Było tak cudownie Teraz coś jest nie tak...Zakochałem się w niej - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Było tak cudownie Teraz coś jest nie tak...Zakochałem się w niej

Strony Poprzednia 1 2 3 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 66 do 130 z 137 ]

66 Ostatnio edytowany przez Lancacter (2014-09-19 15:53:03)

Odp: Było tak cudownie Teraz coś jest nie tak...Zakochałem się w niej

Giordano. Piszac w swoim nicku liczbe 74 zakladam ze to nie Twoj wiek ani IQ, ani promien, ani fi tylko rok w ktorym sie urodziles. Przeczytalem Twoje polemiki i sam fakt ze wchodzisz w emocjonalne pyskowki odbieram jako sygnal, ze siedzisz na emocjonalnym wulkanie. Pozwole sobie rowniez zauwazyc, ze od momentu w ktorym podobno 'zrozumiales' - kilka razy katowales juz te kobiete, chocby prosba o odpowiedz na 'tylko jedno pytanie'. Sensownym wydaje mi sie w tej sytuacji zapytanie sie Ciebie prostymi zolnierskimi slowami: Po kiego zdecydowales sie napisac tu? Bo nie zakladam, ze spodziewales sie tylko cukierkowych odpowiedzi i utwierdzania Ciebie we wlasnej cudownosci z jednoczesnym wieszaniem psow na tej niewdziecznicy. Argumentu, ze Ciebie nie znamy, ktorego tu uzywasz nie kupuje. Ty sam zdecydowales sie napisac tyle ile uznales za wystarczajace i pretensje o 'nie znanie' miej wylacznie do siebie i zrezygnuj z powolywania sie na nieznajomosc, albo po prostu wez i napisz. Z drugiej strony popatrz na plusy tej dyskusji z nami. Dzialamy jak wentyl:D. Twoja para idzie w klawiature a nie w sms z 'tylko jednym pytaniem' a o to przeciez chodzi smile

Usmiechnalem sie - przyznaje szczerze - gdy przeczytalem, ze to Twoja najwieksza zyciowa porazka. Tys do tej pory pod kloszem zyl?

Zobacz podobne tematy :

67

Odp: Było tak cudownie Teraz coś jest nie tak...Zakochałem się w niej
oldorando napisał/a:

Ehmmmm....tak zapytam autora...

A co konkretnie o niej wiesz, czego ci o sobie nie powiedziala?
( poza wygladem)

wydaje mi się że wiem prawie wszystko i że wszystko co powiedziala było prawdą ,to bardzo szczera kobieta
i jak ktos mi wczesniej zarzucił nie pisze i nie napastuje jej
pisze do mnie ona bardzo dużo napisała że jestesmy z dwoch innych swiatów ze ona tak naprawde nie jest pewna czy isc w jedna czy w drugą strone ze próbując ze mną jesli by się nie powiodło boi sie by mnie nie skrzywdzic
razem przyzalismy ze podeszlismy do tego romansu jak nastolatkowie
ona czuje wine choc ja tłumacze jej ze nie ma juz sensu sie winic bo i tak nic tego nie zmieni
nie prosiłem o to by dała mi szanse nie chce niczego na siłe
jest ciezko bardzo ciezko

68

Odp: Było tak cudownie Teraz coś jest nie tak...Zakochałem się w niej
Lancacter napisał/a:

Giordano. Piszac w swoim nicku liczbe 74 zakladam ze to nie Twoj wiek ani IQ, ani promien, ani fi tylko rok w ktorym sie urodziles. Przeczytalem Twoje polemiki i sam fakt ze wchodzisz w emocjonalne pyskowki odbieram jako sygnal, ze siedzisz na emocjonalnym wulkanie. Pozwole sobie rowniez zauwazyc, ze od momentu w ktorym podobno 'zrozumiales' - kilka razy katowales juz te kobiete, chocby prosba o odpowiedz na 'tylko jedno pytanie'. Sensownym wydaje mi sie w tej sytuacji zapytanie sie Ciebie prostymi zolnierskimi slowami: Po kiego zdecydowales sie napisac tu? Bo nie zakladam, ze spodziewales sie tylko cukierkowych odpowiedzi i utwierdzania Ciebie we wlasnej cudownosci z jednoczesnym wieszaniem psow na tej niewdziecznicy. Argumentu, ze Ciebie nie znamy, ktorego tu uzywasz nie kupuje. Ty sam zdecydowales sie napisac tyle ile uznales za wystarczajace i pretensje o 'nie znanie' miej wylacznie do siebie i zrezygnuj z powolywania sie na nieznajomosc, albo po prostu wez i napisz. Z drugiej strony popatrz na plusy tej dyskusji z nami. Dzialamy jak wentyl:D. Twoja para idzie w klawiature a nie w sms z 'tylko jednym pytaniem' a o to przeciez chodzi smile

Usmiechnalem sie - przyznaje szczerze - gdy przeczytalem, ze to Twoja najwieksza zyciowa porazka. Tys do tej pory pod kloszem zyl?

74 to przypadkowa cyfra nie ma nic wspolnego z niczym choc moze co innego sugerowac
widzisz nie katowałemtej kobiety ona sama do mnie pisala pierwsza
zadając przy okazji te pytanie
nie spodziwałem sie zadnych cukierkowych pochwał tylko opinie kogos kto spojrzy na to okiem osoby bezstronnej
nie mam do niej najmieszego zalu
jesli chodzi o emocje nie dusze w sobie pary
zylem w małżenstwie ktore było koszmarem

69

Odp: Było tak cudownie Teraz coś jest nie tak...Zakochałem się w niej

Ahaaaaa- czyli wszystko co o niej wiesz, powiedziala ci sama....

Nawet nie wiesz, czy jest mezatka, czy nie..

