Dobry wieczór Starr Wars! ;-)
Jaki dziś temat?
Trawka?!
Ho,ho, ho...
Witaj Auroro
Temat trawki... ale bambusowej...
Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!
Forum Kobiet » NASZA SPOŁECZNOŚĆ » Moje zdrady (Netkafejka)
Strony Poprzednia 1 … 41 42 43 44 45 … 234 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Dobry wieczór Starr Wars! ;-)
Jaki dziś temat?
Trawka?!
Ho,ho, ho...
Witaj Auroro
Temat trawki... ale bambusowej...
aurora borealis napisał/a:Dobry wieczór Starr Wars! ;-)
Jaki dziś temat?
Trawka?!
Ho,ho, ho...
Witaj Auroro
Temat trawki... ale bambusowej...
Dobry wieczór ;-)
No to mamy już lato! ;-)
Można iść na trawkę...
Jaka jest Wasza ulubiona pora roku?
Jaka jest Wasza ulubiona pora roku?
Właśnie dzisiaj się zaczęła moja ulubiona
Sponiewierana napisał/a:aurora borealis napisał/a:Dobry wieczór Mili Państwo!
Już weekend!Zaraz zaraz, ale to kozie mleko miało służyć do kąpieli, a nie do picia, więc efektów specjalnych być nie powinno ;-)
Masz rację Auroro. Do kąpieli. Wyobraziłam sobie jednak Niewiastę rozkoszującą się aksamitem tego niebywałego trunku w miedzianej wannie... I pomyślałam, że zanurzy swoje włosy a potem lico skrywając się pod jego taflą. I przypadkiem posmakuje koziny
Stąd dalej koleje losu związku - bób i nektar pełen natury...
Jak Kleopatra, Sponi?
Wyczytałam, że Kleopatra kąpała się w oślim mleku, a i bób z pewnością znała, bo rośliny strączkowe uprawiano w dorzeczu Nilu.
Przeczytałam też o dzisiejszych zwyczajach Egipcjan, które mnie zaciekawiły: "W Egipcie, dzień zaczyna się od dania zwanego ful. Jest to puree, które robi się z brązowego bobu, który następnie doprawia się czosnkiem, kminem oraz cytryną. Wszędzie w Egipcie, ale przede wszystkim na maleńkich skwerkach i na wielkich, szerokich ulicach stolicy nie jest trudno spotkać Egipcjan, którzy sprzedają tak zwaną ta?amia. Potrawa ta w największym skrócie to smażone ciasteczka, wykonane z bobu, ale które bardzo przypominają falafele, wykonane z ciecierzycy.
Obejrzałam sobie te falafele, ta?amię i ful, wyglądają apetycznie... ;-)
Ja też, tak jak Starr, spróbuję tego bobu z łupinami.
Raz kozie śmierć ;-)
aurora borealis napisał/a:Jaka jest Wasza ulubiona pora roku?
Właśnie dzisiaj się zaczęła moja ulubiona
Ciepłolubny Starr ;-) https://youtu.be/lnXLVTi_m_M
/.../
Ja też, tak jak Starr, spróbuję tego bobu z łupinami.
Raz kozie śmierć ;-)
Na wszelki wypadek, przed spożywaniem zaopatrzę się w olbrzymia butlę kropli żołądkowych... gorzkich...
aurora borealis napisał/a:/.../
Ja też, tak jak Starr, spróbuję tego bobu z łupinami.
Raz kozie śmierć ;-)Na wszelki wypadek, przed spożywaniem zaopatrzę się w olbrzymia butlę kropli żołądkowych... gorzkich...
Tych w bursztynowym kolorze? ;-)))
To ja naszykuję wiadro herbaty ;-)
starr napisał/a:aurora borealis napisał/a:/.../
Ja też, tak jak Starr, spróbuję tego bobu z łupinami.
Raz kozie śmierć ;-)Na wszelki wypadek, przed spożywaniem zaopatrzę się w olbrzymia butlę kropli żołądkowych... gorzkich...
Tych w bursztynowym kolorze? ;-)))
To ja naszykuję wiadro herbaty ;-)
Dobrze... ale gorzkiej
aurora borealis napisał/a:starr napisał/a:Na wszelki wypadek, przed spożywaniem zaopatrzę się w olbrzymia butlę kropli żołądkowych... gorzkich...
Tych w bursztynowym kolorze? ;-)))
To ja naszykuję wiadro herbaty ;-)
Dobrze... ale gorzkiej
Oczywiście! Żołądkowej ;-)))
Z okazji nadejścia lata, cały czas słyszę jakieś fajerwerki. A jak tam po prawej stronie miasta?
Witaj Auroro.
To ja naszykuję wiadro herbaty ;-)
Mogę przyszykować wiadro mięty.
Witaj Auroro.
aurora borealis napisał/a:To ja naszykuję wiadro herbaty ;-)
Mogę przyszykować wiadro mięty.
Witaj Południowa!
Dobry z Ciebie człowiek. Dzięki.
Ja już czuję do Ciebie tę "miętę"...
Też masz ją w ogrodzie?
Jaki dziś temat?
Trawka?!
Ho,ho, ho...
Hm...
Od razu takie skojarzenia?
Też masz ją w ogrodzie?
Bardziej precyzyjnie byłoby stwierdzić, że to synuś ją ma. Ale prawda jest taka, że głównie ja ją podkradam...wstyd powiedzieć....do mojito
Nie jestem zbyt trunkowa (bo całkowitą abstynentką nie jestem), ale mojito w upały jest doskonałe.
aurora borealis napisał/a:Jaki dziś temat?
