Chociaz tak naprawde pierwszy trymestr zlecial mi calkiem dobrze, mialam troche stresu,ze poronie, ale bylam niedawno na drugim USG I dziecko dzieki Bogu rozwija sie prawidlowo. Badania tez wszystkie w normie Jeszcze nie znam plci. Juz mi zaczyna widac brzuch, ale nie duzo. Tak sie zastanawiam czy sobie poradze z drugi dzieckiem jak maz bedzie u pierwszej zony. Pewnie tak,bo moja corka jest juz wystarczajaco samodzielna,wiec to nie bedzie tak jakbym miala w mieszkaniu dwojke maluchow. Plus bedzie mi czesto pomagac rodzina meza i kumpele. A moj maz bedzie ze mna, zajmowal sie dzieckiem co drugi tydzien. Moj partner mi powiedzial "ze Salma tez by chciala miec dziecko,wiec ostatecznie zgodzil sie na jeszcze jedno dziecko" wiec jak Salma bedzie w ciazy po slubie to bedziemy sie razem ze swoimi dziecmi spotykac,ale bedzie super. Moja corka mi dzis powiedziala, ze chce niedlugo ze mna jechac i ona wybiera ubranka dla dziecka. To jej powiedzialam, ze najpierw musimy czekac na plec dziecka.
1 2024-08-01 18:58:36 Ostatnio edytowany przez JuliaUK33 (2024-08-01 18:59:36)
Moj partner mi powiedzial "ze jak bede rodzic, a bedzie tydzien Salmy to on bez problemu do mnie przyjedzie zawiezc mnie do szpitala,bo Salma nie widzi w tym problemow,zeby byl ze mna w tym dniu" a pozniej do niej wroci. A moze bede miec z Salma na tyle dobre relacje, ze Salma przyjedzie z naszym mezem do szpitala. Moj partner tez zalatwil mi juz cesarke w prywatnym szpitalu juz mam oplacona. Takze porodu juz sie nie boje.
Moj partner mi powiedzial "ze jak bede rodzic, a bedzie tydzien Salmy to on bez problemu do mnie przyjedzie zawiezc mnie do szpitala,bo Salma nie widzi w tym problemow,zeby byl ze mna w tym dniu" a pozniej do niej wroci. A moze bede miec z Salma na tyle dobre relacje, ze Salma przyjedzie z naszym mezem do szpitala. Moj partner tez zalatwil mi juz cesarke w prywatnym szpitalu juz mam oplacona. Takze porodu juz sie nie boje.
Julka litości! Ty naprawdę masz wszystkich za idiotów?
JuliaUK33 napisał/a:Moj partner mi powiedzial "ze jak bede rodzic, a bedzie tydzien Salmy to on bez problemu do mnie przyjedzie zawiezc mnie do szpitala,bo Salma nie widzi w tym problemow,zeby byl ze mna w tym dniu" a pozniej do niej wroci. A moze bede miec z Salma na tyle dobre relacje, ze Salma przyjedzie z naszym mezem do szpitala. Moj partner tez zalatwil mi juz cesarke w prywatnym szpitalu juz mam oplacona. Takze porodu juz sie nie boje.
Julka litości! Ty naprawdę masz wszystkich za idiotów?
Jak nie wierzysz to idz sobie do innych tematow. Wiedzialam, ze tak bedzie. Dlatego przestalam pisac o ciazy, bo co wczesniej zakladalam temat o ciazy to sie zlatywaliscie i pisaliscie, ze to bzdura. Dlatego postanowiam dac sobie spokoj i zachowac ciaze dla siebie. Jak widac sie nie mylilam. Tylko pozniej mi nie piszcie "ze nie jestem w ciazy, bo nic o niej nie.pisze" tak jak ostatnio.
A Kalmie też już opłacił poród?
Już zdanie zmienił co do dzieci, więc szykuj się na więcej
6 2024-08-01 19:53:38 Ostatnio edytowany przez Salomonka (2024-08-01 19:54:30)
Salomonka napisał/a:JuliaUK33 napisał/a:Moj partner mi powiedzial "ze jak bede rodzic, a bedzie tydzien Salmy to on bez problemu do mnie przyjedzie zawiezc mnie do szpitala,bo Salma nie widzi w tym problemow,zeby byl ze mna w tym dniu" a pozniej do niej wroci. A moze bede miec z Salma na tyle dobre relacje, ze Salma przyjedzie z naszym mezem do szpitala. Moj partner tez zalatwil mi juz cesarke w prywatnym szpitalu juz mam oplacona. Takze porodu juz sie nie boje.
Julka litości! Ty naprawdę masz wszystkich za idiotów?
Jak nie wierzysz to idz sobie do innych tematow. Wiedzialam, ze tak bedzie. Dlatego przestalam pisac o ciazy, bo co wczesniej zakladalam temat o ciazy to sie zlatywaliscie i pisaliscie, ze to bzdura. Dlatego postanowiam dac sobie spokoj i zachowac ciaze dla siebie. Jak widac sie nie mylilam. Tylko pozniej mi nie piszcie "ze nie jestem w ciazy, bo nic o niej nie.pisze" tak jak ostatnio.
Nie, no o ciązy sobie pisz, choć ja akurat w nią wierzę jak w krasnoludki pędzące bimber na Księżycu Tylko naprawdę przestań pisać jak omotana te bzdury twoje około związkowe, bo naprawdę czytając to, czuję się dziwnie. Tak, jakbyś traktowała ludzi na forum w tym mnie, jakby Downa mieli i życia nie znali, nic nie widzieli i łykali wszystko jak gęś przeterminowane kluski z Lidla.
Miej trochę szacunku dla ludzi, taka moja nieśmiała propozycja.
7 2024-08-01 19:56:48 Ostatnio edytowany przez JuliaUK33 (2024-08-01 19:57:27)
A Kalmie też już opłacił poród?
Już zdanie zmienił co do dzieci, więc szykuj się na więcej
Salma nie Kalma. Ona jeszcze nie jest w ciazy, ale bedzie po slubie. I jak bedzie chciala cesarke to pewnie tez jej oplaci. W Islamie maz decyduje o ilosci dzieci, ale dlatego, bo maz ma obowiazek wszystkie te dzieci finansowo utrzymac na godnym poziomie. Takze poki co to watpie ,ze bede miec wiecej dzieci no chyba,ze moj wtedy juz maz zacznie zarabiac jeszcze wiecej niz zarabia teraz.
Proponuję odpuścić sobie ten wątek, bo Julka to zwyczajny troll. Nawet nie jestem pewna że to kobieta, bo jak mnie uczyli na studiach rozpoznawania i robienia psychologicznych portretów człowieka, Julka to facet.
Wiem, że teraz niektórzy pomyślą sobie o mnie że gadam głupoty, bo Julka jest w ciąży, nosi chustkę i co tam jeszcze.. Ale jednak ona kobietą nie jest. Pewnie zaraz ona się tu zjawi pod kilkoma nickami i zacznie zaprzeczać, ale jestem pewna tego co napisalam.
To zwykły troll.
