moje cudowne życie po rozwodzie - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » NASZA SPOŁECZNOŚĆ » moje cudowne życie po rozwodzie

Strony Poprzednia 1 35 36 37 38 39 232 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 2,341 do 2,405 z 15,029 ]

2,341

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie
I_see_beyond napisał/a:

O, wieczorem możemy wszyscy zrobić sobie wirtualne spotkanie pt "Wino, kobiety i śpiew." Są jeszcze koleżanki, które mają zaległe foty do wstawienia. wink



http://www.demotywuje.pl/photos/4004_1397206556.jpg

https://ocs-pl.oktawave.com/v1/AUTH_558533c1-6d26-4cf1-8091-5464c7a05d61/widzialas-img/md/2014/09/36852/41160-45ac55ee6419ba00b46b7eefd28bd00a.jpg

Zobacz podobne tematy :

2,342

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie

Mysti, właśnie taki program miałam na myśli. big_smile

Do wieczora zatem wink

2,343

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie

To o której mam się  stawić na imprezkę ????  wink
http://strefasingla.pl/uploads/events/d7ef/d7efc04632cd512565ee5b8a455dea4f48b1c20e.jpg


big_smile  wink

2,344

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie

Hello smile

Ja już jestem gotowa. big_smile

Zaczynam dość wcześnie. wink Ale dzień miałam taki hmm hmm hmm , że nawet mój Tato daje mi zielone światło na to, co poniżej:

http://www.newsweek.pl/g/i.aspx/670/0/newsweek/635339533113972105.jpg

2,345

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie

http://kobiecyhumor.pl/wp-content/uploads/2016/03/joga.jpg

2,346

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie

Mysti, big_smile big_smile big_smile No to jedziemy! Jakaś muza na początek:

Muszę odreagować. smile

2,347

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie

Ja  niestety jeszcze nie mogę za imprezować sad
Wpadnę, jak bedę juz wolna   !!!!!!  wink

2,348

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie
alika40+ napisał/a:

Ja  niestety jeszcze nie mogę za imprezować sad
Wpadnę, jak bedę juz wolna   !!!!!!  wink


Czekamy.
Wina jeszcze nie otwieram wink


I_see_beyond napisał/a:

Mysti, big_smile big_smile big_smile No to jedziemy! Jakaś muza na początek:

Abby też nie może zabraknąć

2,349

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie

Alika, impreza będzie trwać całą noc! Czekamy! smile


A ja chciałabym puścić dziś taki post dotyczący gniewu. Wiele rzeczy odpuściłam, jednak mam świadomość, że nie do końca. Jestem tylko i wyłącznie szczera, przed sobą i przed Wami, piszę jak jest, bo nienawidzę kłamstwa.

Gniew w trakcie rozwodu jest potężny, a niewyrażony jest ważną przyczyną depresji. Ja nauczyłam się wyrażać gniew i akceptuję go jako naturalną emocję.

Myślę, że każdy z nas ma jakiś włącznik gniewu, coś, co uruchamia naszą złość.

Dla mnie, na przykład, jest to uśmiechnięta gęba kochanki mojego męża.


Słuchajcie, od wczoraj jest ze mną mój Tato. Przyjechał z pewnego powodu. Dziś był pogrzeb mojego teścia. Od czasu wybuchu "bomby atomowej", a więc przyznania się mojego męża do romansu, nasze stosunki praktycznie się urwały. Teściowie obwiniają za rozpad związku oczywiście mnie, syn jest niewinny w myśl zasady "zbój, ale mój". OK, to ich dziecko, nie oczekuję od nich wsparcia.

Uważam jednak, iż bez względu na trudną sytuację, pożegnać człowieka trzeba. Moja obecność i obecność mojego Taty miała być okazaniem szacunku ś.p. teściowi, mimo wszystko.

