Moje zdrady (Netkafejka) - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » NASZA SPOŁECZNOŚĆ » Moje zdrady (Netkafejka)

Strony Poprzednia 1 209 210 211 212 213 234 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 13,651 do 13,715 z 15,189 ]

13,651

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)

smile A nuż pomoże ...

Zobacz podobne tematy :

13,652 Ostatnio edytowany przez luc (2017-10-20 20:46:51)

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)

Bry...

Excop napisał/a:

Gdzie Wy, zaś ale?

Piątek o dwudziestej wink
Gospodarz coś zaniedbuje swoją Starrówkę.

13,653

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)

Excop - wysłałam Ci maila.

13,654

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)
luc napisał/a:

Excop - wysłałam Ci maila.

Odbierzesz mój, Siostrzyczko? smile

13,655

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)
Excop napisał/a:

Odbierzesz mój, Siostrzyczko? smile

Z przyjemnością odpowiedziałam smile

13,656

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)
luc napisał/a:
Excop napisał/a:

Odbierzesz mój, Siostrzyczko? smile

Z przyjemnością odpowiedziałam smile

Dziękuję. I odwzajemniłem się, oczywiście. smile

13,657

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)

pstryk. Jesteście? Wszyscy zdrowi? Proszę miło się zameldować

13,658

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)
O'kruszynka napisał/a:

pstryk. Jesteście? Wszyscy zdrowi? Proszę miło się zameldować

Z przyjemnością zrobiłbym "odpstryk" po raz pierwszy (albo kolejny?) ale nie mam jak... Zmierzałem tu do Was jakiś czas temu, ale widząc w obejściu panią w fioletowych rajtuzach ...wystraszyłem się i postanowiłem przeskoczyć przez płot. Niestety zawisłem... Mam na plecach już tyle poprzyczepianych metek z napisem "persona non grata", że chyba jedna z nich zaczepiła się o płot i mnie skutecznie w tej pozycji unieruchomiła. I tak szamoczę się bezskutecznie od dawna smile A wisząc tu sobie na tym płocie słyszę od czasu do czasu jak ktoś z Was wchodzi do Starrówki i nawołuje resztę towarzystwa. No nic, spróbuję "zdalnie" zapodać Wam jakąś wkupną muzę - puszczę ją głośno, z p[odkręconymi basami, może tu się w końcu wszyscy zbiegniecie i mnie oswobodzicie?

Jakby co - wiszę na płocie w rogu ogrodu, na lewo od wejścia i w głębi, za tą piękną dziką różą.
Pozdrowienia dla wszystkich pozytywnie myślących smile
big_smile
P.S.
Wybaczcie tego "samobója" - ale czuję już radar na plecach smile

13,659 Ostatnio edytowany przez Tunbergia (2017-10-25 23:02:50)

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)
wotkacek napisał/a:
O'kruszynka napisał/a:

pstryk. Jesteście? Wszyscy zdrowi? Proszę miło się zameldować

Z przyjemnością zrobiłbym "odpstryk" po raz pierwszy (albo kolejny?) ale nie mam jak... Zmierzałem tu do Was jakiś czas temu, ale widząc w obejściu panią w fioletowych rajtuzach ...wystraszyłem się i postanowiłem przeskoczyć przez płot. Niestety zawisłem... Mam na plecach już tyle poprzyczepianych metek z napisem "persona non grata", że chyba jedna z nich zaczepiła się o płot i mnie skutecznie w tej pozycji unieruchomiła. I tak szamoczę się bezskutecznie od dawna smile A wisząc tu sobie na tym płocie słyszę od czasu do czasu jak ktoś z Was wchodzi do Starrówki i nawołuje resztę towarzystwa. No nic, spróbuję "zdalnie" zapodać Wam jakąś wkupną muzę - puszczę ją głośno, z p[odkręconymi basami, może tu się w końcu wszyscy zbiegniecie i mnie oswobodzicie?

Jakby co - wiszę na płocie w rogu ogrodu, na lewo od wejścia i w głębi, za tą piękną dziką różą.
Pozdrowienia dla wszystkich pozytywnie myślących smile
big_smile
P.S.
Wybaczcie tego "samobója" - ale czuję już radar na plecach smile


O joj  się narobiło  ?

