czy wyznac mu milosc - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » czy wyznac mu milosc

Strony Poprzednia 1 5 6 7 8 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 391 do 455 z 512 ]

391 Ostatnio edytowany przez cichyfacet (2016-06-04 02:37:44)

Odp: czy wyznac mu milosc

Wpisujesz się akurat całkowicie, bo wolę niższe kobiety z oczywistych wzgledów (błąd wieczorową porą), a co do włosów to jest mi to w zasadzie obojętne, bo...
raz miałem rudą, raz brunetkę i raz blondynkę także... wnętrze się licz, śledziona itd.
Jeszcze trochę i sobie strzelę w avatar swoje zdjęcie. big_smile

Dobra, to trudną kwestie wyglądu mamy już na sobą, a teraz powiedz mi, jakiej muzyki słuchasz? jakieś sporty ekstremalne może? big_smile

A tak powaznie, łysina to jest coś czego ja bym nie zdzierżył, autentycznie się cykam, jak te dzieci w rurze.

PunBB bbcode test

Nie bede tutaj jutro robić syfu, a że mam dzisiaj dobry humor, to ja wrzucę:
https://www.youtube.com/watch?v=Fy7FzXLin7o
lub
https://www.youtube.com/watch?v=uAOR6ib95kQ

Zobacz podobne tematy :

392 Ostatnio edytowany przez Elle88 (2016-06-04 12:16:01)

Odp: czy wyznac mu milosc

Cichy, ja słucham takiej muzyki, od której ludziom wywracają się flaki na lewą stronę - musi być kompatybilna z moją delikatną jak płatki róży osobowością, wiadomo wink
Łysina u faceta jest do zdzierżenia, byli nie z zaczeską/pożyczką z kilku piór które zostały po bokach. A najlepiej jest wtedy zgolić na łyso i nie wygłupiać się.

To jak kolor włosów nieważny to kłamałeś z tymi "brakami" tongue Brunetka blondynka, ruda..uhuhu, jak się rozkręcił big_smile

Coś Ci powiem - Mrs. Happiness to moje młodsza wersja, jeśli o typ urody chodzi. I jesteście chyba (?) równolatkami ! Yaaaaaass yikes smile
Pomyśl o tym ;*

393 Ostatnio edytowany przez Gary (2016-06-04 12:44:57)

Odp: czy wyznac mu milosc
natalie89* napisał/a:
Gary napisał/a:

On się NIE boi twojego wieku -- on się boi twojej niestabilności, że wskoczysz w jego życie i bedziesz rościć sobie prawa do czegokolwiek, że wpadniesz do pracy z ciastkami i kawą nie daj boże, albo z awanturą. Jesteś dla niego trochę niebezpieczna.

Daj mu to bezpieczeńśtwo -- powiedz, że chcesz się z nim czasem zobaczyć i tyle... na razie tyle...
Boi się, że chcesz związku.
Nie zostawiasz luzu...

Wlasnie problem na tym polega, ze ja chce zwiazku...

No to jesteś dla doktora bardzo niebezpieczna, bo:

-- dużo młodsza, a się w ogóle nie znacie i się NIE POZNACIE, bo trzeba ze sobą życ, aby się poznać
-- on musiałby z tą kobietą zerwać z którą żyje... nawet jeśli to życie nie jest super fajne

Mogłabyś się z nim poznać... ale trudno mi sobie wyobrazić Ciebie, taką emocjonalną w takiej roli... randka za randką, częsty kontakt, bliżej i bliżej, seks, otwartość, przejście przez ciężkie chwile jednego i drugiego... aż będzisz wiedziała, że go znasz, on wiedział że Cię zna, oboje będziecie chcieli być razem ze sobą... być razem na zasadzie "Taką pewność ma się tylko raz w życiu".



cichyfacet napisał/a:

Nie wiem, jak Wy, ale dla mnie jeżeli kobieta jest ładna, ale nie ma nic ciekawego do powiedzenia, to jest totalnie aseksualna. Zero.

Hmmm... są takie, z którymi seks jest fajny -- dotyk, zmysłowość, oddanie, wyżycie się, ale kompletnie nie mogę z nimi rozmawiać. Lepiej się bzykać niż rozmawiać. Są też takie, z którymi rozmowa jest niesłychanie porywająca, i nie chodzi o tematy, ale o jej osobowość, poziom duchowy, zdrowe spojrzenie na życie, bogate doświadczenie, lekkie nie wymagające wysiłku porozumienie... no ale rozmowa rozmową, a seksu by się chciało. Najbardziej mnie fascynują te inteligentne, moralnie rozwinięte, z wyglądu pociągające, seksowne, świadome siebie -- tylko nie można z nimi iść na seks. Czyli zawsze jest coś źle...



natalie89* napisał/a:

Mialam taka sytuacje w liceum:
Szlam sama korytarzem na ktorym byl moj wychowawca, on podazal w moim kierunku a ja w jego. Nagle zatrzymalismy sie a nauczyciel z takim tekstem:
Wiesz co bym z toba zrobil gdybysmy byli sami?
Nie mialam wtedy 18 lat a facet byl mocno po 40tce. Imponuja mi tacy faceci, bo wiedza zazwyczaj czego od zycia chca!

Jak byłem młody to imponowali mi tacy co stanowili duszę towarzystwa, rozbawiali wszystkich, byli w centrum uwagi, dziewczyny się śmiały. Ale już w to nie wierzę. To wszystko działa inaczej...  Gdybym był młody to twój nauczyciel by mi zaimponował... trzeba mieć odwagę, aby tak do uczennicy zagadać... A dzisiaj? A teraz? Wiesz co myślę o tym nauczycielu? Że był po prostu totalnie głupi... denny... sfrustrowany brakiem seksu 40-letni Pan... bo zaczepiał uczennicę, ryzykując swoje stanowisko, pracę, być może rodzinę. Granica między odwagą a głupotą jest cienka.


@Happiness, Elle:    fajne są te Wasze historie z facetami... lubię czytać tego typu rzeczy, świat widziany okiem kobiety, taka esencja prawdy w opozycji do bilboardów/tv/seriali/popkultury smile smile

394 Ostatnio edytowany przez Gosia1962 (2016-06-04 13:47:41)

Odp: czy wyznac mu milosc

Ja jednak  w ta historyjke dalej nie wierze. Ale jesli jest w 2% prawdziwa, to powiem tak:
gdzie sa twoje zaklecia i przysiegi, ze nie bedziesz nigdy rozwalac zadnych zwiazkow? zapomnialas, co ci mamusia przykazala? gdzies o tym pisalas. Ze WSZYSTKO, ale nie bedziesz psuc nikomu zwiazku.
A teraz sobie slicznie wmowisz, ze przeciez jego relacja z ta kobieta jest w agonii. KAZDY facet, ktorego swedzi w portkach tak powie. KAZDY.
Nie dosc, ze jestes naiwna i infantylna (co z opisywana "szczeroscia" nie ma najmniejszego zwiazku), to jeszcze jestes zwykla swinia, ktora wpieprza sie w zwiazek, jak do koryta.
Brzydze sie takimi jak ty
A twoje zachowanie na pierwszym spotkaniu zakrawa na kpine i wola o pomste do nieba. To co odstawilas, to nie szczerosc. Bynajmniej. To zachowanie 15 latki, ktora chciala ciastko dostac, ale ono jest nieosiagalne, bo to ciastko jest juz chrupane przez inna pania.
Przez takie jak ty (i on oczywiscie) jest tyle dramatow, rozwodow i rozstan.Dzieci zostaja pozbawiane pelnych rodzin, kobiety walcza o alimenty. Itd.

Fuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu

395

Odp: czy wyznac mu milosc

Wiem dokładnie co pisałam o rozwalaniu małzenstw- nie rozbije GO bo takie nie istnieje.

Co do wczorajszego spotkania, owszem,nie pochwaliłam sie technika uwodzenia ani flirtu ani czymkolwiek. Zawsze wierzyłam, ze szczerosc pomaga w rozwiazywaniu najgorszych to problemow.

Ani on ani ja nie wyskoczylismy z portek, do niczego nie doszlo, to bylo spotkanie a raczej mialo byc zapoznawcze. I poniekad dowiedzialam sie czegos o nim, jego zyciu.... a, ze nie wyszlo tak jak, jak sobie co niektorzy planowali (orgie lozkowe - to Was przepraszam)

Ja nadal jestem nim zauroczona i wiem, ze jest mi ciezko o nim zapomniec. Ostatnio rozmawialam z rodzicami i opowiedzialam im o mojej "rzekomej zmyslonej historyjce" tata powiedzial mi jedynie tak:

Uwazaj aby przez Ciebie nie plakali niewinne osoby

Nigdy sie nie wtracali w moje zycie osobiste, zostawiali wszystko to pod moja wlasna kontrola, wiedza, ze jestem rozsadna. Ja powoli powietpiewam w moj zdrowy rozsadek. Łudzę sie i mam nadzieję, ze jest on w tym zwiazku nieszczesliwy i ze zyje z ta kobieta jedynie dla musu ( skarćcie mnie łagodnie za ten wpis..)

