Podwójne standardy... - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Podwójne standardy...

Strony Poprzednia 1 2 3 4 5 6 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 196 do 260 z 363 ]

196

Odp: Podwójne standardy...
maku2 napisał/a:
rossanka napisał/a:

A może tak:
Atrakcyjna pracownica żabki, lat 25, bardzo ładna dziewczyna. Wpada w oku 35 letniemu mężczyźnie.

A on "ładny" - bo nie napisałaś.

rossanka napisał/a:

ona ma tylko liceum

Tylko - czy wyczuwam rodzaj pogardy?

rossanka napisał/a:

Nie patrzy on na jej wykształcenie, zarobki itd, ona ma tylko liceum i zarabia najniższa krajowa.
Pobierają się.

Czy ona ma oczy, wymagania?
Czy "tylko liceum" oznacza jakąś niemotę?
Ona nie ma prawa wyboru?

rossanka napisał/a:

Za 10 lat ona ma 35 lat,( nadal pracuje w Żabce),  więc wg forum starzeje się i traci na atrakcyjności fizycznej.l podoba się coraz mniej mężczyznom.

Przecież to wszystko jest rzeczą gustu. I dlaczego ma pracować nadal w Żabce?

rossanka napisał/a:

On ma 45 lat i z każdym rokiem odwrotnie- zyskuje na wyglądzie,

Mocząc się w formalinie?

rossanka napisał/a:

wg forum podoba się coraz więcej kobietom, nawet 20 letnim studentkom.

Chyba jako sponsor. I nie forum tylko jednostkom.

rossanka napisał/a:

Jak ta historia się potoczy, czy on ja powinien wymienić na młodszą czy powinni się zestarzeć razem.

Jeśli go nie kocha to powinna go wymienić na bogatszy model - żeby nie robiła w Żabce smile
Generalnie dyskusja na poziomie - co było pierwsze - kura czy jajko.

Czyli jakoe wnioski wyniosłeś z tej dyskusji?

Zobacz podobne tematy :

197

Odp: Podwójne standardy...

Fajny temat...choć temat rzeka.

Ci Panowie którzy twierdzą ze kobieta 30 + i dalej to stara dupa z reguły nic sobą nie reprezentują. Bo tak samo można powiedzieć o nich.
Jest takie powiedzenie kto wybrzydza ten nie rucha ( sorry troche wulgarnie ale wybaczcie) I w tym powiedzeniu jest dużo racji .

Mam znajoma przefajna babka. Życie ją troche dobiło straciła po 2 latach małżeństwa męża została z dzieckiem. Dzisiaj ma nowego męża i to 12 lat mlodszego. Ten chłopak ma teraz 26 lat. Jest bardzo ogarnięty życiowo.

Więc nie ma reguły.

Panowie chcą się dowartościować jakąś siksa na stare lata. Tylko siksa bedzie z nim dopóki kasa się nie skończy.

Czy to mlodszy czy to starszy nieważne ważne co ma w głowie.

Śmieszą mnie stereotypy że facet może mieć młodszą a starsza jak ma mlodszego to już patologia niemal.

Nieraz ten mlodszy jest bardziej ogarniety zyciowo niż niejeden 50 latek.

198

Odp: Podwójne standardy...
rossanka napisał/a:

Druga sprawa, kogo chcą te dużo młodsze kobiety. Trzebaby się popytać wsrod 25 latek, ile z nich jest z "chlopakiem" , który ma np 42 lata. Pewnie jakieś takie pary będą, tak jak będą pary ona 42 on 25, ale to margines. Większość uplasuje się pośrodku, czyli będą to pary w zbliżonym do siebie wieku( on czy ona starszy czy starsza o 5 lat).


Kogo chcą?
Frajera który ma kasę .
Bo raczej nie miłości

199

Odp: Podwójne standardy...
rossanka napisał/a:

O tym właśnie piszę, że wygląd to jedyne kryterium. Nie wykształcenie, czy zarobki, bo jak spotkasz atrakcyjna, zamożną panią kierownik a nieatrakcyjna i bez pieniędzy, niewykształconą sąsiadkę z targu, to zainteresujesz się tą pierwszą.

Tak samo jak będzie bardzo piękna  ale głupia i nudna, a interesującą i inteligentna, ale nie atrakcyjna-to szansę znajomości dasz pierwszej pani, najwyżej po czasie stwierdzisz, że to nie to.
Druga pani, jak się od razu nie spodoba, to nie dasz jej szansy, nie będziesz się z nią spotykał, aby mogła Ci pokazać swój charakter. Czym mogłaby nadrobić.

No co mam Ci powiedzieć, tak po prostu mam. Choćby kobieta była super oczytana, cudowny charakter (chociaż takich kobiet nie ma), super gotuje, uwielbia bliskość itd, to jeśli nie jest atrakcyjna to po prostu ją skreślam bo znam siebie. Nie mówię, że to dobrze i, że każdy ma tak robić. Moja percepcja jest taka, bo taką mogę mieć

200

Odp: Podwójne standardy...
Johnny.B napisał/a:
rakastankielia napisał/a:
Kasssja napisał/a:

Nie, w prawdziwym życiu POZA komputerem 33-latek związe się z kobietą, która mu się spodoba i którą pokocha, a ona może mieć lat 25 albo 35. Wiem, że dla ciebie to nie do pomyślenia, że ludzie mogą dobierać się w pary bez odhaczenia wcześniej swoich kryteriów, ale tak to właśnie wygląda poza tinderami.

To oczywiste, że jak się zakocha to tak. Ale to są pojedyncze przypadki.

To raczej kobiety mają listę kryteriów do odhaczenia, a bez tego nawet nie porozmawiają z takim facetem.

Coś w tym jest ja startowałem do lasek 160cm i 100kg+ i efekt był taki, że zostałem zlany ciepłym moczem. Nie lubie facetów z brodą xD... Brodę można zgolić w 5 minut. 60kg się pozbyć to już wyczyn.

Odrzucenie boli tak samo, nie ważne, czy "laska" ma 160cm i 100kilo, czy 160cm 2wzrostu i waży 50.

201

Odp: Podwójne standardy...
rossanka napisał/a:

Druga sprawa, kogo chcą te dużo młodsze kobiety. Trzebaby się popytać wsrod 25 latek, ile z nich jest z "chlopakiem" , który ma np 42 lata. Pewnie jakieś takie pary będą, tak jak będą pary ona 42 on 25, ale to margines. Większość uplasuje się pośrodku, czyli będą to pary w zbliżonym do siebie wieku( on czy ona starszy czy starsza o 5 lat).

Ja nie twierdzę, że to zasada. Ja tylko mówię, że łatwiej znaleźć związek starszego faceta z młodszą laską, niż odwrotnie

202

Odp: Podwójne standardy...
Dżentelmen napisał/a:
rossanka napisał/a:

O tym właśnie piszę, że wygląd to jedyne kryterium. Nie wykształcenie, czy zarobki, bo jak spotkasz atrakcyjna, zamożną panią kierownik a nieatrakcyjna i bez pieniędzy, niewykształconą sąsiadkę z targu, to zainteresujesz się tą pierwszą.

Tak samo jak będzie bardzo piękna  ale głupia i nudna, a interesującą i inteligentna, ale nie atrakcyjna-to szansę znajomości dasz pierwszej pani, najwyżej po czasie stwierdzisz, że to nie to.
Druga pani, jak się od razu nie spodoba, to nie dasz jej szansy, nie będziesz się z nią spotykał, aby mogła Ci pokazać swój charakter. Czym mogłaby nadrobić.

No co mam Ci powiedzieć, tak po prostu mam. Choćby kobieta była super oczytana, cudowny charakter (chociaż takich kobiet nie ma), super gotuje, uwielbia bliskość itd, to jeśli nie jest atrakcyjna to po prostu ją skreślam bo znam siebie. Nie mówię, że to dobrze i, że każdy ma tak robić. Moja percepcja jest taka, bo taką mogę mieć

Rozumiem takie kryterium, tylko po co powoływać też inne, jak wiek, zawód, zarobki, wykształcenie, zainteresowania, hobby-jak to nie ma znaczenia pierwszorzędowego.

203

Odp: Podwójne standardy...
Dżentelmen napisał/a:
rossanka napisał/a:

Druga sprawa, kogo chcą te dużo młodsze kobiety. Trzebaby się popytać wsrod 25 latek, ile z nich jest z "chlopakiem" , który ma np 42 lata. Pewnie jakieś takie pary będą, tak jak będą pary ona 42 on 25, ale to margines. Większość uplasuje się pośrodku, czyli będą to pary w zbliżonym do siebie wieku( on czy ona starszy czy starsza o 5 lat).

Ja nie twierdzę, że to zasada. Ja tylko mówię, że łatwiej znaleźć związek starszego faceta z młodszą laską, niż odwrotnie

Teraz się to miesza. Chociaż w pokoleniach poprzednich, w latach 60, 70tych- taki model przeważał. Teraz jest bardzo różnie, trzebaby zebrać dane, aby mieć jakiś pogląd na to.

