Życie jest piękne... - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » RELIGIA - DUCHOWE POSZUKIWANIA » Życie jest piękne...

Strony Poprzednia 1 2

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 66 do 72 z 72 ]

66 Ostatnio edytowany przez Julia life in UK (2025-05-01 16:08:08)

Odp: Życie jest piękne...

Dla ciekawych, a przede wszystkich dla wierzacych bedacych w zwiazku malzenskim. Oto grzechy wymienione w rachunku sumienia,ktore dotycza się żon i mężów.
Mnie na szczęście te przykazania nie dotycza, ponieważ nie jestem w związku małżeńskim. Takze ja nie mam obowiązku ich przestrzegac. 
Oto grzechy małżeństwa:
traktować małżeństwo jako czysto prawny, a nie osobowy i sakramentalny związek dwojga ludzi sobie równych
- dysponować sobą, zdrowiem, wartościami moralnymi i materialnymi bez liczenia się ze współmałżonkiem
- zaniedbywać na co dzień wobec współmałżonka oznak delikatności, miłości, wymogów grzeczności i kultury
- jednostronnie, arbitralnie i despotycznie załatwiać sprawy rodziny i domu
- uchylać się od czynnego udziału w spełnianiu prac i posług domowych, przeceniać własny wkład w dobro wspólne
- poniżać swą godność, zakłócać spokój i ład pożycia małżeńskiego nadużywaniem alkoholu
- podnosić głos, stwarzać klimat napięć i niepokoju, ulegać irytacji
- obrażanie się i dąsanie
- maltretować fizycznie lub moralnie współmałżonka
- w konfliktach widzieć winę tylko współmałżonka
- przypominać i wypominać grzechy przeszłości, niedotrzymane obietnice itp.
- za wszelką cenę dążyć do wykazania i przeprowadzenia "swojej" racji
- cieszyć się z upokorzenie i porażek współmałżonka
- nie interesować się pracą zawodową i sukcesami współmałżonka
- nie znajdować słowa uznania i pochwały za wkład pracy, sukcesy i gusty współmałżonka
- przesadnie chwalić inne żony lub mężów wobec współmałżonka
- nie zdobywać się na uśmiech i humor nawet pomimo zmęczenia i kłopotów
- trawić czas na spotkania koleżeńskie, gry, rozrywki kosztem rodziny
- poświęcać rodzinę dla innych zajęć
- nie mieć czasu dla żony, męża i dzieci
- nie dbać o wspólne imprezy i rozrywki : wczasy, wycieczki, teatr, kino, odwiedziny
- nie otaczać należytą troską chorego lub cierpiącego współmałżonka
- zaniedbywać należne obowiązki względem rodziny, współmałżonka, odmawiać szacunku jego rodzicom, krewnym, wydawać o nich ujemne sądy, wyrażać się z lekceważeniem, nie szanować uczuć miłości u swego współmałżonka do swych rodziców, krewnych
- nie dążyć do stworzenia w małżeństwie wspólnoty materialnej
- trwonić nieodpowiedzialnie pieniądze na zbyteczne sprawy: alkohol, stroje, przyjęcia
- zaniedbywać wspólną modlitwę, wspólne uczestniczenie we Mszy świętej, wspólne przystępowanie do sakramentów świętych
- szukać w małżeństwie tylko przeżyć zmysłowych
- w pożyciu małżeńskim nie liczyć się ze stanem psychicznym i fizycznym współmałżonka, nie znać naturalnej metody poczęć, zmuszać do używania środków antykoncepcyjnych lub samemu je używać
- nie liczyć się z kulturą, skromnością i delikatnością, przyjmować i narzucać postawy, czynności i gesty uwłaczające godności człowieka i chrześcijanina
- z egoizmu, małoduszności i wygodnictwa ograniczać ilość potomstwa
- traktować sprawę dzietności rodziny jako autonomiczną, prywatną, bez rozliczeń z Bogiem
- źle wyrażać się o rodzinach wielodzietnych
- odmawiać bez powodu pożycia małżeńskiego
- zatruwać siebie i współmałżonka zazdrością i nieuzasadnionymi podejrzeniami
- nawiązywać flirty, uprawiać stosunki pozamałżeńskie
- straszyć współmałżonka rozwodem lub naprawdę do niego dążyć
- po rozwodzie cywilnym wstępować w nowe związki małżeńskie
- nie chcieć przebaczyć i pojednać się po grzechu wiarołomstwa
- nie dziękować nigdy Bogu za radość życia i pożycia małżeńskiego