Proponuję odpuścić sobie ten wątek, bo Julka to zwyczajny troll. Nawet nie jestem pewna że to kobieta, bo jak mnie uczyli na studiach rozpoznawania i robienia psychologicznych portretów człowieka, Julka to facet.
Wiem, że teraz niektórzy pomyślą sobie o mnie że gadam głupoty, bo Julka jest w ciąży, nosi chustkę i co tam jeszcze.. Ale jednak ona kobietą nie jest. Pewnie zaraz ona się tu zjawi pod kilkoma nickami i zacznie zaprzeczać, ale jestem pewna tego co napisalam.
To zwykły troll.
to zle Ciebie uczyli
Proponuję odpuścić sobie ten wątek, bo Julka to zwyczajny troll. Nawet nie jestem pewna że to kobieta, bo jak mnie uczyli na studiach rozpoznawania i robienia psychologicznych portretów człowieka, Julka to facet.
Wiem, że teraz niektórzy pomyślą sobie o mnie że gadam głupoty, bo Julka jest w ciąży, nosi chustkę i co tam jeszcze.. Ale jednak ona kobietą nie jest. Pewnie zaraz ona się tu zjawi pod kilkoma nickami i zacznie zaprzeczać, ale jestem pewna tego co napisalam.
To zwykły troll.
Troll trollem, jak się go karmi, to tak się ma
Salomonka napisał/a:Proponuję odpuścić sobie ten wątek, bo Julka to zwyczajny troll. Nawet nie jestem pewna że to kobieta, bo jak mnie uczyli na studiach rozpoznawania i robienia psychologicznych portretów człowieka, Julka to facet.
Wiem, że teraz niektórzy pomyślą sobie o mnie że gadam głupoty, bo Julka jest w ciąży, nosi chustkę i co tam jeszcze.. Ale jednak ona kobietą nie jest. Pewnie zaraz ona się tu zjawi pod kilkoma nickami i zacznie zaprzeczać, ale jestem pewna tego co napisalam.
To zwykły troll.
Troll trollem, jak się go karmi, to tak się ma
Święte słowa
Rzecz w tym, że o ile początkowo Julkę można było traktować jak forumową maskotkę, to teraz zrobiło się już groźnie
Rzecz w tym, że o ile początkowo Julkę można było traktować jak forumową maskotkę, to teraz zrobiło się już groźnie
Tak groznie sie zrobilo
wieka napisał/a:Salomonka napisał/a:Proponuję odpuścić sobie ten wątek, bo Julka to zwyczajny troll. Nawet nie jestem pewna że to kobieta, bo jak mnie uczyli na studiach rozpoznawania i robienia psychologicznych portretów człowieka, Julka to facet.
Wiem, że teraz niektórzy pomyślą sobie o mnie że gadam głupoty, bo Julka jest w ciąży, nosi chustkę i co tam jeszcze.. Ale jednak ona kobietą nie jest. Pewnie zaraz ona się tu zjawi pod kilkoma nickami i zacznie zaprzeczać, ale jestem pewna tego co napisalam.
To zwykły troll.
Troll trollem, jak się go karmi, to tak się ma
Święte słowa
To sie do tych swietych slow zastosuj
Salomonka napisał/a:wieka napisał/a:Troll trollem, jak się go karmi, to tak się ma
Święte słowa
To sie do tych swietych slow zastosuj
I z czego wtedy będziesz czerpać swoją energię??
JuliaUK33 napisał/a:Salomonka napisał/a:Święte słowa
To sie do tych swietych slow zastosuj
I z czego wtedy będziesz czerpać swoją energię??
No wlasnie zabranie was i co ja biedna poczne
No wlasnie zabranie was i co ja biedna poczne
No widzisz, zupełnie tego nie przemyślałaś
JuliaUK33 napisał/a:
No wlasnie zabranie was i co ja biedna poczneNo widzisz, zupełnie tego nie przemyślałaś
No wlasnie:D musze to przemyslec
Chociaz tak naprawde pierwszy trymestr zlecial mi calkiem dobrze, mialam troche stresu,ze poronie, ale bylam niedawno na drugim USG I dziecko dzieki Bogu rozwija sie prawidlowo. Badania tez wszystkie w normie Jeszcze nie znam plci. Juz mi zaczyna widac brzuch, ale nie duzo. Tak sie zastanawiam czy sobie poradze z drugi dzieckiem jak maz bedzie u pierwszej zony. Pewnie tak,bo moja corka jest juz wystarczajaco samodzielna,wiec to nie bedzie tak jakbym miala w mieszkaniu dwojke maluchow. Plus bedzie mi czesto pomagac rodzina meza i kumpele. A moj maz bedzie ze mna, zajmowal sie dzieckiem co drugi tydzien. Moj partner mi powiedzial "ze Salma tez by chciala miec dziecko,wiec ostatecznie zgodzil sie na jeszcze jedno dziecko" wiec jak Salma bedzie w ciazy po slubie to bedziemy sie razem ze swoimi dziecmi spotykac,ale bedzie super. Moja corka mi dzis powiedziala, ze chce niedlugo ze mna jechac i ona wybiera ubranka dla dziecka. To jej powiedzialam, ze najpierw musimy czekac na plec dziecka.
Ha ha ha..
Facet będzie pracował zawodowo i po pracy będzie dzień w dzień obu żonom przy dzieciach pomagał.
Szczególnie gdy ma jeszcze starsze dziecko w opiece naprzemiennej.
No właśnie, ustaliliście gdzie się będzie zajmował tą najstarszą córką?
20 2024-08-02 11:51:59 Ostatnio edytowany przez JuliaUK33 (2024-08-02 11:52:40)
JuliaUK33 napisał/a:Chociaz tak naprawde pierwszy trymestr zlecial mi calkiem dobrze, mialam troche stresu,ze poronie, ale bylam niedawno na drugim USG I dziecko dzieki Bogu rozwija sie prawidlowo. Badania tez wszystkie w normie Jeszcze nie znam plci. Juz mi zaczyna widac brzuch, ale nie duzo. Tak sie zastanawiam czy sobie poradze z drugi dzieckiem jak maz bedzie u pierwszej zony. Pewnie tak,bo moja corka jest juz wystarczajaco samodzielna,wiec to nie bedzie tak jakbym miala w mieszkaniu dwojke maluchow. Plus bedzie mi czesto pomagac rodzina meza i kumpele. A moj maz bedzie ze mna, zajmowal sie dzieckiem co drugi tydzien. Moj partner mi powiedzial "ze Salma tez by chciala miec dziecko,wiec ostatecznie zgodzil sie na jeszcze jedno dziecko" wiec jak Salma bedzie w ciazy po slubie to bedziemy sie razem ze swoimi dziecmi spotykac,ale bedzie super. Moja corka mi dzis powiedziala, ze chce niedlugo ze mna jechac i ona wybiera ubranka dla dziecka. To jej powiedzialam, ze najpierw musimy czekac na plec dziecka.
Ha ha ha..
Facet będzie pracował zawodowo i po pracy będzie dzień w dzień obu żonom przy dzieciach pomagał.
Szczególnie gdy ma jeszcze starsze dziecko w opiece naprzemiennej.
