Czytam, czytam i oczom nie wierze. Dziewcze wzdycha do faceta o niewiadomym stanie cywilnym, zamiarach i gustach, ale za to o wiadomej profesji. Bo o to tu chodzi. Gdyby byl pomocnikiem murarza i nosil ceglowki na budowie, to nie mialby szans. Ale taki doktorek to fiu fiu fiu.....Czatuje na niego smialo na parkingach, ale poniewaz sie nieopatrznie i lekkomyslnie obzera kanapkami, ulotna chwila przelatuje jej kolo nosa. Ale nie tracmy nadziei. Uda sie. Na pewno sie uda! on porzuci zone/ konkubine/ moze nawet gejowskiego kochanka i na pewno beda zyli dlugo i szczesliwie. Nie obzeraj sie kanapkami. Bierz sie za doktorka. Nie trac czasu. Kuj zelazo, poki gorace. A dawaj znac jak bylo i zapraszaj na weselisko.
Dziewcze wzdycha do faceta o niewiadomym stanie cywilnym, zamiarach i gustach, ale za to o wiadomej profesji. Bo o to tu chodzi. Gdyby byl pomocnikiem murarza i nosil ceglowki na budowie, to nie mialby szans. Ale taki doktorek to fiu fiu fiu.....Czatuje na niego smialo na parkingach, ale poniewaz sie nieopatrznie i lekkomyslnie obzera kanapkami, ulotna chwila przelatuje jej kolo nosa. Ale nie tracmy nadziei. Uda sie. Na pewno sie uda! on porzuci zone/ konkubine/ moze nawet gejowskiego kochanka i na pewno beda zyli dlugo i szczesliwie. Nie obzeraj sie kanapkami.
Stawiam szampona.
Też mam poczucie, że ta cała 'impreza' nie odbyłaby się, gdyby nie fakt, że autorka ma fetysz związany z profesją
Krejzolka82 napisał/a:Jacenty89 napisał/a:Kochana jesteś w tyle ostro. My z Mrs Happiness już ustaliliśmy, że to będzie 2+2 z Brajankiem i Dżesiką.
Cholera jasna, czegoś mi chyba już brakuję, bo źle odczytałam Twojego posta
![]()
![]()
I teraz wpadłaś jak śliwka w kompot. Nie odpuścimy Ci dopóki nie powiesz :-D Jak się wstydzisz to zawsze możesz mi powiedzież na ucho (maila) :-D
Oj tam, przeczytajcie "pokrętnie" Twojego posta,którego cytowałam i zorientujecie się co przeczytałam
Kto mnie zna, to wie jacy faceci mi sie podobaja, to, ze pan doktor ma taki a nie inny fach nie ma nic wspolnego. Dla przykladu: kiedys podobal mi sie taki menel o ktorym wiedziala tylko moja kuzynka. Ona sie zastanawiala no jak taki typ moze mi sie podobac.....
Wiec prosze mnie nie osadzac, ze zalezy mi na jego statusie spolecznym. Facet podoba mi sie fizycznie, jest kulturalny i bardzo uprzejmy.
Menel? O kurnia, to faktycznie spory rozrzut
To ja też kiedyś miała z menelem 'epizod'.. <zawstydzony>
Tzn. podobał mi się jeden, bo przypominał gitarzystę RHCP, Johna Frusciante, w którym się swego czasu kochałam.. W wokaliście zresztą tak samo.
Btw. Nie myślałaś, żeby znowu spróbować przerzucić uwagę na jakiegoś?
Myślę, że mogłoby pójść łatwiej jak z doktórem
Na obecny czas w glowie siedzi mi doktorek..... na propozycje wypicia kawy od "zamoznego goscia" oczywiscie odmowilam, i tak sie dzieje za kazdym razem, nie wazne kto proponuje. Moze powinnam udac sie do specjalisty po porade?
Odkad zaczelam kapowac sprawy mesko-damskie moja mama niemal co dnia powtarzala, abym nigdy nie odwazyla sie rozbic komus malzenstwa, i nikomu je nie zniszczylam. Mam zasade, jesli jest sie w zwiazku malzenskim, i dzieje sie w nim zle pomimo prob ratowania go, to wtedy mozna sie ujawnic i powalczyc o ktoregos zawodnika. Ja naprawde probowalam go zapomniec, ale pojawiaja sie takie dzikie mysli, ze wracasz do punktu wyjscia. Z kazdej Mission Impossible jest wyjscie jedynie trzeba miec plan
Jacenty89 napisał/a:Krejzolka82 napisał/a:Cholera jasna, czegoś mi chyba już brakuję, bo źle odczytałam Twojego posta
![]()
![]()
I teraz wpadłaś jak śliwka w kompot. Nie odpuścimy Ci dopóki nie powiesz :-D Jak się wstydzisz to zawsze możesz mi powiedzież na ucho (maila) :-D
Oj tam, przeczytajcie "pokrętnie" Twojego posta,którego cytowałam i zorientujecie się co przeczytałam
![]()
![]()
Nie mam zielonego pojęcia Krejzi, może mi pomożesz :-P ?
Oj tam oj tam.....ja w idealy nie wierze, a historyjke o menelu opowiedz babci. Napisz dochtorkowi liscik, ze kawa, kolacja, a moze i bzykanie. Na pewno poleci, bo bajki sie sprawdzaja. Tylko napisz, jak bylo. W sensie jak taki dochtorek bzyka. Lubie Pikanterie.
Ja też nie ukrywam, że czekam na 'wyjście z progu' autorki. Narazie ciągle siedzi na ławeczce i kask poprawia
Oj tam oj tam.....ja w idealy nie wierze, a historyjke o menelu opowiedz babci. Napisz dochtorkowi liscik, ze kawa, kolacja, a moze i bzykanie. Na pewno poleci, bo bajki sie sprawdzaja. Tylko napisz, jak bylo. W sensie jak taki dochtorek bzyka. Lubie Pikanterie.
