Czy nadwaga jest sexi? - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » SEKS, SEKSUALNOŚĆ, PSYCHOLOGIA » Czy nadwaga jest sexi?

Strony Poprzednia 1 2 3 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 66 do 130 z 135 ]

66

Odp: Czy nadwaga jest sexi?
Mussuka napisał/a:

Ale nie brzuszysko jak u Buddy czy z reklamy Michelina, na to nie zgodze sie, ze moze sie podobac.

To się nie zgadzaj, ale są osoby, którym się podoba. tongue
Są w mniejszości, ale nie aż takiej niesamowitej. Mam koleżankę,  która przy wzroście... ja wiem? 160cm na oko, waży niecałe 100kg, byłabyś w szoku, ilu facetów ją podrywa, chociaż ma męża. Ale mimo swojej wagi jest bardzo zadbana, fajnie ubrana, uśmiechnięta, bije od niej zadowolenie z siebie. Jej waga nie przeszkadza, to czuć od razu i udziela się otoczeniu. Zresztą to nie jedyna osoba z nadwagą i dużym powodzeniem, którą znam. Wszystkie mają jedną wspólną cechę - są zadowolone z siebie.

I jasne, są faceci, którzy ją skreślą choćby nie wiem, co BO NADWAGA ZA DUŻA, ale co z tego? Nigdy się nie będziesz WSZYSTKIM podobać.

Zobacz podobne tematy :

67

Odp: Czy nadwaga jest sexi?
emi1182 napisał/a:
marioosh666 napisał/a:

Mi kilka kg więcej u kobiety się podoba. Najlepiej na brzuchu. W

Zaskoczyłeś mnie tym brzuchem, bo jeszcze okrągłą pupę czy bioderka (tzw. seks -uchwyty) jetem w stanie zrozumieć ale tłuszczyk na brzuchu nie smile
Rozumiem że na siłowni to same kulturystki były - ten typ to ciężko nawet kobietą nazwać tongue

Jak dla mnie brzuszek musi być płaski i najlepiej z zarysowanym kaloryferem smile wtedy kolczyk w pępku lepiej się prezentuje wink

Hm, emi nie rozumiesz, że każdy ma inny gust? Tobie podoba się co innego, komuś innemu co innego i ok. Ja też wolę lekko mięki brzuszek- nie mylić z dużym brzuchem albo płaski brzuch jeszcze może być, ale niezbyt umięśniony od kaloryfera na brzuchu i zupełnie płaskiego brzucha u kobiety. Co kto lubi smile No i ogólnie ja mam tendencję do tego, by odkładało mi się tam, to też ciężko bym miała całkiem płaski. Pracuję nad tym, by być szczupła to tak, ale ja tam będę czuła się dobrze ważąc już 60 kg przy 170, co kto lubi po prostu smile

Pisałaś niżej też o cellulicie i rozstępach. Tak, cellulit jest taki, że wiele można zrobić, więc ćwiczę i staram się. Inaczej z rozstępami, jak pisała Iceni to nieprawidłowość w syntezie kolagenu czy jakoś tak tongue Jak ktoś ma nie mieć rozstępów to nie będzie miał, a jak ma mieć,. to będzie miał mimo super hiper zdrowego trybu życia. Tak jak wyżej pisałam ja miałam wtedy stałą wagę, jadłam normalnie, smarowałam wtedy ciało, a i tak pojawiły mi się rozstępy na pupie, udach, piersiach itp i to hurtowo, mam ich bardzo dużo, no ale to już pisałam. Nie było to u mnie wynikiem zaniedbania ani nadwagi. Jak widać niestety mam ku temu skłonność i nic nie mogłam zrobić, usunąć też w niewielkim procencie się da, zwłaszcza, gdy są białe jak u mnie. Jak miałam czerwone, to smarowałam niby dobrymi kremami, ale nic. A na zabiegi to stać mnie nie było. Tak że naprawdę można dbać o siebie, a i tak się pojawią u kogoś, taka skóra jakaś hmm

68

Odp: Czy nadwaga jest sexi?
Vian napisał/a:
Mussuka napisał/a:

Ale nie brzuszysko jak u Buddy czy z reklamy Michelina, na to nie zgodze sie, ze moze sie podobac.

To się nie zgadzaj, ale są osoby, którym się podoba. tongue
Są w mniejszości, ale nie aż takiej niesamowitej. Mam koleżankę,  która przy wzroście... ja wiem? 160cm na oko, waży niecałe 100kg, byłabyś w szoku, ilu facetów ją podrywa, chociaż ma męża. Ale mimo swojej wagi jest bardzo zadbana, fajnie ubrana, uśmiechnięta, bije od niej zadowolenie z siebie. Jej waga nie przeszkadza, to czuć od razu i udziela się otoczeniu. Zresztą to nie jedyna osoba z nadwagą i dużym powodzeniem, którą znam. Wszystkie mają jedną wspólną cechę - są zadowolone z siebie.

I jasne, są faceci, którzy ją skreślą choćby nie wiem, co BO NADWAGA ZA DUŻA, ale co z tego? Nigdy się nie będziesz WSZYSTKIM podobać.

Juz w to wierze:)) I w to, ze taka otyla babka czuje sie swietnie wsrod innych szczuplych, ze lekko i radosnie podbiegnie do odjezdzajacego autobusu, ze bezstresowo wyskoczy na basen czy pograc w pile czy w bikini na plaze, ze wcale nie krepuje sie kupowac ciuchy, ktiorych w jej rozmiarze tyle co kot naplakal i sprzedawczyni rozklada bezradnie rece, ze wcale nie poci sie i nie meczy latem podczas dluzszego spaceru pod gorke, ze jej serce nie pika przy wiekszym wysilku - same superlatywy bycia otylym. Bo tu juz mowa o otylosci , nie lekkiej nadwadze.

Jasne, ze osoba taka nie musi byc zolza i moze byc przesympatyczna, ale nikt mi nie wmowi, ze sama ze swoja waga jest szczesliwa. Ja tez znam osoby otyle i fajne, ale one chociaz nie sciemniaja, ze im z tym nadbagazem jest milo, lekko i przyjemnie. Bo nikomu nie jest przyjemnie wziac dwie siaty po 15 kilo kazda i isc na spacerek albo po schodach.  Dla samego zdrowia warto sie tego pozbyc a nie wymyslac kolejne teorie o dziedzictwie, genach, traumach itp.

Dam masakryczny przyklad - pamietasz choc jednego otylego wieznia obozow? A przeciez byli tam i ludzie z roznymi cukrzycami, zaburzeniami, hormonami, dziedzictwami, w roznym wieku itp. Wszystkich odchudzono.

A wy mi tu pitu pitu, ze 20+ latka ma klopoty schudnac, bo to czy tamto. Moja kumpela tez przytyla od lekow, tylko, ze  po kuracji schudla. Bo chciala i wziela sie za siebie.

69

Odp: Czy nadwaga jest sexi?

Uważam,że nadwaga nie jest sexi- ani wieelka ani malutka.Nie kręci mnie facet z brzuchem- choćby nie wiem jak był wysportowany.
Do niedawna sądziłam,że faceci lubiący otyłe czy z nadwagą kobiety nie istnieją.Tu, na forum poznałam gościa,który grubsze kobietki uwielbia i obrzydzeniem napawają go wieszaki takie jak ja:).Zastanawiało mnie co lezy u podstaw takich upodobań. I wydaje mi się,że jest to fakt,że wielbiciel sam ma nadwagę.Tak przynajmniej jest w omawianym wypadku.
Co jeszcze.....nie mam pojęcia...

70

Odp: Czy nadwaga jest sexi?

Gusta i guściki są różne, ale nadwaga czy otyłość nie są dobre dla naszego zdrowia, a chyba najbardziej o to w tym wszystkim chodzi.
Ze swojego własnego doświadczenia wiem że nie czułam się dobrze w wadze 70, 75 ani też 83kg a przy obecnych 62 jest idealnie big_smile nawet kosztem mniejszego biustu wolę założyć biustonosz push-up niż gacie wyszczuplające wink

71

Odp: Czy nadwaga jest sexi?

Nadwaga, sama w sobie, nie jest sexi (chyba, że dla fetyszystów). Jest jednak mnóstwo kobiet, które są bardzo sexi, mimo nadwagi, i, zapewne podobna ilość kobiet o nienagannej figurze, które nie mają w sobie za grosz seksowności.
Więc uważam, że sexi/nie-sexi nie jest ściśle powiązane z kilogramami.

Mussuka, a orientujesz się może ilu więźniów z cukrzycą i innymi chorobami to odchudzanie w obozach koncentracyjnych przeżyło? smile

72

Odp: Czy nadwaga jest sexi?

Mussuka- z tymi obozami to pierdzielnęłaś- fakt.
To nie było odchudzanie- to była powolna śmierć głodowa.Przeżyli nie ci co byli najgrubsi ale ci co umieli kombinować i mieli mega silny organizm.Nikt z cukrzycą (insulinozależną) nie przeżyłby w obozie tygodnia.

Moja córka po sterydach na totalnie rozregulowaną gospodarkę hormonalną.Obecnie cierpi na niedoczynność tarczycy.Ma dziewięć lat i sześć kilo nadwagi.
Od trzeciego roku życia jest ciagle na diecie- tej którą stosujemy wszyscy w domu- Montignaca.Rośnie bardzo szybko i szybko chudnie tylko gdy jest chora.
I uwierz- bierze się za siebie codziennie.Codziennie ćwiczy,dwa razy w tygodniu basen,codzienne spacery z psem na rolkach,raz w tygodniu godzina zumby,dwa razy w tyg.  rytmika  w szk.muzycznej. Obawiam się,że więcej nie dam rady zrobić bo ona cały czas rośnie.

73 Ostatnio edytowany przez Vian (2014-04-03 14:08:26)

Odp: Czy nadwaga jest sexi?

Juz w to wierze:)) I w to, ze taka otyla babka czuje sie swietnie wsrod innych szczuplych, ze lekko i radosnie podbiegnie do odjezdzajacego autobusu, ze bezstresowo wyskoczy na basen czy pograc w pile czy w bikini na plaze, ze wcale nie krepuje sie kupowac ciuchy, ktiorych w jej rozmiarze tyle co kot naplakal i sprzedawczyni rozklada bezradnie rece, ze wcale nie poci sie i nie meczy latem podczas dluzszego spaceru pod gorke, ze jej serce nie pika przy wiekszym wysilku - same superlatywy bycia otylym. Bo tu juz mowa o otylosci , nie lekkiej nadwadze.

