Ja ostatnio stanęłam przed wyborem kupna właśnie pomadki do ust i nie ukrywam, że zaczęłam próbowac różńych kosmetyków z różnych firm w poszukiwaniu swoich ideałów w dodatku uwielbiam testowac nowe rzeczy . Zdecydowałam się na kupno pomadki ochronnej z Alterry o zapachu granatu. Pachnie pięknie i dobrze nawilża tylko jedno czego nie lubię to jej twardej konsystencji, mie daje efektu natłuszczenia, nie wiem jak to inaczej określic.
Zdecydowałam się na kupno pomadki ochronnej z Alterry o zapachu granatu. Pachnie pięknie i dobrze nawilża tylko jedno czego nie lubię to jej twardej konsystencji, mie daje efektu natłuszczenia, nie wiem jak to inaczej określic.
A ja nie widziałam tej, więc kupiłam rumiankową - ta akurat daje mi też efekt natłuszczenia.
Aczkolwiek nie pachnie jakoś wybitnie pięknie.
Na moje okropnie wysuszone usta (za sprawą izoteku) najlepiej dziala Tisane albo ta najzwyklejsza niebieska pomadka z Nivei
Wspominana wczesniej neutrogena dalej króluje, ale ostatnio jeszcze kupiłam w avonie taki mały słoiczek balsamu z woskiem pszczelim, rewelacyjny
Co jak co ale wazelina zwykła najlepsza pozdrawiam
Dla mnie nie do końca, chociaż to może zależy która wazelina. Mam np wazelinę Ziaji i owszem zabezpiecza usta, ale nawilża tak średnio. U mnie nadal króluje Isana intensywnie nawilżająca Chętnie jeszcze tak do popróbowania kupię kiedyś Lovely, bo podobno też świetna i Alterrę rumiankową.
Balsam do ust Carmex. UWIELBIAM. I te mrowienie na ustach po nałożeniu .:D Jednym ze składników balsamu jest kamfora. Dobrze chroni i regeneruje spierzchnięte usta. No i długo pozostaje na ustach - co jest dobre dla mnie bo zawsze zlizuje pomadki
Ja właśnie mam teraz carmex i nie rozumiem jego fenomenu. Mnie pieką po nim usta! Już nigdy nie kupię.
Ja też fanką Carmexu nie jestem - jak mam podrażnione usta a posmaruje nim, to mnie dziwnie po nim szczypią usta. Może jestem jakaś inna, cóż
Lubię naturalne produkty, teraz mam pomadkę z maliną Gal kupioną w aptece za grosze. Nie klei się, nie szczypie, w 100% spełnia swoją rolę.
bez dwóch zdań najlepsze są ochronne pomadki z Nivea mój numer jeden to pomadka Soothe&Protect, bo zapobiega nadmiernemu wysuszaniu i pierzchnięciu ust
Kupiłam dziś w aptece kolejną pomadkę gal - z białą czekoladką, a poszłam w ogóle do apteki żeby kupić coś, bo wyszło mi zimno. Farmaceutka poleciła pastę do zębów! Koniec końców nie kupiłam nic na zimno, tylko chodzę z pastą do zębów na wardze Słyszałyście o takim sposobie?
Oeparol balance, od lat stosuję, nawet już nie pamiętam od jak dawna
Dla mnie zdecydowanie wygrywa Neutrogena, również w kategorii krem do rąk. Ale Nivea też jest dobra.
Brakowało mi 5zł do kwoty, od której przydzielany był rabat, więc złapałam pomadkę SOS z Eveline. Od tej pory nie używam niczego innego. Od pierwszego razu usta stają się mięciutkie i nawilżone na dłuuugi czas
Muszę wyprobować w takim razie tej pomadki Eveline, póki co używałam Carmexu i Neutrogeny i obie fajnie się sprawdzają na spierzchnięte usta, szczególnie w zimie
Ja też używam pomadki Carmex (ulubiony zapach - granat), Neutrogena albo Nivea. W zimie nie rozstają sie z pomadką, bo mam niestety bardzo przesuszone usta...
