Auroro - nie zgrałyśmy się dzisiaj
Ale to moja wina, bo zadzwoniłam do Ciebie do kuchni, a potem się zagadałam zanim wyszłaś.
https://www.youtube.com/watch?v=HjK30nhy7CU
Wszystkim Starrowiczom życzę pięknego weekendu.
Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!
Forum Kobiet » NASZA SPOŁECZNOŚĆ » Moje zdrady (Netkafejka)
Strony Poprzednia 1 … 29 30 31 32 33 … 234 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Auroro - nie zgrałyśmy się dzisiaj
Ale to moja wina, bo zadzwoniłam do Ciebie do kuchni, a potem się zagadałam zanim wyszłaś.
https://www.youtube.com/watch?v=HjK30nhy7CU
Wszystkim Starrowiczom życzę pięknego weekendu.
Witajcie Moi Mili,
Wpadam do Waszej kafejki, gdy jestem w pobliżu, żeby chwilę się ogrzać w Waszym ciepłe i posłuchać, co u Was słychać, pijąc aromatyczną kawkę ;-))
Nie zwracajcie na mnie uwagi, nie przeszkadzajcie sobie, bo w tej chwili jestem tylko biernym obserwatorem. Może wkrótce uspokoi się trochę świat wokół mnie i będę mogła przysiąść do Wad na nieco dłużej niż tyle, ile trwa opróżnianie kubka z kawą.
Gorąco ściskam i pozdrawiam każdego z Was :-)
Pani Przyszłość!
jaka szkoda, że nie przyszłam w porę mogłabym podglądnąć "na żywo" ...
ech... proszę tu przychodzić i słów nie skąpić, bo ... ja... taki mały okruch... uczę się od Pani mądrości.
Serio i bez kurtuazji.
(i smutno mi gdy widzę, jak czasami Pani posty bywają nie-do-czytane przez adresata i od razu chciałabym dopisać, by otworzył oczy na Pani słowa... ech...)
Dzień dobry Coffiejko.
Przyszłam z torbą pełną makaronu i szpinaku, zapraszam na obiad okruszynki
i z torbą z farbami - maluję dziś niebo na suficie... błękitno, biało, przeźroczyście ... i gwiazdki maleńkie za dnia niewidoczne, a świecące nocą...
i z muzyką taką: https://www.youtube.com/watch?v=Z2LsuTMXQzo&list=PLx_1-OQ9Qos07X2FqL5MjSfBb9Y1XGcNb
no. taki Wam zrobię "wstęp" do nocnych rozmów.
Pani Przyszłość!
jaka szkoda, że nie przyszłam w poręmogłabym podglądnąć "na żywo" ...
ech... proszę tu przychodzić i słów nie skąpić, bo ... ja... taki mały okruch... uczę się od Pani mądrości.
Serio i bez kurtuazji.
(i smutno mi gdy widzę, jak czasami Pani posty bywają nie-do-czytane przez adresata i od razu chciałabym dopisać, by otworzył oczy na Pani słowa... ech...)
Jak miło, O'kruszynko
Pięknie dziękuję
I dopisuj Kochana, dopisuj i oczy innym otwieraj - o to w tej "zabawie" chodzi
Może Ty właśnie trafisz celnie słowem w samo sedno problemu i naświetlisz rozwiązanie. Uściski.
oj nie nie... za mała jestem, żeby komuś radzić....
czasem się odważam popchnąć kogoś w jakimś kierunku myślenia, ale zawsze się boję, że mnie ktoś wyśmieje.
(nie wiem, czy się domyśliła Pani jaki wątek przede wszystkim mam na myśli - ostatnio tam wrze niestety).
postoję więc jeszcze z boku i popatrzę cicho... tu w Starrfejce mi dobrze i z tej odległości "burze", które czasami wstrząsają forum wydają się mniej groźne.
ech.. tak się dziś tu zasiedziałam, że i drożdżówki Wam napiekę, ale takie z ciasta francuskiego i z brzoskwiniami (sama nie lubię, ale chciałam się nauczyć dla tych, którzy lubią).
