Było tak cudownie Teraz coś jest nie tak...Zakochałem się w niej - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Było tak cudownie Teraz coś jest nie tak...Zakochałem się w niej

Strony 1 2 3 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 1 do 65 z 137 ]

Temat: Było tak cudownie Teraz coś jest nie tak...Zakochałem się w niej

Moja Historia

Kiedy rozpadło się moje małżeństwo (zdrada jej) mimo bólu, łez i cierpienia udało mi się pozbierac do kupy dzięki jednej,cudownej i wpaniałej kobiecie.

a więc od poczatku,założyłem profil na pewnym portalu randkowym odrazu w oko wpadła mi ona...

napisałem do niej miłą wiadomoścć, odpisała mi tez miło..Bardzo się ucieszyłem i wysłałem koleją wiadomość i tak zaczelismy z soba pisac.Okazało sie iz ona też jest po nieudanym związku w którym była krzywdzona,powiedziała mi że ma też córke w wieku 3 lat.Coraz bardziej zaczeliśmy rozmawiać na temat uczuć choc ona uprzedzała mnie iz boi sie zaufac i bała się iż znów ktos moze ja skrzywdzić.

Uświadomiłem sobie że ta kobieta ma tyle dobrych cech w sobie i w dodatku bardzo mi się podoba.

Byłem pewny że będe walczył o jej względy więc zalałem ja stosem przemiłych wiadomości w których była mowa o mych uczuciach ,nadziejach,planach.. W ciągu trzech wymiany korespodencji byliśmy tak pewni obydwoje siebie że postanowiliśmy usunąc nasze profile z portalu randkowego i przeszlismy na własne emaile.Kolejny dzien czyli czwarty znalismy na tyle siebie z opowiadan o sobie plus widzielismy siebie na zdjęciach.Ona zaproponowala randke termin wybralismy za kilka dni.Po kolejnym dniu zaproponowała wymiane numerów telefonów i mielismy juz dwie drogi korespondencji.Pokazałem jej podczas naszych rozmów swoje wszystkie zalety,zaczełem jej imponować do tego stopnia iz podczas jednego dnia potrafiła wysłac około 40 sms do mnie, pisalismy o wszystkim o tym co aktualnie robimy,wyznania o swoich uczuciach i przepiekne komplementy.Obydwoje dalismy sobie tyle siły, wiary w siebie,uczuc, czułem sie cudownie powiedzialem jej iz sie w niej zakochałem.Zaczelismy mówic o naszej przyszłosci o planach.Ona poprzez sms udowodniła mi swoja troske i ciepło które mi dawała.nie będac dłuznym odwdzieczałem sie tym samym.Nadzszedł dzien kiedy dodalismy siebie do znajomych na Facebooku teraz wiedzielismy ze doszlismy do  momentu który zadecyduje o naszej przyszłości.

Dzien naszego spotania się zbliżał, zaczeły rosnąc w nas obawy i strach przed tym spotkaniem.

Ale smiechem i zartem podtrzymywalimy sie na duchu.Kiedy Nadszedł ten dzien obydwoje wspierając sie mowilismy ze zostało malo czasu i odliczalismy godz pisała do mnie ze odmieniłem jej życie ze przywróciłem ja do życia że dałem jej tyle przez te kilka dni niż kokolwiek inny przez całe zycie.

Cieszyłem sie jak dziecko wiedzac ze darzy mnie uczuciem choc powiedziala iz jest mna zauroczona.

Mnie dopadła chemia miłosci i zaczełem czuc sie jak opetany miłoscia facet.Powiedziałem jej że szaleje na jej punkcie ,że cały drze na jej widok.Zapewniała mnie że bedzie wszystko dobrze .

No i stało się puntualnie wystrojony podjechałem autem pod jej dom i dałem znac ze juz jestem.

Pojawiła sie w krótkim czasie, oniemiałem z wrażenia była o wiele ładniejsza niż na zdjeciu.

Moje serce zaczeło walic jak wsciekłe,dostałem prawie drgaweknie wiem co sie ze mna stało.

pojechalismy na molo spacerując by potem usiąsc w przytulnej knajpce.Ona w ten dzień była chora (gardło i kaszel) przez cały czas rozmawiała rzadko dopuszczając mnie do głosu,słuchałem jej jak zahipnotyzowany.Było juz coraz pozniej zapytałem ja czy chce bym odwiózł ja do domu.Powiedziała mi ze jesli chce mozemy pojechac do innej knajpki i jeszcze porozmawiac i pobyc z soba.

W drugiej knajpce wiedzielismy juz całe historie naszego życia,pomimo iz dalej trzymał mnie stan amoku miłosnego starałem się mówic jej duzo komplementów, wstydliwie próbowała nie reagowac ,chcialem pogadac o nas zaczeła zmieniac temat i do konca go nie podjeła. Było tak cudownie dała mi swą rękę i trzymałem gładząc ja jak skarb.Zrobiło sie bardzo pozno, pozatym bolało ją tak gardło ze postanowilismy wracac do domow. Odwiozłem ją do domu podczas drogi powiedziała mi że teraz moja kolej bym mówił poniewaz ona ma juz zdarte gardło.No niestety ale moje skrepowanie spowodowało iz sie platałem w słowa.Podjechalismy pod jej dom na pozegnanie przytuliła mnie i pocałowała w policzek byłem wniebowziety.Wracając po mej głowie tłukły mnie mysli co dalej bedzie z nami i pojawiły sie we mnie obawy na temat jej omijania tematu o nas.Po powrocie nie wytrzymałem mimo iz byla to noc napisałem wszystko co mnie dręczy do niej poprzez FB i zasnalem.

Po obudzeniu zobaczylem iz mam sms i wiadomosc na facebooku.

Było to powitanie ,i informowała mnie iz idzie do lekarza poniewaz pogorszyło sie jej.

Znowu zadałem jej pytania które mnie nurtowały.powiedziała ze nie podobało sie jej to we mnie że uzywam w co drugim zdaniu słow (wiesz nie i samego nie) pozatym byłem małomówny sama mnie usprawiedliwiła mowic o moim stanie zakochania.Zapytała sie mnie jakie mam plany ze jesli chcem mozemy sie spotkac.Nie chciałem dla mnie najwazniejsze było jej zdrowie.

Jednak przekonała mnie ze chce sie spotkac tłumaczyłem sobie ze nie jest tak zle skoro chora nie moze wytrzymac i musi mnie zobaczyc.Gdy zadzwoniła ze wyszła od lekarza i czeka lotem błyskawicy  zjawiłem sie w miejscu gdzie na mnie oczekiwała.Próbowalem za wszelka cene jak najwiecej mówic.

Poszlismy spacerem wzdłuz plaży az doszlismy do baru gdzie postanowilismy sobie posiedziec przy kawie

Rozmowa była na wiele tematow prócz jednego nas,czułem sie niekomfortowo nie moglem skupic mysli o myslalem tylko oniej, Powiedziala po czasie ze musi juz wracac do domu poniewaz chce wylezec swa chorobe.Gdy wracalismy miałem w myslach by wziasc ja za reke ale moja niepownosc pokazała mi jak jestem głupi i niie zrobiłem tego.Zapytałem ja czy zawiesc ją autem,nie chciala powiedzila ze wróci SKM.Odprowadziłem ja na dworzec mowila ze w domu odrazu idzie spac

Znów mnie przytuliła i pocałowala w policzek po czym odjechała.Byłem tak zły na siebie ze nic nie zrobilem ze prawie wracajac rozbilem auto.Bedac w domu napisalem kilka sms i kilka wiadomosci na FB do niej.........cisza

czekalem tak w ciszy 4 godz az nagle uslyszalem dzwiek sms pisalo w nim ze zasneła i dlatego jej nie bylo

dalej drazylem temat i pytalem dlaczego mnie zbywa i nie odp na zadne moje pytanie

tak brzmiała jej ostatnia odp: Spokojne,zaczynasz naprawde szalec ja sie mega uspokoiłam.Mam tysiace roznych mysli ktore nachodza na siebie,i jestem wypluta choroba.Ja nie wiem czy wogole z tego cos bedzie a ty sie wkreczasz nigdy nie chcialam dopuscic do takiej sytuacji i zaczyna mnie to boleć