Dziś uruchomił się we mnie mój włącznik gniewu. W kościele, uśmiechnięta od ucha do ucha i patrząca mi prosto w oczy, siedziała kochanka mojego męża. W otoczeniu dawnych pracowników - koleżanek mojego męża z pracy.

Nie poczułam obojętności, którą gwarantuje mi technika "zero kontaktu". Nie poczułam, iż "muszę" być ponad to. Wku****am się. mad

Dziś chciałabym poznać Wasze szczere opinie na temat tej sytuacji.

Słucham dziś Anger Vol. 2. Vol 1 był, kiedy to wszystko się zaczęło.

W mądrych książkach piszą, iż gniew jest naturalny, normalny, zdrowy i ludzki. OCZYWIŚCIE!


Mysti, a man after midnight? Jestem na tak. big_smile


Wrócę z pozytywną filozofią, jak mi osławiony "wqurw" minie. wink

2,350

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie

W poprzednim poście chciałam pokazać, że te negatywne emocje są. I zawsze będą. Mnie one też dopadają. wink

Po raz kolejny dziś dostałam kopa w cztery litery i po raz kolejny powiedziałam nie dam się.

I wstawiam taki znany gest, który, uroczyście przysięgam na publicznym forum, pokażę, jak się to wszystko skończy.

http://static.prsa.pl/images/fa7f4276-a2ec-4b58-9fd7-c59c873ab4a8.jpg

Symbolicznie pożegnałam się też z małżeństwem jeszcze przed rozprawą. Pozbyłam się dziś obrączek i pierścionka zaręczynowego.

No bo chyba nikt nie ma wątpliwości, że nie ma do czego wracać.



I żeby nie było tak smutno i żeby ktoś jeszcze tu chciał wejść na ten wątek, trochę optymizmu:

Jest nadzieja w nas
Jest magiczna moc
Choć ocean życia burzy się

(...)
Wierzę, że (wierzę, że), wierzę, że
Lepszy czas (lepszy czas) musi przyjść, musi przyjść

2,351

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie
I_see_beyond napisał/a:

Dla mnie, na przykład, jest to uśmiechnięta gęba kochanki mojego męża.


Słuchajcie, od wczoraj jest ze mną mój Tato. Przyjechał z pewnego powodu. Dziś był pogrzeb mojego teścia. Od czasu wybuchu "bomby atomowej", a więc przyznania się mojego męża do romansu, nasze stosunki praktycznie się urwały. Teściowie obwiniają za rozpad związku oczywiście mnie, syn jest niewinny w myśl zasady "zbój, ale mój". OK, to ich dziecko, nie oczekuję od nich wsparcia.

Uważam jednak, iż bez względu na trudną sytuację, pożegnać człowieka trzeba. Moja obecność i obecność mojego Taty miała być okazaniem szacunku ś.p. teściowi, mimo wszystko.

Dziś uruchomił się we mnie mój włącznik gniewu. W kościele, uśmiechnięta od ucha do ucha i patrząca mi prosto w oczy, siedziała kochanka mojego męża. W otoczeniu dawnych pracowników - koleżanek mojego męża z pracy.

Nie poczułam obojętności, którą gwarantuje mi technika "zero kontaktu". Nie poczułam, iż "muszę" być ponad to. Wku****am się. mad

Powtórzę się- na wszystko trzeba czasu.
Kiedyś tego wku*** już nie poczujesz...Będziesz ponad to.

Mnie też jeszcze niektóre rzeczy wkur***
Najbardziej rusza mnie postawa ex-teściowej.
Ja jestem tą "złą", bo odeszłam, zostawiłam męża. Nieważne, że wina w większości po jego stronie, nieważne dlaczego to zrobiłam..ważne ,że zrobiłam.

Zaczęłam walczyć o wywiązywanie się z obowiązku alimentacyjnego przez exa względem córki.
Nieważne, że on nie płaci...ja jestem (***) bo go podałam egzekucji. Jak mogłam?!