Tak więc słodkości i kawa po-siedemnastej! Do woli ile Kto chce! (Starr'ku of kors dla Ciebie schowałam zapas na niedzielny wieczór)
Halo, jest tam kto!?
Wracam, ale nie jako syn marnotrawny, bo nie ważyłem sobie lekce Was, ni przybytku Starra.
Sprzęcicho mi wysiadło, ot co.
Ciasto O'kruszynki zeschło się trochę, ale ja takie lubię.
Przyniosłem za to ryż gotowany w wywarze z jarzyn i czosnkiem, z ostrym sosem z duszonej na maśle cebuli z odrobiną przecieru pomidorowego i soku z cytryny.
Smacznego.
puk, put, jest tu kto?
ja sama siedzę i troche mi smutno, że sama i ciut samotna....przydali by sie przyjaciele.......:(
wygraliśmy i
In_ko, ja jestem w mniejszości i nie najlepiej sie z tym czuję , a od lat byłam górą
ja super
trudno
ale to mój moment ...
i będę nim się cieszyć na maxa
ale nie zmienia to mojego zdania że jesteśmy wszyscy tym KRAJEM
Dzień dobry wieczór
Wróciłem... w mazurskich lasach już są koźlaki...
Dzień dobry wieczór
Wróciłem... w mazurskich lasach już są koźlaki...
no co ty ????????
mój ślubny oszaleje, u nas Nic ...
starr napisał/a:Dzień dobry wieczór
Wróciłem... w mazurskich lasach już są koźlaki...no co ty ????????
mój ślubny oszaleje, u nas Nic ...
Byłem, widziałem, zbierałem
Dzień dobry wieczór.
W radosnym nastroju melduję się w kafejce.
Z tego wszystkiego zapomniałam sobie kupić papierosy. Skoczę na stację i wracam.
Starr - rozumiem, że możemy liczyć na sosik grzybowy
Dzień dobry wieczór.
W radosnym nastroju melduję się w kafejce.
Z tego wszystkiego zapomniałam sobie kupić papierosy. Skoczę na stację i wracam.Starr - rozumiem, że możemy liczyć na sosik grzybowy
Może być sosik i mogą być duszone, bo jest tego sporo...
Dzień dobry wieczór.
W radosnym nastroju melduję się w kafejce.
i
luc napisał/a:Dzień dobry wieczór.
W radosnym nastroju melduję się w kafejce.
Z tego wszystkiego zapomniałam sobie kupić papierosy. Skoczę na stację i wracam.Starr - rozumiem, że możemy liczyć na sosik grzybowy
Może być sosik i mogą być duszone, bo jest tego sporo...
byłam w moim dębowym lesie (zawsze pierwsze grzyby tam są) i nic ...
pusto
Halo, jest tam kto!?
Wracam, ale nie jako syn marnotrawny, bo nie ważyłem sobie lekce Was, ni przybytku Starra.
Sprzęcicho mi wysiadło, ot co.
Jak pamiętam, to Pisałeś ze smartfona...
Sam naprawiałeś?
Szacun...
Ciasto O'kruszynki zeschło się trochę, ale ja takie lubię.
O! to widzę, że nie jestem osamotniony w swoim uwielbieniu do zeschniętego ciasta... jeszcze lubię też zmorę wszystkich cukierników, czyli zaklca...
Przyniosłem za to ryż gotowany w wywarze z jarzyn i czosnkiem, z ostrym sosem z duszonej na maśle cebuli z odrobiną przecieru pomidorowego i soku z cytryny.
Smacznego.
Brzmi apetycznie...
/.../
byłam w moim dębowym lesie (zawsze pierwsze grzyby tam są) i nic ...
pusto
Ja łaziłem, po lesie mieszanym... Mało tego, wszystkie robale chyba jeszcze śpią, bo grzybki można kosić niemalże w ciemno - wszystkie zdrowiutkie
u kogo śpią robale ????????????
jestem prawie - zeżarta
u kogo śpią robale ????????????
jestem prawie - zeżarta
Grzybowe robale pewnie jeszcze śpią głęboko u Matki Ziemi.
