Czy podczas spowiedzi mogę powiedzieć nieczystość zamiast masturbacja i oglądanie pornografii?
Proszę o poważne odpowiedzi raczej osób wierzących.
Odpowie ktoś, bo chce iść do spowiedzi.
Ty masz dzieciaku jakąś dziwną fiksację na tym punkcie. To jakiś nowy fetysz?
Czy podczas spowiedzi mogę powiedzieć nieczystość zamiast masturbacja i oglądanie pornografii?
Proszę o poważne odpowiedzi raczej osób wierzących.
Nie
Patryk19abc napisał/a:Czy podczas spowiedzi mogę powiedzieć nieczystość zamiast masturbacja i oglądanie pornografii?
Proszę o poważne odpowiedzi raczej osób wierzących.Nie
A jak powiem ogólnie nieczystość a ksiądz nie będzie się pytał to spowiedź moja będzie ważna jeśli da mi rozgrzeszenie?
Czytałem na forum katolickim że wtedy chyba ważna jak ksiądz nie pyta. To prawda?
Ty znowu o tym samym grzechu? Innych nie popelniasz ?. Do Boga sie modl o przebaczenie, a nie idziesz do ksiedza co ma podniete jak slyszy seksualne wyznania
Ty znowu o tym samym grzechu? Innych nie popelniasz
?. Do Boga sie modl o przebaczenie, a nie idziesz do ksiedza co ma podniete jak slyszy seksualne wyznania
Popełniam ale inne mówię Co i jak a tego się wstydzę i dlatego pytam czy można ogólnie.
Poza tym ty burkę swoją zakładaj i siedź cicho haha żartuje
JuliaUK33 napisał/a:Ty znowu o tym samym grzechu? Innych nie popelniasz
?. Do Boga sie modl o przebaczenie, a nie idziesz do ksiedza co ma podniete jak slyszy seksualne wyznania
Popełniam ale inne mówię Co i jak a tego się wstydzę i dlatego pytam czy można ogólnie.
Poza tym ty burkę swoją zakładaj i siedź cicho haha żartuje
ja nie nosze burki. Burka to stroj,ktory sa zmuszane nosic kobiety w Afganistanie przez glupich talibow i to jest ten niebieski stroj co zakrywa cale cialo i ma siatke na oczy... ja sie tak nie ubieram... a to moze nie popelniaj tego grzechu jak sie wstydzisz
Lady Loka napisał/a:Patryk19abc napisał/a:Czy podczas spowiedzi mogę powiedzieć nieczystość zamiast masturbacja i oglądanie pornografii?
Proszę o poważne odpowiedzi raczej osób wierzących.Nie
A jak powiem ogólnie nieczystość a ksiądz nie będzie się pytał to spowiedź moja będzie ważna jeśli da mi rozgrzeszenie?
Czytałem na forum katolickim że wtedy chyba ważna jak ksiądz nie pyta. To prawda?
Zatajasz grzech. Wiec nie będzie ważna.
⁸
Patryk19abc napisał/a:Lady Loka napisał/a:Nie
A jak powiem ogólnie nieczystość a ksiądz nie będzie się pytał to spowiedź moja będzie ważna jeśli da mi rozgrzeszenie?
Czytałem na forum katolickim że wtedy chyba ważna jak ksiądz nie pyta. To prawda?Zatajasz grzech. Wiec nie będzie ważna.
Tak musi powiedziec wg wiary katolickiej poza tym to i tak dodatkowo popelnia grzech klamstwa, gdy mowi np ,ze nie pamieta grzechow, a tak naprawde to pamieta... jedynie jak nieswiadomie grzeszy to nie ma grzechu
Patryk19abc napisał/a:Lady Loka napisał/a:Nie
A jak powiem ogólnie nieczystość a ksiądz nie będzie się pytał to spowiedź moja będzie ważna jeśli da mi rozgrzeszenie?
Czytałem na forum katolickim że wtedy chyba ważna jak ksiądz nie pyta. To prawda?Zatajasz grzech. Wiec nie będzie ważna.
Dlaczego zatajam, przecież mówię nieczystość i ksiądz słyszy co mówię i jak nie pyta i daje rozgrzeszenie to dlaczego nie będzie ważna?
⁸
Lady Loka napisał/a:Patryk19abc napisał/a:A jak powiem ogólnie nieczystość a ksiądz nie będzie się pytał to spowiedź moja będzie ważna jeśli da mi rozgrzeszenie?
Czytałem na forum katolickim że wtedy chyba ważna jak ksiądz nie pyta. To prawda?Zatajasz grzech. Wiec nie będzie ważna.
Tak musi powiedziec wg wiary katolickiej poza tym to i tak dodatkowo popelnia grzech klamstwa, gdy mowi np ,ze nie pamieta grzechow, a tak naprawde to pamieta... jedynie jak nieswiadomie grzeszy to nie ma grzechu
Mówię nieczystość więc dlaczego kłamstwo?
Lady Loka napisał/a:Patryk19abc napisał/a:A jak powiem ogólnie nieczystość a ksiądz nie będzie się pytał to spowiedź moja będzie ważna jeśli da mi rozgrzeszenie?
Czytałem na forum katolickim że wtedy chyba ważna jak ksiądz nie pyta. To prawda?Zatajasz grzech. Wiec nie będzie ważna.
Dlaczego zatajam, przecież mówię nieczystość i ksiądz słyszy co mówię i jak nie pyta i daje rozgrzeszenie to dlaczego nie będzie ważna?
Bo specjalnie wymyślasz po to, żeby nie powiedzieć konkretu.
Czy podczas spowiedzi mogę powiedzieć nieczystość zamiast masturbacja i oglądanie pornografii?
Proszę o poważne odpowiedzi raczej osób wierzących.
Pod "nieczystość' można wstawić różne zachowanie, nie tylko masturbacja i oglądanie pornografii.
Może być seks, z oboma płciami, ekshibicjonizm, opowiadanie komuś o swoich fantazjach seksualnych i inne.
Dlatego sądzę, że ksiądz Cię zapyta jakie to konkretne grzechy.
