Podwójne standardy... - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Podwójne standardy...

Strony Poprzednia 1 4 5 6

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 326 do 363 z 363 ]

326

Odp: Podwójne standardy...

No dotąd spoko, tylko że było tam jeszcze w artykule coś o masakrze piłą mechaniczną. big_smile
Szczerze to tez nie zrozumiałam dlaczego te cechy są powiązane z wcześniejszym opisem.
Właściwie to ja jestem samicą Sigma, w pewlnym opisie tęgo słowa.
Myślę że ktoś kto tłumaczył ideę  albo nie znał dobrze angielskiego, albo jej nie zrozumiał, i albo On albo autor jie ogladali filmów z Eastwoodem i Bale, bo jak się ma olewanie konwenansów do płaczu nad ładniejszą wizytówką kolegi? big_smile

Zobacz podobne tematy :

327

Odp: Podwójne standardy...

No dotąd spoko, tylko że było tam jeszcze w artykule coś o masakrze piłą mechaniczną. big_smile
Szczerze to tez nie zrozumiałam dlaczego te cechy są powiązane z wcześniejszym opisem.
Właściwie to ja jestem samicą Sigma, w pewlnym opisie tęgo słowa.
Myślę że ktoś kto tłumaczył ideę  albo nie znał dobrze angielskiego, albo jej nie zrozumiał, i albo On albo autor jie ogladali filmów z Eastwoodem i Bale, bo jak się ma olewanie konwenansów do płaczu nad ładniejszą wizytówką kolegi? big_smile

328

Odp: Podwójne standardy...
SmutnaDziewczyna007 napisał/a:
rakastankielia napisał/a:
SmutnaDziewczyna007 napisał/a:

Ale jesteś łaskawy. Nawet z brzydką jesteś w stanie się prowadzać? Powinieneś dostać medal za taką obywatelską postawę. Te poniżej przeciętnej też mają szanse u Rak!. Warto żebyś podkreslał to zawsze na pierwszej randce jak z jakąś ropuchą będziesz musiał siedzieć. Żeby się nie czuła onieśmielona, że startuje do wyższej ligi, czyli ciebie.

Szukałbym pięknej modelki źle, nie patrzę na wygląd też źle. O co ci, kobieto, chodzi?

O to że jesteś odpychający. Twój sposób mówienia o kobietach i o relacjach, o twojej samotności, deklaracje o tym, że jesteś gotowy nie szukać pięknej modelki...  Jesteś odrealniony. Kiedyś na forum był wątek o dziewczynie, która zakochała się w księciu Harym. Na serio chciała porad co ma zrobić i jak się zachować, żeby go poznac kiedyś. Przypominasz mi te dziewczyne. Podobny poziom zdziecinnienia dorosłej osoby, która żyje w swojej fantazji.

No sory, ale ja nie piszę, że zakochałem się w Taylor Swift i nie pytam jak ją poznać xd ja bardzo chętnie będę się wypowiadać o kobietach w samych superlatywach, ale jak mam to zrobić, skoro same kobiety mi na to nie pozwalają, bo nie chcą rozmawiać ani dać się poznać? Nigdy nie patrzyłem na wygląd, nigdy nie zależało mi na tym, by moja potencjalna dziewczyna była pięknością, ważniejsze dla mnie było i jest porozumienie dusz i to, byśmy się dobrze ze sobą dogadywali.

329

Odp: Podwójne standardy...
Agnes76 napisał/a:

Samiec sigma to ktoś, kto nie potrzebuje uznania innych ludzi. Nie jest zuchwały ani głośny, tylko spokojny i opanowany. To introwertyczny, ale pewny siebie facet.
Sigmy nie wpasowują się w żadne ramy. Hierarchia nie ma dla nich najmniejszego znaczenia, podobnie jak wszystkie normy i trendy, które wyznacza społeczeństwo (a w szczególności alfy). Tym mężczyznom nikt nie będzie mówił, jak mają się ubierać lub zachowywać. Po prostu robią to, co chcą!
Nie szukają uznania.
Mężczyźni sigma nie potrzebują luksusów do poczucia spełnienia i osiągnięcia sukcesu. Nie próbują potwierdzać własnej wartości drogimi przedmiotami, ponieważ rozumieją, że rzeczy materialne nie zastąpią im samoakceptacji. Jeżdżą więc tym, czym chcą, noszą, co im się podoba i nie robią tego, co dyktują im alfy. Ich motto brzmi: bądź sobą.
Nie otwierają się przed byle kim.
Sigmy nie chwalą się swoimi osiągnięciami ani marzeniami w mediach społecznościowych. Ich pasje są ich prywatną sprawą. Ludzie często uważają takich mężczyzn za nieufnych i skrytych. Aby naprawdę poznać sigmę, potrzeba dużo czasu, ponieważ tacy ludzie bardzo niechętnie dzielą się intymną stroną swojego życia. Podbudowywanie ego i uznanie jest im zupełnie zbędne.

Jakbym czytał o sobie big_smile

To liderzy, którzy zachowują pokorę.
Samce sigma są samotnymi wilkami, jednak w odpowiednich okolicznościach zamieniają się w potężnych przywódców. Inspirują innych swoją pasją i poświęceniem. Sigmy na wysokich stanowiskach nigdy nie są wyniośli ani zarozumiali, dlatego też ludzie darzą ich wielkim szacunkiem.
https://jasnastrona.com/inspiracja-psyc … nosc-1493/

To już niekoniecznie.

