nietolerancja - poczuliście to kiedyś na własnej skórze? - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » STYL ŻYCIA I SPOŁECZEŃSTWO KOBIECYM OKIEM » nietolerancja - poczuliście to kiedyś na własnej skórze?

Strony Poprzednia 1 2 3 4 5 6 7 8 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 196 do 260 z 490 ]

196

Odp: nietolerancja - poczuliście to kiedyś na własnej skórze?
M?rtainn napisał/a:

Nie chce wam się wpieprzać, ale zboczenie zawodowe jest silniejsze:P Finlandia to nie Skandynawia:P

Nie bądź taki. Już się przyznała smile

Zobacz podobne tematy :

197

Odp: nietolerancja - poczuliście to kiedyś na własnej skórze?
M?rtainn napisał/a:

Nie chce wam się wpieprzać, ale zboczenie zawodowe jest silniejsze:P Finlandia to nie Skandynawia:P

roznie na to patrza, jedni uznaja inni tylko wliczaja do nordic countries. Sami Finowie sie gubia.

198

Odp: nietolerancja - poczuliście to kiedyś na własnej skórze?
Otis napisał/a:

Co będziemy przez kolejne 300 postów semantycznie manewrować zanim wszyscy polegniemy.

Mów za siebie he he :-))

199 Ostatnio edytowany przez Otis (2015-04-22 14:48:51)

Odp: nietolerancja - poczuliście to kiedyś na własnej skórze?
Rumpelstiltskin napisał/a:
Otis napisał/a:

.
Nie wiem dlaczego czujesz potrzebę odparcia ataku, którego nie było. Jak będzie to uprzedzę.

To jest wymiana zdań a nie odpieranie ataków. Jesteś kolejną osobą na tym forum, która bardzo emocjonalnie podchodzi do tego co piszą tu inni. Mechanizm tego jest prosty. Chcesz tu sobie lub innym coś udowodnić. To twój problem nie mój.
Nie czuję się zagrożony twoimi ''atakami'' bo gdyby tak było to znaczy że jestem oderwany od rzeczywistości.
Nie twierdzę że dyskusja na forum internetowym nie wzbudza w niektórych emocji. Pewnie wzbudza ale jeśli nadmiernie to znaczy że coś jest nie tak.

Jeśli już coś to forum we mnie wzbudza to fascynację tym że są tu piekielnie inteligentni ludzie tacy jak Excop. Wiele razy czytałem jego wypowiedzi w różnych tematach z rozdziawioną paszczą.
Głupota mnie nie rusza. Jeśli dyskutuję na głupie tematy z ludźmi o ograniczonej wiedzy to bez emocji, czasem w sposób ironiczny. Tak mam i już :-))

Jasne, jest cool. Trzynaście zdań na moje dwa smile

200

Odp: nietolerancja - poczuliście to kiedyś na własnej skórze?
Otis napisał/a:
Mussuka napisał/a:

(...)jestesmy para nienowoczesnych i nietolerancyjnych monogamistow (...)

No to przynajmniej jedną rzecz ustaliliśmy. Ufff big_smile

dokladnie tak:) w takim aspekcie tolerancji o jakim tu konkretnie dyskutujemy to moja i mojego partnera tolerancja wynosi zero. I dobrze nam z tym:))

201

Odp: nietolerancja - poczuliście to kiedyś na własnej skórze?

Dlaczego?
Co Cię aż tak boli w tym, co INNI, dorośli ludzie robią między sobą, jak chcą się wiązać, z kim sypiać, żeby aż tego nie tolerować i to opluwać publicznie?

202

Odp: nietolerancja - poczuliście to kiedyś na własnej skórze?

A ja ponawiam pytanie do Rumpelstiltskina:

Otis napisał/a:

Z pewnością jestem ignorantem w wielu tematach. Stąd mój udział w dyskusji - żeby się dowiedzieć, np. czym Ty się kierujesz?

oczywiście w tym temacie.

203

Odp: nietolerancja - poczuliście to kiedyś na własnej skórze?
Otis napisał/a:

Jasne, jest cool. Trzynaście zdań na moje dwa smile

A to ma jakieś znaczenie?

Jesteś jedną z osób na tym forum która pisze bardzo długie posty. Nigdy nie przyszło mi do głowy że to ma jakieś znaczenie.
Należysz do osób które błędnie interpretują słowa innych więc wskazane jest tłumaczyć ci wszystko jasno. Myślę że forma komiksowa byłaby najlepsza bo z tekstem słabo Ci idzie.

204

Odp: nietolerancja - poczuliście to kiedyś na własnej skórze?
Otis napisał/a:

A ja ponawiam pytanie do Rumpelstiltskina:

Otis napisał/a:

Z pewnością jestem ignorantem w wielu tematach. Stąd mój udział w dyskusji - żeby się dowiedzieć, np. czym Ty się kierujesz?

oczywiście w tym temacie.

Tym że żaden człowiek nie kieruje się tylko instynktem albo tylko rozumem. Ci którzy kierowaliby się tylko jednym lub tylko drugim nie przetrwaliby ani wśród cywilizowanych ludzi ani w naturalnych warunkach. Funkcjonowanie w obu systemach wymaga uczuć wyższych i niższych, odruchów, instynktu lub jak kto woli intuicji.
Mózg składa się z części pierwotnej i tej która ukształtowała się później. Żeby normalnie funkcjonować potrzebna jest prawidłowa praca całego układu nerwowego.

205

Odp: nietolerancja - poczuliście to kiedyś na własnej skórze?

A teraz napisz, za co odpowiada pierwotna kora w mózgu. smile

Ok, ja napiszę. Pierwotna kora to jest wzrokowa, słuchowa, czuciowa itd.
Tobie prawdopodobnie chodziło o korę STARĄ, która tworzy układ limbiczny. No fakt, jest taka i u wielu gatunków zwierząt występuje, ale akurat za MYŚLENIE odpowiada kora nowa. ;-) Dobrze jest ją mieć rozwiniętą.

206

Odp: nietolerancja - poczuliście to kiedyś na własnej skórze?

Pyanie było: czym Ty się osobiście kierujesz?

Rumpelstiltskin napisał/a:

Tym że żaden człowiek nie kieruje się tylko instynktem albo tylko rozumem. Ci którzy kierowaliby się tylko jednym lub tylko drugim nie przetrwaliby ani wśród cywilizowanych ludzi ani w naturalnych warunkach. Funkcjonowanie w obu systemach wymaga uczuć wyższych i niższych, odruchów, instynktu lub jak kto woli intuicji.
Mózg składa się z części pierwotnej i tej która ukształtowała się później. Żeby normalnie funkcjonować potrzebna jest prawidłowa praca całego układu nerwowego.

A z jakiego kierunku masz ten dyplom?

