Do wierzacych-czy sie modlicie do Boga? - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » PSYCHOLOGIA » Do wierzacych-czy sie modlicie do Boga?

Strony Poprzednia 1 2 3 4 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 66 do 130 z 231 ]

66

Odp: Do wierzacych-czy sie modlicie do Boga?

Julka, a co ma do tego zwrot podatku?

Zobacz podobne tematy :

67

Odp: Do wierzacych-czy sie modlicie do Boga?
Priscilla napisał/a:
JuliaUK33 napisał/a:

Nie ma okradania innych,poniewaz istnieje cos takiego jak zwrot podatku. Po za tym ile Ciebie bezrobotni okradaja kilka zlotych rocznie,bo przeciez wszystkie Twoje podatki nie ida na socjal,ale tez na rozne inne rzeczy,dlaczego wiec nie przejmujesz sie tym,ze ze swoich podatkow mozliwe,ze utrzymuje kryminalistow w wiezieniu? A jak juz chcesz wiedziec na kogo i na co ida Twoje i innych podatki to obserwuj zycie politykow zwlaszcza lewicy taki tusk,czy holownia za Twoje podatki sobie zyja calkiem niezle i jakos Ci to nie przeszkadza,ze teraz w Polsce wszystko bedzie drogie,zadna obietnica nie spelniona, a Ty z innymi bedziesz napelnial podatkami koryto politykow,ktorzy niszcza kraj.

Dlaczego BĘDZIE drogie, jeśli inflację rozbuchała poprzednia władza i to za ich rządów odczuliśmy największy i najszybszy w ostatnich latach wzrost cen? To co w najbliższym czasie będzie miało miejsce, to nadal jest skutek tamtych ustaw i decyzji.

JuliaUK33 napisał/a:

Przeszkadza Tobie za to,ze placisz po kilka zlotych podatku na socjal,bo przeciez 100% Twojego podatku nie idzie tylko na zasilki.

Zamiast bezproduktywnie siedzieć w necie weź no Ty poczytaj trochę na temat elementarnej ekonomii społecznej, wtedy przestaniesz pisać takie bzdury.

JuliaUK33 napisał/a:

A brak pracy zawodowej to nie jest ZADEN  grzech,czy Tobie sie to podoba czy nie.

Możesz to czymś uzasadnić? Ale konkrety proszę, bo póki co wiem, że lenistwo jest grzechem ciężkim. Podobnie jak pycha. Kradzież łamie siódme przykazanie. Mamy też przykazania o miłości do bliźniego. I mogę tak długo, a to co je łączy, to że wszystkie koncertowo popełniasz.
Masza pecha, Julko, że Twoje życiowe postawy za nic nie chcą się wpisać w to co usiłujesz głosić wink

1. Teraz rzadzi lewica i jak dotad nie tylko nie spelnila zadnych obietnic, ale tez robi w opozycji do tego co powiedzieli, a wiec np mialo byc taniej  a jest i bedzie drozej.
2. A niby ile % podatku idzie na socjal,bo napewno nie 100%
3. Brak pracy zawodowej z wyboru to nie jest lenistwo. Mozna byc produktywnym i  pozyteczny rozniez nie chodzac do pracy. Przykre to jest i zalosne zarazem, ze za jedyna pozytecznosc spoleczna widzicie placenie podatkow. A tacy niby jestescie ambitni, a nie wiecie ,ze w zyciu czlowiek moze byc uzyteczny dla spoleczenstwa na wiele roznych sposobow.

68

Odp: Do wierzacych-czy sie modlicie do Boga?
Lady Loka napisał/a:

Julka, a co ma do tego zwrot podatku?

To,ze Tobie sie zwraca podatek,ktory placisz m in na swiadczenia socjalne, wiec nie ma zadnej kradziezy, bo sie zwraca z powrotem do Ciebie

69

Odp: Do wierzacych-czy sie modlicie do Boga?
JuliaUK33 napisał/a:

1. Teraz rzadzi lewica i jak dotad nie tylko nie spelnila zadnych obietnic, ale tez robi w opozycji do tego co powiedzieli, a wiec np mialo byc taniej  a jest i bedzie drozej.

Tłumaczyłam Ci, że teraz ciągnie się za nami ogon po poprzedncih rządach. Jeszcze jest za wcześnie, żeby oceniać następców.

JuliaUK33 napisał/a:

2. A niby ile % podatku idzie na socjal,bo napewno nie 100%

Pisałam, żebyś poczytała o ekonomii społecznej, ale Ty wolisz zadawać ciągle te same, wskazujące na ignorancję w temacie (czytaj: po prostu głupie) pytania.

JuliaUK33 napisał/a:

3. Brak pracy zawodowej z wyboru to nie jest lenistwo. Mozna byc produktywnym i  pozyteczny rozniez nie chodzac do pracy. Przykre to jest i zalosne zarazem, ze za jedyna pozytecznosc spoleczna widzicie placenie podatkow. A tacy niby jestescie ambitni, a nie wiecie ,ze w zyciu czlowiek moze byc uzyteczny dla spoleczenstwa na wiele roznych sposobow.

Użyteczna będziesz wtedy, jeśli co najmniej dasz radę zarobić na własne utrzymanie, nie obciążając tym innych obywateli. Jeśli jesteś na garnuszku państwa, pomimo że masz możliwość pracować, to pasożytujesz. Przestań więc pierdzielić o swojej rzekomej produktywności. Przecież Ty nawet ledwo rozpoczętą działalność położyłaś na łopatki, a przedtem aż się trzęsłaś, że sobie nie poradzisz.

70

Odp: Do wierzacych-czy sie modlicie do Boga?
Priscilla napisał/a:
JuliaUK33 napisał/a:

1. Teraz rzadzi lewica i jak dotad nie tylko nie spelnila zadnych obietnic, ale tez robi w opozycji do tego co powiedzieli, a wiec np mialo byc taniej  a jest i bedzie drozej.

Tłumaczyłam Ci, że teraz ciągnie się za nami ogon po poprzedncih rządach. Jeszcze jest za wcześnie, żeby oceniać następców.

JuliaUK33 napisał/a:

2. A niby ile % podatku idzie na socjal,bo napewno nie 100%

Pisałam, żebyś poczytała o ekonomii społecznej, ale Ty wolisz zadawać ciągle te same, wskazujące na ignorancję w temacie (czytaj: po prostu głupie) pytania.

JuliaUK33 napisał/a:

3. Brak pracy zawodowej z wyboru to nie jest lenistwo. Mozna byc produktywnym i  pozyteczny rozniez nie chodzac do pracy. Przykre to jest i zalosne zarazem, ze za jedyna pozytecznosc spoleczna widzicie placenie podatkow. A tacy niby jestescie ambitni, a nie wiecie ,ze w zyciu czlowiek moze byc uzyteczny dla spoleczenstwa na wiele roznych sposobow.

Użyteczna będziesz wtedy, jeśli co najmniej dasz radę zarobić na własne utrzymanie, nie obciążając tym innych obywateli. Jeśli jesteś na garnuszku państwa, pomimo że masz możliwość pracować, to pasożytujesz. Przestań więc pierdzielić o swojej rzekomej produktywności. Przecież Ty nawet ledwo rozpoczętą działalność położyłaś na łopatki, a przedtem aż się trzęsłaś, że sobie nie poradzisz.

Praca na wlasne utrzymanie to nie jest uzytecznosc spoleczna. Taka np sklepowa,ktora zle wydaje klientom reszte, okrada straszych ludzi tez zarabia na wlasne utrzymanie, lecz spolecznie przez co to robi jest bezuteczna a nawet szkodliwa spolecznie. Taki budowlaniec, ktory zle zbuduje dom tez pracuje na swoje utrzymania, ale jezeli zle cis zbuduje i dom sie posypie to rowniez jest bezuzyteczny spolecznie.

71

Odp: Do wierzacych-czy sie modlicie do Boga?

"Pisałam, żebyś poczytała o ekonomii społecznej, ale Ty wolisz zadawać ciągle te same, wskazujące na ignorancję w temacie (czytaj: po prostu głupie) pytania."

Trzeba jeszcze rozumieć, co się czyta.

72

Odp: Do wierzacych-czy sie modlicie do Boga?
JuliaUK33 napisał/a:
Lady Loka napisał/a:

Julka, a co ma do tego zwrot podatku?

To,ze Tobie sie zwraca podatek,ktory placisz m in na swiadczenia socjalne, wiec nie ma zadnej kradziezy, bo sie zwraca z powrotem do Ciebie

Ale nie dostajemy zwrotu całego zaplaconego podatku, tylko zwykle jakies resztki. A czasem się zdarza, że trzeba doplacić.

73

Odp: Do wierzacych-czy sie modlicie do Boga?
Lady Loka napisał/a:
JuliaUK33 napisał/a:
Lady Loka napisał/a:

Julka, a co ma do tego zwrot podatku?

To,ze Tobie sie zwraca podatek,ktory placisz m in na swiadczenia socjalne, wiec nie ma zadnej kradziezy, bo sie zwraca z powrotem do Ciebie

Ale nie dostajemy zwrotu całego zaplaconego podatku, tylko zwykle jakies resztki. A czasem się zdarza, że trzeba doplacić.

Ale Ty nie placisz 100% podatku na osoby bezrobotne, Ty placisz jakis tam %,bo Twoje podatki tez ida na rozne inne rzeczy chociazby na budowe szkol i przedszkoli

74

Odp: Do wierzacych-czy sie modlicie do Boga?
wieka napisał/a:

"Pisałam, żebyś poczytała o ekonomii społecznej, ale Ty wolisz zadawać ciągle te same, wskazujące na ignorancję w temacie (czytaj: po prostu głupie) pytania."

Trzeba jeszcze rozumieć, co się czyta.

Ja rozumiem co sie czyta. Nie musze nic czytac o ekonomii,bo z tym,ze 100% podatku nie idzie tylko na osoby bezrobotne to wiem,ze mam 100% racji, poniewaz podatki tez ida na rozne inne rzeczy,a nie tylko na bezrobotnych

75 Ostatnio edytowany przez Priscilla (2024-03-25 18:25:33)

Odp: Do wierzacych-czy sie modlicie do Boga?
JuliaUK33 napisał/a:

Praca na wlasne utrzymanie to nie jest uzytecznosc spoleczna. Taka np sklepowa,ktora zle wydaje klientom reszte, okrada straszych ludzi tez zarabia na wlasne utrzymanie, lecz spolecznie przez co to robi jest bezuteczna a nawet szkodliwa spolecznie. Taki budowlaniec, ktory zle zbuduje dom tez pracuje na swoje utrzymania, ale jezeli zle cis zbuduje i dom sie posypie to rowniez jest bezuzyteczny spolecznie.

Oczywiście, że jest to użyteczność, bo pracujesz i coś wnosisz dla społeczeństwa, a ponadto, a w tym kontekście przede wszystkim, nie żerujesz na pracy innych.
I błagam, bądź poważna i przestań rzucać przykładami na poziomie przedszkola. Mówimy o pracy, która w założeniu ma być wartościowa, a jeśli nie jest, to taki pracownik ponosi przecież określone konsekwencje swojego partactwa albo oszustwa.

wieka napisał/a:

Trzeba jeszcze rozumieć, co się czyta.

Otóż to, ale tu mamy jeszcze jeden problem - trzeba mieć na tyle rozwiniętą samoświadomość, żeby dopuścić do siebie, że posiada się ograniczenia i deficyty.

