Aniaa34 napisał/a:kroteczka dlatego ten straszny gender jest tak w niesmak facetom. Strasznie im się świat przez to gmatwa, a tyle go sobie układali. Wszystko było tak jak chcieli, aż tu nagle kobiety zaczęły się buntować.
Dlatego przestałam odpowiadać Piotrowi. Nie przekrzyczy się tych wszystkich kur.w, szmat i innych inwektyw, które tu poleciały. I jeszcze te nie męskie zachowanie Piotra i nazywanie go ci.pą, bo faceci piszą zostaw szmatę, a ten z uporem maniaka za nią tęskni i jeszcze ma czelność mieć nadzieję.Otóż to Ania. A najlepsze że przodują w tym kobiety i to te które wybaczyly swoim zdradzaczom.
Nie tylko mężczyźni są mizoginami, wiele kobiet również. Uważają się za gorsze od mężczyzn.Kobieta która zdradziła jest zawsze k.rwa. Co by nie zrobiła wcześniej czy później. Mężczyzna jest zawsze biednym misiem. A jak wróci do prawowitej to już należy mu się piedestal - taaaakie poświęcenie. I nawet żal takiego misia.
Zdradzenie a to co Ty zaprezentowalas w swoim zyciu to jest jednak moim zdaniem duza roznica. To jak roznica miedzy wykapaniem się w wannie a codziennym taplaniem się w glebinach jeziora. Mylisz pojęcia i postawy. Zdradzilas meza, zalowalas, ratowalas swoje malzenstwo? Nie, ponieważ już od samego początku wyszlas za maz opierając to na kłamstwie, oklamujac meza a potem znalazlas sobie pocieszenie, niszcząc w sumie zycie stale, wieloletnim postepowaniem, człowieka, który dziś ma taki a nie inny obraz zycia. Może i jego zona oszukala? Jednak Piotr mnie tutaj rozczarowal. Tak jak on lyka mile dla niego kawałki to chyba nikt na tej liscie nie jest tak podany na te rzeczy, ale ze czuje "wiez" z tym co piszesz, to wynika tez z tego co sam wcześniej pisal o swoim postepowaniu. Wlasnie jemu jako facetowi trudniej się przyznać do takiego myslenia, które ty prezentujesz a o które zachaczal i się z tego wycofywal.
Naprawde byłoby lepiej gdybys nie zarazala ludzi swoim gowne, gownem, które twki w Twoim mysleniu, a nie postawie. Nie mnie jednak oceniac co jest słuszne a co nie. Niech to będzie po prostu ostrzeżenie, ze skoro się robolo cos zlego, twki się w tym, żeby kolejnych ludzi tym nie zarazac.