"Zostałaś zgwałcona? Pewnie sama go sprowokowałaś!" - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » STYL ŻYCIA I SPOŁECZEŃSTWO KOBIECYM OKIEM » "Zostałaś zgwałcona? Pewnie sama go sprowokowałaś!"

Strony Poprzednia 1 7 8 9

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 521 do 582 z 582 ]

521

Odp: "Zostałaś zgwałcona? Pewnie sama go sprowokowałaś!"

Z calym szacunkiem Vian, ale totalna bzdura. Dla 99% kobiet - heteroseksualnych, nawet smigajacy ciemnymi uliczkami nagi facet z dyndajacym fajfusem albo w stringach i japonkach nie bedzie stanowil atrakcyjnego widoku. Ani ich nie podnieci, co najwyzej zaciekawi.
W sytuacji odwroconej sama wiesz, co sie moze stac.

Nie oszukujmy natury.

Zobacz podobne tematy :

522

Odp: "Zostałaś zgwałcona? Pewnie sama go sprowokowałaś!"

Mussuka, z całym szacunkiem - chyba nie zrozumiałaś przekazu. smile

Ten filmik nie stara się zwrócić uwagi na zagrożenie dla mężczyzn ze strony kobiet, a zwyczajnie unaocznić, jak to wygląda. Per analogiam.

523

Odp: "Zostałaś zgwałcona? Pewnie sama go sprowokowałaś!"

Dlatego ja o kobietach ekshibicjonistkach nie słyszałem w odróżnieniu od mężczyzn big_smile Chociaż może to dlatego, że kobieta założy prześwitującą bluzkę albo z odsłoniętym ramieniem, z którego obowiązkowo musi się zsuwać ramiączko biustonosza i już potrzeby ekshibicjonistyczne ma spełnione... big_smile
Film fajny aczkolwiek naszła mnie refleksja ilu facetów przy tym sobie pomyśli - o jakby mnie tak parę fajnych lasek ponapastowało...?

524

Odp: "Zostałaś zgwałcona? Pewnie sama go sprowokowałaś!"
Vian napisał/a:

Mussuka, z całym szacunkiem - chyba nie zrozumiałaś przekazu. smile

Ten filmik nie stara się zwrócić uwagi na zagrożenie dla mężczyzn ze strony kobiet, a zwyczajnie unaocznić, jak to wygląda. Per analogiam.

ale nie ma zadnego analogiam, to jest scenka wymyslona. OK, pare chuliganek napadlo na faceta ..ale nie dlatego, ze je pociagal (smiem watpic), tylko dlatego, ze mialy ochote na rozrobe, byly agresywne, moze napite i nacpane i on je sprowokowal slownie.

Jego "wyzywajacy stroj" to bzdura w tym wypadku. Bo tak samo mogl byc pobity i nawet zgwalcony przez mezczyzn.


Tu nie bylo prowokacji tylko ostra wymiana zdan z podchmielona grupa lobuzerskich gangsterek. A sadzilam, ze mialo to udowodnic prowokacje ze strony tego pana, zeby analogie do gwaltow na kobietach zachowac. Choc z jednym sie zgadzam - widzac z kim ma do czynienie, powinien dziob zamknac i isc w swoja strone, a nie swoich praw dochodzic. To samo powiedzialabym tez kobiecie.

525 Ostatnio edytowany przez Vian (2014-02-12 16:01:35)

Odp: "Zostałaś zgwałcona? Pewnie sama go sprowokowałaś!"
Snake napisał/a:

Film fajny aczkolwiek naszła mnie refleksja ilu facetów przy tym sobie pomyśli - o jakby mnie tak parę fajnych lasek ponapastowało...?

Cóż, kobietom też się zdarza fantazjować o gwałcie i w tych fantazjach "napastnik" jest zawsze zbudowany jak młody bóg, a one mają orgazm za orgazmem. Problem w tym, że fantazje nijak się mają do rzeczywistości. Zastanawiam się, czy ci faceci byliby równie chętni, gdyby te laski wyglądały na przykład tak:

http://1000funnypictures.com/wp-content/uploads/Ugly-Women-9.jpg

;-)

ale nie ma zadnego analogiam, to jest scenka wymyslona

Nie ma..?
Nie znasz takich przypadków dotyczących kobiet..? Skoro nie tak dawno cała Polska huczała o kobiecie zgwałconej w "prowokujących" legginsach, to myślę, że szorty są niezłym odpowiednikiem. A co do tego, że zaczęło się od pyskówy - ja osobiście o mało co nie zostałam zgwałcona przez siedmiu naprutych żuli, którzy poczuli się sprowokowani i mieli ochotę na rozróbę. Jak dla mnie analogia jest znakomita.

Nie bardzo rozumiem, czego oczekiwałaś - sceny gwałtu z detalami? smile

526 Ostatnio edytowany przez Mussuka (2014-02-13 09:40:01)

Odp: "Zostałaś zgwałcona? Pewnie sama go sprowokowałaś!"
Vian napisał/a:

Nie ma..?
Nie znasz takich przypadków dotyczących kobiet..? Skoro nie tak dawno cała Polska huczała o kobiecie zgwałconej w "prowokujących" legginsach, to myślę, że szorty są niezłym odpowiednikiem. A co do tego, że zaczęło się od pyskówy - ja osobiście o mało co nie zostałam zgwałcona przez siedmiu naprutych żuli, którzy poczuli się sprowokowani i mieli ochotę na rozróbę. Jak dla mnie analogia jest znakomita.

Nie bardzo rozumiem, czego oczekiwałaś - sceny gwałtu z detalami? smile

Vian, przyjmij do swojej swiadomosci, ze kobiety NIE gwalca mezczyzn. Powtarzam - scenka jest sztuczna, az glupia jesli mam byc szczera. Znasz JEDEN przypadek napasci pijanych nastolatek na mezczyzne wychodzacego z dyskoteki albo biegajacego po parku? Ja nie znam ani nie czytalam. OK, naprute do nieprzytomnosci kobiety potrafia byc agresywne, ale to nie zadza przez nie przemawia, tylko alkohol, wscieklosc, chec rewanzu za cos itp. Kobiety moga napasc, pobic, nawet sponiewierac biedaka, ale nie uwierze, ze zareagowaly tak pod wplywem podniecenia na jego widok.
U facetow wystarczy ze spojrza na kawalek cycka czy pupy i instynkt czy jak to zwal wlacza sie. Taka delikatna roznica w naszej konstrukcji.

Dlatego analogii nie widze zadnej. Ze niby co to mialo pokazac albo udowodnic? Ze jak pan spaceruje w bermudach i ma prawo, to nam tez wolno lazic gdzie sie chce i rozebrana jak sie chce? A prosze bardzo, wolna wola, nikt nikomu nie zabroni przeciez. Ale skutki sa BARDZO latwe do przewidzenia. Nie zmienisz swiata i natury meskiej. Mozna jedynie zmieniac prawo (karac srogo i bez pardonu) i od czasu do czasu uzyc tzw. zdrowego rozsadku w celu prewencyjnym. Zamiast usilowac kota na lewa strone wywrocic i szczura z niego stworzyc, bo to sie zwyczajnie nie uda. nikomu i nigdzie.

527

Odp: "Zostałaś zgwałcona? Pewnie sama go sprowokowałaś!"
Mussuka napisał/a:

Vian, przyjmij do swojej swiadomosci, ze kobiety NIE gwalca mezczyzn.

Na jakiej podstawie tak twierdzisz? Fakt, nie zdarzają się raczej przypadki zgwałcenia faceta w parku, ale uwierz, że to się zdarza. Często w zaciszu domowym albo po jakiejś imprezie. Jaki to problem odurzyć faceta, albo związać? To się zdarza- na pewno rzadziej niż gwałt mężczyzn na kobietach, ale jednak. Tylko, że się o tym nie słyszy, bo... No właśnie. Bo jak tu iść na policję i stwierdzić "Kobieta mnie zgwałciła"? Od razu będzie śmiech, wmawianie, że to niemożliwe, wyzywanie od ciot, mówienie, że facet powinien się cieszyć powodzeniem. A faceta też można molestować. A może nie można? Może molestowanie faceta jest okej, bo przecież fajnie jak kobitka się nim interesuje (nawet jeśli kobitka ma lat 60 i nie pociąga faceta w żaden sposób), ale molestowanie kobiet jest już złe.

Kobiety TEŻ gwałcą mężczyzn. Jednak sposób jest inny. Kobieta nie wyskoczy na niego z krzaków, tylko podejdzie sposobem.

528

Odp: "Zostałaś zgwałcona? Pewnie sama go sprowokowałaś!"
missF napisał/a:
Mussuka napisał/a:

Vian, przyjmij do swojej swiadomosci, ze kobiety NIE gwalca mezczyzn.

Na jakiej podstawie tak twierdzisz? Fakt, nie zdarzają się raczej przypadki zgwałcenia faceta w parku, ale uwierz, że to się zdarza. Często w zaciszu domowym albo po jakiejś imprezie. Jaki to problem odurzyć faceta, albo związać? To się zdarza- na pewno rzadziej niż gwałt mężczyzn na kobietach, ale jednak. Tylko, że się o tym nie słyszy, bo... No właśnie. Bo jak tu iść na policję i stwierdzić "Kobieta mnie zgwałciła"? Od razu będzie śmiech, wmawianie, że to niemożliwe, wyzywanie od ciot, mówienie, że facet powinien się cieszyć powodzeniem. A faceta też można molestować. A może nie można? Może molestowanie faceta jest okej, bo przecież fajnie jak kobitka się nim interesuje (nawet jeśli kobitka ma lat 60 i nie pociąga faceta w żaden sposób), ale molestowanie kobiet jest już złe.

Kobiety TEŻ gwałcą mężczyzn. Jednak sposób jest inny. Kobieta nie wyskoczy na niego z krzaków, tylko podejdzie sposobem.

Naprawde? A ile znasz takich przypadkow? Konkrety prosze. Chocby z gazety. Gwaltu, nie molestoiwania, bo to 2 rozne sprawy.
I jeszcze podaj przyczyny - bo za seksownie wygladal, bo prowokowal zachowaniem. A moze, bo mnie wku..wil albo z zemsty.

Wracajac analogicznie do tematu calego watku - jak mezczyzna moze sprowokowac kobiete do gwaltu, zebu mu wlasnie to zarzucono w sadzie, ze sam sobie winien? Nie moze, bo kobieta nie reaguje na widok mezczyzny w neglizu, saczacego samotnie drinka w barze, spacerujacego po parku z pieskiem albo biegajacego w obcislych kolarzowach po bezludziu tak jak reaguje w odwrotnej sytuacji mezczyzna. I to jest ta odmiennosc rol. Niesprawiedliwa ale rzeczywista.

529

Odp: "Zostałaś zgwałcona? Pewnie sama go sprowokowałaś!"

Nie wiem jak chcesz znaleźć konkrety, skoro faceci tego nie zgłaszają i się tego wstydzą. Wystarczy spojrzeć na komentarze ludzi pod artykułami o nauczycielkach gwałcących nieletnich uczniów (niekoniecznie z naszego kraju). Same śmiechy, że fajnie mieli ci uczniowie, że mogli popukać nauczycielkę, że jaki gwałt? Fajna zabawa, oni też by tak chcieli. I nie zrozumienie, jak takim chłopaczkom mogło się nie podobać to, że przeleciała ich dorosła kobieta- przecież większość o tym marzy! Na molestowanie czy gwałty na facetach jest przyzwolenie- w ogóle nie traktuje się tego jako gwałt. Jak facet zmusi do seksu swoją dziewczynę kiedy ona nie ma ochoty, to jest to gwałt i nikt nie zaprzeczy. Jeśli ona go zmusi, chociaż on nie chce- seks niespodzianka, bo on MUSI zawsze i wszędzie mieć ochotę, to nie gwałt. Jaki facet się przyzna, że kobieta go zgwałciła? Stąd brak konkretnych przykładów.

Nie znam przyczyn, nie siedzę w głowie gwałciciela. Dla mnie nie ma różnicy między gwałtem z zemsty czy "bo widziałem kawałek jej cycka, a że jestem zwierzęciem to nie umiem się opanować". Gwałt to gwałt. Wydaje mi się, że jak ktoś jest chory umysłowo to zgwałci kobietę bez względu na to czy ma na sobie stare dresy czy dekolt do pępka. Dlatego w "sprowokowanie gwałtu" nie wierzę. Zawsze jest winny sprawca. Kobiety winą może być to, że była nieostrożna (np. nie pilnowała drinka, czy chodziła nocą po parku), ale nie nazwę tego prowokowaniem gwałtu.

530

Odp: "Zostałaś zgwałcona? Pewnie sama go sprowokowałaś!"

wiesz co, ja o rybach, Ty o grzybach. I tak nie rozumiesz o co mi chodzi a mnie juz palce bola od tlumaczenia.

