Historia jakich miliony jak swiat dlugi i szeroki. Pisze ku ?pokrzepieniu serc? a także jako wyraz podziękowania i uznania dla autora i wszystkich, którzy interesownie/bezinteresownie udzielali się w watku Iceman?a ?Chłodne rozstania??.
Poznalismy się w liceum. Wakacyjna milosc. Dzielila nas duza odleglosc, napisałem do niej pierwszy list, potemy były te ?darmowe minuty?, zajebista milosc nastolatkow, wspólne wakacje, wszystko crazy jak w komediach romantycznych, pociagnelismy związek na odleglosc 3 lata. Potem ona przyjechala do mnie do Warszawy na studia. Ja byłem na SGH ona zdala na prawo na UW. Super nam szlo. Ja szybko miałem bardzo dobra prace, ona odpowiednio później z racji młodszego wieku także swietnie zaczela . Ciagle razem, ciagle wszystko idealnie. Od razu zamieszkala u mnie. 10 lat zycia w stylu? najlepsze kluby, najlepsze restauracje, najlepsze wakacje, najlepsze ciuchy, najlepsze ?. wszystko. Spijanie z dziubkow. Dwa golabki i papuzki nierozłączki. Caly czas mega namietnosc i bardzo dobre wspólne zycie razem. Mimo tego ze tak dobrze nam w zyciu szlo oboje byliśmy dość normalnymi i skromnymi osobami. Planowalismy dzieci w okolicach 30stki? Teraz wiem ze planować to sobie można zakupy w sklepie?
Oswiadczylem się w 2011 w Rzymie roku mega super wyjazd? wzruszenie i w ogole orgia ?
Ja caly czas awansowałem i robilem karierę ale nie pracowałem duzo, zarabiałem bardzo dużo a ona jakby chciała ciagle rywalizować w tej materii (nie dawałem jej powodow do tego?). Slub wzielismy w 2013 roku? bo zaczelismy się starac o dziecko i chcieliśmy wszystko ?zalegalizować?. Kluczowy jest 2013 rok. Zostala managerem w dobrej firmie konsultingowej, prosta dziewczyna ze wsi osiagnela ? szczyt swiata. Ja od kilku lat byłem dyrektorem? Nie robilo to na mnie zadnego wrazenia mam poukładane w glowie i nigdy nie odbija mi sodówka ale oczywiście starałem się doceniać i chwalić jej osiagniecia bo widziałem ze bardzo jej na tym zalezy. Ciagle trwalo ?super zycie?, czesty lub bardzo czesty sex (dziecko), oboje robiliśmy sobie dużo niespodzianek, mnóstwo wyjazdow, prezentow, kupowałem jej kwiaty bieliznę i mowilem ze jest zajebista ? Caly czas poza praca spedzalismy razem. I ciagle slyszalem kocham Cie kotku najkochanszy, mój najdroższy chce twojego szczęścia i nie ma slow które by wyrazily jak bardzo cie kocham i jakie mamy cudowne zycie razem. Była naprawdę niezla laska, zakochany byłem w niej po uszy. Cale zycie była na maxa we mnie wpatrzona jak w obrazek. Byłem jej jedynym partnerem w zyciu? Teraz wiem ze to może być problem. Ja w mlodosci zdazylem zdobyc trochę doswiadczen. W lipcu 2014 obchodzilismy 1 rocznice slubu i 15 rocznice związku. Kolacje, imprezy prezenty itd. Było teoretycznie idealnie, dobry sex, dobre wszystko. W skrocie: sierpień 2014, piątkowy wieczor, nie wraca z pracy dlugo na moje pytanie po powrocie czy mnie kocha nie do końca zna odpowiedz. Ja ostro mowie żeby się zastanowila dobrze bo to w sumie dla mnie ważne!!!??? Pakuje mala walizke niby przeniesie się na trochę do koleżanki bo musi ?przetworzyć miliony myśli? i ?potrzebuje samotności?. Ja zaczynam taniec cpuna. Ja szaleje z rozpaczy/milosci. Ona urywa kontakt nie odbiera telefonow. Twierdzi ze ja naciskam i przytlaczam. Mam 32 lata ale to moja pierwsza powazna kobieta. Nie wiem co robic. Klasyka. Szkoda gadac. POPELNIAM WSZYSTKIE MOŻLIWE BLEDY. Mój mozg nie funkcjonuje. To jest obled, jestem totalnie uzależniony i mam po prostu zapasc, depresje. Dodam ze jestem 32 letnim