204

Odp: Podwójne standardy...
Violette napisał/a:

Oczywiście, ze teksty inceli o tym, ze "kobieta kończy się po 30-ce" to bzdury. wygadywane po to, by trzymać nas na krótkiej smyczy, bo sami czuja się bardzo pokrzywdzeni, więc chcą to pokrzywdzenie przerzucić na kobiety z powrotem wink
Na zasadzie: "Skoro wy nami gardzicie, to my tez gardzimy wami." A te proste umysły myślą, że najmocniej mogą uderzyć w kobiety pisząc właśnie o ich "terminie przydatności". Ale rzeczywistośc jest trochę bardziej złożona i tak jak pisałam wyżej: facet na poziomie nigdy nie weźmie sobie ładnej, ale tępej laski, za którą będzie musiał wstydzić w  towarzystwie, która nie będzie NA WYŁĄCZNOŚC, która robi w życiu rzeczy, za które on musiałby się wstydzić. Co mu po wieku? Ma tysiące innych chętnych, więc nie czepi się pierwszej lepszej. znajdzie taki "pakiet" , który mu odpowiada.
Będzie elastyczny, ale nie w sposób, który sprowadza wymagania do poziomu podłogi. Na tym elastycznośc nie polega wink

Więc świat nie jest czarno -biały jak w baśniach inceli wink , ale nie jest tez pozbawiony pewnych reguł, ktore opisałam wyżej, bo to jest logika i zdrowy rozsądek.

Cóż bajki inceli niczym nie różnią się od bajek femincelek, które myślą, że kobiety dobijające do 40 mają powodzenie jak 25 latki. Femincelki wyszukują pojedynczych przykładów potwierdzających ich tezy.
O wartości kobiety nie decyduje liczba simpów prawiąca im komplementu, ale liczba mężczyzn które chcą się z nią ożenić.

205

Odp: Podwójne standardy...
rossanka napisał/a:
Dżentelmen napisał/a:
rossanka napisał/a:

Druga sprawa, kogo chcą te dużo młodsze kobiety. Trzebaby się popytać wsrod 25 latek, ile z nich jest z "chlopakiem" , który ma np 42 lata. Pewnie jakieś takie pary będą, tak jak będą pary ona 42 on 25, ale to margines. Większość uplasuje się pośrodku, czyli będą to pary w zbliżonym do siebie wieku( on czy ona starszy czy starsza o 5 lat).

Ja nie twierdzę, że to zasada. Ja tylko mówię, że łatwiej znaleźć związek starszego faceta z młodszą laską, niż odwrotnie

Teraz się to miesza. Chociaż w pokoleniach poprzednich, w latach 60, 70tych- taki model przeważał. Teraz jest bardzo różnie, trzebaby zebrać dane, aby mieć jakiś pogląd na to.

Nie znam ani jednego przypadku, gdzie dwudziestoparolatek spotykał by się z kobitką dobijającą do 40… chyba, że w hollywood. Ale tam jednak dużo więcej w drugą stronę

206

Odp: Podwójne standardy...
Dżentelmen napisał/a:
rossanka napisał/a:
Dżentelmen napisał/a:

Ja nie twierdzę, że to zasada. Ja tylko mówię, że łatwiej znaleźć związek starszego faceta z młodszą laską, niż odwrotnie

Teraz się to miesza. Chociaż w pokoleniach poprzednich, w latach 60, 70tych- taki model przeważał. Teraz jest bardzo różnie, trzebaby zebrać dane, aby mieć jakiś pogląd na to.

Nie znam ani jednego przypadku, gdzie dwudziestoparolatek spotykał by się z kobitką dobijającą do 40… chyba, że w hollywood. Ale tam jednak dużo więcej w drugą stronę

Mam 2 takie koleżanki, jedna 41, jej facet 26, a droga para, koleżanka obecnie jakoś 42, a jej facet 12lat młodszy czyli 30 mu stuknie w tym roku.
Piszę o bliskim kręgu, nie że znam kogoś gdziestam.
A i jeszcze jedna koleżanka, 9 lat starsza od swojego męża. Tyle z bliskiego otoczenia.

Nie pisze o różnicy do 5 lat, bo to żadna różnica i takich par jest pełno.

207

Odp: Podwójne standardy...
rossanka napisał/a:

Rozumiem takie kryterium, tylko po co powoływać też inne, jak wiek, zawód, zarobki, wykształcenie, zainteresowania, hobby-jak to nie ma znaczenia pierwszorzędowego.

Bo to kolejne kroki. Jak czytam czyjeś CV to osoba może mi się spodobać ale nadal potrzebna jest rozmowa kwalifikacyjna i to kilkustopniowa. W związkach jest identycznie. Atrakcyjność to pierwsze kryterium, absolutnie wymagane, ale są też inne które weryfikuje pod warunkiem spełnienia tego pierwsze. Jasne, że nie przeszło by mi przez głowę tworzyć związek z atrakcyjną laską po podstawówce dla której najważniejsze są lajki na Insta.

208 Ostatnio edytowany przez Dżentelmen (2023-04-26 09:59:46)

Odp: Podwójne standardy...
rossanka napisał/a:
Dżentelmen napisał/a:
rossanka napisał/a:

Teraz się to miesza. Chociaż w pokoleniach poprzednich, w latach 60, 70tych- taki model przeważał. Teraz jest bardzo różnie, trzebaby zebrać dane, aby mieć jakiś pogląd na to.

Nie znam ani jednego przypadku, gdzie dwudziestoparolatek spotykał by się z kobitką dobijającą do 40… chyba, że w hollywood. Ale tam jednak dużo więcej w drugą stronę

Mam 2 takie koleżanki, jedna 41, jej facet 26, a droga para, koleżanka obecnie jakoś 42, a jej facet 12lat młodszy czyli 30 mu stuknie w tym roku.
Piszę o bliskim kręgu, nie że znam kogoś gdziestam.
A i jeszcze jedna koleżanka, 9 lat starsza od swojego męża. Tyle z bliskiego otoczenia.

Nie pisze o różnicy do 5 lat, bo to żadna różnica i takich par jest pełno.

Brzmi jak mokry sen femincelek smile. Ja znam dwie pary gdzie kobieta jest starsza o 2 lata i to ewenement. Jedna i tak już została wymieniona na młodszy model …

209

Odp: Podwójne standardy...
Dżentelmen napisał/a:
rossanka napisał/a:

Rozumiem takie kryterium, tylko po co powoływać też inne, jak wiek, zawód, zarobki, wykształcenie, zainteresowania, hobby-jak to nie ma znaczenia pierwszorzędowego.

Bo to kolejne kroki. Jak czytam czyjeś CV to osoba może mi się spodobać ale nadal potrzebna jest rozmowa kwalifikacyjna i to kilkustopniowa. W związkach jest identycznie. Atrakcyjność to pierwsze kryterium, absolutnie wymagane, ale są też inne które weryfikuje pod warunkiem spełnienia tego pierwsze. Jasne, że nie przeszło by mi przez głowę tworzyć związek z atrakcyjną laską po podstawówce dla której najważniejsze są lajki na Insta.

Tylko, że związki to nie aplikacje o pracę.
A co, jeśli okaże się, że kobieta nie zna zupełnie angielskiego, nie wie kto to byl Kopernik ale za to lubi sport, pieknie rysuje jednoczesnie nie cierpi gotować? Albo okaże się, że mąż ma antytalent sportowy, nie cierpi czytać, jednocześnie jest złotą rączķą w domu?
Ludzie to cały zbiór cech, które ba dodatek mogą się zmieniać w czasie.

210

Odp: Podwójne standardy...
Dżentelmen napisał/a:
rossanka napisał/a:
Dżentelmen napisał/a:

Nie znam ani jednego przypadku, gdzie dwudziestoparolatek spotykał by się z kobitką dobijającą do 40… chyba, że w hollywood. Ale tam jednak dużo więcej w drugą stronę

Mam 2 takie koleżanki, jedna 41, jej facet 26, a droga para, koleżanka obecnie jakoś 42, a jej facet 12lat młodszy czyli 30 mu stuknie w tym roku.
Piszę o bliskim kręgu, nie że znam kogoś gdziestam.
A i jeszcze jedna koleżanka, 9 lat starsza od swojego męża. Tyle z bliskiego otoczenia.

Nie pisze o różnicy do 5 lat, bo to żadna różnica i takich par jest pełno.

Brzmi jak mokry sen femincelek smile. Ja znam dwie pary gdzie kobieta jest starsza o 2 lata i to ewenement. Jedna i tak już została wymieniona na młodszy model …

Co Ci mam napisać, jak to są pary z otoczenia.
Jeszcze jedna mi się przypomniała, kobieta 6 lat starsza była. Byli razem chyba 7 lat.

Par, gdzie ona jest starsza o rok, dwa, trzy, do pięciu niech będzie, to mam pełno wśród ludzi, nawet nie zliczylabym ich.

A, jeszcze sąsiad młodszy od sąsiadki też 6 czy 7 lat. Już nie pamiętam. Na dodatek on kawaler, ona dzieciata.

