Podwójne standardy... - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Podwójne standardy...

Strony Poprzednia 1 2 3 4 5 6 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 261 do 325 z 363 ]

261

Odp: Podwójne standardy...
Ela210 napisał/a:

Nic sobie nie poprawiałam, w przeciwieństwie pewnie do wielu Twoich rowiesniczek smile
Jednak skoro Twoje obserwacje są takie jakie są, to znaczy, że nie obracasz się w zróżnicowanym środowisku,  tylko osób  podobnych sobie.
Żoliborz?
Kojarzy mi się tylko z jedną osobą big_smile

Skoro żoliborz kojarzy ci się tylko z Jarosławem, to widocznie obracasz się w mało zróżnicowanym środowisku smile.
A co do mojego środowiska, to myślę że jest ono bardzo zróżnicowane. Po prostu młodszy facet ze starszą kobietą to ogromna rzadkość

Zobacz podobne tematy :

262

Odp: Podwójne standardy...
rossanka napisał/a:

Co do operacji plastycznych, a jak 27 latka ma powiększone piersi, powiększone usta to też jest komicznie? Czy 40 latka z powiększonymi piersiami i ustami jest komiczna?

Makijaż to akurat nie jest naturalność. Naturalność to umyta twarz i wklepany krem. Umiłowane rzęsy, powieki, usta i podklad na twarzy-to już jest makijaż, nie naturalność.


Czy uroda ucieka koło 40? A co mają powiedzieć 20 latki, które są młode ale niezbyt urodziwe z twarzy? Chyba tylko to, że przynajmniej nie stracą za 20 lat młodości i urody, bo tej drugiej nie miały.
Patrząc dalej dla 60 latki 40 latka to prawie jak córka, dla nich to młoda kobieta.

Moja droga, fajnie byłoby gdybyś odnosiła się do tego co ja napisałem, a nie tego co ty masz w swojej małej główce. Młodsze kobiety rzadziej ingerują w swoją urodę, niż kobiety którym ta Uroda coraz bardziej ucieka ze względu na wiek. Ale powiększone usta, trzy wielkie piersi silikonowe, wyglądają śmiesznie w każdym wieku. Co do makijażu, zwłaszcza delikatnego, to można powiedzieć że wychodzenie z domu w obraniu też jest nienaturalne

263 Ostatnio edytowany przez Kaszpir007 (2023-04-26 17:52:20)

Odp: Podwójne standardy...
Kasssja napisał/a:

W to nie wierzy już nikt, kto ma zdrowy rozum i czyta twoje przygody dłużej niż kilka tygodni. Na moje oko siedzisz dalej na tych sympatiach, a na forum próbujesz zawalczyć o przywrócenie jako takiej godności, ale zero szans po twoich wpisach o kobietach, z którymi próbowałeś się umawiać.

Ja o nic nie muszę walczyć. A na pewno nie przed kimś takim czymś jak ty ...

Na pewno nie udowadniać czegoś takiej kretynce jak ty.
Która minęła się z powołaniem i powinna pisać bajki albo iść do polityki. Bo z tą nienawiścią, sączącym się jadem, chamstwem, nienawiścią jest wręcz idealna na listy PIS.

Wierz sobie w co chcesz. Mnie to wręcz bawi i śmieszy, że taką idiotkę sama z siebie robisz. Bo ktoś kto będzie chciał to wystarczy że przeczyta dokładnie moją historię i sam stwierdzi że kłamiesz i wciskasz bzdury jak rasowy polityk.

Nie wiem kto cię tak skrzywdził i skąd u ciebie taka nienawiść.
Ja naprawdę ci współczuję ...

A raczej jest mi ciebie żal ...

264

Odp: Podwójne standardy...
Ela210 napisał/a:

Bo kobiety patrzą na duszę smile)
A tę odkrywają później. wink big_smile

50 lat temu może i patrzyły, ale teraz to rzadkość.

265 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2023-04-26 18:30:54)

Odp: Podwójne standardy...

No nie znam Warszawy, przyznaję się bez bicia, chociaż moja firma ma tam oddziały, więc może okazja będzie.
Zaraz, przed paroma chwilą poznałam jedną celebrycką parę, jest szansa znaleźć w necie daty urodzenia wink jak sprawdzę to dam znać.

266

Odp: Podwójne standardy...
Ela210 napisał/a:

No jie znam Warszawy, przyznaję się bez bicia, chociaż koją firma ma tam oddziały, wiec może okazja będzie.
Zaraz, przed paroma chwilą poznałam jedną celebrycką parę, jest szansa znaleźć w necie daty urodzenia wink jak sprawdzę to dam znać.

Wiesz co jest najbardziej zabawne? Napisałaś wcześniej na mój temat "Wolny czas na sìłce, książki nieważne, wiec słowa  pisze się z"bykami" Ale kto się tym przejmuje."...
A teraz sama zobacz, ile nasadziłaś byków w swojej krótkiej wypowiedzi smile:):):)

267

Odp: Podwójne standardy...
Kaszpir007 napisał/a:

Ja o nic nie muszę walczyć. A na pewno nie przed kimś takim czymś jak ty ...

N

IQ paprotki, wiek i aparycja zramolałego donżuana z Ciechocinka, analfabetyzm na poziomie szkoły specjalnej, a to dopiero początek twoich zalet smile Powodzenia z bezdomnymi laskami big_smile

268

Odp: Podwójne standardy...
Kasssja napisał/a:
Kaszpir007 napisał/a:

Jak taki jestem paskudny to skąd te powodzenie u kobiet ? big_smile

TO powodzenie u kobiet, nie TE powodzenie, to na początek.

Zgadza się.
I jeszcze przed pytajnikiem nie daje się spacji. smile

269 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2023-04-26 18:34:07)

Odp: Podwójne standardy...
Dżentelmen napisał/a:
Ela210 napisał/a:

No jie znam Warszawy, przyznaję się bez bicia, chociaż koją firma ma tam oddziały, wiec może okazja będzie.
Zaraz, przed paroma chwilą poznałam jedną celebrycką parę, jest szansa znaleźć w necie daty urodzenia wink jak sprawdzę to dam znać.

Wiesz co jest najbardziej zabawne? Napisałaś wcześniej na mój temat "Wolny czas na sìłce, książki nieważne, wiec słowa  pisze się z"bykami" Ale kto się tym przejmuje."...
A teraz sama zobacz, ile nasadziłaś byków w swojej krótkiej wypowiedzi smile:):):)

Wiesz, ale u mnie to słownik Samsunga,  twór informatyczny do edycji smile I poprawki przez twórców.
To nie to samo, co posługiwanie się słowem świadome, bez znajomości pisowni, czaisz? wink

270

Odp: Podwójne standardy...
Ela210 napisał/a:
Dżentelmen napisał/a:
Ela210 napisał/a:

No jie znam Warszawy, przyznaję się bez bicia, chociaż koją firma ma tam oddziały, wiec może okazja będzie.
Zaraz, przed paroma chwilą poznałam jedną celebrycką parę, jest szansa znaleźć w necie daty urodzenia wink jak sprawdzę to dam znać.