330

Odp: Podwójne standardy...
Agnes76 napisał/a:

[
Jeśli ktoś oczekuje atencji to u sigmy jej nie znajdzie, podobnie jak przypodobywania się czy pochlebstw.
Mój mąż jest sigmą.
W najmniejszym stopniu nie jest toksyczny. Ludzie do niego lgną bo nie wywyższa się na nich, nie ma takiej potrzeby. Nikogo nie obrazi i przed nikim się nie płaszczy, czym zjednuje sobie szacunek. Można na niego liczyć bo jest doskonale zorganizowany, systematyczny i słowny. Skupia się na tym co ważne, nie ma potrzeby stwarzania pozorów, a w efekcie jest prawdomówny i konkretny. To bardzo ułatwia życie.

Nie ułatwia

331

Odp: Podwójne standardy...
Violette napisał/a:

Nie kompromituj się bardziej, niż już to zrobiłaś. smile

Fajnie, że jesteś, wnosisz trochę kolorytu, ale bez polotu.

332

Odp: Podwójne standardy...
Violette napisał/a:

"Samica sigma" nie atakuje innych młodszych

doinformuj się

333

Odp: Podwójne standardy...
Violette napisał/a:

Ty tez jak się otworzy okno to nie polecisz, jeśli mowa o polocie

Ty tez jak się otworzy okno to przynajmniej trochę niemiłego zapachu wywieje, jeśli mowa o czystości charakteru

334

Odp: Podwójne standardy...
Violette napisał/a:

A oboje wiemy, jak jest wink odbij..

wiemy
nigdy nie byłem alfą, bo do tego nie dążyłem

335 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2023-04-27 18:03:17)

Odp: Podwójne standardy...

W przeciwieństwie do niektórych,  ja mam kompletnie samodzielne stanowisko I nie potrzebuję wisieć na zarobkach jakiegokolwiek Pana., ani bogatego tatusia  smile
Nie zależy mi na awansie w firmie, bo oznacza stratę czasu na naukę innych, wiec zatrzymanie swoich dochodów na niższym poziomie.
Mam gdzieś opinię  ludzi z forum, nie muszę krzykliwie tu udowadniać jaka że mnie mocarna kobieta,samica alfa wink
Ale niektóre osoby tu bardzo lubię, reszta jest mi obojętna.
Nie boję się też że z zblaknę przy jakiejkolwiek Pani i ktoś mi ukradnie zdobycz smile

Ale nie płaczę  z powodu ładniejszej wizytówki kolegi i nie biegam z piłą mechaniczną big_smile
Pachut jest piękny z rysów, jednak pech polega na tym,że dzięki linkowi na forum
Jednocześnie go zobaczyłam i usłyszałam.
A słuchanie go zabrało mu całą atrakcyjnosc, no nie jest ciekawy jako osobowość,  , chociaż robi ambitne rzeczy..
Więc dla mnie Atrakcyjny ! nie jest.
Tak samo jak plastikowa Edzia:)
Ale to dla mnie.
Sorry  z powodu pisania w pociągu cos się powieliło..internet  słaby..
Nie atakuję młodych kobiet, ewentualnie głupie, bez względu na wiek. big_smile

336

Odp: Podwójne standardy...

A w Twoja stronę propozycja od Pachuta padła? smile
Dajże już  spokój z tym gościem:)
Mogę go do przenoszenia mebli zatrudnić, na silnego wygląda:)

337

Odp: Podwójne standardy...

A ten Pachut to jest jakiś wzorzec z Sevres ? Bo ja jakbym był kobietą to bym jednak wolał np. Harrisona Forda big_smile (no może takiego ciut młodszego, chociaż i tak świetnie wygląda), albo Brada Pitta smile 
Pachut to dla mnie jest zbyt pluszowy.

338

Odp: Podwójne standardy...
rossanka napisał/a:
Nowe_otwarcie napisał/a:
rossanka napisał/a:

... albo amulet z zębów na pierś jakiegoś szerokoszczekowo185cm Chada.
Pfff.

Nie, no Ross... zębów to jednak będziesz potrzebować w komplecie jeśli chcesz cokolwiek zdziałać.

Po śmierci nie potrzeba zębów:P

Ale za życia trzeba! Co z tego że krokodyl stary, ważne że jeszcze gryzie; jak gryzie, to wciąż sprawny big_smile

339

Odp: Podwójne standardy...
Ela210 napisał/a:

No dotąd spoko, tylko że było tam jeszcze w artykule coś o masakrze piłą mechaniczną. big_smile
Szczerze to tez nie zrozumiałam dlaczego te cechy są powiązane z wcześniejszym opisem.
Właściwie to ja jestem samicą Sigma, w pewlnym opisie tęgo słowa.
Myślę że ktoś kto tłumaczył ideę  albo nie znał dobrze angielskiego, albo jej nie zrozumiał, i albo On albo autor jie ogladali filmów z Eastwoodem i Bale, bo jak się ma olewanie konwenansów do płaczu nad ładniejszą wizytówką kolegi? big_smile

Ela, daj spokój bo to prędzej droga do uznania za incela (czy femcelkę) wink
Przecież ten cały "facet sigma" został "utworzony" bardziej dla jaj niż żeby cokolwiek sensownego wykazać.

340

Odp: Podwójne standardy...
Violette napisał/a:
Misinx napisał/a:

A ten Pachut to jest jakiś wzorzec z Sevres ? Bo ja jakbym był kobietą to bym jednak wolał np. Harrisona Forda big_smile (no może takiego ciut młodszego, chociaż i tak świetnie wygląda), albo Brada Pitta smile 
Pachut to dla mnie jest zbyt pluszowy.

Nie wzorzec, a przykład , który podałam, a elżunia -choc by na nią nie spojrzał, twierdzi, ze "dała by mu kosza" , beka XD

Natomiast jest to klasyczny przykład tzw. Chada: ma wygląd, piniondz wink, osiągnięcia , ciekawe pasje, pieknie zbudowany, ambitny, facet z werwą, jajami i bez kompleksów. Sól w oku każdego incela XD

Daleko mu do pluszowości, choć widać, że to ciepły, słodki facet big_smile Z jego przymiotami to bajka.


