wieka napisał/a:Najlepiej jak chemia na początku pojawia się z obydwu stron, ona musiała kochać, skoro długo była w związku, dlatego może jej być trudniej się zakochać, bo to nie jest tak, że jej uczucie będzie uzależnione od Twojej dobroci.
No jak na razie wszystko wygląda na to, że ta chemia od początku jest. Ja nie robię niczego nie widząc wzajemności. Ale nie będę tutaj opisywać wszystkiego w najdrobniejszych szczegółach.
Giaa napisał/a:To Ty jesteś z tych facetów, którzy "kopem" nazywają konieczność rezygnacji z relacji, gdy kobieta pierwsza wyrazi brak zainteresowania. Hehe, no spoko. Nie Ty pierwszy 
To bardzo częsta zagrywka panów, którzy myślą, że w ten sposób sie "mszczą" za friendzone uprzedni. Ale po tym co napisałeś nie mam wątpliwości, że masz tendencję do takiego własnie mszczenia się i przedstawiania tego potem w ten sposób, że to TY rezygnowałeś.
Doprawdy nie wiem co to za zemsta kiedy się po prostu żegna i dziękuje osobie, od której nie chce się znajomości w takiej postaci jak ona proponuje. Proponuję najpierw przeczytać dokładnie ten wątek bo widać, że tego nie zrobiłaś.
PS: Jeżeli ja zakończyłem znajomość kiedy pani chciała ją podtrzymać to kto zrezygnował?
Giaa napisał/a:Trudno mi w to uwierzyć, biorąc pod uwagę, ze w każdym Twoim wątku to jakas kobieta nie była zainteresowana Tobą, nie odwrotnie.
No nie no rzeczywiście bardzo dziwne, że tworzę wątek na forum kiedy potrzebuję porady, a nie kiedy chcę się pochwalić albo podzielić swoim życiem. Niebywałe! 
Giaa napisał/a:Ps. Myślę, że lektura unikowego stylu przywiązania tez mogłaby ci kilka spraw rozjaśnić. Co rzuca się w oczy, że największe zainteresowanie pobudza u Ciebie brak zainteresowania u danej kobiety. Potęguje je u Ciebie.
Nom. I na pewno fakt, że tworzyłem wątki zawsze wtedy kiedy miałem problem, ale nie tworzyłem ich wtedy kiedy go nie miałem nie ma tu nic do rzeczy. To na pewno znaczy, że miałem do czynienia tylko z takimi kobietami i tylko do takich uderzałem. I to, że do nich uderzałem to na pewno znaczy, że robiłem to celowo właśnie w kierunku tego typu kobiet bo z góry wiedziałem, że one mnie właśnie odrzucą i to mnie przyciągało. Co za dedukcja, brawo! 
Giaa napisał/a:I drugi rodzaj fascynacji, pewnie pierwszy raz , ale to znamienne: kobieta formalnie zajęta, ewentualnie ledwo co po zakończonym związku. Czyli tzw. rebound
Jesteś plastrem.
Ale nie odbieraj tego w kategoriach złośliwości. Każdy doświadczony i nienaiwny człowiek wie jak się takie relacje kończą. Także ja daje do pół roku, aż pani zacznie tęsknić za ex i was porównywać 
Ale myślę tez, że każdy nie bez powodu wybiera dla siebie pewne doświadczenia. Często zanim człowiek zrozumie co jest ważne bierze duża amplitudę emocji za oznakę czegoś ważnego.
A na pewno ta pani Ci takich emocji dostarczy, gdy podświadomie czujesz, że nie jest Twoja i musisz o nia "walczyć" , bo jeszcze nawet formalnie pewnie wolna nie jest.
Człowiek o bezpiecznym (zdrowym) stylu przywiązania nigdy nie podjąłby sie relacji z kimś, kto dopiero co zakończył związek, to na pewno.
