Co ostatnio oglądałaś ? - Netkobiety.pl

Trainspotting (1996) ? genialny Ewan McGregor. Film ukazujący środowisko szkockich ćpunów. Mark Renton (wspomniany na początku McGregor) próbuje zerwać z nałogiem. Kiedy prawie udaje mu się stanąć na nogi na jego drodze pojawiają się dawni kumple. Nie jest to film w stylu "Requiem dla snu".Chociaż reżyser podejmuje się trudnego tematu,w filmie pojawiają się elementy komediowe. Na uwagę zasługuje też muzyka ( w tle m.in. Iggy Pop,Blur,Lou Reed).

Ja polecam I że Cię nie opuszczę, O północy w Paryżu, Zakochani w Rzymie - te dwa ostatnie to rewelacyjne filmy Woodiego Allena, ach ten jego humor   widze ze wspominano już o Pamiętniku - faktycznie bardzo dobry film, wzruszający, tak samo jak Zielona Mila. i tak z innej beczki to Ostatni dom po lewej. aaa no i ja lubię filmy z Bollywood

Ostatni dom po lewej- dobry, mi sie Podobal.
Natomiast SIEROTĄ- smiechu warte, choc Mialo byc horrorem:)

"Ted" (2012)-ktoś gdzieś pisał, że humor podobny do Family Guy, faktycznie, ale dla mnie trochę za mało tego humoru, śmiesznych scen misia i Johna, chciałabym więcej scen jego jako małego chłopca z misiem, śmiesznych scen  Zakończenie mnie nieco rozczarowało, myślałam, że będzie ciekawsze. No, ale ogólnie w miarę, aczkolwiek rewelacji jak dla mnie nie ma.

też tyle co wyłączyłam TEDA
ogólnie ok, ale mogłoby być lepiej. jak dla mnie 7/10

czy oglądał już ktoś "Miłość w Rzymie" ?  Jeśli tak, czekam na opinie.

"Prometeusz"- ostatnio zagoscil u  mnie na ekranie- dobry, ale bez szalu . Troche moim zdaniem przereklamowany, bo "Krolewna Sniezka " z Charlie Theron  byla fenomenalna- ani troche przereklamowana ! Piekne zdjecia! Kristen Stewart jak zwykle mnie irytowala, zreszta jak zawsze, bo to aktorka jednej miny - za przeproszeniem - jakby sie miala ze srac na smutno badz jakby sie miala ze srac na wesolo i tyle
"Dyktator" swietny- tak durny, ze az smieszny.
a co powiecie o " Sponsoring"? Dla mnie ten film zostal przedobrzony... Mial wstrzasac i to robil, ale  negatywnie... Mogli sobie oszczedzic kilka scen. Zniesmaczal. Nie dokonczylam...
" American Pie- zjazd absolwentow " - w porzadku.

Ja dwa razy próbowałam podejść do obejrzenia tego filmu i za każdym razem rezygnowałam po tej scenie gwałtu - nie byłam po prostu w stanie przebrnąć dalej. Nie wiem co w tej scenie takiego jest, ale jest obrzydliwa i powoduje u mnie mdłości, mimo, że zwykle nie jestem taka wrażliwa.

A ostatnio oglądałam "Dwoje do poprawki" - cudny, ciepły film i oczywiście fantastyczna (jak zawsze) kreacja Meryl Streep. Zdecydowanie polecam.

W niedzielę widziałam ,,Jesteś Bogiem" (jeśli ktoś się zdecyduje, to tylko w kinie!), wiedziałam na co idę i od razu zaznaczam, że zdaję sobie sprawę, że trzeba lubić ten rodzaj filmów, pokazujący brudną, szarą, polską rzeczywistość końca ubiegłego wieku - niektórych może bowiem zmęczyć. Wrażenia większe niż się spodziewałam, poryczałam się jak bóbr, a kiedy seans się zakończył, to ludzie wstali i bili brawo - aż ciarki przeszły mi po plecach. Film jest poruszający, a biorąc pod uwagę, że scenariusz został oparty na faktach, to tym bardziej robi wrażenie, nawet mój mąż wyraźnie się wzruszył. Zwróciłam też uwagę na rewelacyjną grę młodych aktorów - wszystkie ich emocje wymalowane na twarzy, gesty czy mimika naprawdę zrobiły swoje.

,,Sponsoring" też oglądałam w kinie, mnie nie zniesmaczył, widać jakaś mało wrażliwa jestem , za to sporo dał do myślenia i był zaczątkiem późniejszej dyskusji jaka toczyła się w knajpce.

Scen z Krystyną było ...cała jedna

"Musimy porozmawiać o Kevinie" --ten film mnie zawiódł na całej linii.
z polskich polecam "Wymyk".