Ale komarzyce już latają i kąsają...
no grzybowe może tak
chociaż psiury już widziałam ale nawet nie obejrzałam ...
Może być sosik i mogą być duszone, bo jest tego sporo...
Rozmarzyłam się...
Same miłe akcenty przed snem.
ja w zamrażalniku mam jeszcze grzyby z poprzedniego sezonu
Ja niestety nie umiem zbierać grzybów, choć moi Rodzice byli zapalonymi grzybiarzami.
Na szczęście mam dwie przyjaciółki, które rokrocznie obdarowują mnie grzybami.
Ja niestety nie umiem zbierać grzybów, choć moi Rodzice byli zapalonymi grzybiarzami.
Na szczęście mam dwie przyjaciółki, które rokrocznie obdarowują mnie grzybami.
ja też nie
ale mój ślubny jest maniack grzybowy
luc napisał/a:Ja niestety nie umiem zbierać grzybów, choć moi Rodzice byli zapalonymi grzybiarzami.
Na szczęście mam dwie przyjaciółki, które rokrocznie obdarowują mnie grzybami.ja też nie
ale mój ślubny jest maniack grzybowy
To masz bliższe źródło
To masz bliższe źródło
bardzo, wręcz - ciało w ciało i
Dobrej Nocy luc
wyjątkowo dobrej
Dobrej Nocy luc
wyjątkowo dobrej
Dobranoc wszystkim Starrowiczom.
Spokojnego tygodnia.
Dzień dobry wieczór
Cicho tu jakoś dzisiaj... posiedzę sobie i popatrzę w sufit... a w zasadzie we wspaniałe O'Kruszynkowe niebo... i posłucham dawno nie słuchanej, a kiedyś uwielbianej płyty... https://youtu.be/_PxuPkuQ1hg
potem https://youtu.be/3Uh9j3j0ZcI
Dzień dobry wieczór
Cicho tu jakoś dzisiaj... posiedzę sobie i popatrzę w sufit... a w zasadzie we wspaniałe O'Kruszynkowe niebo... i posłucham dawno nie słuchanej, a kiedyś uwielbianej płyty... https://youtu.be/_PxuPkuQ1hg
potem https://youtu.be/3Uh9j3j0ZcI
Witaj, Szefie.
Rzeczywiście, Panie wzięły sobie wolne.:)
Ta muzyka zawsze na mnie działa.
Teraz poszukam sobie T-Rex'a i Children of Revolution. Ciekawe, czy będzie?:)
/.../
Ta muzyka zawsze na mnie działa.
Teraz poszukam sobie T-Rex'a i Children of Revolution. Ciekawe, czy będzie?:)
Jest... klasyka https://youtu.be/GpVqWS-cUKc
Excop napisał/a:/.../
Ta muzyka zawsze na mnie działa.
Teraz poszukam sobie T-Rex'a i Children of Revolution. Ciekawe, czy będzie?:)Jest... klasyka
https://youtu.be/GpVqWS-cUKc
Odsłuchałem. Nie wiem, czy to już moje zwapnienie starcze, ale muzyka naszych młodzieńczych lat była jakaś pełniejsza, bardziej prawdziwa od tej dzisiejszej, nie sądzisz?
Ponadczasowa, po prostu.
starr napisał/a:Excop napisał/a:/.../
Ta muzyka zawsze na mnie działa.
Teraz poszukam sobie T-Rex'a i Children of Revolution. Ciekawe, czy będzie?:)Jest... klasyka
https://youtu.be/GpVqWS-cUKc
Odsłuchałem. Nie wiem, czy to już moje zwapnienie starcze, ale muzyka naszych młodzieńczych lat była jakaś pełniejsza, bardziej prawdziwa od tej dzisiejszej, nie sądzisz?
Ponadczasowa, po prostu.
Nasza muzyka wydaje się być pełniejsza dla nas. Im młodsze pokolenie tym muzyka jest bardziej ich...
