Coraz bardziej widze plusy NIE bycia w zwiazku - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » TRUDNA MIŁOŚĆ, ZAZDROŚĆ, NAŁOGI » Coraz bardziej widze plusy NIE bycia w zwiazku

Strony Poprzednia 1 2 3 4 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 131 do 195 z 199 ]

131

Odp: Coraz bardziej widze plusy NIE bycia w zwiazku
Noble napisał/a:

Dawno temu po rozstaniu z mężem zastanawiałam się nad plusami bycia samej, żeby spróbować zobaczyć dobre strony tej sytuacji i wyjść z dołka. I po przeklikaniu internetu wypisałam sobie takie:

nie jestem zazdrosna o partnera, bo zwyczajnie go nie mam, więc w mojej głowie panuje spokój;
mogę cały wieczór spędzić przed komputerem nie słysząc ani jednego negatywnego komentarza;
nie muszę oglądać pleców partnera, jak garbi się przed komputerem;
nie muszę oglądać filmów dla dorosłych chłopców o facetach, którzy zawarli pakt z diabłem i muszą dla niego jeździć z płonącymi głowami na motorach. W ogóle mam wyłączną władzę nad pilotem w domu;
kiedy eks bierze dzieci do siebie, mam czas wyłącznie dla siebie. Mogę bez ograniczenia leżeć z książką w łóżku, urządzić sobie domowe SPA czy cały dzień myć szafki i piekarnik w kuchni.
mogę bezkarnie łazić po domu z maseczką na twarzy czy przed telewizorem depilować sobie łydki lub moczyć sobie stopy w misce z ciepłą wodą;
nie budzi mnie chrapanie, ani mlaskanie partnera;
nikt nie narzeka, że mam zimne stopy w łóżku;
mogę czytać książki przed zaśnięciem i nikogo nie razi światło lampki nocnej;
mogę ustawić budzik na funkcję ‚drzemka’ i nikt nie marudzi, że nie może już spać po pierwszym dzwonku;
nie muszę znosić wad partnera!;
15 lutego mogę obchodzić ‚faustynki’  święto singli;
cały wystrój domu jest zgodny z moimi upodobaniami;
nie widzę penisa i jestem szczęśliwa!
nie muszę niczego konsultować z partnerem;
robię, co chcę bez kłótni i konfliktów;
zajmuję wszystkie półki w szafie;
od dziecka słyszę ‚kocham cię’ a mąż nigdy mi tego nie mówił, więc nie ma mi czego brakować;
w związku samej ze sobą nikt mnie nigdy nie zdradzi;
w związku samej ze sobą nie zastępuję samotności w pojedynkę samotnością we dwoje;
w związku samej ze sobą wiem, że o mojej wartości nie świadczy posiadanie mężczyzny.
Oczywiście, sporą część powyższych czynności (łażenie z maseczką na twarzy i moczenie stóp w misce) można wykonywać przy partnerze regularnie bywającym w delegacjach czy pracującym na zmiany, czy nawet przy nim, są wtedy inne korzyści (np. oglądanie penisa i radość z tego) – oby one zawsze przewyższały niedogodności!
To tak pół żartem, pół serio.

dobrze, ze sie rozwiodlas, bo jak widac nie bylas szczesliwa, zadna by nie byla z taka maruda jak twoj maz.

Zobacz podobne tematy :

132

Odp: Coraz bardziej widze plusy NIE bycia w zwiazku
Gosiawie napisał/a:

dobrze, ze sie rozwiodlas, bo jak widac nie bylas szczesliwa, zadna by nie byla z taka maruda jak twoj maz.

bardzi źle oceniłas moją sytuację. Nieprawdziwie. Powyższe zestawienie to przypadkowe zdania z Intenrentów zebrane do kupy, a nie jakas prawda objawiona o kimkolwiek.

133

Odp: Coraz bardziej widze plusy NIE bycia w zwiazku
Noble napisał/a:
Gosiawie napisał/a:

dobrze, ze sie rozwiodlas, bo jak widac nie bylas szczesliwa, zadna by nie byla z taka maruda jak twoj maz.

bardzi źle oceniłas moją sytuację. Nieprawdziwie. Powyższe zestawienie to przypadkowe zdania z Intenrentów zebrane do kupy, a nie jakas prawda objawiona o kimkolwiek.

sorki myslalam, ze pisalas o swoim bylym. Ja tu bym mogla sie pod wieloma pkt podpisac co do mojego exmeza.

134

Odp: Coraz bardziej widze plusy NIE bycia w zwiazku

skopiowałam stąd
https://siedemwiatrow.blogspot.com/2023 … ne-po.html

135 Ostatnio edytowany przez New Me (2024-11-27 14:52:44)

Odp: Coraz bardziej widze plusy NIE bycia w zwiazku
Gosiawie napisał/a:
Noble napisał/a:
Gosiawie napisał/a:

dobrze, ze sie rozwiodlas, bo jak widac nie bylas szczesliwa, zadna by nie byla z taka maruda jak twoj maz.

bardzi źle oceniłas moją sytuację. Nieprawdziwie. Powyższe zestawienie to przypadkowe zdania z Intenrentów zebrane do kupy, a nie jakas prawda objawiona o kimkolwiek.

sorki myslalam, ze pisalas o swoim bylym. Ja tu bym mogla sie pod wieloma pkt podpisac co do mojego exmeza.