211

Odp: Podwójne standardy...
Dżentelmen napisał/a:
rossanka napisał/a:
Dżentelmen napisał/a:

Nie znam ani jednego przypadku, gdzie dwudziestoparolatek spotykał by się z kobitką dobijającą do 40… chyba, że w hollywood. Ale tam jednak dużo więcej w drugą stronę

Mam 2 takie koleżanki, jedna 41, jej facet 26, a droga para, koleżanka obecnie jakoś 42, a jej facet 12lat młodszy czyli 30 mu stuknie w tym roku.
Piszę o bliskim kręgu, nie że znam kogoś gdziestam.
A i jeszcze jedna koleżanka, 9 lat starsza od swojego męża. Tyle z bliskiego otoczenia.

Nie pisze o różnicy do 5 lat, bo to żadna różnica i takich par jest pełno.

Brzmi jak mokry sen femincelek smile. Ja znam dwie pary gdzie kobieta jest starsza o 2 lata i to ewenement. Jedna i tak już została wymieniona na młodszy model …

Co do wymiany na młodszy model jak piszesz, to i partnerka może być młodszą o 7 lat, a zostanie wymieniona na młodszy model o 12 lat, to już od wieku nie zależy.

212

Odp: Podwójne standardy...
rossanka napisał/a:
Dżentelmen napisał/a:
rossanka napisał/a:

Mam 2 takie koleżanki, jedna 41, jej facet 26, a droga para, koleżanka obecnie jakoś 42, a jej facet 12lat młodszy czyli 30 mu stuknie w tym roku.
Piszę o bliskim kręgu, nie że znam kogoś gdziestam.
A i jeszcze jedna koleżanka, 9 lat starsza od swojego męża. Tyle z bliskiego otoczenia.

Nie pisze o różnicy do 5 lat, bo to żadna różnica i takich par jest pełno.

Brzmi jak mokry sen femincelek smile. Ja znam dwie pary gdzie kobieta jest starsza o 2 lata i to ewenement. Jedna i tak już została wymieniona na młodszy model …

Co Ci mam napisać, jak to są pary z otoczenia.
Jeszcze jedna mi się przypomniała, kobieta 6 lat starsza była. Byli razem chyba 7 lat.

Par, gdzie ona jest starsza o rok, dwa, trzy, do pięciu niech będzie, to mam pełno wśród ludzi, nawet nie zliczylabym ich.

A, jeszcze sąsiad młodszy od sąsiadki też 6 czy 7 lat. Już nie pamiętam. Na dodatek on kawaler, ona dzieciata.

No cóż, nadal uważam, że to brzmi jak mokry sen femincelek smile. Ale może masz inne środowisko. Ja w swoim nie mam ani jednego przypadku a mieszkam w Warszawie i znam setki jeśli nie tysiące związków smile

213

Odp: Podwójne standardy...

Druga sprawa jeżeli facet ma szmal jest w miare przystojny, na stanowisku i wie że może mieć dużo młodszą ładną kobietę to taką bierze. Ona wie że przy nim nie zginie i kasy jej nie braknie. Czysta zyciowa kalkulacja.

214

Odp: Podwójne standardy...
Dżentelmen napisał/a:
rossanka napisał/a:
Dżentelmen napisał/a:

Brzmi jak mokry sen femincelek smile. Ja znam dwie pary gdzie kobieta jest starsza o 2 lata i to ewenement. Jedna i tak już została wymieniona na młodszy model …

Co Ci mam napisać, jak to są pary z otoczenia.
Jeszcze jedna mi się przypomniała, kobieta 6 lat starsza była. Byli razem chyba 7 lat.

Par, gdzie ona jest starsza o rok, dwa, trzy, do pięciu niech będzie, to mam pełno wśród ludzi, nawet nie zliczylabym ich.

A, jeszcze sąsiad młodszy od sąsiadki też 6 czy 7 lat. Już nie pamiętam. Na dodatek on kawaler, ona dzieciata.

No cóż, nadal uważam, że to brzmi jak mokry sen femincelek smile. Ale może masz inne środowisko. Ja w swoim nie mam ani jednego przypadku a mieszkam w Warszawie i znam setki jeśli nie tysiące związków smile

To statystycznie niemożliwe. A może nie znasz wieku wszystkich? Jakiś rok czy dwa lata temu poznałam parę, potem ktoś tam mi powiedział, że ten facet ma 35 lat, jakoś to w rozmowie wyszło, bo rozmawialiśmy o urodzinach czy coś takiego. Ostatnio zaś, zupełnie niedawno rozmawiałam z koleżanką o tej parze, bo komentowała ich mieszkanie, wystrój i rozmowa zeszła na nich i dowiedziałam się, że kobieta z tego związku jest 7 lat od niego starsza. A ja jakoś widząc ich okazjonalnie myślałam, że to rownolatkowie.

Może masz tak samo?

215

Odp: Podwójne standardy...
Reni48 napisał/a:

Druga sprawa jeżeli facet ma szmal jest w miare przystojny, na stanowisku i wie że może mieć dużo młodszą ładną kobietę to taką bierze. Ona wie że przy nim nie zginie i kasy jej nie braknie. Czysta zyciowa kalkulacja.

Bo tam oboje mają korzyści. Ona dzianego faceta, on młodą i ładna kobietę. Oboje wchodzą w to dobrowolnie.

216

Odp: Podwójne standardy...
Dżentelmen napisał/a:

Cóż bajki inceli niczym nie różnią się od bajek femincelek, które myślą, że kobiety dobijające do 40 mają powodzenie jak 25 latki. .

Specjalnie dla ciebie weszłam na tindera i znalazłam trzy pierwsze lepsze profile gości 20+ szukających kobiet duuużo starszych. Wszystkich kliknęłam testowo na tak, mam pary ze wszystkimi. Ten 48 z gęby ma z 18 lat. Ten 52 około 24. Trzeci przyznaje się do 22.
"Szukałam" ich z 5 minut, takich profili jest sporo. Jasne, że chodzi o seks, tak samo jak chodzi o seks facetom o 20 lat starszym od lasek. 

PunBB bbcode test

217

Odp: Podwójne standardy...
Kasssja napisał/a:

Jasne, że chodzi o seks, tak samo jak chodzi o seks facetom o 20 lat starszym od lasek.

No chodzi. Tylko że Ty jako kobieta byś ten seks mogła mieć spokojnie z tymi młodszymi. A facet nie, bo to jak wygranie w totka tongue

218

Odp: Podwójne standardy...
jakis_czlowiek napisał/a:
Kasssja napisał/a:

Jasne, że chodzi o seks, tak samo jak chodzi o seks facetom o 20 lat starszym od lasek.

No chodzi. Tylko że Ty jako kobieta byś ten seks mogła mieć spokojnie z tymi młodszymi. A facet nie, bo to jak wygranie w totka tongue

To była odpowiedź dla jakiegoś typa, który uważa, że kobieta około 40 nie ma szans u młodszych.

219

Odp: Podwójne standardy...
jakis_czlowiek napisał/a:
Kasssja napisał/a:

Jasne, że chodzi o seks, tak samo jak chodzi o seks facetom o 20 lat starszym od lasek.

No chodzi. Tylko że Ty jako kobieta byś ten seks mogła mieć spokojnie z tymi młodszymi. A facet nie, bo to jak wygranie w totka tongue

Ale ogólnie kobietom chodzi bardziej o związek. Seks to można mieć codziennie z kimś innym, to żadna filozofia.

220

Odp: Podwójne standardy...
Dżentelmen napisał/a:

Brzmi jak mokry sen femincelek smile. Ja znam dwie pary gdzie kobieta jest starsza o 2 lata i to ewenement. Jedna i tak już została wymieniona na młodszy model …

W jakim świecie żyjesz? Czy o związkach piszesz?

Młodzi chcą przygody ze starszymi paniami.

221

Odp: Podwójne standardy...
rossanka napisał/a:
maku2 napisał/a:
rossanka napisał/a:

A może tak:
Atrakcyjna pracownica żabki, lat 25, bardzo ładna dziewczyna. Wpada w oku 35 letniemu mężczyźnie.

A on "ładny" - bo nie napisałaś.

rossanka napisał/a:

ona ma tylko liceum

Tylko - czy wyczuwam rodzaj pogardy?

rossanka napisał/a:

Nie patrzy on na jej wykształcenie, zarobki itd, ona ma tylko liceum i zarabia najniższa krajowa.
Pobierają się.

Czy ona ma oczy, wymagania?
Czy "tylko liceum" oznacza jakąś niemotę?
Ona nie ma prawa wyboru?

rossanka napisał/a:

Za 10 lat ona ma 35 lat,( nadal pracuje w Żabce),  więc wg forum starzeje się i traci na atrakcyjności fizycznej.l podoba się coraz mniej mężczyznom.

Przecież to wszystko jest rzeczą gustu. I dlaczego ma pracować nadal w Żabce?

rossanka napisał/a:

On ma 45 lat i z każdym rokiem odwrotnie- zyskuje na wyglądzie,

Mocząc się w formalinie?

rossanka napisał/a:

wg forum podoba się coraz więcej kobietom, nawet 20 letnim studentkom.

Chyba jako sponsor. I nie forum tylko jednostkom.

rossanka napisał/a:

Jak ta historia się potoczy, czy on ja powinien wymienić na młodszą czy powinni się zestarzeć razem.

