moje cudowne życie po rozwodzie - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » NASZA SPOŁECZNOŚĆ » moje cudowne życie po rozwodzie

Strony Poprzednia 1 142 143 144 145 146 232 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 9,296 do 9,360 z 15,029 ]

9,296

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie

No dobrze, najpierw technikalia... Ali podejrzewam jednak Twoją wtyczkę do yt. Wchodzisz przeglądarką jak na netkobiety i  nie widzisz nic? Dziwne - jedynie to może mieć znaczenie adres ip (czyli skąd się łączysz). Czasami yt nie pokazuje filmów bo są tylko na określone kraje... Ale tutaj to dziwne bo wtedy yt informuje, że nie jesteś z tego obszaru co wymagane. Czyli nie możesz bezpośrednio w yt nic wyszukać i odtworzyć a pośrednio, przez forum widzisz? big_smile
2 pierwsze opcje:
1. uruchomić inną przeglądarkę np Firefox lub MS IE i sprawdzić czy dzieje się to samo - to po pierwsze
2. jeśli to Chrome to z menu Chrome (... w górnym prawym rogu) wybierasz 'więcej narzędzi' i 'wyczyść dane przeglądania' (Uwaga: odznacz Hasła bo utracisz te zapisane w Chrome oraz uważaj bo tzw. pliki cookie - ciasteczka sławetne - to by było trzeba też wyczyścić co może Ciebie kosztować, że się będziesz musiała zalogować ponownie do swoich stron gdzie login obowiązuje np. netkobiety; jak odznaczysz 'hasła' to haseł nie stracisz i ponowne logowanie nie będzie tragedią) - to czyszczenie spowoduje usunięcie danych, które przeglądarka pobrała i którymi może się sugerować... potem napisz czy pomogło bo kolejny krok to jednak przeinstalowanie przeglądarki sad

Zobacz podobne tematy :

9,297 Ostatnio edytowany przez rh72 (2017-09-10 22:34:40)

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie

Piegowata... smile Nie uwierzysz ale od 'czytania narodowego' to 'znam' Twoją profesję big_smile Byłem pewny wręcz na 90% (jakbym nie był tym przysłowiowym informatykiem to bym pisał 99%) big_smile

Ps. piszę oddzielne posty aby wypowiedzi jednak oddzielić
Ps2. - odnoszenie się do ludzi... zwykle z dużej litery ale są tematy, gdzie piszę jednak do kogoś z małej (chyba nie ma co tłumaczyć), nicki staram się stosować regułę autora czyli jeśli z dużej to z dużej i ja... dodatkowe opcje wg niejawnej nomenklatury tematu... czyli widzę czasami, że należy podkreślać boldem to boldem, że można skracać lub mieć swoje przezwania to się dostosowuję (vide 'Patrząca' big_smile )

9,298 Ostatnio edytowany przez kaja77 (2017-09-10 22:43:22)

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie

Ali włosy się lekko sprały i są takie smile

https://encrypted-tbn0.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcTr_Wr64o5ZgpIgSkk_9Czgv5cdsYtjeyQi_nYu-AZND0unGru4nQ

reszta idealnie z Twoim opisem tongue

A tak poza tym jestem mega wkurw... bo dupki z mojej rodziny cały czas atakują w sprawie przyczyn i szczegółów mojego rozwodu bo ta łajza chodzi po mojej rodzinie i kłapie dziobem nie wiem po co sad mam w ch.. cały wieczór i ... noc sad

to uwielbiam:

9,299 Ostatnio edytowany przez rh72 (2017-09-10 23:10:31)

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie

Kaja? Idealnie do poduszki to diabełek? Dobrze kojarzę? big_smile Oj,oj, oj... big_smile
Tobie napiszę to: rozumiem nagle Twój wymóg stroju do pracy. Ty wtedy po protu nakładałaś zbroję na swoją wrażliwość. Btw. proszę napisz, że ten tekst nie powiedział informatyk ale taki, co ma jakiś techniczny background czyli jednak gościu 'techniczny' a nie jakiś marketing czy handlowiec bo się będę wstydził branżowo sad Za dużo znam ludzi z takim wykształceniem i sobie nie wyobrażam. Wręcz przeciwnie jeśli chodzi o stosunek do ludzi. Tacy programiści przykładowo doskonale rozróżniają podmiot od przedmiotu a mogą rozumieć jedynie dobrze interakcję z komputerem a nie z człowiekiem, więc tu u nich problem...
Nie sądzę, że masz jaja - a jednak. Tak bym nie określił tak tego - jeśli się nie zgadzasz to pewnie zależy od kontekstu bo nie piszę tutaj o kwestiach radzenia sobie zawodowo. To po prostu chyba wymóg życiowy i Twoja adaptacja bo to umiemy doskonale (adaptować się). Nigdy bym nie wpadł na to co robisz big_smile Za delikatna byś mi się wydawała chociaż kobiety w projektach radzą sobie doskonale w zarządzaniu zespołami big_smile chyba nawet lepiej od facetów ale to takie osobnicze smile

9,300

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie

Ali, Ziomalo... Kaja się i tak wygadała tongue Ale dzięki... big_smile

9,301 Ostatnio edytowany przez alika40+ (2017-09-10 22:52:45)

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie

Rh ,Widzę, ze się wygadała , sorry ale az mi glupio się zapytać Ciebie o co chodzi z tym chrome?

Ps1 Kaju witaj w klubie ,ja tez mam mega wk......a tongue

Ps 2 to teraz masz taki sam kolor włosow jak ja smile  tylko ja mam dłuższe tongue

9,302

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie

I_see, Lily big_smile Jeszcze Was nie odczytałem zawodowo... Lily, Ciebie za mało czytałem i jesteś skryta mocno... big_smile big_smile big_smile To na razie mój wniosek taki... potem weryfikuję swoje kminienia tongue I_see czyli po mojemu Patrząca to ja bym powiedział, że jakiś wolny zawód i coś związany z człowiekiem ale też i z j. angielskim bo dużo się go przejawia, jak jednak jakiś nawyk. Do tego dochodzi ciekawość innych języków i ten francuski... I_see, teraz strzelam ale tłumacz? Lektor? Coś czuję, ze z wolnego zawodu i hobby to 'człowiek'... ale ja nie jestem wyposażony w intuicję więc się mogłem zagalopować w swoim odgrywaniu Holmes'a tongue

9,303

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie
alika40+ napisał/a:

Rh ,Widzę, ze się wygadała , sorry ale az mi glupio się zapytać Ciebie o co chodzi z tym chrome?