13,660

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)

Dzieńdobrywieczór wszystkim widzialnym i niewidzialnym smile

O'kruszynka napisał/a:

pstryk. Jesteście? Wszyscy zdrowi? Proszę miło się zameldować

No to miło się melduję po powrocie z przymusowych wojaży i nadgodzin...

wotkacek napisał/a:

Z przyjemnością zrobiłbym "odpstryk" po raz pierwszy (albo kolejny?) ale nie mam jak... Zmierzałem tu do Was jakiś czas temu, ale widząc w obejściu panią w fioletowych rajtuzach ...wystraszyłem się i postanowiłem przeskoczyć przez płot. Niestety zawisłem... Mam na plecach już tyle poprzyczepianych metek z napisem "persona non grata", że chyba jedna z nich zaczepiła się o płot i mnie skutecznie w tej pozycji unieruchomiła. I tak szamoczę się bezskutecznie od dawna smile A wisząc tu sobie na tym płocie słyszę od czasu do czasu jak ktoś z Was wchodzi do Starrówki i nawołuje resztę towarzystwa. No nic, spróbuję "zdalnie" zapodać Wam jakąś wkupną muzę - puszczę ją głośno, z p[odkręconymi basami, może tu się w końcu wszyscy zbiegniecie i mnie oswobodzicie? 

Jakby co - wiszę na płocie w rogu ogrodu, na lewo od wejścia i w głębi, za tą piękną dziką różą.
Pozdrowienia dla wszystkich pozytywnie myślących smile
big_smile
P.S.
Wybaczcie tego "samobója" - ale czuję już radar na plecach smile

Hmmm... No dobra, złaź już z tego plota. Przecież nie będziesz tak wisiał cały czas i mókł na deszczu... big_smile

13,661

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)

Dzisiaj taki i podobne muzyczne klimaty:

13,662

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)

Witajcie słotną jesienią,

Zagrzebałam się na długo w suchych liściach myśli. Przegapiłam czupurne fiolety wrzosów i złote grzywy miłorzębów.
Czuję się jak jakiś wałęsak, co stoi na skraju lasu z igliwiem wspomnień w zmierzwionej czuprynie i nie wie dokąd iść.
Na dodatek pada... Świat spowity w mokre październikowe jedwabie.
Wieczorny chłód istnienia...

Ledwo odnalazłam Starrkafejkę...

Za chwilę przestawię ten piękny zegar, który dawno temu przytargała tu Cyngli.
Czas darowany. Sześćdziesiąt dodatkowych minut...
A powiadają, że "czasu się nie cofnie" ; -)

Dobrej, dłuższej nocy, Kochani,
https://youtu.be/PcFJzc_UraA

13,663

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)

Gładko wabi : czas darowany...
Podobno niektórzy potrzebują dodatkowego 'czasu' na dostosowanie się do nowego 'czasu' smile a ja nawet nie zauważyłam 'czasu' delektowania się darowanym dodatkiem...

smile Auroro, Twoje słowo pisane sięga meritum i zdobi jedwabiem.

13,664

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)

Witajcie jesiennie i zarazem zimowo...
Dziwne, że wciąż jestem big_smile
W moim odczuciu zmiana czasu jest takim obuchem, który boleśnie (jesienią) uświadamia mi, że zima tuż, tuż... Nagła ciemność o czasie, gdy dzień wcześniej było jeszcze trochę widno dobija i wprowadza w stan przygnębienia. Ale z drugiej strony - zmiana czasu na "letni" ...dodaje skrzydeł i napawa optymizmem - nagle dzień wydaje się dłuższy i jest jakoś tak ...optymistyczniej. Jak to się mówi? "Byle do wiosny"? No właśnie... Trzeba jakoś przetrwać ten czas, nie dać się czającym się zewsząd zwątpieniom, depresji, nostalgii czy melancholii... Mimo wszystko trzeba myśleć pozytywnie, bo ten ponury czas minie. Jak wszystko...
Aby "dobić" dogorywające resztki optymizmu i wpisać się w obecny klimat i ...czas (jutro 1 listopad...) - wrzucam Wam trochę ckliwy utwór, którego zarówno muzyczna ścieżka jak i tekst pasuje w te dni:
A teraz mały ...zgrzyt: dla odreagowania i dla  ożywienia dołączam coś "z innej beczki", aczkolwiek też sprzed lat smile

Pozdrawiam wszystkich pozytywnie myślących smile

13,665

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)

pstryk.

13,666

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)

Odpstryk...

13,667

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)

Bry wieczór.

wotkacek napisał/a:

Dziwne, że wciąż jestem big_smile

No i wykrakałeś wink
Do zobaczenia znów.
Pozdrawiam.

13,668

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)

Dzieńdobrywieczór cześć czołem wszystkim widzialnym i już niewidzialnym...

luc napisał/a:

Bry wieczór.

wotkacek napisał/a:

Dziwne, że wciąż jestem big_smile

No i wykrakałeś wink
Do zobaczenia znów.
Pozdrawiam.

Odnoszę wrażenie, że szczególnie ten watek jest na cenzurowanym, a wszyscy zaglądający dokładnie prześwietlani...
To już chyba zaczęło być nie regulaminowe, ale czysto osobiste...