Trawka?!
Ho,ho, ho...
Hm...
Od razu takie skojarzenia?
A tak jakoś... ;-)
Nigdy nie próbowałam i jakoś mnie nie ciągnie, choć śpiewałam ten kawałek wielokroć: https://youtu.be/9iw4VMDurxw
Daab był kiedyś jedną z moich ulubionych grup.
Daab był kiedyś jedną z moich ulubionych grup.
Nie znałam tego zespołu.
Posłuchałam sobie.
Reggae, to był tylko on https://www.youtube.com/watch?v=jGqrvn3q1oo
Po czternastej... ja padam i spadam z kręcioła...
Dobrych snów życzę <papa> Dobranoc...
aurora borealis napisał/a:Daab był kiedyś jedną z moich ulubionych grup.
Nie znałam tego zespołu.
Posłuchałam sobie.
Reggae, to był tylko on https://www.youtube.com/watch?v=jGqrvn3q1oo
O! Znowu Bo/ób ;-)))
Ty posiadaczka ogrodu nie znałaś tego? : https://youtu.be/_IVYWNZ2frg
Uwielbiam ten "kawałek" do dziś.
Po czternastej... ja padam i spadam z kręcioła...
Dobrych snów życzę <papa> Dobranoc...
Dobranoc Słoneczny!
Dobrej, choć krótkiej nocy ;-)
Ty posiadaczka ogrodu nie znałaś tego? : https://youtu.be/_IVYWNZ2frg
Uwielbiam ten "kawałek" do dziś.
O rany! No pewnie, że znam.
W takim razie, tylko nazwy zespołu nie kojarzyłam, albo zapomniałam.
Cóż, pewno będzie mi się to zdarzać coraz częściej
aurora borealis napisał/a:Ty posiadaczka ogrodu nie znałaś tego? : https://youtu.be/_IVYWNZ2frg
Uwielbiam ten "kawałek" do dziś.O rany! No pewnie, że znam.
W takim razie, tylko nazwy zespołu nie kojarzyłam, albo zapomniałam.
Cóż, pewno będzie mi się to zdarzać coraz częściej
Miałam kiedyś "fazę" na nich. Trójkolorowe czapki sobie na szydełku robiłam... Normalnie "wzynawcą" byłam.
A co do zapominania... Też zauważyłam, że robię coraz więcej notatek ;-) Kartki "sklerotki" fruwają wokół mnie. Zdarza mi się na nich zapisać jakąś myśl, żeby nie uciekła... ;-)
Też zauważyłam, że robię coraz więcej notatek ;-) Kartki "sklerotki" fruwają wokół mnie. Zdarza mi się na nich zapisać jakąś myśl, żeby nie uciekła... ;-)
Ja jestem cała "okartkowana". Nie wiem jak bez tego dałabym radę wszystko spamiętać.
Chyba pora udać się w objęcia Morfeusza Auroro, bo nas piętnasta zastanie
Dobrej nocy.
Wszystkim Starrowiczom życzę spokojnej i słonecznej niedzieli.
Oto treść jednej z moich "sklerotek": Depresja nie jest tylko nieprzyjemnym symptomem, ale jest okrężną drogą energii skierowaną ku temu fragmentowi rzeczywistości, który dotąd dana osoba zaniedbywała" C.G. Jung
Luc, pracowałaś wytrwale w ogrodzie. Pora na sen. Cieplutkie dobranoc!
Tobie i Wszystkim na tę nową porę roku: https://youtu.be/VDZCfXUvmAs
***
płyną w niebie chmury
dzisiejszej wichury
słuchamjak wiatr w głowie wyje
wszystkie myśli zmyje
dmuchamrazem z nim po nerce
w wątrobę i w serce
wietrzędługo siebie całą -
uczucia i ciało
i patrzęjak na lewą stronę
całe wywrócone
zostało
A może to dlatego O'Kruszynko, żeby człowiek poznał, że jest jak sztormiak? Dwustronny: z jednej - granatowy a z drugiej żółty? ;-)
Uświadomiłaś mi, że mam się lepiej. Po wysłuchaniu Twojej muzycznej dedykacji i frazy o zabraniu skrzydeł, jeszcze całkiem niedawno wyłabym do księżyca całą noc. Dziś, to jest wyszukana metafora, która urzeka swym pięknem.
Wznoś się wysoko O'Kruszynko i strzepnij tu czasem choć trochę Twego barwnego pyłku... ;-)
Dzień dobry wieczór
Motyw na dzisiaj: https://youtu.be/TfJuJepVA_M
Dzień dobry wieczór
Motyw na dzisiaj: https://youtu.be/TfJuJepVA_M
Witaj, Szefie.
No, przyjemna muzyczka. Coś, jakby połączenie jazzu z latynoskim zagraniem.
Coś ostatnio Morfeusz wcześnie goni mnie do wyrka. Straciłem trochę ciekawych pogawędek.:)
Dzień dobry wieczór
Motyw na dzisiaj: https://youtu.be/TfJuJepVA_M
Zasnę przy tej nucie. Wyobrażę sobie, że płynę po pięciolinii.
Parę moich kochanków czyli fortepian i skrzypce pozostawię na jutro..
https://m.youtube.com/watch?list=PLA2190D4C816B72A9¶ms=OAFIAVgK&v=E7sJEXCbkKk&mode=NORMAL
starr napisał/a:Dzień dobry wieczór
Motyw na dzisiaj: https://youtu.be/TfJuJepVA_MWitaj, Szefie.
