"Zostałaś zgwałcona? Pewnie sama go sprowokowałaś!" - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » STYL ŻYCIA I SPOŁECZEŃSTWO KOBIECYM OKIEM » "Zostałaś zgwałcona? Pewnie sama go sprowokowałaś!"

Strony Poprzednia 1 2 3 4 5 9 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 131 do 195 z 582 ]

131

Odp: "Zostałaś zgwałcona? Pewnie sama go sprowokowałaś!"
Jaguar napisał/a:

Mnie interesuje cos innego...

...to jak daleko kobieta moze sie posunac zeby facet dal rade sie powstrzymac?
Lezy pod nim bez majtek mowi nie- facet ma sie powstrzymac.
Kreci facetowi golym tylkiem przed nosem- facet ma sie powstrzymac.
Pierwsze pchniecie ona lapie nagle hamulca i przedwczesnego moralniaka- facet ma sie powstrzymac...?
Tak sie zastanawiam gdzie nalezaloby wyznaczyc rozsadna granice...?

Bo poza sytuacjami kiedy kobite ubito w ciemnym zaulku na puree i wykorzystano niecnie to co jak kobita zmieni zdanie...dnia nastepnego?

A to jakiś problem przestać w dowolnym momencie?
To takie niemozliwe ? Dziwne?

Zobacz podobne tematy :

132

Odp: "Zostałaś zgwałcona? Pewnie sama go sprowokowałaś!"
Beyondblackie napisał/a:

Normalnie, każdy ma się prawo rozmyślić. Nawet kobieta, co z półnagim tyłkiem tańczy cały wieczór. NIE to jest zawsze NIE. W końcu nikt się nie tłumaczy przed sądem, że ukradł ze sklepu, bo sią nie mógł powstrzymać, więc dorosły mężczyzna MOZE panować nad swoją fizjologią.

A czemu niezdecydowana nawet w 1% kobieta laduje bez majtek pod facetem?
Masz watpliwosci to mowisz nie np przed drzwiami wejsciowymi czy wychodzac z lokalu a nie juz w lozku.




    Iceni napisał:

    A to jakiś problem przestać w dowolnym momencie?
    To takie niemozliwe ? Dziwne?

Dziwne jest to ze niezdecydowana na seks kobieta doprowadza do sytuacji jawnie seksualnych.
Jasne i proste...nie chce kobieta seksu to sie nikomu do wyra nie pcha.

133

Odp: "Zostałaś zgwałcona? Pewnie sama go sprowokowałaś!"
Snake napisał/a:
Natasza84 napisał/a:

Niestety nigdzie tak niema a powinno być w końcu są państwa gdzie dziewczynki są obrzeżane by były zawsze wierne.

Widać całym światem rządzą ci wstrętni mężczyźni. A co do obrzezywania dziewczynek, to aby nie robią tego im stare baby? We własnym interesie aby taka wyzwolona młoda kobieta przypadkiem nie podrywała im chłopów? Taka solidarność jajników... bo jakoś tak już jest, że w większości społeczności łatwa kobieta cieszy lokalnych facetów, a mocno wkurza ich żony i narzeczone...

Ja dodam swoje 3 grosze uważam że tak te stare kobiety wychowano a one są zawistne bo same były obrzeżane to syndrom psa ogrodnika, poza tym  mężczyźni brzydzą się taką pracą i jeśli by to robili to traka niewiasta musiała by automatycznie być jego żoną co nie zawsze im pasuje bo tak mówi koran że oglądać może żonę.
Poza tym starsze panie które odmówią są karane np nie dostana jedzenia, czeka je chłosta.

134

Odp: "Zostałaś zgwałcona? Pewnie sama go sprowokowałaś!"
Jaguar napisał/a:

A czemu niezdecydowana nawet w 1% kobieta laduje bez majtek pod facetem?
Masz watpliwosci to mowisz nie np przed drzwiami wejsciowymi czy wychodzac z lokalu a nie juz w lozku.

Może była piana, może pod wpływem emocji- to nieistotne. Co jest istotne, to to, że się opamiętała i WYRAZNIE powiedziała NIE. Porządny facet powinien to przyjąć do wiadomości.

135

Odp: "Zostałaś zgwałcona? Pewnie sama go sprowokowałaś!"

Jedną z zasad życia jest : można mieć rację albo można nie zostać ofiarą przestępstwa, gwałtu, kradzieży, ... , etc
Nic nie zastąpi rozsądku i instynktu samozachowawczego.

136

Odp: "Zostałaś zgwałcona? Pewnie sama go sprowokowałaś!"
Jaguar napisał/a:
Iceni napisał/a:

A to jakiś problem przestać w dowolnym momencie?
To takie niemozliwe ? Dziwne?

Dziwne jest to ze niezdecydowana na seks kobieta doprowadza do sytuacji jawnie seksualnych.
Jasne i proste...nie chce kobieta seksu to sie nikomu do wyra nie pcha.

Pisałam o tym wcześniej - a jezeli jesteś zdecydowana, ale facet już w trakcie gry wstępnej okazuje się brutalny albo na przykład brudny -jest to wasze pierwsze tak bliskie spotkanie i do tej chwili nie miałaś tego okazji sprawdzić - no bo chyba nie zaglądasz facetowi w rozporek, czy sie myje regularnie, czy tylko przebiera w modne ciuchy... co, jezeli W TRAKCIE zmieniasz zdanie, bo coś cię od niego odrzuciło - masz obowiązek dotrwać do końca?

Co, jeżeli godzisz się na tym spotkaniu na pocałunki, ale w pewnym momencie posuwacie się za daleko i facet zaczyna cię rozbierać - a ty nie chcesz, bo nie, albo na przykład masz okres i nie lubisz seksu w tym czasie - chcesz wstać - jesteś na wpół rozebrana  i mówisz facetowi, ze sorry - miały być tylko pocałunki i nic więcej - a on w tym momencie zamiast powiedzieć ok i przynieść ci po kieliszku wina wykręca ci ręce do tyłu i wbija się w ciebie.

Naprawdę tak trudno ci sobie wyobrazić, ze można chcieć przestać w trakcie?

137

Odp: "Zostałaś zgwałcona? Pewnie sama go sprowokowałaś!"
Beyondblackie napisał/a:

Może była piana, może pod wpływem emocji- to nieistotne. Co jest istotne, to to, że się opamiętała i WYRAZNIE powiedziała NIE. Porządny facet powinien to przyjąć do wiadomości.

Nie rozmawiamy o przypadkach pijanych tylko o przypadkach zmiany zdania w stanie trzezwosci.

138

Odp: "Zostałaś zgwałcona? Pewnie sama go sprowokowałaś!"

Absolutnie gwałt nie jest winą kobiety- moim zdaniem nigdy. To, że kobieta całowała się czy flirtowała, to nie znaczy, że jest zobowiązana uprawiać seks. Dlatego to straszne, że lekarz tak twierdzi hmm Wielu ludzi pewnie uważa za autorytet, bo lekarz, a poglądy ma bardzo ograniczone. To, że kobieta poszła z facetem do domu czy miała kusą mini też nie usprawiedliwia gwałtu. Nie traktujemy kobiet jako kusicielki, a facetów jako ich ofiary, bo to straszne... To kobieta jest w takim przypadku zawsze ofiarą, a mężczyzna kimś, kto nie potrafi kontrolować swojego popędu...:/ w trakcie, nawet jak jest blisko zbliżenia, w jakimkolwiek momencie kobieta też ma prawo się rozmyślić,a mężczyzna nie powinien tego wykorzystywać... Każdy z nas ma do tego prawo moim zdaniem.

139

Odp: "Zostałaś zgwałcona? Pewnie sama go sprowokowałaś!"
NinaLafairy napisał/a:

A zona wie po co z nia jestes? Dla seksu? Napewno jest z tego dumna.

No co ty, przecież robię to co każdy inny mężczyzna w związku czyli mówię jej, że jestem z nią, bo ona jest taka inteligentna, mądra i oczytana.

140

Odp: "Zostałaś zgwałcona? Pewnie sama go sprowokowałaś!"

Takijeden, to jest taka sama argumentacja jak winienie kogoś kogo napadnięto za to co mu się stało, bo szedł w nocy do domu, albo, że miał pieniądze w portfelu. Kompletny absurd. Człowiek popełniający przestępstwo jest za nie odpowiedzialny, nie ofiara.

141

Odp: "Zostałaś zgwałcona? Pewnie sama go sprowokowałaś!"
Beyondblackie napisał/a:

Takijeden, to jest taka sama argumentacja jak winienie kogoś kogo napadnięto za to co mu się stało, bo szedł w nocy do domu, albo, że miał pieniądze w portfelu. Kompletny absurd. Człowiek popełniający przestępstwo jest za nie odpowiedzialny, nie ofiara.

