Ale nadal jest taka bez energii, byle jaka?
Tak większość czasu niestety
Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!
Forum Kobiet » EMIGRACJA I ŻYCIE ZA GRANICĄ » Martwię się swoim zdrowiem
Strony Poprzednia 1 2 3 4 5 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Ale nadal jest taka bez energii, byle jaka?
Tak większość czasu niestety
Alessandro napisał/a:Najważniejsze, że zrobiłaś te badania. Za 2 tygodnie zrobisz kolejne. Grunt, że wzięłaś się za siebie, że nie zlekceważyłaś tego.
Za 2 tygodnie bede miec wyniki juz niektorych badań plus musze do onkologa jechac
O by wyszły dobrze powodzenia
Julia life in UK napisał/a:Alessandro napisał/a:Najważniejsze, że zrobiłaś te badania. Za 2 tygodnie zrobisz kolejne. Grunt, że wzięłaś się za siebie, że nie zlekceważyłaś tego.
Za 2 tygodnie bede miec wyniki juz niektorych badań plus musze do onkologa jechac
O by wyszły dobrze powodzenia
Dzieki mam nadzieje, ze nic poważnego
Ale odwalilam glupote teraz czuje ,ze bede miec za niedlugo atak hipogliemii, juz mam glukoze przy sobie. Wzielam trochę czekolady zezarlam w sumie niewiem po co,bo juz od jakiegos czasu nie jem slodyczy a teraz ju czuje pierwsze objawy spadku cukru. Za głupotę jak zwykle place ja,ale ja nienawidze tych objawow to straszne są jakoś je tu przeczekam może jak nie będę o tym myśleć to lepiej je zniose, a już mam mgle przed oczami to już wiem,że niedługo będę mieć ten atak
Hej Julcia, jak się czujesz?
Jakieś leki bierzesz na hipoglikemię?
Jakieś leki bierzesz na hipoglikemię?
Glukoze w tabletkach, mam też glukagon
Hej Julcia, jak się czujesz?
Dobrze już. Tyle,że nadal nie mam energii
Też mam hipoglikemię dlatego pytałam o leki.
No nie Julka, wiesz, że nie możesz, a sięgasz po czekoladę? Zaraz pasa wezmę
Też mam hipoglikemię dlatego pytałam o leki.
I jak się czujesz? Masz też ataki hipogliemii? Ja mam,ale już rzadko wcześniej każdego dnia prawie mialam. Mnie najbardziej przestrzeganie diety z niskim IG pomaga
Julka hejka
Julka hejka
Miklosza napisał/a:Julka hejka
Julcia powiecie mi hipoglikemia jest podobna do cukrzycy ?
Julia life in UK napisał/a:Miklosza napisał/a:Julka hejka
Julcia powiecie mi hipoglikemia jest podobna do cukrzycy ?
Mozna miec cukrzyce i hipoglikemie, a mozna miec tez hipoglikemię bez cukrzycy tzw hipoglikemie reaktywna. Ja nie mam cukrzycy. Mam tylko hipoglikemie.
Miklosza napisał/a:Julia life in UK napisał/a:
Julcia powiecie mi hipoglikemia jest podobna do cukrzycy ?
Mozna miec cukrzyce i hipoglikemie, a mozna miec tez hipoglikemię bez cukrzycy tzw hipoglikemie reaktywna. Ja nie mam cukrzycy. Mam tylko hipoglikemie.
Miewałem spadki cukru ta że się pytam
Julia life in UK napisał/a:Miklosza napisał/a:Julcia powiecie mi hipoglikemia jest podobna do cukrzycy ?
Mozna miec cukrzyce i hipoglikemie, a mozna miec tez hipoglikemię bez cukrzycy tzw hipoglikemie reaktywna. Ja nie mam cukrzycy. Mam tylko hipoglikemie.
Miewałem spadki cukru ta że się pytam
Miej ze soba cos z glukoza i idz do lekarza
Julia life in UK napisał/a:Miklosza napisał/a:Julcia powiecie mi hipoglikemia jest podobna do cukrzycy ?
Mozna miec cukrzyce i hipoglikemie, a mozna miec tez hipoglikemię bez cukrzycy tzw hipoglikemie reaktywna. Ja nie mam cukrzycy. Mam tylko hipoglikemie.
Miewałem spadki cukru ta że się pytam
Hipoglikemia reaktywna to tzw "niedocukrzenie".
Cukier potrafi spaść do bardzo niskiego poziomy. Najniższy, jaki miałam to 40 jednostek - stan juz bardzo niebezpieczny.
Moja hipoglikemia prawdopodobnie wynika z insulinooporności, którą niektórzy określają jako stan przedcukrzycowy.