70

Odp: Było tak cudownie Teraz coś jest nie tak...Zakochałem się w niej

Obrażają Cię kobiety, które nigdy tak pięknych gestów nie doświadczyły. A miały tylko facetów, którzy woleli fajki, kumpli i piwko, a seks mieli gratis od nich. Faceci natomiast to zapewne tacy, którzy są tacy wobec kobiet, które opisałam. Trzymam za Ciebie kciuki! smile

71

Odp: Było tak cudownie Teraz coś jest nie tak...Zakochałem się w niej

Tak, febre.

BO każda kobieta marzy o facecie, który będzie się zachowywał jak bohater brazylijskiej telenoweli.
Złote mokasyny, bukiet róż i spłoszony cielęcy wzrok.
To jest dobre, ale jak masz 15 lat i chcesz z chłopakiem pochodzić za rękę żeby dziewczęta z klasy były zazdrosne.
Ale na życie to potrzeba jednak kogoś mniej odrealnionego.

72

Odp: Było tak cudownie Teraz coś jest nie tak...Zakochałem się w niej
giordano74 napisał/a:

nie mozesz zdzierzyc ze mnie to spotakało
i

I w tym momencie chciałabym zobaczyć jak wyglądasz.. xD

73

Odp: Było tak cudownie Teraz coś jest nie tak...Zakochałem się w niej

http://i1.ryjbuk.pl/77b6034b6afe75fbda7bca1906fd5e49672552d6/zakochany-komikxxx-jpg

Ja obstawiam coś takiego.
I bez obrazy- bardzo lubię tego aktora big_smile

74

Odp: Było tak cudownie Teraz coś jest nie tak...Zakochałem się w niej

" romantykow" chetnych na portalach od groma.....ciekawe, ze zadna ich nie chce....

75

Odp: Było tak cudownie Teraz coś jest nie tak...Zakochałem się w niej
oldorando napisał/a:

" romantykow" chetnych na portalach od groma.....ciekawe, ze zadna ich nie chce....

big_smile, miałam przyjemność z podobnym przypadkiem z portalu(może nie tak skrajnym), fakt rozwinęłam mailowo tą znajomość, łatwo dzieliło mi się opiniami przez internet, wspierałam faceta, była dość duża nić porozumienia, po miesiącu czasu spotkaliśmy się i klapa totalna, za dużo planował, obserwował itd. ostudziłam kontakt i napisałam szczerze że nic z tego nie będzie, zrozumiał. Jak ja i On wyciągnęliśmy wnioski z tej znajomości, chyba na ten czas było Nam to potrzebne, tak, czasem poklepać, czasem otrzeźwić. Teraz jesteśmy w normalnej relacji koleżeńskiej i nie wyobrażam sobie żeby wyznał mi miłość po 5 spotkaniach, choć już organizował wspólną kolację. Autorze jak teraz jest taka fala emocji w Tobie co by było po pierwszym buziaku, aż ciężko mi sobie to wyobrazić.

76

Odp: Było tak cudownie Teraz coś jest nie tak...Zakochałem się w niej
iLoveMyLambs napisał/a:
giordano74 napisał/a:

nie mozesz zdzierzyc ze mnie to spotakało
i

I w tym momencie chciałabym zobaczyć jak wyglądasz.. xD

poważnie chciałabys  mnie zobaczyć ?

Ciekawe czy Elle88 by tez nie chciała (szczena by jej opadła smile

77

Odp: Było tak cudownie Teraz coś jest nie tak...Zakochałem się w niej

Dawaj!
Chcę zbierać szczenę z podłogi big_smile

78 Ostatnio edytowany przez redapples (2014-09-19 20:02:40)

Odp: Było tak cudownie Teraz coś jest nie tak...Zakochałem się w niej

Hmm to i ja ciekawa smile ja tam lubię zdjęcia forumowiczów, wiesz z kim rozmawiasz smile. Buła czy nie buła.

79

Odp: Było tak cudownie Teraz coś jest nie tak...Zakochałem się w niej

I ja... ^^

80

Odp: Było tak cudownie Teraz coś jest nie tak...Zakochałem się w niej

Ja również, chociaż nie udzielałam się, to pilnie śledzę big_smile

81

Odp: Było tak cudownie Teraz coś jest nie tak...Zakochałem się w niej

więc ja nie mam nic do ukrycia tylko w jaki sposób mogę się wam pokazać
oczywiście chodzi mi tylko o to grono zainteresowanych
a co mi tam chcecie to mnie zobaczycie.

82

Odp: Było tak cudownie Teraz coś jest nie tak...Zakochałem się w niej

ja mam maila w profilu

83

Odp: Było tak cudownie Teraz coś jest nie tak...Zakochałem się w niej
Elle88 napisał/a:

ja mam maila w profilu

a jak w tego maila wstawić zdjęcie?
moze prosciej jak napiszesz jaka ma nazwe mail?

84

Odp: Było tak cudownie Teraz coś jest nie tak...Zakochałem się w niej
Elle88 napisał/a:

ja mam maila w profilu

ja również tongue

85

Odp: Było tak cudownie Teraz coś jest nie tak...Zakochałem się w niej

Wchodzisz w profil: kopiujesz maila i ze swojej poczty dodajesz załącznik.

Nie wiem jak jeszcze ci pomóc

86

Odp: Było tak cudownie Teraz coś jest nie tak...Zakochałem się w niej

redapples masz na swojej poczcie

87

Odp: Było tak cudownie Teraz coś jest nie tak...Zakochałem się w niej

Skoro takie problemy ma nasz autor, to może jak już uda mu się wysłać zdjęcie tobie Elle, to ty prześlesz nam, będzie szybciej big_smile

88

Odp: Było tak cudownie Teraz coś jest nie tak...Zakochałem się w niej

Mnie nie wysłał sad

89

Odp: Było tak cudownie Teraz coś jest nie tak...Zakochałem się w niej
Elle88 napisał/a:

Mnie nie wysłał sad

uwierz że próbowałem ale nie idzie ...

redapples wysłałem to wezcie od niej ....