No, przyjemna muzyczka. Coś, jakby połączenie jazzu z latynoskim zagraniem.Coś ostatnio Morfeusz wcześnie goni mnie do wyrka. Straciłem trochę ciekawych pogawędek.:)
Witajcie Sponi i Excop.
Dzisiaj motyw księżycowy...
Poczytałem dzisiaj w necie na temat bobu... Na razie nie eksperymentuję bo jeszcze za drogi, ale na forach gdzie wypowiadają się czytelnicy, zdecydowana większość nie je łupin. Natomiast bardziej specjalistyczne strony - kulinarne i żywieniowe podają, że jest to bardzo pożądane ze względu na duże ilości witamin, błonnika i czegoś tam jeszcze, co ułatwia trawienie. Wszędzie jednak wspominają o jego gazotwórczych właściwościach dlatego nie jest polecany dla osób z zaburzeniami trawienia..
Excop napisał/a:starr napisał/a:Dzień dobry wieczór
Motyw na dzisiaj: https://youtu.be/TfJuJepVA_MWitaj, Szefie.
No, przyjemna muzyczka. Coś, jakby połączenie jazzu z latynoskim zagraniem.Coś ostatnio Morfeusz wcześnie goni mnie do wyrka. Straciłem trochę ciekawych pogawędek.:)
Witajcie Sponi i Excop.
Dzisiaj motyw księżycowy...Poczytałem dzisiaj w necie na temat bobu... Na razie nie eksperymentuję bo jeszcze za drogi, ale na forach gdzie wypowiadają się czytelnicy, zdecydowana większość nie je łupin. Natomiast bardziej specjalistyczne strony - kulinarne i żywieniowe podają, że jest to bardzo pożądane ze względu na duże ilości witamin, błonnika i czegoś tam jeszcze, co ułatwia trawienie.
Wszędzie jednak wspominają o jego gazotwórczych właściwościach dlatego nie jest polecany dla osób z zaburzeniami trawienia..
To akurat, że bób to roślina strączkowa i spożywanie jej nasion w całości, podobnie jak grochu i fasoli związane jest z ryzykiem wystąpienia w nieodpowiednim czasie i miejscu efektów dźwiękowo-zapachowych wiadomo nie od dzisiaj. Dlatego jadam strączkowe przeważnie w weekend. I tak od lat.:)
/.../
To akurat, że bób to roślina strączkowa i spożywanie jej nasion w całości, podobnie jak grochu i fasoli związane jest z ryzykiem wystąpienia w nieodpowiednim czasie i miejscu efektów dźwiękowo-zapachowych wiadomo nie od dzisiaj. Dlatego jadam strączkowe przeważnie w weekend. I tak od lat.:)
No ja nie mam lasu tak blisko domu...
Ale jest na to podobno metoda... Trzeba gotować strączkowe razem z drugim garnkiem wody. Jak się groch, fasola, bób zagotują, trzeba odlać wodę i dalej gotować w drugim garnku... Podobno pomaga... Nie sprawdzałem.
No ja nie mam lasu tak blisko domu...
Ale jest na to podobno metoda... Trzeba gotować strączkowe razem z drugim garnkiem wody. Jak się groch, fasola, bób zagotują, trzeba odlać wodę i dalej gotować w drugim garnku... Podobno pomaga... Nie sprawdzałem.
Z tym lasem, to Ci się udało.:)
Natomiast ten sposób na gotowanie strączkowych może i pozwala uniknąć gazów, ale jak z wyjałowionego grochu ugotować prawdziwą grochówkę albo zupę fasolową? Tak źle i tak niedobrze.:)
/.../
Z tym lasem, to Ci się udało.:)
Natomiast ten sposób na gotowanie strączkowych może i pozwala uniknąć gazów, ale jak z wyjałowionego grochu ugotować prawdziwą grochówkę albo zupę fasolową? Tak źle i tak niedobrze.:)
Cóż... gotować normalnie, a potem nie używać otwartego ognia...
Excop napisał/a:/.../
Z tym lasem, to Ci się udało.:)
Natomiast ten sposób na gotowanie strączkowych może i pozwala uniknąć gazów, ale jak z wyjałowionego grochu ugotować prawdziwą grochówkę albo zupę fasolową? Tak źle i tak niedobrze.:)Cóż... gotować normalnie, a potem nie używać otwartego ognia...
No, cóż. W takiej sytuacji, najbezpieczniej jest przypalać papierosa w przeciągu.:)
/.../
No, cóż. W takiej sytuacji, najbezpieczniej jest przypalać papierosa w przeciągu.:)
I na stronie nawietrznej...
Excop napisał/a:/.../
No, cóż. W takiej sytuacji, najbezpieczniej jest przypalać papierosa w przeciągu.:)I na stronie nawietrznej...
Z pewnością, bo mogłoby się zdarzyć, że wyglądalibyśmy, jak św.Elmo.:D
Czas już lulu.
Dobranoc Starr, dobranoc wszystkim, którzy jeszcze się pojawią.:)
Czas już lulu.
Dobranoc Starr, dobranoc wszystkim, którzy jeszcze się pojawią.:)
Dobranoc Excop
Już trzynasta... Na mnie też czas... Czas na sen...
Dobrej nocy wszystkim <papa>
https://youtu.be/3LTk-ldh-3A
Dobry wieczór,
Ale grzecznie śpicie!
Kołderki aż na nosy ponaciągane... Chyba tu Sponi przede mną była ;-)))
Kapciuszki równo przy łóżeczkach stoją...