Miklosza napisał/a:Julia life in UK napisał/a:Mozna miec cukrzyce i hipoglikemie, a mozna miec tez hipoglikemię bez cukrzycy tzw hipoglikemie reaktywna. Ja nie mam cukrzycy. Mam tylko hipoglikemie.
Miewałem spadki cukru ta że się pytam
Hipoglikemia reaktywna to tzw "niedocukrzenie".
Cukier potrafi spaść do bardzo niskiego poziomy. Najniższy, jaki miałam to 40 jednostek - stan juz bardzo niebezpieczny.
Miewałem niższy
Miklosza napisał/a:Julia life in UK napisał/a:Mozna miec cukrzyce i hipoglikemie, a mozna miec tez hipoglikemię bez cukrzycy tzw hipoglikemie reaktywna. Ja nie mam cukrzycy. Mam tylko hipoglikemie.
Miewałem spadki cukru ta że się pytam
Hipoglikemia reaktywna to tzw "niedocukrzenie".
Cukier potrafi spaść do bardzo niskiego poziomy. Najniższy, jaki miałam to 40 jednostek - stan juz bardzo niebezpieczny.
Tak to jest okropne objawy sie ma okropne triche podobne do ataku paniki z ta roznica, ze glukoza zawsze pomaga, a przy prawdziwym ataku paniki to już nie
Motocyklistka napisał/a:Miklosza napisał/a:Miewałem spadki cukru ta że się pytam
Hipoglikemia reaktywna to tzw "niedocukrzenie".
Cukier potrafi spaść do bardzo niskiego poziomy. Najniższy, jaki miałam to 40 jednostek - stan juz bardzo niebezpieczny.Miewałem niższy
Poniżej 40? Przy 40 straciłam przytomność.
Powinieneś pójść z tym do lekarza.
Miklosza napisał/a:Motocyklistka napisał/a:Hipoglikemia reaktywna to tzw "niedocukrzenie".
Cukier potrafi spaść do bardzo niskiego poziomy. Najniższy, jaki miałam to 40 jednostek - stan juz bardzo niebezpieczny.Miewałem niższy
Poniżej 40? Przy 40 straciłam przytomność.
Powinieneś pójść z tym do lekarza.
To szybko do lekarza. Ja myślę, ze sie nawet ciesze ,ze mam te objawy ostrzegawcze, bo sa osoby co dobrze sie czuja a nagle sekunda i traca przytomnosc. Ja to mimo wszystko wole jak mam te objawy to chociaz wiem ,ze mam wziąsc glukoze na czas a ogolnie to musze diety pilnowac. Chociaz nie zawsze tez dieta dziala
U mnie zbilansowane posiłki i początkowo pilnowanie się z glukometrem. Teraz wiem jak i na co reaguje mój organizm i nie odnotowałam jakiegoś wiekszego spadku cukru, a bywało różnie.
Dużo jeżdżę autem i nie mogę sobie pozwolić na gwałowne spadki. Miałam wahania od wysokiego do około 60 w krótkim czasie.
Glukometr mam w torebce i od czasu do czasu sprawdzam. Wcześniej sprawdzalam przed i po posiłkach, żeby sprawdzić na co reaguję bardziej. Część wykluczyłam, część "podbijam" białkiem i jest ok.
U mnie zbilansowane posiłki i początkowo pilnowanie się z glukometrem. Teraz wiem jak i na co reaguje mój organizm i nie odnotowałam jakiegoś wiekszego spadku cukru, a bywało różnie.
Dużo jeżdżę autem i nie mogę sobie pozwolić na gwałowne spadki. Miałam wahania od wysokiego do około 60 w krótkim czasie.
Glukometr mam w torebce i od czasu do czasu sprawdzam. Wcześniej sprawdzalam przed i po posiłkach, żeby sprawdzić na co reaguję bardziej. Część wykluczyłam, część "podbijam" białkiem i jest ok.
Tez musze sprawdzac cukier niestety takie zycie
ile posiłków dziennie jesz?
Po poznaniu i okiełznaniu hipoglikemii w zasadzie nie widzę większych problemów. Mierzenie cukru raz na jakiś czas nie jest upierdliwe.
ile posiłków dziennie jesz?
Po poznaniu i okiełznaniu hipoglikemii w zasadzie nie widzę większych problemów. Mierzenie cukru raz na jakiś czas nie jest upierdliwe.
Jem przeważnie 2x dziennie, bo częste posiłki mi dają atak hipogliemii
zależy co jeszcz na te posiłki.
Generalnie (mówiła mi to też diabetolog) przy hipoglikemi kluczowe jeść trochę częściej, ale mniejsze porcje.
Regulujesz w ten sposób glikemię we krwi.
