Dobry wieczór Auroro.
Pewnie odpoczywacie po tygodniu pełnym zajęć...
Faktycznie odpoczywamy.
Posiedzieliśmy z mężem na tarasie dopóki było ciepło.
Księżyc świeci, my degustowaliśmy nabyte dziś gruzińskie winko.
Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!
Forum Kobiet » NASZA SPOŁECZNOŚĆ » Moje zdrady (Netkafejka)
Strony Poprzednia 1 … 31 32 33 34 35 … 234 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Dobry wieczór Auroro.
Pewnie odpoczywacie po tygodniu pełnym zajęć...
Faktycznie odpoczywamy.
Posiedzieliśmy z mężem na tarasie dopóki było ciepło.
Księżyc świeci, my degustowaliśmy nabyte dziś gruzińskie winko.
Po Twojej edycji wpisu, okazało się, że to jednak wina Luc. ;-)))
No tak, z Krakowa to tylko hejnału z Wieży Mariackiej można słuchać...
Winę Twą na własne, kruche barki przyjmę (Twojej to muzyki Excop słuchał)
A w sierpniu, uwaga! Czas odwiedzić Kraków, w którym byłem do tej pory tylko raz, jako szkolny nastolatek. Mimo, że objeździlem służbowo cały kraj, miasto naszej Luc jakoś mi umykało.
Czas to nadrobić, nieprawdaż?
Nadrobić, koniecznie! W razie czego, służę pomocą.
Zdaje się, że w czystych okolicach mieszkasz? Zatem weź ze sobą trochę tlenu
Smok wprawdzie krzywdy nie zrobi, ale ze smogiem może być różnie.
Co za sielanka!
Majowy wieczór, gruzińskie wino i ICH DWOJE ;-)
Piękne!
Rzeczywiście mogłabym propagować nowy typ ciast jadanych stołową łyżką.
Mój pierwszy, samodzielny placek (ze śliwkami) był bardzo dobry. Pewnym (ale tylko małym) mankamentem była konsystencja
Też zjedliśmy go łyżkami.
aurora borealis napisał/a:Rzeczywiście mogłabym propagować nowy typ ciast jadanych stołową łyżką.
Mój pierwszy, samodzielny placek (ze śliwkami) był bardzo dobry. Pewnym (ale tylko małym) mankamentem była konsystencja
Też zjedliśmy go łyżkami.
Stołowymi? ;-)))
Dzięki Luc, za pocieszenie. Można na Tobie polegać.
Problem polega na tym, że moje placki - owszem są samodzielne, ale nie pierwsze...
Te drugie i siedemnaste też miewają konsystencję płynną...
Jedyne, co mam na swoje usprawiedliwienie to to, że bardzo późno zaczęłam zgłębiać tajniki kuchni. I jestem teraz w gastronomicznym przedszkolu... Z dumą wyznam, że robię pewne postępy. Nawet Synowi zdarza się powiedzieć "dobre" na to, co widzi na talerzu ;-)))
Dzień dobry wieczór
Dzień dobry wieczór
O! Pan Kierownik zmiany!
Dobry wieczór! ;-)
Wiecie co to jest garnek rzymski?
Stołowymi oczywiście
Teraz już mi wychodzą dobrze.
Pamiętam też swój pierwszy sernik.
Włożyłam do piekarnika i poszliśmy do pokoju oglądać film. Pamiętam jak dziś, to był "Doktor Żywago" (ten z Omarem Sharifem).
Film jak wiadomo - długi. W pewnym momencie zaczęło nas szczypać w oczy. Ja, to zrozumiałe , ale szczypało też mojego męża. Z kuchni wydobywały się kłęby dymu. Otworzyliśmy drzwi do ogrodu, wyglądało jakby się chałupa paliła. Dobrze, że sąsiedzi straży pożarnej nie wezwali
Okazało się, że wzięłam za małą brytfannę, ser wykipiał i się palił.
Ale poza tym, sernik był dobry
Dobry wieczór Szefie.