Ps Kaju witaj w klubie ,ja tez mam mega wk......a tongue

Jakiej używasz przeglądarki internetowej? A DNS'y to nie Tobie obiecałem big_smile

9,304

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie
rh72 napisał/a:
alika40+ napisał/a:

Rh ,Widzę, ze się wygadała , sorry ale az mi glupio się zapytać Ciebie o co chodzi z tym chrome?

Ps Kaju witaj w klubie ,ja tez mam mega wk......a tongue

Jakiej używasz przeglądarki internetowej? A DNS'y to nie Tobie obiecałem big_smile

Google Chrome ..
lub mozilla  bo tez mam

Ale uczuciowo zwiazana jestem z chrome wink

9,305

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie

Sorry Rh , zmykam jutro pogadamy o tym ok ??
mam nerwa i mogę być niebezpieczna tongue

Dobranoc smile

9,306

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie

Dla mnie..? Muszę uważać, jakoś w tym temacie niebezpieczeństwa prawie wszyscy zapowiadają big_smile

9,307 Ostatnio edytowany przez kaja77 (2017-09-10 23:34:39)

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie

Rh72 i co jak mnie wymieniono na koty i bibeloty   a wiesz co było jedną z moich wielu wad nie stop przecież ja mam tylko wady - że do mamusi k..... nie dzwonił tak często jak by chciał hmm Tak masz rację mam jaja tak mówią i potrafię przejechać jak tirem w ten i z powrotem i wiesz co - tak ja potrzebuję FACETA bo do tej pory to na mojej drodze stawali same chłoptasie. Tylko  gdzie oni są inteligentni z poczuciem humoru stabilni emocjonalnie i ODPOWIEDZIALNI co?

Fala jakiegoś wkurw..... czy co dziewczyny przecież już po pełni hmm może to przez te burze magnetyczne...

9,308 Ostatnio edytowany przez rh72 (2017-09-10 23:25:24)

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie

Kaja, przeczytaj ponownie, co napisałem - chyba nie zrozumieliśmy się tongue Jak stawali same chłoptasie to... się mylisz big_smile To Ty ich wybierałaś, kobieto... Wymienił na KOTA? No to chyba nie w przenośni bo brzmi jakkolwiek dziwnie. A ci: 'inteligentni z poczuciem humoru stabilni emocjonalnie i ODPOWIEDZIALNI' to znam wielu, really! big_smile big_smile big_smile Piszę, że znam a nie, że sam jestem! tongue

PS. naprawdę się wstrzymam dzisiaj z uwagami do Waszych poprzednich postów (co jeszcze będę dżaźnił niepotrzebnie lol ) ... tylko jedno napiszę do Waszej wymiany postów... zaraz.

9,309 Ostatnio edytowany przez kaja77 (2017-09-10 23:47:41)

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie

Rh72 - w ramach zawodowych kręcisz się blisko, ale nie do końca. Z niejednym Twoim szefem kawę służbową piłam. Znam wszystkie wielkie firmy z obszaru oprogramowania i sprzętu, ale i nie tylko. Należę do zespołu, ale i zawsze mam swój pod sobą, za który odpowiadam, jak również spotykam się przy stole z przedstawicielami handlowymi i zarządem. W nocy o północy muszę znać wszelkie przepisy nas wiążące, ale też być przygotowana merytorycznie w różnych tematach. A to w większości męski szowinistyczny świat. A ja ja jestem .....  Czasami czuję się taka głupia Was czytając eh.. Kameleonik tak - umiejętnie potrafię się zaadaptować do wielu sytuacji.

Edit. Na cztery koty.....plus pani z dużą kasą.

No wiem, że sama wybierałam, że mnie do takich ciągnie. Nie zauważam tych silnych. Dlatego też tak się afirmuję sama w tym świadomym szczęśliwym singielstwie. Bo silni faceci chcą słabe kobietki, a ja nie jestem słaba.

9,310

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie

smile Kaja, ja nie wnikałem 'dalej' w Twoją rolę i pozycję zawodową. Pisałem o Twojej osobowości i jak ją odbieram... 'nas czytając'? A tu nie dojdę...
Nie kameleon. Też nie tak. Napisałaś o swoim upodobaniu do pewnego stroju biurowego i pewnego zachowania służbowego. Ja to odbieram jako zbroję (lub część) przed właśnie szowinistycznym światem. Nie sądzę znowu, że zmieniasz kolor jak kameleon czy się dopasowujesz jak woda. Bardziej myślę, że masz 'tarczę' i 'miecz' i lepiej nie 'zadzierać z Tobą' tongue Ale to też nie jesteś 'kamień' bo są i tacy ludzie... Nie Kameleon bo masz jakby 2 twarze ale nie będę już szafował określeniami bo wyjdzie, że komplemenciarz. lol Spoko... No tak dużo szefów nie miałem i były szefowe... A tak really to GŁÓWNIE szefowe, hahaha! I byś chyba mnie nie rozjechała, naprawdę... A użyj słowa do mnie 'straciłam zaufanie' to natychmiast odnawiam CV! (jeden mój bezpośredni szef tak zrobił i tego samego dnia się z nim umówiłem, że zostanę na 'warcie' do końca 'sezonu' aby nie robić innym problemów ale... w kwietniu jego zwolnili i zostałem - co nie wiem czy takie dobre było bo nie ruszyłem nijak swojej 'strefy komfortu' (rola menadżera w zespole podstawowa dla mnie to wypychać pracownika ze strefy komfortu)...
Do aktualnej pracy (jakieś 15 lat temu) przyjmowała mnie kobieta*, choć 'wynalazł' facet. I bym obecnie zmienił robotę bo i mam fajową propozycję, gdzie nie szukałem pracy w ogóle nic a nic, jednak muszę najpierw się podleczyć. Nie jestem ambitny jakiś tongue - zwykle praca mnie szuka... Nic a nic ambicji, no w ząb...! big_smile big_smile big_smile No ciekawe, czy żartuję bo sam muszę przemyśleć ale prawda taka, że gdybym chciał to bym był gdzie indziej niż jestem. Hihihi...
To ile on razy dzwonił do matki? Ja, jedynak, widywałem się 'w zdrowiu' z raz na 3 mce na weekend a telefon był w środę typu 'co słychać' (góra 3 min) i w piątek lub poniedziałek co u niej i co u mnie (10-15 min?) bo pilnowałem aby weekendy były małżeńskie... Plus 'częściej' zdarzało się tylko w wyjątkowych sytuacjach ale sam bo 'moje' się nie lubiły i nie lubią, co zrozumiałem po niezłych jazdach big_smile