2,352 Ostatnio edytowany przez I_see_beyond 7176 (2016-09-20 20:35:24)

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie

Kto jest dziś jeszcze wku*****y, zapraszam! Śmiało! Zróbmy sobie sesję pt "Oczyszczenie".



Mysti, dziękuję za Twoje wsparcie.


No rzeczywiście, jak my, ku**a, to wszystko śmiemy robić?! mad


EDIT

Dziś mnie potrzyma. wink Tęsknię za swoją codzienną ja, ale "fkurf" jest częścią mojego człowieczeństwa. Zamieszczam parodię samej siebie. wink

http://3.bp.blogspot.com/-9CF9gGQqXTI/VbsuoWotOeI/AAAAAAAABgs/qDmP49z3Eyc/s1600/DSC03084.JPG

2,353

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie

Mag, rozumiem Ciebie i masz prawo się wk......ć
Wykrzycz ,potup nogami , nawet się napij jak masz ochotę i  co tam jeszcze do głowy Ci przyjdzie wink
Mysti ma rację potrzebny jest czas.

Jesteś silną Kobietą dasz radę i zasługujesz na szczescie, prędzej czy później nastąpi.

Karma  powraca  ze zdwojoną siłą, przekonasz się smile
Ode mnie dla Ciebie smile

http://goodin.blogujaca.pl/files/2013/11/tumblr_lgazihcqa21qfiohqo1_500_large1.jpg


Będę dzisiaj pełnić nocną wartę smile

Ps  Mysti     proszę  o otwarcie  butelki  nr 1   !!!!!!!  big_smile

2,354

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie
alika40+ napisał/a:

Ps  Mysti     proszę  o otwarcie  butelki  nr 1   !!!!!!!  big_smile

To lejemy wink

http://imgup.pl/di/1MEX/glupi-mem-1140x489.jpg

2,355

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie
alika40+ napisał/a:

Mysti ma rację potrzebny jest czas.

Będę dzisiaj pełnić nocną wartę smile

Ali, dziękuję! smile Mam w sobie dużo siły, nie skupiam się tylko na sobie i widzę, że inni też mają problemy.

Ale dziś mnie trzepnęło. Musiałam to napisać w przestrzeni wirtualnej. wink Czyli jeszcze nie jestem zupełnie wolna. Jednak ta świadomość też jest bezcenna.


Mysti, dziś do pełna proszę. wink

2,356 Ostatnio edytowany przez Mystique71 (2016-09-20 20:43:04)

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie
I_see_beyond napisał/a:

Ale dziś mnie trzepnęło. Musiałam to napisać w przestrzeni wirtualnej. wink Czyli jeszcze nie jestem zupełnie wolna. Jednak ta świadomość też jest bezcenna.


http://imgup.pl/di/Z0VV/14203334-10210682394522952-8496692497380112847-n.jpg







Ja już jestem wkur***   wink

2,357

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie

Hmm - może to dziwne ale jakoś nigdy nie byłem wściekły na partnerów exowej - w końcu facetów chodzi 3,5mld na świecie - każdy mógłby nim być! Kłopotem było to co sie stało a raczej cały czas było w głowie ex i nie chodzi tu wcale o zdrady tylko o nasze życie. Tak więc teraz też witam sie z obecnym gościem bezuczuciowo. Dobrze że jest już dłuższy czas  - no jakaś stabilizacja to jednak jest... no to stawiam zmrożonego smirnoffa -  Panowie - Zdrowie pięknych Pań z tego wątku!
http://www.bdsklep.pl/gfx/300x400/5410316942867_2-smirnoff-40-700ml-black-wodka-2-kieliszki.jpg

2,358

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie
Mystique71 napisał/a:
alika40+ napisał/a:

