Ponoć polskie, szklarniowe. Na nasze wyglądają, bo pachną truskawkami...
Skoro polskie, to kij, że szklarniowe Ja się skuszę. Jestem ogromną fanką truskawek. Nie mogę się doczekać sezonu. Szkoda, że trwa tak krótko.
Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!
Forum Kobiet » NASZA SPOŁECZNOŚĆ » Moje zdrady (Netkafejka)
Strony Poprzednia 1 … 177 178 179 180 181 … 234 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Ponoć polskie, szklarniowe. Na nasze wyglądają, bo pachną truskawkami...
Skoro polskie, to kij, że szklarniowe Ja się skuszę. Jestem ogromną fanką truskawek. Nie mogę się doczekać sezonu. Szkoda, że trwa tak krótko.
Cześć dawno niewidziana Majko
A Masz śmietanę 30stkę? ...słodką?
to ja jestem na TAK!
ubiłąm na sztwno
zawsze mam śmietanę 30stkę, bo lubię i już i zawsze coś się u mnie znajdzie co można do ubitej smietanki zjeść
cześć Majko, kopę lat..........
starr napisał/a:A Masz śmietanę 30stkę? ...słodką?
to ja jestem na TAK!ubiłąm na sztwno
zawsze mam śmietanę 30stkę, bo lubię i już i zawsze coś się u mnie znajdzie co można do ubitej smietanki zjeśćcześć Majko, kopę lat..........
Są truskawki... jest bita śmietana, jest imprezka!!
Witaj Majka
Witaj Szefie.
Cześć dziewczyny,Excop
Witaj Szefie.
Cześć dziewczyny,Excop
I co będzie z Twoimi poszukiwaniami?
no to jak imprezkę Szef ogłosił za otwartą, to może dziś pójdziemy w pląsy?
I palce i pięta, albo samba sikoreczka?
Moja przyjaciółka jest wielką fanką you can dance, w środę wyciągnęła mnie na półfinał na żywo. Najpierw zadałam sto pytań, kto jest kto, o co w tym chodzi, nawet takiego blond-siwego jurora o nazwisko zapytałam (ale miał minę hi, hi), potem wytrzymałam połowę i uciekłam, bo ja tańczyć uwielbiam, a już zaczęłam się bać, że taki show mi pląsanie obrzydzi
majkaszpilka napisał/a:Witaj Szefie.
Cześć dziewczyny,Excop
I co będzie z Twoimi poszukiwaniami?
Lipa Kierownik
Wybrane przeze mnie (w drodze castingu ofkors) do tej zacnej roli,same się zbanowały
A poza tym...jedna wariatka w tej kafejce wystarczy całkowicie
no to jak imprezkę Szef ogłosił za otwartą, to może dziś pójdziemy w pląsy?
I palce i pięta, albo samba sikoreczka?Moja przyjaciółka jest wielką fanką you can dance, w środę wyciągnęła mnie na półfinał na żywo. Najpierw zadałam sto pytań, kto jest kto, o co w tym chodzi, nawet takiego blond-siwego jurora o nazwisko zapytałam (ale miał minę hi, hi), potem wytrzymałam połowę i uciekłam, bo ja tańczyć uwielbiam, a już zaczęłam się bać, że taki show mi pląsanie obrzydzi
żeby nie bylo...
dzisiaj mam nastrój na inne pląsy...
starr napisał/a:majkaszpilka napisał/a:Witaj Szefie.
Cześć dziewczyny,Excop
I co będzie z Twoimi poszukiwaniami?
Lipa Kierownik
Wybrane przeze mnie (w drodze castingu ofkors) do tej zacnej roli,same się zbanowały
A poza tym...jedna wariatka w tej kafejce wystarczy całkowicie
Można zbanować się samemu? Ciekawe jak to wygląda...
Można,tzw.ban na życzenie użytkowniczki.
żeby nie bylo...
dzisiaj mam nastrój na inne pląsy...
to można zaliczyć do kategori i palce i pięta z pozycji fotelowej, mnie dziś pasuję, bo z fotela nigdzie się nie ruszam (mam wystarczająco duży do przybrania pozycji horyzontalnej), no chyba, że do łóżka
/.../
to można zaliczyć do kategori i palce i pięta z pozycji fotelowej, mnie dziś pasuję, bo z fotela nigdzie się nie ruszam (mam wystarczająco duży do przybrania pozycji horyzontalnej), no chyba, że do łóżka
Właśnie przyjąłem taką postawę... fotelową
Można,tzw.ban na życzenie użytkowniczki.