13,669

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)

Piątunio... big_smile
Moja dzisiejsza jedynka:

13,670

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)

I ja się witam piątkowo.
Taka staroć

13,671

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)

smile dla przeciwwagi nowsze

13,672

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)

Jesiennie, jeszcze sennie

13,673

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)

kazdy kto zdradza niech sobie uswiadomi ze tak samo jest zdradzany a konczy to sie rozstaniem

13,674

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)
Amanda2 napisał/a:

kazdy kto zdradza niech sobie uswiadomi ze tak samo jest zdradzany a konczy to sie rozstaniem

Yyyyeeeeeeee?
Ależ Amando... To nie jest wątek o "zdradzaniu" sensu stricto - poczytaj trochę (a jest sporo) to sama zauważysz smile
I dlaczego wtargnęłaś tu tak bez pukania? Przecież wypada najpierw zapukać, "na wkupne" zapodać jakąś miłą muzę coby udobruchać Gospodarza (taką tu mają tradycję).
Wybaczcie moi mili, że wskoczyłem tu w ślad za Amandą... Ale ja tylko tak, w drzwiach...
Jakby co - pozdrawiam wszystkich pozytywnie myślących smile

13,675

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)

Bry.

Jaszczurki są zwinne, mogą się wyśliznąć wink
Pozdrawiam.

13,676

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)
luc napisał/a:

Bry.

Jaszczurki są zwinne, mogą się wyśliznąć wink
Pozdrawiam.

A następnie ponownie wślizgnąć wink

13,677

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)
jaszczurowiec napisał/a:
Amanda2 napisał/a:

kazdy kto zdradza niech sobie uswiadomi ze tak samo jest zdradzany a konczy to sie rozstaniem

Yyyyeeeeeeee?
Ależ Amando... To nie jest wątek o "zdradzaniu" sensu stricto - poczytaj trochę (a jest sporo) to sama zauważysz smile
I dlaczego wtargnęłaś tu tak bez pukania? Przecież wypada najpierw zapukać, "na wkupne" zapodać jakąś miłą muzę coby udobruchać Gospodarza (taką tu mają tradycję).
Wybaczcie moi mili, że wskoczyłem tu w ślad za Amandą... Ale ja tylko tak, w drzwiach...
Jakby co - pozdrawiam wszystkich pozytywnie myślących smile

Pozytywnie myślący pozdrawiają istoty Kosmiczne smile
A Amanda... chyba lekko trollem zaleciało big_smile

luc napisał/a:

Bry.

Jaszczurki są zwinne, mogą się wyśliznąć wink
Pozdrawiam.

Są też takie, które złapane za ogon,  odrzucają go by uratować życie... smile


Przyszłość napisał/a:

/.../

A następnie ponownie wślizgnąć wink

Niestety nie zrobią tego gdy w pobliżu kolor fioletu...

13,678

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)

Bry wieczór.
Witaj Szefie.

starr napisał/a:

Są też takie, które złapane za ogon,  odrzucają go by uratować życie... smile

Miejmy nadzieję, że odrośnie wink

starr napisał/a:

Niestety nie zrobią tego gdy w pobliżu kolor fioletu...

Nigdy nie lubiłam tego koloru...

13,679

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)
luc napisał/a:

Bry wieczór.
Witaj Szefie.

Witaj Luc smile

luc napisał/a:
starr napisał/a:

Są też takie, które złapane za ogon,  odrzucają go by uratować życie... smile

Miejmy nadzieję, że odrośnie wink

Odrasta... natomiast nie wiem, czy z odrzuconego ogona może odrosnąć reszta jaszczurki... Było by ciekawie.... smile

luc napisał/a:
starr napisał/a:

Niestety nie zrobią tego gdy w pobliżu kolor fioletu...

Nigdy nie lubiłam tego koloru...

Nie należy on do moich ulubionych, aczkolwiek w realu mi nie przeszkadza. Od strony zawodowej zdefiniowany jest jako kanał wentylacji wywiewnej...
Jak widać skutecznie wywiewnej...

13,680 Ostatnio edytowany przez Excop (2017-11-11 17:14:47)

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)

Warto było przewietrzyć jednak.
Witajcie, Szefie, Siostrzyczko i nowi znajomi. smile

Edit:
Siostrzyczko, zadałaś, sprawdź nas więc. smile

13,681 Ostatnio edytowany przez Przyszłość (2017-11-11 18:59:19)

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)

Cześć Wszystkim,

Excop napisał/a:

Warto było przewietrzyć jednak.
Witajcie, Szefie, Siostrzyczko i nowi znajomi. smile

No popatrzcie, starych znajomych to już nie przywita tongue
Foch wink



Informuję, że na Pomorzu mamy pierwszy śnieg.
Tak, że ten teges...zima straszy.

Poszukam odpowiedniej muzyki..

EDIT:
Może coś, co pasuje (ku mojemu niezadowoleniu) tu ostatnio:

13,682

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)
Przyszłość napisał/a:

Cześć Wszystkim,

Excop napisał/a:

Warto było przewietrzyć jednak.
Witajcie, Szefie, Siostrzyczko i nowi znajomi. smile

No popatrzcie, starych znajomych to już nie przywita tongue
Foch wink



Informuję, że na Pomorzu mamy pierwszy śnieg.
Tak, że ten teges...zima straszy.