Elle88 pewnie powiesz ze dając fotke dałem się wysterować widzisz dałem nie otrzymując nic w zamian smile

90

Odp: Było tak cudownie Teraz coś jest nie tak...Zakochałem się w niej

redapples co tam na tej twojej poczcie się dzieje? nie trzymaj nas w niepewności big_smile

91

Odp: Było tak cudownie Teraz coś jest nie tak...Zakochałem się w niej
Lovelka17 napisał/a:

redapples co tam na tej twojej poczcie się dzieje? nie trzymaj nas w niepewności big_smile

poszło do Elle na życzenie autora smile

92 Ostatnio edytowany przez Elle88 (2014-09-19 20:47:26)

Odp: Było tak cudownie Teraz coś jest nie tak...Zakochałem się w niej

spoko, to jak się nie da to dla mnie znak, że nie powinnam jej oglądać.

"Co z oczu to z serca" jak to się mówi, a ja już nie chcę się bardziej zakochać.
Także obejdzie się bez wink

Jednak doszło (Redka - Ty chiński ekspresie:P)


autorze, czemu się trzymasz za stopę i usta?
Zauważyłam też, że spoglądasz w dal... powiedz, o czym wtedy myślałeś?

93

Odp: Było tak cudownie Teraz coś jest nie tak...Zakochałem się w niej
Elle88 napisał/a:

spoko, to jak się nie da to dla mnie znak, że nie powinnam jej oglądać.

"Co z oczu to z serca" jak to się mówi, a ja już nie chcę się bardziej zakochać.
Także obejdzie się bez wink

Ehh za późno, Elle już nie unikniesz przeznaczenia, jeżeli chodzi o adresy mailowe, też nie wiem jak można skopiować bez używania formatki z forum.

94

Odp: Było tak cudownie Teraz coś jest nie tak...Zakochałem się w niej
Elle88 napisał/a:

spoko, to jak się nie da to dla mnie znak, że nie powinnam jej oglądać.

"Co z oczu to z serca" jak to się mówi, a ja już nie chcę się bardziej zakochać.
Także obejdzie się bez wink

Jednak doszło (Redka - Ty chiński ekspresie:P)


autorze, czemu się trzymasz za stopę i usta?
Zauważyłam też, że spoglądasz w dal... powiedz, o czym wtedy myślałeś?

czemu sie trzymam pewnie bez celu
a myslałem o Tobie smile

95

Odp: Było tak cudownie Teraz coś jest nie tak...Zakochałem się w niej

czemu sie trzymam pewnie bez celu
a myslałem o Tobie smile

Wiesz, kiedy tak zalotnie do mnie mówisz (tak romanticoco) to ja już się wcale nie dziwię, że tamta kobieta tak na Ciebie poleciała przez te komunikatory.

96

Odp: Było tak cudownie Teraz coś jest nie tak...Zakochałem się w niej
Elle88 napisał/a:

czemu sie trzymam pewnie bez celu
a myslałem o Tobie smile

Wiesz, kiedy tak zalotnie do mnie mówisz (tak romanticoco) to ja już się wcale nie dziwię, że tamta kobieta tak na Ciebie poleciała przez te komunikatory.

lubisz mnie dręczyć co heh

97

Odp: Było tak cudownie Teraz coś jest nie tak...Zakochałem się w niej

nie, heh

98

Odp: Było tak cudownie Teraz coś jest nie tak...Zakochałem się w niej
giordano74 napisał/a:

więc ja nie mam nic do ukrycia tylko w jaki sposób mogę się wam pokazać
oczywiście chodzi mi tylko o to grono zainteresowanych
a co mi tam chcecie to mnie zobaczycie.

Możesz wysłać na sakura1@o2.pl smile

99

Odp: Było tak cudownie Teraz coś jest nie tak...Zakochałem się w niej
Vian napisał/a:
giordano74 napisał/a:

więc ja nie mam nic do ukrycia tylko w jaki sposób mogę się wam pokazać
oczywiście chodzi mi tylko o to grono zainteresowanych
a co mi tam chcecie to mnie zobaczycie.

Możesz wysłać na sakura1@o2.pl smile

poszło na Twój adres

100

Odp: Było tak cudownie Teraz coś jest nie tak...Zakochałem się w niej

Tylko apel do koleżanek: Tylko proszę Was o trochę wyczucia i nie atakowanie autora wyznaniami, bo ledwo jeden wątek założył, żeby zaraz nie było kolejnych.

101 Ostatnio edytowany przez Vian (2014-09-19 21:17:12)

Odp: Było tak cudownie Teraz coś jest nie tak...Zakochałem się w niej
giordano74 napisał/a:
Vian napisał/a:
giordano74 napisał/a:

więc ja nie mam nic do ukrycia tylko w jaki sposób mogę się wam pokazać
oczywiście chodzi mi tylko o to grono zainteresowanych
a co mi tam chcecie to mnie zobaczycie.

Możesz wysłać na sakura1@o2.pl smile

poszło na Twój adres

O, ok, dostałam, haha fajna bandana i nic więcej nie umiem powiedzieć, bo siedzisz na zdjęciu skulony i ręką twarz zasłaniasz. big_smile

102

Odp: Było tak cudownie Teraz coś jest nie tak...Zakochałem się w niej

Po przeczytaniu tego tematu mam tylko dwie rady.

1)Solidny, długi obóz survivalowy.

2)A po obozie, mała lekcja od dresów na tematach zachowania wobec kobiet.

103

Odp: Było tak cudownie Teraz coś jest nie tak...Zakochałem się w niej
Elle88 napisał/a:

Tylko apel do koleżanek: Tylko proszę Was o trochę wyczucia i nie atakowanie autora wyznaniami, bo ledwo jeden wątek założył, żeby zaraz nie było kolejnych.

musiałas ja tylko czekałem kiedy...jestem pewny ze już nigdy nie założe takiego tematu

104

Odp: Było tak cudownie Teraz coś jest nie tak...Zakochałem się w niej
Elle88 napisał/a:

Tylko apel do koleżanek: Tylko proszę Was o trochę wyczucia i nie atakowanie autora wyznaniami, bo ledwo jeden wątek założył, żeby zaraz nie było kolejnych.