Wiecie co to jest garnek rzymski?
Wiem, ale nie używałam.
Używasz?
Wiecie co to jest garnek rzymski?
Googel mówi, że to naczynie do przygotowywania potraw bez tłuszczu.
Jak dla mnie - zbrodnia...
Stołowymi oczywiście
Teraz już mi wychodzą dobrze.
Pamiętam też swój pierwszy sernik.
Włożyłam do piekarnika i poszliśmy do pokoju oglądać film. Pamiętam jak dziś, to był "Doktor Żywago" (ten z Omarem Sharifem).
Film jak wiadomo - długi. W pewnym momencie zaczęło nas szczypać w oczy. Ja, to zrozumiałe, ale szczypało też mojego męża. Z kuchni wydobywały się kłęby dymu. Otworzyliśmy drzwi do ogrodu, wyglądało jakby się chałupa paliła. Dobrze, że sąsiedzi straży pożarnej nie wezwali
Okazało się, że wzięłam za małą brytfannę, ser wykipiał i się palił.
Ale poza tym, sernik był dobry
Zabawne, mam podobny problem.
Zapominam...
Zaczytuję się lub zasłuchuję...
A w kuchni odbywa się karbonizacja :-)
Na szczęście strażaków mam blisko ;-)
Mam dwa takie garnki.
Dostałam je od mojej ostatniej niedoszłej teściowej (bardzo żałuję rozstania z nią), która litościwie patrzyła na moją nieudolność.
Można w nich przyrządzać potrawy jednodaniowe takie w stylu tart lub zapiekanek, czyli bardzo prościutkich. Na dno idzie na przykład makaron (surowy) na to mięsiwo lub wędlina, brokuły lub cukinia, a na wierzch dajmy na to beszamel.
I dlatego Szefie, nie potrzeba tłuszczu. Potrawa i tak robi się wilgotna, bo garnek jest gliniany.
Mam dwa takie garnki.
Dostałam je od mojej ostatniej niedoszłej teściowej (bardzo żałuję rozstania z nią), która litościwie patrzyła na moją nieudolność.Można w nich przyrządzać potrawy jednodaniowe takie w stylu tart lub zapiekanek, czyli bardzo prościutkich. Na dno idzie na przykład makaron (surowy) na to mięsiwo lub wędlina, brokuły lub cukinia, a na wierzch dajmy na to beszamel.
I dlatego Szefie nie potrzeba tłuszczu. Potrawa i tak robi się wilgotna, bo garnek jest gliniany.
i jak mówi dalej googel, przed gotowaniem należy go moczyć w zimnej wodzie przez 20 minut... Potem wszystko jest jak ugotowane... brrr...
Można w nich przyrządzać potrawy jednodaniowe takie w stylu tart lub zapiekanek, czyli bardzo prościutkich. Na dno idzie na przykład makaron (surowy) na to mięsiwo lub wędlina, brokuły lub cukinia, a na wierzch dajmy na to beszamel.
I znów robi się apetycznie nocą
Ja teraz coraz mniej gotuję.
i jak mówi dalej googel, przed gotowaniem należy go moczyć w zimnej wodzie przez 20 minut... Potem wszystko jest jak ugotowane... brrr...
Namaczam jedynie pranie i to rzadko... Garnków nie ;-)
Wszystko robi się miękkie, ale od góry zapieczone.
Kiedyś Wam w trojakach do pracy to przyniosę, to skosztujecie ;-)))
Kiedyś Wam w trojakach do pracy to przyniosę, to skosztujecie.
Już talerz naszykowałam
aurora borealis napisał/a:Kiedyś Wam w trojakach do pracy to przyniosę, to skosztujecie.
Już talerz naszykowałam
O proszę, jaka Arystokratka! Talerza z miśnieńskiej porcelany potrzebuje... ;-)
starr napisał/a:i jak mówi dalej googel, przed gotowaniem należy go moczyć w zimnej wodzie przez 20 minut... Potem wszystko jest jak ugotowane... brrr...
