moje cudowne życie po rozwodzie - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » NASZA SPOŁECZNOŚĆ » moje cudowne życie po rozwodzie

Strony Poprzednia 1 28 29 30 31 32 232 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 1,886 do 1,950 z 15,029 ]

1,886

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie

Muszę Wam jeszcze coś napisać. Ja z racji mojego wieku ... księżniczką chyba już nie jestem. Był czas zwiewnej białej sukienusi, wianeczka na blond główce i rozmarzonych błękitnych ocząt ... wink Tiaaa ... Ale czas robi swoje. big_smile Mam nadzieję, że nie straciłam jeszcze całej swojej świeżości, w jakichkolwiek kategoriach by jej nie rozpatrywać, a najbardziej świeżości spojrzenia na życie. smile

Bardziej niż jako księżniczkę widzę się w tej chwili tak:

http://wiki.taern.pl/images//thumb/5/5b/Rycerz.jpg/200px-Rycerz.jpg

Ot, zgromadziłam trochę lekcji życiowych i niejako zmuszona zostałam do noszenia lśniącej zbroi. Ale zrzucam ją z ulgą, bo jest ciężka. Na przykład po przekroczeniu progu domu*. I wtedy potrafię się zmienić w boginię domowego ogniska. Albo ... zasnąć ze zmęczenia. smile

https://userscontent2.emaze.com/images/158c0e8f-2381-4aff-a280-66591037689c/893563247e80e59fa0e6545aec3aeacf.jpeg

* I nie mam nic przeciwko temu, kiedy Ktoś rycersko zajmuje się wtedy mną. smile

Zobacz podobne tematy :

1,887

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie

Ja jeszcze odliczam godziny do weekendu sad

Lilka, jasne, że się zaopiekują. wink Tyle, że wiesz... przez to, że tak chętnie znajdują się rycerze, którzy chcą się "zaopiekować" szczególnie nieszczęśliwymi mężatkami, teraz część z Nas własnie tutaj pisze. wink

1,888 Ostatnio edytowany przez I_see_beyond 7176 (2016-09-09 17:25:41)

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie

lol Chris, sama mieszkałam z takim "rycerzem - rabusiem" pod jednym dachem. wink

Ale te historie mają jednak szczęśliwe zakończenia. Moja na pewno. Wkrótce będę szczęśliwą rozwódką. wink



EDIT

Mysti, właśnie w ramach popołudniowego chill out'u obejrzałam The one with the wedding dress. lol

Uwielbiam ten serial. big_smile Ludzie piszący scenariusz wykonywali genialnie swoją pracę! big_smile

1,889

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie

Chris nie miałam na myśli siebie, myślałam, że się domyślisz wink
Wybaczam Ci jednak,  zważywszy na te okoliczność właśnie smile

1,890 Ostatnio edytowany przez Facet_z_wąsem (2016-09-09 18:07:51)

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie
Lilka787 napisał/a:

Chris nie miałam na myśli siebie, myślałam, że się domyślisz wink
Wybaczam Ci jednak,  zważywszy na te okoliczność właśnie smile

He, he, wink
Przyjmijmy że była to dygresja o charakterze ogólnym. smile

EDIT
Niniejszym oficjalnie ogłaszam weekend. smile smile smile

1,891

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie

Wszystkie rozważania na tym wątku mają charakter ogólnoludzki.

Chris zamknął nam tydzień roboczy, a ja wkrótce zamierzam domknąć pewien rozdział w swoim życiu.

Czasami się mówi: Koło się zamknęło, wróciliśmy do początku, "wróciliśmy do punktu wyjścia".

OK, zaczęłam moją przygodę z pewnym "niewiernym Tomaszem" w białej sukience.

Lubię ten kolor, mam w swojej garderobie kilka wdzianek w tej czystej, uniwersalnej barwie. Można z nich robić ciekawe kombinacje stylistyczne, co też często czynię.

Na najbliższą rozprawę zamierzam włożyć coś takiego:

http://36.media.tumblr.com/c71342de2c72c775749f14d55bba154f/tumblr_nw3mb7bnB41rl3v5do1_500.jpg

Zatytułowałabym tę stylizację: chłodne pożegnanie. wink


I ... poproszę o jakąś muzę na weekend. smile

1,892 Ostatnio edytowany przez I_see_beyond 7176 (2016-09-09 18:42:06)

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie

A jako muzyczną ilustrację tego koła wstawiam uniwersalną Historię Jednej Miłości .

Chociaż powinnam w zasadzie wstawić Demis'a Roussos "Goodbye, my love, goodbye!". wink

No jak jak to się mogło stać... no jak roll

PS Kto się podpisze pod tym tekstem Anety Lipnickiej? wink

1,893

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie

Włączam się do dodania muzy  smile
Bitte schön  smile

1,894

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie
Lilka787 napisał/a:

A ja znalazłam wreszcie odpowiedni fartuszek do serwowania kawy w naszej net-kafejce big_smile

http://www.bieliznasklepok.pl/images/bieliznaok/61000-62000/Rosario-pokojowka_%5B61040%5D_1200.jpg

A dają tak kawę w stolicy, bo się właśnie wybieram lol He, he wrzuciłbym parę fotek ze swojego aparatu... wink

1,895

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie
Facet_z_wąsem napisał/a:

He, he, wink
Przyjmijmy że była to dygresja o charakterze ogólnym. smile

To dobrze, bo już się bałam, że do Krakowa będę musiała przyjechać w burce i usiąść przy stoliku tylko dla kobiet big_smile

Z ogólnych informacji dodam jeszcze objaśnienia do wstawianych przeze mnie emotikonów:

big_smile to jest żart z którego się śmieję i chcę również rozbawić innych lub ale mnie rozśmieszyłeś/aś
wink potraktuj to z przymrużeniem oka lub wiesz co mam na myśli
smile jestem życzliwie nastawiona lub chcę żebyś dobrze się poczuł w moim/naszym towarzystwie.

A kiedy piszę, że kocham Mag, to znaczy, że kocham ją jak siostrę i jak najlepszą przyjaciółkę i zapewniam, że Mag o tym wie.