Samobój na własne życzenie... masakra
annaJo napisał/a:/.../
bo z fotela nigdzie się nie ruszam (mam wystarczająco duży do przybrania pozycji horyzontalnej), no chyba, że do łóżkaWłaśnie przyjąłem taką postawę... fotelową
To Wam dobrze.
Ja pracuję siedząc przy biurku
starr napisał/a:annaJo napisał/a:/.../
bo z fotela nigdzie się nie ruszam (mam wystarczająco duży do przybrania pozycji horyzontalnej), no chyba, że do łóżkaWłaśnie przyjąłem taką postawę... fotelową
To Wam dobrze.
Ja pracuję siedząc przy biurku
Blat biurka bardzo ładnie wygląda udekorowany damskimi szpilkami na damskich stópkach... piątunio dzisiaj...
annaJo napisał/a:cześć StarrPanowie
Czy mam ubić śmietanę do tych truskawek?
Witaj AnnoJo
A Masz śmietanę 30stkę? ...słodką?
to ja jestem na TAK!
Brrr! Słodka "trzydziestka" do truskawek?!
Aż mną wstrząsnęło! Ale co kto lubi, wzorem łacińskiego powiedzenia.
Jeśli śmietana do tych jagód "na surowo", dla mnie, to tylko gęsta i kwaśna "dwunastka", a najwyżej "osiemnastka" posypane cukrem.
Niemniej jednak, najlepiej smakują jako koktajł, zmiksowane z kefirem (nie jogurtem, bo tego nie cierpię) albo zsiadłym, tłustym mlekiem i łyżeczką podgrzanego miodu.
Blat biurka bardzo ładnie wygląda udekorowany damskimi szpilkami na damskich stópkach...
Wygląda, ale dawno już na stole/biurku nie tańczyłam
Drzewiej się zdarzało...
Niemniej jednak, najlepiej smakują z kefirem (nie jogurtem, bo tego nie cierpię) albo zsiadłym, tłustym mlekiem i łyżeczką podgrzanego miodu.
Mnie najbardziej smakują saute. Ewentualnie posypane cukrem.
Dobry wieczór Elicie Elit.
Przepraszam za spóźnienie, ale zagrzebałem się w poszukiwaniach drona dla Młodego.
Stanęło na tym, że na początek będą trzy najtańsze bo biorąc pod uwagę nasze dotychczasowe osiągnięcia pierwszy polata pewnie około piętnastu sekund, a za kolejne też nie mogę jakoś przesadnie ręczyć.
W zamyśle miał być "Freedom Jazz Dance" ale odłóżmy go na inną okazję.
https://www.youtube.com/watch?v=Urnn75QKCQM
/.../
Brrr! Słodka "trzydziestka" do truskawek?!
Aż mną wstrząsnęło! Ale co kto lubi, wzorem łacińskiego powiedzenia.
Jeśli śmietana do tych jagód "na surowo", dla mnie, to tylko gęsta i kwaśna "dwunastka", a najwyżej "osiemnastka" posypane cukrem.
Niemniej jednak, najlepiej smakują jako koktajł, zmiksowane z kefirem (nie jogurtem, bo tego nie cierpię) albo zsiadłym, tłustym mlekiem i łyżeczką podgrzanego miodu.
Oj Excop, słodka nie w znaczeniu, że słodzona, tylko nie kwaśna. Bo ubijanie kwaśnej skończy się wyprodukowaniem masła...
Cześć Emde.
Już miałam list gończy za Tobą rozsyłać
Przepraszam za spóźnienie, ale zagrzebałem się w poszukiwaniach drona dla Młodego.
Jakaś okazja czy zakup bez okazji?
Dobry wieczór Elicie Elit.
Przepraszam za spóźnienie, ale zagrzebałem się w poszukiwaniach drona dla Młodego.
Stanęło na tym, że na początek będą trzy najtańsze bo biorąc pod uwagę nasze dotychczasowe osiągnięcia pierwszy polata pewnie około piętnastu sekund, a za kolejne też nie mogę jakoś przesadnie ręczyć.W zamyśle miał być "Freedom Jazz Dance" ale odłóżmy go na inną okazję.
https://www.youtube.com/watch?v=Urnn75QKCQM
Witaj EmDe
Potomek będzie pilotem?
Jakaś okazja czy zakup bez okazji?