Namaczam jedynie pranie i to rzadko... Garnków nie ;-)
Wszystko robi się miękkie, ale od góry zapieczone.
Kiedyś Wam w trojakach do pracy to przyniosę, to skosztujecie ;-)))
oczywiście też glinianych... muszę zakupić gdzieś drewniane łyżki...
Pytając o styl miałam na myśli wytworny, koktajlowy, casual... Muszę się jakoś ubrać i uczesać, by pójść z wizytą do Królestwa Krakowa ;-)
To zależy gdzie zażyczysz sobie odbyć wizytę.
Jeśli w moich, wiejskich okolicach, to strój dowolny. Im luźniejszy tym lepiej.
Zresztą weź dużą walizkę, to będziemy dobierać do okoliczności przyrody
aurora borealis napisał/a:starr napisał/a:i jak mówi dalej googel, przed gotowaniem należy go moczyć w zimnej wodzie przez 20 minut... Potem wszystko jest jak ugotowane... brrr...
Namaczam jedynie pranie i to rzadko... Garnków nie ;-)
Wszystko robi się miękkie, ale od góry zapieczone.
Kiedyś Wam w trojakach do pracy to przyniosę, to skosztujecie ;-)))oczywiście też glinianych... muszę zakupić gdzieś drewniane łyżki...
To będzie full service, Starr.
Łyżki drewniane już są. I lniany obrus z kaszubskim haftem.
I kubki utoczone na garncarskim kole...
Ale się biesiada szykuje! ;-)
aurora borealis napisał/a:Pytając o styl miałam na myśli wytworny, koktajlowy, casual... Muszę się jakoś ubrać i uczesać, by pójść z wizytą do Królestwa Krakowa ;-)
To zależy gdzie zażyczysz sobie odbyć wizytę.
Jeśli w moich, wiejskich okolicach, to strój dowolny. Im luźniejszy tym lepiej.
Zresztą weź dużą walizkę, to będziemy dobierać do okoliczności przyrody
Elastyczna jestem... Dopasowuję się.
Jeśli na wieś, to styl świtezianki. OK?
starr napisał/a:aurora borealis napisał/a:Namaczam jedynie pranie i to rzadko... Garnków nie ;-)
Wszystko robi się miękkie, ale od góry zapieczone.
Kiedyś Wam w trojakach do pracy to przyniosę, to skosztujecie ;-)))oczywiście też glinianych... muszę zakupić gdzieś drewniane łyżki...
To będzie full service,Starr.
Łyżki drewniane już są. i lniany obrus z kaszubskim haftem.
I kubki utoczone na garncarskim kole...Ale się biesiada szykuje! ;-)
Pogadam z managerem Folk Gospody, może dostaniemy honorowe miejsce przy jeleniach, z widokiem na zielone już migdałowce...:D
O proszę, jaka Arystokratka! Talerza z miśnieńskiej porcelany potrzebuje... ;-)
Może być też Royal Copenhagen
aurora borealis napisał/a:O proszę, jaka Arystokratka! Talerza z miśnieńskiej porcelany potrzebuje... ;-)
Może być też Royal Copenhagen
A może fajanse z Delft, skoro ma być na niebiesko?
A może fajanse z Delft, skoro ma być na niebiesko?
Też jestem elastyczna. Byle nie duralex
Zresztą już ustalone, że drewniane i gliniane. Obok jeleni i migdałowców.
Pogadam z managerem Folk Gospody, może dostaniemy honorowe miejsce przy jeleniach, z widokiem na zielone już migdałowce...:D
Odkryłam, że te jelenie są teraz schowane.
I (niestety) mają poroże...
Nic to! Powiesimy na nim parasole i sztormiaki. (Na porożu, znaczy, a nie na managerze) ;-)))
starr napisał/a:Pogadam z managerem Folk Gospody, może dostaniemy honorowe miejsce przy jeleniach, z widokiem na zielone już migdałowce...:D
Odkryłam, że te jelenie są teraz schowane.