Ps  Mysti     proszę  o otwarcie  butelki  nr 1   !!!!!!!  big_smile

To lejemy wink

http://imgup.pl/di/1MEX/glupi-mem-1140x489.jpg

wink  tongue  tongue

Ja tez  do pełna  tongue

Mag  po to tutaj jesteśmy przecież  smile  Pisz proszę jak Tobie to pomaga  wink

2,359

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie
Mystique71 napisał/a:

Ja już jestem wkur***   wink

http://i1.memy.pl/obrazki/697144190_wyjdziesz_za_mnie_.jpg


Już mi lepiej! smile Dziękuję! smile

2,360

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie

Ja jestem wku**wiona... na życie...
Dawno się tu nie udzielałam bo to pozytywny wątek i nie chciałam psuć nastroju, ale skoro dziś sesja oczyszczająca to i ja sie tu pojawiłam...
Poukładałam swoje życie porozwodowe, stanełam twardo na nogach, ex maż i jego qurewna zaczeli mi zwisać, zajełam się wyłacznie sobą i poczułam się w 100% szczęśliwa, aż nagle....
Aż ciężko mi to napisać....
Posypało się życie mojej siotrze, w zeszłym, tygodniu jej narzeczony powiesił sie na strychu.... dostałam obuchem w łeb... co jest warte to życie? Tacy zakochani, szczęsliwi, planowali ślub, dzieci... została sama z długami, poczuciem,winy, lękiem przed przyszłością i pytaniem dlaczego?
Przepraszam, jeśli za bardzo nasmuciłam...

2,361

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie

Mag, Kochanie już biegnę do Ciebie i przytulam.

http://24.media.tumblr.com/tumblr_lbejl77FAp1qavzqjo1_500.gif
O gdybyście teraz widzieli mojego wkurwa mad

Mag, powiedz tylko słówko a osobiście zajmę się tą osobliwą parą zdradzaczy - tu szelmowski uśmieszek.

2,362 Ostatnio edytowany przez Lilka787 (2016-09-20 21:01:52)

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie

Kochane dziewczyny ja jestem z Wami całym sercem.
Gelwirko Kochana bardzo współczuję Tobie i Twojej siostrze.

Przytulam Cię bardzo mocno

http://25.media.tumblr.com/tumblr_m1coniIKxc1qht54lo1_250.gif

2,363

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie

Piotrze Introwertyku, dziękujemy!


Hej, Gelwi! Nie przepraszaj za zasmucanie. Ten wątek po to jest, aby sobie pomagać. Cudowne jest to, że zawsze jest tu ktoś, kto jest wsparciem. To jest bardzo ważne w przeżywaniu swojego smutku i gniewu.

Gelwi, ja jestem z Tobą. To jest trudny czas dla Ciebie i dla siostry. Jedno jest ważne - siostra nie może się za to obwiniać. Tego jestem w 100 % pewna.

Przytulam mocno!

Dziś nie mam siły szukać kolorowych obrazków. Jutro będzie lepiej. wink


Lily, powiem szczerze, że miałam ochotę ją pieprznąć wiązanką w łeb. mad


Dziękuję, że jesteście. Wszyscy. smile

2,364

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie

Dziewczyny jeśli chodzi o gniew moje zdanie jest takie - skoro go czujesz to mu nie zaprzeczaj. Widocznie jest to naturalna reakcja i potrzebna, daj mu upust i już. mamy prawo czuc gniew, smutek, żal, rozczarowanie.
Pomyślcie tylko kim jest zdzira, która ma czelność przyjść na pogrzeb ojca swojego kochanka (sama będąc mężatką i matką), który formalnie jest jeszcze żonaty, kim jest człowiek który nie ma wstydu? I kim jest ten człowiek, który jej na to pozwolił? Dla mnie to ludzie bez honoru, bez wstydu, bez serca i bez sumienia. Niewiele z nich zostało.

2,365

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie

Gelwira  - uszanuj jego wolę. Coś tam w jego głowie było i to poważnego skoro taką decyzję podjął.  On skończył już działać. My jeszcze sie nie poddajemy.