Z pewnością masz rację ...

142

Odp: "Zostałaś zgwałcona? Pewnie sama go sprowokowałaś!"
Iceni napisał/a:

Pisałam o tym wcześniej - a jezeli jesteś zdecydowana, ale facet już w trakcie gry wstępnej okazuje się brutalny albo na przykład brudny -jest to wasze pierwsze tak bliskie spotkanie i do tej chwili nie miałaś tego okazji sprawdzić - no bo chyba nie zaglądasz facetowi w rozporek, czy sie myje regularnie, czy tylko przebiera w modne ciuchy... co, jezeli W TRAKCIE zmieniasz zdanie, bo coś cię od niego odrzuciło - masz obowiązek dotrwać do końca?

A co powonienia nie masz?
Brudasy zazwyczaj odpowiednio smierdza i to sie wyczuwa.
Obserwowac nie umiesz? Jak facet jest brudny to tego nie widac? Podchodzisz blizej, odczuwasz dystynktowny zapach serka plesniowego i nic ci to nie mowi?
Wiesz co ladowalam z facetami w roznych sytuacjach ale jakos potrafilam odroznic brutala od normalnego mezczyzny.

Iceni napisał/a:

Co, jeżeli godzisz się na tym spotkaniu na pocałunki, ale w pewnym momencie posuwacie się za daleko i facet zaczyna cię rozbierać - a ty nie chcesz, bo nie, albo na przykład masz okres i nie lubisz seksu w tym czasie - chcesz wstać - jesteś na wpół rozebrana  i mówisz facetowi, ze sorry - miały być tylko pocałunki i nic więcej - a on w tym momencie zamiast powiedzieć ok i przynieść ci po kieliszku wina wykręca ci ręce do tyłu i wbija się w ciebie.
Naprawdę tak trudno ci sobie wyobrazić, ze można chcieć przestać w trakcie?

Czy my rozmawiamy o niezdecydowanych kobietach czy o pijanych paniach i brutalnych facetach? Bo wiesz jak ktos komus rece wykreca to jest jasnosc sytuacji i tu nalezy walczyc o swoja godnosc i czesto zycie.
Odnioslam wrazenie ze rozmawiamy o sytuacji kiedy to kobiety sie kryguja, wysylaja mylne sygnaly, same nie wiedza co chca a od mezczyzn oczekuje sie bezblednej oceny sytuacji.

143

Odp: "Zostałaś zgwałcona? Pewnie sama go sprowokowałaś!"
truskaweczka19 napisał/a:

Absolutnie gwałt nie jest winą kobiety- moim zdaniem nigdy. To, że kobieta całowała się czy flirtowała, to nie znaczy, że jest zobowiązana uprawiać seks. Dlatego to straszne, że lekarz tak twierdzi hmm Wielu ludzi pewnie uważa za autorytet, bo lekarz, a poglądy ma bardzo ograniczone. To, że kobieta poszła z facetem do domu czy miała kusą mini też nie usprawiedliwia gwałtu. Nie traktujemy kobiet jako kusicielki, a facetów jako ich ofiary, bo to straszne... To kobieta jest w takim przypadku zawsze ofiarą, a mężczyzna kimś, kto nie potrafi kontrolować swojego popędu...:/ w trakcie, nawet jak jest blisko zbliżenia, w jakimkolwiek momencie kobieta też ma prawo się rozmyślić,a mężczyzna nie powinien tego wykorzystywać... Każdy z nas ma do tego prawo moim zdaniem.

Bla bla bla.
Powiem ci tak...gdyby mi zalezalo to potrafilabym sprowokowac faceta do tzw gwaltu. Gdyby mi zalezalo moglabym to zrobic w godzine, przespac sie z nim a potem z placzem isc na policje i isc w zaparte ze mnie zgwalcono. Obdukcja by to potwierdzila, ja bym nalegala...facetowi maglabym zycie zlamac.
Skoro ja wiem jak to zrobic to nie wierze ze inne kobiety nie umieja dostrzec meskich reakcji i nie umieja przewidziec skutkow swojego postepowania. Powtarzam...nie mowie o jawnym uzyciu sily fizycznej, nie mowie o seksie pod wplywem alkoholu, nie mowie o facetach ktorym tylko dupcenie w glowie.

144

Odp: "Zostałaś zgwałcona? Pewnie sama go sprowokowałaś!"

Rozmawiamy o tym, czy mozna sprowokować gwałt a nie tylko o niezdecydowanych panienkach.

Po drugie jak ktoś już tu wcześniej napisał - niezdecydowanie nie upoważnia faceta do wykorzystywania sytuacji.

Po trzecie moje przykłady to były tylko przykłady, możesz sobie zamienić "brudny" na "widok penisa z opryszczką" - tego nie wywęszysz w trakcie randki.

A brutal na randce może być słodki jak miód i delikatny jak jedwab smile

145

Odp: "Zostałaś zgwałcona? Pewnie sama go sprowokowałaś!"

No, przecież to jest proste: każda akcja wbrew woli kobiety w takiej sytuacji, jest przestępstwem.

146

Odp: "Zostałaś zgwałcona? Pewnie sama go sprowokowałaś!"
Vendetka napisał/a:

A twój kumpel siedzi w więzieniu? mam nadzieję że siedzi. Ja pocałunki traktuję jako wyrażenie sympatii i nic poza tym, wszystkim kobietom polecam specjalny pas cnoty jak się ktoś się zagalopuje to straci klejnoty.
Ja już skreśliłam wszystkich mężczyzn.

Czemu miałby siedzieć skoro nic się nie stało. Ona każdemu tak mówiła. Taki trick na pokazanie, że nie jest puszczalska a co impreza spała z innym. Trzeba było wykazać tylko trochę więcej doświadczenia w kontaktach z takimi kobietami czego mnie akurat zabrakło.

NinaLafairy napisał/a:

Powiedzial, ze kazdy sam decyduje co robi, a jesli jakis mezczyzna twierdzi, ze facet moze byc zmieszany, albo sprowokowany, albo cos w tym stylu to jak gdyby mowil swiatu, ze faceci sa jak zwierzeta, ktorych dzialania sa uzaleznione od zachowan innych i sami sa niezdolni do myslenia i podejmowania decyzji.

Obserwując co niektórych mężczyzn przyznaję ci rację.


A ogólnie rzecz biorąc facet nastawiony na kolejną panienkę,zdobycz za wszelką cenę,coś musi wyrwać dzisiejszej nocy, zaliczyć kolejny numer na liście. I takiemu kolesiowi chcecie powiedzieć jak leżycie pod nim nago, że się rozmyśliłam? Tak oczywiście macie takie prawo tylko co z tego? Macie wy mam ja prawo do wielu rzeczy i co z tego?

takijedenfacet820 napisał/a:

Jedną z zasad życia jest : można mieć rację albo można nie zostać ofiarą przestępstwa, gwałtu, kradzieży, ... , etc
Nic nie zastąpi rozsądku i instynktu samozachowawczego.

Wszystko w temacie. Winny gwałtu jest zawsze gwałciciel nikt nie mówi inaczej. Wypadkowi jest winny kierowca. Tylko zanim wsiadłem z nim wiedziałem, że jest pijany. Pobili mnie w bramie oni są winni nie ja. Tylko co mi z tego jak będę kaleką do końca życia. A mogłem po prostu przejść kolejną bramą. Albo nie wsiadać z pijanym kierowcą.

147

Odp: "Zostałaś zgwałcona? Pewnie sama go sprowokowałaś!"
Beyondblackie napisał/a:

Takijeden, to jest taka sama argumentacja jak winienie kogoś kogo napadnięto za to co mu się stało, bo szedł w nocy do domu, albo, że miał pieniądze w portfelu. Kompletny absurd. Człowiek popełniający przestępstwo jest za nie odpowiedzialny, nie ofiara.

Cieszę się że dokonałaś takiego porównania. Tak, gdybym szedł w nocy przez najgorszą dzielnicę Londynu trzymając radośnie w ręku plik tysiąca banknotów dwudziestofuntowych, nie zdziwiłbym się gdyby ktoś mnie pobił i okradł. To po części byłaby moja wina.

A co powiesz o dziewczynie która idzie na dyskotekę bez majtek, upatruje sobie jakąś ofiarę, siada przed nim i niby mimochodem pokazuje mu swoją cipkę? I ma ubaw że facet się gotuje smile Ja oczywiście nikomu nie życzę gwałtu i wiem że to dramat, ale takie zachowanie pozostawiam bez komentarza. Co ona chce osiągnąć takim zachowaniem. Co by było gdybym ja w takiej samej sytuacji pokazał fiutka? Od razu że zboczeniec i w ogóle chcę kogoś zgwałcić...