Poszukam odpowiedniej muzyki..

EDIT:
Może coś, co pasuje (ku mojemu niezadowoleniu) tu ostatnio:

Przyszłości kochana, znów faux pa popełniłem, jak z tymi statkami powietrznymi, jakiś czas temu?
Tym razem, nie!
Ciebie wzywać nie trzeba, bo uzupełnialiśmy się nawzajem, gdy zastój się był zrobił . smile

13,683

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)

ołłł  nołłł! tylko nie śnieg!
Przyszłość weź temu śniegu nagadaj, żeby nie pchał się na południe ani o centymetr.

u mnie dziś taki piękny błękit się przebija przez chmurzyska deszczowe.
miejsca na DOBRO w niedzieli Wam życzę.

Kosmiczny dla Ciebie szczególnie wink

pstryk.

13,684

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)
Excop napisał/a:

Przyszłości kochana, znów faux pa popełniłem, jak z tymi statkami powietrznymi, jakiś czas temu?
Tym razem, nie!
Ciebie wzywać nie trzeba, bo uzupełnialiśmy się nawzajem, gdy zastój się był zrobił . smile

Pojawiam się i znikam niczym pamiętny Jóżek wink

13,685

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)
O'kruszynka napisał/a:

ołłł  nołłł! tylko nie śnieg!
Przyszłość weź temu śniegu nagadaj, żeby nie pchał się na południe ani o centymetr.

u mnie dziś taki piękny błękit się przebija przez chmurzyska deszczowe.
miejsca na DOBRO w niedzieli Wam życzę.

Kosmiczny dla Ciebie szczególnie wink

pstryk.

O'kruszynko,
Chwilę postraszyło śniegiem i przeminęło z wiatrem. Tutaj śnieżna zima zachodzi góra na tydzień w roku, podobnie jak lato big_smile

Pstryk smile

13,686 Ostatnio edytowany przez aurora borealis (2017-11-15 00:41:57)

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)

Dobry wieczór Paniom, Panom i Tobie Amando2 także ;- )

Odczuwając permanentnie (za wyjątkiem nieparzystych piątków ; - ) rozległy immobilizm duchowy i wpisując zamaszyście ołóweczkiem me jestestwo w  listopadowe o-pusto-szenie, wspomniałam słowa wieszcza, który zaanimował mnie tymiż słowy: "Dalej bryło z posad świata! Nowymi cię pchniemy tory".
Odczytałam je bardzo osobiście. Przyznaję, że ta „bryła” mocno mnie ubodła jako niewiastę, która w okresie jesienno- zimowym pozyskuje cenny dla organizmu magnez głównie wciągając czekoladę. (Jako usprawiedliwienie dodam, że jest to czekolada Ritter Sport, która ma mnie utrzymać w najlepszej kondycji ; -))) Wieszcz jednak wyraźnie wskazywał, iż po pierwsze mam ruszyć tą częścią ciała, która najbardziej „zbrylała” w procesie przyswajania magnezu… A po wtóre w swym zawołaniu, geniusz trzynastozgłoskowca, sugeruje korzystanie z transportu szynowego…

Wobec powyższego przejechałam się kilka razy w tę i nazad pociągami SKM i KM w kierunku Otwocka z ufną nadzieją na owo pchnięcie na nowe tory… ; -))) Oprócz zwyczajowego, obecnego od prehistorii PKP opóźnienia pociągów, wykryłam tylko obecność wtyczek do USB w wagonach. Jednak było to wyłącznie pchnięcie technologiczne, które rzecz jasna nie doporowadziło do zaspokojenia moich najgłębszych egzystencjalnych i duchowych potrzeb.

Podjęłam więc jak rękawicę pierwsze wyzwanie i wszczęłam zaciekłą walkę z moją zbryloną animą, którą ruszyłam z posad świata. W ciągu czterech dni obejrzałam w kinach trzy obrazy. Pragnę tylko nadmienić, że bardzo rzadko obcuję z X muzą. W zasadzie w ogóle nie z nią nie obcuję, gdyż nie lubię oglądać świata cudzymi oczyma. I tak, dwa z oglądanych przeze mnie filmów okazały się niewypałami, jeden zaś bardzo mnie zaciekawił. Był nim „Borg/ McEnroe. Między odwagą a szaleństwem”. Te dwa inne to: „Suburbicon” i „ The Square”. Przesłania tego ostatniego filmu, to w ogóle nie pojęłam moim misiowym rozumkiem, gdyż już samo śledzenie fabuły okazało się tak ogromnym wysiłkiem, że ponad dwie godziny seansu zniosłam tylko dlatego, iż wspierałam się prażonymi orzeszkami oraz sokiem z porzeczki, do których zakupu w ostatniej chwili przed seansem, najwyraźniej tchnął mnie instynkt samozachowawczy ; -)))

Może widzieliście już te obrazy i wytłumaczycie mi „co jest grane?” 

