Rh72 ale nas te bestie zmanipulowały lepiej niż Hellinger
A tak ma marginesie - podobno dzisiaj i jeszcze przez kilka dni ma być w Polsce widoczna zorza polana. Widzi ktoś, bo ja nie
Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!
Forum Kobiet » NASZA SPOŁECZNOŚĆ » moje cudowne życie po rozwodzie
Strony Poprzednia 1 … 139 140 141 142 143 … 232 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Rh72 ale nas te bestie zmanipulowały lepiej niż Hellinger
A tak ma marginesie - podobno dzisiaj i jeszcze przez kilka dni ma być w Polsce widoczna zorza polana. Widzi ktoś, bo ja nie
Dobry wieczór Kochani
Piegowata trafił do ten mnie "Kubek", trzeba dbać, bo to krucha rzecz.
Lilka787 napisał/a:A tak w ogóle to ja się odrobinkę dziwię panom, że tak spokojnie sobie "singlują", kiedy wokół tyle wspaniałych kobiet. Jak oni tak spokojnie mogą usiedzieć.
spokojnie usiedziec? Taaaaaa... HAHAHA!
A jak przychodzi co do czego i taki pan idzie do takiej pani to... No właśnie
E nie Al, ja tylko tak, tyle tu pięknego ciałka się pojawiło, że normalnie dziwię się, że chłopaki takie nieskore do żartów.
W ogóle to ja w tutejszych dyskusjach nie widzę różnic w podejściu do singielstwa i związkowstwa. Zdaje mi się, że mniej więcej piszemy o jednym, jedni mniej a drudzy więcej.
ja jestem bardzo dotykowa - uwielbiam dotyk
Kaja, wiem o czym mówisz.
Dla Ciebie piosenka
Jeśli chodzi o mnie, to mnie z płcią przeciwną - przyciągają przeciwieństwa, a z ta samą podobieństwa.
I lubię zarówno subtelność i ognistość, wtedy mi się nie nudzi.
Lilka787 napisał/a:... A mój psycholog mówi, że to był błąd, to że pozwoliłam się gnębić. Ale czara się przelała, zresztą wiesz, mówiłam Ci o tym...
Jedna uwaga. Znam jedną niedogodność która się mści.
Nie reagując na pewne sytuacje dajemy swój milczący akcept do takich zachowań. (...)
Dokładnie tak mi to przedstawił psycholog. I ja się zastanowiłam, dlaczego każdej innej osobie potrafię się postawić, a tej jednej nie. I zrozumiałam, że ona przekraczała moją granicę w najbardziej wrażliwym/uszkodzonym punkcie. I opracowałam sobie teraz system naprawczy i sposób reagowania. Już mnie nie dostanie.
Lila! Bałamutnico, (..)
Cholera, Ty to każdego rozgryziesz.
Straszny jestem zwierz!
Al Ty sprytna bestia jesteś. Ale dziewczęta nie dzielmy skóry na Byczku, choćby nie wiem jak okazały był.
Przypominam, że Byczuś jest prawie wolny, a prawie jak wiemy robi wielka różnicę.
Człowieki normalnie, ja Was kocham, za te żarty. Toż to 5 lat dłużej pożyję. :*
Dobry Wieczór, dziękuję za zaproszenie, na razie sie porozglądam:)
Witaj, Ross.
I'm glad to see you!
Rh72 ale nas te bestie zmanipulowały lepiej niż Hellinger
A tak ma marginesie - podobno dzisiaj i jeszcze przez kilka dni ma być w Polsce widoczna zorza polana. Widzi ktoś, bo ja nie
Znowu twierdzę, że... sama siebie Nie, ale w Finlandii podziwiałem niegdyś, po kobiecemu to szmaragdowo - zielone ale mało w tym sensu widzę*
EDIT: *w nazywaniu tak kolorów, po prostu zielone
Witaj Rossanko, rozgość się, rozsiądź wygodnie, a po pierwszej kawie to już będziesz nasza.
Aliko, są to sentencje w rodzaju: "Dziękuję Ukochanym Rodzicom za wychowanie", "Umiłowanej żonie za wspólnie spędzone życie". Nie cytuję dosłownie, ale oddaję w pełni intencję i przekaz tych sentencji.
