Kobiety - jak to jest z tym partnerstwem w związku naprawdę ? - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Kobiety - jak to jest z tym partnerstwem w związku naprawdę ?

Strony Poprzednia 1 2 3 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 66 do 130 z 184 ]

66

Odp: Kobiety - jak to jest z tym partnerstwem w związku naprawdę ?
Violette napisał/a:
Tomasz77 napisał/a:

j gdzie indziej.

Hahaha, tak mnie zostawił dla ładniejszej jak ty jesteś Czadem, który może mieć laske, która ma IQ powyżej ameby big_smile
ale widac, że prawda zabolała skoro chcesz iśc sie wypłakac moderacji XD

Ale nie martw się, pod 50-ke większość facetow cierpi na kryzys wieku średniego, zwłąszcza tacy jak ty, których nawet karyna po podstawówce rzuca dla gościa, ktory ma więcej hajsu, hahaha big_smile

Myślałem, że chociaż czytasz ze zrozumieniem i pamiętasz co sama wypisujesz. Ja pisałem, że nie czuje się atrakcyjnym a Ty ciągle mi wmawiasz, że mam się za chada i musi mi się podobać sztuczna Doda, gdzie mój typ jest zupełnie inny. Zgłaszam.

Zobacz podobne tematy :

67 Ostatnio edytowany przez Tomasz77 (2023-04-15 14:51:43)

Odp: Kobiety - jak to jest z tym partnerstwem w związku naprawdę ?
Violette napisał/a:

hahah, ty serio masz 46 lat? XD "zgłasam plosiem pani" hahahahahah , leże big_smile

A zgłaszaj Zbysiu na zdrowie smile jeśli tylko to ci osłodzi fakt, że na atrakcyjną kobiete, ktora jednocześnie ma więcej zwojów mózgowych od kury masz jakiekolwiek szanse, heheheheh big_smile

44 lata. Widzę, że doszło jeszcze XD, więc już mam pewność z kim mamy do czynienia smile Jednak moja ex miała bogatsze słownictwo i znała podstawowe zasady jak pisanie zwrotów personalnych dużą literą. Teraz mi uzmysłowiłaś, że chyba jej nie doceniałem, bo jak widać może być gorzej. Tymczasem z mojej strony IGNORE MODE ON.

68

Odp: Kobiety - jak to jest z tym partnerstwem w związku naprawdę ?
Tomasz77 napisał/a:

Po prostu najzwyczajniej w świecie Doda mi się nie podoba, nie lubię sztucznych kobiet, czy to tak trudno zrozumieć ? Dla mnie tego typu kobieta jest ideałem urody:

https://i.postimg.cc/svcSLBNJ/super.jpg

No to szok Ci powiem... "Nie lubię sztucznych", a wstawiasz zdjęcie laski:

-- full tapeta
-- usta aż się lepią od szminki — widziałeś w powiększeniu? chyba nawet pojechała szminką poza wargi
-- zrobione rzęsy, wlosy...

Co za hipokryzja...


Co do tematu wątku — nie żałuj, że zerwałeś z dziewczyną, bo nie pasowaliście do siebie. Inny gość ją utrzymuje, funduje, tam taki model może jest dobry. Szukaj dziewczyny wśród tych przyjaciółek o których pisałeś, ze są ambitne.

69

Odp: Kobiety - jak to jest z tym partnerstwem w związku naprawdę ?
Gary napisał/a:
Tomasz77 napisał/a:

Po prostu najzwyczajniej w świecie Doda mi się nie podoba, nie lubię sztucznych kobiet, czy to tak trudno zrozumieć ? Dla mnie tego typu kobieta jest ideałem urody:

https://i.postimg.cc/svcSLBNJ/super.jpg

No to szok Ci powiem... "Nie lubię sztucznych", a wstawiasz zdjęcie laski:

-- full tapeta
-- usta aż się lepią od szminki — widziałeś w powiększeniu? chyba nawet pojechała szminką poza wargi
-- zrobione rzęsy, wlosy...

Co za hipokryzja...


Co do tematu wątku — nie żałuj, że zerwałeś z dziewczyną, bo nie pasowaliście do siebie. Inny gość ją utrzymuje, funduje, tam taki model może jest dobry. Szukaj dziewczyny wśród tych przyjaciółek o których pisałeś, ze są ambitne.

Uważaj, bo Ona wygląda prawie jak Violette i teraz Ciebie zacznie atakować, ja Ją już ignoruję.  Przy Dodzie ta kobieta jest całkiem naturalna,  tutaj chirurg nic nie grzebał. A makijaż, farbowane włosy czy rzęsy to już teraz mało która nie ma.

70

Odp: Kobiety - jak to jest z tym partnerstwem w związku naprawdę ?
Tomasz77 napisał/a:
Gary napisał/a:
Tomasz77 napisał/a:

Po prostu najzwyczajniej w świecie Doda mi się nie podoba, nie lubię sztucznych kobiet, czy to tak trudno zrozumieć ? Dla mnie tego typu kobieta jest ideałem urody:

https://i.postimg.cc/svcSLBNJ/super.jpg

No to szok Ci powiem... "Nie lubię sztucznych", a wstawiasz zdjęcie laski:

-- full tapeta
-- usta aż się lepią od szminki — widziałeś w powiększeniu? chyba nawet pojechała szminką poza wargi
-- zrobione rzęsy, wlosy...

Co za hipokryzja...