Pozdrawiam Was serdecznie z pola walki o lepsze jutro i trochę lepsze kino ; -)))
Polecam Waszej uwadze garść nutek mojego zachwytu: https://youtu.be/LRTozousQfo

13,687

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)

Dzieńdobrywieczór! czołem! wszystkim widzialnym i niewidzialnym smile

Przyszłość napisał/a:
O'kruszynka napisał/a:

ołłł  nołłł! tylko nie śnieg!
Przyszłość weź temu śniegu nagadaj, żeby nie pchał się na południe ani o centymetr.

u mnie dziś taki piękny błękit się przebija przez chmurzyska deszczowe.
miejsca na DOBRO w niedzieli Wam życzę.

Kosmiczny dla Ciebie szczególnie wink

pstryk.

O'kruszynko,
Chwilę postraszyło śniegiem i przeminęło z wiatrem. Tutaj śnieżna zima zachodzi góra na tydzień w roku, podobnie jak lato big_smile

Pstryk smile

Jak domniemywam, w takim klimacie nie ma potrzeby wymiany opon na zimowe. Bo kto by się przejmował poślizgiem. Tydzień można pociagiem, autobusem, albo tramwajem... big_smile



aurora borealis napisał/a:

Dobry wieczór Paniom, Panom i Tobie Amando2 także ;- )

Odczuwając permanentnie (za wyjątkiem nieparzystych piątków ; - ) rozległy immobilizm duchowy i wpisując zamaszyście ołóweczkiem me jestestwo w  listopadowe o-pusto-szenie, wspomniałam słowa wieszcza, który zaanimował mnie tymiż słowy: "Dalej bryło z posad świata! Nowymi cię pchniemy tory".
Odczytałam je bardzo osobiście. Przyznaję, że ta „bryła” mocno mnie ubodła jako niewiastę, która w okresie jesienno- zimowym pozyskuje cenny dla organizmu magnez głównie wciągając czekoladę. (Jako usprawiedliwienie dodam, że jest to czekolada Ritter Sport, która ma mnie utrzymać w najlepszej kondycji ; -))) Wieszcz jednak wyraźnie wskazywał, iż po pierwsze mam ruszyć tą częścią ciała, która najbardziej „zbrylała” w procesie przyswajania magnezu… A po wtóre w swym zawołaniu, geniusz trzynastozgłoskowca, sugeruje korzystanie z transportu szynowego…

Wobec powyższego przejechałam się kilka razy w tę i nazad pociągami SKM i KM w kierunku Otwocka z ufną nadzieją na owo pchnięcie na nowe tory… ; -))) Oprócz zwyczajowego, obecnego od prehistorii PKP opóźnienia pociągów, wykryłam tylko obecność wtyczek do USB w wagonach. Jednak było to wyłącznie pchnięcie technologiczne, które rzecz jasna nie doporowadziło do zaspokojenia moich najgłębszych egzystencjalnych i duchowych potrzeb.

Podjęłam więc jak rękawicę pierwsze wyzwanie i wszczęłam zaciekłą walkę z moją zbryloną animą, którą ruszyłam z posad świata. W ciągu czterech dni obejrzałam w kinach trzy obrazy. Pragnę tylko nadmienić, że bardzo rzadko obcuję z X muzą. W zasadzie w ogóle nie z nią nie obcuję, gdyż nie lubię oglądać świata cudzymi oczyma. I tak, dwa z oglądanych przeze mnie filmów okazały się niewypałami, jeden zaś bardzo mnie zaciekawił. Był nim „Borg/ McEnroe. Między odwagą a szaleństwem”. Te dwa inne to: „Suburbicon” i „ The Square”. Przesłania tego ostatniego filmu, to w ogóle nie pojęłam moim misiowym rozumkiem, gdyż już samo śledzenie fabuły okazało się tak ogromnym wysiłkiem, że ponad dwie godziny seansu zniosłam tylko dlatego, iż wspierałam się prażonymi orzeszkami oraz sokiem z porzeczki, do których zakupu w ostatniej chwili przed seansem, najwyraźniej tchnął mnie instynkt samozachowawczy ; -)))

Może widzieliście już te obrazy i wytłumaczycie mi „co jest grane?” 