Wiesz co jest najbardziej zabawne? Napisałaś wcześniej na mój temat "Wolny czas na sìłce, książki nieważne, wiec słowa  pisze się z"bykami" Ale kto się tym przejmuje."...
A teraz sama zobacz, ile nasadziłaś byków w swojej krótkiej wypowiedzi smile:):):)

Wiesz, ale u mnie to słownik Samsunga,  twór informatyczny do edycji smile I poprawki przez twórców.
To nie to samo, co posługiwanie się słowem świadome, bez znajomości pisowni, czaisz? wink

A jakim to "słowem" posługiwałem się bez jego znajomości? Czy jaśnie oświecona Elunia mnie troglodytę oświeci smile

271

Odp: Podwójne standardy...
Dżentelmen napisał/a:
rossanka napisał/a:

Co do operacji plastycznych, a jak 27 latka ma powiększone piersi, powiększone usta to też jest komicznie? Czy 40 latka z powiększonymi piersiami i ustami jest komiczna?

Makijaż to akurat nie jest naturalność. Naturalność to umyta twarz i wklepany krem. Umiłowane rzęsy, powieki, usta i podklad na twarzy-to już jest makijaż, nie naturalność.


Czy uroda ucieka koło 40? A co mają powiedzieć 20 latki, które są młode ale niezbyt urodziwe z twarzy? Chyba tylko to, że przynajmniej nie stracą za 20 lat młodości i urody, bo tej drugiej nie miały.
Patrząc dalej dla 60 latki 40 latka to prawie jak córka, dla nich to młoda kobieta.

Moja droga, fajnie byłoby gdybyś odnosiła się do tego co ja napisałem, a nie tego co ty masz w swojej małej główce. Młodsze kobiety rzadziej ingerują w swoją urodę, niż kobiety którym ta Uroda coraz bardziej ucieka ze względu na wiek. Ale powiększone usta, trzy wielkie piersi silikonowe, wyglądają śmiesznie w każdym wieku. Co do makijażu, zwłaszcza delikatnego, to można powiedzieć że wychodzenie z domu w obraniu też jest nienaturalne

Chłopcze, zabawne wnioski wyciągasz. Czytaj że zrozumieniem.
Wyraźnie pisze, że kobieta z makijażem to nie jest kobieta naturalna, bo naturalna to taka, która umyje twarz i wklepie krem. Bo juz kolorowe kosmetyki na twarzy nie są naturalne. Na to Ty wyskakujesz z wychodzeniem z domu w ubraniu. A w czym mają ludzie wychodzić, nago? Na mróz? Czy paradowac bez bielizny po ulicach?
Najpierw pomysł, potem pisz a będzie okay.

A teraz druga sprawa.
Młodsze kobiety mniej ingerują w urodę? A byłeś w jakiejś klinice medycyny estetycznej i widzisz na jakie zabiegi chodzą i 20 latki, bo medycyna estetyczna i wszelkie zabiegi to nie tylko korekcja zmarszczek? I że to na tym polega, że dobrze zrobiony zabieg wygląda NATURALNIE, tak, że się nie poznasz, że cos było majstrowane przy ustach czy łuku brwiowym?
Z resztą usta są teraz bardzo popularne i nawet nie poznasz, która była po dobrym zabiegu, chyba, że wyobrażasz sobie dwa nadmuchane pontony zamiast warg, że to tak wygląda.

272

Odp: Podwójne standardy...
rossanka napisał/a:

Chłopcze, zabawne wnioski wyciągasz. Czytaj że zrozumieniem.
Wyraźnie pisze, że kobieta z makijażem to nie jest kobieta naturalna, bo naturalna to taka, która umyje twarz i wklepie krem. Bo juz kolorowe kosmetyki na twarzy nie są naturalne. Na to Ty wyskakujesz z wychodzeniem z domu w ubraniu. A w czym mają ludzie wychodzić, nago? Na mróz? Czy paradowac bez bielizny po ulicach?
Najpierw pomysł, potem pisz a będzie okay.

A teraz druga sprawa.
Młodsze kobiety mniej ingerują w urodę? A byłeś w jakiejś klinice medycyny estetycznej i widzisz na jakie zabiegi chodzą i 20 latki, bo medycyna estetyczna i wszelkie zabiegi to nie tylko korekcja zmarszczek? I że to na tym polega, że dobrze zrobiony zabieg wygląda NATURALNIE, tak, że się nie poznasz, że cos było majstrowane przy ustach czy łuku brwiowym?
Z resztą usta są teraz bardzo popularne i nawet nie poznasz, która była po dobrym zabiegu, chyba, że wyobrażasz sobie dwa nadmuchane pontony zamiast warg, że to tak wygląda.

Wiesz co... Nie chce mi się z Tobą gadać smile

273 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2023-04-26 18:55:39)

Odp: Podwójne standardy...

Bez znajomości pisowni, tak napisałam,  a nie bez jego znajomości.
Ale prezes też lubi wymyślać nowe słowa:)
Precyzja jest ważna.
I dla ciekawych: są badania naukowe wśród bliźniąt jednojajowych w aspekcie spostrzegania atrakcyjności ludzi.
Te wychowywane razem spostrzegały atrakcyjność podobnie, a te które rozdzielono inaczej smile
Więc wniosek jest taki że środowisko ma wielki wpływ na to spostrzeganie, większy niż czynniki fizyczne.
Bliźnięta rozdzielone są polem badań wszelakich.:)

Odp: Podwójne standardy...
PainIsFinite napisał/a:

Tylko czemu przeszkadza to Panom mającym właśnie takie wyśrubowane oczekiwania, gdy nie wpasowują się w oczekiwania kobiet, które im się podobają? Ja to widzę tak, że jeśli ktoś tak przedmiotowo myśli o ludziach (musi mieć wiek max X, wymiary Y etc) to niech liczy się też z tym, że zostanie tak samo przedmiotowo potraktowany (bo nie ma wzrostu X, stanu zasobów Y etc)

Myślę, że to wcale nie jest absurdalne. Ludzie lubią sobie pobujać w obłokach anonimowo na forum. Gdyby faceci z tego forum mieli realistyczne wymagania, to by już dawno byli w udanych związkach. A skoro nie są i mają czas produkować się codziennie w internecie po kilka godzin, to znaczy, że nie łapią do końca jak działa życie. Nie umieją ocenić swojej atrakcyjności, ani dostrzegać atrakcyjności kobiet z ich otoczenia. Zamiast tego wolą fantazjować o kobietach dla nich nieosiągalnych i wyolbrzymiać w swojej głowie obraz siebie.

