Moje zdrady (Netkafejka) - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » NASZA SPOŁECZNOŚĆ » Moje zdrady (Netkafejka)

Strony Poprzednia 1 181 182 183 184 185 234 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 11,831 do 11,895 z 15,189 ]

11,831 Ostatnio edytowany przez in_ka (2016-06-03 14:42:54)

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)
Excop napisał/a:

Rzeczywiście, ślepy jestem, Inko.
Całkowicie inne znaczenie. Wybacz, ale po tym banie Emde'go nerwy mi puszczają chyba. smile

Nie ma sprawy. Lepiej dopytać i wyjaśnić smile
Żeby tak zawsze było na forum. Nerwy by nie puszczały. Banów dziwnych, niezrozumiałych znacznie mniej wink

Zobacz podobne tematy :

11,832

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)

Dzieńdobrywieczór wszystkim smile
Już piątunio i podwudziestej, a wszystko wskazuje na to żem sam jeszcze...
Truskawki, słodkie, czerwone, dzisiaj polecam. Kto lubi dosładzane, to cukier jeszcze jest, a kto ze śmietaną,to świeża w lodówce...
Opole dzisiaj... tak? smile

11,833

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)

Dobry Wieczór smile
Dawno tu nie zaglądałam...a może inaczej,zaglądałam...ale echo mi odpowiadało smile

11,834 Ostatnio edytowany przez annaJo (2016-06-03 20:47:42)

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)

dobry wieczór, już jestem ciut zdyszana, bo biegłam do Was smile

Truskawki, hmmmm, może zrobimy sobie taki elegancki wieczór, wciąż mam sylwestrowego szampana, o 30% nie wspominam, taz oczywiście mam, zaraz ubiję

Edit: i jeszcze możemy sobie usiąśc na miękkich poduchach i pooglądać Harrego Pottera smile

11,835

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)
majkaszpilka napisał/a:

Dobry Wieczór smile
Dawno tu nie zaglądałam...a może inaczej,zaglądałam...ale echo mi odpowiadało smile

Niestety, ja nie mam możliwości jeszcze być co wieczór, a jak zauważyłem, to na dodatek grono nam się uszczupliło. Zacząłem sprawdzać z powodu jakiego powodu ten ban i nic nie rozumiem...
Takie akcje też nie są zachęcające do nabijania forumowi wejść do zaliczenia i chwalenia się reklamodawcom...


annaJo napisał/a:

dobry wieczór, już jestem ciut zdyszana, bo biegłam do Was smile

Truskawki, hmmmm, może zrobimy sobie taki elegancki wieczór, wciąż mam sylwestrowego szampana, o 30% nie wspominam, taz oczywiście mam, zaraz ubiję

Edit: i jeszcze możemy sobie usiąśc na miękkich poduchach i pooglądać Harrego Pottera smile

smile lubiłem czytać Harrego Plottera... oglądało się ciut gorzej... ale można spróbować...

11,836 Ostatnio edytowany przez annaJo (2016-06-03 21:14:46)

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)
starr napisał/a:
majkaszpilka napisał/a:

Dobry Wieczór smile
Dawno tu nie zaglądałam...a może inaczej,zaglądałam...ale echo mi odpowiadało smile

Niestety, ja nie mam możliwości jeszcze być co wieczór, a jak zauważyłem, to na dodatek grono nam się uszczupliło. Zacząłem sprawdzać z powodu jakiego powodu ten ban i nic nie rozumiem...
Takie akcje też nie są zachęcające do nabijania forumowi wejść do zaliczenia i chwalenia się reklamodawcom...


annaJo napisał/a:

dobry wieczór, już jestem ciut zdyszana, bo biegłam do Was smile

Truskawki, hmmmm, może zrobimy sobie taki elegancki wieczór, wciąż mam sylwestrowego szampana, o 30% nie wspominam, taz oczywiście mam, zaraz ubiję

Edit: i jeszcze możemy sobie usiąśc na miękkich poduchach i pooglądać Harrego Pottera smile

smile lubiłem czytać Harrego Plottera... oglądało się ciut gorzej... ale można spróbować...


rzadko tu zaglądam i nie mam ani czasu ani ochoty na wczytywanie się w to co kto komu i w co walnął, ale dziwię się na ban Emde, bo on dość delikatnie zawsze pisał, nie mącił, nie kłócił się..... a przede wszystkim nie nakręcał negatywnych emocji, nie podjudzał, co dla mnie jest chyba największą wadą na forum


a co do Harrego Pottera, to tvn w każde lato powtarza i ja wtedy włączam tv; książki przeczytałam dwukrotnie, bo w 2 wersjach językowych, ale filmy (prawie wszystkie części) też lubię smile

11,837

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)
annaJo napisał/a:

/.../
rzadko tu zaglądam i nie mam ani czasu ani ochoty na wczytywanie się w to co kto komu i w co walnął, ale dziwię się na ban Emde, bo on dość delikatnie zawsze pisał, nie mącił, nie kłócił się..... a przede wszystkim nie nakręcał negatywnych emocji, nie podjudzał, co dla mnie jest chyba największą wadą na forum

Nie da się ukryć, że motyw przewodni wątku się wypalił... smile

annaJo napisał/a:

a co do Harrego Pottera, to tvn w każde lato powtarza i ja wtedy włączam tv; książki przeczytałam dwukrotnie, bo w 2 wersjach językowych, ale filmy (prawie wszystkie części) też lubię smile

Ja czytałem tylko w wersji polskojęzycznej, ale ja czytając mam własny film przed oczami, potem zderzenie tych dwóch filmów zawsze wypada na niekorzyść tego oglądanego.

11,838 Ostatnio edytowany przez in_ka (2016-06-03 21:45:27)

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)
majkaszpilka napisał/a:

Dobry Wieczór smile
Dawno tu nie zaglądałam...a może inaczej,zaglądałam...ale echo mi odpowiadało smile

Witaj Majeczko, dobrze cię poczytać wink

starr napisał/a:
majkaszpilka napisał/a:

Dobry Wieczór smile
Dawno tu nie zaglądałam...a może inaczej,zaglądałam...ale echo mi odpowiadało smile

Niestety, ja nie mam możliwości jeszcze być co wieczór, a jak zauważyłem, to na dodatek grono nam się uszczupliło. Zacząłem sprawdzać z powodu jakiego powodu ten ban i nic nie rozumiem...
Takie akcje też nie są zachęcające do nabijania forumowi wejść do zaliczenia i chwalenia się reklamodawcom...

