Współczesna kobieta zadbana - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » STYL ŻYCIA I SPOŁECZEŃSTWO KOBIECYM OKIEM » Współczesna kobieta zadbana

Strony Poprzednia 1 2 3 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 66 do 130 z 175 ]

66

Odp: Współczesna kobieta zadbana

Od razu przyznam że nie czytałem wszystkich postów ale chciałem o czymś napomknąć - jeżeli to będzie zbyt bardzo odbiegało od tematu wątku proszę mnie poinformować. tongue

A mianowicie - 'współczesna kobieta zadbana' ... to mi się po części kojarzy z takim hasłem jak kobieta ubrana elegancko/stylowo'. I że była jasność - pisząc to NIE mam na myśli ani tego by kobiety ubierały się w znanych i drogich butikach ani też NIE chodzi mi o by ubierały się w coś w czym czują się słabo, źle, sztucznie.

Może nie jestem jakiś wiekowy ale momentami naprawdę bardzo mocno rzuca mi się w oczy to jak ubierają się niektóre kobiety i naprawdę spora ilość młodych dziewczyn. I nie jest to styl który mi się podoba. Żeby nie być tak gołosłownym, parę przykładów.

http://img.szafa.pl/ubrania/0/014121544/1362600569/krotkie-szorty-wyzszy-stan.jpg

Niby wszystko fajnie ale jednak nie chciałbym się z tak ubraną dziewczynę pokazać na mieście.

http://picsee.net/upload/2012-04-19/10db7303e51d.jpg

To samo co wyżej, nie wszystko ładnie wygląda, kształty ale jednak to trochę wiocha ...

Natomiast to co przykładowo mi się bardzo podoba to między innymi coś takiego

http://www.inveterate.co.uk/wp-content/uploads/2014/01/Katie-Melua-1050x700.jpg

Powiecie że to niby banalne ale ile dziewczyn w wieku 20-35 lat powiedzmy się tak nosi? Ja coś podobnego widuję bardzo rzadko.

http://www4.pictures.gi.zimbio.com/Katie+Melua+Katie+Melua+Attends+Georgian+Art+gHjMkeqYN64l.jpg

Oczywiście nie chodzi mi o to by kopiować taki styl ślepo albo by nosić się tylko i wyłącznie tak. Wiadomo że na co dzień lepsze są dżinsy, rurki, trampki czy tam te no, baleriny i bluzka ale czy nie można by czasem ubrać się nieco podobnie niż wciągać na siebie zbyt obcisłe legginsy, przykrótkie spodenki lub oczorypne seledynowo-różowe-jakieś tam bluzeczki? tongue

Zobacz podobne tematy :

67

Odp: Współczesna kobieta zadbana

Metyl, to jest kwestia stylu, nie zadbania. Kobiety różne rzeczy lubią nosić i można być mega zadbaną zarówno w leginsach i skórzanej kurtce, jak i w sukience.

Natomiast nie można z potarganymi włosami, niechlujnym makijażem, odpryskniętymi paznokciami i brakiem generalnej higieny.

68 Ostatnio edytowany przez Darkness (2014-07-21 18:47:07)

Odp: Współczesna kobieta zadbana

O faktycznie to drugie wygląda jak papuga a pierwsze kojarzy się z jakąś galerianką może przesadzam ale nic to uroczego, owszem dobre gdy ktoś chce się wyszaleć w towarzystwie gdzie jest alkohol ale na pewno nie na co dzień.
Szkoda że już skawalałem zdjęcie ale miałem zdjęcie kobiety mocno puszystej (zawsze uśmiechniętej to pewien plus) ale no cóż balerinki plus mini wszystko w kolorze różu.
Wszystkie dziewczyny w śmiech a ja prawie się zakrztusiłem jak spytała kogoś obok "czy wyglądam stylowo" big_smile

69

Odp: Współczesna kobieta zadbana
pitagoras napisał/a:

?...
Cycki, by nie powiedzieć biust.A raczej stanik.
Nie wiem czy to wielki problem dobrać stanik do wielkości piersi, ale sądząc po tym co widzę na co dzień - tak.
I z puszapami też rozsądnie proponuję, bo czasem to aż kłuje w oczy- sama gąbka!
Osobna kwestia: jak już koniecznie musisz sobie ''powiększyć'' cycki stanikiem, to bądź konsekwentna.A nie w tygodniu noszę się na wygodnie czyli na ''płasko'', a na sobotnią imprezę cycki nagle eksplodują i rosną 3 rozmiary.?.

Ha ha Dobre:) i jakie prawdziwe!

70

Odp: Współczesna kobieta zadbana

zgadzam się z tym co maga164 napisała.

Myślę, że zadbanie też dla każdej kobiety jest czymś innym.

Nie wyobrażam sobie ukrywać przed mężem albo nawet przed kochankiem mojej twarzy bez makijażu.
Bo kiedy ja miałabym niby o siebie zadbać ?
Przecież muszę przynajmniej jeden dzień w tygodniu mieć bez makijażu żeby moja skóra odetchnęła, i taki kiedy mam na głowie maske albo oliwe z oliwek więc moje włosy nie wyglądają też idealnie.

Farbowanie włosów moim zdaniem obowiązkowe nie jest, ja farbuje około raz w roku na kolor podobny do mojego własnego, tak żeby mi nie jaśniały na końcach.
Chodze nie fryzjera to też nie jest obowiązek - ja podcinam sama.
Włosów nie układam  za bardzo i nie susze podobnie jak Iceni.

Za to uwielbiam makijaż i ubrania.
Bez makijażu wyglądam jak panienka z czasów wiktoriańskich.
I dopiero jak nałożę makijaż  ludzie widzą więcej z tego kim naprawdę jestem.
Lubię nakładać makijaż - jest to rzecz relaksująca dla mnie i poprawia mi humor z rana.

Nie uwazam, zeby styl ubierania mial cos do rzeczy z zadbaniem.

Ja nie zaliczalabym jednak makijazu czy farbowania wlosow do dbania.
Dla mnie dbanie o mnie polega glownie na tym, ze proboje zachowac swoja urode
uzywam ochrony przed sloncem
spie wystarczajaco
odzywiam skore i wlosy
jem zdrowo.

71 Ostatnio edytowany przez Lalka lalka (2014-07-21 19:54:09)

Odp: Współczesna kobieta zadbana

Ja tylko wspolczuje tym co musza tyle zabiegow wykonywac i tyle czasu poswiecac by wygladac jak czlowiek. Co znaczy wg mnie zadbana? Zalezy.. Moze byc ta co dba o zdrowie ale to chyba bardziej - prowadzaca zdrowy tryb zycia. A zadbana to bardziej wizualnie. Zadbane cialo, dlonie,pazury,wlosy,zdrowa cera no i ubior. O higienie ne wspomne,to naturalne. Choc jest pare fajnych przyslow? Madrzy ludzie zyja w brudzie,kto sie nie myje ten dluzej zyje i czeste mycie skraca zycie smile .. Ma to chyba cos w sobie bo taki zwariowany naukowiec, fizyk,matematyk, wynalazca lub nawet malarz w raczej nie ma czasu na mycie a szaleje lub siedzi i kmini smile:) hehe

72

Odp: Współczesna kobieta zadbana

No dobrze dobrze, musiałem po prostu gdzieś wyzewnętrznić swój smutek z tego powodu że tak mało dziewczyn ubiera się elegancko i stylowo. tongue