148

Odp: "Zostałaś zgwałcona? Pewnie sama go sprowokowałaś!"
Jaguar napisał/a:
truskaweczka19 napisał/a:

Absolutnie gwałt nie jest winą kobiety- moim zdaniem nigdy. To, że kobieta całowała się czy flirtowała, to nie znaczy, że jest zobowiązana uprawiać seks. Dlatego to straszne, że lekarz tak twierdzi hmm Wielu ludzi pewnie uważa za autorytet, bo lekarz, a poglądy ma bardzo ograniczone. To, że kobieta poszła z facetem do domu czy miała kusą mini też nie usprawiedliwia gwałtu. Nie traktujemy kobiet jako kusicielki, a facetów jako ich ofiary, bo to straszne... To kobieta jest w takim przypadku zawsze ofiarą, a mężczyzna kimś, kto nie potrafi kontrolować swojego popędu...:/ w trakcie, nawet jak jest blisko zbliżenia, w jakimkolwiek momencie kobieta też ma prawo się rozmyślić,a mężczyzna nie powinien tego wykorzystywać... Każdy z nas ma do tego prawo moim zdaniem.

Bla bla bla.
Powiem ci tak...gdyby mi zalezalo to potrafilabym sprowokowac faceta do tzw gwaltu. Gdyby mi zalezalo moglabym to zrobic w godzine, przespac sie z nim a potem z placzem isc na policje i isc w zaparte ze mnie zgwalcono. Obdukcja by to potwierdzila, ja bym nalegala...facetowi maglabym zycie zlamac.
Skoro ja wiem jak to zrobic to nie wierze ze inne kobiety nie umieja dostrzec meskich reakcji i nie umieja przewidziec skutkow swojego postepowania. Powtarzam...nie mowie o jawnym uzyciu sily fizycznej, nie mowie o seksie pod wplywem alkoholu, nie mowie o facetach ktorym tylko dupcenie w glowie.

To skoro to takie proste, to dlaczego tylko niecałe 10% kobiet zgłasza gwałt? rocznie jest w Polsce ok 2 tys spraw o gwałt - co oznacza, ze w samej Polsce rocznie przemocy na tle seksualnym doznaje około 200 TYSIĘCY  kobiet.

Skoro to takie proste, to dlaczego gwałty na randce sa najtrudniejsze do udowodnienia?

Dlaczego ogólna wykrywalność sprawców gwałtów to trochę powyżej 80%

No ale dla ciebie jest to takie proste - kręcisz biodrami, facet się na ciebie rzuca a ty na drugi dzień zgłaszasz sprawę o gwałt? Naprawdę sądzisz, ze sad (szczególnie jeszcze polski hmm ) ot tak wydaje wyroki bez zastanowienia?

149

Odp: "Zostałaś zgwałcona? Pewnie sama go sprowokowałaś!"

Takijeden, to są idiotyczne wnioski. Czasem kobieta nie ma nawet pojęcia, że nakręca tak bardzo gościa, nie robi tego świadomie. "Nie" zawsze powinno oznaczac "nie".

150

Odp: "Zostałaś zgwałcona? Pewnie sama go sprowokowałaś!"
Iceni napisał/a:

Skoro to takie proste, to dlaczego gwałty na randce sa najtrudniejsze do udowodnienia?

Bo tak naprawdę w wielu przypadkach nie wiadomo czy to był gwałt czy nie. Kobiecie łatwo jest rzucić oskarżenie a sama do końca nie jest przekonana co to było. I nie piszę tu o widocznych śladach przemocy fizycznej.

151

Odp: "Zostałaś zgwałcona? Pewnie sama go sprowokowałaś!"
prekvapenie napisał/a:
Beyondblackie napisał/a:

Takijeden, to jest taka sama argumentacja jak winienie kogoś kogo napadnięto za to co mu się stało, bo szedł w nocy do domu, albo, że miał pieniądze w portfelu. Kompletny absurd. Człowiek popełniający przestępstwo jest za nie odpowiedzialny, nie ofiara.

Cieszę się że dokonałaś takiego porównania. Tak, gdybym szedł w nocy przez najgorszą dzielnicę Londynu trzymając radośnie w ręku plik tysiąca banknotów dwudziestofuntowych, nie zdziwiłbym się gdyby ktoś mnie pobił i okradł. To po części byłaby moja wina.3

Skoro to twoja wina, to jaki wyrok powinieneś za to dostać?

prekvapenie napisał/a:

A co powiesz o dziewczynie która idzie na dyskotekę bez majtek, upatruje sobie jakąś ofiarę, siada przed nim i niby mimochodem pokazuje mu swoją cipkę? I ma ubaw że facet się gotuje smile Ja oczywiście nikomu nie życzę gwałtu i wiem że to dramat, ale takie zachowanie pozostawiam bez komentarza. Co ona chce osiągnąć takim zachowaniem. Co by było gdybym ja w takiej samej sytuacji pokazał fiutka? Od razu że zboczeniec i w ogóle chcę kogoś zgwałcić...

Jakoś na plaży nudystów widok nagich ciał nikogo do gwałtu nie upoważnia. A jak się facet gotuje na sam widok cipki to powinien się szybciutko udać do psychiatry albo skończyć z oglądaniem porno, bo normalnemu facetowi sam widok czyichś narządów płciowych  nie mroczy aż tak świadomości.


A z tego, co napisałeś, to wychodzi, ze facet to jakieś zwierze, że jak zobaczy samicę w rui to chociażby krew się lała, to swoje musi zrobić.

152

Odp: "Zostałaś zgwałcona? Pewnie sama go sprowokowałaś!"
zwykły facet napisał/a:
Iceni napisał/a:

Skoro to takie proste, to dlaczego gwałty na randce sa najtrudniejsze do udowodnienia?

Bo tak naprawdę w wielu przypadkach nie wiadomo czy to był gwałt czy nie. Kobiecie łatwo jest rzucić oskarżenie a sama do końca nie jest przekonana co to było. I nie piszę tu o widocznych śladach przemocy fizycznej.

To akurat ja wiem - wyrwałeś zdanie z kontekstu

153

Odp: "Zostałaś zgwałcona? Pewnie sama go sprowokowałaś!"
Iceni napisał/a:

Rozmawiamy o tym, czy mozna sprowokować gwałt a nie tylko o niezdecydowanych panienkach.

Skoro mozna sprowokowac zlodzieja to mozna i gwalciciela.

Iceni napisał/a:

Po drugie jak ktoś już tu wcześniej napisał - niezdecydowanie nie upoważnia faceta do wykorzystywania sytuacji.

1. Gdzie ja tak napisalam?
2. Niezdecydowana kobieta nie powinna sie pchac zadnemu facetowi do loza.

Iceni napisał/a:

Po trzecie moje przykłady to były tylko przykłady, możesz sobie zamienić "brudny" na "widok penisa z opryszczką" - tego nie wywęszysz w trakcie randki.
A brutal na randce może być słodki jak miód i delikatny jak jedwab smile

Odnosze sie do podanych przykladow bo do czego innego mam sie odnosic? Nie mam krysztalowej kuli zebym wiedziala co i kiedy mam sobie w zdaniu zmienic smile
Jesli ktos cie bije i sila przymusza to jest to gwalt i nigdy nie twierdzilam i nie bede twierdzic inaczej.
Ale uwazazm ze tego tematu nie da sie rozpatrywac w kategoriach czarne i biale.
My sie mozemy tu oddawac namietnej dyskusji o poszczegolnych niuansach drobiazgowych sytuacji ale jak juz tu stwierdzono mozna miec racje albo nie byc ofiara wypadku/gwaltu. Ja wiem ktorym przypadkiem wole byc smile

154

Odp: "Zostałaś zgwałcona? Pewnie sama go sprowokowałaś!"

Dobrze Ciebie czytac Snake, bo kiedy tak czytam to wiem, ze mialam nosa do mezczyzn w swoim zyciu i szczescie tez.
Nie wiem jak slepa musi byc osoba zeby wierzyc w klamstwa az tak oczywiste, jakie Ty twierdzisz , ze podajesz swojej zonie.

A co do gwaltu. Debili nie zmienimy raczej, jak zechca to zgwalca, jak nie umieja sie powstrzymac w ostatniej chwili nawet bo sa tacy glupi to ich sie tego nie nauczy. Dlatego wazne jest jednak nie zachowywac sie tak zeby nie wpasc w klopoty, bo jedyne co mozemy to bronic siebie przed nimi, nie chodzac pijane po parku w miniowce. Bo chociaz nie powinni nas tknac to ich zadne rozwazania moralne nie obchodza.