Odpisałem jedno słowo przepraszam

Cholernie mi na niej zależy chce zrobic wszystko by byc przy niej przeciez tyle pieknych słow mi napisala co mogło sie stac? małomównosc?przecież pisała mi że jestem wspaniały ze beze mnie nie da sie zyc

ze płakała ze dałem jej tyle szczescia i uczuc

magia prysła nie ma jej a ja usucham ....

czy inny powod? czekam co bedzie rano.....

wiem ze wysle jej bukiet róz by nie było samych słow

ale co dalej jakie kroki wykonac....jestem załamany sad

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Było tak cudownie Teraz coś jest nie tak...Zakochałem się w niej

Czytając to chyba doskonale wiem, co kobieta czuje.. Autorze zwyczajnie ja wystraszyłeś na amen! To wszystko poszło za szybko i teraz masz. Zabrałeś jej powietrze i przeskoczyłeś wszystkie granice w przeciągu kilku dni. Nie dałeś szansy, żeby znajomość rozwijała sie swoim tempem. Kobiety lubią komplementy ale nie w takim natłoku. Nic nie zostawiłeś na później.
Napisała Ci wiadomość w której wszystko masz czarno na białym. Wyluzuj trochę, daj jej oddech i przestrzeń bo ją zagłaskasz zanim jeszcze cokolwiek zaczniecie.
Nie wiem czy przypadkiem juz nie jest za późno

3

Odp: Było tak cudownie Teraz coś jest nie tak...Zakochałem się w niej

Stary zadnych bukietow kwiatow ani nic takiego. Kilka dni a Ty zachowujesz sie jak byscie juz byli z rok w zwiazku. Wyluzuj i wyhamuj z tym okazywaniem uczuc bo ja zadusisz. Popracuj nad soba, bo wyszedles troche na strasznego desperata i dziewczynie zalaczyla sie lampka ostrzegwwcza.

4

Odp: Było tak cudownie Teraz coś jest nie tak...Zakochałem się w niej

Kobieta jest kobietą i chce się czuć jak kobieta.
Ty zrobiłeś z niej boginię. Tylko ołtarzyka brakuje...

Chyba niewiele kobiet by takie coś zniosło. Wyznania wielkiej miłości od faceta, którego się na oczy nie widziało są wybitnie podejrzane. To się sprawdza najpóźniej w gimnazjum. Starsze kobiety mają jakieś doświadczenie życiowe i nieco mocniej trzymają się ziemi. Wiedzą, że najpierw trzeba się poznać, wiedzą, że miłość to coś innego niż irracjonalne uwielbienie dla wizerunku stworzonego w czyjejś głowie. Normalna kobieta podchodzi z wielkim dystansem do kogoś, kto wyznaje miłość przed pierwszym spotkaniem. A kiedy na owym spotkaniu widzi obłęd w oczach - lepiej uciekać. Po co później wysłuchiwać jak to mu serce pękło, tudzież pod pociąg się rzuci?

5

Odp: Było tak cudownie Teraz coś jest nie tak...Zakochałem się w niej

Ale desperat smile

6

Odp: Było tak cudownie Teraz coś jest nie tak...Zakochałem się w niej
Elle88 napisał/a:

Ale desperat smile

niestety ale desperatem nie jestem
oczywiście przyzanaje wam rację do tego że przeholowałem z okazwywaniem uczuć to był największy błąd...
ale ona też użyła zbyt wielu słow ,nie zostawiła mi cienia wątpliwośći i dlatego poczułem zew,dostałem takiej mocy jakiej nigdy nie miałem nigdy..
nie napisałem jednej majwazniejszej rzeczy którą zataiłem przed nią by jej nie skrzywdzic ani nie urazic
jak wiecie ona była chora nie chciałem się w ten dzień spotkać próbowałem go przełożyc ale ona tak nalegała że i ja uległem
oczywiście miałem przygotowany plan na randkę pomagało mi w tym kilku znajomych..miał byc stolik na plaży,lampiony,muzyka,romantyczy klimat
nie mogłem jednak jej narazić by jeszcze bardziej zachorowała,nie powiedziałem jej o tym i nie powiem nigdy
reszte histori znacie,cóż żałuje wszystkich pochopnych decyjzji to działo się wszystko tak szybko,za szybko
teraz patrząc na to stwierdzam że przykro że nie mam mozliwosci cofniecia czasu
chciałem jej dać tyle dobra , że im bardziej się mną zauraczała ja zwiększałem dawke uczuć
jest wspaniałą kobietą o dobrym serduszku której los w życiu nie oszczędzał ,można powiedzieć że chciałem uchylić jej raju na ziemi
teraz jest za to smutek poczucie winy i ten wielki żal
zapytałem się jej dzisiaj czy mogę zadać jedno pytanie,zbyła mnie tłumacząc ze odpowie pozniej .
Wiem doskonale jaka będzie odp i przyjdzie mi z tym zyc do konca moich dni...
Życie niestety to nie bajka .....a szkoda

7

Odp: Było tak cudownie Teraz coś jest nie tak...Zakochałem się w niej

Jestes, jestes i spora czesc Twojego postu to potwierdza mimo Twojego zaprzeczenia. Za bardzo chciales pokazac ze ja kochasz i ja wystraszyles.

Odp: Było tak cudownie Teraz coś jest nie tak...Zakochałem się w niej

A może spróbuj się troszkę zdystansować (wiem, że czasami jest to bardzo trudne smile ). Daj jej chwilę czasu na pozbieranie myśli i poukładanie sobie w głowie tego wszystkiego co się wydarzyło w ciągu ostatnich kilku dni..niech zastanowi się co do Ciebie czuje smile

Poczekaj i zobaczysz czy ona chce to znajomość kontynuować, nie wszystko naraz już od razu smile

Pozdrawiam!

9

Odp: Było tak cudownie Teraz coś jest nie tak...Zakochałem się w niej

Aż się wierzyć nie chce, że miałeś żonę (!!) autorze.  To musiał być jakiś błąd w matrixie big_smile

Człowiek uczy się po każdym związku, ale twój przykład pokazuje, że można nie nauczyć się niczego i zachowywać się jak gimnazjalista i po 30-ce.
Dramat.


Na miejscu babki, jeżeli faktycznie jest ogarnięta, wiałabym gdzie pieprz rośnie. Chyba już to zrobiła.
Ja sama też zawsze desperatów unikałam i tego się trzymam.

Ps. Następnym razem kup obrączki przed 1-szą randką (i pierwszym WIDZENIEM na żywo - w twoim przypadku, hahaahha).
Ale świr yikes big_smile

10

Odp: Było tak cudownie Teraz coś jest nie tak...Zakochałem się w niej
KtosiaWrażliwa napisał/a:

A może spróbuj się troszkę zdystansować (wiem, że czasami jest to bardzo trudne smile ). Daj jej chwilę czasu na pozbieranie myśli i poukładanie sobie w głowie tego wszystkiego co się wydarzyło w ciągu ostatnich kilku dni..niech zastanowi się co do Ciebie czuje smile

Poczekaj i zobaczysz czy ona chce to znajomość kontynuować, nie wszystko naraz już od razu smile

Pozdrawiam!

własnie przed chwilą z nią rozmawiałem wytłumaczyłem jej i przeprosiłem za wszystko powiedziałem żeby nie patrzyła na mnie i nie obwiniała się bo to ja jestem winny nie chciałem zle myslałem ze robie dobrze ...powiedziała ze nie chce mnie skrzywdzic
ale i ja tez nie chce jej skrzywdzic...odniosłem chyba najwiekszą porażke w moim życiu choc wydawało mi sie iz jestem zwyciezcą..
boję sie jej cokolwiek powiedziec by jej nie urazic ...

11

Odp: Było tak cudownie Teraz coś jest nie tak...Zakochałem się w niej

Powiedziała , że "nie chce cię skrzywdzić" w sensie, że nic do ciebie nie czuje, a ty się napaliłeś jak łysy na suchara.

Normalnie można by było współczuć, ale w tym przypadku..taki stary koń.. <niedowiary>

Weź już nic nie pisz do tej biednej kobiety, daj jej złapać trochę powietrza.


a dla ciebie: Psycholog i to szybko!