Nie ma się czego wstydzić, ksiądz jako mężczyzna rozumie to.
Poza tym nie jesteś pierwszy, który mu z tego się spowiada.
Patryk19abc napisał/a:Lady Loka napisał/a:Zatajasz grzech. Wiec nie będzie ważna.
Dlaczego zatajam, przecież mówię nieczystość i ksiądz słyszy co mówię i jak nie pyta i daje rozgrzeszenie to dlaczego nie będzie ważna?
Bo specjalnie wymyślasz po to, żeby nie powiedzieć konkretu.
Ja przez lata praktykowalam wiare katolicka i pamietam, ze przy spowiedzi mowilam grzech ogolnie a nie jego konkrety i szczegoly
Patryk19abc napisał/a:Czy podczas spowiedzi mogę powiedzieć nieczystość zamiast masturbacja i oglądanie pornografii?
Proszę o poważne odpowiedzi raczej osób wierzących.Pod "nieczystość' można wstawić różne zachowanie, nie tylko masturbacja i oglądanie pornografii.
Może być seks, z oboma płciami, ekshibicjonizm, opowiadanie komuś o swoich fantazjach seksualnych i inne.
Dlatego sądzę, że ksiądz Cię zapyta jakie to konkretne grzechy.
Nie ma się czego wstydzić, ksiądz jako mężczyzna rozumie to.
Poza tym nie jesteś pierwszy, który mu z tego się spowiada.
Tak ale jeśli powiem ogólnie a księdz nie będzie zadawał dodatkowych pytań to chyba spowiedź będzie ważna?
Lady Loka napisał/a:Patryk19abc napisał/a:Dlaczego zatajam, przecież mówię nieczystość i ksiądz słyszy co mówię i jak nie pyta i daje rozgrzeszenie to dlaczego nie będzie ważna?
Bo specjalnie wymyślasz po to, żeby nie powiedzieć konkretu.
Ja przez lata praktykowalam wiare katolicka i pamietam, ze przy spowiedzi mowilam grzech ogolnie a nie jego konkrety i szczegoly
W Polsce mówiłaś grzech ogólnie czy w UK? W Polsce to chyba większość dopyta.
Lady Loka napisał/a:Patryk19abc napisał/a:Dlaczego zatajam, przecież mówię nieczystość i ksiądz słyszy co mówię i jak nie pyta i daje rozgrzeszenie to dlaczego nie będzie ważna?
Bo specjalnie wymyślasz po to, żeby nie powiedzieć konkretu.
Ja przez lata praktykowalam wiare katolicka i pamietam, ze przy spowiedzi mowilam grzech ogolnie a nie jego konkrety i szczegoly
Tiaaaa
JuliaUK33 napisał/a:Lady Loka napisał/a:Bo specjalnie wymyślasz po to, żeby nie powiedzieć konkretu.
Ja przez lata praktykowalam wiare katolicka i pamietam, ze przy spowiedzi mowilam grzech ogolnie a nie jego konkrety i szczegoly
Tiaaaa
No tak. Nie mowilo sie DLA PRZYKLADU klamalam, ze powiedzialam kolezance, ze jakas kolezanka cos powiedziala, a to byla nieprawda, tylko sie mowilo klamalam, bez szczegolow, albo sie mowilo mialam seks przedmalzenski, a nie sie mowilo, gdzie,z kim, kiedy i w jakiej pozycji. Wlasnie, ze szczegolow sie tak nie mowilo przy spowiedzi. Teraz ksiezulka to zboczone jakies sa kazdy szczegol zycia seksualnego trzeba im powiedziec
Lady Loka napisał/a:JuliaUK33 napisał/a:Ja przez lata praktykowalam wiare katolicka i pamietam, ze przy spowiedzi mowilam grzech ogolnie a nie jego konkrety i szczegoly
Tiaaaa
No tak. Nie mowilo sie DLA PRZYKLADU klamalam, ze powiedzialam kolezance, ze jakas kolezanka cos powiedziala, a to byla nieprawda, tylko sie mowilo klamalam, bez szczegolow, albo sie mowilo mialam seks przedmalzenski, a nie sie mowilo, gdzie,z kim, kiedy i w jakiej pozycji. Wlasnie, ze szczegolow sie tak nie mowilo przy spowiedzi. Teraz ksiezulka to zboczone jakies sa kazdy szczegol zycia seksualnego trzeba im powiedziec
Idź Rita, wolontariat czeka
JuliaUK33 napisał/a:Lady Loka napisał/a:Tiaaaa
No tak. Nie mowilo sie DLA PRZYKLADU klamalam, ze powiedzialam kolezance, ze jakas kolezanka cos powiedziala, a to byla nieprawda, tylko sie mowilo klamalam, bez szczegolow, albo sie mowilo mialam seks przedmalzenski, a nie sie mowilo, gdzie,z kim, kiedy i w jakiej pozycji. Wlasnie, ze szczegolow sie tak nie mowilo przy spowiedzi. Teraz ksiezulka to zboczone jakies sa kazdy szczegol zycia seksualnego trzeba im powiedziec
Idź Rita, wolontariat czeka
Nie jestem zadna Rita. Placzecie sie? Kim to ja juz nie bylam Rita,Gosiawie, nawet raz zdarzylo sie, ze ktora z was myslala, ze jest raka I Jack albo paslawek blahahaha. Ja to forum traktuje jak rozrywke, a wy bedziecie przezywac kazda moja wypowiedz
Lady Loka napisał/a:JuliaUK33 napisał/a:No tak. Nie mowilo sie DLA PRZYKLADU klamalam, ze powiedzialam kolezance, ze jakas kolezanka cos powiedziala, a to byla nieprawda, tylko sie mowilo klamalam, bez szczegolow, albo sie mowilo mialam seks przedmalzenski, a nie sie mowilo, gdzie,z kim, kiedy i w jakiej pozycji. Wlasnie, ze szczegolow sie tak nie mowilo przy spowiedzi. Teraz ksiezulka to zboczone jakies sa kazdy szczegol zycia seksualnego trzeba im powiedziec
Idź Rita, wolontariat czeka
Nie jestem zadna Rita. Placzecie sie? Kim to ja juz nie bylam Rita,Gosiawie, nawet raz zdarzylo sie, ze ktora z was myslala, ze jest raka I Jack albo paslawek blahahaha. Ja to forum traktuje jak rozrywke, a wy bedziecie przezywac kazda moja wypowiedz