No właśnie, ustaliliście gdzie się będzie zajmował tą najstarszą córką?
A dlaczego Ciebie smieszy, ze moj partner, a niedlugo maz bedzie po pracy pomagac zajmowac sie dzieckiem? Przeciez to bedzie tak samo jego dziecko co moje. Czy przypadkiem nie czytalam tu na forum zdan typu "ze maz ma sie poczuwac do odpowiedzialnosci za dziecko?". Po za tym tak nakazuje Koran, ze ojciec jest rowniez odpowiedzialny za wychowanie dzieci. Co do jego corki to on ma godziny widzenia z nia ustalone przez sad. Nie przeszkadza mi to,bo jego corka moze w tym czasie byc u mnie w mieszkaniu. Ona ma tyle lat co moja corka, wiec moga spedzic razem czas
Julka, śmieszy mnie Twoja naiwność.
Przez 2 tygodnie w miesiącu będziesz żyła jak samotna matka.
Przez następne dwa Twój mąż wróci do domu po pracy. Po drodze ewentualnie zrobi większe zakupy.
Będziesz mu musiała ugotować i podać obiad, uprać, uprasować, posprzątać po nim.
Może trochę pobawi się z dzieckiem, może pomoże w kąpieli dziecka, usypianiu. Ze 2 godzinki.
Ale nie dużo dłużej bo przecież sam musi wypocząć, wyspać się, zjeść posiłek, wykąpać się, pomodlić, czytać Koran, chodzić do meczetu, spotkać się na rozmowy o islamie ze znajomymi. Na wszystko potrzebny jest czas a doba ma tylko 24 godziny,
Do tego z córką powinien przebywać na osobności. Gdzieś z nią pójść, na spacer, na rower czy na jakieś inne zajęcia, rozrywkę jej zapewnić, wyjechać z nią gdzieś aby coś ciekawego zobaczyła.
Pisałaś, że on ma opiekę naprzemienną. A to znaczy, że dzieckiem(tą córką) ma zajmować się połowę miesiąca, dać jej jeść, przebywać z nią, prowadzić czy wozić do szkoły itd. No chyba, że kłamałaś bo teraz piszesz, ze on ma wyznaczone godziny przebywania z córką.
Gdy ona będzie przyjeżdżać do was to też musi ją przywieźć, odwieźć, na to też trzeba czasu.
A Ty będziesz miała dodatkowe zajęcie bo i dla niej ugotować, naczynia po niej umyć, posprzątać.
Nie da się jednocześnie zajmować niemowlęciem i 12 latką. Będzie musiał wybrać którym dzieckiem się zajmować.
wieka napisał/a:A Kalmie też już opłacił poród?
Już zdanie zmienił co do dzieci, więc szykuj się na więcejSalma nie Kalma. Ona jeszcze nie jest w ciazy, ale bedzie po slubie. I jak bedzie chciala cesarke to pewnie tez jej oplaci. W Islamie maz decyduje o ilosci dzieci, ale dlatego, bo maz ma obowiazek wszystkie te dzieci finansowo utrzymac na godnym poziomie. Takze poki co to watpie ,ze bede miec wiecej dzieci no chyba,ze moj wtedy juz maz zacznie zarabiac jeszcze wiecej niz zarabia teraz.
Po pierwsze Julka, ja tez stracilam juz do ciebie cierpliwosc
Po drugie nie wiem jak jest w pl ale w de cesarka za darmo, dlaczego w Anglii trzeba placic?
Julka, śmieszy mnie Twoja naiwność.
Przez 2 tygodnie w miesiącu będziesz żyła jak samotna matka.
Przez następne dwa Twój mąż wróci do domu po pracy. Po drodze ewentualnie zrobi większe zakupy.
Będziesz mu musiała ugotować i podać obiad, uprać, uprasować, posprzątać po nim.
Może trochę pobawi się z dzieckiem, może pomoże w kąpieli dziecka, usypianiu. Ze 2 godzinki.
Ale nie dużo dłużej bo przecież sam musi wypocząć, wyspać się, zjeść posiłek, wykąpać się, pomodlić, czytać Koran, chodzić do meczetu, spotkać się na rozmowy o islamie ze znajomymi. Na wszystko potrzebny jest czas a doba ma tylko 24 godziny,
Do tego z córką powinien przebywać na osobności. Gdzieś z nią pójść, na spacer, na rower czy na jakieś inne zajęcia, rozrywkę jej zapewnić, wyjechać z nią gdzieś aby coś ciekawego zobaczyła.
Pisałaś, że on ma opiekę naprzemienną. A to znaczy, że dzieckiem(tą córką) ma zajmować się połowę miesiąca, dać jej jeść, przebywać z nią, prowadzić czy wozić do szkoły itd. No chyba, że kłamałaś bo teraz piszesz, ze on ma wyznaczone godziny przebywania z córką.
Gdy ona będzie przyjeżdżać do was to też musi ją przywieźć, odwieźć, na to też trzeba czasu.
A Ty będziesz miała dodatkowe zajęcie bo i dla niej ugotować, naczynia po niej umyć, posprzątać.
Nie da się jednocześnie zajmować niemowlęciem i 12 latką. Będzie musiał wybrać którym dzieckiem się zajmować.
Najlepiej jakby zamieszkali wszyscy razem
Kto mądry opłaca cesarkę pół roku przed porodem?
Przecież poród może się zacząć znacznie wcześniej, nagle, w zupełnie innym miejscu niż opłacone.
I może zacząć się naturalnie, ze na cesarkę za późno bo dziecko już w drogach rodnych.
Kto mądry opłaca cesarkę pół roku przed porodem?
Przecież poród może się zacząć znacznie wcześniej, nagle, w zupełnie innym miejscu niż opłacone.
I może zacząć się naturalnie, ze na cesarkę za późno bo dziecko już w drogach rodnych.
Zbyt poważnie bierzesz Julkę, jej mąż będzie też sprzątał i gotował, bo ona nie umie, nie lubi i w ogóle...A ona jeszcze musi na internecie siedzieć, modlić się, to są priorytety.
A czasu będzie miał więcej, im więcej żon, bo przecież Julka nie brała by sobie za męża faceta, który nie będzie miał dla niej czasu, jak pisała w czyimś wątku.
A tak na marginesie, to ciekawe jak wyszła na obiad ta padlina w curry, nie przypaliła się, smakowała?
Kto mądry opłaca cesarkę pół roku przed porodem?
Przecież poród może się zacząć znacznie wcześniej, nagle, w zupełnie innym miejscu niż opłacone.
I może zacząć się naturalnie, ze na cesarkę za późno bo dziecko już w drogach rodnych.
Przy cesarce wyznaczony jest termin wizyty w szpitalu. Zazwyczaj w terminie porodu. Jezeli porod zacznie sie wczesnie to mamy prawo do zwrotu pieniedzy albo po prostu zrobia mi cesarke wczesniej. Porod to nie jest jak na filmach, ze sie rodzi w 10 minut od pierwszego skurczu. Pierwsza faza porodu trwa dosc dlugo wiec mozna zdazyc z cesarka
GloriaSoul napisał/a:Kto mądry opłaca cesarkę pół roku przed porodem?