Dla naszych dziadków i rodziców nasza "pełna" muzyka była nie do słuchania. Zawsze słyszałem, żebym wyłączył ten hałas Dla nich muzyką był stary dobry jazz, albo wczesny rock&roll... Myślę, że to na tej samej zasadzie u nas działa
Dla mnie czysty punk jest trudny w słuchaniu na dłuższa metę, ale już połączenie go z metalem dało efekt w pełni akceptowalny przeze mnie...
nadeszłą 14:00 w nocy, na mnie czas...
Dobranoc wszystkim... <papa>
Nasza muzyka wydaje się być pełniejsza dla nas. Im młodsze pokolenie tym muzyka jest bardziej ich...
Dla naszych dziadków i rodziców nasza "pełna" muzyka była nie do słuchania. Zawsze słyszałem, żebym wyłączył ten hałasDla nich muzyką był stary dobry jazz, albo wczesny rock&roll... Myślę, że to na tej samej zasadzie u nas działa
Dla mnie czysty punk jest trudny w słuchaniu na dłuższa metę, ale już połączenie go z metalem dało efekt w pełni akceptowalny przeze mnie...
Pamiętam te wyklinania na "kocią muzykę" przez rodziców i stukanie kijem od miotły w sufit przez sąsiada.:)
Oczywiście wiem, że różnice pokoleniowe objawiają się również w gustach muzycznych, ale klasyka rocka zawsze będzie słuchana. I to nie tylko przez nas, ponad półwiecznych młodzieńców.:)
PS.
Również, Starr, dobrej nocy Ci życzę.:)
Dobranoc.
Dobry deszczowy wieczór.
https://www.youtube.com/watch?v=A7kaIiDNkQo ...głośno, najlepiej w słuchawkach i z zamkniętymi oczami.
(Aurorko gdzie jesteś?)
... aaa no bo jak się Komuś spodobało, to proszę kolejną dawkę https://www.youtube.com/watch?v=S7qZRbbfraw
... też cudowną. albo nawet bardziej
Dzień dobry wieczór
Czy można jednego dnia wypić pięć kaw bezkarnie? czy noc będzie wtedy "z głowy"?
Witajcie!..cie!...cie!
Ależ echo odbija się od ścian kafejki StarrSzefa, jak to mówi Aurora.
Zabrałem dziś córkę na cmentarz do mojej rodzinnej miejscowości, gdzie pochowana jest moja żona, a jej matka oraz moi rodzice i teściowie, by w Dniu Matki wspomnieć o nich, o Matkach naszych i naszych dzieci.
Smutno było, bo wciąż tęsknię za Nią. Córka pamięta swoją mamę, ale była małą dziewczynką, gdy Jej zabrakło. Mnie natomiast wróciło poczucie winy, że ja, pochłonięty pracą, nie zdołałem zapewnić córce wystarczającego ciepła i poczucia bezpieczeństwa, choć ona sama temu zaprzecza. A przecież wiadomo - matka, to matka i trudno ją zastąpić kimkolwiek.
Moja Matka była najlepszą z mam. Słowa nie oddadzą ogromu miłości rodzicielskiej, którą dała i mnie i mojemu rodzeństwu przez całe Jej ciężkie życie z naszym Ojcem.
A jak Wy uczciliście dzisiejszy dzień?
Ps.
To echo już nieaktualne.
Witajcie kochani!
Dobry deszczowy wieczór.
https://www.youtube.com/watch?v=A7kaIiDNkQo ...głośno, najlepiej w słuchawkach i z zamkniętymi oczami.(Aurorko gdzie jesteś?)
... aaa no bo jak się Komuś spodobało, to proszę kolejną dawkę https://www.youtube.com/watch?v=S7qZRbbfraw
... też cudowną. albo nawet bardziej
Spodobało się... bardziej jak Apocaliptica grajaca Metallicę
mają więcej niż te dwa utwory...
jak usłyszałam pierwszy raz (właśnie cover u2, ale wersję koncertową, o tą: https://www.youtube.com/watch?v=DbFao4M2_os ), to się popłakałam.
bardzo lubię dźwięki wiolonczeli.
Witajcie!..cie!...cie!