Więcej grzechów nie pamiętam i niestety nie za wszystkie żałuję tongue (tu objaśnienie wg dowolnej interpretacji)

1,896

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie
Snake napisał/a:

He, he wrzuciłbym parę fotek ze swojego aparatu... wink

A ja się zastanawiałam co Ty robisz, że Cię tak długo u nas nie ma. big_smile

1,897

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie

Szwendalem się po niebezpiecznych miejscach :-)

1,898 Ostatnio edytowany przez I_see_beyond 7176 (2016-09-09 22:52:00)

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie
Snake napisał/a:

lol He, he wrzuciłbym parę fotek ze swojego aparatu... wink

Snake, mogłabym Cię podpuścić, ale nie wiem, jak do tego podejdzie administracja tego portalu dyskusyjnego hi hi wink Tak, to też może być niebezpieczny grunt. Jeszcze nam zamkną temat. roll Nie wiem, czy ta emotikonka hmm dobrze wyrazi moją śmiertelną powagę, kiedy to piszę ... wink

Lilka787 napisał/a:

Więcej grzechów nie pamiętam i niestety nie za wszystkie żałuję tongue

To tak jak ja! big_smile Znam nawet takie miejsce, gdzie piszą o tym tak:

Wiele dróg prowadzi do grzechu. Ale wszystkie zbiegają się w tym miejscu.

Tak jakby ... o naszym wątku? wink

1,899

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie

Kochani, moja wyobraźnia chodzi już na najwyższych obrotach, tak, że ja się teraz cichutko oddalę i oddam się moim najskrytszym marzeniom...

http://img.zszywka.pl/0/0507/6345/uroda/seksowna-zmyslowa.jpg

1,900 Ostatnio edytowany przez I_see_beyond 7176 (2016-09-09 23:11:33)

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie

Lilijo, My Love, a ja zakładam dziś rozciągniętą bluzę i ciepłe skarpety.

Doszłam do wniosku, że mogę założyć najseksowniejszą bieliznę, a i tak nie będę atrakcyjna dla facetów. wink

Takie mam, kuźwa, dziś wnioski. Dawno temu kupiłam sobie książkę "Dlaczego mężczyźni kochają zołzy", wspominałam o niej kilka razy. Czas odświeżyć lekturę! big_smile Jest naprawdę niezła, bo autorka napisała część II - "Dlaczego mężczyźni poślubiają zołzy", czyli był popyt, kobitki kupowały ten tytuł, pewnie zadziałała "poczta pantoflowa", że taka "dobra" jest. Skuteczna, znaczy się. wink

Dobrej nocy wszystkim. big_smile

http://marieclaire.media.ipcdigital.co.uk/11116/00007a545/862b_orh1000w646/Bridget-Jones-Diary-L.jpg

1,901

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie

Mag, dziś zajrzałam smile u Was  tak wesoło a ja czasem nie potrafię się przemóc, żeby tu z Wami powariować smile choć czytam cały czas smile)  Rozpoczęłam terapię' chyba trafiłam na kogoś odpowiedniego, ale dowiedziałam się, że żałoby (ja aktualnie taką przechodzę) się nie terapeutyzuje :)Muszę ją po prostu przejść.  Jest coraz lepiej.

1,902 Ostatnio edytowany przez I_see_beyond 7176 (2016-09-09 23:15:56)

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie
AiR7 napisał/a:

Mag, dziś zajrzałam smile u Was  tak wesoło a ja czasem nie potrafię się przemóc, żeby tu z Wami powariować smile choć czytam cały czas smile)  Rozpoczęłam terapię' chyba trafiłam na kogoś odpowiedniego, ale dowiedziałam się, że żałoby (ja aktualnie taką przechodzę) się nie terapeutyzuje :)Muszę ją po prostu przejść.  Jest coraz lepiej.

AiR7, nawet się nie wygłupiaj z tym, że nie możesz się przemóc. big_smile Tu panuje, jak widzisz, totalny luz, żartujemy sobie, przekomarzamy się - PEŁNA AKCEPTACJA DLA WSZYSTKICH WYPOWIADAJĄCYCH SIĘ.

Bardzo dobrze, że podjęłaś terapię. Sama czułaś, że jest Ci potrzebna i super inteligentna z Ciebie babka, więc ona przyniesie owoce. Zobaczysz.

To prawda, jest coś takiego jak okres "żałoby". Też to przechodziłam. Musisz ją odbyć, nie da się nic przyśpieszyć.

Ale widzisz, że jest życie po. I jest to życie ... radosne!

Zaglądaj jak najczęściej! smile Czekamy!

1,903

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie

Czekamy i do zabawy zapraszamy smile

Jakby jeszcze co niektórzy mieli wątpliwości co ja tutaj robię to pospiesznie donoszę, że na "moim cudownym życiu..." uprawiam wolne żarty.

No to zaczynamy Kochani poranną porcją humoru big_smile

Wczorajszy dobranocny wpis Mag stał się źródłem poważnych rozmyślań Lilki wink

I_see_beyond napisał/a:

Lilijo, My Love, a ja zakładam dziś rozciągniętą bluzę i ciepłe skarpety.

Doszłam do wniosku, że mogę założyć najseksowniejszą bieliznę, a i tak nie będę atrakcyjna dla facetów. ;)Takie mam, kuźwa, dziś wnioski.

Mag Kochanie wybacz, ale doszłaś do całkowicie błędnych wniosków. Posłuchaj więc starszej siostry i zapamiętaj na przyszłość, że jeżeli facet nie wykazuje pociągu seksualnego do swojej kobiety to zawsze kryje się za tym drugie dno, a może nawet i trzecie big_smile ale nie zakładaj wtedy zbroi i nie walcz, bo prawdopodobieństwo wygranej wynosi tyle co wygranej w totka wink Tu jest tylko jedno wyjście - wiać jak najdalej.