73

Odp: Współczesna kobieta zadbana

A widzisz,zalezy jaki typ faceta z Ciebie. Mysle ze wiekszosc wybrala by pierwsze zdjecie. Jako najbardziej sexowne. O drugim nie wspomne bo to mistejk jest jakis;) , a te Twoje ulubione ,bardzo skromne. Pierwsza koszula i dzinsy druga jakas cora marynarza;) kwestia gustu. Poza tym chyba bardziej podobaja Ci sie owe modelki,brunetki co..;)

74

Odp: Współczesna kobieta zadbana

Wiesz co, myślę że to jaki ja jestem nie ma tu wielkiego znaczenia o ile jakiekolwiek. Poza tym co to znaczy 'wybrałaby pierwsze zdjęcie'? No jasne, jest ono atrakcyjne dla męskiego oka, jest przyciągające, byłoby fajnie zobaczyć tak ubraną swoją lubą np: w domu jak się przechadza i kusi by się nią zająć tongue ale wyjść z taką ubraną dziewczyną na miasto by khem ... świeciła dupą przed innymi? No może i jestem inny ale mi się to nie uśmiecha ... Są ubrania do chodzenia po domu, są wyjściowe, eleganckie, są też takie do łóżka i innych zabaw. tongue

A czemu drugie to 'mistejk'? Mało to dziewczyn chodzi tak ubranych? Chyba właśnie zaskakująco dużo ...

Czy skromne? Poniekąd tak choć powiedziałbym że to bardziej jest eleganckie, stylowe, ładne. Nie mówię żeby tak się nosić codziennie ale ładnie dobrane jeansy, rurki, zgrabna koszula czy spódnica i marynarka? wink

Poza tym to jedna i ta sama dziewczyna i piosenkarka a nie modelka. big_smile

75

Odp: Współczesna kobieta zadbana

Nina, to nie tak, żeby mnie facet be tapety nie widział. Widzi, a jak- wieczorem, w upale, podczas biegania, po przebudzeniu. Wszystko w odpowiedniej sytuacji. Natomiast wiem, że jest mu przyjemnie jak siadam do śniadania uczesana, umalowana w eleganckim ubraniu. Podobnie jak mnie się podoba, że jest ogolony, ładnie pachnie i ma garnitur.

Nie lubię niechlujstwa w żadnym wydaniu

76 Ostatnio edytowany przez NinaLafairy (2014-07-21 19:40:50)

Odp: Współczesna kobieta zadbana

A wlasnie Metyl z tych strojow, ktore Ci sie podobaja to ten pierwszy mi sie podoba bardziej.

Mój ulubiony styl ubierania się i styl w jakim ja noszę się przez większość czasu to mniej więcej coś takiego:

http://img2.wikia.nocookie.net/__cb20120913194129/once/images/e/e2/013_Regina_Mills_and_Mary_Margaret_Blanchard.jpg

Jak ta pani z dłuższymi włosami.


Beyondblackie ja to co Ty mówisz rozumiem i się z tym zgadzam. Napisałam o tym, bo ktoś podał przykład znajomej ze szczotka pod poduszką  big_smile
My się rano  z mężem albo nie widzimy, albo on wstaje przede mną więc ja nie mam szans na śniadanie ładnie wyglądać big_smile

77

Odp: Współczesna kobieta zadbana

ja ODKĄD NIE PRACUJE ZANIEDBALAM SWOJĄ FIGURE PRZYTYLAM NIE MAM OCHOTY ĆWICZYĆ.Chyba najwazniejsze są zdrowe zęby zero ubytków ,czystośc ubrania.

78

Odp: Współczesna kobieta zadbana

Każdy o siebie  powinien dbać, w tym  również codzienna higienę  utrzymywać. Nie zdradziłabym faceta ,które miałby w tym braki , porostu szczerze odeszłabym od niego
Dla mnie człowiek który o siebie nie  dba , nie przywiązuje w ogole uwagi do własnego  wyglądu, do higieny ,do czystości i schludności  i to nawet w podstawie nie nadaje się do wspólnego życia ze mną.
Jeśli facet ma takie samo myślenie jak ja ,tylko że w stosunku do kobiety, to jest to fair  w mojej ocenie

79

Odp: Współczesna kobieta zadbana

Ja odnosze zawsze takie wrazenie, ze jak facet lata za mna, a nie utrzymuje higieny to znaczy, ze tak naprawde mu nie zalezy, haha. Nie wiem z czego to wynika.
Ale mam takiego adoratora jednego teraz, no cos strasznego.
Facet ma obsesje na moim punkcie, a jest po prostu straszny. Nie ma w nim nic ladnego i w dodatku o siebie nie dba.

80

Odp: Współczesna kobieta zadbana
Metyl napisał/a:

Wiesz co, myślę że to jaki ja jestem nie ma tu wielkiego znaczenia o ile jakiekolwiek. Poza tym co to znaczy 'wybrałaby pierwsze zdjęcie'? No jasne, jest ono atrakcyjne dla męskiego oka, jest przyciągające, byłoby fajnie zobaczyć tak ubraną swoją lubą np: w domu jak się przechadza i kusi by się nią zająć tongue ale wyjść z taką ubraną dziewczyną na miasto by khem ... świeciła dupą przed innymi? No może i jestem inny ale mi się to nie uśmiecha ... Są ubrania do chodzenia po domu, są wyjściowe, eleganckie, są też takie do łóżka i innych zabaw. tongue

A czemu drugie to 'mistejk'? Mało to dziewczyn chodzi tak ubranych? Chyba właśnie zaskakująco dużo ...

Czy skromne? Poniekąd tak choć powiedziałbym że to bardziej jest eleganckie, stylowe, ładne. Nie mówię żeby tak się nosić codziennie ale ładnie dobrane jeansy, rurki, zgrabna koszula czy spódnica i marynarka? wink

Poza tym to jedna i ta sama dziewczyna i piosenkarka a nie modelka. big_smile

Czy to piosenkarka to nie wiem,nie znam. Nazwalam modelka tak ogolnie. Zaloze sie ze gdyby szly cztery obok siebie to bys pierw na pierwsza lukal. Niektorzy faceci nie maja problemu isc za reke z tak ubrana panna.zalezy od faceta.;)

81

Odp: Współczesna kobieta zadbana
Metyl napisał/a:

No dobrze dobrze, musiałem po prostu gdzieś wyzewnętrznić swój smutek z tego powodu że tak mało dziewczyn ubiera się elegancko i stylowo. tongue

Moim zdaniem dziewczyna z ostatniego zdjęcia nie jest ubrana ani elegancko, ani specjalnie stylowo. Ubranie ma niedoprasowane, źle odszyte, a całość jest niespójna. Do tego żakietu i bluzeczki w paski nijak nie pasuje kwiatek na głowie. Nie wspominając o tym, że ona ma na sobie tak krytykowane nieco wcześniej leginsy wink.

Natomiast bluzka koszulowa i jeansy, to co innego wink. Nie ukrywam także, że jest to mój styl. Oczywiście nie co dzień, bo ubieram się w zależności od dnia i okoliczności, ale tak również bardzo dobrze się czuję.

82

Odp: Współczesna kobieta zadbana

To Katie Melua, swego czasu jej dwie piosenki byly bardzo popularne.