Ja jedynie wyznałam, ze mi sie podoba, nie bylo zadnych matrymorialnych propozycjii....

396 Ostatnio edytowany przez Gosia1962 (2016-06-04 13:51:25)

Odp: czy wyznac mu milosc

Tja...Misio powie, ze jego Pani jest be. Ze ze soba nie spia, ze nic ich nie laczy. Ty to lykniesz, jak Pelikan.
Jestes w stanie w takiej sytuacji powiedziec: ok. Zostaw ja, wtedy my mozemy cos zaczynac. Jestes? Ja ci odpowiem. Nie.
Bo gowno cie ta kobieta obchodzi.
Gdybys miala choc troche zasad moralnych, to byc najpierw wyczaila, czy on kogos ma, czy nie.Delikatnie. Bez flirtu, bez podtekstow. Po prostu. Jak kogos ma= odwracam sie na piecie.
Ty mu robisz scene, jak gowniara. Juz na pierwszym spotkaniu. Prowokujesz placzem wyrzuty sumienia. Manipulujesz.

I ty mnie tu dyskwalifikowalas z moje durnowate i ordynarne wierszyki??? ty hipokrytko, ty. Moje pisanie nikomu zycia nie spieprzy. To niewinne glupoty, prymitywny rym, jako odskocznia od codziennosci. Ty tu  probowalas zagrac moralna panienke ("nigdy mnie wulgaryzmy nie bawily"), a jestes na najlepszej drodze do rozbicia komus zycia, zwiazku. I pamietaj: TO WSZYSTKO JEDNO, CZY TO ZONA, CZY TYLKO PARTNERKA ZYCIOWA.Ale ty jestes bez zadnych zasad moralnych. Dno. Dno. Dno.
Ja mam zasady moralne. Facet w zwiazku dla mnie to jak nie facet. Pomijajac, ze mam meza i na boki nie ide. Napisalam pare slowek jak ciulik i pipka. Nawet sie rymowalo. I dostalam po nosie. Ze to ordynarne. Czy to komus zaszkodzilo? NIE.
To co ty robisz jest niemoralne, rozumiesz? Wpierniczasz sie w zwiazek, jaki by nie byl= nie twoja sprawa.Niech Misio  bidulek tamta zostawi. I dopiero cos zacznijcie. Tak robia normalni, zdrowi na umysle ludzie, krorzy kieruja sie zasadami moralnymi.

Nie moge wyjsc z podziwu. Takze dla innych uzytkownikow tego Forum. Zrugano mnie za brednie, za bzdurne rymy, durne wierszyki. Bo ordynarne. Brzydka Gosia. Be.Fe.
A jednoczescie dajecie jej rady, jak zakrecic sie kolo zajetego faceta.
.
Dla mnie to jest obrzydliwa hipokryzja.

397

Odp: czy wyznac mu milosc

Droga Gosiu, taka jedna uwaga: doktorek autorki nie jest bezwolnym dzieckiem, aż takiej mocy sprawczej ona nie ma, aby przymusić go do czegoś wbrew jego woli. Rady Autorka już dostała, a to co z nimi zrobi to jej sprawa, jeśli będzie dalej brnąć w romans to jej problem. Czy wyszła na wariatkę podczas tego spotkania? Moim zdaniem nie, a to, że się popłakała - no cóż, widocznie tak ma. Jakby gościowi nie pasowało, toby z nią nie rozmawiał i tyle, tylko wezwał ochronę.

I owszem, nadal uważam, że jesteś wulgarna i prostacka.

398

Odp: czy wyznac mu milosc

Gosia, więcej luzu wink

Prawda jest taka, że nikt tu Autorki nie zachęca do zasadzania się na tego faceta (no, może z wyjątkiem Garego wink, ale on ma inne podejście do pewnych spraw i póki mnie to nie dotyczy to nie ma sensu emocjonalnie wchodzić w to). Dopóki nie było nic wiadomo czy on ma kogoś to można było 'kibicować', bo why not? Że starszy od niej? Who cares.. przecież nie my będziemy jego bez portek oglądać wink

Ja osobiście nie pochwalam podbijania do zajętych gości i mam dokładnie taką samą reakcję jak Ty - zajęty = aseksualny dla mnie, a już na pewno nie wchodzą w grę jakieś flirty/romanse. Nie dlatego nawet, że taka święta jestem, co jestem egoistką i chcę mieć CAŁĄ uwagę faceta, a nie tam jakieś ochłapy. Empatię i wyobraźnię też mam, choćby szczątkową  dlatego dla mnie taka akcja odpada.

Autorka, z całym szacunkiem, raczej nie jawi mi się jako osoba jakoś bardzo świadoma i uduchowiona. Bardziej takie życie z dnia na dzień, podoba mi się facet? Ok, to pójdę i wyznam mu miłość i będziemy żyli długo i szczęśliwie. Zajęty? Ojejciu.. będziem płakać, ale zrezygnować nie zrezygnuje, no bo co ja bidulka mogę? No i takie ma podejście 80% ludzi na świecie, dopóki jakieś 'przebudzenie' nie nastąpi, że nie żyje się TYLKO po to żeby kroczu robić dobrze, ale są tez inni ludzie i 1 zasada: nie krzywdzić. I że da się zbudować sobie swój świat nie odbierając komuś innemu - nie na zasadzie on/ona albo ja MAM, bez rywalizacji -mentalność dostatku. Ale większość idzie w rywalizację, bo tak nas nauczono.
To się przekłada na abstrakcyjne wartości tak samo, więc dlaczego nie na życie uczuciowe?

Wierszyki możesz pisać Gośka, ale jak byłabyś 100% szczera ze sobą, to sporo w nich było pogardy, w tych pod  koniec na pewno wink pytanie co to da i czy to coś zmieni?

399 Ostatnio edytowany przez Mrs.Happiness (2016-06-04 14:06:44)

Odp: czy wyznac mu milosc
Elle88 napisał/a:

Coś Ci powiem - Mrs. Happiness to moje młodsza wersja, jeśli o typ urody chodzi. I jesteście chyba (?) równolatkami ! Yaaaaaass yikes smile
Pomyśl o tym ;*

Cichy się już na Ciebie nakręcił, Elle big_smile :*

A co do tego, że NIKT poza Garym nie namawiał Natalie do wchodzenia w to, to tak samo się zgadzam. Przecież mówiliśmy najpierw wielokrotnie, żeby się zapytała na tym spotkaniu, czy on kogoś ma. Ale to, że my coś napiszemy, nie znaczy, że Natalie wprowadzi to w życie. Moim zdaniem powinna mu powiedzieć, że za zajętych się nie bierze, więc albo on uporządkuje najpierw swoje życie uczuciowe, albo nie mają o czym rozmawiać. Czy to zrobi? Mam pewne wątpliwości.

400

Odp: czy wyznac mu milosc
Mrs.Happiness napisał/a:
Jacenty89 napisał/a:

Jak nie prawie nekrofilia to znowu kazirodztwo albo forumowe sadomaso :-D.

Nekrofilia? yikes Coś mnie ominęło? yikes

Dla mnie wszystko ponad 20 lat różnicy w tym wieku to już prawie nekrofilia :-D

401

Odp: czy wyznac mu milosc
cichyfacet napisał/a:

Wpisujesz się akurat całkowicie, bo wolę niższe kobiety z oczywistych wzgledów (błąd wieczorową porą), a co do włosów to jest mi to w zasadzie obojętne, bo...
raz miałem rudą, raz brunetkę i raz blondynkę także... wnętrze się licz, śledziona itd.
Jeszcze trochę i sobie strzelę w avatar swoje zdjęcie. big_smile

Dobra, to trudną kwestie wyglądu mamy już na sobą, a teraz powiedz mi, jakiej muzyki słuchasz? jakieś sporty ekstremalne może? big_smile

A tak powaznie, łysina to jest coś czego ja bym nie zdzierżył, autentycznie się cykam, jak te dzieci w rurze.

PunBB bbcode test

Nie bede tutaj jutro robić syfu, a że mam dzisiaj dobry humor, to ja wrzucę:
https://www.youtube.com/watch?v=Fy7FzXLin7o
lub
https://www.youtube.com/watch?v=uAOR6ib95kQ


Cichy już daj spokój z tą desperą, bo oczy łzawią z żalu :-D

402

Odp: czy wyznac mu milosc
Jacenty89 napisał/a:
cichyfacet napisał/a:

Wpisujesz się akurat całkowicie, bo wolę niższe kobiety z oczywistych wzgledów (błąd wieczorową porą), a co do włosów to jest mi to w zasadzie obojętne, bo...
raz miałem rudą, raz brunetkę i raz blondynkę także... wnętrze się licz, śledziona itd.
Jeszcze trochę i sobie strzelę w avatar swoje zdjęcie. big_smile

Dobra, to trudną kwestie wyglądu mamy już na sobą, a teraz powiedz mi, jakiej muzyki słuchasz? jakieś sporty ekstremalne może? big_smile

A tak powaznie, łysina to jest coś czego ja bym nie zdzierżył, autentycznie się cykam, jak te dzieci w rurze.

