Co ostatnio oglądałaś ? - Netkobiety.pl

Ted 2 . Nie każdy lubi tego typu komedia, ale mnie się podobało. Uśmiałam się .

Ostatnio obejrzałam parę filmów, wcześniej też i zapomniałam napisać, teraz piszę:

"Cudotwórczyni" - obejrzałam obie wersje z 1962 i 2000 roku. Obie na bardzo wysokim poziomie moim zdaniem, trochę bardziej tylko podobała mi się wersja z 1962 roku, czarno-biała. To niezwykła, poruszająca prawdziwa historia niewidomej i niesłyszącej Hellen Keller. Żyła ona od 1880 roku. Wcześniej nie słyszałam o niej, ale bardzo się cieszę, że dzięki takiemu filmowi mogłam się czegoś o niej dowiedzieć. To była niezwykła kobieta, aż ciężko uwierzyć, że ktoś nie słyszy i nie widzi i tak nauczy się komunikować z otoczeniem. To wtedy naprawdę trudne, ale dzięki inteligencji, determinacji swojej i nauczycielki, która sama była niedowidząca nauczyła się porozumiewać z otoczeniem. No bo wydaje się jak tu mówić, skoro się nie słyszy i jak coś napisać jak się nie widzi, jak zrozumieć o co chodzi osobom z otoczenia, skoro ich nie widzimy, nie słyszymy co mówią, nie widzimy znaków jakie, by mogli nam pokazać i nie słyszymy tego co mogli nas uczyć. Dlatego to tym bardziej godne podziwu i widać, że jednak nawet w takiej sytuacji można sobie dać radę. Nauczycielka nauczyła dziewczynkę znaków dotykając jej ręki, potem dając jej te przedmioty, aż w końcu za którymś razem ona zrozumiała Dzięki temu tak się nauczyła porozumiewać. Wiadomo, na początku nie rozumiała o co tu chodzi, ale z czasem tak. Z czasem nauczyła się podobno też nawet paru języków, ukończyła studia. To motywuje, że naprawdę i w bardzo trudnej sytuacji można sobie dać radę. Bohaterki bardzo dobrze zagrały, dialogi są niezwykle naturalne, wizualnie piękne wnętrza, stroje, sporo wzruszających momentów, a też takich, gdzie razem z dziewczynką czujemy smutek, gdy ona jeszcze nie umie komunikować się z otoczeniem. Świetnie zagrała dziewczynka z wersji z 2000 roku, niesamowite jak w wieku chyba około 7 lat ukazała emocje: frustrację, smutek, pokazała jak niemożność kontaktu z otoczeniem może powodować agresję. Świetnie zrobiony film. Wersję z 1962 roku oceniam na 9/10, a z 2000 roku na 8/10. Zachęcam do obejrzenia filmu, daje do myślenia, a potem zachęca, by dowiedzieć się więcej o tej dziewczynce, a potem kobiecie, inteligentnej i mimo przeciwności dążącej do zdobywania wiedzy. Dużo o niej czytałam. Wspaniały film i sama historia. Bardzo polecam.

"Klub dla wybrańców" (2014) - pokazano tutaj pewien klub, do którego należą młodzi mężczyźni w Wielkiej Brytanii, na Oksfordzie. Większość z nich albo i wszyscy tam to osoby z bogatych domów. Film na podstawie sztuki teatralnej, a taki klub istniał czy istnieje nadal podobno naprawdę i podobna sytuacja jak w filmie chyba miała miejsce, tak gdzieś czytałam. Jakby nie patrzeć to przerażające, dobrze widać w filmie jak pozbawieni zasad są Ci młodzi mężczyźni, brak im dobrego wychowania, tak jak pisał ktoś na filmweb to zwykłe łobuzy. Myślą, że dzięki pieniądzom mogą zrobić wszystko. Film jest ciekawie zrobiony i straszne jest to co oni w nim robią, patrzyłam na to i brzydziłam się ich zachowaniem, miałam ochotę coś im zrobić, myślę, że nie tylko ja. Mieli bardzo wysokie mniemanie o sobie i zero szacunku dla drugiego człowieka. Niestety jak widać czasem pieniądze i znajomości pozwalają takim osobom na omijanie prawa. Nie wiadomo czy dokładnie aż taka sytuacja miała tam miejsce jak na filmie, ale zdecydowanie z tego co czytałam coś złego też się stało. Film daje do myślenia. Mogliby jedynie rozwinąć bardziej wątek główny. Poza tym dobry film, moja ocena 7/10. Polecam.