JuliaUK33 napisał/a:

Ja rozumiem co sie czyta. Nie musze nic czytac o ekonomii,bo z tym,ze 100% podatku nie idzie tylko na osoby bezrobotne to wiem,ze mam 100% racji, poniewaz podatki tez ida na rozne inne rzeczy,a nie tylko na bezrobotnych

Może jednak poczytaj, bo tylko się ośmieszasz, udowadniając przy tym, że myślenie nie jest Twoją mocną stroną.

76

Odp: Do wierzacych-czy sie modlicie do Boga?
Priscilla napisał/a:
JuliaUK33 napisał/a:

Praca na wlasne utrzymanie to nie jest uzytecznosc spoleczna. Taka np sklepowa,ktora zle wydaje klientom reszte, okrada straszych ludzi tez zarabia na wlasne utrzymanie, lecz spolecznie przez co to robi jest bezuteczna a nawet szkodliwa spolecznie. Taki budowlaniec, ktory zle zbuduje dom tez pracuje na swoje utrzymania, ale jezeli zle cis zbuduje i dom sie posypie to rowniez jest bezuzyteczny spolecznie.

Oczywiście, że jest to użyteczność, bo pracujesz i coś wnosisz dla społeczeństwa, a ponadto, a w tym kontekście przede wszystkim, nie żerujesz na pracy innych.
I błagam, bądź poważna i przestań rzucać przykładami na poziomie przedszkola. Mówimy o pracy, która w założeniu ma być wartościowa, a jeśli nie jest, to taki pracownik ponosi przecież określone konsekwencje swojego partactwa albo oszustwa.

wieka napisał/a:

Trzeba jeszcze rozumieć, co się czyta.

Otóż to, ale tu mamy jeszcze jeden problem - trzeba mieć na tyle rozwiniętą samoświadomość, żeby dopuścić do siebie, że posiada się ograniczenia i deficyty.

JuliaUK33 napisał/a:

Ja rozumiem co sie czyta. Nie musze nic czytac o ekonomii,bo z tym,ze 100% podatku nie idzie tylko na osoby bezrobotne to wiem,ze mam 100% racji, poniewaz podatki tez ida na rozne inne rzeczy,a nie tylko na bezrobotnych

Może jednak poczytaj, bo tylko się ośmieszasz, udowadniając przy tym, że myślenie nie jest Twoją mocną stroną.

To Twoim zdaniem sklepowa,ktora oszukuje ludzi oraz budowlaniec, ktory tak zbuduje domy, ze sie zawalaja pod ludzmi jest pozyteczny dla spoleczenstwa tylko dlatego,ze placi podatki?.acha nie mam wiecej pytan

77

Odp: Do wierzacych-czy sie modlicie do Boga?
JuliaUK33 napisał/a:

To Twoim zdaniem sklepowa,ktora oszukuje ludzi oraz budowlaniec, ktory tak zbuduje domy, ze sie zawalaja pod ludzmi jest pozyteczny dla spoleczenstwa tylko dlatego,ze placi podatki?.acha nie mam wiecej pytan

A może naucz się czytać ze zrozumieniem, co? Będzie łatwiej. Ewentualnie po prostu zacznij myśleć lub... milczeć.

78

Odp: Do wierzacych-czy sie modlicie do Boga?

"Otóż to, ale tu mamy jeszcze jeden problem - trzeba mieć na tyle rozwiniętą samoświadomość, żeby dopuścić do siebie, że posiada się ograniczenia i deficyty."

Dokładnie, czyli nic tu po nas big_smile

Zaczynając od tytułu wątku, jedynie dziecko może zadać takie pytanie, czy zakładać wątki podobnego typu, więc Julkę trzeba traktować jak dziecko w wieku jej córki.

79

Odp: Do wierzacych-czy sie modlicie do Boga?
Priscilla napisał/a:
JuliaUK33 napisał/a:

To Twoim zdaniem sklepowa,ktora oszukuje ludzi oraz budowlaniec, ktory tak zbuduje domy, ze sie zawalaja pod ludzmi jest pozyteczny dla spoleczenstwa tylko dlatego,ze placi podatki?.acha nie mam wiecej pytan

A może naucz się czytać ze zrozumieniem, co? Będzie łatwiej. Ewentualnie po prostu zacznij myśleć lub... milczeć.

Czytam ze zrozumieniem i niestety takich praciwnikow sa tysiace wiec nie jest to tylko przyklad podany, osobne wyjatki, sama zreszta mialam te "przyjemnosc spotkac te spoleczne pozytki " jak traktuja mnie oraz innych ludzi w roznych miejscach pracy. Wiec ja akurat nigdy nie postawie znaku rownosci miedzy chodzeniem.do pracy,a byciem pozytecznym dla spoleczenstwa

Odp: Do wierzacych-czy sie modlicie do Boga?
JuliaUK33 napisał/a:

Czytam ze zrozumieniem i niestety takich praciwnikow sa tysiace wiec nie jest to tylko przyklad podany, osobne wyjatki, sama zreszta mialam te "przyjemnosc spotkac te spoleczne pozytki " jak traktuja mnie oraz innych ludzi w roznych miejscach pracy. Wiec ja akurat nigdy nie postawie znaku rownosci miedzy chodzeniem.do pracy,a byciem pozytecznym dla spoleczenstwa

Chyba nie dałoby się wymyślić bardziej jaskrawego przykładu ignorancji. Z manipulacją też całkiem nieźle.

Otóż, droga Julio.
Jeśli chcesz się posługiwać skrajnościami, twierdząc że wśród pracujących zdarzają się nieuczciwi, próbując się w ten sposób usprawiedliwiać, wiedz że:

- jeśli są ich tysiące jak napisałaś, w skali milionów którzy pracują to wciąż odsetek. Są szybko weryfikowani i kończą swoje kariery.
To nawet nie 1% całości, więc Twój argument jest zwyczajnie głupi i manipulacyjny. Większość jest w miarę uczciwa i pożyteczna.

- ludzie, którzy mogą pracować ale tego nie robią ze względu na brak ochoty, żerują na systemie karmiąc się owocami czyjejś pracy, w dodatku chwalą się tym i propagują taki styl życia, to są bez wyjątku leniwe buły, złodzieje i szkodniki społeczne. Wszyscy- 100%

Wreszcie, kto Ci każe być nieuczciwym? Podejmij pracę i wykonuj ją solidnie, naprawdę nie ma przymusu by brać przykład z tych nielicznych wyjątków wink

Choćbyś stanęła na głowie, nie obronisz swojej postawy.

81

Odp: Do wierzacych-czy sie modlicie do Boga?
RozrabiakaWmalinowymGaju napisał/a:
JuliaUK33 napisał/a:

Czytam ze zrozumieniem i niestety takich praciwnikow sa tysiace wiec nie jest to tylko przyklad podany, osobne wyjatki, sama zreszta mialam te "przyjemnosc spotkac te spoleczne pozytki " jak traktuja mnie oraz innych ludzi w roznych miejscach pracy. Wiec ja akurat nigdy nie postawie znaku rownosci miedzy chodzeniem.do pracy,a byciem pozytecznym dla spoleczenstwa

Chyba nie dałoby się wymyślić bardziej jaskrawego przykładu ignorancji. Z manipulacją też całkiem nieźle.

Otóż, droga Julio.
Jeśli chcesz się posługiwać skrajnościami, twierdząc że wśród pracujących zdarzają się nieuczciwi, próbując się w ten sposób usprawiedliwiać, wiedz że:

- jeśli są ich tysiące jak napisałaś, w skali milionów którzy pracują to wciąż odsetek. Są szybko weryfikowani i kończą swoje kariery.
To nawet nie 1% całości, więc Twój argument jest zwyczajnie głupi i manipulacyjny. Większość jest w miarę uczciwa i pożyteczna.

- ludzie, którzy mogą pracować ale tego nie robią ze względu na brak ochoty, żerują na systemie karmiąc się owocami czyjejś pracy, w dodatku chwalą się tym i propagują taki styl życia, to są bez wyjątku leniwe buły, złodzieje i szkodniki społeczne. Wszyscy- 100%

Wreszcie, kto Ci każe być nieuczciwym? Podejmij pracę i wykonuj ją solidnie, naprawdę nie ma przymusu by brać przykład z tych nielicznych wyjątków wink

Choćbyś stanęła na głowie, nie obronisz swojej postawy.

A ja Tobie wciaz musze powtarzac, ze
1.100% doroslych ludzi nie musi isc do pracy, bo swiat nie jest czarno bialy i kazdy ma inne powolanie w zyciu
2. Brak pracy zawodowej nie zawsze rowna sie lenistwo,bo ktos nie pracujac moze wykonywac rozne inne obowiazki
3. Brak pracy zawodowej nie zawsze rowna sie okradanie innych,bo sa osoby,ktore np sprzedaja swoje rzeczy przez internet i z tego zyja. Ja osobiscie znam kobiete, ktora niestety nie kwalifikuje sie do zasilkow,bo nie ma settles status jest bezrobotna,ale za to spadla na pomysl, ze bedzie przez internet brala rzeczy za darmo(jest taka strona,gdzie ludzie oddaja rzeczy za darmo) po czym odnawia je i sprzedaje na vinted i tak zarabia. I co?!ona do pracy zawodowej nie chodzi,a pasozytem tez nie jest,bo nie pobiera zasilkow, wiec nikt na nia podatkow nie placi.
4. Brak pracy zawodowej  nie zawsze rowna sie bezuzytecznosc spoleczna, bo chocby ja pomagam innym jak najlepiej potrafie,sa wolontariaty itp
5. Istnieje cos takiego jak zwrot podatku oraz nikt z pracujacych nie przeznacza 100% podatku na osoby bezrobotne, a jedynie jakis ulamek % podatkow, poniewaz Twoje I innych podatki ida rowniez na wiele innych rzeczy,a nie tylko na zasilki
6. Nie kazdy pracujacy rowna sie brak lenistwa,bo tysiace osob sie w pracy opierdziela
7. Nie kazdy pracujacy rowna sie pozytecznosc dla spoleczenstwa, bo tysiace pracujacych np wykonuje swoja prace zle,oszukuje itp
8. Tak wiem,ze istnieja uczciwi pracownicy

A juz sie wiecej powtarzac nie bede sobie zrozumiesz to fajnie,nie to nie. Tylko szkoda-
,ze moj temat, ktory jest o czyms innym sprowadziliscie do moich zasilkow

82

Odp: Do wierzacych-czy sie modlicie do Boga?
JuliaUK33 napisał/a:

Tylko szkoda-
,ze moj temat, ktory jest o czyms innym sprowadziliscie do moich zasilkow

Bo to, wyobraź sobie, ściśle się ze sobą łączy, ale to jeszcze trzeba umieć połączyć ze sobą te kropki.

83 Ostatnio edytowany przez Gosiawie (2024-03-26 15:16:13)

Odp: Do wierzacych-czy sie modlicie do Boga?
RozrabiakaWmalinowymGaju napisał/a:
JuliaUK33 napisał/a:
RozrabiakaWmalinowymGaju napisał/a:

Nie użyłem nigdzie słowa lenistwo.

Robisz coś, jeśli to prawda, bo tego chcesz. To Twoja decyzja.
Ludzi, którzy Cię utrzymują, nikt o opinię nie pyta. Oni nie mają nuc do gadania. Państwo zabiera im pieniądze pod groźbą kary, by dać je Tobie.

