"Zostałaś zgwałcona? Pewnie sama go sprowokowałaś!" - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » STYL ŻYCIA I SPOŁECZEŃSTWO KOBIECYM OKIEM » "Zostałaś zgwałcona? Pewnie sama go sprowokowałaś!"

Strony Poprzednia 1 2 3 4 5 6 9 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 196 do 260 z 582 ]

196

Odp: "Zostałaś zgwałcona? Pewnie sama go sprowokowałaś!"
Beyondblackie napisał/a:

Takijeden, Ty niekumatego udajesz? Ja mam być odpowiedzialna za myśli jakiegoś zboka? Mam przewidzieć co siedzi w jego pokręconym mózgu? Smiech na sali... Może mi powiesz, że ofiary Teda Bundiego były winne, bo nosiły ciemne, długie wlosy z przedziałkiem pośrodku, jakby nie wiedziały, że to u niego wzbudza rzadzę gwałtu i mordu?

A moze pominmy skrzywienia personalne bo za to nawet ci pokrzywieni nie odpowiadaja.

A umiejetnosc przewidywania nie jest czyms co sie wlacza i wylacza na zawolanie.
Jesli pijana wsiadasz za kierownice to licz sie z konsekwencjami.
Jesli wysylasz mylne sygnaly i w sumie to sama nie wiesz czego chcesz to licz sie z tym ze zostaniesz zle zrozumiana.

Zobacz podobne tematy :

197

Odp: "Zostałaś zgwałcona? Pewnie sama go sprowokowałaś!"
szakisz napisał/a:

Absolutnie nie odmawiam, ale nie wiesz co myśli sobie taki facet, bo facetem nie jesteś. Ciekawe jakby odwrócić sytuację i wziąć pięknie wyrzeźbionego, jak wy to mówicie (boskiego) przystojniaczka. Nie wam pokaże swoje wdzięki a potem powie że tyle wystarczy. Rozbudzone hormony to jak dynamit i to jest tak jakby podpalić taki dynamit i liczyć na to że nie wybuchnie. Oczywiście kobieta ma na wszystkich etapach nad facetem kontrolę (czytaj proces rozpalania pożądania), ale o tym już Panie nie pamiętają hmm

Napisałam już we wczesniejszym poście, ze zmuszenie meżczyzny do seksu w takiej sytuacji byłoby równie karygodne i ochydne. Gwałt jest gwałtem, bez względu na płeć.

198 Ostatnio edytowany przez szakisz (2013-11-02 00:11:01)

Odp: "Zostałaś zgwałcona? Pewnie sama go sprowokowałaś!"
strzała napisał/a:

Bez przesady, nie jest też tak, że hormonów nie można opanować i uspokoić się smile
Faceci też chyba mają rozumy, których potrafią używać.

Chwała facetowi, który jest na tyle dżentelmenem i się opanuje, ale nie każdy da radę, nawet nie każdy będzie próbował i co wtedy? Będzie wymówka że zrobił coś wbrew prawu? A no zrobił i co z tego jak już jest po fakcie?

199

Odp: "Zostałaś zgwałcona? Pewnie sama go sprowokowałaś!"
Beyondblackie napisał/a:
zwykły facet napisał/a:

Jakie jest prawdopodobieństwo, że facet pomyśli o seksie z Tobą? Wtedy gdy będziesz z nim rozmawiać o polityce w restauracji jedząc kolację czy wtedy jak będziesz leżała nago w jego łóżku? Czasami mamy wpływ na to co się dzieje wokół nas.

Nawet jeżeli nago w czyimś lóżku leżę mam sie prawo rozmyślić i jasno powiedzieć "nie". Przemoc w takim wypadku, jak i w żadnym, jest niedopuszczalna.

Zawsze masz do tego prawo ale czy nie widzisz żadnej różnicy w tych dwóch sytuacjach? Kiedy jest większe prawdopodobieństwo, że dojdzie do gwałtu bo chyba nie w restauracji?

200

Odp: "Zostałaś zgwałcona? Pewnie sama go sprowokowałaś!"
Jaguar napisał/a:

A umiejetnosc przewidywania nie jest czyms co sie wlacza i wylacza na zawolanie.
Jesli pijana wsiadasz za kierownice to licz sie z konsekwencjami.
Jesli wysylasz mylne sygnaly i w sumie to sama nie wiesz czego chcesz to licz sie z tym ze zostaniesz zle zrozumiana.

Racja, ale słowo NIE zawsze będzie znaczyło NIE.

201

Odp: "Zostałaś zgwałcona? Pewnie sama go sprowokowałaś!"
strzała napisał/a:

Fececi też chyba mają rozumy, których potrafią używac.

Wiesz, w trakcie erekcji tyle krwi z mózgu odpływa, że nie stawiałbym na to big_smile

202

Odp: "Zostałaś zgwałcona? Pewnie sama go sprowokowałaś!"
Beyondblackie napisał/a:

Takijeden, Ty niekumatego udajesz? Ja mam być odpowiedzialna za myśli jakiegoś zboka? Mam przewidzieć co siedzi w jego pokręconym mózgu? Smiech na sali... Może mi powiesz, że ofiary Teda Bundiego były winne, bo nosiły ciemne, długie wlosy z przedziałkiem pośrodku, jakby nie wiedziały, że to u niego wzbudza rzadzę gwałtu i mordu?

Błagam, skup się Beyondblackie(widzisz, pełny nick, z szacunkiem). To przykre co Ciebie spotkało, z pewnością nie było śmieszne. Czy miałaś taką sytuację powtórnie? Może warto chodzić z koleżanką, która potrafi przywalić lub samej się nauczyć?

203

Odp: "Zostałaś zgwałcona? Pewnie sama go sprowokowałaś!"
szakisz napisał/a:

Chwała facetowi, który jest na tyle dżentelmenem i się opanuje, ale nie każdy da radę, nawet nie każdy będzie próbował i co wtedy?