9,311 Ostatnio edytowany przez kaja77 (2017-09-11 00:10:36)

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie

Nie wiem ile dzwonił, ja mu nic nie broniłam. Miał taką pracę, że mógł powiedzieć, że idzie do roboty a mógł pójść do dupy. Mama i siostra ciągle mi zarzucały, że go pod pantoflem trzymam, że za nos wodzę. Ja jestem Warszawianką on jest ze Śląska tego innego niż Ty i tu był problem dla jego mamusi bo z Warszawy to same kur...y.

To dobrze, że bym Cię nie rozjechała z kim bym tu pisała wink ale mogłabym doprowadzić do białej gorączki serio hmm

A Ty czego Ty chcesz od życia - czego oczekujesz od kobiety? Tak pytam tylko badawczo....

9,312

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie

Po 00:00 więc nie mogę edytować postu ale napisałem coś takiego:

EDIT: * (zapomniałem o *) a chodziło mi o to, że przyjmowała mnie do roboty Pani Prezes osobiście i zapytała, czy lubię czekoladę... big_smile Zafrapowała to odpowiedziałem a nie musiałem. Potem (ze 2 lata minęło) poprosiłem Ją o wyjaśnienie. I sens był a myślałem, że kobiece pytanie lol

EDIT2: bo co? bo co? Ty jednak chyba nie wiesz co woli silny facet... On nie musi sobie ego pompować! On nie musi coś udowadniać! On nie musi walczyć z kobietą aby była słabsza! Hej! Co Wy macie z takim różnicowaniem... teraz to sorki, ale bez logiki stwierdzenie! Jeśli silny to właśnie pociągnie go silna kobieta i piszę o takim facecie spójnym wewnętrznie. Słaba kobieta może też być przecież pociągająca ale nigdy nie zgodzę się, że tym kieruje się silny facet, no to, to nie!

9,313 Ostatnio edytowany przez rh72 (2017-09-11 00:17:32)

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie

a) omijasz coś pewne pytania, spoko... tylko widzę tongue

kaja77 napisał/a:

...Mama i siostra ciągle mi zarzucały, że go pod pantoflem trzymam, że za nos wodzę. Ja jestem Warszawianką on jest ze Śląska tego innego niż Ty i tu był problem dla jego mamusi bo z Warszawy to same kur...y.

b) Ze Śląska??? Ja??? Hmmm... ja pochodzę ze wschodu Polski smile W Wwie zostałem po studiach bo najlepsze warunki były i zaczynałem od doopy strony czyli zakładałem od razu działalność z kumplami bez doświadczenia a najpierw powinienem iść do jakiejś korpo a potem... ale ojca nie słuchałem sad

kaja77 napisał/a:

To dobrze, że bym Cię nie rozjechała z kim bym tu pisała wink ale mogłabym doprowadzić do białej gorączki serio hmm

c) Kaja, taką zdolność ma w tym momencie tylko 1 osoba, naprawdę... Obecnie nie miałabyś szans, za dużo było traumy i za dużo zrewidowałem swoich granic. Nie dasz rady. Wywołasz emocje ale totalnie kontrolowane. Myślę obecnie o sobie, że ciut za zimny jestem smile Szaleństwa pociągają ale ich nie będzie... Są 2 obszary z tych poznaniowych człowieka poza moją wiedzą i poza wiedzą kogokolwiek (2 z 4) które nakazują mi stonować moją pewność siebie w każdej kwestii ale sorki... próbuj... big_smile będzie po prostu fajowo! big_smile Proszę, próbuj... możesz przykrość najwyżej sprawić, bo polubiłem ale nie 'białą gorączkę' big_smile

9,314 Ostatnio edytowany przez kaja77 (2017-09-11 00:26:29)

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie

A o co chodziło z tą czekoladą? Ja kocham czekoladę smile

Po rozwodzie zmieniłam zbroję na nimfetkę już nie muszę tak walczyć to działa chodzą jak po sznurku i jedzą mi z łapki ale po tym zawsze czuję się obrzydliwie taka zbrukana fuj.... Kumpela jest zadowolona że w końcu zrozumiałam jak się umiejętnie w tym ustawić ale nie czuję się w tym dobrze....

Edith.
Nie ze Śląską acha wywnioskowalam po tym "Ziomka".
Może mi trzeba w ustępach po kolei pytania zadawać wink
Cofnęłam się do postów poprzednich ale nie widzę więcej konkretnych pytań.
Podobno mam takie zimne smocze spojrzenie jak jestem zła nie wiem o co z tym chodzi wink

9,315 Ostatnio edytowany przez kaja77 (2017-09-11 00:39:12)

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie
rh72 napisał/a:

1. Szaleństwa pociągają ale ich nie będzie...
2. Są 2 obszary z tych poznaniowych człowieka poza moją wiedzą i poza wiedzą kogokolwiek (2 z 4) które nakazują mi stonować moją pewność siebie w każdej kwestii ale sorki...
3. próbuj... big_smile będzie po prostu fajowo! big_smile Proszę, próbuj... możesz przykrość najwyżej sprawić, bo polubiłem ale nie 'białą gorączkę' big_smile

1. Czemu? Co uważasz za niedopuszczalne  szaleństwa?
2. Nie rozumiem. ..... co to są za obszary poza wyznaniem i poglądami politycznymi?
3. Polubiłeś? Metodę czy mnie? Mnie można lubić?