Bardzo ładne. Ja określiłam już swoje potencjalne, lapidarne epitafium dziś rano.
Natomiast myślę, że chciałabym jeszcze cytat z "Pamiętnika Adama i Ewy", Marka Twaina.
"Gdzie była Ona,
... był Raj".
To niech TEN GDZIEŚ TAM sobie to już utrwala ...
Wielbicielu - wielbicielką cmentarzy nie jestem, ale te stare cmentarze w Chorwacji z nagrobkam i grobowcami z piaskowca lub z marmuru z wyspy Brać są magiczne. A Trogir jest piękny. Wdrapałeś się na dzwonnicę?
Rh72 sama siebie zmanipulowałam - taka sprytna jestem - no popatrz
alika40+ napisał/a:rh72 napisał/a:Czyżbym zrozumiał??? Efekt WOW
Nooo... Kaja
kumaty jesteś
Ty De, co? Ale też musiałaś wyczaić mnie
Swatka, hahaha!
Tylko nie swatka, proszę
dobra napiszę wyraźniej , jestem teraz w Niemczech tzn w De i dlatego ogladam netowa telewizje ;)_
hast du verstanden???
Edit: i wcale Ciebie nie wyczaiłam, sam tutaj wlazłeś
ogladam netowa telewizje ;)_
hast du verstanden???
A jak będzie po niemiecku odpowiedź: "Ja też"?
Wielbicielu ile razy spojrzałam na piękne kwiaty na Krecie, tyle razy przychodziłeś mi na myśl, że Ty na pewno wiedziałbyś jak się nazywają.
Ali i ja chcę zdjęcie patery.
Dobry wieczór Kochani
Ale spryciula... ale... Tak przemycić aby było i nikt nie zauważył, że było!
Rh72 sama siebie zmanipulowałam - taka sprytna jestem - no popatrz
Inteligentna... ja widzę cały czas Ciebie tutaj 'przekładam'
Lily to pewnie bugenwilla
Adriatyk jest szmaragdowy a Morze Śródziemne turkusowe
alika40+ napisał/a:Wielbiciel Lidiji Bacic napisał/a:Aliko, pomimo kiepskich posiłków i niezbyt czystej plaży wrażenia z tego urlopu pozostaną w mej pamięci zauvijek
Takie są rozmaite odcienie miłości. Po raz kolejny odwiedziłem chorwacki cmentarz. Pomimo wyznawania tej samej wiary różnią się one detalami od naszych. Przede wszystkim charakteryzują się okazałymi grobowcami. Bardzo podobają mi się umieszczane na nich sentencje.
A to ciekawe ,nigdy nie byłam w Chorwacji.
U nas tez na starych cmentarzach są wielkie rodzinne grobowce.
a jakie sentencje ??
mozesz cos zacytować ?, bardzo jestem ciekawaAliko, są to sentencje w rodzaju: "Dziękuję Ukochanym Rodzicom za wychowanie", "Umiłowanej żonie za wspólnie spędzone życie". Nie cytuję dosłownie, ale oddaję w pełni intencję i przekaz tych sentencji.
Podobne czytałam na naszych starych cmentarzach.
Też lubię sobie połazić pooglądać i poczytać na starych grobach
Mają swoj czar
Tak przemycić aby było i nikt nie zauważył, że było!
Like it!
Da się da. Między wierszami na przykład albo inaczej... Bo poezję też tu mamy.
Sposobów do koloru do wyboru ...
rh72, szacun za te wszystkie wątki!
hast du verstanden???
Edit: i wcale Ciebie nie wyczaiłam, sam tutaj wlazłeś![]()
Nie tamto zrozumiałem świetnie! Tylko potwierdzić chciałem, że zrozumiałem
A wyczaiłaś to chodziło, że pamiętałaś no... o czymś albo zwróciłaś na to uwagę
Też nie mogę jaśniej bo rozgryzą co napisałaś a to świetna zabawa, że ja wiem, a oni nie!
kaja77 napisał/a:Rh72 sama siebie zmanipulowałam - taka sprytna jestem - no popatrz
Inteligentna... ja widzę cały czas Ciebie tutaj 'przekładam'
![]()
![]()
Taaaa a ja Ciebie
Nie, no i znów mnie rozszyfrował. Thank you, Al
świetna zabawa, że ja wiem, a oni nie!
