Mussuka napisał/a:Twoja postawa jest rowniez nietolerancyjna wobec nieakceptowalnosci Twojego postepowania.
Czekaj, czekaj... Skąd ten pomysł? Stąd, że napisałam, że brzmisz histerycznie?
Widzisz, Mussuko, poza tym, CO się pisze i JAKI POGLĄD wyraża, jest jeszcze kwestia, jak się to robi.
I jak Tobie się myli szczerość z agresją, to moim zdaniem masz problem.
A pisanie "taki nie taki! jesteś obrzydliwy! bo tak!" JEST agresywne i poniżej pewnego poziomu.
Śmiać mi się troszeczkę chce z Ciebie, bo w identycznym temacie z równym zacietrzewieniem BRONIŁAŚ homoseksualistów, kiedy inni po nich jechali i tłumaczyli to obrzydzeniem, bo to akurat subiektywnie rozumiesz. A mojego podejścia zwyczajnie nie rozumiesz. To zwykła hipokryzja, a nie żadna szczerość, Mussuko.
Ah, jeszcze cos mi przyszlo do glowy..jak zdradze swojego obecnego partnera z innym fajnym i bliskim mi kolega, to absolutnie nie wolno mu gniewac sie na mnie i nazywac dziwka czy cos takiego, bo ja tylko poliamorem zostane
To jest głupota kompletna co napisałaś, bo porównywanie mojego podejscia do zdrady to jak porównywanie prcy na dwóch etatach do kradzieży. Zdrada implikuje kłamstwo, zdrada rani i krzywdzi, ja nikogo nie okłamałam ani nie raniłam czy krzywdziłam. Takie porównanie jest dla mnie obraźliwe.
A te zachowania, o jakich tu dyskutujemy od nastu postow, niestety, wybacz znowu szczerosc, przypominaja w moim pojeciu bardziej zycie w stadzie niz w srodowisku cywilizacji ludzkiej.
O, tu się zgadzam, bo widzisz - to w stadzie zwierząt panują jakieś zwyczaje, a zwierzęta ich przestrzegają bezrefleksyjnie, "bo tak". To samiec zwierzęcia rzuci się na innego samca, bo się zbliżył do JEGO samicy, bo tak. Natomiast ludzie powinni wiedzieć, z czego wypływa ich zachowanie.
Jak juz wielokrotnie tu pisalam, sa takie wielokanciaste uklady, niech sobie beda, ale prosze mi nie wmawiac, ze sa oparte na obopolnym szacunku i uczuciu. Bo i tak nie uwierze.
To Twój problem.
Tylko mnie ciekawi, jakim prawem uważasz, że wiesz lepiej ode mnie, co ja czuję i na czym są oparte układy, w których to ja jestem, a Ty nigdy takiego nawet z daleka nie widziałaś? To jest zwykły egocentryzm i arogancja Twoja, Mussuko, a nie inteligentne podejście do tematu.
Inka napisał/a:pitagoras może kiedyś spotkamy się w innym miejscu, pozostań w zdrowiu
Ach ta wiara w życie pozaforumowe. ^^
Żeby jasność była - na tym forum NIKT NIKOGO nie może wyzywać od dziwek z żadnego powodu, a na pewno nie może tego robić pomimo upomnień. Jeśli ktoś się z tym nie zgadza i woli takie forum, gdzie wyzywać się wzajemnie wolno, sugerowałabym takiego forum poszukać i tam się udać.