Pozostaje mi tylko pogłaskać Was po policzkach i magiczną trąbą- nie trąbą wpuścić trochę dobrych snów.
Sama zaś posłucham Waszej muzyki.
Dobranoc. Fajnego, udanego tygodnia!
Pa! : -)
Dzień dobry wieczór
Dzisiaj tylko na moment wpadłem i wracam do pakowania. Jutro skoro świt wyjeżdżam na urlop... Czas na odpoczynek od miejskiego hałasu, miejskiej komunikacji, kotów i od komputera. Biorę ze sobą kilka książek o Reiki i nastawiam się na ćwiczenia i medytacje, inhalacje jodowego powietrza i szukanie żółtych kamyków...
Wracam w przyszły wtorek.
Do poczytania
Dzień dobry wieczór
Dzisiaj tylko na moment wpadłem i wracam do pakowania. Jutro skoro świt wyjeżdżam na urlop... Czas na odpoczynek od miejskiego hałasu, miejskiej komunikacji, kotów i od komputera. Biorę ze sobą kilka książek o Reiki i nastawiam się na ćwiczenia i medytacje, inhalacje jodowego powietrza i szukanie żółtych kamyków...![]()
Wracam w przyszły wtorek.
Do poczytania
Dobry wieczór!
Heja Marynarzu!
A obiecana książka do poczytania o PRL?
Mam nawet dwie... Bo druga jest niespodzianką ;-)
No nic... jelenie poczekają.
Życzę Ci wspaniałego wypoczynku i totalnego zajodowania się;-)
Wracaj zdrów i cały.
Już zaczynam tęsknić... Starrt! ;-)))
starr napisał/a:Dzień dobry wieczór
Dzisiaj tylko na moment wpadłem i wracam do pakowania. Jutro skoro świt wyjeżdżam na urlop... Czas na odpoczynek od miejskiego hałasu, miejskiej komunikacji, kotów i od komputera. Biorę ze sobą kilka książek o Reiki i nastawiam się na ćwiczenia i medytacje, inhalacje jodowego powietrza i szukanie żółtych kamyków...![]()
Wracam w przyszły wtorek.
Do poczytaniaDobry wieczór!
Heja Marynarzu!A obiecana książka do poczytania o PRL?
Mam nawet dwie... Bo druga jest niespodzianką ;-)No nic... jelenie poczekają.
Życzę Ci wspaniałego wypoczynku i totalnego zajodowania się;-)
Wracaj zdrów i cały.
Już zaczynam tęsknić... Starrt! ;-)))
Witaj, Zorzeńko!
Dołączam się do życzeń. Odpoczywaj, Miłośniku Kotów i wracaj z nowymi siłami i muzycznymi wspominkami.:)
Dobry wieczór, Braciszku!
Smutno tu będzie bez Naszego Starrszefa, ale ciepłe myśli dolecą wszędzie!
Będziemy trochę jak te Jego Behemoty osamotnione ;-)
Może sobie pośpiewamy? Mam takiego swojego kochanego "balladziarza" idealnego na smuteczki: https://youtu.be/jx2rKTuKzQY
Dobry wieczór, Braciszku!
Smutno tu będzie bez Naszego Starrszefa, ale ciepłe myśli dolecą wszędzie!
Będziemy trochę jak te Jego Behemoty osamotnione ;-)Może sobie pośpiewamy? Mam takiego swojego kochanego "balladziarza" idealnego na smuteczki: https://youtu.be/jx2rKTuKzQY
Przyznam, że nie znam tego pieśniarza. W stylu przypomina nieco Joan Baez.
Dla mnie perełką ballady jest nasza "Nim wstanie dzień" z filmu "Prawo pięść" w wykonaniu Edmunda Fettinga. Przepiękna, ascetyczna muzyka i i tekst Agnieszki Osieckiej.
Na czas nieobecności Szefa, będziemy musieli zadbać, by Starkafejka nie obrosła pajęczyną.:)
Pożegnam się już, Siostrzyczko. Śnij piękne, jak aurora borealis, sny przez całą fazę REM.:)
Dobranoc.
Trudno jest być latarnikiem, ale cóż...
Wygaszam wszystkie lampy za wyjątkiem jednej, tej maleńkiej, aby może jakaś zbłądzona duszyczka mogła sobie herbatę zaparzyć. Zostawiam też migdałowe ciasteczka amaretti, może ktoś lubi i zechce się poczęstować?
Dobrej nocy i dobrego dnia! : -)
aurora borealis napisał/a:Dobry wieczór, Braciszku!
Smutno tu będzie bez Naszego Starrszefa, ale ciepłe myśli dolecą wszędzie!
Będziemy trochę jak te Jego Behemoty osamotnione ;-)Może sobie pośpiewamy? Mam takiego swojego kochanego "balladziarza" idealnego na smuteczki: https://youtu.be/jx2rKTuKzQY
Przyznam, że nie znam tego pieśniarza. W stylu przypomina nieco Joan Baez.
Dla mnie perełką ballady jest nasza "Nim wstanie dzień" z filmu "Prawo pięść" w wykonaniu Edmunda Fettinga. Przepiękna, ascetyczna muzyka i i tekst Agnieszki Osieckiej.Na czas nieobecności Szefa, będziemy musieli zadbać, by Starkafejka nie obrosła pajęczyną.:)
Pożegnam się już, Siostrzyczko. Śnij piękne, jak aurora borealis, sny przez całą fazę REM.:)
Dobranoc.
