Vian napisał/a:Jaguar, ja nie wiem, w jakim Ty świecie żyjesz, ale przy całej Twojej brutalnej trzeźwości wydajesz się w pewnych kwestiach być oderwana od rzeczywistości.
Nawzajem
Dlaczego tak uważasz? Akurat traumy na tle seksualnym to mój konik od ponad 10 lat, jedna z głównych przyczyn, dla ktorych wybrałam psychologię a potem seksuologię, siedzę w tej tematyce obiema nogami. Zresztą jest mi bliska dlatego, że kilka z bliskich mi kobiet padło ofiarami przemocy seksualnej, zresztą ja sama też. Nie, nie zostałam zgwałcona, ale kilka razy próbowano. I wiecie, ciekawostka - ani razu nie byłam wtedy jakoś prowokująco ubrana, zalana w trupa czy naćpana. Nie jestem też szczególnie atrakcyjna, może nie brzydka, ale powiedzmy obiektywnie, że przeciętna. Do większości z tych sytuacji doszło, ponieważ dany mężczyzna uznał, że skoro jestem dla niego zwyczajnie miła i się uśmiecham, to mam ochotę na seks, a potem zignorował "nie". Do jednej za to doszło, bo byłam nie dość miła i kilku chłopców postanowiło mi dać nauczkę. Zresztą takich historii słyszałam multum. Konkluzja? Nie ma zasady. A niemalże na pewno ubiór nie jest tu jakiś kluczowy. Ale jak pisałam wcześniej, zorganizuję jakieś badanie w wolnej chwili i podzielę się wynikami.
Czy z powodu tej jednej sytuacji, ktorej primo nie bylam swiadkiem secundo nie do mnie ja zgloszono czyli przyjmuje rzecz na wiare, mam nagle zmienic zdanie?
Mówiąc szczerze mnie nie bardzo interesuje czy Ty osobiście zmienisz zdanie, czy nie. Dziwiłaś się wielce, jak można w trakcie mówić "nie" - pokazałam Ci na przykładzie, jak i dlaczego można.
Ale gdyby mnie to spotkalo to bym faceta pozbawila przytomnosci i analnie wsadzila mu cos wielkiego....
Kto stwierdzil ze faceta nie mozna zgwalcic? Ano mozna.
Heh, też tak lubię mówić, niestety w praktyce najczęściej pozostaje to w sferze fantazji.
Ale może masz jakiś dobry, obmyślony plan, nie skreślajmy tego od razu. Jak byś się za to zabrała? Serio pytam.
W wieku 15 lat to ja nie myslalam o seksie
No to jesteś raczej w mniejszości bo 15 lat to mniej więcej środek okresu dojrzewania, w którym młodzi ludzie zaczynają odkrywać miłość i bliskość, także fizyczną, co niekoniecznie oznacza oczywiście pełen stosunek płciowy, ale pocałunki, pieszczoty, petting jak najbardziej.
Wiesz dobrze ze tego sie nie da zdefiniowac wiec czemu mnie pytasz? smile
Proszę? Moim zdaniem to bardzo łatwo zdefiniować, bo normalny wg nauki jest każdy, kto nie cierpi na zaburzenie, syndrom bądź chorobę psychiczną. I wbrew pozorom normalni ludzie gwałcą. Normalny nie oznacza dobry ani moralny. Można być normalnym człowiekiem i jednocześnie cholernie egoistycznym dupkiem, który nie widzi powodu, żeby nie zerżnąć swojej dziewczyny, kiedy jemu się chce, a ona kolejny raz odmawia z jakiegoś powodu.
(swoją drogą nie mam pojęcia dlaczego te kobiety zamiast od takiego bydlaka odejść pozwalają by to się zdarzyło więcej niż raz)
Złożona sprawa.
Przede wszystkim nie tyle "dlaczego" ile "jakie" kobiety pozwalają, żeby się to zdarzyło więcej niż raz. "Dlaczego" jest na drugim miejscu.
Jeśli serio Cię to ciekawi, odezwij się, najlepiej na komunikatorze, bo maile z netkobiet notorycznie wpadają mi do spamu. Pogadamy.