P.S. Szal się podoba wink

9,316

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie

smile Właśnie o to! No to pomyśl... ile ludzi na świecie nie lubi czekolady? big_smile Dużo? A skoro mało i facet przed Tobą mówi, że nie lubi to:
a) mówi prawdę ale się trafił 'rodzynek' i ma chyba pecha, że trafił na to pytanie - mało prawdopodobne, przyjrzeć się trzeba jego innym wypowiedziom
b) kłamie czyli tu chce błysnąć tylko pytanie bez podtekstu więc kręci bo szuka 'wytrychu' i nastawia się na jakiś haczyk więc próbuje niestandardowo czy coś
Jeśli potwierdza to oznacza pewnego rodzaju 'prawdę' a więc nie chce zaimponować, odróżniać się, kombinować... odpowiedziałem, że lubię ale nie przesadzam... zgodnie z prawdą.

nimfetka - «bardzo młoda dziewczyna o zbyt wcześnie rozbudzonych zainteresowaniach seksualnych»
Jessssu! Gdzie to działa? Ja nie słodzę nikomu ale bym Ciebie prywatnie lubił ale służbowo? big_smile Kaja, uważaj... Polacy mają jedną dziwną cechę, co pewien Niemiec wskazał na jakimś szkoelniu multikulti... Meksykanin, czy Brazylijczyk zwykle powie do szefa 'spadaj' jak mu nie pasi. Niemiec powie 'ja, wohl' i się zidentyfikuje. Polak powie 'tak, szefie' a pomyśli coś innego... Nie wiem, sądzę po sobie. Ja musiałem być do celu PRZEKONANY i tak z ludźmi postępowałem a nie do zlecającego abym dał serce i to działa u moich ludków w firmie, z którymi mi się najlepiej pracuje albo najbliżej. Mój zespół, przed wypadkiem miałem, był jednym co się ze mnie wprost wyśmiewali, że tylko poczułem brak motywacji w mózgu to rzucałem się z gadaniem i mówili mi, że więcej czasami ze mną czasu stracą niż ze zrobieniem zadanej roboty tongue A ja to gdzieś mam! I jak nie widziałem sensu to mówiłem niekierowniczo - nie widzę w tym sensu ale mamy zrobić jak najlepiej... za to nam płacą i to nasza lojalność i tak niestety będzie smile

9,317

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie
rh72 napisał/a:

I_see (...) Jeszcze Was nie odczytałem zawodowo... Coś czuję, ze z wolnego zawodu i hobby to 'człowiek'...

Powiem Ci, rh72 , że po przeczytaniu postów z dzisiejszego wieczoru mam przed oczami ... czytnik. wink smile

Zawód mówi oczywiście coś o rozmówcy, jednak ja Ci tych informacji nie potwierdzę. Wolę wymieniać się POGLĄDAMI na forum bez filtra, jaki ludzie nałożą na mnie poprzez moją profesję.

Moja branża zawodowa jest dość szeroko pojęta, tak to ujmę. A z hobby wstrzeliłeś się idealnie.

Śledzę Waszą rozmowę tutaj nie chcąc ingerować.

O Tobie mogę napisać - "Patrzący" w wersji męskiej. smile

Jeśli ktoś pisze szczerze, to ... może skorzystać z Twoich wpisów. Piszę to na podstawie obserwacji tego wątku.


Piszcie sobie dalej. Ja wysupłam coś, co może okazać się pożyteczne dla innych.

9,318

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie
kaja77 napisał/a:

1. Czemu? Co uważasz za niedopuszczalne  szaleństwa?

Po prostu szaleństwa... Marzenia to marzenia ale ich realizacja jest czasami szaleństwem. Jeśli uważam, że zrobię sobie lub komuś krzywdę to właśnie szaleństwo.

kaja77 napisał/a:

2. Nie rozumiem. ..... co to są za obszary poza wyznaniem i poglądami politycznymi?

W skrócie 4 obszary poznania: 1. znasz siebie i inni ciebie też takim znają 2. znasz siebie ale inni ciebie od tej strony nie znają 3. inni wiedzą coś o tobie, czego ty nie dostrzegasz 4. (najgorszy) totalnie niepoznanie = ani ty tego o sobie nie wiesz ani inni

W zależności od obszaru możesz poznawać siebie i jak chcesz doskonalić i odkrywanie swoich cech jest różne w tych obszarach... smile

kaja77 napisał/a:

3. Polubiłeś? Metodę czy mnie? Mnie można lubić?

Metodę? Kokietka... smile

kaja77 napisał/a:

P.S. Szal się podoba wink

Jeśli pytanie to też jakiś niejednolity jak moje rolety. tongue Podoba... ale to opakowanie! Nie w tym wartość, co? big_smile

9,319

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie
Lilka787 napisał/a:

Tak ma dla mnie znaczenie.

Dziękuję za odpowiedź. To jest Twój klucz zatem.


Ja pozostanę spójna w pisowni. Consuetudo altera natura est.

O moim szacunku do Was wszystkich i sympatii zapewniałam w poprzednim poście. Nie wydarzyło się nic od początku istnienia tego wątku, co mogłoby zmienić moje podejście tutaj.

A temat pisania zaimków osobowych (innych niż 2 os.l.poj. i  mn.) z dużej litery zgłębię sobie w wolnej chwili.