Jeśli go nie kocha to powinna go wymienić na bogatszy model - żeby nie robiła w Żabce smile
Generalnie dyskusja na poziomie - co było pierwsze - kura czy jajko.

Czyli jakoe wnioski wyniosłeś z tej dyskusji?

Że jest bez sensu. Ilu ludzi tyle podejść do tematu. Każdy ocenia, każdy wybiera a zatem czy jest sens dociekać z jakiego powodu ktoś kogoś wybrał?Doszukiwać się zmowy jąder czy jajników? Trzeba przyjąć że ludzie tak robią i iść dalej.

222

Odp: Podwójne standardy...
Gary napisał/a:
Dżentelmen napisał/a:

Brzmi jak mokry sen femincelek smile. Ja znam dwie pary gdzie kobieta jest starsza o 2 lata i to ewenement. Jedna i tak już została wymieniona na młodszy model …

W jakim świecie żyjesz? Czy o związkach piszesz?

Młodzi chcą przygody ze starszymi paniami.

Moje przykłady to nie były przygody, tylko pary.

223

Odp: Podwójne standardy...
maku2 napisał/a:
rossanka napisał/a:
maku2 napisał/a:

A on "ładny" - bo nie napisałaś.

Tylko - czy wyczuwam rodzaj pogardy?

Czy ona ma oczy, wymagania?
Czy "tylko liceum" oznacza jakąś niemotę?
Ona nie ma prawa wyboru?

Przecież to wszystko jest rzeczą gustu. I dlaczego ma pracować nadal w Żabce?

Mocząc się w formalinie?

Chyba jako sponsor. I nie forum tylko jednostkom.

Jeśli go nie kocha to powinna go wymienić na bogatszy model - żeby nie robiła w Żabce smile
Generalnie dyskusja na poziomie - co było pierwsze - kura czy jajko.

Czyli jakoe wnioski wyniosłeś z tej dyskusji?

Że jest bez sensu. Ilu ludzi tyle podejść do tematu. Każdy ocenia, każdy wybiera a zatem czy jest sens dociekać z jakiego powodu ktoś kogoś wybrał?Doszukiwać się zmowy jąder czy jajników? Trzeba przyjąć że ludzie tak robią i iść

To w jakim celu forumowicze piszą, że faceci wolą tylko młodsze, albo, że kobieta tylko do 35 roku życia, albo czy ma byc wyksztalcona, czy nie, czy ladna czy brzydka?jak są różne pary i sytuację?

224

Odp: Podwójne standardy...
rossanka napisał/a:

Moje przykłady to nie były przygody, tylko pary.

Pary mogą się tworzyć z przygód, o ile strona starsza (bez względu na płeć) daje młodszej (bez względu na płeć) to, czego ona potrzebuje. Czyli zazwyczaj status, $$$, wygodę, bezpieczeństwo, może tez np. możliwość zamieszkania u niej/niego za free albo chociaż taniej niż na wynajmie. Związki z potężną różnicą wieku to transakcje, jakoś nikt nie zakochuje się na zabój w 20 lat starszych portierach/sprzątaczkach.

225

Odp: Podwójne standardy...
Kasssja napisał/a:
rossanka napisał/a:

Moje przykłady to nie były przygody, tylko pary.

Pary mogą się tworzyć z przygód, o ile strona starsza (bez względu na płeć) daje młodszej (bez względu na płeć) to, czego ona potrzebuje. Czyli zazwyczaj status, $$$, wygodę, bezpieczeństwo, może tez np. możliwość zamieszkania u niej/niego za free albo chociaż taniej niż na wynajmie. Związki z potężną różnicą wieku to transakcje, jakoś nikt nie zakochuje się na zabój w 20 lat starszych portierach/sprzątaczkach.

Takich 20 kat starszych, to znam tylko jedną z różnicą prawie 30lat, ale to ewenement.
Zwykle są to pary o zbliżonym wieku, lub z różnica paru lat w obie strony.

226 Ostatnio edytowany przez Kasssja (2023-04-26 12:35:49)

Odp: Podwójne standardy...
rossanka napisał/a:

Takich 20 kat starszych, to znam tylko jedną z różnicą prawie 30lat, ale to ewenement.
Zwykle są to pary o zbliżonym wieku, lub z różnica paru lat w obie strony.

W szołbiznesie to norma, nie tylko w schemacie stary rockman/aktor + modelka, ale też w drugą stronę. Te wszystkie Madonny i inne Cher zawsze miały młodszych, ładnych chłopców. Plus praktycznie wszystkie związki homoseksualne (dziadek projektant+chłopak 50 lat młodszy;).
W Polsce również trudno zliczyć tych wszystkich Skibów i Marcinkiewiczów, ale i jakieś starsze aktorki czasem pokazują młodszego partnera. Ta od Stramowskiego na przykład, choć u nich było chyba z 10 lat "tylko".
Ja w moim otoczeniu mam własnych dziadków (18 lat różnicy, to druga żona dziadka) i sąsiadów (babka 50+ mieszka sobie na luzaku z gościem 30+, kiedyś byłam pewna że to matka i syn). W dużych miastach to już nie jest żadne tabu, a im bogatsze środowisko, tym więcej takich "mezaliansów", bo młodzi ciągną do pieniądza.

227

Odp: Podwójne standardy...
Kasssja napisał/a:
rossanka napisał/a:

Takich 20 kat starszych, to znam tylko jedną z różnicą prawie 30lat, ale to ewenement.
Zwykle są to pary o zbliżonym wieku, lub z różnica paru lat w obie strony.

W szołbiznesie to norma, nie tylko w schemacie stary rockman/aktor + modelka, ale też w drugą stronę. Te wszystkie Madonny i inne Cher zawsze miały młodszych, ładnych chłopców. Plus praktycznie wszystkie związki homoseksualne (dziadek projektant+chłopak 50 lat młodszy;).
W Polsce również trudno zliczyć tych wszystkich Skibów i Marcinkiewiczów, ale i jakieś starsze aktorki czasem pokazują młodszego partnera. Ta od Stramowskiego na przykład, choć u nich było chyba z 10 lat "tylko".
Ja w moim otoczeniu mam własnych dziadków (18 lat różnicy, to druga żona dziadka) i sąsiadów (babka 50+ mieszka sobie na luzaku z gościem 30+, kiedyś byłam pewna że to matka i syn). W dużych miastach to już nie jest żadne tabu, a im bogatsze środowisko, tym więcej takich "mezaliansów", bo młodzi ciągną do pieniądza.

U mnie to para ona 60 lat on po 30stce. Najpierw był szok otoczenia, ale ludzie po latach przywykli.
Ta para jest po ślubie jakieś 10 lat chyba już.

228

Odp: Podwójne standardy...
rossanka napisał/a:

U mnie to para ona 60 lat on po 30stce. Najpierw był szok otoczenia, ale ludzie po latach przywykli.
Ta para jest po ślubie jakieś 10 lat chyba już.

Grubo, w stylu Macronów wink

229

Odp: Podwójne standardy...
Kasssja napisał/a:
rossanka napisał/a:

U mnie to para ona 60 lat on po 30stce. Najpierw był szok otoczenia, ale ludzie po latach przywykli.
Ta para jest po ślubie jakieś 10 lat chyba już.

Grubo, w stylu Macronów wink

Uhm. To był szok, sama nie wróżyłam im nic dobrego.
a tu dekada po ślubie. Nawet jak się kiedyś rozejdą, to przynajmniej pobyli iles lat razem.
Mnie zaś olał 3 lata starszy partner. I gdzie tu logika?

230

Odp: Podwójne standardy...
Kasssja napisał/a:
jakis_czlowiek napisał/a:
Kasssja napisał/a:

Jasne, że chodzi o seks, tak samo jak chodzi o seks facetom o 20 lat starszym od lasek.

No chodzi. Tylko że Ty jako kobieta byś ten seks mogła mieć spokojnie z tymi młodszymi. A facet nie, bo to jak wygranie w totka tongue

To była odpowiedź dla jakiegoś typa, który uważa, że kobieta około 40 nie ma szans u młodszych.

Jakieś ma,ale to wciąż dalekie od stosunku 1:1 i to wciąż facet ma większe szanse na kilka lat młodszą niż odwrotnie. Tak samo z tą proporcją związków trochę się zmieniło,ale nie w takim stopniu jak ci się zdaje.

No i ostatnia kwestia (@Reni48): kobieta nie kończy się po 35 roku życia,ale też nie jest jak wino. No i przede wszystkim opinia zależy od wieku oceniającego faceta (czyli dla 30-latka faktycznie może być za stara, dla 40-latka będzie jak najbardziej ok).

231 Ostatnio edytowany przez Kasssja (2023-04-26 13:52:53)

Odp: Podwójne standardy...
Nowe_otwarcie napisał/a:

No i ostatnia kwestia (@Reni48): kobieta nie kończy się po 35 roku życia,ale też nie jest jak wino. No i przede wszystkim opinia zależy od wieku oceniającego faceta (czyli dla 30-latka faktycznie może być za stara, dla 40-latka będzie jak najbardziej ok).