Nie prosze bys uwierzyla
Jedna na kobieta na milion moze byc ideałem. Jakbym wam opowiedziala moje zycie od 13 roku zycia to daje uciac wszystkie paznokcie u rąk, ze NIKT by nie uwierzyl, ale nie w tym tkwi problem.
Narazie rozkminiam jak sie z nim skontaktowac bez nieprzyjemnych sytuacji.
Ja też nie ukrywam, że czekam na 'wyjście z progu' autorki. Narazie ciągle siedzi na ławeczce i kask poprawia
Heh ciagle nad tym pracuje, z moim mezem tez nie bylo łatwo i bo ciezkich probach sie udalo, wierze w siebie jedynie cierpliwosc i rozsadny plan moze sie powiesc
Elle88 napisał/a:Ja też nie ukrywam, że czekam na 'wyjście z progu' autorki. Narazie ciągle siedzi na ławeczce i kask poprawia
Heh
ciagle nad tym pracuje, z moim mezem tez nie bylo łatwo i bo ciezkich probach sie udalo, wierze w siebie jedynie cierpliwosc i rozsadny plan moze sie powiesc
Ale pamiętaj, że masz ograniczony czas, no chyba, że po zabiegach wynajdziesz sobie jakiś inny sposób, żeby znaleźć się w szpitalu, chociaż tego nie polecam!!!
natalie89* napisał/a:Elle88 napisał/a:Ja też nie ukrywam, że czekam na 'wyjście z progu' autorki. Narazie ciągle siedzi na ławeczce i kask poprawia
Heh
ciagle nad tym pracuje, z moim mezem tez nie bylo łatwo i bo ciezkich probach sie udalo, wierze w siebie jedynie cierpliwosc i rozsadny plan moze sie powiesc
Ale pamiętaj, że masz ograniczony czas, no chyba, że po zabiegach wynajdziesz sobie jakiś inny sposób, żeby znaleźć się w szpitalu, chociaż tego nie polecam!!!
Doskonale zdaje sobie z tego sprawe, obawiam sie, ze pod koniec nie bede miala wyjscia i pozostanie mi nic innego jak " Wejscie Smoka"
Ja jednak polecam Wejscie Smoka:
"Panie, kocham pana do jasnej cholery od lat i nadejszla wielkopomna chwiua, by panu to oznajmic. No wiec jestem gotowa na wszystko, ale nie na to, zeby popsuc panu malzenstwo, nawet to gejowskie tez nie. Bo ja nie z takich, co mi nakazala matka. Dlatego, jeslis pan zonaty, to spierdalaj pan, a jesli nie, to mnie bier"
Ja jednak polecam Wejscie Smoka:
"Panie, kocham pana do jasnej cholery od lat i nadejszla wielkopomna chwiua, by panu to oznajmic. No wiec jestem gotowa na wszystko, ale nie na to, zeby popsuc panu malzenstwo, nawet to gejowskie tez nie. Bo ja nie z takich, co mi nakazala matka. Dlatego, jeslis pan zonaty, to spierdalaj pan, a jesli nie, to mnie bier"
Ostatnie zdanie wysmienite
M còrke, wiec gejem nis jest
To jest wlasnie najwiekszy blad kobiet. Zamiast do sprawy podejsc na luzie - wyjdzie to wyjdzie, nie wyjdzie to trudno, to sie spinaja jakby mialo od tego zalezec cale zycie, a potem sie dziwia , ze facet je olal:)
M còrke, wiec gejem nis jest
To, że ma córkę nie oznacza wcale, że nie jest homoseksualistą.
A co do "Wejścia Smoka" to co chcesz zrobić?
natalie89* napisał/a:M còrke, wiec gejem nis jest
To, że ma córkę nie oznacza wcale, że nie jest homoseksualistą.
A co do "Wejścia Smoka" to co chcesz zrobić?
Nie jest gejem to sie widzi a ja swego czasu dobrze mu sie przyjrzalam....
Co do tego Wejscia hmm ciagle sie zastanawiam, moze jakies " rozsadne" propozyc je?;)
No doooobra.Przestaje sie z ciebie nabijac. Ja bym mu napisala pare slow.
Dzien dobry Panu,
wiec zdobylam sie na odwage, by napisac pare slow.....duzo mnie to kosztowalo, ale chyba nie mam nic do stracenia. Nie bede sie rozpisywac, powiem tylko, ze chcialabym Pana poznac prywatnie. Znamy sie z....(sytuacja, zdarzenie, okolicznosci...).
Podaje moj numer telefonu.
Pozdrawiam bardzo serdecznie
Zosia Duposia
Ja bym cos w tym stylu napisala. Facet sie odezwie= czekamy na relacje, a jesli sie nie odezwie- sprobowac z menelem. Tylko nie nachalnie. Menele bywaja nadwrazliwe, bo czesto duzo przeszly :-)
A po co odrazu ma mu pisać takie szczegóły? Na kawę niech go zaprosi albo innego rogala, a on niech główkuje czego ta baba chce: L4 do pracy czy może się właśnie zakochała
Ale może starsi wolą kawę na ławę.. Trudno powiedzieć.
jak ma córkę to może i ... żonę ?
No doooobra.Przestaje sie z ciebie nabijac. Ja bym mu napisala pare slow.
Dzien dobry Panu,
wiec zdobylam sie na odwage, by napisac pare slow.....duzo mnie to kosztowalo, ale chyba nie mam nic do stracenia. Nie bede sie rozpisywac, powiem tylko, ze chcialabym Pana poznac prywatnie. Znamy sie z....(sytuacja, zdarzenie, okolicznosci...).Podaje moj numer telefonu.