Hej starr smile
Rzeczywiście dawno słów nie "ponapisaliśmy".
Mam nadzieję, że zdrowie dopisuje, siły odnajdują się na realizację światłych projektów.
Podpowiadaliśmy z jakiego powodu ban na ile się dało bez skutków ubocznych wink
Szczęśliwi nieświadomi - tak czasem się mówi i może dobrze ...
Usprawiedliwię luc bo wiem, że dzisiaj nieobecna będzie
A ja tylko jak meteor błysnę, bo kto wie kiedy znowu się miniemy w drodze smile

11,839

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)
starr napisał/a:

Nie da się ukryć, że motyw przewodni wątku się wypalił... smile

moje "tu" dotyczyło forum, a nie nas tu, bo my się nie wypalimy nigdy, choć bywają "spokojniejsze" okresy kawiarniane

starr napisał/a:
annaJo napisał/a:

a co do Harrego Pottera, to tvn w każde lato powtarza i ja wtedy włączam tv; książki przeczytałam dwukrotnie, bo w 2 wersjach językowych, ale filmy (prawie wszystkie części) też lubię smile

Ja czytałem tylko w wersji polskojęzycznej, ale ja czytając mam własny film przed oczami, potem zderzenie tych dwóch filmów zawsze wypada na niekorzyść tego oglądanego.

też mam własną wizję, ale doceniam twórców filmów, bo bardzo postarali się, no i weekendowe lenistwo ze mnie wychodzi,
film w mojej głowie, to koncentracja, myślenie, kombinowanie, a gotowiec w telewizjonie wykręconym na taras, to totalne lenistwo i relaks, bo ja leżę sobie na tarasie, kocykiem okryta, na kolanach mam Was w laptopie i oglądam film w salonowym tv...........totalna dekadencja smile

11,840

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)

dobry wieczór.

11,841 Ostatnio edytowany przez aurora borealis (2016-06-03 22:39:15)

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)

Bardzo dobry wieczór Państwu,

Przepraszam za spóźnienie, ale właśnie wróciłam z podróży. Nic nie przynoszę oprócz zapachu sosnowego lasu, wesołych płomyków  ogniska, prześlicznego rozlewiska rzeki i wszelakiego ziela, co kwitnie na potęgę...

11,842

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)

Aurorko, dziękuję, że mnie w progu przepuściłaś o 14 sekund smile

11,843

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)

Hej Konwaliowy Dzwoneczku! Cudownie przyjść tam, gdzie Ty już jesteś...

11,844 Ostatnio edytowany przez aurora borealis (2016-06-03 23:07:02)

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)

Naśpiewałam się przy ognisku, aż zachrypłam:
https://youtu.be/EfWw49bcGQo
https://youtu.be/TIWgBbz4DPs
Może się przyłączycie? ; -)

11,845 Ostatnio edytowany przez annaJo (2016-06-03 23:07:10)

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)

ojeje, O'kruszunka, Aurora! hip hip hurra! ja też mam zapach wiosno-lata wkoło, pięknie jest
a ja już miałam podreptać do książeczki na pięterku, a tu taka frajda wieczorna

opowiadajcie dziewczyny, co słychać?

11,846 Ostatnio edytowany przez Excop (2016-06-03 23:10:52)

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)

Dobry wieczór. smile
Trochę późno, ale dołączam, widząc i Gospodarza i rzadko widziane ostatnio Majkę i warszawską Siostrzyczkę. smile
Inko, witaj ponownie. smile
Dobry wieczór, Dzwoneczku.
Witajcie, Anno i Siostrzyczko z Krakowa. smile

11,847

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)

Witajcie Kochani!

"Prasówkę" w StarrKafejce zrobiłam pobieżnie, wyczytałam o banicji Emdika i zasromotałam się okrutnie... ;-((((((((((((((

11,848

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)
annaJo napisał/a:

opowiadajcie dziewczyny, co słychać?

Piękna AnnoJo,
U mnie słychać ptasi śpiew. Obłędny!
Zapachniało latem. Liczko maznęło słońcem... Gdyby nie kolor włosów, mogłbym śmiało robić za Pocahontas... ;- )Mam nadzieję, że mi skóra nie zlezie z kichawy... A jak zlezie, to trudno. Nazwę to naukowo - eksfoliacja : - ) i to gratis! : -)))

11,849

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)
in_ka napisał/a:

/.../
Hej starr smile
Rzeczywiście dawno słów nie "ponapisaliśmy".
Mam nadzieję, że zdrowie dopisuje, siły odnajdują się na realizację światłych projektów.
Podpowiadaliśmy z jakiego powodu ban na ile się dało bez skutków ubocznych wink
Szczęśliwi nieświadomi - tak czasem się mówi i może dobrze ...
Usprawiedliwię luc bo wiem, że dzisiaj nieobecna będzie
A ja tylko jak meteor błysnę, bo kto wie kiedy znowu się miniemy w drodze smile

Dzięki, ale ja już zaczynam się bać, jak słyszę pytania o zaprojektowane przeze mnie budynki mieszkalne i centra handlowe...

11,850

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)
annaJo napisał/a:

/.../

też mam własną wizję, ale doceniam twórców filmów, bo bardzo postarali się, no i weekendowe lenistwo ze mnie wychodzi,
film w mojej głowie, to koncentracja, myślenie, kombinowanie, a gotowiec w telewizjonie wykręconym na taras, to totalne lenistwo i relaks, bo ja leżę sobie na tarasie, kocykiem okryta, na kolanach mam Was w laptopie i oglądam film w salonowym tv...........totalna dekadencja smile

Fakt, totalna deka_dencja big_smile Na szczęście komarów jeszcze nie ma...

11,851

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)
aurora borealis napisał/a:

"Prasówkę" w StarrKafejce zrobiłam pobieżnie, wyczytałam o banicji Emdika i zasromotałam się okrutnie... ;-((((((((((((((

Aurorko, nie sromotaj się, Emdik wróci, moderacja musi tylko pójść po rozum do głowy, że on niespotykanie spokojny człowiek jest, a wina jest po trzeciej stronie, jak zwykle zresztą

Tak bym chciała z Wami dłużej zostać, ale po ciężkim tygodniu mam jutro ciężką sobotę: samochód jedzie do blacharza, bo mi próg rdzewieje, ale najważniejsze, że mi umyją samochód, bo muszą smile !!!, potem obiad z koleżanką, potem spotkanie z przyjaciółmi i koncert..............a potem powrót do domu bez samochodu oczywiście, trzymajcie kciuki, żebym prostą drogą wróciła

dziś uwidaczniam moją niewidoczną stopkę: w skrócie: ja zawsze myslę o przyszłości, dobranoc smile

11,852

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)

Miło Was widzieć O'Kruszku, Auroro i Excopie, bo już myślałem, że to będzie koniec na dzisiaj i zatopiłem się w lekturę...

11,853

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)
annaJo napisał/a:

/.../
Tak bym chciała z Wami dłużej zostać, ale po ciężkim tygodniu mam jutro ciężką sobotę: samochód jedzie do blacharza, bo mi próg rdzewieje, ale najważniejsze, że mi umyją samochód, bo muszą smile !!!, potem obiad z koleżanką, potem spotkanie z przyjaciółmi i koncert..............a potem powrót do domu bez samochodu oczywiście, trzymajcie kciuki, żebym prostą drogą wróciła
dziś uwidaczniam moją niewidoczną stopkę: w skrócie: ja zawsze myslę o przyszłości, dobranoc smile

Spokojnych snów przed niespokojnym łykendem... big_smile

11,854 Ostatnio edytowany przez annaJo (2016-06-03 23:29:13)

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)
aurora borealis napisał/a:
annaJo napisał/a:

opowiadajcie dziewczyny, co słychać?