Co do tematu wątku — nie żałuj, że zerwałeś z dziewczyną, bo nie pasowaliście do siebie. Inny gość ją utrzymuje, funduje, tam taki model może jest dobry. Szukaj dziewczyny wśród tych przyjaciółek o których pisałeś, ze są ambitne.

Uważaj, bo Ona wygląda prawie jak Violette i teraz Ciebie zacznie atakować, ja Ją już ignoruję.  Przy Dodzie ta kobieta jest całkiem naturalna,  tutaj chirurg nic nie grzebał. A makijaż, farbowane włosy czy rzęsy to już teraz mało która nie ma.


https://i.wpimg.pl/960x660/f5.pudelek.pl/13179da16a3bc0e14d85de2bc7adb0daa04d7704.jpg



Violette napisał/a:

Laska z foty ma doczepione rzesy, które nadają spojrzeniu tej głębi i zalotności wink. usta ma powiększone  lekko i ma tapetę, tak jak zauważyłeś. Ale i tak rysy twarzy harmnijne i ładne.

Nie lubię full tapety. Bo brudzi koszulę, bo po seksie mam białe usta, a czasem i kolor twarzy jest inny niż szyi.
Zadbane włosy super, długie włosy super, sztuczne rzęsy też są okej.
Nadmiar szminki nie podoba mi się.

Ta czarna laska ze zdjęcia wyżej, Doda i Radwańska są ładne i seksowne.



Najwazniejsze, że dla takich Dariuszow Pachutów takie laski sa spełnieniem marzeń, bo na takich Chadow może sobie pozwolić tlyko niewielki procent z nas smile

Tzn nie wiem o co się tak droczycie. Dlaczego najeżdżasz na autora wątku... zerwał z dziewczyną, bo nie była ambitna, inny gość ją teraz ma na co dzień, a dla tego innego inne kryteria były ważniejsze.
Jak autor ma dom, auta, to chyba ogarnięty facet, prawda?

Tylko Tomasz jednak coś z kobietami masz inaczej niż ja... Mówisz, że Doda sztuczna, a ja nie widzę ręki chirurga. Pokazujesz naturalną laskę≤ a ona full tapeta.

Warsaw Shore? Imprezują, "liżą się", ... no i okej... nie jest to może rozrywka wysokiej kultury, ale jednak interakcje między ludźmi.

71 Ostatnio edytowany przez Tomasz77 (2023-04-15 16:20:11)

Odp: Kobiety - jak to jest z tym partnerstwem w związku naprawdę ?

Gary ja się nie droczę, Violette wpadła na forum z atakiem, typowa frustratka. Ignoruję i z głowy.  Doda ma piersi robione na pewno, a chyba sporo więcej. Poza tym bez makijażu wygląda nieciekawie i ta jej szczęka po prosu mnie odrzuca (widać to na zdjęciu które wrzuciłeś). Totalnie nie mój typ, zarówno jeśli chodzi o urodę i silikonowy biust. Chociaż w sądzie coś pamiętam wygrała, że zarzucali jej dużo więcej. Nigdy nikomu nie zazdrościłem życia w blasku fleszy i zawrotnej kariery. Zawsze marzył mi się dom gdzieś z dala od ludzi a w nim kobieta dające domowe ciepło i kilka zwierzaków. Materialnie jestem aktualnie spełniony, nie mam parcia na bogactwo, jedynie tej drugiej połówki brakuje do pełni szczęścia.

72 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2023-04-15 19:30:09)

Odp: Kobiety - jak to jest z tym partnerstwem w związku naprawdę ?

Chyba jakiś fanclub Pachuta tu działa.
Ja nie wiedziałabym, kto to w ogóle ten Pachut, gdyby nie Doda.
Akurat Dodę uważam za inteligentną przede wszystkim,  brzydka też nie nie jest na pewno i nie jest poprawiają zbytnio.
A na przypadkowych, źle oswietlonych zdjęciach niekoniecznie wychodzi się ładnie, i nie zależy to od makijażu .
Podsumowując autora dylemat:
Jest ogarnięty, szuka kobiety ambitnej , ale niezbyt inteligentnej, cichej i miłej i poddającej się jego sugestiom,
No i jak to pogodzić?
Sam sobie odpowiedź czy się da.
Masz po 40 i Ci się nie udało.
Coś robisz ewidentnie źle, bo w tym wieku to ludzie mają już córki na studiach, a nie zastanawiają się nad edukacją przyszłej żony.

73 Ostatnio edytowany przez Kasssja (2023-04-15 19:49:17)

Odp: Kobiety - jak to jest z tym partnerstwem w związku naprawdę ?

Nie wciągam się w waszą dyskusję o babskiej i męskiej urodzie, ale powiem tylko, ze kiedyś pracowałam w firmie, która miała pod "opieką" kilka aplikacji i stronek, z których jedna opierała się właśnie na głosowaniu użytkowników. Nie oceniano ich zdjęć, tylko określone produkty, ale można powiedzieć, że działała jak ten photofeeler. I chciałabym, żebyście wiedzieli, ze wynik procentowy pokazywany użytkownikom pod danym produktem nijak się miał do głosowania. W skrócie: jeśli dany produkt nie miał dużego zainteresowania, miał powiedzmy kilka głosów 6/10, to algorytm "promował" go pokazując przy nim liczbę 10/10, żeby był większy ruch. A jak coś z kolei było za "dobre" według głosujących, przyćmiewało inne produkty z kategorii, to mu się ucinało punkty. Zawsze śmieszyły mnie też wyskakujące ikonki "liczba osób głosujących w ostatnich 5 minutach: 1345". A było ich np. dziesięciu. Ot marketing. Takie stronki jak photofeeler nie działają charytatywnie i promują głównie siebie, zrobią wszystko, by wygenerować jak największy ruch. Im lepsze ktoś ma oceny (fikcyjne) tym częściej włazi i się gapi na swój profil wink

74

Odp: Kobiety - jak to jest z tym partnerstwem w związku naprawdę ?