To są akurat za trudne zasady dla mnie np nie ograniczenie liczby potomstwa dla wygody-no ja szczerze napisze, ze mam jedno dziecko wlasnie dla wygody, a nie ze bede co roku drzec jape na porodowce. Chwala Bogu, ze nie jestem niczyja żona i mnie to przykazanie nie dotyczy albo ,ze nie mozna wziąć ślubu po rozwodzie cywilnym ja nawet nie wiedzialam, albo,ze trzeba non stop zdrajcom zdrady przebaczac w takim.sensie,ze trzeba trwac w małżeństwie, bo rozwody to grzech albo,ze trzeba się caly czas mezowi poświęcić i jeszcze mu uslugiwac,zamiast miec cudowny czas wolny bo jak nie to grzech. Wogole małżeństwo to jest dla mnie by byla meczarnia bardzo ciezko by mnie bylo spełniac te wszystkie obowiazki żony, wiec pewnie bym nie mogla iść do Nieba... dlatego idem do zakonu modlitwy do Boga,pomoc ludziom,  piekna przyjazn z siostrami zakonnymi, przebywanie wsrod pieknej natury to jest dla mnie droga do Nieba. Wogole małżeństwo to niewolnictwo dla kobiety jak czytam te zasady rodzenia dzieci,dawania mezowi seksow, uslugiwania mu,rezygnacja z kariery na rzez poswiecania sie, obowiązek  bycia w małżeństwie nawet  w przypadku zdrady, bo rozwod to grzech ciezki to sie bardzo cieszę, ze te niewolnicza droga nigdy nie pojde i ze mnie Pan Bog w pore uratowal od małżeństwa z Muzulmaninem, bo by mnie chyba szlag trafil  i wogole od kazdego małżeństwa chwala Bogu,ze mnie uratowal, jak sobie wyobraze uzeranie się z tesciowa przez conajmniej 50 lat zycia to mi niedoborze. Podziwiam wierzace kobiety, ktore praktykuja swoja wiare i decyduja sie na małżeństwo ja bym sie pochlastala,gdybym musiała obslugiwac faceta i zrezygnowac z pieknej wolności dla poswiecenia sie mezowi... A tak idem do zakonu miec piekne zycie i pojde do Nieba

Zobacz podobne tematy :
Odp: Życie jest piękne...

Sobie teraz myślę, ze dzięki Koronce do Miłosierdzia Bożego Pan Jezus mi okazał miłosierdzie i nie musze sie męczyć z żadnym facetem.

Odp: Życie jest piękne...

] Mam wielka potrzebe w duszy i sercu zaczac sie modlić o dusze w Czyśćcu. Tez tak mieliscie? Wierzących pytam. Myslicie ze to moze byc znak,ze jakas dusza lub dusze potrzebuja mojej modlitwy?
Ja sobie mysle,zeby się modlić te modlitwa za dusze w Czysciu i przy okazji tez o nawrócenie grzeszników
MODLITWA MIŁOSIERDZIA
"Miłosierny Jezu, który dla naszego zbawienia przyjąłeś mękę i śmierć na krzyżu, zmiłuj się nad duszami cierpiącymi w czyśćcu. Niech Twoja Krew Najświętsza obmyje je z wszelkiej winy i otworzy im bramy nieba.

Wejrzyj łaskawie na tych, którzy najbardziej potrzebują Twojego miłosierdzia, a szczególnie na dusze opuszczone, za które nikt się nie modli. Daj im wieczny pokój i światłość wiekuistą.

Jezu, Dobry Pasterzu, prosimy Cię również o nawrócenie grzeszników. Dotknij ich serc swoją łaską, rozpal w nich pragnienie prawdy i życia według Twojej woli. Przebacz im ich winy i prowadź ich do źródła Miłości – do Twego Najświętszego Serca.

Maryjo, Matko Miłosierdzia, wstawiaj się za nami wszystkimi, teraz i w godzinę śmierci naszej. "Amen.

Sobie myślę, ze dobrym pomyslem bylo by sie każdego dnia tak modlić o 15:00 ta modlitwa czyli w Godzinie Miłosierdzia,bo to godzina smierci Pana Jezusa na krzyzu. Codzienna modlitwa o 15:00 ma wielką duchową wartość

Zazwyczaj nie odczuwamy bezpośrednio, kiedy dusza/dusze opuszcza czyściec i wchodzi do nieba, ale Pan Bog moze dac znaki np
-pokój serca, radość lub głębokie wewnętrzne przekonanie, że modlitwa została wysłuchana
-sen, myśl lub symboliczny obraz, który przynosi ukojenie (choć trzeba je rozeznawać ostrożnie)
-zakończenie wewnętrznego przynaglenia do modlitwy za konkretną duszę, co niektórzy odbierają jako znak, że dusza osiągnęła zbawienie