12

Odp: Było tak cudownie Teraz coś jest nie tak...Zakochałem się w niej

Nooo, to kobieta po przejściach, mimo wszystko wystraszona. Jeśli nie chcesz jej stracić staraj się, ale nie zadręczaj i wszystko będzie w porządku. Daj jej trochę czasu na przyzwyczajenie się do Ciebie. Ciesze się, że masz plany wobec niej, że nie jesteś facetem - przelece - zostawie, jednak pamiętaj, że ona nie wie co masz w głowie, jakie zamiary, złe czy dobre.

13 Ostatnio edytowany przez giordano74 (2014-09-19 11:52:07)

Odp: Było tak cudownie Teraz coś jest nie tak...Zakochałem się w niej
Elle88 napisał/a:

Aż się wierzyć nie chce, że miałeś żonę (!!) autorze.  To musiał być jakiś błąd w matrixie big_smile

Człowiek uczy się po każdym związku, ale twój przykład pokazuje, że można nie nauczyć się niczego i zachowywać się jak gimnazjalista i po 30-ce.
Dramat.


Na miejscu babki, jeżeli faktycznie jest ogarnięta, wiałabym gdzie pieprz rośnie. Chyba już to zrobiła.
Ja sama też zawsze desperatów unikałam i tego się trzymam.

Ps. Następnym razem kup obrączki przed 1-szą randką (i pierwszym WIDZENIEM na żywo - w twoim przypadku, hahaahha).
Ale świr yikes big_smile

naprawde bardzo śmieszne bawi Cie to...? nie znasz mnie ani histori mojego życie więc nie oceniaj mnie ...
Apropo jej zrobiła odwrotnie ponieważ nie ma tak zepsutego charakteru jak Ty .
A może przemawia przez Ciebie zazdrość że Ciebie nikt tak nie ubóstwiał.
Więc jak mówisz unikaj desperatów i tego sie trzymaj...nie byłaś nami i nie czułaś tych emocjii
tak na marginesie może uda mi się ją przekonać by wyraziła swoje zdanie tutaj ...
zobaczymy czy podzieli Twój osąd...
Tylko przez wzgląd na to ze jestem dobrze wychowany nie wypowiem się dalej na Twoj temat..

14

Odp: Było tak cudownie Teraz coś jest nie tak...Zakochałem się w niej
febre napisał/a:

Nooo, to kobieta po przejściach, mimo wszystko wystraszona. Jeśli nie chcesz jej stracić staraj się, ale nie zadręczaj i wszystko będzie w porządku. Daj jej trochę czasu na przyzwyczajenie się do Ciebie. Ciesze się, że masz plany wobec niej, że nie jesteś facetem - przelece - zostawie, jednak pamiętaj, że ona nie wie co masz w głowie, jakie zamiary, złe czy dobre.

nie mam zamiaru jej zadręczać, przyznałem się do błedu ,umiałem postawić się w jej sytuacjii i masz racje że ona nie wie co mam w głowie
strach przed skrzywdzeniem ponownym doprowadza do takiej nieufności..gdyby była szansa czekałbym tyle ile byłoby trzeba...

15 Ostatnio edytowany przez giordano74 (2014-09-19 12:03:49)

Odp: Było tak cudownie Teraz coś jest nie tak...Zakochałem się w niej
Elle88 napisał/a:

Powiedziała , że "nie chce cię skrzywdzić" w sensie, że nic do ciebie nie czuje, a ty się napaliłeś jak łysy na suchara.

Normalnie można by było współczuć, ale w tym przypadku..taki stary koń.. <niedowiary>

Weź już nic nie pisz do tej biednej kobiety, daj jej złapać trochę powietrza.


a dla ciebie: Psycholog i to szybko!

niedługo każesz może mnie zlinczować za zbyt duże okazywanie uczuć ?najlepiej opluć zdeptać bo tak najwygodniej.
naprawdę nie zamieściłem tu tematu by takie osoby jak Ty miały prawo mnie obrażać...
co Cię tak naprawdę boli ? bo nierozumiem tej Twojej agresji w stosunku do mnie..

16

Odp: Było tak cudownie Teraz coś jest nie tak...Zakochałem się w niej

Mylisz "ubóstwianie" osoby z ubóstwianiem wyobrażenia n/t osoby, której nawet nie znasz big_smile
Emocjonalnie jesteś dzieciak i na siłę szukasz uczucia a to się zawsze źle kończy.

Naucz się najpierw dobrze czuć sam ze sobą, bo widać, że jesteś typem bluszczu i nie tłumacz sobie tego romantyzmem czy zakochaniem, bo zakochanie pod wpływem zdjęcia (czy plakatu) to domena chłopców poniżej 15 lat i ty właśnie tak się zachowujesz.

Myślę, że starczy komentarza. Ogarnij się chłopie i zachowuj jak dorosły mężczyzna, bo aż żal patrzeć.

17

Odp: Było tak cudownie Teraz coś jest nie tak...Zakochałem się w niej
Elle88 napisał/a:

Mylisz "ubóstwianie" osoby z ubóstwianiem wyobrażenia n/t osoby, której nawet nie znasz big_smile
Emocjonalnie jesteś dzieciak i na siłę szukasz uczucia a to się zawsze źle kończy.

Naucz się najpierw dobrze czuć sam ze sobą, bo widać, że jesteś typem bluszczu i nie tłumacz sobie tego romantyzmem czy zakochaniem, bo zakochanie pod wpływem zdjęcia (czy plakatu) to domena chłopców poniżej 15 lat i ty właśnie tak się zachowujesz.

Myślę, że starczy komentarza. Ogarnij się chłopie i zachowuj jak dorosły mężczyzna, bo aż żal patrzeć.

Nie chce bawić się w mistrza ciętej riposty, niczego na siłe nie szukałem ba nawet nie miałem zamiaru
Tu  własnie pokazujesz swą niewiedze w moim temacie czy powiedziałem ze zakochałem się w zdjęciu
otóż nie zakochałem się w osobie która obdarzyła mnie tym wszystkim czego pragnąłem.
przykre że taka osoba sugeruje na siłe mi coś co nie miało miejsca.
Jestem nadwyraz ogarnięty jeszcze raz powtarzam nie znasz mnie.

18

Odp: Było tak cudownie Teraz coś jest nie tak...Zakochałem się w niej

A ja uważam, że autor się zachowywał na swój sposób słodko:) tylko nie udało mu się trafić na kobietę, która by to doceniła i tego oczekiwała. W relacji z drugim człowiekiem trzeba zwracać uwagę na to, żeby proporcje zaangażowania były podobne, nie przesadzać w żadną stronę- ani za bardzo się dystansować ani za bardzo angażować.Trzeba dokładnie obserwować drugą osobę.

19

Odp: Było tak cudownie Teraz coś jest nie tak...Zakochałem się w niej

Kończ waść, wstydu oszczędź :S

"Dała wszystko czego pragnąłem" - mówi blisko 40-letni facet na podstawie niezobowiązującej rozmowy via net...

żałość nad żałości.. 

Ja na miejscu tej kobitki bym się zastanowiła czy nie odciąć cie od internetu. Za jakiś czas ktoś będzie trzymał podczas czatu na kolanach kota i ten niechcący pacnie łapka na klawiaturę ..i się zakochasz big_smile
hahahahah


ok, idę stąd bo nie wierzę, że piszę z 40 letnim blisko facetem

20

Odp: Było tak cudownie Teraz coś jest nie tak...Zakochałem się w niej
giordano74 napisał/a:
Elle88 napisał/a:

Mylisz "ubóstwianie" osoby z ubóstwianiem wyobrażenia n/t osoby, której nawet nie znasz big_smile
Emocjonalnie jesteś dzieciak i na siłę szukasz uczucia a to się zawsze źle kończy.

Naucz się najpierw dobrze czuć sam ze sobą, bo widać, że jesteś typem bluszczu i nie tłumacz sobie tego romantyzmem czy zakochaniem, bo zakochanie pod wpływem zdjęcia (czy plakatu) to domena chłopców poniżej 15 lat i ty właśnie tak się zachowujesz.

Myślę, że starczy komentarza. Ogarnij się chłopie i zachowuj jak dorosły mężczyzna, bo aż żal patrzeć.

Nie chce bawić się w mistrza ciętej riposty, niczego na siłe nie szukałem ba nawet nie miałem zamiaru
Tu  własnie pokazujesz swą niewiedze w moim temacie czy powiedziałem ze zakochałem się w zdjęciu
otóż nie zakochałem się w osobie która obdarzyła mnie tym wszystkim czego pragnąłem.
przykre że taka osoba sugeruje na siłe mi coś co nie miało miejsca.
Jestem nadwyraz ogarnięty jeszcze raz powtarzam nie znasz mnie.