83

Odp: Współczesna kobieta zadbana

Iceni, ale ja i tydzień mogę się nie malować.
Teraz jak są te upały to się nie maluję bo się nie opłaca. Czyli już Ci mówię ile...Od poprzedniego poniedziałku.
Tak jak pisałam (wystarczy przeczytać) kobieta zadbana nie musi mieć makijażu (choć może). Wystarczy buzia posmarowana kremem. smile

84

Odp: Współczesna kobieta zadbana

Tak, to ona. A co do tych legginsów - głównie chodzi mi w nich o to że ok - może i są fajne, wygodne czy jakie tam ale niech się dobrze komponują z resztą ubrania. No bo czy to takie seksi jest jak widać wam cały odkształcony tyłek lub bieliznę? Legginsy i jakaś tam bluzka czy tunika - spoko ale inaczej to już nie jest takie ... fajne. Coś jak białe kozaczki jeżeli wiecie o czym mówię.

Olinko - ja tam nie zauważam takich szczegółów. big_smile Bardziej mi chodziło o ogólną stylistykę, takie no nie wiem ... bardziej dojrzałe ubrania, nieco bardziej stonowane, ładniejsze niż jakieś przykrótkie, oczorypne kolorki, naciągnięte na maksa na ciało, pokazujące za wiele itepe itede.

85

Odp: Współczesna kobieta zadbana

Metylu, ja niestety (albo właśnie stety) widzę, to jest zresztą moje skrzywienie zawodowe big_smile, ale oczywiście wiem co masz na myśli smile. Mało tego, podzielam Twoje zdanie.
Z drugiej strony style są różne i naprawdę mało mnie razi, bo moda jest po to, aby się nią bawić i tym, co mamy na sobie, wyrażać siebie i swoją osobowość. 

P.S. Katie Melua poznaję i całkiem lubię wink.

86

Odp: Współczesna kobieta zadbana

Ja do czyścioszków nie należę, ale nie nazwę siebie też zaniedbaną. Podziwiam swojego faceta, który mógłby się prysznicować nawet 3 razy dziennie nie robiąc nic specjalnego żeby się spocić tongue
Mam długie włosy, ale myję je co 2 dni, pierwszego dnia jak idę do pracy, a drugiego dnia już nie, bo lepiej się układają/wiążą jak są wczorajsze smile Poza tym po 15h na nogach, powrocie ok 1 w nocy do domu nie marzę o niczym innym tylko położyć się do łóżka i następnego dnia rano wstać znowu o 7, żeby ponownie na 15h pójść do pracy. Nie mam siły na chociażby 20 minut dlużej, aby 2razy umyć włosy, nalozyc odżywkę, spłukać i podsuszyć. Szybki prysznic, żeby pot zmyć, demakijaż oczu i do łóżeczka. Włosów nie farbowałam nigdy! I pewnie tego jeszcze dlugo nie zrobię. Mam naturalny, śliczny kolor i są na tyle zadbane, że ładnie się prezentują.
Paznokcie raczej mam cały czas czyste, bo mam nawyk wyczyszczania brudu spod paznokci, nawet jak nie są pomalowane kolorem, to utwardzaczem, żeby schludnie wyglądały - klienci patrzą jednak na ręce. Owszem, maluję raz na jakiś czas, kiedy mam wolne, a potem znów daję im pooddychać bezbarwnością smile
Makijaż - mam rumianą buźkę, a w mojej pracy nie trudno o pot spływajacy z czoła, więc przyzwyczaiłam się nie nakladania fluidu/pudru/czegokolwiek. Podkreślam tylko oczy na czarno i usta delikatną czerwienią/lekkim różem i to wszystko. Deodorant natomiast jest obowiązkowy, bo często się pocę, a nie chcę zatrzymywać wody w ciele, a jedynie niwelować przykry zapach smile Jeśli chodzi jeszcze o makijaż, to wiadomo, czasami mocniej się umaluję na jakieś wyjście, ale są dni, kiedy w ogóle nie potrzebuję się malować, wychodzę sobie na miasto, czy w domku hasam - bez różnicy, jeśli nie muszę to się nie maluję!
Depilacja... Pachy to obowiązek. Natomiast jeśli chodzi o nogi i bikini to różnie bywa. W zimie zdarza się, że przez tygodnie nie golę nóg bo i tak chodzę w spodniach - a mojemu facetowi to nie przeszkadza smile Do kiecki oczywiscie golę wink Bikini golę raz na jakiś czas, ale czystość utrzymuję oczywiście.
Co tam dalej? Ubiór... Jak mi się spodoba. Jednego dnia potrafię wyglądać jak kobieta z klasą, drugiego nałożyć adidasy, spodenki i luźną koszulkę - oczywiście czyste.
Jeśli chodzi o ćwiczenia... Pamiętam czasy, kiedy również wstawałam rano, żeby pół godzinki pobiegać.... To było jakieś 6 lat temu tongue Teraz moimi ćwiczeniami jest praca po kilkanaście godzin na nogach 4-5 razy w tygodniu: przysiady, noszenie, chodzenie (nawet bieganie) po schodach, itp - nic mi więcej nie trzeba. Jak mam wolne to... mam wolne smile

87

Odp: Współczesna kobieta zadbana

Myślę że w temacie warto wspomniec o tym jak łatwo jest manipulować kobietami, którym wpaja się że wygląd jest najważniejszy. 20-latkom media wciskają już kremy przeciwzmarszczkowe, setki suplementów diety, kremy na każdą porę dnia i nocy, no i oczywiście moda... Przykre, że rzadko która kobieta idzie teraz za głosem własnego rozumu a nie schematami które wpajają nam media.
Wystarczy napisać "każda zadbana kobieta musi to mieć/tego używać" a większość zaraz poleci szukać w drogeriach.... smile

88

Odp: Współczesna kobieta zadbana

Nie o to chodzi, żeby być ślepą i lecieć na każdy reklamowany krem, ale żeby racjonalnie o siebie dbać- krem nawilżający, tonik, scrub co tydzień, maseczka każdy drugi dzień, odpowiedni filter przeciw słońcu. Naprawdę cudów nie trzeba.

Co do zaprezentowanych ubrań, to są one fajne jak dla mnie, ale niekoniecznie dla wszystkich. Jest to sprawa prywatnego gustu. Tak na marginesie, mam parę jeansowych szortów, które noszę kiedy idziemy nad rzekę, a są nie tylko postrzępione, ale także widać mi kawałek tyłka jak się schylam. Nieeleganckie, wiem, ale wygodne w upale smile

89

Odp: Współczesna kobieta zadbana

Ja osobiscie bym spodenek takich nie ubrala, nie sa w moim stylu. Wolalabym inny material i kolor i krój.
Ale ogolnie przeciwko pokazywaniu ciala czy noszeniu sie przez ludzi roznie nie mam nic przeciwko.
Niedawno szla przede mna dziewczyna w takiej bluzce kolorowej, ktorej bym nigdy nie ubrala i z calymi plecami nagimi i to bylo takie ladne te jej plecy nagie.  , haha napatrzylam sie. Mąż się ze mnie śmiał, że zachowuje się jak jakis stary zboczeniec.