Ja tam lubię takich 'kochaśnych' lol więc obiecac nic nie mogę tongue

105

Odp: Było tak cudownie Teraz coś jest nie tak...Zakochałem się w niej
Tom94 napisał/a:

Po przeczytaniu tego tematu mam tylko dwie rady.

1)Solidny, długi obóz survivalowy.

2)A po obozie, mała lekcja od dresów na tematach zachowania wobec kobiet.

No, jak będzie chciał wyrwać blacharę to dobre rady. big_smile

106

Odp: Było tak cudownie Teraz coś jest nie tak...Zakochałem się w niej
Tom94 napisał/a:

Po przeczytaniu tego tematu mam tylko dwie rady.

1)Solidny, długi obóz survivalowy.

2)A po obozie, mała lekcja od dresów na tematach zachowania wobec kobiet.

przykozaczyłes co przy paniach dresy , surviwal oj byś się chłopie zdziwił

107

Odp: Było tak cudownie Teraz coś jest nie tak...Zakochałem się w niej

Halo, ale ja foty nie dostałam sad

Wracając do wątku.. Czy rozmawiasz nadal ze swoją ukochaną?

108

Odp: Było tak cudownie Teraz coś jest nie tak...Zakochałem się w niej

Sledze ten watek caly czas i prosze autora o poinformowanie jak sie sytuacja rozwija, od siebie dodam ze faktycznie lepiej jezeli nie bedziesz narazie robil zadnych krokow w stosunku do osoby w kwestii, daj jej troche odetchnac i ogarnac temat. Powodzenia

109

Odp: Było tak cudownie Teraz coś jest nie tak...Zakochałem się w niej
Sienna napisał/a:

Sledze ten watek caly czas i prosze autora o poinformowanie jak sie sytuacja rozwija, od siebie dodam ze faktycznie lepiej jezeli nie bedziesz narazie robil zadnych krokow w stosunku do osoby w kwestii, daj jej troche odetchnac i ogarnac temat. Powodzenia

A więc wszystko wygląda inaczej niż jest ,przegadaliśmy pół nocy znow poczuliśmy tą siłe która nas do siebie przyciąga....

Nadszedł czas by zakończyć ten temat tutaj nie spodziewałem się takiego obrotu sprawy nawet w snach.
Tak naprawde to wszystko co tutaj pisaliśmy o moich błedach o zbyt nachalnym wyrażaniu uczuć to akurat nie był powód dlaczego tak się stało.
Oczywiście to że przegiąłem to wiem,ale w nocy dowiedziałem się że jest inny powód o którym nawet bym nie pomyslał
i ten właśnie powód spowodował to że nie odzywała się do mnie i że jesteśmy w takim miejscu gdzie jesteśmy
wiem jedno że zależy mi na niej i nie mam zamiaru robić niczego co mogłoby pogorszyć sprawe..

110

Odp: Było tak cudownie Teraz coś jest nie tak...Zakochałem się w niej
iLoveMyLambs napisał/a:

Halo, ale ja foty nie dostałam sad

Wracając do wątku.. Czy rozmawiasz nadal ze swoją ukochaną?

oczywiście pół nocy przegadaliśmy sobie
dziś rano obudziłem się i widziałem że napisała 3 wiadomości że czeka az wstane