Przecież poród może się zacząć znacznie wcześniej, nagle, w zupełnie innym miejscu niż opłacone.
I może zacząć się naturalnie, ze na cesarkę za późno bo dziecko już w drogach rodnych.Zbyt poważnie bierzesz Julkę, jej mąż będzie też sprzątał i gotował, bo ona nie umie, nie lubi i w ogóle...A ona jeszcze musi na internecie siedzieć, modlić się, to są priorytety.
A czasu będzie miał więcej, im więcej żon, bo przecież Julka nie brała by sobie za męża faceta, który nie będzie miał dla niej czasu, jak pisała w czyimś wątku.
A tak na marginesie, to ciekawe jak wyszła na obiad ta padlina w curry, nie przypaliła się, smakowała?
Ja bede gotowac i sprzatac. Natomiast wychowanie dzieci to nasz wspolny obowiazek. Tak obiad smakowal Salmie i partnerowi, wiec pewnie wyszedl robilam wedlug przepisu
GloriaSoul napisał/a:Julka, śmieszy mnie Twoja naiwność.
Przez 2 tygodnie w miesiącu będziesz żyła jak samotna matka.
Przez następne dwa Twój mąż wróci do domu po pracy. Po drodze ewentualnie zrobi większe zakupy.
Będziesz mu musiała ugotować i podać obiad, uprać, uprasować, posprzątać po nim.
Może trochę pobawi się z dzieckiem, może pomoże w kąpieli dziecka, usypianiu. Ze 2 godzinki.
Ale nie dużo dłużej bo przecież sam musi wypocząć, wyspać się, zjeść posiłek, wykąpać się, pomodlić, czytać Koran, chodzić do meczetu, spotkać się na rozmowy o islamie ze znajomymi. Na wszystko potrzebny jest czas a doba ma tylko 24 godziny,
Do tego z córką powinien przebywać na osobności. Gdzieś z nią pójść, na spacer, na rower czy na jakieś inne zajęcia, rozrywkę jej zapewnić, wyjechać z nią gdzieś aby coś ciekawego zobaczyła.
Pisałaś, że on ma opiekę naprzemienną. A to znaczy, że dzieckiem(tą córką) ma zajmować się połowę miesiąca, dać jej jeść, przebywać z nią, prowadzić czy wozić do szkoły itd. No chyba, że kłamałaś bo teraz piszesz, ze on ma wyznaczone godziny przebywania z córką.
Gdy ona będzie przyjeżdżać do was to też musi ją przywieźć, odwieźć, na to też trzeba czasu.
A Ty będziesz miała dodatkowe zajęcie bo i dla niej ugotować, naczynia po niej umyć, posprzątać.
Nie da się jednocześnie zajmować niemowlęciem i 12 latką. Będzie musiał wybrać którym dzieckiem się zajmować.Najlepiej jakby zamieszkali wszyscy razem
Wszystkie zony mieszkaja osobno
JuliaUK33 napisał/a:wieka napisał/a:A Kalmie też już opłacił poród?
Już zdanie zmienił co do dzieci, więc szykuj się na więcejSalma nie Kalma. Ona jeszcze nie jest w ciazy, ale bedzie po slubie. I jak bedzie chciala cesarke to pewnie tez jej oplaci. W Islamie maz decyduje o ilosci dzieci, ale dlatego, bo maz ma obowiazek wszystkie te dzieci finansowo utrzymac na godnym poziomie. Takze poki co to watpie ,ze bede miec wiecej dzieci no chyba,ze moj wtedy juz maz zacznie zarabiac jeszcze wiecej niz zarabia teraz.
Po pierwsze Julka, ja tez stracilam juz do ciebie cierpliwosc
Po drugie nie wiem jak jest w pl ale w de cesarka za darmo, dlaczego w Anglii trzeba placic?
Bo jest prywatnie. Za darmo robia tylko gdy ratuje zycie dziecka lub kobiety
Julka, śmieszy mnie Twoja naiwność.
Przez 2 tygodnie w miesiącu będziesz żyła jak samotna matka.
Przez następne dwa Twój mąż wróci do domu po pracy. Po drodze ewentualnie zrobi większe zakupy.
Będziesz mu musiała ugotować i podać obiad, uprać, uprasować, posprzątać po nim.
Może trochę pobawi się z dzieckiem, może pomoże w kąpieli dziecka, usypianiu. Ze 2 godzinki.
Ale nie dużo dłużej bo przecież sam musi wypocząć, wyspać się, zjeść posiłek, wykąpać się, pomodlić, czytać Koran, chodzić do meczetu, spotkać się na rozmowy o islamie ze znajomymi. Na wszystko potrzebny jest czas a doba ma tylko 24 godziny,
Do tego z córką powinien przebywać na osobności. Gdzieś z nią pójść, na spacer, na rower czy na jakieś inne zajęcia, rozrywkę jej zapewnić, wyjechać z nią gdzieś aby coś ciekawego zobaczyła.
Pisałaś, że on ma opiekę naprzemienną. A to znaczy, że dzieckiem(tą córką) ma zajmować się połowę miesiąca, dać jej jeść, przebywać z nią, prowadzić czy wozić do szkoły itd. No chyba, że kłamałaś bo teraz piszesz, ze on ma wyznaczone godziny przebywania z córką.
Gdy ona będzie przyjeżdżać do was to też musi ją przywieźć, odwieźć, na to też trzeba czasu.
A Ty będziesz miała dodatkowe zajęcie bo i dla niej ugotować, naczynia po niej umyć, posprzątać.
Nie da się jednocześnie zajmować niemowlęciem i 12 latką. Będzie musiał wybrać którym dzieckiem się zajmować.
Poradzimy sobie . Ludzie maja wiecej dzieci i wiecej obowiazkow i sobie radza
GloriaSoul napisał/a:Kto mądry opłaca cesarkę pół roku przed porodem?
Przecież poród może się zacząć znacznie wcześniej, nagle, w zupełnie innym miejscu niż opłacone.
I może zacząć się naturalnie, ze na cesarkę za późno bo dziecko już w drogach rodnych.Przy cesarce wyznaczony jest termin wizyty w szpitalu. Zazwyczaj w terminie porodu. Jezeli porod zacznie sie wczesnie to mamy prawo do zwrotu pieniedzy albo po prostu zrobia mi cesarke wczesniej. Porod to nie jest jak na filmach, ze sie rodzi w 10 minut od pierwszego skurczu. Pierwsza faza porodu trwa dosc dlugo wiec mozna zdazyc z cesarka
Ty nas tu będziesz uczyć, jak porod wygląda?
JuliaUK33 napisał/a:GloriaSoul napisał/a:Kto mądry opłaca cesarkę pół roku przed porodem?
Przecież poród może się zacząć znacznie wcześniej, nagle, w zupełnie innym miejscu niż opłacone.