Bez okazji.
Dawno nic ode mnie nie dostał.
Potomek będzie pilotem?
Taki jest plan.
Czyli skończy się jak zwykle na szarpaninie.
Żartuję, myślę, że go oblatam i przekażę w godniejsze dłonie ograniczając się do wydawania poleceń słownych oraz wyrozumiałej krytyki.
Dobry wieczór Elicie Elit.
Przepraszam za spóźnienie, ale zagrzebałem się w poszukiwaniach drona dla Młodego.
Stanęło na tym, że na początek będą trzy najtańsze bo biorąc pod uwagę nasze dotychczasowe osiągnięcia pierwszy polata pewnie około piętnastu sekund, a za kolejne też nie mogę jakoś przesadnie ręczyć.W zamyśle miał być "Freedom Jazz Dance" ale odłóżmy go na inną okazję.
https://www.youtube.com/watch?v=Urnn75QKCQM
Cześć, Emde.
Za to dostaliśmy kawałek fajnego, "czarnego" blues'a z rąk mistrza nad mistrzami!
A ten helikopterek, jak to to wygląda?
Oj Excop, słodka nie w znaczeniu, że słodzona, tylko nie kwaśna. Bo ubijanie kwaśnej skończy się wyprodukowaniem masła...
No wiesz, Starr!
Mnie, kucharzowi z zamiłowania chcesz wytłumaczyć, czym jest słodka "trzydziestka"?
Mówiąc o kwaśnych, gęstych odmianach "krowiego produktu" miałem na myśli zwykłe wylanie ( a raczej nałożenie łyżką) na truskawki zawartości opakowania.
Bez prób ubijania.
Emdy, Ty już dziś nie hałasuj tym dronem, bo ja zaraz zasnę, a przez sen mogę go nieświadomie zestrzelić
dobranoc, muszę się ewakuować na pięterko, bo zajadów od ziewania dostanę
uściskacie Aurorę, jak się pojawi, dobrze, że już wróciła, bo się za nią stęskniłam
A ten helikopterek, jak to to wygląda?
Zaczniemy od takich maleństw za grosze.
Zasięg do 50 m ładowanie przez USB.
Czas lotu na jednym ładowaniu około 5 minut.
Wpisz, proszę, hasło "dron mini" w popularnym portalu aukcyjnym, bo linki to przecież Wysoka Moderacja wykasuje od razu.
Podzielę się wnioskami po przetestowaniu trzech różnych modeli.
Bierzemy takie, które mają osłony wirników, żeby kontrolować rozmiar ewentualnych szkód.
starr napisał/a:Oj Excop, słodka nie w znaczeniu, że słodzona, tylko nie kwaśna. Bo ubijanie kwaśnej skończy się wyprodukowaniem masła...
No wiesz, Starr!
Mnie, kucharzowi z zamiłowania chcesz wytłumaczyć, czym jest słodka "trzydziestka"?
Mówiąc o kwaśnych, gęstych odmianach "krowiego produktu" miałem na myśli zwykłe wylanie ( a raczej nałożenie łyżką) na truskawki zawartości opakowania.
Bez prób ubijania.
ale ja lubię puszyste... nawet z truskawkami
Emdy, Ty już dziś nie hałasuj tym dronem, bo ja zaraz zasnę, a przez sen mogę go nieświadomie zestrzelić
dobranoc, muszę się ewakuować na pięterko, bo zajadów od ziewania dostanę
uściskacie Aurorę, jak się pojawi, dobrze, że już wróciła, bo się za nią stęskniłam
Dobranoc, Anno. Śpij dobrze.
Emdy, Ty już dziś nie hałasuj tym dronem, bo ja zaraz zasnę, a przez sen mogę go nieświadomie zestrzelić
dobranoc, muszę się ewakuować na pięterko, bo zajadów od ziewania dostanę
uściskacie Aurorę, jak się pojawi, dobrze, że już wróciła, bo się za nią stęskniłam
Dobranoc AnnoJo
Pewnie, że pozdrowimy Aurorkę, o ile się pojawi.
A to pewnie rano przeczytasz: Może wskrzesimy spacery do Powsina? i może Panibaronowa też da się namówić na spotkanie...
Excop napisał/a:starr napisał/a:Oj Excop, słodka nie w znaczeniu, że słodzona, tylko nie kwaśna. Bo ubijanie kwaśnej skończy się wyprodukowaniem masła...
No wiesz, Starr!