Lili na przykład jako usprawiedliwienie przyjmuje tylko zwolnienia L4 big_smile

A co do stroju to ja najchętniej zakładałabym stój Ewy, niestety rzadko mam okazję, co nie znaczy, że nie dbam o odpowiednie napięcie: a to guziczek się rozepnie, a to na staniczek za gorąco, a to majteczki po nocy gdzieś się zawieruszą big_smile Jak to mówią choroby się nie wybiera big_smile

I_see_beyond napisał/a:

Dawno temu kupiłam sobie książkę "Dlaczego mężczyźni kochają zołzy", wspominałam o niej kilka razy. Czas odświeżyć lekturę! big_smile Jest naprawdę niezła, bo autorka napisała część II - "Dlaczego mężczyźni poślubiają zołzy", czyli był popyt, kobitki kupowały ten tytuł, pewnie zadziałała "poczta pantoflowa", że taka "dobra" jest. Skuteczna, znaczy się. wink

A tu akurat się z Tobą zgodzę, co prawda nie czytałam, ale jestem na to żywym dowodem big_smile

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie

Moi Kochani, muza ode mnie na sobotę smile smile

1,905

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie

Dzień dobry

1,906

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie

Dzień dobry Mysi, co tak smutno dzisiaj?
Wielbiciel nam taką fajną nutkę zapodał smile

1,907 Ostatnio edytowany przez I_see_beyond 7176 (2016-09-10 10:22:26)

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie

Witajcie Moi Drodzy w ten piękny sobotni poranek, który ja sobie roboczo zatytułuję Co poeta miał na myśli , w kontekście własnych wypowiedzi na tym wątku.

Śpieszę zatem rozwinąć moje stwierdzenia:

alika40+ napisał/a:

Mag  jak to zakochują się przez uszy ??????   yikes    big_smile

Piotr Introwertyk napisał/a:

No normalnie  - na gadkę wszystko załatwisz

alika40+ napisał/a:

Raczej  Mag  nie o to chodziło, chyba ??? hmm

Aliko, smile o to mi właśnie chodziło. Są Panie bardzo podatne na werbalny urok niektórych Panów. Jak ma facet tzw. dobry bajer, to taka kobita jest jego. Wstawiałam tu już jakiś czas temu gifa z dr Derekiem Shepherdem - genialny tekst. wink

Mój osobisty jeszcze_formalnie_mąż też miał niezłą gadkę i był świadomy, jak ona działa na kobiety. Mnie można wybaczyć ze względu na młodziutki wiek, kiedy go poznałam. wink
Natomiast kicia, "ta trzecia" popłynęła będąc moją równolatką. I matką dwójki dzieci.

Małż uwiódł "oną" Historią pewnej znajomości, znaczy się naszej, mojej i jego. Była to Historia_uciśnionego_przez_żonę-zołzę. wink Kicia tak się wzruszyła tą smutną historią i losem rzekomej mojej ofiary, że jak urzeczona zaczęła zrzucać z siebie części swej garderoby ... W odruchu dobrego serca, oczywiście. big_smile

Chłopcy, część z Was ma pozakładane tutaj swoje własne tematy. Część "szwenda się" po forum tak jak ja. Muszę Wam powiedzieć, że często są to tematy trudne.

Ale ja, choć mam w sobie sporo empatii i przeżywam niektóre z historii na forum, to ... jak do tej pory zrzuciłam z siebie zaledwie szpilki. smile Bo widzę, że sobie radzicie.

https://thumbs.dreamstime.com/z/zdj-buty-2692282.jpg

1,908

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie

Witam w sobotni ranek smile

Milego  weekendu życzę, bo słońca z tego co czytałam to macie pod dostatkiem smile 
Proponuję nad wodę i plażę sie wybrać, ja bym chętnie skorzystała z uroków ostatnich promieni słonecznych, ale niestety pracuję sad


Ale Wam moi drodzy udanego weekendu raz jeszcze życzę smile

https://thumbs.dreamstime.com/z/smiley-sun-beach-drawing-sand-perfect-greeting-cards-positive-happiness-concept-31186602.jpg

ps  12 dni......i nocy  wink

1,909

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie
Lilka787 napisał/a:

Wczorajszy dobranocny wpis Mag stał się źródłem poważnych rozmyślań Lilki wink

I_see_beyond napisał/a:

Lilijo, My Love, a ja zakładam dziś rozciągniętą bluzę i ciepłe skarpety.

Doszłam do wniosku, że mogę założyć najseksowniejszą bieliznę, a i tak nie będę atrakcyjna dla facetów. wink Takie mam, kuźwa, dziś wnioski.

Lilijo, My One and Only You, a moje powyższe poważne rozważania nasunęły się po "nocnych rozmowach" na forum. Zaliczyłam wczoraj bezsenną noc i coś na kształ deja vu, stąd moje wczorajsze refleksje z przymrużeniem oka.

Moi Kochani, zdiagnozowałam u siebie symptomy uzależnienia od internetu. Muszę sobie zrobić krótką przerwę. Przyznacie, że poniższe to już przesada:

http://38.media.tumblr.com/ce43eaddced687bc9af58a5290243d76/tumblr_n80fa5Rkad1saxsmco6_500.gif

Jednakże jestem cały czas dostępna tak:

http://www.chip.pl/blobimgs/2011/01/full/b8aa9248891f2223531ea9a1fad8695f.png

Miłego weekendu, see you later! smile

1,910 Ostatnio edytowany przez Lilka787 (2016-09-10 10:56:40)

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie
I_see_beyond napisał/a:

Moi Kochani, zdiagnozowałam u siebie symptomy uzależnienia od internetu. Muszę sobie zrobić krótką przerwę.

Przyznanie się do nałogu to już pierwszy krok do sukcesu, jako bardziej doświadczona w tej materii dodam, że walka będzie ciężka smile

Życzę wszystkim cudownego relaksu dla duszy i ciała.

Rozmarzyłaś mnie tym słoneczkiem Ali smile Przypomniało mi się jak rysowałyśmy takie z córką nad Bałtykiem.

