Mi kiedyś pare lat temu pewna Pani "profesjonalistka" jak zapytałem o ten temat powiedziała, że miała prawiczków i ogólnie ma tak, że jak przychodzi chłopak do max 28-30 lat na rozprawiczenie to już wie że coś jest nie tak ale może zrozumieć pewne tematy, że z różnych powodów zwlekał i tacy się zachowują jeszcze normalnie, z problemem ale normalnie. Natomiast jak przychodzi prawiczek około 40lat to mówiła, że w wiekszości jest to osoba z sporym problemem i zazwyczaj są to już tak dziwne osoby, że teraz jak słyszy o prawiczku w takim wieku to się boi takich osób.
Ja ogólnie rozumiem w pewnym stopniu osoby tutaj. Sam straciłem dość późno "prawictwo" bo po 20 trochę. Większość osób już pod koniec gimnazjum i w szkole średniej miało dziewczyny, romanse, spotkania na seksy.
I moja rada jest taka, im dłużej zwlekasz tym gorzej. Ja czekałem do 23 roku życia i wiem, że gdybym czekał jeszcze kolejne np 4 lata było by znacznie ciężej stracić prawictwo. Natomiast gdybym to zrobił w wieku 20 lat było by łatwiej. Więc panowie do roboty bo za pare miesięcy lat będzie tylko ciężej.
Pocieszenie: Wystarczy z 5 razy poruchać aby odczarować seks i aby to było coś normalnego, nic nadzwyczajnego, żadne przeżycie duchowe, tylko zwykłe spuszczenie z kija