Brad pitt nigdy mi się nie podobał, z serem mi się kojarzył zawsze, nie wiem czemu , haha.

A Ford..weźźź XD

Czyli, że coś takiego jak gust nie istnieje i "Pachut must be" ? I nie jest możliwe, żeby się komuś nie podobał ? A Doda też się musi podobać każdemu ?

341

Odp: Podwójne standardy...
Misinx napisał/a:
Violette napisał/a:
Misinx napisał/a:

A ten Pachut to jest jakiś wzorzec z Sevres ? Bo ja jakbym był kobietą to bym jednak wolał np. Harrisona Forda big_smile (no może takiego ciut młodszego, chociaż i tak świetnie wygląda), albo Brada Pitta smile 
Pachut to dla mnie jest zbyt pluszowy.

Nie wzorzec, a przykład , który podałam, a elżunia -choc by na nią nie spojrzał, twierdzi, ze "dała by mu kosza" , beka XD

Natomiast jest to klasyczny przykład tzw. Chada: ma wygląd, piniondz wink, osiągnięcia , ciekawe pasje, pieknie zbudowany, ambitny, facet z werwą, jajami i bez kompleksów. Sól w oku każdego incela XD

Daleko mu do pluszowości, choć widać, że to ciepły, słodki facet big_smile Z jego przymiotami to bajka.


Brad pitt nigdy mi się nie podobał, z serem mi się kojarzył zawsze, nie wiem czemu , haha.

A Ford..weźźź XD

Czyli, że coś takiego jak gust nie istnieje i "Pachut must be" ? I nie jest możliwe, żeby się komuś nie podobał ? A Doda też się musi podobać każdemu ?

Dokładnie. Nie każdemu musi odpowiadać styl karyny, przeświadczenie z d... wzięte (lub oparte na teście IQ wyciągniętym z paczki Lays'ów) o własnej doskonałości czy ściema kapiąca z ust; Nergal chyba też po pewnym czasie doszedł do wniosku że woli normalne kobiety wink

342 Ostatnio edytowany przez Misinx (2023-04-27 20:51:17)

Odp: Podwójne standardy...
Violette napisał/a:
Misinx napisał/a:

Czyli, że coś takiego jak gust nie istnieje i "Pachut must be" ? I nie jest możliwe, żeby się komuś nie podobał ? A Doda też się musi podobać każdemu ?

Jeszcze raz (może za ktorymś razem dotrze..): jest różnica między stwierdzeniem, że ktoś jest bardzo fajny, ale nie dla mnie, a pisaniem o BARDZO atrakcyjnej obiektywnie osobie, która ma piekne rysy, ciało , że jest NIEATRAKCYJNY/-NA. To syndrom kwasnych winogron. Nic innego.
Wiesz co to za syndrom?

Kiedy facet , na którego kobieta nigdy by nie spojrzała, twierdzi, ze ona nie dośc, ze była nim zainteresowana, to jeszcze dał jej kosza big_smile

Odpowiednikiem takich facetów jest nasza elusia. smile

I nie chodzi o to, że Doda jest jakimś ideałem kobiety, bo nie jest. widziałam piekniejsze kobiety. co z tego? Kiedy obiektywnie nic jej nie brakuje. W ktorym miejscu ona jest brzydka czy "nieatrakcyjna" dla zwykłego janusza, który może co najwyżej w necie fantazjowac o lasce o jej poziomie urody?
Błagam cię..Nie znosze ściem.

Ale mnie się Doda nie podoba. No i co ? Też mam ten syndrom kwaśnych winogron ? big_smile No bo wiadomo, że taka Doda to by też na mnie nie spojrzała. Ale dla mnie to ona nie jest żadne cudo. Ma naburmuszony wiecznie wyraz twarzy. Który jeszcze uwydatniają powiększone usta. Przygłupiasty śmiech. I generalnie osobowość dla mnie odpychającą. No sorry, ale nie big_smile Wg mnie obiektywnie jej wiele brakuje. Zgrabne nogi i cycek to nie wszystko.

Każdy ocenia ze swojego punktu widzenia. Ja wiem, że Doda jest dla wielu atrakcyjna i przyjmuję to do wiadomości. Nie dziwuję się big_smile Ale nie dla mnie.
I tak samo jest np. z Pachutem.

343 Ostatnio edytowany przez Misinx (2023-04-27 21:06:51)

Odp: Podwójne standardy...
Violette napisał/a:
Misinx napisał/a:


Ale mnie się Doda nie podoba. No i co ? Też mam ten syndrom kwaśnych winogron ? big_smile No bo wiadomo, że taka Doda to by też na mnie nie spojrzała. Ale dla mnie to ona nie jest żadne cudo. Ma naburmuszony wiecznie wyraz twarzy. Który jeszcze uwydatniają powiększone usta. Przygłupiasty śmiech. I generalnie osobowość dla mnie odpychającą. No sorry, ale nie big_smile Wg mnie obiektywnie jej wiele brakuje. Zgrabne nogi i cycek to nie wszystko.

"Nie podoba ci sie" ze wzgledu na osobowość i "Naburmuszoną minę" - w końcu jakies konkrety, a nie bajanie. Tylko nadal nie kumasz jak to wpływa na twój odbior jej urody big_smile
MAsakra, jak mało tu ludzi, którzy potrafią posługiwac się logiką.