A w ostatni wieczór morze pożegnało nas przepiękną grą którą mogę nazwać "Taniec morza z niebem" - zachodzące słońce, chmury, niebo i morze stworzyły przepiękne bajkowe kształty. Wstawię obrazek, ale w rzeczywistości, było o wiele piękniej: zamki, imbryki, statki, śpiący rycerze i my całą rodziną...

http://4.bp.blogspot.com/-Le5kEjOg794/ViPhoPHR_iI/AAAAAAAAINY/QnaJhaXxy78/s1600/morze0006.jpg

1,911

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie

Mag   bardzo wspołczuje takim  kobietom hmm
Po mojemu ,,werbalny urok'' działa bardzo krótko, na chwilę,motylki ulatują w siną  dal;)  i zostaje tylko proza życia.
Taki kobieciarz tez się znudzi i dalej będzie szukał nastepnej zdobyczy.......... hmm
Mam pytanie :

Wierzycie w,, Karmę ''

1,912

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie

Słusznie, Alika, należy współczuć takim kobietom. I jest tak jak piszesz: "nie ta, to następna".

Tak, wierzę w karmę. smile

1,913

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie

Witam wesołe towarzystwo. smile

Po każdej nocy, nawet takiej najczarniejszej jak ostatnia, nadchodzi słoneczny poranek taki jak dziś.

...a im bardziej Kubuś zaglądał do środka, tym bardziej Prosiaczka tam nie było.

– Kubusiu, jak się pisze MIŁOŚĆ?
– Prosiaczku, MIŁOŚĆ się nie pisze, MIŁOŚĆ się czuje.

1,914 Ostatnio edytowany przez I_see_beyond 7176 (2016-09-10 11:10:54)

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie

smile Znam ten kawał. big_smile

Dzięki, Chris! wink

1,915

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie
Lilka787 napisał/a:

Dzień dobry Mysi, co tak smutno dzisiaj?
Wielbiciel nam taką fajną nutkę zapodał smile

Fajna nutka, jak zawsze ze strony Wielbiciela.

Nie smutno, ale krótki dzień dziś mam, a dużo roboty, dużo planów...
Zaglądam tu w przerwach.

http://www.xdpedia.com/obrazki/mam_tyle_do_zrobienia_ze_nie_wiem_co_olac_jako_16185.jpg



I_see_beyond napisał/a:

Mój osobisty jeszcze_formalnie_mąż też miał niezłą gadkę i był świadomy, jak ona działa na kobiety. Mnie można wybaczyć ze względu na młodziutki wiek, kiedy go poznałam. wink
Natomiast kicia, "ta trzecia" popłynęła będąc moją równolatką. I matką dwójki dzieci.

Czyżby brat bliźniak mojego eksa...?
Oj, bajer to on miał/ma...Chylę czoła przed jego zdolnościami manipulacji.
Dowiedziałam się ostatnio przez przypadek, że eks od kilku miesięcy nie pracuje, a jego obecna miłość (na odległość) śle mu pieniądze na życie...na utrzymanie naszej córki....
Chciał z nią "zerwać", to ona błagała go (osobiście i przez osoby trzecie)  by tego nie robił .
W dodatku nie jest ona pierwszą "uwiedzioną", znając jego nie wiem, czy też jedyną na tą chwilę....
Książkę można by napisać....I to w kilku tomach wink

1,916

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie
Mystique71 napisał/a:

http://www.xdpedia.com/obrazki/mam_tyle_do_zrobienia_ze_nie_wiem_co_olac_jako_16185.jpg

A teraz to Cię rozumiem, to u mnie częsty dylemat big_smile

1,917

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie

Mag  ja tez   smile

Nutka ode mnie wink

1,918

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie
I_see_beyond napisał/a:

Małż uwiódł "oną" Historią pewnej znajomości, znaczy się naszej, mojej i jego. Była to Historia_uciśnionego_przez_żonę-zołzę. wink Kicia tak się wzruszyła tą smutną historią i losem rzekomej mojej ofiary, że jak urzeczona zaczęła zrzucać z siebie części swej garderoby ... W odruchu dobrego serca, oczywiście. big_smile

Choroba czyli to działa! wink Żartuję, ja się skarżę tylko w sieci, a tu nikt nic nie zrzucał lol No raz podpity byłem, to coś tam mi się wypsnęło do osoby mi znanej osobiście, a tak poza tym moja jest nieskazitelna. Za to sam słyszę różne takie przykre rzeczy o mężach... w drugą stronę ta metoda też jest stosowana?

1,919

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie
Mystique71 napisał/a:

Książkę można by napisać....I to w kilku tomach wink

big_smile Mysti, mógłby powstać interesujący zbiór. wink Autorami moglibyśmy być my wszyscy - Ludzie po przejściach.

Ali, dziękuję za przypomnienie tego utworu. smile



lol Snake, ja też skarżę się tylko w sieci. Ona przyjmie wszystko. wink Kiedyś pisałam do szuflady, potem trawił moje skargi ogień. wink

Snake, ależ oczywiście, że utyskiwania na "połówki" działają w dwie strony. Najfajniejszy temat do rozmów, szczególnie w oparach alkoholowych. wink

Nie wiem natomiast, gdzie się oficjalnie skarżysz, na którym wątku. wink W zasadzie to subskrybuję tylko ten jeden temat, sporadycznie zaglądam na inne tematy. Czas ... albo jego brak...

http://innemedium.pl/sites/default/files/styles/large/public/7290465_s.jpg?itok=FWhZ0VZv

Snake napisał/a:

Żartuję, ja się skarżę tylko w sieci, a tu nikt nic nie zrzucał lol

Jest taka jedna syrena, która specjalnie dla Ciebie co nieco odsłoni:

http://vignette1.wikia.nocookie.net/warszawa/images/2/29/Syrenka_Powisle.JPG/revision/latest?cb=20110731170833

Ty zdaje się masz teraz wersję live?

1,920 Ostatnio edytowany przez Snake (2016-09-10 19:36:24)

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie

Już nie smile Byłem, wróciłem. Shoping... wink Jakieś syrenki widziałem smile

Gdzie ja się skarżyłem? No sam już nie wiem, poza tym w sumie tego tak nie traktowałem. Tu przynajmniej, bo skarżyć można się na coś czego się nie ogarnia smile

1,921

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie
Snake napisał/a:

skarżyć można się na coś czego się nie ogarnia smile

Proszę, w nawiązaniu do "nieogarniania umysłem" znalazłam coś takiego:

http://www.xdpedia.com/obrazki/to_czego_faceci_nie_ogarniaja_umyslem_musza_6039.gif


Jak zwykle z pozdrowieniami dla żony. smile

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie

Mystique i Lilko, serdeczne podziękowania smile
Do listy swych marzeń, dopisuję kolejne. Spacer uliczkami Ljubljany...