gościem który ma swietna prace, super zdrowie, ekstra wyksztalcenie, pasjonujące hobby? itd. Mam niby zycie jak z obrazka milosc na bogato i beverly hills w jednym a? mam totalna bezsenność, prawie nie spie przez kilka tygodni? Jestem załamany. Myslalem na początku, ze ona ma depresje bo bardzo przezywala wcześniej miesiącami kolejne miesiączki i brak ciąży? Wiec ?szaleje żeby ja uratować?: latam do jej pracy do szefa, pytam najblizsze koleżanki, biegam po psychologach żeby jej pomoc żeby terapie malzenska? wisze godzinami na telefonie z moja mama i z jej mama? Jej rodzice przyjezdzaja do Warszawy ona ich oklamuje i mowi żeby wracali bo ?nic się nie dzieje?? Wysylam do biura zyliardy kwiatow, proponuje wszystkie możliwe srodki aby ?jej pomoc?. Mam wspaniala rodzine i przyjaciol. Pomagaja mi jak mogą. Nigdy tego nie zapomnę. To jednak najważniejsze w zyciu. Po 7 tygodniach mozg zaczyna funkcjonować. 7 TYGODNI !!!!??? Niesamowite. Zaczynam laczyc wszystko w jedna calosc. Musial pojawic sie jakis adorator a ona taka biedna niespelniona, niedopieszczona i pewnie sie "wypalila" hahahaha. Jej niektóre wypowiedzi, jej smski ze zostaje dluzej w pracy, jej propozycje zmian dotyczące sexu. Zawsze była konserwatywna jak zakonnica? a tu propozycja zebysmy sex uprawiali w hotelach w warszawie (pewnie chciala do zwiazku przeniesc do czego sprobowala).... Cale zycie taka dobra, porzadna, madra i piekna ? Zerwala się w końcu z lancucha! Jestem bardzo ogarniętym życiowo człowiekiem. Bardzo. Pomyslalem... czas chyba kogos kopnac w dupe! Imperium kontratakuje. Mozg zaczal funkcjonować, powoli dociera do mnie co się stało, etap zaprzeczania się konczy. Kocham ja ale nie jestem przecież idiota, zaciskam żeby, boli jak cholera, wynajmuje bardzo dobrego detektywa. Po pierwszym weekendzie mam zdjęcia i filmy jak zyje!, już mieszka!, chodzi za raczke i caluje się z kolega z biura? Dodam ze ona nawet nie zabrala rzeczy z naszego mieszkania tylko wziela mala walizeczke ubran i tak sobie zyje z kolesiem na Wilanowie a ja mieszkam z jej ubraniami. Mysle ku*** niemożliwe! A jednak! Po 15 latach ze mna zmienila lozko nie trudząc się żeby nawet powiedzieć ze cos jest nie tak. Caly czas same sygnaly ze wszystko jest super. Rozpoczyna się faza gniewu. Rozstrzaskam mu leb !? Mam 185 i jestem bardzo wysportowany i wychowałem się na Legii? No ale nic tam? Jestem ogarnięty, głęboki oddech, dzwonie do bardzo dobrego prawnika ona zakazuje mi robienia glupot. Dobry człowiek. Dowiaduje się w międzyczasie, ze ja jej wysylam kwiaty ona mi pisze ze piękne i ?dziekuje kochanie? i mieszka z kochankiem. Ja szukam z tesciowa psychologow żeby pomoc córeczce w depresji ona w tym czasie pojechala na wakacje z nim do Indii. Dowiaduje sie ze prowadzi podwojne zycie conajmniej kilka miesiecy. Ok. Pisze jej jakies listy, jej odpowiedzi sa co raz bardziej zimne i wrogie. Mysle sobie? to rozgrywam gierke teraz po swojemu. Z klasa, szybko i skutecznie. Jestem w końcu z tego znany. Lece z kumplami do szkocji nawalić się whisky i kaze jej zabrać wszystkie rzeczy, to co zostawi w mieszkaniu bedzie wyrzucone. Wracam i rzeczywiście w mieszkaniu nie ma już jej rzeczy. Kolezanka pomogla jej się przeprowadzac ale ja tez oszukala nie mowic gdzie będzie mieszkac, rzeczy zostały w samochodzie? Zabrala także nasz wspólny samochod? Nowe zajebiste niemieckie kombi. W końcu mielismy mieć dziecko ? Klasa i honor. Mysle sobie nie rozmieniaj się na drobne chlopaku. Nie rob glupot badz z klasa do konca. Karma