Mnie, kucharzowi z zamiłowania chcesz wytłumaczyć, czym jest słodka "trzydziestka"?
Mówiąc o kwaśnych, gęstych odmianach "krowiego produktu" miałem na myśli zwykłe wylanie ( a raczej nałożenie łyżką) na truskawki zawartości opakowania.
Bez prób ubijania.ale ja lubię puszyste...
nawet z truskawkami
Te "puszyste trzydziestki", w scenerii "9 i 1/2 tygodnia" masz na myśli?
/.../
Te "puszyste trzydziestki", w scenerii "9 i 1/2 tygodnia" masz na myśli?
Z Kim jako trzydziestką? ale do puszystości jej daleeeeeeko... i nie jest ubita...
Excop napisał/a:/.../
Te "puszyste trzydziestki", w scenerii "9 i 1/2 tygodnia" masz na myśli?Z Kim jako trzydziestką? ale do puszystości jej daleeeeeeko... i nie jest ubita...
Kim zawsze może powiedzieć, że nie ona to była, a dublerka.
Ale fakt, puszysta, to ona nie jest.
Czas się pożegnać na dziś.
Moja Pani jutro odpracowuje Dzień Flagi, więc muszę wczesnym rankiem pomóc jej przygotować się do sobotniej mordęgi.
Dobranoc, Luc, Anno i Majko.
Spokojnych snów, Emde i Gospodarzu.
Gdy Zorza się pojawi, przekażcie jej ode mnie to samo.
Dobranoc!
Dobranoc Excop.
Też powoli dryfuję w stronę sypialni.
Spokojnej nocy i udanego weekendu wszystkim.
Czas się pożegnać na dziś.
Moja Pani jutro odpracowuje Dzień Flagi, więc muszę wczesnym rankiem pomóc jej przygotować się do sobotniej mordęgi.Dobranoc, Luc, Anno i Majko.
Spokojnych snów, Emde i Gospodarzu.Gdy Zorza się pojawi, przekażcie jej ode mnie to samo.
Dobranoc!
Dobranoc Excop.
Też powoli dryfuję w stronę sypialni.
Spokojnej nocy i udanego weekendu wszystkim.
Dobrych snów, spokojnej nocy Wam życzę. Pokręcę się trochę jeszcze na forumie, bo dawno mnie nie było.
A dla wszystkich kołysanka
cześć. deszcz pada. muszę drugą kawę. wczoraj był krótki sen.
i wiecie... czasami ten kto mieczem wojuje... ma się dobrze. najlepiej nawet. nie ginie. kwitnie wręcz.
no.
https://www.youtube.com/watch?v=539lIBy7QXs
Dzień dobry, tuż przed kolejnym świętem z zamkniętymi sklepami.
cześć. deszcz pada. muszę drugą kawę. wczoraj był krótki sen.
Witaj, Dzwoneczku!
U mnie od rana piękny, słoneczny dzień, choć chłodniej jest, niż wczoraj.
i wiecie... czasami ten kto mieczem wojuje... ma się dobrze. najlepiej nawet. nie ginie. kwitnie wręcz.
no.
https://www.youtube.com/watch?v=539lIBy7QXs
Pan Bóg nierychliwy, ale....
"Nosił wilk razy kilka...", O'drobinko.
witajci, witajcie
O.kruszynko jak zwykle Excop ma rację, tylko cierpliwie trzeba poczekać, ja bardzo wierzę, że wszystko co dobre jest nagradzane, a wszystko złe karane.
Wciąż się zastanawiam, po co te miecze, po co ludzie wojują, po co są przeciw innym, bo co się złoszczą, nienawidzą? Chyba nigdy tego nie zrozumiem.
witajci, witajcie
O.kruszynko jak zwykle Excop ma rację, tylko cierpliwie trzeba poczekać, ja bardzo wierzę, że wszystko co dobre jest nagradzane, a wszystko złe karane.
Wciąż się zastanawiam, po co te miecze, po co ludzie wojują, po co są przeciw innym, bo co się złoszczą, nienawidzą? Chyba nigdy tego nie zrozumiem.
Też często o tym myślę.
Chciałabym, żeby na świecie nie było wojen, agresji.
Ale wiem też, że utopia nie istnieje.
annaJo napisał/a:witajci, witajcie
O.kruszynko jak zwykle Excop ma rację, tylko cierpliwie trzeba poczekać, ja bardzo wierzę, że wszystko co dobre jest nagradzane, a wszystko złe karane.