9,320 Ostatnio edytowany przez kaja77 (2017-09-11 01:07:13)

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie

Znam definicję nimfetki wierz mi to działa przynajmniej w moim środowisku. Kiedyś myślałam, że ktoś doceni mój intelekt, operatywność, zmysł organizacyjny, zaangażowanie, to że nie ma dla mnie rzeczy niemożliwych - w przenośni- wszystko jestem w stanie załatwić, chęci, pracowitość. Ale nie - faceci nie lubią mądrych kobiet w moim środowisku. Lubią lalunie. Nimfetka tylko w przenośni. No wiesz - blond włoski, długie rzęski, sukieneczki, szpileczki, ach jaki ty madry, ach jaki ty wspaniały, ja tego nie umiem, co ja bym bez ciebie zrobiła, ach i och, kawusia srusia itp.

No widzisz typowo polskie? Nie widziałeś sensu ale trzeba było to zrobić bo klient wymagał.

Edith. To pytanie z czekoladą przy przyjęciu do pracy - typowo polskie - co ma to do tego jaki okażesz się merytoryczynie - bo co tam po głowie Ci chodzi to dla mnie nie ma nic do tego jak mi np. gładź na ścianie położysz.
Czasami boję się tych teorii psychologicznych - zamazują Ci prawdziwy obraz Człowieka - wtłaczasz go w pewne ramy. A szkoda. Tyle się w życiu traci.

9,321

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie
I_see_beyond napisał/a:

Jeśli ktoś pisze szczerze, to ... może skorzystać z Twoich wpisów. Piszę to na podstawie obserwacji tego wątku.

Patrząca bo sobie pomyślę do kogo to 'jeśli' było! big_smile A złap mnie na kłamstwie... spróbuj... big_smile big_smile big_smile Teraz będzie fajne... Lubię manipulację! big_smile Ale nie w wydaniu 'złym' jak wszyscy zaraz pomyślą, tylko codziennym, takim co wszyscy używają i nie wiedzą. Całe nasze życie KAŻDY manipuluje czyli próbuje wpłynąć na innych aby uzyskać pewne efekty... Najprostszy przykład? Lubię ten przykład! Dlaczego się uśmiechamy do drugiej osoby w momentach kiedy nie jest nam do śmiechu??? Acha... bo....? big_smile

Uwielbiam obserwować te 'ale' w wypowiedziach i nieświadome nawet sobie zaprzeczanie! Wytrawne zamienianie tego na 'jednak' tongue Uwielbiam patrzeć na pewne 'szczepienia' ludzi przed dalszymi swoimi wypowiedziami, i to 'nie zrozum mnie źle' lub 'nie denerwuj się' które oznacza dla naszego mózgu 'zrozum mnie źle, nie' i 'denerwuj się, nie' - niemiecki jest tu super bo zaprzeczenie mają na końcu i jest bez tej 'pomyłki'...

Ale jeszcze spec nie jestem, o nie... czysta amatorka jednak tongue będę się na pewno dokształcał z pasji do problematyki big_smile

9,322

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie
rh72 napisał/a:

masz 'tarczę' i 'miecz' i lepiej nie 'zadzierać z Tobą' tongue

A nie mówiłam, że awatary wiele mówią o użytkownikach forum?.... smile

9,323 Ostatnio edytowany przez rh72 (2017-09-11 01:13:41)

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie
kaja77 napisał/a:

Znam definicję nimfetki wierz mi to działa przynajmniej w moim środowisku. Kiedyś myślałam, że ktoś doceni mój intelekt, operatywność, zmysł organizacyjny, zaangażowanie, to że nie ma dla mnie rzeczy niemożliwych - w przenośni- wszystko jestem w stanie załatwić, chęci, pracowitość. Ale nie - faceci nie lubią mądrych kobiet w moim środowisku. Lubią lalunie. Nimfetka tylko w przenośni. No wiesz - blond włoski, długie rzęski, sukieneczki, szpileczki, ach jaki ty madry, ach jaki ty wspaniały, ja tego nie umiem, co ja bym bez ciebie zrobiła, ach i och, kawusia srusia itp.

big_smile Podpadłaś mi! big_smile Ale tylko z powodu identyfikacji z gatunkiem męskim... bo wiem, jacy czasami słabi jesteśmy i nieodporni na kobiecą manipulację tongue I prawdę powiedziawszy to uznaję bez problemu te zasady jeśli są skuteczne, a co??! Wina Twojego środowiska i prawdę powiedziawszy jeśli jesteś na tyle inteligentna aby taką strategię wdrożyć to nikt tutaj nie traci a tamci są po prostu sami sobie 'winni' i 'szczęściaże', że mają taką kobietę na właściwym miejscu. Tu ważne rezultaty i częsta walka z 'betonem' - rozumiem to doskonale. Kompetencje to jest klucz! smile

tongue Padniesz teraz: mam koleżankę w pracy... nic nie teges, bardzo szczęśliwa mężatka, pełny dystans... i mam do niej słabość, czysto platoniczną tongue nie musi mnie podchodzić, mówię Jej, że tylko dla Niej zrobię pewne rzeczy bo innym bym powiedział 'nie' big_smile i skubana, wykorzystuje tą słabość. Robi to z wdziękiem więc, pomimo, że oboje wiemy to wiemy też, że wiemy, że wiemy i niech się dzieje tongue Nie robi nic z podtekstami - po prostu słabość 'gatunkowa', nie wiem co za licho chyba sympatia mentalna tongue

EDIT: akurat jednak doceniłem pytanie bo po prostu wymagało szczerej wypowiedzi i nie robiło problemu big_smile Jakby coś za tym stało większego kalibru to tak... Nie wiesz, jak w Google przepytują bez sensu a potem okazuje się, że politykę zatrudnienia mają kłamliwą o czym ostatnio głośno było... sad

9,324 Ostatnio edytowany przez I_see_beyond 7176 (2017-09-11 01:32:38)

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie
rh72 napisał/a:
I_see_beyond napisał/a:

Jeśli ktoś pisze szczerze, to ... może skorzystać z Twoich wpisów. Piszę to na podstawie obserwacji tego wątku.

Patrząca bo sobie pomyślę do kogo to 'jeśli' było!


To o kim sobie pomyślałeś? big_smile

Jak piszę konkretnie do adresata, to ... używam po prostu nicka lub cytuję fragment wypowiedzi i wtedy ten użytkownik WIE, że o niego chodzi. Lub ewidentnie wynika to z kontekstu rozmowy.