wraca. Informuje jej rodzicow o materiałach detektywa? bo obiecałem jej mamie, ze jak się dowiem czegos to ona będzie pierwsza. Mama placze. Wiadomo. Po 15 latach związku i po slubie moja ?ukochana zona? ? zeszmacila sie i nie była w stanie nawet ze mna porozmawiać, powiedzieć ze mnie nie kocha, spotkać się itd. Kochankowie ukrywaja się do dzisiaj. Nie ma ich nigdzie ? nikt ich nigdzie nie widział. Ja na pewno nie zrobe nic głupiego bo mam baaaardzo dużo do stracenia w zyciu. Natomiast ona zna mój charakter i mysle ze bardzo boi się o zdrowie kochanka. My chlopcy z Legii nie tolerujemy kurestwa Po za tym wstyd?. Dalej szybciutko. Nadal zaciskam zeby. Walcze z obsesyjnym mysleniem o niej. Skladam po 2 tygodniach pozew o rozwod z orzeczeniem jej wyłącznej winy. Chce zrobic z tego mega show zapraszam na swiadkow polowe jej firmy, jej rodzicow, psychologa. W zalaczeniu fajne zdjęcia i filmiki. Wziela sobie nasz wspólny samochod i po tym co zrobila odgraza się ze zabierze mi jakies pieniądze ? Ja miałem caly czas mega prawnika wiec niezły miałem z tego ubaw? Wszystko miało na celu wystraszyć ja? 24 lutego rozprawa? 40 minut. Aby uniknac totalnej życiowej kompromitacji ona przyznaje się do wszystkiego i prosi aby Rzeczpospolita orzekla, ze jest tchorzliwa swinia ? i jest 100% winna rozpadu malzenstwa. Sedzia i lawnicy patrza na nia z obrzydzeniem. Zawsze miała piękne wlosy teraz wygląda jak znisczona miotla. Cera jakby jarala 3 paczki fajek dziennie. Przyszla chora z goraczka? Karma i stresik ?
Trzeba wypic piwko które się nawazylo. Ja natomiast jak milion dolarow... znaczy sie frankow teraz sie mowi. Opalony po super wakacjach, najlepszy garniak, biala koszula...
Co się ze mna dzialo w okresie od zlozenia pozwu (listopad 2014) do rozprawy?? Wszystko?. Przezywalem to ciezko... gniew, smutek, zal, leki? walka o codzienność jaka każdy tu opisuje. Mega uzależnienie. Zaczalem czytac forum. Zastosowalem totalne odcięcie. Historie innych ludzi i wpisy bardzo mi pomogly. Zaczalem czytac dużo książek o związkach i psychologii. Godzinami zanudzalem rodzine i znajomych moimi problemami... Wyrzucalem z siebei wszystko ale chcialem dla siebie wyciagnac jak najwięcej z tej traumy. Aby być dojrzalszym lepszym człowiekiem i lepszym partnerem dla kolejnej kobiety. Potem etap podnoszenia utraconej wartości. Mozg także potrzebowal odciąć się na chwile od wielkiego smutku. Mega imprezowanie. Szybki seks. Zero zwiazkow wiec mam nadzieje ze nikogo nie zraniłem?. Okazuje się ze jestem dowcipny, przystojny, i podobam się kobietom?. przerobiłem możliwie wszystko w dużych ilosciach. Zupelnie się tym nie podniecam, ale taki miałem etap? Potem smutek znow wrocil? dochodze do wniosku ze musze to przezyc sam w samotności. Teraz ja potrzebuje ?przetworzyć miliony myśli? ? Ze nie mogę uciekać przed zyciem w imprezy, kobiety itd. Wdrozylem w zycie plan: super odżywianie, dbanie o siebie, zero alkoholu, zaczalem w miare normalnie spac, sport (zawsze dużo było), znajomi, relaks, podroze. Codziennie ciezka praca nad emocjami, nad umysłem i nastrojami. Ciagle wahania i sinusoida. Zawsze ubierałem się dobrze ale zmieniłem sobie garderobę, kupiłem prześliczny wymarzony sportowy samochod. Nie po to żeby podrywac tak jak wszyscy mysla? Wszystko to zrobiłem dla siebie. Aby się sobie podobać, cieszyc się życiem i zyc tak jak chce i jak lubie. Spedzalem czas samotnie ale doszedłem do wniosku ze tylko jeśli poznam kogos wyjątkowego i jeśli będzie ?chemia? to można sprobowac? ale bez pospiechu.