Pozdrawiam bardzo serdecznie
Zosia Duposia
Ja bym cos w tym stylu napisala. Facet sie odezwie= czekamy na relacje, a jesli sie nie odezwie- sprobowac z menelem. Tylko nie nachalnie. Menele bywaja nadwrazliwe, bo czesto duzo przeszly :-)
Kochani, gdybym ja miala numer telefonu czy maila do niego, to nie byloby mnie na tym forum:)
Problem w tym, ze wdycham powietrze, ktore jsst od dawna skazone,albo sie wylecze albo wpadne w jeszcze gęstszą mgłe.
Nie masz tel., ale masz..INTERNETY !! <hurra>
Możesz wklepać jego jmeno w googla i..voila!
Nie dziękuj
Elle...ja sie obawiam, ze dochtorek bez szczegolow nie zareaguje w sensie erotyczno-spotkaniowym, bo pomysli, ze babsko chce noge po znajomosci zagipsowac albo cus.....lepij niech mu nadmieni, ze spotkanie ma byc w stylu babsko-meskim. Moze sie podkusi. Kolezanka chyba pisala, ze Zone niby ma, ale im sie nie uklada. Ale slyszy sie to, co sie uslyszec chce. Ja podejrzewam, ze on na karteczke rzuci doktorskie zmeczone spojrzenie, wsiadnie do mercedesa i pojedzie do domu, gdzie na niego czeka schabowy z kapusta i nadasana coreczka w wieku tradzikowym.
To ma tą żonę czy nie?
Gosia1962, no mówię - gość może się prędzej L4 spodziewać, a tu autorka padnie na kolanko i wyciągnie pierścionek Toć padnie z wrażenia kolo.
Ale o czym my tu, jak autorka nie ma do niego numeru..
Autorko, zrób tak, albo zaśpiewał mu na parkingu: https://www.youtube.com/watch?v=MzmyrjKi0bo - jak Ci po takim tańcu i refrenie nie da numeru do siebie to ja już nie wiem co..
158 2016-05-13 19:18:48 Ostatnio edytowany przez Gosia1962 (2016-05-13 19:59:27)
No numeru nie ma, ale szpital zna. Niech napisze liscik i wysle regularnie poczta. Napisany ma byc recznie. I nie utytlamy maslem z kanapek, ktore ona zjada na parkingach! Margaryna tez nie!!!!!
Ja tu daje te rady, bo jednak licze na ten heppi-end :-) i na erotyczny historii ciag dalszy, ktory nam tu w nagrode za dobre rady bedzie szczegolowo opowiedziany. W sensie, ze rady ja tu daje nie bez korzysci dla siebie samej. A co.
Nie masz tel., ale masz..INTERNETY !! <hurra>
Możesz wklepać jego jmeno w googla i..voila!
Nie dziękuj
:):):):):):):):):):):)
Milion razy wklepywalam i nic nie ma hah i co?
Nie wiem czy ma zone czy jej nie ma, jakby mial to z miejsca sie wycofuje, co innego jak maja problemy, ktorych nie da sie wiecej naprawic.... to nikomu nie zaszkodze....
Wrozka (tak wiem....) stwierdzila, ze widzi u boku kobiete z ktora nie jest szczesliwy, ale na cos czeka aby to zakonczyc...
Nie mam powodu jej nie wierzyc, nie zdziera kasy z ludzi,, pozatym wszystko inne sie sprawdzilo...
No to spytaj sie tej wrozki jeszcze, czy dobrze dupczy. Bo po jakiego ciulika bedziesz sie pchac w jakies byle jakie uklady. Aha. I dla mnie zapytaj sie, czy wygram w totka. Kumulacja jest.
Nie podał telefonu w internetach.. Cwany
Chociaż ja swego czasu, w podobnym fachu, też wycofałam. W sumie teraz można się rejestrować przez programy odpowiednie, nie trzeba osobiście.
No to pozostaje Ci regularna wizyta f2f albo ten parking.. Tylko tym razem se kanapki zrób, żebyś nie musiała lecieć jakby co
to co z tą żoną ?
No zona jest. Tylko wrozka za piniadze gadala, ze baba niedobra, ze sie nie uklada. I to bedzie na murbeton prawda. Wrozki sa przeciz po to, zeby madrze i po fachowemu kierowac ludzkimi losami. Tej wersji trzymajmy sie, dochtorka trzeba ratowac ze szpon wrednej zony.Bo co ma sie wyksztalcona chlopina marnowac w jakims slabowitym malzenstwie, jak tu taki potencjal milosny czeka ladniuchno na parkingu.
Jak zła żona to ofkors ratować trzeba! Zamiast kanapki rozłożyć nogu i heja do przodu.
karwasz.... niby młodu, niby głupiu ale huć jest
No zona jest. Tylko wrozka za piniadze gadala, ze baba niedobra, ze sie nie uklada. I to bedzie na murbeton prawda. Wrozki sa przeciz po to, zeby madrze i po fachowemu kierowac ludzkimi losami. Tej wersji trzymajmy sie, dochtorka trzeba ratowac ze szpon wrednej zony.Bo co ma sie wyksztalcona chlopina marnowac w jakims slabowitym malzenstwie, jak tu taki potencjal milosny czeka ladniuchno na parkingu.
Piszesz nieco chamsko, nie zebym sie czepiała, ja jedynie chcialam jakies rozsadnej rady a nie odrazu, ze wszystko stracone, choc nic nie zaczete. Kobieca intuicja podpowiada mi, ze warto sprobowac, fakt jest, ze sie boje, na 6 lat wypadlam z gry i juz zapomnialam nieco jak sie walczy o cos badz kogos na czyms lub kims ci zalezy.....