1,923 Ostatnio edytowany przez I_see_beyond 7176 (2016-09-10 21:21:10)

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie
Facet_z_wąsem napisał/a:

Po każdej nocy, nawet takiej najczarniejszej jak ostatnia, nadchodzi ...

...spokojny sen. smile Gwarantuje on świeży, młodzieńczy wygląd, a taki chciałabym zachować jak najdłużej. wink

Niestety, też jeszcze miewam takie bezsenne. Widać to w mojej aktywności w profilu. Po takich, tylko czarna kawa stawia mnie na nogi.


Ja w ogóle nie wiem, kto mnie ściąga myślami o 2:30 na forum. big_smile Mysti i Kaja już pisały, że nie śpią wtedy kiedy ja nie mogę zmrużyć oka...  Siostrzyczki. wink


Facet_z_wąsem napisał/a:

...a im bardziej Kubuś zaglądał do środka, tym bardziej Prosiaczka tam nie było.

– Kubusiu, jak się pisze MIŁOŚĆ?
– Prosiaczku, MIŁOŚĆ się nie pisze, MIŁOŚĆ się czuje.

Chris, pozwolisz, że Cię zacytuję, aby pokazać, jak funkcjonuje mój umysł rano, a jak wieczorem.

Rano - żart. Wieczorem - dr Czas.

WLB, a ja do listy swoich marzeń dopisuję wyjazd do Szkocji, którą bardzo lubię ze względu na bliskich mi mieszkających tam ludzi:

http://blog.bluesky.pl/wp-content/uploads/2014/01/Glencoe.jpg

1,924 Ostatnio edytowany przez Lilka787 (2016-09-10 21:35:53)

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie

Lilka nocą wita smile

Słowo o komunikacji damsko-męskiej.

Jak to jest, że jedno mówi A, a drugie słyszy B?
Jak to jest, że jedno pyta a drugie odpowiada "nie wiem"?
Jak to jest, że jedno mówi a drugie nie słyszy?

Ja już dzisiaj znam odpowiedź, ale słono musiałam za nią zapłacić.
Jeżeli cokolwiek szwankuje w komunikacji w Waszych związkach, nie lekceważcie tego.
Wszystko ma swoją przyczynę i wcześniej czy później trzeba będzie się z tym zmierzyć.
Im wcześniej tym większe szanse na powodzenie.

1,925 Ostatnio edytowany przez I_see_beyond 7176 (2016-09-10 21:44:50)

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie

Witaj moja Lilijko nocą! smile

Pielęgnuję swoje uzależnienie od tego wątku. Wstawiam sama sobie ten image, aby przypomnieć tę oczywistą oczywistość.

Interpretacja dowolna, nie mamy wpływu na to, co kto w tym zobaczy. Dodam tylko od siebie, że warto o tej sentencji pamiętać i w kontekście wielkich zmian życiowych i małych, codziennych, przyziemnych spraw.

http://demotywatory.pl//uploads/201302/1359747937_l36vak_600.jpg

I ten wpis dedykuję również Nusi82, u której dawno temu pisałam.

1,926

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie

Dobry wieczór Kochani smile
przez tych Waszych rycerzy na białych koniach ja dzisiaj po popoludnie wzięłam się za ujarzmianie mojego konia wink ale czterosuwowego i czerwonego wink a że rycerza brak bo całuje teraz swoją ropuche w nadziei że się w księżniczkę taką ja ja przemieni wink to teraz padam bo w tym upale ogarnąć 300 m zieleniny to dla mnie masakra sad

1,927 Ostatnio edytowany przez kaja77 (2016-09-10 22:06:02)

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie

Ach czasami ci rycerze się przydają wink

1,928 Ostatnio edytowany przez Lilka787 (2016-09-10 22:16:26)

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie

Mag, ja w tej sentencji widzę, że warto było dać SOBIE samej szansę na cudowne życie. Widzę, że opłaca się pokonać SWOJE słabość i to jeszcze jak smile

Na zakończenie mam dla Nas Wszystkich na dobranoc cudowną piosenkę, po której bez przeszkód odpłyniemy do krainy sennych marzeń smile


Witaj Kaja, takie ciepło bije z Twoich wpisów, że aż mi się buziolek uśmiecha smile

Rycerze przydają się, żeby bronić czci księżniczek smile

1,929 Ostatnio edytowany przez kaja77 (2016-09-10 22:21:25)

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie

Muszę się przyznać Lili że jak w piątek  wracałam z pracy i słuchałam sobie moich francuskich piosenek (i tu buziak dla Wielbiciela bo piosenką Zoe przypomniał mi co kiedyś lubiłam a zapomniałam) a słonko tak fajnie świeciło to przez moment tak mi błysnęło ale mi fajnie smile smile smile nawet bez niego może być fajnie smile
Buziaki dla Was wszystkich bo wasze posty to też taki promyczek w mej duszy smile

1,930

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie

Kaju, ja też dziś za kółkiem mojego ukochanego samochodu. smile

I love my car! To miłość wzajemna. wink

Lilko , przesłuchałam sobie Goodnight My Love i ... zamiast odpłynąć do krainy sennych marzeń, zalogowałam się znowu na wątek! big_smile Tekst jest przepiękny.

Honey, możesz mnie tak co wieczór uwodzić! big_smile

"Goodnight My Love, Pleasant Dreams"

Goodnight my love.
Pleasant dreams, sleep tight my love
May tomorrow be sunny and bright
And bring you closer to me

Before you go, please be honest (please remember)
I need you so
And this love that I have for you
Will never grow cold

If you should wake, in the still of the night
Please have no fear for I'll be there
You know I care
Please give your love to me dear, only

Goodnight my love.
Pleasant dreams, sleep tight my love
May tomorrow be sunny and bright
And bring you closer to me

Before you go, please remember
I need you so
And this love that I have for you
Will never grow cold

Goodnight.