111

Odp: Było tak cudownie Teraz coś jest nie tak...Zakochałem się w niej

Elcia tak prawi w innych wątkach o braku empatii i ze to sie nadaje do leczenia psychiatrycznego, a do gości ktorzy są mocno uczuciowi sieje pogardą z góry na dół i wyżywa sie na nich (nie ma usprawiedliwienia, że cel jest niby słuszny. zbawic swiat? wbijaniem szpili?). To nie czasem też jakaś forma socjopatii, co Elcia? Tom Ci diagnoze postawił, tak jak Ty innym. To prawda, kazda kobieta (generalizujmy) i tak każdego uczuciowego faceta kopnie w zad, bo to sprzeczne z naturą. Niech sam tego doswiadczy, po co dolewasz oliwy do ognia? Dla mnie to niesmaczne i wcale nie zabawne, mozna to inaczej zrobić. Dobra, ale do rzeczy - ciekawe ze nikt nie zwrocil uwagi na wpis, ze oboje to pokrzywdzone osoby, autor tematu miał piekło w małżeństwie, rozmawiali duzo - czy prawda czy nie. Jesli on był prawdziwy, ona nie, to ona zasługuje na klapsa i to takiego, ze do poleci do san francisko od razu. Krzywda czyli nieszczęście, ktore wzmacnia poszukiwanie szczęścia i nadziei. Dostaje taki promyk tego co dobre, ze komus zależy na nim (bo to ona wywołuje ten stan, to jej duza zasługa). Rozumiem, ze nalezy ją pochwalic za dobry bajer i fajną krzywde, tak? To ładna podwójna moralnosc. Facet za taki bajer zostałby zlinczowany, daje nadzieje, pobawi się, wykorzysta i papa. No ale sorry to kobieta, czyli nie wie czego chce. Minuta ciszy.
Wracajac do "ogolnikow". Kobieta najczęściej nie lubi brać odpowiedzialnosci za kogos bardziej niz swoje dziecko, woli sama dostawac "bezpieczenstwo" i komfort, a juz na pewno nie na początku gdy nie jest pewna, że 'warto'. Męczy sie i ją to drażni, no bo jak to? Wziela sobie kogos stabilnego, niby mężczyzne, a tu odzywaja sie w nim uczucia wieksze niz u niej. Przeciez ona tez pokrzywdzona, moze jej sie nie da tez kochac bo siebie sama nie lubi, a on ją jeszcze wielbi. Jak to? Za duzo operowania na domysłach. Nikt jakos tez nie zauwazyl, ze to oni razem sobie wyznawali. RRR AAA ZEE EM. To ona moze, on nie? Ona zrobiła tak samo źle, ale jaja to ucina tylko autorowi bo ten jest uczuciowy i pragnie ciepła. On to ma zabijać i gwałcić, a nie rozdawac uczucia i potrzebować ich, bo będzie niemęski. No ok, chwała za mówienie wprost gdzie jest miejsce dla słabych mężczyzn. Bo kobiecie emocjonalnej przystoi kierowac sie emocjami, bo jest duzym dzieckiem z tego względu i to jest ok, ale jesli facet taki jest to ona dziecka nie chce (emocje = gimnazjalista = tak zostało to okreslone = kobiety czesto cale zycie z czegos takiego nie wychodzą i tak jest dobrze?). No i dlatego ciagnie do tych, co olewają, co są zdystansowani, zimni, nie przejmują, nie wyznają za czesto uczuc bo ich w sumie nie mają. Na pewno nie ma co przytłaczać, planować za duzo w przód, bo każda oznaka tego ze kochasz mocniej niz kobieta i potrzebujesz jej bardziej da Ci co najwyzej rozczarowanie (sobą, tak), a jej wewnetrzną spine, ze cos nie gra miedzy wami w "więzi" (tak to ona odczyta emocjami, a to wychodzi brak atrakcyjnosci jako mężczyzna). Jak ma byc komfort to nie moze byc takiej odpowiedzialnosci, ale to przynajmniej daje szybko odpowiedz czy to prawdziwa milosc. Komus zalezy to da wsparcie i bedzie sie cieszył, ze ktos daje mu uczucie i siebie. Jak sobie wyjasniliscie to ok, ale i tak musisz sie dystansowac, zajac wszystkim innym, bo milosc to przy okazji, nie jako cel numer jeden. Mimo ze kobieta często mowi ze chce byc najwazniejsza w zyciu dla swojego mezczyzny, to jest tylko to co ona mysli (moze do czasu na pewno), egoistycznie, narcystycznie. I tak pociągnie do kogoś kto nie stawia ją na 1 miejscu, nie ogranicza, nie zabiera jej prawdziwej natury. Coz, tylko przy męskim mężczyznie kobieta będzie kobieca, a wiec chcesz uczuc kobiety, badz mezczyzną. To co robisz nie działa, chyba ze w filmach. Mimo wszystko zycze powodzenia.

112

Odp: Było tak cudownie Teraz coś jest nie tak...Zakochałem się w niej
thepass napisał/a:

Elcia tak prawi w innych wątkach o braku empatii i ze to sie nadaje do leczenia psychiatrycznego, a do gości ktorzy są mocno uczuciowi sieje pogardą z góry na dół i wyżywa sie na nich (nie ma usprawiedliwienia, że cel jest niby słuszny. zbawic swiat? wbijaniem szpili?). To nie czasem też jakaś forma socjopatii, co Elcia? Tom Ci diagnoze postawił, tak jak Ty innym. To prawda, kazda kobieta (generalizujmy) i tak każdego uczuciowego faceta kopnie w zad, bo to sprzeczne z naturą. Niech sam tego doswiadczy, po co dolewasz oliwy do ognia? Dla mnie to niesmaczne i wcale nie zabawne, mozna to inaczej zrobić. Dobra, ale do rzeczy - ciekawe ze nikt nie zwrocil uwagi na wpis, ze oboje to pokrzywdzone osoby, autor tematu miał piekło w małżeństwie, rozmawiali duzo - czy prawda czy nie. Jesli on był prawdziwy, ona nie, to ona zasługuje na klapsa i to takiego, ze do poleci do san francisko od razu. Krzywda czyli nieszczęście, ktore wzmacnia poszukiwanie szczęścia i nadziei. Dostaje taki promyk tego co dobre, ze komus zależy na nim (bo to ona wywołuje ten stan, to jej duza zasługa). Rozumiem, ze nalezy ją pochwalic za dobry bajer i fajną krzywde, tak? To ładna podwójna moralnosc. Facet za taki bajer zostałby zlinczowany, daje nadzieje, pobawi się, wykorzysta i papa. No ale sorry to kobieta, czyli nie wie czego chce. Minuta ciszy.
Wracajac do "ogolnikow". Kobieta najczęściej nie lubi brać odpowiedzialnosci za kogos bardziej niz swoje dziecko, woli sama dostawac "bezpieczenstwo" i komfort, a juz na pewno nie na początku gdy nie jest pewna, że 'warto'. Męczy sie i ją to drażni, no bo jak to? Wziela sobie kogos stabilnego, niby mężczyzne, a tu odzywaja sie w nim uczucia wieksze niz u niej. Przeciez ona tez pokrzywdzona, moze jej sie nie da tez kochac bo siebie sama nie lubi, a on ją jeszcze wielbi. Jak to? Za duzo operowania na domysłach. Nikt jakos tez nie zauwazyl, ze to oni razem sobie wyznawali. RRR AAA ZEE EM. To ona moze, on nie? Ona zrobiła tak samo źle, ale jaja to ucina tylko autorowi bo ten jest uczuciowy i pragnie ciepła. On to ma zabijać i gwałcić, a nie rozdawac uczucia i potrzebować ich, bo będzie niemęski. No ok, chwała za mówienie wprost gdzie jest miejsce dla słabych mężczyzn. Bo kobiecie emocjonalnej przystoi kierowac sie emocjami, bo jest duzym dzieckiem z tego względu i to jest ok, ale jesli facet taki jest to ona dziecka nie chce (emocje = gimnazjalista = tak zostało to okreslone = kobiety czesto cale zycie z czegos takiego nie wychodzą i tak jest dobrze?). No i dlatego ciagnie do tych, co olewają, co są zdystansowani, zimni, nie przejmują, nie wyznają za czesto uczuc bo ich w sumie nie mają. Na pewno nie ma co przytłaczać, planować za duzo w przód, bo każda oznaka tego ze kochasz mocniej niz kobieta i potrzebujesz jej bardziej da Ci co najwyzej rozczarowanie (sobą, tak), a jej wewnetrzną spine, ze cos nie gra miedzy wami w "więzi" (tak to ona odczyta emocjami, a to wychodzi brak atrakcyjnosci jako mężczyzna). Jak ma byc komfort to nie moze byc takiej odpowiedzialnosci, ale to przynajmniej daje szybko odpowiedz czy to prawdziwa milosc. Komus zalezy to da wsparcie i bedzie sie cieszył, ze ktos daje mu uczucie i siebie. Jak sobie wyjasniliscie to ok, ale i tak musisz sie dystansowac, zajac wszystkim innym, bo milosc to przy okazji, nie jako cel numer jeden. Mimo ze kobieta często mowi ze chce byc najwazniejsza w zyciu dla swojego mezczyzny, to jest tylko to co ona mysli (moze do czasu na pewno), egoistycznie, narcystycznie. I tak pociągnie do kogoś kto nie stawia ją na 1 miejscu, nie ogranicza, nie zabiera jej prawdziwej natury. Coz, tylko przy męskim mężczyznie kobieta będzie kobieca, a wiec chcesz uczuc kobiety, badz mezczyzną. To co robisz nie działa, chyba ze w filmach. Mimo wszystko zycze powodzenia.