Nie każdy da radę? To już nie jest normalne.
Jeśli nie będzie próbował, to też mądry nie jest i nie ma na to żadnego wytłumaczenia.

204

Odp: "Zostałaś zgwałcona? Pewnie sama go sprowokowałaś!"
strzała napisał/a:

Bez przesady, nie jest też tak, że hormonów nie można opanowac i uspokoic się smile
Fececi też chyba mają rozumy, których potrafią używac.

Niestety nie wszyscy a czasami wydaje mi się, że taką zdolność posiadło naprawdę niewielu smile.

205

Odp: "Zostałaś zgwałcona? Pewnie sama go sprowokowałaś!"
strzała napisał/a:

Racja, ale słowo NIE zawsze będzie znaczyło NIE.

I tutaj niestety juz ktos wczesniej pisal jak to panna mu powiedziala "nie" wiec ten gentlemensko wciagnal spodnie spowrotem na tylek i dal jej spokoj.
Tydzien pozniej ta sama panna koledze naszego net faceta powiedziala "nie",  kolega ze tak powiem umiejetnie nalegal, przelecial ja po czym sie okazalo ze tak naprawde to pannie bylo wsio rawno smile Ale mowila "nie".
Ktory z panow ta sytuacje opisywal?

206 Ostatnio edytowany przez Beyondblackie (2013-11-02 00:18:30)

Odp: "Zostałaś zgwałcona? Pewnie sama go sprowokowałaś!"
zwykły facet napisał/a:

Zawsze masz do tego prawo ale czy nie widzisz żadnej różnicy w tych dwóch sytuacjach? Kiedy jest większe prawdopodobieństwo, że dojdzie do gwałtu bo chyba nie w restauracji?

A nie widzisz, że tu chodzi o użycie siły? Masz prawo,na przykład, pobić kolegę, bez konsekwencji prawnych, bo nie podziela Twoich poglądów?

Takijeden, nie, nie miałam "sytuacji". Zdarzyło się paru idiotów na imprezach, ale nikt na tyle głupi czy niepanujący nad własnym libido, że wymagałoby to interwencji służb ścigania. A wierz mi, że nie wahałabym się ani minuty zgłosić takową sprawę.

207

Odp: "Zostałaś zgwałcona? Pewnie sama go sprowokowałaś!"
strzała napisał/a:

Nie każdy da radę? To już nie jest normalne.
Jeśli nie będzie próbował, to też mądry nie jest i nie ma na to żadnego wytłumaczenia.

A co jest normalne? smile

208

Odp: "Zostałaś zgwałcona? Pewnie sama go sprowokowałaś!"
Jaguar napisał/a:

Który z panów ta sytuacje opisywał?

Chyba nasz drogi Snake jeżeli mnie pamięć nie myli big_smile

209

Odp: "Zostałaś zgwałcona? Pewnie sama go sprowokowałaś!"
Beyondblackie napisał/a:
zwykły facet napisał/a:

Zawsze masz do tego prawo ale czy nie widzisz żadnej różnicy w tych dwóch sytuacjach? Kiedy jest większe prawdopodobieństwo, że dojdzie do gwałtu bo chyba nie w restauracji?

A nie widzisz, że tu chodzi o użycie siły? Masz prawo,na przykład, pobić kolegę, bez konsekwencji prawnych, bo nie podziela Twoich poglądów?

A nie widzisz, że mnie tu chodzi o przewidywanie pewnych sytuacji np. możliwości gwałtu. Ja cały czas piszę o tym, ze można tego uniknąć przewidując pewne sytuacje i logicznie myśląc zanim będzie za późno. I nie mówimy tu o sytuacjach ekstremalnych.

210 Ostatnio edytowany przez strzała (2013-11-02 00:19:10)

Odp: "Zostałaś zgwałcona? Pewnie sama go sprowokowałaś!"

Dziwne, że faceci przedstawiają jakby własne obrazy, mianowicie:
-facet napalony nie jest w stanie się już opanowac
-facet nie zawsze rozumie znaczenie słowa NIE
-facet nie potrafi używac mózgu wtedy kiedy trzeba

Czy to jakieś wynaturzenia?
Oj biedni Ci panowie.

211

Odp: "Zostałaś zgwałcona? Pewnie sama go sprowokowałaś!"
szakisz napisał/a:
Jaguar napisał/a:

Który z panów ta sytuacje opisywał?

Chyba nasz drogi Snake jeżeli mnie pamięć nie myli big_smile

Nie chwaląc się bo nie ma czym smile mnie się to przydarzyło smile.

212

Odp: "Zostałaś zgwałcona? Pewnie sama go sprowokowałaś!"

Strzała, mnie to też zastanawia, że dorośli mężczyźni jakoś mogą się kontrolować by nie umieścić w szpitalu kolegę co ma inne poglądy na nożną, ale lejka już kontrolować w spodniach nie potrafią... No, Da Vinci kod po prostu!

213

Odp: "Zostałaś zgwałcona? Pewnie sama go sprowokowałaś!"
Jaguar napisał/a:
strzała napisał/a:

Nie każdy da radę? To już nie jest normalne.
Jeśli nie będzie próbował, to też mądry nie jest i nie ma na to żadnego wytłumaczenia.

A co jest normalne? smile

Normalnym byłoby opanowanie swoich popedów.
Czy faceci są dzicy?

214

Odp: "Zostałaś zgwałcona? Pewnie sama go sprowokowałaś!"
zwykły facet napisał/a:

Nie chwaląc się bo nie ma czym smile mnie się to przydarzyło smile.

Oj to przepraszam. Młody, a skleroza już doskwiera tongue

215

Odp: "Zostałaś zgwałcona? Pewnie sama go sprowokowałaś!"
Beyondblackie napisał/a:

[...]
Takijeden, nie, nie miałam "sytuacji". Zdarzyło się paru idiotów na imprezach, ale nikt na tyle głupi czy niepanujący nad własnym libido, że wymagałoby to interwencji służb ścigania. A wierz mi, że nie wahałabym się ani minuty zgłosić takową sprawę.