Także za jakis czas może pokażesz się w nieco dojrzalszej, bogatszej o to doświadczenie odsłonie 
Nie dziwię się wcale, że doszłaś do takich właśnie wniosków i plasterek przyszedł Ci do głowy. Mi również wbrew temu co sądzisz o mojej naiwności przeszło to przez myśl.
Naprawdę jednak nie chce pisać tu wszytskich konkretnych szczegółów, po drugie nie wiem doprawdy czemu tłumaczę się jakiejś randomowej babce na kobiecym forum, ale dodam tylko tyle, że poprzedni związek skończył się dwa miesiące temu, a w praktyce już długo dłużej go tak naprawdę nie było. Więc tak naprawdę związek ani nie skończył się "dopiero co" ani nie sądzę żeby pani zatęskniła za byłym. I może na koniec Cię zaskoczę, ale nie mam żadnego poczucia, że muszę o kogokolwiek "walczyć". Wręcz przeciwnie. I naprawdę nie chcę tu pisać więcej.
Giaa napisał/a:Przecież pisał, że "takiego dopasowania to z nikim nigdy" 
A ile się znają? Kilka tygodni?
Tak, napisałem jakie mam w tym momencie odczucia, ale to wcale nie znaczy że nie biorę pod uwagę iż przy bliższym i dokładniejszym poznaniu może się to pod wpływem różnych czynników zmienić. Jestem świadom, że pierwsze wrażenie po zauroczeniu może być mylne bo nie dostrzega się często wad danej osoby.
Giaa napisał/a:Tak jak pisałam wcześniej: ledwo "zakończył relacje z tą z wątku, miesiąc (jak nie wcześniej dużo) już był w relacji z nową - super hiper
dziewczyną.
(...)
W każda relację tak samo powierzchownie "zaangażowany" . Tak bardzo, że za chwilę już stara sie o kolejną. Niby nie ma w tym nic złego. Sęk w tym, ze od niego aż krzyczy desperacją, bo nie ma żadnych przerw pomiędzy kolejnymi "podbojami".
(...)
Człowiek pewny siebie i pozbawiony desperacji daje sobie czas na zamknięcie jakiejś - ważnej zwłaszcza gdy to sam deklaruje, relacji. Tu tego nie ma.
Jakiej ważnej relacji! dziewczyno? Tej co tu opisałem w tym wątku na początku? Kurde spotkałem się z dziewczyną w dwóch etapach po trzy razy, które dzieliło kilka miesięcy i się pożegnałem bo z jej strony chemii nie było. Mam to odchorowywać miesiącami jak poważny związek? I Ty mi piszesz, że TO JA MAM TENDENCJĘ DO POCHOPNEGO TRAKTROWANIA POWIERZCHOWNYCH RELACJI ZBYT POWAŻNIE!?
Poważny związek to ja owszem skończyłem, ale w marcu. Tak, ja skończyłem! I nie. to nie było kolejne friendzone w którym mi się wydaje, że to ja kogoś kopnąłem, a tak naprawdę to on kopnął mnie.
Przed tym jak kolejny raz spotkałem tą dziewczynę z początku tego wątku na początku września miałem kilka miesięcy przerwy i z nikim nie randkowałem.
Giaa napisał/a:Nie zdziwiłabym się jakby rozmawiał z kobietami " na zakładkę", czyli gdy tylko coś idzie nie po jego myśli już asekuruje się następną.
A w tym miejscy to mnie już obrażasz dziewczyno. Nienawidzę takiego podejścia i sam nigdy takich rzeczy nie robię. Nigdy.
Giaa napisał/a:Pewnie ta kobieta powiedziała w jego kierunku jakieś ciepłe słowo i chłopak przy swoich deficytach przepadł 
A to skwituję tylko śmiechem. Dwa lata temu to może i faktycznie by tak było, ale tutaj teraz... A co ja się tam będę tłumaczyć jakiejś randomowej babce na kobiecym forum.
To jest doprawdy niesamowite jak to ludzie potrafią ci wystawić cały profil psychologiczny na podstawie kilku zdań, które napiszesz o sobie na forum.
Psychologowie specjaliści się znaleźli kurwa mać.