Wciąż się zastanawiam, po co te miecze, po co ludzie wojują, po co są przeciw innym, bo co się złoszczą, nienawidzą? Chyba nigdy tego nie zrozumiem.
Też często o tym myślę.
Chciałabym, żeby na świecie nie było wojen, agresji.
Ale wiem też, że utopia nie istnieje.
cześć Cyngli cieszę się, że jesteś
wiem, że utopia nie istnieje, ale marzyć o niej zawsze możemy
ja pisałam bardziej przyziemnie, o ludziach wkoło nas, o tych co drugiego człowieka w szklane wody by utopili, o tych przepełnionych negatywnymi emocjami i uczuciami, o tych zakompleksionych, którzy swoją obniżoną wartość chcą podnieść kosztem drugiego człowieka, o tych nieuczciwych względem samego siebie, o tych nieszanujących samych siebie i wszystkich wkoło.
Przyglądasz się czasami ludziom na ulicy, w sklepie? Poobserwuj kogoś z napiętym czołem, w opadającymi kącikami ust, ze złym spojrzeniem. A potem zobacz jak zachowa się w sklepie, w tramwaju, w teatrze......... Jestem może wygodnicka, a może boję się takich ludzi, omijam ich szerokim łukiem
Cyngli napisał/a:annaJo napisał/a:witajci, witajcie
O.kruszynko jak zwykle Excop ma rację, tylko cierpliwie trzeba poczekać, ja bardzo wierzę, że wszystko co dobre jest nagradzane, a wszystko złe karane.
Wciąż się zastanawiam, po co te miecze, po co ludzie wojują, po co są przeciw innym, bo co się złoszczą, nienawidzą? Chyba nigdy tego nie zrozumiem.
Też często o tym myślę.
Chciałabym, żeby na świecie nie było wojen, agresji.
Ale wiem też, że utopia nie istnieje.cześć Cyngli cieszę się, że jesteś
wiem, że utopia nie istnieje, ale marzyć o niej zawsze możemy
ja pisałam bardziej przyziemnie, o ludziach wkoło nas, o tych co drugiego człowieka w szklane wody by utopili, o tych przepełnionych negatywnymi emocjami i uczuciami, o tych zakompleksionych, którzy swoją obniżoną wartość chcą podnieść kosztem drugiego człowieka, o tych nieuczciwych względem samego siebie, o tych nieszanujących samych siebie i wszystkich wkoło.
Przyglądasz się czasami ludziom na ulicy, w sklepie? Poobserwuj kogoś z napiętym czołem, w opadającymi kącikami ust, ze złym spojrzeniem. A potem zobacz jak zachowa się w sklepie, w tramwaju, w teatrze......... Jestem może wygodnicka, a może boję się takich ludzi, omijam ich szerokim łukiem
Dziękuję!
Lubię patrzeć na ludzi. Lubię obserwować reakcje, zachowania. Lubię uśmiechać się do nieznajomych.
Mam trochę tendencję do podkładania się pod topór...
annoJo, Excop macie rację, wierzę....
annaJo napisał/a:witajci, witajcie
O.kruszynko jak zwykle Excop ma rację, tylko cierpliwie trzeba poczekać, ja bardzo wierzę, że wszystko co dobre jest nagradzane, a wszystko złe karane.
Wciąż się zastanawiam, po co te miecze, po co ludzie wojują, po co są przeciw innym, bo co się złoszczą, nienawidzą? Chyba nigdy tego nie zrozumiem.
Też często o tym myślę.
Chciałabym, żeby na świecie nie było wojen, agresji.
Ale wiem też, że utopia nie istnieje.
Witaj Anno!
Wtaj Cyngli!
Tak, jak imperia się rozsypywały, by na ich miejscu mogły powstać nowe, tak też u każdego z nas nic nie trwa wiecznie.
Kto krzywdzi, prędzej czy później, sam zostanie skrzywdzony.
Nieważne, czy w taki sam sposób, w jaki on to robił.
Witam z sielskiej ( jak to niektórzy nazywają )
Muszę coś sprawdzić w necie, toteż zajrzałam do kafejki na chwilkę. Kawkę sobie spiję przy lekturze postów.
Och, jak pięknie dzisiaj u mnie. Słonko grzeje, ptaszki ćwierkają, a koty czujne przy domu zerkają tylko, kiedy dobry kąsek znowu dostaną od państwa.