To chwała Bogu! Ale uważaj na siebie.

216

Odp: "Zostałaś zgwałcona? Pewnie sama go sprowokowałaś!"
strzała napisał/a:

Dziwne, że faceci przedstawiają jakby własne obrazy, mianowicie:
-facet napalony nie jest w stanie się już opanowac
-facet nie zawsze rozumie znaczenie słowa NIE
-facet nie potrafi używac mózgu wtedy kiedy trzeba

Czy to jakieś wynaturzenia?
Oj biedni Ci panowie.

A prawdziwie napalona kobieta opanuje sie w sekundke i stanie lodowata skala?
A kobieta ktora mowi nie a ma na mysli byc moze to oczywiscie rzadkosc i ewenement.  smile
A kobieta zawsze i wszedzie uzywa logiki i chlodnej analizy smile

strzala napisał/a:

Normalnym byłoby opanowanie swoich popedów

A czemu byloby to normalne?

strzala napisał/a:

Czy faceci są dzicy?

A czy kobiety nie potrafia byc dzikie?

217

Odp: "Zostałaś zgwałcona? Pewnie sama go sprowokowałaś!"

Zasadą NORMALNEGO stosunku międzyludzkiego jest brak przemocy. Jeżeli tego ktoś nie rozumie, to mnie ręce opadają.

218

Odp: "Zostałaś zgwałcona? Pewnie sama go sprowokowałaś!"
Beyondblackie napisał/a:

Strzała, mnie to też zastanawia, że dorośli mężczyźni jakoś mogą się kontrolować by nie umieścić w szpitalu kolegę co ma inne poglądy na nożną, ale lejka już kontrolować w spodniach nie potrafią... No, Da Vinci kod po prostu!

No bez przesady... kolegę bić?

219

Odp: "Zostałaś zgwałcona? Pewnie sama go sprowokowałaś!"

Rozmawiamy w temacie o gwałtach i wszystko pisałam w takim kontekście.
Piszecie niektórzy w ten sposób, jakbyście tłumaczyli samego gwałciciela.
Bo nie da rady się opanowac i jeszcze pada pytanie:"dlaczego miałoby byc normalnym opanowanie popędu?"
Facet -gwałciciel zachowuje się jak dziki, bo nie może się uspokoic, czy to jest normalne?
Sądze, że NIE.

220

Odp: "Zostałaś zgwałcona? Pewnie sama go sprowokowałaś!"

Ja się narazie wyłączam z dyskusji, ale tylko na noc. Rano zobaczę czy mamy consensus. Pozdrawiam i dobrej nocy wszystkim smile

221 Ostatnio edytowany przez Beyondblackie (2013-11-02 00:47:05)

Odp: "Zostałaś zgwałcona? Pewnie sama go sprowokowałaś!"
Snake napisał/a:

No bez przesady... kolegę bić?

A co za różnica? Bicie kolegi czy zmuszanie kobiety do seksu to obie akcje przemocy. Nie oszukujmy się. Jest to względem prawa nienaruszalności cielesnej jedno i to samo. Może następnym razem drodzy koledzy nie będą się mogli opanować, powinni sobie wyobrazić, że biją poważnie znajomego, tak, że mu krew z nosa leci i żebra się łamią. Może wtedy zrozumieją co tak naprawdę robią.

222

Odp: "Zostałaś zgwałcona? Pewnie sama go sprowokowałaś!"

Kolega, to kolega. Lepiej więcej wódki polać niż się lać, ech... wiedziałem, że to zbyt męski punkt widzenia...

223

Odp: "Zostałaś zgwałcona? Pewnie sama go sprowokowałaś!"

Jeżeli można się powstrzymać od wpier....a koledze gdy jego poglądy nam się nie podobają, tym bardziej powinno być możliwe okiełznanie swojego penisa. No chyba, że mamy do czynienia z facetami, którzy szanują innych facetów ale kobiety mają za nic, czyli typowymi gwałcicielami.

224

Odp: "Zostałaś zgwałcona? Pewnie sama go sprowokowałaś!"

I w ten właśnie sposób, sami panowie tu na forum, pokazują jacy naprawdę są.
Wniosek - trzymac się z daleka, bo nigdy nie wiadomo, co im siedzi w głowie i nie wiadomo , czy to co im siedzi, nie wybuchnie yikes

Na szczęście wiem, ze nie wszyscy tacy są smile

225

Odp: "Zostałaś zgwałcona? Pewnie sama go sprowokowałaś!"

Albo to tylko dowód jak łatwo Wami manipulować i że słyszycie tylko to co chcecie, a potem są pretensje, że facet wydawał się miły...

226

Odp: "Zostałaś zgwałcona? Pewnie sama go sprowokowałaś!"

Sprawa jest prosta. Lepiej zapobiegać niż leczyć. Nie wiem skąd w was dziewczyny takie przekonanie, że każdy myśli tak jak wy. Macie prawo do tego żeby postąpić tak a nie inaczej ale do tanga trzeba dwojga więc trzeba brać pod uwagę, że ktoś niekoniecznie będzie szanował wasze poglądy. To, że macie prawo do czegoś nie daje wam żadnej gwarancji bezpieczeństwa. A w danej sytuacji najzwyczajniej w świecie taki gwałciciel ma to po prostu gdzieś.

227

Odp: "Zostałaś zgwałcona? Pewnie sama go sprowokowałaś!"

Oczywiście, że lepiej zapobiegać.
Dupa na wierzchu i łażenie po nocach mogą być odebrane jako zaproszenie przez ZWYRODNIALCÓW, którzy słowa ''nie'' NIE rozumieją.

Każdy jest kowalem swojego losu, uważam, że mądra kobieta w taki sposób nie prowokuje.