"Pęknięcia" (2012)- bardzo ładna scenografia, stroje, wnętrza. Gra aktorów też świetna, ale tutaj najlepsze Eva Green i Juno Temple, tak myślę. Historia ciekawa, ale przedstawiona dobrze, jednak czegoś mi zabrakło, by film uznać za bardzo dobry. Eva Green wspaniała, ale za samo to jak czegoś brak, to nie mogę dać bardzo dobrej oceny. Brakowało mi może lepszego pokazania jej psychiki, byłoby ciekawie, może np jej przeszłości kawałek pokazać. No, ale poza tym świetna w swojej roli, przyciąga spojrzenie jak zawsze. Wspaniała aktorka, ma talent i do tego piękna. Bardzo dobra też muzyka, buduje klimat. Cała historia po prostu smutna, studium samotności, chęci kochania, a także pewnej choroby psychicznej, bo inaczej tego nazwać pewnie nie można. Myślę, że także o nakładaniu masek, stwarzaniu pozorów, o zazdrości, opowiadaniu fantazji, niespełnionych marzeniach, o dorastaniu lub też staniu w miejscu, o życiu w miejscu, które trzyma trochę pod kloszem, bo nie poznaje się dobrze prawdziwego życia. Panna G jest dla dziewczyn wręcz ideałem, wydaje im się wspaniała, fascynująca, nie znają jej wtedy tak dobrze, podziwiają ją. Widać jak łatwo stać się idolką nastolatek zwłaszcza w takim miejscu, trochę z daleka od świata, pozwalając im na więcej niż inne nauczycielki, udając inną niż się jest. Podoba mi się jaką przemianę przeszła w filmie Juno Temple, jak się zmieniła. Film daje do myślenia, ale zrealizowany dobrze, czegoś jak pisałam zabrakło, dlatego 7/10. Nie zmienia to faktu, że warto obejrzeć, świetne aktorstwo, klimat i historia dająca do myślenia dobrze pokazana, wizualnie bardzo ładny, cieszy oko.

Tez ostatnio ogladalem Teda 2. I Ted i Ted 2 sa swietne. Polecam kazdemu

Niedawno oglądałam "Co robimy w ukryciu" - bardzo przyjemna czarna komedia o wampirach, idealnie wpasowana w moje poczucie humoru

"Ze wszystkich sił" (2013) - francuski film o niepełnosprawnym Julienie, który by zbliżyć się do ojca chce wziąć z nim udział w triathlonie. Film od początku mnie zainteresował, ważnym motywem filmu są właśnie relacje ojca i syna. Podobał mi się realizm, pokazanie, że nie zawsze te relacje są dobre i czasem właśnie bywa tak jak widzimy tutaj, że ojciec nie wie jak rozmawiać z synem, ma pewien żal, że jego dziecko nie może chodzić, sam nie wie może jak się odnaleźć w relacjach z nim, dlatego nie zajmował się nim wcześniej, odsuwał się. Jest matka, która bardzo mocno za to okazuje synowi uczucia, ale boi się o niego, brakuje mu pewnej swobody, jakiej potrzebuje każdy młody chłopak. Chłopak świetnie zagrał, nie wiem czy naprawdę jest niepełnosprawny, ale niezależnie od tego był świetny. Bardzo dobrze pokazał, że niepełnosprawni mają takie same potrzeby. W końcu okazuje się, że ma najwięcej determinacji, by coś zmienić. Zachęca ojca do triathlonu i pokazane jest w filmie jak wiele można osiągnąć, niezależnie od niepełnosprawności. Jego ojciec tak w ogóle wcześniej brał udział właśnie w takich zawodach, potem z tego zrezygnował, czuje się niespełniony. Sam obawiał się znowu po to sięgnąć. Czasem potrzebna jest czyjaś motywacja, jak tutaj syna, postaranie się i wiara w to, że się uda. Wszyscy aktorzy świetnie zagrali, są pełnowymiarowymi postaciami z zaletami i wadami. Do tego bardzo dobra muzyka, piękne krajobrazy, gdzie kręcili, ciężko oderwać wzrok, aż chciało się tam być. Sporo wzruszeń, do tego też zabawnych momentów, film motywuje i jest pouczający. Gdy o tym poczytałam, to są niepełnosprawni właśnie, którzy tak jak tutaj z ojcem biorą udział w triathlonie. Nie zdziwiło mnie to bardzo, bo wiem, że mają wiele determinacji i mogą też fajnie żyć. To także piękna opowieść o relacjach rodzinnych, które można odbudować. Wspaniały film, moja ocena 9/10. Zdecydowanie polecam.