"Wymyk" obejrzałam dzięki truskaweczka19 

"Służące" są świetne.

Podlacze sie pod krytykow z TVP Kultura!!
Co do Pani Maslowskiej- racja....Chciala byc niepowtarzalna, a tylko mnie irytuje...
"Musimy porozmawiac o Kevinie" - super. Mnie sie podobal. Ogolem smutny film....
" Wymyk"- to samo... Wstrzasajace obydwa....
Dzis przymierzam sie do komedii z moja ulbienica JLo - " Jak urodzic i nie zwiariowac" oraz "Silent House" - podobno swietny horror.... " Wstyd" ? Cos mi to mowi..... Polski?
"Kret" - tak, co w stanie byl zrobic kochajacy syn dla kochajacego ojca. Jego nazwiska i wizerunku! Podobal mi sie.
" Lek wysokosci "- rowniez relacja ojca , chorego psychicznie z synem, ktory pomimo wszystkiego kochal go (syn ojca) najbardziej w swiecie i byl w stanie poswiecic wlasne zycie dla niego. Niestety nie ogladnelam do konca- usnelam. Nie, ze film byl nudny, tak jakos

Fammefatale, dla fanów Paktofoniki niewątpliwie będzie to ignorancją, ale ja - choć wiedziałam jakiego rodzaju jest to kino (czytałam zapowiedzi, widziałam zwiastun) - to rzeczywiście nie znałam szczegółowo historii zespołu, pewnie dlatego, że po prostu nie słucham takiej muzyki. Kiedy jednak po seansie przyszłam do domu, zwyczajowo zainteresowana tematem zaczęłam drążyć i ze zdziwieniem stwierdziłam, że parę rzeczy istotnie się nie zgadza. Dla mnie było to jednak zupełnie nieważne, bo skoro film jest nieźle zrealizowany, wzbudził emocje, sprowokował do dyskusji, to jest good .

"Smażone, zielone pomidory" oglądałaś? I obyczajowy, i dramat, i komedia w jednym. Świetny film (książka też Fannie Flagg).
"Angielski pacjent"- świetny dramat. Trudny, ale świetny.
"Charlote Gray"- również polecam. Przepiękny film.
"Pan od muzyki"- poezja, cudowny wręcz. Francuskie kino, które uważam za dużo lepsze od amerykańskiego.
"Czeski błąd"- to już dzieło naszych sąsiadów Czechów, jak dla mnie psychologiczny. Nominowany był nawet do Oscara. Też kawał dobrego kina.
"Jeden dzień"- uwielbiam.

Będę dopisywać, bo tyle filmów obejrzałam, że nie sposób spamiętać wszystkich tytułów.

"Samarytanin"- Samuel Jackson - pooooleeecammmm... Bylam w szoku. Jest pewien motyw, ktory szokuje, ze SZOK Naprawde polecam, bo nawet procz tego motywu dobry film ogolnie.
" Jak urodzic i nie zwariowac"- z moja kochana JLoszką- lekka, przyjemna i smieszna co najwazniejsze, bo choc komedie takie byc powinny, czestooo sa zenujace i wcale nie smiesza, a ta byla.
" Ghost Rider 2 " - strata czasu, pieniedzy badz transferu.
" Silent house"- wkoncu horror, ktory straszy.. Trzyma w napieciu i takze jest zaskakujacy.
" Wstyd" - juz wiem,. Amerykanski, o seksoholiku- swietnie ukazuje jego problem...
" Get the Gringo" - swietny film z Gibsonem, przy ktorym nudzic sie nie da po prostu, do tego z nutka humoru.
" Wyscig z czasem " - z Justinem Timberlakiem- zapowiadal sie ciekawie, bo niebanalny scenariusz, jednak pozniej wiejeee nudaaa.
"Sztos 2 "- dla mnie beznadzieja.

oglądałam. ale muszę przyznać, że bardziej mi się podobał "Nie patrz w dół" [2008] 

Polecam wszystkim najnowszego Batmana byłem niedawno w kinie i film przyjemnie się oglądało:) Może nie był tak dobry jak poprzednia część z Jokerem, ale trudno było przebić taki film. Najbardziej mi się podobała muzyka z filmu i nagłe zwroty akcji:) jeśli komuś fajnie się oglądało poprzednie cześci, to napewno się nie zawiedzie

Poszłam do kina na "Jesteś Bogiem", dobił mnie czas bo niektóre sceny zupełnie nie potrzebnie są przedłużane. Ogólnie pozytywnie, choć nie jestem w stanie rzeczowo ocenić bo ten gatunek to nie moja bajka. Ale ta szara rzeczywistość taka właśnie była.