Ja tak samo. Wogole sobie wlasnie pranie rozwiesilam na grzejniki i mysle sobie tak "po co mi facet oni juz mnie wogole nie interesuja.  Nic tylko nie chca slubu brac a tylko by chcieli codzien seksy bez slubu i bym sobie codzien grzeszyla bo jak im nie dam seksy przed slubu to oni sobie pojda do innej a po smierci bym nie mogla isc do Nieba bo bym kazdego dnia ciezki grzech popelniala nieczystosci a jeszcze by mnie taki facet pewnie wkurzal.  Mnie we wszystkich zwiazkach faceci wkurzali swoja glupia gadka a to tez grzeszylam przez nich bo wyzywalam ich z nerwow np moj ostatni ex poszlismy do sklepu i on ogolnie je mieso i mi wczesniej mowil "ze on je tylko halal teraz " to pokazuje mu halal kurczaka a on w sklepie do mnie na caly glos "i tak bede musial sam sobie go przyrzadzac bo Ty nie wiesz jak sie u mnie w domu gotowalo ". I to powiedzial takim wkur*** glosem ze sam ton jego glosu spowodowal ze mnie sie zagotowalo z nerwow  a najgorsze ze zrobil to publicznie i takich przykladow z wkurzajacymi mnie facetami bylo setki. Jak nie jestem w zwiazku to duzo duzo mniej grzesze bo duzo mniej sie denerwuje. Super jestem blisko Boga, gdy odmawiam Koronke do Milosierdzia Bozego robie duzo dobrych rzeczy fajnie spedzam czas z corka z kolezankami sie spotkam czasem to mamy fajne towarzystwo a nie wkurzajacy cap, a z niektorymi to wstyd do ogrodu wyjsc a co dopiero gdzies do ludzi na miasto faceci nie maja wstydu np bylam w sklepie polskim widze jakis facet stoi przy sklepie  i sie nagle drze do jakies kobiety " wylazisz juz z tego sklepu? Bo ja musze kibel znalezc " big_smile no zero wstydu. A tamta kobieta czerwono zielona ze wstydu i zlosci. Niepotrzebni mnie sa faceci ani jeden za duzo nerwow stresu wstydu zlosci zmartwien i dodatkowej roboty przy nich plus dwa razy mniej czasu dla siebie

136 Ostatnio edytowany przez Alessandro (2024-11-28 18:21:13)

Odp: Coraz bardziej widze plusy NIE bycia w zwiazku

Julka, Ty naprawdę masz święty spokój big_smile Jak to mówią, jak sobie pościelesz, tak się wyśpisz, prawdaż? big_smile

137

Odp: Coraz bardziej widze plusy NIE bycia w zwiazku
Alessandro napisał/a:

Julka, Ty naprawdę masz święty spokój big_smile Jak to mówią, jak sobie pościelesz, tak się wyśpisz, prawdaż? big_smile

Oczywiscie, ze tak big_smile. Pan Bog dal mi cudowna wolnosc a po smierci pojde do Nieba

138

Odp: Coraz bardziej widze plusy NIE bycia w zwiazku

Ja czasami mam wrażenie, że Ty już jesteś w niebie, no, może po części w niebie big_smile

139 Ostatnio edytowany przez New Me (2024-11-28 20:20:04)

Odp: Coraz bardziej widze plusy NIE bycia w zwiazku
Alessandro napisał/a:

Ja czasami mam wrażenie, że Ty już jesteś w niebie, no, może po części w niebie big_smile

Bo to prawda. Czuje sie jak w Niebie jak sie budze i caly dzien moge robic to co chce(oczywiscie tez przestrzegam Przykazan Bozych i modle sie Koronka do Milosierdzia Bozego) a tak oprocz tego to mam cudowna wolnosc jest jak w raju nikt nade mna oprocz Pana Boga nie panuje zaden szef a co najwazniejsze nie mam zadnego stresu zwiazanego z byciem w zwiazku - nie uzeram sie ze zdradami,  jazgoczeniem, miauczeniem ze cos sie facetowi nie podoba a to nie takie a on chce tak a to a tamto a sramto nie latam z jezorem na wierzchu i mu usluguje "bo on pracuje a ja nie " . Bogu niech beda dzieki za tak cudowne zycie I piekna wiecznosc bo ja na 100% pojde do Nieba, tylko corka mnie zatrzymuje tu na ziemii chce ja wychowac po chrzescijansku jak trzeba zeby tez poszla do Nieba  oraz mam w planach zycie w zakonie. Ale duzo tesknie do Nieba gdyby nie te dwie rzeczy mogla bym teraz isc do Nieba i zostawic ten marny swiat, bo ja znam swiat duzo piekniejszy

140

Odp: Coraz bardziej widze plusy NIE bycia w zwiazku

Najważniejsze, że masz określony cel w życiu smile W dzisiejszych czasach wiele osób żyje, bo żyje, tak z dnia na dzień. Żadnych planów, ambicji, zamiarów.