207

Odp: nietolerancja - poczuliście to kiedyś na własnej skórze?
Vian napisał/a:

Dlaczego?
Co Cię aż tak boli w tym, co INNI, dorośli ludzie robią między sobą, jak chcą się wiązać, z kim sypiać, żeby aż tego nie tolerować i to opluwać publicznie?

Problemy emocjonalne bola, tak mysle.

Gdybym ja tak 'nietolerowala i opluwala' wszystkie kobiety, ktore maja dzieci.
Albo wszystkie kobiety, ktore maja mlodszych facetow (bo to przeciez stare i napalone na mlodsze cialo, napewno). ..
Och ale wtedy by bylo, jaka to jestem bezczelna i stuknieta.

208

Odp: nietolerancja - poczuliście to kiedyś na własnej skórze?
Vian napisał/a:
Inka napisał/a:

pitagoras może kiedyś spotkamy się w innym miejscu, pozostań w zdrowiu

Ach ta wiara w życie pozaforumowe. ^^
Żeby jasność była - na tym forum NIKT NIKOGO nie może wyzywać od dziwek z żadnego powodu, a na pewno nie może tego robić pomimo upomnień. Jeśli ktoś się z tym nie zgadza i woli takie forum, gdzie wyzywać się wzajemnie wolno, sugerowałabym takiego forum poszukać i tam się udać.

Vian przeszkadza Tobie wiara w życie poza forumowe ?
Otóż przyjmij do wiadomości, że ono istnieje wink
Istnieje również kontakt w realu osób, które poznają się w świecie internetu np. tutaj na forum.
To tak Vian, żeby była jasność.
A DOBRE RADY Vian kto, co i gdzie ma szukać może i przydatne będą, może nie.

209

Odp: nietolerancja - poczuliście to kiedyś na własnej skórze?
Vian napisał/a:

A teraz napisz, za co odpowiada pierwotna kora w mózgu. smile

Ok, ja napiszę. Pierwotna kora to jest wzrokowa, słuchowa, czuciowa itd.
Tobie prawdopodobnie chodziło o korę STARĄ, która tworzy układ limbiczny. No fakt, jest taka i u wielu gatunków zwierząt występuje, ale akurat za MYŚLENIE odpowiada kora nowa. ;-) Dobrze jest ją mieć rozwiniętą.

Dobrze jest mieć mieć dobrze rozwinięty cały układ nerwowy, żeby rozpatrując kwestie filozoficzne nie sikać pod siebie.

210 Ostatnio edytowany przez NinaLafairy (2015-04-22 17:02:36)

Odp: nietolerancja - poczuliście to kiedyś na własnej skórze?

Otis, Ty to masz cierpliwosc.
Milo sie Ciebie czyta jak tak tlumaczysz i tlumaczysz, ale rownie dobrze moglbys pileczka o sciane rzucac.
Z drugiej strony, ten temat to dobra komedia i pare cytatow juz podkradlam i wyglosilam mojemu psychicznemu mezowi i niemoralnym znajomym z pracy big_smile
Niestety moj drugi wybranek jeszcze nie mial okazji dowiedziec sie, ze jestem Messalina.

211

Odp: nietolerancja - poczuliście to kiedyś na własnej skórze?
NinaLafairy napisał/a:

Otis, Ty to masz cierpliwosc.
Milo sie Ciebie czyta jak tak tlumaczysz i tlumaczysz, ale rownie dobrze moglbys pileczka o sciane rzucac.
Z drugiej strony, ten temat to dobra komedia i pare cytatow juz podkradlam i wyglosilam mojemu zdegenerowanemu mezowi i niemoralnym znajomym z pracy big_smile

Momentami groteska, momentami dramat. Irving normalnie;
- Garp, co słychać?
- garp!
- Jesteś głodny?
- garp!
- Ładna ta Twoja pielęgniarka.
- garp, garp!!!

212

Odp: nietolerancja - poczuliście to kiedyś na własnej skórze?
Otis napisał/a:
NinaLafairy napisał/a:

Otis, Ty to masz cierpliwosc.
Milo sie Ciebie czyta jak tak tlumaczysz i tlumaczysz, ale rownie dobrze moglbys pileczka o sciane rzucac.
Z drugiej strony, ten temat to dobra komedia i pare cytatow juz podkradlam i wyglosilam mojemu zdegenerowanemu mezowi i niemoralnym znajomym z pracy big_smile

Momentami groteska, momentami dramat. Irving normalnie;
- Garp, co słychać?
- garp!
- Jesteś głodny?
- garp!
- Ładna ta Twoja pielęgniarka.
- garp, garp!!!

big_smile Tak, groteska to dobre slowo.

213

Odp: nietolerancja - poczuliście to kiedyś na własnej skórze?
NinaLafairy napisał/a:
Otis napisał/a:
NinaLafairy napisał/a:

Otis, Ty to masz cierpliwosc.
Milo sie Ciebie czyta jak tak tlumaczysz i tlumaczysz, ale rownie dobrze moglbys pileczka o sciane rzucac.
Z drugiej strony, ten temat to dobra komedia i pare cytatow juz podkradlam i wyglosilam mojemu zdegenerowanemu mezowi i niemoralnym znajomym z pracy big_smile

Momentami groteska, momentami dramat. Irving normalnie;
- Garp, co słychać?
- garp!
- Jesteś głodny?
- garp!
- Ładna ta Twoja pielęgniarka.
- garp, garp!!!

big_smile Tak, groteska to dobre slowo.

Nie ma to jak niezwykle tolerancyjne (nie wspominając o zwykłej kulturze) komentarze w wątku o tolerancji hmm

Ja także kilka wypowiedzi zacytowałam mężowi oraz paru znajomym. Odpowiedzi nie przytoczę żeby ktoś nie poczuł się urażony, jakkolwiek nie były w żadnej mierze wulgarne (jedynie dosadne) - ale cóż? oni nie są ani "zdegenerowani ani niemoralni" - to tylko cytat z Niny, żeby nie było.

Vian napisał/a:

Żeby jasność była - na tym forum NIKT NIKOGO nie może wyzywać od dziwek z żadnego powodu, a na pewno nie może tego robić pomimo upomnień. Jeśli ktoś się z tym nie zgadza i woli takie forum, gdzie wyzywać się wzajemnie wolno, sugerowałabym takiego forum poszukać i tam się udać.

Żeby była jasność, to wypowiedź Pitagorasa czytałam zanim została usunięta i nie stwierdziłam aby kogoś wyzywał. Po prostu pewne zjawiska nazywał wprost, bez eufemizmów.
Bywały gorsze wypowiedzi na forum, na które nie było reakcji, ale rozumiem, że kiedy dotyczy to moderatora, to zupełnie inna sprawa.