Tak samo jak "nie podoba się" damski bokser większości lasek, choc to mechanizm racjonalizacji, gdyby ten facet był bardzo przystojny, bo wtedy NIE POWINIEN nam sie podobac. Tak mowi rozsądek, społeczne oczekiwania i świadomość wink

Juz jak krowie na rowie ci tłumacze, wybacz.

Tak... "wiele jej brakuje". Już czytałam gdzieś takie opinie od gościa, który ślinił sie do laski, która probowała nieudolnie styl dody kopiowac, tlyko nie zajarzył XD, natomiast daleko jej było poziomem urody..Ale gdy sie nie ma co się lubi wink 


To działa na podobnej zasadzie co z autami.
wiekszośc facetów obejrzy się z błyskiem w oku za super sportowa furą, bugatti dajmy na to.. Ci bardziej pewni siebie i przy kasie najczesciej powiedza: "WOW, super fura." A Czesiek, ktory jedzie polonezem pyr pyrpyyyr zazwyczja powie: "Phiii.. ale gowniane auto, widziałem lepsze."  big_smile lol
I to w zasadzie najlepsze podsumowanie jak działa ten mechanizm  smile

Czego nie kumam ? Bo już nie kumam big_smile Z urody dla mnie Doda nie ma czegoś, co ja szukam w kobiecie. Jak na nią patrzę to widzę sztuczność, plastik, pustkę. No tak ją postrzegam. Ja nie twierdzę, że taka jest, bo jej nie znam, ale tak ją widzę. Może gdybym ją poznał, to tak urzekłaby mnie swoją osobowością, że przestałbym zwracać uwagę na tą jej wiecznie nadąsaną minę. Choć wątpię big_smile Ja np. sto razy wolę Keirę Knightly. Jakbyś mi postawiła obok siebie obie, to bym się nawet nie zastanawiał. Chociaż Keira ma krzywe "angielskie zęby", chociaż nie ma prawie biustu, ale ma to coś, co mnie przyciąga.

Violette napisał/a:

I nie, nie "każdy ocenia wg swojego punktu widzenia", tylko "punkt widzenia zależy od możliwości". wink
A mozliwości oceniamy po tym kogo na jakie auto STAĆ, czyli czym JEŻDZI a nie co mowi. smile Chyba prościej sie nie da?

Naprawdę ? A ja myślałem, że rozmawiamy o urodzie. A Ty ciągle o tym, że ktoś się komuś podoba, bo go na niego stać, lub nie ? No może Ty tak masz, ale nie wszyscy big_smile

344 Ostatnio edytowany przez Kasssja (2023-04-27 21:10:50)

Odp: Podwójne standardy...

Viola, a jak nie Pachut to kto z showbizu? Bo się tak zafiksowaliście wszyscy na nim, że jak chłop własne nazwisko wpisze w googla to go pokieruje do naszego forum tongue

Nawiasem mówiąc, Doda to tak specyficzna osoba, że wszystkie jej związki kończą się wielką rozpierduchą. Z jednym gościem się chyba do dziś procesuje o jakieś graty, drugi miał być "nositorbą" a okazał się przestępcą, który dał jej nieźle popalić poza błyskami fleszy. Nie mówię już o Nergalu, który.. no wszyscy wiemy co. Nie wierzę, że ona jest w stanie przyciągnąć kogoś normalnego, wartościowego, z kręgosłupem moralnym.

345

Odp: Podwójne standardy...
Kasssja napisał/a:

Viola, a jak nie Pachut to kto z showbizu? Bo się tak zafiksowaliście wszyscy na nim, że jak chłop własne nazwisko wpisze w googla to go pokieruje do naszego forum tongue

Nawiasem mówiąc, Doda to tak specyficzna osoba, że wszystkie jej związki kończą się wielką rozpierduchą. Z jednym gościem się chyba do dziś procesuje o jakieś graty, drugi miał być "nositorbą" a okazał się przestępcą, który dał jej nieźle popalić poza błyskami fleszy. Nie mówię już o Nergalu, który.. no wszyscy wiemy co. Nie wierzę, że ona jest w stanie przyciągnąć kogoś normalnego, wartościowego, z kręgosłupem moralnym.

Moim zdaniem u Dody samokreacja, to jak ona by się chciała widzieć i to jak chciałaby być postrzegana, się dość mocno rozmija z tym jaka naprawdę jest. Maskuje to agresywnością, wyszczekaniem, pozorną pewnością siebie. Ale jej życie prywatne jakoś nie oszałamia. Gdzieś jest jakiś error w tym "systemie". Majdan, Haidar, ten jej mąż ostatnio... No teraz jest Pachut i jest sielanka, ale z poprzednimi też tak było. Zobaczymy jak to się skończy.

346 Ostatnio edytowany przez Misinx (2023-04-27 21:22:55)

Odp: Podwójne standardy...
Violette napisał/a:
Misinx napisał/a:

Czego nie kumam ? Bo już nie kumam big_smile Z urody dla mnie Doda nie ma czegoś, co ja szukam w kobiecie. Jak na nią patrzę to widzę sztuczność, plastik, pustkę. No tak ją postrzegam. Ja nie twierdzę, że taka jest, bo jej nie znam, ale tak ją widzę. Może gdybym ją poznał, to tak urzekłaby mnie swoją osobowością, że przestałbym zwracać uwagę na tą jej wiecznie nadąsaną minę. Choć wątpię big_smile Ja np. sto razy wolę Keirę Knightly. Jakbyś mi postawiła obok siebie obie, to bym się nawet nie zastanawiał. Chociaż Keira ma krzywe "angielskie zęby", chociaż nie ma prawie biustu, ale ma to coś, co mnie przyciąga.