Ależ echo odbija się od ścian kafejki StarrSzefa, jak to mówi Aurora.Zabrałem dziś córkę na cmentarz do mojej rodzinnej miejscowości, gdzie pochowana jest moja żona, a jej matka oraz moi rodzice i teściowie, by w Dniu Matki wspomnieć o nich, o Matkach naszych i naszych dzieci.
Smutno było, bo wciąż tęsknię za Nią. Córka pamięta swoją mamę, ale była małą dziewczynką, gdy Jej zabrakło. Mnie natomiast wróciło poczucie winy, że ja, pochłonięty pracą, nie zdołałem zapewnić córce wystarczającego ciepła i poczucia bezpieczeństwa, choć ona sama temu zaprzecza. A przecież wiadomo - matka, to matka i trudno ją zastąpić kimkolwiek.
Moja Matka była najlepszą z mam. Słowa nie oddadzą ogromu miłości rodzicielskiej, którą dała i mnie i mojemu rodzeństwu przez całe Jej ciężkie życie z naszym Ojcem.
A jak Wy uczciliście dzisiejszy dzień?
Ps.
To echo już nieaktualne.
Witajcie kochani!
Witaj Excop
Ja miałem w domu zimny wychów... Teraz mam zimną pamięć...
mają więcej niż te dwa utwory...
jak usłyszałam pierwszy raz (właśnie cover u2, ale wersję koncertową, o tą: https://www.youtube.com/watch?v=DbFao4M2_os ), to się popłakałam.
bardzo lubię dźwięki wiolonczeli.
Właśnie sobie słucham...
kurcze, że tez ja tego wcześniej tu nie przemyciłam... przecież czułam, że się Komuś to na pewno tu spodoba.
Czy ja przegapiłam notkę, że Aurora od-forum-poczywa?
Dobry wieczór
Starr ja nie wiem jaką Ty kawę pijasz, ale ja też 4-5 wypijam dziennie, czarnej, gorzkiej i każdego wieczoru zasypiam jak dziecko. I każdego wieczoru walczę z soba, żeby chociaż do 23 wytrzymać, a luksus czytania 100 stron książki zdarza mi się co 2 miesiące. Norma to 5-10 kartek ostatnio i oczy same się zamykają. Wstyd i już
Dzień Matki świętowałyśmy z córkami telefonicznie, bo obie daleko. Starsza to już drugi raz mi życzenia skłądała, bo w połowie maja jest to święto w Niemczech
Moja mama też była najlepszą z mam, ale wciąż mam do niej pretensję, że tak wcześnie i tak nagle mnie zostawiła, że musiałam stać się dorosła, przestać być dzieckim. 15 lat mineło, a ja czasami jak małolata pyskuję jej w myslach.
kurcze, że tez ja tego wcześniej tu nie przemyciłam... przecież czułam, że się Komuś to na pewno tu spodoba.
Czy ja przegapiłam notkę, że Aurora od-forum-poczywa?
Nie wiem czy Aurora napisała cokolwiek, gdziekolwiek na temat odpoczynku od forum. Ostatnio była w kuchni smażąc ziemniaki i cukinię... Zakładam, że to przerwa techniczna spowodowana awarią sprzętu... Ale pamiętam tez, że w takim wypadku zmieniała się w koronczarkę z Koniakowa i dziergała swoje literki na smartfonie...
O'kruszynka napisał/a:kurcze, że tez ja tego wcześniej tu nie przemyciłam... przecież czułam, że się Komuś to na pewno tu spodoba.
Czy ja przegapiłam notkę, że Aurora od-forum-poczywa?Nie wiem czy Aurora napisała cokolwiek, gdziekolwiek na temat odpoczynku od forum. Ostatnio była w kuchni smażąc ziemniaki i cukinię... Zakładam, że to przerwa techniczna spowodowana awarią sprzętu... Ale pamiętam tez, że w takim wypadku zmieniała się w koronczarkę z Koniakowa i dziergała swoje literki na smartfonie...
Nic nie pisała. Cały weekend pracowała, może odpoczywa, Dzien Matki celebruje, może pogoda ją zasmuciła? Na pewno przyjdzie, może nawet dziś?