Vian napisał/a:

Ach ta wiara w życie pozaforumowe. ^^

Rozumiem też, że ironizowanie w tym stylu - o ile pochodzi od moderatora - jest jak najbardziej na miejscu hmm

214 Ostatnio edytowany przez NinaLafairy (2015-04-22 18:30:48)

Odp: nietolerancja - poczuliście to kiedyś na własnej skórze?

Ah, czyli komentarze pitagorasa to " Po prostu pewne zjawiska nazywał wprost, bez eufemizmów." , a jak powie sie 'groteska' i "komedia" to juz nietolerancja i brak kultury ? smile

Moze ja jakas niemoralna jestem, ale gdzie bylas jak Vian i mnie okreslalo sie slowami  'kure*two" albo 'Messalina' czy innymi tego typu?  Gdzie bylas w obronie kultury i tolerancji ? smile Rozumiem, ze to dziala tylko w strone "mniejszosc musi byc tolerancyjna co do wiekszosci i niech nie smie odpyskowac!"


Swoja droga takie zaslanianie sie i udawanie i manipulowanie tym co sie mowi, to jest temat sztuki nad ktora wlasnie pracuje, wiec szczesliwie moglam podac przyklady dobre.

215

Odp: nietolerancja - poczuliście to kiedyś na własnej skórze?
NinaLafairy napisał/a:

Ah, czyli komentarze pitagorasa to " Po prostu pewne zjawiska nazywał wprost, bez eufemizmów." , a jak powie sie 'groteska' i "komedia" to juz nietolerancja i brak kultury ? smile

Moze ja jakas niemoralna jestem, ale gdzie bylas jak Vian i mnie okreslalo sie slowami  'kure*two" albo 'Messalina' czy innymi tego typu?  Gdzie bylas w obronie kultury i tolerancji ? smile Rozumiem, ze to dziala tylko w strone "mniejszosc musi byc tolerancyjna co do wiekszosci i niech nie smie odpyskowac!"

Nie, to oczywiście działa w obie strony, jakkolwiek właśnie pokazałaś, że u Ciebie nie.

Pitagoras nazywał wprost zjawisko, nie osoby.

Ciebie bronić nie muszę, bo czyni to Vian.

216

Odp: nietolerancja - poczuliście to kiedyś na własnej skórze?
luc napisał/a:

Pitagoras nazywał wprost zjawisko, nie osoby.

Dokładnie, też czytałem te posty przed usunięciem. Nazwał pewne zjawisko czy też sposób prowadzenia się w sposób w jaki określiłaby je zapewne większość społeczeństwa. Mniej lub bardziej dosadnie ale co do meritum tak samo. A tu proszę foch, że ktoś się ośmielił. Przy czym pragnę jeszcze raz zauważyć, bo już o tym wcześniej pisałem, że zarzut jakoby Pitagoras obrażał kobiety jest wysoce nietrafiony. On tylko nazwał sposób prowadzenia się nielicznej ich części i to nie personalnie. W dodatku nazwał w sposób jaki użyłoby wiele kobiet, które żyją inaczej. Swoją drogą jestem ciekaw czy jeśli Pitagoras byłby kobietą, to też by został za to zbanowany czy też ban dotyczył faktu, że mężczyzna nazwał tak jakieś zjawisko wśród nielicznych kobiet na kobiecym forum?

217 Ostatnio edytowany przez in_ka (2015-04-22 18:53:12)

Odp: nietolerancja - poczuliście to kiedyś na własnej skórze?
luc napisał/a:

Bywały gorsze wypowiedzi na forum, na które nie było reakcji, ale rozumiem, że kiedy dotyczy to moderatora, to zupełnie inna sprawa.

przechojraczył wink

nadal nie ma informacji pod nikiem pitagoras, że został zbanowany hmm
może nowe zwyczaje na forum?

218 Ostatnio edytowany przez luc (2015-04-22 18:56:27)

Odp: nietolerancja - poczuliście to kiedyś na własnej skórze?
in_ka napisał/a:
luc napisał/a:

Bywały gorsze wypowiedzi na forum, na które nie było reakcji, ale rozumiem, że kiedy dotyczy to moderatora, to zupełnie inna sprawa.

przechojraczył wink

Nie po raz pierwszy, ale tym razem źle obrał cel, a to już jest niewybaczalne wink

219

Odp: nietolerancja - poczuliście to kiedyś na własnej skórze?
Otis napisał/a:

A z jakiego kierunku masz ten dyplom?

To było już po pieriestrojce i wiatr wiał z zachodu, więc pewnie z kierunku zachodniego.

220

Odp: nietolerancja - poczuliście to kiedyś na własnej skórze?
in_ka napisał/a:

nadal nie ma informacji pod nikiem pitagoras, że został zbanowany hmm
może nowe zwyczaje na forum?

Zapewne nie został zbanowany bo jest zbyt cenny. Moderatorzy wykorzystają go do swoich celów. Będzie pisał incognito jako członek drużyny cieni i szara eminencja na dworze Vian. :-))

221

Odp: nietolerancja - poczuliście to kiedyś na własnej skórze?
Otis napisał/a:

Twierdzę, że są miejsca, w których ludzie robią sobie krzywdę kierując się "instynktem", o którym Ty pisałeś, nie ja. "Instynkt" mówiący tamto jest nie nienormalne, np homoseksualizm. A spójrz se na wiki gdzie jest za to czapa.

Nie interesują mnie takie rzeczy, ponieważ nie jestem zainteresowany naprawianiem całego świata, donkichoterią, męczeństwem, życiem seksualnym mrówek, muchołówek itp.

222 Ostatnio edytowany przez vinnga (2015-04-22 19:37:32)

Odp: nietolerancja - poczuliście to kiedyś na własnej skórze?
nick kosmiczny napisał/a:

Szkoda, że Kosmiczny Nick nie informuje z takim zapałem o powodzie swojego zbanowania - jak robi to krzycząc o niesprawiedliwości. Vinnga

Cześć kosmiczny smile
Wiem, że zostałeś zbanowany i też nie ma o tym informacji. Brakuje Twoich postów na forum, choć nie zawsze się z nimi zgadzałam.
O zbanowaniu Pitagorasa informacja pochodzi z pierwszej ręki - od moderatorki Vian.

223

Odp: nietolerancja - poczuliście to kiedyś na własnej skórze?
nick kosmiczny napisał/a:
Rumpelstiltskin napisał/a:
in_ka napisał/a:

nadal nie ma informacji pod nikiem pitagoras, że został zbanowany hmm
może nowe zwyczaje na forum?