Piękna AnnoJo,
U mnie słychać ptasi śpiew. Obłędny!
Zapachniało latem. Liczko maznęło słońcem... Gdyby nie kolor włosów, mogłbym śmiało robić za Pocahontas... ;- )Mam nadzieję, że mi skóra nie zlezie z kichawy... A jak zlezie, to trudno. Nazwę to naukowo - eksfoliacja : - ) i to gratis! : -)))

o kurcze, zazdraszczam mazania, zapachu, dżwięków słowiczych, kolorytu to nie, bo posiadam wkoło bez liku, ale efektów, bo ja mam alergię na nadmiar słońca i bogate doświadczenie w samoopalaczach nóg...............używam i używam, a i tak białas jestem, kiedyś to by chwalili, że mam płeć odpowiednią, a teraz, to pase

Edit: piszcie, piszcie, piszcie, a ja niejutro poczytam i dusza mi urośnie smile

dobranoc smile

11,855

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)

Dobrej nocy dla Ciebie i dla Twojej wspaniałej maszyny; - ))) Bardzo Ci w niej do twarzy. ( i nie tylko; -))
Zregenerujcie się obydwie! ; -))) Radam Was zobaczyć!

11,856

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)

kiedy uradzicie mi jaki pociąg do stolycy?

(ja miałam nie-dobry tydzień, więc nie piszę co u mnie słychać...)

11,857

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)
starr napisał/a:
in_ka napisał/a:

/.../
Hej starr smile
Rzeczywiście dawno słów nie "ponapisaliśmy".
Mam nadzieję, że zdrowie dopisuje, siły odnajdują się na realizację światłych projektów.
Podpowiadaliśmy z jakiego powodu ban na ile się dało bez skutków ubocznych wink
Szczęśliwi nieświadomi - tak czasem się mówi i może dobrze ...
Usprawiedliwię luc bo wiem, że dzisiaj nieobecna będzie
A ja tylko jak meteor błysnę, bo kto wie kiedy znowu się miniemy w drodze smile

Dzięki, ale ja już zaczynam się bać, jak słyszę pytania o zaprojektowane przeze mnie budynki mieszkalne i centra handlowe...

A ja to bym chciała je zobaczyć... ; -)))
Pewnemu Panu prezesowi, dobrze Ci znanemu przestałam się kłaniać z Twojego powodu. Może to i brzydko, ale zasłużył sobie...

11,858

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)
O'kruszynka napisał/a:

kiedy uradzicie mi jaki pociąg do stolycy?

(ja miałam nie-dobry tydzień, więc nie piszę co u mnie słychać...)

Anna poczyta i odpowie pewnie po łykendzie, a ja w przyszłą sobotę mam wolną. W przyszłą niedzielę dziadkuję...

11,859

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)

musicie uradzić coś w lypcu chyba, albo pod koniec czerwca, albo w połowie sierpnia... ehhh może się uda wink

11,860

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)
aurora borealis napisał/a:

/.../

A ja to bym chciała je zobaczyć... ; -)))

Ale "moje" centra, są w Kaliningradzie, Zielonej Górze, Ostrowi Mazowieckiej, Giżycku, Końskich i Kluczborku... Swoją drogą niezły rozrzut... big_smile

aurora borealis napisał/a:

Pewnemu Panu prezesowi, dobrze Ci znanemu przestałam się kłaniać z Twojego powodu. Może to i brzydko, ale zasłużył sobie...

Dużo można pisać na temat tegoż pana prezesa (z małej, celowo), ale on nie zmienił się od trzynastu lat, tylko nikt wcześniej nie wyartykułował na głos, jakimi metodami działa...

11,861

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)
O'kruszynka napisał/a:

musicie uradzić coś w lypcu chyba, albo pod koniec czerwca, albo w połowie sierpnia... ehhh może się uda wink

Według mnie, to bardzo dobry wakacyjny pomysł!

11,862

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)
O'kruszynka napisał/a:

musicie uradzić coś w lypcu chyba, albo pod koniec czerwca, albo w połowie sierpnia... ehhh może się uda wink

Nie no, musi się udać smile Moje plany urlopowe zaczynają się we wrześniu...

11,863

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)

o we wrześniu też coś może być!

11,864

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)
starr napisał/a:
aurora borealis napisał/a:

/.../

A ja to bym chciała je zobaczyć... ; -)))

Ale "moje" centra, są w Kaliningradzie, Zielonej Górze, Ostrowi Mazowieckiej, Giżycku, Końskich i Kluczborku... Swoją drogą niezły rozrzut... big_smile

Muszę się zatem wybrać na StarrSzlak... Są jakoś specjalnie oznaczone?

starr napisał/a:
aurora borealis napisał/a:

Pewnemu Panu prezesowi, dobrze Ci znanemu przestałam się kłaniać z Twojego powodu. Może to i brzydko, ale zasłużył sobie...

Dużo można pisać na temat tegoż pana prezesa (z małej, celowo), ale on nie zmienił się od trzynastu lat, tylko nikt wcześniej nie wyartykułował na głos, jakimi metodami działa...

A zgrywa takiego milaszka, że aż mu miód rękawami i nogawkami się leje... Ech!

11,865

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)
aurora borealis napisał/a:
starr napisał/a:
aurora borealis napisał/a:

/.../

A ja to bym chciała je zobaczyć... ; -)))

Ale "moje" centra, są w Kaliningradzie, Zielonej Górze, Ostrowi Mazowieckiej, Giżycku, Końskich i Kluczborku... Swoją drogą niezły rozrzut... big_smile

Muszę się zatem wybrać na StarrSzlak... Są jakoś specjalnie oznaczone?

Kaliningrad - Tesco, Zielona - Carrefour, Ostrów, Giżycko, Końskie - Kaufland, Kluczbork - Tesco smile Nic tylko robić zakupy... big_smile

aurora borealis napisał/a:

/.../

A zgrywa takiego milaszka, że aż mu miód rękawami i nogawkami się leje... Ech!

Są dwie możliwości: pierwsza, że przedawkował, a druga, że zabiega o elektorat, bo zbliża się walne zgromadzenie... big_smile

11,866

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)
O'kruszynka napisał/a:

o we wrześniu też coś może być!

W pierwszej połowie, mam nadzieje wyjechać do Chałup, ale w drugiej jestem na miejscu

11,867

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)

Witajcie Kochani smile

Miło zajrzeć do Was chociaż na chwilę. Cieszę się, że znajduję Was tu w dobrej formie.
Emde pozdrawiam serdecznie smile

Trzymajcie się!

11,868

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)

Dzień Dobry Niedzielnie wink

Nie mam szczęścia. Co tu wpadam to puchy. Muszę pojawić się (jak brunet) wieczorową porą big_smile

11,869 Ostatnio edytowany przez O'kruszynka (2016-06-05 18:30:38)

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)

pstryk.
Dzień dobry.
Ja jestem, zostawiam Wam bezę z bitą śmietaną i truskawkami - robiłam pierwszy raz w życiu i wyszła wielka, wysoka, dostojna.
Kawę sobie zaparzam i uciekam do ogrodu z książką.