Mussuka, ale nie każdemu zależy na tym, żeby biegać pod górkę czy tym bardziej do autobusu. Mnie samej nie zależy, też mam nadwagę, tyle, że mniejszą, jakieś 15kg powiedzmy (72kg przy 170), jestem widocznie za gruba i sorry, ani mi sie śni odchudzać, bo ktoś się na mnie dziwnie na basenie będzie patrzeć czy łatwiej mi będzie biegać do busa. Przecież to jest śmieszne, co piszesz. big_smile

A to co w Ty wierzysz i nie wierzysz to Twoja sprawa i Twój problem, nikt Cię nie będzie przekonywać, że nie jest żyrafą. smile

PS.
A w ogóle zauważę, że temat jest o tym, czy osoby z nadwagą mogą się podobać, a nie czy ciężko czy łatwo im biegać za busami.

74

Odp: Czy nadwaga jest sexi?
Vian napisał/a:

Juz w to wierze:)) I w to, ze taka otyla babka czuje sie swietnie wsrod innych szczuplych, ze lekko i radosnie podbiegnie do odjezdzajacego autobusu, ze bezstresowo wyskoczy na basen czy pograc w pile czy w bikini na plaze, ze wcale nie krepuje sie kupowac ciuchy, ktiorych w jej rozmiarze tyle co kot naplakal i sprzedawczyni rozklada bezradnie rece, ze wcale nie poci sie i nie meczy latem podczas dluzszego spaceru pod gorke, ze jej serce nie pika przy wiekszym wysilku - same superlatywy bycia otylym. Bo tu juz mowa o otylosci , nie lekkiej nadwadze.

Mussuka, ale nie każdemu zależy na tym, żeby biegać pod górkę czy tym bardziej do autobusu. Mnie samej nie zależy, też mam nadwagę, tyle, że mniejszą, jakieś 15kg powiedzmy (72kg przy 170), jestem widocznie za gruba i sorry, ani mi sie śni odchudzać, bo ktoś się na mnie dziwnie na basenie będzie patrzeć czy łatwiej mi będzie biegać do busa. Przecież to jest śmieszne, co piszesz. big_smile

A to co w Ty wierzysz i nie wierzysz to Twoja sprawa i Twój problem, nikt Cię nie będzie przekonywać, że nie jest żyrafą. smile

PS.
A w ogóle zauważę, że temat jest o tym, czy osoby z nadwagą mogą się podobać, a nie czy ciężko czy łatwo im biegać za busami.

tak mozna sobie cale zycie sciemniac - mnie jest dobrze i nigdy nie bede musiec isc po schodach, pod gorke, podbiec do czegos - swiat stanie i bedzie sie krecil wokol mnie.
A najwiecej krzycza w ten sposob wlasnie osoby z nadwaga. Bo co? Bo im sie zwyczajnie nie chce.

Dzis masz 72kg, co jeszcze wielka nadwaga nie jest (15 mniej graniczy wlasnie z przesada w druga strone)ale  przy tym podejsciu jakie prezentujesz (mam w dupie jakies nadwyzki) masz duze szanse skonczyc na 100kg w wieku kiedy metabolizm mocno siadzie. Dalej bedzie Ci to obojetne? Moze warto z lekarzem pogadac, jakie swojemu organizmowi fundujesz spustoszenie. Bo akurat powodzenie i podobanie sie mnie totalnie zwisa, zdrowie jest duzo cenniejsze.

75

Odp: Czy nadwaga jest sexi?

tak mozna sobie cale zycie sciemniac - mnie jest dobrze i nigdy nie bede musiec isc po schodach, pod gorke, podbiec do czegos - swiat stanie i bedzie sie krecil wokol mnie.

Ależ muszę chodzić czasem po schodach, ale nie rozumiem, dlaczego miałabym się w związku z tym odchudzać i usportawiać jak odchudzania i sportu nie lubię.

Dzis masz 72kg, co jeszcze wielka nadwaga nie jest (15 mniej graniczy wlasnie z przesada w druga strone)ale  przy tym podejsciu jakie prezentujesz (mam w dupie jakies nadwyzki) masz duze szanse skonczyc na 100kg w wieku kiedy metabolizm mocno siadzie. Dalej bedzie Ci to obojetne? Moze warto z lekarzem pogadac, jakie swojemu organizmowi fundujesz spustoszenie.

Mussuka, szanuję Twoje zdanie, ale moim zdaniem grubo przesadzasz i dramatyzujesz. smile Wybacz, ale ja po prostu nie czuję się szczęśliwa na dietach, biegając i pocąc się, zdobywając chudą sylwetkę i nie chcę niestety profilaktycznie być permanentnie nieszczęśliwa, bo MOŻE KIEDYŚ COŚ.

76

Odp: Czy nadwaga jest sexi?
gojka102 napisał/a:

Mussuka- z tymi obozami to pierdzielnęłaś- fakt.
To nie było odchudzanie- to była powolna śmierć głodowa.Przeżyli nie ci co byli najgrubsi ale ci co umieli kombinować i mieli mega silny organizm.Nikt z cukrzycą (insulinozależną) nie przeżyłby w obozie tygodnia.

Moja córka po sterydach na totalnie rozregulowaną gospodarkę hormonalną.Obecnie cierpi na niedoczynność tarczycy.Ma dziewięć lat i sześć kilo nadwagi.
Od trzeciego roku życia jest ciagle na diecie- tej którą stosujemy wszyscy w domu- Montignaca.Rośnie bardzo szybko i szybko chudnie tylko gdy jest chora.
I uwierz- bierze się za siebie codziennie.Codziennie ćwiczy,dwa razy w tygodniu basen,codzienne spacery z psem na rolkach,raz w tygodniu godzina zumby,dwa razy w tyg.  rytmika  w szk.muzycznej. Obawiam się,że więcej nie dam rady zrobić bo ona cały czas rośnie.

Albo czytac nie umiesz albo sie czepiasz nie tam gdzie trzeba - przezyli najsilniejsi i ci co kombinowali ale wsrod nich byli poczatkowo i grubi i chudzi. O to mi chodzilo, faktem jest to, ze osob grubych po krotkim pobycie w tych mordowniach nie bylo ani sztuk 1. Czyli wniosek jest prosty - malo pozywienia doprowadza do spalania. Oczywiscie, ze to skrajny przyklad, drastyczny, jak dziala organizm, przeciez pisalam o tym. Chodzi jedynie o pokazanie zaleznosci - wiecej spalasz niz dostarczasz i chudniesz. Nie ma innej mozliwosci.


Tylko tu zaraz nie imputuj, ze diete oswiecimska propaguje.

Podobnie z wysilkiem fizycznym - wiesz ile wcina gornik na przodku? Albo zolnierz w armii? a pokaz mi grubego. Pewnie niejeden tez ma hormony rozregulowane czy cukrzykiem jest i co?

Naprawde poza nielicznymi schorzeniami trudno jest uwierzyc, ze osoby mlode i sprawne i ruchliwe i jedzace leciutko - nadal tyja.

A o corke sie nie martw, bo moze z tego wyrosnac wraz ze wzrostem.

Ja tez mam niedoczynnosc tarczycy i w podstawowce wygladalam jak kulka. Choc nie przez tarczyce tylko kuchnie polska. W liceum zostaly kosci i skora.

77

Odp: Czy nadwaga jest sexi?
Vian napisał/a:

Mussuka, szanuję Twoje zdanie, ale moim zdaniem grubo przesadzasz i dramatyzujesz. smile Wybacz, ale ja po prostu nie czuję się szczęśliwa na dietach, biegając i pocąc się, zdobywając chudą sylwetkę i nie chcę niestety profilaktycznie być permanentnie nieszczęśliwa, bo MOŻE KIEDYŚ COŚ.

OK, w porzadku, Twoja sprawa, ale w takim razie pogodz sie tez z opinia, ze sporej czesci europejskiego spolëczenstwa jednak osoby w rozmiarach XXL i wiecej nie pociagaja w zaden fizyczny sposob. O tym przeciez byl watek i kazdy moze swoje zdanie wyrazic zupelnie szczerze, nawet jak sie to nie podoba puszystym.

78 Ostatnio edytowany przez Vian (2014-04-03 14:43:08)

Odp: Czy nadwaga jest sexi?
Mussuka napisał/a:

Podobnie z wysilkiem fizycznym - wiesz ile wcina gornik na przodku? Albo zolnierz w armii? a pokaz mi grubego.

A proszę. Jeden wystarczy czy chcesz więcej? Bo jest cała masa w google.

http://www.outofregs.com/postImages/1302141388.jpg

ale w takim razie pogodz sie tez z opinia, ze sporej czesci europejskiego spolëczenstwa jednak osoby w rozmiarach XXL i wiecej nie pociagaja w zaden fizyczny sposob

Wiesz co? Ja mialam każdą wagę w przedziale od 46 do powiedzmy tych 75kg i jakoś nie zauważyłam, żebym miała drastycznie większe powodzenie ważąc 50kg niż 75kg ;-)

O tym przeciez byl watek i kazdy moze swoje zdanie wyrazic zupelnie szczerze, nawet jak sie to nie podoba puszystym.

Mówiąc szczerze odniosłam wrażenie, że w tym temacie to raczej Ty się wydałaś urażona, że są puszyści, którzy się nie wstydzą swojej wagi i nie marzą skrycie o figurze supermodelki. ;-)

79

Odp: Czy nadwaga jest sexi?

Każdy ma swoje upodobania i myślę, że puszyste kobietki mają równie wielu adoratorów smile
Nie wychudzajcie się... Bez takich "modeli" faceci nie mieliby wyboru tongue

80

Odp: Czy nadwaga jest sexi?
Mussuka napisał/a:

Juz w to wierze:))

W Stanach otyłością mało kto się przejmuje. Człowiek jest gruby, je dużo i niezdrowo, bo lubi, ma świadomość przedwczesnego zejścia i chorób co akceptuje... I do nas powoli przychodzi to samo sad Wystarczy się przejść obok jakiejkolwiek szkoły. Za moich czasów (nie tak dawno!) w klasie było kilka osób otyłych, a dzisiaj jest tylko kilka osób szczupłych.

Mussuka napisał/a:

I w to, ze taka otyla babka czuje sie swietnie wsrod innych szczuplych, ze lekko i radosnie podbiegnie do odjezdzajacego autobusu, ze bezstresowo wyskoczy na basen czy pograc w pile czy w bikini na plaze, ze wcale nie krepuje sie kupowac ciuchy, ktiorych w jej rozmiarze tyle co kot naplakal i sprzedawczyni rozklada bezradnie rece, ze wcale nie poci sie i nie meczy latem podczas dluzszego spaceru pod gorke, ze jej serce nie pika przy wiekszym wysilku - same superlatywy bycia otylym.