I może zacząć się naturalnie, ze na cesarkę za późno bo dziecko już w drogach rodnych.Przy cesarce wyznaczony jest termin wizyty w szpitalu. Zazwyczaj w terminie porodu. Jezeli porod zacznie sie wczesnie to mamy prawo do zwrotu pieniedzy albo po prostu zrobia mi cesarke wczesniej. Porod to nie jest jak na filmach, ze sie rodzi w 10 minut od pierwszego skurczu. Pierwsza faza porodu trwa dosc dlugo wiec mozna zdazyc z cesarka
Ty nas tu będziesz uczyć, jak porod wygląda?
![]()
![]()
Nie ucze was. Natomiast wiem,ze z cesarka mozna spokojnie zdarzyc zwlaszcza, ze pierwsza faza porodu czyli skurcze jest dosc dluga
Byłam w liceum. Nauczycielka w zaawansowanej ciąży pisała temat na tablicy.
Nie dokończyła, złapała się za krocze, wody jej odeszły.
Karetka przyjechała po kilkunastu minutach, zanim minęła godzina dziecko już się urodziło.
Na izbie przyjęć, nie zdążyli na salę porodową.
Drugi przypadek to moja kuzynka.
Wstała z łóżka rano, poczuła skurcz, wody odchodziły.
W piżamach do auta, nawet torby zapomnieli, do najbliższego szpitala.
A mieli w planach poród rodzinny w wannie, w prywatnej klinice za kilka dni.
Znane są przypadki z mediów, że dziecko rodzi się na ulicy, w środkach transportu.
Różnie bywa z tymi fazami porodu.
Do tego są jeszcze poronienia, śmierć płodu w każdym czasie 2 i 3 trymestru.
Nie wiesz gdzie będziesz gdy może się zdarzyć przedwczesny poród.
Zawiozą Cię do najbliższego szpitala, który będzie miał dyżur bo może się to wiązać z ratowaniem życia dziecka.
I tam zrobią cesarkę za darmo jak będzie takie wskazanie medyczne.
GloriaSoul napisał/a:Kto mądry opłaca cesarkę pół roku przed porodem?
Przecież poród może się zacząć znacznie wcześniej, nagle, w zupełnie innym miejscu niż opłacone.
I może zacząć się naturalnie, ze na cesarkę za późno bo dziecko już w drogach rodnych.Przy cesarce wyznaczony jest termin wizyty w szpitalu. Zazwyczaj w terminie porodu. Jezeli porod zacznie sie wczesnie to mamy prawo do zwrotu pieniedzy albo po prostu zrobia mi cesarke wczesniej. Porod to nie jest jak na filmach, ze sie rodzi w 10 minut od pierwszego skurczu. Pierwsza faza porodu trwa dosc dlugo wiec mozna zdazyc z cesarka
Nie rodziłaś drugiego dziecka to nawet nie wiesz, wątpliwe też czy pierwsze
JuliaUK33 napisał/a:GloriaSoul napisał/a:Kto mądry opłaca cesarkę pół roku przed porodem?
Przecież poród może się zacząć znacznie wcześniej, nagle, w zupełnie innym miejscu niż opłacone.
I może zacząć się naturalnie, ze na cesarkę za późno bo dziecko już w drogach rodnych.Przy cesarce wyznaczony jest termin wizyty w szpitalu. Zazwyczaj w terminie porodu. Jezeli porod zacznie sie wczesnie to mamy prawo do zwrotu pieniedzy albo po prostu zrobia mi cesarke wczesniej. Porod to nie jest jak na filmach, ze sie rodzi w 10 minut od pierwszego skurczu. Pierwsza faza porodu trwa dosc dlugo wiec mozna zdazyc z cesarka
Nie rodziłaś drugiego dziecka to nawet nie wiesz, wątpliwe też czy pierwsze
Mam jedno dziecko. Rodzilam juz
Drugiego jeszcze nie, bo mam na to czas do porodu. A wiem doskonale jak wyglada porod bo juz rodzilam i bez problemu mozna zdarzyc z cesarka.
JuliaUK33 napisał/a:Chociaz tak naprawde pierwszy trymestr zlecial mi calkiem dobrze, mialam troche stresu,ze poronie, ale bylam niedawno na drugim USG I dziecko dzieki Bogu rozwija sie prawidlowo. Badania tez wszystkie w normie Jeszcze nie znam plci. Juz mi zaczyna widac brzuch, ale nie duzo. Tak sie zastanawiam czy sobie poradze z drugi dzieckiem jak maz bedzie u pierwszej zony. Pewnie tak,bo moja corka jest juz wystarczajaco samodzielna,wiec to nie bedzie tak jakbym miala w mieszkaniu dwojke maluchow. Plus bedzie mi czesto pomagac rodzina meza i kumpele. A moj maz bedzie ze mna, zajmowal sie dzieckiem co drugi tydzien. Moj partner mi powiedzial "ze Salma tez by chciala miec dziecko,wiec ostatecznie zgodzil sie na jeszcze jedno dziecko" wiec jak Salma bedzie w ciazy po slubie to bedziemy sie razem ze swoimi dziecmi spotykac,ale bedzie super. Moja corka mi dzis powiedziala, ze chce niedlugo ze mna jechac i ona wybiera ubranka dla dziecka. To jej powiedzialam, ze najpierw musimy czekac na plec dziecka.
Ha ha ha..
Facet będzie pracował zawodowo i po pracy będzie dzień w dzień obu żonom przy dzieciach pomagał.
Szczególnie gdy ma jeszcze starsze dziecko w opiece naprzemiennej.
No właśnie, ustaliliście gdzie się będzie zajmował tą najstarszą córką?
Facet nie jest bogaczem mającym pole naftowe, tylko zwykłym pracownikiem na etacie. Co jak straci pracę i wyląduje na zasiłku? Co z jego żonami wtedy?
Oj, coś ta bajka przestaje się kleić..
Lady Loka napisał/a:JuliaUK33 napisał/a:Przy cesarce wyznaczony jest termin wizyty w szpitalu. Zazwyczaj w terminie porodu. Jezeli porod zacznie sie wczesnie to mamy prawo do zwrotu pieniedzy albo po prostu zrobia mi cesarke wczesniej. Porod to nie jest jak na filmach, ze sie rodzi w 10 minut od pierwszego skurczu. Pierwsza faza porodu trwa dosc dlugo wiec mozna zdazyc z cesarka
Ty nas tu będziesz uczyć, jak porod wygląda?
![]()
![]()
Nie ucze was. Natomiast wiem,ze z cesarka mozna spokojnie zdarzyc zwlaszcza, ze pierwsza faza porodu czyli skurcze jest dosc dluga
Ja raz rodzilam na normalnej sali, bo nie zdązylam na porodówkę.
Poza tym rozbienie cesarki w momencie, kiedy juz sa skurcze, dziecko się pakuje w kanal rodny, to cesarka robi się coraz bardziej ryzykowna. Dlatego termin cesarki ustala się na tydzień albo dwa wczesniej niż termin porodu, ktory przeciez jest orientacyjną datą, a nie terminem, w ktorym na pewno zaczniesz rodzić.