PunBB bbcode test

Nie bede tutaj jutro robić syfu, a że mam dzisiaj dobry humor, to ja wrzucę:
https://www.youtube.com/watch?v=Fy7FzXLin7o
lub
https://www.youtube.com/watch?v=uAOR6ib95kQ


Cichy już daj spokój z tą desperą, bo oczy łzawią z żalu :-D

Ok.

403 Ostatnio edytowany przez natalie89* (2016-06-04 14:50:23)

Odp: czy wyznac mu milosc
Mrs.Happiness napisał/a:
Elle88 napisał/a:

Coś Ci powiem - Mrs. Happiness to moje młodsza wersja, jeśli o typ urody chodzi. I jesteście chyba (?) równolatkami ! Yaaaaaass yikes smile
Pomyśl o tym ;*

Cichy się już na Ciebie nakręcił, Elle big_smile :*

A co do tego, że NIKT poza Garym nie namawiał Natalie do wchodzenia w to, to tak samo się zgadzam. Przecież mówiliśmy najpierw wielokrotnie, żeby się zapytała na tym spotkaniu, czy on kogoś ma. Ale to, że my coś napiszemy, nie znaczy, że Natalie wprowadzi to w życie. Moim zdaniem powinna mu powiedzieć, że za zajętych się nie bierze, więc albo on uporządkuje najpierw swoje życie uczuciowe, albo nie mają o czym rozmawiać. Czy to zrobi? Mam pewne wątpliwości.

Nie musiałam sie pytac o to, wyznał sam, dobrowolnie a przeciez mogl jak najbardziej skłamac. Tego nie zrobił powod?

Nie pojde na sile z nim do łòżka, wiedzac, ze kogos ma! Bo niestety mam te skropuły moralne. Chce sie nadal z nim widywac, slyszec jego głos i widziec ten cudny usmiech.....

Wiec przy kolejnym spotkaniu wyłoże po raz kolejny kawe na ławe i poczekam na odpowiedz.

404 Ostatnio edytowany przez Gary (2016-06-04 15:06:24)

Odp: czy wyznac mu milosc

Tak faktycznie mówiłem, aby spróbowała. Teraz sytuacja jest taka, że:

-- on ma uporządkowane życie i kobietę u boku
-- a ona jest nim zauroczona i chce związku

... chce związku -- to jest problem... lekarz nie będzie miał związku, gdzie się żyje razem, z dwoma kobietami. To już jest problem. Więc pozostaje albo romans + związek, albo rozwalić poprzedni związek i założyć nowy.

Jakie następne kroki? Na razie poromansować z lekarzem, spotykać się, poznać. Prawdopodobnie wszystko się rozsypie po paru miesiącach i koniec historii.

Wg mnie lekarz doooooooskonale wie co robi. Mówił co się powinno mówić, pytał co się powinno pytać, działał jak trzeba.

405

Odp: czy wyznac mu milosc

Autorko, skoro sama zauważyłaś, że doktorek Ci SAM (niepytany i nieproszony) powiedział o swojej partnerce, to oznacza nic innego jak to, że -jeśli już- to bierze pod uwagę romans, bo partnerkę to on już MA.
Zazwyczaj facet, który nie szuka romansu, a ma partnerkę: 1. nie chodzi na kawki z obcymi, zauroczonymi nim kobietami 2. jeśli już mówi o posiadaniu partnerki to jako argument by na takie kawki się NIE umawiać, a nie mówi a potem idzie na kawkę smile

406

Odp: czy wyznac mu milosc

Postaram sie powalczyc  o niego co bedzie to bedzie. On siedzi w mojej glowie nie od dzis nie od wczoraj, no chyba, ze da mi konkretna odpowiedz na konkretne pytanie. Wtedy postaram sie zapomniec.....

407

Odp: czy wyznac mu milosc

A ja sie bede upierac przy tym, ze to co robi ta dziewczyna jest niemoralne, nie do zaakceptowania i niepoprawne. Ktos tu twierdzi, ze "doktorek wie co robi". Jasne, ze wie. Ale dodam, ze to nie doktorek mnie tu za wulgarne wierszyki krytykowal. Nie on sie oburzal, ze ja tu pisze durnowate i wulgarne rymy, tylko sama autorka. Och, jak ona tego nie lubi! och, jak wulgarnie. Ona jest taka porzadna.
I tym samym ruchem na szachownicy rozwala zwiazek, tlumaczac sie, ze przeciez to nie jest zadna zona. Nosz kuzwa!!!!!!!
Ja sobie moi Drodzy moge byc na wskros wulgarna. To nikomu nie szkodzi.
A to dziewuszysko jest jak ksiadz na ambonie: wykrzykuje w niedziele o 10-ciu przykazaniach, a w poniedzialek maca ministranta po jajkach.
Ja nienawidze hipokryzji i dulszczyzny.
I tak ci  powiem: jestes na swoj wiek niedojrzala i infantylna. Manipulujesz. Ktos tu pisal: "placze? Tak ma".
Dorosla osoba nie ma "tak miec". Ma sie pohamowac. A zreszta- gdy potem pisali, znow mu gadala, ze placze. Tez tak ma? Ma, bo chce dopiac swojego. A ze ma ptasi mozdzek, nie umie inaczej. Nawet nie umie sprytnego, wyrafinowanego flirtu, ktory jest na 1 randce taki fajny i prawie "obowiazkowy". Ona rzuca 25 Euro, ryczy i obraza sie. NO LUDZIE.
Rozwalanie- takie swiadome, z wyrafinowania- czyjegos zwiazku jest jedna z najobrzydliwszych rzeczy, ktore mozna zaobserwowac w kontaktach miedzyludzkich.
I mozecie 1000 razy pisac o moim wulgaryzmie. Ten jest najwyzej glupi i prymitywny. A ty, dziewucho wchrzaniasz sie miedzy wodke i zakaske, mieszasz w zwiazku i jeszcze oczekujesz rad i aprobaty? Jestes DNO.

408

Odp: czy wyznac mu milosc
natalie89* napisał/a:

Postaram sie powalczyc  o niego co bedzie to bedzie. On siedzi w mojej glowie nie od dzis nie od wczoraj, no chyba, ze da mi konkretna odpowiedz na konkretne pytanie. Wtedy postaram sie zapomniec.....

On MA partnerkę.. Przed chwilą napisałaś, że NIE PCHASZ się między wódkę a zakąskę = nie bierzesz za zajętych.
Udajesz głupią i naiwną teraz czy jak to pisałaś?


Twoje szczęście po trupach i ponad wszystko?

409 Ostatnio edytowany przez Gosia1962 (2016-06-04 17:07:42)

Odp: czy wyznac mu milosc

O Boze...widzisz i nie grzmisz. "Postaram sie walczyc".
Jakie prawo masz do walki? do walki O CO? Z kim? JAKIM PRAWEM?
jestes wstretna. Brak mi slow. Gdyby wszyscy tak mysleli, to nie byloby sensu wychodzic za maz, zenic sie, tworzyc zwiazkow. bylibysmy zdani na "walke" o partnera. Metoda kamienia lupanego.

Ja nie wierze. Ludzie: ja nie wierze, ze tak moze myslec kobieta. Gdybys miala kiedys dzieci- jak ty je wychowasz? Jakie wzorce, jaki przyklad z ciebie wyjdzie?
Kto daje ci prawo tak postepowac? I nie gadaj farmazonow, ze chcesz zobaczyc jego cudny usmiech. To niech ci da zdjecie. bedziesz codziennie ogladac. Ale od faceta wara i lapska precz.On jest juz zajety. Mieszasz jemu w glowie, mieszasz w zwiazku. Masz chetke na seks z nim. myslisz, ze tego nie czuc na odleglosc? przeciez w pierwszym poscie pisalas niepytana o celibacie. Szukaj do lozka faceta wolnego. Jest ich do woli. Zajety facet dla kazdej normalnej kobiety to TABU. Ale twoj ptasi mozg tego nie ogarnia.

410

Odp: czy wyznac mu milosc

Nie zrozumielismy sie do konca, ale wyjasnie szybciutko.

Na kolejnym spotkaniu zamierzam sie spytac czy jest sens "powalczyc" o niego. Jesli powie, ze nie ma, bo ma bardzo poukladane zycie z òwczesna partnerka to dam sobie spokòj! Jesli powie, ze jest sens ale musze poczekac aby on uporzadkowal sprawy to zaczekam, zaczekam i raz jeszcze zaczekam!