141

Odp: Coraz bardziej widze plusy NIE bycia w zwiazku
Alessandro napisał/a:

Najważniejsze, że masz określony cel w życiu smile W dzisiejszych czasach wiele osób żyje, bo żyje, tak z dnia na dzień. Żadnych planów, ambicji, zamiarów.

Tak.  Moim celem.jest pojscie do Nieba

142 Ostatnio edytowany przez Alessandro (2024-11-29 15:38:45)

Odp: Coraz bardziej widze plusy NIE bycia w zwiazku

No i dobrze. Idź do Nieba, a kto Ci zabroni?

143

Odp: Coraz bardziej widze plusy NIE bycia w zwiazku
Alessandro napisał/a:

No i dobrze. Idź do Nieba, a kto Ci zabroni?

No i pojde

144

Odp: Coraz bardziej widze plusy NIE bycia w zwiazku

Julka, ja chcę, żebyś poszła do Nieba. W dzisiejszych czasach to nawet w Niebie trzeba mieć znajomości. Bez tego ani rusz big_smile

145

Odp: Coraz bardziej widze plusy NIE bycia w zwiazku
Alessandro napisał/a:

Julka, ja chcę, żebyś poszła do Nieba. W dzisiejszych czasach to nawet w Niebie trzeba mieć znajomości. Bez tego ani rusz big_smile

Ja mam tysiace znajomosci w Niebie

146 Ostatnio edytowany przez Alessandro (2024-11-29 18:26:35)

Odp: Coraz bardziej widze plusy NIE bycia w zwiazku

Ja wiedziałem, że rozmawiam z właściwą osobą, jeśli chodzi o znajomości w Niebie big_smile

147

Odp: Coraz bardziej widze plusy NIE bycia w zwiazku
Alessandro napisał/a:

Ja wiedziałem, że rozmawiam z właściwą osobą, jeśli chodzi o znajomości w Niebie big_smile

big_smile

148

Odp: Coraz bardziej widze plusy NIE bycia w zwiazku

Nie widzę w tym nic śmiesznego big_smile

149

Odp: Coraz bardziej widze plusy NIE bycia w zwiazku
Alessandro napisał/a:

Nie widzę w tym nic śmiesznego big_smile

Ja tez NIE big_smile ... ale serio pisze mam tysiace znajomosci w Niebie

150

Odp: Coraz bardziej widze plusy NIE bycia w zwiazku

Bardzo dobrze. Tak trzymaj big_smile

151 Ostatnio edytowany przez New Me (2024-11-29 21:10:02)

Odp: Coraz bardziej widze plusy NIE bycia w zwiazku
Alessandro napisał/a:

Bardzo dobrze. Tak trzymaj big_smile

No kazdy moze miec znajomosci w Niebie. Ja mam z Panem Bogiem, z Panem Jezusem z Duchem Swietym z Maryja z Aniolem Strozem wszystkimi Swietymi  to ich jest tysiace tych swietych a nawet miliony

152

Odp: Coraz bardziej widze plusy NIE bycia w zwiazku
New Me napisał/a:

A tym bardziej malzenstwa.
Przede wszystkim mniej wkurzania sie denerwowania stresowania martwienia i dostawania szalu gdy facet wyprowadzi z rownowagi swoim glupim zachowaniem lub mowieniem bzdur
Zero uzerania sie z tesciowymi sobie mysle ile ja mam w zyciu szczescia ze mnie tesciowa w zyciu ominela i np nie musze sie meczyc z nia pod jednym dachem tak jak tysiace kobiet na swiecie
Zero sprzatania cudzego syfu uslugiwania facetowi "bo on chodzi do pracy" gotowania obiadow jakie on lubi prania jego gaci prasowanie itp
Koniec stresu przed wpadka plus nie musze truc sie antykoncepcje ani martwic o zadno zabezpieczenie. A jesli chodzi o seks to tez nie jest mi potrzebny jakos za nim nie tesknie poki co a po glowne to nigdy niewiadomo jaki by ten seks z danym facetem byl  moze nieudany moze on tylko siebie by zaspakajal itp moze by chcial robic co ja nie chce i by byly klotnie z tego powodu a wiec gdzies mam juz nawet seks z facetami.  Wogole mnie nie sa faceci do szczescia potrzebni
Mam cale mieszkanie dla siebie i remontuje i dekoruje je tak jak chce kupuje co chce ubieram sie jak chce jem co chce i nie slucham niczyjego jazgoczenia z tego powodu
Mam wiecej czasu dla corki i dla siebie
A przede wszystkim to NIE grzesze a przynajmniej grzesze duzo mniej bo mnie nikt nie denerwuje jedynie jak mnie sie cos zepsuje raz na chinski rok to mnie fachowcy zdenerwuja I bede klnac i grzeszyc z nerwow. A ja chce isc do Nieba a nie codzien sie wkurzac wyzywac zloscic  i sobie nie isc przez faceta do Nieba. Wogole faceci maja takie irytujace zachowania czasem jak cos powiedza glupiego to caly dzien czlowiek chodzi zly.
Mam wiecej czasu dla Boga i na pomoc innym to najwazniejsze dla mnie bo moj zyciowy cel to isc do Nieba

