Jack Sparrow napisał/a:Ja tam nie widzę różnicy.
A za chwilę:
Wątpię. Bo deklarujesz jedno, ale potem temu całą swoją postawą zaprzeczasz. Zupełnie jak we fragmentach, które cytowałem o zdradzie czy we wcześniejszym wpisie jak oczekujesz otwartości, a sama szukasz podstępu.
Ale ty też to robisz. Chcesz jakieś swoje cele związkowe osiągać podstępem, naruszasz jego prywatność, coś tam wiesz, ale otwarcie nie powiesz tylko to ukrywasz.....po co te gierki? Jak odkryłaś jakieś jego zachowanie, które ci nie leży, to czemu z nim o tym nie porozmawiasz tylko pytasz obcych ludzi w internetach co o tym myślą? To wy macie być ze sobą szczęśliwi. To wy macie wypracować skuteczną komunikację. To wy macie umieć rozwiązywać swoje problemy. Innym nic do tego.
Heh...przejrzyj działy tematyczne na dowolnym serwisie porno: masz step siostrzyczki, step mamusie, MILFy GILFy i całą resztę. Nie oznacza to, że ktoś chce wyruchać swoje rodzeństwo czy rodziców.
Nie jestem zdziwiony. Po prostu pokazuje ci twoje własne zachowania, które są przeciwieństwem tego, czego oczekujesz od swojego partnera.
To teraz wróć do mojego posta gdzie piszę o swoich doświadczeniach z takimi pytaniami. W większości wypadków to pytania retoryczne i pytania-pułapki jak 'czy ta sukienka mnie pogrubia?'.
Powiedzieć otwarcie i wprost, że wiesz że tak robi i że wiesz jakie profile ogląda. Że przepraszasz za naruszenie prywatności, ale chciałaś mieć pewność przed bezpodstawnym oskarżeniem. Że ciebie to zraniło i czujesz się nieatrakcyjna przez to. Że nie wiesz czy ciągle go pociągasz. Że takie zachowania z jego strony rujnują zaufanie i stawiają pod znakiem zapytania waszą wspólną przyszłość. To jemu powinnaś to powiedzieć. Nie nam, anonom z neta.
Jestem żonaty, od ponad dekady z jedną babą i prawdę powiedziawszy - nie rozumiem. Fantazja i porno to jedno. Realne życie to coś zgoła kompletnie odmiennego. Jak pisałem - jak masturbacja jest substytutem z braku dostępności mnie, to dla mnie to nie problem i co tam sobie moja żona wtedy ewentualnie ogląda, to jej sprawa. I nie ma dla mnie znaczenia czy ogląda jakieś soft porno z lesbijkami, czy jakiś ordynarny gangbang z 20stoma murzynami.
Problemem było jak np moja była wolała się zaspokajać sama odmawiając mi jednocześnie seksu. To był początek końca tamtego związku, a po czasie i tak się okazało, że mnie zdradzała. Więc póki coś się odbywa wirtualnie, w sferze fantazji i nie kosztem waszej relacji i współżycia, to nie powinno to stanowić problemu.
Jednak jeśli czujesz się przez to gorsza, to musisz koniecznie porozmawiać z nim. Bo tak nie powinno być.
Okej, to spróbujmy jeszcze raz. Tylko przeczytaj na spokojnie ze zrozumieniem. Napisałam wcześniej: ,,Po pierwsze nigdzie nie napisałam, ze traktuje to jak zdradę. W moim pierwszy poście wyraźnie napisałam, że jeśli chodzi o zwykłe po rno i foteczki, bez interakcji to olewam temat. To jest walka z wiatrakami i nie warto interweniować. Jestem realistką i wiem, że faceci to robią, zresztą kobiety też. Sęk w tym, że mam obawy, że tutaj wchodzą w grę kamerki albo OF, lub jakieś podobne bo on nie obserwuje gwiazdek z pornosów, tylko laski z OF, a to dla mnie już coś w rodzaju zdrady, psychicznej na pewno. Uwierz mi, ze gdybym to ja coś takiego robiła on miałby do mnie spory problem."
Tłumaczę jeszcze raz, bardzo łopatologicznie:
Oglądanie zwykłego porno (bez interakcji z kimś po drugiej stronie, tylko obejrzenie, masturbacja i po sprawie) - TO NIE JEST DLA MNIE ZDRADA
Oglądanie wybranych dup, na kamerkach LIVE, 1:1, płacenie za to, że konkretna laska mu wypnie dupe do kamerki, a on sobie do tego zwali - TO JUŻ DLA MNIE PODCHODZI POD ZDRADĘ. Jak ktoś to ładnie wcześniej napisał, to taki wirtualny burdel.
Mam nadzieję, że udało Ci się zrozumieć sens mojej wcześniejszej wypowiedzi. Nie zaprzeczam sama sobie, Ty masz problem z czytaniem ze zrozumieniem.
Po za tym różnica pomiędzy obserwowaniem dup z porno sów, a tych z OF, jest taka, że dostęp do treści z tymi konkretnymi laskami, które on obserwuje znajdziesz TYLKO na OnlyFansie za opłatą. Musisz je subskrybować, żeby zobaczyć ich dupę. Nie zobaczysz ich na pierwszym lepszym red tubie bo jakby one biedne wtedy zarabiały? Na instagramie dodają tylko jakiś mały przedsmaczek, żeby zachęcić i filmik się kończy zanim zdążą cycki wywalić, pikantna treść jest dostępna na OFie za opłatą. Na dodatek te instagramy są prywatne, to znaczy, ze nic nie zobaczysz dopóki Ci nie zezwolą na obserwowanie. W ZWIĄZKU Z CZYM MOŻNA WYSNUĆ WNIOSEK, ŻE NIE OGLĄDA WYŁĄCZNIE FILMÓW DLA DOROSŁYCH, BO TAM TE LASKI NIE WYSTĘPUJĄ TYLKO KORZYSTA Z OF ALBO INNEGO GÓWNA Z KAMERKAMI, NA KTÓRYM MOŻESZ LIVE SOBIE DUPECZKĘ OBEJRZEĆ, POPISAĆ Z NIĄ, POGADAĆ ITD. Bo w innym przypadku jakie jest wytłumaczenie na to, że obserwuje te panny? Jak je znalazł? Insta prywatne, w filmach porno ich nie ma. No chyba, że klika randomowe konta na insta, z nadzieją, że jak mu zezwolą na obserwowanie to będzie to coś interesującego, ale szczerze wątpie. A dla mnie, jak wcześniej wyjaśniłam jest to już różnica. Będę wdzięczna jak przeczytasz ze zrozumieniem
Oczywiście wiem, że muszę z nim porozmawiać i wyjawić mu prawdę. Nie mam zamiaru żyć dalej domysłami i żalić się na forum, zamiast zadziałać. Po prostu przed kolejną rozmową z nim, chciałam poznać opinię innych ludzi na temat tej sytuacji. Głównie z uwagi na to, że poprzednio gdy poruszałam z nim delikatnie ten temat to jego przekaz był taki, że on nie ma sobie nic do zarzucenia, a to ze mną jest problem bo mam niską samoocenę i się czepiam o to, że ma instagram zalany półnagimi laskami. Zaczęłam się realnie zastanawiać czy może to faktycznie wyłącznie moja wina i to ja mam kij w dupie i przesadzam, dlatego potrzebowałam niezależnych opinii. Chyba do tego też służy forum? xd