Póki co to Ty się spłakalaś
JuliaUK33 napisał/a:Lady Loka napisał/a:Idź Rita, wolontariat czeka
Nie jestem zadna Rita. Placzecie sie? Kim to ja juz nie bylam Rita,Gosiawie, nawet raz zdarzylo sie, ze ktora z was myslala, ze jest raka I Jack albo paslawek blahahaha. Ja to forum traktuje jak rozrywke, a wy bedziecie przezywac kazda moja wypowiedz
Póki co to Ty się spłakalaś
ja nie placze o byle co w porownaniu do was
Lady Loka napisał/a:JuliaUK33 napisał/a:Nie jestem zadna Rita. Placzecie sie? Kim to ja juz nie bylam Rita,Gosiawie, nawet raz zdarzylo sie, ze ktora z was myslala, ze jest raka I Jack albo paslawek blahahaha. Ja to forum traktuje jak rozrywke, a wy bedziecie przezywac kazda moja wypowiedz
Póki co to Ty się spłakalaś
ja nie placze o byle co w porownaniu do was
Tiaaaaa
JuliaUK33 napisał/a:Lady Loka napisał/a:Póki co to Ty się spłakalaś
ja nie placze o byle co w porownaniu do was
Tiaaaaa
No tiaaak:D swoja droga to sie zastanawiam czy ja pisze z osobami doroslymi moze jestescie nastolatki, ze bawicie sie takie "sledztwa " powazne osoby dorosle kobiety tak NIE robia, ze przezywaja kazdy post na forum. Wy wogole nie mozecie juz beze mnie zyc
jak to jest mozliwe, ze reszta uzytkownikow nawet nie wchodzi na moje tematy, a wy rzekomo NIE zainteresowane moimi tematami siedzicie na nich po 10 godzin dziennie ?
Lady Loka napisał/a:JuliaUK33 napisał/a:
ja nie placze o byle co w porownaniu do was
Tiaaaaa
No tiaaak:D swoja droga to sie zastanawiam czy ja pisze z osobami doroslymi moze jestescie nastolatki, ze bawicie sie takie "sledztwa "
powazne osoby dorosle kobiety tak NIE robia, ze przezywaja kazdy post na forum. Wy wogole nie mozecie juz beze mnie zyc
jak to jest mozliwe, ze reszta uzytkownikow nawet nie wchodzi na moje tematy, a wy rzekomo NIE zainteresowane moimi tematami siedzicie na nich po 10 godzin dziennie ?
Ciekawe. Masz jakiś sprzęt, ktory liczy czas pisania?
Lady Loka odpiszesz mi? Jak powiem nieczystość a księdz nie będzie się mnie pytał to będzie ważny sakrament?
Lady Loka napisał/a:JuliaUK33 napisał/a:
ja nie placze o byle co w porownaniu do was
Tiaaaaa
No tiaaak:D swoja droga to sie zastanawiam czy ja pisze z osobami doroslymi moze jestescie nastolatki, ze bawicie sie takie "sledztwa "
powazne osoby dorosle kobiety tak NIE robia, ze przezywaja kazdy post na forum. Wy wogole nie mozecie juz beze mnie zyc
jak to jest mozliwe, ze reszta uzytkownikow nawet nie wchodzi na moje tematy, a wy rzekomo NIE zainteresowane moimi tematami siedzicie na nich po 10 godzin dziennie ?
Ja jestem nastolatkiem i czytam co piszesz i mam niezły ubaw. Takie trudne sprawy internetu hahah
Lady Loka odpiszesz mi? Jak powiem nieczystość a księdz nie będzie się mnie pytał to będzie ważny sakrament?
Będzie nieważny, bo szukasz na siłę sposoby, żeby nie powiedzieć, o co Ci chodzi.
30 2024-08-22 20:20:39 Ostatnio edytowany przez Jack Sparrow (2024-08-22 20:29:06)
Patryk19abc napisał/a:Lady Loka odpiszesz mi? Jak powiem nieczystość a księdz nie będzie się mnie pytał to będzie ważny sakrament?
Będzie nieważny, bo szukasz na siłę sposoby, żeby nie powiedzieć, o co Ci chodzi.
„Wierny jest obowiązany wyznać co do liczby i rodzaju wszelkie grzechy ciężkie popełnione po chrzcie, a jeszcze przez władzę kluczy Kościoła bezpośrednio nie odpuszczone i nie wyznane w indywidualnej spowiedzi, które sobie przypomina po dokładnym rachunku sumienia”.
Na temat masturbacji i grzechu kilka opracowań ciekawych przeczytałem, nawet bardzo ciekawych, bo rozpatrujących ów czyn pod wieloma różnymi względami. Najgorsza moralnie jest masturbacja wybierana ponad seks z małżonkiem. Wtedy mówimy o grzechu ciężkim.
Z punktu widzenia chrześcijaństwa, ciało jest świątynią Ducha Świętego, co podkreśla znaczenie szacunku dla własnego ciała. W tym kontekście, masturbacja czy korzystanie z wibratora może być uznane za grzech przeciwko ciału, ponieważ niektórzy wierzą, że takie działania zniekształcają naturalny cel seksualności. ALE za każdym jednym razem podkreślana jest świadome podejmowanie czynu przez człowieka dorosłego. Kiedy mówimy o dziecięcej masturbacji lub masturbacji okresu młodzieńczego to według niektórych grzechu się nie dopuszczamy o ile nie wynika on z celowego szukania podniet (np porno). Kiedy jest to czynność wynikająca z fizjologii (brak równowagi hormonalnej powodujący nienaturalne podniecenie) i nie przynosi zaspokojenia seksualnego (w rozumieniu psychologicznym), to nie ma w tym grzechu ciężkiego, bo masturbacja jest niezbędna do tego, aby minęła erekcja, która utrzymywana zbyt długo może prowadzić do uszkodzeń prącia. W takiej sytuacji, o ile wogóle można mówić o grzechu, to lekkim. A wtedy wdawanie się w szczegóły jest niepotrzebne.