Mój ślubny w winnicy z kosą zasuwa. Zmarzły mu winogronka. Kiepskie zbiory się zapowiadają w tym roku. Smutny chłopina bardzo.
Na otarcie łez ugotowałam rosołku z wiejskiego kogutka. Dorzuciłam też lubczyku z mojego ziołowego ogródka. Bajeczny zapach wypełnia kuchnię.
Przede mną jeszcze cała niedziela w otoczeniu majowej przyrody. Ta wiosenna zieleń - cudowna. O, właśnie żurawie nad moją głową lecą. Mają siedlisko w lesie za rzeczką. Piękne ptaki. Wracam do swoich wiejskich zajęć
Dzień dobry w Zielony Świątek!
Witam wszystkich raz jeszcze po dłuższej nieobecności, pięknie dziękując za miłe słowa i za Waszą pamięć.
Jak tu truskawkowo u Państwa! I do tego cudowna dyskusja o śmietankowej pierzynce... Mmmmmm...
Wy nawet nie zdajecie sobie sprawy, z jaką przyjemnością, tak z dystansu, czyta się Wasze posty.
Ach te wątki i osnowy, którymi tkacie wzorzysty kobierzec w StarrKafejce...
Wprost miód, malina i ... truskawki ze śmietaną.
Moja ukochana i najlepsza na świecie, acz niedoszła cudzoziemska teściowa : - ) zamiast śmietany leciutko słodziła truskawki i dodawała do nich łyżkę białego wina, a to dlatego, że Hiszpanie są kompletnymi dyletantami w zakresie znajomości zarówno jej typów i zastosowań, więc zawsze słuchali z szeroko otwartymi oczami moich opowieści o tym ilu-procentowa śmietana, do czego się nadaje. Mnie z kolei dziwiło to, iż takie ichnie truskawki z "prądem" jadał z nami przy stole jej trzyletni wnuczek i nikt się tym nie przejmował... ; -))) Faktem jest też, że te ich truskawki potrzebują wzmacnaiczy smaku, bo oprócz wyglądu, nie mają w sobie nic truskawkowego... Oczywiście kierując się względami dyplomatycznymi nigdy nie poruszałam tematu wyższości truskawek polskich nad tamtejszymi, bo o czym tu w ogóle dyskutować? ;-)))))))))
Ja, podobnie jak Krakowska Siostra czekam na sezon truskawkowy, jak kot Garfield na lasagne. Moja ulubiona wersja, to taka bez żadnych dodatków. Ważne tylko, aby owoców było dużo ;-)))
Zaś w oczekiwaniu na ich wysyp, taki oto zaśpiew: https://youtu.be/8UQK-UcRezE
Mój Drogi Bracie,
Słowa są ważne jednak. Boleję nad tym, że tego, co potrafiłem (potrafię) napisać w listach do byłej, jak i obecnej Pani mojego serca, tak sprawnie przekazać werbalnie nie umiem. Wychodzi to tak jakoś sztucznie, gdy sam siebie słyszę.
O innych, "pierdołowatych" sprawach mogę rozmawiać i słuchać godzinami.
Na szczęście zdobyłem się z kolei na to, by powiedzieć o tym.
A nie stosowałeś nigdy w takiej zwyczajnej codzienności tej fromy komunikacji między Wami? Nie zostawiałeś tu i ówdzie liścików lub listów? Jeśli nie, to serdecznie Cię do tego zachęcam. Zawsze czytam z uwagą to, o czym piszesz. Same Twoje przepisy kulinarne wznoszą mnie o wiele wyżej ponad świat smaków i zapachów. Wyrażaj to, co czujesz w formie pisemnej, bo to bardzo piękny sposób, a na dotatek Ukochana zawsze może do takich zapisów Twego serca wrócić, zaś wypowiedziane słowa ulatują...
aurora borealis napisał/a:Co u mnie? No właśnie żyję w świecie słów, bo na żywy kontakt z "Nowym Światem" mam szansę dopiero za jakieś dwa miesiące...
Boję się tego kontaktu jak cholera, a jednocześnie jestem go ciekawa... Ze swojej strony nie stawiam, żadnych warunków tego, co ma się wydarzyć. On już zapowiedział, że nie chce związku na odlegość. No więc pojawiły się pierwsze "schody" ;- )))...Tak, czy siak, Siostrzyczko, ewentualna decyzja, co z tym fantem zrobić, jest w Twoich rękach.