I (niestety) mają poroże...Nic to! Powiesimy na nim parasole i sztormiaki. (Na porożu, znaczy, a nie na managerze) ;-)))
I pokażemy mu jak powinien wyglądać styl "folk"
Jeśli na wieś, to styl świtezianki. OK?
Czyli saute?
Dla mnie OK.
Maluję się tylko do pracy.
aurora borealis napisał/a:starr napisał/a:Pogadam z managerem Folk Gospody, może dostaniemy honorowe miejsce przy jeleniach, z widokiem na zielone już migdałowce...:D
Odkryłam, że te jelenie są teraz schowane.
I (niestety) mają poroże...Nic to! Powiesimy na nim parasole i sztormiaki. (Na porożu, znaczy, a nie na managerze) ;-)))
I pokażemy mu jak powinien wyglądać styl "folk"
Ano pokażemy! Pleć już warkocze, Luc, a ja pobiegnę po wstążki. Mam takie od wielkanocnego koszyczka... Pasują Ci? (w Krakowie się chyba mówi : "podchodzą Ci"- prawda?)
Zaś Ty, Starr, szykuj jaką swojską muzę, zgoda? ;-)
Pleć już warkocze, Luc, a ja pobiegnę po wstążki. Mam takie od wielkanocnego koszyczka... Pasują Ci? (w Krakowie się chyba mówi : "podchodzą Ci"- prawda?)
Zaś Ty, Starr, szykuj jaką swojską muzę, zgoda? ;-)
Raczej - "pasuje ci".
Od wielkanocnego koszyczka powiadasz? Byle nie żółte. Pogryzą się z rudościami
Warkocze już zaplatam.
/.../
Zaś Ty, Starr, szykuj jaką swojską muzę, zgoda? ;-)
Proszę... może być? https://youtu.be/b_pV0xbdmrs
aurora borealis napisał/a:/.../
Zaś Ty, Starr, szykuj jaką swojską muzę, zgoda? ;-)Proszę... może być? https://youtu.be/b_pV0xbdmrs
Prima sort! Starr!
Masz Ty "folk" ucho!
"Kiedy Joszko gra, wtedy cały świat w zdumnieniu go słucha...
Gdy na drumli gra, gdy na liściu gra..." ;-)
Proszę... może być? https://youtu.be/b_pV0xbdmrs
Idealnie
Raczej - "pasuje ci".
Od wielkanocnego koszyczka powiadasz? Byle nie żółte. Pogryzą się z rudościami
Warkocze już zaplatam.
Przeczuwałam te miedziane refleksy...
Wstążki będą zatem zielone. Inaczej być nie może... ;-)
starr napisał/a:aurora borealis napisał/a:/.../
Zaś Ty, Starr, szykuj jaką swojską muzę, zgoda? ;-)Proszę... może być? https://youtu.be/b_pV0xbdmrs
Prima sort! Starr!
Masz Ty "folk" ucho!"Kiedy Joszko gra, wtedy cały świat w zdumnieniu go słucha...
Gdy na drumli gra, gdy na liściu gra..." ;-)
Idealnie wink
Są takie chwile, że i taka muza gra mi w głośnikach...
Przeczuwałam te miedziane refleksy...
Wstążki będą zatem zielone. Inaczej być nie może... ;-)
Wiedziałam, że dopasujesz
Tylko zielone.
Joszko jest świetny!
Ależ przy Was można odpocząć! I iść spać z uśmiechem na ustach...
Odpadam już od pionu dzisiaj, więc pożegnam się radosnym dygnięciem i będę Was wyglądać...
Boguuuuuumił! Idźże światło zgasić w sieni! ; -)
Są takie chwile, że i taka muza gra mi w głośnikach...
Mnie...rzadko
Ale do tej biesiady - idealnie.
Odpadam już od pionu dzisiaj, więc pożegnam się radosnym dygnięciem i będę Was wyglądać...