Pozdrawiam Was serdecznie z pola walki o lepsze jutro i trochę lepsze kino ; -)))
Polecam Waszej uwadze garść nutek mojego zachwytu: https://youtu.be/LRTozousQfo

Witaj Auroro smile
Amanda2 zniknęła... widać tylko tyle chciała nam przekazać...
Ostatnio w kinie byłem jakieś cirka about, siedem lat temu... Brak chęci oglądania świata innymi niż własne, oczyma jest tym, co i ja mogę uznać za wystarczający powód do pominięcia delektowania się wdziękami (lub nie) X muzy. Ostatnie wydarzenia w tej branży wreszcie pokazały, co jest po drugiej stronie kamery i ekranu...
Ale zaciekawiło mnie organoleptyczne zestawienie kakofonii smaków prażonych orzeszków. Były solone, czyż nie? i do tego słodko-kwaśny sok porzeczkowy. Może owa kakofonia spowodowała jednak odpływ skupienia z treści oglądanych obrazów, na inny aspekt? big_smile

Znowu wraca okres długich tras wyjazdów służbowych. Ruszyły prace w Łańcucie i mam tam regularnie bywać. Poza tym Szczecin w którym mam być raz w tygodniu i szykują się wyjazdy do Wrocławia...
Na wyjazd do Łańcuta wziąłem ze sobą muzykę w takich klimatach...
Nie! nie usnąłem w drodze big_smile

13,688

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)

Dobry wieczór. smile
Wreszcie, w umówiony piątek zjawiłeś się, Szefie.
Z Aurorą się mijam. Dzwoneczek i Przyszłość zaglądają.
Czas ożywić  to miejsce.

13,689

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)
Excop napisał/a:

Dobry wieczór. smile
Wreszcie, w umówiony piątek zjawiłeś się, Szefie.
Z Aurorą się mijam. Dzwoneczek i Przyszłość zaglądają.
Czas ożywić  to miejsce.

Cześć Excop! smile
Ano byłem, przewietrzyłem, w kominku napaliłem, odkurzyłem stare fotografie...
Zastanawiam się nad słowami o ożywieniu tego miejsca...
Tytuł niejako wskazuje tematykę, chyba, że potraktujemy to na opak... Może już czas?
Niezdrady... Pierwsze co mi się kojarzy z nie-zdradami, to muzyka. Drugie, to fotografia.
Raczej trudno było by zrobić z wątku fotoblog, bo nie wiem jak wiele miejsca ma Netkobiety Sp. z o.o. na serwerach.
Może przymierzę się do opowieści w odcinkach, tym razem pod roboczym tytułem "moje muzyczne niezdrady" z ilustracją z YT?
Albo, bo przecież tu było masa linków do wspaniałej muzyki, coś w rodzaju szafy grającej?
Nie powspominał byś? big_smile

13,690 Ostatnio edytowany przez Przyszłość (2017-11-16 17:21:57)

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)

Dzień Dobry smile


starr napisał/a:

Jak domniemywam, w takim klimacie nie ma potrzeby wymiany opon na zimowe. Bo kto by się przejmował poślizgiem. Tydzień można pociagiem, autobusem, albo tramwajem... big_smile

Hahaha big_smile Możnaby tak postąpić ku rozpaczy producentów i lokalnych "zmieniaczy" ogumienia, gdyby nie fakt, że od czasu do czasu trzeba gdzieś w Polskę ruszyć wink. Nawet jak do taty jadę, to po drodze klimat zmieniam na górzysty, z perłą Szymbarskich Wzgórz na czele big_smile


Aurora, nie widziałam żadnego z filmów, które oglądalaś, chociaż lubię kino. Ostatnio przebodźcowałam się na "Botoksie" i podrżałam na "Snowmanie". Do oglądnięcia obu jakoś specjalnie nie zachęcam, ale też nie żałuję poświęconego im czasu.
Za to polecić mogę serial "Mindhunter" jeśli ktoś z Was buszuje na Netflixie. Film mnie zainspirował.

13,691

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)

Dobrej nocy.

13,692

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)

Dzieńdobrywieczór! czołem! wszystkim widzialnym i niewidzialnym smile

O'kruszynka napisał/a:

Dobrej nocy.

Nie ma tak uwielbianego przez wszystkich - "pstryk"?
Jak Lista Trójki?

13,693 Ostatnio edytowany przez random.further (2017-11-18 16:38:46)

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)
starr napisał/a:

Niezdrady... Pierwsze co mi się kojarzy z nie-zdradami, to muzyka. Drugie, to fotografia.
Może przymierzę się do opowieści w odcinkach, tym razem pod roboczym tytułem "moje muzyczne niezdrady" z ilustracją z YT?

smile dzień dobry
zatrzymane chwile... a pomysł na pewno znajdzie odbiorców
a to dorzutka :

13,694

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)

Witajcie, pozdrawiam ciepło i serdecznie.
Dziś straciliśmy część muzycznej historii, odszedł Malcolm Young...
www youtube com/watch?v=etAIpkdhU9Q
Pozdrawiam z góry smile

13,695 Ostatnio edytowany przez starr (2017-11-19 00:38:31)

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)
maruk napisał/a:

Witajcie, pozdrawiam ciepło i serdecznie.
Dziś straciliśmy część muzycznej historii, odszedł Malcolm Young...
www youtube com/watch?v=etAIpkdhU9Q
Pozdrawiam z góry smile

To bardzo smutna wiadomość sad....


