rh72 napisał/a:Uppppssss... Przemyślisz to skonkretyzujesz. Nie wierzę, że nie spotkałaś wartościowego człowieka na swojej drodze. Może, że się te 2 Wasze drogi nie splotły to bardziej, co? Poprawiam bo strasznie pesymistycznie zabrzmiało
może..... może był ten wartościowy, ale nie zaiskrzyło, tylko chemia mnie przyciągnęła do takiej łajzy
zła jestem, że takiego człowieka kochałam, gdzie miałam rozum?
Trochę późno przechodzę etap złości na niego - kto był ze mną na bieżąco - ten wie. Ale dobrze, że w końcu przeszłam do tego etapu
To tylko rozróżniaj to uczucie aby nie wtryniło się przypadkiem w jakąś relację i nie mówię o czymś poważnym nawet Ale jak to, przepraszam bo zaintrygowałaś i się zapytuję, a jaki był etap po rozstaniu? I ta chemia jest bezwzględna czasami. Musiał mieć po prostu zdrowe, odpowiadające Ci geny i tu kobiety chemię do biologii dorabiają
Te aspekty osobowości mają znaczenie, jak sobie szukamy partnera ale jak szukamy matki / ojca dzieci to przeważają geny... Takie chyba etapy w życiu, ot co!