No cóż,  niestety Pachut wydaje mi się niepociagajacy..dlaczego? Nie mam pojęcia.
Może dlatego że w realu znam paru wolnych Panów w tym typie urody i statusu i każdy z nich jest niestabilny .
Ale może to niesłuszne, wrazenie, bo nie znam gościa.

75 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2023-04-15 21:07:20)

Odp: Kobiety - jak to jest z tym partnerstwem w związku naprawdę ?

Mówisz? smile
A mi się wydawało jednak, że każdy taki przystojniak niewystarczająco silny mentalnie jest, a co za tym idzie niestabilny.
A to mi się wydaje niemęskie po prostu.
W sumie na moim ex mężu kobiety się uwieszaly, a ja nie miałam z tym problemu, dopóki nie zaczął zdradzać,
Zresztą ja  tez zawsze miałam jakichś wielbicieli i nie miałam zamiaru odlatywać z żadnym z nich. Więc chyba nie o to chodzi.
Mi nie przeszkadza zainteresowanie innych kobiet moim mężczyzną., o ile to nie wpływa na relację.
Nawet po niefajnych doświadczeniach nie wskoczył mi jakiś lewel  wyższy zazdrości.
Natomiast mężczyźni lubią się opiekować kobietami, więc wolą laski nieostre, stąd mój wniosek, że Pachut opiekuńczy nie jest. smile
Więc autor musi szukać po prostu podobnej do byłej,  tylko trochę  bardziej ambitnej.
No i niestety raczej skazany jest na te młodsze juz teraz , bo kobiety 40 plus nabierają siły już. Nie mówiąc o tym, że będą to rozwodki, więc jeszcze bardziej nieurabialne "Kseny" smile

76 Ostatnio edytowany przez Tomasz77 (2023-04-15 21:48:45)

Odp: Kobiety - jak to jest z tym partnerstwem w związku naprawdę ?
Ela210 napisał/a:

Chyba jakiś fanclub Pachuta tu działa.

Jedna taka frustratka platonicznie zakochana w nim smile

Ela210 napisał/a:

Jest ogarnięty, szuka kobiety ambitnej , ale niezbyt inteligentnej, cichej i miłej i poddającej się jego sugestiom,
No i jak to pogodzić?
Sam sobie odpowiedź czy się da.
Masz po 40 i Ci się nie udało.
Coś robisz ewidentnie źle, bo w tym wieku to ludzie mają już córki na studiach, a nie zastanawiają się nad edukacją przyszłej żony.

Za dużo by opowiadać moją całą historię związków, ale był jeden wieloletni, więc trochę lat upłynęło. Jakiś czas nie szukałem wcale, rozwijałem się zawodowo a czas niestety płynie nieubłaganie.
W skrócie to szukam kobiety najlepiej po studiach z jakąś pasją, dobrze gdyby miała pracę i jakieś ambicje ale nie karierowiczki.

Kasssja napisał/a:

Nie wciągam się w waszą dyskusję o babskiej i męskiej urodzie, ale powiem tylko, ze kiedyś pracowałam w firmie, która miała pod "opieką" kilka aplikacji i stronek, z których jedna opierała się właśnie na głosowaniu użytkowników. Nie oceniano ich zdjęć, tylko określone produkty, ale można powiedzieć, że działała jak ten photofeeler. I chciałabym, żebyście wiedzieli, ze wynik procentowy pokazywany użytkownikom pod danym produktem nijak się miał do głosowania. W skrócie: jeśli dany produkt nie miał dużego zainteresowania, miał powiedzmy kilka głosów 6/10, to algorytm "promował" go pokazując przy nim liczbę 10/10, żeby był większy ruch. A jak coś z kolei było za "dobre" według głosujących, przyćmiewało inne produkty z kategorii, to mu się ucinało punkty. Zawsze śmieszyły mnie też wyskakujące ikonki "liczba osób głosujących w ostatnich 5 minutach: 1345". A było ich np. dziesięciu. Ot marketing. Takie stronki jak photofeeler nie działają charytatywnie i promują głównie siebie, zrobią wszystko, by wygenerować jak największy ruch. Im lepsze ktoś ma oceny (fikcyjne) tym częściej włazi i się gapi na swój profil wink

To zupełnie co innego bo wiązało się ze sprzedażą, więc był sens kombinować. Photofeeler to oceny zdjęć przez innych użytkowników, tu nie ma żadnych profitów. Swoją ocenę uważam za zawyżoną, ale generalnie reszta wygląda całkiem wiarygodnie. Najprościej założyć konto i spróbować. Ja za pozwoleniem wrzuciłem fotki koleżanek i zgadza się z tym co w życiu, te co mają największe wzięcie to mają największe oceny tam. Nie brać pod uwagę słów desperatki Violette zakochanej platonicznie w Pachucie,  gdyż Ona nadal twierdzi, że photofeeler to aplikacja, chociaż kilka razy wyjaśniałem że to portal, gdzie głosują użytkownicy. Ja ją ignoruję od pewnego czasu, bo nie zniżam się aż do takiego poziomu.

