Witam jestem nowa i nie, wiem od czego zacząć . Jestem mężatką 10 lat z mężem jesteśmy niepełnosprawni i zarazem samotni mamy tylko siebie i moich rodziców.Znajomi ci 'pseudo' są na chwile ,są jak pijawki wyciągna ile się da a pózniej spadaj!nie potrzebny jesteś ,a naiwny człowieczek wierzy nadal w dobroć ludzką .Czy to nasza inność spowodowała ,że z mężem nie posiadamy znajomych ,przyjaciół .Nas otaczają tylko ludzi ,którzy wykorzystują naszą naiwnośc ,naszą dobroć. Nie nauczę się ...czas ,ludzie zmienili mnie jestem wredna ,zła a zarazem jeszcze ta moja naiwność,dobroć przewyższa . Ta nasza samotność już mnie przytłacza i to mieszkanie ........
Temat: Samotność ,nietolerancja ,niezrozumienie