Moja zahibernowana romantyczna struna się poruszyła. wink


PS Kaju, zaglądaj do nas jak najczęściej! Taki jest cel tego wątku:    smile smile smile

1,931

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie

Mag mój dzisiejszy rumak to kosiarka bez napędu wink
Mój poprzedni bardziej funkcjonalny czarny rumak całkiem niedawno został uprowadzony przez byłego taka mała kara dla mnie za to że jestem niegrzeczna wink
Będę będę zaglądać tylko kompa muszę zakupić bo tak z telefonu to mi ciężko ale da się smile
Przyjmuję wasze porady jakiego by tu laptopa wybrać bo pojęcia nie mam smile
Ja dziś też spać nie mogę sad rycerze mi po głowie chodzą co oczy zamknę wink tak mnie jakoś wzięło a myślałam że będę się od nich jak najdalej trzymać przynajmniej przez jakiś czas wink

1,932 Ostatnio edytowany przez kaja77 (2016-09-11 00:18:05)

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie

Oj chyba już wszyscy śpicie wiec tym razem ja ostatnia mówię dobranoc :*

1,933 Ostatnio edytowany przez Lilka787 (2016-09-11 08:41:27)

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie

Witam Was Moi Kochani (używam tego zwrotu, bo naprawdę Was lubię smile )

Dziś chcę zaprezentować Wam klip, z bardzo trudnym przesłaniem, między wierszami którego odnalazłam siebie.
I w moim przypadku nie piszę o nałogach, nie, w tych słowach odnalazłam coś więcej, coś czego sama wcześniej nie dostrzegłam, złudzenia pod płaszczykiem wiary.

Zobaczcie jak Ojciec Kłamstwa buduje iluzoryczny świat w naszej głowie, a kiedy tak się stanie poruszasz się w tym świecie i żyjesz tylko w nim, nie dostrzegając wcale tego rzeczywistego świata.
Jesteś w pułapce, w niewoli. WALCZYSZ O NIESŁUSZNE SPRAWY. TOCZYSZ Z GÓRY PRZEGRANE BOJE. I możesz tak latami, chyba że ktoś Cię zawoła, a Ty odwrócisz głowę w stronę Prawdy.
Wiem, że prawda boli, ale tylko ona jest wyzwoleniem, tylko ona przynosi ulgę, a potem kiedy oczyścisz się już z resztek kłamstw prawda da Ci prawdziwe szczęście.



PS
Kiedy tylko usłyszałam Goodnight My Love, od razu wiedziałam, że Ci się spodoba Mag.
Jest jak stworzona dla Ciebie.

Kaja, obie z Mag, czekałyśmy tutaj na Ciebie. Czekałyśmy, aż upłynie konieczny dla Ciebie czas.
Aż minie żałoba, jak to fachowo określiła AiR7. Teraz rozumiem, że pewnych spraw nie da się przyspieszyć.

1,934

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie

Witajcie smile

Wiem, że prawda boli, ale tylko ona jest wyzwoleniem, tylko ona przynosi ulgę, a potem kiedy oczyścisz się już z resztek kłamstw prawda da Ci prawdziwe szczęście.

Lily to święta prawda choć dojście go tego jest bardzo bolesne sad

Ja biorę się za śniadanko i kawkę a potem na trawkę i na leżaczek smile kto się przyłączy bo mam już drugi wolny wink

1,935

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie

Kaja, obie z Mag, czekałyśmy tutaj na Ciebie. Czekałyśmy, aż upłynie konieczny dla Ciebie czas.
Aż minie żałoba, jak to fachowo określiła AiR7. Teraz rozumiem, że pewnych spraw nie da się przyspieszyć.

Lili i Mag dziękuję Wam smile za to bo mimo że mnie tu aktywnie nie było to Was cały czas czytałam i brałam ciepło i światło z waszych słów do mojego mroku smile

Tak jak ktoś powiedział czasowi trzeba dać czas smile
Trzeba też otwierać a nie zamykać się na ludzi choć to wtedy bardzo boli i jest cholernie trudne.
Trzeba uśmiechać się do świata mimo mroku bo wtedy świat się też do ciebie się uśmiechnie smile
Ja już choć powoli i ostrożnie zaczynam chcieć ten uśmiech smile od świata smile

Dziękuję Wam jeszcze raz mocno :* :* :*

1,936

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie

No ja juz na leżaczku z kawą i co nikt się nie dołączy wink dorzucam do mojej osoby i kawy jeszcze ciacho drożdżowe smile

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie

Moi Dragi, dobro jutro smile smile
Kaju smile Ja jestem bardzo zadowolony z mojego laptopa firmy HP. Dołączam się smile

Anioł miłości

Strażniczka miłości
Pilnuje w niebie,
Aby na Ziemi
Przenigdy nie zgasła.

Pamięci słoweńskiej piosenkarki Simony Weiss.

1,938 Ostatnio edytowany przez Lilka787 (2016-09-11 09:48:11)

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie

Kaju ja jestem chętna na tak wspaniały relaks smile

http://scontent.cdninstagram.com/t51.2885-15/s480x480/e35/13413329_1775438862737755_157227625_n.jpg?ig_cache_key=MTI3NjYzODkwMDM3ODc5MTgzOA%3D%3D.2


A Mag chyba się zaczytała smile

http://images.forwallpaper.com/files/thumbs/list/40/407438__reading-in-the-garden_t.jpg


edit

I Wielbiciel z poezją i Urszulą do nas zawitał, a właśnie miałam napisać, że może jakiś Tajemniczy Ogrodnik się do nas przyłączy smile


Co do laptopa to u mnie działa Lenovo. Mąż mi sprawił w ramach odwyku od neta big_smile

1,939

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie

No w końcu ktoś się dołączył smile
bo myślałam że już tylko z kretami sobie pogadam wink bo tych to mam w bród smile a i jeszcze dziki za ogrodzeniem urządzają sobie w dębaczkach ucztę smile

No i czy życie nie jest cudowne?
On rozwalił mi całe życie a ja mimo to dałam radę się pozbierać i co mimo że sama (no nie sama z Wami) wink i aktualnie bez auta to daje radę uciekać z wielkiego miasta i spędzam weekend na łonie natury na swoim leżaczku na swojej trawce (no kurcze nie w pełni swojej) ale jego tu nie ma smile
I jest cuuuudownie smile

Hm hp tylko porywać się na wypasiony czy okrojony system ?

