Witam wieczorową porą, zapewne ostatnia znów na wątku dziś zdominowanym przez net-kobiety. Dziś oprócz obowiązków dnia codziennego zrobiłam również coś dla siebie. I o tym, aby to robić, będę Wam tu nieustannie przypominać.
Musi zostać zachowana równowaga: obowiązki &przyjemności.
Ja to podpiszę się dziś pod tekstem:
Udane zakupy są dla kobiety jak lekarstwo
... a na zdrowiu nie ma co oszczędzać." 
Zgodzicie się ze mną?...

Wielbiciel Lidiji Bacic poruszył dziś zagadnienie, którego u nas na wątku jeszcze nie było. Marzenia. Wielbiciel uchwycił je w 4 konkretnych punktach. Ja sobie jakiś czas temu też zrobiłam taką listę ... Nie są to marzenia wygórowane, ale mam też kilka nietuzinkowych. Są bardzo precyzyjnie określone.
Uważam, że warto werbalizować swoje pragnienia. To działa tak: myśl, słowo, czyn. Przypominam tę starą zasadę.
Określiłabym siebie jako realistkę twardo stąpającą po ziemi; ale jestem jednocześnie przekonana, że marzenia się spełniają.
Czy ktoś podejmie ten temat? Ja tak, ale ... później. 