Wiesz... Dużo większy problem z podbiegnięciem do odjeżdżającego autobusu ma wieszak na szczudłach... eee... szpilkach wink A co do reszty to otyłość postępuje, więc presja otoczenia jest co raz mniejsza.

gojka102 napisał/a:

Do niedawna sądziłam,że faceci lubiący otyłe czy z nadwagą kobiety nie istnieją.Tu, na forum poznałam gościa,który grubsze kobietki uwielbia i obrzydzeniem napawają go wieszaki takie jak ja:).Zastanawiało mnie co lezy u podstaw takich upodobań.

Rozróżnijmy otyłe od tych z nadwagą, bo to jednak różnica. Sam wolę tzw. lekko puszyste niż wieszak czy kulturystkę, ale nie wiem dlaczego. Może dlatego, że przyjemniej się przytulić wink

gojka102 napisał/a:

I wydaje mi się,że jest to fakt,że wielbiciel sam ma nadwagę.Tak przynajmniej jest w omawianym wypadku.
Co jeszcze.....nie mam pojęcia...

Jedno z drugim nie ma nic wspólnego. Ci z nadwagą wolą szczupłe albo nie przywiązują do tego uwagi. Na pewno nie jest tak, że otyły szuka otyłej, żeby łóżko zarwać wink

Vian napisał/a:

Wybacz, ale ja po prostu nie czuję się szczęśliwa na dietach, biegając i pocąc się, zdobywając chudą sylwetkę i nie chcę niestety profilaktycznie być permanentnie nieszczęśliwa, bo MOŻE KIEDYŚ COŚ.

Nie spodziewałem się tego po Tobie... Przecież taka otyłość to poważne problemy ze zdrowiem. Jak do tego umiejętnie podejdziesz to 4 miesiące i masz idealną sylwetkę, a otrzymać to nie jest wielki problem.

P. S. Czy wiesz jakie przekonania i emocje wywołują nadwagę i otyłość?

81 Ostatnio edytowany przez Vian (2014-04-03 22:10:59)

Odp: Czy nadwaga jest sexi?

Nie spodziewałem się tego po Tobie... Przecież taka otyłość to poważne problemy ze zdrowiem. Jak do tego umiejętnie podejdziesz to 4 miesiące i masz idealną sylwetkę, a otrzymać to nie jest wielki problem.

A w 2 miesiące mogłabym sobie machnąć na podwórku odkryty basen, tylko po co, skoro ja wcale nie chcę basenu na podwórku? tongue
Najwyraźniej nie jestem "tak otyła", bo nigdy w życiu żaden lekarz nie zalecił mi schudnięcia, a z jednym widuję się dość często, bo jesteśmy dobrymi znajomymi.

PS.

P. S. Czy wiesz jakie przekonania i emocje wywołują nadwagę i otyłość?

Pewnie, u mnie to brak sympatii do wysiłku fizycznego połączona z miłością do dobrej kuchni.

82

Odp: Czy nadwaga jest sexi?

Kazdy niech sobie robi co chce, ale mysle ze miazdzaca wiekszosc woli kobiety zgrabne. Osoby z nadwaga moga sie cieszyc powodzeniem, ale i tak mysle ze ci zainteresowani woleliby zeby bylo mniej kg. Nie widze tez zeby nastepowala jakas fala grubasow w Polsce. Teraz Chodakowska w modzie ;-)

83

Odp: Czy nadwaga jest sexi?
gojka102 napisał/a:

Uważam,że nadwaga nie jest sexi- ani wieelka ani malutka.Nie kręci mnie facet z brzuchem- choćby nie wiem jak był wysportowany.
Do niedawna sądziłam,że faceci lubiący otyłe czy z nadwagą kobiety nie istnieją.Tu, na forum poznałam gościa,który grubsze kobietki uwielbia i obrzydzeniem napawają go wieszaki takie jak ja:).Zastanawiało mnie co lezy u podstaw takich upodobań. I wydaje mi się,że jest to fakt,że wielbiciel sam ma nadwagę.Tak przynajmniej jest w omawianym wypadku.
Co jeszcze.....nie mam pojęcia...

No właśnie nie. No bo mó facet szczupły, a jak pisałam jak miałam nadwagę, to nie przeszkadzało mu tak. Jak mnie poznał, to miałam lekką nadwagę ok 75 kg przy 170 właśnie,a jakoś mu się spodobałam i chciał być ze mną,  potem 1 stopień otyłości 86 kg przy 170. A mój tak ważył normalnie, szczupły, tak 75-80 kg przy 185, więc szczuplutki. Jak pisałam już do tego nie doprowadzę, ale piszę jak było. Mój facet sam mówił, że u siebie lubi np szczupły brzuch, szczupłość, ale u kobiet woli więcej ciałka- że owszem, nie chce bym już miała nadwagi, zdrowie itp, ale płaskiego brzucha też by tak nie chciał, że woli jak jednak jakiś maleńki jest. Ja też tak wolę, więc po prostu schudnę, będę szczupła, ale maleńki brzuszek raczej będę mieć, ale powtarzam maleńki- bez nadwagi smile Do stanu w jakim byłam już nie doprowadzę, wiem, że to było złe dla mnie, że niezdrowe, chcę być szczupła i ok. No, ale jak mówię do płaskiego brzucha nie dążę, wolę być szczupła, ale z małym brzuszkiem po prostu. Tak mi się bardziej podoba.

Dziwi mnie jednak fakt, dlaczego innym odmawiasz własnego gustu jakby dyskredytując go. Tak jakby osoby z nadwagą były be i nie mogły nikomu się podobać. Nie wiem czemu zastanawiasz się czemu się podobają, dla mnie to brzmi śmiesznie. Po prostu gusta są różne, nie ma dokładnych przyczyn, a kobiety kobietom widzę lubią dowalić hmm Żyjmy i dajmy żyć innym, po prostu, to, że Tobie się coś nie podoba, to nie znaczy, że komuś innemu nie może. No i uwierz, nie piszę tak dlatego, bo sama miałam nadwagę i już otyłość, ale dlatego, że zawsze tak ważyłam- nawet wtedy gdy byłam szczupła i ważyłam 60 kg przy 170- i do takiej wagi znów dążę smile Wtedy nie byłam ani chuda, ani gruba, płaskiego brzucha nie miałam, ale malutki i do takiego stanu dążę. A ktoś jeszcze inny może woleć jeszcze większą szczupłość i zupełnie płaski brzuch, nic mi do tego. Dla mnie te 60 kg przy 170 to idealnie, dla kogoś może być za dużo. Gusta są różne i tyle smile

Vian, skoro ważysz 72 kg przy 170 to nie jest 15 kg nadwagi wink Może chciałabyś ważyć 15 kg mniej i o to Ci chodzi, ale bez przesady, ogólnie to jest nadal w normie, choć oczywiście to też zależy jak się odkłada. Ja wazę ok 75 kg teraz przy 170 i to jest dopiero lekka nadwaga, ale też nie można powiedzieć, że duża. To początek nadwagi. Tragedii nie ma, ale ja i tak wiem, że chce mieć wagę w normie, dążę jak pisałam do 60 kg i na pewno do tego dojdę smile

Mussuka napisał/a:
Vian napisał/a:

Mussuka, szanuję Twoje zdanie, ale moim zdaniem grubo przesadzasz i dramatyzujesz. smile Wybacz, ale ja po prostu nie czuję się szczęśliwa na dietach, biegając i pocąc się, zdobywając chudą sylwetkę i nie chcę niestety profilaktycznie być permanentnie nieszczęśliwa, bo MOŻE KIEDYŚ COŚ.

OK, w porzadku, Twoja sprawa, ale w takim razie pogodz sie tez z opinia, ze sporej czesci europejskiego spolëczenstwa jednak osoby w rozmiarach XXL i wiecej nie pociagaja w zaden fizyczny sposob. O tym przeciez byl watek i kazdy moze swoje zdanie wyrazic zupelnie szczerze, nawet jak sie to nie podoba puszystym.

No, ale Vian nie jest XXL przy 72 kg przy 170, bez przesady wink Z dbaniem o zdrowie jednak zgadzam się, dlatego sama teraz o to dbam i na pewno w końcu będę mieć moje 60 kg jak już pisałam smile

Mariusz, czemu piszesz do Vian o otyłości? Przecież napisała, że waży 72 kg przy 170, to nie jest otyłość, więc tutaj źle napisałeś, że otyłość tongue

84 Ostatnio edytowany przez Vian (2014-04-04 04:24:19)

Odp: Czy nadwaga jest sexi?

Według tego całego licznika BMI to ja nawet nadwagi podobno nie mam. lol

Vian, skoro ważysz 72 kg przy 170 to nie jest 15 kg nadwagi wink Może chciałabyś ważyć 15 kg mniej i o to Ci chodzi, ale bez przesady

Nie, tu chodzi o kwestie wizualne. smile Jak ważyłam te 15kg mniej, to wyglądałam normalnie w kierunku szczupło. Teraz wizualnie wyglądam grubo, chociaż żadnej szaleńczej nadwagi de facto nie mam. Zwyczajnie głupawo mi się tłuszcz rozkłada, w dużej mierze na brzuchu, biodrach.

85

Odp: Czy nadwaga jest sexi?
Vian napisał/a:

Według tego całego licznika BMI to ja nawet nadwagi podobno nie mam. lol

Vian, skoro ważysz 72 kg przy 170 to nie jest 15 kg nadwagi wink Może chciałabyś ważyć 15 kg mniej i o to Ci chodzi, ale bez przesady

Nie, tu chodzi o kwestie wizualne. smile Jak ważyłam te 15kg mniej, to wyglądałam normalnie w kierunku szczupło. Teraz wizualnie wyglądam grubo, chociaż żadnej szaleńczej nadwagi de facto nie mam. Zwyczajnie głupawo mi się tłuszcz rozkłada, w dużej mierze na brzuchu, biodrach.