Wydaje mi się, że mylisz zauroczenie z miłością. Jesteś na niebezpiecznym etapie totalnego zauroczenia i kompletnie się w tym pogubiłeś. Wybacz, ale naprawdę wyglądasz jak nastolatek.
Takim zachowaniem można zniszczyc każde uczucie jeszcze w zarodku i to własnie się stało.

Znasz ja kilka dni i już taka kolacja na plaży?

Nie miej pretensji tutaj do nas, że Cie oceniamy, sam o to poprosiłeś. Rejestrując sie tu, zakładając temat.

Zrób cos ze sobą zanim popadniesz w jakiś obłęd i już naprawdę nie będzie co zbierać.
Wyjdź na powietrze, wykorzystaj ładną pogode. Zmuś się do jakiegoś sportu i ogarnij swoje emocje.

21

Odp: Było tak cudownie Teraz coś jest nie tak...Zakochałem się w niej
kejter napisał/a:

A ja uważam, że autor się zachowywał na swój sposób słodko:) tylko nie udało mu się trafić na kobietę, która by to doceniła i tego oczekiwała. W relacji z drugim człowiekiem trzeba zwracać uwagę na to, żeby proporcje zaangażowania były podobne, nie przesadzać w żadną stronę- ani za bardzo się dystansować ani za bardzo angażować.Trzeba dokładnie obserwować drugą osobę.

tak masz racje chcę dodać iż zgubiła mnie moja pewność siebie ,byłem tak pewny że ażmi to powiedziała
więc zluzowałem tylko cóż z tego jak niedługo po tym powiedziała mi że uwielbia mnie jak jestem pewny siebie koło się zamkneło
za bardzo byłem zaangażowany poswiecałem temu nieswiadomie każdą chwile pochłoneło mnie to do końca i niestety zgubiło szkoda...

22

Odp: Było tak cudownie Teraz coś jest nie tak...Zakochałem się w niej

"pochłonęło mnie" "Zatraciłem się w tym uczuciu" "wszystko straciłem" przegrałem walkę życia"..co za no-life big_smile
Coś mi się zdaje, że to zakochanie ma związek z dłuuuuuuuuuuuugą abstynencja seksualną.


Beka z gościa, a ten dalej brnie big_smile

23

Odp: Było tak cudownie Teraz coś jest nie tak...Zakochałem się w niej
iLoveMyLambs napisał/a:
giordano74 napisał/a:
Elle88 napisał/a:

Mylisz "ubóstwianie" osoby z ubóstwianiem wyobrażenia n/t osoby, której nawet nie znasz big_smile
Emocjonalnie jesteś dzieciak i na siłę szukasz uczucia a to się zawsze źle kończy.

Naucz się najpierw dobrze czuć sam ze sobą, bo widać, że jesteś typem bluszczu i nie tłumacz sobie tego romantyzmem czy zakochaniem, bo zakochanie pod wpływem zdjęcia (czy plakatu) to domena chłopców poniżej 15 lat i ty właśnie tak się zachowujesz.

Myślę, że starczy komentarza. Ogarnij się chłopie i zachowuj jak dorosły mężczyzna, bo aż żal patrzeć.

Nie chce bawić się w mistrza ciętej riposty, niczego na siłe nie szukałem ba nawet nie miałem zamiaru
Tu  własnie pokazujesz swą niewiedze w moim temacie czy powiedziałem ze zakochałem się w zdjęciu
otóż nie zakochałem się w osobie która obdarzyła mnie tym wszystkim czego pragnąłem.
przykre że taka osoba sugeruje na siłe mi coś co nie miało miejsca.
Jestem nadwyraz ogarnięty jeszcze raz powtarzam nie znasz mnie.

Wydaje mi się, że mylisz zauroczenie z miłością. Jesteś na niebezpiecznym etapie totalnego zauroczenia i kompletnie się w tym pogubiłeś. Wybacz, ale naprawdę wyglądasz jak nastolatek.
Takim zachowaniem można zniszczyc każde uczucie jeszcze w zarodku i to własnie się stało.

Znasz ja kilka dni i już taka kolacja na plaży?

Nie miej pretensji tutaj do nas, że Cie oceniamy, sam o to poprosiłeś. Rejestrując sie tu, zakładając temat.

Zrób cos ze sobą zanim popadniesz w jakiś obłęd i już naprawdę nie będzie co zbierać.
Wyjdź na powietrze, wykorzystaj ładną pogode. Zmuś się do jakiegoś sportu i ogarnij swoje emocje.

chwila chwila przecież akurat Ty wyraziłaś swoją opinie w sposób dojrzały ..ale jest tu osoba która na każdym kroku próbuje mnie obrazic chyba normalną rzeczą jest to iz nie pozwole sobie na takie rzeczy
ile razy mam tłumaczyć iż teraz wiem że przesadziłem z tym uczuciem ludzie czytajcie co pisze..
A czy ja popadam w obłed wprost przeciwnie , wiadomo jest ten żal że się nie udało, wiadomo że dałem teamt do oceny i liczyłem się ze słowami krytyki...
ale niektóre osądy są takie jakbym popełnił mordestwo niedługo może powiadomicie organy ścigania

24

Odp: Było tak cudownie Teraz coś jest nie tak...Zakochałem się w niej

Elle88, człowiek pragnął miłości - tak bardzo, że przeholował.
Nie trzeba jechać po nim aż tak, bo co to zmienia?
Widać, ze zrozumiał, ze gdzieś w tym wszystkim się pogubił... wyznania tej pani też na pewno podgrzały całą atmosferę.
Gdzieś w tej uczuciowej euforii poleciał za daleko, faktycznie - ale już ma kontakt ziemią a sarkastyczne wypowiedzi są niepotrzebne, bo zostawiają jedynie niesmak gdy się je czyta.

25

Odp: Było tak cudownie Teraz coś jest nie tak...Zakochałem się w niej

chodzi o to, że on w jednym zdaniu pisze, że przeholował i za chwilę, że "stracił miłość życia" -coś w ten deseń big_smile


Jakby naprawdę zrozumiał, że zrobił z siebie pośmiewisko to by podszedł z dystansem, z humorem..a nie takie dramatyczne refleksje.
I to obśmiewam, że gościem można tak łatwo sterować.

Spójrz na kolejność:

1. gość pisze posta
2. dostaje bęcki (zasłużone wink
3. gość zaczyna szaleć i wpada w jakąś paranoję poczucia winy i umartwiania się
4. znów dostaje bęcki
5. udaje, że zrozumiał ale dalej 'wierszem' opisuje swoją tragifarsę

przecież gość zachowuje się: a) jakby się czegoś naćpał b) jakby pierwszy raz od 20 lat widział kobietę ( i to na zdjęciu) big_smile

Sorry za dosadność, ale jest temat na Dziale pt. "Jak zachowuje się facet- kompletna cipka" - ja bym dała linka do tego tematu big_smile

26

Odp: Było tak cudownie Teraz coś jest nie tak...Zakochałem się w niej
_Nina_ napisał/a:

Elle88, człowiek pragnął miłości - tak bardzo, że przeholował.
Nie trzeba jechać po nim aż tak, bo co to zmienia?
Widać, ze zrozumiał, ze gdzieś w tym wszystkim się pogubił... wyznania tej pani też na pewno podgrzały całą atmosferę.
Gdzieś w tej uczuciowej euforii poleciał za daleko, faktycznie - ale już ma kontakt ziemią a sarkastyczne wypowiedzi są niepotrzebne, bo zostawiają jedynie niesmak gdy się je czyta.

Tak Nino trafiłas w 10 bo bardzo pragnąłem miłości której tak naprawde nigdy nie miałem
Cała Twa wypowiedz jest tak napisana że ja nie mam już co dodać ...

27

Odp: Było tak cudownie Teraz coś jest nie tak...Zakochałem się w niej

giordano74: Spotykałam się z facetami z twoim problemem w życiu 2 razy.
Oboje się ogarnęli na szczęście, ale na początku to był dramat i na wspomnienie tego coś mnie strzela..