Jesli dana mi zostala szansa aby go spotkac, bzyknac etc. to zniej skorzystam....
Myslalm, ze powaznie potraktujecie moj problem, moze na zbyt wiele liczylam, licze....
natalie89* - bez kitu, czy jest ŻONA? czy tak nisko upadłaś by tylko pobzykać bo jest huć?
Ja pisze po chamsku, bo jestem chamska.Ale ty z cala pewnoscia bedziesz miala wktotce fajne zycie u boku wyksztalconego i majetnego dochtora, wiec sie mna nie przejmuj.Brnij do przodu, rozkladaj nogi przed Jego Lekarska Moscia, chocby i nawet na tym parkingu. Coz sie tam przejmujesz chamskimi radami- przecie masz wrozke, intuicje i celibat ci doskwiera.Wiec na co czekac?
Nie podał telefonu w internetach.. Cwany
Chociaż ja swego czasu, w podobnym fachu, też wycofałam. W sumie teraz można się rejestrować przez programy odpowiednie, nie trzeba osobiście.
No to pozostaje Ci regularna wizyta f2f
albo ten parking.. Tylko tym razem se kanapki zrób, żebyś nie musiała lecieć jakby co
Elle, jesli moge wiedziec czemu sie wycofalas?
natalie89* - bez kitu, czy jest ŻONA? czy tak nisko upadłaś by tylko pobzykać bo jest huć?
Harvey, kiepsko czytasz to co pisze:) jesli jest w szczesliwym zwiazku to sie wycofam
Elle88 napisał/a:Nie podał telefonu w internetach.. Cwany
Chociaż ja swego czasu, w podobnym fachu, też wycofałam. W sumie teraz można się rejestrować przez programy odpowiednie, nie trzeba osobiście.
No to pozostaje Ci regularna wizyta f2f
albo ten parking.. Tylko tym razem se kanapki zrób, żebyś nie musiała lecieć jakby co
Elle, jesli moge wiedziec czemu sie wycofalas?
Bo napier...li mi o każdej porze praktycznie. Dupę truli
171 2016-05-13 21:08:58 Ostatnio edytowany przez Krejzolka82 (2016-05-13 21:10:33)
Gosia1962 napisał/a:No zona jest. Tylko wrozka za piniadze gadala, ze baba niedobra, ze sie nie uklada. I to bedzie na murbeton prawda. Wrozki sa przeciz po to, zeby madrze i po fachowemu kierowac ludzkimi losami. Tej wersji trzymajmy sie, dochtorka trzeba ratowac ze szpon wrednej zony.Bo co ma sie wyksztalcona chlopina marnowac w jakims slabowitym malzenstwie, jak tu taki potencjal milosny czeka ladniuchno na parkingu.
Piszesz nieco chamsko, nie zebym sie czepiała, ja jedynie chcialam jakies rozsadnej rady a nie odrazu, ze wszystko stracone, choc nic nie zaczete. Kobieca intuicja podpowiada mi, ze warto sprobowac, fakt jest, ze sie boje, na 6 lat wypadlam z gry i juz zapomnialam nieco jak sie walczy o cos badz kogos na czyms lub kims ci zalezy.....
Jesli dana mi zostala szansa aby go spotkac, bzyknac etc. to zniej skorzystam....
Myslalm, ze powaznie potraktujecie moj problem, moze na zbyt wiele liczylam, licze....
To Tobie chodzi tylko o bzykanko???!!!
A ja głupia myślałam, żeś się zabujała i oczekujesz od Doktorka związku, a tu tylko bzykanko.
To jak tylko chodzi o seks to, albo za free się z kimś pobzykaj, albo za kasę, ale pamiętaj, żeby w obydwóch przypadkach nałożyć kitel facetowi a przede wszystkim wydrukowaną twarz Doktorka!!!
natalie89* napisał/a:Gosia1962 napisał/a:No zona jest. Tylko wrozka za piniadze gadala, ze baba niedobra, ze sie nie uklada. I to bedzie na murbeton prawda. Wrozki sa przeciz po to, zeby madrze i po fachowemu kierowac ludzkimi losami. Tej wersji trzymajmy sie, dochtorka trzeba ratowac ze szpon wrednej zony.Bo co ma sie wyksztalcona chlopina marnowac w jakims slabowitym malzenstwie, jak tu taki potencjal milosny czeka ladniuchno na parkingu.
Piszesz nieco chamsko, nie zebym sie czepiała, ja jedynie chcialam jakies rozsadnej rady a nie odrazu, ze wszystko stracone, choc nic nie zaczete. Kobieca intuicja podpowiada mi, ze warto sprobowac, fakt jest, ze sie boje, na 6 lat wypadlam z gry i juz zapomnialam nieco jak sie walczy o cos badz kogos na czyms lub kims ci zalezy.....
Jesli dana mi zostala szansa aby go spotkac, bzyknac etc. to zniej skorzystam....
Myslalm, ze powaznie potraktujecie moj problem, moze na zbyt wiele liczylam, licze....To Tobie chodzi tylko o bzykanko???!!!
A ja głupia myślałam, żeś się zabujała i oczekujesz od Doktorka związku, a tu tylko bzykanko.
To jak tylko chodzi o seks to, albo za free się z kimś pobzykaj, albo za kasę, ale pamiętaj, żeby w obydwóch przypadkach nałożyć kitel facetowi a przede wszystkim wydrukowaną twarz Doktorka!!!
Oczywiscie, ze tu nie nie chodzi o bzyk bzyk, to drodzy forumowicze tak sugeruja..... jeju mam juz powoli dosc ....