Ok rozumiem, to tak samo jak ja teraz mam małą nadwagę, przy 170 i 75 kg, ale wygląda to źle. Mi też w jedno miejsce idzie najbardziej- na brzuch hmm  U mnie jak sprawdzałam, to prawdopodobnie sylwetka jabłko lub cegła, więc taka niezbyt ładna, toporna, właśnie wszystko prawie idzie w brzuch, prawie brak talii- nawet jak jestem szczupła. Dlatego np nogi mam sporo szczuplejsze, ale duży brzuch. Jak ważyłam 60 kg przy 170 to było w sam raz, malutki brzuch, nie płaski, ale mały- jak pisałam taki chcę mieć, taki lubię no i ogólnie szczupła smile Do 60 kg właśnie dążę, 65 kg już było nieźle, ale 60 kg lepiej,, wyglądałam szczupło, tak jak chciałam smile  Też nie wyglądam teraz szczupło, mała nadwaga, ale idzie wszystko w brzuch, dlatego tym bardziej pozbywam się "opony", bo podobno w tym miejscu duży brzuch to po prostu większe ryzyko chorób.

86

Odp: Czy nadwaga jest sexi?

Temat jest o nadwadze więc zaryzykuję i zapytam : Jak uważacie czy osoby z nadwagą są łatwiejsze do zdobycia ? Nie chodzi mi tu jedynie o przygodny seks, chociaż też miałam to na myśli, ale też o to że taka osoba z nadwagą ma być może świadomość że trudniej jest jej znaleźć partnera i nie jest aż tak wybredna jak dziewczyna której waga oraz wygląd mieszczą się w granicach wagi w normie:)

Z własnego doświadczenia - zadałam to pytanie swojemu M i on potwierdził - że dziewczyny z większą wagą dajmy na to w rozmiarze XL lub XXL były bardziej chętne do kontaktu i nie musiałby się zbytnio natrudzić żeby powiedzmy "je zbajerować" ba nawet same proponowały wink

Jak Wy na to się zapatrujecie ???????? Czy to jakaś norma ?? Czy może tylko zbieg zdarzeń ?

Sama mogę stwierdzić, że moje powodzenie urosło bardzo gdy zgubiłam zbędne kg. i zysmuklałam, nie ma co się oszukiwać wszyscy faceci to wzrokowcy smile

87 Ostatnio edytowany przez marioosh666 (2014-04-04 10:12:37)

Odp: Czy nadwaga jest sexi?
Vian napisał/a:

Najwyraźniej nie jestem "tak otyła", bo nigdy w życiu żaden lekarz nie zalecił mi schudnięcia, a z jednym widuję się dość często, bo jesteśmy dobrymi znajomymi.

A może nie miał odwagi? wink Lekarze zalecają schudnięcie przy niektórych problemach ze zdrowiem. Jeżeli u Ciebie ich nie było to nie zalecił.

Vian napisał/a:

Pewnie, u mnie to brak sympatii do wysiłku fizycznego połączona z miłością do dobrej kuchni.

Napiszę z perspektywy osoby, która miała podobne podejście - to tylko iluzja. Jeżeli wszystko w organizmie działa prawidłowo to będziesz miała prawidłową wagę bez wysiłku fizycznego i jedząc dobrze. Po pracy mentalnej i delikatnych zmianach, które same mi się nasuwały  bez żadnego wysiłku fizycznego straciłem 20 kg w ciągu kilku miesięcy. Tak po prostu smile Nad kolejnymi 20 kg musiałem trochę bardziej popracować, ale utrzymuję efekt od kilku lat. Znów - wysiłek fizyczny bardzo sporadyczny, a jedzenia nie ograniczam i zdarza mi się jeść tłuste paskudztwa.

P. S. Gdyby przypadkiem temat Cię zainteresował to więcej znajdziesz u Louise Hay, a praktyczne narzędzia w Biologii Totalnej (Recall Healing). Ta metoda pozwala pracować nad chorobami uznanymi przez klasyczną medycynę za nieuleczalne. Podsumowując, otyłość i nadwaga nie istnieją wink

xerxes napisał/a:

Kazdy niech sobie robi co chce, ale mysle ze miazdzaca wiekszosc woli kobiety zgrabne. Osoby z nadwaga moga sie cieszyc powodzeniem, ale i tak mysle ze ci zainteresowani woleliby zeby bylo mniej kg.

Mi kilka kg więcej nie przeszkadza o ile nie zagraża zdrowiu i życiu.

xerxes napisał/a:

Nie widze tez zeby nastepowala jakas fala grubasow w Polsce. Teraz Chodakowska w modzie ;-)

Fala grubasów następuje wśród dzieci, które jedzą śmieciowe żarcie i nie odchodzą od ekranu smartfona, tableta i komputera. Chodakowska w modzie, ale najczęściej tylko teoretycznie lub przejściowo.

truskaweczka19 napisał/a:

Mariusz, czemu piszesz do Vian o otyłości? Przecież napisała, że waży 72 kg przy 170, to nie jest otyłość, więc tutaj źle napisałeś, że otyłość tongue

Zasugerowałem się tymi 15 kg o których sama napisała. Nie wiem czy to już otyłość. Sposób na ustalenie tego jest tylko jeden...

Vian napisał/a:

Według tego całego licznika BMI to ja nawet nadwagi podobno nie mam. lol

Licznik BMI kłamie, bo w czasach największej otyłości pokazywał, że jestem zbyt niski wink Jedynym miarodajnym testem jest pomiar zawartości tkanki tłuszczowej w organizmie i tabelka, która pokazuje jakie są normy dla określonej płci i wieku. Według BMI każdy kulturysta musiałby natychmiast się odchudzać ze względu na otyłość. BMI nie uwzględnia typów sylwetki. Przy mojej potężnej budowie dopasowanie się do tego wskaźnika mogłoby mi poważnie zaszkodzić.

emi1182 napisał/a:

Jak uważacie czy osoby z nadwagą są łatwiejsze do zdobycia ? Nie chodzi mi tu jedynie o przygodny seks, chociaż też miałam to na myśli, ale też o to że taka osoba z nadwagą ma być może świadomość że trudniej jest jej znaleźć partnera i nie jest aż tak wybredna jak dziewczyna której waga oraz wygląd mieszczą się w granicach wagi w normie:)

Osobom z nadwagą brakuje miłości, więc są łatwiejsze do zdobycia.

88

Odp: Czy nadwaga jest sexi?
Vian napisał/a:

Nie spodziewałem się tego po Tobie... Przecież taka otyłość to poważne problemy ze zdrowiem. Jak do tego umiejętnie podejdziesz to 4 miesiące i masz idealną sylwetkę, a otrzymać to nie jest wielki problem.

A w 2 miesiące mogłabym sobie machnąć na podwórku odkryty basen, tylko po co, skoro ja wcale nie chcę basenu na podwórku? tongue
Najwyraźniej nie jestem "tak otyła", bo nigdy w życiu żaden lekarz nie zalecił mi schudnięcia, a z jednym widuję się dość często, bo jesteśmy dobrymi znajomymi.

PS.

P. S. Czy wiesz jakie przekonania i emocje wywołują nadwagę i otyłość?

Pewnie, u mnie to brak sympatii do wysiłku fizycznego połączona z miłością do dobrej kuchni.

OK, tekst nie jest do Ciebie, bo tez nie uwazam 72 kg za jakas mega nadwage, 5 kilo mniej starczy i jest ok. Tekst jest ogolny.

Przerazajace jest Twoje podejscie do kwestii zywienia i ruchu. Przeciez nie chodzi o samo powodzenie, urode itp. ale o zdrowie. Na calym swiecie trabi sie coraz glosniej o mlodych osobach, dzieciach wrecz, ktore tyja coraz wczesniej i coraz wiecej wlasnie z braku ruchu i karmienia sie fastfoodami i innymi badzieiwami. Wczoraj nawet widzialam w wiadomosciach cos o obiadach w polskich szkolach, jak to w koszach salatki, mieso i inne dodatki laduja, bo malolaty wola czipsy sobie pogryzc.
Lekarze w kazdym kraju nawoluja do racjonalnego zywienia i wiekszego ruchu. Kurcze, nie chodzi o zapisanmie sie z miejsca do druzyny koszykowki tylko o zwykly ruch. O podejscie do sklepu zamiast jazdy autem, o wejscie schodami zamiast windy, o wyjscie z domu na spacer czy rower zamiast przesiadywania za kompem albo przed TV - haslo "ruch to zdrowie" propagowal juz dawno znany ktorys tam dziennikarz sportowy, nie pamietam nazwiska.

A tu czytam wypowiedzi mlodych, wyksztalconych i inteligentnych kobiet, ktore pisza "jestem gruba i fajnie mi z tym" "nie bede sie ruszac ani jesc lzej, bo mi sie nie chce" i jeszcze uwazaja, ze nie nalezy sie z tym sprzeczac tylko podziwiac ich rubensowskie ksztalty.

Niestety wizja jaka marioosh przedstawia, grubasow aerykanskich wkraczajacych i do nas jest dosc realna. I blagam - stop tym bredniom o naglym nasileniu sie roznych chorob hormonalnych. Jakos 20-30 lat temu az tylu grubasow w mlodym wieku sie nie widywalo. W mojej podstawowce i liceum byly moze 2-3 osoby z widoczna nadwaga, anarektyczek tez nie bylo. Jedlismy kanapki z domu, w sklepiku byly jakies gumy, kefir, moze herbatniki, obiady w domu a na zapiekanke szlismy to od czasu do czasu jak kieszonkowego starczylo. Zadnych zwolnien z WF-u, po lekcjach SKSy czy inne zajecia sportowe, wieczorami wisielismy po podworkach na trzepakach czy na placach zabaw az do zachodu slonca. Dzieciaki jadly, ruszaly sie i nie tyly.
Teraz co hamburgerownia,  pizzeria, kurczkarnia czy inne cholerstwo to kazdy stol zajety przez nastolatkow. Zamiast na boisku czy w parku to spacer czy posiadowy po C.H. albo dzien "w sieci". A potem tlumaczenie sobie i innym, ze to sie z powietrza wzielo, po mamie, dziadku, ze stresu i inne glupoty. No i oczywiscie, ze to takie ladne i milusie cialko, ktora ma sie wszystkim podobac. Bo jest trendy.

Zamiast promowac zdrowe zycie (o zadnych wieszakach czy szczudlach tu nie pisze tylko o zdrowych osobach, z normalna waga) to zaczyna sie promowanie rozmiarow XXL - grube = piekne. Bo latwiej sobie tak oczy mydlic, innym wmawiac, ze ma sie podobac, niz z przeproszeniem 4 litery w ruch wprawic i jadlospis z lekka zmienic.

Takie jest moje dosc radykalne w tym wzgledzie zdanie. XL moze byc, XXL powinno sie wziac za siebie zanim do 3XL dojdzie.

Odp: Czy nadwaga jest sexi?