Dodatek: https://www.youtube.com/watch?v=yaVh6Sjh9f0

11,870 Ostatnio edytowany przez aurora borealis (2016-06-05 22:50:08)

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)

Dobry wieczór Dziennym i Nocnym Kafejkowiczom!

Do bezowej rozkoszy O'Kruszynki dołączę moją babkę z rabarbarem. O! dolce vita! ;- )))
Myślę, że to wszystko za sprawą Excopa, który miast gotować, smażyć, dusić i wypiekać, pisze kulinarną poezję...

starr napisał/a:

Kaliningrad - Tesco, Zielona - Carrefour, Ostrów, Giżycko, Końskie - Kaufland, Kluczbork - Tesco smile Nic tylko robić zakupy... big_smile

Starr, zanotowałam wszystko. Przez Ciebie "pójdę z torbami" ;-)))

starr napisał/a:

Są dwie możliwości: pierwsza, że przedawkował, a druga, że zabiega o elektorat, bo zbliża się walne zgromadzenie... big_smile

Bardzo mi się narzuca. Napotkany przypadkiem zagaduje, podpytuje... Ale ja jestem jak głaz narzutowy. Niewzruszona ; -)))

11,871

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)

Witaj Przyszłości!

Chyba ściągnęłam Cię myślami.
Dawno Cię nie było...
Sądziłam, że popłynęłaś z prądem. Albo, że prąd popłynął z Tobą ; -)))

Jak się miewasz w sezonie truskawkowym?
Co słychać w Twym świecie jaźni i wyobraźni? O fantazjowanie z grzeczności nie pytam...  ;-)))

11,872

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)

Witaj Auroro smile smile

"Kopę lat", Forumowa Mądrości moja.
Karty nie podbijasz,nie pokazujesz się prawie "wogle"....
Nieładnie.
Kiedy w końcu wpadniesz na dłużej?

11,873

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)
O'kruszynka napisał/a:

uciekam do ogrodu z książką.

A jaką? Jeśli Jej O'Kruszynkość raczy uchylić rąbka... ; -)))

11,874 Ostatnio edytowany przez aurora borealis (2016-06-05 22:46:18)

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)
majkaszpilka napisał/a:

Witaj Auroro smile smile

"Kopę lat", Forumowa Mądrości moja.
Karty nie podbijasz,nie pokazujesz się prawie "wogle"....
Nieładnie.
Kiedy w końcu wpadniesz na dłużej?

Urodo Majowa,
Spłonęłam ze wstydu... aż strażacy przyjechali trzema wozami :- )))
Przyznaję, że utknęłam gdzieś życiowo pomiędzy pragnę, chcę i muszę i rzadko tu zaglądałam.
Powinnam była przynajmniej "pstryknąć"...
Proszę o wybaczenie...

Rozwijam się emocjonalnie ; -)))
Usiłuję budować nową relację. Muszę jednak ciągle przeskakiwać przez przeszkody mojego egoizmu. Mam tak ogromną potrzebę porzucenia dawnego ja i transformacji, że zdarza mi się robić z myślenia i ż życia galopadę na Wielkiej Pardubickiej, zupełnie zapominając dokąd tak pędzę... ; - )))

A co u Ciebie Najjaśniejsza "Gwiazdo" NetKobiet?

Czy Emdik wie, kiedy wraca do "jednostki"? ;-)))

11,875

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)

Nie płoń...a jeżeli już musisz,to niech to będzie z innego powodu smile

Przecież wiesz,że nic na siłę...tak nam życie karty rozdaje,tak nimi gramy.Choć nie powiem,czasami właśnie z tego wrodzonego egoizmu trzeba być hazardzistą.Inaczej się nie da.
U mnie jakby też inaczej,tylko ja jeszcze z "progu" nie wyszłam...szykuję się dopiero,mentalnie dostrajam,wiesz jak jest smile
No i pyskuję jak zwykle...więc tu nic się nie zmieniło tongue
Nie wiem,czy Emde wróci, czy nie...ale mam z Nim kontakt cały czas smile
Jak zawita,to chyba tutaj skieruje pierwsze kroki.

11,876

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)
majkaszpilka napisał/a:

Nie płoń...a jeżeli już musisz,to niech to będzie z innego powodu smile

Przecież wiesz,że nic na siłę...tak nam życie karty rozdaje,tak nimi gramy.
Choć nie powiem,czasami właśnie z tego wrodzonego egoizmu trzeba być hazardzistą.Inaczej się nie da.

No to ja w takim razie trochę to życie oszukuję, bo sama czasem podkradam mu karty...
A propos kart. W ubiegłym tygodniu nauczono mnie zasad gry karcianej "Dixit". Dawno się tak nie ubawiłam...
Myślę, że moglibyśmy zebrać ekipę naszej StarrKaffee, spotkać się i może własnie w nią pograć? ;-)))

majkaszpilka napisał/a:

U mnie jakby też inaczej,tylko ja jeszcze z "progu" nie wyszłam...szykuję się dopiero,mentalnie dostrajam,wiesz jak jest smile

Taki "próg" kojarzy mi się ze skokiem w dal. Ten próg jest wtedy bardzo potrzebny. On wyraźnie odcina czyn od zamiaru ;-)))
Ale Ty, Majko i tak się zawsze wybijasz z tłumu ;-)))

majkaszpilka napisał/a:

Nie wiem,czy Emde wróci, czy nie...ale mam z Nim kontakt cały czas smile
Jak zawita,to chyba tutaj skieruje pierwsze kroki.

Dziękuję za wieści. Zatem spowijam się w fiolet i staję posłusznie w kolejce oczekujących na Emdika...

11,877 Ostatnio edytowany przez Przyszłość (2016-06-06 17:25:16)

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)

Dzień Dobry Poniadziałkowo StarrKafejkowicze smile

Nie jestem w stanie w ostatnim czasie dotrwać do godzin wieczornych, kiedy tętni życie w kafejce, w stanie na tyle przytomnym, żeby swobodnie z Wami prowadzić konwersację. Padam na twarz. Za to jeśli ktoś wstaje o 5 rano to możemy wspólnie wypić kawę na tarasie. Chociaż dzisiaj nie byłoby to przyjemne, bo bryza od morza nie pozawala na delektowanie się w pełni słoneczną pogodą big_smile


aurora borealis napisał/a:

Witaj Przyszłości!

Chyba ściągnęłam Cię myślami.
Dawno Cię nie było...
Sądziłam, że popłynęłaś z prądem. Albo, że prąd popłynął z Tobą ; -)))

Jak się miewasz w sezonie truskawkowym?
Co słychać w Twym świecie jaźni i wyobraźni? O fantazjowanie z grzeczności nie pytam...  ;-)))

Hej, hej Aurora :-))

Chciałabym poznać Ciebie w realu. Czuję, że nadajesz na moich falach. Chodzi o myśl zamkniętą między słowami. Ostatnio przeczytałam gdzieś, że słowa są jak nuty, ale to myśl tworzy melodię :-)

Z truskawkami trafiłaś w punkt. Zajadam się nimi, a jakżeby inaczej. Zaczynam już nawet czuć pewien przesyt i tęsknie wypatrywać malin i borówek - to zdecydowanie moi faworyci letniej pory od kilku sezonów.