Krejzolka82 napisał/a:natalie89* napisał/a:Piszesz nieco chamsko, nie zebym sie czepiała, ja jedynie chcialam jakies rozsadnej rady a nie odrazu, ze wszystko stracone, choc nic nie zaczete. Kobieca intuicja podpowiada mi, ze warto sprobowac, fakt jest, ze sie boje, na 6 lat wypadlam z gry i juz zapomnialam nieco jak sie walczy o cos badz kogos na czyms lub kims ci zalezy.....
Jesli dana mi zostala szansa aby go spotkac, bzyknac etc. to zniej skorzystam....
Myslalm, ze powaznie potraktujecie moj problem, moze na zbyt wiele liczylam, licze....To Tobie chodzi tylko o bzykanko???!!!
A ja głupia myślałam, żeś się zabujała i oczekujesz od Doktorka związku, a tu tylko bzykanko.
To jak tylko chodzi o seks to, albo za free się z kimś pobzykaj, albo za kasę, ale pamiętaj, żeby w obydwóch przypadkach nałożyć kitel facetowi a przede wszystkim wydrukowaną twarz Doktorka!!!Oczywiscie, ze tu nie nie chodzi o bzyk bzyk, to drodzy forumowicze tak sugeruja..... jeju mam juz powoli dosc ....
Ale to Ty napisałaś a nie Inni.
A po za tym bez przesadyzmu, żeby tak Ludzi "słuchać".
Masz dość forum czy perypetii swoich miłosnych, czy czego?
natalie89* napisał/a:Krejzolka82 napisał/a:To Tobie chodzi tylko o bzykanko???!!!
A ja głupia myślałam, żeś się zabujała i oczekujesz od Doktorka związku, a tu tylko bzykanko.
To jak tylko chodzi o seks to, albo za free się z kimś pobzykaj, albo za kasę, ale pamiętaj, żeby w obydwóch przypadkach nałożyć kitel facetowi a przede wszystkim wydrukowaną twarz Doktorka!!!Oczywiscie, ze tu nie nie chodzi o bzyk bzyk, to drodzy forumowicze tak sugeruja..... jeju mam juz powoli dosc ....
Ale to Ty napisałaś a nie Inni.
A po za tym bez przesadyzmu, żeby tak Ludzi "słuchać".Masz dość forum czy perypetii swoich miłosnych, czy czego?
Tego calego mętliku, tak jak na wstepie napisalam i tego sie trzymam, gdybym byla napalona na seks to bym to zrobila juz dawno temu z byle kim a nie zyla w celibacie...mi zalezy na zwiazku.....
O...
Jakie ciekawy wątek.
A mnie nie było cztery strony...kuzia mać
Krejzi ...Ty nie bądź taka krejzi co?
Bo jeszcze mnie się Autorka obrazi,i moje całe czytanie i pisanie pójdzie...w piśtamtam
O...
Jakie ciekawy wątek.
A mnie nie było cztery strony...kuzia maćKrejzi
...Ty nie bądź taka krejzi co?
Bo jeszcze mnie się Autorka obrazi,i moje całe czytanie i pisanie pójdzie...w piśtamtam
Taka prywata, Dobruśka?????
Ale serio piszę, chcę żeby Autorka zaznała spokoju i jak wydruk z Internetu oraz kitel mają Jej ulżyć w cierpieniu, to musiałam "podpowiedzieć". przecież od tego jestem na tym forum
E tam,nie o prywatę chodzi.
Dobruśka była szczera do porzygu.
Prosto z mostu i nie ma to tamto
A tu się pogubiłam
Harvey napisał/a:natalie89* - bez kitu, czy jest ŻONA? czy tak nisko upadłaś by tylko pobzykać bo jest huć?
Harvey, kiepsko czytasz to co pisze:) jesli jest w szczesliwym zwiazku to sie wycofam
No i o to pytam, czy jest ZONA??????
Czy to tylko twoja fantazja.....
E tam,nie o prywatę chodzi.
Dobruśka była szczera do porzygu.
Prosto z mostu i nie ma to tamtoA tu się pogubiłam
Zastanawiam się, w jakim wątku Dobruśka gra główną rolę.
natalie89* napisał/a:Harvey napisał/a:natalie89* - bez kitu, czy jest ŻONA? czy tak nisko upadłaś by tylko pobzykać bo jest huć?
Harvey, kiepsko czytasz to co pisze:) jesli jest w szczesliwym zwiazku to sie wycofam
No i o to pytam, czy jest ZONA??????
Czy to tylko twoja fantazja.....
Moze jest moze nie ma, nie wiem....
Autorko, wkurzasz sie na mnie, ze daje chamskie rady. Nie wiem, czy przeoczylas- dalam ci tez rade niechamska, normalna, tak, jak myslalam. Ze masz mu napisac liscik. Do takich rad jakos sie nie odnosisz. I uwierz mi- gdybys miala tragedie w rodzinie i o tym tu napisala, to w moich odpowiedziach nie byloby chamskosci. Dre z ciebie lacha, bo twojego dylematu nie mozna brac na powaznie, tym bardziej, ze i tak zrobisz to, co powie wrozka. Jak cie widza, tak cie pisza.
Co Wy macie z tą chamskością?
Ja tu czegoś takiego nie widzę,zresztą Gosia,nie jesteś pierwszą, ani zapewne ostatnią osobą posadzoną o to
Zawsze,jak ktoś mówi prostu z mostu, co o danym problemie myśli,to wyciągane są argumenty...sorrki...z doopy,bo chamskie rzekomo.
Ciągle tylko Ą i Ę...czizas.