A co do biednych sprowokowanych, coz nie wiem ktora chcialaby byc z takim facetem, co to kiedys zostal 'sprowokowany' przez inna i ja sobie zgwalcil. Bo ja na pewno nie.

155

Odp: "Zostałaś zgwałcona? Pewnie sama go sprowokowałaś!"

Iceni, bo to wygodne usprawiedliwienie dla egoistycznych dupków, którym nie kwapi sie schowac lejka do spodni. Zawsze można powiedzieć: "Panie sędzio, ale ona mnie SPROWOKOWALA!".

156

Odp: "Zostałaś zgwałcona? Pewnie sama go sprowokowałaś!"
Beyondblackie napisał/a:

Iceni, bo to wygodne usprawiedliwienie dla egoistycznych dupków, którym nie kwapi sie schowac lejka do spodni. Zawsze można powiedzieć: "Panie sędzio, ale ona mnie SPROWOKOWALA!".

Bingo dobre smile

157

Odp: "Zostałaś zgwałcona? Pewnie sama go sprowokowałaś!"
Jaguar napisał/a:
Iceni napisał/a:

Rozmawiamy o tym, czy mozna sprowokować gwałt a nie tylko o niezdecydowanych panienkach.

Skoro mozna sprowokowac zlodzieja to mozna i gwalciciela.

Iceni napisał/a:

Po drugie jak ktoś już tu wcześniej napisał - niezdecydowanie nie upoważnia faceta do wykorzystywania sytuacji.

1. Gdzie ja tak napisalam?
2. Niezdecydowana kobieta nie powinna sie pchac zadnemu facetowi do loza.

Iceni napisał/a:

Po trzecie moje przykłady to były tylko przykłady, możesz sobie zamienić "brudny" na "widok penisa z opryszczką" - tego nie wywęszysz w trakcie randki.
A brutal na randce może być słodki jak miód i delikatny jak jedwab smile

Odnosze sie do podanych przykladow bo do czego innego mam sie odnosic? Nie mam krysztalowej kuli zebym wiedziala co i kiedy mam sobie w zdaniu zmienic smile
Jesli ktos cie bije i sila przymusza to jest to gwalt i nigdy nie twierdzilam i nie bede twierdzic inaczej.
Ale uwazazm ze tego tematu nie da sie rozpatrywac w kategoriach czarne i biale.
My sie mozemy tu oddawac namietnej dyskusji o poszczegolnych niuansach drobiazgowych sytuacji ale jak juz tu stwierdzono mozna miec racje albo nie byc ofiara wypadku/gwaltu. Ja wiem ktorym przypadkiem wole byc smile

Sorry, ale nie podejrzewałam, że wyobrażenie sobie sytuacji,. kiedy kobieta zmienia zdanie w trakcie randki wymaga aż taaaakiej wyobraźni.
Ja potrafię sobie wyobrazić, ze MOGŁABYM. I staram się zrozumieć inna kobietę, która też stanie przed takim faktem w czasie randki, ze jej cała ochota przejdzie.

A mądry facet niezdecydowaną kobietę będzie omijał szerokim łukiem, tak samo jak otwarty samochód nie skłoni go, żeby wsiąść i sobie pojechać, bo nie należy on do niego.

To sprawców należy piętnować, a nie ofiary nalepiając im nalepkę "sama jest sobie winna".
A tym to jest -piętnowaniem ofiary.

158

Odp: "Zostałaś zgwałcona? Pewnie sama go sprowokowałaś!"
Iceni napisał/a:

Jakoś na plaży nudystów widok nagich ciał nikogo do gwałtu nie upoważnia. A jak się facet gotuje na sam widok cipki to powinien się szybciutko udać do psychiatry albo skończyć z oglądaniem porno, bo normalnemu facetowi sam widok czyichś narządów płciowych  nie mroczy aż tak świadomości.

Plaża nudystów a dyskoteka to dwa różne miejsca. Wiadomo że na to drugie przychodzą samce chętne wrażeń. Zresztą na plaży nudystów żadna dziewczyna nie będzie się rozkraczała przed obcym facetem (to byłoby naruszenie zasad) tylko przyszła się nago poopalać.

Iceni napisał/a:

A z tego, co napisałeś, to wychodzi, ze facet to jakieś zwierze, że jak zobaczy samicę w rui to chociażby krew się lała, to swoje musi zrobić.

Haha smile Gratuluję interpretacji, uśmiałem się. Przeczytaj ze zrozumieniem, opisałem całą sytuację, wiadomo kto chodzi (w większości) na dyskoteki. Idąc Twoim tokiem kobiety w ogóle powinny non stop eksponować cipki i wypinać się przy każdej możliwej okazji bo na facetów to nie powinno w ogóle działać. Ba, jak zadziała to zwierz i do kastracji.


A zanim mnie tutaj w ogóle zjecie to ja nigdy bym nie zgwałcił kobiety i zawsze bym się wycofał gdybym usłyszał NIE.

159

Odp: "Zostałaś zgwałcona? Pewnie sama go sprowokowałaś!"
Beyondblackie napisał/a:

Iceni, bo to wygodne usprawiedliwienie dla egoistycznych dupków, którym nie kwapi sie schowac lejka do spodni. Zawsze można powiedzieć: "Panie sędzio, ale ona mnie SPROWOKOWALA!".

Ale po co dopuszczać do sytuacji które są właśnie taką prowokacją? Nie masz ochoty na seks to zachowujesz się jak kobieta która nie ma ochoty na seks.

160

Odp: "Zostałaś zgwałcona? Pewnie sama go sprowokowałaś!"
Iceni napisał/a:

No ale dla ciebie jest to takie proste - kręcisz biodrami, facet się na ciebie rzuca a ty na drugi dzień zgłaszasz sprawę o gwałt? Naprawdę sądzisz, ze sad (szczególnie jeszcze polski hmm ) ot tak wydaje wyroki bez zastanowienia?

No właśnie dlatego sąd się zastanawia. Gwałt to najczęściej sprawa między dwojgiem ludzi. Słowo przeciw słowu. Jeśli nie ma obdukcji albo obdukcja nie wykaże nic niezwykłego poza faktem odbycia stosunku, to znów wracamy do sytuacji słowo przeciw słowu. A jak facet głupi nie będzie, to weźmie dobrego papugę, a ten zacznie od rozbierania życia ofiary na drobne. Ilu miała partnerów, jak często uprawia seks, czy to dla niej normalne, że upija się w towarzystwie nieznanych mężczyzn i idzie z nimi do hotelowego pokoju. Jak często się tak zabawia. I tak dalej. Dobry papuga wyciągnie przed sądem każdy brud z jej życia, nawet taki o którym ona sama już nie pamiętała i słusznie, bo oskarżony ma prawo do obrony. Nie każda kobieta jest gotowa na takie przejścia w sądzie. Na koniec zaś skład sędziowski, w którym zresztą mogą brać udział sędziowie nie zawodowi będzie oceniał czyim słowom zawierzyć.

161

Odp: "Zostałaś zgwałcona? Pewnie sama go sprowokowałaś!"
Iceni napisał/a:
prekvapenie napisał/a:
Beyondblackie napisał/a:

Takijeden, to jest taka sama argumentacja jak winienie kogoś kogo napadnięto za to co mu się stało, bo szedł w nocy do domu, albo, że miał pieniądze w portfelu. Kompletny absurd. Człowiek popełniający przestępstwo jest za nie odpowiedzialny, nie ofiara.

Cieszę się że dokonałaś takiego porównania. Tak, gdybym szedł w nocy przez najgorszą dzielnicę Londynu trzymając radośnie w ręku plik tysiąca banknotów dwudziestofuntowych, nie zdziwiłbym się gdyby ktoś mnie pobił i okradł. To po części byłaby moja wina.3

Skoro to twoja wina, to jaki wyrok powinieneś za to dostać?

Haha wyrok. Czy Ty wiesz co to jest np. udział własny w szkodzie?

162

Odp: "Zostałaś zgwałcona? Pewnie sama go sprowokowałaś!"
Iceni napisał/a:

To skoro to takie proste, to dlaczego tylko niecałe 10% kobiet zgłasza gwałt?

A co ma jedno do drugiego??
Nalezaloby zapytac tych kobiet co nie zglaszaja dlaczego tego nie zglaszaja.

Iceni napisał/a:

rocznie jest w Polsce ok 2 tys spraw o gwałt - co oznacza, ze w samej Polsce rocznie przemocy na tle seksualnym doznaje około 200 TYSIĘCY  kobiet.