Tylko trzymaj córkę daleko od swoich zasad bo ja skrzywdzisz

153

Odp: Coraz bardziej widze plusy NIE bycia w zwiazku
Bert44 napisał/a:
New Me napisał/a:

A tym bardziej malzenstwa.
Przede wszystkim mniej wkurzania sie denerwowania stresowania martwienia i dostawania szalu gdy facet wyprowadzi z rownowagi swoim glupim zachowaniem lub mowieniem bzdur
Zero uzerania sie z tesciowymi sobie mysle ile ja mam w zyciu szczescia ze mnie tesciowa w zyciu ominela i np nie musze sie meczyc z nia pod jednym dachem tak jak tysiace kobiet na swiecie
Zero sprzatania cudzego syfu uslugiwania facetowi "bo on chodzi do pracy" gotowania obiadow jakie on lubi prania jego gaci prasowanie itp
Koniec stresu przed wpadka plus nie musze truc sie antykoncepcje ani martwic o zadno zabezpieczenie. A jesli chodzi o seks to tez nie jest mi potrzebny jakos za nim nie tesknie poki co a po glowne to nigdy niewiadomo jaki by ten seks z danym facetem byl  moze nieudany moze on tylko siebie by zaspakajal itp moze by chcial robic co ja nie chce i by byly klotnie z tego powodu a wiec gdzies mam juz nawet seks z facetami.  Wogole mnie nie sa faceci do szczescia potrzebni
Mam cale mieszkanie dla siebie i remontuje i dekoruje je tak jak chce kupuje co chce ubieram sie jak chce jem co chce i nie slucham niczyjego jazgoczenia z tego powodu
Mam wiecej czasu dla corki i dla siebie
A przede wszystkim to NIE grzesze a przynajmniej grzesze duzo mniej bo mnie nikt nie denerwuje jedynie jak mnie sie cos zepsuje raz na chinski rok to mnie fachowcy zdenerwuja I bede klnac i grzeszyc z nerwow. A ja chce isc do Nieba a nie codzien sie wkurzac wyzywac zloscic  i sobie nie isc przez faceta do Nieba. Wogole faceci maja takie irytujace zachowania czasem jak cos powiedza glupiego to caly dzien czlowiek chodzi zly.
Mam wiecej czasu dla Boga i na pomoc innym to najwazniejsze dla mnie bo moj zyciowy cel to isc do Nieba

Tylko trzymaj córkę daleko od swoich zasad bo ja skrzywdzisz

Moja corka kiedy bedzie dorosla sama sobie wybierze jak chce spedzac zycie. A czy wybierze moje zasady czy jakies inne to bedzie jej wybor. Ja jestem szczesliwa w swoich zasadach nie posiadania meza ani partnera, bo kocham swoja wolnosc i pojde do Nieba

154

Odp: Coraz bardziej widze plusy NIE bycia w zwiazku

A teraz jak jest? Twoja córka chętnie podziela Twoje podejście do wiary i tego co robisz, czy raczej niezbyt?

155

Odp: Coraz bardziej widze plusy NIE bycia w zwiazku
Alessandro napisał/a:

A teraz jak jest? Twoja córka chętnie podziela Twoje podejście do wiary i tego co robisz, czy raczej niezbyt?

Tak narazie jest ok, uczy sie tez wszystkiego

156 Ostatnio edytowany przez New Me (2024-11-30 14:42:22)

Odp: Coraz bardziej widze plusy NIE bycia w zwiazku

Jestem w 100% przekonana, ze nigdy nie bede miec meza,ani tym bardziej partnera. Zycie swoje chce Bogu,corce i ludziom poswiecic.  A i dbac o zwierzeta i podziwiac piekno swiata w pieknych parkach ktorych w Anglii jest  setki sa wielkie i piekne. Chce tez zajmowac sie swoim hobby i cieszyc sie piekna wolnoscia

157

Odp: Coraz bardziej widze plusy NIE bycia w zwiazku

To ciesz się wolnością póki możesz. Pójście do zakonu mocno ją Ci ograniczy.

158

Odp: Coraz bardziej widze plusy NIE bycia w zwiazku
Alessandro napisał/a:

To ciesz się wolnością póki możesz. Pójście do zakonu mocno ją Ci ograniczy.