Autorko, wkurzasz sie na mnie, ze daje chamskie rady. Nie wiem, czy przeoczylas- dalam ci tez rade niechamska, normalna, tak, jak myslalam. Ze masz mu napisac liscik. Do takich rad jakos sie nie odnosisz. I uwierz mi- gdybys miala tragedie w rodzinie i o tym tu napisala, to w moich odpowiedziach nie byloby chamskosci. Dre z ciebie lacha, bo twojego dylematu nie mozna brac na powaznie, tym bardziej, ze i tak zrobisz to, co powie wrozka. Jak cie widza, tak cie pisza.
Droga Gosiu1962
Nie wkurzam sie na Ciebie..... nie jestem z tych co sie za szczerosc obrazaja, uwielbiam szczerosc..... nie mam tragedii w domu to fakt, ale mam nieco "mniejsze" zmartwienie, nie zwiazane z moim postem o ktorym i tak nie ma sensu pisac, bo nikt nie jest w stanie mi pomoc.
Co do wrozki to tylko dodatkowa,opcjja tak jak to forum.... niektorzy w nia wierza niektorzy nie,ale to tez inna sprawa..
Co do mojego lekarza, uwazam, ze jesli pojawilo sie z mojej strony uczucie do niego to chcialabym zarezykowac i mu to wyzna.
Wierze w przeznaczenie i jesli dane bedzie mi go spotkac to ok sprobuje mu jakos wyznac moje uczucie.
Za porade z liscikiem dziekuje jesli jest szczere.....
Moj post ma juz pare stron, nikt do te j pory jeszcze mi doglebnie nie przemowil do rozsadku abym o nim zapomniala, z wyjatkiem Elle ale pozniej chyba zmienila zdanie i motywolala do Wyjscia z progu
184 2016-05-14 14:54:10 Ostatnio edytowany przez Gosia1962 (2016-05-14 14:59:33)
Albo czytasz wybiorczo ( bo przeciez kierujesz sie intuicja, wrozbami i przeznaczeniem), albo nie umiesz czytac ze zrozumieniem. Przeciez napisalam ci, ze z tego nic nie bedzie. Ze doktorek rzuci zmeczone lekarskie spojrzenie na twoj liscik i pojedzie do zony. Ze sie usmiechnie i pojdzie tam, gdzie jego miejsce. Ale ty tego nie czytasz. Chcesz widziec posty, ktore ci pasuja. Jestes infantylna i naiwna.
Naprawde chcesz rady? tak w sensie na powaznie? To ci juz gadam: On takich spojrzen pod tytulem " pan Doktor chcialby mnie ewentualnie wydupczyc, bo mi sie pan bardzo, bardzo podoba?" ma na peczki.
Taki doktorek ma w glebokim uwazaniu (czyli w dupie, zeby bylo chamsko) takie panny, jak ty. Jesli jest przystojny, jeszcze bardziej. Chyba, ze masz cos extra do zaoferowania. On ma kobiete- lapy precz, to ci juz mamusia mowila!!!Tak to juz jakos jest, ze to jest magiczny zawod, ktory przyciaga zainteresowanie kobiet. Oczywiscie nie wszystkich, ale tak jest. I czesto spotykaja sie z takimi zakochanymi wielbicielkami. Wiem to z mojego najblizszego otoczenia. Nie bede opowiadac o znanych mi przypadkach, bo nie o mnie tu chodzi, ale uwierz mi- lekarz- do tego taki mily, przystojny, wolny (?) ma w czym przebierac. To jest grupa zawodowa (lekarze, pielegniarki), gdzie bardzo czesto zdarzaja sie rozwody, romanse, zdrady. Nie chce uogolniac, ale uwierz mi: cos w tym jest. Moje obie siostry sa pielegniarkami.....nasluchalam sie historii, ze ho, ho, ho....Dotarlo?
Albo czytasz wybiorczo ( bo przeciez kierujesz sie intuicja, wrozbami i przeznaczeniem), albo nie umiesz czytac ze zrozumieniem. Przeciez napisalam ci, ze z tego nic nie bedzie. Ze doktorek rzuci zmeczone lekarskie spojrzenie na twoj liscik i pojedzie do zony. Ze sie usmiechnie i pojdzie tam, gdzie jego miejsce. Ale ty tego nie czytasz. Chcesz widziec posty, ktore ci pasuja. Jestes infantylna i naiwna.
Naprawde chcesz rady? tak w sensie na powaznie? To ci juz gadam: On takich spojrzen pod tytulem " pan Doktor chcialby mnie ewentualnie wydupczyc, bo mi sie pan bardzo, bardzo podoba?" ma na peczki.
Taki doktorek ma w glebokim uwazaniu (czyli w dupie, zeby bylo chamsko) takie panny, jak ty. Jesli jest przystojny, jeszcze bardziej. Chyba, ze masz cos extra do zaoferowania. On ma kobiete- lapy precz, to ci juz mamusia mowila!!!Tak to juz jakos jest, ze to jest magiczny zawod, ktory przyciaga zainteresowanie kobiet. Oczywiscie nie wszystkich, ale tak jest. I czesto spotykaja sie z takimi zakochanymi wielbicielkami. Wiem to z mojego najblizszego otoczenia. Nie bede opowiadac o znanych mi przypadkach, bo nie o mnie tu chodzi, ale uwierz mi- lekarz- do tego taki mily, przystojny, wolny (?) ma w czym przebierac. To jest grupa zawodowa (lekarze, pielegniarki), gdzie bardzo czesto zdarzaja sie rozwody, romanse, zdrady. Nie chce uogolniac, ale uwierz mi: cos w tym jest. Moje obie siostry sa pielegniarkami.....nasluchalam sie historii, ze ho, ho, ho....Dotarlo?
Dotarło...