1,940

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie

Lily zapraszam :* lemoniada z własnej mięty i melisy już się robi smile
A wieczorkiem można by tak ognisko wink to schładzam już piwko wink

1,941

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie

Lily to ja się zaczytałam wink skąd masz moje zdjęcie ;p ?

1,942

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie

Radosne "dzień dobry" wszystkim!

Po pierwsze, chciałabym złożyć kolejne oświadczenie na naszym wątku: czytam wszystko co piszecie z uwagą. Chciałabym się odnieść tutaj do wielu, wielu rzeczy zawartych w Waszych wypowiedziach, zaznaczyć to jakoś na forum - ale miewam niestety przyziemne ograniczenia czasowe. Chcę tylko powiedzieć, że pamiętam, co tu przekazujecie w swoich postach, Wszyscy bez wyjątku, bo ... jestem zaangażowana emocjonalnie w ten wątek - od samego początku. smile

Kaju, bardzo się cieszę, że do nas dołączyłaś! smile

Kaja77 napisał/a:

Lili i Mag dziękuję Wam   za to bo mimo że mnie tu aktywnie nie było to Was cały czas czytałam i brałam ciepło i światło z waszych słów do mojego mroku 
Tak jak ktoś powiedział czasowi trzeba dać czas 
Trzeba też otwierać a nie zamykać się na ludzi

Dziękuję Wam jeszcze raz mocno :* :* :*

Chciałabym się odnieść do tego, co zacytowałam powyżej. Na net-kobiety trafia się najpierw w charakterze czytelnika. Potem się chłonie wartościową treść - te najróżniejsze posty są jak rozmowa z ludźmi w realu. Bardzo wzbogacające wiedzę. Potem się rejestrujemy, piszemy i ... tworzymy taką piękną wirtualną społeczność. smile

Pogrubiłam też fragment Twojej wypowiedzi, Kaju, , bo trzeba od czasu do czasu sobie i innym przypominać jak to wszystko działa.

Ja Wam też dziękuję za obecność w tym temacie. Myślę, że moje "singielskie" życie jest całkiem OK, ale zdarzają mi się, jak każdemu, trudne chwile, szczególnie wieczorem. I wtedy tu zaglądam i wiem, co to znaczy "sama, ale nie samotna".

Lilka787 napisał/a:

A Mag chyba się zaczytała smile

Mag to dopiero wstała ... wink

Piosenka na dobranoc zadziałała:

Pleasant dreams, sleep tight my love
May tomorrow be sunny and bright
And bring you closer to me

Spałam mocno, miałam przyjemny sen, dziś obudził mnie słoneczny rześki poranek, a ostatnią linijkę tekstu objaśnię w następnym poście ... CDN.

1,943

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie

Dzień dobry  smile

Kaju  ja wierzę w Ciebie smile  dasz radę jesteś silną i fajna kobietką, znajdziesz jeszcze swojego księcia, na wszystko przyjdzie czas smile

Ps  dołączam do kawy  smile
z ciachem czekoladowym  tongue

http://4.bp.blogspot.com/-rkmTOW_ioWo/U6LOrCjav_I/AAAAAAAAHO0/L7FQXPZ6vlI/s1600/DSC_0120.jpg

Miłej niedzieli życzę smile

1,944 Ostatnio edytowany przez alika40+ (2016-09-11 11:02:20)

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie

Mag  tez tak mam, zwłaszcza jak jestem tutaj z dala od rodziny, przyjaciół.

Ale nie narzekam,życie jest piękne nawet w pojedynkę  wink

Jak już pisałam powyżej - Na wszystko  przyjedzie czas i pora smile
ps  tez się cieszę, że tutaj jestem z Wami   smile

11 dni ....... i nocy   wink

1,945

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie

Wspominałam wczoraj, iż Lilka poruszyła moją zahibernowaną romantyczną strunę. wink

Po takich przejściach, jakie stały się naszym udziałem, to ten stan "zamrożenia uczuć" jest naturalną reakcją obronną, niczym więcej.  I tu znowu zadziałać musi dr Czas. Współpracujący z dr Joy of Life. wink

Wyjaśnię graficznie, co mam na myśli opisując ten uczuciowy stan hibernacji po zdradzie:

ETAP 1 Zaraz po "trzęsieniu ziemi":*

http://i44.tinypic.com/14ebdcp.jpg

ETAP 2 Facet i miłość?!

http://i.imgur.com/bsbDJu7.gif

ETAP 3 Obecny Jeśli otrzymam zaproszenie na niezobowiązujące spotkanie ...

http://pixel.nymag.com/imgs/fashion/daily/2014/05/19/19-dario-daenerys.w529.h352.jpg

ETAP 4 ... to już nie zareaguję tak:

http://warmfuzzyglow.com/wp-content/uploads/2011/11/151.jpg

Robię postępy, prawda? big_smile big_smile big_smile

Tak widzę mniej więcej ogólny schemat hibernacji uczuć . A na jakim etapie jesteście Wy, net-kobietki? Wpisujecie się w go?

* Dziś obchodzę swoją małą rocznicę. wink Dokładnie rok temu zatrzasnęły się drzwi za niewiernym Tomaszem. Z hukiem! I wiecie co? Już wcale za nim nie tęsknię. I nie mam potrzeby go widzieć. I to oznacza, że proces zdrowienia przebiega prawidłowo.