Pewnie już to ktoś napisał, ale wg mnie jest to sprawa indywidualna, nie wiem czy akurat NADWAGA, ale pewność mam co do tego, że faceci wolą jednak 'normalne' kobiety, z ciałkiem, a nie obecnie lansowane szkielety. Sama nie chciałabym tak wyglądać, nie jestem ani chuda ani zbyt gruba, więc jest okej. Najważniejsze aby podobać się swojemu facetowi smile.

90

Odp: Czy nadwaga jest sexi?
Mussuka napisał/a:

Niestety wizja jaka marioosh przedstawia, grubasow aerykanskich wkraczajacych i do nas jest dosc realna. I blagam - stop tym bredniom o naglym nasileniu sie roznych chorob hormonalnych. Jakos 20-30 lat temu az tylu grubasow w mlodym wieku sie nie widywalo. W mojej podstawowce i liceum byly moze 2-3 osoby z widoczna nadwaga, anarektyczek tez nie bylo. Jedlismy kanapki z domu, w sklepiku byly jakies gumy, kefir, moze herbatniki, obiady w domu a na zapiekanke szlismy to od czasu do czasu jak kieszonkowego starczylo. Zadnych zwolnien z WF-u, po lekcjach SKSy czy inne zajecia sportowe, wieczorami wisielismy po podworkach na trzepakach czy na placach zabaw az do zachodu slonca. Dzieciaki jadly, ruszaly sie i nie tyly.

Prawda jest jak zawsze po środku. Jedzenie, które możemy kupić w normalnym sklepie jest co raz gorsze i mniej korzystne dla naszego organizmu. Dzisiaj można jeść całkiem normalnie i tyć. Po cichu cukier, który nie był specjalnie zdrowy zastępuje się syropem glukozowo-fruktozowym, który utuczył Amerykę. Najkorzystniej z punktu widzenia systemu jest ciągle tuczyć i odchudzać, więc korporacje to robią.

91

Odp: Czy nadwaga jest sexi?
marioosh666 napisał/a:
Mussuka napisał/a:

Niestety wizja jaka marioosh przedstawia, grubasow aerykanskich wkraczajacych i do nas jest dosc realna. I blagam - stop tym bredniom o naglym nasileniu sie roznych chorob hormonalnych. Jakos 20-30 lat temu az tylu grubasow w mlodym wieku sie nie widywalo. W mojej podstawowce i liceum byly moze 2-3 osoby z widoczna nadwaga, anarektyczek tez nie bylo. Jedlismy kanapki z domu, w sklepiku byly jakies gumy, kefir, moze herbatniki, obiady w domu a na zapiekanke szlismy to od czasu do czasu jak kieszonkowego starczylo. Zadnych zwolnien z WF-u, po lekcjach SKSy czy inne zajecia sportowe, wieczorami wisielismy po podworkach na trzepakach czy na placach zabaw az do zachodu slonca. Dzieciaki jadly, ruszaly sie i nie tyly.

Prawda jest jak zawsze po środku. Jedzenie, które możemy kupić w normalnym sklepie jest co raz gorsze i mniej korzystne dla naszego organizmu. Dzisiaj można jeść całkiem normalnie i tyć. Po cichu cukier, który nie był specjalnie zdrowy zastępuje się syropem glukozowo-fruktozowym, który utuczył Amerykę. Najkorzystniej z punktu widzenia systemu jest ciągle tuczyć i odchudzać, więc korporacje to robią.

Poniekad tak jest, ale przeciez nie wszedzie da sie ten cukier przemycic. Do salaty, ogorka czy pomidora nikt go chyba nie wstrzykuja:))

Jesli na talerzu masz 1/2 zieleniny, 1/4 makaronu, ryzu czy ziemniakow (tam tez jest cukier ale chyba wlasny) i 1/ 4 czegos miesno-rybnego na przyklad, to latwiej dostrzec, skad moze przyjsc zagrozenie. Ale jesli zastapisz to Big Mackiem, wiaderkiem kurczaka w panierce na glebokim oleju smazonego albo Pizza Hut to fakt - ni cholery nie wiesz co naprawde jesz. Do tego popij litrem coli czy fanty i bingo - zaczyna sie etap pierwszy zabawy w jojo.

Mam dwie kolezanki z mojej klasy z podstawowki zamieszkale od ilus tam lat w USA, z ktorymi jestem w kontakcie - obie kiedys wysportowane i szczuplutkie. Dzis matrony w rozmiarowce 3XL . Obie panie zywia siebie i rodzine zestawami do odgrzania w mikro, obie poruszaja sie do najblizszego sklepu  (za rogiem) samochodami i parkuja jak najblizej wejscia, kupuja coraz wieksze rozmiary giga t-shirtow i notorycznie sie odchudzaja.

92

Odp: Czy nadwaga jest sexi?

W Stanach rozwiązali sprawę tak, że do śmieciowego żarcia rząd dopłaca, a zdrowe jedzenie mocno opodatkowuje. Efekt tego łatwo przewidzieć. Widzę, że u nas powoli zaczyna się robić to samo...

93

Odp: Czy nadwaga jest sexi?

W koncu to w USA wymyslili piramide zywieniowa oparta na weglowodanach :S

Poza tym to chyba jedyny kraj, w ktorym krytykowanie jakosci zywnosci grozi pozwem sadowym.

94

Odp: Czy nadwaga jest sexi?

nie pozostaje nic innego, jak samemu na balkonie albo w ogrodku zielenine siac i kury hodowac:))

ale co do USA, to nie tylko sklad surowcowy ale tez rozmiarowka niektorych dan jest powalajaca. Moj eks stwierdzil, ze takich stekow to w zyciu nie widzial, chyba z udzca dinozaura musialy byc ciete:) Albo normalne opakowanie lodow - wiadro. Kupujesz kukurydze w kinie - drugie wiadro, do tego jeszcze polane maslem albo innym swinstwem.
Pisalam kiedys prace o sukcesie Coca-Coli i zastanawiajacy byl fakt, jak szybko uzaleznili odbiorcow od coraz wiekszych rozmiarow butelek. Zaczynali od tych eleganckich, spiralnych 0,33l a teraz na polkach widzimy juz szesciopaki po 1,5l albo 2l kazda butla. I znika to w tempie nie wiekszym niz kiedys kilka malych flaszeczek.
Pamietacie pierwsze hamburgery? Bula, salata, kotlet, ser i tyle. A dzisiejsze XXL Giga Mega podwojne Big Maki? To juz nawet krokodylowi w paszcze trudno wlozyc. A frytki? Wez podwojne za cene 1 porcji. I naiwny czlowiek mysli, ze super, naje sie za darmo i zaoszczedzi. Owszem, wlasnym kosztem.

Wracajac do eksa - na wylocie z jakiegos supermarketu zlapal T-shirt w jego zwyczajowym rozmiarze czyli XL. Nie rozpakowana ale kolor byl fajny. No i cena jakies 2$. Po rozpakowaniu w domu okazalo sie, ze bede miala super luzna i ogromna koszule nocna, a tez malenka nie jestem:))

95

Odp: Czy nadwaga jest sexi?
truskaweczka19 napisał/a:
gojka102 napisał/a:

Uważam,że nadwaga nie jest sexi- ani wieelka ani malutka.Nie kręci mnie facet z brzuchem- choćby nie wiem jak był wysportowany.
Do niedawna sądziłam,że faceci lubiący otyłe czy z nadwagą kobiety nie istnieją.Tu, na forum poznałam gościa,który grubsze kobietki uwielbia i obrzydzeniem napawają go wieszaki takie jak ja:).Zastanawiało mnie co lezy u podstaw takich upodobań. I wydaje mi się,że jest to fakt,że wielbiciel sam ma nadwagę.Tak przynajmniej jest w omawianym wypadku.
Co jeszcze.....nie mam pojęcia...

No właśnie nie. No bo mó facet szczupły, a jak pisałam jak miałam nadwagę, to nie przeszkadzało mu tak. Jak mnie poznał, to miałam lekką nadwagę ok 75 kg przy 170 właśnie,a jakoś mu się spodobałam i chciał być ze mną,  potem 1 stopień otyłości 86 kg przy 170. A mój tak ważył normalnie, szczupły, tak 75-80 kg przy 185, więc szczuplutki. Jak pisałam już do tego nie doprowadzę, ale piszę jak było. Mój facet sam mówił, że u siebie lubi np szczupły brzuch, szczupłość, ale u kobiet woli więcej ciałka- że owszem, nie chce bym już miała nadwagi, zdrowie itp, ale płaskiego brzucha też by tak nie chciał, że woli jak jednak jakiś maleńki jest. Ja też tak wolę, więc po prostu schudnę, będę szczupła, ale maleńki brzuszek raczej będę mieć, ale powtarzam maleńki- bez nadwagi smile Do stanu w jakim byłam już nie doprowadzę, wiem, że to było złe dla mnie, że niezdrowe, chcę być szczupła i ok. No, ale jak mówię do płaskiego brzucha nie dążę, wolę być szczupła, ale z małym brzuszkiem po prostu. Tak mi się bardziej podoba.

Dziwi mnie jednak fakt, dlaczego innym odmawiasz własnego gustu jakby dyskredytując go. Tak jakby osoby z nadwagą były be i nie mogły nikomu się podobać. Nie wiem czemu zastanawiasz się czemu się podobają, dla mnie to brzmi śmiesznie. Po prostu gusta są różne, nie ma dokładnych przyczyn, a kobiety kobietom widzę lubią dowalić hmm Żyjmy i dajmy żyć innym, po prostu, to, że Tobie się coś nie podoba, to nie znaczy, że komuś innemu nie może. No i uwierz, nie piszę tak dlatego, bo sama miałam nadwagę i już otyłość, ale dlatego, że zawsze tak ważyłam- nawet wtedy gdy byłam szczupła i ważyłam 60 kg przy 170- i do takiej wagi znów dążę smile Wtedy nie byłam ani chuda, ani gruba, płaskiego brzucha nie miałam, ale malutki i do takiego stanu dążę. A ktoś jeszcze inny może woleć jeszcze większą szczupłość i zupełnie płaski brzuch, nic mi do tego. Dla mnie te 60 kg przy 170 to idealnie, dla kogoś może być za dużo. Gusta są różne i tyle smile

Truskaweczko ale co właśnie nie? Nie jest prawdą to,że w omawianym przypadku gość,którego poznałam ma nadwagę? I dlatego być może lubi kobiety z nadwagą? Skąd to wiesz? Bo Twój chłopak jest szczupły i też lubi "grubsze"? wink
Nie odmawiam innym własnego gustu- ja po prostu nie poznałam wcześniej faceta,którym podobałyby się grubsze dziewczyny.Czy to moja czy może ich wina,że mają takie "niespotykane" upodobania? Jak tu ktoś już napisał- większości podobają się szczupłe kobiety. Sugerujesz,że ta większość chce Ci dowalić? wink
Naprawdę nikomu nie zamierzam dowalać- mnie chudniecie przychodzi łatwo i nigdy się nie starałam za bardzo a jestem szczupła.Ale nawet nie wiesz jak bardzo walka z nadwagą jest mi bliska i wiem jak jest trudna- ze względu na moją córkę.Więc proszę nie wmawiaj mi,że "czepiam się" i dyskredytuję grubszych bo mylisz się i to bardzo...Przecież fakt,że nie podoba mi się nadwaga nie oznacza,że nie kocham i nie akceptuję swego dziecka.