![]()
![]()
Mhm ...
Przekładańce dwa.
alika40+ napisał/a:hast du verstanden???
Edit: i wcale Ciebie nie wyczaiłam, sam tutaj wlazłeś![]()
Nie tamto zrozumiałem świetnie!
Tylko potwierdzić chciałem, że zrozumiałem
A wyczaiłaś to chodziło, że pamiętałaś no... o czymś albo zwróciłaś na to uwagę
Też nie mogę jaśniej bo rozgryzą co napisałaś a to świetna zabawa, że ja wiem, a oni nie!
![]()
![]()
No ja nie wiem a to chyba o mnie mowa co hm..
Lily to pewnie bugenwilla
Adriatyk jest szmaragdowy a Morze Śródziemne turkusowe
Tia... A ja alabastrowy
Czołem wieczornie
Udało mi się wejść na forum.
Przycupnę sobie z herbatką w kącie i poczytam...coś zaczyna mnie chyba brać, a jutro skoro świt czeka mnie długa podróż....
W ogóle to dzisiaj sporo "nas" na zielono
A po niemiecku, jak nie wiem dalej, jak jest "Ja też", tak nie wiem.
Państwo "skupieni na sobie", ale ... nie przeszkadzam.
A jak mnie zadają pytanie, to odpowiadam...
No ja nie wiem a to chyba o mnie mowa co hm..
Hihihi! TAK
Kaja trafiłaś, rzeczywiście to te kwiaty, nie znałam ich wcześniej ani tej nazwy. Są piękne, tak to wyglądało
Zaraz zaraz przekładam ja Ciebie też? Zaczynam się zapętlać hm...
No ja nie wiem a to chyba o mnie mowa co hm..
Miewałam i takie uczucie ... Nie raz i nie dwa na tym forum.
Zaraz zaraz przekładam ja Ciebie też?
kaja, weź mi w końcu na niemiecki przełóż "Ja też".
Bo mnie Alika celowo zignorowała.
Cześć Mysti
Jak masz witaminę C w proszku, to zażyj tak z jedną łyżeczkę, to pomoże na początek infekcji. Mnie pomaga i Piotrkowi zdaje się też, bo pisał kiedyś.
Ja mam takie same problemy z Netkobietami, a w dodatku przenikają mi z nich wirusy, a i jeszcze pisze niezabezpieczone dane jak się loguję.
A mam legalny program antywirusowy.
Mag chyba - ich auch
Dzięki Lilko.
Nie cytuję, bo to graniczy z cudem...kilkukrotne próby...
Wzięłam już Tabcin i wit C musującą.
Mag--- Ich auch, jak napisała już Kaja.
Lily bungewille można dostać i u nas. Widziałam w mojej ulubionym centrum ogrodniczym. Tylko zimować musi w pomieszczeniu.
Moje niecierpki w ogrodzie są tak wielkie, że sięgają mi do pół uda
Mag chyba - ich auch
Dziękuję, kaja i Mysti. Zapamiętam.
To ja się wylogowuję, RUCH w netkafejce taki, że wymiękam.
Mysti, szczęśliwej podróży! Napisz z De, że dotarłaś.
Lily, pisałaś o wakacjach. Wstaw więcej fotek ku ilustracji. Ja na przykład MUSIAŁAM odwołać swoje planowane wakacje, o czym rozmawiałam z Wami i pisałam tutaj. No a po wakacjach to się OGLĄDA zdjęcia.
Co Ty na to?
Będę mieć choć odrobinę klimatu śródziemnomorskiego, który też bardzo lubię, a którego poskąpiono mi HANIEBNIE.
Lily a byłaś na Santorini? Ja tam pływałam w morzu (nie na morzu) nad wulkanem - czuć było ciepło i siarkę. Bosko - moje klimaty
Ja nie mam dostępu do ogrodu. Muszę zaczekać, aż będę panią na swojej ziemi. Jak dożyję to stworzę sobie takie miejsce o którym pisała Piegowata, choć ten domek na zdjęciu, tez do mnie przemawia, ale jednak ta architektura u nas by nie pasowała.
Tak Kaja byłam na przepięknej plaży powulkanicznej. Była cudowna czysta woda i czarny piasek. A i jeszcze ten błysk w oku wysokich panów o smagłej cerze.