--------------------------------------------
Dzisiaj w AntyRadiu

13,696

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)

Dzisiaj mija dwadzieścia lat od śmierci Michale Hutchence'a, wokalisty Inxs...
Kto ich dzisiaj pamięta? a przecież bez Inxs nie było swego czasu udanej imprezki...

13,697

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)

Piątek... cisza...
Pstryk.

13,698

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)

smile smile smile ciut podkręcam na głosniej i cały czas to samo słychać...

13,699

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)

Dobry wieczór. smile

luc napisał/a:

Piątek... cisza...
Pstryk.

Siostrzyczko, więcej optymizmu! .:)
Kilka dni mnie nie było. Wyrzucało mnie z Sieci, gdy wchodziłem na Netkobiety.pl. Wirus chyba jakiś zalągł się w moim aparaciku. smile

13,700

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)
luc napisał/a:

Piątek... cisza...
Pstryk.

Ano cisza była. Po powrocie ze Szczecina, mając tysiąc przeszoferowanych kilometrów tylko miałem ochotę na spanie.
Jesień... smile
I jak wczoraj zauważyłem, moja sygnaturka nabrała politycznego wydźwięku... big_smile

13,701

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)

Witaj Starr.
Co do piątku, to jesteś usprawiedliwiony wink

starr napisał/a:

I jak wczoraj zauważyłem, moja sygnaturka nabrała politycznego wydźwięku... big_smile

Prawda smile

13,702

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)
luc napisał/a:

Witaj Starr.
Co do piątku, to jesteś usprawiedliwiony wink

starr napisał/a:

I jak wczoraj zauważyłem, moja sygnaturka nabrała politycznego wydźwięku... big_smile

Prawda smile

Przychód z licytacji ma być przeznaczony na bardzo szlachetny cel w Krakowie. Zwierzaki pewnie się o tym nie dowiedzą, ale może przezimują z lepszą michą... I nikt nie powie, że to polityczna korupcja...

13,703

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)

Dobry wieczór!
Nieco późnawo, ale zawsze. Witam wszystkich. Którzy zajrzą. Zwłaszcza tych, którzy się wysilą, by coś wystukać na klawiaturze. wink

starr napisał/a:
luc napisał/a:

Witaj Starr.
Co do piątku, to jesteś usprawiedliwiony wink

starr napisał/a:

I jak wczoraj zauważyłem, moja sygnaturka nabrała politycznego wydźwięku... big_smile

Prawda smile

Przychód z licytacji ma być przeznaczony na bardzo szlachetny cel w Krakowie. Zwierzaki pewnie się o tym nie dowiedzą, ale może przezimują z lepszą michą... I nikt nie powie, że to polityczna korupcja...

Polityczna korupcja to to nie jest, ale bliżej Prezesa są inne, równie potrzebujące ośrodki.
Kamińskiego, byłego spin doktora Jarosław się pozbył.
Zostali inni, ci skruszeni, ale równie skuteczni. smile
Bo Kraków, to Wawel. A Wawel, to Krypta. Itd... smile
Witaj, Siostrzyczko. Cześć, Szefie. smile

13,704

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)

pstryk.
winter is coming. nał.

13,705 Ostatnio edytowany przez Excop (2017-12-03 21:29:39)

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)
O'kruszynka napisał/a:

pstryk.
winter is coming. nał.

Zima tegoroczna może sprawić psikusa. Taka jej rola w sumie. smile
Przypomniałaś mi "Status Quo"  i ich "In The Army now!"
Witaj, Dzwoneczku. smile

13,706

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)

Dzieńdobrywieczórcześć i czołem wszystkim widocznym i niewidocznym smile

O'kruszynka napisał/a:

pstryk.
winter is coming. nał.

Mówisz, Masz... big_smile

Excop napisał/a:
O'kruszynka napisał/a:

pstryk.
winter is coming. nał.

Zima tegoroczna może sprawić psikusa. Taka jej rola w sumie. smile
Przypomniałaś mi "Status Quo"  i ich "In The Army now!"
Witaj, Dzwoneczku. smile

Też chętnie sobie przypomnę... smile

13,707

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)
starr napisał/a:

Dzieńdobrywieczórcześć i czołem wszystkim widocznym i niewidocznym smile

O'kruszynka napisał/a:

pstryk.
winter is coming. nał.

Mówisz, Masz... big_smile

Excop napisał/a:
O'kruszynka napisał/a:

pstryk.
winter is coming. nał.