Jasne, że jest "plastikowa" i nie jest typem naturalnej laski, ale Pam Anderson tez koło naturalnej nie stała, mniej wiecej od 1990 roku, a uważam jako kobieta, że była bardzo seksowna. smile
Po prostu w moim typie są tzw. ikony w typie "bombshell":) a Doda bezwątpienia jest reprezentantka tego typu. Juz uj z tym po ilu jest "poprawkach", liczy się efekt.
Skoro Pachut uważa, że jest seksowna to to jest tak jakby Twoj egzamin w danym temacie na 6 ocenił profesor habilitowany danej dziedziny. Taki odpowiednik. Nie jest ważne czy Doda podba się Januszowi, skoro  janusz mógłby wypierdzieć symfonie bethoweena tyłkiem i podać jaja w sosie szafranowym a i tak nie byłby w dalekim nawet planie C zainteresowan takiej kobiety.
Kumasz? wink
to proste smile
Tylko o to chodzi.

Jasne, że moga sie podobac TEŻ inne typy. Keira to także był moj typ, piekna była smile Tylko zdecydowanie za chuda... ale twarz super i bardzo elokwentna, pieknie wypowiadająca się dziewczyna. I to jest jak najbardziej oko.

co innego, gdybyś twierdził, że Doda jest bee, a skomlał o uwagę ..Joli Rutowicz za czasow Big Brothera. i Jeszcze twierdził, że to nie jest styl karyny XD

no to jest ten poziom hipokryzji, na ktory nie ma zgody u mnie big_smile

Ale Pachut przecież ma swój gust i dla niego Doda może być seksowna. No kto mu broni ? big_smile Uroda, to nie matematyka. To nie jest nauka ścisła. No ilu laskom na świecie podoba się np. Ed Sheeran. No chyba można zaryzykować twierdzenie, że tysiącom. A pewnie drugi tysiąc powie, że "Eeee rudy ? No przecież on jest kompletnie brzydki. Taki typowy ryży brytol". No i kto ma rację ? Kto jest "profesorem" ?

347

Odp: Podwójne standardy...
Kasssja napisał/a:

Viola, a jak nie Pachut to kto z showbizu? Bo się tak zafiksowaliście wszyscy na nim, że jak chłop własne nazwisko wpisze w googla to go pokieruje do naszego forum tongue

Nawiasem mówiąc, Doda to tak specyficzna osoba, że wszystkie jej związki kończą się wielką rozpierduchą. Z jednym gościem się chyba do dziś procesuje o jakieś graty, drugi miał być "nositorbą" a okazał się przestępcą, który dał jej nieźle popalić poza błyskami fleszy. Nie mówię już o Nergalu, który.. no wszyscy wiemy co. Nie wierzę, że ona jest w stanie przyciągnąć kogoś normalnego, wartościowego, z kręgosłupem moralnym.

No właśnie najnormalniejszy był Nergal, który ostatecznie kopnął ją w dupę. Tylko że Darski nie stara się udowodnić za pomocą testu IQ z chipsów że jest super inteligentny wink

348

Odp: Podwójne standardy...
Violette napisał/a:
Misinx napisał/a:

Ale Pachut przecież ma swój gust i dla niego Doda może być seksowna. No kto mu broni ? big_smile Uroda, to nie matematyka. To nie jest nauka ścisła. No ilu laskom na świecie podoba się np. Ed Sheeran. No chyba można zaryzykować twierdzenie, że tysiącom. A pewnie drugi tysiąc powie, że "Eeee rudy ? No przecież on jest kompletnie brzydki. Taki typowy ryży brytol". No i kto ma rację ? Kto jest "profesorem" ?

Nie umiesz robić najprostszych rozrożnień, skoro do jednego wora wrzucasz tak różne kategorie facetów jak pachut i Ed Sheeran. Ten pierwszy podoba sie ze wzgledu na CZYSTE warunki fizyczne, drugi podoba sie ze wzgledu na muzyke, ktora tworzy (powstaje efekt przeniesienia, jak w przypadku wielu obsesji na punkcie wokalisty czy zespolu, sama ulegałam temu efektowi za mlodości) i uroku osobistego. Dwie totalnie rożne kategorie.
Poddaje się. Nie umiem rozmawiać gdy ktos nie włada logiką tak dobrze jak ja.

Przepraszam... Ran Twoich całować nie godnym. Wiem, że będziesz bronić Pachuta big_smile Ja do niego nic nie mam. Ja tylko rozumiem, że nie musi się każdemu podobać i to nie oznacza tego syndromu winogron. Tylko tyle.

349

Odp: Podwójne standardy...
Misinx napisał/a:

A ten Pachut to jest jakiś wzorzec z Sevres?

Wiem, że program o Dodzie to był show... ale ona wydała mi się taka infantylna w relacjach z ludźmi jak małolata.



Bo ja jakbym był kobietą to bym jednak wolał np. Harrisona Forda big_smile

Harrison Ford to była kobieta!


albo Brada Pitta smile

Brad PItt to była kobieta.




Pachut to dla mnie jest zbyt pluszowy.

Czy to o nich mignął mi artykuł, że Pachut spędza wakacje z Dodą, a ta chyba nie jest zbyt szczęśliwa, bo Pachut na rzęsach tańcuje, aby się pokazać?

350

Odp: Podwójne standardy...
Violette napisał/a:
Misinx napisał/a:

Przepraszam... Ran Twoich całować nie godnym. Wiem, że będziesz bronić Pachuta big_smile Ja do niego nic nie mam. Ja tylko rozumiem, że nie musi się każdemu podobać i to nie oznacza tego syndromu winogron. Tylko tyle.

No właśnie wiem, ze nie rozumiesz, bo tu trzeba "troche" wiedzy psychologicznej wink a 3/4 społeczeństwa nie rozumie najprostszych mechanizmow, ktore nimi na codzień rządza, co dopiero w relacjach damsko-męskich.