77

Odp: Kobiety - jak to jest z tym partnerstwem w związku naprawdę ?
Tomasz77 napisał/a:

To zupełnie co innego bo wiązało się ze sprzedażą, więc był sens kombinować. Photofeeler to oceny zdjęć przez innych użytkowników, tu nie ma żadnych profitów.

Nie był to portal sprzedażowy, a to nie były przedmioty z linkami do sklepów, cenami, recenzjami (jak w ceneo czy innym skąpcu). Nie chcę mówić dokładnie, ale coś w stylu "każdy może wstawić swoje rękodzieło w dowolnej technice i zobaczyć, jaki jest odbiór, czy jest sens iść w tym kierunku, czy dany przedmiot wzbudza zainteresowanie". Analogiczne do photofeelera i zapewne równie wiarygodne.

78 Ostatnio edytowany przez Tomasz77 (2023-04-15 22:01:58)

Odp: Kobiety - jak to jest z tym partnerstwem w związku naprawdę ?
Kasssja napisał/a:

Nie był to portal sprzedażowy, a to nie były przedmioty z linkami do sklepów, cenami, recenzjami (jak w ceneo czy innym skąpcu). Nie chcę mówić dokładnie, ale coś w stylu "każdy może wstawić swoje rękodzieło w dowolnej technice i zobaczyć, jaki jest odbiór, czy jest sens iść w tym kierunku, czy dany przedmiot wzbudza zainteresowanie". Analogiczne do photofeelera i zapewne równie wiarygodne.

Nadal twierdzę, że manipulacje przynosiły określone profity a photofeeler nie. Zawsze można samemu się przekonać, wstawić kilka lepszych i gorszych zdjęć www.photofeeler.com

79 Ostatnio edytowany przez Kasssja (2023-04-15 22:20:12)

Odp: Kobiety - jak to jest z tym partnerstwem w związku naprawdę ?
Violette napisał/a:

weź wrzuć sobie w google graphic haslo photofeeler i zobacz, że tam kompletnie przecietny Janusz ma ocene 9, na równi z niektorymi Chadami. Taka to obiektywna aplikacja XD big_smile hahahah
Ale nie psujmy Tomaszowi humoru i pewności co do swej zaj..ści, hahahaha. big_smile

Kliknęłam w to, co zalinkował, ale bez rejestracji/logowania nie da się nic zobaczyć. Aż tak mi nie zależy, ale zapewniam, że jest to manipulowane pod klikalność/ruch na stronie. Widzę na tym demo na dole, że są też komentarze o uśmiechu czy tle zdjecia. One na bank są dodawane przez operatora strony. Tomek - nie szkodzi, że niczego się tam nie sprzedaje, produktem jest sama strona, ruch na niej, polecanie jej dalej. Gdyby użytkownicy nie dostawali pozytywnego feedbacku, przestaliby włazić i odradzali ją innym. No weź się zastanów.

80

Odp: Kobiety - jak to jest z tym partnerstwem w związku naprawdę ?
Kasssja napisał/a:

Kliknęłam w to, co zalinkował, ale bez rejestracji/logowania nie da się nic zobaczyć. Aż tak mi nie zależy, ale zapewniam, że jest to manipulowane pod klikalność/ruch na stronie. Widzę na tym demo na dole, że są też komentarze o uśmiechu czy tle zdjecia. One na bank są dodawane przez operatora strony. Tomek - nie szkodzi, że niczego się tam nie sprzedaje, produktem jest sama strona, ruch na niej, polecanie jej dalej. Gdyby użytkownicy nie dostawali pozytywnego feedbacku, przestaliby włazić i odradzali ją innym. No weź się zastanów.

Proponuję jednak spróbować bo wtedy zmienisz zdanie. Wrzuciłem zdjęcia koleżanek. Oceny atrakcyjności od 6 do 9 - to samo potwierdza się w życiu, chociażby na imprezach czy opiniach moich kolegów, więc dla mnie to dość solidny dowód.

81

Odp: Kobiety - jak to jest z tym partnerstwem w związku naprawdę ?
Gary napisał/a:
Kasssja napisał/a:

I jeszcze jedno - zagadka wieczoru, to kim jest Violette. Nowy, dzisiejszy nick, wjechała do tego wątku na pełnej kur** jak do siebie, jak nic pisała wcześniej pod innym nickiem. Jakby co, to nie ja, choć poziom uszczypliwości zbliżony XD

Cytuję klasyka:           "Kto to?"      ...  "Nie wiem, ale się domyślam."

smile smile

Ja też.

Do tej pory tak ją boli, że teraz zaczyna od razu otwarcie atakować facetów.
Ale tak to jest, jak facet ją pogonił.
Jasno widać dlaczego. Bo okazała się toksyczna.

I to piszę ja: 44-letni mężczyzna, który taką jak ona wykorzystałby jako materac i kopnął w dupę.
Niech się kisi w swoim sosie podsycanym mizoandrią i brakiem poczucia własnej wartości.

82 Ostatnio edytowany przez Tomasz77 (2023-04-15 23:42:31)

Odp: Kobiety - jak to jest z tym partnerstwem w związku naprawdę ?
Farmer napisał/a:

Do tej pory tak ją boli, że teraz zaczyna od razu otwarcie atakować facetów.
Ale tak to jest, jak facet ją pogonił.
Jasno widać dlaczego. Bo okazała się toksyczna.