Oboje mi proponowali zamieszkanie - jeden po 3 randkach, 2 gi też coś koło tego..w miedzyczasie były podobne wyznania, dosłownie "padali do stópek" wink

Uwierz mi na słowo, nie ma nic bardziej aseksualnego niż facet, o którego w ogóle nie trzeba sie starać

Weź sobie do serca to co tu piszę, bo chce toba wstrząsnąć.

28

Odp: Było tak cudownie Teraz coś jest nie tak...Zakochałem się w niej

Więc teraz postaraj sie ochłonąć. Daj jej od siebie odpocząć. Zajmij się czymś, czymkolwiek. Nie rozmyślaj, nie dumaj i nie analizuj.

29

Odp: Było tak cudownie Teraz coś jest nie tak...Zakochałem się w niej
Elle88 napisał/a:

chodzi o to, że on w jednym zdaniu pisze, że przeholował i za chwilę, że "stracił miłość życia" -coś w ten deseń big_smile


Jakby naprawdę zrozumiał, że zrobił z siebie pośmiewisko to by podszedł z dystansem, z humorem..a nie takie dramatyczne refleksje.
I to obśmiewam, że gościem można tak łatwo sterować.

Spójrz na kolejność:

1. gość pisze posta
2. dostaje bęcki (zasłużone wink
3. gość zaczyna szaleć i wpada w jakąś paranoję poczucia winy i umartwiania się
4. znów dostaje bęcki
5. udaje, że zrozumiał ale dalej 'wierszem' opisuje swoją tragifarsę

przecież gość zachowuje się: a) jakby się czegoś naćpał b) jakby pierwszy raz od 20 lat widział kobietę ( i to na zdjęciu) big_smile

Sorry za dosadność, ale jest temat na Dziale pt. "Jak zachowuje się facet- kompletna cipka" - ja bym dała linka do tego tematu big_smile

od kiedy Ty masz prawo decydować o tym co ja mam pisać ?
naćpałaś się raczej Ty spójrz lepiej na to co piszesz naprawdę zasób słow i sposób masz bardzo bogaty
dobre jakbym 20lat kobiety nie widział dobre napewno takie jak Ty omijałbym szerokim łukiem ...
czemu Cie tak boli że spotkałem kobietę o typie urody który mi sie podoba tego nie rozumiem
napisałem przecież że mi się spodobała jak zobaczyłem zdjęcie

30

Odp: Było tak cudownie Teraz coś jest nie tak...Zakochałem się w niej

Autorze po ile macie lat?
Czy odzywa się do Ciebie ta kobieta po tym wszystkim tak sama od siebie?
Z jednej strony to bardzo możliwe że wystraszyła się wybuchu miłości z Twojej strony no ale ona też pokazywała  Ci swoje zainteresowanie też prawiła Ci komplementy więc po co?
Wiesz póki co chyba bym dała jej spokój na Twoim miejscu, odezwie się jeśli jej na Tobie zależy.

Ludzie przeraża mnie ta Wasza wieczna krytyka wszystkich wkoło i nabijanie się z innych :-/ co Wy nigdy żadnych błędów nie popełniacie?

Krytykujecie autora za to że za bardzo się starał i zaangażował a przeczytajcie ile kobiet na forum płacze bo chłopak/narzeczony/mąż je olewa,nie okazuje uczuć itp...
Jak to łatwo krytykować innych :-/

31

Odp: Było tak cudownie Teraz coś jest nie tak...Zakochałem się w niej

mam wrażenie że rozmawiam z emocjonalnym niedorozwojem..
jak tobie wystarczy wygląd żeby lecieć z oświadczynami w wieku prawie 40-lat to jest o wiele gorzej niż myślałam

32

Odp: Było tak cudownie Teraz coś jest nie tak...Zakochałem się w niej
KtosiaWrażliwa napisał/a:

Autorze po ile macie lat?
Czy odzywa się do Ciebie ta kobieta po tym wszystkim tak sama od siebie?
Z jednej strony to bardzo możliwe że wystraszyła się wybuchu miłości z Twojej strony no ale ona też pokazywała  Ci swoje zainteresowanie też prawiła Ci komplementy więc po co?
Wiesz póki co chyba bym dała jej spokój na Twoim miejscu, odezwie się jeśli jej na Tobie zależy.

Ludzie przeraża mnie ta Wasza wieczna krytyka wszystkich wkoło i nabijanie się z innych :-/ co Wy nigdy żadnych błędów nie popełniacie?

Krytykujecie autora za to że za bardzo się starał i zaangażował a przeczytajcie ile kobiet na forum płacze bo chłopak/narzeczony/mąż je olewa,nie okazuje uczuć itp...
Jak to łatwo krytykować innych :-/

Wiesz, zazwyczaj kobiety ubolewają nad brakiem uczucia po jakims tam stażu w związku. A tutaj autor po kilku dniach wyznał jej wszystko i dał wszystko.

33

Odp: Było tak cudownie Teraz coś jest nie tak...Zakochałem się w niej

Dyskutować zawsze można, ważne jak się to robi.
Niepotrzebne są złośliwe uwagi i kąśliwe odpowiedzi.

Sama jestem uczuciowa, jak płonę to całą sobą. Rozumiem, ze ktoś, spragniony miłości, stęskniony za takim uczuciem, może pomylić rzeczywistość z wyobrażeniem. Można wylać wiadro zimnej wody, aby się opamiętał ale nie trzeba walić pałą

34

Odp: Było tak cudownie Teraz coś jest nie tak...Zakochałem się w niej
KtosiaWrażliwa napisał/a:

Autorze po ile macie lat?
Czy odzywa się do Ciebie ta kobieta po tym wszystkim tak sama od siebie?
Z jednej strony to bardzo możliwe że wystraszyła się wybuchu miłości z Twojej strony no ale ona też pokazywała  Ci swoje zainteresowanie też prawiła Ci komplementy więc po co?
Wiesz póki co chyba bym dała jej spokój na Twoim miejscu, odezwie się jeśli jej na Tobie zależy.

Ludzie przeraża mnie ta Wasza wieczna krytyka wszystkich wkoło i nabijanie się z innych :-/ co Wy nigdy żadnych błędów nie popełniacie?

Krytykujecie autora za to że za bardzo się starał i zaangażował a przeczytajcie ile kobiet na forum płacze bo chłopak/narzeczony/mąż je olewa,nie okazuje uczuć itp...
Jak to łatwo krytykować innych :-/

nie miałem zamiaru ani przez chwile by ona była ze mna na siłe
wiek napisze podam Ci ale nie tu nie mogę dać satysfakcji zdziwaczałej kobiecie która zazdrości że inna mogła jej mieć aż nadto
Tak odzywa się do mnie i w normalny sposób na spokojnie wszystko sobie wyjaśniamy
czy prawiła mi komlementy to zbyt mało powiedziane powiedziała mi tyle że każdy facet nie chciałby nic więcej usłyszeć
i w sposób w jaki to robiła to było cudowne na każdym kroku o każdej porze dnia i nocy udawadniała mi że nie mogłem miec wątpliwości
nie mogę teraz przecież uszczęsliwac jej na siłe skoro ona tego nie chce...
póki co nie poznałem jeszcze jej wersji dlaczego tak jest teraz a nie inaczej

35

Odp: Było tak cudownie Teraz coś jest nie tak...Zakochałem się w niej
Elle88 napisał/a:

mam wrażenie że rozmawiam z emocjonalnym niedorozwojem..
jak tobie wystarczy wygląd żeby lecieć z oświadczynami w wieku prawie 40-lat to jest o wiele gorzej niż myślałam

a skąd Ty wiesz ile ja wogóle mam lat?
i poraz kolejny pokazujesz publicznie swą głupote ...
czy ja leciałem z oswiadczynami bo zobaczyłem zdjęcie czy jak dopiero zaczelismy wyznawać sobie uczucia
naprawdę myslałem że pomimo twej krytyki masz choc cień inteligencji a tu co nic pustka
naprawde nie chce mi sie z tobą spierac zajmij sie czyms pozytecznym i odczep sie raz na zawsze odemni

36

Odp: Było tak cudownie Teraz coś jest nie tak...Zakochałem się w niej

acha, czyli jednak desperatów było dwoje z początku, a został 1 big_smile

Autorze, KOCHAM  CIĘ! Zamieszkajmy razem. Jesteś spełnieniem moich marzeń.
Jeszcze cię nie widziałam, ale czuję przez mocz, że byłoby nam razem cudownie.
<oops> chyba się zakochałam...<burak>


daj znać kiedy orkiestrę zamawiać


Co!!??
Nie odzywasz się??!!!
Nie rób mi tego ...przecież ja tylko tak.. wybacz, że się zaangażowałam tak szybko, ale jesteś wyjątkowy
Nieważne ile masz lat i jak wyglądasz, bo wyznałeś mi UCZUCIE, a to musiało byc szczere
poza tym mam to zapisane na dysku już!!
Nie wycofasz się tak łatwo


idę teraz z innymi trochę popisać (tez się w takim innym podkochuje troche, ale to tylko na wypadek, jakby z toba mi nie wyszło)
narazie ciebie kocham, jestes moim ukochanym forumowiczem :*

37

Odp: Było tak cudownie Teraz coś jest nie tak...Zakochałem się w niej
Elle88 napisał/a:

giordano74: Spotykałam się z facetami z twoim problemem w życiu 2 razy.
Oboje się ogarnęli na szczęście, ale na początku to był dramat i na wspomnienie tego coś mnie strzela..