Jest trochę tak, jak pisała Złata - zbyt dużo niepotrzebnych analiz, gdy poziom racjonalny przejmuje kontrolę ;-)))
Chciałabym, Braciszku, aby decyzja należała tym razem do obojga. Nie chciałabym, aby była tylko w moich rękach. Dawno temu popełniliśmy pewien błąd. Umówiliśmy się, że teraz nie będziemy "grać na przewagi", że nie będziemy podejmować żadnych rozstrzygnięć dla tzw. dobra drugiego...
Staram się rozeznać to, co mnie wstrzymuje przed zagraniem "va banque": lęk przed odrzuceniem, myśl, że w tym wieku to "nie wypada", znaczna odległość i wizja całkowitej reorganizacji życia, rozpoczynania i kończenia weekendów na lotnisku, ech, sporo tego...
aurora borealis napisał/a:Idę dalej taplać się z lubością w kasdadach słów moich Ulubieńców tego Forum ;-)))
Masz co nieco do nadrobienia, Aurorko.
Pracę domową odrobiłam, Excopku! Była wyjątkowo przyjemna...
annaJo napisał/a:Emdy, Ty już dziś nie hałasuj tym dronem, bo ja zaraz zasnę, a przez sen mogę go nieświadomie zestrzelić
dobranoc, muszę się ewakuować na pięterko, bo zajadów od ziewania dostanę
uściskacie Aurorę, jak się pojawi, dobrze, że już wróciła, bo się za nią stęskniłam
Dobranoc AnnoJo
Pewnie, że pozdrowimy Aurorkę, o ile się pojawi.
A to pewnie rano przeczytasz: Może wskrzesimy spacery do Powsina? i może Panibaronowa też da się namówić na spotkanie...
Kochani!
Proponowałam spotkanie w "mojej części świata", gdy tylko zakwitną migdałowce... Propozycja nie znalazła odzewu, ale jestem absolutnie za inauguracją nowego sezonu spacerowego ; -)))
Ściskam Was tak mocno, że hej!
Upiekłam babkę piaskową z cząstkami jabłek, cynamonem i brązowym cukrem.
Urosła, co zdarza się aurorze wyjątkowo rzadko. Ma całe 5 centymetrów wysokości i nareszcie nie przypomina mazurka ; -))))
Serdecznie zapraszam na poczęstunek : -)))
aurorko! aurorko! aurorko!
aurorko! aurorko! aurorko!
Witaj Zielony Listku Bzu! Stęskniłam się za Twoim pstrykaniem...
Czy ten nóż o którym piszesz, nie mógłby zacząć już kroić świeżutkiego chleba, zamiast kaleczyć?
Czy nie zechciałabyś wybrać się ze Starrówką na Starówkę? Właśnie wracam od tego króla, co uwolnił Kraków od wielu różnych problemów ; - ))) Niedaleko od miejsca gdzie sobie króluje, rozkwitły przepięknie czerwone kasztanowce. Chcesz zobaczyć?
Zorzeńko Ty moja najmilejsza.
Gdzie Ty się podziewasz,co?
Na Antypody Cię wywiało,czy jak?
Witaj Aurorko
Zorzeńko
Ty moja najmilejsza.
Gdzie Ty się podziewasz,co?
Na Antypody Cię wywiało,czy jak?
Witaj Aurorko
Witam Najurodziwszą z NetKobiet!
Oj wywiało mnie, wywiało! Nawet kichawę miałam od tego zimna i śniegu czerwoną, jak renifer Rudolf na Boże Narodzenie.
A na Antypody to dałby Bóg się kiedy wyprawić...
Pojechałabyś ze mną? Bo ja nie lubię samotnie patrzeć na piękno... : - )))
Mogę Ci coś zagrać? No póki Emdika jeszcze nie ma, bo on strasznie nie lubi tego "narzecza"; - )))
https://youtu.be/A8tAkchacig
O'kruszynka napisał/a:aurorko! aurorko! aurorko!
Witaj Zielony Listku Bzu! Stęskniłam się za Twoim pstrykaniem...