I jakiz to argument w dyskusji o prowokowaniu gwaltow?
Podalas mi liczbe i co z tego wynika?

Iceni napisał/a:

Skoro to takie proste, to dlaczego gwałty na randce sa najtrudniejsze do udowodnienia?

Dlatego ze ludziom, w tym mnie ciezko uwierzyc ze kobieta niezdecydowana na seks potrafi sama siebie postawic w sytuacji kiedy musi sie bronic.
Serio, jesli sie ma chociaz 0.001% watpliwosci to sie tego nie robi.

Iceni napisał/a:

Dlaczego ogólna wykrywalność sprawców gwałtów to trochę powyżej 80%

A skad ja mam to wiedziec?

Iceni napisał/a:

No ale dla ciebie jest to takie proste - kręcisz biodrami, facet się na ciebie rzuca a ty na drugi dzień zgłaszasz sprawę o gwałt? Naprawdę sądzisz, ze sad (szczególnie jeszcze polski hmm ) ot tak wydaje wyroki bez zastanowienia?

Sad wydaje wyroki w oparciu o dowody i zeznania swiadkow.
Poprawcie mnie jesli sie myle...

163

Odp: "Zostałaś zgwałcona? Pewnie sama go sprowokowałaś!"

A skąd ja mam wiedzieć co jakiś burak weźmie za zachętę? Zdziwiłbyś się co może nakręcać niektórych gostków. I ja mam być odpowiedzialna, że jakiś idiota pomyśli, że moja spódnica jest za krótka czy, że fajnie d..ą kręcę, więc on musi sią wyszumieć?

164

Odp: "Zostałaś zgwałcona? Pewnie sama go sprowokowałaś!"

No więc skoro sąd się zastanawia, to może nie rozpaczajmy tak nad biednymi, sprowokowanymi facetami - najpierw im tę winę trzeba udowodnić .

Skoro macie ochotę przerzucać częśc winy na ofiare, bo "prowokowała" to ja nie będę czuła żalu nad sprowokowanym facetem, bo skoro był tak głupi, ze poszedł do łózka z niezdecydowaną panienką, to ma co chciał - oskarżenie o gwałt.

Następnym razem się dwa razy zastanowi zanim wciągnie jakąś panienkę z wahaniami - do swojego łózka.

Bo ta machina działa w obie strony.

165

Odp: "Zostałaś zgwałcona? Pewnie sama go sprowokowałaś!"

Mi sie juz takie cos zdarzylo, ze normalnie z facetem rozmawialam i on stwierdzil, ze to zacheta. Bo mialam usmiech na twarzy. Juz nie mowiac, ze wiedzial , ze mam meza i ze rozmawialam z nim normalnie jak z kazdym innym. Widza co chca i tyle.

166

Odp: "Zostałaś zgwałcona? Pewnie sama go sprowokowałaś!"
zwykły facet napisał/a:

Olinka nie jest problemem dla mnie rozpoznanie kiedy ktoś czegoś nie chce. Ale nie wrzucaj wszystkich facetów do jednego worka. Zasada ograniczonego zaufania przyda się każdemu a zwłaszcza jak kogoś po prostu nie znamy. I jeśli ktoś uważa, że świadomość tego, że ktoś nie miał prawa w czymkolwiek pomoże to niestety nie pomoże. Skutki uboczne i tak dotkną ofiarę gwałtu z całym okrucieństwem i bezwzględnością. Obudzisz się w środku nocy z krzykiem i co sobie pomyślisz, że łajdak nie miał prawa. No nie miał i co z tego?

Od razu przyznaję, że nie czytałam całej dyskusji, jaka miała tutaj miejsce od chwili napisania mojego ostatniego posta, skoro jednak zostałam wywołana, to odniosę się do tej jednej wypowiedzi. Zwykły facet, uwierz, że daleka jestem od generalizowania i stronię od tego jak od ognia.
Jak już wspomniałam tu dwu- lub nawet trzykrotnie, brak umiejętności przewidywania i głupota kobiet, to jedno, ale nieumiejętność właściwego reagowania przez mężczyzn na wyraźne NIE, to zupełnie inna bajka. Być może, choć nie sądzę, źle odczytałam Twoje słowa, ale ten post:

zwykły facet napisał/a:

Jak to mawia mój znajomy pierwsze ,,NIE" jest po to żeby pokazać samej sobie, że nie jestem łatwa.
Drugie ,,NIE", żeby usłyszeć od faceta, że absolutnie nigdy by tak o niej nie pomyślał.
Trzecie ,,NIE" jest zazwyczaj jak pyta po wspólnej nocy:
- na śniadanie chcesz parówki?
-,,NIE" wolę jajecznicę smile

postawił Cię po stronie mężczyzn, którzy twierdzą, że za gwałty w głównej mierze odpowiedzialne są kobiety, które wysyłają sygnały trudne do zinterpretowania przez męską część społeczeństwa. Dla mnie było to równoznaczne, że skoro tak uważasz, to Ty również masz z tym problem.

167

Odp: "Zostałaś zgwałcona? Pewnie sama go sprowokowałaś!"
Beyondblackie napisał/a:

A skąd ja mam wiedzieć co jakiś burak weźmie za zachętę? Zdziwiłbyś się co może nakręcać niektórych gostków. I ja mam być odpowiedzialna, że jakiś idiota pomyśli, że moja spódnica jest za krótka czy, że fajnie d..ą kręcę, więc on musi sią wyszumieć?

No skoro naga kobieta w łóżku nie jest zachętą do seksu to co ma nią być? Nie mówię tu o krótkiej spódniczce tylko sytuacjach typowo seksualnych i nagle jest bęc koniec kropka odechciało jej się. I nie pomyślała, że jak się będzie całować z facetem,da się rozebrać do naga i wyląduje z nim w łóżku to facet może pomyśleć, że ona ma ochotę na seks?

168

Odp: "Zostałaś zgwałcona? Pewnie sama go sprowokowałaś!"
NinaLafairy napisał/a:

Dobrze Ciebie czytac Snake, bo kiedy tak czytam to wiem, ze mialam nosa do mezczyzn w swoim zyciu i szczescie tez.

Cieszę się Twoim szczęściem.

NinaLafairy napisał/a:

Nie wiem jak slepa musi byc osoba zeby wierzyc w klamstwa az tak oczywiste, jakie Ty twierdzisz , ze podajesz swojej zonie.

Nie rozumiem jakie kłamstwa? Moja żona jest inteligentna, mądra i oczytana.

NinaLafairy napisał/a:

A co do gwaltu. Debili nie zmienimy raczej, jak zechca to zgwalca, jak nie umieja sie powstrzymac w ostatniej chwili nawet bo sa tacy glupi to ich sie tego nie nauczy. Dlatego wazne jest jednak nie zachowywac sie tak zeby nie wpasc w klopoty, bo jedyne co mozemy to bronic siebie przed nimi, nie chodzac pijane po parku w miniowce.

O to to... i wężykiem podkreślić.

169

Odp: "Zostałaś zgwałcona? Pewnie sama go sprowokowałaś!"
zwykły facet napisał/a:

Ale po co dopuszczać do sytuacji które są właśnie taką prowokacją? Nie masz ochoty na seks to zachowujesz się jak kobieta która nie ma ochoty na seks.

No wlasnie!!!
Nie chcesz to nie a nie zachowujesz sie jak "byc moze".
Nie ty osobiscie ale te kobiety co to "zmieniaja zdanie"

Snake napisał/a:

No właśnie dlatego sąd się zastanawia. Gwałt to najczęściej sprawa między dwojgiem ludzi. Słowo przeciw słowu. Jeśli nie ma obdukcji albo obdukcja nie wykaże nic niezwykłego poza faktem odbycia stosunku, to znów wracamy do sytuacji słowo przeciw słowu. A jak facet głupi nie będzie, to weźmie dobrego papugę, a ten zacznie od rozbierania życia ofiary na drobne. Ilu miała partnerów, jak często uprawia seks, czy to dla niej normalne, że upija się w towarzystwie nieznanych mężczyzn i idzie z nimi do hotelowego pokoju. Jak często się tak zabawia. I tak dalej. Dobry papuga wyciągnie przed sądem każdy brud z jej życia, nawet taki o którym ona sama już nie pamiętała i słusznie, bo oskarżony ma prawo do obrony. Nie każda kobieta jest gotowa na takie przejścia w sądzie. Na koniec zaś skład sędziowski, w którym zresztą mogą brać udział sędziowie nie zawodowi będzie oceniał czyim słowom zawierzyć.