Aurora, nawet moja wyobraźnia nie zdołała ogarnąć możliwości i świata, który właśnie odkrywam. Jestem nienasycona. Wciąż chcę więcej. Postanowiłam pójść na kolejne studia, aby wejść w sposób ustrukturyzowany w tenże świat i nie błądzić trochę po omacku. Życie jest pełne niespodzianek :-D

A co u Ciebie, Kochana? Zdradź, proszę trochę więcej szczegółów o Nowym Świecie, jeśli możesz i chcesz.
Wiosna u progu lata jest cudna, nieprawdaż ?


aurora borealis napisał/a:

A propos kart. W ubiegłym tygodniu nauczono mnie zasad gry karcianej "Dixit". Dawno się tak nie ubawiłam...
Myślę, że moglibyśmy zebrać ekipę naszej StarrKaffee, spotkać się i może własnie w nią pograć? ;-)))

Nie znam tej gry, ale chętnie się nauczę nowych "umiejętności" big_smile
Ostatnio próbowałam sobie przypomnieć zasady karcianych gier, przy których spędzilło się swego czasu wiele studenckich nocy (zanim nie zamieniłam wymianę kart na zmianę pieluch, Hihihi), czyli remika i kanasty. I słabo mi to idzie. Zdaje się, źe ten stary Niemiec, niejaki Alzheimer, kręci się gdzieś wokół mnie big_smile

11,878

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)

Witam smile
Ponieważ sezon truskawkowy w pełni to zostawiam wink
https://pbs.twimg.com/media/CkQ6BQZXIAArq7D.jpg

11,879 Ostatnio edytowany przez Przyszłość (2016-06-08 12:45:41)

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)

Cześć In_ka big_smile

Macham do Ciebie, uśmiecham się szeroko z radości, ze Ktoś się tu wrescie pojawił. I to jaki Ktoś.
Co u Ciebie. Napisz chociaż kilka słów zanim ten tydzień minie i pewnie stąd zniknę znowu na jakiś czas.

11,880 Ostatnio edytowany przez in_ka (2016-06-08 12:54:43)

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)
Przyszłość napisał/a:

Cześć In_ka big_smile

Macham do Ciebie, uśmiecham się szeroko z radości, ze Ktoś się tu wrescie pojawił. I to jaki Ktoś.
Co u Ciebie. Napisz chociaż kilka słów zanim ten tydzień minie i pewnie stąd zniknę znowu na jakiś czas.

Witam i cieszę się bardzo ze spotkania z Tobą.
Czytałam wszystko, co napisałaś smile

U mnie jest ok. W głowie poukładane, w sercu spełnienie, w duszy spokój wink
Ja mocno zarobiona, jak to mówią. Ciepła pora roku to życie w dwóch domach, a tym samym więcej obowiązków i zadań.
Wysyłam do Ciebie dobrą energię i zawsze ciepło mnie otula gdy wspomnę sobie poszukującą odpowiedzi Przyszłość big_smile

11,881

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)
in_ka napisał/a:
Przyszłość napisał/a:

Cześć In_ka big_smile

Macham do Ciebie, uśmiecham się szeroko z radości, ze Ktoś się tu wrescie pojawił. I to jaki Ktoś.
Co u Ciebie. Napisz chociaż kilka słów zanim ten tydzień minie i pewnie stąd zniknę znowu na jakiś czas.

Witam i cieszę się bardzo ze spotkania z Tobą.
Czytałam wszystko, co napisałaś smile

U mnie jest ok. W głowie poukładane, w sercu spełnienie, w duszy spokój wink
Ja mocno zarobiona, jak to mówią. Ciepła pora roku to życie w dwóch domach, a tym samym więcej obowiązków i zadań.
Wysyłam do Ciebie dobrą energię i zawsze ciepło mnie otula gdy wspomnę sobie poszukującą odpowiedzi Przyszłość big_smile

Czuje tę dobrą energię, którą do mnie przesyłasz big_smile Odwdzięczam się Tobie tym samym. I w ten sposób w dwóch innych częściach kraju jesteśmy blisko siebie. Magia!

Lubisz In_ka jak się dużo dzieje? To też czuję smile
Niedługo wakacje, to pewnie zjedziesz na swoją wieś na całkiem długo. Świetnie, życie blisko natury, z dała od zgiełku i pośpiechu wielkiego miasta (który lubię w ograniczonej dawce) jest fantastyczne, prawdziwsze, głębokie. Ja lubię sobie poleżeć na hamaku z książką, a w przerwie popatrzeć, jak chmury suną po niebie, usłyszeć drżenie listków na wietrze, ptaki świergocące i gdzieś w oddali ślady ludzkiego jestestwa. Wpadam chyba w melancholijny nastrój i wtedy, i teraz big_smile
Cieszę się, że u Ciebie wszystko gra i tańczy i że jest Tobie po prostu dobrze i spokojnie.

11,882 Ostatnio edytowany przez in_ka (2016-06-08 13:39:56)

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)
Przyszłość napisał/a:

Lubisz In_ka jak się dużo dzieje? To też czuję smile
Niedługo wakacje, to pewnie zjedziesz na swoją wieś na całkiem długo. Świetnie, życie blisko natury, z dała od zgiełku i pośpiechu wielkiego miasta (który lubię w ograniczonej dawce) jest fantastyczne, prawdziwsze, głębokie. Ja lubię sobie poleżeć na hamaku z książką, a w przerwie popatrzeć, jak chmury suną po niebie, usłyszeć drżenie listków na wietrze, ptaki świergocące i gdzieś w oddali ślady ludzkiego jestestwa. Wpadam chyba w melancholijny nastrój i wtedy, i teraz big_smile
Cieszę się, że u Ciebie wszystko gra i tańczy i że jest Tobie po prostu dobrze i spokojnie.