Ja zajęłam pozycję horyzontalną już dawno
Boguuuuuumił! Idźże światło zgasić w sieni! ; -)
Już gaszę Basiu.
Dobranoc.
Nie wiem, czy Wam prezentowałam "moją" piosenkę nick'ową o zorzy...
Też się trochę wpisuje w klimat ;-)
https://youtu.be/cyadcxoO2q0
Śpijcie aktywnie!
Pa!
Dobrych, spokojnych snów... <papa>
Ja też udam sie na nocny odpoczynek...
A do posłuchania jednak coś w innym stylu: https://youtu.be/kZuYff81-Fc
aurora borealis napisał/a:Odpadam już od pionu dzisiaj, więc pożegnam się radosnym dygnięciem i będę Was wyglądać...
Ja zajęłam pozycję horyzontalną już dawno
aurora borealis napisał/a:Boguuuuuumił! Idźże światło zgasić w sieni! ; -)
Już gaszę Basiu.
Dobranoc.
Ty mi bardziej na Tomaszka dziś pasujesz, Luc ;-)))
Dobrej nocy!
Ty mi bardziej na Tomaszka dziś pasujesz, Luc ;-)))
Że urwipołeć? To pasuje
Dobranoc Starrowicze.
Miłego weekendu.
Dzień dobry.
jak zwykle w sobotę zostawiam po sobie parę okruchów w kafejce.
dziś Wam nagotowałam pierogów ruskich pełną michę. zostawiam w lodówce... do odgotowania lub odsmażenia - jak kto woli i lubi
i na każdy stolik doniczka z krzaczkiem poziomek.
a wieczorem podrzucę drożdżówki z owocami. do kawy będą jak znalazł.
jakieś nutki ode mnie? proszę bardzo: https://www.youtube.com/watch?v=4Bj3qrMbNig
Dzień dobry.
jak zwykle w sobotę zostawiam po sobie parę okruchów w kafejce.
dziś Wam nagotowałam pierogów ruskich pełną michę. zostawiam w lodówce... do odgotowania lub odsmażenia - jak kto woli i lubi
i na każdy stolik doniczka z krzaczkiem poziomek.
a wieczorem podrzucę drożdżówki z owocami. do kawy będą jak znalazł.jakieś nutki ode mnie? proszę bardzo: https://www.youtube.com/watch?v=4Bj3qrMbNig
Witaj, O'kruszynko.
Pierogi ruskie... Mniam!
Farsz koniecznie ostro przyprawiony, mnóstwo podsmażonej cebuli, z przewagą ziemniaków nad serem?:)
Dobry wieczór.
Na pierogi się już pewno nie załapię, bo Excop był pierwszy
Ale może Okruszynka drożdżówki podrzuci?
Dzień dobry wieczór
Ruskie były? i już nie ma...
trudno... i tak nie jadam kolacji...
Witaj Szefie.
Ruskie były? i już nie ma...
trudno... i tak nie jadam kolacji...
Nawet ruskich?
Dobre ruskie zawsze się zmieszczą Inne pierogi zresztą też.
Witaj Szefie.
starr napisał/a:Ruskie były? i już nie ma...
trudno... i tak nie jadam kolacji...Nawet ruskich?
Dobre ruskie zawsze się zmieszcząInne pierogi zresztą też.
jeszcze cztery kilo mi zostało do zrzucenia
A z ruskimi miałem takie zdarzenie:
Czasami jadałem obiady w barach mlecznych. Któregoś razu chłeptam sobie swój krupniczek i spoglądam na śląskie ze skwarkami, które były moim drugim daniem, a z okienka stale słyszę: "ruskie prosze odebrać!" Po trzecim takim wezwaniu, za każdym razem głośniejszym, nadal nikt nie podchodził po te pierogi i w którymś momencie z okienka wysunęła się głowa kucharki. KTO ZAMAWIAŁ RUSKIE!!!