Wiele razy znajduję jakieś podobieństwo między nami, Excop. Lubię Osiecką.
A im starsza jestem, tym więcej z niej rozumiem.
Pająki to podobno pierwsze stworzenia, które zamieszkują każdą nową przestrzeń. Jeśli tylko nie łażą po mnie, a jedynie oglądam je z oddali - to nawet je lubię. A pajęczynę, to już w ogóle uważam za arcydzieło sztuki tkackiej.
Czytałam kiedyś artykuł o tym, że pająkom podawano kawę, aby sprawdzić ich zachowanie po tej używce. Wyobraź sobie, że reagowały zupełnie odwrotnie, niż ludzie. Kofeina usypiała je i spowalniała ich ruchy...
A już najbardziej w pająkach podobają mi się ich nazwy:
liścianek sektornik,
sidlisz jaskiniowy,
skakun arlekinowy,
nasosznik trzęś,
poskocz kraśny,
podłaz deskowaty,
zaleszczołek pospolity,
szpeciel,
wałęsak leśny...
Z Ciebie, Excop, to taki trochę wałęsak leśny, prawda? ;-)))
Skoro przywołałeś "Joankę" to może na dobranoc, to cudeńko, które jest moim uspokajaczem forte extra strong mówiącym o tym, jak cudownie jesteśmy stworzeni: https://youtu.be/Pz_7h2Ytq1k
Dobrej nocy!
Witajcie!
Dzień dobry, Auroro!.
Wiele razy znajduję jakieś podobieństwo między nami, Excop. Lubię Osiecką.
A im starsza jestem, tym więcej z niej rozumiem.
Również odnoszę takie wrażenie, Aurorko.
Uwielbiam Twój kwiecisty, pełen porównań i metafor styl wypowiedzi. Empatia aż bije z Twoich postów. Ja tak nie umiem, 30 lat suchych raportów i dokumentowania zbrodni zrobiło swoje.:)
Agnieszkę Osiecką cenię za talent obserwacji i umiejętność ubrania tego w poezję we właściwy jej, ironiczny sposób.
Uwielbiam słuchać jedną z piosenek Pani Maryli "Szparka sekretarka". Tekst oddaje cały geniusz Osieckiej. Dwuznaczność tytułu obiecuje wiele, a całość... To właśnie, cała Osiecka.:)
Pająki to podobno pierwsze stworzenia, które zamieszkują każdą nową przestrzeń. Jeśli tylko nie łażą po mnie, a jedynie oglądam je z oddali - to nawet je lubię. A pajęczynę, to już w ogóle uważam za arcydzieło sztuki tkackiej.
Czytałam kiedyś artykuł o tym, że pająkom podawano kawę, aby sprawdzić ich zachowanie po tej używce. Wyobraź sobie, że reagowały zupełnie odwrotnie, niż ludzie. Kofeina usypiała je i spowalniała ich ruchy...
A już najbardziej w pająkach podobają mi się ich nazwy:
liścianek sektornik,
sidlisz jaskiniowy,
skakun arlekinowy,
nasosznik trzęś,
poskocz kraśny,
podłaz deskowaty,
zaleszczołek pospolity,
szpeciel,
wałęsak leśny...
Na moją partnerkę działają mniej romantyczne nazwy gatunkowe:
czarna wdowa,
krzyżak,
ptasznik australijski,
bo pająków boi się bardzo.:)
Z Ciebie, Excop, to taki trochę wałęsak leśny, prawda? ;-)))
Co prawda, to prawda, Zorzeńko. Nie, żebym był jakimś odludkiem, czy leśnym pustelnikiem, ale w lesie najlepiej czuję się, gdy jestem sam wśród ciszy przerywanej stukaniem dzięcioła.:)
Skoro przywołałeś "Joankę" to może na dobranoc, to cudeńko, które jest moim uspokajaczem forte extra strong mówiącym o tym, jak cudownie jesteśmy stworzeni: https://youtu.be/Pz_7h2Ytq1k
Sympatyczne bardzo. I Baez, taka młoda na tej fotografii.
Nie znam hiszpańskiego, ale lubię piosenki i pieśni w tym języku.:)
dzień dobry starrzy przyjaciele
Poczytuje codziennie co piszecie, ale z moim obecnym nastrojem i myślami buszującymi w głowie nie jestem dobrym kompanem, nawet dla samej siebie. Tak nie lubię jak pojawiają sie demony przeszłości, nie lubie jak mi robia problemy, a robia psia kość
Dzieki Aurorko za piosenkę, trafiłaś w 100%
Czy myślicie, że Starr odbierze życzenia słoneczka jak mu je wyślę w przestworza?
Witaj, Anno, starra Przyjaciółko.:)
Poczytuje codziennie co piszecie, ale z moim obecnym nastrojem i myślami buszującymi w głowie nie jestem dobrym kompanem, nawet dla samej siebie. Tak nie lubię jak pojawiają sie demony przeszłości, nie lubie jak mi robia problemy, a robia psia kość
Anno, na pocieszenie powiem, że wszyscy mamy jakieś demony, które wyłażą w najmniej odpowiednim momencie i skutecznie potrafią zatruć życie. Ale jedynym sposobem na nie jest nauczyć się z nimi żyć. Choć bywa to bardzo trudne. W końcu odpuszczą.:)
Czy myślicie, że Starr odbierze życzenia słoneczka jak mu je wyślę w przestworza?
Z pewnością. Sądzę, że mimo zapowiedzi urlopu, niebawem się pojawi, właśnie z powodu Twojego słoneczka.:)
W końcu odpuszczą.:)
Te słowa powtarzam sobie od półtora roku jak mantrę. Tylko ile czasu jeszcze bedę musiała powtarzać?