A wiesz, jak zwykle sprowokowałaś mnie do zastanowienia. Tak, lubię jak się dużo dzieje. I sama prowokuję, to dzieje wink
Marazm mnie przytłacza. Potrzebuję spokoju ale w miejscu nie usiedzę jak to mówią. Coś mnie gna. Muszę tworzyć, działać. Czyżby jakieś natręctwo wink
Och lato. Te wiejskie zapachy, te smaki, te kolory. Ludzi wokół siebie mam nieraz aż zbyt wielu. Ale ja uwielbiam towarzystwo, rozmowy, śmiech i takie zamieszanie chyba też. Toteż całe lato tłum gości u mnie.
Ach Przyszłość, to prawdziwa przyjemność rozmawiać z Tobą big_smile

11,883 Ostatnio edytowany przez Excop (2016-06-08 22:03:18)

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)

Dzień dobry!
Widzę, że gdy mnie nie ma, cicho się robi w Starrkafejce.
Przyszłość zawitała i Ineczka wspomniała o swoim "natręctwie" nielubienia "świętego spokoju". big_smile
Aurorka się odezwała ponownie wreszcie, ale tak króciótko, jakby zadyszana? smile

11,884 Ostatnio edytowany przez aurora borealis (2016-06-08 22:30:04)

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)

Witajcie Najmilsi,
Z muzyczną dedykacją dla Was wszystkich : https://youtu.be/c0RxxU6ej8M i setką serdecznych uścisków!
Pożarłam truskawki Inki. Sorry.................... ; -)

Przyszłość napisał/a:

Hej, hej Aurora :-))
Chciałabym poznać Ciebie w realu. Czuję, że nadajesz na moich falach. Chodzi o myśl zamkniętą między słowami. Ostatnio przeczytałam gdzieś, że słowa są jak nuty, ale to myśl tworzy melodię :-)

Witaj, o Pani!
To dla mnie zaszczyt, gdy Pomorzanka pisze o „falach” …
Czuję, że już wraz z Wisłą dryfuję w kierunku Zatoki Gdańskiej. Będziesz mnie wyglądać w Mikoszewie, Przyszłość? : -)))
Ja ufam, że wszyscy StarrKafejkowcy się kiedyś spotkamy…

Przyszłość napisał/a:

Aurora, nawet moja wyobraźnia nie zdołała ogarnąć możliwości i świata, który właśnie odkrywam. Jestem nienasycona. Wciąż chcę więcej. Postanowiłam pójść na kolejne studia, aby wejść w sposób ustrukturyzowany w tenże świat i nie błądzić trochę po omacku. Życie jest pełne niespodzianek :-D

Bardzo lubię słowo studia ; - ))) Zarówno studiowanie na własną rękę, jako odkrywanie i badanie świata i jego praw, jak i studia programowe są według mnie okazją do zatrzymania się nad jakimś detalem, wycinkiem rzeczywistości, konkretną dziedziną, zachętą do uważnego oglądu i poszukiwania odniesień do Uniwersum, gdyż każdy detal odsyła człowieka ku czemuś większemu i pełniejszemu, wielowymiarowemu. Jest też sposobnością do poznania samego siebie i relacji jakie nas wiążą z tym, czemu owe studia poświęcamy. Cieszę się Twoim poznawczym nienasyceniem, Przyszłość ; -) Niech ten czas w nowej Alma Mater Ci służy!

Przyszłość napisał/a:

A co u Ciebie, Kochana? Zdradź, proszę trochę więcej szczegółów o Nowym Świecie, jeśli możesz i chcesz.

Bardzo dziękuję, że pytasz.
W kilku wątkach pisałam o Nowym Świecie, opowiadając czasy, gdy byliśmy jeszcze studentami. Byliśmy i jesteśmy swoimi kompletnymi przeciwieństwami. Żaden z chłopaków, a potem mężczyzn w moim życiu nie był kimś tak odmiennym ode mnie temperamentalnie, charakterologicznie, osobowościowo i kulturowo.

Gdy się poznaliśmy, nie mieliśmy ze sobą nic wspólnego, żadnych pasji, które moglibyśmy razem dzielić, żadnych wspólnych dziedzin, żadnych stycznych. Null. On umysł ścisły, cichutki, skromny, ponadprzeciętnie inteligentny, chorobliwie nieśmiały okularnik z dużą wadą wzroku i z niebywałą zdolnością do tolerowania mojej ekspresji, dynamizmu oraz ogromnej potrzeby wolności i nieuwiązania i ja, czyli świr w pełnej krasie.
Poznaliśmy się na średniowiecznym szlaku jakubowym wiodącym od podnóża Pirenejów po francuskiej stronie, aż do brzegów Atlantyku w hiszpańskiej Galicji. To był zupełny przypadek i od chwili tego pierwszego spotkania, przez prawie miesiąc wędrowaliśmy już ramię w ramię przez góry i doliny w deszczu, wietrze, albo skwarze śródziemnomorskiego, czasem bezlitośnie prażącego słońca. Poznaliśmy się jako Homo Viator, w sytuacji długiej, trudnej i wyczerpującej podróży, niedomyci, niedouczesani, czasem głodni, z poranionymi od wędrówki stopami, poparzonymi od słońca uszami, nosami i brzydko złażącą z nich skórą, którą szpeciły wciąż nowe i nowe pęcherze… Gdy dotarliśmy w końcu do Świętego Miasta wiedziałam, że mam nowego przyjaciela, na którego mogę liczyć… Po czterech miesiącach od tego wydarzenia staliśmy się parą, co przypieczętowaliśmy pierwszym nieudanym pocałunkiem : -)))

Mijały studenckie lata… I tak sobie żyliśmy z zaplanowaną już datą ślubu, marzeniem zamieszkania wówczas razem, programem wolontariatu w Parku Narodowym na Teneryfie w ramach miesiąca miodowego i czwórką dzieci hasającą już w naszej wyobraźni, a mającą się pojawić jako konsekwencja naszej miłości ;-))) Mieliśmy jeszcze tylko wcześniej odbyć zagraniczne staże, o które oboje z sukcesem się ubiegaliśmy…
W ciągu kilku miesięcy tragedia rodzinna, która miała miejsce pół roku przed zerwaniem, zniweczyła nasze małżeńskie plany. W podobnym czasie pojawiła się  w jego życiu nowa osoba, z którą zaczął sympatyzować, a która kilka miesięcy po naszym rozstaniu stała się jego dziewczyną…
Nie chcę tu wchodzić w szczegóły, bo to dość zawiłe zagadnienie, w każdym razie śmiertelnie się na niego obraziłam, nie reagowałam na żadne próby powrotu z jego strony, uniosłam się dumą, zerwałam wszelki kontakt bez próby wyjaśnienia czegokolwiek, choć on wył do słuchawki i słał list za listem… Złość, żal, duma, urażona ambicja, które mną wówczas kierowały, nie pozwoliły mi na żaden kontakt przez wiele, wiele długich lat. Po jakimś czasie od naszego rozstania, nic już nie wiedząc o sobie, nie mając pojęcia jak potoczyły się nasze losy, przypadkiem staliśmy się „sąsiadami”. On dostał stypendium doktoranckie Fulbrighta i wyjechał do Kalifornii, ja zaś bardzo szybko wyszłam za mąż i znalazłam się po drugiej stronie Atlantyku, w uroczej, przytulnej mieścinie zwanej Washington, D.C.  ;-)))…

Kilka lat temu on „wywęszył” mnie na Facebooku…
Układna wymiana grzeczności, świąteczne i urodzinowe życzenia, wakacyjne pozdrowienia, które towarzyszyły nam przez blisko pięć lat nic nie znaczącej rzadkiej korespondencji, aż do czerwca 2015, gdy ponownie odezwał się do mnie z wieścią, że od sześciu miesięcy jest już po rozwodzie. Wcześniej nic nie pisaliśmy sobie o naszych sprawach osobistych, więc byłam zdumiona tą przykrą informacją. Potem znowu pół roku ciszy w „eterze”, aż w styczniu bieżącego roku, napisał do mnie, przepraszając za tak długie milczenie spowodowane zbieraniem się po rozwodzie, organizowaniem sobie życia na nowo, zmianą pracy, przeprowadzką, etc…