Już widzę Twoją reakcję, gdybyś jutro dostała decyzję że obcinają Ci zasiłki o połowę, by np. przekazać je wielodzietnym arabskim rodzinom;)

Rozumiem, tylko, ze temat nie jest o moich zasilkach, a widze,ze kazdy moj temat do tego sprawdzacie,  gdybym zalozyla temat pt "za tydzien ide do kolezanki na urodziny" to tez byscie zaczeli pisac o moich zasilkach. Temat ten jest o czyms innym. Zadziwiajace, ze wsrod wszystkich przykazan akurat za grzech uwazacie fakt, ze nie chodze do pracy. Brak chodzenia do pracy to nie jest zaden grzech,a nawet w rachunku sumienia brak zawodu nie jest grzechem przeciez nikt nie idzie do ksiedza i sie nie spowiada "ze jest bezrobotnym " spowiada sie z lenistwa,ale brak lenistwa to po prostu pracowitosc nie koniecznie odplatna prawda? Wolontariat to forma pracy i przeciwienstwo lenistwa. Jezeli no kobieta w rodzinie nie pracuje tylko zajmuje sie dziecmi to tez jest to brak lenistwa pomimo, ze sama nie zarabia pieniedzy. Zakonnice tez jezdza na misje, organizuja zbiorki itp wiec to tez brak lenistwa prawda. A co do zabrania mi polowy zasilkow I dania innym na cos watpie by tak sie stalo, a nawet jesli to nie byla bym zla, bo wlasnie w rachunku sumienia pisze ,ze zawisc oraz zazdrosc to grzech. Serio niby ja jestem tutaj ograniczona,ale to nie ja uwazam prace zawodowa za jedyne sluszna droge do bycia pozytecznym. A o pozytecznosci to ile jest wrednych pracownikow na swiecie,ktorzy uprzykrzaja zycie klientom np wredne sklepowe albo przyjedzie naburmuszony hydraulik ,ze on musi kran naprawic z mina jakby pracowal za kare,a co z lekarzami, ktorzy zaniedbali pacjentow i czesto niestety zmarli? Ale tak tak pracujacy sa pozyteczni, a ci co nie zarabiaja pieniedzy to bezuzyteczni sa dla swiata. To wlasnie widac kto ma tutaj ograniczone myslenie. Ja nie pracujac moge nadal robic dla ludzi wiele dobrego, nie potrzeba chodzic do pracy,by przestrzegac przykazan


Po pierwsze, to Ty temat swojego życia z socjalu najgłośniej propagujesz. Często w prowokacyjny sposób.
Nie powinno Cię dziwić zatem, że ludzie do tego nawiązują.
Ludzie jak Ty, którzy mogą pracować a tego nie robią żerując na systemie, powinni być poddawani ostracyzmowi społecznemu. I to się tu dzieje.
Powód jest prosty- każdy wie że Twoja postawa jest patologiczna.
Gdyby takich jak Ty w społeczeństwie była większość, system by się załamał. Promujesz głośno postawę, która jest szkodliwa.

W tym temacie, co jest już kuriozalne, próbujesz się wybielać w idiotyczny sposób, podpierając postacią Jezusa.

Wontariat to nie jest praca- chyba że pozwala Ci się utrzymać. Ale to już nie wolontariat.
Poza tym, okazjonalna pomoc ma się nijak do uczciwej pracy 8h dziennie.

Ile byś się nie próbowała tłumaczyć, Twoja postawa to lenistwo i złodziejstwo.
Masz zdrowe ręce do pracy. Jedyny powód dla którego jej nie podejmujesz, to brak chęci. To jest lenistwo.

Złoziejstwo dlatego, że wykorzystujesz system pobierając pieniądze przeznaczone dla ludzi, którzy ze znalezieniem pracy mają problem albo z innych względów nie mogą jej wykonywać.
Pieniądze, na które inni muszą ciężko pracować a które są im zabierane m.in. po to, by ktoś taki jak Ty mógł się chwalić, że jest patentowanym leniem i dobrze mu z tym.


Biorąc powyższe pod uwagę, nie powinno Cię dziwić że nikt nie traktuje Cię poważnie, za to budzisz w ludziach sporo niechęci.
Czasem pobłażania, jakie okazuje się nieporadnym, odstającym ludziom. A czasem rozbawienia.

Powyżej dostałaś cytaty nt. tego, co Biblia ma do powiedzenia nt. takich jak Ty.
Już wtedy tacy istnieli i próbowali wykorzystywać innych. I już wtedy wiedziano, że takie postawy należy tępić.

Gdyby byla zlodziejka, to by ja posadzili do wiezienia.
Praca to ogolne pojecie, Julka sie tu wytlumaczyla - wyjasnila co kryje sie pod pojeciem "praca", ma racje dziewczyna. Prace spoleczne to tez prace.


Nie jest tak, ze jestem calkowicie po stronie Julki, ale serio wkurzajace jest czepianie sie jej w kazdym jej watku o jej zycie osobiste, a watek akurat na inny temat.
Strasznie wkurzajace jest, kiedy ludzie szukaja winy w innych, a nie widza u siebie. Tacy jestescie swieci? Np. ty Rozrabiaka? Nigdy nic nie ukradlas?

84

Odp: Do wierzacych-czy sie modlicie do Boga?
JuliaUK33 napisał/a:

3. Brak pracy zawodowej nie zawsze rowna sie okradanie innych,bo sa osoby,ktore np sprzedaja swoje rzeczy przez internet i z tego zyja. Ja osobiscie znam kobiete, ktora niestety nie kwalifikuje sie do zasilkow,bo nie ma settles status jest bezrobotna,ale za to spadla na pomysl, ze bedzie przez internet brala rzeczy za darmo(jest taka strona,gdzie ludzie oddaja rzeczy za darmo) po czym odnawia je i sprzedaje na vinted i tak zarabia.

No właśnie zarabia swoją pracą. Tak samo jak ty miałaś plany zarabiać swoją pracą przy tworzeniu biżuterii. Ale, że stwierdziłaś, że jednak taka prac jest za ciężka więc pizgnęłaś to przepracowując  niecały miesiąc  zarabiając przy tym jakieś śmiesznie małe pieniądze  i powróciłaś do bycia pasożytem społeczeństwa.

85

Odp: Do wierzacych-czy sie modlicie do Boga?
Gosiawie napisał/a:

Nie jest tak, ze jestem calkowicie po stronie Julki, ale serio wkurzajace jest czepianie sie jej w kazdym jej watku o jej zycie osobiste, a watek akurat na inny temat.

Ale to nie powinno nikogo dziwić. Takie postawy są naganne i w żadnej mierze nie można ich normalizować, zaś przymykanie oczu na temat byłoby cichym przyzwoleniem i normalizacją właśnie.

I to jak najbardziej jest w temacie, bo Julka uprawia zwykłą hipokryzję obnosząc się z wiarą i jawnie oraz z premedytacją łamiąc jej zasady.

86

Odp: Do wierzacych-czy sie modlicie do Boga?
Gosiawie napisał/a:

Strasznie wkurzajace jest, kiedy ludzie szukaja winy w innych, a nie widza u siebie. Tacy jestescie swieci? Np. ty Rozrabiaka? Nigdy nic nie ukradlas?

smile

Odp: Do wierzacych-czy sie modlicie do Boga?
Gosiawie napisał/a:

Gdyby byla zlodziejka, to by ja posadzili do wiezienia.

Najwyraźniej Ci umknęło gdzieś po drodze- wypowiadamy się tutaj z perspektywy wiary, nie kodeksu karnego.

Gosiawie napisał/a:

Praca to ogolne pojecie, Julka sie tu wytlumaczyla - wyjasnila co kryje sie pod pojeciem "praca", ma racje dziewczyna.

Praca, o jakiej tutaj rozmawiamy to nie jest ogólne pojęcie- to zarabianie na siebie bez pasożytowania na innych.
Nie zmienią tego próby manipulacji, rozmywania tematu i próby usprawiedliwiania się w głupi sposób.
Dziewczę siedzi non stop na forum, a próbuję się kreować na przykład wolontariatu.

Gosiawie napisał/a:

Nie jest tak, ze jestem calkowicie po stronie Julki, ale serio wkurzajace jest czepianie sie jej w kazdym jej watku o jej zycie osobiste, a watek akurat na inny temat.

Nie czytaj.
Nie byloby tego, gdyby sama zainteresowana nie zakładała kolejnych wątków, chwaląc się tym jak żyje z okradania systemu. l
W tym temacie miała czelność porównać się do Jezusa, bo "On też nie pracował".
Rozumiem, że to nie wzbudza Twojego sprzeciwu?
Jeśli tak, mam propozycję- Ty ją utrzymuj. Może wtedy zrozumiesz.

Gosiawie napisał/a:

Strasznie wkurzajace jest, kiedy ludzie szukaja winy w innych, a nie widza u siebie. Tacy jestescie swieci? Np. ty Rozrabiaka? Nigdy nic nie ukradlas?


Nie raz i nie dwa- buziaka od kobiety.
Ręce opadają.

Odp: Do wierzacych-czy sie modlicie do Boga?

Ps. Odpowiadając na pytanie tytułowe- tak, Julka. Modlę się za Ciebie;)

89 Ostatnio edytowany przez JuliaUK33 (2024-03-26 21:21:09)

Odp: Do wierzacych-czy sie modlicie do Boga?
RozrabiakaWmalinowymGaju napisał/a:
Gosiawie napisał/a:

Gdyby byla zlodziejka, to by ja posadzili do wiezienia.

Najwyraźniej Ci umknęło gdzieś po drodze- wypowiadamy się tutaj z perspektywy wiary, nie kodeksu karnego.

Gosiawie napisał/a:

Praca to ogolne pojecie, Julka sie tu wytlumaczyla - wyjasnila co kryje sie pod pojeciem "praca", ma racje dziewczyna.

Praca, o jakiej tutaj rozmawiamy to nie jest ogólne pojęcie- to zarabianie na siebie bez pasożytowania na innych.
Nie zmienią tego próby manipulacji, rozmywania tematu i próby usprawiedliwiania się w głupi sposób.
Dziewczę siedzi non stop na forum, a próbuję się kreować na przykład wolontariatu.

Gosiawie napisał/a:

Nie jest tak, ze jestem calkowicie po stronie Julki, ale serio wkurzajace jest czepianie sie jej w kazdym jej watku o jej zycie osobiste, a watek akurat na inny temat.

Nie czytaj.
Nie byloby tego, gdyby sama zainteresowana nie zakładała kolejnych wątków, chwaląc się tym jak żyje z okradania systemu. l
W tym temacie miała czelność porównać się do Jezusa, bo "On też nie pracował".
Rozumiem, że to nie wzbudza Twojego sprzeciwu?
Jeśli tak, mam propozycję- Ty ją utrzymuj. Może wtedy zrozumiesz.

Gosiawie napisał/a:

Strasznie wkurzajace jest, kiedy ludzie szukaja winy w innych, a nie widza u siebie. Tacy jestescie swieci? Np. ty Rozrabiaka? Nigdy nic nie ukradlas?


Nie raz i nie dwa- buziaka od kobiety.
Ręce opadają.

A Ty moze zrozumesz w jakim.kontekscie porownalam sie do Jezusa. A no w takim.,ze ktos tutaj pierwszy napisal ,ze Jezus nie pracowal a ja wtedy odpisalam "ze to prawda, ze nie pracowal, a tylko w mlodosc pomagal.sw Jozefowi ,a wiec ja ide w temacie pracy sladami Jezusa" bo skoro wg was brak pracy zawodowej to jest grzech lenistwa to w takim.razie Jezusa tez nazywacie leniem wszak on.tez do pracy zawodowej nie chodzil,a przynajniej Biblia o tym nie wspomina. Apostolow tez nazywacie leniami oni wszak porzucili swoja prace i poszli za Jezusem tak jak stali jebneli sieciami na ryby i poszli-koniec roboty. Sami wspominaliscie, ze bogatsi ich utrzymywali, rowniez z datkow na pozniejszy Kosciol(a wiec bylo to cos w rodzaju zasilkow).