228 Ostatnio edytowany przez Beyondblackie (2013-11-02 09:08:07)

Odp: "Zostałaś zgwałcona? Pewnie sama go sprowokowałaś!"

Zwykły, to jest logika, która do niczego nie prowadzi.

Jasne, że gwałciciel ma gdzieś kobiecy sprzeciw, podobnie jak morderca ma głęboko gdzieś stratę dla rodziny ofiary, a złodzieja nie interesuje stan moich finansów, co nie oznacza, że mamy nagle powiedzieć, "ok to była moja wina, że mnie napadłeś, moja wina, że mi gardło podciąłeś..." bo jest to zwykłe przyzwolenie na chamską przemoc. Nawet to, że mam złoty zegarek na ręce, nie jest usprawiedliwieniem dla gostka, który go zwinie, "bo go pokusiło". Tak się może tłumaczyć dziecko, nie dorosły człowiek. Czyny się podejmuje, bo się chce je podjąć, wiec jeżeli facet wpycha swojego wacka na siłę kobiecie, która wyraźnie mówi NIE i się przed tym broni, TO POWINNIEN PONIESC KONSEKWENCJE. I nie ma, że on jest zawiedziony, że ona go kusiła, że się nie mógł powstrzymać... NIE=NIE.

229

Odp: "Zostałaś zgwałcona? Pewnie sama go sprowokowałaś!"
Beyondblackie napisał/a:

Czyny się podejmuje, bo się chce je podjąć, wiec jeżeli facet wpycha swojego wacka na siłę kobiecie, która wyraźnie mówi NIE i się przed tym broni, TO POWINNIEN PONIESC KONSEKWENCJE. I nie ma, że on jest zawiedziony, że ona go kusiła, że się nie mógł powstrzymać... NIE=NIE.

Ale ile trzeba tłumaczyć, że po takim gwałcie pozostaje tylko wersja gwałciciela (był normalny seks) i wersja ofiary (zmusił mnie). Pamiętaj, że kodeks karny każe wszelkie wątpliwości rozstrzygać na korzyść oskarżonego, no więc ofiara-kusicielka będzie miała swoje NIE znaczy NIE, gwałt na koncie i bezkarnego gwałciciela. Warto? A zresztą róbta co chceta... wasze cipki, wasza sprawa.

Odp: "Zostałaś zgwałcona? Pewnie sama go sprowokowałaś!"

Wiele w tej dyskusji padło mądrych słów i innych. Zastanawiam się jak w tym wszystkim usytuować swoje poglądy, przemyślenia. Najbliżej mi do tego co piszą Iceni, Olinka i Strzała.

231

Odp: "Zostałaś zgwałcona? Pewnie sama go sprowokowałaś!"

Snake, Ty "normalnym seksem" nazywasz stosunek na siłe, z kobietą, która się opiera i mówi NIE? Jak można w takiej sytuacji nie zrozumieć intencji??? Wlaśnie dlatego powinno być wyraźnie trąbione w mediach, żeby potem tacy faceci, którzy, nie oszukujmy sie, szukają wymowek dla własnej chuci, nie mogli się bronić przed sądem zdaniem "bo ona mnie sprowokowała". Wiesz, to takie "prowokowanie" jak natknięcie się na grupkę skinów i dostanie w czapę, za to, że się inteligencko wygląda.

Wielbiciel, nareszcie sie jakiś normalny znalazł.

232

Odp: "Zostałaś zgwałcona? Pewnie sama go sprowokowałaś!"

BeyondblackieZupełnie nie kumasz co piszę więc życzę powodzenia w praktycznym stosowaniu idealistycznego patrzenia na świat. Jak pisałem - nie mój cyrk, nie moje małpy...

233 Ostatnio edytowany przez szakisz (2013-11-02 12:06:17)

Odp: "Zostałaś zgwałcona? Pewnie sama go sprowokowałaś!"

Moje Panie to nie o to wcale chodzi, że net-faceci popierają gwałcicieli czy uważają że gwałciciele są bezkarni, ale zrozumcie że kobieta określonym zachowaniem czy ubiorem może podsycić zachowanie faceta. Jeden się opamięta, drugi nie i w tym cała prawda, "umiesz liczyć, licz na siebie. To jak z przechodzeniem na czerwonym świetle. Możesz mieć szczęście i uda ci się przejść, możesz mieć szczęście i cię przepuszczą, ale również możesz mieć pecha i cię rozjadą. Oczywiście że prawo powie - wina kierowcy bo rozjechał na pasach. Tylko co z tego jak już jest trup? Już który raz z kolei powtórzy się ta fraza w naszej dyskusji: Myślenie nie boli smile

234 Ostatnio edytowany przez Beyondblackie (2013-11-02 12:41:34)

Odp: "Zostałaś zgwałcona? Pewnie sama go sprowokowałaś!"

Faceci, tylko, że nie o to chodzi. W momencie kiedy zaczniemy usprawiedliwiać SPRAWCE, dajemy mu carte blanche. Nie dosyć, że karanie za gwałt w Polsce jest zupełnie niedostateczne, do tego jeszcze chcecie przylepić łatkę ofierze, bo ona się przecież "sama o to prosiła".

To, że jakiś egoistyczny zbok nie może się pohamować, NIE POWINNO być problemem kobiety, tylko natychmiastową sprawą dla prokuratury. Dokładnie tak samo jak napad w ciemnej alejce, jak kradzież portfela ze stołu w kawiarni, jak włamanie do mieszkania. Nikt tego nie bierze za okoliczność łagodzącą dla sprawcy, że nie ubezpieczyłeś mienia, ani, że wracałeś do domu, o szok, o zgrozo!, w późnych godzinach nocnych.

Nigdy nie myślałam, że przyjdzie mi cytować red. Terlikowskiego, ale w tym kontekście muszę: "Pozwólcie kobietom być kobietami i nie róbcie z mężczyzn zwierząt".