Resztę opisałam już w StarrKafejce, pytając Was, co o tym wszystkim myśleć…

Wrócił do Europy. W tej chwili mieszka i pracuje w pięknym alpejskim kraju ;- )))
Przygotowujemy się do spotkania, które ma nastąpić niebawem. I o ile moje obawy o jego intencje związane z nawiązaniem bliższego kontaktu zostały rozwiane, to nadal bardzo się tego spotkania obawiam…
Sam fakt, że drgnęło mi serce, że okazało się, iż nie jest ono do końca zamrożone, bardzo mnie ucieszył, bo odnosiłam wrażenie, że jest ono sparaliżowane już na zawsze, jednak stopień skomplikowania całej tej sytuacji, jest dla mnie powodem wielu rozmyślań…

I tyle, Droga Przyszłości. W takim właśnie jestem miejscu na uczuciowej mapie mojego życia… : - )))

Przyszłość napisał/a:

Wiosna u progu lata jest cudna, nieprawdaż ?

Prawdaż, oj prawdaż ; -)))))))) Czekam na to lato, jak żółw zatokowy i Edyta Bartosiewicz czekają na przypływ ;-)

11,885

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)
Excop napisał/a:

Dzień dobry!
Widzę, że gdy mnie nie ma, cicho się robi w Starrkafejce.
Przyszłość zawitała i Ineczka wspomniała o swoim "natręctwie" nielubienia "świętego spokoju". big_smile
Aurorka się odezwała ponownie wreszcie, ale tak króciótko, jakby zadyszana? smile

Ech, Braciszku! Ty nawet nie wiesz, jak ja często myślę o Tobie i z jaką zachłannością czytam Twoje wpisy, gdy jako córa marnotrawna wracam na Forum po jakiejś nieobecności... : -)))

11,886

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)
Przyszłość napisał/a:
in_ka napisał/a:
Przyszłość napisał/a:

Cześć In_ka big_smile

Macham do Ciebie, uśmiecham się szeroko z radości, ze Ktoś się tu wrescie pojawił. I to jaki Ktoś.
Co u Ciebie. Napisz chociaż kilka słów zanim ten tydzień minie i pewnie stąd zniknę znowu na jakiś czas.

Witam i cieszę się bardzo ze spotkania z Tobą.
Czytałam wszystko, co napisałaś smile

U mnie jest ok. W głowie poukładane, w sercu spełnienie, w duszy spokój wink
Ja mocno zarobiona, jak to mówią. Ciepła pora roku to życie w dwóch domach, a tym samym więcej obowiązków i zadań.
Wysyłam do Ciebie dobrą energię i zawsze ciepło mnie otula gdy wspomnę sobie poszukującą odpowiedzi Przyszłość big_smile

Czuje tę dobrą energię, którą do mnie przesyłasz big_smile Odwdzięczam się Tobie tym samym. I w ten sposób w dwóch innych częściach kraju jesteśmy blisko siebie. Magia!

Lubisz In_ka jak się dużo dzieje? To też czuję smile
Niedługo wakacje, to pewnie zjedziesz na swoją wieś na całkiem długo. Świetnie, życie blisko natury, z dała od zgiełku i pośpiechu wielkiego miasta (który lubię w ograniczonej dawce) jest fantastyczne, prawdziwsze, głębokie. Ja lubię sobie poleżeć na hamaku z książką, a w przerwie popatrzeć, jak chmury suną po niebie, usłyszeć drżenie listków na wietrze, ptaki świergocące i gdzieś w oddali ślady ludzkiego jestestwa. Wpadam chyba w melancholijny nastrój i wtedy, i teraz big_smile
Cieszę się, że u Ciebie wszystko gra i tańczy i że jest Tobie po prostu dobrze i spokojnie.

Znam osobiście taką kobietę, która nie może usiedzieć na miejscu.
To starsza pani. Mógłbym być jej synem. smile
Jest aktywistką w zespole pieśni i tańca złożonym z podobnych jej wiekiem pań. Bliska znajoma naszej rodziny.
Nie jest ani zamożna, ani wysportowana. Dość zażywna, ale energiczna.
I pogodna przede wszystkim.
Mówiła mi kiedyś, że opędza się w ten sposób od kostuchy. smile

11,887

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)

Dzień dobry!
Tym razem sprawdziłem, Ineczko, że czwartek, to dziś. A jutro najbardziej wyczekiwany dzień tygodnia - piątek. smile

aurora borealis napisał/a:
Excop napisał/a:

Dzień dobry!
Widzę, że gdy mnie nie ma, cicho się robi w Starrkafejce.
Przyszłość zawitała i Ineczka wspomniała o swoim "natręctwie" nielubienia "świętego spokoju". big_smile
Aurorka się odezwała ponownie wreszcie, ale tak króciótko, jakby zadyszana? smile

Ech, Braciszku! Ty nawet nie wiesz, jak ja często myślę o Tobie i z jaką zachłannością czytam Twoje wpisy, gdy jako córa marnotrawna wracam na Forum po jakiejś nieobecności... : -)))

Przepraszam, że wczoraj już nie zajrzałem, ale straciłem nadzieję, że ktokolwiek się pojawi. smile
Witaj, Siostrzyczko od króla, któremu wszystko jedno było, gdzie stolica jego "tymczasowego" władania będzie. Najważniejsze, by była jak najbliżej Uppsali. smile
Odzywaj się częściej, Zorzeńko! smile

11,888

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)
Excop napisał/a:

Przepraszam, że wczoraj już nie zajrzałem, ale straciłem nadzieję, że ktokolwiek się pojawi. smile
Witaj, Siostrzyczko od króla, któremu wszystko jedno było, gdzie stolica jego "tymczasowego" władania będzie. Najważniejsze, by była jak najbliżej Uppsali. smile
Odzywaj się częściej, Zorzeńko! smile

Piszesz o Zygim z numerem III na koszulce, Braciszku? ; -)))
No faktycznie "dał czadu" swego czasu. Za karę wszystkie gołębie stolicy zdobią mu teraz ciemię czymś żrącym i trudnozmywalnym... ;-)))

On nawet twarzy w kierunku Uppsali nie ma zwróconej. Jego wzrok jest skierowany wprost na Wawelskie Wzgórze... ;-)))

Mocno Cię ściskam, Wielki Umysłowcu!