Dobry wieczór
Starr ja nie wiem jaką Ty kawę pijasz, ale ja też 4-5 wypijam dziennie, czarnej, gorzkiej i każdego wieczoru zasypiam jak dziecko. I każdego wieczoru walczę z soba, żeby chociaż do 23 wytrzymać, a luksus czytania 100 stron książki zdarza mi się co 2 miesiące. Norma to 5-10 kartek ostatnio i oczy same się zamykają. Wstyd i już
Pijam w kubku, zalewaną wrzątkiem, z dwóch czubatych łyżeczek i parzoną pod przykryciem około 5 minut. Potem słodzę dwiema łyżeczkami cukru. Preferuje kawę Pedros Ale rzadko zdarza mi się wypić więcej niż trzy jednego dnia... Dzisiaj już mam pięć i zastanawiam się nad szóstą. Po prostu jestem niskociśnieniowy, a taka pogoda jak dzisiaj usypia mnie doszczętnie.
no wiecie! to ja przestaje od teraz mieć wyrzuty jakiegokolwiek sumienia i innych części mnie i przestaję się kajać pod nosem za to że wypiję 3 na dzień, nie dość że rozpuszczalne, to jeszcze z mlekiem
no wiecie! to ja przestaje od teraz mieć wyrzuty jakiegokolwiek sumienia i innych części mnie i przestaję się kajać pod nosem za to że wypiję 3 na dzień, nie dość że rozpuszczalne, to jeszcze z mlekiem
z rozpuszczalnych preferuję kawę Inkę... ale też bez mleka.
na Dobranoc jeszcze jeden ich utwór: https://www.youtube.com/watch?v=7QERx3GcXr8
pstryk.
ja też się już położę, bo jutro skoro świt wyjeżdżam do Bydgoszczy
dobranoc
ja też się już położę, bo jutro skoro świt wyjeżdżam do Bydgoszczy
dobranoc
Spokojnych snów, a jutro ładnej pogody na podróż... Dobranoc
na Dobranoc jeszcze jeden ich utwór: https://www.youtube.com/watch?v=7QERx3GcXr8
pstryk.
<papa>
jedni odchodzą - inni przychodzą
przypływ i odpływ jak fazy księżyca ...
moje miasto dzisiaj stanęło, korki je zastopowały
spędziłam w nich całe popołudnie, masakra jakaś
projekt, który koordynuje kolejny raz nawalił
prowadząca zajęcia nie dojechała, szefowa jeszcze o tym nie wie
ciekawe czy ja mam w ogóle jutro iść do "fabryki" ? może sobie odpuścić ...
ach to już był pstryk, no trudno
dzisiaj nigdzie zdążyć się nie dało ...
jedni odchodzą - inni przychodzą
przypływ i odpływ jak fazy księżyca ...
moje miasto dzisiaj stanęło, korki je zastopowały
spędziłam w nich całe popołudnie, masakra jakaś
projekt, który koordynuje kolejny raz nawalił
prowadząca zajęcia nie dojechała, szefowa jeszcze o tym nie wie
ciekawe czy ja mam w ogóle jutro iść do "fabryki" ? może sobie odpuścić ...
ach to już był pstryk, no trudno
dzisiaj nigdzie zdążyć się nie dało ...
pstryk był tylko O'Kruszynki, ja na chwilkę zajrzałem na "zdrady" ale już jestem...
annaJo napisał/a:ja też się już położę, bo jutro skoro świt wyjeżdżam do Bydgoszczy
dobranocSpokojnych snów, a jutro ładnej pogody na podróż...
Dobranoc
Dobranoc. Anno.:)
jedni odchodzą - inni przychodzą
przypływ i odpływ jak fazy księżyca ...
moje miasto dzisiaj stanęło, korki je zastopowały
spędziłam w nich całe popołudnie, masakra jakaś
projekt, który koordynuje kolejny raz nawalił
prowadząca zajęcia nie dojechała, szefowa jeszcze o tym nie wie
ciekawe czy ja mam w ogóle jutro iść do "fabryki" ? może sobie odpuścić ...
ach to już był pstryk, no trudno
dzisiaj nigdzie zdążyć się nie dało ...