Tam znajde wolnosc piekna przy Bogu , a tak wogole to niewiadomo czy mnie sie uda z zakonem.  Jak nie to bede np misjonarka

159

Odp: Coraz bardziej widze plusy NIE bycia w zwiazku

Ja Tobie już dawno mówiłem, że lepiej zrobisz zostając misjonarką.

160

Odp: Coraz bardziej widze plusy NIE bycia w zwiazku
Alessandro napisał/a:

A teraz jak jest? Twoja córka chętnie podziela Twoje podejście do wiary i tego co robisz, czy raczej niezbyt?

Do wiary jak do wiary. Byle facetow sie nie bala jak diabła smile

161

Odp: Coraz bardziej widze plusy NIE bycia w zwiazku
New Me napisał/a:
Alessandro napisał/a:

Julka, Ty naprawdę masz święty spokój big_smile Jak to mówią, jak sobie pościelesz, tak się wyśpisz, prawdaż? big_smile

Oczywiscie, ze tak big_smile. Pan Bog dal mi cudowna wolnosc a po smierci pojde do Nieba

Uważaj z tą pewnością że pójdziesz. Wiesz duzo rzeczy napisane małym druczkiem smile

162 Ostatnio edytowany przez New Me (2024-11-30 17:32:11)

Odp: Coraz bardziej widze plusy NIE bycia w zwiazku
Bert44 napisał/a:
New Me napisał/a:
Alessandro napisał/a:

Julka, Ty naprawdę masz święty spokój big_smile Jak to mówią, jak sobie pościelesz, tak się wyśpisz, prawdaż? big_smile

Oczywiscie, ze tak big_smile. Pan Bog dal mi cudowna wolnosc a po smierci pojde do Nieba

Uważaj z tą pewnością że pójdziesz. Wiesz duzo rzeczy napisane małym druczkiem smile

No ja nie wiem czy na 100% pojde do zakonu.  Jak nie to zostane np misjonarka. Natomiast na 100% nie bede miec meza ani partnera, bo po co mi facet potrzebny? Dodatkowo jako osoba wierzaca musiala bym przestrzegac obowiazkow zony, a te sa dla mnie trudne do wypelnienia. Gdybym byla zona to za niewypelnianie tych obowiazkow miala bym grzech I bylo by mi trudno w zyciu ,bo albo bym nie mogla isc do Nieba gdybym nie wypelniala obowiazkow zony albo bym sie cale zycie meczyla w niewoli malzenskiej, zeby isc do Nieba. A gdybym miala partnera zamiast meza to znow bym zyla w cudzolostwie wiec jeszcze gorzej. A tak jak jestem singielka z wyboru to nie mam nad soba zadnych malzenskich obowiazkow zony i Pan Bog nie bedzie mnie z nich rozliczal bo zwyczajnie mnie one nie dotycza, wiec sobie pojde szczesliwie do Nieba. A tak wogole to nawet w Biblii sw Pawel pisze "ze zony musza sluchac sie mezow " a wiec przykazanie dotyczy zon, a nie wszystkich kobiet oraz dotyczy mezow a nie wszystkich facetow-wiec tak dlugo dopoki jestem.singielka to zdanie sie mnie wogole NIE dotyczy i nie musze sie sluchac zadnego faceta i wogole nie bede miec tego policzone jako grzech, a np takie zony co sie nie sluchaja co Biblia i Kosciol ucza o roli zony to juz by mialy grzech. I wogole coraz wiecej jest kobiet co swiadomie wybieraja zycie bez faceta
A to przyklad jednej z nich
"Tak mi sie życie ułozyło, że samotnie wychowuje dwójkę dzieci. Czuję się spełniona, mam wszystko to, co mi trzeba do szczęścia. Nie czuję się jakas wybrakowana za powodu braku faceta, wręcz nawet nie wyobrażam sobie jego obecności w moim życiu. Lubie swoje życie, które uważam, za spokojne, poukładane i szczęśliwe. Z powodu braku faceta nie jestem zgorzkniała. Próbowałam kiedyś związać się z kimś, ale zdecydowanie wolę być sama, dlatego po kilku miesiącach wyszłam z tej relacji. Po dwóch tygodniach wspólnego mieszkania miałam dosyc gotowania obiadków i prania jego gaci. Poczułam się zdecydowanie szczęśliwsza kiedy zakończyłam związek. Prawdopodobnie będe sama do końca życia, przynajmniej nie planuję jakiegoś ponownego związku ani do niego nie dążę, tzn, nie umawiam sie na randki, nie szukam faceta, nie jestem zalogowana na portalach randkowych. Nie mam czasu, a przede wszystkim zwyczajnie nie chcę. Zresztą dzieci już mam, więc nie wiem po co miałabym szukac faceta

163

Odp: Coraz bardziej widze plusy NIE bycia w zwiazku

Na szczęście wiele rzeczy zależy od nas samych, od naszych decyzji, od naszych wyborów. Nie każdy z nas żyje po swojemu, wg własnego przepisu.