90

Odp: Do wierzacych-czy sie modlicie do Boga?

Tak Ja sie modle do Boga bardzo i dzis doswiadczylam cudu dzieki temu ze sie modle zyje : )

91

Odp: Do wierzacych-czy sie modlicie do Boga?
Laetitia 1 napisał/a:

Tak Ja sie modle do Boga bardzo i dzis doswiadczylam cudu dzieki temu ze sie modle zyje : )

Bardzo dobrze, ciesze sie,ze doswiadczylas cudu. Ja Tobie wierze,bo tez doswiadczylam

92 Ostatnio edytowany przez Gosiawie (2024-03-27 10:41:01)

Odp: Do wierzacych-czy sie modlicie do Boga?
RozrabiakaWmalinowymGaju napisał/a:
Gosiawie napisał/a:

Gdyby byla zlodziejka, to by ja posadzili do wiezienia.

Najwyraźniej Ci umknęło gdzieś po drodze- wypowiadamy się tutaj z perspektywy wiary, nie kodeksu karnego.

Gosiawie napisał/a:

Praca to ogolne pojecie, Julka sie tu wytlumaczyla - wyjasnila co kryje sie pod pojeciem "praca", ma racje dziewczyna.

Praca, o jakiej tutaj rozmawiamy to nie jest ogólne pojęcie- to zarabianie na siebie bez pasożytowania na innych.
Nie zmienią tego próby manipulacji, rozmywania tematu i próby usprawiedliwiania się w głupi sposób.
Dziewczę siedzi non stop na forum, a próbuję się kreować na przykład wolontariatu.

Gosiawie napisał/a:

Nie jest tak, ze jestem calkowicie po stronie Julki, ale serio wkurzajace jest czepianie sie jej w kazdym jej watku o jej zycie osobiste, a watek akurat na inny temat.

Nie czytaj.
Nie byloby tego, gdyby sama zainteresowana nie zakładała kolejnych wątków, chwaląc się tym jak żyje z okradania systemu. l
W tym temacie miała czelność porównać się do Jezusa, bo "On też nie pracował".
Rozumiem, że to nie wzbudza Twojego sprzeciwu?
Jeśli tak, mam propozycję- Ty ją utrzymuj. Może wtedy zrozumiesz.

Gosiawie napisał/a:

Strasznie wkurzajace jest, kiedy ludzie szukaja winy w innych, a nie widza u siebie. Tacy jestescie swieci? Np. ty Rozrabiaka? Nigdy nic nie ukradlas?


Nie raz i nie dwa- buziaka od kobiety.
Ręce opadają.

No to stad twoja ksywka - Rozrabiaka, rozumiem smile Zebys wiedzial, rece opadaja.

Ja podchodze do jej wypowiedzi z przymrozeniem oka, nie tylko zreszta do jej. Jesli jednak ktos atakuje ze swojego "widzimi sie" kogokolwiek, to reaguje na to.

Mnie sie wydaje, ze co niektorzy w duchu zazdroszcza Julce takiego zycia, tylko dlatego, ze oni zapierd... a ona dostaje kase za darmo. Oczywiscie, ze tego nie popieram. Jesli ja jedna chociazby "sprowadzicie" na dobra droge, to i tak nie zmienicie swiata, tego systemu.
Takie jest niestety prawo i niestety niektorzy tak postepuja.

A co do wiary: Kto z was jest bez grzechu, niech pierwszy rzuci w nią kamieniem. Pewnie kazdy to pamieta.

Co do tematu. Ja wierze na swoj sposob. Modle sie codziennie. Nie chodze co niedziela do kosciola.
Miedzy nami zwyklymi ludzmi nie ma czlowieka, ktory przestrzega 10. Przykazan na codzien i dlatego ludzie, ktorzy udaja wierzacych, a lamia codziennie chocby jedno przykazanie, sa hipokrytami.
Ktorz z nas nie mowi choc raz dziennie omg, nie obgaduje innych itd. Przypomnijcie sobie teraz 10. Przykazan i zrobcie rachunek sumienia!

93 Ostatnio edytowany przez Tamiraa (2024-03-28 08:06:06)

Odp: Do wierzacych-czy sie modlicie do Boga?
Gosiawie napisał/a:

A co do wiary: Kto z was jest bez grzechu, niech pierwszy rzuci w nią kamieniem. Pewnie kazdy to pamieta.

Co do tematu. Ja wierze na swoj sposob. Modle sie codziennie. Nie chodze co niedziela do kosciola.
Miedzy nami zwyklymi ludzmi nie ma czlowieka, ktory przestrzega 10. Przykazan na codzien i dlatego ludzie, ktorzy udaja wierzacych, a lamia codziennie chocby jedno przykazanie, sa hipokrytami.
Ktorz z nas nie mowi choc raz dziennie omg, nie obgaduje innych itd. Przypomnijcie sobie teraz 10. Przykazan i zrobcie rachunek sumienia!

Gosiawie, skoro wszyscy kradną, zabijają i nie przestrzegają dziesięciu przykazań, co tu robisz na tym łez padole? Masz misję nawracania, czy może na odwrót, mówisz, róbta, co chceta, kradnijcie, zabijajcie, ale bądźcie cicho i nie odzywajcie się, gdy ktoś was obraża, okrada, gwałci, bo sami nie jesteście bez winy, bo przecież nic się takiego złego nie dzieje?   
Z przyzwolenia na nieakceptowalne czyny rodzi się znieczulica i rozlewa się krew.

Lubię niektóre wpisy Julki, ale nie godzę się by pisała, że nie pracuje, więc naśladuje Jezusa, bo to obraza dla głęboko wierzących (Dobrze, że nikt z tych ludzi nie czyta tego forum). Nieważne w jakim to kontekście.

94 Ostatnio edytowany przez Gosiawie (2024-03-28 11:20:27)

Odp: Do wierzacych-czy sie modlicie do Boga?
Tamiraa napisał/a:
Gosiawie napisał/a:

A co do wiary: Kto z was jest bez grzechu, niech pierwszy rzuci w nią kamieniem. Pewnie kazdy to pamieta.

Co do tematu. Ja wierze na swoj sposob. Modle sie codziennie. Nie chodze co niedziela do kosciola.
Miedzy nami zwyklymi ludzmi nie ma czlowieka, ktory przestrzega 10. Przykazan na codzien i dlatego ludzie, ktorzy udaja wierzacych, a lamia codziennie chocby jedno przykazanie, sa hipokrytami.
Ktorz z nas nie mowi choc raz dziennie omg, nie obgaduje innych itd. Przypomnijcie sobie teraz 10. Przykazan i zrobcie rachunek sumienia!

Gosiawie, skoro wszyscy kradną, zabijają i nie przestrzegają dziesięciu przykazań, co tu robisz na tym łez padole? Masz misję nawracania, czy może na odwrót, mówisz, róbta, co chceta, kradnijcie, zabijajcie, ale bądźcie cicho i nie odzywajcie się, gdy ktoś was obraża, okrada, gwałci, bo sami nie jesteście bez winy, bo przecież nic się takiego złego nie dzieje?   
Z przyzwolenia na nieakceptowalne czyny rodzi się znieczulica i rozlewa się krew.

Lubię niektóre wpisy Julki, ale nie godzę się by pisała, że nie pracuje, więc naśladuje Jezusa, bo to obraza dla głęboko wierzących (Dobrze, że nikt z tych ludzi nie czyta tego forum). Nieważne w jakim to kontekście.

Gdzie ty wyczytalas, ze ja daje przyzwolenie na zabijanie? O tym w ogole nie wspomnialam.  Nie napisalam tez nigdzie, ze wszyscy kradna! Oczerniasz mnie? Do ktorego przykazania moglabym to podciagnac? Osemka? Sa mniejsze grzechy w tej dziesiatce, ktore kazdy z nas popelnia (na pewno nie wszystkie i nie wszyscy popelniamy takie same! ale jednak).

1.Nie będziesz miał bogów cudzych przede Mną.
2.Nie będziesz brał imienia Pana Boga twego nadaremno.
3.Pamiętaj, abyś dzień święty święcił.
4.Czcij ojca swego i matkę swoją.

5.Nie zabijaj.

6.Nie cudzołóż.
7.Nie kradnij.
8.Nie mów fałszywego świadectwa przeciw bliźniemu swemu.
9.Nie pożądaj żony bliźniego swego.
10.Ani żadnej rzeczy, która jego jest.


Zaczailas? Chyba musze mowic jezykiem malolatow big_smile Zeby niektorzy zrozumieli.

Czy kazdy zabija? Nie! tylko 5. przykazanie jest jak najbardziej, ze tak powiem nie dla wszystkich. Niektore z pozostalych, jak sama widzisz popelnia kazdy z nas i pewnie codziennie.

Zrob sobie rachunek sumienia.

95 Ostatnio edytowany przez JuliaUK33 (2024-03-28 12:14:39)

Odp: Do wierzacych-czy sie modlicie do Boga?
Tamiraa napisał/a:
Gosiawie napisał/a:

A co do wiary: Kto z was jest bez grzechu, niech pierwszy rzuci w nią kamieniem. Pewnie kazdy to pamieta.

Co do tematu. Ja wierze na swoj sposob. Modle sie codziennie. Nie chodze co niedziela do kosciola.
Miedzy nami zwyklymi ludzmi nie ma czlowieka, ktory przestrzega 10. Przykazan na codzien i dlatego ludzie, ktorzy udaja wierzacych, a lamia codziennie chocby jedno przykazanie, sa hipokrytami.
Ktorz z nas nie mowi choc raz dziennie omg, nie obgaduje innych itd. Przypomnijcie sobie teraz 10. Przykazan i zrobcie rachunek sumienia!

Gosiawie, skoro wszyscy kradną, zabijają i nie przestrzegają dziesięciu przykazań, co tu robisz na tym łez padole? Masz misję nawracania, czy może na odwrót, mówisz, róbta, co chceta, kradnijcie, zabijajcie, ale bądźcie cicho i nie odzywajcie się, gdy ktoś was obraża, okrada, gwałci, bo sami nie jesteście bez winy, bo przecież nic się takiego złego nie dzieje?   
Z przyzwolenia na nieakceptowalne czyny rodzi się znieczulica i rozlewa się krew.

Lubię niektóre wpisy Julki, ale nie godzę się by pisała, że nie pracuje, więc naśladuje Jezusa, bo to obraza dla głęboko wierzących (Dobrze, że nikt z tych ludzi nie czyta tego forum). Nieważne w jakim to kontekście.

Ale w czym to obraza wierzacych? Bo nie napisalam "ze nasladuje Jezusa we WSZYSTKIM" tylko napisalam "ze nasladuje Jezusa co do braku pracy,poniewaz Jezus rowniez nie pracowal po za tym,gdy byl mlody i i pomagal sw Jozefowi " jezeli wiec sie obrazacie to obrazacie sie na prawde,bo ja klamstwa na temat Jezusa co do pracy zawodowej nie napisalam. Niewiem moze mial jakis zawod, ale Biblia o tym nie wspomina oprocz tego,gdy pomagal sw Jozefowi. Niewiem,wiec co was tak oburza,ze napisalam prawde?

96

Odp: Do wierzacych-czy sie modlicie do Boga?

Ja się obecnie gniewam na siłę wyższą. Bo mi zabiła psa. Bezbronny szczeniak nie dożył nawet roku. Miał dom, gdzie był zadbany, kochany. A inne psy latami żyją w męczarniach przykute do łańcucha. Nie modlę się, bo żadna modlitwa nie przywróci mu życia.