Kiedys jak bylam mlodsza mialam wieksze opory przed pokazywaniem ciala. Teraz jestem bezwstydna. To nie moj styl - duzy dekold i takie tam, ale mam sukienke taka, ze jak w niej ide to  co chwile udo mi widac az do samych majtek.
Mysle, ze zmienila mnie praca.

90

Odp: Współczesna kobieta zadbana

No właśnie... Krem, tonik etc... Ja nigdy nie używałam jakichś balsamów do ciała, toników, nigdy też systematycznie nie używałam kremów do twarzy, wyjątek stanowi Sudocrem, którego używamy na wypryski  i podrażnienia bo mam cerę mieszaną i trochę kłopotliwa. Ale pomimo tego moja cera jest ok.

Ja po prostu nie wierzę w zasadność używania tego typu kosmetyków bo nie widzę i nie czuję skuteczności. To po co mam marnować pieniądze i czas? Mnie ta chemia w nich zawarta bardziej szkodzi niż pomaga.

Jak mam nastrój i czas to sobie zrobię maskę na włosy z żółtka, peeling solą morską albo kawą, czy pachnąca kąpiel w cytrusach czy ziołach z kieliszkiem wina. Czy miseczkę na twarz.

Ale cos takiego robię jak mam urlop, są święta, długi weekend itp, a nie jest to dla mnie rutyna.

91

Odp: Współczesna kobieta zadbana

To juz nie chodzi o styl ubierania sie bo to kolejny temat na nowy wątek. Kazda z kobiet ubiera sie jak chce , jak jej wygodniej i w czym sie dobrze czuje. Jedni leca za moda a nie którzy nie. Kobieta zadbana to podstawowa higiena. Nic wiecej. A dodatki jak pazurki umalowane, wlosy, oczy, rzęsy itp to juz wedle gustu.

92

Odp: Współczesna kobieta zadbana

Sudocremu tez uzywam big_smile

Ja lubie duzo rzeczy. Serum to moj ulubiony kosmetyk. I u mnie rzeczywiscie widac roznice.
No i bez SPF 30 conajmniej 30 nie ma wyjscia z domu dla mnie.

Ja uzywam soku z cytryny na twarz po umyciu i przed kremem i serum. To naprawde dziala swietnie.

93

Odp: Współczesna kobieta zadbana
Iceni napisał/a:

No właśnie... Krem, tonik etc... Ja nigdy nie używałam jakichś balsamów do ciała, toników, nigdy też systematycznie nie używałam kremów do twarzy, wyjątek stanowi Sudocrem, którego używamy na wypryski  i podrażnienia bo mam cerę mieszaną i trochę kłopotliwa. Ale pomimo tego moja cera jest ok.

Ja po prostu nie wierzę w zasadność używania tego typu kosmetyków bo nie widzę i nie czuję skuteczności. To po co mam marnować pieniądze i czas? Mnie ta chemia w nich zawarta bardziej szkodzi niż pomaga.

Jak mam nastrój i czas to sobie zrobię maskę na włosy z żółtka, peeling solą morską albo kawą, czy pachnąca kąpiel w cytrusach czy ziołach z kieliszkiem wina. Czy miseczkę na twarz.

Ale cos takiego robię jak mam urlop, są święta, długi weekend itp, a nie jest to dla mnie rutyna.

Z tym że bez balsamu czy kremu skóra niemiłosiernie się przesusza... po depilacji zwłaszcza. A co do chemii - zależy czego się używa. Ja np. używam kosmetyków dla dzieci (nie wszystkich, oczywiście - tylko balsamu, mydła do rąk, szamponu do włosów) - one są bardzo delikatne. A do twarzy kremu z AA, nie uczula. Nie każdy kosmetyk musi mieć masę barwników i substancji zapachowych.

94

Odp: Współczesna kobieta zadbana

Ja nie lubię eleganckiego stylu ubierania się dla mnie jest sztywny, smutny i nijaki, byłabym potwornie nieszczęśliwym człowiekiem gdybym miała pracować np w banku i chodzić tak ubrana.

Ubraniem wyrażam moje artystyczne ja i nie uważam aby to świadczyło o zaniedbaniu.

95

Odp: Współczesna kobieta zadbana
kammiś napisał/a:

Z tym że bez balsamu czy kremu skóra niemiłosiernie się przesusza... po depilacji zwłaszcza. A co do chemii - zależy czego się używa. Ja np. używam kosmetyków dla dzieci (nie wszystkich, oczywiście - tylko balsamu, mydła do rąk, szamponu do włosów) - one są bardzo delikatne. A do twarzy kremu z AA, nie uczula. Nie każdy kosmetyk musi mieć masę barwników i substancji zapachowych.

Inaczej: bez balsamu twoja skóra się wysusza. Moja nie. Jestem właśnie po kąpieli i jedyne co mam na sobie to dezodorant. Bo antyperspirantów też nie używam, ale to z pewnych innych względów.
Moja skora wielu kosmetyków dla dzieci nie toleruje. Szczególnie twarz. Tak jak napisałam powyżej - nie widzę szczególnie widocznych efektów, wiec nie widzę konieczności ich stosowania.

O! Jedyne czego używana miarę systematycznie to różnego rodzaju mazidła do rąk. Najczęściej oleju kokosowego, bo lubię jego zapach.

96

Odp: Współczesna kobieta zadbana

Moja mama należy do osób, którym stanie przed lustrem, malowanie się, przebieranie, przymierzanie i w ogóle robienie na bóstwo sprawia autentyczną frajdę. No i fajnie. smile Natomiast poznałam kilka kobiet, które dosłownie nie wyszły z domu bez całego szeregu czasochłonnych zabiegów a jak z jakiegoś powodu nie mogły ich przeprowadzić, to był autentyczny dramat. Żadna z nich nie była pewną siebie osobą.

97

Odp: Współczesna kobieta zadbana

no takie cos to uzywanie makijazu i fryzury jako maski, a nie jako czegos czym sie prezentuje siebie.

Małpa69 nie koniecznie elegancki styl musi byc nijaki  i szary jak u pani z banku. Zalezy jak ktos sie nosi. Ja jestem tak charakterystyczna , ze ten styl podkresla moja charakterystycznosc. A tez jestem artystka.

Oczywiscie elegancki styl nie ma nic wspolnego z dbaniem czy nie dbaniem o siebie. To tylko sposob ubierania.

98

Odp: Współczesna kobieta zadbana

ja nawet kremu nie kładę na twarz,nie mam przesuszonej skóry przez to
przyznam że niektórzy cery mi zazdroszczą,bo żadnych wyprysków,plam itp nie mam
makijaż bardzo rzadko,czasem jak muszę gdzieś wyjść,lub na jakąś konkretną imprezę
robię wtedy delikatny,i nie jest prawdą że kobieta po 30 bez makijażu wygląda fatalnie
nie powiem kiedyś przed 20 rokiem życia kładłam tapetę na twarz,ale poszłam po rozum do głowy,bo wiem że na starość fajnie bym nie wyglądała

co tam jeszcze?
wiadomo depilacja,nie cierpię być zarośnięta big_smile
włosy co 2 dzien myte,zazwyczaj same schną,czasem suszarka pójdzie w ruch,ale to jak się spieszę gdzieś

ubiór kiedyś lubiłam elegancko się ubierać,teraz trochę taki pomieszany styl,zalezy od humoru i okolicznosci smile

99

Odp: Współczesna kobieta zadbana

Ja balsamów też nie używalam dość dluuugo. Dopiero jak podjęłam pracę w tym lokalu, gdzie mam styczność z piecem, jest raz gorąco, raz wilgotno, to zauważyłam, że faktycznie stan mojej skóry się pogorszył więc zaczęłam stosować balsamy nawilżające. Ale też nie używam ich nagminnie, zazwyczaj wtedy, kiedy mam czas - czyli nie po każdej kąpieli tongue Ale 3 razy w tygodniu na pewno. Kremy do rąk to też u mnie podstawa, bo ręce mi się szybko niszczą od zmywania naczyn, albo czasem robi się takie zapalenie skóry rąk - pewnie spowodowane wodą badź tanimi plynami do naczyń, jakie kupuje szef ^^
Dla mnie głupotą jest malowanie się przez pół godziny, do godziny tylko po to, żeby wyjść do sklepu pod blokiem po chlebek na śniadanie.. a też znam takie dziewczyny.