Ali, mój apetyt, w tym apetyt na życie, rośnie ... tongue

1,946

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie

Kaju  ja wierzę w Ciebie smile  dasz radę jesteś silną i fajna kobietką, znajdziesz jeszcze swojego księcia, na wszystko przyjdzie czas smile

Ps  dołączam do kawy  smile
z ciachem czekoladowym  tongue

http://4.bp.blogspot.com/-rkmTOW_ioWo/U6LOrCjav_I/AAAAAAAAHO0/L7FQXPZ6vlI/s1600/DSC_0120.jpg

Dziękuję :*

Ło matko co to za ciacho?  Poproszę przepis plissss smile
Ja ostatnio zakręciłam  się w temacie ciast, a że dobre mi wychodzą i jak się 10 kilo przez ksielęciula straciło to mogę sobie folgować wink
Może by się tak się przebranżowić i cukiernie by otworzyć z takimi prawdziwymi bez sztucznych dodatków i z sercem robionych międzynarodowych słodkości hm?

1,947 Ostatnio edytowany przez alika40+ (2016-09-11 11:27:19)

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie

Kaju,  proszę bardzo  przepis z netu do tego ciacha smile
[img]Ciasto czekoladowo - kokosowe
                                   Nie przepadam za wiórkami kokosowymi, ale to ciasto robiłam już kilka razy i za każdym razem wcinam z apetytem. Na początku jak tylko koleżanka podsunęła mi linka do przepisu, który pochodzi z Moje wypieki byłam jakoś dziwnie nastawiona. Lekko przepis zmodyfikowałam i upiekłam. Ciasto jest rewelacyjne, łatwe do przygotowania ale nie polecam trzymać go w lodówce aby nie było twarde i suche. W temperaturze pokojowej jest wilgotne i mięciutkie i najlepsze na drugi lub trzeci dzień jeśli wytrzyma.



rozwiń i czytaj przepis :
Biszkopt :
5 jajek ( M )
3/4 szk mąki tortowej
2 łyżki kakao
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1/2 szk cukru
1 op cukru waniliowego ( 16 g )
1 szk czarnej herbaty
Masa kokosowa :
200 g margaryny ( u mnie Kasia )
1/2 szk cukru
200 g wiórków kokosowych
500 ml mleka 3,2 %
Polewa :
100 g gorzkiej czekolady
100 g mlecznej polewy ( w drażetkach )
1 łyżka margaryny ( Kasia )
3 łyżki mleka

BISZKOPT :
Przygotować składniki na biszkopt.
Białka oddzielić od żółtek i ubić je na sztywno z obydwoma cukrami.
Następnie dodać żółtka i połączyć je z pianą.
Do masy jajecznej prze sitko przesiać mąkę razem z proszkiem do pieczenia i kakao i delikatnie wymieszać np. szpatułką lub mikserem na najniższych obrotach.
Masę przełożyć do formy o wymiarach 22 x 29 cm wyłożonej papierem do pieczenia.
Biszkopt piec 30 minut w 170 stopniach.
Po upieczeniu biszkopt wystudzić i razem z papierem ale biszkopt do góry dnem włożyć z powrotem do formy.
Nasączyć biszkopt herbatą.
MASA KOKOSOWA :
Do garnka wlać mleko, wsypać oba cukry i zagotować.
Potem wsypać wiórki i gotować masę około 20 minut od czasu do czasu mieszając.
Na koniec włożyć margarynę i mieszać do momentu rozpuszczenia się margaryny.
Masę wystudzić i rozłożyć na biszkopcie.
POLEWA :
Na ogień postawić garnek z wodą, na garnek wstawić miskę ale nie ma dotykać wody.
Do miski połamać czekoladę, wsypać polewę i dodać margarynę oraz mleko.
Podgrzewać do momentu połączenia się składników i aż masa będzie gotowa i błyszcząca.
Gotową polewę przestudzić i jeszcze płynna nałożyć do woreczka lub dekoratora i dowolnie rozprowadzić polewę po warstwie wiórków.
Poczekać aż polewa się zetnie i kroić ciasto w kostkę.[/img]

Tez go upiekę jak wrócę do domu  tongue

1,948

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie
Lilka787 napisał/a:

Wiem, że prawda boli, ale tylko ona jest wyzwoleniem, tylko ona przynosi ulgę, a potem kiedy oczyścisz się już z resztek kłamstw prawda da Ci prawdziwe szczęście.


Lily Mari, I saw it. Mój krótki komentarz, odnoszący się też do moich przekonań w kwestii prawdy i kłamstwa:

http://24.media.tumblr.com/tumblr_m59i29vc7a1rszru2o1_500.gif


PS Dziękuję wszystkim za sobotnio-niedzielną muzę! smile

1,949

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie

Kaju  ja tez mam HP  ale notbuka, z Windowsem 7  działa bez zarzutu.
Jest mały, ale juz się przyzwyczaiłam i jest dla mnie wygodniejszy na wyjazdach wink

1,950

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie

Mag masz rację z tymi etapami smile
Choć jeszcze istnieje jeden z pierwszych taka rozciapciana kupka rozpaczy sad
Ja chyba teraz jestem pomiędzy twoim pierwszym a czasami drugim etapem wink

A mój książę powinien być przede wszystkim:
po pierwsze z poczuciem humoru
po drugie inteligentny nie znoszę kolesi w stylu radzia padzia choć tu co do faceta można się mylić fajnie jakby przeczytał piekło Dantego i to w oryginale ;p
po trzeci nie być skąpy bo skapstwa nie znoszę
no i fajnie jakby o siebie dbał duchowo i cieleśnie no ale przede wszystkim o mnie ;p
Ale to 4 a nawet 5 odrębnych facetów wink

a poniżej to już tylko drobiazgi wink
fajnie jakby kochał motory
posiadał patent sternika i licencję płetwonurka
czytał książki i pisał wiersze
grał na gitarze klasycznej i elektrycznej
wiedział co to szlifierka kątowa i co z nią zrobić
kochał naturę
potrafił uprawiać ogród
miał patent na pozbycie się raz na zawsze kretów
lubił owoce morza
potrafił gotować i nie bać się eksperymentów w kuchni
i potrafił masować i .....
to tyle wink
no dobra trochę przesadziłam wink

Posty [ 1,886 do 1,950 z 15,029 ]

Strony Poprzednia 1 28 29 30 31 32 232 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » NASZA SPOŁECZNOŚĆ » moje cudowne życie po rozwodzie

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024