Ale nie badz smutna, czy cos. Sprobuj- napisz mu liscik. Nic nie masz do stracenia! Czy on wie, kto ty jestes? skojarzy liscik, od kogo? jak zareaguje- umow sie, jak nie to trudno. Jest tylu facetow na tym swiecie. I nie mow, ze chcesz mu wyznac "milosc". Tu nie moze byc mowy o miosci. To jest zauroczenie nieznajomym facetem. Milosc to inna bajka. I nie bzykaj sie od razu, nawet, gdyby cie przyparlo jak nie wiem. Potrzymaj go troche z bzykaniem, nie na pierwszej randce! I daj znac. Moze ci sie powiedzie. A jak nie, to tak mialo byc. Przeciez wierzysz w przeznaczenie....
Ale nie badz smutna, czy cos. Sprobuj- napisz mu liscik. Nic nie masz do stracenia! Czy on wie, kto ty jestes? skojarzy liscik, od kogo? jak zareaguje- umow sie, jak nie to trudno. Jest tylu facetow na tym swiecie. I nie mow, ze chcesz mu wyznac "milosc". Tu nie moze byc mowy o miosci. To jest zauroczenie nieznajomym facetem. Milosc to inna bajka. I nie bzykaj sie od razu, nawet, gdyby cie przyparlo jak nie wiem. Potrzymaj go troche z bzykaniem, nie na pierwszej randce! I daj znac. Moze ci sie powiedzie. A jak nie, to tak mialo byc. Przeciez wierzysz w przeznaczenie....
Dzieki...
W sumie chyba nie padło ani jedno zdanie na temat tego co autorka ma do zaoferowania swoją osobą, poza tą wielką miłością.
Był kiedyś taki Don Kichot i jego wierny giermek ale nie skończyło się to chyba dobrze.
Chociaż Don Kichot wyglądał na zadowolonego z siebie
Kurcze, stara. Przy kolejnej wizycie u wróżki zapytaj, czy rady z naszego forum są dobre Jeśli odpowie ci coś w stylu "każda rada w swoim czasie przydatna jest", to rób listę pomysłów, działaj i skreślaj, co nie poskutkuje
Coś musi zadziałać!
Ja tu wpadłam, żeby poczytać, jak Ci idzie...a tu taka zima. Maj mamy! Wiosnę! Motylki, pszczółki..koty się drą po ogródkach!
Pisz mu ten list i ślij na adres szpitala. Poperfumuj kartkę przed pisaniem, weź najlepiej jakąś ładna papeterię...
Szkoda, że to nie ginekolog. Byście obydwoje mieli ze tak powiem, drogę otwartą
W sumie chyba nie padło ani jedno zdanie na temat tego co autorka ma do zaoferowania swoją osobą, poza tą wielką miłością.
Był kiedyś taki Don Kichot i jego wierny giermek ale nie skończyło się to chyba dobrze.
Chociaż Don Kichot wyglądał na zadowolonego z siebie
Jestem dobrze wygladajacą kobitka, sporadycznie robie szalone rzeczy, ogolnie bardzo zyczliwa i wcale nie az taka biedna.....
Macie zapewne wszyscy racje, ze "moj zwiazek z lekarzem" nie ma sensu, ale jesli nie sprobuje, jesli nie kiwne palcem to nigdy sie nie dowiem czy to ma sens. Owszem boje sie ale to zrozumiale uczucie......
Wezme rade Garego i powalcze o mojego lekarza, ale nigdy nie napisze mu lisciku na poczatek, bo on nie ma 20 czy 30 lat, by bawic sie w uczniakow. Bezposrednio slowo slowo powiem mu o co mi chodzi, poczekam na niego w poczekalni szpitala tak dlugo jak sie da i bum. Kontakt wzrokowy i jego odczucia beda mowily wszystko za siebie.
Jezeli sie osmiesze na nikim nie zrobi to wrazenia, a ja przynajmniej odzyskam duchowy spokoj, ze mam to za soba...
Pamiętaj że musisz mieć drogę odwrotu, a nie kamikadze...
kwadrad napisał/a:W sumie chyba nie padło ani jedno zdanie na temat tego co autorka ma do zaoferowania swoją osobą, poza tą wielką miłością.
Był kiedyś taki Don Kichot i jego wierny giermek ale nie skończyło się to chyba dobrze.
Chociaż Don Kichot wyglądał na zadowolonego z siebieJestem dobrze wygladajacą kobitka, sporadycznie robie szalone rzeczy, ogolnie bardzo zyczliwa i wcale nie az taka biedna.....
Macie zapewne wszyscy racje, ze "moj zwiazek z lekarzem" nie ma sensu, ale jesli nie sprobuje, jesli nie kiwne palcem to nigdy sie nie dowiem czy to ma sens. Owszem boje sie ale to zrozumiale uczucie......
Wezme rade Garego i powalcze o mojego lekarza, ale nigdy nie napisze mu lisciku na poczatek, bo on nie ma 20 czy 30 lat, by bawic sie w uczniakow. Bezposrednio slowo slowo powiem mu o co mi chodzi, poczekam na niego w poczekalni szpitala tak dlugo jak sie da i bum. Kontakt wzrokowy i jego odczucia beda mowily wszystko za siebie.
Jezeli sie osmiesze na nikim nie zrobi to wrazenia, a ja przynajmniej odzyskam duchowy spokoj, ze mam to za soba...
Jak nie spróbujesz to się nie dowiesz. Do dzieła! Tylko jak jest "żona" to się nie pchać jak piąte koło do wozu Powodzenia
193 2016-05-18 12:14:14 Ostatnio edytowany przez Elya (2016-05-18 12:18:01)
Natalia, ale jaka miłość chcesz mu wyznać? Przeciez Ty sie nim jedynie emocjonalnie masturbujesz.
Straciłas męza i nie umiesz być sama ze sobą.