dzięki właśnie dlatego założyłem ten temat by skorzystać z takich wypowiedzi jak Twoja..

113

Odp: Było tak cudownie Teraz coś jest nie tak...Zakochałem się w niej
giordano74 napisał/a:
Elle88 napisał/a:

Ale desperat smile

niestety ale desperatem nie jestem

No wiesz, ale dziewczyna była chora, wróciła do domu a ty jej piszesz od razu kilka wiadomości na fb, a po 4 godzinach masz pretensje że się nie odzywa?

114

Odp: Było tak cudownie Teraz coś jest nie tak...Zakochałem się w niej

Elcia tak prawi w innych wątkach o braku empatii i ze to sie nadaje do leczenia psychiatrycznego, a do gości ktorzy są mocno uczuciowi sieje pogardą z góry na dół i wyżywa sie na nich

Bo jakbyś nie zauważył to są 2 skrajności i obie są tak samo do d..
Z tym wyjątkiem, że  w tym drugim przypadku to taka osoba obrywa, a w pierwszym mamy agresora. Wzajemnie się dopełniają i wzajemnie siebie "potrzebują" wink

Autor swoja uniżoną do granic przyzwoitości postawą prowokuje, choć oczywiście nie zdaje sobie sprawy.
Ja w pełni zdaję sobie sprawę, że czasem daje się sprowokować wink
I wiem z czego to wynika - pozostałości po moim agresorskich wzorcach. Wszędzie "wywęszę" ofiarę wink tylko już tego nie potrzebuję, więc używam ironii w tym przypadku do innych celów.

Tak czy inaczej: Autor będzie doświadczał takich reakcji (czego ma próbkę na forum) póki będzie przejawiał swój wzorzec.

115 Ostatnio edytowany przez thepass (2014-09-20 11:57:04)

Odp: Było tak cudownie Teraz coś jest nie tak...Zakochałem się w niej

Dla mnie to poczucie humoru rodem z gimbazy, tak jak jego uczucia gimbazjalne vel 'tu macz' (za mocne). Nawet jak nie jest ktos zbyt ogarnięty, czy bardzo inteligentny to nie ma potrzeby robić idioty z kogos takiego - no ale pewnie niektorzy mieli ubaw także. Ja raczej jak czytałem to kręciłem głową tylko z niedowierzaniem.

Sam problem jest dobrze rozpracowany, ale nie w dobry sposób moim zdaniem i tyle.

116

Odp: Było tak cudownie Teraz coś jest nie tak...Zakochałem się w niej

Spoko. Każdy ma prawo do swojej opinii wink

117 Ostatnio edytowany przez giordano74 (2014-09-20 12:29:11)

Odp: Było tak cudownie Teraz coś jest nie tak...Zakochałem się w niej
Elle88 napisał/a:

Elcia tak prawi w innych wątkach o braku empatii i ze to sie nadaje do leczenia psychiatrycznego, a do gości ktorzy są mocno uczuciowi sieje pogardą z góry na dół i wyżywa sie na nich

Bo jakbyś nie zauważył to są 2 skrajności i obie są tak samo do d..
Z tym wyjątkiem, że  w tym drugim przypadku to taka osoba obrywa, a w pierwszym mamy agresora. Wzajemnie się dopełniają i wzajemnie siebie "potrzebują" wink

Autor swoja uniżoną do granic przyzwoitości postawą prowokuje, choć oczywiście nie zdaje sobie sprawy.
Ja w pełni zdaję sobie sprawę, że czasem daje się sprowokować wink
I wiem z czego to wynika - pozostałości po moim agresorskich wzorcach. Wszędzie "wywęszę" ofiarę wink tylko już tego nie potrzebuję, więc używam ironii w tym przypadku do innych celów.

Tak czy inaczej: Autor będzie doświadczał takich reakcji (czego ma próbkę na forum) póki będzie przejawiał swój wzorzec.