Ja nie uzywam ochronnych, nacodzien mam wymalowane usta, staram sie siegac po pomadki nawilzajace, dodatkowo zawsze pieknie usta konturuje, mam fajna bezbarwna konturowke od golden rose-lip barrier, ktora nie tylko zapobiega "uciekaniu" pomadki poza usta, ale tez nawilza dzieki witaminie E. Zdaza sie, ze uzywam jej jako baze pod makijaz ust. Jest naprawde bardzo wydajna, a cena zachecajaca.
neutrogena jest ok chociaż teraz mam z bielendy taka z ustami nie pamietam jaka to jest seria
Ja nie rozstaje się z pomadkami ochronnymi z oeparol. Już zapomniałam co to znaczy mieć spierzchnięte usta. Pomadki super nawilżają dzięki czemu usta wyglądają zdrowo i nie mają tych okropnych wiszących skórek. To zmora jeżeli ktoś lubi mieć pomalowane usta, zwłaszcza intensywnym kolorem.
Jeszcze fajne są pomadki Eos, te w kulce. Dostałam w prezencie taką miętową, fajnie lekko szczypie w usta ale przy okazji dobrze nawilża
Ja od dłuższego czasu używam tylko i wyłącznie Carmex i nie widzę lepszej opcji Polecam!
lidlowska pomadka zdecydowanie daje rade, bardzo ja lubie ale lubie tez pomadki z bell
Ja podobnie jak wiele z Was używam Carmexu, przeplatając ze szminka ochronną Palmer'su czekoladową, jednak Carmex wygrywa z wszystkimi dotychczasowymi kosmetykami, które stosowałam.
Nivea jest bardzo fajna, nie zostawia takiej zaschniętej otoczki na ustach A czereśniowa dodatkowo bardzo ładnie i delikatnie barwi usta
Nivea jest bardzo fajna, nie zostawia takiej zaschniętej otoczki na ustach
A czereśniowa dodatkowo bardzo ładnie i delikatnie barwi usta
O! Wlasnie, Nivea tez ma fajne pomadki ochronne
A jak chcecie cos co dobrze nawilzy usta, ale tez nada im kolor to warta zakupu jest sheer shine z golden rose. lekko polyskujace wykonczenie, ladne odcienie i pomadka niemigrujaca na zeby
Używam sztyftu Neutrogeny z maliną nordycką :-) Kupuję w Rossmanie :-) Bdb stosunek jakości do ceny - polecam.
Ja używam tylko i wyłącznie pomadek Eveline, póki co używam zamiennie Carmexu i Neutrogeny
Również używam pomadki firmy Eveline i jestem po prostu zachwycona, polecam
Ja jestem maniaczką pomadek i mam ich tyle, że w każdym pomieszczeniu, w każdej kurtce i w każdej torebce mam jedną, a do tego jeszcze w aucie. Mam Nivea, Yves Rocher, Alterra, Regenerum. Bardzo często stosuję pomadki, więc nie mam w ogóle problemu ze spierzchniętymi ustami:)
Sylveco z peelingiem. Szczeglnie miętowa Jest boska
No i fajne sa jeszcze balsamy do ust z body shop
Odświeżam temat
szukam czegoś dobrze nawilżającego, ale nie zostawiającego tłustych śladów. Najlepiej jakieś ciekawe, owocowe zapachy
przetestowane mam Ives Rocher i Nivea.
Jestem straszną zbieraczką pomadek
97 2017-12-11 10:13:21 Ostatnio edytowany przez kao_makao (2017-12-11 10:14:19)
Obecnie używam pomadkę do ust o'herbal vitamin (z pomarańczą). Całkiem fajna. Masełko do ust nacomi też jest dość fajne, ale aplikacja jest palcem, co nie jest zbyt wygodne. Biotiq też ma fajne "jajeczka", ale znów forma niezbyt wygodna. Pomadek używam kilkanaście razy dziennie, praktycznie cały czas mam pomadkę na ustach.
Dla mnie najważniejsze, żeby pomadka nie miała parafiny i innych tego typu, silikonów, parabenów i była w formie sztyftu.