Czy ten nóż o którym piszesz, nie mógłby zacząć już kroić świeżutkiego chleba, zamiast kaleczyć?Czy nie zechciałabyś wybrać się ze Starrówką na Starówkę? Właśnie wracam od tego króla, co uwolnił Kraków od wielu różnych problemów ; - ))) Niedaleko od miejsca gdzie sobie króluje, rozkwitły przepięknie czerwone kasztanowce. Chcesz zobaczyć?
kiedyś wszystkie te noże powyrzucam (!) na śmietnik i... i nowe, kolorowe, i tęczowe będą kroić domowy chleb. tak sobie obiecałam. kiedyś....
przyjechać chcę. serio. teraz. może być jeszcze w maju? czy spacerujecie w tygodniu? w na przykład następnym po tym co jutro przyjdzie? musimy to u-gadać.
kiedyś wszystkie te noże powyrzucam (!) na śmietnik i... i nowe, kolorowe, i tęczowe będą kroić domowy chleb. tak sobie obiecałam. kiedyś....
przyjechać chcę. serio. teraz. może być jeszcze w maju? czy spacerujecie w tygodniu? w na przykład następnym po tym co jutro przyjdzie? musimy to u-gadać.
Zaraz jak tylko Prawostronna Wisła się do Kafejki zejdzie, to się dowiemy...
majkaszpilka napisał/a:Zorzeńko
Ty moja najmilejsza.
Gdzie Ty się podziewasz,co?
Na Antypody Cię wywiało,czy jak?
Witaj AurorkoWitam Najurodziwszą z NetKobiet!
Oj wywiało mnie, wywiało! Nawet kichawę miałam od tego zimna i śniegu czerwoną, jak renifer Rudolf na Boże Narodzenie.
A na Antypody to dałby Bóg się kiedy wyprawić...
Pojechałabyś ze mną? Bo ja nie lubię samotnie patrzeć na piękno... : - )))
Mogę Ci coś zagrać? No póki Emdika jeszcze nie ma, bo on strasznie nie lubi tego "narzecza"; - )))
https://youtu.be/A8tAkchacig
Oj...działoby się wtedy
Ja też wolę w towarzystwie popaczać,a Twoim to już szczególnie,bo Ty wyjątkowo uduchowiona Zorza jesteś
ehhh, a ja pstryknąć muszę, bo mój organizm mówi off. ale mamy wszak maila.
może jak nie Wawa, to się zabierzesz ze Starrkiem do Krk?
Dobrze, że jesteś!
pstryk.
może jak nie Wawa, to się zabierzesz ze Starrkiem do Krk?
Popieram.
Dobry wieczór.
O'kruszynka napisał/a:może jak nie Wawa, to się zabierzesz ze Starrkiem do Krk?
Popieram.
Odpopierywuję.
Hej, Aurusiu z dawna nie widziana!
Cześć Emde.
Dobry wieczór.
luc napisał/a:O'kruszynka napisał/a:może jak nie Wawa, to się zabierzesz ze Starrkiem do Krk?
Popieram.
Odpopierywuję.
Nie bądź taki
Nie może być jedno i drugie?
Cześć Emde.
emde napisał/a:Dobry wieczór.
luc napisał/a:Popieram.
Odpopierywuję.
Nie bądź taki
Nie może być jedno i drugie?
Częstochowa, znaczy?
Wolę nie bo mam wszystkie spodnie wytarte na kolanach.
Częstochowa, znaczy?
Wolę nie bo mam wszystkie spodnie wytarte na kolanach.
A czemu Częstochowa?
Nie chodzi mi o dwa w jednym, tylko i jedno i drugie
O'kruszynka napisał/a:kiedyś wszystkie te noże powyrzucam (!) na śmietnik i... i nowe, kolorowe, i tęczowe będą kroić domowy chleb. tak sobie obiecałam. kiedyś....
przyjechać chcę. serio. teraz. może być jeszcze w maju? czy spacerujecie w tygodniu? w na przykład następnym po tym co jutro przyjdzie? musimy to u-gadać.Zaraz jak tylko Prawostronna Wisła się do Kafejki zejdzie, to się dowiemy...
półprawostarrstonna sie melduję, niniejszy zresztą
otóż wszem i woceb oświadczam (ze świadkami czy też bez). że zmienię wszystkie plany, byle tylko być z Wami, podajcie tylko dzień i godzinę
a tak na marginesie, to ja się cieszę, że zimna Zośka prawie się kończy, bo to żenada jakaś, żebym w połowie maja w kominku paliła, a pysznego grilla w domu z przyjaciółmi jadła, a nie na ukwieconym tarasie
Strony Poprzednia 1 … 177 178 179 180 181 … 234 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Forum Kobiet » NASZA SPOŁECZNOŚĆ » Moje zdrady (Netkafejka)
Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności
© www.netkobiety.pl 2007-2024