To prawda z tym zaprzeczeniem. Podobno podświadomość nie zna słowa "nie".

EDIT

Tym bardziej nie wiem, bo jesteś bardzo aktywny na kilku wątkach jednocześnie.

9,325

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie
I_see_beyond napisał/a:
rh72 napisał/a:

masz 'tarczę' i 'miecz' i lepiej nie 'zadzierać z Tobą' tongue

A nie mówiłam, że awatary wiele mówią o użytkownikach forum?.... smile

To kołczan i strzały. Bo ja śledzę wytrwale ofiarę, spokojnie czekam aż będzie czuła się bezpiecznie, wymierzam, zamykam oczy, wstrzymuję oddech i czując te rozkoszne drganie spuszczonej cięciwy, wypuszczam strzałę, napawając jej cichym i szybkim świstem ....... i koniec tongue

9,326

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie
I_see_beyond napisał/a:

To o kim sobie pomyślałeś? big_smile

Tia... tongue

9,327

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie
kaja77 napisał/a:
I_see_beyond napisał/a:
rh72 napisał/a:

masz 'tarczę' i 'miecz' i lepiej nie 'zadzierać z Tobą' tongue

A nie mówiłam, że awatary wiele mówią o użytkownikach forum?.... smile

To kołczan i strzały. Bo ja śledzę wytrwale ofiarę, spokojnie czekam aż będzie czuła się bezpiecznie, wymierzam, zamykam oczy, wstrzymuję oddech i czując te rozkoszne drganie spuszczonej cięciwy, wypuszczam strzałę, napawając jej cichym i szybkim świstem ....... i koniec tongue

Kaja, z zamkniętymi oczami możesz chybić lol Pierwsza zasada podczas strzelania, nawet z boni palnej (nawet tej) - nie zamykać oczu big_smile big_smile big_smile Romantyczka, 100% w 100% tongue

9,328

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie
rh72 napisał/a:
I_see_beyond napisał/a:

To o kim sobie pomyślałeś? big_smile

Tia... tongue

Czytam czasem między wierszami, ale NIKOMU w myślach! big_smile

Może tak: w tamtym momencie w odniesieniu do tamtego posta nie czytałam...


Uznajmy, że ta osoba, o której TY pomyślałeś, zostanie w TWOICH myślach.


Moja uwaga miała charakter ogólny. smile

9,329

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie

Wiem - wychowałam sie z bronią - również z niej strzelałam - ale tak mnie jakoś poniosło - na awatarze mam przecież oczy otwarte.

Nie wiem ile jeszcze czasu tę nimfetką będę się mogła posługiwać - najwyżej potem się stanę femme fatale.

No wiesz szal to czysty 100% jedwab. Zamknij proszę oczy i wyobraź sobie go sunący po skórze. Czujesz jaki jest delikatny - jak mgła unosząca się na .... i jak lekko się .... ( tam gdzie kropki puszczasz wodze swojej wyobraźni) tongue i tym miłym akcentem mówię dobranoc :*

9,330 Ostatnio edytowany przez rh72 (2017-09-11 01:37:27)

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie

Zagadałyście mnie a Piegowatej chciałem coś napisać... smile Taką straszną nielogiczność a wiele tłumaczy.
Zacznijmy od tego, że wszyscy dochodzimy do wniosku, że najlepiej nam z człowiekiem podobnym do nas samych. Lubisz takie tempo co on, lubisz takie słowa nawet co on, lubisz takie wartości co on - jest wtedy super i ... aby ta Wasza kobieca chemia była big_smile
Więc jest tak, że człowiek oczekuje, że jest jednak 'niepowtarzalny' taki jednak 'unikatowy'. No to jak znaleźć podobnego...? To jest samo w sobie zaprzeczenie. Czuje się i chce być unikalny ale by zaraz poszukał tak podobnego. No coś nie pasi.
Ja tak sobie myślę, że tacy unikalni i niepowtarzalni nie jesteśmy jednak przy stosunkach d-m zawsze będą różnice wynikłe z tego gender. Jak i rola jak i sama płeć waży. Ale aż takich różnic nie musi być w poglądach czy wartościach. Już miałem zwrócić Ci uwagę, że u Meczowego szybkość zmiany charakteru relacji nie musi oznaczać większego zgrzytu bo to facet i szybciej chce przejść do kolejnego etapu... no ale to co zrobił było co najmniej słabe sad
I tu dochodzimy, drogie kobiety, do takiego wniosku, że są ludzie odpowiedni ale im bardziej ta niepowtarzalność tym... trudniej znaleźć? big_smile Krzywa Gaussa może się kłaniać chociaż sam już się tak gubię co tu normą w społeczeństwie a co nie. Zbaczając teraz z przemyślenia głównego to definicja normy społecznej zmienia się - bo ona nie oznacza jakiś uniwersalnych cech ale normalny jesteś kiedy jesteś zgodny w cechach z większością społeczeństwa, hahaha! Jeśli norma IQ to, dla śmiechu 50, a ty masz 100 to właśnie jesteś nienormalny lol (oprócz normalnego IQ jest to emocjonalne i to jest chyba ważniejsze życiowo smile )

9,331 Ostatnio edytowany przez I_see_beyond 7176 (2017-09-11 01:40:54)

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie

kaja, ja sobie teraz przeczytałam wcześniejsze posty.

Te samonośne majtki to jakiś kosmos po prostu! lol


Drugi raz dobranoc , gaduły. smile


EDIT

A że weszłam na stronę tego sklepu z tabletu, to mi się teraz te poupées-laleczki wyświetlają w reklamach! big_smile

9,332 Ostatnio edytowany przez kaja77 (2017-09-11 01:47:42)

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie

Ja nie zasnę bo nie mam nic na sen..... a spać nie mogę od kilku nocy nie wiem czemu i jeszcze dzisiaj wstałam o 11.30 - taki piękny poranek mnie ominął - na bank nie zasnę.