97

Odp: Do wierzacych-czy sie modlicie do Boga?
Porzucona2024 napisał/a:

Ja się obecnie gniewam na siłę wyższą. Bo mi zabiła psa. Bezbronny szczeniak nie dożył nawet roku. Miał dom, gdzie był zadbany, kochany. A inne psy latami żyją w męczarniach przykute do łańcucha. Nie modlę się, bo żadna modlitwa nie przywróci mu życia.

Piesek moze juz jest w Niebie ,jak bedziesz sie modlic i przestrzegac przykazan to rowniez pojdziesz do Nieba I bedziesz ze swoim.pieskiem na zawsze razem

98

Odp: Do wierzacych-czy sie modlicie do Boga?
JuliaUK33 napisał/a:
Tamiraa napisał/a:
Gosiawie napisał/a:

A co do wiary: Kto z was jest bez grzechu, niech pierwszy rzuci w nią kamieniem. Pewnie kazdy to pamieta.

Co do tematu. Ja wierze na swoj sposob. Modle sie codziennie. Nie chodze co niedziela do kosciola.
Miedzy nami zwyklymi ludzmi nie ma czlowieka, ktory przestrzega 10. Przykazan na codzien i dlatego ludzie, ktorzy udaja wierzacych, a lamia codziennie chocby jedno przykazanie, sa hipokrytami.
Ktorz z nas nie mowi choc raz dziennie omg, nie obgaduje innych itd. Przypomnijcie sobie teraz 10. Przykazan i zrobcie rachunek sumienia!

Gosiawie, skoro wszyscy kradną, zabijają i nie przestrzegają dziesięciu przykazań, co tu robisz na tym łez padole? Masz misję nawracania, czy może na odwrót, mówisz, róbta, co chceta, kradnijcie, zabijajcie, ale bądźcie cicho i nie odzywajcie się, gdy ktoś was obraża, okrada, gwałci, bo sami nie jesteście bez winy, bo przecież nic się takiego złego nie dzieje?   
Z przyzwolenia na nieakceptowalne czyny rodzi się znieczulica i rozlewa się krew.

Lubię niektóre wpisy Julki, ale nie godzę się by pisała, że nie pracuje, więc naśladuje Jezusa, bo to obraza dla głęboko wierzących (Dobrze, że nikt z tych ludzi nie czyta tego forum). Nieważne w jakim to kontekście.

Ale w czym to obraza wierzacych? Bo nie napisalam "ze nasladuje Jezusa we WSZYSTKIM" tylko napisalam "ze nasladuje Jezusa co do braku pracy,poniewaz Jezus rowniez nie pracowal po za tym,gdy byl mlody i i pomagal sw Jozefowi " jezeli wiec sie obrazacie to obrazacie sie na prawde,bo ja klamstwa na temat Jezusa co do pracy zawodowej nie napisalam. Niewiem moze mial jakis zawod, ale Biblia o tym nie wspomina oprocz tego,gdy pomagal sw Jozefowi. Niewiem,wiec co was tak oburza,ze napisalam prawde?

Powinno byc jeszcze jedno przykazanie: NIE KLAM
Nie mam na mysli ciebie Julka

99 Ostatnio edytowany przez JuliaUK33 (2024-03-28 14:20:00)

Odp: Do wierzacych-czy sie modlicie do Boga?
Gosiawie napisał/a:
JuliaUK33 napisał/a:
Tamiraa napisał/a:

Gosiawie, skoro wszyscy kradną, zabijają i nie przestrzegają dziesięciu przykazań, co tu robisz na tym łez padole? Masz misję nawracania, czy może na odwrót, mówisz, róbta, co chceta, kradnijcie, zabijajcie, ale bądźcie cicho i nie odzywajcie się, gdy ktoś was obraża, okrada, gwałci, bo sami nie jesteście bez winy, bo przecież nic się takiego złego nie dzieje?   
Z przyzwolenia na nieakceptowalne czyny rodzi się znieczulica i rozlewa się krew.

Lubię niektóre wpisy Julki, ale nie godzę się by pisała, że nie pracuje, więc naśladuje Jezusa, bo to obraza dla głęboko wierzących (Dobrze, że nikt z tych ludzi nie czyta tego forum). Nieważne w jakim to kontekście.

Ale w czym to obraza wierzacych? Bo nie napisalam "ze nasladuje Jezusa we WSZYSTKIM" tylko napisalam "ze nasladuje Jezusa co do braku pracy,poniewaz Jezus rowniez nie pracowal po za tym,gdy byl mlody i i pomagal sw Jozefowi " jezeli wiec sie obrazacie to obrazacie sie na prawde,bo ja klamstwa na temat Jezusa co do pracy zawodowej nie napisalam. Niewiem moze mial jakis zawod, ale Biblia o tym nie wspomina oprocz tego,gdy pomagal sw Jozefowi. Niewiem,wiec co was tak oburza,ze napisalam prawde?

Powinno byc jeszcze jedno przykazanie: NIE KLAM
Nie mam na mysli ciebie Julka

To jest chyba juz w 8 przykazaniu, zeby nie klamac. Jak czytalam rachunek sumienia to kazde z przykazan bylo podzielone na podpunkty i w 8 przykazaniu pisalo
- plotlowalem
-mowilem nieprawde/klamalem
-osadzalem bezpostawnie
-przyczynilem sie do tego,ze blizni ma zla opinie
-wyjawilem tajemnice 
-obrazalem innych itd
Tutaj jest calosc
ÓSME PRZYKAZANIE BOŻE
Nie mów fałszywego świadectwa przeciw bliźniemu twemu
Kłamałem i kłamię z przyzwyczajenia...
Posądzałem lekkomyślnie...
Bez potrzeby mówiłem o wadach lub grzechach bliźnich (obmowy)...
Oczerniałem bliźniego, opowiadając o nim nieprawdziwe, złe rzeczy...
Byłem obłudny wobec bliźniego...
Nie naprawiłem krzywd spowodowanych moim kłamstwem...
Nie zachowałem powierzonej mi tajemnicy albo sekretów...
Nie zachowałem tajemnicy zawodowej (np. lekarz, pielęgniarka)...
Nie dotrzymałem słowa, obietnic...
Osądzałem bliźnich...
Pozywałem do sądu z błahych powodów...
Stawałem po stronie nieprawdy (np. dla korzyści) (zg)...
Byłem wścibski, podsłuchiwałem, podglądałem...
Zwalałem winę na bliźniego...
Doniosłem fałszywie lub fałszywie zeznawałem...
Mówiłem bezmyślnie, głupio (gadulstwo)...
Fałszowałem dokumenty...
Zmuszałem kogoś do przyjęcia poglądów sprzecznych z jego przekonaniami

100

Odp: Do wierzacych-czy sie modlicie do Boga?

No widzisz Julka jakie grzechy popelniaja ludzie, ale niektorzy, pierwsze co widza, to winne u innych, a oni swieci, ze az w oczy pali big_smile

Odp: Do wierzacych-czy sie modlicie do Boga?
Gosiawie napisał/a:

No widzisz Julka jakie grzechy popelniaja ludzie, ale niektorzy, pierwsze co widza, to winne u innych, a oni swieci, ze az w oczy pali big_smile

Ło boszszsz. Gdybym nie czytał tego forum nie wiedziałbym że istnieją ludzie z tak ciężkim pomyślunkiem. Już drugi egzemplarz.

Tutaj dyskutujemy z tym, co Julka sama o sobie wielokrotnie napisała, w tonie wskazującym wyraźnie, że się chwali swoim stylem życia. Że uważa go za słuszny i nie zamierza zmieniać.

Kiedy jednocześnie próbuje uderzać w tony religijne i idiotycznie się religią podpierać w swoim postępowaniu, gdy jej styl życia jest przez religię potępiany, dziwi Cię, że to wzbudza sprzeciw? 

Zakładasz że nikt nie ma prawa krytykować, bo nie są lepsi? Serio?
Wiesz jak ludzie, którzy to piszą, żyją?
Jeśli nie, to zamknij dziubek i przestań wszystkich kroić do swojej miary.
Wreszcie, gdyby nawet było jak piszesz, widzisz by wypowiadający się tutaj chwalili się jednocześnie nagannymi postępkami i takie propagowali?

Chwytasz to wreszcie, czy trzeba drukowanymi?

102

Odp: Do wierzacych-czy sie modlicie do Boga?
Gosiawie napisał/a:

Powinno byc jeszcze jedno przykazanie: NIE KLAM
Nie mam na mysli ciebie Julka

Nie zauważyłam, żeby ktokolwiek podkreślał, że jest bez winy, więc doprawdy nie wiem, co chcesz udowodnić?

Równocześnie, jak słusznie stwierdził Rozrabiaka, Julka samą siebie wystawia na krytykę obnosząc się ze swoją rzekomo wielką wiarą, a równocześnie z łamaniem jej zasad. Ba, ona wręcz nabija się z "naiwnych", którzy uczciwie pracują, choć mogliby żyć z zasiłków. W końcu jak dają, trzeba brać! Pozostaje retoryczne pytanie do czego to w dłuższej perspektywie prowadzi? Generalnie jeśli ktoś jest zdolny do pracy, ale ją traci, to szuka następnej, a Julka zrobiła sobie z tego sposób na życie, bo jej się pracować po prostu nie chce. Trzeba przy tym również bardzo nie chcieć, żeby nie zauważyć, o co w tym chodzi.

103

Odp: Do wierzacych-czy sie modlicie do Boga?
RozrabiakaWmalinowymGaju napisał/a:
Gosiawie napisał/a:

No widzisz Julka jakie grzechy popelniaja ludzie, ale niektorzy, pierwsze co widza, to winne u innych, a oni swieci, ze az w oczy pali big_smile

Ło boszszsz. Gdybym nie czytał tego forum nie wiedziałbym że istnieją ludzie z tak ciężkim pomyślunkiem. Już drugi egzemplarz.

Tutaj dyskutujemy z tym, co Julka sama o sobie wielokrotnie napisała, w tonie wskazującym wyraźnie, że się chwali swoim stylem życia. Że uważa go za słuszny i nie zamierza zmieniać.

Kiedy jednocześnie próbuje uderzać w tony religijne i idiotycznie się religią podpierać w swoim postępowaniu, gdy jej styl życia jest przez religię potępiany, dziwi Cię, że to wzbudza sprzeciw? 

Zakładasz że nikt nie ma prawa krytykować, bo nie są lepsi? Serio?
Wiesz jak ludzie, którzy to piszą, żyją?
Jeśli nie, to zamknij dziubek i przestań wszystkich kroić do swojej miary.
Wreszcie, gdyby nawet było jak piszesz, widzisz by wypowiadający się tutaj chwalili się jednocześnie nagannymi postępkami i takie propagowali?

Chwytasz to wreszcie, czy trzeba drukowanymi?

A dlaczego mam zmienic styl zycia,ktory mi odpowiada na taki,ktory mnie nie odpowiada? Rozumiem, ze mam sama siebie unieszczesliwic, zebyscie wy byli zadowoleni,ze nie placicie na mnie podatkow ,a swoja droga ja dawno nie mieszkam w Polsce,wiec wy tutaj akurat o swoje podatki nie macie sie do mnie co drzec,bo na mnie wasze podatki napewno nie ida.Po za tym nawet,gdybym ja zaczela prace to przeciez nadal bedzie tysiace ludzi na zasilkach w Polsce i na swiecie, wiec nadal bedziesz placil swoje podatki razem.z innymi pracujacymi na osoby bezrobotne, wiec serio moje podjecie pracy nijak poprawi Twoja oraz innych tutaj sytuacje podatkowa

104

Odp: Do wierzacych-czy sie modlicie do Boga?
Priscilla napisał/a:
Gosiawie napisał/a:

Powinno byc jeszcze jedno przykazanie: NIE KLAM
Nie mam na mysli ciebie Julka

Nie zauważyłam, żeby ktokolwiek podkreślał, że jest bez winy, więc doprawdy nie wiem, co chcesz udowodnić?