100

Odp: Współczesna kobieta zadbana
pitagoras napisał/a:

Kobieta zadbana.Lećmy od dołu.
Stopy.Pięty!!!Gładkie jak u niemowlaka mają być.Co do malowania paznokci- kwestia gustu.Tylko warto pamiętać, że kolorowe paznokcie przyciągają uwagę, więc jeśli Twoje stópki nie są śliczne jak u Kopciuszka, to może sobie daruj..?
Taka uwaga, że większość elegantek preferujących szpilki ma girki z lekka kanciaste, żylaste i w ogóle jakieś takie męskie.Nie żeby to jakoś przeszkadzało specjalnie, ale po co na siłę zwracać uwagę?
Nogi.GŁADKIE.Czy ogolone, czy wydepilowane bez znaczenia.Chociaż...Po depilacji zostają często takie mikroskopijne kropki jakby ktoś kawą obryzgał, albo tysiącem szpilek potraktował.Nie wiem od czego to zależy,bo się nie znam ale wygląda tak sobie.
Nad nogami jest, ten, tego...Bez wulgarności żeby się obyło, więc nie będę drążyć.Ale moda na bobry czy pęknięte jeże raczej przeminęła.
Wyżej jest brzuch- fajnie jak nie wisi ale to już wykracza poza kwestię zadbania.
Cycki, by nie powiedzieć biust.A raczej stanik.
Nie wiem czy to wielki problem dobrać stanik do wielkości piersi, ale sądząc po tym co widzę na co dzień - tak.
I z puszapami też rozsądnie proponuję, bo czasem to aż kłuje w oczy- sama gąbka!
Osobna kwestia: jak już koniecznie musisz sobie ''powiększyć'' cycki stanikiem, to bądź konsekwentna.A nie w tygodniu noszę się na wygodnie czyli na ''płasko'', a na sobotnią imprezę cycki nagle eksplodują i rosną 3 rozmiary.Żenujące to jest.
Dobra, jedziemy dalej- pachy.Nie ma co dyskutować- wygolone.
Znajoma licealistka niedawno mnie oświeciła, że ''teraz'' depilacja rąk staje się standardem.Nie wiem, za moich czasów nie była.Ale jak któraś pani ma wyjątkowo bujne kudły na rękach- i do tego barwne w znaczeniu czarne, to ich usunięcie nie zaszkodzi, chociaż obligu nie ma.
Taki szczegół: jak masz jakiegoś pieprzyka z którego wyrastają jakieś tam kudełki- na twarzy, szyi itp. - pozbądź się ich.Obleśnie to wygląda.
Makijaż- tu akurat jak kto chce.Kwestia gustu,  rubryka ''zadbanie'' tego nie obejmuje.
Zęby żeby były w komplecie.Włosy umyte i tyle.Czy wypacykowane na lakier, czy rozwiane bezładnie- też bez znaczenia.
Odrosty!Jezu- jak już się farbujesz, to pilnuj.Zwłaszcza panie w wieku średnim+ : kilkucentymetrowe siwe odrosty w kontraście z wściekle-rudym to naprawdę koszmar!Nie chce Ci się pilnować, to nie farbuj.Siwizna znoszona z godnością ma swój urok.
Tatuaże- mi się nie podobają, ale jak są to niech se będą.Tylko ubierając się decyduj: pokazujesz tatoo albo chowasz.
Takie wystawianie kawałeczka spod ciucha pewnie ma być seksi albo intrygujące, a w realu sprawiasz wrażenie niedomytej, albo że Ci patyk wpadł do gaci.
No
Męskim okiem było

pitagoras - brawo! meskim okiem ale bardzo trafnie. podpisuje sie pod tym rekoma (depilowanymi od bardzo dawna, bo tak lubie), stopami (bez pekniec i haluksow) i przystawiam pieczec super cyckami:)

tatuazy tez nie znosze, kojarzyc mi sie bedzie zawsze z recydywa albo wilkami morskimi. U faceta ok, u kobiety - fuj. podobnire jak z zarostem na twarzy czy na klacie.

101

Odp: Współczesna kobieta zadbana

A mi się tatuaże bardzo podobają, zamierzam sobie zrobić rękaw na lewym ręku żeby ukryć blizny po pewnym wypadku. Jedyne czego nie lubię i dla mnie jest obleśne to tunele w uszach.

102

Odp: Współczesna kobieta zadbana
Małpa69 napisał/a:

A mi się tatuaże bardzo podobają, zamierzam sobie zrobić rękaw na lewym ręku żeby ukryć blizny po pewnym wypadku. Jedyne czego nie lubię i dla mnie jest obleśne to tunele w uszach.

kwestia osobistego gustu. Tylko o ile fajnie czy wesolo wygladac to moze na mlodej dziewczynie, to raczej mniej atrakcyjnie na dojrzalej kobiecie czy wrecz starszej pani. POdobnie jak wszystkie te haczyki do ryb i inne akcesoria wpinane w rozne czesci ciala. Tyle, ze je mozna po prostu wyjac. Wywabianie tatuazu to wieksza operacja.

i co to jest rekaw? taki tatuaz na cala reke?

103

Odp: Współczesna kobieta zadbana

https://www.google.pl/search?q=tatua%C5%BC+u+starszych+os%C3%B3b&safe=off&source=lnms&tbm=isch&sa=X&ei=r0jOU_zeI8-B7QbcsYGADQ&ved=0CAYQ_AUoAQ&biw=1600&bih=763

No ja nie wiem czy to naprawdę jest zawsze takie niechlujne, brzydkie czy tam obleśne ... głównie wszystko rozbija się o kwestię tego jaki jest to tatuaż, gdzie jest zrobiony, przez kogo, tzn czy to jakieś tatuowanie po znajomych gdzie ktoś 'umi' czy przez kogoś kto się naprawdę zna.

Mnie tatuaże się podobają, sam chciałbym sobie kiedyś zrobić ( mam przynajmniej dwie wersje które mi się podobają ) jak i u dziewczyn ale nie mówię o śmiesznych tribalkach nad zadkiem zwanymi też podobno spermołapami. big_smile

104

Odp: Współczesna kobieta zadbana

A mnie tatuaże u starszych ludzi podobają się nawet bardziej niż u młodych.