Czy Ktoś z tu obecnych majacy mój nr telefonu mógłby mnie obudzić koło 6 rano bo ja muszę dzisiaj do pracy sad

Tak te majtki smile tylko po co nam wtedy one - chyba że schody są szklane albo będziemy przechodzić nad czyjąś głową hm.... w sumie to po alkoholu to nie wiadomo co do głowy strzeli ....

9,333 Ostatnio edytowany przez rh72 (2017-09-11 01:56:18)

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie

big_smile Brechłem lol Aż sprawdziłem teraz te majtki... Jak będzie klej za mocny to problemy gwarantowane... lol A jak za słaby!!!? lol Powiedzcie, że to moda bo znowu sobie o sensie, i to co najmniej, życia pomyślałem. big_smile
Na męskim forum, co prawda, gościu jeden twierdził, że ubranie jest winne temu, że kobiety dominują seksualnie w społeczeństwie, bo 'bez' byłyby dostępne bardziej lub bez ograniczeń i nie byłoby ich 'grania' seksem (SIC!). No cóż, biedny facet, zapomniało mu się o innych następstwach seksu i nie pomyślał, że potrzeba podtrzymania gatunku to nie tylko 'zrobić' dziecko ale i je otoczyć opieką. Może i troll jednak pomysł na idee fixe znalazł tongue

Dobranoc! smile

EDIT: mam spotkanie o 11:00 więc jeszcze trochę popracuję ale tylko trochę.. i... ja nie zbudzę tongue

9,334

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie

Napisałam tak:

Jeśli ktoś pisze szczerze, to ... może skorzystać z Twoich wpisów. Piszę to na podstawie obserwacji tego wątku.

Żeby nie było wątpliwości - "na podstawie obserwacji tego wątku" - odnoszę się do Twojej dzisiejszej nocnej analizy osobowości tutaj.

Natomiast wcześniejsza uwaga o szczerym pisaniu dotyczy forum ogólnie, a szczególnie to chyba działu "Zdrada". Nie muszę tłumaczyć, że w pewnym momencie uważny czytelnik wychwyci krętactwa. Konkretnych autorów wątków wymieniać nie będę. Tematy już w " zeszłym sezonie" spadły na dół. Nie warto ich odświeżać.

9,335

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie

I_see teraz widzę przewrażliwienie tongue Za dużo nie trzeba tłumaczyć bo ja nie kobieta... uppps... big_smile Przyjąłem nawet z niejasnościami, że to nic złego nie było! tongue

9,336

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie

Porto jakie tawny czy ruby?

9,337

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie
rh72 napisał/a:

I_see teraz widzę przewrażliwienie tongue Za dużo nie trzeba tłumaczyć bo ja nie kobieta... uppps... big_smile Przyjąłem nawet z niejasnościami, że to nic złego nie było! tongue

Nie przewrażliwienie, kolego rh72, moje czy Twoje.

Ale ... powyższe obserwacje... słuszne.

Ja czasami wyjaśniam sporo. Z przykładami przewrażliwienia to miałam do czynienia na forum. Tłumaczę zatem nawykowo.

Ale od tego momentu... JUŻ nie będę.

A teraz gasić te zielone światła i SPAĆ! Nie możecie zasnąć, bo siedzicie przed ekranem. big_smile

9,338

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie

Bo mi się nie chce jutro do pracy sad bo wszyscy będą pytać gdzie na urlopie byłam i z kim a ja nigdzie nie byłam i z nikim sad

9,339

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie
kaja77 napisał/a:

Porto jakie tawny czy ruby?

Obecnie tawny ale piłem lepsze i muszę jakieś lepsze kupić tongue To jest z Tesco i tam mają to jedyne tawny... Muszę sobie lepsze sprawdzić bo to było, szczerze, to kupowane aby mieć zamiast kwiatków niezobowiązująco smile

9,340 Ostatnio edytowany przez rh72 (2017-09-11 02:40:54)

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie
I_see_beyond napisał/a:

...kolego rh72, moje czy Twoje....

No sorry, teraz czytam drobną irytację tongue Ale też będzie, że nie big_smile A i abym ja się pozbył niejasności - wyboldowałem abyś nie przegapiła bo zależało mi na zrozumieniu, iż nie ma nieporozumienia smile

9,341

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie
kaja77 napisał/a:

Bo mi się nie chce jutro do pracy sad bo wszyscy będą pytać gdzie na urlopie byłam i z kim a ja nigdzie nie byłam i z nikim sad

Hihihi! Mam około 70 dni zaległego urlopu big_smile Ale z tymi pytaniami to współczuję big_smile Nagminne i aby ktoś naprawdę był przychylnie zainteresowany to nie zirytuje big_smile

9,342 Ostatnio edytowany przez kaja77 (2017-09-11 02:15:15)

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie

Jest takie bułgarskie wino Cherni Vrah ciężkie słodkie o przepięknym rubinowym kolorze i niedrogie do dostania po tamtej stronie Wisły we Frisco - ja kupuję w Mokpolu lub czasami w Empiku.

9,343

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie
kaja77 napisał/a:

Jest takie bułgarskie wino Cerny Vrah ciężkie słodkie o przepięknym rubinowym kolorze i niedrogie do dostania po tamtej stronie Wisły we Frisco - ja kupuję w Mokpolu lub czasami w Empiku.

Oj, oj... mój klimat, słodkie i ciężkie smile Nie piję nawykowo to może być i droższe, spoko... smile Ja przesadzam tylko z coca-colą zero lub pepsi max (cukrowej nie uznaję tongue - za słodka) tongue

9,344 Ostatnio edytowany przez kaja77 (2017-09-11 02:27:51)

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie

To moje ulubione wino ale cóż dużo sie ich nie nakosztowałam. Ale bardzo idzie w głowę - przynajmniej w moją.
Tawny jest wytrawne w stosunku do ruby.

Hm..... coli nie piję prawie wcale - lubię swoje białe ząbki.