IMHO, ja jednak myślę, że autor to fetyszysta
Lady Loka napisał/a:Patryk19abc napisał/a:Lady Loka odpiszesz mi? Jak powiem nieczystość a księdz nie będzie się mnie pytał to będzie ważny sakrament?
Będzie nieważny, bo szukasz na siłę sposoby, żeby nie powiedzieć, o co Ci chodzi.
„Wierny jest obowiązany wyznać co do liczby i rodzaju wszelkie grzechy ciężkie popełnione po chrzcie, a jeszcze przez władzę kluczy Kościoła bezpośrednio nie odpuszczone i nie wyznane w indywidualnej spowiedzi, które sobie przypomina po dokładnym rachunku sumienia”.
Na temat masturbacji i grzechu kilka opracowań ciekawych przeczytałem, nawet bardzo ciekawych, bo rozpatrujących ów czyn pod wieloma różnymi względami. Najgorsza moralnie jest masturbacja wybierana ponad seks z małżonkiem. Wtedy mówimy o grzechu ciężkim.
Z punktu widzenia chrześcijaństwa, ciało jest świątynią Ducha Świętego, co podkreśla znaczenie szacunku dla własnego ciała. W tym kontekście, masturbacja czy korzystanie z wibratora może być uznane za grzech przeciwko ciału, ponieważ niektórzy wierzą, że takie działania zniekształcają naturalny cel seksualności. ALE za każdym jednym razem podkreślana jest świadome podejmowanie czynu przez człowieka dorosłego. Kiedy mówimy o dziecięcej masturbacji lub masturbacji okresu młodzieńczego to według niektórych grzechu się nie dopuszczamy o ile nie wynika on z celowego szukania podniet (np porno). Kiedy jest to czynność wynikająca z fizjologii (brak równowagi hormonalnej powodujący nienaturalne podniecenie) i nie przynosi zaspokojenia seksualnego (w rozumieniu psychologicznym), to nie ma w tym grzechu ciężkiego, bo masturbacja jest niezbędna do tego, aby minęła erekcja, która utrzymywana zbyt długo może prowadzić do uszkodzeń prącia. W takiej sytuacji, o ile wogóle można mówić o grzechu, to lekkim. A wtedy wdawanie się w szczegóły jest niepotrzebne.
IMHO, ja jednak myślę, że autor to fetyszysta
Ja tez tak mysle,bo ciagle tylko o jednym pisze
Lady Loka napisał/a:Patryk19abc napisał/a:Lady Loka odpiszesz mi? Jak powiem nieczystość a księdz nie będzie się mnie pytał to będzie ważny sakrament?
Będzie nieważny, bo szukasz na siłę sposoby, żeby nie powiedzieć, o co Ci chodzi.
„Wierny jest obowiązany wyznać co do liczby i rodzaju wszelkie grzechy ciężkie popełnione po chrzcie, a jeszcze przez władzę kluczy Kościoła bezpośrednio nie odpuszczone i nie wyznane w indywidualnej spowiedzi, które sobie przypomina po dokładnym rachunku sumienia”.
Na temat masturbacji i grzechu kilka opracowań ciekawych przeczytałem, nawet bardzo ciekawych, bo rozpatrujących ów czyn pod wieloma różnymi względami. Najgorsza moralnie jest masturbacja wybierana ponad seks z małżonkiem. Wtedy mówimy o grzechu ciężkim.
Z punktu widzenia chrześcijaństwa, ciało jest świątynią Ducha Świętego, co podkreśla znaczenie szacunku dla własnego ciała. W tym kontekście, masturbacja czy korzystanie z wibratora może być uznane za grzech przeciwko ciału, ponieważ niektórzy wierzą, że takie działania zniekształcają naturalny cel seksualności. ALE za każdym jednym razem podkreślana jest świadome podejmowanie czynu przez człowieka dorosłego. Kiedy mówimy o dziecięcej masturbacji lub masturbacji okresu młodzieńczego to według niektórych grzechu się nie dopuszczamy o ile nie wynika on z celowego szukania podniet (np porno). Kiedy jest to czynność wynikająca z fizjologii (brak równowagi hormonalnej powodujący nienaturalne podniecenie) i nie przynosi zaspokojenia seksualnego (w rozumieniu psychologicznym), to nie ma w tym grzechu ciężkiego, bo masturbacja jest niezbędna do tego, aby minęła erekcja, która utrzymywana zbyt długo może prowadzić do uszkodzeń prącia. W takiej sytuacji, o ile wogóle można mówić o grzechu, to lekkim. A wtedy wdawanie się w szczegóły jest niepotrzebne.
IMHO, ja jednak myślę, że autor to fetyszysta
A w moim przypadku? Jestem już pełnoletni i nie jest to już jak piszesz masturbacja młodzieńcza. Czy to grzech ciężki u mnie ? Czy muszę wchodzić w szczegóły?
Jack Sparrow napisał/a:Lady Loka napisał/a:Będzie nieważny, bo szukasz na siłę sposoby, żeby nie powiedzieć, o co Ci chodzi.
„Wierny jest obowiązany wyznać co do liczby i rodzaju wszelkie grzechy ciężkie popełnione po chrzcie, a jeszcze przez władzę kluczy Kościoła bezpośrednio nie odpuszczone i nie wyznane w indywidualnej spowiedzi, które sobie przypomina po dokładnym rachunku sumienia”.
Na temat masturbacji i grzechu kilka opracowań ciekawych przeczytałem, nawet bardzo ciekawych, bo rozpatrujących ów czyn pod wieloma różnymi względami. Najgorsza moralnie jest masturbacja wybierana ponad seks z małżonkiem. Wtedy mówimy o grzechu ciężkim.