Aaa to byczunio ma jeszcze kolczyk w nozdrzu A jakby mi tak w gardle stanął i bym się zaksztusiła - no pięknie
Mag, fotek nie wstawię, bo nie umiem, ale to zdjęcie które wstawiłam idealnie oddaje miejsce w którym byłam. Takie domki, kwiaty i palmy, morze.
I koty, trochę inne niż u nas. Kocham koty, a one mnie - rozumiemy się bez słów.
Koty tamte są takie inne prawda - takie jakby chude o ostrych pyszczkach.
Dobry Wieczór, dziękuję za zaproszenie, na razie sie porozglądam:)
Co prawda nie po rozwodzie, ale po rozstaniu już dawno temu, jak ten czas leci.
Pierwszy rok był tragiczny, drugi już ciut lepszy, a od trzeciego zaczęło się poprawiać i tak sobie żyję pomału.
Gdyby nie rozstanie, nie trafiłabym na To forum, nie byłabym potem na terapii i nie poukładała sobie pewnych rzeczy,
jak sie okazuje było to niegłupie posunięcie.
Jedno wynika z drugiego i byle do przodu i rozwijać się.
,
Cześc Rossanko , miło Ciebie u nas widzieć
Witaski cieplutkie
Aaa to byczunio ma jeszcze kolczyk w nozdrzu
A jakby mi tak w gardle stanął i bym się zaksztusiła - no pięknie
Zaiste Kaja, ale miejmy nadzieję, że to tylko kwestia czasu jak go rozkolczykują. Szkoda by było, żeby się taki okaz zmarnował.
A wiecie dziewczyny, że mnie się te inne koty skojarzyły z tamtejszymi facetami. Też tacy jakby wyżsi, chudsi i ostrzejsze rysy.
Hm Schűrzenjager
Witaj Rossanko
Lily mój znajomy Chorwat jest co prawda wysoki ale przy tym hm dość duży - kawał chłopa
Lily w dodatku Byczunio sam o sobie pisze, że .... śliski jak alabaster
I kota bym pokochała a potem jeszcze bym musiała oddać
I tak mnie ślicznie z hiszpańska nazywa - znaczy się Chorwat
Dziś znikam wcześniej mam zaległości książkowe, bawcie się miło
Dobrej nocy wszystkim życzę papatki
A ja się dowiedziałam, że prawdziwi Kreteńczycy to mają ciemną cerę i czarne włosy, ale niebieskie oczy i że jest ich bardzo mało bo się wymieszali z innymi, co ich najechali, chyba Turkami. Ja to zauważyłam na plaży kilku takich bardzo przystojnych panów, wysokich, szczupłych, o ładnych rysach, tak jakby z Arabii Saudyjskiej I ta nacja mi się spodobała, ale inni to nie bardzo.
Ale to tylko pooglądać, nie dotykać ;D bo uroda u mężczyzny nie ma dla mnie znaczenia. Intelekt drogie Panie, intelekt przede wszystkim, a potem to już tylko dobry bajer jak mawia mój mąż.
Alika szale Ci wysłałam
Hahaha... ja już wyjaśniłem na innym wątku... raczej misio jestem I lepiej nie ruszać tej skórki póki żyw, co?
Mag, fotek nie wstawię, bo nie umiem, ale to zdjęcie które wstawiłam idealnie oddaje miejsce w którym byłam.
Rozumiem.
Poczytam Was jutro.
Dobranoc .
Hm Schűrzenjager
Ki diabeł?
Powiedz jak Cię nazywa Chorwat.
Intelekt drogie Panie, intelekt przede wszystkim, a potem to już tylko dobry bajer jak mawia mój mąż.
Ach dobrze mówi
Hahaha... ja już wyjaśniłem na innym wątku... raczej misio jestem
I lepiej nie ruszać tej skórki póki żyw, co?
Może być i Misio. Ja też mam swojego Miśka.
Ja tam może i romantyczka, ale jednak rozważna.
I przyjaciółki nie dam na zmarnowanie.
Ja Ja nic nie dzieliłam
ja się nie dzielę
Zresztą skóra na żywca lepiej schodzi, nie trzeba się tak spieszyć i się jej wtedy tak nie uszkodzi
Faktycznie tak było Kaja chciała całego Byczusia.