Równocześnie, jak słusznie stwierdził Rozrabiaka, Julka samą siebie wystawia na krytykę obnosząc się ze swoją rzekomo wielką wiarą, a równocześnie z łamaniem jej zasad. Ba, ona wręcz nabija się z "naiwnych", którzy uczciwie pracują, choć mogliby żyć z zasiłków. W końcu jak dają, trzeba brać! Pozostaje retoryczne pytanie do czego to w dłuższej perspektywie prowadzi? Generalnie jeśli ktoś jest zdolny do pracy, ale ją traci, to szuka następnej, a Julka zrobiła sobie z tego sposób na życie, bo jej się pracować po prostu nie chce. Trzeba przy tym również bardzo nie chcieć, żeby nie zauważyć, o co w tym chodzi.

A wytlumacz mi co ludzie maja robic jak ktos im cos daje w dodatku za darmo? Maja odmawiac czy brac? Kiedys taki experyment zrobili i facet stal na rynku z tysiacem funtow i kazdemu chcial dac te pieniadze, wsadzil do miski te kase i napisal karte "free money for everyone" ,to ludzie przechodzila obok i nic nie brali i nie wierzyli, ze tak za nic moze ktos im tyle kasy dawac. Eksperyment pokazal, ze wielu ludzi boi sie cokolwiek dostawac, mysli, ze na wszystko musi sobie zasluzyc albo na wszystko zarobic... to wracam do pytania co ma zrobic czlowiek ,ktoremu ktos cos daje? Rozumiem, ze jak ktos Tobie by powiedzial "idz tam na lawce lezy np ponad 1300 funtow dla Ciebie za darmo i tyle bedziesz dostawac co miesiac  musisz sie tylko zjawic co miesiac na tej lawce to Ty bys odpowiedziala "nie dziekuje, nie chce tych pieniedzy nie bede ich brala wole sobie na nie zapracowac, bo jestem ambitna "

105 Ostatnio edytowany przez Priscilla (2024-03-28 19:10:56)

Odp: Do wierzacych-czy sie modlicie do Boga?
JuliaUK33 napisał/a:

A wytlumacz mi co ludzie maja robic jak ktos im cos daje w dodatku za darmo? Maja odmawiac czy brac? Kiedys taki experyment zrobili i facet stal na rynku z tysiacem funtow i kazdemu chcial dac te pieniadze, wsadzil do miski te kase i napisal karte "free money for everyone" ,to ludzie przechodzila obok i nic nie brali i nie wierzyli, ze tak za nic moze ktos im tyle kasy dawac. Eksperyment pokazal, ze wielu ludzi boi sie cokolwiek dostawac, mysli, ze na wszystko musi sobie zasluzyc albo na wszystko zarobic... to wracam do pytania co ma zrobic czlowiek ,ktoremu ktos cos daje? Rozumiem, ze jak ktos Tobie by powiedzial "idz tam na lawce lezy np ponad 1300 funtow dla Ciebie za darmo i tyle bedziesz dostawac co miesiac  musisz sie tylko zjawic co miesiac na tej lawce to Ty bys odpowiedziala "nie dziekuje, nie chce tych pieniedzy nie bede ich brala wole sobie na nie zapracowac, bo jestem ambitna "

Masz rozumowanie pięciolatka i nawet szkoda mi czasu na tłumaczenie Ci oczywistych oczywistości.
W każdym razie czym innym jest przyjmowanie prezentów, także w postaci darowizny pieniężnej, a czym innym pasożytowanie. Jeśli Ty nie widzisz różnicy, to pozostaje współczuć ograniczonych zdolności myślenia.

106

Odp: Do wierzacych-czy sie modlicie do Boga?
Priscilla napisał/a:
JuliaUK33 napisał/a:

A wytlumacz mi co ludzie maja robic jak ktos im cos daje w dodatku za darmo? Maja odmawiac czy brac? Kiedys taki experyment zrobili i facet stal na rynku z tysiacem funtow i kazdemu chcial dac te pieniadze, wsadzil do miski te kase i napisal karte "free money for everyone" ,to ludzie przechodzila obok i nic nie brali i nie wierzyli, ze tak za nic moze ktos im tyle kasy dawac. Eksperyment pokazal, ze wielu ludzi boi sie cokolwiek dostawac, mysli, ze na wszystko musi sobie zasluzyc albo na wszystko zarobic... to wracam do pytania co ma zrobic czlowiek ,ktoremu ktos cos daje? Rozumiem, ze jak ktos Tobie by powiedzial "idz tam na lawce lezy np ponad 1300 funtow dla Ciebie za darmo i tyle bedziesz dostawac co miesiac  musisz sie tylko zjawic co miesiac na tej lawce to Ty bys odpowiedziala "nie dziekuje, nie chce tych pieniedzy nie bede ich brala wole sobie na nie zapracowac, bo jestem ambitna "

Masz rozumowanie pięciolatka i nawet szkoda mi czasu na tłumaczenie Ci oczywistych oczywistości.
W każdym razie czym innym jest przyjmowanie prezentów, także w postaci darowizny pieniężnej, a czym innym pasożytowanie. Jeśli Ty nie widzisz różnicy, to pozostaje współczuć ograniczonych zdolności myślenia.

Zabawne jest to   jak bardzo przejmujecie sie moim pasozytnictwem biorac pod uwage fakt,ze ja juz od dawna od 12 lat nie mieszkam w Polsce,wiec ZADNO z was na tym forum nie zaplacilo na mnie ,ani grosza podatku

107

Odp: Do wierzacych-czy sie modlicie do Boga?
JuliaUK33 napisał/a:

Zabawne jest to   jak bardzo przejmujecie sie moim pasozytnictwem biorac pod uwage fakt,ze ja juz od dawna od 12 lat nie mieszkam w Polsce,wiec ZADNO z was na tym forum nie zaplacilo na mnie ,ani grosza podatku

Nie manipuluj. Chodzi o Twoją życiową postawę i podwójną moralność - tę na pokaz i tę realną, nie o nasze podatki.

108

Odp: Do wierzacych-czy sie modlicie do Boga?
Priscilla napisał/a:
JuliaUK33 napisał/a:

Zabawne jest to   jak bardzo przejmujecie sie moim pasozytnictwem biorac pod uwage fakt,ze ja juz od dawna od 12 lat nie mieszkam w Polsce,wiec ZADNO z was na tym forum nie zaplacilo na mnie ,ani grosza podatku

Nie manipuluj. Chodzi o Twoją życiową postawę i podwójną moralność - tę na pokaz i tę realną, nie o nasze podatki.

Tylko, ze widzisz nie istnieje cos takiego jak grzech bezrobocia. Sprawdzilam caly rachunek sumienia. Nikt.nawet sie z tego nie spowiada, ze nie chodzi do pracy... istnieje grzech lenistwa,ale to nie jest to samo co brak pracy zawodowej. O moralnosci to mniej nie ucz,bo to,ze ktos chodzi do roboty nie znaczy, ze postepuje moralnie.

109

Odp: Do wierzacych-czy sie modlicie do Boga?
JuliaUK33 napisał/a:
Priscilla napisał/a:
JuliaUK33 napisał/a:

Zabawne jest to   jak bardzo przejmujecie sie moim pasozytnictwem biorac pod uwage fakt,ze ja juz od dawna od 12 lat nie mieszkam w Polsce,wiec ZADNO z was na tym forum nie zaplacilo na mnie ,ani grosza podatku

Nie manipuluj. Chodzi o Twoją życiową postawę i podwójną moralność - tę na pokaz i tę realną, nie o nasze podatki.

Tylko, ze widzisz nie istnieje cos takiego jak grzech bezrobocia. Sprawdzilam caly rachunek sumienia. Nikt.nawet sie z tego nie spowiada, ze nie chodzi do pracy... istnieje grzech lenistwa,ale to nie jest to samo co brak pracy zawodowej. O moralnosci to mniej nie ucz,bo to,ze ktos chodzi do roboty nie znaczy, ze postepuje moralnie.

Oczywiscie, ze nie ma grzechu bezrobocia.
Ale jest kradzież, abranie zasiłkow w momencie, kiedy jestes zdolna do pracy to kradziez.

110

Odp: Do wierzacych-czy sie modlicie do Boga?
Lady Loka napisał/a:
JuliaUK33 napisał/a:
Priscilla napisał/a:

Nie manipuluj. Chodzi o Twoją życiową postawę i podwójną moralność - tę na pokaz i tę realną, nie o nasze podatki.

Tylko, ze widzisz nie istnieje cos takiego jak grzech bezrobocia. Sprawdzilam caly rachunek sumienia. Nikt.nawet sie z tego nie spowiada, ze nie chodzi do pracy... istnieje grzech lenistwa,ale to nie jest to samo co brak pracy zawodowej. O moralnosci to mniej nie ucz,bo to,ze ktos chodzi do roboty nie znaczy, ze postepuje moralnie.

Oczywiscie, ze nie ma grzechu bezrobocia.
Ale jest kradzież, abranie zasiłkow w momencie, kiedy jestes zdolna do pracy to kradziez.

Branie zasilkow to nie jest kradziez. Kradziez jest karana wiezieniem z tego co wiem, wiec prosze mnie wytlumaczyc dlaczego osoby na zasilkach nie siedza w wiezieniach za kradziez? Ano dlatego, ze to nie.jest kradziez, gdyby byla to dawno poszla bym za kraty

111

Odp: Do wierzacych-czy sie modlicie do Boga?
JuliaUK33 napisał/a:
Lady Loka napisał/a:
JuliaUK33 napisał/a:

Tylko, ze widzisz nie istnieje cos takiego jak grzech bezrobocia. Sprawdzilam caly rachunek sumienia. Nikt.nawet sie z tego nie spowiada, ze nie chodzi do pracy... istnieje grzech lenistwa,ale to nie jest to samo co brak pracy zawodowej. O moralnosci to mniej nie ucz,bo to,ze ktos chodzi do roboty nie znaczy, ze postepuje moralnie.

Oczywiscie, ze nie ma grzechu bezrobocia.
Ale jest kradzież, abranie zasiłkow w momencie, kiedy jestes zdolna do pracy to kradziez.

Branie zasilkow to nie jest kradziez. Kradziez jest karana wiezieniem z tego co wiem, wiec prosze mnie wytlumaczyc dlaczego osoby na zasilkach nie siedza w wiezieniach za kradziez? Ano dlatego, ze to nie.jest kradziez, gdyby byla to dawno poszla bym za kraty

Branie zasiłków, kiedy masz wszelkie możliwości zarabiania na siebie to kradzież.
Moralnie jest to kradzież.

112

Odp: Do wierzacych-czy sie modlicie do Boga?
JuliaUK33 napisał/a:

Ale w czym to obraza wierzacych? Bo nie napisalam "ze nasladuje Jezusa we WSZYSTKIM" tylko napisalam "ze nasladuje Jezusa co do braku pracy,poniewaz Jezus rowniez nie pracowal po za tym,gdy byl mlody i i pomagal sw Jozefowi " jezeli wiec sie obrazacie to obrazacie sie na prawde,bo ja klamstwa na temat Jezusa co do pracy zawodowej nie napisalam. Niewiem moze mial jakis zawod, ale Biblia o tym nie wspomina oprocz tego,gdy pomagal sw Jozefowi. Niewiem,wiec co was tak oburza,ze napisalam prawde?

https://www.gotquestions.org/Polski/nas … stusa.html

https://ofm.krakow.pl/cms/index.php?pag … byl-ciesla

113

Odp: Do wierzacych-czy sie modlicie do Boga?
Lady Loka napisał/a:
JuliaUK33 napisał/a:
Lady Loka napisał/a:

Oczywiscie, ze nie ma grzechu bezrobocia.
Ale jest kradzież, abranie zasiłkow w momencie, kiedy jestes zdolna do pracy to kradziez.