Z punktu widzenia chrześcijaństwa, ciało jest świątynią Ducha Świętego, co podkreśla znaczenie szacunku dla własnego ciała. W tym kontekście, masturbacja czy korzystanie z wibratora może być uznane za grzech przeciwko ciału, ponieważ niektórzy wierzą, że takie działania zniekształcają naturalny cel seksualności. ALE za każdym jednym razem podkreślana jest świadome podejmowanie czynu przez człowieka dorosłego. Kiedy mówimy o dziecięcej masturbacji lub masturbacji okresu młodzieńczego to według niektórych grzechu się nie dopuszczamy o ile nie wynika on z celowego szukania podniet (np porno). Kiedy jest to czynność wynikająca z fizjologii (brak równowagi hormonalnej powodujący nienaturalne podniecenie) i nie przynosi zaspokojenia seksualnego (w rozumieniu psychologicznym), to nie ma w tym grzechu ciężkiego, bo masturbacja jest niezbędna do tego, aby minęła erekcja, która utrzymywana zbyt długo może prowadzić do uszkodzeń prącia. W takiej sytuacji, o ile wogóle można mówić o grzechu, to lekkim. A wtedy wdawanie się w szczegóły jest niepotrzebne.
IMHO, ja jednak myślę, że autor to fetyszysta
Ja tez tak mysle,bo ciagle tylko o jednym pisze
A ty to nie o jednym.
Jack Sparrow napisał/a:Lady Loka napisał/a:Będzie nieważny, bo szukasz na siłę sposoby, żeby nie powiedzieć, o co Ci chodzi.
„Wierny jest obowiązany wyznać co do liczby i rodzaju wszelkie grzechy ciężkie popełnione po chrzcie, a jeszcze przez władzę kluczy Kościoła bezpośrednio nie odpuszczone i nie wyznane w indywidualnej spowiedzi, które sobie przypomina po dokładnym rachunku sumienia”.
Na temat masturbacji i grzechu kilka opracowań ciekawych przeczytałem, nawet bardzo ciekawych, bo rozpatrujących ów czyn pod wieloma różnymi względami. Najgorsza moralnie jest masturbacja wybierana ponad seks z małżonkiem. Wtedy mówimy o grzechu ciężkim.
Z punktu widzenia chrześcijaństwa, ciało jest świątynią Ducha Świętego, co podkreśla znaczenie szacunku dla własnego ciała. W tym kontekście, masturbacja czy korzystanie z wibratora może być uznane za grzech przeciwko ciału, ponieważ niektórzy wierzą, że takie działania zniekształcają naturalny cel seksualności. ALE za każdym jednym razem podkreślana jest świadome podejmowanie czynu przez człowieka dorosłego. Kiedy mówimy o dziecięcej masturbacji lub masturbacji okresu młodzieńczego to według niektórych grzechu się nie dopuszczamy o ile nie wynika on z celowego szukania podniet (np porno). Kiedy jest to czynność wynikająca z fizjologii (brak równowagi hormonalnej powodujący nienaturalne podniecenie) i nie przynosi zaspokojenia seksualnego (w rozumieniu psychologicznym), to nie ma w tym grzechu ciężkiego, bo masturbacja jest niezbędna do tego, aby minęła erekcja, która utrzymywana zbyt długo może prowadzić do uszkodzeń prącia. W takiej sytuacji, o ile wogóle można mówić o grzechu, to lekkim. A wtedy wdawanie się w szczegóły jest niepotrzebne.
IMHO, ja jednak myślę, że autor to fetyszysta
A w moim przypadku? Jestem już pełnoletni i nie jest to już jak piszesz masturbacja młodzieńcza. Czy to grzech ciężki u mnie ? Czy muszę wchodzić w szczegóły?
Ale jakie szczególy, jak Ty nawet się boisz powiedzieć, że o masturbację chodzi.
Patryk19abc napisał/a:Jack Sparrow napisał/a:„Wierny jest obowiązany wyznać co do liczby i rodzaju wszelkie grzechy ciężkie popełnione po chrzcie, a jeszcze przez władzę kluczy Kościoła bezpośrednio nie odpuszczone i nie wyznane w indywidualnej spowiedzi, które sobie przypomina po dokładnym rachunku sumienia”.
Na temat masturbacji i grzechu kilka opracowań ciekawych przeczytałem, nawet bardzo ciekawych, bo rozpatrujących ów czyn pod wieloma różnymi względami. Najgorsza moralnie jest masturbacja wybierana ponad seks z małżonkiem. Wtedy mówimy o grzechu ciężkim.
Z punktu widzenia chrześcijaństwa, ciało jest świątynią Ducha Świętego, co podkreśla znaczenie szacunku dla własnego ciała. W tym kontekście, masturbacja czy korzystanie z wibratora może być uznane za grzech przeciwko ciału, ponieważ niektórzy wierzą, że takie działania zniekształcają naturalny cel seksualności. ALE za każdym jednym razem podkreślana jest świadome podejmowanie czynu przez człowieka dorosłego. Kiedy mówimy o dziecięcej masturbacji lub masturbacji okresu młodzieńczego to według niektórych grzechu się nie dopuszczamy o ile nie wynika on z celowego szukania podniet (np porno). Kiedy jest to czynność wynikająca z fizjologii (brak równowagi hormonalnej powodujący nienaturalne podniecenie) i nie przynosi zaspokojenia seksualnego (w rozumieniu psychologicznym), to nie ma w tym grzechu ciężkiego, bo masturbacja jest niezbędna do tego, aby minęła erekcja, która utrzymywana zbyt długo może prowadzić do uszkodzeń prącia. W takiej sytuacji, o ile wogóle można mówić o grzechu, to lekkim. A wtedy wdawanie się w szczegóły jest niepotrzebne.
IMHO, ja jednak myślę, że autor to fetyszysta
A w moim przypadku? Jestem już pełnoletni i nie jest to już jak piszesz masturbacja młodzieńcza. Czy to grzech ciężki u mnie ? Czy muszę wchodzić w szczegóły?