275

Odp: Podwójne standardy...
Dżentelmen napisał/a:
rossanka napisał/a:

Chłopcze, zabawne wnioski wyciągasz. Czytaj że zrozumieniem.
Wyraźnie pisze, że kobieta z makijażem to nie jest kobieta naturalna, bo naturalna to taka, która umyje twarz i wklepie krem. Bo juz kolorowe kosmetyki na twarzy nie są naturalne. Na to Ty wyskakujesz z wychodzeniem z domu w ubraniu. A w czym mają ludzie wychodzić, nago? Na mróz? Czy paradowac bez bielizny po ulicach?
Najpierw pomysł, potem pisz a będzie okay.

A teraz druga sprawa.
Młodsze kobiety mniej ingerują w urodę? A byłeś w jakiejś klinice medycyny estetycznej i widzisz na jakie zabiegi chodzą i 20 latki, bo medycyna estetyczna i wszelkie zabiegi to nie tylko korekcja zmarszczek? I że to na tym polega, że dobrze zrobiony zabieg wygląda NATURALNIE, tak, że się nie poznasz, że cos było majstrowane przy ustach czy łuku brwiowym?
Z resztą usta są teraz bardzo popularne i nawet nie poznasz, która była po dobrym zabiegu, chyba, że wyobrażasz sobie dwa nadmuchane pontony zamiast warg, że to tak wygląda.

Wiesz co... Nie chce mi się z Tobą gadać smile

Nie musisz, tu jest że sto innych forumowiczów smile

276

Odp: Podwójne standardy...
Ela210 napisał/a:

Bez znajomości pisowni, tak napisałam,  a nie bez jego znajomości.
Ale prezes też lubi wymyślać nowe słowa:)
Precyzja jest ważna.
I dla ciekawych: są badania naukowe wśród bliźniąt jednojajowych w aspekcie spostrzegania atrakcyjności ludzi.
Te wychowywane razem spostrzegały atrakcyjność podobnie, a te które rozdzielono inaczej smile
Więc wniosek jest taki że środowisko ma wielki wpływ na to spostrzeganie, większy niż czynniki fizyczne.
Bliźnięta rozdzielone są polem badań wszelakich.:)

Masz coś głową, prawda? smile

277

Odp: Podwójne standardy...
Dżentelmen napisał/a:

żoliborz

Żoliborz

278

Odp: Podwójne standardy...

A..widzę  że nie zrozumiałeś, trudno.

279

Odp: Podwójne standardy...
Ela210 napisał/a:

A..widzę  że nie zrozumiałeś, trudno.

Konsultowałaś się ze specjalistą ? smile

280

Odp: Podwójne standardy...
SmutnaDziewczyna007 napisał/a:
PainIsFinite napisał/a:

Tylko czemu przeszkadza to Panom mającym właśnie takie wyśrubowane oczekiwania, gdy nie wpasowują się w oczekiwania kobiet, które im się podobają? Ja to widzę tak, że jeśli ktoś tak przedmiotowo myśli o ludziach (musi mieć wiek max X, wymiary Y etc) to niech liczy się też z tym, że zostanie tak samo przedmiotowo potraktowany (bo nie ma wzrostu X, stanu zasobów Y etc)

Myślę, że to wcale nie jest absurdalne. Ludzie lubią sobie pobujać w obłokach anonimowo na forum. Gdyby faceci z tego forum mieli realistyczne wymagania, to by już dawno byli w udanych związkach. A skoro nie są i mają czas produkować się codziennie w internecie po kilka godzin, to znaczy, że nie łapią do końca jak działa życie. Nie umieją ocenić swojej atrakcyjności, ani dostrzegać atrakcyjności kobiet z ich otoczenia. Zamiast tego wolą fantazjować o kobietach dla nich nieosiągalnych i wyolbrzymiać w swojej głowie obraz siebie.

Nie, ja mam bardzo realistyczne wymagania, niestety kobiety wprost przeciwnie, dlatego nie mogę nikogo znaleźć.

281

Odp: Podwójne standardy...
rakastankielia napisał/a:
SmutnaDziewczyna007 napisał/a:
PainIsFinite napisał/a:

Tylko czemu przeszkadza to Panom mającym właśnie takie wyśrubowane oczekiwania, gdy nie wpasowują się w oczekiwania kobiet, które im się podobają? Ja to widzę tak, że jeśli ktoś tak przedmiotowo myśli o ludziach (musi mieć wiek max X, wymiary Y etc) to niech liczy się też z tym, że zostanie tak samo przedmiotowo potraktowany (bo nie ma wzrostu X, stanu zasobów Y etc)

Myślę, że to wcale nie jest absurdalne. Ludzie lubią sobie pobujać w obłokach anonimowo na forum. Gdyby faceci z tego forum mieli realistyczne wymagania, to by już dawno byli w udanych związkach. A skoro nie są i mają czas produkować się codziennie w internecie po kilka godzin, to znaczy, że nie łapią do końca jak działa życie. Nie umieją ocenić swojej atrakcyjności, ani dostrzegać atrakcyjności kobiet z ich otoczenia. Zamiast tego wolą fantazjować o kobietach dla nich nieosiągalnych i wyolbrzymiać w swojej głowie obraz siebie.

Nie, ja mam bardzo realistyczne wymagania, niestety kobiety wprost przeciwnie, dlatego nie mogę nikogo znaleźć.

Jakby miały nierealistyczne wymagania, to by były same.

282

Odp: Podwójne standardy...
rossanka napisał/a:
rakastankielia napisał/a:
SmutnaDziewczyna007 napisał/a:

Myślę, że to wcale nie jest absurdalne. Ludzie lubią sobie pobujać w obłokach anonimowo na forum. Gdyby faceci z tego forum mieli realistyczne wymagania, to by już dawno byli w udanych związkach. A skoro nie są i mają czas produkować się codziennie w internecie po kilka godzin, to znaczy, że nie łapią do końca jak działa życie. Nie umieją ocenić swojej atrakcyjności, ani dostrzegać atrakcyjności kobiet z ich otoczenia. Zamiast tego wolą fantazjować o kobietach dla nich nieosiągalnych i wyolbrzymiać w swojej głowie obraz siebie.

Nie, ja mam bardzo realistyczne wymagania, niestety kobiety wprost przeciwnie, dlatego nie mogę nikogo znaleźć.

Jakby miały nierealistyczne wymagania, to by były same.

Święte słowa Ross, wiesz co piszesz bo przecież ty sama... a nie, czekaj big_smile

283

Odp: Podwójne standardy...
Nowe_otwarcie napisał/a:
rossanka napisał/a:
rakastankielia napisał/a:

Nie, ja mam bardzo realistyczne wymagania, niestety kobiety wprost przeciwnie, dlatego nie mogę nikogo znaleźć.

Jakby miały nierealistyczne wymagania, to by były same.

