Excop napisał/a:Siostrzyczko stołeczna, bój się Boga! Wstąpiłaś jednak!?
Tobie także - w imieniu własnym, a i pozostałych, jak sądzę, życzę Ci tego, byś zdobyła to wszystko, czego nie masz, a chciałabyś mieć. 
A ten gość od piosenki - był jurorem we francuskiej wersji"The Voice of...". Z Garou i dwiema znanymi Francuzom, bo mnie nie, innymi celebrytami.
Piękną piosenkę zaśpiewała młoda, śliczna, a i nieśmiała dziewczyna. "Karawana", po naszemu.
Na youtubie znajdziesz. 
Dobry wieczór,
Dziękuję Bracie z Gór Zielonych za miłe życzenia. Kluczowym w nich jest słowo "zdobywać". I tu mnie masz! Trafiłeś w sam środek tarczy ; -) Zdaje się, że zaiste jesteś moim bratem, bo w swej mądrości intuicyjnie wyczuwasz mą słabość. I nie tyle mnie to Twe celnie użyte słowo "zdobywać" boli, ile przypomina, jak wiele tracę, nie czyniąc żadnego wysiłku, nie usiłując zawalczyć z przeciwnościami, zdobyć - jak napisałeś. Dlatego dziękuję Ci nie tyle za życzenia, ile za próbę obudzenia we mnie ducha licho urodzonego księcia Normandii Wilhelma, co wbrew wszystkim i wszystkiemu, zdobył to, czego pragnął...
No właśnie, Drogi Bracie, najpierw trzeba mocno czegoś pragnąć, by zechcieć to zdobyć. Może ja zatrzymuję się tylko na progu pragnienia, którego nie mam odwagi przekroczyć? A może boję się czegoś z całego serca pragnąć, by po to sięgnąć? Urodziłam się w znaku strzelca. Wygląda na to, że los podarował mi rączego wierzchowca,ale wskoczyłam na niego tak szybko, jak Zorro na swojego rumaka Tornado i ów los nie zdążył uczynić ze mnie łucznika ani dać choć jednej lekcji fechtunku ; - )))
Ja Tobie w ten piękny Czas Obdarowywania życzę duszy gęstej i olbrzymiej jak lasu. Życzę Ci myśli strzelistych jak jodły, siły tysiącletnich dębów, radości mysikrólika większej niż on sam ; - )))
Uroczą, młodziutką pieśniarkę opisaną przez Ciebie znalazłam. Niestety nie w wersji polskiej, ale zawsze...
Melodia, której wykonawcę-jurora rozpoznałeś, to zaaranżowana bardzo nowocześnie popularna argentyńska kolęda, tworząca część słynnej Mszy Kreolskiej https://youtu.be/fyJn5vp7MME . Nawiązując leciutko do założonego przez Ciebie wątku o kolędach, jako ciekawostkę napiszę Ci tylko, że zarówno Latynosi jak i Hiszpanie mogą poszczycić się bogactwem i oryginalnością kolęd równym naszej kulturze. I polskie i ichnie kolędy i pastorałki wprost uwielbiam ; -))) Są prawdziwymi perełkami muzyki i słowotwórstwa.