A nie sądzisz, że to nie o wiek chodzi, tylko jak zawsze, o atrakcyjność? Chciałabym zobaczyć tych wszystkich facetów starzejących się jak wino po 45 roku życia. Mogę sobie popatrzeć na Clooneya, ale Polacy 40+ zazwyczaj zaczynają się ostro sypać, więc jeśli są winem, to jakimś tanim jabolem. Brzuchy, zakola lub full łysina, chomiki na twarzy, fatalne zęby, stopy jak u krogulców. Mam poczucie, że otaczające mnie kobiety ok 40 są znacznie atrakcyjniejsze od panów, bo większość z nich jest po prostu bardzo zadbana. Nie wiem jak ty, ale ja wolałabym partnera starszego, ze starszą skórą, ale dbającego o siebie, pachnącego, szczupłego, z włosami, niż teoretycznie lepiej starzejącego się typa z brzuchem i czołem po ciemiączko (jak u Kaszpira:P). Co kobiecie po tym, że taki Kaszpir teoretycznie ma grubszą skórę, powiedz mi proszę.

232

Odp: Podwójne standardy...
Nowe_otwarcie napisał/a:
Kasssja napisał/a:
jakis_czlowiek napisał/a:

No chodzi. Tylko że Ty jako kobieta byś ten seks mogła mieć spokojnie z tymi młodszymi. A facet nie, bo to jak wygranie w totka tongue

To była odpowiedź dla jakiegoś typa, który uważa, że kobieta około 40 nie ma szans u młodszych.

Jakieś ma,ale to wciąż dalekie od stosunku 1:1 i to wciąż facet ma większe szanse na kilka lat młodszą niż odwrotnie. Tak samo z tą proporcją związków trochę się zmieniło,ale nie w takim stopniu jak ci się zdaje.

Nie zgadzam się. A co, jak facet ma 40 lat, poznaje babkę, byli fajna sztuka, daje jej 36 lat, czyli wiek ok, a tu się okazuje, że ona ma 41 lat? Przecież ludzie, gdy się poznają nie od razu planują związki i proszą się nawzajem o numery pesel?

Serio pisałam o tych znajomych, które mają młodszych rok, dwa, piec czy siedem partnerów. I to jest coraz więcej takich przypadków. Gdy miałam 20 lat, pamiętam jedna tylko koleżanka miała chłopaka rok młodszego od siebie. Reszta była z równolatkami, albo z kilka lat starszymi. Teraz, po 40 stce proporcje się zmieniają.

233 Ostatnio edytowany przez Kaszpir007 (2023-04-26 14:42:34)

Odp: Podwójne standardy...
Kasssja napisał/a:
Nowe_otwarcie napisał/a:

No i ostatnia kwestia (@Reni48): kobieta nie kończy się po 35 roku życia,ale też nie jest jak wino. No i przede wszystkim opinia zależy od wieku oceniającego faceta (czyli dla 30-latka faktycznie może być za stara, dla 40-latka będzie jak najbardziej ok).

A nie sądzisz, że to nie o wiek chodzi, tylko jak zawsze, o atrakcyjność? Chciałabym zobaczyć tych wszystkich facetów starzejących się jak wino po 45 roku życia. Mogę sobie popatrzeć na Clooneya, ale Polacy 40+ zazwyczaj zaczynają się ostro sypać, więc jeśli są winem, to jakimś tanim jabolem. Brzuchy, zakola lub full łysina, chomiki na twarzy, fatalne zęby, stopy jak u krogulców. Mam poczucie, że otaczające mnie kobiety ok 40 są znacznie atrakcyjniejsze od panów, bo większość z nich jest po prostu bardzo zadbana. Nie wiem jak ty, ale ja wolałabym partnera starszego, ze starszą skórą, ale dbającego o siebie, pachnącego, szczupłego, z włosami, niż teoretycznie lepiej starzejącego się typa z brzuchem i czołem po ciemiączko (jak u Kaszpira:P). Co kobiecie po tym, że taki Kaszpir teoretycznie ma grubszą skórę, powiedz mi proszę.

Widzę że przyczepiłaś się do mnie jak rzep do psiego ogona wink

Jakoś osoby z jakimi się spotykałem widziały wcześniej moje zdjęcia i żadna z kobiet z jaką się wcześniej umawiałem nie zrezygnowała z randki na żywo a trochę ich było smile
Jak taki jestem paskudny to skąd te powodzenie u kobiet ? big_smile
Przecież twoim tokiem rozumowania żadna kobieta nawet nie powinna mi odpowiedzieć a tym bardziej spotykać się ze mną ...

Obecna kobieta z jaką się spotykam widzę że zupełnie inaczej mniej ocenia i mój wygląda na żywo wink

234 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2023-04-26 14:42:23)

Odp: Podwójne standardy...

Bo kobiety patrzą na duszę smile)
A tę odkrywają później. wink big_smile

235

Odp: Podwójne standardy...
rossanka napisał/a:

Nie zgadzam się. A co, jak facet ma 40 lat, poznaje babkę, byli fajna sztuka, daje jej 36 lat, czyli wiek ok, a tu się okazuje, że ona ma 41 lat? Przecież ludzie, gdy się poznają nie od razu planują związki i proszą się nawzajem o numery pesel?

Serio pisałam o tych znajomych, które mają młodszych rok, dwa, piec czy siedem partnerów. I to jest coraz więcej takich przypadków. Gdy miałam 20 lat, pamiętam jedna tylko koleżanka miała chłopaka rok młodszego od siebie. Reszta była z równolatkami, albo z kilka lat starszymi. Teraz, po 40 stce proporcje się zmieniają.

Będę szczery, mam wrażenie, że żyjesz na jakiejś innej planecie smile. Nie znam związków gdzie kobieta jest starsza od faceta o więcej niż 1-2 lata a i to samo w sobie jest raczej wyjątkiem. Znam za to bardzo dużo zwizków gdzie facet jest starszy o 5/10 czy nawet 15 lat.

236 Ostatnio edytowany przez Kasssja (2023-04-26 15:05:54)

Odp: Podwójne standardy...
Kaszpir007 napisał/a:

Jak taki jestem paskudny to skąd te powodzenie u kobiet ? big_smile
Przecież twoim tokiem rozumowania żadna kobieta nawet nie powinna mi odpowiedzieć a tym bardziej spotykać się ze mną ...

Obecna kobieta z jaką się spotykam widzę że zupełnie inaczej mniej ocenia i mój wygląda na żywo wink

TO powodzenie u kobiet, nie TE powodzenie, to na początek.
A najważniejsza kwestia: ty się umawiasz z paniami o wzroście 150 i wadze 100kg+, matkami trójeczki randkującymi w kulkowniach, bezdomnymi i bezrobotnymi palaczkami fajek i zdesperowanymi ciężarnymi. To jest tajemnica twojego "sukcesu" - startujesz do pań z nizin wymagań, desperatek.
Wiem, że zaraz poniesie cię fantazja i się dowiemy, że "aktualna" dziewczyna ma 30 lat, figurę modelki, żadnych dzieci i jest prezeską banku, ale... Kto w to uwierzy? Po twoich wcześniejszych doświadczeniach jest oczywiste, kogo możesz na tej sympatii złowić i co tymi kobietami kieruje.

237

Odp: Podwójne standardy...
Dżentelmen napisał/a:
rossanka napisał/a:

Nie zgadzam się. A co, jak facet ma 40 lat, poznaje babkę, byli fajna sztuka, daje jej 36 lat, czyli wiek ok, a tu się okazuje, że ona ma 41 lat? Przecież ludzie, gdy się poznają nie od razu planują związki i proszą się nawzajem o numery pesel?

Serio pisałam o tych znajomych, które mają młodszych rok, dwa, piec czy siedem partnerów. I to jest coraz więcej takich przypadków. Gdy miałam 20 lat, pamiętam jedna tylko koleżanka miała chłopaka rok młodszego od siebie. Reszta była z równolatkami, albo z kilka lat starszymi. Teraz, po 40 stce proporcje się zmieniają.

Będę szczery, mam wrażenie, że żyjesz na jakiejś innej planecie smile. Nie znam związków gdzie kobieta jest starsza od faceta o więcej niż 1-2 lata a i to samo w sobie jest raczej wyjątkiem. Znam za to bardzo dużo zwizków gdzie facet jest starszy o 5/10 czy nawet 15 lat.

Może to ty żyjesz na jakiejś inne planecie? Np. na wsi, a my mówimy o związkach z dużych miast, między ludźmi majętnymi.

238

Odp: Podwójne standardy...
Kasssja napisał/a:

Może to ty żyjesz na jakiejś inne planecie? Np. na wsi, a my mówimy o związkach z dużych miast, między ludźmi majętnymi.

Od urodzenia mieszkam w Warszawie, nie wiem czy to mała wieś. Zarobki i stan posiadania plasują mnie w tzw. klasie średniej wyższej. Wśród zamożnych znajomych nie msam ani jednego przypadku aby młodszy facet spotykał się ze starszą kobietą, poza dwoma przypadkami w gdzie różnica wynosi 2 lata smile.