411 Ostatnio edytowany przez Gosia1962 (2016-06-04 17:16:01)

Odp: czy wyznac mu milosc

Balamucisz. Nie umiesz nawet zdania sklecic tak, by twoj przekaz byl jasny. Nie wierze ani troche w twoje slodkie czekanie. Gdybys miala okazje, to juz dzisiaj byl ladowala z nim na materacach. Nawet nie pisz, ze tak nie jest. Jesli facet mowi: jestem w zwiazku, to to jest przekaz. KAZDA normalna kobieta rozumie ten przekaz tak, ze dziekuje za kawke, usmiecha sie milo i idzie do domku. Ty nie. Ty bedziesz WALCZYC. Kosynierka sie znalazla. Ty nawet nie masz prawa mu zadnych dodatkowych pytan zadawac. Typu "czy oplaca sie walczyc".
On juz wie, ze cie swedzi, ze baaaaardzo chcesz. Jak bedzie (kiedys tam) wolny, jak cie chce, to sie zglosi, przeciez to jasne. Bez pytan o przyzwolenie na walke.
Ja jeszcze takiej prymitywnej osoby nie poznalam. 27 lat. Matko jedyna.

412

Odp: czy wyznac mu milosc

On powie walcz i zaproponuje Wam obu walki w kisielu, więc zacznij trenować.

413

Odp: czy wyznac mu milosc
Gosia1962 napisał/a:

Balamucisz. Nie umiesz nawet zdania sklecic tak, by twoj przekaz byl jasny.Nie wierze ani troche w twoje slodkie czekanie. Gdybys miala okazje, to juz dzisiaj byl ladowala z nim na materacach. nawet nie pisz, ze tak nie jest.
Ja jeszcze takiej prymitywnej osoby nie poznalam. 27 lat. Matko jedyna.

Niech Ci bedzie, ze balamuce i mu mieszam w glowie. Nie znasz mnie wiec nie wnioskuj pochopnie.

414

Odp: czy wyznac mu milosc
natalie89* napisał/a:

Nie zrozumielismy sie do konca, ale wyjasnie szybciutko.

Na kolejnym spotkaniu zamierzam sie spytac czy jest sens "powalczyc" o niego. Jesli powie, ze nie ma, bo ma bardzo poukladane zycie z òwczesna partnerka to dam sobie spokòj! Jesli powie, ze jest sens ale musze poczekac aby on uporzadkowal sprawy to zaczekam, zaczekam i raz jeszcze zaczekam!

Odpowiada Ci rola kochanki?

Bo najprawdopodobniej o to Mu chodzi.

415

Odp: czy wyznac mu milosc
Krejzolka82 napisał/a:
natalie89* napisał/a:

Nie zrozumielismy sie do konca, ale wyjasnie szybciutko.

Na kolejnym spotkaniu zamierzam sie spytac czy jest sens "powalczyc" o niego. Jesli powie, ze nie ma, bo ma bardzo poukladane zycie z òwczesna partnerka to dam sobie spokòj! Jesli powie, ze jest sens ale musze poczekac aby on uporzadkowal sprawy to zaczekam, zaczekam i raz jeszcze zaczekam!

Odpowiada Ci rola kochanki?

Bo najprawdopodobniej o to Mu chodzi.

Oczywiscie, ze nie odpowiada, jezeli wyskoczy ze skokiem w bok to sie wycofam.

416

Odp: czy wyznac mu milosc

Wiadomo, ze do tanga trzeba dwojga. Wiadome jest takze, ze faceta sie nie zmusi. Ale takim zachowaniem mozna namieszac, namacic, spowodowac, ze ktos bedzie nieszczesliwy. Chcesz tago? Tak swiat jest wg. ciebie urzadzony? Nie czyn drugiemu, co tobie niemile. Pamietaj. Wszystko wraca, kolem sie toczy.

Jesli facet jest zajety, to ty nie masz prawa ingerowc w ten zwizek nawet spojrzeniem. TAKIE sa zasady madrej, dojrzalej kobiety.

417

Odp: czy wyznac mu milosc
natalie89* napisał/a:
Krejzolka82 napisał/a:
natalie89* napisał/a:

Nie zrozumielismy sie do konca, ale wyjasnie szybciutko.

Na kolejnym spotkaniu zamierzam sie spytac czy jest sens "powalczyc" o niego. Jesli powie, ze nie ma, bo ma bardzo poukladane zycie z òwczesna partnerka to dam sobie spokòj! Jesli powie, ze jest sens ale musze poczekac aby on uporzadkowal sprawy to zaczekam, zaczekam i raz jeszcze zaczekam!

Odpowiada Ci rola kochanki?

Bo najprawdopodobniej o to Mu chodzi.

Oczywiscie, ze nie odpowiada, jezeli wyskoczy ze skokiem w bok to sie wycofam.


Ale wiesz, że może Ci powtarzać jak Mu się nie układa z Kobietą i zapewniać Cię będzie, że chce z Nią zerwać, ale musisz dać czas. I jak On rzekomo będzie zrywał z Nią tak z Tobą realnie będzie się seksił.

418 Ostatnio edytowany przez Gosia1962 (2016-06-04 17:32:46)

Odp: czy wyznac mu milosc

Ja zadnych wnioskow  nie wysuwam. Przez 11 stron dalas upust i dowod twojej niezmierzonej niedojrzalosci, infantylnosci, hipokryzji i wiejskiej dulszczyzny. Postepujesz niewlasciwie i nawet tego nie dostrzegasz. Nie masz prwa zadawac mu zadnych pytan. Z jego strony przekaz byl jasny : mam kobiete.

W takiej sytuacji kobieta moralna mowi: szkoda. Milo bylo cie poznac. I zaczyna neutrala gadke bez podtekstow. O pogodzie. O pracy. O polityce. O urlopach. O Polsce. O modzie/filmie/o Putinie i Obamie...no nie wiem. ALE NIE O  TEJ RELACJI DAMSKO MESKIEJ. To od tamtej sekundy ma byc temat tabu. Bo z jego strony byl jasny przekaz: jestem zajety.

Za kawke placic nie musi. Ani za te gofry tez nie. Usmiecha sie i idzie.
Co robisz ty? SCENE.

Bo tak masz, prawda?
tak wlasnie masz.

I bidulka-nic nie da sie z tym zrobic.

419

Odp: czy wyznac mu milosc

Tym razem się zgadzam z Gosią. Mam w grupie teraz chłopaka, który mi się bardzo podoba. Fizycznie totalnie mój typ, w dodatku jest inteligentny, zawsze uśmiechnięty, uczynny. Jednym słowem facet, jakiego chciałabym dla siebie. Na początku gdy do nas dołączył, wpadł mi w oko i jakoś go nie mogłam z głowy wyrzucić, więc pogadałam z kolegą, który go zna i jest zaufany, więc miałam pewność, że to nie pójdzie dalej. Od niego dowiedziałam się, że mnie intuicja nie myliła i to naprawdę fajny chłopak, ALE jest w związku.

Co zrobiłam? Automatycznie odpuściłam.
Nawet nie wpadłoby mi do głowy, by jemu coś mówić.
Czasem pogadamy w szkole, ale to wszystko. Bo KOGOŚ MA.
Nie dociekałam czy jest w tym związku szczęśliwy, czy nie. JEST w związku. To wystarczająco.

420

Odp: czy wyznac mu milosc

Gosia, zdajesz sobie sprawę z tego, że reagujesz tak emocjonalnie, bo podświadomie obawiasz się takiej sytuacji/takich kobiet w swoim życiu?

421

Odp: czy wyznac mu milosc
natalie89* napisał/a:

Na kolejnym spotkaniu zamierzam sie spytac czy jest sens "powalczyc" o niego.

Biorąc pod uwagę to, że powiedział Ci o swoim związku, to strzelasz sobie w kolano - bo dajesz mu znak, że będziesz walczyć o niego, gdy on jest nadal zajęty.

W takich sytuacjach mówi się: jak uporządkujesz swoje sprawy to się do mnie zgłoś, ja nigdzie nie znikam, ale na chwilę obecna usuwam się z twojego zycia.

Pytając go o to, czy jest sens walczyć w obecnej sytuacji podstawiasz mu się do bycia kochanką. Jest facetem, ma jaja, niech wybierze. Faceci jak chcą, to potrafią to zrobić.

Ja akurat rozumiem, że się popłakałaś, nie ma dla mnie w tym nic dziwnego.

422

Odp: czy wyznac mu milosc

Nie no tutaj nie ma nic zdrożnego że dziadek wybrał się na kawkę z kobitą. Poszedł sprawdzić co chce od niego Nacia smile, po czym oznajmił jaka jest sytuacja. Teraz kolej na Natalie, jako myśląca osoba wydaje mi się że powinna ewakuować się z tej akcji. Nie dość że dziadek to w dodatku zajęty dziadek tak więc raczej nie powinna pakować się w tarapaty.