Od momentu gdy moja eks wyprowadzila się (potem detektyw i mój pozew) do zamkniecia sprawy rozwodem z orzeczeniem jej winy to ok. 6 miesiecy. Kochalem ja ponad zycie, byliśmy ?wzrorem szczęśliwej i dobrze dobranej pary?, jej matka powiedziała mi ze jej corka się ?pogubila? i ze byłem bardzo dobrym mezem i jest jej cholernie przykro. Wspolczuje im bo to bardzo porządni i religijni ludzie? Pewnie bedzie bardzo ciężko, oni nie wyrzuca jej z zycia, byłem bardzo szanowany przez jej rodzine, tym bardziej po tym co zrobiłem żeby ratować malzenstwo. Podziekowalem im, ze mnie wspierali. Bardzo mocno to przezylem, okupiłem to zdrowiem. CHOLERNIE ciężko nad sobą pracowałem. Zaczalem nowe zycie, jestem teraz szczęśliwym człowiekiem, nie boje sie niczego i ciesze sie z zycia. Znajomi mowia ze bardzo dobrze wyglądam, tak jak przed rozstaniem albo nawet lepiej. Jestem o niebo bardziej dojrzaly i rozumiem lepiej siebie, potrzeby i własne emocje. Nabralem doświadczenia z kobietami.
A ona? co mnie ona interesuje? Ale mogę poswiecic jej maly akapit... moge się tylko domyslac po wyglądzie? Nie wiem czy mieszka jeszcze z tym gościem? zniszczyla dobry zwiazek, oszukala mnie, najblizsza rodzine, najbliższe przyjaciolki i zrobila sobie niesamowita siare w pracy (tam mnie dobrze znali i wiedzieli o naszym slubie o staraniach o dziecko). Zniszczyla lub odciela się od najważniejszych osob, rzeczy w jej zyciu. Zycze jej żeby po tym co zrobila i w tak trudnych okolicznościach potrafila to wszystko jakos poskladac. Niedojrzala i nieodpowiedzialna kobieta.... Może wreszcie się czegos nauczy chociaż przechodząc beposrednio do patologicznego związku nie sadze żeby miała na to czas i mozliwosci? W sumie szkoda żeby fajna laska zmarnowala się kompletnie albo skoczyla z mostu. Po rozprawie wybuchla takim placzem jakiego w zyciu nie widziałem? i zapytala czy może się do mnie przytulic!? Zareagowalem obojetnoscia. Spojrzalem z politowaniem, zalozylem plaszcz, powiedziałem ?powodzenia? wsiadłem do samochodu i odjechałem z jej zycia z hukiem kilkuset koni mechanicznych ?
W styczniu jeszcze przed rozprawa poznałem sliczna i madra blondynke ? Moja mama jest lekarzem i chyba mam jakas slabosc Pani doktor jest kilka lat mlodsza? podobnie patrzymy na swiat? oboje nie mamy ciśnienia, nie boimy się samotności ? uwielbiamy razem sprzedać czas ?jest miło?
Pozdrawiam wszystkich! Pracujcie nad sobą i walczcie o swoje zycie!