Zapewne nie został zbanowany bo jest zbyt cenny. Moderatorzy wykorzystają go do swoich celów. Będzie pisał incognito jako członek drużyny cieni i szara eminencja na dworze Vian. :-))

smile A wiecie, ze bywaja tu stali, wieloletni uzytkownicy, którzy JEDNAK zostali "dyskretnie" zbanowani? Poszukajcie mnie jako "kosmiczny nick". Zostałem zbanowany, ale info o tym juz nie ma... Ładniej wyglada, nieprawdaż? Moderacja w taki sposób knebluje nas ...w białych rękawiczkach, bo użytkownicy widząc oficjalne zbanowanie kogoś znanego będą sie zastanawiać : dlaczego? Zwłaszcza, ze trudno np. doszukać się powodów... I mogliby nekać moderację zapytaniami... A tak? Wszystko super, nikt nic nie wie... Ja jako kosmiczny dostałem bana. Potem tu wracałem i czasami wracam. Ostatnio byłem jako "ktokogo" - poszukajcie, tam opisałem perypetie... Sumując - moze i Pitka też zbanowano... Dlaczego? A którz to wie...
Powodzenia w pisaniu - nie znacie dnia ani godziny, gdy ...moderatorka bedzie mieć zły dzień big_smile

Czy to Ty miales kota czarnego na zdjeciu? Jesli tak, to w takim razie pamietam Cie i szkoda, ze Cie zbanowali.

Pitagorasa mi nie szkoda oczywiscie smile

224 Ostatnio edytowany przez in_ka (2015-04-22 19:48:59)

Odp: nietolerancja - poczuliście to kiedyś na własnej skórze?
luc napisał/a:
nick kosmiczny napisał/a:

Szkoda, że Kosmiczny Nick nie informuje z takim zapałem o powodzie swojego zbanowania - jak robi to krzycząc o niesprawiedliwości. Vinnga

Cześć kosmiczny smile
Wiem, że zostałeś zbanowany i też nie ma o tym informacji. Brakuje Twoich postów na forum, choć nie zawsze się z nimi zgadzałam.
O zbanowaniu Pitagorasa informacja pochodzi z pierwszej ręki - od moderatorki Vian.

też wiedziałam o zbanowaniu kosmicznego pomimo braku informacji pod nickiem,
bo są różne drogi poza forum, gdzie przekazują sobie użytkownicy informacje ( chociaż Vian wątpi w to życie poza forumowe wink)

Rumpelstiltskin napisał/a:
in_ka napisał/a:

nadal nie ma informacji pod nikiem pitagoras, że został zbanowany hmm
może nowe zwyczaje na forum?

Zapewne nie został zbanowany bo jest zbyt cenny. Moderatorzy wykorzystają go do swoich celów. Będzie pisał incognito jako członek drużyny cieni i szara eminencja na dworze Vian. :-))

no ciekawa hipoteza

NinaLafairy napisał/a:

Pitagorasa mi nie szkoda oczywiscie smile

no Nina - oczywiście

mnie będzie go brak, chociaż potrafił podnieść mi nieraz ciśnienie ale rozbawić umiał a to dar smile
i był NORMALNY facet z niego - ot co
i nazywał rzeczy i zjawiska po imieniu ...

225

Odp: nietolerancja - poczuliście to kiedyś na własnej skórze?

Czy piagoras byl normalny? Mozliwe. Napewno nie zauwazylam zeby mial chorobe psychiczna.
Ale zdecydowanie wole facetow normalnych w typie mojego ojca czy dziadka niz w typie pitagorasa. Konkretnych, kulturalnych, dobrze wychowanych, zyciowych i nie popisujacych sie na forach dla kobiet . Ale co kto lubi.

A ta Twoja szpilunia , ktora chcesz wbic na sam koniec postu jest urocza!

226

Odp: nietolerancja - poczuliście to kiedyś na własnej skórze?
NinaLafairy napisał/a:
nick kosmiczny napisał/a:
Rumpelstiltskin napisał/a:

Zapewne nie został zbanowany bo jest zbyt cenny. Moderatorzy wykorzystają go do swoich celów. Będzie pisał incognito jako członek drużyny cieni i szara eminencja na dworze Vian. :-))

smile A wiecie, ze bywaja tu stali, wieloletni uzytkownicy, którzy JEDNAK zostali "dyskretnie" zbanowani? Poszukajcie mnie jako "kosmiczny nick". Zostałem zbanowany, ale info o tym juz nie ma... Ładniej wyglada, nieprawdaż? Moderacja w taki sposób knebluje nas ...w białych rękawiczkach, bo użytkownicy widząc oficjalne zbanowanie kogoś znanego będą sie zastanawiać : dlaczego? Zwłaszcza, ze trudno np. doszukać się powodów... I mogliby nekać moderację zapytaniami... A tak? Wszystko super, nikt nic nie wie... Ja jako kosmiczny dostałem bana. Potem tu wracałem i czasami wracam. Ostatnio byłem jako "ktokogo" - poszukajcie, tam opisałem perypetie... Sumując - moze i Pitka też zbanowano... Dlaczego? A którz to wie...
Powodzenia w pisaniu - nie znacie dnia ani godziny, gdy ...moderatorka bedzie mieć zły dzień big_smile

Czy to Ty miales kota czarnego na zdjeciu? Jesli tak, to w takim razie pamietam Cie i szkoda, ze Cie zbanowali.

Nina super robota, mogłam przeczytać tego posta i go "zachować"
kosmiczny jak dobrze, sobie przypomnieć ciebie

kto wie - kto z nas następny ?

227

Odp: nietolerancja - poczuliście to kiedyś na własnej skórze?
luc napisał/a:

Szkoda, że Kosmiczny Nick nie informuje z takim zapałem o powodzie swojego zbanowania - jak robi to krzycząc o niesprawiedliwości. Vinnga

Być może nie informuje o powodzie skoro w ogóle nie ma informacji o samym zbanowaniu wink
Nie wiem dlaczego moderacja tak się obawia (?) podawać takie informacje.
Jak już wcześniej pisałam, to tworzy pewne niejasności i nieporozumienia na forum.

228

Odp: nietolerancja - poczuliście to kiedyś na własnej skórze?

Nie dramatyzujcie. Moderator też człowiek, na pewno można do niego kulturalnie napisać i sprawę wyjaśnić. A z samego banowania bardzo się cieszę, bo dzięki temu forum ma wysoki poziom w przeciwieństwie do innych for i portali.

229

Odp: nietolerancja - poczuliście to kiedyś na własnej skórze?
luc napisał/a:
luc napisał/a:

Szkoda, że Kosmiczny Nick nie informuje z takim zapałem o powodzie swojego zbanowania - jak robi to krzycząc o niesprawiedliwości. Vinnga

Być może nie informuje o powodzie skoro w ogóle nie ma informacji o samym zbanowaniu wink
Nie wiem dlaczego moderacja tak się obawia (?) podawać takie informacje.
Jak już wcześniej pisałam, to tworzy pewne niejasności i nieporozumienia na forum.

oraz podejrzenia co do działań moderacji nie opartych tylko na jasnych, przejrzystych zasadach zebranych w regulaminie

230

Odp: nietolerancja - poczuliście to kiedyś na własnej skórze?
NinaLafairy napisał/a:

Czy piagoras byl normalny? Mozliwe. Napewno nie zauwazylam zeby mial chorobe psychiczna.
Ale zdecydowanie wole facetow normalnych w typie mojego ojca czy dziadka niz w typie pitagorasa. Konkretnych, kulturalnych, dobrze wychowanych, zyciowych i nie popisujacych sie na forach dla kobiet .