Jutro, Inko, pójdzie Ci jak z płatka za to.:)
Dobranoc, Inko, dobranoc Starr i co by O'kruszynki nie zbudzić, szeptane "dobrej nocy"...;)
/.../
Dobranoc, Inko, dobranoc Starr i co by O'kruszynki nie zbudzić, szeptane "dobrej nocy"...;)
Kolorowych, spokojnych snów Excop
Salut!
Sączyło się ciepłe światło tej pięknej ażurowej lampy, przy której zwykle siadamy, więc zaglądam ciekawie do środka i uśmiecham się na widok równiutkich rządków literek spisanych przez Was...
Jak dobrze z zimnego i mokrego świata trafić tutaj. Idę oddać się lekturze wpisów z ostatnich dni. Wszystko się we mnie cieszy.
aurorko a zapodaj tej radości troszeczku do mojego środeczka, bo ja dzisiaj jako ta osa - wściekła i zła ...
na korki miejskie ma się rozumieć, bo nie na świat
aurorko a zapodaj tej radości troszeczku do mojego środeczka, bo ja dzisiaj jako ta osa - wściekła i zła ...
na korki miejskie ma się rozumieć, bo nie na świat
No właśnie czytam, Kochana In_ko, że miałaś dziś "krzywy dzień". Czasem, to bym chciała wyskoczyć z siebie i biec, aby zanieść w garnuszku trochę "pogody", tak, jak dzisiaj Tobie - Pracusiu.
Przynajmniej na te miejskie korki warto, abyś miała alternatywę - kawał godziwej, energetycznej muzyki i ... przypomniała sobie lekcje oddychania ze Szkoły Rodzenia ;-) My kobiety, z powodu odmiennej od mężczyzn budowy diafragmy fatalnie oddychamy. Ten gniew i złość dusimy w sobie, zamiast ją wentylować.
In_ko! już jest jutro. Niech będzie lepsze niż wczoraj... ;- )))
Specjalne nuty dla Ciebie: https://youtu.be/5W65cgtJJmA
Witam nocną porą.
Auroro - jeszcze raz upraszam o wybaczenie, że Cię wtedy "wydzwoniłam" z kuchni i zniknęłam <kłania się nisko>
Salut!
Sączyło się ciepłe światło tej pięknej ażurowej lampy, przy której zwykle siadamy, więc zaglądam ciekawie do środka i uśmiecham się na widok równiutkich rządków literek spisanych przez Was...
Jak dobrze z zimnego i mokrego świata trafić tutaj. Idę oddać się lekturze wpisów z ostatnich dni. Wszystko się we mnie cieszy.
Ufffff... Jesteś
Smutno było, bo wciąż tęsknię za Nią. Córka pamięta swoją mamę, ale była małą dziewczynką, gdy Jej zabrakło.
Moja Matka była najlepszą z mam. Słowa nie oddadzą ogromu miłości rodzicielskiej, którą dała i mnie i mojemu rodzeństwu przez całe Jej ciężkie życie z naszym Ojcem.
A jak Wy uczciliście dzisiejszy dzień?
Moja Mama była podobna. Wspomnienia o Niej są dla mnie najlepsze.
Z tym, że i mój Tato też był zawsze świetnym ojcem i jest do dziś.
Na szczęście moje dzieci jeszcze pamiętają babcię i razem Ją czasem wspominamy, jeździmy wspólnie na cmentarz.
Moje dzieci są poza domem więc złożyły mi życzenia telefonicznie. Córka już skoro świt. Słoik trochę później.
Gdy były w domu (nawet gdy były już starsze), to zawsze robiły dla mnie laurkę. Wszystkie mam schowane.
Strony Poprzednia 1 … 29 30 31 32 33 … 234 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Forum Kobiet » NASZA SPOŁECZNOŚĆ » Moje zdrady (Netkafejka)
Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności
© www.netkobiety.pl 2007-2024