I to piszę ja: 44-letni mężczyzna, który taką jak ona wykorzystałby jako materac i kopnął w dupę.
Niech się kisi w swoim sosie podsycanym mizoandrią i brakiem poczucia własnej wartości.

Na dodatek kopnął ją pewnie dla trochę mniej bystrej a ładniejszej i dlatego tak ją to boli że można się taką zainteresować. Ja tego typu kobiety nawet jako materac bym nie chciał, po prostu nie potrafiłbym znaleźć wspólnego języka jeśli ktoś używa słów "beka" i "XD", miałbym wrażenie, że z gimnazjalistką jestem i prokurator może być na głowie. Poza tym frustrację i toksyczność czuć na kilometr. Nie, na pewno nie, nawet jakby płaciła. Ignoruję ją już od dłuższego czasu i tyle.

Odp: Kobiety - jak to jest z tym partnerstwem w związku naprawdę ?
Violette napisał/a:

I to porownanie z gimnazjum jakże trafne w ustach Tomaszka. Wszak spotykał się z laską, która maksymalnie ukończeniem gimnazjum mogła sie poszczycic. Hipokryzja czy jak to inaczej nazwac?
BUEHEHEHEHE XD kisnę z takich januszy tępawych big_smile

koles 44lata, ktorego stać było jedynie na laskę po gimnazjum. Prawdziwe ciacho XD  big_smile big_smile big_smile

Jaka to ironia losu że dopiero co latałaś za takim samym, nieprawdaż? lol

Odp: Kobiety - jak to jest z tym partnerstwem w związku naprawdę ?
Violette napisał/a:
Dutch van der Lind napisał/a:

Jaka to ironia losu że dopiero co latałaś za takim samym, nieprawdaż? lol

Tak jak teraz "latam" za tomaszkiem i za tobą. big_smile
Taka roznica, że tomaszek nie był u tej ekspedientki we friendzone no i podobne zarabia w wieku 44 lat większe "kokosy" niż 4 tys XD  Wiec dla takiego tłustowłosego zapiwniczonego incela jak ty to już prawie miliarder, hahahahah big_smile ale nie dla mnie XD

Do friendzone u tamtego to trafiłaś ty, czego do końca mu nie darowałaś i latałaś za nim jak wściekła.
Wszyscy widzieli jak było naprawdę, królowo atencji wink

85

Odp: Kobiety - jak to jest z tym partnerstwem w związku naprawdę ?
Violette napisał/a:

Mamy na dobitke Farmera, ktory "wykorzystałby mnie jako materac" XD
Oczywioście zakładając, że jest Chadem w typie pachuta, bo jeśli nie to jego marzenia o "dawaniu nauczki" atrakcyjnym, acz pyskatym laskom jak ja, sa tak groźne ,wiarygodne i robią wrażenie jak szybujący intelekt ex Tomaszka. big_smile

Napisałem, że jedynie do tego bym wykorzystał. Do niczego innego się nie nadajesz.

Przykro się czyta twoje wypociny.
Nic nie znaczysz i nic nie będziesz znaczyć.
Łóżko jest twoim jedynym atutem, a i tu się nie sprawdzasz.

Zamiast popracować nad sobą, to wolisz obrażać mężczyzn.
Czym się różnisz od tych inceli o których tyle piszesz?

86 Ostatnio edytowany przez Dutch van der Lind (2023-04-16 15:03:25)

Odp: Kobiety - jak to jest z tym partnerstwem w związku naprawdę ?
Violette napisał/a:
Dutch van der Lind napisał/a:

Do friendzone u tamtego to trafiłaś ty, czego do końca mu nie darowałaś i latałaś za nim jak wściekła.
Wszyscy widzieli jak było naprawdę, królowo atencji wink

Tak wylądowałam we frienzone u gościa , ktorego na oczy  nie widzialam big_smile , a ktory na tym forum wreszcie SZCZERZE opisał skąd u niego potęzne kompleksy na tle statusu  (zarobki 4 tys w wieku 45 lat to naprawde dramat, już bez złośliwości..wrecz zrobiło mi się go autentycznie żal jak to przeczytalam, dlatego jak widzisz cepie go nawet nie jade, choc doskonale znam nicka z ktorego pisze smile)
i pisal tez co nim kierowalo zwracajac sie ku kobiecie z takimi samymi problemami na tle poczucia wartosci jak on.

I skończ downie klamac, że w jakikolwiek sposób on o czymkolwiek decydował, kiedy wiesz doskonale, jak patrze zarowno na STATUs i WYGLĄd faceta, dlatego tak mnie nienawidzisz i za mna łązisz, bo nie posiadasz podobnie jak rzeczony ani tego ani tego by wystartować, hahahah. big_smile

Na pewno znasz jego nicka; pewnie tak samo jak tam gdy w każdym nowym go widziałaś myśląc że pisze z partyzanta. A o jego wyglądzie czy o moim wiesz tyle co my o twoim czyli ZERO big_smile

Ale przynajmniej tutaj ten nieszczęśnik ma od ciebie spokój i wygląda że wreszcie znalazł sobie jakąś fajną kobitkę. Zostawmy go więc w spokoju, niech żyje szczęśliwie wink

Odp: Kobiety - jak to jest z tym partnerstwem w związku naprawdę ?
Violette napisał/a:

Na pewno znasz jego nicka; pewnie tak samo jak tam gdy w każdym nowym go widziałaś myśląc że pisze z partyzanta. A o jego wyglądzie czy o moim wiesz tyle co my o twoim czyli ZERO big_smile

Ale przynajmniej tutaj ten nieszczęśnik ma od ciebie spokój i wygląda że wreszcie znalazł sobie jakąś fajną kobitkę wink

Nareszcie rpzyznałeś, żałosna imitacjo faceta, że o moim wyglądzie wiesz ZERO, .