Pisalam wczesneij - natury gwalcicieli (mezczyzn) nie zmienisz wiec albo bedziesz sie sama chronic, dopoki prawo sie nie zmieni tak by Ci pomoc, albo zyj wg zasady: jest ryzyko jest zabawa. Dla mnie glupota na miare odmrazania sobie nosa zeby cos udowodnic.

Jak mi jeszcze wytlumaczysz technike gwaltu (nie molestowania) mezczyzny przez kobiete, to bede w pelni usatysfakcjonowana. Gwaltu bez uzycia obcych przedmiotow:)

531

Odp: "Zostałaś zgwałcona? Pewnie sama go sprowokowałaś!"
Mussuka napisał/a:

wiesz co, ja o rybach, Ty o grzybach. I tak nie rozumiesz o co mi chodzi a mnie juz palce bola od tlumaczenia.

To samo mogłabym odpowiedzieć Tobie na to Vian, przyjmij do swojej swiadomosci, ze kobiety NIE gwalca mezczyzn. smile Kompletnie nie załapałaś, o co chodziło autorce filmiku i tyle jak dla mnie. smile

532

Odp: "Zostałaś zgwałcona? Pewnie sama go sprowokowałaś!"
Vian napisał/a:
Mussuka napisał/a:

wiesz co, ja o rybach, Ty o grzybach. I tak nie rozumiesz o co mi chodzi a mnie juz palce bola od tlumaczenia.

To samo mogłabym odpowiedzieć Tobie na to Vian, przyjmij do swojej swiadomosci, ze kobiety NIE gwalca mezczyzn. smile Kompletnie nie załapałaś, o co chodziło autorce filmiku i tyle jak dla mnie. smile

prosze zatem, zebys mi lopatologicznie wytlumaczyla, bo rzeczywiscie nie widze zadnego glebszego sensu w tym filmie. Poza pokazaniem tego, ze zarowno mezczyzna jak i kobieta moga znalezc sie w niebezpiecznej sytuacji.

533

Odp: "Zostałaś zgwałcona? Pewnie sama go sprowokowałaś!"

Nie, Mussuka, właśnie nie chodzi o pokazanie, że i kobieta, i mężczyzna mogą się znaleźć w niebezpiecznej sytuacji, ale poprzez lustrzane odbicie, zamienienie ról męskich i żeńskich, analogię - you name it - autorka stara się pokazać, jak absurdalne jest np. wytykanie kobietom w krótkich spodenkach prowokacyjnego stroju. Plus domyślam się, że główną grupą targetową owego filmiku są właśnie mężczyźni chętni do obdzielenia przynajmniej częścią winy zgwałcone/molestowane/napadane kobiety.

Jeśli to ciągle za mało, ciągle coś jest niejasne, jeszcze raz chcesz napisać, że kobiety nie gwałcą mężczyzn, to... no ok. Nie przemawia to do Ciebie, nie podoba Ci się, nie rozumiesz sensu, nie musisz. smile

Btw - kobiety gwałcą mężczyzn, ale niezwykle rzadko w porównaniu z odwrotną sytuacją. Ale skoro nigdy o tym nie czytałaś...

Kanadyjska policja poszukuje w Toronto czterech 100-kilogramowych kobiet, które rzekomo zgwałciły nastolatka, po tym jak chłopak zgłosił napaść seksualną.
Według jego relacji, spotkał je w nocnym klubie w centrum Toronto i zgodził się na propozycję podwiezienia. SUV, którym podróżował przejechał jednak tylko kilka przecznic, został zaparkowany, a kobiety wykorzystały seksualnie nastolatka. Jedna z napastniczek miała mieć brytyjski akcent, a na karku wytatuowane skrzydła.


W Kanadzie napaści seksualne dokonywane przez kobiety nie są niczym niezwykłym. Kanadyjska instytucja, która zajmuje się prowadzenie statystyk na temat przestępstw zgłaszanych na policję poinformowała, że 8 proc. z nich dotyczy przestępstw dokonanych na mężczyznach. 

Toronto Star, ml
wprost.pl

534

Odp: "Zostałaś zgwałcona? Pewnie sama go sprowokowałaś!"
Mussuka napisał/a:

.Jak mi jeszcze wytlumaczysz technike gwaltu (nie molestowania) mezczyzny przez kobiete, to bede w pelni usatysfakcjonowana. Gwaltu bez uzycia obcych przedmiotow:)

Zmuszenie do obcowania płciowego choćby psychiczne też chyba podpada pod gwałt? A przypadki tego są, tylko właśnie rzadko zgłaszane i najczęściej wiąże się to z przemocą psychiczną i fizyczną kobiety wobec mężczyzny. Tak, tak co raz głośniej mówi się o przemocy domowej, gdzie ofiarą jest mężczyzna. Problemem jest właśnie podwójny wstyd ofiary, bo nie dość, że jest upokorzona jako ofiara, to jak to jest mężczyzna ma jak w banku śmichy chichy, że dał się babie...

535

Odp: "Zostałaś zgwałcona? Pewnie sama go sprowokowałaś!"
Mussuka napisał/a:

wiesz co, ja o rybach, Ty o grzybach. I tak nie rozumiesz o co mi chodzi a mnie juz palce bola od tlumaczenia.

Pisalam wczesneij - natury gwalcicieli (mezczyzn) nie zmienisz wiec albo bedziesz sie sama chronic, dopoki prawo sie nie zmieni tak by Ci pomoc, albo zyj wg zasady: jest ryzyko jest zabawa. Dla mnie glupota na miare odmrazania sobie nosa zeby cos udowodnic.

Jak mi jeszcze wytlumaczysz technike gwaltu (nie molestowania) mezczyzny przez kobiete, to bede w pelni usatysfakcjonowana. Gwaltu bez uzycia obcych przedmiotow:)

A nie uważasz, że mówienie, że kobieta sama powinna na siebie uważać znacząco opóźnia owe zmiany w prawie?

Jeżeli kodujemy w społeczeństwie przekonanie, że kobieta skąpo ubrana lub spacerująca po ciemku SAMA naraża się na niebezpieczeństwo to tym samym zdejmujemy odpowiedzialność z przestępców.

Należy dążyć do tego, żeby kobiety czuły się na ulicy po zmroku bezpiecznie, a nie do tego, żeby przestały wychodzić z domu.

536

Odp: "Zostałaś zgwałcona? Pewnie sama go sprowokowałaś!"
Iceni napisał/a:
Mussuka napisał/a:

wiesz co, ja o rybach, Ty o grzybach. I tak nie rozumiesz o co mi chodzi a mnie juz palce bola od tlumaczenia.

Pisalam wczesneij - natury gwalcicieli (mezczyzn) nie zmienisz wiec albo bedziesz sie sama chronic, dopoki prawo sie nie zmieni tak by Ci pomoc, albo zyj wg zasady: jest ryzyko jest zabawa. Dla mnie glupota na miare odmrazania sobie nosa zeby cos udowodnic.

Jak mi jeszcze wytlumaczysz technike gwaltu (nie molestowania) mezczyzny przez kobiete, to bede w pelni usatysfakcjonowana. Gwaltu bez uzycia obcych przedmiotow:)

A nie uważasz, że mówienie, że kobieta sama powinna na siebie uważać znacząco opóźnia owe zmiany w prawie?

Jeżeli kodujemy w społeczeństwie przekonanie, że kobieta skąpo ubrana lub spacerująca po ciemku SAMA naraża się na niebezpieczeństwo to tym samym zdejmujemy odpowiedzialność z przestępców.

Należy dążyć do tego, żeby kobiety czuły się na ulicy po zmroku bezpiecznie, a nie do tego, żeby przestały wychodzić z domu.

Iceni, co ja czy ty uwazamy nie zmieni rzeczywistosci. Wiec poki prawo mamy jakie mamy to chyba dosc glupie i ryzykowne jest manifestowanie swoich praw wiedzac jakie moze to miec konsekwencje.

Wy caly czas probujecie mnie przekonac, ze kobiety maja prawo ubierac sie i bywac jak i gdzie chca. Tak, maja takie prawo, ja sie z tym zgadzam. Tylko wytlumacz to jednemu Ferdkowi z drugim Kazikiem jak Cie w krzaki wciagna, bo im sie Twoja spodniczka spodobala. OK, moga i starowinke w worze parcianym zaatakowac, swieta prawda. Tylko statystycznie rzadziej to sie zdarza.

Nie jestem przeciwniczka ostrych kar dla kazdego gwalciciela ale jestem przeciwniczka glupiego i ryzykownego zachowania zeby sobie prawo jakies wyegzekwowac.

Latajac przepraszam z golym tylkiem po ulicy nie zmienisz prawa, nie zmienisz natury meskiej - czy to tak trudno zrozumiec, naprawde? Mamy takich a nie innych samcow, wszedzie, w kazdym kraju, bez roznicy. I wszedzie mezczyzna (poza gejem) reaguje na widok kobiecy. Jeden spokojnie, drugi jak prostak. To sa fakty, tego nie zmienisz, chyba, ze pol ludzkosci wykastrujesz.

W jednych krajach czy spoleczenstwach mezczyzna za klepniecie w pupe dostanie kare jak stad do Korei, w innych moze sobie pouzywac i takie jego prawo.

Jesli chcemy dojsc do etapu z przykladu pierwszego i rzeczywiscie moc sie bezpiecznie obnosic w stringach na ulicy i o kazdej porze dnia i nocy to albo wplywamy jakos na zmiane prawodawstwa i karania za gwalty (ergo, nie mezczyzni a kobiety to robia - sady i policja) albo sie przenosimy na planete Wenus. Ja innego wyjscia nie widze. Natury mewzczyzn nie zmienisz. Wiec ryzykownym strojem, zachowaniem i lokalizacja, BO TAKIE MAM PRAWO, niczego nie wskorasz. Chyba jasniej nie umiem tego napisac.

Przykladowo - jezdze na rowerze do pracy, w tym kraju obowiazuje przepis, ze rowerzysta ma na przejezdzie przez ulice (tam gdzie nie ma sygnalizacji) zawsze pierwszenstwo i nadjezdzajacy pojazd ma sie bezwzglednie zatrzymac. Czy uwazasz, ze w zwiazku z tym przejezdzajac przez dosc ruchliwa uliczke z zamknietymi oczami przelece jak rakieta nie patrzac na boki - bo MI SIE NALEZY? Bylabym zwyczajnie glupia.

Ja cale tomy pisze tu o zachowaniu ostroznosci i swiadomosci i unikaniu zbednego ryzyka, tam gdzie wiemy, ze moze wystapic (bo mozna pod kola wpasc wychodzac za prog domu ale to jest wowczas wypadek nieunikniony) a wy mi manifesty, o prawie do latania w neglizu. Czy szwendania sie po barach, dyskotekach i domach z ledwo poznanymi facetami. OK, prawo macie ale miejcie i swiadomosc ryzyka. Niestety takim zachowaniem na zmiane w prawie nie wplyniecie drogie panie.

Dlatego filmik uznalam za bezsensowny.

537

Odp: "Zostałaś zgwałcona? Pewnie sama go sprowokowałaś!"
Snake napisał/a:
Mussuka napisał/a:

.Jak mi jeszcze wytlumaczysz technike gwaltu (nie molestowania) mezczyzny przez kobiete, to bede w pelni usatysfakcjonowana. Gwaltu bez uzycia obcych przedmiotow:)

Zmuszenie do obcowania płciowego choćby psychiczne też chyba podpada pod gwałt? A przypadki tego są, tylko właśnie rzadko zgłaszane i najczęściej wiąże się to z przemocą psychiczną i fizyczną kobiety wobec mężczyzny. Tak, tak co raz głośniej mówi się o przemocy domowej, gdzie ofiarą jest mężczyzna. Problemem jest właśnie podwójny wstyd ofiary, bo nie dość, że jest upokorzona jako ofiara, to jak to jest mężczyzna ma jak w banku śmichy chichy, że dał się babie...

Ale JAK sie dal? Technicznie, czy jest w stanie spowodowac, ze dojdzie do gwaltu? Innymi slowy, na co ta baba wlezie jak on nie bedzie chcial?

Czy zonie przyjemnosc sprawia (skoro o gwaltach w domu) inny rodzaj gwaltu na mezu? nie wiem, do glowy przychosdza mi jakies sado-maso techniki z uzyciem roznych gadzetow. Albo zwykle tortury na genitaliach.

I to ma rajcowac kobiete? Mam chyba za malo bujna wyobraznie.

538 Ostatnio edytowany przez Vian (2014-02-14 12:00:14)

Odp: "Zostałaś zgwałcona? Pewnie sama go sprowokowałaś!"

OK, moga i starowinke w worze parcianym zaatakowac, swieta prawda. Tylko statystycznie rzadziej to sie zdarza.