235

Odp: "Zostałaś zgwałcona? Pewnie sama go sprowokowałaś!"

Jeśli zostawisz mieszkanie otwarte, to złodziej będzie tylko złodziejem z widokiem na niewielki wymiar kary.
Jeśli zostawisz kluczyki od samochodu na stoliku restauracji, a dokumenty wozu w aucie, to jw. złodziej dostanie niewielki wymiar kary, ty zostaniesz bez samochodu i bez ubezpieczenia za samochód (tak samo z mieszkaniem, jak ci wyniosą cenne agd, tv itp. również nie dostaniesz ubezpieczenia. Powód ten sam - nie właściwie zabezpieczyłaś swoje mienie.
Może będzie za to miała satysfakcję, że sprawca dostał parę miesięcy więzienia, wyjdzie i będzie się cieszył twoimi pieniędzmi.
Nadal możesz uważać, że życie powinno być inne...

236

Odp: "Zostałaś zgwałcona? Pewnie sama go sprowokowałaś!"

Beyondblackie jeżeli wracając wieczorem sama to domu będziesz chciała sobie skrócić drogę przez ciemny zaułek, tam cię napadną i pobiją do nieprzytomności to następnego dnia w szpitalu będziesz mówić, że oni nie mieli do tego prawa czy może coś w stylu: "Po co ja głupia lazłam przez ten zaułek?". Ano nie mieli prawa prawa, trzeba ich ścigać, ale co z tego jak ty już jesteś poobijana, zbolała i z łóżka wstać nie możesz?

237 Ostatnio edytowany przez Beyondblackie (2013-11-02 12:48:52)

Odp: "Zostałaś zgwałcona? Pewnie sama go sprowokowałaś!"

Tu chodzi o zasadę ochrony poszkodowanego, a nie o uzbrajanie się po zęby przed  prawdopodobnym sprawcą. Dzięki temu, że wielu ludzi miało takie poglądy jak Ty, zobacz co się dzieje w Indiach. Gwałciciel może znaleźć tysiące wymówek dlaczego zgwałcił kobietę: kostka jej wystawała spod długiej sukni, uśmiechnęła się, zagadała- PROWOKACJA. Prawo powinno być jasne i nie dawać pola do popisu sprawcy.

238

Odp: "Zostałaś zgwałcona? Pewnie sama go sprowokowałaś!"

Jakoś nie słyszałam, żeby ktoś po zgłoszeniu na policji kradzież samochodu został przywitany "Eee... co mi tu pani głowę zawraca - było wyjąc kluczyki ze stacyjki jak pani szła do kiosku, to by pani auta nie ukradli. A tak, to sama sobie jest pani winna!"

Nie wiem dlaczego Snake wciąż podpiera się zasadami firm ubezpieczeniowych, a nie zasadami prawa.
Sadzisz, że jeżeli ktoś się nie włamie do twojego mieszkania, tylko wyniesie wszystko co mu się uda, bo akurat w tym momencie było otwarte, to TY jesteś winien kradzieży, nie złodziej?

239

Odp: "Zostałaś zgwałcona? Pewnie sama go sprowokowałaś!"
Iceni napisał/a:

Jakoś nie słyszałam, żeby ktoś po zgłoszeniu na policji kradzież samochodu został przywitany "Eee... co mi tu pani głowę zawraca - było wyjąc kluczyki ze stacyjki jak pani szła do kiosku, to by pani auta nie ukradli. A tak, to sama sobie jest pani winna!"

Nie wiem dlaczego Snake wciąż podpiera się zasadami firm ubezpieczeniowych, a nie zasadami prawa.
Sadzisz, że jeżeli ktoś się nie włamie do twojego mieszkania, tylko wyniesie wszystko co mu się uda, bo akurat w tym momencie było otwarte, to TY jesteś winien kradzieży, nie złodziej?

Iceni pomiędzy on jest winny a ja jestem winny jest jeszcze coś pośredniego jak WSPÓŁODPOWIEDZIALNOŚĆ, nie zawsze rozdzielona 50/50, bo to nie o to chodzi, ale jednak.

240

Odp: "Zostałaś zgwałcona? Pewnie sama go sprowokowałaś!"

NIE NIE I JESZCZE RAZ NIE Szakisz.

To jest tak jakbyś mówił, że policja nie powinna walczyć z kibolami, ale, że jak nie chcesz dostać w pysk, to nie powinieneś na mecze chodzić.

241

Odp: "Zostałaś zgwałcona? Pewnie sama go sprowokowałaś!"
Beyondblackie napisał/a:

NIE NIE I JESZCZE RAZ NIE Szakisz.

To jest tak jakbyś mówił, że policja nie powinna walczyć z kibolami, ale, że jak nie chcesz dostać w pysk, to nie powinieneś na mecze chodzić.

Właśnie że powinna walczyć, ale rozchodzi się o to że nikt nie zadba o nasze bezpieczeństwo bardziej niż my sami. Jeżeli wracam wieczorem sam i widzę 5 pijanych typków szukających kasy na browara to wolę pójść dłuższą drogą a ich ominąć niż liczyć na szczęście typu: albo przejdę, albo mi dokopią.

242

Odp: "Zostałaś zgwałcona? Pewnie sama go sprowokowałaś!"
Cynicznahipo napisał/a:

Oczywiście, że lepiej zapobiegać.
Dupa na wierzchu i łażenie po nocach mogą być odebrane jako zaproszenie przez ZWYRODNIALCÓW, którzy słowa ''nie'' NIE rozumieją.

Każdy jest kowalem swojego losu, uważam, że mądra kobieta w taki sposób nie prowokuje.

No wlasnie.
Zastanawia mnie czemu jedne kobiety to rozumieja a inne juz nie?

Panowie, ta dyskusja to jak rzucanie grochu o sciane.
Jestescie winni i kropka smile

243

Odp: "Zostałaś zgwałcona? Pewnie sama go sprowokowałaś!"