Takie posty mnie rozwalają kompletnie. Jeśli wolisz swojego ojca czy dziadka to zamiast pisać na tym forum powinnaś teraz przeglądać rodzinny album.
Świat zatrzymać Nina idzie. Buuuuaaaachacha!

231

Odp: nietolerancja - poczuliście to kiedyś na własnej skórze?
cslady napisał/a:

Nie dramatyzujcie. Moderator też człowiek, na pewno można do niego kulturalnie napisać i sprawę wyjaśnić. A z samego banowania bardzo się cieszę, bo dzięki temu forum ma wysoki poziom w przeciwieństwie do innych for i portali.

ale niech banują, jak ktoś zasłuży ale niech to robią w przejrzysty sposób, bo to jak teraz z pitkiem czy z kosmicznym, to podważa zaufanie i tyle

232 Ostatnio edytowany przez NinaLafairy (2015-04-22 20:18:44)

Odp: nietolerancja - poczuliście to kiedyś na własnej skórze?
Rumpelstiltskin napisał/a:
NinaLafairy napisał/a:

Czy piagoras byl normalny? Mozliwe. Napewno nie zauwazylam zeby mial chorobe psychiczna.
Ale zdecydowanie wole facetow normalnych w typie mojego ojca czy dziadka niz w typie pitagorasa. Konkretnych, kulturalnych, dobrze wychowanych, zyciowych i nie popisujacych sie na forach dla kobiet .

Takie posty mnie rozwalają kompletnie. Jeśli wolisz swojego ojca czy dziadka to zamiast pisać na tym forum powinnaś teraz przeglądać rodzinny album.
Świat zatrzymać Nina idzie. Buuuuaaaachacha!

yyyyyy ? hahahahah. Mistrz logiki.

Jesli nie uwazam pitagorasa za najlepszy przyklad normalnego faceta to nie mam pisac na forum, tylko przegladac album rodzinny?

Kocham to!

233

Odp: nietolerancja - poczuliście to kiedyś na własnej skórze?

Pitagoras pewnie nie byl czlowiekiem z ktorym chcialabym sie kolegowac, ale w sieci ponosil adrenaline i fajnie sie z nim wyklocalo. Strata sad

234

Odp: nietolerancja - poczuliście to kiedyś na własnej skórze?
Beyondblackie napisał/a:

Pitagoras pewnie nie byl czlowiekiem z ktorym chcialabym sie kolegowac, ale w sieci ponosil adrenaline i fajnie sie z nim wyklocalo. Strata sad

no właśnie pogadać z kim było wink
przecież wcale nie o to chodzi, żeby się we wszystkim zgadzać - przecież to okropnie nudne jest

235 Ostatnio edytowany przez Jozefina (2015-04-22 21:50:46)

Odp: nietolerancja - poczuliście to kiedyś na własnej skórze?

Poczytalam temat i jestem zachwycona. Ach jaki piekny przyklad tolerancji a raczej jej braku. I to z obu stron, jedni nie toleruja sposobu zycia innych, Ci drudzy z kolei nie toleruja tego, ze ktos sie osmiela ich sposobu zycia nie tolerowac. Piekne po prostu. No to teraz wiekszosc tu sie wypowiadajacych poczula nietolerancje na wlasnej skorze. Gratuluje.
W tym wszystkim tylko pitagorasa szkoda, bo jakkolwiek pisal dosadnie czasami moze niezbyt pochlebnie dla innych to przynajmniej wiadomo bylo, ze pisze tak jak wg niego jest i niczego nie udaje. Wychodzi na to, ze zostal ukarany za poglady. Coz to tez w temacie tolerancji.
A w zbanowanie nie wierze. Raczej w to, ze Pitagoras sie wkurzyl i odpuscil.

pitagoras napisał/a:

Obrażanie kobiet na kobiecym forum nie jest mile widziane. Poprzednia uwagę zignorowałeś - tę potraktuj jak oficjalne, regulaminowe ostrzeżenie. Dalsze ignorowanie uwag moderacji i głoszenie swych obraźliwych poglądów zakończy się banem.
Mod. Vinnga

No chyba ze moderacja nie dotrzymuje slowa.

236 Ostatnio edytowany przez in_ka (2015-04-22 21:51:54)

Odp: nietolerancja - poczuliście to kiedyś na własnej skórze?
Jozefina napisał/a:

A w zbanowanie nie wierze.

jak nie wierzysz ?
sama moderatorka Vian, to potwierdziła

Jozefina napisał/a:

W tym wszystkim tylko pitagorasa szkoda, bo jakkolwiek pisal dosadnie czasami moze niezbyt pochlebnie dla innych to przynajmniej wiadomo bylo, ze pisze tak jak wg niego jest i niczego nie udaje. Wychodzi na to, ze zostal ukarany za poglady.

no wychodzi

237 Ostatnio edytowany przez Jozefina (2015-04-22 21:54:15)

Odp: nietolerancja - poczuliście to kiedyś na własnej skórze?
in_ka napisał/a:
Jozefina napisał/a:

A w zbanowanie nie wierze.

jak nie wierzysz ?
sama moderatorka Vian, to potwierdziła

Vinnga dala ostrzezenie, jakos po nim Pitagoras nikogo nie obrazil.
A sama z siebie wiem, ze gdyby mi ktos tak napisal to pomyslala bym - mam Cie w nosie, bez laski sama sobie pojde.

238 Ostatnio edytowany przez in_ka (2015-04-22 21:55:36)

Odp: nietolerancja - poczuliście to kiedyś na własnej skórze?
Jozefina napisał/a:
in_ka napisał/a:
Jozefina napisał/a:

A w zbanowanie nie wierze.

jak nie wierzysz ?
sama moderatorka Vian, to potwierdziła

Vinnga dala ostrzezenie, jakos po nim Pitagoras nikogo nie obrazil.

Vian napisał/a:

Właśnie, zauważyłaś, że oficjalnie pożegnałyśmy pitagorasa? Znowu nas powyzywał od dziwek, a jak mu dziewczyny to usunęły po raz kolejny z ostrzeżeniem, to stwierdził, że... już nie pamiętam... to precyzja językowa a nie obraza napisać, że puszczalskie się puszczają? Czy dziwki się puszczają? Jakoś tak. W każdym razie poleciał.

pitagoras nie z tych co odpuszczają łatwo, dostał wykop - ot co

239 Ostatnio edytowany przez Jozefina (2015-04-22 22:04:45)

Odp: nietolerancja - poczuliście to kiedyś na własnej skórze?
in_ka napisał/a:
Jozefina napisał/a:
in_ka napisał/a:

jak nie wierzysz ?
sama moderatorka Vian, to potwierdziła

Vinnga dala ostrzezenie, jakos po nim Pitagoras nikogo nie obrazil.