Jak jesz większe, a rzadziej powodujesz duży wyrzut cukru, zwiększoną produkcję insuliny, a w konsekwencji spory spadek cukru.
Ale to pewnie wiesz.
zależy co jeszcz na te posiłki.
Generalnie (mówiła mi to też diabetolog) przy hipoglikemi kluczowe jeść trochę częściej, ale mniejsze porcje.
Regulujesz w ten sposób glikemię we krwi.
Jak jesz większe, a rzadziej powodujesz duży wyrzut cukru, zwiększoną produkcję insuliny, a w konsekwencji spory spadek cukru.
Ale to pewnie wiesz.
Tak wiem.lekarz mi to dawno mówił. Tyle, że ja jestem przypadek niepojęty i właśnie jak jadłam 5x dziennie miałam częściej ataki hipoglikemii. Często jak zjem rano śniadanie mam atak hipogliemii, gdy zjem dopiero ok 12 pierwszy posilek to rano nie mam ataku
No to sama wiesz najlepiej co i jak.
Ja już serio mam dość. Kiedy przyleza w końcu te wyniki badań? Każdego dnia jestem bardzo zmęczona, nie mam na nic energii, robię tylko co muszę, ale moje dni to sa ostatnio głównie lozko i kanapa. Nie daje rady robic czegos fizycznie,mimo,ze mam motywacje, zeby cos robić. W dodatku idzie wiosna, a mnie nadal jest zimno, laze opatulona jak przy minus 50 st mrozu. Mam problemy z koncetracja, z okresem tez zaczelam miec problemy, bo dlugi czas nie mialam to dostałam, ale trwal tylko 3 dni czasu tym razem( w ciazy nie jestem), wogole czuje się jakbym miala depresje(chociaz jej nie mam). Nic tylko pozostaje mi czekac na wyniki badań. Mam nadzieje,ze moze je przyspiesza
Ja już serio mam dość. Kiedy przyleza w końcu te wyniki badań? Każdego dnia jestem bardzo zmęczona, nie mam na nic energii, robię tylko co muszę, ale moje dni to sa ostatnio głównie lozko i kanapa. Nie daje rady robic czegos fizycznie,mimo,ze mam motywacje, zeby cos robić. W dodatku idzie wiosna, a mnie nadal jest zimno, laze opatulona jak przy minus 50 st mrozu. Mam problemy z koncetracja, z okresem tez zaczelam miec problemy, bo dlugi czas nie mialam to dostałam, ale trwal tylko 3 dni czasu tym razem( w ciazy nie jestem), wogole czuje się jakbym miala depresje(chociaz jej nie mam). Nic tylko pozostaje mi czekac na wyniki badań. Mam nadzieje,ze moze je przyspiesza
Tarczycę sprawdzałaś?
TSH, FT3, FT4?
"Główne objawy sugerujące niedoczynność tarczycy to:
uczucie ciągłego zimna
zmęczenie/senność
depresja
zaburzenia pamięci
przyrost masy ciała
rzadsze oddawanie stolca/zaparcia
spowolnienie czynności serca, niskie ciśnienie tętnicze
sucha łuszcząca się blada skóra, suche włosy
zaburzenia miesiączkowania, niepłodność."
Julia life in UK napisał/a:Ja już serio mam dość. Kiedy przyleza w końcu te wyniki badań? Każdego dnia jestem bardzo zmęczona, nie mam na nic energii, robię tylko co muszę, ale moje dni to sa ostatnio głównie lozko i kanapa. Nie daje rady robic czegos fizycznie,mimo,ze mam motywacje, zeby cos robić. W dodatku idzie wiosna, a mnie nadal jest zimno, laze opatulona jak przy minus 50 st mrozu. Mam problemy z koncetracja, z okresem tez zaczelam miec problemy, bo dlugi czas nie mialam to dostałam, ale trwal tylko 3 dni czasu tym razem( w ciazy nie jestem), wogole czuje się jakbym miala depresje(chociaz jej nie mam). Nic tylko pozostaje mi czekac na wyniki badań. Mam nadzieje,ze moze je przyspiesza
Tarczycę sprawdzałaś?
TSH, FT3, FT4?"Główne objawy sugerujące niedoczynność tarczycy to:
uczucie ciągłego zimna
zmęczenie/senność
depresja
zaburzenia pamięci
przyrost masy ciała
rzadsze oddawanie stolca/zaparcia
spowolnienie czynności serca, niskie ciśnienie tętnicze
sucha łuszcząca się blada skóra, suche włosy
zaburzenia miesiączkowania, niepłodność."