A propos - to Twoje "wydajemisięże", czy jest potwierdzone jakimiś badaniami? Pytam, bo szukałam badań nt wpływu ubioru na ryzyko gwałtu i nie znalazłam. Chętnie sama bym je przeprowadziła, ale jakiś czas jeszcze będę miała zupełnie inne na głowie.

Ale JAK sie dal? Technicznie, czy jest w stanie spowodowac, ze dojdzie do gwaltu? Innymi slowy, na co ta baba wlezie jak on nie bedzie chcial?

Erekcja nie jest stanem NIEROZŁĄCZNIE związanym z podnieceniem i pożądaniem. Erekcja polega na wypełnieniu krwią ciał jamistych i bardzo często można ją wywołać, czy to za pomocą leków, czy po prostu ruchów ręki. Btw - gwałt może być też oralny. Chciałabyś, żeby ktoś Ci przemocą minetę strzelił? Ja nie. Więc nei wiem, dlaczego zakłada się, że każdy mężczyzna by się ofajdał z radości jakby go jakakolwiek kobieta zmusiła do stosunku oralnego.

539

Odp: "Zostałaś zgwałcona? Pewnie sama go sprowokowałaś!"
Iceni napisał/a:

A nie uważasz, że mówienie, że kobieta sama powinna na siebie uważać znacząco opóźnia owe zmiany w prawie?

Ale jakich zmian w prawie? Prawo stanowi, że gwałciciel jest przestępcą i podlega karze.
Nawoływanie do zachowania ostrożności przez kobiety (do czego też zachęcam) nie ma z tym nic wspólnego.

540

Odp: "Zostałaś zgwałcona? Pewnie sama go sprowokowałaś!"
luc napisał/a:
Iceni napisał/a:

A nie uważasz, że mówienie, że kobieta sama powinna na siebie uważać znacząco opóźnia owe zmiany w prawie?

Ale jakich zmian w prawie? Prawo stanowi, że gwałciciel jest przestępcą i podlega karze.
Nawoływanie do zachowania ostrożności przez kobiety (do czego też zachęcam) nie ma z tym nic wspólnego.

No może nie zmiany, ale skuteczność prawa i respektowanie go.

Nie nawołuję, żeby kobieta bezmyślnie narażała się na ryzyko, ale mierzi mnie to "sama jest sobie winna", "powinna uważać" itd.
Równie dobrze można by powiedzieć, że jak wyjdę na ulicę i mnie czyjś pies zaatakuje, to sama jestem sobie winna, bo powinnam uważać - przecież WIEM że psy bywają niebezpieczne i istnieje ryzyko, ze jakiś się na mnie rzuci. A już jak się zdarzy, ze niosę torbę z kiełbasą albo się przewrócę i zacznie mi krwawić kolano, czy nie daj Boże niosę kota na rękach, to na dodatek psa sprowokowałam!

541

Odp: "Zostałaś zgwałcona? Pewnie sama go sprowokowałaś!"
Vian napisał/a:

OK, moga i starowinke w worze parcianym zaatakowac, swieta prawda. Tylko statystycznie rzadziej to sie zdarza.

A propos - to Twoje "wydajemisięże", czy jest potwierdzone jakimiś badaniami? Pytam, bo szukałam badań nt wpływu ubioru na ryzyko gwałtu i nie znalazłam. Chętnie sama bym je przeprowadziła, ale jakiś czas jeszcze będę miała zupełnie inne na głowie.

Wiec skoro jakis tam "wyzywajacy" ubior badz inne czynniki zwiekszonego ryzyka nie stanowia zadnego argumentu, to ciekawe skad tak czesto wlasnie one sa powolywane jako cos co "sprowokowalo" gwalciciela? Bo nawet sad i sedzina wiedza, ze pewne czynniki niestety zwiekszaja ryzyko. Chcesz czy nie ale tak jest. Z tego tez powodu (oraz innych) masz jakies zakazy i nakazy w krajach muzulmanskich. Nie twierdze, ze to dobre, ale dowodzi, ze jednak stroj podnieca niektorych mezczyzn. I ze moga zareagowac tak jak sobie tego kobieta nie zyczy.

Vian napisał/a:

Ale JAK sie dal? Technicznie, czy jest w stanie spowodowac, ze dojdzie do gwaltu? Innymi slowy, na co ta baba wlezie jak on nie bedzie chcial?

Erekcja nie jest stanem NIEROZŁĄCZNIE związanym z podnieceniem i pożądaniem. Erekcja polega na wypełnieniu krwią ciał jamistych i bardzo często można ją wywołać, czy to za pomocą leków, czy po prostu ruchów ręki. Btw - gwałt może być też oralny. Chciałabyś, żeby ktoś Ci przemocą minetę strzelił? Ja nie. Więc nei wiem, dlaczego zakłada się, że każdy mężczyzna by się ofajdał z radości jakby go jakakolwiek kobieta zmusiła do stosunku oralnego.

Tylko w dalszym ciagu nie wiem, jaka przyjemnosc z takiego gwaltu ma gwalcicielka? Bo chyba o to w gwalcie chodzi, o sprawienie SOBIE radosci.

542 Ostatnio edytowany przez Vian (2014-02-14 12:37:40)

Odp: "Zostałaś zgwałcona? Pewnie sama go sprowokowałaś!"
luc napisał/a:
Iceni napisał/a:

A nie uważasz, że mówienie, że kobieta sama powinna na siebie uważać znacząco opóźnia owe zmiany w prawie?

Ale jakich zmian w prawie? Prawo stanowi, że gwałciciel jest przestępcą i podlega karze.
Nawoływanie do zachowania ostrożności przez kobiety (do czego też zachęcam) nie ma z tym nic wspólnego.

Zmień wyrażenie "w prawie" na "w podejściu społecznym" i wszystko się będzie zgadzać.

Mussuka napisał/a:

Wiec skoro jakis tam "wyzywajacy" ubior badz inne czynniki zwiekszonego ryzyka nie stanowia zadnego argumentu, to ciekawe skad tak czesto wlasnie one sa powolywane jako cos co "sprowokowalo" gwalciciela?

No właśnie o badania, które odpowiedzą na to pytanie, pytam. Bo sorry, to, że mnie się coś WYDAJE, to jeszcze nie znaczy, że tak jest. Mnie się np. wydawało, że wypicie 5 kaw pobudzi mnie lepiej jak wypicie jednej, a to nieprawda, chociaż masa ludzi w to wierzy. A Arystotelesowi wydawało sie bardzo mocno, że myszy są jednopłciowe i "powstają" ze zgniłej słomy. A muchy z gnijącego mięsa. To, że jemu i starożytnym Grekom się tak wydawało, to nie znaczy, że to była prawda.

Tu analogicznie - póki rzetelne, jednoznaczne badania nie potwierdzą, że ubiór ma wpływ na ryzyko gwałtu, gadanie że tak jest, jest tylko mąceniem wody.

Tylko w dalszym ciagu nie wiem, jaka przyjemnosc z takiego gwaltu ma gwalcicielka? Bo chyba o to w gwalcie chodzi, o sprawienie SOBIE radosci.

Psychiczną lub/i fizyczną, zależnie od tego czy uda jej się osiągnąć erekcję, czy w ogóle jej na tym zależało.
A jaką przyjemność mają gwałciciele, którzy gwałcą, często bardzo brutalnie, przy użyciu nie penisa a jakichś przedmiotów? Nie słyszałaś o takich gwałtach..?

543 Ostatnio edytowany przez Mussuka (2014-02-14 12:48:08)

Odp: "Zostałaś zgwałcona? Pewnie sama go sprowokowałaś!"
Vian napisał/a:
luc napisał/a:
Iceni napisał/a:

A nie uważasz, że mówienie, że kobieta sama powinna na siebie uważać znacząco opóźnia owe zmiany w prawie?

Ale jakich zmian w prawie? Prawo stanowi, że gwałciciel jest przestępcą i podlega karze.
Nawoływanie do zachowania ostrożności przez kobiety (do czego też zachęcam) nie ma z tym nic wspólnego.

Zmień wyrażenie "w prawie" na "w podejściu społecznym" i wszystko się będzie zgadzać.

Wiec skoro jakis tam "wyzywajacy" ubior badz inne czynniki zwiekszonego ryzyka nie stanowia zadnego argumentu, to ciekawe skad tak czesto wlasnie one sa powolywane jako cos co "sprowokowalo" gwalciciela?

No właśnie o badania, które odpowiedzą na to pytanie, pytam. Bo sorry, to, że mnie się coś WYDAJE, to jeszcze nie znaczy, że tak jest. Mnie się np. wydawało, że wypicie 5 kaw pobudzi mnie lepiej jak wypicie jednej, a to nieprawda, chociaż masa ludzi w to wierzy. A Arystotelesowi wydawało sie bardzo mocno, że myszy są jednopłciowe i "powstają" ze zgniłej słomy. A muchy z gnijącego mięsa. To, że jemu i starożytnym Grekom się tak wydawało, to nie znaczy, że to była prawda.

Tu analogicznie - póki rzetelne, jednoznaczne badania nie potwierdzą, że ubiór ma wpływ na ryzyko gwałtu, gadanie że tak jest, jest tylko mąceniem wody.

Po Ci badania - przejdz sie bazarem w Kairze w krotkiej spodniczce i bluzce na ramiaczka - sama zobaczysz czy stroj nie ma ZADNEGO wplywu na reakcje mezczyzn. Chyba, ze uznasz to za fatamorgane ew. reakcje na Twoja wybitna inteligencje, czar osobisty itp. Ja Ci powiem, ze to bedzie reakcja jedynie i wylacznie na Twoje gole nogi i widoczne cycki. Ale jak nie wierzysz to zbieraj dokumentacje. Mnie takie obserwacje i inne, z rodzimego podworka wystarcza.
Bog czy natura czy cos tam stworzylo nas tak a nie inaczej i nie zmienisz tych praw.

Vian napisał/a:

A jaką przyjemność mają gwałciciele, którzy gwałcą, często bardzo brutalnie, przy użyciu nie penisa a jakichś przedmiotów? Nie słyszałaś o takich gwałtach..?

Owszem, ale to skrajne przypadki. Tak samo jak te drastyczne opisy gwalcacych kobiet. Zakladam, ze sa tez kobiety pedofilki a jednakmalo sie o nich pisze. Snake pisal, ze nie zna zadnej ekshibicjonistki, a pewnie tez gdzies tam sa.
Bo to jednak nie lezy jakos w naturze kobiecej. I wtym momencie stawianie znaku rownosci uwazam za bledne.

Mozesz zmienic jedynie prawo ludzkie, prawo, ktore karze ale warto pomyslec jak.

544 Ostatnio edytowany przez Mussuka (2014-02-14 12:47:41)

Odp: "Zostałaś zgwałcona? Pewnie sama go sprowokowałaś!"

edit

545

Odp: "Zostałaś zgwałcona? Pewnie sama go sprowokowałaś!"

Po Ci badania - przejdz sie bazarem w Kairze w krotkiej spodniczce i bluzce na ramiaczka - sama zobaczysz czy stroj nie ma ZADNEGO wplywu na reakcje mezczyzn.

Primo - nie mówimy o gwałtach w Kairze. Ciężko uznać za miarodajne państwo, w którym duchowi przywódcy w telewizji stwierdzają wprost, że jak turystka odsłania nogi, to przyjechała do Egiptu po gwałt i zgwałcić ją jest jak najbardziej w porządku.

Secundo - nie mówimy o "reakcjach" mężczyzn, mówimy o tym, czy to wpływa na gwałt, czy nie, a jeśli tak, na ile jest to znaczący wpływ. Bo sorry, ale to jest różnica, czy ubiór ofiary sprowokował gwałt w 50% przypadków czy w 2%. I to są podstawowe kwestie w badaniach społecznych, Mussuka. smile Wybacz, ale to wbrew pozorom jest nauka i tu nie bardzo jest miejsce na "wydaje mi się, że".

Owszem, ale to skrajne przypadki. Tak samo jak te drastyczne opisy gwalcacych kobiet. Zakladam, ze sa tez kobiety pedofilki a jednakmalo sie o nich pisze. Snake pisal, ze nie zna zadnej ekshibicjonistki, a pewnie tez gdzies tam sa.
Bo to jednak nie lezy jakos w naturze kobiecej.

No oczywiście, że gwałty kobiet na mężczyznach są rzadsze i owszem, gwałt leży raczej w męskiej części natury, ale cała dyskusja się zrobiła z tego, że twierdziłaś, że kobiety w ogóle nie gwałcą, że nie mają jak, że nie mają po co etc. A prawda jest taka, że owszem, gwałcą, mają jak i po co, i chociaż takich przypadków jest znacznie mniej niż męskich gwałtów, to jednak nie są one jakimiś wybitnymi niesamowitymi wyjątkami, że gdzieś tam raz czy dwa razy do roku na świecie się zdarzy. Jak tsunami.