11,889 Ostatnio edytowany przez Przyszłość (2016-06-10 10:08:41)

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)
aurora borealis napisał/a:

I tyle, Droga Przyszłości. W takim właśnie jestem miejscu na uczuciowej mapie mojego życia… : - )))

Dziękuję Aurorko, że powierzyłaś mi/Nam kawałek swojego życia :-))
Pamiętam, że pojawiały się w Twoich wcześniejszych wpisach skrawki informacji, które teraz, po Twoim ostatnim poście składają się na pełniejszy obraz. Moje odczucia po "ujrzeniu" tego jednego z ważnych wątków Twojego życia są ambiwalentne. Z jednej strony smutek, żal i wrażenie, że "nie tak miało być", ale z drugiej strony radość, ekscytacja i nadzieja, że wszystko dzieje się z jakiegoś powodu i zmierza w pewnym kierunku. Zbieramy doświadczenia, żeby nasze życie miało wiele barw. A Twoje życie, Aurora wygląda na bardzo kolorowe, nie brakuje w nim i ciemnych, ponurych odcieni, ale i jasnych barw, zamkniętych w jaskrawościach ekspresji :-))
Bardzo jestem ciekawa jakie dalsze koleje dopiszcie oboje do Waszej relacji. Nie da się ukryć, że przez kawał życia zmieniliście się, dojrzeliście, inaczej patrzycie na życie i relacje międzyludzkie. Bo przyznasz chyba, że na końcu najważniejsze są międzyludzkie więzi. W relacjach i związkach jest sens.
Nie mam wątpliwości, że Nowy Świat jest Tobą zafascynowany. Może nawet tenże zachwyt przerasta młodzieńczą fascynację. Bo dzisiaj odbieram Ciebie i ja, i,jak sądzę inni StarrKafejkowicze jako osobę nie tylko wrażliwą, błyskotliwą, ciepłą, empatyczną, ale także uszlachetnioną życiowymi doświadczeniami i potrafiącą docenić urok spokoju ;-))
Może kiedyś dopiszesz tutaj ciąg dalszy, bez względu na to, jaki charakter przyjmie Wasz relacja ?

aurora borealis napisał/a:

Czuję, że już wraz z Wisłą dryfuję w kierunku Zatoki Gdańskiej. Będziesz mnie wyglądać w Mikoszewie, Przyszłość? : -)))

Oczywiście, że będę Ciebie wyglądać (muszę od teścia profesjonalną lornetę pożyczyć). Podczas dobrej pogody, gdy wdrapię się na dach jest szansa, że nawet zobaczę Ciebie na plaży brodzącą w falach Bałtyku ;-))
A jeśli zechcesz żebym przestała wciąż machać z daleka, to wyślij gołębia na priv. Chętnie poruszyę z Tobą w realnym świecie watki, o które tutaj na forum zahaczamy przy lemoniadzie, herbacie, czymkolwiek :-)

11,890

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)
in_ka napisał/a:
Przyszłość napisał/a:

Lubisz In_ka jak się dużo dzieje? To też czuję smile
Niedługo wakacje, to pewnie zjedziesz na swoją wieś na całkiem długo. Świetnie, życie blisko natury, z dała od zgiełku i pośpiechu wielkiego miasta (który lubię w ograniczonej dawce) jest fantastyczne, prawdziwsze, głębokie. Ja lubię sobie poleżeć na hamaku z książką, a w przerwie popatrzeć, jak chmury suną po niebie, usłyszeć drżenie listków na wietrze, ptaki świergocące i gdzieś w oddali ślady ludzkiego jestestwa. Wpadam chyba w melancholijny nastrój i wtedy, i teraz big_smile
Cieszę się, że u Ciebie wszystko gra i tańczy i że jest Tobie po prostu dobrze i spokojnie.

A wiesz, jak zwykle sprowokowałaś mnie do zastanowienia. Tak, lubię jak się dużo dzieje. I sama prowokuję, to dzieje wink
Marazm mnie przytłacza. Potrzebuję spokoju ale w miejscu nie usiedzę jak to mówią. Coś mnie gna. Muszę tworzyć, działać. Czyżby jakieś natręctwo wink
Och lato. Te wiejskie zapachy, te smaki, te kolory. Ludzi wokół siebie mam nieraz aż zbyt wielu. Ale ja uwielbiam towarzystwo, rozmowy, śmiech i takie zamieszanie chyba też. Toteż całe lato tłum gości u mnie.
Ach Przyszłość, to prawdziwa przyjemność rozmawiać z Tobą big_smile

In_ka, dziękuję smile
Nie wiesz jak często myślę o Tobie, w ogóle o Was osobach poznanych na tym forum.
Zawsze z przyjemnością tutaj do Ciebie zaglądam, bo to takie miłe miejsce, ale ludzie przede wszystkim "swoi".

11,891

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)
Excop napisał/a:

Znam osobiście taką kobietę, która nie może usiedzieć na miejscu.
To starsza pani. Mógłbym być jej synem. smile
Jest aktywistką w zespole pieśni i tańca złożonym z podobnych jej wiekiem pań. Bliska znajoma naszej rodziny.
Nie jest ani zamożna, ani wysportowana. Dość zażywna, ale energiczna.
I pogodna przede wszystkim.
Mówiła mi kiedyś, że opędza się w ten sposób od kostuchy. smile

Cześć Excop smile
Myślę, że kobieta, o której piszesz, świetnie się orientuje w powodach swojej wiecznej aktywności.
A nie masz czasami wrażenia, że świat dookoła tak pędzi gdzieś wciąż i na oślep, żeby nie zastanawiać się od czego ucieka, na co nie chce spojrzeć, czego nie chce zobaczyć?

11,892

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)
Przyszłość napisał/a:
Excop napisał/a:

Znam osobiście taką kobietę, która nie może usiedzieć na miejscu.
To starsza pani. Mógłbym być jej synem. smile
Jest aktywistką w zespole pieśni i tańca złożonym z podobnych jej wiekiem pań. Bliska znajoma naszej rodziny.
Nie jest ani zamożna, ani wysportowana. Dość zażywna, ale energiczna.
I pogodna przede wszystkim.
Mówiła mi kiedyś, że opędza się w ten sposób od kostuchy. smile

Cześć Excop smile
Myślę, że kobieta, o której piszesz, świetnie się orientuje w powodach swojej wiecznej aktywności.
A nie masz czasami wrażenia, że świat dookoła tak pędzi gdzieś wciąż i na oślep, żeby nie zastanawiać się od czego ucieka, na co nie chce spojrzeć, czego nie chce zobaczyć?

Mam właśnie to, o czym piszesz, Przyszłości droga. smile
"Po nas, choćby potop" albo, przejaskrawiając, "Niemcy nie są godni życia, skoro tak mnie zawiedli" parafrazując autentyczne ponoć słowa Adolfa wypowiedziane w bunkrze pod kancelarią Rzeszy.
Zbyt wielu nie zastanawia się, co będzie za jakiś czas, gdy odejdziemy my sami. I co  z naszymi potomkami będzie za lat 100 dajmy na to.  smile

11,893

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)

Melduję się o 18.28, bo mogę nie zdążyć na 20.oo.
Kawa świeżo zmielona w PRL-owskim młynku elektrycznym, takim prościutkim, ale wciąż działającym, czeka na zaparzenie. smile

11,894

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)

Jest już 19.44. Właczam czajnik na parząchę. smile

11,895

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)

Wybiła 20.oo. smile

Posty [ 11,831 do 11,895 z 15,189 ]

Strony Poprzednia 1 181 182 183 184 185 234 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » NASZA SPOŁECZNOŚĆ » Moje zdrady (Netkafejka)

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024