Ostatnio wszystkie Terminatory po kolei Klasyka jest super, nowe części raczej obejrzeć i zapomnieć, chociaż starzejące się T800 jest całkiem słodki

Ms & mrs smith jest świetne !
Gra o tron - strasznie sie wciągnęłam.

Znowu Osadzony(1989) z Sylvestrem Stallone

Ja polecam "W imię króla ", film ma swoje lata ale jednak klimat ma świetny. No i oczywiście rola Stathama Wiem, że dzisiaj będzie w TV PULS o 17:45. Akurat po wigilii mozna odpocząc, relaksją cisę przy dobrym filmie

Ja lubię wszystkie filmy Burtona ale byłam raz w kinie na " wielkie oczy " czy coś takiego i wogole mi sie nie podobało ...
Ostatnio mam obsesje na punkcie gry o tron !!!! To tak strasznie wciąga !

Seriale uwielbiam, ostatnio The Killing amerykanska wersja. I Asa Akira is Insatiable ale to dla doroslych ;-)

Ostatnio tylko trochę "Big bang theory" ale posucha na ekranie się kończy, bo za tydzień idziemy na premierę "Nienawistnej ósemki" Tarantino. A potem też mam nadzieję, że będzie co oglądać. W lutym też wraca "walking dead".

Kompletnie nie pojmuję tego fenomenu "Gwiezdnych Wojen". Osobiście nie jestem w stanie przez to cudo przebrnąć... Moja 11 letnia siostrzenica, która od kołyski jest wielką fanką tej serii filmów, wróciła z ostatniego seansu lekko podłamana. Jakoby jakiś dramat w tym "Przebudzeniu Mocy" następuje... Oczywiście dziecko tłumaczyło mi o co chodzi, ale jakoś mi się ta wiedza nie przyjęła...

Na Tarantino nowego też czekam! Sam reżyser mowi ze film mu się udał
Ja ostatnio Star Warsy widziałam (8/10 ) i taki zabawny film z Adamem Sandlerem który grał szewca, nie pamietam tytułu, ale przyjemny. Ja czekam z seriali na HOC

Byliśmy na Listy do M, na drugiej części. Jestem pozytywnie zaskoczona, choć dłuuuugo się rozkręcał i zapowiadało się, że będzie to mega nuda.

Bardzo ciekawy i z rozbudowaną fabułą jest Breaking bad. Bardzo pozytywnie mnie zaskoczył to jeden z najlepszych seriali jaki oglądałam

Podbijam "RZEŹ" Polańskiego. Oglądałem z otwartą gębą, świetne tempo, montaż i J.Foster pod koniec.
Przypomniało mi się moje bicie rekordów dzielnicy w kategorii "najdłuższa bezsensowna kłótnia na poziomie".

Ktoś tu pytał o filmy koreańskie- polecam "CHASER", choćby dla elementów azjatyckiej egzotyki.
Sensacyjny. Zmęczony życiem alfons wpada na trop seryjnego zabójcy, po tym jak zaczynają znikać jego podopiczne.

Rzeczywiście, to pewnie efekt szoku po obejrzeniu ;)

Miałam iść wczoraj na Moje córki krowy ale zwyciężyła Nienawistna Ósemka.Dziś także wygrali z krowami Ekscentrycy:)

Właśnie się wybrałam na ,,Moje Córki Krowy'' i szczerze mówiąc to byłam nieco rozczarowana. Zwiastun zapowiadał dużo ciekawszy film.
W ogóle spodziewałam się, ze akcja będzie dużo bardziej dynamiczna, tajemnicza, kontrowersyjna, no nie wiem cokolwiek.
Taki trochę banalny.

gojka, jak wrażenia po "Nienawistnej ósemce"? Aż wstyd się przyznać, ale to pierwszy film QT, który obejrzałam i jestem zachwycona. I ta muzyka... mrrr