Kościół Katolicki wierzy, że dusze w czyśćcu mogą się za nas modlić, choć same jeszcze nie mogą w pełni działać tak, jak święci w niebie. Ich modlitwy są pełne pokory i zaufania Bogu, dlatego uważa się, że mogą być bardzo skuteczne, zwłaszcza w sprawach duchowych
św. Katarzyna z Bolonii mówiła:
„Ilekroć pragnęłam uzyskać jakąś łaskę, uciekałam się do dusz w czyśćcu, a zostałam wysłuchana. Łaski, których nie mogłam uprosić za wstawiennictwem świętych, otrzymałam za przyczyną dusz czyśćcowych.”. Ich modlitwa jest wyrazem wdzięczności – dusze, za które się modlimy, mogą otrzymać od Boga możliwość modlitwy za nas jako znak wdzięczności. Ich wstawiennictwo ma wtedy ogromną wartość

Oto co święci pisali o duszach w Czyscu
1. Św. Ojciec Pio:
„Jeśli dusze w czyśćcu wiedzą, że modlimy się za nie, to również one modlą się za nas – i nie ustają, dopóki nie osiągniemy nieba.”
2. Św. Gertruda Wielka:
„Z największą radością dusze czyśćcowe przyjmują każdą ofiarę i modlitwę, a wdzięczność ich trwa całą wieczność.”
3. Św. Jan Bosko:
„Modlitwa za dusze czyśćcowe jest jednym z najpiękniejszych uczynków miłosierdzia.”
4. Św. Teresa z Ávili:
„Cokolwiek czynimy dla dusz czyśćcowych, Bóg nam stokrotnie wynagrodzi.”
5. Bł. Anna Katarzyna Emmerich:
„Widziałam dusze, które przez jedną modlitwę uwolniono z czyśćca. Ich wdzięczność wobec tego, kto się za nie modlił, była nie do opisania.”
6. Św. Weronika Giuliani:
„Dusze czyśćcowe, które za mojego życia otrzymały pomoc, towarzyszyły mi w chwilach pokus i cierpienia.”
7. Św. Piotr Damiani
„Każdego roku Maryja uwalnia z czyśćca tysiące dusz.”
8. Św. Perpetua
„Widziałam brata, który stał przy zbiorniku wody, ale nie mógł do niego sięgnąć, aby się napić. Po moich modlitwach i ofiarach, chłopiec przyśnił się mi ponownie. Jego twarz była jasna, uśmiechał się i pił wodę ze złotej czary.”
7. Św. Bernard z Clairvaux
„Dusze w czyśćcu są pewne zbawienia, ale ich cierpienia są nie do opisania.”
8. Św. Tomasz z Akwinu
„Dusze w czyśćcu nie mogą sobie pomóc, ale mogą pomóc nam, jeśli się za nie modlimy.”
9. Św. Gertruda Wielka
„Dusze w czyśćcu są pełne miłości do Boga i pragną Go oglądać, ale ich cierpienie polega na tym, że nie mogą tego jeszcze uczynić.”
9. Św. Faustyna Kowalska
„Dusze w czyśćcu są bardzo wdzięczne za każdą modlitwę i ofiarę w ich intencji.”
10. Bł. Sancja Szymkowiak
„Skuteczna jest bardzo modlitwa do dusz w czyśćcu cierpiących.”

Niewiem czemu, ale dzis zaczęłam miec bardzo silna wewnetrzna potrzebe modlitwy za dusze w Czysciu.

69 Ostatnio edytowany przez Julia life in UK (2025-05-01 22:52:47)

Odp: Życie jest piękne...

A tutaj mam jeszcze bardziej skuteczna modlitwe za dusze w Czysciu i za nawrócenie grzesznikow
"MODLITWA MIŁOSIERDZIA DO JEZUSA (na Godzinę Miłosierdzia)

Jezu Miłosierny, który dla naszego zbawienia przyjąłeś mękę i śmierć na krzyżu, zmiłuj się nad duszami cierpiącymi w czyśćcu. Niech Twoja Najświętsza Krew obmyje je z wszelkiej winy i otworzy im bramy nieba.

Spojrzyj łaskawie, Panie, na tych, którzy najbardziej potrzebują Twojego miłosierdzia, szczególnie na dusze opuszczone, za które nikt się nie modli. Udziel im wiecznego pokoju i światłości wiekuistej.

Jezu, Dobry Pasterzu, błagam Cię także o nawrócenie grzeszników. Dotknij ich serc swoją łaską, rozpal w nich pragnienie prawdy i życia według Twojej woli. Przebacz im ich winy i prowadź ich do źródła Miłości – do Twego Najświętszego Serca.

Jezu, w Tobie pokładam całą nadzieję. Przez wstawiennictwo Maryi, Matki Miłosierdzia, udziel nam łaski wierności Tobie teraz i w godzinie śmierci. Amen."
Pan Jezus powiedzial "ze modlitwa w tej godzinie musi byc skierowana bezposrednio do Niego więc ta modlitwa jest bardziej prawidłowa niż tamta pierwsza a św Faustynie powiedział "ze w tej godzinie jest najwieksza laska milosierdzia" . Ja od jutra o 15:00 będę odmawiać te modlitwe każdego dnia

Odp: Życie jest piękne...

