Revenn napisał/a:Myśle że Facet79 jest albo tak nieatrakcyjny albo w jego rozmowie jest coś odpychającego. Nie widzxę innego wytłumaczenie. Plus spotyka się z mega laskami które mają o wiele większe wymagania. Może spróbuj jakąś szarą kobiete nie rzucającą się w oczy poderwać? Doświadczony już jesteś bo korzystasz często z prostytutek, dobrze płatną prace masz, idź na siłownie, kup jakieś fajne i modne ciuchy które będą pasować do twojej sylwetki i wybieraj kobiety mniej atrakcyjne, trzeba wiedzieć na ile możemy sobie pozwolić.
Oj, tak. Miałam ostatnio do czynienia z takim właśnie panem
Niezbyt atrakcyjny, ale bardzo dobrze mi się z nim rozmawiało. W moim sercu od lat gości już jeden mężczyzna, o czym ów pan dobrze wiedział - ba, nawet z nim się wcześniej znał. Niczego więc nieświadoma pozwalałam sobie na koleżeńskie rozmowy, jak z resztą traktowałam całe grono znajomych. Po pewnym czasie usłyszałam jednak pretensje, że marnuję jego czas, bo go "kokietuję", a on liczył na coś więcej
Ręce mi opadły, a już szczególnie gdy dowiedziałam się, że podbijał w ten sposób do wielu kobiet z naszego towarzystwa. Okazało się, że wobec każdej kobiety stosował tę samą taktykę: udawał kolegę, a w skrytości liczył na bzykanie
Seriously, co to za dziwne pomysły?
Zdecydowanie jestem tutaj za poradami Xymeny, aby od początku komunikować swoje zamiary, np. poprzez flirt. A jak kobieta będzie się wycofywać i powie 'NIE', no to po prostu powie nie, Facet79 nie będzie miał poczucia "marnowania czasu", a kobieta będzie miała jasną sytuację.
Facet79 napisał/a:Niby super, tylko jest problem : kobiety uwielbiając te gierki wykorzystują facetów. Facetowi może się wydawać, że znajomość sie pogłebia i może już za parę miesięcy będzie miał fajną dziewczynę, w tym na seks. Ale po tych kilku miesiącach dziewczyna mówi : wiesz, to były tylko takie flirty, gierki, nie pociągasz mnie. Spotykało mnie to wiele razy. A nawet teksty "wiesz, myślałałam, że Ty jesteś inny, że Tobie jednak nie chodzi o seks, tym bardziej mi się podobałeś; ale jako kolega oczywiśćie"
Twój problem polega na tym, że wchodzisz w relację z kobietami ze strefy przyjacielskiej, a później masz pretensje, że kobiety nie chcą seksu. Najwyraźniej od początku sądziły, że chcesz się z nimi przyjaźnić, a nie że liczysz na coś więcej. Takie podejście jest irytujące, a w dodatku odnosi się wrażenie jakby nie była ważna jakaś konkretna osoba, tylko żeby po prostu któraś kobieta Ci w koncu uległa. Z bardzo wygodnej pozycji dla siebie startujesz, bo zbliżając się przyjacielsko do kobiety nie zostajesz odrzucony, gdyż ona nie jest świadoma Twoich zamiarów. Niestety prędzej czy później zderzasz się ze ścianą, więc może weź sobie do serca rady Xymeny i pomyśl czy nie lepiej od początku komunikować swoje zamiary
Dodam też, że warto zadbać o swój wygląd fizyczny...