164 Ostatnio edytowany przez New Me (2024-11-30 19:33:41)

Odp: Coraz bardziej widze plusy NIE bycia w zwiazku
Alessandro napisał/a:

Na szczęście wiele rzeczy zależy od nas samych, od naszych decyzji, od naszych wyborów. Nie każdy z nas żyje po swojemu, wg własnego przepisu.

To prawda niestety.  Ja mam to szczescie, ze zycie mam cudowne- pojde do Nieba,ciesze sie wolnoscia, mam juz dawno dziecko i  jest super razem czas spedzac, mam kase a nie musze pracowac i wogole jest super ,bo mnie Pan Jezus duzo dobrego dal i obiecal i jest super moje zycie takie cudowne jest a wiecznosc to juz wogole bedzie przecudowna w Niebie

165

Odp: Coraz bardziej widze plusy NIE bycia w zwiazku

Sama widzisz. Żyjesz wg własnych zasad. Nie przejmujesz się tym co inni o tym myślą. Uważasz, że Ty jesteś najważniejsza, tak samo Twoja córka jest najważniejsza dla Ciebie, a cała reszta jest tylko tłem. No i oczywiście masz swoje zdanie.

166

Odp: Coraz bardziej widze plusy NIE bycia w zwiazku
Alessandro napisał/a:

Sama widzisz. Żyjesz wg własnych zasad. Nie przejmujesz się tym co inni o tym myślą. Uważasz, że Ty jesteś najważniejsza, tak samo Twoja córka jest najważniejsza dla Ciebie, a cała reszta jest tylko tłem. No i oczywiście masz swoje zdanie.

To prawda,ale najwazniejsze jest dla mnie isc do Nieba

167 Ostatnio edytowany przez Pozorymylą (2024-11-30 23:57:05)

Odp: Coraz bardziej widze plusy NIE bycia w zwiazku
New Me napisał/a:
Alessandro napisał/a:

Na szczęście wiele rzeczy zależy od nas samych, od naszych decyzji, od naszych wyborów. Nie każdy z nas żyje po swojemu, wg własnego przepisu.

To prawda niestety.  Ja mam to szczescie, ze zycie mam cudowne- pojde do Nieba,ciesze sie wolnoscia, mam juz dawno dziecko i  jest super razem czas spedzac, mam kase a nie musze pracowac i wogole jest super ,bo mnie Pan Jezus duzo dobrego dal i obiecal i jest super moje zycie takie cudowne jest a wiecznosc to juz wogole bedzie przecudowna w Niebie

Nigdzie nie pójdziesz, bo wszystko masz tu, na miejscu. To tu możesz być nieszczęśliwa bądź szczęśliwa, czyli znajdować się w piekle lub niebie, to zależy tylko od ciebie. Ludzie dobrze to czują, ale zmanipulowani konfrontują się z tą prawdą szczególnie w momencie spodziewanej śmierci, kiedy nie chcą i boją się stąd odchodzić, dając sobie świadectwo prawdy.

W krainie ciemności najważniejsze jest dostrzeganie tego, czego inni nie potrafią zobaczyć. A kiedy widzisz to, czego inni nie dostrzegają, i wiesz, że jest ciemno – wiesz, gdzie iść, co robić, albo przynajmniej masz lepsze zorientowanie w terenie. To coś, co trzeba odkryć samemu. W przeciwnym razie, zgodnie ze starym powiedzeniem, ślepy prowadzi ślepego – donikąd, krążąc w kółko, przekonany, że zmierza do celu, choć w rzeczywistości goni własny ogon.
I jeśli zapytasz tych ślepych, powiedzą ci: idź tu, idź tam, powinnaś postąpić tak i tak, znam najlepszy sposób na idealne życie, wystarczy że mnie będziesz słuchać. Każdy z nich ma doskonałe pomysły i plany na to, w którą stronę podążać. I jeśli zapytasz, z chęcią cię pokierują. Ale ilu z nich w ogóle wie, że znajdują się w krainie ślepych? Nie przeszkadza im to w pokierowaniu kolejnego ślepca.

168 Ostatnio edytowany przez New Me (2024-12-01 13:54:58)

Odp: Coraz bardziej widze plusy NIE bycia w zwiazku
Pozorymylą napisał/a:
New Me napisał/a:
Alessandro napisał/a:

Na szczęście wiele rzeczy zależy od nas samych, od naszych decyzji, od naszych wyborów. Nie każdy z nas żyje po swojemu, wg własnego przepisu.

To prawda niestety.  Ja mam to szczescie, ze zycie mam cudowne- pojde do Nieba,ciesze sie wolnoscia, mam juz dawno dziecko i  jest super razem czas spedzac, mam kase a nie musze pracowac i wogole jest super ,bo mnie Pan Jezus duzo dobrego dal i obiecal i jest super moje zycie takie cudowne jest a wiecznosc to juz wogole bedzie przecudowna w Niebie

Nigdzie nie pójdziesz, bo wszystko masz tu, na miejscu. To tu możesz być nieszczęśliwa bądź szczęśliwa, czyli znajdować się w piekle lub niebie, to zależy tylko od ciebie. Ludzie dobrze to czują, ale zmanipulowani konfrontują się z tą prawdą szczególnie w momencie spodziewanej śmierci, kiedy nie chcą i boją się stąd odchodzić, dając sobie świadectwo prawdy.

