Nie chce mi się własnymi słowami, więc posłużę się cytatem:
Mleko zostało rozlane!
Polski KRS jako pierwszy w historii został zawieszony w roli członka Europejskiej Sieci Rad Sądownictwa. Zawieszony decyzją najwybitniejszych prawników z ponad 20 europejskich państw stosunkiem głosów 100 do 6. To jest milowy krok do nieuznawania polskich wyroków na terenie UE. Jutro miliony ludzi na świecie przeczyta w gazetach, że polski wymiar sprawiedliwości został całkowicie upolityczniony i nie ma już nic wspólnego z europejskim. Wstyd i hańba, hańba i wstyd, bo tu i teraz jest dewastowany dorobek wielu pokoleń Polaków - przez grupkę ludzi, która tymczasowo zarządza krajem nad Wisłą. Trzeci rok z rzędu wszyscy przecierają oczy ze zdumienia jakim cudem jeden z największych beneficjentów upadku Muru Berlińskiego buduje wokół siebie jakiś murek, izolując się tym samym od świata zachodniego. Skandaliczne wyczyny obozu władzy, które od dawna nie mają nic wspólnego z demokracją doprowadziły do wykluczenia z bardzo prestiżowej organizacji, a to dopiero preludium tego co czeka Polaków, wszak rachunek za trzyletnie dokonania towarzyszy z Nowogrodzkiej spadnie na 38 milionów Polaków! Nie boimy się słów, dlatego działania partii, którą ktoś żartobliwie nazwał ”prawo i sprawiedliwość” można w sposób ewidentny zakwalifikować jako działania wbrew polskiej racji stanu i wybitnie antyeuropejskie! Dziś włodarze z Nowogrodzkiej doprowadzili do wykluczenia z ESRS, jutro stawką może być nasza przyszłość w unijnej strukturze. Naturalnie telewizja partyjna za chwil kilka napocznie narracje pt. ”Polacy nic się nie stało” zgodnie z dewizą, iż nikt nam nie wmówi że białe jest białe, a czarne jest czarne. Owszem stało się, dlatego nie od dziś apelujemy o pobudkę w związku z dramatyczną pozycją Polski w UE, bo żarty skończyły się dawno temu!
źródło: Pulse of Europe - Polska
Mnie pozostaje się pod tym tylko podpisać. Niestety, bo to co się dzieje jest smutne, porażające, przygnębiające. Oczywiście zaraz znajdą się tacy, którzy idąc w retorykę PiS-u stwierdzą, że nasza demokracja ma się dobrze, a głosy, że wracamy do czasów PRL-u są tylko opozycyjną propagandą, dlatego niedowiarkom i zaślepionym rzekomym dobrobytem chciałam zwrócić uwagę na wytłuszczenie tekstu - taką opinię wydali ci, którzy się na tym naprawdę znają, a nie tacy, którym wydaje się, że się znają. Z drugiej strony myślę sobie, że chyba łatwiej żyje się w niewiedzy.
P.S.
Tak na marginesie - nie wiem czy wiecie, ale w naszym 'wolnym' państwie prokuratorowi Prokuratury Generalnej w stanie spoczynku Wojciechowi Sadrakule grożą sankcje dyscyplinarne, bo (uwaga!) ośmielił się w ramach "Tygodnia Konstytucji" prowadzić zajęcia dla młodzieży przybliżające znaczenie i treść ustawy zasadniczej. Tak ma wyglądać nasz ustrój? Serio? Kary dla prawników za uczenie o Konstytucji?
Swoją drogą wychodzi na to, że 'Konstytucja RP" powoli robi się pozycją zakazaną, zwłaszcza, że na samo jej brzmienie władza dostaje gęsiej skórki.
I nie wiem jak Wam, ale mi w takim kraju, gdzie za nic ma się wartości, zdecydowanie nie jest dobrze.