Święte słowa Ross, wiesz co piszesz bo przecież ty sama... a nie, czekaj big_smile

Nie, ja po prostu mam wygląd starego krokodyla sad

284

Odp: Podwójne standardy...
rossanka napisał/a:

Nawet nie znałam takiego słowa. sad

I za to Ciebie lubię smile

285

Odp: Podwójne standardy...
rossanka napisał/a:
Nowe_otwarcie napisał/a:
rossanka napisał/a:

Jakby miały nierealistyczne wymagania, to by były same.

Święte słowa Ross, wiesz co piszesz bo przecież ty sama... a nie, czekaj big_smile

Nie, ja po prostu mam wygląd starego krokodyla sad

Oj tam Ross, zaraz krokodyla... a nawet jeśli, to spójrz na to pozytywnie i powiedz sobie ze masz potencjał... na buty, torebki itd. lol

286

Odp: Podwójne standardy...
rossanka napisał/a:

Nie, ja po prostu mam wygląd starego krokodyla sad

Nie.
Twoje dotychczasowe podboje nie są duże, ale były.

Czy to szczęście, czy podejście.
Ale wygląd miał w tym mały udział.

287

Odp: Podwójne standardy...
Nowe_otwarcie napisał/a:
rossanka napisał/a:
Nowe_otwarcie napisał/a:

Święte słowa Ross, wiesz co piszesz bo przecież ty sama... a nie, czekaj big_smile

Nie, ja po prostu mam wygląd starego krokodyla sad

Oj tam Ross, zaraz krokodyla... a nawet jeśli, to spójrz na to pozytywnie i powiedz sobie ze masz potencjał... na buty, torebki itd. lol

... albo amulet z zębów na pierś jakiegoś szerokoszczekowo185cm Chada.
Pfff.

288

Odp: Podwójne standardy...
Farmer napisał/a:
rossanka napisał/a:

Nie, ja po prostu mam wygląd starego krokodyla sad

Nie.
Twoje dotychczasowe podboje nie są duże, ale były.

Czy to szczęście, czy podejście.
Ale wygląd miał w tym mały udział.

Przecież wiem :0

289 Ostatnio edytowany przez SmutnaDziewczyna007 (2023-04-26 19:57:57)

Odp: Podwójne standardy...
Dżentelmen napisał/a:

No tak szczerze powiedziawszy to myślę, że trochę koloryzujesz te historie smile. Lat mam 38 i znajomych mam w swoim wieku lub starszych smile. Moi przyjaciele - pierwszy dziewczyna młodsza o 15 lat, drugi ma żonę młodszą o 6, trzeci zamienił rówieśniczkę na 6 lat młodszą, czwarty żona rówieśniczka - kochanka 10 lat młodsza, piąty - żona młodsza o 5 lat, kochanka o 20 lat smile.

Kuzynka była z 7 lat młodszym.
Mój wujek jest młodszy od ciotki o 4 lata.
Dziadek był młodszy od babci o 5 czy 6.
Kuzyna żona starsza od niego o dwa lata (ale to zadna już różnica).
Sasiedzi - jak już pisałam róznica 6 czy 7 lat, na dodatek on kawaler, ona była po rozwodzie z dziećmi.

Myślę że debata między wami nie ma sensu bo najwyraźniej obracacie się w innych kręgach. Co z tego że dżentelman ma dużo znajomych skoro tylko z jednego kręgu? Rossanka to chociaż podaje z różnych roczników i pokoleń(babcie, wujkowie itp) i otoczenia (rodzina, sąsiedzi, prywatni znajomi), dżentelman chyba poza warszawskim citi i kolegami na stanowiskach mało sie interesuje tym co się dzieje poza jego bańką.

290

Odp: Podwójne standardy...
rossanka napisał/a:
rakastankielia napisał/a:
SmutnaDziewczyna007 napisał/a:

Myślę, że to wcale nie jest absurdalne. Ludzie lubią sobie pobujać w obłokach anonimowo na forum. Gdyby faceci z tego forum mieli realistyczne wymagania, to by już dawno byli w udanych związkach. A skoro nie są i mają czas produkować się codziennie w internecie po kilka godzin, to znaczy, że nie łapią do końca jak działa życie. Nie umieją ocenić swojej atrakcyjności, ani dostrzegać atrakcyjności kobiet z ich otoczenia. Zamiast tego wolą fantazjować o kobietach dla nich nieosiągalnych i wyolbrzymiać w swojej głowie obraz siebie.

Nie, ja mam bardzo realistyczne wymagania, niestety kobiety wprost przeciwnie, dlatego nie mogę nikogo znaleźć.

Jakby miały nierealistyczne wymagania, to by były same.

I wiele z nich jest. Wolą być same, wmawiając sobie, że są szczęśliwe, niż obniżyć wymagania. A te które nie są, to już niestety wina realiów rynku matrymonialnego, przez które facet powyżej przeciętnej musi się wiązać z dziewczyną poniżej swojego poziomu, bo te na jego poziomie nie są zainteresowane. I potem taka przeciętna myśli, że jest ósmym cudem świata i na faceta na swoim poziomie nawet nie spojrzy.

Odp: Podwójne standardy...
rakastankielia napisał/a:

Nie, ja mam bardzo realistyczne wymagania, niestety kobiety wprost przeciwnie, dlatego nie mogę nikogo znaleźć.

Wątpię.

292

Odp: Podwójne standardy...
rossanka napisał/a:
Nowe_otwarcie napisał/a:
rossanka napisał/a:

Jakby miały nierealistyczne wymagania, to by były same.

Święte słowa Ross, wiesz co piszesz bo przecież ty sama... a nie, czekaj big_smile

Nie, ja po prostu mam wygląd starego krokodyla sad

Bez przesady.

293

Odp: Podwójne standardy...
SmutnaDziewczyna007 napisał/a:
rakastankielia napisał/a:

Nie, ja mam bardzo realistyczne wymagania, niestety kobiety wprost przeciwnie, dlatego nie mogę nikogo znaleźć.

Wątpię.

Masz prawo. Ale ja w kwestii wyglądu mam minimalne wymagania i biorę pod uwagę kobiety poniżej przeciętnej, ważniejszy jest dla mnie charakter, którego jednak kobiety nie chcą poznawać. Nawet te mniej atrakcyjne.

294

Odp: Podwójne standardy...
rossanka napisał/a:
Nowe_otwarcie napisał/a:
rossanka napisał/a:

Nie, ja po prostu mam wygląd starego krokodyla sad

Oj tam Ross, zaraz krokodyla... a nawet jeśli, to spójrz na to pozytywnie i powiedz sobie ze masz potencjał... na buty, torebki itd. lol

... albo amulet z zębów na pierś jakiegoś szerokoszczekowo185cm Chada.
Pfff.

Nie, no Ross... zębów to jednak będziesz potrzebować w komplecie jeśli chcesz cokolwiek zdziałać.