239

Odp: Podwójne standardy...
Dżentelmen napisał/a:

[

Od urodzenia mieszkam w Warszawie, nie wiem czy to mała wieś. Zarobki i stan posiadania plasują mnie w tzw. klasie średniej wyższej. Wśród zamożnych znajomych nie msam ani jednego przypadku aby młodszy facet spotykał się ze starszą kobietą, poza dwoma przypadkami w gdzie różnica wynosi 2 lata smile.

Mocno ograniczone te twoje kontakty.

240

Odp: Podwójne standardy...
Kasssja napisał/a:
Dżentelmen napisał/a:

[

Od urodzenia mieszkam w Warszawie, nie wiem czy to mała wieś. Zarobki i stan posiadania plasują mnie w tzw. klasie średniej wyższej. Wśród zamożnych znajomych nie msam ani jednego przypadku aby młodszy facet spotykał się ze starszą kobietą, poza dwoma przypadkami w gdzie różnica wynosi 2 lata smile.

Mocno ograniczone te twoje kontakty.

Albo zwyczajnie nie żyję w mokrym śnie femincelek smile

241

Odp: Podwójne standardy...
Dżentelmen napisał/a:
rossanka napisał/a:

Nie zgadzam się. A co, jak facet ma 40 lat, poznaje babkę, byli fajna sztuka, daje jej 36 lat, czyli wiek ok, a tu się okazuje, że ona ma 41 lat? Przecież ludzie, gdy się poznają nie od razu planują związki i proszą się nawzajem o numery pesel?

Serio pisałam o tych znajomych, które mają młodszych rok, dwa, piec czy siedem partnerów. I to jest coraz więcej takich przypadków. Gdy miałam 20 lat, pamiętam jedna tylko koleżanka miała chłopaka rok młodszego od siebie. Reszta była z równolatkami, albo z kilka lat starszymi. Teraz, po 40 stce proporcje się zmieniają.

Będę szczery, mam wrażenie, że żyjesz na jakiejś innej planecie smile. Nie znam związków gdzie kobieta jest starsza od faceta o więcej niż 1-2 lata a i to samo w sobie jest raczej wyjątkiem. Znam za to bardzo dużo zwizków gdzie facet jest starszy o 5/10 czy nawet 15 lat.


To chyba na Uranie mieszkasz. Radioaktywnym.
Sporo mam ludzi dookoła, gdzie ona jest starsza.

Nawet ta ostatnia para, o której pisałam. Myslałam, ze on i ona maja po 35 lat (bo wiedziałam, ze on tyle ma, sadziłam, ze jego partnerka to równolatka), a tu sie okazało, ze ona jest około 7 lat starsza. I to dowiedziałam się przypadkiem, bo jakbys mnie wcześniej o nich zapytał, to powiedziałabym, ze to  równolatkowie, bo byłam tego pewna.

Ile masz lat?

242

Odp: Podwójne standardy...
rossanka napisał/a:

To w jakim celu forumowicze piszą, że faceci wolą tylko młodsze, albo, że kobieta tylko do 35 roku życia, albo czy ma byc wyksztalcona, czy nie, czy ladna czy brzydka?jak są różne pary i sytuację?

Przecież już Ci napisałem. Czego nie zrozumiałaś?
To ICH wybór, ICH ocena. Po prostu przyjmij że są tacy ludzie i już.
A to że oni piszą że faceci tak wolą - to spytaj ich ilu znają facetów i dlaczego piszą w imieniu płci brzydszej.

Kasssja napisał/a:

W dużych miastach to już nie jest żadne tabu, a im bogatsze środowisko, tym więcej takich "mezaliansów", bo młodzi ciągną do pieniądza.

I pomyśleć że oni mają siebie za jakąś elitę.

Kasssja napisał/a:

Mam poczucie, że otaczające mnie kobiety ok 40 są znacznie atrakcyjniejsze od panów, bo większość z nich jest po prostu bardzo zadbana.

Bo one śpią w formalinie. I jak powiedział Najwyższy do kobiety - a Ty...Ty będziesz się malować. smile A to zobowiązuje smile

243

Odp: Podwójne standardy...
Dżentelmen napisał/a:
Kasssja napisał/a:

Może to ty żyjesz na jakiejś inne planecie? Np. na wsi, a my mówimy o związkach z dużych miast, między ludźmi majętnymi.

Od urodzenia mieszkam w Warszawie, nie wiem czy to mała wieś. Zarobki i stan posiadania plasują mnie w tzw. klasie średniej wyższej. Wśród zamożnych znajomych nie msam ani jednego przypadku aby młodszy facet spotykał się ze starszą kobietą, poza dwoma przypadkami w gdzie różnica wynosi 2 lata smile.

Kuzynka była z 7 lat młodszym.
Mój wujek jest młodszy od ciotki o 4 lata.
Dziadek był młodszy od babci o 5 czy 6.
Kuzyna żona starsza od niego o dwa lata (ale to zadna już różnica).
Sasiedzi - jak już pisałam róznica 6 czy 7 lat, na dodatek on kawaler, ona była po rozwodzie z dziećmi.
Dalej już mi się nie chce szukać, bo za dużo tego.

W drugą stronę occzywiście też znam gdy mężczyżni sa starsi rok, dwa, więcej. Jakwiększa różnica to 12 lat z tego co sobie przypominam. awiększość w zbliżonym wieku.

Femincelka - z upodobaniem powtarzasz to słowo, myślisz, ze tu zmyślam czy co pewnie. a

244

Odp: Podwójne standardy...
maku2 napisał/a:
rossanka napisał/a:

To w jakim celu forumowicze piszą, że faceci wolą tylko młodsze, albo, że kobieta tylko do 35 roku życia, albo czy ma byc wyksztalcona, czy nie, czy ladna czy brzydka?jak są różne pary i sytuację?

Przecież już Ci napisałem. Czego nie zrozumiałaś?
To ICH wybór, ICH ocena. Po prostu przyjmij że są tacy ludzie i już.
A to że oni piszą że faceci tak wolą - to spytaj ich ilu znają facetów i dlaczego piszą w imieniu płci brzydszej.

Kasssja napisał/a:

W dużych miastach to już nie jest żadne tabu, a im bogatsze środowisko, tym więcej takich "mezaliansów", bo młodzi ciągną do pieniądza.

I pomyśleć że oni mają siebie za jakąś elitę.

Kasssja napisał/a:

Mam poczucie, że otaczające mnie kobiety ok 40 są znacznie atrakcyjniejsze od panów, bo większość z nich jest po prostu bardzo zadbana.

Bo one śpią w formalinie. I jak powiedział Najwyższy do kobiety - a Ty...Ty będziesz się malować. smile A to zobowiązuje smile

Tylko spróbuj sie nie umalować, nie wydepoilować, nie uczesać i chodzić w dresie.
Pies z kulawa nogą nie spojrzy.

A mężczyzna wystarczy, ze sie wykąpie.
Nie ma sprawiedliwości.
I jeszcze okresu nie mają co miesiąć.
Chce być facetem sad

245 Ostatnio edytowany przez Dżentelmen (2023-04-26 15:35:24)

Odp: Podwójne standardy...
rossanka napisał/a:

Kuzynka była z 7 lat młodszym.
Mój wujek jest młodszy od ciotki o 4 lata.
Dziadek był młodszy od babci o 5 czy 6.
Kuzyna żona starsza od niego o dwa lata (ale to zadna już różnica).
Sasiedzi - jak już pisałam róznica 6 czy 7 lat, na dodatek on kawaler, ona była po rozwodzie z dziećmi.
Dalej już mi się nie chce szukać, bo za dużo tego.

W drugą stronę occzywiście też znam gdy mężczyżni sa starsi rok, dwa, więcej. Jakwiększa różnica to 12 lat z tego co sobie przypominam. awiększość w zbliżonym wieku.

Femincelka - z upodobaniem powtarzasz to słowo, myślisz, ze tu zmyślam czy co pewnie. a

No tak szczerze powiedziawszy to myślę, że trochę koloryzujesz te historie smile. Lat mam 38 i znajomych mam w swoim wieku lub starszych smile. Moi przyjaciele - pierwszy dziewczyna młodsza o 15 lat, drugi ma żonę młodszą o 6, trzeci zamienił rówieśniczkę na 6 lat młodszą, czwarty żona rówieśniczka - kochanka 10 lat młodsza, piąty - żona młodsza o 5 lat, kochanka o 20 lat smile.

246

Odp: Podwójne standardy...
rossanka napisał/a:

Kuzynka była z 7 lat młodszym.
Mój wujek jest młodszy od ciotki o 4 lata.
Dziadek był młodszy od babci o 5 czy 6.
Kuzyna żona starsza od niego o dwa lata (ale to zadna już różnica).
Sasiedzi - jak już pisałam róznica 6 czy 7 lat, na dodatek on kawaler, ona była po rozwodzie z dziećmi.
Dalej już mi się nie chce szukać, bo za dużo tego.

W drugą stronę occzywiście też znam gdy mężczyżni sa starsi rok, dwa, więcej. Jakwiększa różnica to 12 lat z tego co sobie przypominam. awiększość w zbliżonym wieku.