2,366

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie

Ja jeszcze czasami tak mam, że mam ochotę pieprznąć tej flamie w pysk, za jej głupi uśmiech na szczurzej gębie...

http://iqkartka.pl/cards/5919.png

2,367

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie

Dziękuję, Lily. smile

Gelwi, dla Ciebie:

https://media0.giphy.com/media/QjTzi6vzZOa52/200_s.gif


Proszę, Twoja flama:

http://media.carbonated.tv/86128_story__slapped.jpg

Należy się. Piszę to z pełnym przekonaniem. Ech... Cywilizacja ... hmm Mnie się lepiej robi od patrzenia na ten obrazek. wink I się tego nie wstydzę napisać. wink

2,368

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie

Aż usłyszałam ten plaaask...

2,369

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie

Gelwi, ja ją tak od serca, z całej siły... smile

2,370

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie

To co kobitki - przyznajecie że bardziej was wkurzają kochanki niż zdradzający mężowie ?

2,371

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie

Gelwi czy Twoja siostra jest pod opieką psychiatry lub psychologa?

2,372

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie
Piotr Introwertyk napisał/a:

To co kobitki - przyznajecie że bardziej was wkurzają kochanki niż zdradzający mężowie ?

1:1 big_smile

2,373

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie

Jak dla mnie to zarówno zdradzacz jak i kochanka są jednakowo obrzydliwi, odrażający po prostu. I teraz popatrzcie dziewczyny czy było za kim oczy wypłakiwać?
Ale to chyba ból tak rozum odbiera człowiekowi.

2,374

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie

Exowi też się należy...
https://thumbs.dreamstime.com/t/spoliczkowa-problemy-w-zwizku-38909997.jpg

2,375

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie
Lilka787 napisał/a:

Gelwi czy Twoja siostra jest pod opieką psychiatry lub psychologa?

Tak. Powoli zaczyna rozumieć, że to nie jej wina, że wybrał taką drogę. Jednak cała rodzina to bardzo przeżywa.

2,376

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie

Gelwi, to bardzo dobrze, że korzystacie z profesjonalnej pomocy. U nas zawsze znajdziesz dobre słowo, ale to za mało w takiej sytuacji.

Mocno przytul swoją Siostrę od nas. W realu. Dotyk, przytulenie bardzo pomaga.

2,377

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie
Lilka787 napisał/a:

Jak dla mnie to zarówno zdradzacz jak i kochanka są jednakowo obrzydliwi, odrażający po prostu. I teraz popatrzcie dziewczyny czy było za kim oczy wypłakiwać?
Ale to chyba ból tak rozum odbiera człowiekowi.


Podpisuję się pod wypowiedzią Lilki  obiema łapkami wink

2,378 Ostatnio edytowany przez Gelwira87 (2016-09-20 21:53:41)

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie
Lilka787 napisał/a:

Jak dla mnie to zarówno zdradzacz jak i kochanka są jednakowo obrzydliwi, odrażający po prostu. I teraz popatrzcie dziewczyny czy było za kim oczy wypłakiwać?
Ale to chyba ból tak rozum odbiera człowiekowi.

Ja już zrozumiałam, że nie ma za kim płakać, ten rozwód pokazał mi jego prawdziwą twarz i sama sobie sie dziwię, że nie widziałam jego wrodzonego skur.wysyństwa wcześniej...

Kiedyś gdzieś przeczytałam, że najlepsza zemstą dla kobiety, która odbiła Ci męża bedzie to, że pozwolisz jej go zatrzymać...

2,379

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie
Gelwira87 napisał/a:

Exowi też się należy...

Róznie z tym bywa , u nas ja pierwszy sie zakochałem w innej więc - zdradzacz ?

2,380

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie

Gelwi  bardzo mi przykro, szczerze współczuję.