Ps. Happi ja codziennie moczę w mleku tak więc zawsze będzie młody i gładki wink big_smile big_smile

423 Ostatnio edytowany przez Krejzolka82 (2016-06-04 17:33:45)

Odp: czy wyznac mu milosc
Elle88 napisał/a:

Gosia, zdajesz sobie sprawę z tego, że reagujesz tak emocjonalnie, bo podświadomie obawiasz się takiej sytuacji/takich kobiet w swoim życiu?

Albo, niestety taką Kobietę poznała już w swoim życiu... .

424

Odp: czy wyznac mu milosc
Krejzolka82 napisał/a:
Elle88 napisał/a:

Gosia, zdajesz sobie sprawę z tego, że reagujesz tak emocjonalnie, bo podświadomie obawiasz się takiej sytuacji/takich kobiet w swoim życiu?

Albo, niestety taką Kobietę poznała już swoim życiu... .


Ja też poznałam.. Jedna jest moja 'macochą' , druga - dobrą znajomą. Obydwie "walczyły o swoje szczęście".
Ale nie reaguję emocjonalnie, bo jakoś tak mam, że zawsze w moich oczach najbardziej winny jest ten, kto JEST zajęty, a mimo to chadza na kawki, ba - sam na nie zaprasza..

Nie usprawiedliwiam takich kobiet w żadnym razie, ale to jest mentalność, o której pisałam: JEDEN jedyny facet na świecie, JEDNA JEDYNA szansa na szczęście, więc albo ja go dorwę albo ona. JA w takich sytuacjach zawsze rezygnuję, a nie "Walczę" , cokolwiek to znaczy wink

425

Odp: czy wyznac mu milosc

Pudlo. mam tego samego faceta od wielu lat. Nie ma zdrady z niczyjej strony. Jest ok. Stabilny, w miare szczesliwy, spokojny zwiazek. Wspolne dzieci, wspolne szczescie. BO MAMY ZASADY.
Ale z racji mojej pracy mam do czynienia z malzenskim nieszczesciem.
Wiecej nie powiem, bo chce tu jednak pozostac nierozpoznawalna.
Widze, ile jest wylanych lez, prob samobojczych, dzieci bez pelnej rodziny tylko z jednego powodu: komus rozluznily sie moralia i gumka w gaciach. Po czym te gacie spadly. Ciag dalszy wiadomy....

426

Odp: czy wyznac mu milosc
On-WuWuA-83 napisał/a:

Ps. Happi ja codziennie moczę w mleku tak więc zawsze będzie młody i gładki wink big_smile big_smile

Jak to działa, to lepiej bierz od razu kąpiele mleczne, żeby wszystko zawsze było młode i gładkie big_smile
Wtedy daj mi parę lat, aż przestanę mieć twarz gimnazjalistki i pogadamy big_smile wink

427

Odp: czy wyznac mu milosc

Wiec jednak zostalam rozstrzelona, na szczescie jestem kuloodporna...

Macie wszyscy racje, biorac pod uwage, ze wszystkie udzielone mi rady zostaly spisane przez starszych i dossiadczonych zyciem osob. Powinnam do tych wszystkich rad sie zastosowac, gdzie nie twierdze, ze sie nie dostosuje.

Tylko, ze ja jestem taka osoba, ktora we wszystkim stara sie dostrzec wady i pozytywy. W przypadku doktora dostrzegam, ze moze byc ze swoja kobieta nieszczesliwy,a wspominajac o niej moze jedynie chcial sprawdzic moja reakcje, moze chcial mnie w jakis sposob sprawdzic i moze moglby sie czegos wiecej dowieduiec, ale niestety zrobilam lekki spektakl, ktory uniemozliwil dalczy ciag.

Nigdy jak dotad nie spotkalam sie z odmowa starszego faceta( nie mam tu na mysli zrzucania bielizny) czy to kawa czy spacer, zawsze byli chetni. Do doktora poczulam nie uczucie przyjazni a nieco glebsze uczucie ( nazywajcie to jak chcecie)

Dlaczego sie rozplakalam? Reakcja samoobronna, nie widze w moim placzu nic dziwnego, a ze xoktor to widzial, to nic na to nie poradze, ja mu nie kazalam za mna gonic, a przy nim sie przeciez nie rozplakalam. Idac na ta kawe nie wiedzialam do konca na jakiej pozycji on stoi, przeciez mogl sugestywnie i delikatnie mnie splawic juz w szpitalu, jednak tego nie zrobil. Ale nie bede ani jego bronic ani siebie.

428

Odp: czy wyznac mu milosc

Wywodów Gosi1962 nie bierz do siebie bo taki styl wypowiedzi to się nadaje pod budkę z piwem lub pod flaszkę w patykach big_smile big_smile. Jeżeli jednak chcesz "cisnąć" dalej doktorka to lepiej już nie pisz na forum bo zjedzą cie psychicznie smile

Mrs.Happiness napisał/a:
On-WuWuA-83 napisał/a:

Ps. Happi ja codziennie moczę w mleku tak więc zawsze będzie młody i gładki wink big_smile big_smile

Jak to działa, to lepiej bierz od razu kąpiele mleczne, żeby wszystko zawsze było młode i gładkie big_smile
Wtedy daj mi parę lat, aż przestanę mieć twarz gimnazjalistki i pogadamy big_smile wink

Łoszalała? wink Mleczarnią nie dysponuje big_smile Pokazać palec wink to zaraz chciała by całą rękę ^^
O resztę to nie ma co się martwić, co prawda lubię piwko ^^ ale nie zanosi się abym dostał kiedyś brzuchola piwnego. Generalnie od zawsze sylwetka w przybliżeniu sportowa smile, za małolata nie odpuszałem WF-u w szkole no i mega dużo w piłkę się grało. Ostatnio nawet schudłem 7-8kg hmm  bo uparłem się na kratę na brzuchu.

Hahaha, przypomniałaś mi o jednej krótkiej rozmowie (nie kontynuowałem) ;p  Cytuje:

"To mega fajne ze starsi ludzie tez dbają o siebie i sa aktywni fizycznie smile musze pokazać pana zdjecie swoim rodzicom i ich zagonić"

Z półtora miecha temu jakaś małolata z 19l pisze do mnie z takim tekstem - jeżeli fotka nie kłamie to faaaaajna big_smile . Na początku w myślach deko wkurw bo przyrównała mnie do jakiegoś gościa pewnie ze 45l ale zaraz potem w sumie parksnąłem śmiechem do monitora xDDD

Zaraz dopisała że lubi starszych big_smile big_smile

429 Ostatnio edytowany przez Mrs.Happiness (2016-06-04 18:33:35)

Odp: czy wyznac mu milosc
On-WuWuA-83 napisał/a:

Wywodów Gosi1962 nie bierz do siebie bo taki styl wypowiedzi to się nadaje pod budkę z piwem lub pod flaszkę w patykach big_smile big_smile. Jeżeli jednak chcesz "cisnąć" dalej doktorka to lepiej już nie pisz na forum bo zjedzą cie psychicznie smile

Gosia mówi dobrze, jeśli chodzi o to nierozbijanie związku, tylko momentami ujmuje to zbyt chamsko i prymitywnie, przez co ciężko jest wziąć sobie jej słowa do serca. Jednak póki doktorek nie jest wolny, to Natalie definitywnie powinna przystopować. Jak on chce się z nią spotykać na kolejne kawki, to niech najpierw ogarnie swoje życie.

A Ty tu nie namawiaj do złego, bo zaraz klapsa dostaniesz, haha big_smile wink

On-WuWuA-83 napisał/a:

Łoszalała? wink Mleczarnią nie dysponuje big_smile Pokazać palec wink to zaraz chciała by całą rękę ^^
O resztę to nie ma co się martwić, co prawda lubię piwko ^^ ale nie zanosi się abym dostał kiedyś brzuchola piwnego. Generalnie od zawsze sylwetka w przybliżeniu sportowa smile, za małolata nie odpuszałem WF-u w szkole no i mega dużo w piłkę się grało. Ostatnio nawet schudłem 7-8kg hmm  bo uparłem się na kratę na brzuchu.

Nigdy nie twierdziłam, że nie jestem zachłanna big_smile big_smile
Jeśli będziesz o to dbał, to żadnego brzuchola nie powinieneś mieć. Kiedyś pamiętam, jak mnie przeraził taki chłopak, co poznaliśmy go na zabawie nad jeziorem u nas. Wtedy pełno osób się przewinęło, ale jego nigdy nie zapomnę. Był tylko kilka lat starszy ode mnie, na ogół szczupły, a już miał brzuch yikes yikes Tragedia.