Tak tarczyce mialam badana, ale jeszcze czekam na wyniki. Mam duzo z tych objawow
-ciagle zmeczenie to jest najgorsze nawet nie zdawalam sobie sprawy, ze zmęczenie moze tak wykanczac psychicznie człowiek lezy w lozku bez energii i dostaje depresji
Zaczelam wlasnie tyc,a wcale nie jem duzo
Mam sucha skore
Z okresem tez problemy
Duzo wskazuje na tarczyce nawet lekarz to powiedział, gdy uslyszal moje objawy, ale nie byl pewny w 100% bo musze czekac na wyniki badan.
A jeszcze mam takie jakby troche opuchniecie na twarzy. To też moze byc od tarczycy?
Motocyklistka napisał/a:Julia life in UK napisał/a:Ja już serio mam dość. Kiedy przyleza w końcu te wyniki badań? Każdego dnia jestem bardzo zmęczona, nie mam na nic energii, robię tylko co muszę, ale moje dni to sa ostatnio głównie lozko i kanapa. Nie daje rady robic czegos fizycznie,mimo,ze mam motywacje, zeby cos robić. W dodatku idzie wiosna, a mnie nadal jest zimno, laze opatulona jak przy minus 50 st mrozu. Mam problemy z koncetracja, z okresem tez zaczelam miec problemy, bo dlugi czas nie mialam to dostałam, ale trwal tylko 3 dni czasu tym razem( w ciazy nie jestem), wogole czuje się jakbym miala depresje(chociaz jej nie mam). Nic tylko pozostaje mi czekac na wyniki badań. Mam nadzieje,ze moze je przyspiesza
Tarczycę sprawdzałaś?
TSH, FT3, FT4?"Główne objawy sugerujące niedoczynność tarczycy to:
uczucie ciągłego zimna
zmęczenie/senność
depresja
zaburzenia pamięci
przyrost masy ciała
rzadsze oddawanie stolca/zaparcia
spowolnienie czynności serca, niskie ciśnienie tętnicze
sucha łuszcząca się blada skóra, suche włosy
zaburzenia miesiączkowania, niepłodność."Tak tarczyce mialam badana, ale jeszcze czekam na wyniki. Mam duzo z tych objawow
-ciagle zmeczenie to jest najgorsze nawet nie zdawalam sobie sprawy, ze zmęczenie moze tak wykanczac psychicznie człowiek lezy w lozku bez energii i dostaje depresji
Zaczelam wlasnie tyc,a wcale nie jem duzo
Mam sucha skore
Z okresem tez problemy
Duzo wskazuje na tarczyce nawet lekarz to powiedział, gdy uslyszal moje objawy, ale nie byl pewny w 100% bo musze czekac na wyniki badan.A jeszcze mam takie jakby troche opuchniecie na twarzy. To też moze byc od tarczycy?
Może być np kwestia zatrzymywania wody w organiźmie, to przez tarczycę też się tak dzieje.
Ja mam niedoczynność, dlatego Twoje objawy pierwsze co nasunęły mi niedoczynność. Znam je od podszewki.
Skóra sucha - głównie na łokciach i kolanach.
Zmiany nastroju - w ciągu minuty potrafiłam się śmiać i zaraz płakać.
Długo się u Was czeka na wyniki krwi.
Julia life in UK napisał/a:Motocyklistka napisał/a:Tarczycę sprawdzałaś?
TSH, FT3, FT4?"Główne objawy sugerujące niedoczynność tarczycy to:
uczucie ciągłego zimna
zmęczenie/senność
depresja
zaburzenia pamięci
przyrost masy ciała
rzadsze oddawanie stolca/zaparcia
spowolnienie czynności serca, niskie ciśnienie tętnicze
sucha łuszcząca się blada skóra, suche włosy
zaburzenia miesiączkowania, niepłodność."Tak tarczyce mialam badana, ale jeszcze czekam na wyniki. Mam duzo z tych objawow
-ciagle zmeczenie to jest najgorsze nawet nie zdawalam sobie sprawy, ze zmęczenie moze tak wykanczac psychicznie człowiek lezy w lozku bez energii i dostaje depresji
Zaczelam wlasnie tyc,a wcale nie jem duzo
Mam sucha skore
Z okresem tez problemy
Duzo wskazuje na tarczyce nawet lekarz to powiedział, gdy uslyszal moje objawy, ale nie byl pewny w 100% bo musze czekac na wyniki badan.A jeszcze mam takie jakby troche opuchniecie na twarzy. To też moze byc od tarczycy?
Może być np kwestia zatrzymywania wody w organiźmie, to przez tarczycę też się tak dzieje.
Ja mam niedoczynność, dlatego Twoje objawy pierwsze co nasunęły mi niedoczynność. Znam je od podszewki.
Skóra sucha - głównie na łokciach i kolanach.
Zmiany nastroju - w ciągu minuty potrafiłam się śmiać i zaraz płakać.Długo się u Was czeka na wyniki krwi.