Odp: Podwójne standardy...
rakastankielia napisał/a:

I wiele z nich jest. Wolą być same, wmawiając sobie, że są szczęśliwe, niż obniżyć wymagania. A te które nie są, to już niestety wina realiów rynku matrymonialnego, przez które facet powyżej przeciętnej musi się wiązać z dziewczyną poniżej swojego poziomu, bo te na jego poziomie nie są zainteresowane. I potem taka przeciętna myśli, że jest ósmym cudem świata i na faceta na swoim poziomie nawet nie spojrzy.

wszystko przez te niedobre baby. Ty chociaż lubisz kobiety? Niby chcesz kogoś mieć, ale jednocześnie wypowiadasz się o kobietach z dużą pogardą (te wszystkie poziomy, kobiety niszczą rynek matrymonialny, mają nierealistyczny obraz mezczyzn itp itd). Co ci się podoba w kobietach? Co w nich cenisz na tyle że szukasz ich towarzystwa?

Odp: Podwójne standardy...
rakastankielia napisał/a:
SmutnaDziewczyna007 napisał/a:
rakastankielia napisał/a:

Nie, ja mam bardzo realistyczne wymagania, niestety kobiety wprost przeciwnie, dlatego nie mogę nikogo znaleźć.

Wątpię.

Masz prawo. Ale ja w kwestii wyglądu mam minimalne wymagania i biorę pod uwagę kobiety poniżej przeciętnej, ważniejszy jest dla mnie charakter, którego jednak kobiety nie chcą poznawać. Nawet te mniej atrakcyjne.

Ale jesteś łaskawy. Nawet z brzydką jesteś w stanie się prowadzać? Powinieneś dostać medal za taką obywatelską postawę. Te poniżej przeciętnej też mają szanse u Rak!. Warto żebyś podkreslał to zawsze na pierwszej randce jak z jakąś ropuchą będziesz musiał siedzieć. Żeby się nie czuła onieśmielona, że startuje do wyższej ligi, czyli ciebie.

297

Odp: Podwójne standardy...
Nowe_otwarcie napisał/a:
rossanka napisał/a:
Nowe_otwarcie napisał/a:

Oj tam Ross, zaraz krokodyla... a nawet jeśli, to spójrz na to pozytywnie i powiedz sobie ze masz potencjał... na buty, torebki itd. lol

... albo amulet z zębów na pierś jakiegoś szerokoszczekowo185cm Chada.
Pfff.

Nie, no Ross... zębów to jednak będziesz potrzebować w komplecie jeśli chcesz cokolwiek zdziałać.

Po śmierci nie potrzeba zębów:P

298

Odp: Podwójne standardy...
SmutnaDziewczyna007 napisał/a:
rakastankielia napisał/a:

I wiele z nich jest. Wolą być same, wmawiając sobie, że są szczęśliwe, niż obniżyć wymagania. A te które nie są, to już niestety wina realiów rynku matrymonialnego, przez które facet powyżej przeciętnej musi się wiązać z dziewczyną poniżej swojego poziomu, bo te na jego poziomie nie są zainteresowane. I potem taka przeciętna myśli, że jest ósmym cudem świata i na faceta na swoim poziomie nawet nie spojrzy.

wszystko przez te niedobre baby. Ty chociaż lubisz kobiety?

Tak, lubię, kocham wręcz, ale bez wzajemności.

Niby chcesz kogoś mieć, ale jednocześnie wypowiadasz się o kobietach z dużą pogardą (te wszystkie poziomy, kobiety niszczą rynek matrymonialny, mają nierealistyczny obraz mezczyzn itp itd).

To nie pogarda, tylko stwierdzenie faktu, zauważenie pewnych zjawisk.

299 Ostatnio edytowany przez SmutnaDziewczyna007 (2023-04-26 20:32:25)

Odp: Podwójne standardy...
rakastankielia napisał/a:

Tak, lubię, kocham wręcz, ale bez wzajemności.

Ale co w nich kochasz? Co ci się w nich podoba? Jak czytam to co piszesz o kobietach to jakbym czytała jakiegoś robota, któremu ktoś kazał za karę znaleźć sobie dziewczynę, a on mimo że ich nienawidzi, bo są głupie, płytkie, histeryczne, kierują się emocjami postanowił wykonać zadanie.
Jeszcze to udawanie że jesteś ponad wszystkimi. Ty nie jesteś zgorzkniały, zakompleksiony, ty tylko stwierdzasz fakty, obserwujesz rzeczywistość. Dostrzegasz to czego inni nie widzą.

300 Ostatnio edytowany przez rakastankielia (2023-04-26 20:40:23)

Odp: Podwójne standardy...
SmutnaDziewczyna007 napisał/a:
rakastankielia napisał/a:

Tak, lubię, kocham wręcz, ale bez wzajemności.

Ale co w nich kochasz? Co ci się w nich podoba?

Ale co mogę kochać w ogóle kobiet, skoro każda jest inna, a nawet ich nie znam? Jak znajdę tę konkretną, to będę wiedział, co w niej kocham.

Jak czytam to co piszesz o kobietach to jakbym czytała jakiegoś robota, któremu ktoś kazał za karę znaleźć sobie dziewczynę, a on mimo że ich nienawidzi, bo są głupie, płytkie, histeryczne, kierują się emocjami postanowił wykonać zadanie.
Jeszcze to udawanie że jesteś ponad wszystkimi. Ty nie jesteś zgorzkniały, zakompleksiony, ty tylko stwierdzasz fakty, obserwujesz rzeczywistość. Dostrzegasz to czego inni nie widzą.

Nie nienawidzę kobiet, nie uważam was za głupie, a to że kierujecie się emocjami to prawda.

301 Ostatnio edytowany przez Anna83net (2023-04-26 21:01:51)

Odp: Podwójne standardy...

Nie nienawidzę kobiet, nie uważam was za głupie, a to że kierujecie się emocjami to prawda.

Nie musisz nienawidzić  aby to nie miało sensu. Widać, że nie lubisz i nie szanujesz kobiet i to wystarczy....

BTW w ogóle czytałam ostatnio takie badania, że faceci owszem chcą być z kobietami, kobiety wg nich powinny mieć określone zadania i mają wobec nich oczekiwania ale.. ogólnie faceci nie lubią kobiet tongue

302

Odp: Podwójne standardy...
rastankiela napisał/a:

... nie uważam was za głupie, a to że kierujecie się emocjami to prawda.

Może te mniej emocjonalne nie są tak romantyczne?




Ann napisał/a:

ogólnie faceci nie lubią kobiet tongue

Niektórzy lubią.

303

Odp: Podwójne standardy...

Niektórzy lubią.

Dlatego napisałam "OGÓLNIE". Ogólnie czyli przeciętnie .....