Bierz się za młodszych

rossanka napisał/a:

Femincelka - z upodobaniem powtarzasz to słowo, myślisz, ze tu zmyślam czy co pewnie. a

Femcelka

247

Odp: Podwójne standardy...
rossanka napisał/a:

A mężczyzna wystarczy, ze sie wykąpie.

nie, trzeba jeszcze się ogolić smile
modnie obciąć, kupić dobre perfumy i modny ciuch, do tego akcesoria i nowy samochód

rossanka napisał/a:

I jeszcze okresu nie mają co miesiąć.

ale gorsze zdrowie na starość

rossanka napisał/a:

Chce być facetem sad

nie chcesz, każda płeć ma ciężko

248

Odp: Podwójne standardy...
Farmer napisał/a:
rossanka napisał/a:

Kuzynka była z 7 lat młodszym.
Mój wujek jest młodszy od ciotki o 4 lata.
Dziadek był młodszy od babci o 5 czy 6.
Kuzyna żona starsza od niego o dwa lata (ale to zadna już różnica).
Sasiedzi - jak już pisałam róznica 6 czy 7 lat, na dodatek on kawaler, ona była po rozwodzie z dziećmi.
Dalej już mi się nie chce szukać, bo za dużo tego.

W drugą stronę occzywiście też znam gdy mężczyżni sa starsi rok, dwa, więcej. Jakwiększa różnica to 12 lat z tego co sobie przypominam. awiększość w zbliżonym wieku.

Bierz się za młodszych

rossanka napisał/a:

Femincelka - z upodobaniem powtarzasz to słowo, myślisz, ze tu zmyślam czy co pewnie. a

Femcelka


Pisał 'femincelka" sprawdziłam.

249

Odp: Podwójne standardy...
Farmer napisał/a:
rossanka napisał/a:

A mężczyzna wystarczy, ze sie wykąpie.

nie, trzeba jeszcze się ogolić smile
modnie obciąć, kupić dobre perfumy i modny ciuch, do tego akcesoria i nowy samochód

rossanka napisał/a:

I jeszcze okresu nie mają co miesiąć.

ale gorsze zdrowie na starość

rossanka napisał/a:

Chce być facetem sad

nie chcesz, każda płeć ma ciężko


Nie. Już dawno doszłam do wniosku, ze lepiej jest być mężczyzną. Łatwiej mają. I  to od dziecka.

250

Odp: Podwójne standardy...
rossanka napisał/a:
Farmer napisał/a:
rossanka napisał/a:

Kuzynka była z 7 lat młodszym.
Mój wujek jest młodszy od ciotki o 4 lata.
Dziadek był młodszy od babci o 5 czy 6.
Kuzyna żona starsza od niego o dwa lata (ale to zadna już różnica).
Sasiedzi - jak już pisałam róznica 6 czy 7 lat, na dodatek on kawaler, ona była po rozwodzie z dziećmi.
Dalej już mi się nie chce szukać, bo za dużo tego.

W drugą stronę occzywiście też znam gdy mężczyżni sa starsi rok, dwa, więcej. Jakwiększa różnica to 12 lat z tego co sobie przypominam. awiększość w zbliżonym wieku.

Bierz się za młodszych

rossanka napisał/a:

Femincelka - z upodobaniem powtarzasz to słowo, myślisz, ze tu zmyślam czy co pewnie. a

Femcelka


Pisał 'femincelka" sprawdziłam.

Pisałem femincelka, nie wiedziałem, że prawidłowa wersja to Femcelka. Stary jestem, nie jestem na bieżąco z klimatami Tik Toka smile

251

Odp: Podwójne standardy...
Dżentelmen napisał/a:
rossanka napisał/a:
Farmer napisał/a:

Bierz się za młodszych



Femcelka


Pisał 'femincelka" sprawdziłam.

Pisałem femincelka, nie wiedziałem, że prawidłowa wersja to Femcelka. Stary jestem, nie jestem na bieżąco z klimatami Tik Toka smile

Nawet nie znałam takiego słowa. sad

252

Odp: Podwójne standardy...
rossanka napisał/a:
Dżentelmen napisał/a:
rossanka napisał/a:

Pisał 'femincelka" sprawdziłam.

Pisałem femincelka, nie wiedziałem, że prawidłowa wersja to Femcelka. Stary jestem, nie jestem na bieżąco z klimatami Tik Toka smile

Nawet nie znałam takiego słowa. sad

Kobiecy odpowiednik incela, o istenieniu słowa incel sam dowiedziałem się kilka miesięcy temu, podobnie simp. Nie spominając o ruchach red pill i black pill. Mam wrażenie, że żyłem w innym świecie  smile

253

Odp: Podwójne standardy...
Dżentelmen napisał/a:
rossanka napisał/a:
Dżentelmen napisał/a:

Pisałem femincelka, nie wiedziałem, że prawidłowa wersja to Femcelka. Stary jestem, nie jestem na bieżąco z klimatami Tik Toka smile

Nawet nie znałam takiego słowa. sad

Kobiecy odpowiednik incela, o istenieniu słowa incel sam dowiedziałem się kilka miesięcy temu, podobnie simp. Nie spominając o ruchach red pill i black pill. Mam wrażenie, że żyłem w innym świecie  smile

To akurat szkodliwa wiedzą nie przynosząca poprawy życia jego znawców.

254 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2023-04-26 16:42:48)

Odp: Podwójne standardy...

Widocznie nasz Dżentelmen pochodzi z kultury: fura, skóra i komóra smile
Chłopcy z dzielnic obrzeżnych, co się dorobili kasy. Wolny czas na sìłce, książki nieważne, wiec słowa  pisze się z"bykami" Ale kto się tym przejmuje.
Obowiązuje kobieta z silikonami w pakiecie, chociażby w usteczkach czy policzkach,  im młodsza tym lepsza.
Wierzę że w takiej subkulturze nie zna innych związków, bo poza swoim środowiskiem  nie bywa.
Akceptacja społeczna to tam podstawa, więc kumple mogą się tam ukrywać z zainteresowaniem starszymi 2 lata Paniami wink
Jednym słowem, człowiek wychodzi z Dzielnicy, ale Dzielnica z człowieka nie smile.
Więc przyjmijmy, że to co pisze o swoich obserwacjach, jest jego prawdą którą zna.
Zresztą kobiety z tego środowiska są pod 40 już tak zniszczone solariami , że wyglądają na emerytki.
Myślę, że Warszawa od Krakowa się tu nie różni.
Po prostu przyjmijmy za pewnik, że ludzie mają różne preferencje I uwarunkowania.
Wiec niektórzy będą tu wydrapywać  oczy za Pachuta , który dla mnie osobiście atrakcyjny nie jest w żadnym stopniu,  nawet jak komuś ciężko w to uwierzyć.

255 Ostatnio edytowany przez Dżentelmen (2023-04-26 16:47:51)

Odp: Podwójne standardy...
Ela210 napisał/a:

Widocznie nasz Dżentelmen pochodzi z kultury: fura, skóra i komóra smile
Chłopcy z dzielnic obrzeżnych, co się dorobili kasy. Wolny czas na sìłce, książki nieważne, wiec słowa  pisze się z"bykami" Ale kto się tym przejmuje.
Obowiązuje kobieta z silikonami w pakiecie, chociażby w usteczkach czy policzkach,  im młodsza tym lepsza.
Wierzę że w takiej subkulturze nie zna innych związków, bo poza swoim środowiskiem  nie bywa.
Akceptacja społeczna to tam podstawa, więc kumple mogą się tam ukrywać z zainteresowaniem starszymi 2 lata Paniami wink
Jednym słowem, człowiek wychodzi z Dzielnicy, ale Dzielnica z człowieka nie smile.
Więc przyjmijmy, że to co pisze o swoich obserwacjach, jest jego prawdą którą zna.
Zresztą kobiety z tego środowiska są pod 40 już tak zniszczone solariami , że wyglądają na emerytki.
Myślę, że Warszawa od Krakowa się tu nie różni.

Nie mogłaś się bardziej minąć z prawdą, ale wiadomo, lepiej jest kogoś zaszufladkować jako gorszego, zwykłego osiedlowego troglodytę z siłowni. Spoko, masz do tego prawo, tak samo jak Ja mogę Cię uznać za pustaka z solarium, który jedyne co potrafi to obgryzać paznkcie. Nie zabronisz mi.
Ale skoro dla Ciebie Żoliborz to dzielnica obrzeżna to co ja mogę smile.
Nigdzie nie napisałem, że atrakcyjność to silikony, solarium, półmetrowe pazury itd. Atrakcyjność fizyczna to naturalność, jeśli makijaż to bardzo delikatny, ciało wyćwiczone na siłowni a nie w gabinecie medycyny estetycznej. Dlatego właśnie piszę o młodszych kobietach, bo takim jak ty, kiedy uroda ucieka bliżej 40, zaczynacie się poprawiać skalpelem i wychodzi komicznie smile

256

Odp: Podwójne standardy...
Dżentelmen napisał/a:
Ela210 napisał/a:

Widocznie nasz Dżentelmen pochodzi z kultury: fura, skóra i komóra smile
Chłopcy z dzielnic obrzeżnych, co się dorobili kasy. Wolny czas na sìłce, książki nieważne, wiec słowa  pisze się z"bykami" Ale kto się tym przejmuje.
Obowiązuje kobieta z silikonami w pakiecie, chociażby w usteczkach czy policzkach,  im młodsza tym lepsza.
Wierzę że w takiej subkulturze nie zna innych związków, bo poza swoim środowiskiem  nie bywa.
Akceptacja społeczna to tam podstawa, więc kumple mogą się tam ukrywać z zainteresowaniem starszymi 2 lata Paniami wink
Jednym słowem, człowiek wychodzi z Dzielnicy, ale Dzielnica z człowieka nie smile.
Więc przyjmijmy, że to co pisze o swoich obserwacjach, jest jego prawdą którą zna.
Zresztą kobiety z tego środowiska są pod 40 już tak zniszczone solariami , że wyglądają na emerytki.
Myślę, że Warszawa od Krakowa się tu nie różni.