Edith. Poprawiłam nazwę wina bo mi nadpisało smile
Jak spróbujesz to napisz wink

9,345 Ostatnio edytowany przez rh72 (2017-09-11 02:42:19)

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie

OKI big_smile A kawę pijesz, co? Ciekawe co gorsze dla zębów? big_smile I Tawny jest podobno lepsze gatunkowo... A to ja też nie znawca - i jak pisałem whiskey nie lubię więc co ze mnie za facet? tongue Piwo do tej pory piłem z sokiem i dopiero KOBIETY tutaj mnie namówiły i przekonały, że można lepiej bez. Wódki kolorowe i likiery - ja jak kobieta z gustem alkoholowym, drinki, te sprawy big_smile

9,346 Ostatnio edytowany przez kaja77 (2017-09-11 02:49:48)

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie

No jak kobieta smile w dodatku informatyk wink no to Cię mogę nauczyć babską whisky pić wink

Edith. To i łatwo upić można i wykorzystac - tylko hm.... masa ciała spora to trzeba wziąć pod uwagę.... dużo by tych drinków pójść by musiało smile

9,347

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie

To byśmy fajnie przy stoliku wyglądali big_smile ja szklanica z whisky z samych lodem - Ty drinczek z palemką big_smile

9,348

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie

Hahaha! Rozpijesz i resztki szacunku do siebie stracę tongue

Kawał:
Stoi student na korytarzu akademika i się nudzi... przechodzi drugi i ten pierwszy pyta się tak 'od niechcenia': gdzie idziesz? Ten drugi zdawkowo: na wódkę. I pierwszy wyraźnie ożywiony: no, chłopie - namawiałeś długo i rzetelnie to... idę z tobą! big_smile

9,349

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie
kaja77 napisał/a:

No jak kobieta smile w dodatku informatyk wink no to Cię mogę nauczyć babską whisky pić wink

Edith. To i łatwo upić można i wykorzystac - tylko hm.... masa ciała spora to trzeba wziąć pod uwagę.... dużo by tych drinków pójść by musiało smile

Kalkulatorek działa tongue Nie upijesz big_smile Szaleństwa za mną tongue

9,350

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie
kaja77 napisał/a:

To byśmy fajnie przy stoliku wyglądali big_smile ja szklanica z whisky z samych lodem - Ty drinczek z palemką big_smile

No to ja często robiłem za zasłonę dymną tongue Kobieta ze mną zamawialiśmy coś 'męskiego' i coś 'damskiego' a jak kelner przyniósł to była podmianka po podaniu bo zwykle odwrotnie podawali tongue

9,351

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie

big_smile no tak wynika że my pijąca nastia.....
Hm ja lubię coś z dużą ilością lodu - whisky, martini, wiśniówkę i wszystkie te balejsowate - chyba o ten lód chodzi o jego grzechot.

9,352

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie
kaja77 napisał/a:

big_smile no tak wynika że my pijąca nastia.....
Hm ja lubię coś z dużą ilością lodu - whisky, martini, wiśniówkę i wszystkie te balejsowate - chyba o ten lód chodzi o jego grzechot.

Hmmmm... uwierzyłem? tongue Ja colę też z lodem w razie czego! lol

9,353 Ostatnio edytowany przez kaja77 (2017-09-11 02:58:05)

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie

No weź przestań bo nadzieję stracę że już tylko szaleństwa w ciechocinku przy fontannie z kubeczkiem z dziobkiem nam zostaną sad

Edit. Miało być co innego - nadpisuje sad

9,354

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie

Tylko colę aż z lodem wink i dobrze ktoś za kierowcę musi robić big_smile

9,355

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie

Genialne bo temat bliski! big_smile Ja pewnie będę musiał pojechać niedługo do sanatorium z nogą, jak się podleczy, bo tam sama rehabilitacja! tongue I podobno tam panowie cudownie zdrowieją na jakiś dancingach i laseczki szybko odrzucają a Panie niektóre nagle niezamężne. Co mi poniektórzy to nie prorokują jakie rzeczy mi się tam mogą przydarzyć! big_smile Misio! Nie ma sezonu i ja naprawdę będę potrzebował tam pomocy a nie zabawy. smile

9,356

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie

A ja mam zamiar się właśnie powygłupiać w tę sobotę w Lolku na Polach tongue

9,357

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie

Wyjazd mam do Ciechocinka ha ha służbowy bo tam konferencja architektów i inżynierów budownictwa. Już raz byłam - w tamtym roku - specjalnie się na te fajfy całą ekipą wybraliśmy - ale ludziska w wieku moich rodziców raczej choć bombowo się bawili.

9,358

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie

tongue Ja już mało pamiętam który to Lolek a który Bolek. smile Mój weekend będzie nieciekawy - mama w piątek ma operację na zaćmę i co prawda podobno niestraszna jednak jest niepokój i mam nadzieję, że w poniedziałek będę mógł Ją zostawić w spokoju ducha sad

9,359 Ostatnio edytowany przez kaja77 (2017-09-11 03:15:19)

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie

Zaćma - operacja trwa moment w znieczuleniu miejscowym. Tylko nie będzie mogła potem przez miesiąc nic dźwigać ani się schylać no i okularki przeciwsłoneczne nosić. A w którym szpitalu?
Edith. No i najważniejsza dobra soczewka odplatna.

Dla starszych Państwa - Lolek tongue

9,360

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie

Lubiłem służbowe wyjazdy smile Takie z nocowaniem w hotelu bo można wygospodarować często czas na zwiedzanie smile I ja z tych co imprez firmowych nie przeciągałem... czysta drętwizna, bym napisał - jak informatyk - ale wizytowałem ostatnią firmówkę i nie było nikogo w kącie ukrytego tongue Wychodzę jako jeden z pierwszych i zwykle własnym samochodem co jedno oznacza tongue Bym czasami sobie pozwolił ale nie teraz, nie...

Posty [ 9,296 do 9,360 z 15,029 ]

Strony Poprzednia 1 142 143 144 145 146 232 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » NASZA SPOŁECZNOŚĆ » moje cudowne życie po rozwodzie

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024