BTW Gary - miło Cię widzieć. Milion lat temu poradziłeś mi coś bardzo mądrego na tym forum wink.

304

Odp: Podwójne standardy...

R, CZY ZAMIAST PISAĆ O SOBIE W KAŻDYM  WĄTKU,  MOGŁBYS W SWOIM?

305

Odp: Podwójne standardy...
rakastankielia napisał/a:

I wiele z nich jest. Wolą być same, wmawiając sobie, że są szczęśliwe, niż obniżyć wymagania. A te które nie są, to już niestety wina realiów rynku matrymonialnego, przez które facet powyżej przeciętnej musi się wiązać z dziewczyną poniżej swojego poziomu, bo te na jego poziomie nie są zainteresowane. I potem taka przeciętna myśli, że jest ósmym cudem świata i na faceta na swoim poziomie nawet nie spojrzy.

Z tym wmawianiem sobie to po części prawda, ale zdarzają się chwile szczerości. I niejednokrotnie mnie to zmroziło.

Z tymi wymaganiami, to są często puste deklaracje.
Kobiety ładne, a nawet piękne niejednokrotnie mają bardzo niskie wymagania. Sam musiałem namawiać młodsze koleżanki, by podwyższyły wymagania.

Z nastawieniem, że są tym 8 cudem świata to kobiety niewarte uwagi.

306

Odp: Podwójne standardy...
Anna83net napisał/a:

BTW Gary - miło Cię widzieć. Milion lat temu poradziłeś mi coś bardzo mądrego na tym forum wink.

Ooo.. dzięki. Dobrze, że moja rada nie zardzewiała przez milion lat smile smile

307 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2023-04-26 21:37:55)

Odp: Podwójne standardy...

Oczywiście, Farmer ma rację.
Wymagania nie są wprost proporcjonalne do wartości czlowieka, ani też związane z samooceną.
Zależą tylko od potrzeb  człowieka w danym momencie i konieczności ich zaspokojenia.
To główne powody.
Jak zaspokajamy potrzeby i jesteśmy szczęśliwi, wszystko gra.
Jak ktoś bardzo chce być w związku, ma niskie wymagania, co ciekawe, to droga donikąd,  o czym pisałam w innych wątkach.

308

Odp: Podwójne standardy...
Gary napisał/a:
rastankiela napisał/a:

... nie uważam was za głupie, a to że kierujecie się emocjami to prawda.

Może te mniej emocjonalne nie są tak romantyczne?

Nie wiem, nie było mi dane żadnej z nich poznać. Ale nie sądzę.

Anna83net napisał/a:

Nie nienawidzę kobiet, nie uważam was za głupie, a to że kierujecie się emocjami to prawda.

Nie musisz nienawidzić  aby to nie miało sensu. Widać, że nie lubisz i nie szanujesz kobiet i to wystarczy....

BTW w ogóle czytałam ostatnio takie badania, że faceci owszem chcą być z kobietami, kobiety wg nich powinny mieć określone zadania i mają wobec nich oczekiwania ale.. ogólnie faceci nie lubią kobiet tongue

Lubię i mam do nich szacunek, ale bez wzajemności.

Ela210 napisał/a:

R, CZY ZAMIAST PISAĆ O SOBIE W KAŻDYM  WĄTKU,  MOGŁBYS W SWOIM?

Zostałem wywołany do tablicy, to odpowiadam.

309

Odp: Podwójne standardy...
rakastankielia napisał/a:

I wiele z nich jest. Wolą być same, wmawiając sobie, że są szczęśliwe, niż obniżyć wymagania. A te które nie są, to już niestety wina realiów rynku matrymonialnego, przez które facet powyżej przeciętnej musi się wiązać z dziewczyną poniżej swojego poziomu, bo te na jego poziomie nie są zainteresowane. I potem taka przeciętna myśli, że jest ósmym cudem świata i na faceta na swoim poziomie nawet nie spojrzy.

Raka głupoty gadasz ...

Kobiety jakie poznałem i z jakimi się umawiałem miały albo taki sam poziom wykształcenia co ja albo wyższy. I raczej większość miała wyższe ode mnie wykształcenie.
I szczerze nie było to problemem ...

Z Panią profesor rozmawiało mi się też bardzo dobrze jak i z kobietą która obecnie pracuje w MC Donald smile
U mnie problem był taki że nie wiem czemu ale najbardziej interesowały się mną ... nauczycielki, do tego stopnia że w pewnym momencie nie chciałem już umawiać się z nauczycielkami wink

Obecna kobieta z jaką się spotykam (też ma wyższe wykształcenie niż ja) też świetnie się dogadujemy. Możemy rozmawiać o wszystkim. O zagadnieniach technicznych o religii , kulturze , podróżach , jedzeniu i itd.

Piszesz o emocjach. Emocje są ważne.  Właśnie emocje powodują że ze spotkania robi się randka ...
I dzięki emocjom pojawiają się uczucia, zauroczenie, zakochanie i itd ...

Uwierz emocje są bardzo ważne ...

Życzę Ci Raka abyś się zakochał albo choć zauroczył wtedy sam zobaczysz co to znaczą emocje i zaangażowanie ...

310

Odp: Podwójne standardy...
Kaszpir007 napisał/a:

Emocje są ważne.  Właśnie emocje powodują że ze spotkania robi się randka ...
I dzięki emocjom pojawiają się uczucia, zauroczenie, zakochanie i itd ...

Uwierz emocje są bardzo ważne ...

Życzę Ci Raka abyś się zakochał albo choć zauroczył wtedy sam zobaczysz co to znaczą emocje i zaangażowanie ...

Hoho... masz kurde-bele sto procent racji. smile smile

https://i1.memy.pl/obrazki/f515923126_i_tu_masz_racje.jpg

311

Odp: Podwójne standardy...
SmutnaDziewczyna007 napisał/a:
rakastankielia napisał/a:
SmutnaDziewczyna007 napisał/a:

Wątpię.

Masz prawo. Ale ja w kwestii wyglądu mam minimalne wymagania i biorę pod uwagę kobiety poniżej przeciętnej, ważniejszy jest dla mnie charakter, którego jednak kobiety nie chcą poznawać. Nawet te mniej atrakcyjne.

Ale jesteś łaskawy. Nawet z brzydką jesteś w stanie się prowadzać? Powinieneś dostać medal za taką obywatelską postawę. Te poniżej przeciętnej też mają szanse u Rak!. Warto żebyś podkreslał to zawsze na pierwszej randce jak z jakąś ropuchą będziesz musiał siedzieć. Żeby się nie czuła onieśmielona, że startuje do wyższej ligi, czyli ciebie.

Szukałbym pięknej modelki źle, nie patrzę na wygląd też źle. O co ci, kobieto, chodzi?