96

Odp: Czy nadwaga jest sexi?
Iceni napisał/a:

Poza tym to chyba jedyny kraj, w ktorym krytykowanie jakosci zywnosci grozi pozwem sadowym.

U nas też była taka sprawa! Pozew za recenzję produktu. Poczytaj - Piotr Ogiński vs Sokołów smile

97 Ostatnio edytowany przez Vian (2014-04-04 13:50:39)

Odp: Czy nadwaga jest sexi?
marioosh napisał/a:

A może nie miał odwagi? wink Lekarze zalecają schudnięcie przy niektórych problemach ze zdrowiem. Jeżeli u Ciebie ich nie było to nie zalecił.

Primo, oj wierz mi, odwaga nie jest problemem. big_smile Poza profesorem medycyny facet jest również oficerem w stanie spoczynku i ogólnie super kontaktowym, bezpośrednim gościem.
Secundo - lekarze chyba też zalecają schudnięcie jeśli waga jest zwyczajnie za duża i jest problemem samym w sobie. Cóż, u mnie ewidentnie ten etap nie nadszedł.

mussuka napisał/a:

Przerazajace jest Twoje podejscie do kwestii zywienia i ruchu. Przeciez nie chodzi o samo powodzenie, urode itp. ale o zdrowie. (...) Kurcze, nie chodzi o zapisanmie sie z miejsca do druzyny koszykowki tylko o zwykly ruch. O podejscie do sklepu zamiast jazdy autem, o wejscie schodami zamiast windy, o wyjscie z domu na spacer czy rower zamiast przesiadywania za kompem albo przed TV - haslo "ruch to zdrowie" propagowal juz dawno znany ktorys tam dziennikarz sportowy, nie pamietam nazwiska.

Szczerze? Nie wiem, może się mylę, może to wrażenie tylko z Twoich postów, ale przebija z nich przekonanie, że każdy, kto nie wygląda szczupło i atrakcyjnie, jest idiotą stołującym się w Mac'u i jeżdżącym 300m do sklepu samochodem. Ja np. bardzo rzadko jadam cokolwiek w fastfoodach, bo mi nie smakuje, codziennie zjadam przynajmniej miskę sałatek, bo lubię surowe warzywa, nie jem tłustych mięs, bo nie lubię tłuszczu, colę owszem, piję, ale zero i relatywnie rzadko i siłą rzeczy robię na piechotę nawet kilka kilometrów dziennie, bo nie mam samochodu. Po prostu nie świruję i jak mam ochotę na kanapkę z salami to jem salami, a nie np. gotowaną pierś z indyka. Figurę mam jaką mam, znam siebie, znam swój metabolizm i wiem, że dla mnie "wyglądać ładnie", a "być zdrowa" to dwie osobne kompletnie kwestie. Tu rozmawiamy o ładnym wyglądaniu. O tym, czy wizualnie to się może podobać. Żebym ja ładnie wyglądała, musiałabym ważyć jakieś 50-55kg maks i do tego regularnie, codziennie zasuwać ćwiczenia na brzuch i talię. A tego mi się robić NIE CHCE. Wolno mi? Wolno. Czy to coś złego? Moim zdaniem nie. I nie rozumiem, dlaczego Cię to tak razi. Mam nadzieję, że to tylko kwestia nieporozumienia, bo ogólnie mam marne zdanie o osobach, które z góry patrzą na każdego, kto ma mniej idealną figurę od nich i wręcz oczekują, że obowiązkiem każdego jest dążyć do żurnalowego ideału.

A tu czytam wypowiedzi mlodych, wyksztalconych i inteligentnych kobiet, ktore pisza "jestem gruba i fajnie mi z tym" "nie bede sie ruszac ani jesc lzej, bo mi sie nie chce" i jeszcze uwazaja, ze nie nalezy sie z tym sprzeczac tylko podziwiac ich rubensowskie ksztalty.

No to skoro Cię to razi, to sugerowalabym zastąpić to wyrażeniami "WYGLĄDAM GRUBO i fajnie mi z tym", "NIE BĘDĘ UPRAWIAĆ AKTYWNIE SPORTÓW ANI PRZECHODZIĆ NA DIETĘ, bo mi się nie chce" i " MAM W NOSIE, CZY MOJA FIGURA SIĘ WAM PODOBA CZY NIE".

Jest zasadnicza różnica między odchudzaniem się, "bo jestem zbyt ciężka, żeby wejść po schodach na tam 3 piętro" albo "bo siada mi kręgosłup", a odchudzaniem się, bo wizualnie wyglądam grubo. I serio, jedno niekoniecznie równa się drugie. Warto to zapamiętać.

98

Odp: Czy nadwaga jest sexi?

Vian, odnosze wrazenie, ze nic nie rozumiesz z tego co probuje napisac, wiec nie bede juz komentowac. Nie podobaja mi sie osoby otyle, nie uwazam, ze ich duze ciala sa piekne czy seksi ale nie patrze na nie z gory. Tyle, ze nie daje tez sobie wmowic kwadratury kola, ze tak sie stalo i tak juz musi byc. Nie musi jak sie nie zechce a jak sie nie zechce to juz tak zostanie.
Jesli jestes, szczerze, zadowolona ze swojej figury to super, tak trzymaj. Mnie nadwaga, zwlaszcza spora (i wyraznie zaznaczylam, ze nie o Tobie byla mowa) przeszkadzalaby. W ogladaniu siebie w lustrze i w poruszaniu. To tyle.

99

Odp: Czy nadwaga jest sexi?

Tyle, ze nie daje tez sobie wmowic kwadratury kola, ze tak sie stalo i tak juz musi byc.

Tylko po co coś zmieniać, jeśli w niczym to nie przeszkadza, ani w samoocenie, ani w zdrowiu?

100

Odp: Czy nadwaga jest sexi?

Mysle, ze po prostu kiedy się wypocilo wiadra potu podczas treningow, odmawialo slodyczy, dobrego jedzenia, tracilo czas na silowni to jakoś ciezko zakceptowac fakt, ze mozna tego nie robic i być rownie zdrowym i szczesliwym tongue ;D

101

Odp: Czy nadwaga jest sexi?

No no, ale nie równie pięknym w opinii większości! big_smile

102

Odp: Czy nadwaga jest sexi?
Vian napisał/a:

Tyle, ze nie daje tez sobie wmowic kwadratury kola, ze tak sie stalo i tak juz musi byc.

Tylko po co coś zmieniać, jeśli w niczym to nie przeszkadza, ani w samoocenie, ani w zdrowiu?

Ty ciagle o sobie a ja ogolnie. O ile 5-10 kilo nie przeszkadza, to naprawde wierzysz, ze 30kg nadwagi nie przeszkadza w zdrowiu ani w urodzie/samoocenie? Przeciez w pierwszym poscie jest o  XXL a nie L-XL.

103

Odp: Czy nadwaga jest sexi?

Nie, ja nie tylko o sobie, ja o każdym, komu ten dodatkowy tłuszcz nie przeszkadza ni w zdrowiu, ani w samoocenie. Jak przeszkadza w jednym albo w drugim to jasne - odchudźcie się! Ale odchudzać się chociaż się siebie akceptuje i waga nie wpływa negatywnie na zdrowie? Po co?

Btw - ja mam masę ciuchów XXL, L to nawet nie pamiętam, kiedy nosiłam... ^^

104

Odp: Czy nadwaga jest sexi?
Vian napisał/a:

Btw - ja mam masę ciuchów XXL, L to nawet nie pamiętam, kiedy nosiłam... ^^

no to chyba w Smyku je kupujesz albo u Wietnamczykow, przy wadze 72kg rozmiar XXL?

nie jestem lekarzem, ale ciezko mi uwierzyc, ze DUZA nadwaga nie odbije sie na zdrowiu. Na otluszczeniu np. serca. Jesli gdzies taka opinia krazy wsrod specjalistow, to chetnie ja przeczytam. Duza nadwaga, kilkadziesiat kg.

105

Odp: Czy nadwaga jest sexi?

Skąd, ostatnio w Orsay. Mnie nie pytaj. Bierz poprawkę na to, że ja wizualnie wyglądam grubo, bo brzuch. Właśnie rozmawiałam z przyjaciółką - wyszło, że ona ma nadwagę, chociaż na oko się wydaje szczuplejsza. Jej po prostu tłuszczyk się rozkłada dość równomiernie wszędzie i ot cały sekret.

Kręcimy się w kółko, jak ktoś waży 200kg i mu się serce otłuszczyło, ruszać się nie może to jasne, powinien schudnąć. Happy? smile

A teraz mam pytanie - co to znaczy "prawidłowa waga"?

106

Odp: Czy nadwaga jest sexi?
Vian napisał/a:

A teraz mam pytanie - co to znaczy "prawidłowa waga"?

na to pewnie sa tez odpowiednie badania i tabele, ale nie znam. Wiem jak siebie oceniam. Dla mnie moja wlasna prawidlowa waga to taka proporcjonalna do wzrostu, ogolnej budowy ciala i konstrukcji (bo nie jestem typem petit kobietki i nigdy nie bede wazyc 35kg nawet jakby mnie o glowe skrocili), do wieku (kobiety dojrzalsze nie maja juz ani figury ani wagi jak nastoletnie podlotki) i taka, przy ktorej nie czuje sie ciezko i slabo. Ciezko przy wykonywaniu wlasnie roznych czynnosci jak pojscie na spacer, wejscie po schodach, sprzatanie i takie rozne i przy uprawianiu tych sportow jakie lubie. A ze nie uprawiam sumo, to wage tez lubie miec ponizej 100kg. Conajmniej:)

Wiem, ze mozna sobie zrobic takie badanie na zawartosc tluszczu w organizmie i takie tam, ale to juz przesada.

107

Odp: Czy nadwaga jest sexi?