On-WuWuA-83 napisał/a:

Hahaha, przypomniałaś mi o jednej krótkiej rozmowie (nie kontynuowałem) ;p  Cytuje:

"To mega fajne ze starsi ludzie tez dbają o siebie i sa aktywni fizycznie smile musze pokazać pana zdjecie swoim rodzicom i ich zagonić"

Z półtora miecha temu jakaś małolata z 19l pisze do mnie z takim tekstem - jeżeli fotka nie kłamie to faaaaajna big_smile . Na początku w myślach deko wkurw bo przyrównała mnie do jakiegoś gościa pewnie ze 45l ale zaraz potem w sumie parksnąłem śmiechem do monitora xDDD

Zaraz dopisała że lubi starszych big_smile big_smile

Haha, ciekawy sposób na podryw miała big_smile
Swoją drogą, mówiłeś, że na portalach randkowych nie siedzisz, to gdzie te wszystkie babki Cię wyszukują? big_smile

430

Odp: czy wyznac mu milosc

Do tego faceta z budka piwa:
wiesz, ja cie chyba rozumiem. Nie masz porownania: przebywasz duzo wsrod piwnych facetow, wiec to jest twoj rozmiar i zasieg. Tak, ze w pelni akceptuje. Ale z pelym szacunkiem- jesli moje porady sa dla facetow z budkek piwnych, to podoba mi sie to. Nam panuja jednak czyste uklady. Nikt nikogo nie zdradza i nikt nikogo nie robi malzensko w balona: BO TAKIE SA MOJE RADY.


A co do naszej Bohaterki: dostrzegasz tylko te rady, ktore ci pasuja. Normalna kobieta wie bez porad na forum-ba! bez niczyich porad, ze podrywanie faceta zajetego jest naganne, niewlasciwe i niemoralne. I glupie, bezcelowe po prostu. Nawet gdyby on dla ciebie rzucil tamta kobiete- to budujesz zwiazek na gruzach i czyims nieszczesciu.

Powodzenia.

431 Ostatnio edytowany przez Elle88 (2016-06-04 18:46:50)

Odp: czy wyznac mu milosc

WuWu, po co Ci krata na brzuchu, skoro i tak z nikim nie będziesz ani nie planujesz być. Chyba tylko po to, co do tej pory, żeby przeglądać się w oczach zachwyconych nastek wink
Narcyz z Ciebie wyłazi, hehe.

No o ile rozumiem i popieram sportowy tryb życia u menów, to jednak część robi to żeby kobieta była zadowolona, a część żeby móc wstawić sobie focie i żeby laski pisały,. Inna sprawa, co to za poziom lasek, którym wystarczy krata na brzuchu i bicek żeby się spuścić w majty big_smile wink


PS. Gosia, nie zrozumiałaś mnie.
To nie istotne, że jesteś w szczęśliwym związku. Tzn. nieistotne w znaczeniu - nie rzutuje na podświadome lęki. Ty ewidentnie masz ich sporo, bo jesteś dość agresywna, pomimo że początkowo podobało mi się Twoje poczucie humoru, to masz duży [problem z dystansem i przyznaniem się do błędu.

432

Odp: czy wyznac mu milosc
Gosia1962 napisał/a:

jesli moje porady sa dla facetow z budkek piwnych, to podoba mi sie to. .

Ale to nie o Twoje "porady" chodzi, tylko o wulgarny styl wypowiedzi, nadający się raczej na wątki z Kafeterii poświęcone życiu erotycznemu.

Z wulgaryzmami jechałaś praktycznie od samego początku, zanim autorka spotkała się z doktorkiem i wyszło, że on ma jakąś babę. Wybacz, ale Twój styl wypowiedzi zdecydowanie nie licuje z osobą, która ponoć żyje w stabilnym i szczęśliwym związku, raczej pasuje do kogoś, kto rozładowuje swoje frustracje w necie, bo tak najłatwiej.

433

Odp: czy wyznac mu milosc

Mojego meza syn zostawil zone z 3 dzieci i co? Baba nie tesknila po rozstaniu, lansuje sie z nowym nabytkiem rozpowszechniajac wielka milosc. Czy ktores z nich cierpi? Na pewno nie, ukladaja sobie zycie od nowa jakby nic sie nies stalo.

Wracajac do mojego celibatu, chodzilo mi o poszanowanie juz nie zyjacej osoby. Bo przeciez moglam, moge dorwac pierwszego lepszego i wyladowac swoje leki, frustacje, gniew, zazdrosc i wymieniac bym tu mogla stron 200. Mam porownanie niektorych osob jak postepuja z samym soba i osobami mu bliskimi....

Z doktorkiem do niczego nie doszlo, juz na samym starcie sie polozylam i to wcale nie specjalnie. Bylam szczera ze sama soba i z nim oczywiscie. Moze sie tego nie spodziewal, moze myslal ze wybiore jednak taktyke flirtu, moze sie przestraszyl a zdolal to maskowanie niezle przede mna ukryc, nie wiem ale sie dowiem. Gdybym nie wyszla z tej knajpki susem...

434

Odp: czy wyznac mu milosc
natalie89* napisał/a:

Mojego meza syn zostawil zone z 3 dzieci i co? Baba nie tesknila po rozstaniu, lansuje sie z nowym nabytkiem rozpowszechniajac wielka milosc. Czy ktores z nich cierpi? Na pewno nie, ukladaja sobie zycie od nowa jakby nic sie nies stalo.

Wracajac do mojego celibatu, chodzilo mi o poszanowanie juz nie zyjacej osoby. Bo przeciez moglam, moge dorwac pierwszego lepszego i wyladowac swoje leki, frustacje, gniew, zazdrosc i wymieniac bym tu mogla stron 200. Mam porownanie niektorych osob jak postepuja z samym soba i osobami mu bliskimi....

Z doktorkiem do niczego nie doszlo, juz na samym starcie sie polozylam i to wcale nie specjalnie. Bylam szczera ze sama soba i z nim oczywiscie. Moze sie tego nie spodziewal, moze myslal ze wybiore jednak taktyke flirtu, moze sie przestraszyl a zdolal to maskowanie niezle przede mna ukryc, nie wiem ale sie dowiem. Gdybym nie wyszla z tej knajpki susem...

KAWA TO NIE SEKS -NIKT NIE ZGINIE! smile

435 Ostatnio edytowany przez Gosia1962 (2016-06-04 19:45:41)

Odp: czy wyznac mu milosc

Ja z kolei powiem, ze ja nie jestem agresywna. I nie mam lekow. Niczego sie nie obawiam. Jeszcze raz nadmienie bardzo delikatnie i mimochodem, ze moj charakter pracy jest taki, ze mam do czynienia z ludzkim nieszczesciem, czesto spowodowanym rozstaniem: proby samobojcze, depresja, bieda kobiet spowodowana rozstaniem. Mam nadzieje, ze zrozumialas....Mam bardzo bezposredni sposob bycia. Jestem osoba rubaszna, mam ciety humor. Dodam, ze na co dzien nie uzywm wulgaryzmow. Lubie sobie pofolgowac tutaj. I prosze mojego stylu bycia nie mylic z agresja. A przede wszystkim: umiem sie smiac sama z siebie. Moje slowa nie sa kierowane agresja-jesli tak jestem odbierana, to sorry. To nie byl moj zamiar.


Ja kieruje sie tu bezsilnoscia w stosunku do Bohaterki.
o! znowu. Pisze, ze jednak warto zawalczyc, bo pani Iksinska jak dostala kopa w dupe od pana Iksinskiego, to potem byla szczesliwa z panem Pierdzislawskim.
A jednak walczyc. Opyla sie. Potem sa szczesliwi.


Rece opadaja. Brak slow. Nawet mnie tych slow  brak, co mi sie rzadko zdarza.

A wiec Moi Kochani: zdradzac, rozbijac malzenstwa. Pic litrami kawsko na szemranych, nielegalnych randkach. WALCZYC. Bo ta zdradzona, oszukana, zostawiona z dziecmi pani Iksinska jest potem bardzo szczesliwa. natalka sie zna na tym. Ona jest madra kobitka. bedzie walczyc nie dla siebie, tylko dla tamtej kobiety. O szczescie. Aha. I jescze o usmiech doktorka.

Bo potem nastepuje szczescie. To prawdziwe. Jedyne.

I zeby zadosc uczynic mojej opinii dodam taka madrosc:

" Pierwszy maz jest jak pierwszy  nalesnik. Zawsze trzeba go wypierdolic".

436

Odp: czy wyznac mu milosc

Doktor jest mądry. Nie bałamucisz mu w głowie.
On Ci tylko powiedział, że ma kobietę z którą żyje, czyli ewentualnie romans wchodzi w grę.
Może za jakiś czas o ile przejdziecie przez romans on zmieni swoje życie... ale wątpię.

Podipsuję się pod postami Elle.

437

Odp: czy wyznac mu milosc

Znam bardzo duzzzzzo takich przypadkow, o nim akurat opowiedzialam bo dotyczy mojej dalszej rodziny.