W krainie ciemności najważniejsze jest dostrzeganie tego, czego inni nie potrafią zobaczyć. A kiedy widzisz to, czego inni nie dostrzegają, i wiesz, że jest ciemno – wiesz, gdzie iść, co robić, albo przynajmniej masz lepsze zorientowanie w terenie. To coś, co trzeba odkryć samemu. W przeciwnym razie, zgodnie ze starym powiedzeniem, ślepy prowadzi ślepego – donikąd, krążąc w kółko, przekonany, że zmierza do celu, choć w rzeczywistości goni własny ogon.
I jeśli zapytasz tych ślepych, powiedzą ci: idź tu, idź tam, powinnaś postąpić tak i tak, znam najlepszy sposób na idealne życie, wystarczy że mnie będziesz słuchać. Każdy z nich ma doskonałe pomysły i plany na to, w którą stronę podążać. I jeśli zapytasz, z chęcią cię pokierują. Ale ilu z nich w ogóle wie, że znajdują się w krainie ślepych? Nie przeszkadza im to w pokierowaniu kolejnego ślepca.

Oczywiscie, ze pojde po smierci do Nieba. A ja sie nie boje smierci, bo pojde do Nieba, bo mam to juz obiecane przez Koronke do Milosierdzia Bozego plus wypelnialam Przykazania Boze najlepiej jak potrafie, a i moge miec Sakramenty Swiete w Kosciele Katolickim-bo to jest jedyny prawdziwy Kosciol na swiecie. Ten sie boi smierci kto nie zyje z Bogiem to by chcial zyc jak najdluzej. A ja nie chce. W sumie to jak bede miec 60 lat to moge juz isc do Nieba, bo wtedy przez 20 lat(liczac
od 40 rz) bede albo zakonnica albo misjonarka, wiec zrobie duzo dobrego dla swiata. Narazie poki co musze corke odchowac

169 Ostatnio edytowany przez Alessandro (2024-12-01 14:17:05)

Odp: Coraz bardziej widze plusy NIE bycia w zwiazku

Najpierw pożyteczne, czyli wychowanie córki, potem, przyjemność, czyli Niebo. To nazywa się łączyć przyjemne z pożytecznym, czy jakoś tak big_smile

170

Odp: Coraz bardziej widze plusy NIE bycia w zwiazku
Alessandro napisał/a:

Najpierw pożyteczne, czyli wychowanie córki, potem, przyjemność, czyli Niebo. To nazywa się łączyć przyjemne z pożytecznym, czy jakoś tak big_smile

No tak big_smile a ja kocham moje zycie i to najbardziej, ze pojde do Nieba

171

Odp: Coraz bardziej widze plusy NIE bycia w zwiazku

Ty wiesz jak najlepiej ustawić się w życiu big_smile

172

Odp: Coraz bardziej widze plusy NIE bycia w zwiazku
Alessandro napisał/a:

Ty wiesz jak najlepiej ustawić się w życiu big_smile

Kazdy tak moze sie ustawic. Obietnice Jezusa sa dostepne dla swiata

173

Odp: Coraz bardziej widze plusy NIE bycia w zwiazku

Masz rację smile

174

Odp: Coraz bardziej widze plusy NIE bycia w zwiazku
Alessandro napisał/a:

Ja czasami mam wrażenie, że Ty już jesteś w niebie, no, może po części w niebie big_smile

big_smile

175

Odp: Coraz bardziej widze plusy NIE bycia w zwiazku

No bo to prawda jestem juz czesciowo w Niebie super jest zycie moje

176

Odp: Coraz bardziej widze plusy NIE bycia w zwiazku

Ale chwalipięta big_smile

177

Odp: Coraz bardziej widze plusy NIE bycia w zwiazku
Alessandro napisał/a:

Ale chwalipięta big_smile

To skutek obżarstwa ptasim mleczkiem big_smile.

178

Odp: Coraz bardziej widze plusy NIE bycia w zwiazku
KoralinaJones napisał/a:
Alessandro napisał/a:

Ale chwalipięta big_smile

To skutek obżarstwa ptasim mleczkiem big_smile.

Tak UN sie obezarl ptasie mleczko cale opakowanie zjadl albo pol  big_smile

179

Odp: Coraz bardziej widze plusy NIE bycia w zwiazku

Na mieście mówią, że skutkiem ubocznym ptasiego mleczka jest ptasi móżdżek big_smile

180

Odp: Coraz bardziej widze plusy NIE bycia w zwiazku
Alessandro napisał/a:

Na mieście mówią, że skutkiem ubocznym ptasiego mleczka jest ptasi móżdżek big_smile

big_smile

181

Odp: Coraz bardziej widze plusy NIE bycia w zwiazku
Alessandro napisał/a:

Na mieście mówią, że skutkiem ubocznym ptasiego mleczka jest ptasi móżdżek big_smile

No to mamy problem big_smile.