38 2024-08-02 16:10:30 Ostatnio edytowany przez JuliaUK33 (2024-08-02 16:11:09)
GloriaSoul napisał/a:JuliaUK33 napisał/a:Chociaz tak naprawde pierwszy trymestr zlecial mi calkiem dobrze, mialam troche stresu,ze poronie, ale bylam niedawno na drugim USG I dziecko dzieki Bogu rozwija sie prawidlowo. Badania tez wszystkie w normie Jeszcze nie znam plci. Juz mi zaczyna widac brzuch, ale nie duzo. Tak sie zastanawiam czy sobie poradze z drugi dzieckiem jak maz bedzie u pierwszej zony. Pewnie tak,bo moja corka jest juz wystarczajaco samodzielna,wiec to nie bedzie tak jakbym miala w mieszkaniu dwojke maluchow. Plus bedzie mi czesto pomagac rodzina meza i kumpele. A moj maz bedzie ze mna, zajmowal sie dzieckiem co drugi tydzien. Moj partner mi powiedzial "ze Salma tez by chciala miec dziecko,wiec ostatecznie zgodzil sie na jeszcze jedno dziecko" wiec jak Salma bedzie w ciazy po slubie to bedziemy sie razem ze swoimi dziecmi spotykac,ale bedzie super. Moja corka mi dzis powiedziala, ze chce niedlugo ze mna jechac i ona wybiera ubranka dla dziecka. To jej powiedzialam, ze najpierw musimy czekac na plec dziecka.
Ha ha ha..
Facet będzie pracował zawodowo i po pracy będzie dzień w dzień obu żonom przy dzieciach pomagał.
Szczególnie gdy ma jeszcze starsze dziecko w opiece naprzemiennej.
No właśnie, ustaliliście gdzie się będzie zajmował tą najstarszą córką?Facet nie jest bogaczem mającym pole naftowe, tylko zwykłym pracownikiem na etacie. Co jak straci pracę i wyląduje na zasiłku? Co z jego żonami wtedy?
Oj, coś ta bajka przestaje się kleić..
A dlaczego ma stracic prace? Jak straci prace to z latwoscia znajdzie nowa. Jest na wysokim stanowisku pracuje od 10 lat w jednej firmie. Ma bardzo dobre stosunki z szefem,sa razem znajomymi. Ma wiele oszczednosci. Czemu widzisz wszystko w czarnych kolorach? Nikt go nie wyrzuci z pracy,bo nie ma powodow. Jedyna mozliwosc straty pracy to np ciezka choroba,wypadek lub problemy calej firmy,ale to sa wypadki losowe
JuliaUK33 napisał/a:Lady Loka napisał/a:Ty nas tu będziesz uczyć, jak porod wygląda?
![]()
![]()
Nie ucze was. Natomiast wiem,ze z cesarka mozna spokojnie zdarzyc zwlaszcza, ze pierwsza faza porodu czyli skurcze jest dosc dluga
Ja raz rodzilam na normalnej sali, bo nie zdązylam na porodówkę.
Poza tym rozbienie cesarki w momencie, kiedy juz sa skurcze, dziecko się pakuje w kanal rodny, to cesarka robi się coraz bardziej ryzykowna. Dlatego termin cesarki ustala się na tydzień albo dwa wczesniej niż termin porodu, ktory przeciez jest orientacyjną datą, a nie terminem, w ktorym na pewno zaczniesz rodzić.
Tak to dlaczego jak juz kobieta rodzi i sa komplikacji przy porodzie naturalnym to robia cesarke? Wtedy dziecko tez sie dusi?
Lady Loka napisał/a:JuliaUK33 napisał/a:Nie ucze was. Natomiast wiem,ze z cesarka mozna spokojnie zdarzyc zwlaszcza, ze pierwsza faza porodu czyli skurcze jest dosc dluga
Ja raz rodzilam na normalnej sali, bo nie zdązylam na porodówkę.
Poza tym rozbienie cesarki w momencie, kiedy juz sa skurcze, dziecko się pakuje w kanal rodny, to cesarka robi się coraz bardziej ryzykowna. Dlatego termin cesarki ustala się na tydzień albo dwa wczesniej niż termin porodu, ktory przeciez jest orientacyjną datą, a nie terminem, w ktorym na pewno zaczniesz rodzić.Tak to dlaczego jak juz kobieta rodzi i sa komplikacji przy porodzie naturalnym to robia cesarke? Wtedy dziecko tez sie dusi?
Bo są komplikacje i korzyści płynące z cesarki są wyższe niż ewentualne powiklania? Ale nikt nie czeka z planową cesarką na skurcze, zawsze termin jest wcześniej.
I nie chodzi o to, że dziecko się dusi, tylko cięzej je wyciągnąć, jak już jest wpakowane w kanał. I więcej możliwych powikłań i dla dziecka i dla kobiety.
Lady Loka napisał/a:JuliaUK33 napisał/a:Nie ucze was. Natomiast wiem,ze z cesarka mozna spokojnie zdarzyc zwlaszcza, ze pierwsza faza porodu czyli skurcze jest dosc dluga
Ja raz rodzilam na normalnej sali, bo nie zdązylam na porodówkę.
Poza tym rozbienie cesarki w momencie, kiedy juz sa skurcze, dziecko się pakuje w kanal rodny, to cesarka robi się coraz bardziej ryzykowna. Dlatego termin cesarki ustala się na tydzień albo dwa wczesniej niż termin porodu, ktory przeciez jest orientacyjną datą, a nie terminem, w ktorym na pewno zaczniesz rodzić.Tak to dlaczego jak juz kobieta rodzi i sa komplikacji przy porodzie naturalnym to robia cesarke? Wtedy dziecko tez sie dusi?
Każdy przypadek jest inny.
Dziecko może być nieprawidłowo ułożone, bardzo duże a matka może mieć taką budowę, że dziecko nie przejdzie, zanika tętno dziecka i inne.
Wtedy robi się wszystko aby uratować matkę.
Czynności medyczne takie aby matka przeżyła.
Dobrze jeśli jednocześnie przeżyje dziecko, ale to matka jest na pierwszym miejscu do ratowania.
JuliaUK33 napisał/a:Lady Loka napisał/a:Ja raz rodzilam na normalnej sali, bo nie zdązylam na porodówkę.
Poza tym rozbienie cesarki w momencie, kiedy juz sa skurcze, dziecko się pakuje w kanal rodny, to cesarka robi się coraz bardziej ryzykowna. Dlatego termin cesarki ustala się na tydzień albo dwa wczesniej niż termin porodu, ktory przeciez jest orientacyjną datą, a nie terminem, w ktorym na pewno zaczniesz rodzić.Tak to dlaczego jak juz kobieta rodzi i sa komplikacji przy porodzie naturalnym to robia cesarke? Wtedy dziecko tez sie dusi?
Każdy przypadek jest inny.
Dziecko może być nieprawidłowo ułożone, bardzo duże a matka może mieć taką budowę, że dziecko nie przejdzie, zanika tętno dziecka i inne.
Wtedy robi się wszystko aby uratować matkę.
Czynności medyczne takie aby matka przeżyła.
Dobrze jeśli jednocześnie przeżyje dziecko, ale to matka jest na pierwszym miejscu do ratowania.