Ale jakie szczególy, jak Ty nawet się boisz powiedzieć, że o masturbację chodzi.
Po co ksiądz ma widzieć co robię dokładnie. Nieczystość tez dużo mówi że grzeszę seksualnie.
Lady Loka napisał/a:Patryk19abc napisał/a:A w moim przypadku? Jestem już pełnoletni i nie jest to już jak piszesz masturbacja młodzieńcza. Czy to grzech ciężki u mnie ? Czy muszę wchodzić w szczegóły?
Ale jakie szczególy, jak Ty nawet się boisz powiedzieć, że o masturbację chodzi.
Po co ksiądz ma widzieć co robię dokładnie. Nieczystość tez dużo mówi że grzeszę seksualnie.
Bo masz powiedzieć konkret. Nie opisywać calej sytuacji, tylko nazwać konkretnie grzech. Nieczystość jest bardzo szerokim pojęciem.
Dla mnie to podpada pod zatajanie.
Grzech musi być konkretnie wypowiedziany aby ksiądz mógł wygłosić na ten temat pouczenie dla Ciebie i zadać pokutę.
Weź pod uwagę dwa przypadki:
1. zgwałcenie sąsiadki
2 wyobrażanie sobie tej sąsiadki nago, fantazjowanie w myślach o tym jak się rozbiera, odbywa z Tobą stosunek seksualny.
Oba te grzechy zalicza się do nieczystości.
Lecz nauka w konfesjonale i pokuta powinny się różnić za każdy przypadek
A jak ksiądz nie zadaje pytania jaka to nieczystość? Przecież może ktoś mu broni? Pokuta to często modlitwa niezależna od grzechu. I czesto ksiądz pyta czy zamierzam się poprawić? Jeśli powiem nieczystość i nie będzie pytał i zapyta czy będę starał się poprawić, to jakie zatajenie ?
A jak ksiądz nie zadaje pytania jaka to nieczystość? Przecież może ktoś mu broni? Pokuta to często modlitwa niezależna od grzechu. I czesto ksiądz pyta czy zamierzam się poprawić? Jeśli powiem nieczystość i nie będzie pytał i zapyta czy będę starał się poprawić, to jakie zatajenie ?
No wlasnie, a Ty sie nie poprawiasz, bo caly czas to samo robisz ten sam grzech
Patryk19abc napisał/a:A jak ksiądz nie zadaje pytania jaka to nieczystość? Przecież może ktoś mu broni? Pokuta to często modlitwa niezależna od grzechu. I czesto ksiądz pyta czy zamierzam się poprawić? Jeśli powiem nieczystość i nie będzie pytał i zapyta czy będę starał się poprawić, to jakie zatajenie ?
No wlasnie, a Ty sie nie poprawiasz, bo caly czas to samo robisz ten sam grzech
Trudno przestać, ale się staram.
JuliaUK33 napisał/a:Patryk19abc napisał/a:A jak ksiądz nie zadaje pytania jaka to nieczystość? Przecież może ktoś mu broni? Pokuta to często modlitwa niezależna od grzechu. I czesto ksiądz pyta czy zamierzam się poprawić? Jeśli powiem nieczystość i nie będzie pytał i zapyta czy będę starał się poprawić, to jakie zatajenie ?
No wlasnie, a Ty sie nie poprawiasz, bo caly czas to samo robisz ten sam grzech
Trudno przestać, ale się staram.
To sie staraj bardziej warunek dobrej spowiedzi to poprawa tez
A jak ksiądz nie zadaje pytania jaka to nieczystość? Przecież może ktoś mu broni? Pokuta to często modlitwa niezależna od grzechu. I czesto ksiądz pyta czy zamierzam się poprawić? Jeśli powiem nieczystość i nie będzie pytał i zapyta czy będę starał się poprawić, to jakie zatajenie ?
Celem spowiedzi ma być nie tylko odpuszczenie grzechów przez księdza, który może danego dnia jest roztargniony, przemęczony i nie chce mu się dopytywać.
Ważniejsza jest Twoja refleksja nad swoimi grzechami i poprawa.
To, ze będziesz się cieszył, ze ksiądz tym razem nie zapytał o szczegóły a tym samym nie czułeś skrępowania to jakby umocni Cię w grzechu, sprawi że będziesz ten grzech popełniał dalej.
Patryk19abc napisał/a:A jak ksiądz nie zadaje pytania jaka to nieczystość? Przecież może ktoś mu broni? Pokuta to często modlitwa niezależna od grzechu. I czesto ksiądz pyta czy zamierzam się poprawić? Jeśli powiem nieczystość i nie będzie pytał i zapyta czy będę starał się poprawić, to jakie zatajenie ?
Celem spowiedzi ma być nie tylko odpuszczenie grzechów przez księdza, który może danego dnia jest roztargniony, przemęczony i nie chce mu się dopytywać.
Ważniejsza jest Twoja refleksja nad swoimi grzechami i poprawa.
To, ze będziesz się cieszył, ze ksiądz tym razem nie zapytał o szczegóły a tym samym nie czułeś skrępowania to jakby umocni Cię w grzechu, sprawi że będziesz ten grzech popełniał dalej.
No wlasnie trzeba sie zmienic, poprawic, a nie tak bezczelnie grzeszyc ten sam grzech popelniac i do spowiedzi latac co 2 dni
A jak ksiądz nie zadaje pytania jaka to nieczystość? Przecież może ktoś mu broni? Pokuta to często modlitwa niezależna od grzechu. I czesto ksiądz pyta czy zamierzam się poprawić? Jeśli powiem nieczystość i nie będzie pytał i zapyta czy będę starał się poprawić, to jakie zatajenie ?
Jest zatajenie, bo kombinujesz specjalnie jak powiedzieć, żsby nie wyszło, o co chodzi.
Patryk19abc napisał/a:A jak ksiądz nie zadaje pytania jaka to nieczystość? Przecież może ktoś mu broni? Pokuta to często modlitwa niezależna od grzechu. I czesto ksiądz pyta czy zamierzam się poprawić? Jeśli powiem nieczystość i nie będzie pytał i zapyta czy będę starał się poprawić, to jakie zatajenie ?