Używam naturalnych kosmetyków bez parabenów i chemii, pomadkę o nazwie Bee Natural 100%Naturalny produkt, posiada w swoim składzie między innymi kokosowy olej i rycynowy.Jej powłoka pozostawia na ustach warstwę ochronną.W zależności od wysuszenia warg, produkt wchłania się też czasem szybko....Taka miodowa gradka
99 2017-12-12 04:47:16 Ostatnio edytowany przez truskaweczka19 (2017-12-12 04:48:34)
Odświeżam temat
szukam czegoś dobrze nawilżającego, ale nie zostawiającego tłustych śladów. Najlepiej jakieś ciekawe, owocowe zapachy
przetestowane mam Ives Rocher i Nivea.Jestem straszną zbieraczką pomadek
Ja zazwyczaj używam te o delikatnym zapachu, bo zwykle dają do nich lepsze składy i lepiej działają. Nivei też nie raz używałam, ale średnio na mnie działały, chyba że to w słoiczku nawet ok i np zapach karmel
Z owocowych jak już to w miarę ok była jakaś owocowa Isana, już nie pamiętam jaka. Jednak najczęściej używam Isany intensywnie nawilżającej białej z czerwonym krzyżykiem i za 4-5 zł dość naturalna i fajna pomadka Z innych też tania O'Herbal z aloesem. Z owocowych miałam jeszcze malinowe masło do ust Fresh and natural, ale ono to bardziej do kupienia na targach naturalnych i kosmetykach i przez Internet, ale też niedrogie. Jednak wolę te pomadki podane wyżej.
Ostatnio kupiłam sobie do przetestowania Carmex w sztyfcie i nie jestem zachwycona. Pomijając mrowienie, o którym doczytałam się w internecie, bo już się zastanawiałam czy to nie reakcja alergiczna, to pomadka strasznie szybko schodzi mi na zewnętrzną krawędź ust i robi się taki wkurzający efekt. I średnio się wchłania.
Ja krótko też używałam Carmexa i w miarę nawilżał, ale nie lubiłam tego mrowienia. Nie jest dla mnie. Jakiś czas używałam też Tisane w słoiczku i Eveline 8 w 1 i też polecam.
Ja bardzo polecam Tisane w słoiczku, bo ta w sztyfcie już nie jest taka fajna Bardzo dobrze nawilża, ładnie pachnie i kosztuje kilka złotych! Oprócz tego polecam też pomadkę z Sylveco peelingującą, pisałam o niej na blogu, też jest bardzo fajna, tania, nawilża no i delikatnie peelinguje
Pytanie do ludzi używających carmexa w sztyftach
otóż mam wrażenie, że mój sztyft działa w jedną stronę. Da się wystawić więcej pomadki, ale nie da się jej schować.
Trafiłam na zepsutą partię czy on tak po prostu ma?
Póki co mam otwartą truskawkę i pomarańczę i w obu jest tak samo. Może ja coś nieumiejętnie robię?
Blistexy mnie przyzwyczaiły do tego, że mogę wystawiać i chować ile chcę, a tutaj zonk. A mam wrażenie, że jak dalej będę próbować, to w końcu rozwalę pomadkę do reszty bo próbując ją schować wycisnę całość
czasem tak sie moze dziac ze wszystkimi sztyftami, nie tylko do ust
mozna reklamować
czasem tak sie moze dziac ze wszystkimi sztyftami, nie tylko do ust
mozna reklamować
dzięki!
Podbijam temat, bo mam odkrycie życia i chyba najlepsze pomadki, których będę się trzymać póki co:
eos w sztyfcie kupiłam dzisiaj miętowy i jest genialny. Milion razy lepszy od carmexa (pomarańczowy zużyłam, ale klasyczny truskawkowy wyrzuciłam, bo chociaż efekt chłodzenia genialny, to robił mi się na po chwili gorzki posmak).
107 2018-11-22 15:39:41 Ostatnio edytowany przez IsaBella77 (2018-11-22 20:25:40)
ja stosuję pomadkę ochronną z aloe vera, kupuje na spam polecam
108 2018-11-23 10:46:01 Ostatnio edytowany przez IsaBella77 (2018-11-23 12:56:19)
również polecam sklep spam, fajne kosmetyki.