Wierzę w to jak byłam wychowana, że dobro rodzi dobro, ale okazuje się, że bywaja wyjątki od reguły.
Kiedyś demon powtarzał zdanie z zupełnie innej planety niż moja: za dobro zawsze jest zło i kara. Wtedy śmiałam się z tego.
Niestety demon w to wierzy...............i co jakiś czas uderza.
A może złem było za dużo mojego dobra, a może to, że przestałam je dawać, albo że tylko dawałam, a nie brałam?
Popieprzone to i już.
Excop napisał/a:W końcu odpuszczą.:)
Te słowa powtarzam sobie od półtora roku jak mantrę. Tylko ile czasu jeszcze bedę musiała powtarzać?
Wierzę w to jak byłam wychowana, że dobro rodzi dobro, ale okazuje się, że bywaja wyjątki od reguły.
Kiedyś demon powtarzał zdanie z zupełnie innej planety niż moja: za dobro zawsze jest zło i kara. Wtedy śmiałam się z tego.
Niestety demon w to wierzy...............i co jakiś czas uderza.A może złem było za dużo mojego dobra, a może to, że przestałam je dawać, albo że tylko dawałam, a nie brałam?
Popieprzone to i już.
Dobre może niekiedy zostać odpłacone złem.
Jednego jestem jednak pewien, że ze zło, jak mawia bywalec ławeczki w "Ranczu", Stach Japycz, nigdy nic dobrego nie przyniesie.
Zaufanie, lojalność i empatia nie są obecnie w cenie. Co z tego, skoro wychowani jesteśmy tak, że są to dla nas wartości niezbywalne?
Tacy jak ja mogą być przez niektórych postrzegani, jako pozbawieni ambicji. Nie przychodzi im do głowy jednak, że ambicję i zwykłe łajdactwo dzieli cienka czerwona linia.
Ja tej linii staram się nie przekraczać i dobrze mi z tym. Choć nie raz i nie dwa dostałem po dupie z tego powodu.
Tak więc, Anno, głowa do góry!
Dobry wieczór!
Widzę, że pajęczyn to tutaj nie będzie ;-)
Nie boję się pająków, innych tego typu stworzonek również, pod warunkiem, że nie siedzą na mnie ;-) Na ich widok nie wskakuję na stół ;-) Mam w domu nawet takie pudełko z lupą, które służy do ich oglądania, bez robienia im szkody...
Znacie może taki film "Mikrokosmos"? Nie wiem ile razy go już oglądałam. Oto fragment: https://youtu.be/tU5zNr1bkpQ
AnnoJo,
Bywają i ciemniejsze dni, ale mam nadzieję, że tu, w StarrCoffee śmiało możesz pisać i o tym. Nikt nie ma patentu na wieczną radość. Jest tak, jak pisze Excop, czasem i myśli mogą się zachmurzyć, a potem skroplić ;-) Ja zaś, na rozchmurzenie, posyłam Ci "modlitwę do boga Raa" ;-))), którą pamiętam jeszcze z czasów dzieciństwa: https://youtu.be/M-jiOEnW7EI
Bracie Excopie,
Ten "wałęsak leśny" to dla mnie taki ktoś, kto lubi leśne dukty i słoneczne polany. Ktoś, kto kocha las.
Cieszę się, że lubisz "iberyjskie" dźwięki. I znowu mi jakoś do Ciebie duchowo bliżej ;-) Pozwolę więc sobie zadedykować Ci piosneczkę o wspomnieniach, jednej z moich ulubionych dam hiszpańskiej sceny muzycznej o wdzięcznym imieniu Światło :-)
Ty też masz w sobie taką jasność i przejrzystość, Excop: https://youtu.be/PqjIXX91ksc
Oprócz Osieckiej, lubię też Hemara. Genialny "tekściarz": https://youtu.be/puA_lDvnaNk
Czy myślicie, że Starr odbierze życzenia słoneczka jak mu je wyślę w przestworza?
Sądzę, że jak wielu ludzi, Starr "działa na baterie słoneczne" napędzany blaskiem dobrych życzeń, ciepłym słowem.
Niech tam będzie dobrze u wód Naszemu Wilkowi Morskiemu.
Jako wspomnienie znad morza, pamiętam gofry z bitą śmietaną i jagodami oraz placki ziemniaczane ;-)
Dobranoc! ;-)))
Dobry wieczór!
A może dzisiaj, goniąc myślami Naszego Kapitana zagramy tak? https://youtu.be/2RPsoR5gZuE
no i oczywiście tak: https://youtu.be/Aj7H6UGAnHA
Dobry wieczór Drogie Panie i telepatycznie, Starr.:)
Widzę, że pajęczyn to tutaj nie będzie ;-)
Nie boję się pająków, innych tego typu stworzonek również, pod warunkiem, że nie siedzą na mnie ;-) Na ich widok nie wskakuję na stół ;-) Mam w domu nawet takie pudełko z lupą, które służy do ich oglądania, bez robienia im szkody...
Znacie może taki film "Mikrokosmos"? Nie wiem ile razy go już oglądałam. Oto fragment: https://youtu.be/tU5zNr1bkpQ
Oczywiście, Zorzeńko, że oglądałem ten film. Specjalnie, by "Mikrokosmos" stał się wyraźniejszy, nie odmówiłem sobie obejrzenie go w swoim czasie na ekranie kinowym.:) Potem, jeszcze kilka razy w telewizji i z płyty DVD. Urzekające obrazy świata, który na codzień umyka naszej uwadze, o ile nie kłują nas komary i nie obsiadają kleszcze.:) A propos kleszczy. T wredne zwierzątka, to przecież także pajęczaki!