Wiekszosc zwiazkow opiera sie na seksie, nic dziwnevo, ze potem sie rozwodza bo spodziewali sie nie wiadomo jakich orgii. Ale co ja tam wiem o zyciu i ich losach. Gdyby kazde jedno malzenstwo czy zwiazek bylo takie udane i szczesliwe , swiat przestalby istniec

438

Odp: czy wyznac mu milosc
natalie89* napisał/a:

Znam bardzo duzzzzzo takich przypadkow, o nim akurat opowiedzialam bo dotyczy mojej dalszej rodziny.

Wiekszosc zwiazkow opiera sie na seksie, nic dziwnevo, ze potem sie rozwodza bo spodziewali sie nie wiadomo jakich orgii. Ale co ja tam wiem o zyciu i ich losach. Gdyby kazde jedno malzenstwo czy zwiazek bylo takie udane i szczesliwe , swiat przestalby istniec

Ale Twoje opierają się na miłości, zaufaniu i wzajemnym szacunku, bo...
Bo gustujesz w dziadkach? W dodatku zajętych?

To nie nam oceniać, czyj związek jest udany i szczęśliwy, a czyj nie. Dopóki istnieje, naszym obowiązkiem jest dać jemu spokój. Albo tym ludziom uda się przetrwać kryzys i go uratować, albo się rozstaną. Ich decyzja. Nikt nie ma prawa na nią wpływać.

Mnie nauczono, że co nie moje, to nie ruszam.
Kibicowałam Tobie do momentu, w którym upewniłaś się, że kogoś ma.
Nie potrafię kibicować, gdy w grę wchodzi romans, rozbijanie związku, czy cokolwiek podobnego. Poza tym bez urazy, ale argumenty masz bardzo słabe. Spróbuj sprzedać je kobietom czy mężczyznom, którzy rzeczywiście zostali porzuceni dla kogoś i z tego powodu cierpią. Niektórzy nie umieją się po tym latami pozbierać. Nie znasz kobiety, z którą jest doktorek, nie wiesz jak to wygląda z jej perspektywy. Może go kocha? Może jej na nim zależy?

439 Ostatnio edytowany przez natalie89* (2016-06-04 20:54:09)

Odp: czy wyznac mu milosc
Mrs.Happiness napisał/a:
natalie89* napisał/a:

Znam bardzo duzzzzzo takich przypadkow, o nim akurat opowiedzialam bo dotyczy mojej dalszej rodziny.

Wiekszosc zwiazkow opiera sie na seksie, nic dziwnevo, ze potem sie rozwodza bo spodziewali sie nie wiadomo jakich orgii. Ale co ja tam wiem o zyciu i ich losach. Gdyby kazde jedno malzenstwo czy zwiazek bylo takie udane i szczesliwe , swiat przestalby istniec

Ale Twoje opierają się na miłości, zaufaniu i wzajemnym szacunku, bo...
Bo gustujesz w dziadkach? W dodatku zajętych?

To nie nam oceniać, czyj związek jest udany i szczęśliwy, a czyj nie. Dopóki istnieje, naszym obowiązkiem jest dać jemu spokój. Albo tym ludziom uda się przetrwać kryzys i go uratować, albo się rozstaną. Ich decyzja. Nikt nie ma prawa na nią wpływać.

Mnie nauczono, że co nie moje, to nie ruszam.
Kibicowałam Tobie do momentu, w którym upewniłaś się, że kogoś ma.
Nie potrafię kibicować, gdy w grę wchodzi romans, rozbijanie związku, czy cokolwiek podobnego. Poza tym bez urazy, ale argumenty masz bardzo słabe. Spróbuj sprzedać je kobietom czy mężczyznom, którzy rzeczywiście zostali porzuceni dla kogoś i z tego powodu cierpią. Niektórzy nie umieją się po tym latami pozbierać. Nie znasz kobiety, z którą jest doktorek, nie wiesz jak to wygląda z jej perspektywy. Może go kocha? Może jej na nim zależy?

Zwroccie uwage, ze przyznal sie ze jest z jakas kobieta, ale nie upewnil mnie ze jestnz nia szczesliwy.
Jak sie dowiem to Wam opowiem.
I dam mu spokoj jak przyzna sie, ze jest szczesliwy.

440

Odp: czy wyznac mu milosc
natalie89* napisał/a:
Mrs.Happiness napisał/a:
natalie89* napisał/a:

Znam bardzo duzzzzzo takich przypadkow, o nim akurat opowiedzialam bo dotyczy mojej dalszej rodziny.

Wiekszosc zwiazkow opiera sie na seksie, nic dziwnevo, ze potem sie rozwodza bo spodziewali sie nie wiadomo jakich orgii. Ale co ja tam wiem o zyciu i ich losach. Gdyby kazde jedno malzenstwo czy zwiazek bylo takie udane i szczesliwe , swiat przestalby istniec

Ale Twoje opierają się na miłości, zaufaniu i wzajemnym szacunku, bo...
Bo gustujesz w dziadkach? W dodatku zajętych?

To nie nam oceniać, czyj związek jest udany i szczęśliwy, a czyj nie. Dopóki istnieje, naszym obowiązkiem jest dać jemu spokój. Albo tym ludziom uda się przetrwać kryzys i go uratować, albo się rozstaną. Ich decyzja. Nikt nie ma prawa na nią wpływać.

Mnie nauczono, że co nie moje, to nie ruszam.
Kibicowałam Tobie do momentu, w którym upewniłaś się, że kogoś ma.
Nie potrafię kibicować, gdy w grę wchodzi romans, rozbijanie związku, czy cokolwiek podobnego. Poza tym bez urazy, ale argumenty masz bardzo słabe. Spróbuj sprzedać je kobietom czy mężczyznom, którzy rzeczywiście zostali porzuceni dla kogoś i z tego powodu cierpią. Niektórzy nie umieją się po tym latami pozbierać. Nie znasz kobiety, z którą jest doktorek, nie wiesz jak to wygląda z jej perspektywy. Może go kocha? Może jej na nim zależy?

Zwroccie uwage, ze przyznal sie ze jest z jakas kobieta, ale nie upewnil mnie ze jestnz nia szczesliwy.
Jak sie dowiem to Wam opowiem.
I dam mu spokoj jak przyzna sie, ze jest szczesliwy.

Naiwne Dziewczę, każdy kto chce romansu mówi, że jest w nieszczęśliwy w związku...a potem przeważnie i tak i tak zostaje w tym "nieszczęśliwym" związku, porzucając kochanka/kochankę.

441

Odp: czy wyznac mu milosc

A to trzeba dodawać, że jest się w SZCZĘŚLIWYM związku?
Nie wystarczy powiedzieć, że jest się w ZWIĄZKU?

Jedyne, co moim zdaniem możesz zrobić, to na tym spotkaniu go przeprosić za te sceny, powiedzieć, że co prawda zauroczyłaś się w nim, ale przemyślałaś sobie wszystko i nie chcesz mieć na sumieniu niczyjego związku, więc to ostatnie takie spotkanie. Możesz oczywiście dodać, że gdyby się coś u niego pod tym względem zmieniło, to żeby się odezwał, ale bez płaczu, histerii, ani niczego takiego. Jeśli jest nieszczęśliwy, czy ogólnie nie pasuje mu to, co ma teraz, to sam sobie poukłada wszystko i się odezwie.

Potrafisz to zrobić?

442 Ostatnio edytowany przez ruda102 (2016-06-04 21:31:05)

Odp: czy wyznac mu milosc
Mrs.Happiness napisał/a:

A to trzeba dodawać, że jest się w SZCZĘŚLIWYM związku?
Nie wystarczy powiedzieć, że jest się w ZWIĄZKU?

Mnie się wydaje, że wystarczy. Nie oczekiwałabym w życiu, że potencjalny facet, którego bym sobie upatrzyła, będzie mi tłumaczył, że nie tylko jest w związku, ale właśnie w SZCZĘŚLIWYM ZWIĄZKU. Dla mnie to naturalne domniemanie, w końcu ludzie nie są masochistami (zazwyczaj). A poza tym, nie jakość związku jest tu istotna, a sam fakt jego istnienia.

Ale nawet, jeśli jakość związku ma tu jakieś zanczenie, to nie rozumiem, Autorko, dlaczego z góry zakładasz, że związek jest nieszczęśliwy. [Aaa... przypomniałam sobie, że ci wróżka powiedziała - a z tymi problemami, co je masażami leczyłaś, czemu do wróżki nie pobiegłaś? Na pewno i w tym temacie ma niezgłębione pokłady wiedzy.] Gdyby taki był, to w okolicznościach, które opisałaś, Doktorek pośpieszyłby z tą informacją po pierwszym łyku kawy. W końcu to klasyczne usprawiedliwienie zdradzacza i świetny haczyk na kochankę - "tak mi źle w tym związku, kobieta mnie zaniedbuje, a ja potrzebuję ciepła/uczucia/energicznych wygibasów".