Co do ust, w moim przypadku jest to problem z którym się zmagam od lat. Co zimę chodziłam z popękanymi ustami, i żaden krem nivea ani tego typu rzeczy nie pomagały. Ostatni (naszczęscie!) koleżanka poleciła mi Balsam do ust od Pat&Rub Lips i dzięki niemu moje usta są pod ochroną od początku zimnych dni w tym roku. Naprawdę gorąco polecam, nawilża, odżywia zniszczoną skórę ust oraz zabezpiecza ją przed czynnikami zewnętrznymi
110 2019-02-23 18:27:47 Ostatnio edytowany przez arian (2019-02-23 18:27:57)
Mam taka pomadke Organic Manuka Honey i to byl do tej pory moj ulubieniec,ale niedawno odkrylam cudo z Bielendy - balsam do ust z oliwa z oliwek i maslem karita, wersja truskawkowa. Zaden krem ani pomadka ochronna, nawet ta z firmy Nivea nie dzialala wystarczajaco dobrze, choc ich kremy uwielbiam.Mysle ze pomoze kazdemu bo osobiscie mam bardzo spierzchniete usta w kazdej porze roku,ale tez pomagam sobie delikatnym peelingiem raz w tygodniu
Kiedyś carmex, ale usta do się do niego szybko przyzwyczajają i potem jest jeszcze gorzej. Teraz najczęściej blistex i nivea niebieska na zmianę
wszystko podobnie obtłuszcza i oblepia.
Balsam do ust Tisane w słoiku lub tubce. Polecam! Dobrze nawilża i odżywia usta. Nie klei się. I ma dobry skład.
Bardzo lubię pomadki marki Sylveco, zarówno wersję ochronną jak i z peelingiem. Na noc stosuję Lano - maść z Ziaji, świetnie nawilża i pielęgnuje usta.
Nivea- balsam w tych okrągłych minipuszkach kokosowy (świetnie pachnie) albo ten jasnożółty (wanilia z czymś chyba) albo- zazwyczaj różana pomadka, Nivea (bo ładnie wygląda na ustach)
carmex zawsze i wszędzie
Koniecznie z mentolem np. Carmex, Blistex (w tubce, biały)
Fajna jest ta z jaśminem, różą i mleczkiem migdałowym z Bielendy z Eco Nature. Tak fajnie nawilża usta, naturalne składniki. Super jest ten balsamik nawilżająco- odżywczy
co polecacie na bardzo suche usta? po większości pomadek i tak czuję jakby moje usta były suche...potrzebuję coś baprawdę dobrego, ale najlepiej z jak najbardziej naturalnym składem
co polecacie na bardzo suche usta? po większości pomadek i tak czuję jakby moje usta były suche...potrzebuję coś baprawdę dobrego, ale najlepiej z jak najbardziej naturalnym składem
lanolina. Ale ona nie jest wegańska, jeśli to dla ciebie ważne
Neutrogena norwegian formula spf 20. Bardzo polecam
Tisane w słoiczku. Do kupienia w aptece. W mojej opinii nie do pokonania.
od Orientany w zestawie z peelingiem, lubie ich pomadki bo super pachna i nie pozostawiaja takiej tlustej warstwy na ustach a pozostawiaja je soczyscie nawilzone
ja uzywam pomadki z kokosa od Orientany i sprawdza sie rewelacyjnie przy wietrze i ogolnie w zime, pielegnuje i odzywia usta.
Ja robię sama i korzystam chyba z jednego z popularniejszych przepisów:
7g naturalnego wosku pszczelego, 20g masła mango lub awocado, 7g oleju z pestek śliwek, 6g oleju z pestek moreli, 1g potrójnego kwasu hialuronowego 1,5%, 0,5g wit. E. Można też dodać z dwie krople olejku eterycznego jeśli komuś się marzy jakiś zapach, ale według mnie olej z pestek śliwek i moreli już nadaje fajny smak i zapach. Z tego wychodzi około 35 g masełka.
Pamiętam, że jak brałam izotretynoinę na trądzik i miałam problem z wyszuszjaącą się skóra moja Pani dermatolog poleciła mi pomadkę tisane. Jest dostępna w sztyfcie i w słoiczku. Tylko uważajcie na nią latem, bo potrafi się rozpuścić na słońcu