Vian napisał/a:

Właśnie, zauważyłaś, że oficjalnie pożegnałyśmy pitagorasa? Znowu nas powyzywał od dziwek, a jak mu dziewczyny to usunęły po raz kolejny z ostrzeżeniem, to stwierdził, że... już nie pamiętam... to precyzja językowa a nie obraza napisać, że puszczalskie się puszczają? Czy dziwki się puszczają? Jakoś tak. W każdym razie poleciał.

Ja wiem co Vian napisala, ale o ile to prawda jest to zupelne mijanie sie z rzeczywistoscia bo oficjalnie to to na pewno nie bylo. I jak wspomnialam po upomnieniu juz nikogo nie obrazil - no chyba ze w myslach.
Generalnie szkoda
Bronic go nie ma po co bo duzy chlop jest i da sobie rade, zreszta pewnie wiedzial, ze to co pisze popularnosci mu nie przyniesie.

240

Odp: nietolerancja - poczuliście to kiedyś na własnej skórze?

No przeciez edytowal post po upomnieniu i wczesniej napisal tez post uzywajac slowa 'kurestwo' , ktore jest conajmniej wulgarne.

241

Odp: nietolerancja - poczuliście to kiedyś na własnej skórze?
NinaLafairy napisał/a:

No przeciez edytowal post po upomnieniu i wczesniej napisal tez post uzywajac slowa 'kurestwo' , ktore jest conajmniej wulgarne.

ile tutaj wulgarnych słów na forum jest bez reakcji moderacji ...
no i to słowo było toporem dla pitka
nazwał pewne zjawisko dosadnie i tak powszechnie ono jest nazywane, ale o tym juz było w postach powyżej
co, jak, gdzie i dlaczego

242

Odp: nietolerancja - poczuliście to kiedyś na własnej skórze?

Najsmieszniejsze  w tym jest ,  ze  poniewaz  zostalo to przeprowadzone w taki sposob to zrobiono z Pitagorasa bohatera i meczennika w imie wolnosci slowa i wlasnych przekonan. Ciekawe czy to o to chodzilo. ?

243

Odp: nietolerancja - poczuliście to kiedyś na własnej skórze?
in_ka napisał/a:
NinaLafairy napisał/a:

No przeciez edytowal post po upomnieniu i wczesniej napisal tez post uzywajac slowa 'kurestwo' , ktore jest conajmniej wulgarne.

ile tutaj wulgarnych słów na forum jest bez reakcji moderacji ...
no i to słowo było toporem dla pitka
nazwał pewne zjawisko dosadnie i tak powszechnie ono jest nazywane, ale o tym juz było w postach powyżej
co, jak, gdzie i dlaczego

Co nazwal dosadnie?  Jak kobieta ma np. dwoch partnerow i tylko z ta dwojka zyje to jest 'kurestwo' ? albo 'puszczalstwo' niby z jakiej definicji?
Pieniedzy za to nie dostaje, wiec odpada zawod "ku*wa"
Nie sypia z wieloma, bez uczuc i bez zobowiazan wiec w zadnym razie 'puszczalstwo' nie pasuje z definicji.

Nic nie nazwal dosadnie tylko zachowal sie jak cham i robi sie teraz wielkiego meczennika wlasnie big_smile

244 Ostatnio edytowany przez in_ka (2015-04-22 22:33:04)

Odp: nietolerancja - poczuliście to kiedyś na własnej skórze?
Jozefina napisał/a:

Najsmieszniejsze  w tym jest ,  ze  poniewaz  zostalo to przeprowadzone w taki sposob to zrobiono z Pitagorasa bohatera i meczennika w imie wolnosci slowa i wlasnych przekonan. Ciekawe czy to o to chodzilo. ?

pewno nie
ale widzisz pitagoras był pewną postacią na forum zauważalną i stąd ten niezamierzony efekt podejrzewam

NinaLafairy napisał/a:

Co nazwal dosadnie?  Jak kobieta ma np. dwoch partnerow i tylko z ta dwojka zyje to jest 'kurestwo' ? albo 'puszczalstwo' niby z jakiej definicji?
Pieniedzy za to nie dostaje, wiec odpada zawod "ku*wa"
Nie sypia z wieloma, bez uczuc i bez zobowiazan wiec w zadnym razie 'puszczalstwo' nie pasuje z definicji.

Nic nie nazwal dosadnie tylko zachowal sie jak cham i robi sie teraz wielkiego meczennika wlasnie big_smile

ale za pieniądze to prostytucja chyba ?
a to drugie sformułowanie, to może chyba i bez pieniędzy być ...

nie no można nawet z uczuciami i z większą ilością niż z dwoma tak ? czy powyżej dwóch, to już inne zasady ? ja monogamiczna, to nie bardzo się orientuję jaka norma jest tzn. ilu czy do ilu

245 Ostatnio edytowany przez NinaLafairy (2015-04-22 22:39:08)

Odp: nietolerancja - poczuliście to kiedyś na własnej skórze?

Mysle, ze mozna.
Nie do mnie jednak to pytanie, mi sie nigdy nie trafilo.
Podaje za przyklad dwoch, bo to znam ze swojego doswiadczenia.

kurwa
1. wulg. ?prostytutka; też: kobieta prowadząca rozwiązły tryb życia?

A rozwiazlosc to nie wiem od kiedy jest dwoch stalych kochankow, przez wiele lat big_smile
Seryjne  monogamistki maja w trzy lata pieciu czasami.


A mozesz kochac wiecej niz jedno dziecko? Mozesz miec wiecej niz jedna przyjaciolke? Czy juz emocji nie wystarczy na wiecej niz jedna?

Dla mnie osobiscie uzywanie slow takich jak 'puszczalstwo' czy 'kur*stwo" to jest niski poziom, nawet jesli ktos rzeczywiscie spelnia definicje slownikowa 'kur*y"
A obawiam sie, ze niestety ani Vian, ani ja nie spelniamy smile
Wiec nie ma co sie zaslaniac "nazywaniem rzeczy po imieniu"

246

Odp: nietolerancja - poczuliście to kiedyś na własnej skórze?
NinaLafairy napisał/a:

Czy piagoras byl normalny? Mozliwe. Napewno nie zauwazylam zeby mial chorobe psychiczna.
Ale zdecydowanie wole facetow normalnych w typie mojego ojca czy dziadka niz w typie pitagorasa.