Jest zatajenie, bo kombinujesz specjalnie jak powiedzieć, żsby nie wyszło, o co chodzi.
Chyba nie, mówię przecież nieczystość a to znaczy że grzeszę seksem czy tam ciałem
Patryk19abc napisał/a:A jak ksiądz nie zadaje pytania jaka to nieczystość? Przecież może ktoś mu broni? Pokuta to często modlitwa niezależna od grzechu. I czesto ksiądz pyta czy zamierzam się poprawić? Jeśli powiem nieczystość i nie będzie pytał i zapyta czy będę starał się poprawić, to jakie zatajenie ?
Celem spowiedzi ma być nie tylko odpuszczenie grzechów przez księdza, który może danego dnia jest roztargniony, przemęczony i nie chce mu się dopytywać.
Ważniejsza jest Twoja refleksja nad swoimi grzechami i poprawa.
To, ze będziesz się cieszył, ze ksiądz tym razem nie zapytał o szczegóły a tym samym nie czułeś skrępowania to jakby umocni Cię w grzechu, sprawi że będziesz ten grzech popełniał dalej.
Bardzo się staram ale ciężko przestać.
Lady Loka napisał/a:Patryk19abc napisał/a:A jak ksiądz nie zadaje pytania jaka to nieczystość? Przecież może ktoś mu broni? Pokuta to często modlitwa niezależna od grzechu. I czesto ksiądz pyta czy zamierzam się poprawić? Jeśli powiem nieczystość i nie będzie pytał i zapyta czy będę starał się poprawić, to jakie zatajenie ?
Jest zatajenie, bo kombinujesz specjalnie jak powiedzieć, żsby nie wyszło, o co chodzi.
Chyba nie, mówię przecież nieczystość a to znaczy że grzeszę seksem czy tam ciałem
Już pisałam.
Jak masz wątpliwości to po prostu zapytaj księdza czy tak możesz.
Ale jakie szczególy, jak Ty nawet się boisz powiedzieć, że o masturbację chodzi.
No mówię - fetyszysta Przecież to już kolejna dyskusja z nim na ten temat.
Lady Loka napisał/a:Ale jakie szczególy, jak Ty nawet się boisz powiedzieć, że o masturbację chodzi.
No mówię - fetyszysta
Przecież to już kolejna dyskusja z nim na ten temat.
A co Ty z tym fetyszystą, trolluje i tyle. Chyba,, że fetyszem nazywasz pisanie na forum o tym samym.
A jednak zawsze znajdzie odzew
Jack Sparrow napisał/a:Lady Loka napisał/a:Ale jakie szczególy, jak Ty nawet się boisz powiedzieć, że o masturbację chodzi.
No mówię - fetyszysta
Przecież to już kolejna dyskusja z nim na ten temat.
A co Ty z tym fetyszystą, trolluje i tyle. Chyba,, że fetyszem nazywasz pisanie na forum o tym samym.
A jednak zawsze znajdzie odzew
to czemu sie odzywasz do trolla
Jack Sparrow napisał/a:Lady Loka napisał/a:Ale jakie szczególy, jak Ty nawet się boisz powiedzieć, że o masturbację chodzi.
No mówię - fetyszysta
Przecież to już kolejna dyskusja z nim na ten temat.
A co Ty z tym fetyszystą, trolluje i tyle. Chyba,, że fetyszem nazywasz pisanie na forum o tym samym.
A jednak zawsze znajdzie odzew
Nie troluje tylko pyta.
Patryk19abc napisał/a:Lady Loka napisał/a:Jest zatajenie, bo kombinujesz specjalnie jak powiedzieć, żsby nie wyszło, o co chodzi.
Chyba nie, mówię przecież nieczystość a to znaczy że grzeszę seksem czy tam ciałem
Już pisałam.
Jak masz wątpliwości to po prostu zapytaj księdza czy tak możesz.
Księdz słyszy że mówię nieczystość więc jak nie pyta to zgadza się ?
Jack Sparrow napisał/a:Lady Loka napisał/a:Ale jakie szczególy, jak Ty nawet się boisz powiedzieć, że o masturbację chodzi.
No mówię - fetyszysta
Przecież to już kolejna dyskusja z nim na ten temat.
A co Ty z tym fetyszystą, trolluje i tyle. Chyba,, że fetyszem nazywasz pisanie na forum o tym samym.
A jednak zawsze znajdzie odzew
Bo to kolejny wątek o jednym i tym samym. I to bardzo specyficznym. A nie jest to forum kościelno-religijne, nieprawdaż?
54 2024-08-25 15:38:46 Ostatnio edytowany przez Patryk19abc (2024-08-25 15:39:56)
wieka napisał/a:Jack Sparrow napisał/a:No mówię - fetyszysta
Przecież to już kolejna dyskusja z nim na ten temat.
A co Ty z tym fetyszystą, trolluje i tyle. Chyba,, że fetyszem nazywasz pisanie na forum o tym samym.
A jednak zawsze znajdzie odzewBo to kolejny wątek o jednym i tym samym. I to bardzo specyficznym. A nie jest to forum kościelno-religijne, nieprawdaż?
I tu się myślisz, tu jest dział religijny. To tak jakbyś wszedł w dział turystyka i dziwił się że piszą o podróżach. Po co wchodzisz na dziwl religia jeśli cię to nie interesuje.
Pisałeś, że to nie jest grzech, dalej się tego trzymasz?
Przytoczyłem analizy i rozważania duchownych. Mnie to lotto, nie jestem religijny. Idea spowiedzi wychodzi z chęci kontroli społeczeństwa. Taka forma zindoktrynowanego donosicielstwa jak w każdym ustroju totalitarnym. Nie ma to żadnego związku z grzechem, rozgrzeszeniem, zbawieniem i życiem wiecznym.
Równie dobrze możesz po każdym waleniu konia odmawiać "ojcze nasz" 3x czy jaką to tam "pokutę" dostajesz zwyczajowo.