No właśnie tylko tych tabel to jest od diabła ciut ciut i często gęsto podają sprzeczne info. Z dietami tak samo - moja mama np. swego czasu wpadła w szał, że zdrowo jest nie mieszać węglowodanów z białkami, więc jednego dnia na obiad dostawałam mięso z sałatką a innego sam makaron z sosem i sałatką. tongue Mnie to nie przeszkadzało, ale np. Ty mówisz o zasadzie 1/2-1/4-1/4, a to już sobie przeczy. ;-)

Ja swoje "15kg za dużo" wzięłam z kwestii wizualnej - żeby wyglądać ok, nie za grubo, powinnam tyle zrzucić. Pytanie, czy to jest prawidłowe podejście, bo ja to ja, ale co z młodymi dziewczynami, które stale uważają, że są za grube i stale są na diecie?

108

Odp: Czy nadwaga jest sexi?
Vian napisał/a:

A teraz mam pytanie - co to znaczy "prawidłowa waga"?

Dla mnie wstępnym wyznacznikiem jest kalkulator BIM, oczywiście nie licząc kulturystów wink
Jeśli chodzi o rozmiary w odzieży to M jest ok, L może być no ewentualnie XL przejdzie ale u faceta wszystko więcej jest nie do przyjęcia - to MOJA opinia.
Na pewno są osoby które się z nią nie zgodzą, ale może się założyć że żadna z tych osób nie mieści się w rozmiar M i L

109 Ostatnio edytowany przez marioosh666 (2014-04-04 14:48:33)

Odp: Czy nadwaga jest sexi?
Vian napisał/a:

A teraz mam pytanie - co to znaczy "prawidłowa waga"?

http://www.forum.dietaproteinowa.eu/uploads/monthly_04_2011/blogentry-4512-0-99386700-1301767025.gif

Jeszcze w kwestii zdrowia - brak symptomów choroby to jeszcze nie jest zdrowie. Rozwój niektórych chorób czy niekorzystnych zmian w organizmie wymaga czasu. Bardzo możliwe, że to poczujesz dopiero za kilka lat.

Mussuka napisał/a:

Wiem, ze mozna sobie zrobic takie badanie na zawartosc tluszczu w organizmie i takie tam, ale to juz przesada.

Nie przesada, ale jedyny sensowny sposób pomiaru. Waga i BMI mówią bardzo niewiele, bo w ciągu kilku dni jestem w stanie się odwodnić i dopasować do norm. Poza tym są trzy typy budowy. Dla mnie zejście poniżej 80 kg byłoby bardzo niekorzystne, a przy innej sylwetce osoba o takiej wadze miałaby sporą nadwagę. Ten pomiar można sobie zrobić w dobrych klubach fitness, niektóre apteki mają sprzęt, a trwa to dosłownie chwilę, bo trzeba stanąć bosymi stopami na wadze i kliknąć jeden przycisk.

110

Odp: Czy nadwaga jest sexi?
Vian napisał/a:

No właśnie tylko tych tabel to jest od diabła ciut ciut i często gęsto podają sprzeczne info. Z dietami tak samo - moja mama np. swego czasu wpadła w szał, że zdrowo jest nie mieszać węglowodanów z białkami, więc jednego dnia na obiad dostawałam mięso z sałatką a innego sam makaron z sosem i sałatką. tongue Mnie to nie przeszkadzało, ale np. Ty mówisz o zasadzie 1/2-1/4-1/4, a to już sobie przeczy. ;-)

Ja swoje "15kg za dużo" wzięłam z kwestii wizualnej - żeby wyglądać ok, nie za grubo, powinnam tyle zrzucić. Pytanie, czy to jest prawidłowe podejście, bo ja to ja, ale co z młodymi dziewczynami, które stale uważają, że są za grube i stale są na diecie?

ja w ogole uwazam wszelkie wymyslone diety za naciaganie. I krotkotrwaly efekt. Kiedys nauczono mnie jak jesc i zyc aby utrzymywac w miare stala wage, oczywiscie z latami cos tam przybedzie ale w normie. Z rzeczy, ktore ograniczam to jedynie slodkosci (ale akurat mam latwo) i tluszcze (miesa czerwone, wedliny i sery zolte). Reszte z rozsadkiem jem. Zreszta te zabronione tez jem tylko odpowiednio mniej.
Te zasade z proporcjami na talerzu stosuja u nas w szkolach, ma nauczyc dzieci do spozywania wiekszej ilosci zieleniny a mniejszej np. miesa czy ziemniakow.

Ale sa tez odwieczne madre zasady: jak jedz czesciej a mniej, jedz powoli, nie najadaj sie do syta, nie chodz na zakupy glodna, rano jedz jak krol a wieczorem jak zebrak itp. I to sa madre zyciowe zasady, dajace efekt przy odrobinie samodyscypliny.

I moze na koniec - odroznijmy mase ciala XXL or rozmiarowki w niektorych sklepach. Bo to jedno z drugim w ogole nie ma zwiazku. Jakbym po rozmiarowkach patrzyla to mialabym mase kompleksow. Albo jezdzilabym na ciuchy do Nowego Yorku.

111

Odp: Czy nadwaga jest sexi?
emi1182 napisał/a:

Jeśli chodzi o rozmiary w odzieży to M jest ok, L może być no ewentualnie XL przejdzie ale u faceta wszystko więcej jest nie do przyjęcia - to MOJA opinia.
Na pewno są osoby które się z nią nie zgodzą, ale może się założyć że żadna z tych osób nie mieści się w rozmiar M i L

Gwoli wyjaśnienia - czyli chcesz powiedzieć, że jak kobieta jest grubsza to ok, ale jak facet jest grubszy to nie ok? Ew. jeśli Ty osobiście a nie jakaś przykładowa kobieta.

Mussuka, no ale w tym rzecz - co to masa ciała XXL, skoro dużo zależy od np. rozłożenia się tłuszczu na ciele.

112

Odp: Czy nadwaga jest sexi?

Mam nadzieje, ze nikt z was nie pali big_smile

113

Odp: Czy nadwaga jest sexi?

Vian- oj chyba nie zbyt zrozumiale napisałam, XL przejdzie u faceta smile a konkretnie chodzi o górne części garderoby lubię duże barczyste raniona u mężczyzn smile
Podając rozmiarówkę nie sugeruję się tymi ze sklepów ale normami polskich firm odzieżowych  bo te zachodnie to mają na prawdę bardzo udziwnione rozmiary

114

Odp: Czy nadwaga jest sexi?

Może i ja coś dorzucę. Po sobie widzę, że wszystko zależy od tego jak czujemy się we własnej skórze. Nie jestem kompetentna, żeby dywagować, czy osoba z dużą nadwagą (chociaż nie wiem co to oznacza - ile ponad górną granicę dopuszczalnej masy ciała? ) może swojej skórze dobrze się czuć. Sądzę, że tak. Ja natomiast jestem dużo za duża (wg mnie) i zdecydowanie milej wspominam okres, kiedy byłam wlaśnie w górnej granicy właściwej wagi. Do czego uparcie dążę. Ja się sexi na dzień dzisiejszy nie czuję. Nie mniej jednak, mój chłopak poznał mnie jak miałam wagę troszkę większą od obecnej. Później ubyło mi 25 kg, po czym w wyniku braku kontrolii połączonej z zajdaniem stresów wróciłam do poprzedniej wagi, którą od jakiegoś czasu skutecznie zbijam smile zagmatwane. Wracając do chłopaka- obojętnie jak wyglądałam, zawsze uważał że mu się podobam. Być może jest tp tylko oficjalna wersja dla mnie wink ale bardzo często słyszę od niego komplementy w stylu ładnie wyglądasz, czy podobasz mi się. Nie mniej jednak, w żaden sposób nie zmienia to tego jak ja się czuję. Nie podobam się sobie więc próbuję zrzucić zbędny balast.

I reasumując to  jeśli nadmierne kg niszczą nam zdrowie - warto je zrzucić, jeśli niszczą naszą samoocenę - warto je zrzucić smile

Jednak zgodzę się, że nadmierne kg są najczęściej wynikiem braku ruchu + wysokokalorycznych posiłków. Sama mam niedoczynność tarczycy od dziecka. Zawsze zrzucałam wine na chorobę. Dopiero jak zaczęłam pracować, sama się utrzymywać i stać mnie było na kupowanie zdrowej żywności (nie oszukujmy się, zdrowe jedzenie jest droższe od niezdrowego) to schudłam. Było mniej, zdrowiej, więcej ruchu i ubyło kg. Ale okupione wysiłkiem, było to spore wyzwanie. Podobnie ja dzisiaj.

115

Odp: Czy nadwaga jest sexi?

Marioosh nie musi trwać dużo czasu, mnie dopadła niedoczynność tarczycy no i leki na astmę, przytyłam i to wystarczyło żeby mi się uaktywniła cukrzyca do której miałam genetyczne predyspozycje (dziadek, babcia, ojciec). Jedni ludzie żyją dziesiąt lat z otyłością i nic im dziesięcioleciami się nie dzieje, u innych wystarczy chwila.

Schudłam, dalej mam nieco do zgubienia, ale póki co waga ani drgnie, zaparła się jak głupia, muszę zrobić badania ale mi wiecznie nie po drodze, ale jem 800- 1000 kcal i ćwiczę 1 h trening kardio, 30 min trening z hantlami i 40 min ćwiczeń na wybraną partię mięśni plus spacery z psem, a mimo to nie chce spadać, trudno, nie poddam się, ale nie ze względu na wygląd, ale ze względu na zdrowie.

Co do tematu wątku. Każdy lubi co innego. Po tym jak przytyłam nie zauważyłam by partner patrzył na mnie inaczej, jest dokładnie tak jak było, ale to chyba kwestia dojrzałości związku.

Ale co do tego że grubsze kobiety są łatwiejsze, hmmm nigdy nie byłam filigranowa mam 175 wzrostu i ważyłam koło 75- 79 kilo bo to waga dla mnie prawidłowa (miałam wyliczaną zawartość tłuszczu, wody, mięśni i tak mi wyszło). Właściwie każdy facet z którym byłam był wypatrzony przeze mnie a nie na odwrót, wszelkie przybłędy były odsyłane z kwitkiem. Zanim poznałam mojego aktualnego partnera, byłam sama przez około rok i nie dlatego że nie było chętnych, ja nie chciałam tracić czasu na byle co.

A to że będąc otyłym warto się wziąć za siebie nie ulega wątpliwości i nie mówię tu o kilku kilo czy osobach które mają masywniejszą budowę ciała, a o chorobliwej otyłości i nie ze względu na to co ludzie powiedzą, tylko ze względu na zdrowie i na nasze własne samopoczucie, i w ogóle warto zwracać uwagę na to co wkłada się do garnka i na ruch, bo znam i ludzi szczupłych którzy żywią się świństwem, nie tyją, ale wątpię żeby byli w 100 % zdrowi.