Na podstawie tego co napisałem wykreowałaś sobie i stworzyłaś sobie mój portret psychologiczny który w rzeczywistości zupełnie odbiega od Twego wyobrażenia..
Widzisz we mnie tak jak piszesz ofiarę,desperata z rozumem 15-latka ,ba zarzuciłaś mi nawet aseksualność (wywołało to tylko uśmiech na mej twarzy
wogóle brawa dla Ciebie bo potrafiłaś mnie sprowokować do burzliwej wymiany zdań z Tobą
mimo iż ten temat i sposób w jaki opisałem swój problem pokazuje mnie w takim świetle odbiega od mojego prawdziwego oblicza
nie będę robił tutaj sobie autoreklamy ale twardo stąpam po ziemi i jestem cholernie odpowiedzialny i przede wszystkim nie mam problemów z sobą
myślisz że mogłbym to co zrobiłem zrobić dla innej kobiety odpowiem nie (też zarzucałaś mi że desperacko szukam kobiety smile
ona dokonała tego że pobudziła mnie do takiego działania ( do teraz nie moge uwierzyć że aż tak)

118

Odp: Było tak cudownie Teraz coś jest nie tak...Zakochałem się w niej

ona dokonała tego że pobudziła mnie do takiego działania ( do teraz nie moge uwierzyć że aż tak)

A jak Ci powiem, że dokładnie te same słowa słyszałam z ust byłego, po czym zakończyliśmy relacje po 3 m-cach od ich wypowiedzenia ?:D

Zrozum: emocje to stan przejściowy. Pod ich wpływem jesteśmy w stanie zrobić największa głupotę albo wznieść się na wyżyny swoich możliwości, ale tym wszystkim da się sterować.
Silny jest ten, kto motywacje i siłę do działania czerpie nie z emocji, tylko ze swojej prawdziwej natury (ze świadomości).

Dlatego nie przywiązuj tak wielkiej wagi do emocji ani słów, które pod ich wpływem wypowiadasz - nigdy nie zarzekaj się i nie zaklinaj, nie dorabiaj ideologii do prostych reakcji chemicznych.

O wielkich uczuciach możemy pogadać jak z ta Kobieta przejdziesz już kilka kryzysów, minie chemia, poznacie się jak "łyse konie"..Narazie dalej piszesz jak duże dziecko wink

119

Odp: Było tak cudownie Teraz coś jest nie tak...Zakochałem się w niej

Po prostu miłość (niestety bardziej wykreowana na nadziei, niz na realnym jej wkładzie w relacje) plus lęk, by jej nie stracić. Mezczyznie niestety to nie przystoi, a na pewno nie na tym etapie.

120

Odp: Było tak cudownie Teraz coś jest nie tak...Zakochałem się w niej
thepass napisał/a:

Po prostu miłość (niestety bardziej wykreowana na nadziei, niz na realnym jej wkładzie w relacje) plus lęk, by jej nie stracić. Mezczyznie niestety to nie przystoi, a na pewno nie na tym etapie.

O to mnie się rozchodzi. Ale wątpię by cokolwiek z tego dotarło, wszak "źle oceniamy autora". wink

121

Odp: Było tak cudownie Teraz coś jest nie tak...Zakochałem się w niej

Elle może i dojdzie po wczorajszym twoim pisaniu wink
Czasami trzeba kimś potrzasnac porządnie,żeby do kogoś dotarło big_smile
W kazdym razie jakby mi tak odbijało, możesz mnie porządnie opierdzielić tongue

122

Odp: Było tak cudownie Teraz coś jest nie tak...Zakochałem się w niej
Elle88 napisał/a:

ona dokonała tego że pobudziła mnie do takiego działania ( do teraz nie moge uwierzyć że aż tak)

A jak Ci powiem, że dokładnie te same słowa słyszałam z ust byłego, po czym zakończyliśmy relacje po 3 m-cach od ich wypowiedzenia ?:D

Zrozum: emocje to stan przejściowy. Pod ich wpływem jesteśmy w stanie zrobić największa głupotę albo wznieść się na wyżyny swoich możliwości, ale tym wszystkim da się sterować.
Silny jest ten, kto motywacje i siłę do działania czerpie nie z emocji, tylko ze swojej prawdziwej natury (ze świadomości).

Dlatego nie przywiązuj tak wielkiej wagi do emocji ani słów, które pod ich wpływem wypowiadasz - nigdy nie zarzekaj się i nie zaklinaj, nie dorabiaj ideologii do prostych reakcji chemicznych.

O wielkich uczuciach możemy pogadać jak z ta Kobieta przejdziesz już kilka kryzysów, minie chemia, poznacie się jak "łyse konie"..Narazie dalej piszesz jak duże dziecko wink

Elle zle interpretujesz teraz moją wypowiedz ..nie działam juz pod wpływem emocjii mam swój rozum
budowanie relacji między dwoma osobami potrzebuje dużo więcej czasu ,ale chociaż mogłem was rozbawić swoją historią
nie wiało tu nudą ..
nie żyje w wyimaginowanym świecie mam swoje poukładane życie,

123

Odp: Było tak cudownie Teraz coś jest nie tak...Zakochałem się w niej
Elle88 napisał/a:
thepass napisał/a:

Po prostu miłość (niestety bardziej wykreowana na nadziei, niz na realnym jej wkładzie w relacje) plus lęk, by jej nie stracić. Mezczyznie niestety to nie przystoi, a na pewno nie na tym etapie.

O to mnie się rozchodzi. Ale wątpię by cokolwiek z tego dotarło, wszak "źle oceniamy autora". wink

i znów to samo przecież wiesz że tylko nie podobały mi się Twe epitety w stosunku do mnie .
A krytyka zawsze sie przyda po to tu jestem chyba co?
Nie podobało mi się to że tak szybko wrzuciłas mnie do worka z ofiarami desperatmi i innymi mamejami
Na podstawie jednego wydarzenia z mojego życia wydałaś osąd ...

124

Odp: Było tak cudownie Teraz coś jest nie tak...Zakochałem się w niej

myślisz że mogłbym to co zrobiłem zrobić dla innej kobiety odpowiem nie

nie będę robił tutaj sobie autoreklamy ale twardo stąpam po ziemi i jestem cholernie odpowiedzialny i przede wszystkim nie mam problemów z sobą

nie żyje w wyimaginowanym świecie

Starczy, dalej nie chce mi się cytować.