Jesli nie uwazam pitagorasa za najlepszy przyklad normalnego faceta

Myślę że nie tobie orzekać o normalności Pitagorasa. On w sposób dosadny wyraził to że ludzie ubodzy uczuciowo chcą zapełnić pustkę dużą ilością partnerów seksualnych, częstą zmianą owych partnerów. Nazwał to jak umiał. Twój język także nie jest kwiecisty. Rzekłbym że twe słownictwo jest ubogie i nie możesz się tłumaczyć tym że żyjesz w innym kraju bo z językiem polskim masz styczność na codzień. Ale tak to jest jak szatniarka z londyńskiego teatru zgrywania królową angielską.

247

Odp: nietolerancja - poczuliście to kiedyś na własnej skórze?
Rumpelstiltskin napisał/a:
NinaLafairy napisał/a:

Czy piagoras byl normalny? Mozliwe. Napewno nie zauwazylam zeby mial chorobe psychiczna.
Ale zdecydowanie wole facetow normalnych w typie mojego ojca czy dziadka niz w typie pitagorasa.

Jesli nie uwazam pitagorasa za najlepszy przyklad normalnego faceta

Myślę że nie tobie orzekać o normalności Pitagorasa. On w sposób dosadny wyraził to że ludzie ubodzy uczuciowo chcą zapełnić pustkę dużą ilością partnerów seksualnych, częstą zmianą owych partnerów. Nazwał to jak umiał. Twój język także nie jest kwiecisty. Rzekłbym że twe słownictwo jest ubogie i nie możesz się tłumaczyć tym że żyjesz w innym kraju bo z językiem polskim masz styczność na codzień. Ale tak to jest jak szatniarka z londyńskiego teatru zgrywania królową angielską.

aha, ok. Wiec pitagoras jest jakims kompletnym chamem, ktory nie umie uzywac innych niz obrazliwych slow, zeby cos nazwac?
To mu dales komplement. big_smile
A kto zmienia czesto partnerow seksualnych? Kto ma duza ilosc partnertow seksualnych?
Ja czy Vian? 


Musisz przyznac, ze Twoj jezyk i gramatyka rowniez nie sa zbyt poprawne : "Ale tak to jest jak szatniarka z londyńskiego teatru zgrywania królową angielską." 
Chyba to wstawie na swoja tablice na facebooku.

248

Odp: nietolerancja - poczuliście to kiedyś na własnej skórze?
NinaLafairy napisał/a:

kobieta prowadząca rozwiązły tryb życia

a to nie taka co uprawia sex jednocześnie z kilkoma mężczyznami?

249

Odp: nietolerancja - poczuliście to kiedyś na własnej skórze?
Rumpelstiltskin napisał/a:

Myślę że nie tobie orzekać o normalności Pitagorasa. On w sposób dosadny wyraził to że ludzie ubodzy uczuciowo chcą zapełnić pustkę dużą ilością partnerów seksualnych, częstą zmianą owych partnerów. Nazwał to jak umiał. Twój język także nie jest kwiecisty. Rzekłbym że twe słownictwo jest ubogie i nie możesz się tłumaczyć tym że żyjesz w innym kraju bo z językiem polskim masz styczność na codzień. Ale tak to jest jak szatniarka z londyńskiego teatru zgrywania królową angielską.

A skąd Ty możesz wiedzieć, że takie osoby odczuwają pustkę i są ubogie uczuciowo? Masz jakiś dar czytania w myślach? Może właśnie mają tych uczuć więcej od Ciebie, bo są w stanie obdarować nimi kilka osób, a Ty nie.

250

Odp: nietolerancja - poczuliście to kiedyś na własnej skórze?

Pragnę przypomnieć, że ten wątek nie dotyczy Pitagorasa ani dyskusji o zasadności decyzji moderacji. Z przyczyn oczywistych nie możemy uzgadniać poszczególnych banów z użytkownikami forum.
Poziom wątku na ostatnich stronach pozostawia wiele do życzenia. Jeśli wątek nie wróci do kulturalnego omawiania zagadnienia nietolerancji to będziemy zmuszone go zamknąć.

251 Ostatnio edytowany przez NinaLafairy (2015-04-22 22:59:35)

Odp: nietolerancja - poczuliście to kiedyś na własnej skórze?
in_ka napisał/a:
NinaLafairy napisał/a:

kobieta prowadząca rozwiązły tryb życia

a to nie taka co uprawia sex jednocześnie z kilkoma mężczyznami?

A Ty prowadzisz rozwiazle zycie ze swoim partnerem? Sypiasz z innymi na jeden raz, nie masz zobowiazan i uczuc wobec tych osob?
Jak sa zobowiazania, zaangazowanie emocjonalne i nie zdradzanie to gdzie niby jest ta rozwiazlosc?


cslady, bo ludzie mysla, ze chodzi TYLKO o seks.Bo my takie wyuzdane, ze jeden nam nie starczy. Stad ta 'pustka emocjonalna'

252

Odp: nietolerancja - poczuliście to kiedyś na własnej skórze?
cslady napisał/a:
Rumpelstiltskin napisał/a:

Myślę że nie tobie orzekać o normalności Pitagorasa. On w sposób dosadny wyraził to że ludzie ubodzy uczuciowo chcą zapełnić pustkę dużą ilością partnerów seksualnych, częstą zmianą owych partnerów. Nazwał to jak umiał. Twój język także nie jest kwiecisty. Rzekłbym że twe słownictwo jest ubogie i nie możesz się tłumaczyć tym że żyjesz w innym kraju bo z językiem polskim masz styczność na codzień. Ale tak to jest jak szatniarka z londyńskiego teatru zgrywania królową angielską.

A skąd Ty możesz wiedzieć, że takie osoby odczuwają pustkę i są ubogie uczuciowo? Masz jakiś dar czytania w myślach? Może właśnie mają tych uczuć więcej od Ciebie, bo są w stanie obdarować nimi kilka osób, a Ty nie.

Była na ten temat dyskusja z Garym w innym wątku. Kusząca perspektywa takie bzykanie się z wieloma pod przykrywką miłości do bliźnich. Ostatecznie jednak mnie to nie przekonało.

253

Odp: nietolerancja - poczuliście to kiedyś na własnej skórze?
NinaLafairy napisał/a:
in_ka napisał/a:
NinaLafairy napisał/a:

kobieta prowadząca rozwiązły tryb życia

a to nie taka co uprawia sex jednocześnie z kilkoma mężczyznami?

A Ty prowadzisz rozwiazle zycie ze swoim partnerem?

Nina ale ja sypiam z jednym partnerem więc o rozwiązłości trudno mówić

254 Ostatnio edytowany przez NinaLafairy (2015-04-22 23:08:40)

Odp: nietolerancja - poczuliście to kiedyś na własnej skórze?
in_ka napisał/a:
NinaLafairy napisał/a:
in_ka napisał/a:

a to nie taka co uprawia sex jednocześnie z kilkoma mężczyznami?

A Ty prowadzisz rozwiazle zycie ze swoim partnerem?