2,381

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie

To dobrze Gelwiro. Bo naprawdę człowiek musi być poważnie chory lub zaburzony, żeby targnąć się na własne życie.
Przecież w normalnych okolicznościach człowiek chce żyć nawet za wszelką cenę.
Jednak to dla Twojej siostry prawdziwa trauma, stracić najbliższą osobę w taki sposób.
Czytałam kiedyś takie fora, gdzie pisały osoby o myślach samobójczych, oni naprawdę są tak chorzy, że nie widzą sensu życia.
Czasami nikt nawet nie domyśla się co dzieje się w ich głowach i duszy, jak wielki ból przeżywają, im naprawdę wydaje się, że dobrze zrobią uwalniając świat od swojej osoby, nie zdają sobie sprawy jak wielki ból sprawią najbliższym, małżonkowi, dzieciom.

2,382

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie
Piotr Introwertyk napisał/a:
Gelwira87 napisał/a:

Exowi też się należy...

Róznie z tym bywa , u nas ja pierwszy sie zakochałem w innej więc - zdradzacz ?


A zakochałes sie po zdradzie żony ???

2,383

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie

Ja się teraz bardziej boję o siostrę, że zatraci się w tej żałobie... czytałam szczątkowo jeden wątek w sąsiednim dziale Psychologia, gdzie kobiety straciły swoich mężów... one już nie umieją cieszyć się życiem. Ich życie skończyło w momencie śmierci mężów, niektóre wręcz proszą Boga o wcześniejszą śmierć. Boję się, że pomimo młodego wieku (23lata) siostra będzie mieć blokade przed normalnym życiem.

2,384

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie
alika40+ napisał/a:

A zakochałes sie po zdradzie żony ???

no - nie  bo wtedy nie byłbym pierwszy .

2,385

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie

Gelwi --- przytulam Ciebie i Twoją siostrę.
W kręgu swoich znajomych też mam taką kobietę, której mąż (mój dobry kolega) TO zrobił. Podniosła się z tego, ułożyła sobie znów życie...
CZAS leczy rany...
Najgorsze w tym wszystkim, że pierwszy zobaczył go w TYM stanie syn (wówczas nastolatek).

2,386

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie

Dobry wieczór smile

Mag,  jestem pełna podziwu dla Ciebie, dla Twojej postawy. Ja to bym pewnie z bólu nie wstała z łóżka, we mnie jeszcze zbyt dużo emocji.
Nie mogę sobie ich razem wyobrazić a co dopiero zobaczyć... Wyrzucaj gniew to Ci jest bardzo potrzebne.

Będzie dobrze!

2,387 Ostatnio edytowany przez I_see_beyond 7176 (2016-09-20 22:05:57)

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie

Gelwi, ja specjalistą w tym temacie nie jestem, ale wiem jedno, że jeśli ktoś chce coś zrobić, to zrobi to. Czytałam historie, gdzie ktoś bardzo chory, u którego zdiagnozowano poważne schorzenia, np. schizofrenię, miał nadzór rodziny niemalże 24/h. Wystarczyła jedna krótka chwila i ten chory człowiek wykorzystał ją wtedy.

Piszę to dlatego, bo bardzo ważne jest, żeby Twoja siostra to zrozumiała, że to nie jej wina.

Rozumiem, Twoje obawy o Siostrę. Zawsze martwimy się o najbliższych. Ja myślę, że można zminimalizować wpływ tego wydarzenia przy odpowiednim wsparciu. Takim ciągłym.

Trauma zostanie, to niespodziewane i tragiczne wydarzenie. Nie zapomni się nigdy.

2,388

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie
Piotr Introwertyk napisał/a:
Gelwira87 napisał/a:

Exowi też się należy...

Róznie z tym bywa , u nas ja pierwszy sie zakochałem w innej więc - zdradzacz ?

Wszystko zależy od tego, co z tym zrobiłeś?
Zakochałeś się i żyłeś w kłamstwie? Czy uczciwie postawiłeś sprawę?