Oboje mi proponowali zamieszkanie - jeden po 3 randkach, 2 gi też coś koło tego..w miedzyczasie były podobne wyznania, dosłownie "padali do stópek" wink

Uwierz mi na słowo, nie ma nic bardziej aseksualnego niż facet, o którego w ogóle nie trzeba sie starać

Weź sobie do serca to co tu piszę, bo chce toba wstrząsnąć.

no chociaż raz w miare normalnie napisałas, inaczej interpretujesz moje zachowanie w stosunku do tego co naprawde było
myslisz ze ja mam problem z kobietami nie bede robił autoreklamy więc powiem tylko ze nie mam to ja ignorowałem inne kobiety
które do mnie pisały
nie jestem typem mameji która się płaszczy przed kimkolwiek bardziej pokazałem jej mą siłe że zawsze będę ją chronił skoro tak potrzebowała poczucia bezpieczenstwa zaraz pewnie wymyslisz kontre bo musi byc po Twojemu
Chciałem jej dac to czego nigdy nie miała ale przesadziłem...
chcesz sprawdzić moja asekualność możemy się spotkac tylko czy nie brak Ci odwagi smile

38

Odp: Było tak cudownie Teraz coś jest nie tak...Zakochałem się w niej

Giordano, niepotrzebnie bierzesz aż tak do siebie.
Niestety niektóre wypowiedzi są czasem takie a nie inne - pisząc tutaj niestety musisz brać to pod uwagę.

Jestem pewna, że na spokojnie, podejmiesz właściwe decyzje.
Nie potępiam Cię za zbyt duże zaangażowanie, czasem nie potrafimy zapanować nad wewnętrznym ogniem... dlatego nie rezygnuj, przemyśl pewne sprawy i spójrz na wszystko z pewnej perspektywy.

Elle, to jest niepotrzebne. Naprawdę

39 Ostatnio edytowany przez giordano74 (2014-09-19 13:16:55)

Odp: Było tak cudownie Teraz coś jest nie tak...Zakochałem się w niej
Elle88 napisał/a:

acha, czyli jednak desperatów było dwoje z początku, a został 1 big_smile

Autorze, KOCHAM  CIĘ! Zamieszkajmy razem. Jesteś spełnieniem moich marzeń.
Jeszcze cię nie widziałam, ale czuję przez mocz, że byłoby nam razem cudownie.
<oops> chyba się zakochałam...<burak>


daj znać kiedy orkiestrę zamawiać


Co!!??
Nie odzywasz się??!!!
Nie rób mi tego ...przecież ja tylko tak.. wybacz, że się zaangażowałam tak szybko, ale jesteś wyjątkowy
Nieważne ile masz lat i jak wyglądasz, bo wyznałeś mi UCZUCIE, a to musiało byc szczere
poza tym mam to zapisane na dysku już!!
Nie wycofasz się tak łatwo


idę teraz z innymi trochę popisać (tez się w takim innym podkochuje troche, ale to tylko na wypadek, jakby z toba mi nie wyszło)
narazie ciebie kocham, jestes moim ukochanym forumowiczem :*

widzę że lubujesz się w prowokowaniu smile a nie pomyslałas ze moze celowo daje się prowokować tego nigdy się nie dowiesz
zapomniałem dodać że musiałabyś być moim typem kobiety więc to nie jest prawdopodobne

40

Odp: Było tak cudownie Teraz coś jest nie tak...Zakochałem się w niej

Kocham cie.
Zostawmy to wszystko i ucieknijmy gdzieś razem <3

41

Odp: Było tak cudownie Teraz coś jest nie tak...Zakochałem się w niej
Elle88 napisał/a:

Kocham cie.
Zostawmy to wszystko i ucieknijmy gdzieś razem <3

jakoś Ci nie wierze ....
ciekawe kto kryje się pod nickiem Elle88 pewnie sympatyczna kobieta która jest tak naprawdę zagubioną owieczką
ale lubie Cie pomimo tego wszystkiego smile poważnie

42

Odp: Było tak cudownie Teraz coś jest nie tak...Zakochałem się w niej

Szkoda, bo ja Cię KOCHAM..

Trudno, poczekam ile będzie trzeba.

43

Odp: Było tak cudownie Teraz coś jest nie tak...Zakochałem się w niej
giordano74 napisał/a:
Elle88 napisał/a:

Kocham cie.
Zostawmy to wszystko i ucieknijmy gdzieś razem <3

jakoś Ci nie wierze ....
ciekawe kto kryje się pod nickiem Elle88 pewnie sympatyczna kobieta która jest tak naprawdę zagubioną owieczką
ale lubie Cie pomimo tego wszystkiego smile poważnie

Owieczką to ja tu jestem tongue

44

Odp: Było tak cudownie Teraz coś jest nie tak...Zakochałem się w niej
iLoveMyLambs napisał/a:
giordano74 napisał/a:
Elle88 napisał/a:

Kocham cie.
Zostawmy to wszystko i ucieknijmy gdzieś razem <3

jakoś Ci nie wierze ....
ciekawe kto kryje się pod nickiem Elle88 pewnie sympatyczna kobieta która jest tak naprawdę zagubioną owieczką
ale lubie Cie pomimo tego wszystkiego smile poważnie

Owieczką to ja tu jestem tongue

oj bardzo przepraszam ...

45

Odp: Było tak cudownie Teraz coś jest nie tak...Zakochałem się w niej
Elle88 napisał/a:

Szkoda, bo ja Cię KOCHAM..

Trudno, poczekam ile będzie trzeba.

gdybyś kochała prawdziwie czułbym to haha
a tak widze puste słowa ...

46 Ostatnio edytowany przez alcybiades (2014-09-19 13:31:19)

Odp: Było tak cudownie Teraz coś jest nie tak...Zakochałem się w niej

fajnie sobie dogryzacie...nawet trochę konstruktywnie...a tak do autora
....trochę jakbyś narzucił to uczucie...nie każde spojrzenie musi być spojrzeniem w głąb duszy i "wymuszać" odwzajemnianie tego spojrzenia.....spróbuj dojść do wszystkiego małymi kroczkami nie wymagając zbyt wiele od razu...ona musi poczuć się bezpiecznie...chodzi aby poczuła zaangażowanie ale nie ponaglanie.....tak jest spore zauroczenie....najpierw poznaj jaki ma system wartości... zainteresowania...narazie były słowa, liczą się czyny....im bardziej manifestujesz swoją miłość tym bardziej to paraliżuje....im bardziej delikatnie tym szybciej doczekasz się efektów...