105

Odp: Współczesna kobieta zadbana

Ja tam mam trzy ,pierwszy robiony. Wieku 18 tu lat ,daaawno temu- i jest do dupy i w sumie kolo dupy;) , drugi dwa lata pozniej tez malo przemyslany potem przerabiany i nadal wyglada jak kupa a trzeci sprzed dwu lat , spontan,poszlam z kolezanka towarzyszyc jej no i poszlo..smieszny troche,trzeba cos dorobic bo taki troche " bez sensu",, haha,,te dwa stare babole moge zakryc ale juz trzeciego nie.ale go nawet lubie. Mlodzi ludzie nie powinni se dziar robic bo zazwyczaj sa pod wplywem impulsu a potem sie  zaluje albo wstydzi. Albo nudzi. Co do galerii tych wydziaranych ludzi to jest tam zdjecie malucha.. Nie sadze by rodzic i tatuazysta byli az takimi idiotami.chyba to nalepka jakas.

106

Odp: Współczesna kobieta zadbana

Lalka, ja właśnie dlatego nie robię sobie tatuaży, przynajmniej na razie - dość szybko przykrzą mi się takie rzeczy. Ale może jak dociągnę do 70-tki to wtedy sobie jakieś strzelę, bo wątpię, żeby się zdążyły znudzić. ^^

107

Odp: Współczesna kobieta zadbana

O! To jest racja ! Mysle ze juz po 40 stce,50 stce mozna rozpoczac " swiadome dziabanie" wink

108

Odp: Współczesna kobieta zadbana

Swoją drogą jeśli chodzi o obciachowe nastoletnie pomysły to jest święta racja. Jak sobie wspomnę liceum, gdzie szczytem dobrego smaku był dla mnie azjatycki smok albo chiński ideogram oznaczający siłę (oczywiście nie miałam nawet pojęcia, jak wygląda, równie dobrze mogliby mi wytatuować "wagina" albo "penis") to się cieszę, że jednak żadnego nie zrobiłam.

109

Odp: Współczesna kobieta zadbana

Haha...ja nie powiem co mialam napisane na ramieniu.nigdy! Zostalo przerobione ale co wnikliwsi patrza,czytaja ,dociekaja a komus sie udalo przeczytac. Co czlowiek czasem mial we lbie to niewiem.. Zaznaczam ze nie jest to slowo k.... Ch... I tak dalej , choc i takie widzialam. Jeden koles na jednym nadgarstku mial " gowno" na drugim " i chuj" ale on sie psychiatrycznie leczyl,oprocz tego studiuje wiec nie jakis totalny idiota,degenerat,kryminal itd..

110 Ostatnio edytowany przez Małpa69 (2014-07-22 15:45:58)

Odp: Współczesna kobieta zadbana

Massuka nie zgodzę się z Tobą, był nawet taki obrazek na którym była starsza wydziarana kobieta a obok ta sama bez dziary i były podpisane tak, że przy tej pierwszej o fuu ale brzydka, a przy drugiej fajna du*a.

Człowiek stary i tak jest pomarszczony co zmieniają tatuaże? Moim zdaniem nic.

Nie zamierzam sobie dziarać żadnych napisów, imion i głupawych cytatów. Rękaw to tatuaż na całą rękę bądź jej część (przedramię lub ramię) ja chcę zrobić na samo przedramię, mam na nim blizny po pewnym wypadku ze szkłem, są na tyle wygojone, że tatuaż bez problemu je zakryje, tatuaż zaprojektuję sama ponieważ jestem rysownikiem, starości i tak raczej nie dożyję więc nie zamierzam się zastanawiać nad tym jak to będzie wyglądało kiedy będę stara, ba nawet gdyby to co to zmieni i tak będę stara z tatuażem czy bez niego przynajmniej będę cool babcia wink

Zrobię też tatuaż na łopatce, kiedy już osiągnę moją docelową wagę, o tym myślę już od dobrych 8 lat więc raczej nie jest to impuls wink Doskonale wiem co chcę tam mieć i jak ma to wyglądać i wizja ta nie uległa zmianie od wielu lat.

111

Odp: Współczesna kobieta zadbana

Zadbana kobieta? Czysta, zdrowe włosy i paznokcie, zęby .- nie wnikam w ich ilość ale te co są powinny być zdrowe, gładkie pięty no i nie otyla. To czy się ktoś maluje to nie jest kwestia dbania o siebie tylko własnego widzimisię, to czy się ktoś farbuje, goli, depiluje tak samo.
Zdrowy , czysty człowiek jest zadbany, cała reszta to już kwestia indywidualna.

112

Odp: Współczesna kobieta zadbana

No tak jak ktoś się pochorował nie ze swojej winy to nie może być zadbany... bez komentarza.

113

Odp: Współczesna kobieta zadbana

Małpa, tu (chyba) chodzi raczej o relatywne dbanie o swój stan zdrowia np. ciężko uznać za zadbaną osobę, która odżywa się wyłącznie fastfoodami.

114

Odp: Współczesna kobieta zadbana

Autorka posta napisała ogólnie o zdrowiu, wiadomo że jeśli ktoś traktuje swój żołądek jak śmietnik to nie dba o siebie, ale są ludzie chorzy bo po prostu są chorzy, a na pierwszy rzut oka nawet tego nie widać, to tak jakby powiedzieć przepięknej dziewczynie na wózku że nie jest zadbana bo jeździ na wózku mimo że wygląda bardzo dobrze.

115

Odp: Współczesna kobieta zadbana
maga164 napisał/a:

Jak było to już wcześniej napisane - dbanie o skórę, ja mam bardzo suchą i bez natłuszczenia po prostu się łuszczy i swędzi więc co jakiś czas muszę się porządnie wysmarować mimo że szkoda mi tego czasu.

Sorry, że tak okroiłam posta, ale ten fragment trochę mnie rozbawił smile Generalnie, sporo pisałyście o gospodarowaniu swoim czasem - że szkoda czasu na kremy, na makijaż, na układanie włosów, że nie każdy ma tyle czasu, bo mąż, dzieci, praca, że zamiast się pacykować w zamian woli pogapić się w sufit, itd. Ale wracając do zacytowanego fragmentu - ile zajmuje nałożenie kremu? 30 sekund? Mniej? To tylko 30 sekund mniej siedzenia na forum, a skóra weselsza i się nie łuszczy smile

Co do tego gospodarowania czasem, to podczas studiów oprócz zajęć pracowałam jeszcze na 2 etaty. Jakieś 3 razy w tygodniu było tak, że szłam do pracy na godzinę 14, wracałam po 22, ok. 4.30 musiałam wstać, gdyż na 6 miałam znowu do pracy (tramwaj 5.30) i kończyłam o 14. Bywało, że spałam po 4 godziny, bo np. po powrocie z pracy musiałam się pouczyć na kolokwium, które było za dwa dni. Mimo tego, zawsze znalazłam czas dla siebie. Nie wyspałam się ten tydzień czy dwa - trudno, wyśpię się po śmierci, odpuszczałam sobie ślęczenie przed kompem i zajmowałam się sobą. Później doszła mi jeszcze rehabilitacja, a pracowałam wtedy w trybie nocnym - wracałam z pracy o 6, prysznic, śniadanie, na 9 na rehabilitkę, ok. 11 szłam spać, pobudka ok. 17, praca na 22. Dziś jak na to patrzę, to sama nie wiem jak ja to robiłam, ale zawsze byłam czysta, uczesana, umalowana. Każdy ma 24 h, a co z tym zrobimy to już osobista kwestia. Ale wychodzę z siebie, gdy studentka mieszkająca z rodzicami, nie pracująca, nie mająca tak naprawdę żadnych obowiązków oprócz studiów i posprzątaniem swojego pokoju, mówi mi, że nie ma czasu. No ale przecież kwejk czy inne takie same się nie przeczytają wink