312 Ostatnio edytowany przez rakastankielia (2023-04-26 22:32:55)

Odp: Podwójne standardy...
Kaszpir007 napisał/a:

Piszesz o emocjach. Emocje są ważne.  Właśnie emocje powodują że ze spotkania robi się randka ...
I dzięki emocjom pojawiają się uczucia, zauroczenie, zakochanie i itd ...

Uwierz emocje są bardzo ważne ...

Życzę Ci Raka abyś się zakochał albo choć zauroczył wtedy sam zobaczysz co to znaczą emocje i zaangażowanie ...

Ja wiem, że emocje są ważne i niezbędne, by stworzyć związek, ale nie o tym pisałem. Chciałbym się zakochać, ale niestety nie jest mi to dane, bo kobiety nie chcą mnie poznawać. Zauroczenie odczuwałem nieraz.

313

Odp: Podwójne standardy...
Kaszpir007 napisał/a:

U mnie problem był taki że nie wiem czemu ale najbardziej interesowały się mną ... nauczycielki, do tego stopnia że w pewnym momencie nie chciałem już umawiać się z nauczycielkami wink

taki wiek

Kaszpir007 napisał/a:

Piszesz o emocjach. Emocje są ważne.  Właśnie emocje powodują że ze spotkania robi się randka ...
I dzięki emocjom pojawiają się uczucia, zauroczenie, zakochanie i itd ...

Uwierz emocje są bardzo ważne ...

byle z tym nie przesadzać

314

Odp: Podwójne standardy...
Ela210 napisał/a:

Oczywiście, Farmer ma rację.
Wymagania nie są wprost proporcjonalne do wartości czlowieka, ani też związane z samooceną.
Zależą tylko od potrzeb  człowieka w danym momencie i konieczności ich zaspokojenia.
To główne powody.

Jak zaspokajamy potrzeby i jesteśmy szczęśliwi, wszystko gra.
Jak ktoś bardzo chce być w związku, ma niskie wymagania, co ciekawe, to droga donikąd,  o czym pisałam w innych wątkach.

Też nie Elu. Bardzo często wynikają z tego że ktoś jest (choć jedynie w swojej własnej ocenie) tak zajebisty że uważa iż na takie wymagania może sobie po prostu pozwolić, bo (parafrazując klasyka) jemu się to po prostu należy (przykłady można spotkać nawet tutaj np. kobieta 40-letnia uważająca się za top urody, inteligencji i wszystkiego innego... i to mimo faktu że bliższy kontakt z nią tej samooceny nie potwierdza). Wiele z takich osób tak naprawdę wcale tego nie potrzebuje, ale wymaga "dla zasady".

Odp: Podwójne standardy...
rakastankielia napisał/a:
SmutnaDziewczyna007 napisał/a:
rakastankielia napisał/a:

Masz prawo. Ale ja w kwestii wyglądu mam minimalne wymagania i biorę pod uwagę kobiety poniżej przeciętnej, ważniejszy jest dla mnie charakter, którego jednak kobiety nie chcą poznawać. Nawet te mniej atrakcyjne.

Ale jesteś łaskawy. Nawet z brzydką jesteś w stanie się prowadzać? Powinieneś dostać medal za taką obywatelską postawę. Te poniżej przeciętnej też mają szanse u Rak!. Warto żebyś podkreslał to zawsze na pierwszej randce jak z jakąś ropuchą będziesz musiał siedzieć. Żeby się nie czuła onieśmielona, że startuje do wyższej ligi, czyli ciebie.

Szukałbym pięknej modelki źle, nie patrzę na wygląd też źle. O co ci, kobieto, chodzi?

O to że jesteś odpychający. Twój sposób mówienia o kobietach i o relacjach, o twojej samotności, deklaracje o tym, że jesteś gotowy nie szukać pięknej modelki...  Jesteś odrealniony. Kiedyś na forum był wątek o dziewczynie, która zakochała się w księciu Harym. Na serio chciała porad co ma zrobić i jak się zachować, żeby go poznac kiedyś. Przypominasz mi te dziewczyne. Podobny poziom zdziecinnienia dorosłej osoby, która żyje w swojej fantazji.

Odp: Podwójne standardy...
rakastankielia napisał/a:
SmutnaDziewczyna007 napisał/a:
rakastankielia napisał/a:

Masz prawo. Ale ja w kwestii wyglądu mam minimalne wymagania i biorę pod uwagę kobiety poniżej przeciętnej, ważniejszy jest dla mnie charakter, którego jednak kobiety nie chcą poznawać. Nawet te mniej atrakcyjne.

Ale jesteś łaskawy. Nawet z brzydką jesteś w stanie się prowadzać? Powinieneś dostać medal za taką obywatelską postawę. Te poniżej przeciętnej też mają szanse u Rak!. Warto żebyś podkreslał to zawsze na pierwszej randce jak z jakąś ropuchą będziesz musiał siedzieć. Żeby się nie czuła onieśmielona, że startuje do wyższej ligi, czyli ciebie.

Szukałbym pięknej modelki źle, nie patrzę na wygląd też źle. O co ci, kobieto, chodzi?

O to że jesteś odpychający. Twój sposób mówienia o kobietach i o relacjach, o twojej samotności, deklaracje o tym, że jesteś gotowy nie szukać pięknej modelki...  Jesteś odrealniony. Kiedyś na forum był wątek o dziewczynie, która zakochała się w księciu Harym. Na serio chciała porad co ma zrobić i jak się zachować, żeby go poznac kiedyś. Przypominasz mi te dziewczyne. Podobny poziom zdziecinnienia dorosłej osoby, która żyje w swojej fantazji.

317

Odp: Podwójne standardy...
Anna83net napisał/a:

BTW w ogóle czytałam ostatnio takie badania, że faceci owszem chcą być z kobietami, kobiety wg nich powinny mieć określone zadania i mają wobec nich oczekiwania ale.. ogólnie faceci nie lubią kobiet tongue

Podrzucisz link? Może być na priv. Ciekawa jestem co to za badanie było.

318

Odp: Podwójne standardy...
SmutnaDziewczyna007 napisał/a:

O to że jesteś odpychający. Twój sposób mówienia o kobietach i o relacjach, o twojej samotności, deklaracje o tym, że jesteś gotowy nie szukać pięknej modelki...  Jesteś odrealniony.

rakastankielia ona ma rację.
I nie jest pierwsza, która to mówi.

319

Odp: Podwójne standardy...
Nowe_otwarcie napisał/a:
Ela210 napisał/a:

Oczywiście, Farmer ma rację.
Wymagania nie są wprost proporcjonalne do wartości czlowieka, ani też związane z samooceną.
Zależą tylko od potrzeb  człowieka w danym momencie i konieczności ich zaspokojenia.
To główne powody.

Jak zaspokajamy potrzeby i jesteśmy szczęśliwi, wszystko gra.
Jak ktoś bardzo chce być w związku, ma niskie wymagania, co ciekawe, to droga donikąd,  o czym pisałam w innych wątkach.