P.S. Wiem, że to nie jest forum katolickie ale jeżeli byłas u wróźki to powinnas teraz poszukać księdza egzorcysty i poprosic o modlitwe o uwolnienie nad Tobą, i nie chodz do wrózki.
194 2016-05-18 12:17:36 Ostatnio edytowany przez natalie89* (2016-05-18 12:17:58)
Natalia, ale jaka miłość chcesz mu wyznać? Przeciez Ty sie nim jedynie emocjonalnie masturbujesz.
Skoro tak twierdzisz....
Jestem taka rozstrzesiona a zarazem podniecona, ze az nie wiem od czego zaczac
Mialam dzisiaj masaze, z domu wyjechalam nieco pozniej ale zdazylam na czas. Prawie wbieglam do tego szpitala, wlosy mialam roztrzaskane przez wiatr szybkim ruchem staralam sie je wygladzic a tu na korytarzu zgadnijcie kto :):):)
Doktorek, nie wiedzialam czy sie lapac za serce, czy sie schowac czy uciec.... ide prosto, jego wzrok tak mnie zhipnotyzowal, ze az nie wiedzialam co powiedziec wkoncu wydukalam:
Hallo panie doktorze , nie poznaje mnie pan? Usmiechnal sie tez sie przywital, mowie mu, ze moj maz pare lat temu byl u niego pacjentem a on no tak, teraz sobie przypominam i wyciagnal reke. Co u niego, ja na to, ze niestety zmarl dwa lata temu, powiedzial ze mu bardzo przykro, spytal sie co porabiam, ja ze praca, dom, ogrod rutyna, a co u pana? Spojrzal na mnie troche z krepowaniem i odpowiedzial jedynie - rutyna.
I nastalala cisza, spojrzalam na zegarek akurat byla pora aby zaczac masaze, a on pyta mnie sie czy tu kogos odwiedzam ja ze nie chodze tu na masaze, bo boli mnie kark, nie wiem jak ja sie odwazylam spytac sie czy wypilby ze mna kawe ale wiedzialam, ze skoro stoje teraz przed nim i z nim rozmawiam to musze musze musze sie zapytac. Czulam ze mam policzki czerwone i :
Panie doktorze prosze mnie zle nie zrozumiec ale mialby pan czas i ochote na kawe? On sie biedny zszokowal, patrze sie na niego i czekam, bo on chyba nie wiem czy niezrozumial czy co, moja policzki jeszcze bardziej sie czerwienily juz mialam wydukac z malym grymasem, ze chyba nie ma pan ochoty a on : Prosze zajrzec do mnie do gabinetu a ja ok ,usmiechnal sie i poszedl.
Polecialam szybko do lazienki bo strasznie mnie mdliło, taka bylam podenerwowana i zszokowana Boze.......
Poszlam na te nieszczesne masaze, w glowie mialam dziwne mysli co jesli dostane odmowe albo co jesli powie ze go nachodze i proponuje niemoralne propozycje,łeb mnie rozbolal.... wkoncu skonczyly sie masaze i co dalej mysle a co jak nie pojde do niego i kurde balam sie pojsc. Wzielam sobie wode z pojemnika i ide z kubkiem do jego gabinetu. Mowie do jego sekretatki, ze on czeka na mnie, pyta sie mnie czy mam umoaiona wizyte ja ze nie, ze doktor czeka na mnie, kazala chwile poczekac, dzwoni do noego mowi ze taka i taka pani czeka na pana, znpwu mi sie policzki swiecily, otwieraja sie drzwi, ja zszokowana patrze sie na noego, a on prosze wejsc. Boze weszlam do srodka, kazal usiasc, usiadlam ja mam bardzo wyczulony zmysl wechu i strasznie mi zanosilo alkoholem, bo perfuma to nie byla. Chcialam w tym gabinecie przesiedzoec cala wiecznosc ,ale czulam sie jak pacjentka. Cos do mnie powiedzoal ale nie zrozumialam, poprosilam aby powtorzyl, aon pytal sie jak po masazu,odp.dobrze. zaczelam grzebac w moja torebce tel. Kom bo ja nie potrafie zapamietac swojego numeru mimo ze nie zmienia sie od 6 lat.
Na biurku lezaly jego wizytowki wyciagnelam jedna i zapisalam swoj numer na niej wreczajac mu mowie tak
Prosze tu ma pan mooj numer kom.jak bedzie pan chcial to prosze do mnie zadzwonic napisac cokolwiek, bede sie bardzo cieszyla mogac pana jeszcze spotkac. Wzial ta wizytowke patrzy sid na nia, nic nie mowil nid wiem o co mu chodzilo, bylo mi nieco glupio wkoncu wstalam podeszlam do niego wyciagnelam reke i sie pozegnalam. Na koniec zrobilam zmartwiona mine i powiedzialam, ze bardzo sie ciesze, ze moglam pana spotkac. Uscisnal mi dlon, oczywiscie sie usmiechnal i powiedzielismy sobie dowidzenia.
Wsiadlam do auta i ruszylam w strone domu, takiej dekocentracji w zyciu nie mialam, nie wiedzialam co sobie myslec, bo wkoncu sie nie okreslil czy tak czy nie, to mnie teraz zabija. Caly czas odtwarzam ta rozmowe, moze zrobilam cos zlego, nastepne masaze mam w srode i piatek nie wiem czy sie odezwie czy moze uznal to wszystko za dobry zart jeju.....
Aha ostatni raz widzialam go 2,5 roku temu, od tamtej pory nieco mu kilogramow przytylo ale i tak wyglada swietnie
Teraz mam dopiero delirke, normalnie mam swira na jego punkcie. Myslicie ze zadzwoni?
Pozdrawiam Was Wszystkich!