Jaguar naprawdę nie wiem co tu może być takiego trudnego do zrozumienia. Pociesza mnie jedynie fakt, że niektóre Panie mają, jakby to powiedzieć, "szerszy" punkt widzenia na takie sprawy smile

244

Odp: "Zostałaś zgwałcona? Pewnie sama go sprowokowałaś!"
szakisz napisał/a:

Jaguar naprawdę nie wiem co tu może być takiego trudnego do zrozumienia. Pociesza mnie jedynie fakt, że niektóre Panie mają, jakby to powiedzieć, "szerszy" punkt widzenia na takie sprawy smile

Ja tez nie rozumiem co w tym trudnego do zrozumienia.
Koniec koncow nikt sie lepiej nie zatroszczy o twoja dupe (w kazdym aspekcie) niz ty sam.

Jak nie chce miec problemow z zebami to je myje i odwiedzam dentyste regularnie.
Jak nie chce spowodowac wypadku to nie wsiadam za kolko po pijaku.
Jak nie chce zostac ugryziona to trzymam sie z dala od agresywnego psa.
Jak nie mam ochoty na seks to do niego nie prowokuje.

JA a nie od kogos innego wymagam zeby na mnie uwazal.

245

Odp: "Zostałaś zgwałcona? Pewnie sama go sprowokowałaś!"
Iceni napisał/a:

Nie wiem dlaczego Snake wciąż podpiera się zasadami firm ubezpieczeniowych, a nie zasadami prawa.
Sadzisz, że jeżeli ktoś się nie włamie do twojego mieszkania, tylko wyniesie wszystko co mu się uda, bo akurat w tym momencie było otwarte, to TY jesteś winien kradzieży, nie złodziej?

Zasady prawa też o tym mówią. Zostawiając drzwi otwarte czynisz złodzieja tylko złodziejem z konsekwencją małego wymiaru kary. Gdybyś drzwi zamknęła, to on musiałby się najpierw włamać - od razu większy wymiar kary. Gdybyś jeszcze stanęła na jego drodze i on musiał ci najpierw dać w łeb - włamanie z rozbojem, kradzież. To proste jak Twoje działanie wpływa na kwalifikację czynu sprawcy. Tyle, że porównanie ze złodziejem jest nieadekwatne do gwałtu, nazwijmy go randkowego. W przypadku kradzieży jest bezsprzeczny dowód w postaci utraty mienia, ślady pozostawione przez sprawcę.
Gwałt randkowy to inna para kaloszy. Pozostając przy kluczykach od samochodu. Dajesz je znajomemu, mówiąc mu - bierz i poużywaj sobie ile chcesz. Znajomy wsiada i jeździ jak ofiara, więc ty zmieniasz zdanie i żądasz zwrotu kluczyków ale znajomy oddać nie chce. Dzwonisz na policję i mówisz, że ci ukradł samochód. Policja zatrzymuje twojego znajomego w twoim samochodzie, a on mówi - zaraz, zaraz panowie. To moja koleżanka, sama dała mi kluczyki, dokumenty i samochód. Jak nie masz nagrania lub świadków, że dałaś ale zażądałaś zwrotu, to organy ścigania będą miały do dyspozycji twoją wersję i wersję znajomego. Znikome szanse aby został on ukarany, a co on sobie poużywał to jego...

246

Odp: "Zostałaś zgwałcona? Pewnie sama go sprowokowałaś!"
Jaguar napisał/a:
Cynicznahipo napisał/a:

Oczywiście, że lepiej zapobiegać.
Dupa na wierzchu i łażenie po nocach mogą być odebrane jako zaproszenie przez ZWYRODNIALCÓW, którzy słowa ''nie'' NIE rozumieją.

Każdy jest kowalem swojego losu, uważam, że mądra kobieta w taki sposób nie prowokuje.

No wlasnie.
Zastanawia mnie czemu jedne kobiety to rozumieja a inne juz nie?

Panowie, ta dyskusja to jak rzucanie grochu o sciane.
Jestescie winni i kropka smile

Po prostu trzeba pogodzić się z tym, że przestępstwa zawsze były, są i będą. To się nie zmieni, bo zawsze znajdzie się ktoś, kto nie szanuje prawa.
Trzeba mieć świadomość, że takie osoby istnieją. I w tym kontekście zadbać o swoje bezpieczeństwo - zbędne prowokacje uznaję za kuszenie losu.

Oczywiście, że NIE znaczy NIE. To jasne. Wiadomo, że gwałcicieli trzeba ścigać. Ale mądra kobieta wiedząc, że dzieją się gwałty i inne przestępstwa, nie powinna chodzić sama w nocy. Nie powinna spożywać alkoholu z obcymi mężczyznami. Nie powinna godzić się na drinka u faceta, jeśli nie jest pewna, czy tego chce. Ma przecież swój rozum i wie, czym to się może skończyć.

Uważam, że kobieta kuso ubrana, o późnej porze, sama w nieciekawym miejscu - to tak, jakby miała na plecach kartkę z napisem ''zrób mi krzywdę''. Co nie oznacza, że tej krzywdy pragnie...

247

Odp: "Zostałaś zgwałcona? Pewnie sama go sprowokowałaś!"

Temat jest na tyle ciekawy i kontrowersyjny, że trafił na pierwszą stronę, ale chyba nasza zażarta dyskusja odstraszyła nawet samą autorkę big_smile

248

Odp: "Zostałaś zgwałcona? Pewnie sama go sprowokowałaś!"

Porównywanie uszczerbku na mieniu jakim jest samochód do często nieodwracalnych ran psychicznych i fizycznego wykorzystania jest kompletnie nie na miejscu. Gwałt jest dostatecznie trudny do ścigania teraz, by jeszcze dowalać do tego takie nastawienie "sama sobie winna". I nie przemawia do mnie argument na to, że niektóre kobiety są głupie, więc ponoszą winę za to co im się przydarzyło. Prawo ma na celu chronienie każdego obywatela, nawet najgłupszego. To nie noszenie wyzywającej sukienki jest przyczyną gwałtu, ale brak albo całkowita niechęć do opanowania się ze strony mężczyzny, który się go dopuszcza.