116

Odp: Współczesna kobieta zadbana

Ja bym na Waszym miejscu odpuściła licytowanie się, kto lepiej gospodaruje czasem i kto ma bardziej zapchany grafik, bo jednej osobie na coś szkoda czasu, nie jest jej to potrzebne w ogóle do szczęścia, a innej na coś innego. Ja wolę np. kwadrans dłużej poczytać książkę czy posiedzieć na forum i dla mnie to czas lepiej spożytkowany niż gdybym miała ten kwadrans przeznaczyć na układanie włosów, bo to nie sprawia mi żadnej frajdy. A moja mama woli układać włosy albo 30 min przymierzać bluzki. Mnie zdecydowanie szkoda na to czasu. Ona z kolei do mnie mówi - jakbyś tyle nie czytała, to byś miała czas przymierzać. No jasne, tylko priorytety i potrzeby mamy po prostu różne.

117 Ostatnio edytowany przez Małpa69 (2014-07-22 19:58:35)

Odp: Współczesna kobieta zadbana

Vian święta racja, ta licytacja niczemu nie służy, nikt nie ma obowiązku nakładania na siebie sterty mazideł, ba dawno już mądre głowy stwierdziły że tak na prawdę kremy i inne mazidła nie dają praktycznie nic, o wiele ważniejsza jest nasza dieta i stan zdrowia, odpowiednia ilość witamin, dobra kondycja organizmu, a nie kremy.

Dla przykładu ja używam kremów i sama nie raz się zastanawiam po co, bo to tylko powierzchniowa poprawa, żadne odżywki ani kremy nie pomagają na głębokie warstwy skóry czy włosów, i żadne kremy nie pomogą komuś kto żre byle co. Mam niedoczynność tarczycy i anemię, żadne mazidła nie pomagają na moją suchą skórę, żadne, nawet najdroższe i najcudowniejsze specyfiki. Wniosek? Ważniejszy jest stan naszego zdrowia i organizmu, kremy nie są najważniejsze. Ba mój facet używa tylko szamponu i mydła, a jego włosy są piękne i lśniące, a paznokcie mają idealny koloryt i są mocne, gdybym mogła to bym mu je ukradła wink

Jeszcze jedno kremy które kupujemy mają znikomą ilość dobrych składników które mają pomagać, za to masę konserwantów, więc moje drogie Panie licytatorki,
gdybyście tak na prawdę o siebie dbały to same byście sobie robiły kremiki, a nie nakładały na twarz szkodliwych dla zdrowia chemikaliów.

Swoją drogą znowu zastanawiam się dlaczego składów kosmetyków nie pisze się po polsku tylko w łacinie której szary człowiek nie zna? Może to by dało ludziom do myślenia.

118

Odp: Współczesna kobieta zadbana

luc
nie da sie dloni calkowicie wydezynfekowac. Ale glownym miejscem przebywania drobnoustrojow sa paznokcie. Nie da sie wyczyscic ani wydezynfekowac. Im dluzsze tym gorzej.
Ciekawe tez jak lakier znosi kilkuminutowe szorowanie szczoteczka.

Dla mnie zadbanymi kobietami sa Dunki. Zdrowe, silne, bezstresowe. Co oczywiscie jest wynikiem lepszych warunkow zycia. Duzo wysportowanych. Nigdy sie nie spiesza. Nie daja sie wprzegnac do kieratu, mezczyzn dobrze wychowaly.
Zadbana skora, wlosy.
Polki poznaje na odleglosc - tipsy, tapeta, obcasy, farba i lakier we wlosach. Dunki do sklepu chodza w podomkach czy pizamach, czasem caly rok w gumowych klapkach. Ale na wielkie wyjscie oczywiscie sie  odpowiednio ubiora.
Widze codziennie ludzi w wieku +80, +90 ktorzy sie kapia w morzu. U nas nie do pomyslenia, nawet na tym forum ktos pisal o "obwislej czterdziestolatce" ktora powinna sie wstydzic wyjsc na plaze.
Ci starsi ludzi czesto dojezdzaja na plaze rowerami.

Wlasnie mocze nogi, bo sie przerazilam widokim stop. Chodzenie w sandalach i boso (nie zaloze butow na mokre zapiaszczone nogi) zrobilo swoje. Tutaj sa kamienie lub zwir, tylko miejscami piasek, a ja chodzac z psem musze go co jakis czas wpuscic do wody.
Ale nie bede z powodu stop lezala jak jakas niunia na kocyku i smarowala sie olejkami.
Lepszy kilkugodzinny marsz, lub wspolna kapiel z psem.
W domu i po ogrodzie tez chodze boso.

119 Ostatnio edytowany przez Lalka lalka (2014-07-22 22:15:21)

Odp: Współczesna kobieta zadbana

W pizamie do sklepu lub podomce..no tak do sklepu pindrzyc sie nie trzeba choc dla niektorych to wielka wyprawa, co nie zmienia faktu ze pizama w sklepie..malo elegancko,malo gustownie , malo higienicznie.. W uk tez tak jest. W pizamce i kapciuszkach po ulicy lub taxe i do maca.. Dobrze ze tej" mody" nie ma w Pl..co do chodzenia na boso to odksztalca stopy i powoduje platfusa;) ale ja tez laze boso po domu i po ogrodzie. Bardzo mile uczucie

120 Ostatnio edytowany przez luc (2014-07-22 22:21:08)

Odp: Współczesna kobieta zadbana
femte napisał/a:

luc
nie da sie dloni calkowicie wydezynfekowac. Ale glownym miejscem przebywania drobnoustrojow sa paznokcie. Nie da sie wyczyscic ani wydezynfekowac. Im dluzsze tym gorzej.

Ależ ja nie pisałam o dezynfekcji, tylko o czyszczeniu. To oczywiste, że paznokcie mają być czyste.
Zawsze (oprócz wakacji) mam długie paznokcie (nie tipsy, bo mi się nie podobają), zawsze są czyste, choć nie wydezynfekowane wink
Zresztą jestem zwolenniczką czystości, nie dezynfekcji.
Pewno trudniej utrzymać w czystości długie paznokcie, ale da się.

Lekarze-chirurdzy nie mogą mieć długich paznokci nie z powodu drobnoustrojów (po to mają rękawiczki), lecz z tego powodu, że długie paznokcie mogłyby te rękawiczki przebić. Lekarze- nie chirurdzy noszą długie paznokcie wink

Zresztą, gdzie nie ma drobnoustrojów? Ile ich jest w okolicy oczu: powieki, rzęsy.

femte napisał/a:

Ciekawe tez jak lakier znosi kilkuminutowe szorowanie szczoteczka.

Dobrze znosi dobry lakier smile
W razie "odprysków" trzeba malować ponownie.