Skoro Doktorek nie mówił o nieszczęściu, należałoby raczej założyć, że go nie ma. Że z obecną kobietą mu dobrze, ale zachciało mu się odświeżającego, niezobowiązującego skoku w bok, bo nawet smaczny obiad może się znudzić, jak się go je codziennie. Komunikując, że ma partnerkę, a jednocześnie nie dając najdrobniejszych nawet sygnałów, że ma ochotę się od niej ewakuować, Doktorek próbował wybadać sytuację - czy jesteś otwarta na niezobowiązujące bzykanko? Bo na nic więcej miejsca nie ma w takim układzie. Moim zdaniem, jedyne na co możesz liczyć, Natalio, to być dla Dokrotka przystawką na zaostrzenie apetytu - ale głównym daniem jest dla niego obecna partnerka.

Oczywiście ty już się zaangażowałaś, wkręciłaś go sobie jeszcze zanim wasza znajomość w ogóle na dobre zaistniała. Przerobiłaś w głowie z milion scenariuszy, jak to - z mniejszymi lub większymi meandrami - padacie sobie wreszcie spragnieni w ramiona. I teraz, zamiast zaakceptować rzeczywistość, dalej sobie wkręcasz farmazony, byle ratować iluzję, którą sobie w główce zbudowałaś.

443

Odp: czy wyznac mu milosc

Ja nie wiem czego tak naprawde chce pan doktor, nie doszlismy do tego, ze jest nieszczesliwy, mam nadzieje ze dowiem sie tego niebawem....
Jezeli jest sie szczesliwym to po co szukac romansu?

Mysle, ze jestem w stanie duzo rzeczy zrobic, zalezy tylko od sytuacji..

444

Odp: czy wyznac mu milosc

Ooo... ja jestem wręcz pewna, że jesteś w stanie zrobić dużo. Powiem więcej, uważam, że jesteś w stanie zrobić wszystko. Również wyzbyć się godności, skrupułów i elementarnej ludzkiej przyzwoitości.

Zawsze się w takich sytuacjach zastanawiam, gdzie leży źródło takiej desperacji. W wygłodzonym, miłosci spragnionym serduszku? Czy kilkadziesiąt centymetrów niżej?

445

Odp: czy wyznac mu milosc

Moja bardzo dobra znajoma, Niemka na zapytanie co zrobila by na moim miejscu odp. Skoro to nie żona a przyjaciolka to zmienia postac rzeczy. Interesujace jak sie te mentalnosci ludzkie sie przejawiaja.

Co do wrozki to ona sama mi radzila abym doktora nie naciskala, jednak jej nie posluchalam, z reszta jak wiekszosci na tym forum. Wyszlo,jakmzawsze po mojemu.

446

Odp: czy wyznac mu milosc

Przepraszam, czy ja dobrze widze? Wyszlo po twojemu? co wyszlo ? co ci sie udalo? Bo nie rozumiem. Jestes dumna, ze rozwalasz komus zwiazek? i pamietaj, ze nie ma roznicy, czy to malzenstwo, czy nie. W Niemczech zyje bardzo duzo par bez papierka. Z wielu wzgledow. To nie robi roznicy. I nie twoja sprawa, JAKI ten zwiazek jest.To nie twoja przestrzen. Wchodzisz z buciorai w pole nie dla ciebie obmierzone.

Dziewczyno, strach sie bac twojej bezczelnosci, naiwnosci i tupetu. Od takich ludzi sie ucieka. Przynajmniej ja zmykam. To mieszanka wybuchowa: troche glupia, bardzo naiwna, bez reszty tupeciara, nie majaca zasad, a udajaca, ze je ma. Dulska. Ja bym nawet nie chciala cie miec za babcie klozetowa w znajomej knajpce.

Bedzie, zem agresywna? A niech tam. Rece opadaja. Trzeba isc spac. Nie ma dalej co czytac tych bzdetow.
Bo jak troll, to szkoda czasu.
A jak historia prawdziwa, to ja jestem chyba nie z tego swiata.

Tak jak ty, nie postepuje zadna kobieta z charakterem.

447

Odp: czy wyznac mu milosc

Wiecie, to jest przykre.
Lubiłam ten wątek, było całkiem zabawnie i wesoło.
Z dystansem, trochę zwariowanie, tak myślałam.

Tymczasem nawet mi już powoli kończy się cierpliwość, a ja przecież anioł jestem sad

448 Ostatnio edytowany przez natalie89* (2016-06-04 23:02:45)

Odp: czy wyznac mu milosc

O

Mrs.Happiness napisał/a:

A to trzeba dodawać, że jest się w SZCZĘŚLIWYM związku?
Nie wystarczy powiedzieć, że jest się w ZWIĄZKU?

Jedyne, co moim zdaniem możesz zrobić, to na tym spotkaniu go przeprosić za te sceny, powiedzieć, że co prawda zauroczyłaś się w nim, ale przemyślałaś sobie wszystko i nie chcesz mieć na sumieniu niczyjego związku, więc to ostatnie takie spotkanie. Możesz oczywiście dodać, że gdyby się coś u niego pod tym względem zmieniło, to żeby się odezwał, ale bez płaczu, histerii, ani niczego takiego. Jeśli jest nieszczęśliwy, czy ogólnie nie pasuje mu to, co ma teraz, to sam sobie poukłada wszystko i się odezwie.

Potrafisz to zrobić?

MACIE WSZYSCY RACJE!!!!
NIE WIEM O CZYM MYSLALAM ATAKUJAC DOKTORKA. CHYBA ZA BARDZO SIE W TYM WSZYSTKIM POGUBILAM.

CO JA BYM ODDALA ABY MIEC MOJEGO MEZA ZNOWU U SWEGO BOKU....

:C

449

Odp: czy wyznac mu milosc

Generalnie nie lubię tego mówić, ale a nie mówiłem, że tak będzie?
Autorka albo jest trollem albo pójdzie w tango z doktorkiem bez względu na wszystko to tylko kwestia czasu.

450 Ostatnio edytowany przez On-WuWuA-83 (2016-06-04 23:36:23)

Odp: czy wyznac mu milosc

Happi, spokojnie dziołcha bo zemdlejesz wink - wdech wydech, wdech wydech i tak dalej... big_smile
A co do Ryb to lepiej wyrzuć tamte słowa do śmietnika wink (Z 20-ego big_smile )

451

Odp: czy wyznac mu milosc
natalie89* napisał/a:

Moja bardzo dobra znajoma, Niemka na zapytanie co zrobila by na moim miejscu odp. Skoro to nie żona a przyjaciolka to zmienia postac rzeczy. Interesujace jak sie te mentalnosci ludzkie sie przejawiaja.

Co do wrozki to ona sama mi radzila abym doktora nie naciskala, jednak jej nie posluchalam, z reszta jak wiekszosci na tym forum. Wyszlo,jakmzawsze po mojemu.

Nie, nie zmienia postaci rzeczy!!!

Przetłumacz swojej Znajomej, jak i sobie samej, że jak ktoś jest w związku w formalnym,  jak i nieformalnym to znaczy, że jest NIETYKALNY dla innych!!!

452 Ostatnio edytowany przez Mrs.Happiness (2016-06-04 23:45:12)

Odp: czy wyznac mu milosc
On-WuWuA-83 napisał/a:

Happi, spokojnie dziołcha bo zemdlejesz wink - wdech wydech, wdech wydech i tak dalej... big_smile
A co do Ryb to lepiej wyrzuć tamte słowa do śmietnika wink (Z 20-ego big_smile )

Najwyżej jakiś książę przybiegnie, by mi zrobić sztuczne oddychanie big_smile
Chodzi o te cytowane z Bravo? wink I dlaczego do śmietnika? wink

453

Odp: czy wyznac mu milosc

Prosiłabym Redakcje Netkobiety o zamkniecie mojego tematu.

Dziekuje

454

Odp: czy wyznac mu milosc
natalie89* napisał/a:

Prosiłabym Redakcje Netkobiety o zamkniecie mojego tematu.

Dziekuje

Dlaczego?

Nie sądzisz, że zakończenie nam się należy?

455

Odp: czy wyznac mu milosc

Zakonczenie kazdy zna. Jestem niedojrzale infAntylna dziewuszka, ktora manipuluje (chyba nie tylko doktorka ale i wszystkich wkolo)

Dnem, ktory rozbija malzenstwo czy zwiazek oparty na prawxzie i milosci i wzajemnego szacunku ( spotkanie na kawe napewno juz rozbilo jego dotychczasowa meskosc) Bohaterka o naiwnych sklonnosciach zaufac, ze taki doktorek moglby porzucic ukochana na rzecz ciotki klozetowej no i troll , ten caly troll, ktory jest podany w calosci na tacy, machajacy nogami na pokuszenie, by wkoncu pojsc w tango z panem doktorkiem.

Cos wiecej dodac hmm chyba tyle w temacie.

Posty [ 391 do 455 z 512 ]

Strony Poprzednia 1 5 6 7 8 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » czy wyznac mu milosc

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024