Nie mogłaś się bardziej minąć z prawdą, ale wiadomo, lepiej jest kogoś zaszufladkować jako gorszego, zwykłego osiedlowego troglodytę z siłowni. Spoko, masz do tego prawo, tak samo jak Ja mogę Cię uznać za pustaka z solarium, który jedyne co potrafi to obgryzać paznkcie. Nie zabronisz mi.
Ale skoro dla Ciebie Żoliborz to dzielnica obrzeżna to co ja mogę smile.
Nigdzie nie napisałem, że atrakcyjność to silikony, solarium, półmetrowe pazury itd. Atrakcyjność fizyczna to naturalność, jeśli makijaż to bardzo delikatny, ciało wyćwiczone na siłowni a nie w gabinecie medycyny estetycznej. Dlatego właśnie piszę o młodszych kobietach, bo takim jak ty, kiedy uroda ucieka bliżej 40, zaczynacie się poprawiać skalpelem i wychodzi komicznie smile

Co do operacji plastycznych, a jak 27 latka ma powiększone piersi, powiększone usta to też jest komicznie? Czy 40 latka z powiększonymi piersiami i ustami jest komiczna?

Makijaż to akurat nie jest naturalność. Naturalność to umyta twarz i wklepany krem. Umiłowane rzęsy, powieki, usta i podklad na twarzy-to już jest makijaż, nie naturalność.


Czy uroda ucieka koło 40? A co mają powiedzieć 20 latki, które są młode ale niezbyt urodziwe z twarzy? Chyba tylko to, że przynajmniej nie stracą za 20 lat młodości i urody, bo tej drugiej nie miały.
Patrząc dalej dla 60 latki 40 latka to prawie jak córka, dla nich to młoda kobieta.

257 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2023-04-26 17:04:35)

Odp: Podwójne standardy...

Nic sobie nie poprawiałam, w przeciwieństwie pewnie do wielu Twoich rowiesniczek smile
Jednak skoro Twoje obserwacje są takie jakie są, to znaczy, że nie obracasz się w zróżnicowanym środowisku,  tylko osób  podobnych sobie.
Żoliborz?
Kojarzy mi się tylko z jedną osobą big_smile

258 Ostatnio edytowany przez Kaszpir007 (2023-04-26 17:40:06)

Odp: Podwójne standardy...
Kasssja napisał/a:
Kaszpir007 napisał/a:

Jak taki jestem paskudny to skąd te powodzenie u kobiet ? big_smile
Przecież twoim tokiem rozumowania żadna kobieta nawet nie powinna mi odpowiedzieć a tym bardziej spotykać się ze mną ...

Obecna kobieta z jaką się spotykam widzę że zupełnie inaczej mniej ocenia i mój wygląda na żywo wink

TO powodzenie u kobiet, nie TE powodzenie, to na początek.
A najważniejsza kwestia: ty się umawiasz z paniami o wzroście 150 i wadze 100kg+, matkami trójeczki randkującymi w kulkowniach, bezdomnymi i bezrobotnymi palaczkami fajek i zdesperowanymi ciężarnymi. To jest tajemnica twojego "sukcesu" - startujesz do pań z nizin wymagań, desperatek.
Wiem, że zaraz poniesie cię fantazja i się dowiemy, że "aktualna" dziewczyna ma 30 lat, figurę modelki, żadnych dzieci i jest prezeską banku, ale... Kto w to uwierzy? Po twoich wcześniejszych doświadczeniach jest oczywiste, kogo możesz na tej sympatii złowić i co tymi kobietami kieruje.

Ty naprawdę jesteś idiotką i to jest bardzo łagodne określenie.
Wierzysz w bzdury jakie sama sobie wymyśliłaś i ubzdurałaś ...
Ale ok wierz sobie w co chcesz big_smile

Fantazja to ciebie ponosi bo większość co piszesz o mnie to zwykłe kłamstwa i oszczerstwa. Najśmieszniejsze że sama w to wierzysz. Wierzysz w bzdury które sama wymyśliłaś ...
Nigdy nie umówiłem się z żadną bezdomną czy bezrobotną. Palaczki odrzucam z automatu bo nienawidzę palaczy i ich nie toleruje.
Piszesz takie bzdury i kłamstwa że szok.

Chwalić się z kim obecnie jestem nie zamierzam. Jedynie mogę powiedzieć że jest w zakresie wiekowym jakiego szukałem, bardzo mi się podoba i jest między nami olbrzymie dopasowanie i świetna chemia smile

259 Ostatnio edytowany przez promission (2023-04-26 17:30:15)

Odp: Podwójne standardy...

Miałam się już nie wypowiadać, ale temat mnie zainteresował smile))

Też wpadło mi w oko to stwierdzenie, że mężczyźni najczęściej spoglądają na młodsze i taką też wybiorą. Kryteria są różne, nie każdy chce mieć dzieci i koniecznie młodszą partnerkę. Dojrzałe osoby fajnie jak mają wyższych lotów wymagania, ale to nie pierwszy raz, gdy męskie spojrzenie mnie zadziwia.

Osobiście znam wiele par równolatków, a także takich, gdzie kobieta jest młodsza lub starsza. Sama mam 35lat i to nie jest wiek starczy. Z moich obserwacji wyniki także, że to kobiety są bardziej zadbane, a panom niestety wiele brakuje w tym aspekcie.

Przytoczę jedną z wielu sytuacji, które mnie spotkały w życiu jak i na portalu randkowym, że np. mężczyzna lat 40 nazwał mnie lalą, która w tym wieku nie powinna wybrzydzać, bo termin mojej przydatności mija. Mieli przerośnięte ego i nie mogli zrozumieć odrzucenia, więc ich bronią było wytykanie wieku.

260

Odp: Podwójne standardy...
Kaszpir007 napisał/a:

Ty naprawdę jestem idiotką i to jest bardzo łagodne określenie.
Wierzysz w bzdury jakie sama sobie wymyśliłaś i ubzdurałaś ...
Ale ok wierz sobie w co chcesz big_smile

Hamuj się analfabeto, piszesz jakbyś nigdy w ręce książki nie trzymał, a ludzi inteligentniejszych od ciebie ze 2 razy wyzywasz od idiotów.

Fantazja to ciebie ponosi bo większość co piszesz o mnie to zwykłe kłamstwa i oszczerstwa. Najśmieszniejsze że sama w to wierzysz. Wierzysz w bzdury które sama wymyśliłaś ...
Nigdy nie umówiłem się z żadną bezdomną czy bezrobotną. Palaczki odrzucam z automatu bo nienawidzę palaczy i ich nie toleruje.
Piszesz takie bzdury i kłamstwa że szok.

Wystarczy czytać to, co tu klepiesz od miesięcy ZANIM to skasujesz. A kasujesz dlatego, że jesteś opóźniony i z poślizgiem się orientujesz, że twoje zwierzenia pogrążają cię w oczach forumek. Każda z opisanych przeze mnie kobiet przewinełą się przez twoje posty. Bezdomną palaczkę też rozważałeś, pytałeś nas, czy to ma sens i martwiłeś się, ze ona pali. Jesteś tak zdesperowany, że przygarnąłbyś do tego swojego blaszaka na wsi kogokolwiek, kto raczyłby rozważyć cię jako opcję. Twoje jedyne realne kryterium to "żeby ona chciała". Własnie dlatego chrzanisz o tych "widełkach wiekowych", "szczupłej sylwetce" i "braku dzieci", a potem umawiasz się z dzieciatymi grubaskami, których potem nie możesz się przemóc dotknąć. Oto ty, stary głupi capie.

Chwalić się z kim obecnie jestem nie zamierzam. Jedynie mogę powiedzieć że jest w zakresie wiekowym jakiego szukałem, bardzo mi się podoba i jest między nami olbrzymie dopasowanie i świetna chemia

W to nie wierzy już nikt, kto ma zdrowy rozum i czyta twoje przygody dłużej niż kilka tygodni. Na moje oko siedzisz dalej na tych sympatiach, a na forum próbujesz zawalczyć o przywrócenie jako takiej godności, ale zero szans po twoich wpisach o kobietach, z którymi próbowałeś się umawiać.

Posty [ 196 do 260 z 363 ]

Strony Poprzednia 1 2 3 4 5 6 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Podwójne standardy...

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024