Tak to prawda. Kazdy przypadek jest inny
Kazdy kraj ma tez inne procedury
GloriaSoul napisał/a:JuliaUK33 napisał/a:Tak to dlaczego jak juz kobieta rodzi i sa komplikacji przy porodzie naturalnym to robia cesarke? Wtedy dziecko tez sie dusi?
Każdy przypadek jest inny.
Dziecko może być nieprawidłowo ułożone, bardzo duże a matka może mieć taką budowę, że dziecko nie przejdzie, zanika tętno dziecka i inne.
Wtedy robi się wszystko aby uratować matkę.
Czynności medyczne takie aby matka przeżyła.
Dobrze jeśli jednocześnie przeżyje dziecko, ale to matka jest na pierwszym miejscu do ratowania.Tak to prawda. Kazdy przypadek jest inny
Kazdy kraj ma tez inne procedury
A kazdy troll tworzy swoje historie
JuliaUK33 napisał/a:GloriaSoul napisał/a:Każdy przypadek jest inny.
Dziecko może być nieprawidłowo ułożone, bardzo duże a matka może mieć taką budowę, że dziecko nie przejdzie, zanika tętno dziecka i inne.
Wtedy robi się wszystko aby uratować matkę.
Czynności medyczne takie aby matka przeżyła.
Dobrze jeśli jednocześnie przeżyje dziecko, ale to matka jest na pierwszym miejscu do ratowania.Tak to prawda. Kazdy przypadek jest inny
Kazdy kraj ma tez inne proceduryA kazdy troll tworzy swoje historie
Nie jestem trollem
Lady Loka napisał/a:JuliaUK33 napisał/a:Tak to prawda. Kazdy przypadek jest inny
Kazdy kraj ma tez inne proceduryA kazdy troll tworzy swoje historie
Nie jestem trollem
No popatrz, a po Twoich postach jakoś tego nie widać.
JuliaUK33 napisał/a:Lady Loka napisał/a:A kazdy troll tworzy swoje historie
Nie jestem trollem
No popatrz, a po Twoich postach jakoś tego nie widać.
A co mnie to obchodzi?
47 2024-08-02 17:07:47 Ostatnio edytowany przez wieka (2024-08-02 17:08:21)
W Anglii ponoć łatwiej o darmową cesarkę niż u nas. Opłacanie prywatne i to tyle czasu naprzód, gdzie nawet nie wiesz, że wymaga przygotowania przed terminem porodu, jest co najmniej dziwne.
Julka, a pierwsze dziecko, jeśli przyszło na świat to przez cc?
Lady Loka napisał/a:JuliaUK33 napisał/a:Nie jestem trollem
No popatrz, a po Twoich postach jakoś tego nie widać.
A co mnie to obchodzi?
No nie wiem, moglabyś chociaż się postarać brzmieć wiarygodnie.
W Anglii ponoć łatwiej o darmową cesarkę niż u nas. Opłacanie prywatne i to tyle czasu naprzód, gdzie nawet nie wiesz, że wymaga przygotowania przed terminem porodu, jest co najmniej dziwne.
Julka, a pierwsze dziecko, jeśli przyszło na świat to przez cc?
Nie corka porod naturalny. Okropny. Dlatego nigdy wiecej juz bym nie chciala miec naturalnego.
JuliaUK33 napisał/a:Lady Loka napisał/a:No popatrz, a po Twoich postach jakoś tego nie widać.
A co mnie to obchodzi?
No nie wiem, moglabyś chociaż się postarać brzmieć wiarygodnie.
Bardziej wiarygodnie sie nie da
Lady Loka napisał/a:JuliaUK33 napisał/a:A co mnie to obchodzi?
No nie wiem, moglabyś chociaż się postarać brzmieć wiarygodnie.
Bardziej wiarygodnie sie nie da
W sensie nie masz wiedzy. No rozumiem, AI nie wszystko napisze za Ciebie.
W Anglii ponoć łatwiej o darmową cesarkę niż u nas. Opłacanie prywatne i to tyle czasu naprzód, gdzie nawet nie wiesz, że wymaga przygotowania przed terminem porodu, jest co najmniej dziwne.
Julka, a pierwsze dziecko, jeśli przyszło na świat to przez cc?
To jest pierwszy i jedyny przypadek w Anglii i na całym świecie gdzie poród przez cc opłaca się na pół roku przed terminem.
W dodatku nawet nie wiadomo ile Julka tam będzie po porodzie, jakie płatne zabiegi współistniejące będą wykonane jeśli będzie taka potrzeba.
Np. dotyczące dziecka także.
Konkretne faktury wystawia się po fakcie.
Teraz to może być tylko podana wstępna kalkulacja kosztów.
Piszę to w oparciu o słowa mojej koleżanki, która pracuje w Anglii w prywatnej klinice wprawdzie nie położniczej, ale wykonującej operacje chirurgiczne.
wieka napisał/a:W Anglii ponoć łatwiej o darmową cesarkę niż u nas. Opłacanie prywatne i to tyle czasu naprzód, gdzie nawet nie wiesz, że wymaga przygotowania przed terminem porodu, jest co najmniej dziwne.
Julka, a pierwsze dziecko, jeśli przyszło na świat to przez cc?Nie corka porod naturalny. Okropny. Dlatego nigdy wiecej juz bym nie chciala miec naturalnego.
To jesteś w błędzie, bezsensem jest drugi poród cc bez potrzeby, skoro pierwszy był naturalny, to już jest inna bajka.
wieka napisał/a:W Anglii ponoć łatwiej o darmową cesarkę niż u nas. Opłacanie prywatne i to tyle czasu naprzód, gdzie nawet nie wiesz, że wymaga przygotowania przed terminem porodu, jest co najmniej dziwne.
Julka, a pierwsze dziecko, jeśli przyszło na świat to przez cc?To jest pierwszy i jedyny przypadek w Anglii i na całym świecie gdzie poród przez cc opłaca się na pół roku przed terminem.
W dodatku nawet nie wiadomo ile Julka tam będzie po porodzie, jakie płatne zabiegi współistniejące będą wykonane jeśli będzie taka potrzeba.
Np. dotyczące dziecka także.
Konkretne faktury wystawia się po fakcie.
Teraz to może być tylko podana wstępna kalkulacja kosztów.
Piszę to w oparciu o słowa mojej koleżanki, która pracuje w Anglii w prywatnej klinice wprawdzie nie położniczej, ale wykonującej operacje chirurgiczne.
Ja nie wierzę, że opłaca się pół roku naprzód. Nie trzeba też prywatnie, więc nie wiem, co tu Julka kręci, może facet wcisnął jej kit, albo realnie nie jest w ciąży.
Nikt nie wierzy, że jakakolwiek szanująca się klinika położnicza przyjmie pieniądze na cc pół roku przed planowanym terminem porodu na dodatek nie widząc, nie badając pacjentki tylko na życzenie jej narzeczonego.
Nawet nie męża ani członka najbliższej rodziny.
Nie ma takiej opcji aby udzielać informacji o rodzaju porodu osobie dla rodzącej obcej.
To jest pierwszy i jedyny przypadek w Anglii i na całym świecie gdzie poród przez cc opłaca się na pół roku przed terminem.