546

Odp: "Zostałaś zgwałcona? Pewnie sama go sprowokowałaś!"

Mussuka - skoro już prrzywolalas Egipt iwplyw stroju...

Nie mam danych na ten temat, ale zastanow się sama - jak sadzisz, gdzie zdarza się wiecej gwaltow - w Egipcie czy na Hawajach?

(Poza tym Egipt to troche zły przyklad - tam atak na polnaga kobiete moze być na tle religijnym, zgwalca ja tylko przy okazji)

547

Odp: "Zostałaś zgwałcona? Pewnie sama go sprowokowałaś!"
Iceni napisał/a:

No może nie zmiany, ale skuteczność prawa i respektowanie go.

To już co innego.

Iceni napisał/a:

mierzi mnie to "sama jest sobie winna", "powinna uważać" itd.

"Sama sobie winna" - też mnie mierzi.
"Powinna uważać" - już mniej.
Żeby było jasne - to w żaden sposób nie zwalnia gwałciciela od odpowiedzialności.
Powtórzę za Mussuką - kobieta ma prawo (do ubierania się według własnego uznania, do bywania w miejscach gdzie chce, do spotykania się z kim chce, etc.), ale też niech ma świadomość ryzyka i istniejących zagrożeń.

Iceni napisał/a:

Równie dobrze można by powiedzieć, że jak wyjdę na ulicę i mnie czyjś pies zaatakuje, to sama jestem sobie winna, bo powinnam uważać - przecież WIEM że psy bywają niebezpieczne i istnieje ryzyko, ze jakiś się na mnie rzuci. A już jak się zdarzy, ze niosę torbę z kiełbasą albo się przewrócę i zacznie mi krwawić kolano, czy nie daj Boże niosę kota na rękach, to na dodatek psa sprowokowałam!

Bardzo trafne porównanie, ale w kierunku zachowania ostrożności smile
Nie żyjemy w idealnym świecie (i nie będziemy żyć). Zatem własna ostrożność jest jak najbardziej pożądana.

548

Odp: "Zostałaś zgwałcona? Pewnie sama go sprowokowałaś!"

Tylko ja w dalszym ciagu nie rozumiem sensu tej dyskusji? O co chodzi, o udowodnienie, ze wszystko wolno i zawsze wolno i tak byc powinno? Powinno ale nie jest. I watpie zeby bylo. Dlatego, nie zamierzam porywac sie z motyka na slonce. Lubie kuse ciuchy, lubie odludne miejsca, lubie drinki, mezczyzn , nawet flirtowanie i seks. Musze jednak pamietac, by z ta mieszanka uwazac w zaleznosci od tego gdzie i z kim sie znajde.

To tyle w kwesti bezpieczenstwa.

W kwestii prawa i karania juz pisalam, zamiast glosowac za wolnoscia stroju, bo i tak ja mamy, moze warto zajac sie odbieraniem mezczyznom ich narzedzi do wymierzania kary wedle ICH pogladow. Bo tak to mozemy dlugo dywagowac, sobie a muzom i nic to nie da.

549

Odp: "Zostałaś zgwałcona? Pewnie sama go sprowokowałaś!"
Mussuka napisał/a:

Tylko ja w dalszym ciagu nie rozumiem sensu tej dyskusji?

Napisałyśmy przecież z Iceni - dyskusja się toczy o społeczne postrzeganie problemu. Bo niestety, ale póki każdy się skupia na zagrożeniu, jakie sprawiają legginsy, to podejście "sama sobie była winna" będzie procentować, a za tym idzie podejście odpowiednich służb do ofiary, ostracyzm społeczny, A ZA TYM ilość kobiet zgłaszających gwałt, szukających pomocy.

I nie rozumiem, dlaczego uważasz, że nie da się tego zmienić. 150 lat temu chęć osiągania orgazmu przez kobiety określano mianem histerii i leczono... wycinaniem łechtaczki. 50 lat temu homoseksualizm "leczono" elektrowstrząsami. Może za kolejne 50 lat moja wnuczka nie będzie mogła uwierzyć, że za czasów babci to niektórzy uznawali, że kobieta "sama sobie była winna" gwałtu, bo za dużo wypiła albo skąpo się ubrała.

550

Odp: "Zostałaś zgwałcona? Pewnie sama go sprowokowałaś!"
Iceni napisał/a:

Mussuka - skoro już prrzywolalas Egipt iwplyw stroju...

Nie mam danych na ten temat, ale zastanow się sama - jak sadzisz, gdzie zdarza się wiecej gwaltow - w Egipcie czy na Hawajach?

(Poza tym Egipt to troche zły przyklad - tam atak na polnaga kobiete moze być na tle religijnym, zgwalca ja tylko przy okazji)

No tak i znow mamy porownanie ulicy z plaza dla nudystow. Zrozum, tam, gdzie nagosc jest powszechna i aseksualna widok ciala obcego nie dziala tak mocno. Slyszalas o gwaltach w saunie? Pewnie sa, jakies pojedyncze wypadki.
Ale Polska to nie Afrykanskie Kongo, choc na szczescie do Egiptu tez daleko. Ciekawe jak to sie ma wsrod Eskimosow?

Niemniej chcecie pokazac, ze stroj kobiecy nie ma ZADNEGO wplywu na dzialania gwalcicieli. Tam, gdzie go jeszcze nosza niestety czesto ma.

Czy mi sie to podoba ( a nie podoba) czy nie, to inna sprawa.

Pytanie do pan - skoro stroj nie podnieca mezczyzn i nie powoduje przyspieszonej reakcji tam gdzie zwykle reaguja - to po co tyle kasy tracicie na seksi kiecki, push-upy, stringi i inne malo wygodne odzienie?:) OK, wasz mezczyzna to doceni wlasciwie, ale inny moze to ocenic jako zaproszenie do tanga. Niekoniecznie w dwojke.

551

Odp: "Zostałaś zgwałcona? Pewnie sama go sprowokowałaś!"
Vian napisał/a:
Mussuka napisał/a:

Tylko ja w dalszym ciagu nie rozumiem sensu tej dyskusji?

Napisałyśmy przecież z Iceni - dyskusja się toczy o społeczne postrzeganie problemu. Bo niestety, ale póki każdy się skupia na zagrożeniu, jakie sprawiają legginsy, to podejście "sama sobie była winna" będzie procentować, a za tym idzie podejście odpowiednich służb do ofiary, ostracyzm społeczny, A ZA TYM ilość kobiet zgłaszających gwałt, szukających pomocy.

I nie rozumiem, dlaczego uważasz, że nie da się tego zmienić. 150 lat temu chęć osiągania orgazmu przez kobiety określano mianem histerii i leczono... wycinaniem łechtaczki. 50 lat temu homoseksualizm "leczono" elektrowstrząsami. Może za kolejne 50 lat moja wnuczka nie będzie mogła uwierzyć, że za czasów babci to niektórzy uznawali, że kobieta "sama sobie była winna" gwałtu, bo za dużo wypiła albo skąpo się ubrała.

Vian - tlustymi literami - nie da sie zmienic NATURY homo sapiens, nie prawa. Myslalam, ze to juz dosc wiele razy napisalam. O prawo prosze bardzo, walczcie od dzis, sama o tym pisze i pisze ale w kolo mi z argumentem: wszystko wolno! wyskakujecie.

Wiem , ze wolno. A jakie sa tego skutki w Polsce, to tez wiemy.

552 Ostatnio edytowany przez Vian (2014-02-14 13:35:09)

Odp: "Zostałaś zgwałcona? Pewnie sama go sprowokowałaś!"
Mussuka napisał/a:

Pytanie do pan - skoro stroj nie podnieca mezczyzn i nie powoduje przyspieszonej reakcji tam gdzie zwykle reaguja - to po co tyle kasy tracicie na seksi kiecki, push-upy, stringi i inne malo wygodne odzienie?:)

A kto powiedział, że nie podnieca?
Ja się pytam, czy znacząco podnosi ryzyko gwałtu, a nie czy podnieca. Nie, Mussuka, to nie jest to samo.

Niemniej chcecie pokazac, ze stroj kobiecy nie ma ZADNEGO wplywu na dzialania gwalcicieli.

Nie. Chcę się dowiedzieć, jaki wpływ ma i na ile jest to wpływ znaczący.

Serio - ja jakoś niejasno piszę? Mnie się wydaje, że piszę bardzo jasno i bardzo konkretnie, a Ty ciągle swoje i swoje.

Vian - tlustymi literami - nie da sie zmienic NATURY homo sapiens

To ja też tłustymi - a uważasz, że obarczanie winą za gwałt ofiary leży w naturze homo sapiens..?
Bo nie wiem, co się Tobie wydaje, ale ja bym chciała zmienić właśnie to.

553

Odp: "Zostałaś zgwałcona? Pewnie sama go sprowokowałaś!"
Vian napisał/a:

Vian - tlustymi literami - nie da sie zmienic NATURY homo sapiens

To ja też tłustymi - a uważasz, że obarczanie winą za gwałt ofiary leży w naturze homo sapiens..?
Bo nie wiem, co się Tobie wydaje, ale ja bym chciała zmienić właśnie to.

A gdzie ja to napisalam? Ze nalezy wina obarczac ofiare?

Napisalam, ze poki prawo jest jakie jest trzeba sie liczyc z ryzykiem, ze tak nas wlasnie potraktuja w sadzie czy na policji. I ze gwalciciele beda czuc sie bezkarni a przez to bedzie ich moze wiecej.
I poki prawo nas nie chroni, to ja zamierzam chronic sie sama, a nie bezsensownie wystawiac na ryzyko.

Niestety sam gwalt lezy w naturze homo sapiens, glownie po stronie meskiej i o tym tez warto nie zapominac. Jakiekolwiek to prawo by nie bylo.

554 Ostatnio edytowany przez Iceni (2014-02-14 13:51:21)

Odp: "Zostałaś zgwałcona? Pewnie sama go sprowokowałaś!"

Mussuka sama podajesz skrajne przypadki

Wcale nie jestem pewna, czy kobieta w szortach w Egipcie jest bardziej narazona na gwalt niż kobieta w burce w Polsce.

Masz jakies miarodajne dane na ten temat?

Poza tym natury mezczyzn nie da się poskromic, ale mozna probowac ja kontrolowac (czy jakkolwiek to zwac).
Przypominam ci, ze jeszcze kilkadziesiat lat temu pojecie gwaltu na zonie nie istnialo. Klepanie po tylku, macanie po piersiach itp. Zachowania byly rzecza nagminna. Ze jak kobieta się upija to tak naprawdę sama prosi się o gwalt.

A jednak przez te kilkadziesiat lat cos się ZMIENILO.

Dlaczego chcesz już odpuscic i spoczac na laurach? Dlaczego wolisz wierzyc w to, ze faceci to bestie i jedyna droga obrony jest noszenie dlugich kiecek?

Dlaczego skoro już tyle DALO się osiagnac tak latwo chcesz zrezygnowac z reszty?

555

Odp: "Zostałaś zgwałcona? Pewnie sama go sprowokowałaś!"
Mussuka napisał/a:
Vian napisał/a:

Vian - tlustymi literami - nie da sie zmienic NATURY homo sapiens

To ja też tłustymi - a uważasz, że obarczanie winą za gwałt ofiary leży w naturze homo sapiens..?
Bo nie wiem, co się Tobie wydaje, ale ja bym chciała zmienić właśnie to.

A gdzie ja to napisalam? Ze nalezy wina obarczac ofiare?

A gdzie ja napisałam, że napisałaś?
Po prostu tłumaczę, jak krowie na rowie, że nie chodzi o to, żeby gwałcicieli przekonywać, że nie wolno im gwałcić, ale żeby zmienić podejście społeczeństwa względem ofiar. Komentarze jak te pod artykułami nt gwałtu na dziewczynie biegającej w legginsach po Lesie Kabackim, że pewno sama tego chciała, bo po co by się tak ubierała, po co szła do lasu, nie powinny mieć miejsca w cywilizowanym kraju! I to nie jest wina prawa, bo jak chcesz prawnie zmienić podejście społeczne? Wprowadzić kary za takie komentarze? Za takie rzucane na ulicy za plecami też? Znam bardzo dobrze dziewczynę, która musiała się wyprowadzić do innego miasta po tym, jak ją zgwałcono po imprezie, bo "doniosła" na "dobrych chłopaków", a w ogóle "pewno sama chciała, a teraz mąci, k*rwa", jak chcesz to prawnie zmienić? Tylko piętnując takie podejście gdzie się da i jak się da można z czasem, bardzo małymi kroczkami, coś zmienić.