No tak, gdybym bym transem jak ty, to pewnie też bym ukrywał swoje prawdziwe (nazbyt męskie jak na kobietę) rysy wink

88

Odp: Kobiety - jak to jest z tym partnerstwem w związku naprawdę ?
Violette napisał/a:
Ela210 napisał/a:

Chyba jakiś fanclub Pachuta tu działa.
Ja nie wiedziałabym, kto to w ogóle ten Pachut, gdyby nie Doda.
Akurat Dodę uważam za inteligentną przede wszystkim,  brzydka też nie nie jest na pewno i nie jest poprawiają zbytnio.
A na przypadkowych, źle oswietlonych zdjęciach niekoniecznie wychodzi się ładnie, i nie zależy to od makijażu .
Podsumowując autora dylemat:
Jest ogarnięty, szuka kobiety ambitnej , ale niezbyt inteligentnej, cichej i miłej i poddającej się jego sugestiom,
No i jak to pogodzić?
Sam sobie odpowiedź czy się da.
Masz po 40 i Ci się nie udało.
Coś robisz ewidentnie źle, bo w tym wieku to ludzie mają już córki na studiach, a nie zastanawiają się nad edukacją przyszłej żony.


Hahahah, może nie fanlub, ale wyciągnełam tego Pachuta, bo to taki klasyczny Chad: świetnie zbudowany, piękna męska twarz, nie żaden podstarzały baby face. Do tego ambitny, posiadający pasje wymagająca dużych jaj, finansowo ustawiony. Czego kobieta może chcieć więcej? smile
A wziełam go na tapete jako kontrprzykład dla naszego Zbynia autora, dla ktorego osiągnięciem jest //49 par w miesiąc i jakis photofeeler XD, który mu "wyliczyl", że jest super Czadem (chociaz on niby tak nie twierdzi, ALE 9,5 miał ocene..ale tak nie twierdzi, hahahahahah lol

Ale czemu się dziwisz, Elu?
PRzecież taki Zbynio nie wystartuje do laski, która jest ładna a do tego ogarnięta, bo wie, że takiej nie zaimponuje samym faktem, że  MA pracę smile
A tu laska dorywczo pracująca w warzywniaku... to można zaimponować, przynajmniej na początku, hehehe. XD


Dżizas, ale z ciebie żmija.

89 Ostatnio edytowany przez Tomasz77 (2023-04-16 15:34:09)

Odp: Kobiety - jak to jest z tym partnerstwem w związku naprawdę ?

Panowie, nie karmcie trola, przecież Violette się kompromituje na każdym kroku, nawet nie ogarnia, że moja ex skończyła liceum a nie gimnazjum. Nie ogarnia nic, nawet tego, że to ja doprowadziłem do zerwania, tylko nie miałem odwagi/sumienia aby być tym zrywającym.  Narzekałem na ubogie słownictwo ex a tutaj niby taki wysoki status a rzuca "XD", "beka" i co chwilę śmiech rozpaczy. Mnie to nie rusza, więc nie dajcie się wciągnąć w jej żałosne prowokacje, to jest desperatka z problemami psychicznymi, platonicznie zakochana w Pachucie, która nie może się pogodzić, że faceci mogą żałować zakończenia znajomości z piękną, zgrabną kobietą pomimo jej niskiego statusu i niewygórowanej inteligencji. Dla takiej pewnie jakiś ją zostawił i dlatego tak przeżywa. Odpuścić, ignorować.

90

Odp: Kobiety - jak to jest z tym partnerstwem w związku naprawdę ?

Dajcie spokój Violetka to chłopczyk, dla którego "Pachut"jest niedosciglym wzorem wink

91 Ostatnio edytowany przez Tomasz77 (2023-04-16 16:15:21)

Odp: Kobiety - jak to jest z tym partnerstwem w związku naprawdę ?
Ela210 napisał/a:

Dajcie spokój Violetka to chłopczyk, dla którego "Pachut"jest niedosciglym wzorem wink

Jeśli by się tak dłużej zastanowić, to może i racja, ale dlaczego atakuje facetów?
Wczoraj byłem na imprezie, były tam dwie koleżanki i pokazałem im pierwszy lepszy filmik z Pachutem, akurat wywiad:
https://www.youtube.com/watch?v=tM0Dbu6cdpw
Obydwie zgodnie stwierdziły, że zdecydowanie wybrałyby prowadzącego, ale dla niej/niego (Violette) Pachut to gigachad a Doda musi wszystkim się podobać i nikt nie ma prawa do innego zdania.

92 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2023-04-16 16:16:56)

Odp: Kobiety - jak to jest z tym partnerstwem w związku naprawdę ?