Branie zasilkow to nie jest kradziez. Kradziez jest karana wiezieniem z tego co wiem, wiec prosze mnie wytlumaczyc dlaczego osoby na zasilkach nie siedza w wiezieniach za kradziez? Ano dlatego, ze to nie.jest kradziez, gdyby byla to dawno poszla bym za kraty

Branie zasiłków, kiedy masz wszelkie możliwości zarabiania na siebie to kradzież.
Moralnie jest to kradzież.

A skad wiesz, ze mam mozliwosci? Moze wlasnie nie mam

114

Odp: Do wierzacych-czy sie modlicie do Boga?
JuliaUK33 napisał/a:

A skad wiesz, ze mam mozliwosci? Moze wlasnie nie mam

Pytanie nie było co prawda do mnie, ale pozwolę sobie na odpowiedź: bo o tym wielokrotnie pisałaś?

Przecież wiele razy podkreślałaś, że wkurza Cię, kiedy pojawiają się dla Ciebie oferty pracy, bo Ty pracować nie chcesz i musisz kombinować jak koń pod górkę, żeby jakoś z tego wybrnąć i nadal dostawać zasiłek. Dodam, że wiele razy twierdziłaś również, że praca, jaką mogłabyś wykonywać Ci uwłacza, a na inną, jak wiemy, nie masz odpowiednich kwalifikacji. O Twojej działalności też mam przypomnieć?

I dlaczego, Julio, takim wymownym milczeniem pominęłaś post, który wrzuciła Tamiraa? Za trudne czy za niewygodne, bo jednak coś się nie pokrywa z tym, co usiłujesz nam tu sprzedać?

115

Odp: Do wierzacych-czy sie modlicie do Boga?
Priscilla napisał/a:
JuliaUK33 napisał/a:

A skad wiesz, ze mam mozliwosci? Moze wlasnie nie mam

Pytanie nie było co prawda do mnie, ale pozwolę sobie na odpowiedź: bo o tym wielokrotnie pisałaś?

Przecież wiele razy podkreślałaś, że wkurza Cię, kiedy pojawiają się dla Ciebie oferty pracy, bo Ty pracować nie chcesz i musisz kombinować jak koń pod górkę, żeby jakoś z tego wybrnąć i nadal dostawać zasiłek. Dodam, że wiele razy twierdziłaś również, że praca, jaką mogłabyś wykonywać Ci uwłacza, a na inną, jak wiemy, nie masz odpowiednich kwalifikacji. O Twojej działalności też mam przypomnieć?

I dlaczego, Julio, takim wymownym milczeniem pominęłaś post, który wrzuciła Tamiraa? Za trudne czy za niewygodne, bo jednak coś się nie pokrywa z tym, co usiłujesz nam tu sprzedać?

Przeczytalam post Tamiry oraz tekst o nasladowaniu Jezusa i  zgadzam sie z tym. Tylko co to ma wspolnego z praca zawodowa, bo nie rozumiem?

116

Odp: Do wierzacych-czy sie modlicie do Boga?
JuliaUK33 napisał/a:

Przeczytalam post Tamiry oraz tekst o nasladowaniu Jezusa i  zgadzam sie z tym. Tylko co to ma wspolnego z praca zawodowa, bo nie rozumiem?

Nie z pracą zawodową, ale z Tobą, Julko, z Tobą wink

Hmm... a dopiero co w innym wątku zapewniałaś, że Tobie prostych rzeczy tłumaczyć nie trzeba cool

117

Odp: Do wierzacych-czy sie modlicie do Boga?
JuliaUK33 napisał/a:
Lady Loka napisał/a:
JuliaUK33 napisał/a:

Branie zasilkow to nie jest kradziez. Kradziez jest karana wiezieniem z tego co wiem, wiec prosze mnie wytlumaczyc dlaczego osoby na zasilkach nie siedza w wiezieniach za kradziez? Ano dlatego, ze to nie.jest kradziez, gdyby byla to dawno poszla bym za kraty

Branie zasiłków, kiedy masz wszelkie możliwości zarabiania na siebie to kradzież.
Moralnie jest to kradzież.

A skad wiesz, ze mam mozliwosci? Moze wlasnie nie mam

Masz. Wszyscy wiemy, ze masz.

118

Odp: Do wierzacych-czy sie modlicie do Boga?
RozrabiakaWmalinowymGaju napisał/a:
Gosiawie napisał/a:

No widzisz Julka jakie grzechy popelniaja ludzie, ale niektorzy, pierwsze co widza, to winne u innych, a oni swieci, ze az w oczy pali big_smile

Ło boszszsz. Gdybym nie czytał tego forum nie wiedziałbym że istnieją ludzie z tak ciężkim pomyślunkiem. Już drugi egzemplarz.

Tutaj dyskutujemy z tym, co Julka sama o sobie wielokrotnie napisała, w tonie wskazującym wyraźnie, że się chwali swoim stylem życia. Że uważa go za słuszny i nie zamierza zmieniać.

Kiedy jednocześnie próbuje uderzać w tony religijne i idiotycznie się religią podpierać w swoim postępowaniu, gdy jej styl życia jest przez religię potępiany, dziwi Cię, że to wzbudza sprzeciw? 

Zakładasz że nikt nie ma prawa krytykować, bo nie są lepsi? Serio?
Wiesz jak ludzie, którzy to piszą, żyją?
Jeśli nie, to zamknij dziubek i przestań wszystkich kroić do swojej miary.
Wreszcie, gdyby nawet było jak piszesz, widzisz by wypowiadający się tutaj chwalili się jednocześnie nagannymi postępkami i takie propagowali?

Chwytasz to wreszcie, czy trzeba drukowanymi?

Wszystkiego nie przeczytałam, bo nie ma sensu wałkować w kółko, ja mówią o jednym a ty o drugim

To ty nie jarzysz, wy wsiadacie na nią, dostaje pełno hejtow, a sami nie jesteście lepsi, patrząc na 10 przykazań.
Nie podobają ci się jej wpisy to nie czytaj.
Wy jej nie zmienicie, ona sama musi chcieć.

119

Odp: Do wierzacych-czy sie modlicie do Boga?
JuliaUK33 napisał/a:
Priscilla napisał/a:
JuliaUK33 napisał/a:

A wytlumacz mi co ludzie maja robic jak ktos im cos daje w dodatku za darmo? Maja odmawiac czy brac? Kiedys taki experyment zrobili i facet stal na rynku z tysiacem funtow i kazdemu chcial dac te pieniadze, wsadzil do miski te kase i napisal karte "free money for everyone" ,to ludzie przechodzila obok i nic nie brali i nie wierzyli, ze tak za nic moze ktos im tyle kasy dawac. Eksperyment pokazal, ze wielu ludzi boi sie cokolwiek dostawac, mysli, ze na wszystko musi sobie zasluzyc albo na wszystko zarobic... to wracam do pytania co ma zrobic czlowiek ,ktoremu ktos cos daje? Rozumiem, ze jak ktos Tobie by powiedzial "idz tam na lawce lezy np ponad 1300 funtow dla Ciebie za darmo i tyle bedziesz dostawac co miesiac  musisz sie tylko zjawic co miesiac na tej lawce to Ty bys odpowiedziala "nie dziekuje, nie chce tych pieniedzy nie bede ich brala wole sobie na nie zapracowac, bo jestem ambitna "

Masz rozumowanie pięciolatka i nawet szkoda mi czasu na tłumaczenie Ci oczywistych oczywistości.
W każdym razie czym innym jest przyjmowanie prezentów, także w postaci darowizny pieniężnej, a czym innym pasożytowanie. Jeśli Ty nie widzisz różnicy, to pozostaje współczuć ograniczonych zdolności myślenia.

Zabawne jest to   jak bardzo przejmujecie sie moim pasozytnictwem biorac pod uwage fakt,ze ja juz od dawna od 12 lat nie mieszkam w Polsce,wiec ZADNO z was na tym forum nie zaplacilo na mnie ,ani grosza podatku

To jest po prostu zazdrość Julka big_smile

120

Odp: Do wierzacych-czy sie modlicie do Boga?
Lady Loka napisał/a:
JuliaUK33 napisał/a:
Priscilla napisał/a:

Nie manipuluj. Chodzi o Twoją życiową postawę i podwójną moralność - tę na pokaz i tę realną, nie o nasze podatki.

Tylko, ze widzisz nie istnieje cos takiego jak grzech bezrobocia. Sprawdzilam caly rachunek sumienia. Nikt.nawet sie z tego nie spowiada, ze nie chodzi do pracy... istnieje grzech lenistwa,ale to nie jest to samo co brak pracy zawodowej. O moralnosci to mniej nie ucz,bo to,ze ktos chodzi do roboty nie znaczy, ze postepuje moralnie.

Oczywiscie, ze nie ma grzechu bezrobocia.
Ale jest kradzież, abranie zasiłkow w momencie, kiedy jestes zdolna do pracy to kradziez.

Jednak nie ty decydujesz o tym kto ma dostać a kto nie, skoro dostaje, to jej się należy. Ukamieniuj ja.

Coś mi się wydaje, że gdyby w pl też były takie "możliwości" że człowiek żyłby dostatnio na takim zasiłku, to też byś skorzystała, zazdrość przez ciebie przemawia.

I teraz się zacznie haha

121

Odp: Do wierzacych-czy sie modlicie do Boga?
Gosiawie napisał/a:
Lady Loka napisał/a:
JuliaUK33 napisał/a:

Tylko, ze widzisz nie istnieje cos takiego jak grzech bezrobocia. Sprawdzilam caly rachunek sumienia. Nikt.nawet sie z tego nie spowiada, ze nie chodzi do pracy... istnieje grzech lenistwa,ale to nie jest to samo co brak pracy zawodowej. O moralnosci to mniej nie ucz,bo to,ze ktos chodzi do roboty nie znaczy, ze postepuje moralnie.

Oczywiscie, ze nie ma grzechu bezrobocia.
Ale jest kradzież, abranie zasiłkow w momencie, kiedy jestes zdolna do pracy to kradziez.

Jednak nie ty decydujesz o tym kto ma dostać a kto nie, skoro dostaje, to jej się należy. Ukamieniuj ja.

Coś mi się wydaje, że gdyby w pl też były takie "możliwości" że człowiek żyłby dostatnio na takim zasiłku, to też byś skorzystała, zazdrość przez ciebie przemawia.

I teraz się zacznie haha

A Ty masz jakies deficyty, że jej bronisz?

Czego ja jej mam zazdrościć?

122

Odp: Do wierzacych-czy sie modlicie do Boga?
Lady Loka napisał/a:
Gosiawie napisał/a:
Lady Loka napisał/a:

Oczywiscie, ze nie ma grzechu bezrobocia.
Ale jest kradzież, abranie zasiłkow w momencie, kiedy jestes zdolna do pracy to kradziez.

Jednak nie ty decydujesz o tym kto ma dostać a kto nie, skoro dostaje, to jej się należy. Ukamieniuj ja.

Coś mi się wydaje, że gdyby w pl też były takie "możliwości" że człowiek żyłby dostatnio na takim zasiłku, to też byś skorzystała, zazdrość przez ciebie przemawia.

I teraz się zacznie haha

A Ty masz jakies deficyty, że jej bronisz?

Czego ja jej mam zazdrościć?