Jeżeli jakiś facet by Cię zgwałcił, to też byś powiedział, że sąd powinien patrzeć łagodnie na jego przestępstwo, bo dokonał tego w nocy, a Ty miałeś na sobie spodnie rurki?

249

Odp: "Zostałaś zgwałcona? Pewnie sama go sprowokowałaś!"
Beyondblackie napisał/a:

Jeżeli jakiś facet by Cię zgwałcił, to też byś powiedział, że sąd powinien patrzeć łagodnie na jego przestępstwo, bo dokonał tego w nocy, a Ty miałeś na sobie spodnie rurki?

Beyondblackie to nie chodzi o tłumaczenie przed sądem. Wiadomo, że nikt nie przyzna się do własnej lekkomyślności. Tak samo nikt nie powie policji, że go okradziono, bo jak wychodził to zapomniał zamknąć drzwi na klucz. Zgłasza się przestępstwo i tyle. Chodzi o to, że zdrowy rozsądek często pomaga wielu przykrych sytuacji uniknąć. Nie powiesz przecież sądowi, że miałaś zbyt wyzywający strój.

250

Odp: "Zostałaś zgwałcona? Pewnie sama go sprowokowałaś!"

Wymiękam...niech więc każda kobieta - ofiara gwałtu nosi wysoko głowę, że przecież miała rację. Idę grać, w końcu moja kobita dała mi parę dni wolnego, to jak głupi gram na komputerze zamiast pójść 2 piętra niżej sprawdzić ile kosztuje TAK...

251

Odp: "Zostałaś zgwałcona? Pewnie sama go sprowokowałaś!"

Ileż tu trzeba do łbów tłuc, że krótka spódnica nie ma z tym nic wspólnego?! Ani spódnica, ani alkohol, ani nawet pocałunki czy złapanie za krocze. NIE to jest NIE, i dopóki nie będzie to jasno wytłuszczone przez organy ścigania, to chyba nie dotrze, i każdy palant co "się nie może zatrzymać" będzie takie sytuacje wykorzystywał.

252 Ostatnio edytowany przez szakisz (2013-11-02 16:10:36)

Odp: "Zostałaś zgwałcona? Pewnie sama go sprowokowałaś!"

ehh... ja też wymiękam, dobrze że są kobiety, które rozumieją co mam na myśli. Do Beyondblackie i wszystkich Pań z podobnym zdaniem: jeżeli uważacie, że to  jak jesteście ubrane czy co robicie nie ma wpływu na faceta, i że możecie robić wszystko co wam się podoba a to pozostanie bez odzewu, to gratuluję. Proponuję udać się do klubu lub na dyskotekę i "spróbować szczęścia". Za pierwszym razem się uda, za 3cim i 5tym też, ale za 10tym? Argumenty net-facetów rozbijają się w tym temacie "jak groch o ścianę", więc chyba dalsze wywody sobie daruję big_smile

253

Odp: "Zostałaś zgwałcona? Pewnie sama go sprowokowałaś!"

To noś ze sobą cały czas dyktafon i nagrywaj każdą rozmowę z mężczyzną, żebyś miała dowód, że mówiłaś NIE. Bo bez tego, to organy ścigania będą miały do wyboru Twoją wersję, że mówiłaś NIE i faceta, że mówiłaś TAK. Dotarło?

254 Ostatnio edytowany przez Vendetka (2013-11-02 16:18:30)

Odp: "Zostałaś zgwałcona? Pewnie sama go sprowokowałaś!"
Snake napisał/a:
NinaLafairy napisał/a:

'Nie rozumiem jakie kłamstwa? Moja żona jest inteligentna, mądra i oczytana.'

No jak jakie klamstwa? Przeciez jestes z nia z powodu abonamentu na seks i do tego sie to sprowadza. A jej mowisz, ze z powodu tego ze inteligentna i oczytana - oto klamstwa.

To proste. Krótka mini, wielki dekolt, naciągnięcie na kilka drinków i spacer do hotelowego pokoju nie są zachętą do seksu. To tylko taka zabawa, a bawić się każdy może. Mówienie wprost kobietom rzeczy oczywistych, szczególnie tym, które się chce zaciągnąć do łóżka jest chamskie i eee... mało perspektywiczne. No więc kobiety pokazują ciało żeby załapać się na darmowe drinki i tego rodzaju życiowe frukty, a faceci mówią im to CO ONE LUBIĄ SŁYSZEĆ. Moja żona głupia nie jest więc wie, że gdyby nie chodziło o seks, to sprawiłbym sobie psa zamiast się żenić.

A jak byś mieszkał z rodziną to też byś ich zamienił na psa? albo kolegów po co ci koledzy pies wystarczy i żona bo seks?

szakisz napisał/a:

Dyskusja pięknie się rozwinęła. Ja jestem zadowolony, że niektóre kobitki popierają net-facetów, przynajmniej nie wyjdzie na solidarność plemników big_smile

A może to nie są babki a faceci co udają w końcu nie mają żadnego imienia...

255

Odp: "Zostałaś zgwałcona? Pewnie sama go sprowokowałaś!"

Problem błahy roztrząsnęliście na kilka stron... "Nie" znaczy "nie" - i nie ważne co było wcześniej (czy się całowali, przytulali, głaskali etc.). Jeżeli mimo tego "nie" facet się posuwa dalej - jest winny wszystkiemu od tej chwili, bo nie potrafi zrozumieć prostego słowa. Cała filozofia. A że niektórzy mają problem ze zrozumieniem prostego słowa... To oni mają problem. smile

256

Odp: "Zostałaś zgwałcona? Pewnie sama go sprowokowałaś!"
Snake napisał/a:
strzała napisał/a:

Fececi też chyba mają rozumy, których potrafią używac.