Na moment zrobiła się cisza niemal doskonała, a z przeciwległego kąta, zachrypnięty głos odpowiedział: NIKT, SAME PRZYSZLI!!...
Później stało się stała anegdotką Barów Mlecznych...
jeszcze cztery kilo mi zostało do zrzucenia
Docelowo ile ma być?
Witajcie!
Dziś mamy pierogarnię...
Mmmm...
Zamawiam trzy pierogi. Gotowane. Z kapustą i mięsem. Ze skwareczkami . (Wczoraj byłam wegetarianką, co zawsze bardzo odchorowuję, więc dziś zrobię sobie popas ;-)))
Dziękuję O'Kruszynko.
Można na Tobie polegać!
starr napisał/a:jeszcze cztery kilo mi zostało do zrzucenia
Docelowo ile ma być?
Chciałbym osiągnąć 88... <skromny>
Witaj Zorzo
Chciałbym osiągnąć 88... <skromny>
A z ilu schodzisz? Jeśli można wiedzieć...
Ja już po porcji pierogów O'kruszynki.
Czekam teraz na obiecane ciasto. I na Was.:)
Kawę sobie już zaparzyłem.
Excop napisał/a:A w sierpniu, uwaga! Czas odwiedzić Kraków, w którym byłem do tej pory tylko raz, jako szkolny nastolatek. Mimo, że objeździlem służbowo cały kraj, miasto naszej Luc jakoś mi umykało.
Czas to nadrobić, nieprawdaż?Nadrobić, koniecznie! W razie czego, służę pomocą.
Zdaje się, że w czystych okolicach mieszkasz? Zatem weź ze sobą trochę tlenu
Smok wprawdzie krzywdy nie zrobi, ale ze smogiem może być różnie.
Dziękuję, Luc, za gotowość służenia mi za przewodnika.
Mimo, że wizytę w grodzie Kraka zaliczyłem dokładnie 40 lat temu, pamiętam dokładnie wnętrze katedry wawelskiej, wzruszenie, które mnie ogarnęło w krypcie wawelskiej i podziw dla ogromu Dzwonu Zygmunta - pamiętam, że wtedy dowiedziałem się, że powiedzenie "od wielkiego dzwonu", czyli bardzo rzadko, wyjątkowo, pochodzi właśnie od okazji, przy których uruchamiano Dzwon.:)
Pamiętam też, że nie dane mi było obejrzeć sufitu Sali Poselskiej i w ogóle Zamku Królewskiego, bo był w remoncie. Tak, jak i Sukiennice. Widziałem i podziwiałem za to ołtarz Wita Stwosza w Kościele Mariackim.
Smok Wawelski podobał mi się. Ta rzeźba jest cudownie wielokonturowa i postrzępiona. Tak Smoka zapamiętałem.:)
Przywiozę dla Ciebie, Luc, tlen z nutką zapachu igliwia sosnowego i wilgotnej ściółki leśnej.:)
Witajcie!
Dziś mamy pierogarnię...
Mmmm...
Zamawiam trzy pierogi. Gotowane. Z kapustą i mięsem. Ze skwareczkami . (Wczoraj byłam wegetarianką, co zawsze bardzo odchorowuję, więc dziś zrobię sobie popas ;-)))
O'Kruszynka przyniosła ruskie... Ale katolicy nie muszą już wystrzegać się potraw mięsnych w poście... Nawet we Wigilię Świat Bożego Narodzenia można schabowego z kapustą wrąbać....
podobno...
Dziękuję O'Kruszynko.
Można na Tobie polegać!
Nie powiem, ma talent O'Kruszynka... pierogi zrobi, żurawie z papieru też... i ładnie maluje... Nawet "pstryk" robi z wdziękiem...
Witaj Zorzo
starr napisał/a:Chciałbym osiągnąć 88... <skromny>
A z ilu schodzisz? Jeśli można wiedzieć...