Św. Jan Maria Vianneya " O, gdyby wiedziano, jak wielką moc posiadają te dusze nad Sercem Bożym i jakie łaski można za ich wstawiennictwem uzyskać, nie byłyby tak bardzo opuszczone. Kiedy uprosić chcemy u Boga prawdziwy żal za nasze grzechy, zwróćmy się do dusz czyśćcowych, które od tak wielu lat żałują za swe grzechy w płomieniach ognia czyśćcowego. Trzeba się dużo za nie modlić, aby i one modliły się dużo za nas.

Z tego zdania wynika,że:
-św. Jan Maria Vianneya mówi tu o duszach czyśćcowych,czyli tych, które po śmierci nie są potępione, ale potrzebują oczyszczenia, zanim wejdą do nieba
-twierdzi, że mają "wielką moc nad Sercem Bożym", czyli ich modlitwa i wstawiennictwo są bardzo miłe Bogu, mimo że same nie mogą już sobie pomóc
-To zachęta, by prosić dusze czyśćcowe o pomoc duchową, szczególnie o łaskę żalu za grzechy co jest fundamentem nawrócenia i sakramentu pokuty
-dusze czyśćcowe doświadczają głębokiego żalu, oczyszczają się z przywiązania do grzechu, dlatego ich duchowa więź z Bogiem jest intensywna i mogą być naszymi orędownikami
"Trzeba się dużo za nie modlić, aby i one modliły się dużo za nas."

To podkreślenie zasady wzajemności duchowej – my pomagamy duszom czyśćcowym modlitwą, ofiarami, odpustami itd.

W zamian one, choć nie mogą same skrócić swego cierpienia, mogą modlić się za nas – ich modlitwa jest skuteczna, bo są już zbawione, choć jeszcze oczyszczane.

Odp: Życie jest piękne...

Anna Maria Lindmayr: Żaden okres mojego życia nie był dla mnie tak szczęśliwy i bardziej błogosławiony niż czas, który spędziłam z duszami i dla dusz czyśćcowych. Bóg wspaniałomyślnie nagradza miłość do dusz czyśćcowych i tą drogą najprędzej pomaga nam w cnotach i doskonałościach, ponieważ te dusze leżą Mu bardzo na Sercu, dlatego że są najbiedniejsze i same już sobie pomóc nie mogą.
Modlitwa za dusze w czyśćcu cierpiące jest wielkim aktem miłosierdzia: „Błogosławieni miłosierni, albowiem oni miłosierdzia dostąpią” (Mt 5, 7).

Miłosierdzie okazywane duszom cierpiącym w czyśćcu jest bardziej cenione przez Boga od miłosierdzia okazywanego żyjącym na ziemi.

O tym, czy zmarli mogą się z nami kontaktować, decyduje tylko sam Pan Bóg, a nigdy człowiek. Dlatego wszelkie seanse,wywoływanie duchów itp są niezgodne z naukami Kościoła Katolickiego i są duchowo niebezpieczne. Świętym zawsze dusze czyśćcowe objawiły się za pozwoleniem Boga
Kościół od samego początku głosił potrzebę modlitwy za zmarłych (por. 2 Mach 12, 45). Nauka o czyśćcu, będącym stanem, w którym dusze, poznawszy w momencie śmierci świętość Boga i wszystkich, którzy przebywają blisko Niego, świadome zaś swoich niedoskonałości, pragną się z nich oczyścić, jest potwierdzona przez słowa Pisma św. (Mt 12, 32; 1 Kor 3, 10-15).
Kościół naucza także, że tym zmarłym szczególnej pomocy mogą udzielić żyjący. Poprzez ofiarę Mszy Świętej , odpusty, modlitwę, jałmużnę i wyrzeczenia możemy pomóc naszym bliskim zmarłym spełnić ich pragnienie wiecznej radości u boku dobrego Boga.

Odp: Życie jest piękne...

Właśnie sie zastanawiam jak cudownie bylo by iść do zakonu, a później do Nieba. Tylko ja i same kobiety i piekna przyjazn ,pełna siostrzanej milosci
Wiecie ja się nauczyłam wiele modlitw i tez wiele kazdego dnia praktykuje np koronki sa fajne i duzo cudow sie dzieje w życiu. Myslicie,ze mnie przyjma do zakonu za np 5 lat ?

Posty [ 66 do 72 z 72 ]

Strony Poprzednia 1 2

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » RELIGIA - DUCHOWE POSZUKIWANIA » Życie jest piękne...

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024