Wiem, że nie masz nic do Pachuta, ale tłumacze ci, że to czy osoby z połki bardzo rpzystojni beda sie podobać determinuje nasz osobisty "punkt wyjścia", czyli gdzie sami siebie podświadomie plasujemy.
Trudno żeby wszyscy pryszczaci, łysi , niscy faceci z nadwagą startowali do Pam Anderson czy ..niech będzie Lindy evangelisty wink , skoro spora częśc z nich (nie mowie o oderwanych od rzeczywistości jednostkach ) gdzieś na poziomie podświadomym jarzy, że ni uja nie sa z tej samej ligii.
I co, uważasz, że oni jak ich zapytasz czy by się z nia umowili to chor takich facetow Ci powie że tak??
Proste, ze wybiora grażynkę na swoim poziomie, bo nikit z motyką na księżyć nie wyrusza, jak nie jest poważnie zaburzony.

Sęk w tym , że niewielu ludzi stac na autorefleksje i troche pokory aby powiedziec sobie: no tak..bardzo mi sie podoba, ale nie moja liga. Predzej powie: "łeee tam, tez mi coś".

Mnie jest to prościej ocenić, bo wiem z kim się moi faceci umawiali, a raczej z kim na pewno nie. A mogli. w przeciwieństwie do gosci, ktorzy NIE MOGĄ ze mna, a musza z tymi laskami, co moi ex iobecny by nawet nie splunęli wink

Ja przepraszam, że tak mało wiem o psychologii, ale skoro mnie się podoba np. taka Keira, albo jeszcze inne aktorki np. Jennifer Connelly , piosenkarki itd. i to się kompletnie ma nijak do tego jak się sam plasuję. No to chyba jednak coś nie tak z Twoją teorią. A myślę, że aż tak wyjątkowy nie jestem.

351

Odp: Podwójne standardy...
Gary napisał/a:
Misinx napisał/a:

A ten Pachut to jest jakiś wzorzec z Sevres?

Wiem, że program o Dodzie to był show... ale ona wydała mi się taka infantylna w relacjach z ludźmi jak małolata.



Bo ja jakbym był kobietą to bym jednak wolał np. Harrisona Forda big_smile

Harrison Ford to była kobieta!


albo Brada Pitta smile

Brad PItt to była kobieta.

Ja pierdolę... Rujnujesz mi mój mały świat big_smile

352

Odp: Podwójne standardy...
Violette napisał/a:
Misinx napisał/a:

Ja przepraszam, że tak mało wiem o psychologii, ale skoro mnie się podoba np. taka Keira, albo jeszcze inne aktorki np. Jennifer Connelly , piosenkarki itd. i to się kompletnie ma nijak do tego jak się sam plasuję. No to chyba jednak coś nie tak z Twoją teorią. A myślę, że aż tak wyjątkowy nie jestem.

Dobra, to w miejsce Dody wstaw Jennifer Conelly i Keire i wyobraź sobie, że janusz z bebechem, ktory ledwo wyrabia na pensji za 4 koła na miesiąc, ktory umawia sie z laskami typu Frytka za czasów Big Brothera wink, twierdzi, że owe panie sa "meeeh, że ma lepsze.." a [potem widzisz Frytkę XD

Naprawde prosciej sie nie da.

ale czekam jak napsizesz, ze frytka to rpzepiekna kobieta. dziekuje, dobranoc big_smile

Ale skąd wiesz, czy ja nie jestem Januszem z bebechem ? big_smile I kto broni temu Januszowi mieć swoją opinię ?
Ty jesteś tak uczepiona swojej własnej opinii, że traktujesz ją trochę jak dogmat. Tak jakby racja należała do Ciebie, a cała reszta, która twierdzi inaczej oszukuje sama siebie. A to nie jest ta "dziedzina nauki" w której ktoś może sobie przypisywać rację.

353

Odp: Podwójne standardy...
Violette napisał/a:
Misinx napisał/a:

Ale skąd wiesz, czy ja nie jestem Januszem z bebechem ? big_smile I kto broni temu Januszowi mieć swoją opinię ?
Ty jesteś tak uczepiona swojej własnej opinii, że traktujesz ją trochę jak dogmat. Tak jakby racja należała do Ciebie, a cała reszta, która twierdzi inaczej oszukuje sama siebie. A to nie jest ta "dziedzina nauki" w której ktoś może sobie przypisywać rację.

jprdl.. nie chodzi o "racje" tlyko przedstawilam ci znane 2 zjawiska psychologiczne.. jakiś ty niekumaty


Teraz napisz, że każdy marzy o tym by byc biednym i brzydki, "bo rożne sa gusta".

Wiem, ja jestem strasznie niekumaty. Taki janusz... Ale już wstawki z tym ostatnim zdaniem to kompletnie nie rozumiem. Co ma piernik do wiatraka ? big_smile Ty jesteś za dobrym psychologiem dla mnie big_smile

354

Odp: Podwójne standardy...
Violette napisał/a:
Misinx napisał/a:

Przepraszam... Ran Twoich całować nie godnym. Wiem, że będziesz bronić Pachuta big_smile Ja do niego nic nie mam. Ja tylko rozumiem, że nie musi się każdemu podobać i to nie oznacza tego syndromu winogron. Tylko tyle.

No właśnie wiem, ze nie rozumiesz, bo tu trzeba "troche" wiedzy psychologicznej wink a 3/4 społeczeństwa nie rozumie najprostszych mechanizmow, ktore nimi na codzień rządza, co dopiero w relacjach damsko-męskich.