182

Odp: Coraz bardziej widze plusy NIE bycia w zwiazku
KoralinaJones napisał/a:
Alessandro napisał/a:

Na mieście mówią, że skutkiem ubocznym ptasiego mleczka jest ptasi móżdżek big_smile

No to mamy problem big_smile.

Jaki problem?

183

Odp: Coraz bardziej widze plusy NIE bycia w zwiazku

Mamy problem? Poważnie zabrzmiało, bardzo poważnie big_smile

184

Odp: Coraz bardziej widze plusy NIE bycia w zwiazku
Alessandro napisał/a:

Mamy problem? Poważnie zabrzmiało, bardzo poważnie big_smile

Ależ oczywiście, że bardzo poważnie! Lubię ptasie mleczko. To nie są przelewki, co mówią na mieście big_smile.

185

Odp: Coraz bardziej widze plusy NIE bycia w zwiazku
KoralinaJones napisał/a:
Alessandro napisał/a:

Mamy problem? Poważnie zabrzmiało, bardzo poważnie big_smile

Ależ oczywiście, że bardzo poważnie! Lubię ptasie mleczko. To nie są przelewki, co mówią na mieście big_smile.

A co mowia?

186

Odp: Coraz bardziej widze plusy NIE bycia w zwiazku

Ojej, wierzysz plotkom? big_smile

187

Odp: Coraz bardziej widze plusy NIE bycia w zwiazku
Alessandro napisał/a:

Ojej, wierzysz plotkom? big_smile

Jakim plotkom?

188

Odp: Coraz bardziej widze plusy NIE bycia w zwiazku

no, o tym ptasim móżdżku, a nie, to plotki o ptasim mleczku, tak tak, o ptasim mleczku big_smile

189

Odp: Coraz bardziej widze plusy NIE bycia w zwiazku
Alessandro napisał/a:

no, o tym ptasim móżdżku, a nie, to plotki o ptasim mleczku, tak tak, o ptasim mleczku big_smile

Kto ma ptasi mozdzek ten je ptasia mleczko od tego mozg robi sie maly i jest mozdzek

190

Odp: Coraz bardziej widze plusy NIE bycia w zwiazku

A życie leniwie toczy się dalej... big_smile

191

Odp: Coraz bardziej widze plusy NIE bycia w zwiazku
Alessandro napisał/a:

A życie leniwie toczy się dalej... big_smile

No tak piekne zycie wolnosci

192

Odp: Coraz bardziej widze plusy NIE bycia w zwiazku

Julka, chyba pójdę w Twoje ślady i... zero facetów big_smile dziś mam od nich wolne i mimo smutku i pustki na chacie to jakoś tak... spokojniej. wink

193

Odp: Coraz bardziej widze plusy NIE bycia w zwiazku
R_ita2 napisał/a:

Julka, chyba pójdę w Twoje ślady i... zero facetów big_smile dziś mam od nich wolne i mimo smutku i pustki na chacie to jakoś tak... spokojniej. wink

No pewnie ze jest spokojniej i mniej stresowo przede wszystkim

194

Odp: Coraz bardziej widze plusy NIE bycia w zwiazku
New Me napisał/a:
R_ita2 napisał/a:

Julka, chyba pójdę w Twoje ślady i... zero facetów big_smile dziś mam od nich wolne i mimo smutku i pustki na chacie to jakoś tak... spokojniej. wink

No pewnie ze jest spokojniej i mniej stresowo przede wszystkim

Noo wink nie słyszałam dziś pretensji, że znowu odwołuje spotkanie, że chce być sama, że coś tam, i coś tam. wink

Dobrze mi ludzie pisali. Powinnam pobyć sama i umieć być sama.

195

Odp: Coraz bardziej widze plusy NIE bycia w zwiazku
R_ita2 napisał/a:
New Me napisał/a:
R_ita2 napisał/a:

Julka, chyba pójdę w Twoje ślady i... zero facetów big_smile dziś mam od nich wolne i mimo smutku i pustki na chacie to jakoś tak... spokojniej. wink

No pewnie ze jest spokojniej i mniej stresowo przede wszystkim

Noo wink nie słyszałam dziś pretensji, że znowu odwołuje spotkanie, że chce być sama, że coś tam, i coś tam. wink

Dobrze mi ludzie pisali. Powinnam pobyć sama i umieć być sama.

To prawda.  Ciesz sie chwilami wolnosci  big_smile

Posty [ 131 do 195 z 199 ]

Strony Poprzednia 1 2 3 4 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » TRUDNA MIŁOŚĆ, ZAZDROŚĆ, NAŁOGI » Coraz bardziej widze plusy NIE bycia w zwiazku

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024