Dojrzałem w swoim czasie do 124... <wstydzisie>
luc napisał/a:Witaj Zorzo
starr napisał/a:Chciałbym osiągnąć 88... <skromny>
A z ilu schodzisz? Jeśli można wiedzieć...
Dojrzałem w swoim czasie do 124... <wstydzisie>
Ja, po rzuceniu palenia na dwa lata, osiągnąłem 105, teraz pilnuję, by nie wyjść ponad 90.:)
Witajcie.:)
Witaj Excop.
Dziękuję, Luc, za gotowość służenia mi za przewodnika.
Do usług.
Mam dużo sympatii dla excopów
Mimo, że wizytę w grodzie Kraka zaliczyłem dokładnie 40 lat temu, pamiętam dokładnie wnętrze katedry wawelskiej, wzruszenie, które mnie ogarnęło w krypcie wawelskiej
Są takie miejsca, w których zawsze czuję wzruszenie.
Katedra na Wawelu, krypty do nich należą.
Wzruszenie czułam też w Katedrze we Fromborku, gdy na posadzce zobaczyłam małą, niepozorną tabliczkę: tu leży Mikołaj Kopernik.
Przywiozę dla Ciebie, Luc, tlen z nutką zapachu igliwia sosnowego i wilgotnej ściółki leśnej.:)
Już jestem wdzięczna. Bardzo się przyda.
/.../
Ja, po rzuceniu palenia na dwa lata, osiągnąłem 105, teraz pilnuję, by nie wyjść ponad 90.:)Witajcie.:)
Witaj Excop ja tez popełniłem ten grzech i rzuciłem palenie na trzy lata... Przez ten czas tak urosłem właśnie z 88. Teraz wracam do wagi, bo do palenia wróciłem wcześniej
Dojrzałem w swoim czasie do 124... <wstydzisie>
To niezły zjazd.
aurora borealis napisał/a:Witajcie!
Dziś mamy pierogarnię...
Mmmm...
Zamawiam trzy pierogi. Gotowane. Z kapustą i mięsem. Ze skwareczkami . (Wczoraj byłam wegetarianką, co zawsze bardzo odchorowuję, więc dziś zrobię sobie popas ;-)))O'Kruszynka przyniosła ruskie... Ale katolicy nie muszą już wystrzegać się potraw mięsnych w poście... Nawet we Wigilię Świat Bożego Narodzenia można schabowego z kapustą wrąbać....
podobno...
Użyłeś bardzo adekwatnego słowa, Starr - "nie muszą". Oni chcą ;-)
Bezmięsne piątki nadal są"obowiązkowe". Dla mnie, amatorki mięsiwa, to jest wyzwanie :-)))
Staram się...
starr napisał/a:aurora borealis napisał/a:Witajcie!
Dziś mamy pierogarnię...
Mmmm...
Zamawiam trzy pierogi. Gotowane. Z kapustą i mięsem. Ze skwareczkami . (Wczoraj byłam wegetarianką, co zawsze bardzo odchorowuję, więc dziś zrobię sobie popas ;-)))O'Kruszynka przyniosła ruskie... Ale katolicy nie muszą już wystrzegać się potraw mięsnych w poście... Nawet we Wigilię Świat Bożego Narodzenia można schabowego z kapustą wrąbać....
podobno...Użyłeś bardzo adekwatnego słowa, Starr - "nie muszą". Oni chcą ;-)
Bezmięsne piątki nadal są"obowiązkowe". Dla mnie, amatorki mięsiwa, to jest wyzwanie :-)))
Staram się...
Tradycja robi swoje,,Auroro. Choć piątki nie są u mnie ortodoksyjnie bezmięsne, zarówno Wigilia, jak i Wielki Piątek i Wielka Sobota są dniami wegetariańskimi. I nie ma przebacz.:)
Strony Poprzednia 1 … 31 32 33 34 35 … 234 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Forum Kobiet » NASZA SPOŁECZNOŚĆ » Moje zdrady (Netkafejka)
Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności
© www.netkobiety.pl 2007-2024