Dzisiaj w nocy obejrzałam film "Odrobina nieba". Dawno nie płakałam na żadnym filmie, zresztą ja rzadko na filmach płaczę. Ale ten mnie rozkleił kompletnie. Polecam, bo jest świetny, może dzieło filmowe to to nie jest, ale miło się oglądało i na pewno pozostanie na jakiś czas w mojej pamięci.

Znów dużo oglądam, a z całej masy filmów z czystym sumieniem mogę polecić:
- "Hugo i jego wynalazek" - ja bawiłam się świetnie; wiadomo, bardzo efekciarski film, ale zabawa na nim naprawdę przednia
- "Made in Dagenham" - historia oparta na faktach, opowiadająca o kobietach, które postanowiły powalczyć o swoje prawa
- "Take This Waltz" - niezwykły film o tym, że trawa jest zawsze bardziej zielona po drugiej stronie płotu

Catwoman - wstyd się przyznać, ale ukradłam w formie torrenta... Da się znaleźć.

Naprawdę polecam film - ja i popłakałam sobie, i czegoś się dowiedziałam, a na pewno bardzo się wciągałam. Totalny girl power

Ja oglądałam i jestem pod jego wielkim wrażeniem. Należy on do gatunku tych filmów, które są bardzo ciepłe i pozytywne, a jednocześnie nie przesłodzone. W 2011 wyszedł nowy film reżyserki "Karmelu" (Nadine Labaki) pt."Dokąd teraz?" - też jestem bardzo ciekawa, czy to też jest tak dobre, jak poprzedni.

Tekkena - dla mnie bardzo fajny, ale ja jeste graczem
Potem Licencję na zabijanie z Daltonem i jeszcze  Módl się kochaj -po raz kolejny!!

Oglądał ktoś może Uprowadzoną 2 ? Zastanawiamy się z koleżankami nad wypadem do kina na ten film i chętnie poznam opinie czy warto się wybrać.

Oglądał ktoś może kanadyjsko -francuski film "Pogorzelisko"(Inscent) z 2010 ?
Piękny ,wzruszający ,wywołujący łzy i wyrywający wnętrzności z bólu.
Dawno nie widziałem czegoś tak mocnego.

a new James Bond? wczoraj po seansie bylam w pozytywnym szoku...super film! Najlepsza czesc, a Craig, to idealny Bond, po prostu pasuje do tej roli jak nikt wczesniej....

"Obławę" Krzyształowicza.Brutalny ale prawdziwy film o II wojnie.Jedyna uwaga to pewien wulgaryzm na ch,który często używany jest przez bohaterów a który to w tamtych czasach raczej popularny nie był.
I niech mi ktoś spróbuje powiedzieć,że Weronika Rosati nie jest ,utalentowaną aktorką.

A wlasnie sie zastanawiałam- Bond czy Paranolmal, dobrze, ze wybrałam Bonda.
  Catwoman- dwa razy podchodziłam do tego filmu i dwa razy nie zdołałam go ogladnac do konca. Z reguły lubie dziwne, nietypowe i tzw psycho filmy, ale ten po prostu mnie wykańczal...

Oto niektóre filmy, które ostatnio obejrzałam:

"Dom zły" (2009)- miałam obejrzeć już dawno, ale tak zapominałam. Dobry wybór, choć uważam, że cała intryga mogłaby być bardziej skomplikowana, a wtedy film byłby ciekawszy. Uważam, że na plus obsada, uwielbiam Jakubika i Dziędziela. To, że w pomieszczeniu było ciemno dała całkiem fajny nastrój, ale pod koniec filmu trochę się nudziłam. Ogólnie jednak wrażenia pozytywne, jak już pisałam.

"Hard candy" (2005)- dosyć ciekawy film: o wymierzaniu sprawiedliwości, o tym jak łatwo działają na nas stereotypy. Film dla niektórych będzie "przegadany", ale dla mnie to ciekawe studium psychologiczne, szkoda tylko, że mamy tak dużo niedopowiedzianych kwestii w filmie. Dobre dialogi, mimo że akcja dzieje się praktycznie w jednym pomieszczeniu, to mnie się podobał.

Dzisiaj zaś obejrzałam "Last night" (2010)- dobry film, powolny, lecz dla mnie jest to plusem. Film świetnie, moim zdaniem, ukazuje zmiany jakie zachodzą w związku, krok po kroku jak dochodzi do zdrady i jakie są konsekwencje. A wszystko z niezłą obsadą, najbardziej podobały mi się role Keiry i Canneta. Świetny film na wieczór, na chwilę refleksji.