Pierwszy raz widzę Pachuta na żywo i nabieram przekonania, że ten układ dla lansu jest jednak.
Gość nie ma za grosz luzu i uroku osobistego, jak dla mnie, ale ma "kwadratową szczękę" wink
On nawet nie łapie dowcipu prowadzącego..
Ciężki rozmówca bez polotu.
Chyba już wywiady z niektórymi skoczkami narciarskim  są łatwiejsze

93

Odp: Kobiety - jak to jest z tym partnerstwem w związku naprawdę ?
Ela210 napisał/a:

Pierwszy raz widzę Pachuta na żywo i nabieram przekonania, że ten układ dla lansu jest jednak.
Gość nie ma za grosz luzu i uroku osobistego, jak dla mnie, ale ma "kwadratową szczękę" wink
On nawet nie łapie dowcipu prowadzącego..
Ciężki rozmówca bez polotu.
Chyba już wywiady z niektórymi skoczkami narciarskim  są łatwiejsze

Uważaj, bo zaraz wpadnie desperatka/desperat Violette i Ci pojedzie, że tak twierdzisz, bo nie wyglądasz jak Doda smile Jedna z moich koleżanek po tym filmie stwierdziła, że pomijając fakt, że prowadzący ładniejszy, to z takich Pachutem 5 minut by nie wytrzymała, że w nerwowość ją wpędza samo patrzenie na jego ruchy.

94

Odp: Kobiety - jak to jest z tym partnerstwem w związku naprawdę ?

Ja dziś się dowiedziałam o istnieniu tego Pachuta. Podoba mi się, na filmie też, ale nie mam czasu się wsłuchiwać. Dla prawie każdego faceta Pachut to taki "syn koleżanki twojej starej" - przystojniejszy, wyższy, lepiej zbudowany, lepiej sytuowany, z piękniejszymi kobietami, z lepszą pasją, z większymi sukcesami. Nie dziwię się, że jest wam  solą w oku. 
Kobiety rzadko mają podobne odczucia względem pięknych czy zaradnych kobiet, ale faceci rywalizują i czują się upokorzeni w zestawieniu z takimi jak ten gość, bo wiedzą, ze ich własne kobiety nawet by się na nich nie obejrzały mając taką opcję.

95

Odp: Kobiety - jak to jest z tym partnerstwem w związku naprawdę ?

Nie słuchasz się, bo nie ma w co.
W kółko powtarza to samo.

96 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2023-04-16 17:08:58)

Odp: Kobiety - jak to jest z tym partnerstwem w związku naprawdę ?

To zle myslalaś.
Stać mnie na trenera osobistego, i mojego ex też było stać, bo teraz to nie wiem big_smile
Lekcji wf w latach 80 nie porównuj  do zajęć  w klubie, bo tam tylko graliśmy w koszykówkę, A obleśny wuefista klepał nastolatki po tyłku.
Sorry, ale przyjmij do wiadomości że Pachuty mnie nie kręcą. Przez osobowość:)
Ale ty możesz się gdzieś zasadzić  na jego skarpetki, może Ci da do wyprania wink Powodzenia:)

97 Ostatnio edytowany przez Tomasz77 (2023-04-16 17:20:43)

Odp: Kobiety - jak to jest z tym partnerstwem w związku naprawdę ?
Kasssja napisał/a:

Ja dziś się dowiedziałam o istnieniu tego Pachuta. Podoba mi się, na filmie też, ale nie mam czasu się wsłuchiwać. Dla prawie każdego faceta Pachut to taki "syn koleżanki twojej starej" - przystojniejszy, wyższy, lepiej zbudowany, lepiej sytuowany, z piękniejszymi kobietami, z lepszą pasją, z większymi sukcesami. Nie dziwię się, że jest wam  solą w oku. 
Kobiety rzadko mają podobne odczucia względem pięknych czy zaradnych kobiet, ale faceci rywalizują i czują się upokorzeni w zestawieniu z takimi jak ten gość, bo wiedzą, ze ich własne kobiety nawet by się na nich nie obejrzały mając taką opcję.

Nikt nie twierdzi, że nie jest przystojny, ale gdybym mógł sobie wybrać jak mam wyglądać i co zgodne z opinią większości kobiet, z którymi poruszałem tematy najprzystojniejszych facetów to Jason Statham i Dwayne Johnson (tylko trochę mniej masy). Ela210 nie daj się wciągnąć w dyskusję z tym trollem Violette, ignoruj jak ja. Widać, że w coraz gorszej desperacji jest, szkoda jej zdrowia, trzeba mimo wszystko być człowiekiem a głupszemu ustąpić.

PunBB bbcode test
PunBB bbcode test

98 Ostatnio edytowany przez Kasssja (2023-04-16 17:21:27)

Odp: Kobiety - jak to jest z tym partnerstwem w związku naprawdę ?
Tomasz77 napisał/a:

Nikt nie twierdzi, że nie jest przystojny, ale gdybym mógł sobie wybrać jak mam wyglądać i co zgodne z opinią większości kobiet, z którymi poruszałem tematy najprzystojniejszych facetów to Jason Statham i Dwayne Johnson (tylko trochę mniej masy).

Okropną szyję ma ten drugi (zmieniłeś zdjęcie, teraz lepsza).
Czemu ty się Tomasz nieustannie podpierasz opiniami jakichś randomowych "znajomych" kobiet? Już któryś raz "wzmacniasz" swoje zdanie, opinię na swój czy ogólnie facetów temat, podsuwając nam, że jakieś inne osoby to potwierdziły, więc na pewno tak jest. Przecież każdemu podoba się kto inny, a zarówno ci dwaj ze zdjęć, jak i Pachut, to po prostu najwyższa liga samców. Reszta to niuanse, broda czy szyja, włosy czy glaca, gusta i guściki.

99

Odp: Kobiety - jak to jest z tym partnerstwem w związku naprawdę ?
Kasssja napisał/a:
Tomasz77 napisał/a:

Nikt nie twierdzi, że nie jest przystojny, ale gdybym mógł sobie wybrać jak mam wyglądać i co zgodne z opinią większości kobiet, z którymi poruszałem tematy najprzystojniejszych facetów to Jason Statham i Dwayne Johnson (tylko trochę mniej masy).