Wiem, że nie masz nic do Pachuta, ale tłumacze ci, że to czy osoby z połki bardzo rpzystojni beda sie podobać determinuje nasz osobisty "punkt wyjścia", czyli gdzie sami siebie podświadomie plasujemy.
Trudno żeby wszyscy pryszczaci, łysi , niscy faceci z nadwagą startowali do Pam Anderson czy ..niech będzie Lindy evangelisty wink , skoro spora częśc z nich (nie mowie o oderwanych od rzeczywistości jednostkach ) gdzieś na poziomie podświadomym jarzy, że ni uja nie sa z tej samej ligii.
I co, uważasz, że oni jak ich zapytasz czy by się z nia umowili to chor takich facetow Ci powie że tak??
Proste, ze wybiora grażynkę na swoim poziomie, bo nikit z motyką na księżyć nie wyrusza, jak nie jest poważnie zaburzony.

wink

Nie do końca. Przeciętny Janusz nie spotyka na co dzień osób typu Doda czy Pamela Anderson, bo widzi je tylko w tv, to siłą rzeczy nici z relacji, Janusz spotyka Anię z obuwniczego czy Marzenę nauczycielkę z LO.
Na tej samej zasadzie lekarze żenią się z lekarkami - światek medyczny ma wspólnych znajomych, a Seba poznaje na dyskotece Andżelę, bo nie spotka tam ani pani doktor ani Pameli. Tak samo sportowcy - ona łyżwiarka on łyżwiarz czy biegacz.
Albo ona gra na wiolonczeli a on na Waltorni. wiolonczelistka mało ma wspólnego ze światem laryngologów, a maratończyk z pracownikami politechniki.

Dlatego jest para Pachut Doda czy Janusz I Grażyna, jeśli już tak mówimy. Po prostu pewne światy - ich drogi nigdy sie nie skrzyżują.

355

Odp: Podwójne standardy...
Violette napisał/a:

wiekszośc facetów obejrzy się z błyskiem w oku za super sportowa furą, bugatti dajmy na to.. Ci bardziej pewni siebie i przy kasie najczesciej powiedza: "WOW, super fura." A Czesiek, ktory jedzie polonezem pyr pyrpyyyr zazwyczja powie: "Phiii.. ale gowniane auto, widziałem lepsze."  big_smile lol
I to w zasadzie najlepsze podsumowanie jak działa ten mechanizm  smile

No ja bym się za bugatti obejrzał, nie powiem. I na pewno stwierdziłbym, że fajne auto, choć osobiście bym go nie kupił, nawet gdyby mnie było stać, bo po co? Przecież w Polsce nawet nie ma za bardzo gdzie się rozpędzić tym autem, więc nie mógłbym wykorzystać w pełni jego potencjału. Już nie mówiąc o tym, że dużo większe ryzyko kradzieży. To już lepiej kupić coś zwykłego, co po prostu przewiezie z punktu a do punktu b. Nie mówię, że jakieś małe i stare auto, ale też nic luksusowego czy sportowego.

356 Ostatnio edytowany przez Farmer (2023-04-27 23:36:29)

Odp: Podwójne standardy...
Violette napisał/a:

Przy Pachucie jest soba: szczesliwa, ciepla i spokojna.

To właśnie jest jej maska. Może to ciągnąć max. 3 miesiące, a później opadnie. I to z hukiem.

A z niej jest zwyczajny toksyczny narcyz z zaburzeniem osobowości i daddy issues.
To dlatego nikogo normalnego nie może znaleźć, bo jej zachowanie odrzuca.
Może być ładna, może być mądra, ale podobnie jak ty, jest nie do wytrzymania.
Nazywa to zazdrością, zawiścią itp., ale kogo obchodzi Dorotka. Tylko ją ...

357

Odp: Podwójne standardy...
Violette napisał/a:
rossanka napisał/a:

Przeciętny Janusz nie spotyka na co dzień osób typu Doda czy Pamela Anderson, bo widzi je tylko w tv, to siłą rzeczy nici z relacji, Janusz spotyka Anię z obuwniczego czy Marzenę nauczycielkę z LO.

Brawo. Bardzo słuszna obserwacja, choć oczywista wink
ALE to się wpisuje w to, o czym pisałam i jest tego konsekwencją. Skoro janusz widzi (przykładowo! , bo zaraz będzie, że komuś się akurat Pam nie podoba i nie zajarzy analogii w ogóle XD..) super laski TYLKO na ekranie swojego tivi - jak w piosence "Mydełko fa" o pieknej babce "z kanału tivi" big_smile ..to jakim cudem mógłby sobie wyobrazić taką kobietę pod innym kątem niż masturbacja do jej wizerunku, co najwyżej? NO JAK? No nie ma opcji smile
Dlatego janusz, owszem, pomęczy freda do wizerunku takich lasek, ale do związku będzie wybierał kasieńki z warzyniaka przysłowiowego, bo WIE, że na "gwiazde" szanse zerowe.
To tak proste i oczywiste, jak to działa, ale widzę, że sporo topornych umysłów nie pojmuje tego. Choć to znowu mechanizm wyparcia, żeby nie było zbyt smutno, że tak jest to sobie wmawiają, ze to nie to, że brak szans, tylko ich DECYZJA przecież big_smile



Na tej samej zasadzie lekarze żenią się z lekarkami

Tak, ale nie mylmy pojęć.. Lekarz, prawnik czy inne zawody, różnia się tym od sebixa, któremu andżela wystarczy do szczęścia, że ich intelekt jest zazwyczaj sporo ponad przeciętną, a więc potrzeby w tym zakresie też siłą rzeczy większe. Co do zasady.. Nie mówię o wyjątkach.