To co Ty próbujesz chyba udowodnić - że jak coś podnieca mężczyzn, to zwiększa ryzyko gwałtu i trzeba się liczyć z tym, że zostaniemy potraktowane w takim wypadku jak "k*rwa, co sama tego chciała", to dla mnie paranoja, bo mężczyzn podnieca masa rzeczy - dobrze wykonany makijaż ich podnieca, szpilki, długie, ładne włosy, uroda ogólna, zadbane ciała. To co, mamy chodzić oszpecone, zapuszczone, w rozklapcianych butach, żeby zmniejszyć ryzyko, że ktoś NAS potraktuje jak winne? Czy może raczej starać się pokazać, że takie podejście jest zwyczajnie złe i krzywdzące?

556

Odp: "Zostałaś zgwałcona? Pewnie sama go sprowokowałaś!"
Iceni napisał/a:

Mussuka sama podajesz skrajne przypadki

Wcale nie jestem pewna, czy kobieta w szortach w Egipcie jest bardziej narazona na gwalt niż kobieta w burce w Polsce.

kobieta w szortach na plazy w Egipcie nie, samotna na wycieczce po pustyni - spore ryzyko, ze tak.

Podobnie z ta kobieta w burce.

Nie pisalam, ze jedynie stroj, dochodza inne czynniki. Przeciez skoro mowa o gwalcie na randce, to nie dochodzi do niego na golej kobiecie w poludnie w centrum miasta.


Iceni napisał/a:

Poza tym natury mezczyzn nie da się poskromic, ale mozna probowac ja kontrolowac (czy jakkolwiek to zwac).
Przypominam ci, ze jeszcze kilkadziesiat lat temu pojecie gwaltu na zonie nie istnialo. Klepanie po tylku, macanie po piersiach itp. Zachowania byly rzecza nagminna. Ze jak kobieta się upija to tak naprawdę sama prosi się o gwalt.

A jednak przez te kilkadziesiat lat cos się ZMIENILO.

Dlaczego chcesz już odpuscic i spoczac na laurach? Dlaczego wolisz wierzyc w to, ze faceci to bestie i jedyna droga obrony jest noszenie dlugich kiecek?
Dlaczego skoro już tyle DALO się osiagnac tak latwo chcesz zrezygnowac z reszty?

Iceni, pomysl o czym piszesz - o zmianie w PRAWIE. A o czym ja pisze? Tylko zanim do zmian dojdziemy to nie bede wlasna osoba ryzykowac, tylko dlatego, ze cos chce sobie udowodnic. I kurcze, nie o sama kiecke chodzi, przeciez wiesz..ale skoro ta kiecka nie taka znow istotna, to i filmik tej Francuski jest bez sensu, bo wlasnie stroju sie w nim czepnela.

Wracam z tym przykladem Finek, bo najlepiej ten przyklad znam. U nas nie wolno kobiety klepnac w tylek nawet niewinnie koledze w pracy. Ani wolac za kobieta na ulicy - ej Ty, fajna dupa jestes (pewnie ze sie ogladaja i cos tam sobie cmokna ale jawnego chamstwa werbalnego nie zauwazylam). Ani wywieszac bannerow z polnagimi modelkami reklamujacymi srodki piorace badz gruszke do mieszania cementu. Ani rozebrane hostessy nie siedza przy kazdym stoisku na targach rozdajac m.in. ulotki polecanych domow uciechy zwiedzajacym klientom (szczegolnie tym zagranicznym), ani nie ma pism pornograficznych na kazdej wystawie w kiosku, ani zdjec nagich kobiet w prasie, ani dekoltow do pasa, spodnic za pasek i pietnastocentymetrowych szpil u pan w urzedach, ani klubow GO-GO w centum miasta.


Polacz to jakos Iceni i sama zobaczysz, jak to sie jedno z drugim wiaze.

Chcesz byc bezpieczna, sama o to bezpieczenstwo walcz i dbaj. Nie tylko dbajac o stroj (i prosze Cie, na plazy tez nie lezymy w burkach ani nie chodzimy w kartonowych pudlach na imprezy) ale o to, by kobieta przestala byc dla mezczyzn TYLKO broszka na garniturze i obiektem seksualnych fantazji. Powoiedz mi, jak to jest w Polsce? Slyszalas o nagonce na feministki, bo im sie jakies tam wybory Miss Uczelni nie spodobaly?

Chcemy jednego, a robimy drugie. No tak sie nie da drogie panie. Cos za cos.

557

Odp: "Zostałaś zgwałcona? Pewnie sama go sprowokowałaś!"
Vian napisał/a:
Mussuka napisał/a:
Vian napisał/a:

To ja też tłustymi - a uważasz, że obarczanie winą za gwałt ofiary leży w naturze homo sapiens..?
Bo nie wiem, co się Tobie wydaje, ale ja bym chciała zmienić właśnie to.

A gdzie ja to napisalam? Ze nalezy wina obarczac ofiare?

A gdzie ja napisałam, że napisałaś?
Po prostu tłumaczę, jak krowie na rowie, że nie chodzi o to, żeby gwałcicieli przekonywać, że nie wolno im gwałcić, ale żeby zmienić podejście społeczeństwa względem ofiar. Komentarze jak te pod artykułami nt gwałtu na dziewczynie biegającej w legginsach po Lesie Kabackim, że pewno sama tego chciała, bo po co by się tak ubierała, po co szła do lasu, nie powinny mieć miejsca w cywilizowanym kraju! I to nie jest wina prawa, bo jak chcesz prawnie zmienić podejście społeczne? Wprowadzić kary za takie komentarze? Za takie rzucane na ulicy za plecami też? Znam bardzo dobrze dziewczynę, która musiała się wyprowadzić do innego miasta po tym, jak ją zgwałcono po imprezie, bo "doniosła" na "dobrych chłopaków", a w ogóle "pewno sama chciała, a teraz mąci, k*rwa", jak chcesz to prawnie zmienić? Tylko piętnując takie podejście gdzie się da i jak się da można z czasem, bardzo małymi kroczkami, coś zmienić.

To co Ty próbujesz chyba udowodnić - że jak coś podnieca mężczyzn, to zwiększa ryzyko gwałtu i trzeba się liczyć z tym, że zostaniemy potraktowane w takim wypadku jak "k*rwa, co sama tego chciała", to dla mnie paranoja, bo mężczyzn podnieca masa rzeczy - dobrze wykonany makijaż ich podnieca, szpilki, długie, ładne włosy, uroda ogólna, zadbane ciała. To co, mamy chodzić oszpecone, zapuszczone, w rozklapcianych butach, żeby zmniejszyć ryzyko, że ktoś NAS potraktuje jak winne? Czy może raczej starać się pokazać, że takie podejście jest zwyczajnie złe i krzywdzące?

Vian, przeczytaj sobie moj komentarz do Iceni, wyjasnie dosc doglebnie dlaczego kobieta w Polsce jest w takich wypadkach traktowana jak k..a.

Apropos komentarzy, to, ze masz tytul redaktora, rowniez zobowiazuje do nie obrazania drugich, tak mi sie przynajmniej zdaje. Mozna polemizowac, ale komentarze w stylu krowie na rowie sa chyba ciut zanadto.

558 Ostatnio edytowany przez Beyondblackie (2014-02-14 14:32:20)

Odp: "Zostałaś zgwałcona? Pewnie sama go sprowokowałaś!"

Zgadzam się z Vian i Iceni. To, że coś podnieca, nie znaczy, że się nie ma nad tym podnieceniem kontroli. Jak latem jadę w autobusie i widzę dobrze zbudowanego młodego faceta, to też mi myśli chodzą po głowie, co nie znaczy, że go złapię za krocze albo zerwę z niego podkoszulek. Wg myślenia Mussuki, ja mogłabym w takim wypadku bronić się przed sądem, że ten facet mnie prowokował, bo był ubrany w obcisłego t-shirta.

Co jest zupełną bzdurą i żadnym usprawiedliwieniem sexual harassment.

Gwałtowi ZAWSZE winny jest gwałciciel.

Co do tego, że najlepiej by było, gdyby kobiety były równo traktowane jak ludzie, a nie lale do dmuchania, to ja się zgodzę. Tylko do tego właśnie jest potrzebny silny głos kobiet które wiedzą, że nigdy nie jest winą ofiary, co sprowokowało gwałciciela. No, ale w Polsce, w momencie kiedy się chce rozmawiać o tym, to od razu są krzyki, że to GENDER, feministki i zgnilizna europejska.

559

Odp: "Zostałaś zgwałcona? Pewnie sama go sprowokowałaś!"

Apropos komentarzy, to, ze masz tytul redaktora, rowniez zobowiazuje do nie obrazania drugich, tak mi sie przynajmniej zdaje. Mozna polemizowac, ale komentarze w stylu krowie na rowie sa chyba ciut zanadto.

No chyba żartujesz sobie w tym momencie. smile "Tłumaczyć jak krowie na rowie" to kolokwialny związek frazeologiczny na określenie "tłumaczyć coś w możliwie najprostszy sposób", łopatologicznie. Z której strony jest to obraźliwe niby dla Ciebie? Już się nie masz czego czepiać? smile

Co do reszty.
Primo - ja bym wcale nie była pewna, że plaża jest bezpieczniejsza od pustyni. Gdyby tak było, to by nie dochodziło do gwałtów w klubach, gdzie wszyscy są tak samo roznegliżowani i jest masa ludzi, a przecież takie gwałty gdzieś w klubowych toaletach nie należą do rzadkości.
Secundo - w krajach arabskich też nie ma roznegliżowanych plakatów, hostess i klubów go-go, jesteś pewna, że tam gwałtów jest tak mało?

Jesteś pewna, że to jest aż tak kluczowe? Właśnie to, a nie społeczne podejście do gwałciciela i ofiary?

560

Odp: "Zostałaś zgwałcona? Pewnie sama go sprowokowałaś!"
Beyondblackie napisał/a:

Zgadzam się z Vian i Iceni. To, że coś podnieca, nie znaczy, że się nie ma nad tym podnieceniem kontroli. Jak latem jadę w autobusie i widzę dobrze zbudowanego młodego faceta, to też mi myśli chodzą po głowie, co nie znaczy, że go złapię za krocze albo zerwę z niego podkoszulek. Wg myślenia Mussuki, ja mogłabym w takim wypadku bronić się przed sądem, że ten facet mnie prowokował, bo był ubrany w obcisłego t-shirta.

Co jest zupełną bzdurą i żadnym usprawiedliwieniem sexual harassment.

Gwałtowi ZAWSZE winny jest gwałciciel.

O Jesssu, i powtorka. Gdzie - pytam - GDZIE napisalam, ze gwaltowi winna jest ofiara?

Sami dookola propagujemy kobiety jako obiekty do zabawy, seksu, maja byc piekne, ladne, zgrabne, seksi i najlepiej ulegle i puste.  Niestety czesto robia to i same kobiety, same poniekad traktujac swoje cialo jako towar przetargowy w walce o mezczyzne, o kariere, o pieniadze. A potem dziwne, ze traktuja nas jak latwa zdobycz albo odmawiaja praw jak CZLOWIEKOWI?

I to, ze powinno sie kontrolowac podniecenie, to jedno, to, ze niektorzy nie potrafia to drugie. Wiem, ze to niesprawiedliwe ale jak chcesz to zmienic samym gadaniem, ze mam takie prawo i lup piescia w stol?
Puscisz dziecko samotnie do lasku na spacerek? Przeciez ma prawo isc z kolezanka na grzyby? Jakim prawem jej zabronic? Prawem rozsadku. Bo nie zaryzykujesz bezpieczenstwa dziecka dla samej idei wolnosci poruszania sie w lesie?

561

Odp: "Zostałaś zgwałcona? Pewnie sama go sprowokowałaś!"

Swoja droga czy ktokolwiek wierzy w to, ze ubierajac się na randki w dzinsy i trampki zmniejszylybysmy liczbe gwaltow?

Seriously?

562 Ostatnio edytowany przez Vian (2014-02-14 14:55:30)

Odp: "Zostałaś zgwałcona? Pewnie sama go sprowokowałaś!"
Mussuka napisał/a:

Sami dookola propagujemy kobiety jako obiekty do zabawy, seksu, maja byc piekne, ladne, zgrabne, seksi i najlepiej ulegle i puste.  Niestety czesto robia to i same kobiety, same poniekad traktujac swoje cialo jako towar przetargowy w walce o mezczyzne, o kariere, o pieniadze. A potem dziwne, ze traktuja nas jak latwa zdobycz albo odmawiaja praw jak CZLOWIEKOWI?

Tu masz wiele racji, ale co z tego? Jak się ma nierobienie z siebie towaru do biegania po lesie w legginsach w biały dzień? I jak się ma do późniejszych komentarzy, że skoro poszła do lasu to pewno sie puścić, a biegała tak dla picu?