Volver, Ludmile chyba chodzi o to, że zwiastun zapowiadał więcej akcji. Już jakiś czas temu widziałam zwiastun właśnie (filmu jeszcze nie) i na jego podstawie powiedziałabym, że trochę się dzieje. Nie od dziś wiadomo, że zwiastuny to zazwyczaj zlepki najlepszych scen i po prostu wabik. Co do samego filmu się nie wypowiem. :>

jak pisze daenerys  sądziłam, że będzie więcej akcji. Bo z założenia film był o  odchodzeniu bliskich, ale też relacji dwóch sióstr o skrajnie różnych charakterach, osobowościach, których choroba rodziców zmusiła do ,,dogadania się'' i spodziewałam się, że film w jakiś oryginalny sposób pokaże, że dwie skrajnie różne osoby potrafią się jednak dogadać. I tu się rozczarowałam.  Bo to co pokazano to jakieś słabe próby nawiązania kontaktu i pozory. A na końcówkę filmu, to nie wiem, jakby reżyser pomysłu już nie miał
Poza tym tym no jakoś ta rola Dziędziela jakoś do mnie nie przemawia. On ciągle wyzywa te córki w filmie: krowy, idiotki itd no jakieś takie to niesmaczne.

Mam wrażenie, że Tarantino robi te filmy coraz słabsze. "Wściekłe psy" obok "Pulp Fiction" są jego największymi dziełami. Potem było już tylko gorzej. No i jego segment w "Czterech pokojach" wyszedł naprawdę fajnie, ratując ten film od kompletnej porażki. "Nienawistna ósemka" jest ok, na pewno ma u mnie wyższe notowania niż nudne "Bękarty wojny" i dłużące się "Django".  "Kill Bill" przemilczę bo nic dobrego powiedzieć nie mogę.

The Revenant polecam

Gojka102; Nie chodzi mi o konkretne sceny. Nie czułem się urzeczony jak w poprzednich produkcjach Quentina. Nawet Bękarty (choć uważam za jeden ze słabszych filmów Tarantino) miały kapitalny moment, czyli grę w karty. W Django wszystko wydawało mi się takie nijakie. Główny bohater, wtórne i dłużące się strzelaniny, czerstwe żarty. Jedynymi jasnymi punktami są gra Samuela L.Jacksona i zdjęcia. Nie uważam tych filmów za gnioty, co to, to nie. Uznałbym je za dobre produkcje, gdyby kręcił je ktoś inny. No, ale to Tarantino, więc jestem zawiedziony.

Zaczęłam oglądać Życie Adeli – Rozdział 1 i 2. Przeważnie ogladam nagrane filmy jako seriale, chyba, że mnie wciąga i oglądam w całosci.
Ten zaczęłam i jeszcze nie mam zdania. Zapowiada się ciekawie.

Ja właśnie jestem po obejrzeniu filmu "Zupełnie Nowy Testament"(2015) . Taka sobie komedia, śmieszna ale nie powaliła mnie na kolana Jednak z całą pewnością można obejrzeć.

O tak, Omen to klasyk. Cała seria jest ciekawa ale najlepsza zdecydowanie jedynka.

Ja oglądałam  ostatnio (oczywiście!) film indyjski (a nawet bollywoodzki), stary dość,  bo sprzed 10 lat. Rang De Basanti ("Kolor szafranu").

Film, choć w bollywoodzkiej obsadzie podejmuje zupełnie nie bollywoodzki temat bo jest o patriotyzmie

Film oczywiście polecam, raz, że jest po prostu dobry, dwa, że z muzyką Rahmana, a trzy, że można popatrzeć na młodego jeszcze Aamira Khana 

Ja jestem bardziej serialowa ostatnio oglądałam nowy odcinek Z Archiwum X a z filmów to ostatnim jaki widziałam było Love Actually

Spotlight - nominowany do oskara. Świetny film. Trzyma w napieciu mimo że nie ma żadnych strzelanek, pościgów a jedynie ciężka praca dziennikarska. Oglada sie świetnie

Lśnienie - Stanleya Kubricka
Stary model horroru był naprawdę świetny - był klimat.
Brakuje mi tego we współczesnych głównie "horrorach" typu slasher. (choć perełki się zdarzą)