Przewaznie 2 tygodnie. Badania robilam jakis tydzien temu, wiec za tydzień powinna miec wyniki,bo tydzien juz czekam
Motocyklistka napisał/a:Julia life in UK napisał/a:Tak tarczyce mialam badana, ale jeszcze czekam na wyniki. Mam duzo z tych objawow
-ciagle zmeczenie to jest najgorsze nawet nie zdawalam sobie sprawy, ze zmęczenie moze tak wykanczac psychicznie człowiek lezy w lozku bez energii i dostaje depresji
Zaczelam wlasnie tyc,a wcale nie jem duzo
Mam sucha skore
Z okresem tez problemy
Duzo wskazuje na tarczyce nawet lekarz to powiedział, gdy uslyszal moje objawy, ale nie byl pewny w 100% bo musze czekac na wyniki badan.A jeszcze mam takie jakby troche opuchniecie na twarzy. To też moze byc od tarczycy?
Może być np kwestia zatrzymywania wody w organiźmie, to przez tarczycę też się tak dzieje.
Ja mam niedoczynność, dlatego Twoje objawy pierwsze co nasunęły mi niedoczynność. Znam je od podszewki.
Skóra sucha - głównie na łokciach i kolanach.
Zmiany nastroju - w ciągu minuty potrafiłam się śmiać i zaraz płakać.Długo się u Was czeka na wyniki krwi.
Przewaznie 2 tygodnie. Badania robilam jakis tydzien temu, wiec za tydzień powinna miec wyniki,bo tydzien juz czekam
Strzasnie długo.
u nas z dnia na dzień. Jednak PL nie jest takie najgorsze.
Jeśli Twoje samopoczucie, to niedoczynność, to jest do ogarnięcia choćby jedną małą tableteczką rano.
Julia life in UK napisał/a:Motocyklistka napisał/a:Może być np kwestia zatrzymywania wody w organiźmie, to przez tarczycę też się tak dzieje.
Ja mam niedoczynność, dlatego Twoje objawy pierwsze co nasunęły mi niedoczynność. Znam je od podszewki.
Skóra sucha - głównie na łokciach i kolanach.
Zmiany nastroju - w ciągu minuty potrafiłam się śmiać i zaraz płakać.Długo się u Was czeka na wyniki krwi.
Przewaznie 2 tygodnie. Badania robilam jakis tydzien temu, wiec za tydzień powinna miec wyniki,bo tydzien juz czekam
Strzasnie długo.
u nas z dnia na dzień. Jednak PL nie jest takie najgorsze.Jeśli Twoje samopoczucie, to niedoczynność, to jest do ogarnięcia choćby jedną małą tableteczką rano.
Tak niestety jest w Anglii. Przewaznie na wyniki czeka się 2 tygodnie... a jaka tabletka? Moge ja dzis w aptece kupic?
Motocyklistka napisał/a:Julia life in UK napisał/a:Przewaznie 2 tygodnie. Badania robilam jakis tydzien temu, wiec za tydzień powinna miec wyniki,bo tydzien juz czekam
Strzasnie długo.
u nas z dnia na dzień. Jednak PL nie jest takie najgorsze.Jeśli Twoje samopoczucie, to niedoczynność, to jest do ogarnięcia choćby jedną małą tableteczką rano.
Tak niestety jest w Anglii. Przewaznie na wyniki czeka się 2 tygodnie... a jaka tabletka? Moge ja dzis w aptece kupic?
nie, to jest tylko na receptę.
To są leki na tarczycę, a zanim cokolwiek kupisz poczekaj na wyniki, bo może to nie jest tarczyca.
Biorę 20 lat, mam unormowane hormony tarczycowe. Jedyne co mi zostało, to zimno. Często marznę.
Julia life in UK napisał/a:Motocyklistka napisał/a:Strzasnie długo.
u nas z dnia na dzień. Jednak PL nie jest takie najgorsze.Jeśli Twoje samopoczucie, to niedoczynność, to jest do ogarnięcia choćby jedną małą tableteczką rano.
Tak niestety jest w Anglii. Przewaznie na wyniki czeka się 2 tygodnie... a jaka tabletka? Moge ja dzis w aptece kupic?
nie, to jest tylko na receptę.
To są leki na tarczycę, a zanim cokolwiek kupisz poczekaj na wyniki, bo może to nie jest tarczyca.Biorę 20 lat, mam unormowane hormony tarczycowe. Jedyne co mi zostało, to zimno. Często marznę.
Ok to poczekam na wyniki najpierw. A jak z waga? Tez zaczelas tyc bez powodu nawet nie jedzac dużo? Jakas dieta pomogła czy tylko ta tabletka?