Dokladnie!!
Kobietom latwo jest rzucic oskarzenie a faceci musza stawac na glowie zeby udowodnic niewinnosc.
Ja jedynie sadze ze nie powinno sie z zalozenia czynic tylko mezczyzn odpowiedzialnych za gwalty.

Beyondblackie napisał/a:

A skąd ja mam wiedzieć co jakiś burak weźmie za zachętę?

Kazdy sad ci powie ze ignorancja nie jest zadnym wytlumaczeniem.

170

Odp: "Zostałaś zgwałcona? Pewnie sama go sprowokowałaś!"
zwykły facet napisał/a:
Beyondblackie napisał/a:

A skąd ja mam wiedzieć co jakiś burak weźmie za zachętę? Zdziwiłbyś się co może nakręcać niektórych gostków. I ja mam być odpowiedzialna, że jakiś idiota pomyśli, że moja spódnica jest za krótka czy, że fajnie d..ą kręcę, więc on musi sią wyszumieć?

No skoro naga kobieta w łóżku nie jest zachętą do seksu to co ma nią być? Nie mówię tu o krótkiej spódniczce tylko sytuacjach typowo seksualnych i nagle jest bęc koniec kropka odechciało jej się. I nie pomyślała, że jak się będzie całować z facetem,da się rozebrać do naga i wyląduje z nim w łóżku to facet może pomyśleć, że ona ma ochotę na seks?

No i? Jest w łóżku faceta i się rozmysliła? W czym problem? Facet się odsuwa i przerywa to, co robił - widzisz w tym jakiś fizyczny problem?

171

Odp: "Zostałaś zgwałcona? Pewnie sama go sprowokowałaś!"
Beyondblackie napisał/a:

Takijeden, to są idiotyczne wnioski. Czasem kobieta nie ma nawet pojęcia, że nakręca tak bardzo gościa, nie robi tego świadomie. "Nie" zawsze powinno oznaczac "nie".

Czy sugerujesz, że kobiety są bezmyślne? Na kobiecy forum?

172

Odp: "Zostałaś zgwałcona? Pewnie sama go sprowokowałaś!"
Iceni napisał/a:

No więc skoro sąd się zastanawia, to może nie rozpaczajmy tak nad biednymi, sprowokowanymi facetami - najpierw im tę winę trzeba udowodnić .

No niestety tak to dziala ze bez dowodow skazac nikogo nie mozna.

Iceni napisał/a:

Skoro macie ochotę przerzucać częśc winy na ofiare, bo "prowokowała" to ja nie będę czuła żalu nad sprowokowanym facetem, bo skoro był tak głupi, ze poszedł do łózka z niezdecydowaną panienką, to ma co chciał - oskarżenie o gwałt.
Następnym razem się dwa razy zastanowi zanim wciągnie jakąś panienkę z wahaniami - do swojego łózka.
Bo ta machina działa w obie strony.

To myslenie z cyklu "na zlosc babci odmroze sobie uszy" smile
Doprowadzisz faceta do granicy, ten cie powiedzmy sobie wezmie i komu sie to bardziej czkawka odbije? smile
Ty jemu bedziesz to musiala najpierw udowodnic co juz nie zmieni faktu ze co przezyjesz to twoje smile

Iceni napisał/a:

No i? Jest w łóżku faceta i się rozmysliła? W czym problem?

W tym ze caly czas jej dzialania prowadzily do jednego konkretnego i dokladnie sprecyzowanego celu.
Ale odwrocmy sytuacje...
Idziesz do lozka z facetem, dochodzicie bardzo daleko, juz prawie szczytujesz po czym facet sie odsuwa i mowi ze w sumie to on zmienil zdanie/tylko cie prowokowal ale tak naprawde to on niczego od ciebie nie chce.
Sama bym sie zastanawiala gdzie sie pomylilam..? smile

173

Odp: "Zostałaś zgwałcona? Pewnie sama go sprowokowałaś!"
Olinka napisał/a:

Być może, choć nie sądzę, źle odczytałam Twoje słowa, ale ten post:

zwykły facet napisał/a:

Jak to mawia mój znajomy pierwsze ,,NIE" jest po to żeby pokazać samej sobie, że nie jestem łatwa.
Drugie ,,NIE", żeby usłyszeć od faceta, że absolutnie nigdy by tak o niej nie pomyślał.
Trzecie ,,NIE" jest zazwyczaj jak pyta po wspólnej nocy:
- na śniadanie chcesz parówki?
-,,NIE" wolę jajecznicę smile

postawił Cię po stronie mężczyzn, którzy twierdzą, że za gwałty w głównej mierze odpowiedzialne są kobiety, które wysyłają sygnały trudne do zinterpretowania przez męską część społeczeństwa. Dla mnie było to równoznaczne, że skoro tak uważasz, to Ty również masz z tym problem.

Nie mam z tym problemu Olinka smile tylko irytuję się jak ktoś jest na tyle głupi, żeby wchodzić w jakieś dziwne relacje a później ma pretensje do całego świata, że ktoś ją skrzywdził. A to była po prostu krótka opowiastka z życia wzięta smile . Nigdy nie będę po stronie gwałcicieli bo na własnej skórze doświadczyłem życia z kobietą zgwałconą ( przynajmniej dopóki w to wierzyłem ). To co piszę jest oparte na moich własnych doświadczeniach a nie na tekstach że nie miał prawa bo ja mam prawo robić co chcę.

174

Odp: "Zostałaś zgwałcona? Pewnie sama go sprowokowałaś!"

kurde... Udowadnianych jest może z 1500 gwałtów rocznie, a dokonywanych ponad 200 tysięcy... Faktycznie, Ci biedni faceci są tak narażeni na oskarżenia od rozchwianych emocjonalnie panienek, że strach...

198 tysięcy gwałtów i aktów przemocy seksualnej  pozostaje bez kary, ale będziemy się kłócić o margines dotyczący niesłusznych bądź niemożliwych do udowodnienia gwałtów ...

Ja wymiękam z tej dyskusji....

Nie mam argumentów do usprawiedliwiania facetów gwałcących na randkach, nie mam usprawiedliwień do przemocy seksualnej w ogóle.

nie, znaczy nie i koniec.

175

Odp: "Zostałaś zgwałcona? Pewnie sama go sprowokowałaś!"

Postawie to z innego końca. Jakbym miała nagiego faceta w lóżku, ze wzwodem, który nagle uznał, ze seks to zły pomysł, to nawet gdybym miała największą "chcicę", to nie daje mi to prawa do przykucia go kajdankami do lóżka i wykorzystania, bo najnormalniej to jest GWALT.

176

Odp: "Zostałaś zgwałcona? Pewnie sama go sprowokowałaś!"
Iceni napisał/a:

Nie mam argumentów do usprawiedliwiania facetów gwałcących na randkach, nie mam usprawiedliwień do przemocy seksualnej w ogóle.

nie, znaczy nie i koniec.

Najlepsze jest to, że chyba wszyscy się z tobą zgadzają smile. Przynajmniej ja smile tylko dokładam jeszcze jedną cegiełkę do tego wszystkiego. Myślenie nie boli ale brak myślenia już tak.

177

Odp: "Zostałaś zgwałcona? Pewnie sama go sprowokowałaś!"
Jaguar napisał/a:
Iceni napisał/a:

No więc skoro sąd się zastanawia, to może nie rozpaczajmy tak nad biednymi, sprowokowanymi facetami - najpierw im tę winę trzeba udowodnić .

No niestety tak to dziala ze bez dowodow skazac nikogo nie mozna.

Nie rozumiem twoich argumentów.

Skoro bez dowodów nikogo skazać nie mozna, to skad to rozczulanie się (niekoniecznie twoje, ogólnie na forum) nad sprowokowanymi facetami - skoro kobieta wysyła sprzeczne sygnały, to sąd takiego faceta nie skazuje. Oskarżenie nie jest równoznaczne ze skazaniem.

Jaguar napisał/a:
Iceni napisał/a:

Skoro macie ochotę przerzucać częśc winy na ofiare, bo "prowokowała" to ja nie będę czuła żalu nad sprowokowanym facetem, bo skoro był tak głupi, ze poszedł do łózka z niezdecydowaną panienką, to ma co chciał - oskarżenie o gwałt.
Następnym razem się dwa razy zastanowi zanim wciągnie jakąś panienkę z wahaniami - do swojego łózka.
Bo ta machina działa w obie strony.