121 Ostatnio edytowany przez Małpa69 (2014-07-23 03:04:37)

Odp: Współczesna kobieta zadbana

Luc generalnie w krajach cywilizowanych ani lekarze, ani pielęgniarki ani służba obsługująca szpital nie mogą mieć długich ani pomalowanych paznokci, wiem to od osoby pracującej w takim miejscu, nawet krótkie ale pomalowane paznokcie są niedopuszczalne z wielu powodów. To tylko fakt, sama lubię malować paznokcie bo to takie artystyczne wink

Chodzenie boso nie powoduje płaskostopia, wręcz jest zdrowe bo poprawia krążenie (naturalny masaż stóp), wymusza odpowiednią postawę, koryguje wady ortopedyczne, ponieważ na stopach jest wiele zakończeń nerwowych uważa się że może mieć wpływ również relaksacyjny.

122

Odp: Współczesna kobieta zadbana
Małpa69 napisał/a:

Luc generalnie w krajach cywilizowanych ani lekarze, ani pielęgniarki ani służba obsługująca szpital nie mogą mieć długich ani pomalowanych paznokci, wiem to od osoby pracującej w takim miejscu, nawet krótkie ale pomalowane paznokcie są niedopuszczalne z wielu powodów.

Widać Polska nie jest krajem cywilizowanym wink
Tak jak jeszcze parę innych gdzie to widziałam.

Małpa69 napisał/a:

Chodzenie boso nie powoduje płaskostopia, wręcz jest zdrowe bo poprawia krążenie (naturalny masaż stóp), wymusza odpowiednią postawę, koryguje wady ortopedyczne, ponieważ na stopach jest wiele zakończeń nerwowych uważa się że może mieć wpływ również relaksacyjny.

Należy się zgodzić.

Sama chodzę boso po trawie w ogrodzie i jest bardzo relaksujące.

123 Ostatnio edytowany przez Lalka lalka (2014-07-23 11:06:24)

Odp: Współczesna kobieta zadbana

Nie zgodze sie z tym plaskostopiem. U doroslych ludzi juz wyksztalconych pewnie nie duzo to zmieni ale u dzieci jak najbardziej. Dzieciom nie zaleca sie chodzenia na boso, a uzywanie specjalnych ksztaltujacych bucikow, sztywno trzymajacych piete i kostke. Dlaczego? Bo chodzenie na boso u dzieci powoduje platfusa. Sprecyzuje pojecie boso. Tzn bez obuwia, w skArpetkach. A nie boso,boso;) polatanie boso czasem nie zaszkodzi ale wieczne chodzenie bez obuwia szkodI. Wiem z autopsji po moim synu. Chodzil po domu bez kapciow,bucikow;) i niestety stopa zaczela sie odksztalcac i potem musialam korygowac mu wlasnie dobrymi bucikami dobrej polskiej firmy;) ale kieddyyy to byyylooo.....;);)

124 Ostatnio edytowany przez Małpa69 (2014-07-23 11:26:30)

Odp: Współczesna kobieta zadbana

Całe życie chodzę boso gdzie tylko się da i mam zdrowe stopy, nie mam płaskostopia mimo że w pewnym momencie miałam otyłość 3 stopnia.

Dziecko powinno nosić tak samo jak i człowiek dorosły obuwie w momencie kiedy chodzi po powierzchniach bardzo twardych, a tak również dla dziecka zdrowsze jest chodzenie boso. Powołuje się tu na słowa człowieka który wie wiele na temat schorzeń układu ruchu człowieka, chodzenie boso kształtuje stopy i zapobiega późniejszym problemom, leczy już powstałe. A te buciki? Cóż ktoś na tym zarabia, nasi rodzice chodzili bez specjalnych bucików, a jakoś mniej ludzi kiedyś miało wady postawy niż ma teraz. Mój rehabilitant bardzo mi pomógł z moją chorą ręką, kręgosłupem, a miałam koszmarne problemy więc ufam mu jeśli mówi że coś jest dobre lub coś jest złe.

Luc to było jakoś argumentowane, całości już nie przytoczę bo dawno rozmawiałam z moją babcią na ten temat, ale generalnie chodzi o zanieczyszczanie np maszyn odpryskami lakieru, o bakterie (chodzi tu bardziej o pracownika niż o pacjenta). Patrząc na ilość "prezentów" w postaci gronkowca złocistego, wszelkich zakażeń otrzewnej, HCV itp u nas w szpitalach, a tam to jednak chyba te ich przepisy nie są takie głupie, chociaż zapewne mają ich więcej aniżeli paznokcie wink. Jak mówiłam też lubię je malować i mi to sprawia frajdę, niestety mam coś nie tak z paznokciami, mogę sobie ściągać warstwy płytki, lakier trzyma mi się jeden dzień, żel góra 4 dni i takie tam :C dlatego mówiłam że chętnie ukradłabym Mojemu paznokcie, a on sam powiedział żeby mi je oddał bo wie że bardzo lubię mieć długie pazurki, a niestety mimo wielu prób jest to niewykonalne.

125

Odp: Współczesna kobieta zadbana
Małpa69 napisał/a:

to jednak chyba te ich przepisy nie są takie głupie,

Nie twierdzę, że głupie, tylko że lekarze noszą dłuższe paznokcie, a także czasem pomalowane. U nas i w innych krajach też. Być może na niektórych oddziałach lub specjalnościach reżim jest większy.
Ale skończmy off top, bo nam się oberwie wink

126

Odp: Współczesna kobieta zadbana

We Francji zakaz długich paznokci jak i ich malowania obejmuje wszystkich lekarzy w szpitalach, pielęgniarki oraz jak wspomniałam personel sprzątający, wiem z pewnego źródła.

Kończymy wink

127

Odp: Współczesna kobieta zadbana

Gdyby chodzenie w butach było zdrowsze niż chodzenie boso to by się dzieci z butami rodziły big_smile

Jak to jest możliwe, że przez dziesiątki tysiecy lat ludzie butów nie uzywali i mieli zdrowe stopy?

128

Odp: Współczesna kobieta zadbana

No właśnie Iceni również tak uważam, to cały nasz rozwój przyczynia się do wad postawy i dlatego jest ich coraz więcej proporcjonalnie do rozwoju technologicznego i ogólnie nie wiem jak to ująć, jakby zmiany obyczajów.

129

Odp: Współczesna kobieta zadbana

Chodzenie w butach jest zdrowsze w przypadku gdy dzieci mają schorzenie/ wadę stawów wtedy to nie mogą chodzić boso i muszą mieć odpowiednie buty, w innych przypadkach nasi dziadkowie rodzice i inni przodkowie mieli by plaskostopie.
Co do offtopu. Pracownicy służby zdrowia wielu krajów europejskich nie mogą mieć  pomalowanych paznokci, nosić biżuterii, zegarków, długich rękawów, mieć opatrunkow na rękach, i to wszystko jest tlumaczone względami higienicznymi.

130

Odp: Współczesna kobieta zadbana

Z ta higiena w krajach europejskich... Krew pobieraja bez rekawiczek,nawet bez przemycia nakluwanego miejsca, laza do pracy i wracaja w swoich pielegniarskich strojach, w sklepach spozywczych obsluguja osoby z luszczyca a lekarze w szpitalach i przychodniach siedza bez fartuchow i wiele jeszcze moge wymieniac.. Polska przoduje pod wzgledem higieny tak mi sie wydaje

Posty [ 66 do 130 z 175 ]

Strony Poprzednia 1 2 3 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » STYL ŻYCIA I SPOŁECZEŃSTWO KOBIECYM OKIEM » Współczesna kobieta zadbana

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024