Nina ale ja sypiam z jednym partnerem więc o rozwiązłości trudno mówić

No, ale ja mam podobne zasady ale razy 2.

Sa rozne uklady Inka, nie moge sie tutaj wypowiadac za wszystkich, nie jestem oficjalnym reprezentantem poligamicznych zwiazkow.
Ja po prostu poznalam dwoch facetow, oboje dla mnie wazni i nie musialam nigdy wybierac. Gdyby jeden z nich odpadl to bym nie szukala innego na jego miejsce.
Ani oni nie chodza do innych kobiet, ani ja do innych facetow.
Tak jest u mnie, a u kogos innego moze byc inaczej. Wiec podkreslam, ze mowie za siebie.

255 Ostatnio edytowany przez in_ka (2015-04-22 23:20:10)

Odp: nietolerancja - poczuliście to kiedyś na własnej skórze?

no wiesz teoretycznie, to ja też wiem
czytam to i tamto, oglądam różne programy dokumentalne, przyrodnicze, z różnymi ludźmi rozmawiam
i mnie to nie przekonuje jakoś, tak jak Rumpelstiltskina
kocham moich 9 żon ... a one mnie
ale to jeszcze rozumiem bo w końcu Harem - to może jest to
teraz jest emitowany serial Wspaniałe stulecie, uuu krew się leje wink

256 Ostatnio edytowany przez NinaLafairy (2015-04-22 23:22:57)

Odp: nietolerancja - poczuliście to kiedyś na własnej skórze?
in_ka napisał/a:

no wiesz teoretycznie, to ja też wiem
czytam to i tamto, oglądam różne programy dokumentalne, przyrodnicze, z różnymi ludźmi rozmawiam
i mnie to nie przekonuje jakoś, tak jak Rumpelstiltskina

No, ale to nie jest reklama typu:
'Inka! znajdz sobie faceta drugiego bedziesz szczesliwa!'
Ciebie to nie musi przekonywac, bo to nie dla Ciebie.

Moja przyjaciolka nie moglaby wykonywac mojej pracy, uwaza ja za przerazajaca i stresujaca. To co dla mnie jest cudowne, dla niej jest koszmarne.

Dlatego teksty o pustce i innych bzdurach, sa po prostu nie na miejscu i pokazuja egocentryczne podejscie do zycia. A egocentryczne podejscie do zycia po prostu nie dziala w prawdziwym swiecie.

Dziwi mnie to, ze moja babcia , ktora ma  ponad 80 lat i byla z jednym mezem przez 60 ma w sobie wiecej tolerancji i zrozumienia dla roznorodnosci niz niektorzy tutaj.

257

Odp: nietolerancja - poczuliście to kiedyś na własnej skórze?

Ja dziś nie mam za bardzo siły i czasu na dyskusje, ale serio, nie rozumiem jednego, może mi ktoś spokojnie i grzecznie wyjaśni.

Jaka właściwie jest chwała i powód do chluby z sypiania z tylko jedną osobą?

Jeśli ktoś kocha tylko jedną osobę, tylko jedną osobę chce i z tego powodu ma tylko ją, czują się ze sobą super i nic im nie brakuje to fajnie - no ale logiczne, że tak mają skoro chcą i kochają tylko jedną osobę.

A jeśli ktoś kocha dwie lub więcej osoby, te osoby kochają ją czy jego, akceptują się, a MIMO TO, mimo tego, że mogłyby mieć je obie, ktoś wybiera na siłę tylko jedną, w sumie bez powodu żadnego logicznego poza ewentualnie wolą większości, to przecież to głupota jakaś skrajna, a nie powód do chwały.

Dla mnie to, że ktoś jest z jedną osobą znaczy tylko tyle, że jedną kocha ze wzajemnością. Jak ktoś jest z dwiema, to, że dwie kocha ze wzajemnością. I tyle. I nie uważam, że moja opcja jest lepsza, albo że monogamia jest lepsza. To jest kwestia wyboru po prostu.

Inka napisał/a:

nie no można nawet z uczuciami i z większą ilością niż z dwoma tak ? czy powyżej dwóch, to już inne zasady ? ja monogamiczna, to nie bardzo się orientuję jaka norma jest tzn. ilu czy do ilu

Nie ma żadnych norm, Inka, a przynajmniej ja nigdy o takowych nie słyszałam. Granica jest wyznaczona przez to, z iloma osobami jesteś w stanie stworzyć i utrzymać prawidłowe, bliskie więzi emocjonalne nie okłamując ich i nie raniąc. I tyle. To bardzo proste.

Jeśli dla Was to jakieś trudne to wyrzućcie z równania seks (który podobno nie jest taki kluczowy w miłości, hahaha big_smile ) i pomyślcie o tym jak o przyjaźni. Dla mnie związek to przyjaźń plus seks, po prostu.

258

Odp: nietolerancja - poczuliście to kiedyś na własnej skórze?

Nina co ty z tym egocentrycznym podejściem
to, że dzielę uczucia i łoże z jednym mężczyzna oznacza że egocentryczna jestem?
a te kobiety, które wpuszczają do serca i łóżka więcej mężczyzn to jakie są ?
altruistyczne wink

259 Ostatnio edytowany przez NinaLafairy (2015-04-22 23:33:14)

Odp: nietolerancja - poczuliście to kiedyś na własnej skórze?
in_ka napisał/a:

Nina co ty z tym egocentrycznym podejściem
to, że dzielę uczucia i łoże z jednym mężczyzna oznacza że egocentryczna jestem?
a te kobiety, które wpuszczają do serca i łóżka więcej mężczyzn to jakie są ?
altruistyczne wink

HAHAHAH

Mysle, ze dobrze wiesz o co mi chodzilo.
Egocentryczne jest: ja tak nie mam, wiec to nie dziala dla innych.

Ja bym nie mogla kochac dwoch facetow i z nimi byc, to znaczy, ze ta milosc nie istnieje dla kogos innego.

Jak ktos wierzy, ze swiat dziala na takich zasadach jak jego uczucia i ma tylko takie mozliwosci jakie on sam ma, to jak to nazwac?
Egocentryzm.

260 Ostatnio edytowany przez in_ka (2015-04-22 23:37:32)

Odp: nietolerancja - poczuliście to kiedyś na własnej skórze?
Vian napisał/a:

Dla mnie związek to przyjaźń plus seks, po prostu.

no czytając wypowiedzi mężczyzn na forum ale nie tylko to jednak z ich punktu widzenia kolejność jest odwrotna, choć zgodzę się, że z wiekiem to się zaczyna zmieniać

Posty [ 196 do 260 z 490 ]

Strony Poprzednia 1 2 3 4 5 6 7 8 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » STYL ŻYCIA I SPOŁECZEŃSTWO KOBIECYM OKIEM » nietolerancja - poczuliście to kiedyś na własnej skórze?

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024