Przytoczyłem analizy i rozważania duchownych. Mnie to lotto, nie jestem religijny. Idea spowiedzi wychodzi z chęci kontroli społeczeństwa. Taka forma zindoktrynowanego donosicielstwa jak w każdym ustroju totalitarnym. Nie ma to żadnego związku z grzechem, rozgrzeszeniem, zbawieniem i życiem wiecznym.
Równie dobrze możesz po każdym waleniu konia odmawiać "ojcze nasz" 3x czy jaką to tam "pokutę" dostajesz zwyczajowo.
To twoje zdanie, może słuszne, ale ja jestem wierzący.
Pisałeś w innym temacie, że można powiedzieć grzech w liczbie mnogiej i że nie jest to ciężki ta masturbacja. Podtrzymujesz to?
To zależy od motywacji.
To zależy od motywacji.
Rozwiniesz temat? Ja szukam kogos ale nie wieloryba czy jakiejś Julki nieroba na utrzymanie.
Wczoraj nie mogłem być mszy, bo wybrałem wyjazd nad wodę, trafiła się okazja, bo znajomi jechali.
Dziś byłem u spowiedzi i wyznałem że opuściłem masę świętą i NIECZYSTOŚĆ, Ksiadz nie pytał ile razy, a nawet co dokładnie się pod tym kraju. A była to pornografiabi masturbacja.
Skądś powiedział tylko aby unikać pokus ciała.
I co moja spowiedź nie ważna? Moim zdaniem na pewno ważna, jakby chciał mógł zapytać co tam dokładnie robiłem.
Patryk19abc napisał/a:Czy podczas spowiedzi mogę powiedzieć nieczystość zamiast masturbacja i oglądanie pornografii?
Proszę o poważne odpowiedzi raczej osób wierzących.Pod "nieczystość' można wstawić różne zachowanie, nie tylko masturbacja i oglądanie pornografii.
Może być seks, z oboma płciami, ekshibicjonizm, opowiadanie komuś o swoich fantazjach seksualnych i inne.
Dlatego sądzę, że ksiądz Cię zapyta jakie to konkretne grzechy.
Nie ma się czego wstydzić, ksiądz jako mężczyzna rozumie to.
Poza tym nie jesteś pierwszy, który mu z tego się spowiada.
A jak nie pyta ksiądz?
Wczoraj nie mogłem być mszy, bo wybrałem wyjazd nad wodę, trafiła się okazja, bo znajomi jechali.
Dziś byłem u spowiedzi i wyznałem że opuściłem masę świętą i NIECZYSTOŚĆ, Ksiadz nie pytał ile razy, a nawet co dokładnie się pod tym kraju. A była to pornografiabi masturbacja.
Skądś powiedział tylko aby unikać pokus ciała.
I co moja spowiedź nie ważna? Moim zdaniem na pewno ważna, jakby chciał mógł zapytać co tam dokładnie robiłem.
Dobrze. To do nastepnego
Patryk19abc napisał/a:Wczoraj nie mogłem być mszy, bo wybrałem wyjazd nad wodę, trafiła się okazja, bo znajomi jechali.
Dziś byłem u spowiedzi i wyznałem że opuściłem masę świętą i NIECZYSTOŚĆ, Ksiadz nie pytał ile razy, a nawet co dokładnie się pod tym kraju. A była to pornografiabi masturbacja.
Skądś powiedział tylko aby unikać pokus ciała.
I co moja spowiedź nie ważna? Moim zdaniem na pewno ważna, jakby chciał mógł zapytać co tam dokładnie robiłem.Dobrze. To do nastepnego
Przecież sama napisałaś aby zapytał księdza ale po co mam pytać jeśli słyszy co mówię i nie reaguje. Jeśli pasuje mu takie wyznanie grzechu to chyba nie ma wątpliwości że spowiedź jest ważna prawda?
Lady Loka napisał/a:Patryk19abc napisał/a:Wczoraj nie mogłem być mszy, bo wybrałem wyjazd nad wodę, trafiła się okazja, bo znajomi jechali.
Dziś byłem u spowiedzi i wyznałem że opuściłem masę świętą i NIECZYSTOŚĆ, Ksiadz nie pytał ile razy, a nawet co dokładnie się pod tym kraju. A była to pornografiabi masturbacja.
Skądś powiedział tylko aby unikać pokus ciała.
I co moja spowiedź nie ważna? Moim zdaniem na pewno ważna, jakby chciał mógł zapytać co tam dokładnie robiłem.Dobrze. To do nastepnego
Przecież sama napisałaś aby zapytał księdza ale po co mam pytać jeśli słyszy co mówię i nie reaguje. Jeśli pasuje mu takie wyznanie grzechu to chyba nie ma wątpliwości że spowiedź jest ważna prawda?
Ale Ty nie zapytałeś.
Patryk19abc napisał/a:Lady Loka napisał/a:Dobrze. To do nastepnego
Przecież sama napisałaś aby zapytał księdza ale po co mam pytać jeśli słyszy co mówię i nie reaguje. Jeśli pasuje mu takie wyznanie grzechu to chyba nie ma wątpliwości że spowiedź jest ważna prawda?
Ale Ty nie zapytałeś.
I w czym różnica? Jeśli mówię ogólnie w księdzu to nie przeszkadzaz rozumie, mówi aby powstrzymywać się od plus ciała, to mu chyba wszytko jedno jak doszło do satysfakcji seksualnej.
Patryk19abc napisał/a:Lady Loka napisał/a:Dobrze. To do nastepnego
Przecież sama napisałaś aby zapytał księdza ale po co mam pytać jeśli słyszy co mówię i nie reaguje. Jeśli pasuje mu takie wyznanie grzechu to chyba nie ma wątpliwości że spowiedź jest ważna prawda?
Ale Ty nie zapytałeś.
Przynajmniej jak rak uważam, że taka spowiedź ważna. Możesz napisać dlaczego mogłaby być nie ważna? Przecież określam grzech. Tak w sposób ogólny ale chyba ksiądz może zapytać? Podobnie z liczbą? Owszem mam jakąś wątpliwość.