Zima tegoroczna może sprawić psikusa. Taka jej rola w sumie. smile
Przypomniałaś mi "Status Quo"  i ich "In The Army now!"
Witaj, Dzwoneczku. smile

Też chętnie sobie przypomnę... smile

Witaj, Gospodarzu miły.
"Status Quo" z tym "przerywnikiem" na bębnach, podobnie, jak "T.Rex" w "Dzieciach rewolucji", zawsze przyprawiają mnie o dreszcze. Z rozkoszy słuchania kompozycji, w której perkusje lub inne "kotły", nie są tylko "metronomem", a czynią z utworu coś, czego nie sposób zapomnieć. smile

13,708

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)
Excop napisał/a:

/.../
Witaj, Gospodarzu miły.
"Status Quo" z tym "przerywnikiem" na bębnach, podobnie, jak "T.Rex" w "Dzieciach rewolucji", zawsze przyprawiają mnie o dreszcze. Z rozkoszy słuchania kompozycji, w której perkusje lub inne "kotły", nie są tylko "metronomem", a czynią z utworu coś, czego nie sposób zapomnieć. smile

Na razie mam nietypowowego bębniarza smile no może poza Collinsem...

13,709

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)
starr napisał/a:
Excop napisał/a:

/.../
Witaj, Gospodarzu miły.
"Status Quo" z tym "przerywnikiem" na bębnach, podobnie, jak "T.Rex" w "Dzieciach rewolucji", zawsze przyprawiają mnie o dreszcze. Z rozkoszy słuchania kompozycji, w której perkusje lub inne "kotły", nie są tylko "metronomem", a czynią z utworu coś, czego nie sposób zapomnieć. smile

Na razie mam nietypowowego bębniarza smile no może poza Collinsem...

Niestety, nie wyświetla mi się.
Co do Collinsa, to "In The Air Tonight" miałeś na myśli zapewne? smile

13,710

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)
Excop napisał/a:

/.../
Niestety, nie wyświetla mi się.
Co do Collinsa, to "In The Air Tonight" miałeś na myśli zapewne? smile

Jak się nie wyświetla to sam link: https://www.youtube.com/watch?v=S9MeTn1i72g

13,711

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)
Excop napisał/a:

/.../
Niestety, nie wyświetla mi się.
Co do Collinsa, to "In The Air Tonight" miałeś na myśli zapewne? smile

To jedna z niewielu bardziej interesujących kompozycji.
Collinsa bardziej lubiłem z okresu Genesis... grał na bębnach i dawał głos...
https://www.youtube.com/watch?v=EeZRdd_1b4g

13,712

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)

POOF!!!!

nie było mnie tu wieki!

Słuchajcie, mieliście rację! DA SIĘ wygrzebać nawet z takiego szamba, w jakim ja się znalazłam! HA! ŻYJĘ!

Wyzdrowiałam, można powiedzieć, że całkiem! I wciąż twierdzę, że to dzięki Wam!

To co, jest okazja, trzeba opić! Mam flachę! wink))))

13,713

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)
panibaronowa napisał/a:

POOF!!!!

nie było mnie tu wieki!

Wszelki duch Pana Boga chwali!
Przetarłam ekran czy dobrze widzę.
Jakem niepijąca (prawie) - polewoj smile

13,714

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)
panibaronowa napisał/a:

POOF!!!!

nie było mnie tu wieki!

Słuchajcie, mieliście rację! DA SIĘ wygrzebać nawet z takiego szamba, w jakim ja się znalazłam! HA! ŻYJĘ!

Wyzdrowiałam, można powiedzieć, że całkiem! I wciąż twierdzę, że to dzięki Wam!

To co, jest okazja, trzeba opić! Mam flachę! wink))))

Bój się Boga, Arystokratko!
Już dawno przestałem wierzyć w cuda, a tu - proszę.
Witaj Baronowo!
Cieszę się, że kto mógł i potrafił, z naszego, coraz szerszego grona, wsparł Cię.
Powiedz, co u Twojej latorośli. Chyba, od jakiegoś czasu już, wspina się na meble i zagląda do pralki automatycznej. I naśladuje w mowie to, co słyszy? Jak moja córka, na ten przykład, gdy miała tyle samo? smile
A wypić, to zawsze można. Tyle, że ja, tylko wodę. Byle zimna była. smile

13,715

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)

Polewom ino gibko!

Kochani, lata lecą jak oszalałe! Latorośl ma już ponad trzy lata. Gada wszystko, ma ogromne poczucie humoru i cały czas dowcipkujemy i się śmiejemy smile
Jest cudownym dzieckiem, nawet dziś wpadła na pomysł, że będzie spała w swoim łóżku, co mnie przeogromnie cieszy, nie będę się już budzić z czyjąś piętą w nerce. Tresuje psa, który jest jej wielkości, ale kocha ją nad życie i się jej słucha.

Ściskam wszystkich mocno, będę tu wpadać częściej smile

Posty [ 13,651 do 13,715 z 15,189 ]

Strony Poprzednia 1 209 210 211 212 213 234 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » NASZA SPOŁECZNOŚĆ » Moje zdrady (Netkafejka)

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024