47

Odp: Było tak cudownie Teraz coś jest nie tak...Zakochałem się w niej
alcybiades napisał/a:

...trochę jakbyś narzucił to uczucie...nie każde spojrzenie musi być spojrzeniem w głąb duszy i "wymuszać" odwzajemnianie tego spojrzenia.....spróbuj dojść do wszystkiego małymi kroczkami nie wymagając zbyt wiele od razu...ona musi poczuć się bezpiecznie...chodzi aby poczuła zaangażowanie ale nie ponaglanie.....tak jest spore zauroczenie....najpierw poznaj jaki ma system wartości... zainteresowania...narazie były słowa, liczą się czyny....im bardziej manifestujesz swoją miłość tym bardziej to paraliżuje....im bardziej delikatnie tym szybciej doczekasz się efektów...

zgadza sie że trzeba spokojnie ,za bardzo poczułem się samcem alfą wiem wiem
a reszte wydaje mi się że znam ją na tyle że wiem iż jest to tak wartościowa osoba o wielu zaletach
naprawde nie sądziłem że mozna przedawkowac uczucia

48

Odp: Było tak cudownie Teraz coś jest nie tak...Zakochałem się w niej
Elle88 napisał/a:

Szkoda, bo ja Cię KOCHAM..

Trudno, poczekam ile będzie trzeba.

spłoszyła się maleńka ...

49

Odp: Było tak cudownie Teraz coś jest nie tak...Zakochałem się w niej

Autorze! Ty nie rozmylaj, tylko bierz elle, ona dobrze mowi- znaczy madra, znaczy tylko brac!
Bo sie rozmysli....

A swoja droga- wyznania po kilku dniach wirtualnej znajomosci, bo slowka byly mile i ladne...
Jakbym nie byla na portalu, to bym nie uwierzyla...

50

Odp: Było tak cudownie Teraz coś jest nie tak...Zakochałem się w niej

Jakbym nie byla na portalu, to bym nie uwierzyla...

Co Ty opowiadasz big_smile

On ją dobrze zna.. nie była taką wredną zołza jak ja, znaczy na żonę nadaje się


Ale ciiii..ja mu teraz pokazuję swoje drugie -romanticoco oblicze.
Czuję, że od love krowe dzieli nas tylko krok.


-----------
No co tam kotku giordano u Ciebie?
a titi <3

51

Odp: Było tak cudownie Teraz coś jest nie tak...Zakochałem się w niej
oldorando napisał/a:

Autorze! Ty nie rozmylaj, tylko bierz elle, ona dobrze mowi- znaczy madra, znaczy tylko brac!
Bo sie rozmysli....

A swoja droga- wyznania po kilku dniach wirtualnej znajomosci, bo slowka byly mile i ladne...
Jakbym nie byla na portalu, to bym nie uwierzyla...

naprawde nigdy nie szukałem i nie szukam nikogo na siłe ...
widzisz nie tylko to że słowka były ładne ale sposób, pora i reszte czynników które pokazały z dwóch stron zaangazowanie
błedem było to ze za szybko wszystko sie działo gdyby było spokojnie z dystansem byłoby inaczej
i przede wszystkim z umiarem///

52

Odp: Było tak cudownie Teraz coś jest nie tak...Zakochałem się w niej

urocze przekomarzanie :-)))

autorze tez kogos kiedys przez neta poznalam, bylam w szoku ze ktos moze tak podobnie myslec itp itd. ale oprocz strefy slownej jest jeszcze cielesna, nie potrafilam od razu sie przestawic na chodzenie bo nie poobserwowałam go. internet niestety strasznie przyspiesza poznawanie ale nie mozemy pominąc gestów, wyglądu, chemii.  w rozmowach na żywo chemia sie tworzy, przez neta tego nie ma i niestety pomimo NIESAMOWITEGO połączenia którego cały czas mi brakuje nie poczułam chemii, kiedy chciał mnie pocalowac czułam się nieswojo bo go nie znałam wizualnie. 

ja ogólnie myśle ze jest jeszcze szansa ale musicie sie pospotykac jak koledzy, przyjaciele zebyscie mogli nawzajem sie poobserwowac. a pozatym laska tez nie fair skoro pisala Ci takie rzeczy przez neta.   nastepnym razem umowcie sie przez neta na spotkanie w realu, nigdy wiecej dlugich rozmow na forum.

53

Odp: Było tak cudownie Teraz coś jest nie tak...Zakochałem się w niej
Elle88 napisał/a:

Jakbym nie byla na portalu, to bym nie uwierzyla...

Co Ty opowiadasz big_smile

On ją dobrze zna.. nie była taką wredną zołza jak ja, znaczy na żonę nadaje się


Ale ciiii..ja mu teraz pokazuję swoje drugie -romanticoco oblicze.
Czuję, że od love krowe dzieli nas tylko krok.


-----------
No co tam kotku giordano u Ciebie?
a titi <3

myslałem ze stac Cie na wiecej słabiutko sie starasz
uzywasz akurat słow których nie cierpie
mnie bys nie urzekła przykro mi

54

Odp: Było tak cudownie Teraz coś jest nie tak...Zakochałem się w niej

hahahah

sęk w tym, że o ciebie w ogóle nie trzeba się starać.
przestań się oszukiwać big_smile

55

Odp: Było tak cudownie Teraz coś jest nie tak...Zakochałem się w niej
fanfantulipan napisał/a:

urocze przekomarzanie :-)))

autorze tez kogos kiedys przez neta poznalam, bylam w szoku ze ktos moze tak podobnie myslec itp itd. ale oprocz strefy slownej jest jeszcze cielesna, nie potrafilam od razu sie przestawic na chodzenie bo nie poobserwowałam go. internet niestety strasznie przyspiesza poznawanie ale nie mozemy pominąc gestów, wyglądu, chemii.  w rozmowach na żywo chemia sie tworzy, przez neta tego nie ma i niestety pomimo NIESAMOWITEGO połączenia którego cały czas mi brakuje nie poczułam chemii, kiedy chciał mnie pocalowac czułam się nieswojo bo go nie znałam wizualnie. 

ja ogólnie myśle ze jest jeszcze szansa ale musicie sie pospotykac jak koledzy, przyjaciele zebyscie mogli nawzajem sie poobserwowac. a pozatym laska tez nie fair skoro pisala Ci takie rzeczy przez neta.   nastepnym razem umowcie sie przez neta na spotkanie w realu, nigdy wiecej dlugich rozmow na forum.

nom ja pierwszy raz cos takiego przezyłem i  w realu jak ja zobaczyłem to wogole mnie powaliło na kolana...
i wlasnie brakowało tego z wirtualnego świata pomimo zapewnien co miało być było skrepowanie które wiadomo po jakims czasie ustapiło

mi się wydaje ze odbiera mnie jako faceta który jest obłakany miłością
jednak w realu zachowywałem się bardzo przyzwoicie
nie wiem czemu nie potrafi mi odp na jedno pytanie gada o wszystkim tylko nie moge tej odp wydobyc
Czy to juz koniec?

56

Odp: Było tak cudownie Teraz coś jest nie tak...Zakochałem się w niej
Elle88 napisał/a:

hahahah

sęk w tym, że o ciebie w ogóle nie trzeba się starać.
przestań się oszukiwać big_smile

nawet nie wiesz w jak wielkim jesteś błedzie jesli patrzę na jedną to tylko i wyłacznie na jedną
zaraz powiesz ze Ty znasz mnie lepiej co?
przeciez gdyby było inaczej nie byłoby mnie tu ..

57 Ostatnio edytowany przez Elle88 (2014-09-19 14:39:59)

Odp: Było tak cudownie Teraz coś jest nie tak...Zakochałem się w niej

Słuchaj, obudź się z tej farsy i podciągnij spodnie.

To, że wystarczyło ci zobaczyć zdjęcie i po paru miłych słowach jesteś ugotowany na twardo nie świadczy o niczym wyjątkowym ani odnośnie tej relacji, ani tym bardziej o tym, że jesteś poważnie myślącym opanowanym facetem.
Takich romantyków za 5 groszy, zazwyczaj po nieudanym długim związku to znam na pęczki - każdy gotowy się związać z marszu , a wyznania miłości na porządku dziennym. Teksty o tym, że pierwszy raz coś takiego im się przydarzyło są o tyle schematyczne co żenujące.
A zakładanie n/t wątku i przezywanie jak mrówka okres kilkudniowej znajomości świadczy o wszystkim tylko nie o atrakcyjności takiego faceta.
Gdybyś miał wybór o jakim piszesz, machnąłbyś ręką wyciągnął wnioski i  poszedł dalej.
Ale wyboru w realnym życiu nie masz żadnego i ta kobieta to wyczuła, stąd tekst o tym, że "nie chce cię skrzywdzić - bo tak się mówi osobie, do której się nic nie czuje, a która ma szaleństwo w oczach na nasz widok

A tekst o tym, że poczułeś się samcem alfa to wisienka na torcie twojego oderwania od rzeczywistości.
Poczytaj trochę kim jest 'samiec alfa' i znajdź 10 różnic ze swoim przypadkiem smile

a potem przeczytaj wątek o 'facetach-cipeczkach'

I na litość boska..zejdź na ziemię.