To myslenie z cyklu "na zlosc babci odmroze sobie uszy" smile
Doprowadzisz faceta do granicy, ten cie powiedzmy sobie wezmie i komu sie to bardziej czkawka odbije? smile
Ty jemu bedziesz to musiala najpierw udowodnic co juz nie zmieni faktu ze co przezyjesz to twoje smile

Tutaj to ty mnie chyba zupełnie nie zrozumiałaś. Napisałam, ze nie zal mi faceta niesłusznie oskarzonego przez kobiete, która była niepewna, bo sam jest sobie winiem, ze z taka do łózka poszedł. Co to ma do mnie?

Jaguar napisał/a:
Iceni napisał/a:

No i? Jest w łóżku faceta i się rozmysliła? W czym problem?

W tym ze caly czas jej dzialania prowadzily do jednego konkretnego i dokladnie sprecyzowanego celu.
Ale odwrocmy sytuacje...
Idziesz do lozka z facetem, dochodzicie bardzo daleko, juz prawie szczytujesz po czym facet sie odsuwa i mowi ze w sumie to on zmienil zdanie/tylko cie prowokowal ale tak naprawde to on niczego od ciebie nie chce.
Sama bym sie zastanawiala gdzie sie pomylilam..? smile

Może  bym się zastanowiła, ale z pewnością by mnie to nie skłoniło, żeby egzekwować dokończenie seksu siłą.
Sugerujesz, ze w takiej sytuacji miałabym prawo go związać? big_smile big_smile i dokończyć? big_smile

178

Odp: "Zostałaś zgwałcona? Pewnie sama go sprowokowałaś!"
takijedenfacet820 napisał/a:
Beyondblackie napisał/a:

Takijeden, to są idiotyczne wnioski. Czasem kobieta nie ma nawet pojęcia, że nakręca tak bardzo gościa, nie robi tego świadomie. "Nie" zawsze powinno oznaczac "nie".

Czy sugerujesz, że kobiety są bezmyślne? Na kobiecy forum?

Nie, staram się Ci uzmysłowić, że nie mam wpływu na czyjeś kosmate myśli.

179

Odp: "Zostałaś zgwałcona? Pewnie sama go sprowokowałaś!"
zwykły facet napisał/a:

Myślenie nie boli ale brak myślenia już tak.

Gdyby ktoś zgwałcił twoja siostrę/matkę/żonę/koleżankę - tez byś jej powiedział - po coś tam lazła po nocy? byłaś głupia, to dostałaś to, na co sobie "zasłużyłaś"?

180

Odp: "Zostałaś zgwałcona? Pewnie sama go sprowokowałaś!"

'Nie rozumiem jakie kłamstwa? Moja żona jest inteligentna, mądra i oczytana.'

No jak jakie klamstwa? Przeciez jestes z nia z powodu abonamentu na seks i do tego sie to sprowadza. A jej mowisz, ze z powodu tego ze inteligentna i oczytana - oto klamstwa.

181

Odp: "Zostałaś zgwałcona? Pewnie sama go sprowokowałaś!"
Iceni napisał/a:
zwykły facet napisał/a:

Myślenie nie boli ale brak myślenia już tak.

Gdyby ktoś zgwałcił twoja siostrę/matkę/żonę/koleżankę - tez byś jej powiedział - po coś tam lazła po nocy? byłaś głupia, to dostałaś to, na co sobie "zasłużyłaś"?

Brakuje Ci argumentów, że tak nisko uderzasz?

182 Ostatnio edytowany przez Iceni (2013-11-01 23:30:37)

Odp: "Zostałaś zgwałcona? Pewnie sama go sprowokowałaś!"
zwykły facet napisał/a:
Iceni napisał/a:
zwykły facet napisał/a:

Myślenie nie boli ale brak myślenia już tak.

Gdyby ktoś zgwałcił twoja siostrę/matkę/żonę/koleżankę - tez byś jej powiedział - po coś tam lazła po nocy? byłaś głupia, to dostałaś to, na co sobie "zasłużyłaś"?

Brakuje Ci argumentów, że tak nisko uderzasz?

Nie, zastanawiam się czy wszystkie kobiety traktujesz tak samo, czy masz miarkę na "lepsze" i "gorsze" . Nie wiem gdzie tu jest "niskie uderzenie" - kobiety ci bliskie też są narażone na przemoc seksualna - nie są nietykalnymi wyjątkami.
Dlatego chcę wiedzieć jakbyś zareagował gdyby to zdarzyło się bliskiej ci osobie. Tez byś jej powiedział "myślenie nie boli"?

183

Odp: "Zostałaś zgwałcona? Pewnie sama go sprowokowałaś!"
Beyondblackie napisał/a:

Postawie to z innego końca. Jakbym miała nagiego faceta w lóżku, ze wzwodem, który nagle uznał, ze seks to zły pomysł, to nawet gdybym miała największą "chcicę", to nie daje mi to prawa do przykucia go kajdankami do lóżka i wykorzystania, bo najnormalniej to jest GWALT.

No i slusznie.
Tylko ze widzisz facetowi nikt nie da wiary jak ten poleci na policje i poskarzy sie ze go niewiasta podniecila mimo ze on wcale nie chcial. A jak z tym samym poleci kobieta to faceta od razu w kajdankach odprowadzaja...

Iceni napisał/a:

Skoro bez dowodów nikogo skazać nie mozna, to skad to rozczulanie się (niekoniecznie twoje, ogólnie na forum) nad sprowokowanymi facetami - skoro kobieta wysyła sprzeczne sygnały, to sąd takiego faceta nie skazuje. Oskarżenie nie jest równoznaczne ze skazaniem.

Nikt sie tu nie rozczula tylko sobie dyskutujemy.
I twierdze ze zauwazylam pewna prawidlowosc....kobieta leci z placzem i oskarza a spoleczenstwo w wiekszosci przypadkow pietnuje mezczyzne ze wlasnie dzikus bo byle kawalek nogi go napala, ze ma sie kontrolowac ze co za zwierze be i fe i w ogole...
Moze powinnismy zalozyc temat o falszywych oskarzeniach kobiet o gwalt...

Iceni napisał/a:

Skoro macie ochotę przerzucać częśc winy na ofiare, bo "prowokowała" to ja nie będę czuła żalu nad sprowokowanym facetem, bo skoro był tak głupi, ze poszedł do łózka z niezdecydowaną panienką, to ma co chciał - oskarżenie o gwałt.
Następnym razem się dwa razy zastanowi zanim wciągnie jakąś panienkę z wahaniami - do swojego łózka.

Bo ta machina działa w obie strony.

Iceni napisał/a:

Tutaj to ty mnie chyba zupełnie nie zrozumiałaś. Napisałam, ze nie zal mi faceta niesłusznie oskarzonego przez kobiete, która była niepewna, bo sam jest sobie winiem, ze z taka do łózka poszedł. Co to ma do mnie?

Ani slowa nie wspomnialas o nieslusznym oskarzeniu.
A ja nie umiem czytac w myslach na odleglosc.

Iceni napisał/a:

Sugerujesz, ze w takiej sytuacji miałabym prawo go związać? big_smile big_smile i dokończyć? big_smile

Sugeruje ze nie zostalo by ci to wziete za zle big_smile

184

Odp: "Zostałaś zgwałcona? Pewnie sama go sprowokowałaś!"
NinaLafairy napisał/a:

'Nie rozumiem jakie kłamstwa? Moja żona jest inteligentna, mądra i oczytana.'

No jak jakie klamstwa? Przeciez jestes z nia z powodu abonamentu na seks i do tego sie to sprowadza. A jej mowisz, ze z powodu tego ze inteligentna i oczytana - oto klamstwa.

To proste. Krótka mini, wielki dekolt, naciągnięcie na kilka drinków i spacer do hotelowego pokoju nie są zachętą do seksu. To tylko taka zabawa, a bawić się każdy może. Mówienie wprost kobietom rzeczy oczywistych, szczególnie tym, które się chce zaciągnąć do łóżka jest chamskie i eee... mało perspektywiczne. No więc kobiety pokazują ciało żeby załapać się na darmowe drinki i tego rodzaju życiowe frukty, a faceci mówią im to CO ONE LUBIĄ SŁYSZEĆ. Moja żona głupia nie jest więc wie, że gdyby nie chodziło o seks, to sprawiłbym sobie psa zamiast się żenić.

185

Odp: "Zostałaś zgwałcona? Pewnie sama go sprowokowałaś!"

Dyskusja pięknie się rozwinęła. Ja jestem zadowolony, że niektóre kobitki popierają net-facetów, przynajmniej nie wyjdzie na solidarność plemników big_smile

186 Ostatnio edytowany przez Beyondblackie (2013-11-01 23:43:43)

Odp: "Zostałaś zgwałcona? Pewnie sama go sprowokowałaś!"

