chloe2 napisał/a:Boje się troche co lekarz pomyśli.
A jeżeli pomyśli, że jesteś wariatką? To co wtedy zrobisz? Rozpłaczesz się, dasz mu po pysku, a może zaczniesz się śmiać? Będziesz myśleć o sobie jako o osobie bardziej chorej niż przypuszczano, czy dokładnie na odwrót... że lekarz się nie zna?
Chloe2 wyluzuj, jeśli masz się dołować, to wymyśl jakiś mocniejszy powód niż "co lekarz pomyśli". Nie wybiegaj za bardzo w przyszłość, a już najbardziej - nie próbuj odgadywać, co ktoś kiedyś sobie pomyśli, tym będziesz się martwić na bieżąco, tym co lekarz pomyśli... będziesz się martwić już w środę.
Jedną z zasad uważności jest bycie tu i teraz, brzmi banalnie, ale większość ludzi żyje albo traumami z przeszłości, albo paraliżuje ich lęk o przyszłość - co ktoś pomyśli, powie, zrobi kiedyś tam, jak bardzo sobie zrujnują życie...., a zapominają być tu i teraz. Ja odkrywam swój stres, po tym jak reaguje moje ciało, jak mięśnie się napinają, jak podatna jestem na skurcze, a przecież powinnam wiedzieć, że coś dzieje się złego, że z czymś sobie nie radzę, czymś się denerwuję, przejmuję. Czemu tego nie wiem? Bo myśli mają to do siebie, że człowiek się nakręca nimi, na ogół prowadzą na manowce, bo człowiek przejmuje się tym najgorszym wariantem i wyobraża sobie najgorsze scenariusze, a rozwiazanie problemu bywa znacznie prostsze.
Jeśli idziesz do psychiatry, to przecież nie pomyśli, że jesteś wariatką... to bardzo potoczne, społeczne określenie, lekarz na pewno wymyśli jakąś bardzo mądrą medyczną, nazwę choroby, a jak już bedzie wiedział, na co jesteś chora, to będzie równieżż wiedział jak ci pomóc. W końcu sama napisałaś
chloe2 napisał/a:To bardzo dobry lekarz i bardzo ludzki wiec mam nadzieje ze nie będzie robił problemu z tego powodu.
Czy życzliwy człowiek robiłby problemy bez powodu? Jeśli uzna, że potrzebujesz pomocy, to na pewno będzie się starał pomóc.
chloe2 napisał/a:Dochodzą myśli o okaleczaniu i czuje ze znowu nie poradzę sobie z nimi i cos sobie zrobię
Nie rób sobie nic złego! zrób coś co sprawi ci przyjemność... choćby to miała być drobnostka - relaksująca kąpiel, obserwowanie jak kwiatki rosną,...
Jest książka o uważności - R. Siegel "Uważność Trening pokonywania codziennych trudności". Jest tam rozdział o strachu, o wybieganiu w przyszłość myślami. Może niektóre rozważania i propozycję rozwiązania problemu byłby ci pomocne.