58

Odp: Było tak cudownie Teraz coś jest nie tak...Zakochałem się w niej
Elle88 napisał/a:

Słuchaj, obudź się z tej farsy i podciągnij spodnie.

To, że wystarczyło ci zobaczyć zdjęcie i po paru miłych słowach jesteś ugotowany na twardo nie świadczy o niczym wyjątkowym ani odnośnie tej relacji, ani tym bardziej o tym, że jesteś poważnie myślącym opanowanym facetem.
Takich romantyków za 5 groszy, zazwyczaj po nieudanym długim związku to znam na pęczki - każdy gotowy się związać z marszu , a wyznania miłości na porządku dziennym. Teksty o tym, że pierwszy raz coś takiego im się przydarzyło są o tyle schematyczne co żenujące.
A zakładanie n/t wątku i przezywanie jak mrówka okres kilkudniowej znajomości świadczy o wszystkim tylko nie o atrakcyjności takiego faceta.
Gdybyś miał wybór o jakim piszesz, machnąłbyś ręką wyciągnął wnioski i  poszedł dalej.
Ale wyboru w realnym życiu nie masz żądnego - dlatego tak banalnie prosto było cię zauroczyć.

A teks o tym, że poczułeś się samcem alfa to wisienka na torcie twojego oderwania od rzeczywistości.
Poczytaj trochę kim jest 'samiec alfa' i znajdź 10 różnic ze swoim przypadkiem smile

a potem przeczytaj wątek o 'facetach-cipeczkach'

I na litość boska..zejdź na ziemię.

poczułaś się odrzucona i próbujesz kąsać ?
nic z tego za bardzo się cenię..
skąd mozesz wiedzieć że nie mam realu wyboru ?
no popatrz akurat trafiła się taka kobieta którą chciałem
to ze dla jednej kobiety zrobiłem to co zrobiłem o niczym nie świadczy
nie mozesz zdzierzyc ze mnie to spotakało
i znow mówie nie czytasz moich wypowiedzi
stało sie i czasu nie cofne

59

Odp: Było tak cudownie Teraz coś jest nie tak...Zakochałem się w niej

Lol, temat dnia! big_smile

Nic nie piszę, bo sobie świetnie radzicie. ^^

60

Odp: Było tak cudownie Teraz coś jest nie tak...Zakochałem się w niej

Żeby poczuć się odrzuconym, trzeba najpierw uważać osobę odrzucająca za minimalnie atrakcyjną - to taka jak już wytrzeźwiejesz uwaga wink

czasu nie cofniesz, fakt..ale problem nie w czasie a w tym, że ona trochę odetchnie i ty znów w desperackim szale zaatakujesz w podobny sposób

Zrozum wreszcie, że człowiek jest atrakcyjny wtedy kiedy daje się poznać z wielu stron. A ty jej pokazałeś, że jedynym celem życia jest znaleźć kobitę i uwiesić się na niej, a potem zadusić wyznaniami, od których herbata cieknie nosem

61

Odp: Było tak cudownie Teraz coś jest nie tak...Zakochałem się w niej

Noo, temat super :-) :-) :-) :-)
A moze ona starala sie o ( w jej mniemaniu) fajnego faceta, spotkala sie i zobaczyla frajera/buraka/desperata/... I teraz chce sie wycofac delikatnie. Ewentualnie z opcja- moze on mi sie jeszcze do czegos przyda....

A co Ty autorze o niej wiesz, poza tym , co Ci sama o sobie powiedziala?

62

Odp: Było tak cudownie Teraz coś jest nie tak...Zakochałem się w niej
Elle88 napisał/a:

Żeby poczuć się odrzuconym, trzeba najpierw uważać osobę odrzucająca za minimalnie atrakcyjną - to taka jak już wytrzeźwiejesz uwaga wink

czasu nie cofniesz, fakt..ale problem nie w czasie a w tym, że ona trochę odetchnie i ty znów w desperackim szale zaatakujesz w podobny sposób

Zrozum wreszcie, że człowiek jest atrakcyjny wtedy kiedy daje się poznać z wielu stron. A ty jej pokazałeś, że jedynym celem życia jest znaleźć kobitę i uwiesić się na niej, a potem zadusić wyznaniami, od których herbata cieknie nosem

wiesz teraz na poważnie nie mam zamiaru nikogo atakowac i twe ostatnie zdanie jest prawdą i wyciągne napewno wnioski
teraz zrobiłaś ze mnie egoiste skoro ona tego nie chce więc i mnie nie ma proste
wiadomo że wkurza mnie porazka to druga w tak krótkim czasie (pierwszy była żona) upadek wzlot upadek troche za wiele jak na człowieka
no i jeszcze Ty która mnie tak atakuje naprawdę nie chce kłócic się z Tobą
nie to łatwe niestety ale napewno jakis uraz zostanie co mnie podkusiło żeby tam włazic smile

63

Odp: Było tak cudownie Teraz coś jest nie tak...Zakochałem się w niej
oldorando napisał/a:

Noo, temat super :-) :-) :-) :-)
A moze ona starala sie o ( w jej mniemaniu) fajnego faceta, spotkala sie i zobaczyla frajera/buraka/desperata/... I teraz chce sie wycofac delikatnie. Ewentualnie z opcja- moze on mi sie jeszcze do czegos przyda....

A co Ty autorze o niej wiesz, poza tym , co Ci sama o sobie powiedziala?

wiem o niej duzo całą jej przeszłość pozałem wiem jakiej by chciała przyszłości i wiem jak zyje w terazniejszosci
niepotrzebnie padło tyle dobrych słow których za cholere sie nie cofnie
nie wiem kogo ona zobaczyła we mnie w realu ale napewno nie tego z którym by chciała byc
chodz nie wiem do teraz jaki jest powod jej decyzji ja widze tylko moję nadmierne okazywanie uczuc które sie jej podobało
więc to juz zupełnie zagadka...
mam poprostu olbrzymiego pecha echh dziwne ze mówiła ze mam to czego ona szuka..
jakis szczegół nie zaiskrzył u niej i tak jest

64

Odp: Było tak cudownie Teraz coś jest nie tak...Zakochałem się w niej

Powiem ci co nie zaiskrzyło: miałeś gula w gardle, pospinany na maska, zamiast rozmowy na luzie jakieś wyznania i wypytywanie "co dalej z nami" (po kilku godzinnym spotkaniu!! brrr), potem jak już wiedziała że nic z tego zaczęła delikatnie się wycofywać zasłaniając chorobą, a ty dowaliłeś zupełnie tym wyznaniem na FB..

Był taki film z m. douglasem i glen close ...tylko tamta kobieta nie była cipka, tylko agresywna wink

Tak czy inaczej, wyszedłeś na desperata z predyspozycjami na stalkera.



A na przyszłość: w XXI wieku (mając poniżej 60 lat) nie trzeba odpierdzielać się na 1 spotkanie jak szczur na otwarcie kanału czy cygan. Kwiatuszki kurde też.. wspominam takiego jednego kawalera - też z bukietem przyjechał. Zawsze mi się to kojarzy z kimś z małej miejscowości, królewicza co królewny szuka big_smile
Spławiłam go identyko jak ona Ciebie, tez nagle gorzej się poczułam wink


Ja się z tobą nie kłócę, bo to nawet nie ma jak wink 
Szkoda mi ciebie..

jedyna rada to jak mówię, ogarnij się i przestań upatrywać sensu życia w drugiej osobie - miej jakieś hobby, zainteresowania, pasje.. i wtedy zacznij szukać, a nie na odwrót, zeby z kobiety pasję życia robić. brrr

65

Odp: Było tak cudownie Teraz coś jest nie tak...Zakochałem się w niej

Ehmmmm....tak zapytam autora...

A co konkretnie o niej wiesz, czego ci o sobie nie powiedziala?
( poza wygladem)

Posty [ 1 do 65 z 137 ]

Strony 1 2 3 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Było tak cudownie Teraz coś jest nie tak...Zakochałem się w niej

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024