AnnoJo,
Bywają i ciemniejsze dni, ale mam nadzieję, że tu, w StarrCoffee śmiało możesz pisać i o tym. Nikt nie ma patentu na wieczną radość. Jest tak, jak pisze Excop, czasem i myśli mogą się zachmurzyć, a potem skroplić ;-) Ja zaś, na rozchmurzenie, posyłam Ci "modlitwę do boga Raa" ;-))), którą pamiętam jeszcze z czasów dzieciństwa: https://youtu.be/M-jiOEnW7EI
Popieram Cię, Siostrzyczko w tych słowach ku Annie!
Bracie Excopie,
Ten "wałęsak leśny" to dla mnie taki ktoś, kto lubi leśne dukty i słoneczne polany. Ktoś, kto kocha las.
Jasne, że domyśliłem się motywu porównania mnie do niewielkiego pajączka i bardzo Ci za to dziękuję.:)
Cieszę się, że lubisz "iberyjskie" dźwięki. I znowu mi jakoś do Ciebie duchowo bliżej ;-) Pozwolę więc sobie zadedykować Ci piosneczkę o wspomnieniach, jednej z moich ulubionych dam hiszpańskiej sceny muzycznej o wdzięcznym imieniu Światło :-)
Ty też masz w sobie taką jasność i przejrzystość, Excop: https://youtu.be/PqjIXX91kscOprócz Osieckiej, lubię też Hemara. Genialny "tekściarz": https://youtu.be/puA_lDvnaNk
Hiszpański, podobnie jak włoski i francuski nadają wokalizie takiej jakiejś melodyki, której nie czuje w piosenkach śpiewanych po angielsku, czy nawet w naszym ojczystym języku. Bo jeżeli nie zwracam uwagi na tekst, romański zaśpiew odpowiada mi najbardziej.:)
A, tak na marginesie, mijamy się od kilku dni jakoś:)
Morfeusz gra ze mną w kulki.:)
Dobry wieczór!
A może dzisiaj, goniąc myślami Naszego Kapitana zagramy tak? https://youtu.be/2RPsoR5gZuE
no i oczywiście tak: https://youtu.be/Aj7H6UGAnHA
Witaj, Siostrzyczko!
Jak najbardziej adekwatna muzyczka. "Trzy Korony" i Krzysztof Klenczon, taki nasz Jim Morrisson.
Oby tylko szkwały i sztormy nie zepsuły Starrowi humoru na urlopie i miał zawsze jakiś port w pobliżu, by się schronić przed "dziesiątką":)
Morfeusz mnie wzywa, nie dam na siebie czekać.:)
Dobranoc, Zorzeńko. Dobranoc, kto jeszcze zajrzy!
Dobry wieczór!
Skoro lubisz "Mikrokosmos" to i "Makrokosmos" pewnie też znasz.
I mnie podobają się filmy przyrodnicze i ich bohaterowie - nasi mniejsi bracia ;-)))
Nie wiedziałam, że kleszcze to pajęczaki. Zdecydowanie wolę zatem pająki!
Hiszpański, podobnie jak włoski i francuski nadają wokalizie takiej jakiejś melodyki, której nie czuje w piosenkach śpiewanych po angielsku, czy nawet w naszym ojczystym języku. Bo jeżeli nie zwracam uwagi na tekst, romański zaśpiew odpowiada mi najbardziej.
Sądzę, że ta przyjemna dla ucha wokaliza - jak sama nazwa wskazuje - to zasługa nasycenia samogłoskami, sporą dawką wina i słońca ;-)))
Pozwól zatem, że coś Ci zadedykuję Excop z samego tygla "hiszpańskości": https://youtu.be/wZMmWYVTVG0 Powinna Ci się spodobać, bo w drugiej części chłopaki śmiało "piłują gitary", tak jak lubisz... ;-)
O muzyce tego kręgu kulturowego, który przypadł Ci do gustu mogłabym pisać długo i namiętnie, bo to mój "konik". Wstydzę się jednak zawsze, bo mam wrażenie, że nie jest to muza ceniona u nas i to jakiś "obciach" wklejać takie "kawałki".
Jednak połowa mego serca i duszy chadzają po pięciolinii tamtejszych dróg...
Dziś jeszcze tylko próbka włoskiej wersji "Metody 34 kroków", która nas kiedyś poróżniła ze StarrSzefem i to bardzo! :-)
Posyłam Mu ją z oddali ( i bliży) https://youtu.be/gAAnCC6lrBQ
Oby tylko szkwały i sztormy nie zepsuły Starrowi humoru na urlopie i miał zawsze jakiś port w pobliżu, by się schronić przed "dziesiątką"
Coś mi mówi, że Starr jest mało "meteoropatyczny" ;-) Zwłaszcza nad morzem...
Dobrej nocki dla Ciebie i Morfeusza oraz innych forumowych "Nocnych Zjaw" ;-)
Zostawiłam dla Was kawał soczystego melona. Hiszpańskiego, a jakże! Ole!
Dobry wieczór, Kochani. Obieram właśnie kurs na południe. Ten weekend spędzę w mieście Luc.
Do przeczytania po niedzieli. Życzę Wam dużo słońca! ; -))) https://youtu.be/X3oMSwdY-ls
Witajcie nocą Starrowicze, choć pewno nikt się dziś nie pojawi.