I nawet jeśli ktoś tak jak ja ma chorobę która powoduje tycie, czy jest takim szczęśliwcem jak ja i ma ich kilka, to nie znaczy że ma żreć byle co i siedzieć na dupie bo i tak nie schudnie, może nie od razu, może będzie ciężko, ale gwarantuje że czy chudy czy gruby będzie czuł się inaczej jedząc zdrowo i ćwicząc i inaczej wygląda ciało osoby ważącej za dużo ale takiej która ćwiczy i je zdrowo, a inaczej takiej która siedzi tylko na dupie.

116

Odp: Czy nadwaga jest sexi?

Zdrowe jedzenie nie musi być droższe o ile ktoś sam gotuje. Chyba, że @Pytajka ma na myśli organiczne. Jeżeli nie to można jeść tanio i zdrowo.

@Małpa69, to co robisz to głodówka, a nie dieta. Organizm szybko przestawi się na tryb głodowy i zwolni metabolizm, a kiedy zaczniesz jeść więcej, bo się słabo poczujesz to zadziała efekt jo-jo. Czy wiesz czym jest indeks glikemiczny?

117

Odp: Czy nadwaga jest sexi?
marioosh666 napisał/a:

Zdrowe jedzenie nie musi być droższe o ile ktoś sam gotuje. Chyba, że @Pytajka ma na myśli organiczne. Jeżeli nie to można jeść tanio i zdrowo.

Miałam na myśli zdrowe - warzywa, sery, ryby. Tak by komponować jedzenie zdrowo ale i urozmaicać, by było smaczne.

Nie oszukujmy się, pokolenie moich rodziców w większości swoje dzieci wychowywało na smażonej wieprzowinie, ziemniakach polane tłuszczem, zupy z zaklepką i smietaną do dokładki itd, itd... A właśnie takie jedzenie + brak ruchy to problem z prawidłową wagą. Jasnee, surówki były też smile

Ja przynajmniej zauważyłam taką zależność, że kupowanie zdrowej żywności to większy wydatek niż takiej, którą karmili mnie rodzice. Bo taniej zapchać się chlebem z pasztetem na kolację niż zrobić np sałatkę grecką (chociaż ser feta też do niskokalorycznych nie należy).

118 Ostatnio edytowany przez Małpa69 (2014-04-04 21:42:12)

Odp: Czy nadwaga jest sexi?
marioosh666 napisał/a:

Zdrowe jedzenie nie musi być droższe o ile ktoś sam gotuje. Chyba, że @Pytajka ma na myśli organiczne. Jeżeli nie to można jeść tanio i zdrowo.

@Małpa69, to co robisz to głodówka, a nie dieta. Organizm szybko przestawi się na tryb głodowy i zwolni metabolizm, a kiedy zaczniesz jeść więcej, bo się słabo poczujesz to zadziała efekt jo-jo. Czy wiesz czym jest indeks glikemiczny?

Marioosh ludzie właśnie błędnie myślą że to głodówka, ja jem dużo ale to są rzeczy mające mało kalorii i niski IG. Oczywiście że wiem co to indeks jak mogłabym nie wiedzieć będąc cukrzykiem?

800- 1000 kcal to mało jeśli jesz tłuste i kaloryczne potrawy, a w warzywach można się napchać do syta wink. Btw jak były święta to przez dwa tygodnie byłam u rodziców futrowałam aż miło a nie przytyłam nawet kilograma. Nie mam żadnych oznak niedożywienia nie brakuje mi żadnych witamin, nie mam anemii a ciągnę tak od roku. Wg badań jakie miałam mój organizm spala około 1200 kcal dziennie poprzez leki i tarczyce i tak ma zwolniony metabolizm więc gdybym jadła więcej nie było by mowy o schudnięciu, z niedoczynnością tarczycy, cukrzycą i lekami sterydowymi zwykła dieta nie wystarczy sad ale nie położę się i nie będę płakać tylko zrobię co mogę żeby dojść do siebie.

119

Odp: Czy nadwaga jest sexi?

Nie wiem o czym tu rozmawiacie, ale na pytanie zadane w temacie odpowiem wg swojego gustu - idealna dla mnie kobieta powinna ważyć 10-15kg mniej niż jej  koncowka wzrostu. Dlatego nadwaga dla mnie nie jest sexy.

120

Odp: Czy nadwaga jest sexi?

Pytajka ma rację zdrowe jedzenie jest droższe, chleb i pasztet, czy ziemniaki z pulpetem są tańsze niż sałatki czy ryba z warzywami.

121

Odp: Czy nadwaga jest sexi?
Pytajka napisał/a:

Ja przynajmniej zauważyłam taką zależność, że kupowanie zdrowej żywności to większy wydatek niż takiej, którą karmili mnie rodzice. Bo taniej zapchać się chlebem z pasztetem na kolację niż zrobić np sałatkę grecką (chociaż ser feta też do niskokalorycznych nie należy).

Tak, masz rację smile Dla mnie to co jedzą normalni ludzie to nie jest jedzenie i może dlatego pierwsze skojarzenie było z organicznym. Zdrowe jedzenie jest droższe, ale jak dla mnie ta różnica jest akceptowalna. Może poza rybami, które są bardzo drobie chyba, że ktoś lubi śmieciowe - pangę i mintaja. Dlatego najczęściej wybieram kotlety sojowe (miesięcznie wychodzi taniej niż kg dobrej ryby) albo jakiegoś kotleta z soczewicy czy roślin strączkowych.

122

Odp: Czy nadwaga jest sexi?
thepass napisał/a:

Nie wiem o czym tu rozmawiacie, ale na pytanie zadane w temacie odpowiem wg swojego gustu - idealna dla mnie kobieta powinna ważyć 10-15kg mniej niż jej  koncowka wzrostu. Dlatego nadwaga dla mnie nie jest sexy.

To moja była dziewczyna powinna wg Ciebie ważyć 36kg. Przy takiej wadze przebywałaby pewnie na oddziale dla anorektyczek. big_smile
Też sobie metodę znalazłeś. big_smile

wybieram kotlety sojowe (miesięcznie wychodzi taniej niż kg dobrej ryby) albo jakiegoś kotleta z soczewicy czy roślin strączkowych.

Próbowałam, fuj.
Ryb też nie lubię, no ewentualnie wędzone. Od wielkiego dzwonu pieczony dorsz.
Nie ma to jak dobre medaliony z polędwiczki z jakimś ostrym sosem i sałatą z winegretem.

123

Odp: Czy nadwaga jest sexi?

Ja zazwyczaj miałem dziewczyny o wzroscie 160-165, więc te 45-50kg ważyły i było okej. Juz te co 55 juz niezbyt apetycznie dla mnie wyglądały.  Zalezy tez od budowy kostnej oczywiscie, ale jednak sam nie jestem dryblasem, to i wybieram te "mniejsze" ode mnie. A raczej jak to mowia tu kobiety - to one wybieraja mnie big_smile

124

Odp: Czy nadwaga jest sexi?

Ja kiedyś ważyłam 46kg przy raptem 5cm więcej i wg lekarzy byłam na granicy wyniszczenia.

125

Odp: Czy nadwaga jest sexi?

Tez w sumie zalezy to od wieku, nie wiem. Te dziewczyny całkiem żwawe były... ; )

126

Odp: Czy nadwaga jest sexi?
emi1182 napisał/a:
Vian napisał/a:

A teraz mam pytanie - co to znaczy "prawidłowa waga"?

Dla mnie wstępnym wyznacznikiem jest kalkulator BIM, oczywiście nie licząc kulturystów wink

A co to jest BIM??;)

127

Odp: Czy nadwaga jest sexi?
Vian napisał/a:

Próbowałam, fuj.

Nie wiesz co dobre wink Oprócz tego jest granulat sojowy z które można zrobić np.: gołąbki. Dużo lepsze i zdrowsze od oryginału.

Vian napisał/a:

Ryb też nie lubię, no ewentualnie wędzone. Od wielkiego dzwonu pieczony dorsz.
Nie ma to jak dobre medaliony z polędwiczki z jakimś ostrym sosem i sałatą z winegretem.

Najlepsze są pieczone np.: łosoś albo na parze. Co do ostrych przypraw i sosów to bardzo dobry pomysł. Przyspiesza metabolizm smile

128

Odp: Czy nadwaga jest sexi?

No ja bym taka pewna nie byla czy te wszystkie wynalazki sojowe sa takie zdrowe big_smile
Smaczne też nie sa tongue

129 Ostatnio edytowany przez Vian (2014-04-05 12:07:26)

Odp: Czy nadwaga jest sexi?

Co do ostrych przypraw i sosów to bardzo dobry pomysł. Przyspiesza metabolizm

Ale też powoduje zwiększone wydzielanie kwasów żołądkowych, więc trzeba uważać na zgagę i nadkwasotę.

Tez w sumie zalezy to od wieku, nie wiem. Te dziewczyny całkiem żwawe były... ; )

Ja wtedy chyba 23 lata miałam, plus minus rok.
Nie wiem, co to dla Ciebie całkiem żwawe znaczy, wg lekarzy to było wychudzenie na granicy wyniszczenia w moim przypadku, dorobiłam się na przykład anemii, przerzedziły mi się włosy itd.

PS
Ja lubię tylko mleko sojowe, koniecznie WANILIOWE, jest słodziutkie i pycha, serio, polecam jak ktoś lubi słodkości.
A co do kotletów, parówek etc - mam w nosie czy zdrowe czy nie, dla mnie smakują paskudnie, więc ich nie jem. Są i inne zdrowe rzeczy, ani mi się śni męczyć z tymi, które mi nie pasują. smile

130

Odp: Czy nadwaga jest sexi?
Iceni napisał/a:

No ja bym taka pewna nie byla czy te wszystkie wynalazki sojowe sa takie zdrowe big_smile

Ja też nie wiem i pewnie nigdy się nie dowiem. Propaganda idzie z różnych kierunków, a niektóre badania wykluczają się wzajemnie. W każdym razie jem, ale praktycznie same kotlety.

Iceni napisał/a:

Smaczne też nie sa tongue

Z granulatu można zrobić cuda smile

Posty [ 66 do 130 z 135 ]

Strony Poprzednia 1 2 3 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » SEKS, SEKSUALNOŚĆ, PSYCHOLOGIA » Czy nadwaga jest sexi?

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024