2,389

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie

Gelwirko jak siostra będzie pod stałą opieką specjalisty, teraz to nawet psychiatry, a potem dobrego i sprawdzonego terapeuty to jest szansa, że z tego wyjdzie.
Na pewno to długo potrwa. Musicie po prostu teraz przy Niej być, może nawet trzeba zapytać psychologa jak można jej pomóc, bo czasami można robić coś źle.
Trzeba Jej pilnować, za jakiś czas gdzieś wspólnie wychodzić, dać jakąś madrą książkę do przeczytania, mogłaby bawić się z Twoim synkiem, dzieci dają tyle radości, że w końcu i jej by się udzieliła. I tak maleńkimi kroczkami wprowadzać ją do życia, aż stopniowo ból będzie coraz mniejszy. Pamiętaj Gelwi, że musi dostać się na dobra terapię i dokładnie wszystko przepracować. Jest bardzo młoda i całe życie przed nią. Jeszcze będzie pięknie dla Was Kochane. Będzie na pewno. Tymczasem macie siebie i nawzajem możecie dawać sobie ciepło i dobroć.

Przytulam Was wszystkie Moje Kochane smile

Spokojnej nocy

2,390

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie
Piotr Introwertyk napisał/a:
alika40+ napisał/a:

A zakochałes sie po zdradzie żony ???

no - nie  bo wtedy nie byłbym pierwszy .

To jesteś zdradzaczem hmm   ??????

2,391

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie

witam zacne grono i tak powiem że od jutra już jesień i mam adekwatną nutkę do tego wink

kocham tą piosenkę

jedynie muszę sie wystrzegać jesiennego marazmu

2,392

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie

Gelwi  nie  pisałam o tym tutaj, ale ja tez straciłam męża bardzo dawno temu, zginął w wypadku.
Sama wychowałam synów i zyję i mam sie dobrze smile

Powtarzam to  do skutku , czas leczy rany!!!!!!

2,393

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie
Mystique71 napisał/a:

Wszystko zależy od tego, co z tym zrobiłeś?
Zakochałeś się i żyłeś w kłamstwie? Czy uczciwie postawiłeś sprawę?

Nawet jak się zakochał  i postawił sprawę jasno - to też zdradził... dla mnie zdrada zaczyna się w głowie...

2,394

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie
alika40+ napisał/a:

To jesteś zdradzaczem hmm   ??????

Podaj mi definicje to Ci odpowiem.

2,395 Ostatnio edytowany przez I_see_beyond 7176 (2016-09-20 22:22:31)

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie
AiR7 napisał/a:

Nie mogę sobie ich razem wyobrazić a co dopiero zobaczyć... Wyrzucaj gniew to Ci jest bardzo potrzebne.

Będzie dobrze!

Dzięki, AiR! smile Ja miałam taki swój eye-opener, pisałam o tym na forum, kiedy ... zobaczyłam ich in flagranti. Po godzinie wysiadła z jego samochodu, ja siedziałam na ciemnym parkingu nieco dalej... To był przypadek / nie-przypadek, że się tam na nich natknęłam. Dziś to był ... pikuś. wink

Trzepnęło mną, przyznaję, do tego stopnia, że tu napisałam. wink Jednak ja nie mam swojego wątku. smile

W moim przypadku najskuteczniejsza jest technika zero kontaktu. Najbardziej to mnie wku****wił ten złośliwy uśmieszek, kiedy zobaczyła jak odruchowo pokręciłam głową z niedowierzania.

Kiedy wychodziłam z kościoła, ona ... szła za mną. Wtedy ja powiedziałam do mojego Taty, takim "szeptem", który ona usłyszała: Tato, ale czego Ty się spodziewasz po zwykłej ku***ie"? " . Byłam już poza ziemią poświęconą, w imię Ojca i Syna. wink Nie mogłam się powstrzymać.