Puscisz dziecko samotnie do lasku na spacerek? Przeciez ma prawo isc z kolezanka na grzyby? Jakim prawem jej zabronic? Prawem rozsadku. Bo nie zaryzykujesz bezpieczenstwa dziecka dla samej idei wolnosci poruszania sie w lesie?

Zależy w jakim wieku to dziecko.
Przede wszystkim gdyby ktokolwiek gdziekolwiek wykorzystał seksualnie moje dziecko, a ktoś inny zamiast starać się mu pomóc, zacząłby dociekać winy tego mojego dziecka, to bym walczyła nim wszelkimi dostępnymi sposobami.

PS.
A w ogóle nie myśl sobie, że dzieci się traktuje inaczej niż kobiety. W mojej byłej pracy jeden znajomy na stwierdzenie, że 9-letnia dziewczynka była wykorzystywana seksualnie stwierdził "ooo, to towarzyska musiała być!". No co ja mam na coś takiego odpowiedzieć? Przecież to nóż się w kieszeni otwiera.

563

Odp: "Zostałaś zgwałcona? Pewnie sama go sprowokowałaś!"
Vian napisał/a:

Apropos komentarzy, to, ze masz tytul redaktora, rowniez zobowiazuje do nie obrazania drugich, tak mi sie przynajmniej zdaje. Mozna polemizowac, ale komentarze w stylu krowie na rowie sa chyba ciut zanadto.

No chyba żartujesz sobie w tym momencie. smile "Tłumaczyć jak krowie na rowie" to kolokwialny związek frazeologiczny na określenie "tłumaczyć coś w możliwie najprostszy sposób", łopatologicznie. Z której strony jest to obraźliwe niby dla Ciebie? Już się nie masz czego czepiać? smile

Co do reszty.
Primo - ja bym wcale nie była pewna, że plaża jest bezpieczniejsza od pustyni. Gdyby tak było, to by nie dochodziło do gwałtów w klubach, gdzie wszyscy są tak samo roznegliżowani i jest masa ludzi, a przecież takie gwałty gdzieś w klubowych toaletach nie należą do rzadkości.
Secundo - w krajach arabskich też nie ma roznegliżowanych plakatów, hostess i klubów go-go, jesteś pewna, że tam gwałtów jest tak mało?

Jesteś pewna, że to jest aż tak kluczowe? Właśnie to, a nie społeczne podejście do gwałciciela i ofiary?

Vian, wiec jak krowa Ci odpowiadam - poki kobieta jest druga po dromaderze czy koniu czy BMW w hierarchi meskiej, to mozesz sobie publikowac setki plakatow i filmow. Za 100 lat MOZE cos sie w spoleczenstwie zmieni. Choc watpie, bo opisujesz spoleczenstwa (takie jak w Polsce i krajach muzulmanskiech) gdzie nadal rzadza w wiekszosci mezczyzni. A kobiety po czesci sie na to godza, niestety.

Nie zmienisz spoleczenstwa jesli nie zmienisz prawa. Dopoki w sadzie i na posterunku beda siedziec panowie nabijajacy sie z ofiary, dopoty gwalciciele beda wolno spacerowac i beda ja od k..w wyzywali. Albo wezma oi za gwalt ja ukamienuja.

Jak chcesz zmienic mentalnosc, skoro prawo daje przyzwolenie?

564

Odp: "Zostałaś zgwałcona? Pewnie sama go sprowokowałaś!"

Ale Mussuka, to jak to jest, że na zdradę też jest prawne przyzwolenie, a jednak społecznego ogólnie nie ma? I mentalność co do zdrady się zmieniła, bo w czasach np. mojej babci, to właściwie normą było, że facet zdradza, bo "chłopy takie już są", a teraz jednak chyba mniejszość uważa to za normę, szczególnie wśród kobiet. Ergo COŚ SIĘ ZMIENIA.

No i przede wszystkim ja osobiście nie mam pomysłu, jak to prawnie zmienić. Jak prawnie ukarać ludzi, którzy zaszczuli moją znajomą, bo ośmieliła się oskarżyć o gwałt popularnych chłopaków z popularnych rodzin?

565 Ostatnio edytowany przez Mussuka (2014-02-14 15:29:00)

Odp: "Zostałaś zgwałcona? Pewnie sama go sprowokowałaś!"
Vian napisał/a:

Ale Mussuka, to jak to jest, że na zdradę też jest prawne przyzwolenie, a jednak społecznego ogólnie nie ma? I mentalność co do zdrady się zmieniła, bo w czasach np. mojej babci, to właściwie normą było, że facet zdradza, bo "chłopy takie już są", a teraz jednak chyba mniejszość uważa to za normę, szczególnie wśród kobiet. Ergo COŚ SIĘ ZMIENIA.

No i przede wszystkim ja osobiście nie mam pomysłu, jak to prawnie zmienić. Jak prawnie ukarać ludzi, którzy zaszczuli moją znajomą, bo ośmieliła się oskarżyć o gwałt popularnych chłopaków z popularnych rodzin?

Moment, a dlaczego piszesz, ze prawo zezwala na zdrade? O ile wiem, zdradzony ma prawo do rozwodu z orzeczeniem winy zdradzajacego. Musi ja niestety udowodnic. Oczywiscie za zdrade nie zamykaja, zasadzaja jedynie alimenty. Widzisz, kiedys wlasnie w prawie nie bylo mowy o tym, zmienilo sie prawo, kobiety moga dochodzic swoich praw. Nota bene, jak sadzisz, czemu w sadzie teraz nie mowi sie juz, ze "chlop taki juz jest?". Bo w wiekszosci w sadach rodzinnych siedza sedziny. Posadz sedziny w sprawach o gwalty, posadz policjantki w komisariatach a zobaczysz jak szybko prawo i mentalnosc sie zmieni.

Nie sadze, ze jest cos takiego, jak spoleczne przyzwolenie na gwalt. Jest niedoinformowanie o tym, czym tak naprawde gwalt jest dla ofiary, kto i kiedy sie go dopuszcza i porzadnych konsekwencji dla przestepcow. A to rodzi ludzka glupote.

566 Ostatnio edytowany przez Vian (2014-02-14 15:55:20)

Odp: "Zostałaś zgwałcona? Pewnie sama go sprowokowałaś!"

Posadz sedziny w sprawach o gwalty, posadz policjantki w komisariatach a zobaczysz jak szybko prawo i mentalnosc sie zmieni.

No... nie jestem do końca przekonana. Piszesz jakby kobiety zawsze były po stronie kobiet, a niestety, bywają bardziej agresywne niż niejeden mężczyzna, żeby nie szukać daleko spójrz na posłankę Pawłowicz.

Nie sadze, ze jest cos takiego, jak spoleczne przyzwolenie na gwalt. Jest niedoinformowanie o tym, czym tak naprawde gwalt jest dla ofiary, kto i kiedy sie go dopuszcza i porzadnych konsekwencji dla przestepcow. A to rodzi ludzka glupote.

Może ja się najpierw dopytam, co to (albo kiedy) wg Ciebie jest społeczne przyzwolenie na gwałt?

PS.
A kara jest nie tyle za zdradę co za złamanie przysięgi małżeńskiej. ;-)

567

Odp: "Zostałaś zgwałcona? Pewnie sama go sprowokowałaś!"
Vian napisał/a:

Posadz sedziny w sprawach o gwalty, posadz policjantki w komisariatach a zobaczysz jak szybko prawo i mentalnosc sie zmieni.

No... nie jestem do końca przekonana. Piszesz jakby kobiety zawsze były po stronie kobiet, a niestety, bywają bardziej agresywne niż niejeden mężczyzna, żeby nie szukać daleko spójrz na posłankę Pawłowicz.

Nie sadze, ze jest cos takiego, jak spoleczne przyzwolenie na gwalt. Jest niedoinformowanie o tym, czym tak naprawde gwalt jest dla ofiary, kto i kiedy sie go dopuszcza i porzadnych konsekwencji dla przestepcow. A to rodzi ludzka glupote.

Może ja się najpierw dopytam, co to (albo kiedy) wg Ciebie jest społeczne przyzwolenie na gwałt?

Vian, nie napisalam, ze jest JAKIEKOLWIEK spoleczne przyzwolenie na gwalt, wiec nie wkladaj takich slow w moje usta. Jest zla ocena gwaltu jako czynu krzywdzacego ofiare. Bo dziewczyna biegajaca np. po dyskotekach, obsciskujaca sie po katach z wieloma kolegami itp. , choc jest ofiara i tylko ofiara gwaltu, dostaje latke "puszczalskiej". I z ta latka zostaje tez po gwalcie. Co ja na to poradze, ze tak ludzie i niestety gwalciciele tez, oceniaja niektore kobiety. Jak na Kowalska pod kosciolem druzyna futbolowa napadnie i ja zgwalci wielokrotnie to bedzie hurgot i nagonka na bandytow na cala wies i wojewodztwo. A jak to samo stanie sie atrakcyjnej Kasi B., ktora lubi sie we wsi pokazac tu i tam, tak i siak, to niestety, juz innej ocenie ten gwalt zostanie poddany.

Vian, najpierw podajesz przyklady ile to zmian na rzecz kobiet same kobiety wywalczyly, a potem z miejsca negujesz ich wklad w jakiekolwiek naprawienie systemu karania gwalcicieli? Nie rozumiem takiego podejscia. To kto jak nie one same powinny walczyc o swoja godnosc?

568 Ostatnio edytowany przez Vian (2014-02-14 16:40:59)

Odp: "Zostałaś zgwałcona? Pewnie sama go sprowokowałaś!"

Vian, nie napisalam, ze jest JAKIEKOLWIEK spoleczne przyzwolenie na gwalt, wiec nie wkladaj takich slow w moje usta. Jest zla ocena gwaltu jako czynu krzywdzacego ofiare. Bo dziewczyna biegajaca np. po dyskotekach, obsciskujaca sie po katach z wieloma kolegami itp. , choc jest ofiara i tylko ofiara gwaltu, dostaje latke "puszczalskiej". I z ta latka zostaje tez po gwalcie.

Mussuka, rzecz w tym, że to właśnie jest dla mnie społeczne przyzwolenie na gwałt. Bo jak nie to, to kiedy byśmy mówili o społecznym przyzwoleniu? Nie prawnym, nie religijnym, a społecznym? No chyba właśnie wtedy, kiedy dziewczyna zostaje zgwałcona, a zamiast społecznego wsparcia dostaje łatkę puszczalskiej, bo miała na sobie bluzkę na ramiączka albo legginsy.

Vian, najpierw podajesz przyklady ile to zmian na rzecz kobiet same kobiety wywalczyly, a potem z miejsca negujesz ich wklad w jakiekolwiek naprawienie systemu karania gwalcicieli?

Ja się po prostu nie bardzo widzę to, że sędziny w sprawach o gwałt zrobiłyby jakąś gigantyczną różnicę, bo wyżej wspomniana posłanka Pawłowicz też jest (była?) sędziną i wyobraź ją sobie w takiej sprawie. A ona nie jest jedna jedyna, tylko najbardziej widoczna, kobiet prezentujących taki światopogląd jest ciągle niestety wiele.

Wklejam ciekawy artykuł, niestety, ponieważ nie mogę go podać jako link, wyszło jak wyszło.