Też nie Elu. Bardzo często wynikają z tego że ktoś jest (choć jedynie w swojej własnej ocenie) tak zajebisty że uważa iż na takie wymagania może sobie po prostu pozwolić, bo (parafrazując klasyka) jemu się to po prostu należy (przykłady można spotkać nawet tutaj np. kobieta 40-letnia uważająca się za top urody, inteligencji i wszystkiego innego... i to mimo faktu że bliższy kontakt z nią tej samooceny nie potwierdza). Wiele z takich osób tak naprawdę wcale tego nie potrzebuje, ale wymaga "dla zasady".

Można na to spojrzeć z jeszcze innej strony.
Duże znaczenie ma fakt ile z potrzeb kobieta jest w stanie zapewnić sobie sama.
Kobieta która dobrze zarabia i ma spokojne podejście do pieniędzy, nie będzie patrzeć na mężczyznę od strony finansowej. Jak masz swój dom nie szukasz partnera z mieszkaniem czy domem.
Jak kobieta jest silna psychicznie i bardzo zaradna niekoniecznie szuka samca alfa, bo dwie alfy to może być o jedną za dużo w małżeństwie.

Człowiek powinien się zastanowić co naprawdę jest mu potrzebne do szczęśliwego życia i nie ulegać stereotypom.

Czynnikami które w każdym związku są bardzo istotne na pewno będzie samodzielność, zrównoważony charakter, opanowanie, rozsądne podejście do spraw materialnych, szacunek dla ludzi i silna osobowość, która pomaga przezwyciężać trudności.

Dla mnie ideałem jest sigma.

320

Odp: Podwójne standardy...
Agnes76 napisał/a:

Dla mnie ideałem jest sigma.

Toksyczna męskość smile
https://natemat.pl/407953,samiec-sigma- … j-meskosci

321

Odp: Podwójne standardy...
Farmer napisał/a:
Agnes76 napisał/a:

Dla mnie ideałem jest sigma.

Toksyczna męskość smile
https://natemat.pl/407953,samiec-sigma- … j-meskosci

Widać, że artykuł napisała jakaś ultra sfrustrowana feministka smile

322 Ostatnio edytowany przez Agnes76 (2023-04-27 14:17:43)

Odp: Podwójne standardy...

Forum szaleje smile

323

Odp: Podwójne standardy...
Farmer napisał/a:
Agnes76 napisał/a:

Dla mnie ideałem jest sigma.

Toksyczna męskość smile
https://natemat.pl/407953,samiec-sigma- … j-meskosci

No to rozbierzmy tego "toksycznego" sigmę big_smile

Samiec sigma to ktoś, kto nie potrzebuje uznania innych ludzi. Nie jest zuchwały ani głośny, tylko spokojny i opanowany. To introwertyczny, ale pewny siebie facet.
Sigmy nie wpasowują się w żadne ramy. Hierarchia nie ma dla nich najmniejszego znaczenia, podobnie jak wszystkie normy i trendy, które wyznacza społeczeństwo (a w szczególności alfy). Tym mężczyznom nikt nie będzie mówił, jak mają się ubierać lub zachowywać. Po prostu robią to, co chcą!
Nie szukają uznania.
Mężczyźni sigma nie potrzebują luksusów do poczucia spełnienia i osiągnięcia sukcesu. Nie próbują potwierdzać własnej wartości drogimi przedmiotami, ponieważ rozumieją, że rzeczy materialne nie zastąpią im samoakceptacji. Jeżdżą więc tym, czym chcą, noszą, co im się podoba i nie robią tego, co dyktują im alfy. Ich motto brzmi: bądź sobą.
Nie otwierają się przed byle kim.
Sigmy nie chwalą się swoimi osiągnięciami ani marzeniami w mediach społecznościowych. Ich pasje są ich prywatną sprawą. Ludzie często uważają takich mężczyzn za nieufnych i skrytych. Aby naprawdę poznać sigmę, potrzeba dużo czasu, ponieważ tacy ludzie bardzo niechętnie dzielą się intymną stroną swojego życia. Podbudowywanie ego i uznanie jest im zupełnie zbędne.
To liderzy, którzy zachowują pokorę.
Samce sigma są samotnymi wilkami, jednak w odpowiednich okolicznościach zamieniają się w potężnych przywódców. Inspirują innych swoją pasją i poświęceniem. Sigmy na wysokich stanowiskach nigdy nie są wyniośli ani zarozumiali, dlatego też ludzie darzą ich wielkim szacunkiem.
https://jasnastrona.com/inspiracja-psyc … nosc-1493/

Czy to złe cechy? Moim zdaniem wspaniałe.
Jeśli ktoś oczekuje atencji to u sigmy jej nie znajdzie, podobnie jak przypodobywania się czy pochlebstw.
Mój mąż jest sigmą.
W najmniejszym stopniu nie jest toksyczny. Ludzie do niego lgną bo nie wywyższa się na nich, nie ma takiej potrzeby. Nikogo nie obrazi i przed nikim się nie płaszczy, czym zjednuje sobie szacunek. Można na niego liczyć bo jest doskonale zorganizowany, systematyczny i słowny. Skupia się na tym co ważne, nie ma potrzeby stwarzania pozorów, a w efekcie jest prawdomówny i konkretny. To bardzo ułatwia życie.
Wiele się od niego nauczyłam i bardzo mi z nim dobrze.

324

Odp: Podwójne standardy...

No dotąd spoko, tylko że było tam jeszcze w artykule coś o masakrze piłą mechaniczną. big_smile
Szczerze to tez nie zrozumiałam dlaczego te cechy są powiązane z wcześniejszym opisem.
Właściwie to ja jestem samicą Sigma, w pewlnym opisie tęgo słowa.
Myślę że ktoś kto tłumaczył ideę  albo nie znał dobrze angielskiego, albo jej nie zrozumiał, i albo On albo autor jie ogladali filmów z Eastwoodem i Bale, bo jak się ma olewanie konwenansów do płaczu nad ładniejszą wizytówką kolegi? big_smile

325

Odp: Podwójne standardy...

No dotąd spoko, tylko że było tam jeszcze w artykule coś o masakrze piłą mechaniczną. big_smile
Szczerze to tez nie zrozumiałam dlaczego te cechy są powiązane z wcześniejszym opisem.
Właściwie to ja jestem samicą Sigma, w pewlnym opisie tęgo słowa.
Myślę że ktoś kto tłumaczył ideę  albo nie znał dobrze angielskiego, albo jej nie zrozumiał, i albo On albo autor jie ogladali filmów z Eastwoodem i Bale, bo jak się ma olewanie konwenansów do płaczu nad ładniejszą wizytówką kolegi? big_smile

Posty [ 261 do 325 z 363 ]

Strony Poprzednia 1 2 3 4 5 6 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Podwójne standardy...

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024