Panie, dej pan spokój..

I zrozum jedno: ktoś kto ogarnia i nie ma "problemów natury emocjonalnej" nie wpada w takie skrajności jak ty i nie ważne, czy to z 'tą jedną jedyna na milion boginią', .. masz predyspozycje do takich reakcji i weź to na klatę, przestań tupać nóżka i zaprzeczać faktom jak 5 letni chłopiec.

Nikt by do tego nie wracał gdybyś nie zaczął tej akcji z odwracaniem kota ogonem i nieudolnymi próbami pokazania się jako kogoś mega stabilnego emocjonalnie i samca alfa, a tak robisz z siebie pośmiewisko.
Po prostu przyjmij te "plamę na honorze" wink głupio wyszło, ty musisz popracować nad sobą i tyle - wnioski wyciągnięte , temat mozna zamykać (czy co tam wolisz), ale nie rób z siebie kogoś kim jeszcze nie jesteś, bo to żenujące..

125

Odp: Było tak cudownie Teraz coś jest nie tak...Zakochałem się w niej
Elle88 napisał/a:

myślisz że mogłbym to co zrobiłem zrobić dla innej kobiety odpowiem nie

nie będę robił tutaj sobie autoreklamy ale twardo stąpam po ziemi i jestem cholernie odpowiedzialny i przede wszystkim nie mam problemów z sobą

nie żyje w wyimaginowanym świecie

Starczy, dalej nie chce mi się cytować.

Panie, dej pan spokój..

I zrozum jedno: ktoś kto ogarnia i nie ma "problemów natury emocjonalnej" nie wpada w takie skrajności jak ty i nie ważne, czy to z 'tą jedną jedyna na milion boginią', .. masz predyspozycje do takich reakcji i weź to na klatę, przestań tupać nóżka i zaprzeczać faktom jak 5 letni chłopiec.

Nikt by do tego nie wracał gdybyś nie zaczął tej akcji z odwracaniem kota ogonem i nieudolnymi próbami pokazania się jako kogoś mega stabilnego emocjonalnie i samca alfa, a tak robisz z siebie pośmiewisko.
Po prostu przyjmij te "plamę na honorze" wink głupio wyszło, ty musisz popracować nad sobą i tyle - wnioski wyciągnięte , temat mozna zamykać (czy co tam wolisz), ale nie rób z siebie kogoś kim jeszcze nie jesteś, bo to żenujące..

ok jesli tak mówisz ..można zamykać

126

Odp: Było tak cudownie Teraz coś jest nie tak...Zakochałem się w niej
KtosiaWrażliwa napisał/a:

Ludzie przeraża mnie ta Wasza wieczna krytyka wszystkich wkoło i nabijanie się z innych :-/ co Wy nigdy żadnych błędów nie popełniacie?

zgadzam sie z toba w 100% jak czytam te wszystkie posty to zal mi sie robi ze sa takie osoby ktore najchetnie obrzucaly by cie blotem az nie chce mi sie tego czytac poprostu zal,

127

Odp: Było tak cudownie Teraz coś jest nie tak...Zakochałem się w niej

Nie rozszyfrujesz treści moich słów tak długo
Jak nie wyrwiesz się spod presji ludzi i tego co mówią

128

Odp: Było tak cudownie Teraz coś jest nie tak...Zakochałem się w niej

giordano74 jeśli możesz napisz proszę ile czasu minęło od zakończenia Waszych poprzednich związków?

129

Odp: Było tak cudownie Teraz coś jest nie tak...Zakochałem się w niej
Merida Waleczna napisał/a:

giordano74 jeśli możesz napisz proszę ile czasu minęło od zakończenia Waszych poprzednich związków?

u niej 4 lata u mnie faktycznie 2 lata pozniej było tylko fikcja związku

130

Odp: Było tak cudownie Teraz coś jest nie tak...Zakochałem się w niej
Lancacter napisał/a:

Giordano. Piszac w swoim nicku liczbe 74 zakladam ze to nie Twoj wiek ani IQ, ani promien, ani fi tylko rok w ktorym sie urodziles. Przeczytalem Twoje polemiki i sam fakt ze wchodzisz w emocjonalne pyskowki odbieram jako sygnal, ze siedzisz na emocjonalnym wulkanie. Pozwole sobie rowniez zauwazyc, ze od momentu w ktorym podobno 'zrozumiales' - kilka razy katowales juz te kobiete, chocby prosba o odpowiedz na 'tylko jedno pytanie'. Sensownym wydaje mi sie w tej sytuacji zapytanie sie Ciebie prostymi zolnierskimi slowami: Po kiego zdecydowales sie napisac tu? Bo nie zakladam, ze spodziewales sie tylko cukierkowych odpowiedzi i utwierdzania Ciebie we wlasnej cudownosci z jednoczesnym wieszaniem psow na tej niewdziecznicy. Argumentu, ze Ciebie nie znamy, ktorego tu uzywasz nie kupuje. Ty sam zdecydowales sie napisac tyle ile uznales za wystarczajace i pretensje o 'nie znanie' miej wylacznie do siebie i zrezygnuj z powolywania sie na nieznajomosc, albo po prostu wez i napisz. Z drugiej strony popatrz na plusy tej dyskusji z nami. Dzialamy jak wentyl:D. Twoja para idzie w klawiature a nie w sms z 'tylko jednym pytaniem' a o to przeciez chodzi smile

Usmiechnalem sie - przyznaje szczerze - gdy przeczytalem, ze to Twoja najwieksza zyciowa porazka. Tys do tej pory pod kloszem zyl?

Szkoda, że nie ma opcji by kliknąć "lubię to"...!!!!

Posty [ 66 do 130 z 137 ]

Strony Poprzednia 1 2 3 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Było tak cudownie Teraz coś jest nie tak...Zakochałem się w niej

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024