Kultura gwałtu

Co mają ze sobą wspólnego Krystyna Pawłowicz, dziennikarz, wiceminister sprawiedliwości, popularny napój energetyczny oraz 45% policjantów i policjantek? Wszyscy tkwią w kulturze gwałtu
<span class="tipsy-inner-header">Malgorzata Danicka</span><br />chciałabym jeszcze raz przypomnieć, że to nie tylko Warzecha i nie tylko Pawłowicz, i generalnie nie tylko PiS, i w ogóle nie chodzi o brzydkie wyrazy. <br /> "Kulturalny" minister sprawiedliwości z PO od lat konsekwentnie głosuje za całkowitym zakazem aborcji - co jest poparciem dla gwałcicieli oraz nara...<span class="tipsy-inner-header">Weronika Samolińska</span><br />Dobry tekst, ale na litość gramatycznych bogów - wysłuchać (kogo? czego?) audycji!<span class="tipsy-inner-header">Tomasz Wróbel</span><br />Dobrze, że z zasady nie wierzę w statystyki bo bym się załamał. Ludzie nie mogą być AŻ TAK głupi. Chociaż...<span class="tipsy-inner-header">Marcin Jelitko</span><br />Pan Tyson, o ile mi wiadomo, nie trudni się profesjonalnie gwałceniem, ale jest legendą boksu (ewentualnie boksu z elementami kanibalistyki) i ten wizerunek stoi za plakatem marki.<span class="tipsy-inner-header">Monika Marszałkiewicz</span><br />Słyszałam kiedyś o gwałcie gdzie ofiara nie podobała się sprawcy, ale jej głos sprawił że ją zgwałcił. Wykazano że potrzebny jest czasem niewielki impuls. Uważam że mini i ubiór nie ma aż wpływu na odbieranie kobiety jako obiekt seksualny. Żal do władz, bo trafia się to większej ilości młodych kobie...<span class="tipsy-inner-header">Bogdan J Hilczer</span><br />...... ech..... Polsce blisko do szariatu..... ale i w Polsce nie ma szans na sensowną debatę..... emocje nie pozwolą, a mniej lub bardziej przypadkowi uczestnicy takiej "dyskusji", dają swobodę emocjom, zamiast rozumowi.... tak, jak w każdej "debacie" ideowej, nie ma szansy na porozumienie lub oddz...<span class="tipsy-inner-header">Grażyna Przybyszewska</span><br />Powszechne pobłażanie wobec sprawców przestępstw gwałtu i innej przemocy wobec słabszych jest bardzo dużym problemem. Prawo wreszcie jest zmienione. Długo jeszcze trzeba będzie zmieniać to, co tkwi w świadomości sporej części ludzi. Mocno wierzą , że prowokuje się wyglądem i koniec. Usprawiedliwia ...<span class="tipsy-inner-header">Dana Zgoda</span><br />Czy trzeba reklamować Tysonem w Polsce ?????17 komentarzy
Skomentuj 9 miesięcy temu?aktualizowany 9 miesięcy temu   
W czasie, gdy w mediach odtwarzano w kółko słowa posłanki Pawłowicz o ?szmatach?, które prowokują niewinnych mężczyzn do gwałtu, czytałem książkę Zofii Nawrockiej ?Gwałt. Głos kobiet wobec społecznego tabu?. Książka Zofii Nawrockiej to świetna książka, która zwraca uwagę na temat skryty za zasłoną milczenia. Najważniejszym elementem książki są relacje kobiet, które doświadczyły gwałtu i próbowały bez sukcesu wywalczyć ze strony organów ścigania sprawiedliwość. Książka Nawrockiej opowiada o skali przemocy seksualnej w Polsce i na świecie, ale przede wszystkim uświadamia jakie mechanizmy stoją za tym, że gwałt jest uznawany przez wielu mężczyzn i wiele kobiet za zjawisko "naturalne", gdzie wina stoi po zawsze stronie kobiety, a mężczyzna jest ofiarą "prowokacji".

    Gwałt. Głos kobiet wobec społecznego tabu. Zofia Nawrocka
    Gwałt. Głos kobiet wobec społecznego tabu. Zofia Nawrocka



Jak pokazuje w swojej książce Nawrocka, sposób myślenia Krystyny Pawłowicz jest powszechny wśród osób, które zajmują się ściganiem i osądzaniem sprawców przemocy seksualnej. Nawrocka w swojej książce cytuje badania Centrum Praw Kobiet nad wiedzą i postawami policjantów i prokuratorów wobec gwałtu.

Według tych badań:
- 30% prokuratorów i 39% policjantów nie ocenia jako gwałtu sytuacji, w której sprawca doprowadza do stosunku pod wpływem środków farmakologicznych np. pigułki gwałtu,
- 19% prokuratorów i 33% policjantów i policjantek nie uznaje za gwałt wymuszenia stosunku za przy użyciu przemocy lub przy pomocy groźby jej użycia,
- według 38% prokuratorów i 45% policjantów kobieta nie ma prawa przerwać niechcianego kontaktu seksualnego, a taki kontakt nie jest gwałtem.

Jeśli podsumujemy poglądy funkcjonariuszy, to okazuje się, że według 20% prokuratorów oraz 40% policjantów nie ma takiego przestępstwa jak zgwałcenie, ponieważ nie ma zachowań, które za takie przestępstwo można uznać.


Obrona konserwatywnej moralności przed złymi kobietami

Mężczyźni i kobiety pracujący w prokuraturze i w policji oraz posłanka Pawłowicz nie są odosobnieni w swoich poglądach. W mity rozpowszechniane w ramach kultury gwałtu święcie wierzą również dziennikarze i członkowie rządu. Niestety czytając to, co oni piszą odnoszę wrażenie, że podzielają oni logikę sprawców gwałtu, a kobiety które doświadczają przemocy seksualnej są dla nich obiektem specyficznej "troski".

Dobrym przykładem takiej "troski" jest żarliwa obrona "logiki" posłanki Pawłowicz w wykonaniu Łukasza Warzechy, gdzie autor doskonale pokazał założenia kultury gwałtu:
"Prostytutki, stojące przy drogach, ubierają się w określony sposób, odsłaniając jak najwięcej ciała. Zarazem dla każdej szanującej się kobiety jest jasne, że nie chodzi się po ulicy z gołym biustem, jak to uczyniła część uczestniczek "Marszu Szmat" oraz ? ogólnie rzecz biorąc ? że szanująca się kobieta nie ubiera się jak dziw... (...)
Istnieje coś takiego, jak prowokacyjne zachowanie lub prowokacyjny strój (kategoria prowokowania do popełnienia przestępstwa jest zresztą zawarta w kodeksie karnym)."

Tłumacząc na język polski: Jeśli kobieta nie spełnia norm ubraniowych wymyślonych przez prawicowego publicystę, to można ją nazwać dziwką i uznać za winną "prowokowania do popełnienia przestępstwa" zgwałcenia.

W dalszej części swojego wywodu Warzecha protestuje przeciwko strasznej lewicy (reprezentowanej wg. niego przez uczestniczki Marszu Szmat), która według niego walczy z wizerunkiem kobiet jako osób "potrzebujących opieki, zasługujących na wsparcie, szacunek i obronę. Więcej nawet ? wmawia nam, że to model ?męskiego szowinizmu? i że to on odpowiada za wszystkie nieszczęścia. Nieprzypadkowo wśród przykładów, jakimi posługiwali się organizatorzy marszu, pojawiał się także ?gwałt w małżeństwie?. To stara lewacka śpiewka, mająca pokazać rodzinę jako siedlisko opresji i przemocy."

    Grzeczne dziewczynki siedzą w domu
    Grzeczne dziewczynki siedzą w domu




Podobne zresztą do Łukasza Warzechy poglądy na pozycje kobiet w społeczeństwie ma wiceminister sprawiedliwości Michał Królikowski, który razem ze swoim patronem Jarosławem Gowinem przez ponad rok blokowali zmiany w kodeksie karnym, dzięki którym w najbliższej przyszłości gwałt będzie ścigany z urzędu, a nie tak jak dotychczas na wniosek ofiary. Królikowski swój sprzeciw wobec ścigania gwałtu urzędu uzasadniał na łamach Rzeczpospolitej tymi słowami:
"Czy można uczynić to [ścigać gwałt z urzędu] dla dobra innych osób lub jej samej, w szczególności w sytuacji, gdy sprawcą jest osoba znana i bliska ofierze?"

Przyjrzyjmy się na chwilę temu jakie przekonania stoją za zaciekłą walką Warzechy przeciwko pojęciu gwałtu małżeńskiego oraz "troską" wiceministra Królikowskiego o ład i harmonię w rodzinach, gdzie dochodzi do gwałtu małżeńskiego. Zarówno wiceminister Królikowski, jak i Łukasz Warzecha myślą w ramach ideologii uznającej rodzinę za instytucję świętą nawet wtedy, gdy dochodzi w niej do przemocy. W ramach takiego modelu "konserwatyzmu" (który z konserwatyzmem nie ma nic wspólnego) zagrożeniem dla społeczeństwa nie są przestępstwa seksualne lub przemoc domowa, tylko "osłabienie rodziny", do którego może się przyczynić skuteczne ściganie gwałtu małżeńskiego.

    Marsz Szmat
    Marsz Szmat




Logika kultury gwałtu

Kultura gwałtu opiera się na dosyć perwersyjnej logice zakładającej, że to ofiara gwałtu jest "nieczysta" i "niemoralna", a sprawca "tylko realizował swoje naturalne instynkty". Ponadto w ramach kultury gwałtu uznaje się, że gwałt za zjawisko marginalne, którego dokonują zawsze "oni" (zboczeńcy, chorzy psychicznie, imigranci lub robotnicy).

Niestety w naszym kraju, gdzie logika kultury gwałtu jest powszechna, kobiety doświadczające przemocy seksualnej nie mogą liczyć na pomoc państwa, ani w ukaraniu sprawców, ani też w leczeniu głębokich ran w psychice, które są skutkiem tego przestępstwa. W Polsce nie istnieje ani jeden wyspecjalizowany ośrodek zapewniający kompleksową pomoc psychoterapetyczną i prawną dla ofiar gwałtu.

Te aspekty nakładają się na siebie sprawiając, że ofiary przemocy seksualnej w praktyce zostają same ze swoim problemem. Drogą wyjścia z tego zaklętego kręgu jest to, abyśmy zaczęli traktować przemoc seksualną jako znaczący problem społeczny i nauczyli się wreszcie słuchać tego co mają nam do powiedzenia ofiary tej formy przemocy. Taką próbą porozmawiania na poważnie o przemocy seksualnej była na przykład audycja o książce "Gwałt" z udziałem Zofii Nawrockiej, Renaty Kałuckiej i Małgorzaty Łojkowskiej w ramach cyklu "Dość Przemocy!" w Radio TOK FM.
Audycji można wysłuchać pod tym linkiem
Wszystkie audycje z cyklu "Dość Przemocy!" można znaleźć na portalu www.tok.fm

Prawda jest niestety taka, że gwałt oraz przemoc wobec kobiet są zjawiskami powszechnymi i udawanie, że problemu nie ma niczego nie rozwiąże. Według badań Beaty Gruszczyńskiej przedstawionych w książce "Przemoc wobec kobiet w Polsce": 11,5% kobiet doświadczyło w życiu gwałtu lub usiłowania gwałtu, przemocy seksualnej doświadczyła w Polsce co szósta kobieta (16,5%), w tym 5,1% doświadczyło przemocy seksualnej ze strony męża lub partnera, a 7,4% ze strony przyjaciół lub znajomych. Co roku w Polsce przemocy fizycznej lub seksualnej doświadcza 800 tysięcy kobiet, 100 tysięcy kobiet doświadcza przemocy seksualnej, w tym 30 tysięcy zostaje zgwałconych. W wyniku przemocy domowej ginie w naszym kraju 150 kobiet.

Jak te liczby mają się do usilnych prób usprawiedliwiania gwałtu oraz spuszczenia zasłony milczenia na przemocy domową?

Otóż jest ścisły związek. Bez kultury gwałtu i przyzwolenia na przemoc wobec kobiet i dzieci, która ma miejsce za progiem domu, nie mielibyśmy takich "sukcesów" w statystykach dotyczących przemocy wobec kobiet.


Na zakończenie zostawiam jeden obrazek, który mówi dobitnie o naszym stosunku do przemocy wobec kobiet. W czasie fali świętego oburzenia się na demoralizujący "Marsz Szmat", nikt nie zauważył, że sprawca gwałtu reklamuje popularny napój energetyczny. Ciekawe dlaczego?

http://m.natemat.pl/7f789c6fbf3bdd00d9893ccbbd3d37ed,641,0,0,0.jpg

sergiodearana.natemat.pl

569 Ostatnio edytowany przez Lidia88 (2014-02-14 17:21:07)

Odp: "Zostałaś zgwałcona? Pewnie sama go sprowokowałaś!"

Dobre smile
Właśnie takie osoby jak Mussuka przyczyniają się do marginalizacji gwałtu.
Najlepiej by było na początek co najmniej dwukrotnie zwiększyć karę za gwałt, później wprowadzić takie przepisy w policji by sprawami gwałtu zajmowały się generalnie policjantki z mniejszą ilością mężczyzn którzy powinni być w tych sprawach niżej w hierarchii.

570

Odp: "Zostałaś zgwałcona? Pewnie sama go sprowokowałaś!"
Mussuka napisał/a:

Wracam z tym przykladem Finek, bo najlepiej ten przyklad znam. U nas nie wolno kobiety klepnac w tylek nawet niewinnie koledze w pracy. Ani wolac za kobieta na ulicy - ej Ty, fajna dupa jestes (pewnie ze sie ogladaja i cos tam sobie cmokna ale jawnego chamstwa werbalnego nie zauwazylam). Ani wywieszac bannerow z polnagimi modelkami reklamujacymi srodki piorace badz gruszke do mieszania cementu. Ani rozebrane hostessy nie siedza przy kazdym stoisku na targach rozdajac m.in. ulotki polecanych domow uciechy zwiedzajacym klientom (szczegolnie tym zagranicznym), ani nie ma pism pornograficznych na kazdej wystawie w kiosku, ani zdjec nagich kobiet w prasie, ani dekoltow do pasa, spodnic za pasek i pietnastocentymetrowych szpil u pan w urzedach, ani klubow GO-GO w centum miasta.