Z ciekawości pogooglałem. Faktycznie są prywatne kliniki, gdzie taka opłata rezerwacyjna jest niezbędna. Po prostu wpłaca się depozyt, a potem dopłaca resztę do rzeczywistego rachunku już po porodzie. Jak sobie tak lekarz albo cieżarna wymyślą, to można to zaklepać i opłacić zaraz na początku ciąży. Ale to decyduje lekarz z cieżarną. A nie z jakimś chłyskiem bez żadnych praw.
GloriaSoul napisał/a:To jest pierwszy i jedyny przypadek w Anglii i na całym świecie gdzie poród przez cc opłaca się na pół roku przed terminem.
Z ciekawości pogooglałem. Faktycznie są prywatne kliniki, gdzie taka opłata rezerwacyjna jest niezbędna. Po prostu wpłaca się depozyt, a potem dopłaca resztę do rzeczywistego rachunku już po porodzie. Jak sobie tak lekarz albo cieżarna wymyślą, to można to zaklepać i opłacić zaraz na początku ciąży. Ale to decyduje lekarz z cieżarną. A nie z jakimś chłyskiem bez żadnych praw.
Nie rozumiesz lekarz to ze mna tez skonsultowal. W Anglii lekarze nie moga nic zrobic bez zgody pacjenta (po za wyjatkami)
wieka napisał/a:W Anglii ponoć łatwiej o darmową cesarkę niż u nas. Opłacanie prywatne i to tyle czasu naprzód, gdzie nawet nie wiesz, że wymaga przygotowania przed terminem porodu, jest co najmniej dziwne.
Julka, a pierwsze dziecko, jeśli przyszło na świat to przez cc?Nie corka porod naturalny. Okropny. Dlatego nigdy wiecej juz bym nie chciala miec naturalnego.
Ja cesarki nie polecam, przez trzy tyg, jak dobrze pojdzie, bol po szyciu, uwazac, nie dzwigac, a co najgorsze mozesz miec brzuch znieksztalcony, nieladny, ja tak mam.
JuliaUK33 napisał/a:wieka napisał/a:W Anglii ponoć łatwiej o darmową cesarkę niż u nas. Opłacanie prywatne i to tyle czasu naprzód, gdzie nawet nie wiesz, że wymaga przygotowania przed terminem porodu, jest co najmniej dziwne.
Julka, a pierwsze dziecko, jeśli przyszło na świat to przez cc?Nie corka porod naturalny. Okropny. Dlatego nigdy wiecej juz bym nie chciala miec naturalnego.
Ja cesarki nie polecam, przez trzy tyg, jak dobrze pojdzie, bol po szyciu, uwazac, nie dzwigac, a co najgorsze mozesz miec brzuch znieksztalcony, nieladny, ja tak mam.
No ja sie boje bolu bardziej niz znieksztalconego brzucha. Po za tym wyglad brzucha tez duzo od diety zalezy i od cwiczen
Gosiawie napisał/a:JuliaUK33 napisał/a:Nie corka porod naturalny. Okropny. Dlatego nigdy wiecej juz bym nie chciala miec naturalnego.
Ja cesarki nie polecam, przez trzy tyg, jak dobrze pojdzie, bol po szyciu, uwazac, nie dzwigac, a co najgorsze mozesz miec brzuch znieksztalcony, nieladny, ja tak mam.
No ja sie boje bolu bardziej niz znieksztalconego brzucha. Po za tym wyglad brzucha tez duzo od diety zalezy i od cwiczen
Nie po cesarce
JuliaUK33 napisał/a:Gosiawie napisał/a:Ja cesarki nie polecam, przez trzy tyg, jak dobrze pojdzie, bol po szyciu, uwazac, nie dzwigac, a co najgorsze mozesz miec brzuch znieksztalcony, nieladny, ja tak mam.
No ja sie boje bolu bardziej niz znieksztalconego brzucha. Po za tym wyglad brzucha tez duzo od diety zalezy i od cwiczen
Nie po cesarce
E tam duzo znam kobiet,ktore mialy cesarke i jakos po ciazy ich brzuchy sa plaskie normalnie wygladaja, a nie jakies zniekszalcone
Gosiawie napisał/a:JuliaUK33 napisał/a:Nie corka porod naturalny. Okropny. Dlatego nigdy wiecej juz bym nie chciala miec naturalnego.
Ja cesarki nie polecam, przez trzy tyg, jak dobrze pojdzie, bol po szyciu, uwazac, nie dzwigac, a co najgorsze mozesz miec brzuch znieksztalcony, nieladny, ja tak mam.
No ja sie boje bolu bardziej niz znieksztalconego brzucha. Po za tym wyglad brzucha tez duzo od diety zalezy i od cwiczen
Jeśli faktycznie będziesz rodzić drugie dziecko, to nie możesz porównywać do pierwszego porodu.
Widzę, że nie masz pojęcia o ciążach i porodach, nawet się tym nie interesujesz, więc wątpię w Twój pierwszy poród.
JuliaUK33 napisał/a:Gosiawie napisał/a:Ja cesarki nie polecam, przez trzy tyg, jak dobrze pojdzie, bol po szyciu, uwazac, nie dzwigac, a co najgorsze mozesz miec brzuch znieksztalcony, nieladny, ja tak mam.
No ja sie boje bolu bardziej niz znieksztalconego brzucha. Po za tym wyglad brzucha tez duzo od diety zalezy i od cwiczen
Jeśli faktycznie będziesz rodzić drugie dziecko, to nie możesz porównywać do pierwszego porodu.
Widzę, że nie masz pojęcia o ciążach i porodach, nawet się tym nie interesujesz, więc wątpię w Twój pierwszy poród.
Mam dziecko bo juz rodzilam. No moze drugi porod bylby mniej bolesny, a moze bardziej niewiadomo wiec nie bede ryzykowac
wieka napisał/a:JuliaUK33 napisał/a:No ja sie boje bolu bardziej niz znieksztalconego brzucha. Po za tym wyglad brzucha tez duzo od diety zalezy i od cwiczen
Jeśli faktycznie będziesz rodzić drugie dziecko, to nie możesz porównywać do pierwszego porodu.
Widzę, że nie masz pojęcia o ciążach i porodach, nawet się tym nie interesujesz, więc wątpię w Twój pierwszy poród.Mam dziecko bo juz rodzilam. No moze drugi porod bylby mniej bolesny, a moze bardziej niewiadomo wiec nie bede ryzykowac
ty zrobisz i tak jak uwazasz, ja nie jestem zadowolona, mialam dwie cesarki
JuliaUK33 napisał/a:wieka napisał/a:Jeśli faktycznie będziesz rodzić drugie dziecko, to nie możesz porównywać do pierwszego porodu.
Widzę, że nie masz pojęcia o ciążach i porodach, nawet się tym nie interesujesz, więc wątpię w Twój pierwszy poród.Mam dziecko bo juz rodzilam. No moze drugi porod bylby mniej bolesny, a moze bardziej niewiadomo wiec nie bede ryzykowac
ty zrobisz i tak jak uwazasz, ja nie jestem zadowolona, mialam dwie cesarki
No moze dlatego,ze mialas dwie cesarki