Motocyklistka napisał/a:Julia life in UK napisał/a:Tak niestety jest w Anglii. Przewaznie na wyniki czeka się 2 tygodnie... a jaka tabletka? Moge ja dzis w aptece kupic?
nie, to jest tylko na receptę.
To są leki na tarczycę, a zanim cokolwiek kupisz poczekaj na wyniki, bo może to nie jest tarczyca.Biorę 20 lat, mam unormowane hormony tarczycowe. Jedyne co mi zostało, to zimno. Często marznę.
Ok to poczekam na wyniki najpierw. A jak z waga? Tez zaczelas tyc bez powodu nawet nie jedzac dużo? Jakas dieta pomogła czy tylko ta tabletka?
Tabletka normuje hormony. Tarczyca jest odpowiedzialna m.in. za przemianę materii (właściwie, to za wiele rzeczy jest odpowiedzialna). Zazwyczaj, jak się unormuje hormony, to wszystko wraca do normy, aaaaale i tak staram się pilnować, co jem przez: insulinooporność, hipoglikemię, niedoczynność tarczycy, hashimoto , ale bez przesady.
Julia life in UK napisał/a:Motocyklistka napisał/a:nie, to jest tylko na receptę.
To są leki na tarczycę, a zanim cokolwiek kupisz poczekaj na wyniki, bo może to nie jest tarczyca.Biorę 20 lat, mam unormowane hormony tarczycowe. Jedyne co mi zostało, to zimno. Często marznę.
Ok to poczekam na wyniki najpierw. A jak z waga? Tez zaczelas tyc bez powodu nawet nie jedzac dużo? Jakas dieta pomogła czy tylko ta tabletka?
Tabletka normuje hormony. Tarczyca jest odpowiedzialna m.in. za przemianę materii (właściwie, to za wiele rzeczy jest odpowiedzialna). Zazwyczaj, jak się unormuje hormony, to wszystko wraca do normy, aaaaale i tak staram się pilnować, co jem przez: insulinooporność, hipoglikemię, niedoczynność tarczycy, hashimoto
, ale bez przesady.
Ok dzięki za porady bede czekac na wyniki
Motocyklistka napisał/a:Julia life in UK napisał/a:Ok to poczekam na wyniki najpierw. A jak z waga? Tez zaczelas tyc bez powodu nawet nie jedzac dużo? Jakas dieta pomogła czy tylko ta tabletka?
Tabletka normuje hormony. Tarczyca jest odpowiedzialna m.in. za przemianę materii (właściwie, to za wiele rzeczy jest odpowiedzialna). Zazwyczaj, jak się unormuje hormony, to wszystko wraca do normy, aaaaale i tak staram się pilnować, co jem przez: insulinooporność, hipoglikemię, niedoczynność tarczycy, hashimoto
, ale bez przesady.
Ok dzięki za porady bede czekac na wyniki
daj znać
Julia life in UK napisał/a:Motocyklistka napisał/a:Tabletka normuje hormony. Tarczyca jest odpowiedzialna m.in. za przemianę materii (właściwie, to za wiele rzeczy jest odpowiedzialna). Zazwyczaj, jak się unormuje hormony, to wszystko wraca do normy, aaaaale i tak staram się pilnować, co jem przez: insulinooporność, hipoglikemię, niedoczynność tarczycy, hashimoto
, ale bez przesady.
Ok dzięki za porady bede czekac na wyniki
daj znać
Tak napisze jak bede miec wyniki
Wlasnie osiagnelam.najwyzszy sztyt himalajow swojego lenistwa -cudem wygrzebalam sie pod prysznic, a teraz jestem tak leniwa ,ze nawet mnie sie nie chce wlosow uczesac, ale muszę to zrobic,bo wygladam jak wiedzma- ja się wykoncze zanim mnie przyjda wyniki badan to sie wykoncze
Wlasnie osiagnelam.najwyzszy sztyt himalajow swojego lenistwa -cudem wygrzebalam sie pod prysznic, a teraz jestem tak leniwa ,ze nawet mnie sie nie chce wlosow uczesac, ale muszę to zrobic,bo wygladam jak wiedzma- ja się wykoncze zanim mnie przyjda wyniki badan to sie wykoncze
magnez, elektrolity - suplementujesz?
Julia life in UK napisał/a:Wlasnie osiagnelam.najwyzszy sztyt himalajow swojego lenistwa -cudem wygrzebalam sie pod prysznic, a teraz jestem tak leniwa ,ze nawet mnie sie nie chce wlosow uczesac, ale muszę to zrobic,bo wygladam jak wiedzma- ja się wykoncze zanim mnie przyjda wyniki badan to sie wykoncze
magnez, elektrolity - suplementujesz?