O ja pierniczę, co za smutny kraj. Teraz rozumiem o co chodzi z tymi ciągotkami do alkoholu w tamtej okolicy. A żonę jeszcze można klepnąć w tyłek albo złapać za cycka? Czy lepiej mieć zgodę na papierze potwierdzoną notarialnie?

571

Odp: "Zostałaś zgwałcona? Pewnie sama go sprowokowałaś!"

Snake, a Ty byś chciał, żeby załóżmy niezbyt atrakcyjna kobieta z pracy niewinnie Cię łapała co jakiś czas za jajca i robiła komentarze nt ich wielkości? Tak ku ogólnej wesołości? smile

572

Odp: "Zostałaś zgwałcona? Pewnie sama go sprowokowałaś!"

Ja bym się raczej zapytala czy chcialby żeby czasem jakis facet zlapal go za ptaka i sobie podotykal dla frajdy.

573

Odp: "Zostałaś zgwałcona? Pewnie sama go sprowokowałaś!"
Iceni napisał/a:

Ja bym się raczej zapytala czy chcialby żeby czasem jakis facet zlapal go za ptaka i sobie podotykal dla frajdy.

O, właśnie, chciałbyś? Albo po tyłku klepał i mówił, że jesteś fajna dupeczka? smile

574

Odp: "Zostałaś zgwałcona? Pewnie sama go sprowokowałaś!"
Vian napisał/a:

Ja się po prostu nie bardzo widzę to, że sędziny w sprawach o gwałt zrobiłyby jakąś gigantyczną różnicę, bo wyżej wspomniana posłanka Pawłowicz też jest (była?) sędziną i wyobraź ją sobie w takiej sprawie. A ona nie jest jedna jedyna, tylko najbardziej widoczna, kobiet prezentujących taki światopogląd jest ciągle niestety wiele.

Nie jest i nie była sędzią sądu powszechnego (a tylko takie zajmują się orzekaniem w tych sprawach). Była sędzią Trybunału Stanu, a to zupełnie coś innego.
Zresztą pani Pawłowicz jest swoistym ewenementem. Trudno ją traktować jako reprezentantkę większości kobiet wink

Vian napisał/a:

Jak pokazuje w swojej książce Nawrocka, sposób myślenia Krystyny Pawłowicz jest powszechny wśród osób, które zajmują się ściganiem i osądzaniem sprawców przemocy seksualnej. Nawrocka w swojej książce cytuje badania Centrum Praw Kobiet nad wiedzą i postawami policjantów i prokuratorów wobec gwałtu.

Według tych badań:
- 30% prokuratorów i 39% policjantów nie ocenia jako gwałtu sytuacji, w której sprawca doprowadza do stosunku pod wpływem środków farmakologicznych np. pigułki gwałtu,
- 19% prokuratorów i 33% policjantów i policjantek nie uznaje za gwałt wymuszenia stosunku za przy użyciu przemocy lub przy pomocy groźby jej użycia,
- według 38% prokuratorów i 45% policjantów kobieta nie ma prawa przerwać niechcianego kontaktu seksualnego, a taki kontakt nie jest gwałtem.

Nie widzę tu osób zajmujących się osądzaniem sprawców przemocy seksualnej.

Poza tym tylko w jednym miejscu są wymienione kobiety ("i policjantek"). Pozostałe wyniki odnoszą się do mężczyzn.

575 Ostatnio edytowany przez Lidia88 (2014-02-14 17:33:51)

Odp: "Zostałaś zgwałcona? Pewnie sama go sprowokowałaś!"

Manuela Gretkowska powołała się na badania Oxfordu oraz Charlene L. Muehlenhard1 i Carie S. Rodgers pt TOKEN RESISTANCE TO SEX z 2006 w których jasno stwierdzono że nie ma zależności pomiędzy ubiorem a ilością gwałtów. Dalej z tej publikacji wynika iż gwałciciele najczęstszej gwałcą kobiety które zostają przez nich uznane za uległe, ofiary ponieważ gwałciciel nie kieruje się tylko popędem a chęcią władzy. Mało tego większość gwałcicieli nie pamięta ubioru swoich ofiar a co ważne gwałciciele  w ogólenie kierowali się ubiorem przy wyborze swojej ofiary
Źródło
http://answers.google.com/answers/threadview/id/776945.html
Niby w Szwecji czy Norwegii jest dużo gwałtów tyle że tam wykrywalność sięga 60 procent w stosunku do świata to bardzo dużo ponieważ na świecie policja nadowiaduje się średnio o 60 % gwałtach a 97% gwałcicieli nie spędza nawet jednego dnia w więzieniu.
źródło http://rainn.org/get-information/statistics/reporting-rates
Za to w Japonii po wprowadzeniu bardzo wysokich kar za gwałt i wymuszenie zmiany mentalności poprzez określenie współwinnych za gwałt i tak w 2003 roku były 2 gwałty na 100 tysięcy mieszkańców w 2004 1.7/100.000 w 2005 1.6/100.000 w 2006 1.5/100.000 w 2007 1.4/100.000 w 2008 1.3/100000 w 2009 1.1/100.000 a w 2010 już tylko 1/100.000. źródło http://www.unodc.org/documents/data-and-analysis/statistics/crime/CTS12_Sexual_violence.xls
A warto przypomnieć że jeszcze 20 lat temu to Japonia przodowała w gwałtach i molestowaniach teraz przoduje RPA gdzie jest 132.4 gwałtów na 100 tysięcy mieszkańców.

576 Ostatnio edytowany przez luc (2014-02-14 18:01:13)

Odp: "Zostałaś zgwałcona? Pewnie sama go sprowokowałaś!"
Lidia88 napisał/a:

Najlepiej by było na początek co najmniej dwukrotnie zwiększyć karę za gwałt,

Czyli ile?

Lidia88 napisał/a:

później wprowadzić takie przepisy w policji by sprawami gwałtu zajmowały się generalnie policjantki

Z tym się zgodzę.
W każdym razie nie "przypadkowe" osoby.

577

Odp: "Zostałaś zgwałcona? Pewnie sama go sprowokowałaś!"

Co najmniej 2-krotnie

578

Odp: "Zostałaś zgwałcona? Pewnie sama go sprowokowałaś!"

Eee tam, ja oczywiście mam męski punkt widzenia ale życie nauczyło mnie, że klepiąc kobietę w tyłek ryzykuje się:
- że jej się to spodoba i będzie to start do miłej znajomości,
- że jej się to nie spodoba i dostanie się po gębie.
Ja cholera zawsze byłem z tych strachliwych, że dostanę po gębie i nie klepałem. No i wychodziłem na durnia, kiedy się okazywało, że jak Zenek klepnął Zosię, to nie tylko nie dostał w ryj ale jeszcze się umówił na wieczór...
Oczywiście nie podoba mi się sytuacja kiedy w tyłek klepie ktoś, kto ma nad klepanym przewagę służbową i obojętna jest tu płeć klepiącego i klepanego. Tu bowiem klepiący nieuczciwie liczy, że nie dostanie po ryju, bo ma przewagę.
Co ja bym zrobił jakby mnie koleżanka z pracy albo zupełnie obca kobieta klepnęła w tyłek? Gdybym nie był żonaty, to kto wie big_smile ale ponieważ jestem powiedziałbym - słońce, jestem już zajęty. Natomiast gdyby mnie klepnęła szefowa lub szef, to postarałbym się o dowody na takie zachowanie. Gdybym już je miał odszedłbym z pracy za sowitym wypowiedzeniem w zamian za milczenie.

579

Odp: "Zostałaś zgwałcona? Pewnie sama go sprowokowałaś!"

Lidia - czyli 25 lat?
sama piszesz, że:

Lidia88 napisał/a:

w których jasno stwierdzono że nie ma zależności pomiędzy ubiorem a ilością gwałtów. Dalej z tej publikacji wynika iż gwałciciele najczęstszej gwałcą kobiety które zostają przez nich uznane za uległe, ofiary ponieważ gwałciciel nie kieruje się tylko popędem a chęcią władzy. Mało tego większość gwałcicieli nie pamięta ubioru swoich ofiar a co ważne gwałciciele  w ogólenie kierowali się ubiorem przy wyborze swojej ofiary

Podobnie jest z karalnością. Naprawdę uważasz, że zwiększenie wymiaru kary dla gwałciciela go przed tym powstrzyma?
W większości przypadków, ciągłe podwyższanie wymiaru kary, nie prowadzi do spadku liczby przestępstw (w przypadku zgwałcenia jeszcze mniejsza zależność) jeśli nie idą za tym inne działania.
Podwyższanie kar działa z reguły tam gdzie motywem przestępstwa są korzyści majątkowe. W innych z reguły nie działa.

580

Odp: "Zostałaś zgwałcona? Pewnie sama go sprowokowałaś!"
Snake napisał/a:
Mussuka napisał/a:

Wracam z tym przykladem Finek, bo najlepiej ten przyklad znam. U nas nie wolno kobiety klepnac w tylek nawet niewinnie koledze w pracy. Ani wolac za kobieta na ulicy - ej Ty, fajna dupa jestes (pewnie ze sie ogladaja i cos tam sobie cmokna ale jawnego chamstwa werbalnego nie zauwazylam). Ani wywieszac bannerow z polnagimi modelkami reklamujacymi srodki piorace badz gruszke do mieszania cementu. Ani rozebrane hostessy nie siedza przy kazdym stoisku na targach rozdajac m.in. ulotki polecanych domow uciechy zwiedzajacym klientom (szczegolnie tym zagranicznym), ani nie ma pism pornograficznych na kazdej wystawie w kiosku, ani zdjec nagich kobiet w prasie, ani dekoltow do pasa, spodnic za pasek i pietnastocentymetrowych szpil u pan w urzedach, ani klubow GO-GO w centum miasta.

O ja pierniczę, co za smutny kraj. Teraz rozumiem o co chodzi z tymi ciągotkami do alkoholu w tamtej okolicy. A żonę jeszcze można klepnąć w tyłek albo złapać za cycka? Czy lepiej mieć zgodę na papierze potwierdzoną notarialnie?

Kochany Snaku, jakos nie czuje sie tu ani smutno ani do flaszki nie zagladam za czesto. Bedac w wieku srednim wciaz nie mam problemu z za mala iloscia seksu, sadze, ze moj partner rowniez. Moja corka nie jest narazona na zaczepki ksiezy pedofili, ekshibicjonistow z ptakiem w okolicach szkoly ani kolegow krecacych jej filmiki na kamorce do powszechnego kolportazu na You Tubie. Jak mam zyczenie isc wieczorem na spacer czy jogging, to ide dokad oczy poniosa, nawet w krotkich szortach czy obcislych legginsach i nie ogldam sie co chwila przez ramie. Moi koledzy i przelozeni w pracy widza we mnie i innych pracownicach glownie kolezanki w pracy, co po pracy to insza inszosc. Nie czuje sie glupio jadac ze swoim facetem czy jakims klientem widzac nad soba banner wielkosci pol boiska z wyeksponowanym biustem.
Dla spragnionych wrazen jest i odpowiednia prasa i tworczosc filmowa i zywe przybytki - tylko moze nie tak rozafiszowane jak w Polsce. Moga tez sobie panowie na krotki rejs do Tallina wyskoczyc, tam juz mniej restrykcyjne jest prawo chroniace godnosc kobiety.

I co ja Ci na to poradze, ze jednak wole ten smutny i bezpieczny kraj niz meski raj jaki tu opisujemy?:)

581

Odp: "Zostałaś zgwałcona? Pewnie sama go sprowokowałaś!"
Mussuka napisał/a:

Kochany Snaku, jakos nie czuje sie tu ani smutno ani do flaszki nie zagladam za często[...]

Ależ nie spodziewałem się innej odpowiedzi big_smile W końcu jesteś kobietą i to imigrantką. Mnie zaś zastanawiało zawsze czemu w takim raju chleją wódy tyle, że są w czołówkach europejskich rankingów. Tak chleją, że z powodu chorób i zgonów w wyniku spożywania alkoholu władze wprowadziły prohibicję. To jakaś zmora w tych krajach skandynawskich big_smile No chyba, że chleją tyle z radości po prostu. Jak to taki bezpieczny raj, to po co ludziom 3 mln sztuk broni palnej w prywatnych rękach? A może to taki bezpieczny raj bo mają w domach tyle broni big_smile
Ech, ja zostanę przy naszej przesiąkniętej męskim potem polskiej normalności*.


* - ale ja jestem facet wink

Posty [ 521 do 582 z 582 ]

Strony Poprzednia 1 7 8 9

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » STYL ŻYCIA I SPOŁECZEŃSTWO KOBIECYM OKIEM » "Zostałaś zgwałcona? Pewnie sama go sprowokowałaś!"

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024