Więc nie upraszczaj, ze chodzi tylko o branże, bo chodzi o mozliwości.
Seba na portalu randkowym jest nadal sebixem, a lekarz czy inny facet o wysokim statusie dom tego przystojny, będzie miał zawsze o wiele szerszy wachlarz opcji, na które sebix będzie mógł tylko popatrzeć.

Dlatego jest para Pachut Doda czy Janusz I Grażyna, jeśli już tak mówimy. Po prostu pewne światy - ich drogi nigdy sie nie skrzyżują.

Nie skrzyżują , o tym mowię, ale nie tylko z powodu branży , co braku szeregu cech aparycji i osobowości. Bo TU jest źrodło tego, że taki Pachut miał 100% szans na taką Dodę przykładowo, czy inna laskę o jej statusie, a typowy janusz nie ma.

Ty musisz tą teorię gdzieś wydrukować, dać na wikipedię. Żeby żaden Janusz, albo Grażyna się nie zamotali i nie związali przypadkiem z jakąś Dodą, albo Pachutem. A żeby ci, którzy już przypadkiem tak zrobili, natychmiast się poprawili. Porządek w przyrodzie musi być.

358

Odp: Podwójne standardy...
Violette napisał/a:
Misinx napisał/a:

Ty musisz tą teorię gdzieś wydrukować, dać na wikipedię. Żeby żaden Janusz, albo Grażyna się nie zamotali i nie związali przypadkiem z jakąś Dodą, albo Pachutem. A żeby ci, którzy już przypadkiem tak zrobili, natychmiast się poprawili. Porządek w przyrodzie musi być.

Ja nic nie musze, bo lekcje odrobiłam. to ty "musisz" sie dokształcić w absolutnych podstawach psychologii - tak, to dziedzina nauki, gdybyś nie wiedział XD big_smile
To, że twój umysł czegoś nie ogarnia i próbujesz umniejszac osobie, która wie więcej od ciebie w tym temacie, obnaża tylko ciebie. smile

bez odbioru, bo lubię dyskusję, ale wyłącznie z ludźmi, ktorzy mają wiedze na dany temat.

A Ty masz jakieś wykształcenie w tej kwestii ? Czy jesteś takim genialnym samoukiem ?

359

Odp: Podwójne standardy...
Violette napisał/a:
Misinx napisał/a:

A Ty masz jakieś wykształcenie w tej kwestii ? Czy jesteś takim genialnym samoukiem ?

Ty czytasz w ogóle jakieś książki? Nie wiem.. zdobywasz informacje na tematy , które cie interesują POZA Uniwersytetem? Czy po zakończeniu nauki juz nigdy niczego się nie dowiedziałeś o świecie? big_smile
Bo na takiego mi wyglądasz. Najprostsze tematy cię przerastają, bo nie potrafisz myśleć.

Wyciągasz z tego co napisałam wnioski jakbyś kompletnie nic nie zrozumiał, a mi nie płaca żebym uczyła facetów po 50-ce czytania ze zrozumieniem.

Ale nie staraj się tymi durnymi pseudo-ośmieszającymi pytaniami wyjśc na mądrego, bo skutek ciągle odwrotny big_smile


Nie kłopocz się z kolejna, przewidywalna do bólu odpowiedzią w stylu zaklętego moherowego beretu XD

Jako specjalistka z zakresu psychologii na pewno wiesz, że agresywnością często ludzie maskują jakieś deficyty. A Ty co maskujesz ?

360 Ostatnio edytowany przez Kafe_user (2023-04-30 12:11:16)

Odp: Podwójne standardy...
Misinx napisał/a:

Jako specjalistka z zakresu psychologii na pewno wiesz, że agresywnością często ludzie maskują jakieś deficyty. A Ty co maskujesz ?

Na Kafeterii już ją poznaliśmy bardzo dobrze. Maskuje niskie poczucie własnej wartości, jest nieudacznikiem związkowym. Atakuje tam, gdzie coś jest niezgodne z jej skrzywionym światopoglądem, który tutaj zauważyłeś. Tylko jej punkt widzenia może być prawdziwy, reszta po prostu jest niedouczona - choćby fakty mówiły co innego, to i tak jej projekcja jest jedyna słuszna.

Pokahontaz z Kafeterii napisał/a:

Szkoda że brakuje ci trochę autokrytycyzmu, bo w okazywaniu pogardy jesteś najlepsza, ale często zupełnie bezpodstawnie, na zasadzie ja wiem najlepiej, a każda obiekcja wobec moich opinii z góry równa się błąd kardynalny -wszak zawsze wiesz najlepiej i jesteś nieomylna w swoich wyobrażeniach na własny temat. Być może to efekt pochodny wkraczania w kolejną fazę post-wallu, kryzys 40-latki.

Dokładnie w punkt i geneza też trafiona.

361

Odp: Podwójne standardy...
Violette napisał/a:
Misinx napisał/a:

Jako specjalistka z zakresu psychologii na pewno wiesz, że agresywnością często ludzie maskują jakieś deficyty. A Ty co maskujesz ?

Niczego nie maskuje, przewidywalny do bólu bocie. wprost okazuje ci brak cierpliwości i pogardę dla twojej ignorancji smile
Nawet tego nie jestes w stanie zajarzyć, bo wczesniej przygotowałeś sobie ten tekst, który wkleiłbys niezależnie od tego co ja bym napisała, hahaha. Bocie big_smile

Łoooł... Jakbym Tadzia czytał, tylko w rodzaju żeńskim big_smile Powinniście się poznać.

362

Odp: Podwójne standardy...

Theodore... Chyba się unikają...

363

Odp: Podwójne standardy...

Theodore Bundy... Chyba się unikają...

Posty [ 326 do 363 z 363 ]

Strony Poprzednia 1 4 5 6

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Podwójne standardy...

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024