Tak i nic to nie pomaga jak widać
Julka, trzymaj się i nie daj się
Julka, trzymaj się i nie daj się
To wlasnie robię
Jak tam dzisiaj? Bez zmian czy już lepiej?
Jak tam dzisiaj? Bez zmian czy już lepiej?
Bez zmian wiekszosc czasu bez energii niestety
Wiecie wogole ,ze ja od wczoraj to głównie czas spędzam w lozku kompletnie, a z corka tylko troche czasu wczoraj spedzilam, w mieszkaniu znow zaczal sie robic syf w sensie trzeba odkurzyc, umyc wanne, zrobic pranie, a ja nie mam na to energii, córce wczoraj zamowilam jedzenie,bo mnie sie nie chcialo iść do sklepu i gotowac syf sie robi w mieszkaniu, szczury mi lataja w scianach, a mnie ciezko wstac z łóżka i cos robic,bo fizyczne szybko się mecze troche cos porobie juz musze usiasc jak stara babka. Nigdzie prawie nie wychodze, córki nigdzie nie zabieram, bo nie mam energii. Psychicznie mnie to wykancza juz, bo chciala bym robic tysiace różnych rzeczy. Czekam z niecierpliwoscia na wyniki badań,bo cokolwiek to jest bym chciala po prostu zacząć leczenie. Wykancza mnie psychicznie to nic nie robienie. Ja myślę, ze to od tarczycy moze byc,bo tez mam kilka objawow, które by sie z tym.zgadzaly. jedna moja kumpela powiedziala mi dzis rano przez telefon "ze mam depresje",ale ja tam w to nie za bardzo wierzę, poniewaz naprawdę nie mam powodu do tego zeby dostac depresji
Najgorsze właśnie jest to całe czekanie na wyniki badań. W głowie chaos, bo nie wiadomo co o tym wszystkim myśleć. Zostaje niestety uzbroić się w cierpliwość.
Najgorsze właśnie jest to całe czekanie na wyniki badań. W głowie chaos, bo nie wiadomo co o tym wszystkim myśleć. Zostaje niestety uzbroić się w cierpliwość.
Tak to czekanie jest najgorsze
To nie wierz. Teraz to tu wogole o niczym nie wolno napisac, bo zaraz jest ,że trolling. Jak napisze, ze wyszły problemy hormonalne-trolling, jak napisze, ze wyszły niedobory-trolling, jak napisze, ze wyszła jakąś alergia czy nietolerancja-trolling, jak napisze, ze to np zespół przewlekłego zmęczenie-trolling, jak napisze, ze to nic takiego lekarz nie wykryl-trolling. Więc ja już jestem.przygotowana na to moje drogie, kochane fanki, że cokolwiek nie napisze wy uznacie to za trolling
dlatego też jeżeli odpukać to by było na serio coś poważnego to tu na forum to przemilcze i predzej napisze"ze to nic powaznego" ,bo nie wyobrażam sobie w przypadku potencjalnej poważnej choroby czytać na forum"ze trolluje i, ze krzywdze osoby, ktore sa naprawde chore" takze nie spodziewajcie się sensacji
Oburzył się naczelny troll forum
Popatrz Julia, a na pisanie dużej ilości postów dziennie to masz energię.
Klepanie w klawiaturę Cię nie męczy.
Dziwne.
Czy jak poznasz wyniki badań to energii Ci przybędzie?
Na razie masz szczury, a niedługo z brudu pojawią się inne insekty, robale, pchły, wszy, pluskwy, pająki.
Popatrz Julia, a na pisanie dużej ilości postów dziennie to masz energię.
Klepanie w klawiaturę Cię nie męczy.
Dziwne.
Czy jak poznasz wyniki badań to energii Ci przybędzie?
Na razie masz szczury, a niedługo z brudu pojawią się inne insekty, robale, pchły, wszy, pluskwy, pająki.
Bo akurat siedzenie i pisanie czyli ruszanie palcami nie jest meczace. Bez przesady. Co mam robic lazec sztywno i sie nie ruszac a dzieki dostępowi do neta jeszcze nie zdurnialam, bo mam jakis konktakt ze swiatem
Mam wyniki badań wlasnie dostalam list. Wychodzi,ze mam przewlekłe limfocytowe zapalenie tarczycy niewiem cokolwiek to jest-tak pisze na liscie plus wyniki badań,ktore nie za bardzo wiem co znacza. Mam tez kolejny termin na piątek, wiec pewnie od tego dnia zaczne leczenie. Nie spodziewalam się wynikow tak szybko. Ale czuje ulge ,ze chociaz wiem co to jest,bo juz mi różne czarne scenariusze do glowy przechodzily np raki jakieś sie stresowalam. Chociaz ta moja choroba tarczycy ,tez trzeba ja wziąć na poważnie, bo z tarczyca zartow nie ma-,to i tak sie ciesze, bo moglo byc duzo gorzej.