A poza tym cały czas było dziś tak:

http://i.pinger.pl/pgr463/38eaa10b00052e464ebab979/tumblr_lrds9ciCmk1qjkcveo1_500_large.png


Ali, czuję się zaszczycona, że dołączyłaś do naszego tematu, silna Kobieto!


Astral, my tu dziś mamy dzień pt mordobicie. Złagodź te barbarzyńskie obyczaje, Ojcze Założycielu Tematu! big_smile

Jestem słabą aktorką. Ale wytrzymałam ile trzeba. wink

2,396

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie
Piotr Introwertyk napisał/a:
alika40+ napisał/a:

To jesteś zdradzaczem hmm   ??????

Podaj mi definicje to Ci odpowiem.

Piotrze Introwertyku, a ja mam do Ciebie prośbę. Nie wchodźmy na ten śliski temat tutaj, dzisiaj. Dobrze? smile

Czy mogę prosić o jeszcze jeden kieliszek Smirnoffa i ... kojącą muzykę do snu? smile

2,397 Ostatnio edytowany przez Astral Shadow (2016-09-20 22:27:20)

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie

Więc spokój mi tu bo kogoś przetrące  hehehehe a jak
nie  to bedzie lanie przez wielkie L  wink

2,398

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie
I_see_beyond napisał/a:

Czy mogę prosić o jeszcze jeden kieliszek Smirnoffa i ... kojącą muzykę do snu? smile

To ja zapodam muzyczkę, a Smirnoffa niech faceci poleją wink


Uwielbiam to:


2,399

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie

I see  sla ciebie cała flaszka sie znajdza a nie tam jeden kieliszek

2,400

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie

Witam. Spóźniony ale co tam,  polejcie mi karniaka.
Ja też dzisiaj miałem ochotę komuś przyp... lić.

2,401

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie

Dzięki, Astral! smile Ty znasz, zdaje się ... moje możliwości. Ekhem Ekhem ... big_smile Głowę mam mocną, ale ostatnio ... nie bardzo mam z kim się napić. Samej nie umiem. big_smile

W temacie jesieni, uwielbiam zupę z dyni, ciepłą, rozgrzewającą, sytą ...

http://img29.dreamies.de/img/560/b/33a6w5m3oha.gif

2,402

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie
Facet_z_wąsem napisał/a:

Witam. Spóźniony ale co tam,  polejcie mi karniaka.
Ja też dzisiaj miałem ochotę komuś przyp... lić.

Nadrabiaj zaległości, proszę:

http://static.ilewazy.pl/wp-content/uploads/spirytus-kieliszek.jpg

2,403

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie
I_see_beyond napisał/a:

Czy mogę prosić o jeszcze jeden kieliszek Smirnoffa i ... kojącą muzykę do snu? smile

[youtube]https://youtu.be/0xwTywB_3UU[/youtube]

2,404

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie

Dziękuję Wam bardzo! smile

Wicked Game Chrisa Isaak'a, uwielbiam, Marillion, również! *

Chris, od mojego Taty:

http://img2.sprzedajemy.pl/540x405_film-dvd-wsciekle-piesci-45785842.jpg


* Już mi lepiej...

2,405

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie
Piotr Introwertyk napisał/a:
alika40+ napisał/a:

To jesteś zdradzaczem hmm   ??????

Podaj mi definicje to Ci odpowiem.


To jak to Piotrze nazwiesz inaczej ??
nie znam definicji, nigdy nie zdradziłam i z tego co mi wiadomo nie byłam zdradzona ??

Raz piszesz ze Ciebie zdradzono , pozniej piszesz, ze sie pierwszy zakochałes.

to zadaję pytanie  O co kaman ???u Ciebie , bo nie rozumiem hmm

Posty [ 2,341 do 2,405 z 15,029 ]

Strony Poprzednia 1 35 36 37 38 39 232 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » NASZA SPOŁECZNOŚĆ » moje cudowne życie po rozwodzie

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024