Dobranoc Kocice i Misiaki.
Aaa...Witaj Rossanko
Zmarnowanie? No tak... ten tego... i w rozpasanie, co?
Zmarnowanie?
No tak... ten tego... i w rozpasanie, co?
Al, w sumie to Ty dobrze prawisz, no przecie niech się dziewczyna zabawi. Teraz sobie przypominam, że pisała coś o rozdzieleniu miłości i pożądania.
Dobra macie moje błogosławieństwo.
Rozpasana to ja dopiero mogę być pas na biodrach, pas na udzie, pasek przy kostce, no i jeszcze szelki na piersiach
Edith. Lily ja tak pisałam a świadoma praw i obowiązków wtedy byłam
Padłam dobranoc
Rozpasana to ja dopiero mogę być
pas na biodrach, pas na udzie, pasek przy kostce, no i jeszcze szelki na piersiach
Edith. Lily ja tak pisałam a świadoma praw i obowiązków wtedy byłam
Problemu nie widzę... Czego tu nie da rady zdjąć?
EDIT: bardzo ładny opis zapasania... Pas na biodrach? Hmmmm... rzadkość Zapasanie i rozpasanie
No to w kwestii świadomego śnienia w ramach nieświadomej informatyzacji zaprogramujemy sobie najprzystojniejszego z moich własnych informatyków - kurczę nie pamiętam jak ma chlopak na imię - ale czy to ważne - dysk twardy na podorędziu zawsze ma
Aaaale tylko Ty, dobrze? wolę kobiety!
Ps. Naprawdę nikt nie skumał Ziomalki?
Byczuniu naprawdę chcesz mnie rozpasać ale ale czy ja się wpisuję w Twoje standardy
Piegowata'76 napisał/a:Hmmm... Zastanawiająca kwestia z tymi wymaganiami.
Na pewno wymagam od siebie, trzymam się pewnych standardów, ale też mocno podpisuję się pod tym, co powiedziała kiedyś moja koleżanka: "Nauczyłam się być dla siebie dobra, bo to mi daje siłę".
A od innych? To zależy... Wiem, że od pewnych osób nie sposób pewnych rzeczy wymagać, więc nie stwarzam nierealnych oczekiwań... ale niekoniecznie mi z nimi po drodze.
Zresztą od słowa "wymagam" chyba wolę - "oczekuję". Nie jest tak kategoryczne.I to jest to - kategoryczność... wybieramy sobie pakiet cech koniecznych... Ładnie i zgrabnie przygotowane. Na początku stosujemy... Po kilku porażkach co robimy? Weryfikujemy nasze kryteria i dziwnym trafem połowa out! Kolejne spotkania i widzimy, że one jakieś nierealne..i kolejne out. Proste co? Nic nie wyrzucamy jeśli dobrze się prześwietliliśmy. Lista jest ok, kryteria są ok. Widzimy kogoś i potem patrzymy na nasze kryteria i coś może ruszymy jednak trzeba mieć bottom line - najniższe możliwe wskazania i na nich może być kilka cech ale nie większość... To ta kategoryczność zdrowa.
Dzięki za uściślenie. Rzeczywiście pozostaje minimum, które jest jednak stanowczym wymaganiem. Ja wymagam szacunku, kultury i pozytywnych intencji. Wiem też, że nad wspominane już namiętności (trochę się z tym zagalopowałam, więc koryguję nieco wypowiedź korzystając z okazji) przedkładam delikatność i ciepło, a nad intrygująco milczącego - osobnika komunikatywnego i rozmownego. To ostatnie to może nie tyle wymogi, co bardzo wyraźne preferencje.
Byczuniu naprawdę chcesz mnie rozpasać
ale ale czy ja się wpisuję w Twoje standardy
Sorki, roz... no nie... racja! rozpasać! Dobrze mówisz... A mogę najpierw rozpasać aby łatwiej te standardy sprawdzić?
I misiu, misiu
Strony Poprzednia 1 … 139 140 141 142 143 … 232 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Forum Kobiet » NASZA SPOŁECZNOŚĆ » moje cudowne życie po rozwodzie
Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności
© www.netkobiety.pl 2007-2024