Ja pracuję i mieszkam w Niemczech, tutaj też można więcej "zarobić" na zasiłku niż pracując, tym bardziej jak ma się dzieci. Wiele tutaj Polaków tak właśnie żyje jak Julia. Też bym tak mogła, ale nie chcę, wolę pracować. Bronię jej bo to jej sprawa i mi nic do tego. To jej życie, a system jest jaki jest. My tego nie zmienimy.

123

Odp: Do wierzacych-czy sie modlicie do Boga?
Gosiawie napisał/a:
Lady Loka napisał/a:
Gosiawie napisał/a:

Jednak nie ty decydujesz o tym kto ma dostać a kto nie, skoro dostaje, to jej się należy. Ukamieniuj ja.

Coś mi się wydaje, że gdyby w pl też były takie "możliwości" że człowiek żyłby dostatnio na takim zasiłku, to też byś skorzystała, zazdrość przez ciebie przemawia.

I teraz się zacznie haha

A Ty masz jakies deficyty, że jej bronisz?

Czego ja jej mam zazdrościć?

Ja pracuję i mieszkam w Niemczech, tutaj też można więcej "zarobić" na zasiłku niż pracując, tym bardziej jak ma się dzieci. Wiele tutaj Polaków tak właśnie żyje jak Julia. Też bym tak mogła, ale nie chcę, wolę pracować. Bronię jej bo to jej sprawa i mi nic do tego. To jej życie, a system jest jaki jest. My tego nie zmienimy.

To forum. Skoro Julka nie ma problemu w zakładaniu kolejnych tematow o tym, jak to jej super na zasiłkach, to inno mają prawo to skomentować.

124

Odp: Do wierzacych-czy sie modlicie do Boga?

Nie zazdroszczę Julii zasiłków, poniekąd spotkałam się z takim rozumowaniem ludzi, którzy uważają się za szczęśliwców, jeśli uda im się zdobyć takie zasiłki, bo nie muszą pracować.  To jest taka dziupla myślowa, która się skończy wraz z dopływem pieniędzy. W Polsce też nie brakuje  ludzi wyłudzających zasiłki, jednak się tym nie chwalą, natomiast głośno krzyczą o swoich chorobach.
Kiedy  poznałam rozkład dnia takiej osoby, przestałam zwracać  na to uwagę. Jak ktoś się chce ograniczać sam z własnej woli, to jego sprawa.

125

Odp: Do wierzacych-czy sie modlicie do Boga?
Tamiraa napisał/a:

Nie zazdroszczę Julii zasiłków, poniekąd spotkałam się z takim rozumowaniem ludzi, którzy uważają się za szczęśliwców, jeśli uda im się zdobyć takie zasiłki, bo nie muszą pracować.  To jest taka dziupla myślowa, która się skończy wraz z dopływem pieniędzy. W Polsce też nie brakuje  ludzi wyłudzających zasiłki, jednak się tym nie chwalą, natomiast głośno krzyczą o swoich chorobach.
Kiedy  poznałam rozkład dnia takiej osoby, przestałam zwracać  na to uwagę. Jak ktoś się chce ograniczać sam z własnej woli, to jego sprawa.

A jaki rozklad dnia ma osoba pracujaca np kobieta,ktora ma meza ,dwoje dzieci i chodzi  do pracy na etat? Ano taki
-wczesnie trzeba wstac,ogarnac dzieci, uszykowac sie do pracy
-dzieci odwiesc do rodzicow/szkoly/przedszkola/zlobka/nianki
-jechac do pracy
-pracowac po 8 godzin lub minimum pol etatu
-odebrac dzieci
-zrobic zakupy
-wrocic do domu,ugotowac obiad/posprzatac (obowiazki dzielone z mezem,ale niestety nadal NIE w kazdym domu)
-szykowanie dzieci do spania
-troche wolnego wieczorem
-pojscie spac
I tak codziennie w tygodniu, wiec ja akurat mam swoj plan dnia duzo bardziej ciekawszy, bo nie musze sie podparzodkowywac godzinom pracy, plan dnia kobiety pracujacej jest nudny i monotonny. Ja sobie codziennie wymyslam.atrakcje czasu wolnego plus spedzam czas z corka,czego kobiety zapracowane niestety czesto nie maja czasu, bo musza wybierac czy po robocie ogarnac mieszkanie i zrobic obiad czy bawic sie z dziecmi I czesto jest tak,ze to ojciec spedza czas z dziecmi a one w kuchni siedza po pracy

126

Odp: Do wierzacych-czy sie modlicie do Boga?
Tamiraa napisał/a:

Nie zazdroszczę Julii zasiłków, poniekąd spotkałam się z takim rozumowaniem ludzi, którzy uważają się za szczęśliwców, jeśli uda im się zdobyć takie zasiłki, bo nie muszą pracować.  To jest taka dziupla myślowa, która się skończy wraz z dopływem pieniędzy. W Polsce też nie brakuje  ludzi wyłudzających zasiłki, jednak się tym nie chwalą, natomiast głośno krzyczą o swoich chorobach.
Kiedy  poznałam rozkład dnia takiej osoby, przestałam zwracać  na to uwagę. Jak ktoś się chce ograniczać sam z własnej woli, to jego sprawa.

W Polsce nie ma takich dogodnych warunków, więcej zarobią pracując, jednak gdyby było inaczej pewnie korzystałoby więcej.

127

Odp: Do wierzacych-czy sie modlicie do Boga?
Lady Loka napisał/a:
Gosiawie napisał/a:
Lady Loka napisał/a:

A Ty masz jakies deficyty, że jej bronisz?

Czego ja jej mam zazdrościć?

Ja pracuję i mieszkam w Niemczech, tutaj też można więcej "zarobić" na zasiłku niż pracując, tym bardziej jak ma się dzieci. Wiele tutaj Polaków tak właśnie żyje jak Julia. Też bym tak mogła, ale nie chcę, wolę pracować. Bronię jej bo to jej sprawa i mi nic do tego. To jej życie, a system jest jaki jest. My tego nie zmienimy.

To forum. Skoro Julka nie ma problemu w zakładaniu kolejnych tematow o tym, jak to jej super na zasiłkach, to inno mają prawo to skomentować.

Bo jest mi dobrze na zasilkach, gdyby bylo.zle dawno bym to zmienila.  Nie uwazasz? Inna sprawa,ze ten temat nie mial byc o moich zasilkach same zaczeliscie o tym tutaj temat

128

Odp: Do wierzacych-czy sie modlicie do Boga?
JuliaUK33 napisał/a:
Lady Loka napisał/a:
Gosiawie napisał/a:

Ja pracuję i mieszkam w Niemczech, tutaj też można więcej "zarobić" na zasiłku niż pracując, tym bardziej jak ma się dzieci. Wiele tutaj Polaków tak właśnie żyje jak Julia. Też bym tak mogła, ale nie chcę, wolę pracować. Bronię jej bo to jej sprawa i mi nic do tego. To jej życie, a system jest jaki jest. My tego nie zmienimy.

To forum. Skoro Julka nie ma problemu w zakładaniu kolejnych tematow o tym, jak to jej super na zasiłkach, to inno mają prawo to skomentować.

Bo jest mi dobrze na zasilkach, gdyby bylo.zle dawno bym to zmienila.  Nie uwazasz? Inna sprawa,ze ten temat nie mial byc o moich zasilkach same zaczeliscie o tym tutaj temat



Dokładnie

129

Odp: Do wierzacych-czy sie modlicie do Boga?
Gosiawie napisał/a:
Lady Loka napisał/a:
Gosiawie napisał/a:

Jednak nie ty decydujesz o tym kto ma dostać a kto nie, skoro dostaje, to jej się należy. Ukamieniuj ja.

Coś mi się wydaje, że gdyby w pl też były takie "możliwości" że człowiek żyłby dostatnio na takim zasiłku, to też byś skorzystała, zazdrość przez ciebie przemawia.

I teraz się zacznie haha

A Ty masz jakies deficyty, że jej bronisz?

Czego ja jej mam zazdrościć?

Ja pracuję i mieszkam w Niemczech, tutaj też można więcej "zarobić" na zasiłku niż pracując, tym bardziej jak ma się dzieci. Wiele tutaj Polaków tak właśnie żyje jak Julia. Też bym tak mogła, ale nie chcę, wolę pracować. Bronię jej bo to jej sprawa i mi nic do tego. To jej życie, a system jest jaki jest. My tego nie zmienimy.

Dokladnie w Anglii tez wielu rodzicow zwlaszcza tym,ktorzy sami wychowuja dzieci nie oplaca sie pracowac. Mnie sie NIE oplaca ,no
1. Dostaje ponad £1300 miesiecznie co jest juz jak minimalna u wielu ludzi
2. Nie musze oplacac mieszkania, bo urzad mi placi, mam znizki na prad i gaz oraz rozne bony na to
3. Corka ma obiady za darmo w szkole oraz dostaje £200 na mundurek szkolny co roku
4. Mam rozne bony na rozne wyjscia,atrakcje w miescie itp
5. Darmowe leczenie,dentists za darmo,nawet nowy kot korzysta i ma darmowego weterynarza
6. Mam zapewniona pomoc w razie ciezkie sytuacji tzw bony na zywnosc, pomoc w transporcie itp
7. Dzieki temu wiele moich pieniedzy idzie na przyjemnosci dla mnie oraz dla corki plus nadal moge oszczedzic.
Teraz gdybym poszla do pracy to
1. Nie zarabiala bym wiecej niz mam zasilkow
2. Cale mieszkanie oplaca bym sama.  Zero znizek na rachunki na prad i gaz
3. Za obiady w szkole bym musiala placic, za mundurek szkolny tak samo
4. Za wszystkie atrakcje bym musiala placic, ale i tak pewnie po oplaceniu wszystkich rachunkow,by mnie nie bylo stac
5. Placenie za lekartwa, dentyste,weterynarza itp
6. Zero pomocy radz sobie sama
7. Zero przyjemnosci 90% wyplaty idzie na rachunki,jedzenie, obiady w szkole corki,dojazdy do pracy itp.
Wiec ja akurat nie uczynie swojego i mojej corki zycia gorszym i trudniejszym tylko dlatego, ze innym sie nie podoba ze nie pracuje

130

Odp: Do wierzacych-czy sie modlicie do Boga?
Gosiawie napisał/a:
Tamiraa napisał/a:

Nie zazdroszczę Julii zasiłków, poniekąd spotkałam się z takim rozumowaniem ludzi, którzy uważają się za szczęśliwców, jeśli uda im się zdobyć takie zasiłki, bo nie muszą pracować.  To jest taka dziupla myślowa, która się skończy wraz z dopływem pieniędzy. W Polsce też nie brakuje  ludzi wyłudzających zasiłki, jednak się tym nie chwalą, natomiast głośno krzyczą o swoich chorobach.
Kiedy  poznałam rozkład dnia takiej osoby, przestałam zwracać  na to uwagę. Jak ktoś się chce ograniczać sam z własnej woli, to jego sprawa.

W Polsce nie ma takich dogodnych warunków, więcej zarobią pracując, jednak gdyby było inaczej pewnie korzystałoby więcej.

Tak w Polsce jest inaczej przy zasilkach nie ma juz tak kolorowo.  Natomiast w Anglii ludzie moga zyc calkiem fajnie i na godnym poziomie pobierajac zasilki. Dlatego moze tutaj niektorzy mysla, ze ja zyje jak niewiem biedak na zasilkach,bo maja obraz zasilkow w Polsce

Posty [ 66 do 130 z 231 ]

Strony Poprzednia 1 2 3 4 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » PSYCHOLOGIA » Do wierzacych-czy sie modlicie do Boga?

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024