Ten weekend spędzę w mieście Luc.
Może gdzieś na siebie wpadniemy.
Szkoda, że odbędzie się to nieświadomie
Nie, żebym był jakimś odludkiem, czy leśnym pustelnikiem, ale w lesie najlepiej czuję się, gdy jestem sam wśród ciszy przerywanej stukaniem dzięcioła.:)
Mam podobne upodobania. Najlepiej czuję się samotnie na łonie natury. Las, góry...
Może być razem z moim mężem
Wakacyjnie oboje unikamy dużych skupisk ludzkich. Mamy ich dość po całym roku.
Witajcie nocą Starrowicze, choć pewno nikt się dziś nie pojawi.
aurora borealis napisał/a:Ten weekend spędzę w mieście Luc.
Może gdzieś na siebie wpadniemy.
Szkoda, że odbędzie się to nieświadomie
Witaj, Luc.:)
Właśnie zabierałem się do napisania, że od jakiegoś czasu Cię nie widuję w StarrCoffee.
Wcale nie jest wykluczone, że się nie spotkacie w realu. Choć telepatią tego nie nazwę, wierzę w moc energii człowieka.
A ta, ma moc, której nie powstydziłby się Anankin Skywalker, czy Obi Wan Kenobi.:)
Nieprzypadkowo ludzie wyczuwają czyjeś spojrzenie zza pleców.:)
Witaj Excp.
Cieszę się, że ktoś się pojawił w Starrkafejce
Mnie ostatnio trochę mniej, bo praca mnie ciut przysypała, a że niedługo urlop, to trzeba się solidnie odgruzować żeby móc spokojnie wypoczywać.
Wcale nie jest wykluczone, że się nie spotkacie w realu. Choć telepatią tego nie nazwę, wierzę w moc energii człowieka.
A ta, ma moc, której nie powstydziłby się Anankin Skywalker, czy Obi Wan Kenobi.:)
Nieprzypadkowo ludzie wyczuwają czyjeś spojrzenie zza pleców.:)
Chciałabym, ale obawiam się, że nawet jak na siebie z Aurorą wpadniemy, to będzie się to nieświadomie
Ale mam nadzieję, że kiedyś będzie to świadome.
Wprawdzie chyba Starr pisał o niechętnym stosunku do przenoszenia znajomości internetowych do rzeczywistości, ale ja mam odmienne zdanie. Oczywiście nie każdego, ale jest parę osób z forum, z którymi chętnie spotkałabym się.
Excop napisał/a:Nie, żebym był jakimś odludkiem, czy leśnym pustelnikiem, ale w lesie najlepiej czuję się, gdy jestem sam wśród ciszy przerywanej stukaniem dzięcioła.:)
Mam podobne upodobania. Najlepiej czuję się samotnie na łonie natury. Las, góry...
Może być razem z moim mężem
Wakacyjnie oboje unikamy dużych skupisk ludzkich. Mamy ich dość po całym roku.
To, dokładnie tak, jak my.
Unikamy uczęszczanych plaż, czy modnych kurortów. Pomijając drożyznę, jest tam po prostu za gwarno.
Agroturystyka, albo dzikie plaże, które odkrywamy co roku, przeważnie nad bliskimi nam geograficznie, lubuskimi jeziorami, to jest to!
Agroturystyka, albo dzikie plaże, które odkrywamy co roku, przeważnie nad bliskimi nam geograficznie, lubuskimi jeziorami, to jest to!
Lubuskiego do niedawna wcale nie znałam. Dlatego w ubiegłym roku, po spływie kajakowym Brdą, obraliśmy kierunek na zachód.
Objechaliśmy sporą część. Bardzo nam się spodobało. Na pewno jeszcze tam pojedziemy.
Witaj Excp.
Cieszę się, że ktoś się pojawił w Starrkafejce
Mnie ostatnio trochę mniej, bo praca mnie ciut przysypała, a że niedługo urlop, to trzeba się solidnie odgruzować żeby móc spokojnie wypoczywać.Excop napisał/a:Wcale nie jest wykluczone, że się nie spotkacie w realu. Choć telepatią tego nie nazwę, wierzę w moc energii człowieka.
A ta, ma moc, której nie powstydziłby się Anankin Skywalker, czy Obi Wan Kenobi.:)
Nieprzypadkowo ludzie wyczuwają czyjeś spojrzenie zza pleców.:)Chciałabym, ale obawiam się, że nawet jak na siebie z Aurorą wpadniemy, to będzie się to nieświadomie
Ale mam nadzieję, że kiedyś będzie to świadome.
Wprawdzie chyba Starr pisał o niechętnym stosunku do przenoszenia znajomości internetowych do rzeczywistości, ale ja mam odmienne zdanie. Oczywiście nie każdego, ale jest parę osób z forum, z którymi chętnie spotkałabym się.
Z tą niechęcią do przenoszenia relacji z Sieci do rzeczywistych kontaktów to jest według mnie tak, że niektórzy obawiają się o odbiór ich osoby przez innych forumowiczów.
Wyobrażenie, a rzeczywistość - rozczarowanie, czy zaskoczenie? No i rozmowa.
To co przychodzi bez trudu na klawiaturze, może być nie lada problemem w realu.
Strony Poprzednia 1 … 41 42 43 44 45 … 234 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Forum Kobiet » NASZA SPOŁECZNOŚĆ » Moje zdrady (Netkafejka)
Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności
© www.netkobiety.pl 2007-2024