Wy się obudźcie faceci. Zaden normalny meżczyzna nikogo do seksu nie zmusza, nawet jak mu kobita tańcuje z cipką na wierzchu i nogami wywija. Bo jednym jest zachowanie, a zupełnie czymś innym przyzwolenie. Też byłam na imprezach, gdzie jakiś dupek się do mnie dobierał, bo się do niego uśmiechnęłam albo sprośny żart powiedziałam, i WCALE nie było to ani śmieszne ani przyjemne.

187

Odp: "Zostałaś zgwałcona? Pewnie sama go sprowokowałaś!"
Beyondblackie napisał/a:

Wy się obudźcie faceci. Zaden normalny meżczyzna nikogo do seksu nie zmusza, nawet jak mu kobita tańcuje z cipką na wierzchu i nogami wywija.

A skąd wiesz co myśli sobie facet, przed którym kobitka cipką wywija, sprawdzałaś? Możesz sprawdzić, ale nie radzę. W ten sposób sama się właśnie narazisz.

188

Odp: "Zostałaś zgwałcona? Pewnie sama go sprowokowałaś!"
Iceni napisał/a:
zwykły facet napisał/a:
Iceni napisał/a:

Gdyby ktoś zgwałcił twoja siostrę/matkę/żonę/koleżankę - tez byś jej powiedział - po coś tam lazła po nocy? byłaś głupia, to dostałaś to, na co sobie "zasłużyłaś"?

Brakuje Ci argumentów, że tak nisko uderzasz?

Nie, zastanawiam się czy wszystkie kobiety traktujesz tak samo, czy masz miarkę na "lepsze" i "gorsze" . Nie wiem gdzie tu jest "niskie uderzenie" - kobiety ci bliskie też są narażone na przemoc seksualna - nie są nietykalnymi wyjątkami.
Dlatego chcę wiedzieć jakbyś zareagował gdyby to zdarzyło się bliskiej ci osobie. Tez byś jej powiedział "myślenie nie boli"?

Myślenie nie boli to ma być przestroga przed wchodzeniem w relacje które mogą doprowadzić do gwałtu a nie być lekiem na to co jest po.

Jak zareagowałem na gwałt bliskiej mi osoby...za dużo bym musiałbym pisać bo przez 15 lat się trochę nazbierało.
Ciągnęło się to przez całe nasze wspólne życie. Ile razy śniło mi się, że spotykam tego kogoś? Pewnie dziesiątki jeśli nie setki.Co bym zrobił kolesiowi?Krzywdę. Ile razy przytulałem żonę jak spała w moich ramionach i po cichu jej przyrzekałem, że przy mnie jej się nic nie stanie?Pewnie też setki. Z perspektywy czasu powiem Ci, że najgorsze dla mnie było pierwsze cztery-pięć lat. Ile razy była nagła pobudka w środku nocy i płacz przez kolejne pół nocy?Dziesiątki razy. Dziesiątki takich sytuacji w których nie miałem do zaoferowania nic poza trzymaniem za rękę czy po prostu przytuleniem. Nie wyobrażalny ból i emocje o których ludzie nie mają pojęcia. Dziesiątki sytuacji które odbieram jako coś najzwyczajniejszego na świecie a moja żona jako zagrożenie. Setki godzin spędzone na czytaniu fachowej literatury,prasy czy oglądanie programów poświęconych temu problemowi. To tyle w skrócie.
Po 15 latach okazało się, że wymyśliła to wszystko...

189

Odp: "Zostałaś zgwałcona? Pewnie sama go sprowokowałaś!"

Szakisz, Ty sam obrażasz facetów, bo odmawiasz im  to wolnej woli i rozeznania sytuacji. Dorosły facet to nie 5 letni bachor co tupie nóżką, kiedy nie dostaje czego chce. Dorosły mężczyzna przyjmuje do wiadomości.

190 Ostatnio edytowany przez takijedenfacet820 (2013-11-01 23:52:42)

Odp: "Zostałaś zgwałcona? Pewnie sama go sprowokowałaś!"
Beyondblackie napisał/a:
takijedenfacet820 napisał/a:
Beyondblackie napisał/a:

Takijeden, to są idiotyczne wnioski. Czasem kobieta nie ma nawet pojęcia, że nakręca tak bardzo gościa, nie robi tego świadomie. "Nie" zawsze powinno oznaczac "nie".

Czy sugerujesz, że kobiety są bezmyślne? Na kobiecy forum?

Nie, staram się Ci uzmysłowić, że nie mam wpływu na czyjeś kosmate myśli.

To kompletny absurd, masz wpływu na czyjeś myśli. Wszyscy mamy wpływ. Pokłóciłaś się z kimś? Był wpływ czy nie?
Czy kobiety potrafią wyłączyć wyobraźnię kiedy chcą i kiedy im wygodnie? Raz są wszechwiedzące, znają się na wszystkim, po chwilę są głupie jak stołowa noga?

191 Ostatnio edytowany przez Beyondblackie (2013-11-01 23:55:05)

Odp: "Zostałaś zgwałcona? Pewnie sama go sprowokowałaś!"

Takijeden, Ty niekumatego udajesz? Ja mam być odpowiedzialna za myśli jakiegoś zboka? Mam przewidzieć co siedzi w jego pokręconym mózgu? Smiech na sali... Może mi powiesz, że ofiary Teda Bundiego były winne, bo nosiły ciemne, długie wlosy z przedziałkiem pośrodku, jakby nie wiedziały, że to u niego wzbudza rzadzę gwałtu i mordu?

192

Odp: "Zostałaś zgwałcona? Pewnie sama go sprowokowałaś!"
Beyondblackie napisał/a:

Takijeden, Ty niekumatego udajesz? Ja mam być odpowiedzialna za myśli jakiegoś zboka? Mam przewidzieć co siedzi w jego pokręconym mózgu? Smiech na sali...

Jakie jest prawdopodobieństwo, że facet pomyśli o seksie z Tobą? Wtedy gdy będziesz z nim rozmawiać o polityce w restauracji jedząc kolację czy wtedy jak będziesz leżała nago w jego łóżku? Czasami mamy wpływ na to co się dzieje wokół nas.

193 Ostatnio edytowany przez szakisz (2013-11-01 23:55:56)

Odp: "Zostałaś zgwałcona? Pewnie sama go sprowokowałaś!"
Beyondblackie napisał/a:

Szakisz, Ty sam obrażasz facetów, bo odmawiasz im  to wolnej woli i rozeznania sytuacji. Dorosły facet to nie 5 letni bachor co tupie nóżką, kiedy nie dostaje czego chce. Dorosły mężczyzna przyjmuje do wiadomości.

Absolutnie nie odmawiam, ale nie wiesz co myśli sobie taki facet, bo facetem nie jesteś. Ciekawe jakby odwrócić sytuację i wziąć pięknie wyrzeźbionego, jak wy to mówicie (boskiego) przystojniaczka. Nie wam pokaże swoje wdzięki a potem powie że tyle wystarczy. Rozbudzone hormony to jak dynamit i to jest tak jakby podpalić taki dynamit i liczyć na to że nie wybuchnie. Oczywiście kobieta ma na wszystkich etapach nad facetem kontrolę (czytaj proces rozpalania pożądania), ale o tym już Panie nie pamiętają hmm

194

Odp: "Zostałaś zgwałcona? Pewnie sama go sprowokowałaś!"
zwykły facet napisał/a:

Jakie jest prawdopodobieństwo, że facet pomyśli o seksie z Tobą? Wtedy gdy będziesz z nim rozmawiać o polityce w restauracji jedząc kolację czy wtedy jak będziesz leżała nago w jego łóżku? Czasami mamy wpływ na to co się dzieje wokół nas.

Nawet jeżeli nago w czyimś lóżku leżę mam sie prawo rozmyślić i jasno powiedzieć "nie". Przemoc w takim wypadku, jak i w żadnym, jest niedopuszczalna.

195

Odp: "Zostałaś zgwałcona? Pewnie sama go sprowokowałaś!"
szakisz napisał/a:

Rozbudzone hormony to jak dynamit i to jest tak jakby podpalić taki dynamit i liczyć na to że nie wybuchnie. Oczywiście kobieta ma na wszystkich etapach nad facetem kontrolę (czytaj proces rozpalania pożądania), ale o tym już Panie nie pamiętają hmm

Bez przesady, nie jest też tak, że hormonów nie można opanowac i uspokoic się smile
Fececi też chyba mają rozumy, których potrafią używac.

Posty [ 131 do 195 z 582 ]

Strony Poprzednia 1 2 3 4 5 9 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » STYL ŻYCIA I SPOŁECZEŃSTWO KOBIECYM OKIEM » "Zostałaś zgwałcona? Pewnie sama go sprowokowałaś!"

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024