Wiesz, w trakcie erekcji tyle krwi z mózgu odpływa, że nie stawiałbym na to big_smile

Może się z masturbować a nie pchać w pochwę.

strzała napisał/a:

Dziwne, że faceci przedstawiają jakby własne obrazy, mianowicie:
-facet napalony nie jest w stanie się już opanowac
-facet nie zawsze rozumie znaczenie słowa NIE
-facet nie potrafi używac mózgu wtedy kiedy trzeba
Czy to jakieś wynaturzenia?
Oj biedni Ci panowie.

A mówią że faceci są konkretni...

257 Ostatnio edytowany przez Vendetka (2013-11-02 16:42:52)

Odp: "Zostałaś zgwałcona? Pewnie sama go sprowokowałaś!"
Snake napisał/a:

Kolega, to kolega. Lepiej więcej wódki polać niż się lać, ech... wiedziałem, że to zbyt męski punkt widzenia...

To rób to z kumplem zamiast z kobietą widać jesteś taki sam jak mój mąż życzę ci zdrady ze strony żony jeśli jest oczywiście mądra.

Snake napisał/a:
Beyondblackie napisał/a:

Czyny się podejmuje, bo się chce je podjąć, wiec jeżeli facet wpycha swojego wacka na siłę kobiecie, która wyraźnie mówi NIE i się przed tym broni, TO POWINNIEN PONIESC KONSEKWENCJE. I nie ma, że on jest zawiedziony, że ona go kusiła, że się nie mógł powstrzymać... NIE=NIE.

Ale ile trzeba tłumaczyć, że po takim gwałcie pozostaje tylko wersja gwałciciela (był normalny seks) i wersja ofiary (zmusił mnie). Pamiętaj, że kodeks karny każe wszelkie wątpliwości rozstrzygać na korzyść oskarżonego, no więc ofiara-kusicielka będzie miała swoje NIE znaczy NIE, gwałt na koncie i bezkarnego gwałciciela. Warto? A zresztą róbta co chceta... wasze cipki, wasza sprawa.

To trzeba zmienić kodeks karny.
A kolejna sprawa molestowanie w USA za częsty uśmiech pójdziesz do jednej osoby idziesz do pierdla gdy kobieta tego nie chce, stalking jest surowo karany a liczba gwałtów spadła 3-krotnie.
W Szwecji jakoś gwałtów jest mało a szwedki są mocno wyzwolone, potrafią nawet iść nago a słyszalność i karalność gwałtów to ponad 90% może tu jest lekarstwo, faceci boją się kobiet.

258

Odp: "Zostałaś zgwałcona? Pewnie sama go sprowokowałaś!"
Vendetka napisał/a:

[...]

Uuuuu... duży ładunek frustracji widzę, zalecam kubełek zimnej wody, a potem dopiero rączki na klawiaturę.

259 Ostatnio edytowany przez McMiodek (2013-11-02 16:54:39)

Odp: "Zostałaś zgwałcona? Pewnie sama go sprowokowałaś!"

Mnie się wydaje, że kolega Szakisz ma na myśli "lepiej zapobiegać, niż leczyć".

Oczywiście, że nikt nie ma prawa bez zezwolenia wyraźnego naruszać naszej cielesności, ale wystarczy iść do pierwszego klubu z brzegu, żeby zobaczyć te wszystkie "seksualne, niebezpieczne" które następnego dnia plują sobie w brodę, że się upiły i im inni donoszą, kto je bzyknął. Nie uważam, że jest to wina wyłącznie tych dziewczyn, ale czasami same stwarzają warunki do tego.  Wielu kobietom po alkoholu puszczają hamulce i "podczas" facet ma pełną zgodę,a dopiero na trzeźwo laska uważa, że ją zgwałcono, bo na trzeżwo by się nigdy na to nie zgodziła. 

Myślę, że gwałt jest gwałtem, gdy kobieta wyraźnie mówi, że nie ma ochoty na seks i wtedy, gdy jest nieprzytomna, lub pozbawiona świadomości i jakiś palant to wykorzystuje. Sytuacja, gdzie kobieta żałuje już po fakcie,a nie w trakcie...nawet nie wiem, jak to nazwać. Chyba tylko czystą głupotą.

Nie ma dla mnie usprawiedliwienia dla chorego zwyrodnialca, który nawet sposób poruszania się weźmie za "kuszenie", ale są po prostu sytuacje, gdze ryzyko działań niepożądanych jest większe.
Tak jak ja nie chodzę po ciemku sama, tak nie piję alkoholu  i nie ubieram się, jakbym miała zarabiać ciałem na A4 w miejscu publicznym, bo różni ludzie chodzą po świecie.
Okazja czyni złodzieja tak samo, jak gwałciciela.

260

Odp: "Zostałaś zgwałcona? Pewnie sama go sprowokowałaś!"

Dokładnie pamiętam, jak nasza Pani doktor na jednym z wykładów z seksuologii powiedziała "Dziewczyny, nie malujcie ust czerwoną szminką, bo dla potencjalnego samca, w fazie głębokiego podniecenia, to skojarzenie tylko i wyłącznie z jednym-z rozwartymi wargami sromowymi" roll roll roll i to " Zakładając krótką spódniczkę bądź przygotowana, na zaczepki, bo prowokujesz,a o gwałt wówczas bardzo łatwo" roll roll roll
Nie wiem, czy przytaczała te zdania, na podstawie pewnych statystyk, czy z autopsji osób, które pisały pracę na ten temat, bądź z wypowiedzi osób, które same doświadczyły koszmaru gwałtu.

Posty [ 196 do 260 z 582 ]

Strony Poprzednia 1 2 3 4 5 6 9 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » STYL ŻYCIA I SPOŁECZEŃSTWO KOBIECYM OKIEM » "Zostałaś zgwałcona? Pewnie sama go sprowokowałaś!"

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024