Mam wyniki badań wlasnie dostalam list. Wychodzi,ze mam przewlekłe limfocytowe zapalenie tarczycy niewiem cokolwiek to jest-tak pisze na liscie plus wyniki badań,ktore nie za bardzo wiem co znacza. Mam tez kolejny termin na piątek, wiec pewnie od tego dnia zaczne leczenie. Nie spodziewalam się wynikow tak szybko. Ale czuje ulge ,ze chociaz wiem co to jest,bo juz mi różne czarne scenariusze do glowy przechodzily np raki jakieś sie stresowalam. Chociaz ta moja choroba tarczycy ,tez trzeba ja wziąć na poważnie, bo z tarczyca zartow nie ma-,to i tak sie ciesze, bo moglo byc duzo gorzej.
jakie masz TSH, FT3 i FT4?
O ile się nie mylę przewlekłe zapalenie to Hashimoto - witam w klubie.
Julia life in UK napisał/a:Mam wyniki badań wlasnie dostalam list. Wychodzi,ze mam przewlekłe limfocytowe zapalenie tarczycy niewiem cokolwiek to jest-tak pisze na liscie plus wyniki badań,ktore nie za bardzo wiem co znacza. Mam tez kolejny termin na piątek, wiec pewnie od tego dnia zaczne leczenie. Nie spodziewalam się wynikow tak szybko. Ale czuje ulge ,ze chociaz wiem co to jest,bo juz mi różne czarne scenariusze do glowy przechodzily np raki jakieś sie stresowalam. Chociaz ta moja choroba tarczycy ,tez trzeba ja wziąć na poważnie, bo z tarczyca zartow nie ma-,to i tak sie ciesze, bo moglo byc duzo gorzej.
jakie masz TSH, FT3 i FT4?
O ile się nie mylę przewlekłe zapalenie to Hashimoto - witam w klubie.
TSH 4.3 (0.3-5.5)
FT3 4.67
FT4 15.7
Chyba dobrze zapisalam ,bo slepa jestem ledwo widze ten druk mały
i teraz konsultacja z lekarzem?
i teraz konsultacja z lekarzem?
W piatek pisze,zebym przyszła. Czy te wyniki sa jakies tragicznie? Mam nadzieje, ze nie sa
ja nie jestem lekarzem, zerknęłam tylko, żeby porównać do moich.
TSH masz podwyższone, w Twoim wieku o ile się nie mylę powinnaś mieć około 2,5
MOŻE to wskazywać na niedoczynność tarczycy.
Ja zaczynałam z dużo wyższym TSH i po leczeniu mam uregulowane do 2,3-2,4
W Polsce ta góna norma jest chyba lekko niżej, ale nie chcę namieszać.
Lekarz Ci wszystko wytłumaczy.
Julka, będziesz żyć, to najważniejsze W piątek dowiesz się więcej. Wprowadzą Ci leczenie farmakologiczne. Będzie dobrze.
ja nie jestem lekarzem, zerknęłam tylko, żeby porównać do moich.
TSH masz podwyższone, w Twoim wieku o ile się nie mylę powinnaś mieć około 2,5
MOŻE to wskazywać na niedoczynność tarczycy.
Ja zaczynałam z dużo wyższym TSH i po leczeniu mam uregulowane do 2,3-2,4
W Polsce ta góna norma jest chyba lekko niżej, ale nie chcę namieszać.
Lekarz Ci wszystko wytłumaczy.
No OK dzieki za info. Ja juz sama niewiem czy te wyniki sie zgadzaja z ta chorobą. Weszlam na obliczenia hormonow tarczycy i wyszlo ze TSH mam w gornej granicy normy, ale te dwa pozostale mam poza norma. Natomiast chyba nie bede sie sugerowac kalkulatorami z neta,bo kazdy co innego mi pokazuje, wiec poczekam na wizyte u lekarza. A dieta jakas masz specjalna? Musisz z czegoś zrezygnowac?
W ogóle nie sugeruj się tym co jest w sieci, bo w większości to same bzdury. Poczekaj do piątku. Lepiej usłyszeć od lekarza co i jak.
W ogóle nie sugeruj się tym co jest w sieci, bo w większości to same bzdury. Poczekaj do piątku. Lepiej usłyszeć od lekarza co i jak.
No tak masz racje w necie często mozna zglupiec od tych sprzecznych informacji
Strony Poprzednia 1 2 3 4 5 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Forum Kobiet » EMIGRACJA I ŻYCIE ZA GRANICĄ » Martwię się swoim zdrowiem
Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności
© www.netkobiety.pl 2007-2024