Okropną szyję ma ten drugi (zmieniłeś zdjęcie, teraz lepsza).
Czemu ty się Tomasz nieustannie podpierasz opiniami jakichś randomowych "znajomych" kobiet? Już któryś raz "wzmacniasz" swoje zdanie, opinię na swój czy ogólnie facetów temat, podsuwając nam, że jakieś inne osoby to potwierdziły, więc na pewno tak jest. Przecież każdemu podoba się kto inny, a zarówno ci dwaj ze zdjęć, jak i Pachut, to po prostu najwyższa liga samców. Reszta to niuanse, broda czy szyja, włosy czy glaca, gusta i guściki.

Wyrażam swoją opinię po prostu, tak jak Tobie podoba się Pachut a innym nie - tak to bywa, że są różne gusta. A nie spotkałem jeszcze kobiety, której nie podobałby się Statham czy Johnson (u niego tylko ta duża masa mały minus).

100 Ostatnio edytowany przez Kasssja (2023-04-16 17:31:05)

Odp: Kobiety - jak to jest z tym partnerstwem w związku naprawdę ?
Tomasz77 napisał/a:

Wyrażam swoją opinię po prostu, tak jak Tobie podoba się Pachut a innym nie - tak to bywa, że są różne gusta. A nie spotkałem jeszcze kobiety, której nie podobałby się Statham czy Johnson (u niego tylko ta duża masa mały minus).

Nie zrozumiałeś - wyrażanie opinii jest wskazane i jak najbardziej ok, ale pisanie "lubię jabłka, moja sąsiadka z klatki obok mówi, że faceci powinni lubić jabłka" - już nie. Ale chyba nie widzisz różnicy.
PS. mnie się ci dwaj ze zdjęć podobają, z naciskiem na pierwszego. Moim zdaniem nie są brzydalami, są bardzo męscy, na tej samej zasadzie co Pachut.

101 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2023-04-16 17:31:39)

Odp: Kobiety - jak to jest z tym partnerstwem w związku naprawdę ?

...pomyłka inny temat

102 Ostatnio edytowany przez Tomasz77 (2023-04-16 17:32:54)

Odp: Kobiety - jak to jest z tym partnerstwem w związku naprawdę ?
Kasssja napisał/a:
Tomasz77 napisał/a:

Wyrażam swoją opinię po prostu, tak jak Tobie podoba się Pachut a innym nie - tak to bywa, że są różne gusta. A nie spotkałem jeszcze kobiety, której nie podobałby się Statham czy Johnson (u niego tylko ta duża masa mały minus).

Nie zrozumiałeś - wyrażanie opinii jest wskazane i jak najbardziej ok, ale pisanie "lubię jabłka, moja sąsiadka z klatki obok mówi, że faceci powinni lubić jabłka" - już nie. Ale chyba nie widzisz różnicy.

Jednak nie zrozumiałaś. nie pisałem, że powinni wszyscy, ale pisałem co sądzi większość moich znajomych na ten temat, więc nie wmawiaj mi czegoś, czego nie powiedziałem. To, że wszystkim kobietom powinien się podobać Pachut a wszystkim facetom Doda to twierdzi tu pewna desperatka, bardzo aktywna w tym wątku smile

103 Ostatnio edytowany przez Kasssja (2023-04-16 17:53:07)

Odp: Kobiety - jak to jest z tym partnerstwem w związku naprawdę ?
Violette napisał/a:

Hahahha, tomaszek to odpowiednik tępej dzidy u kobiet. Takiej remizowej maniury big_smile
Jak jktos ma wątpliwości jakim cudem gośc, ktory ma się za intelektualistę , mógł tyle czasu wytrzymać z laska bez matury z ambicjami do ważenia pietruszki i ziemniaków, to masz odpowiedż. Z każdym jednym postem udowadnia jak jest ograniczony. Zero myslenia abstrakcyjnego i zdolności wyciągania wniosków. big_smile

A mało to kobiet gustuje w kryminalistach po gimnazjum? Jest taki typ ludzi, niezależnie od płci, którzy lepiej czują się z osobnikami z nizin społecznych, być może ma to coś wspólnego z ich niską samooceną, strachem przed byciem gorszym od partnera, z ryzykiem wychodzenia na światło dzienne różnych braków intelektualnych czy w kulturze osobistej. Tomasz dobrze czuł się z panią bez pracy, zbierającą dorywczo jabłka, Kaszpir rozważał wpuszczenie pod swój dach palącej, bezrobotnej i bezdomnej kobiety z Sympatii, a mnóstwo Karyn uważa, że łobuz kocha najbardziej i czeka, aż ich Seba wyjdzie z kryminału.

104

Odp: Kobiety - jak to jest z tym partnerstwem w związku naprawdę ?

Kto sprzedawał hulajnogi? Mnie w tym (?) wątku naprawdę zszokowało to, że jakaś kobieta nie chciała wsiąść do kiepskiego samochodu i facet zamiast kopnąć ją w dupsko, sprzedał ten samochód i zapożyczył się na wypasione audi. Panowie, kobieta, dla której robicie takie akrobacje, nie będzie was nigdy szanować. Powozi się, odejdzie, a wy zostaniecie z furą, której albo nie potrzebowaliście, albo nie było was stać, albo jedno i drugie.

105 Ostatnio edytowany przez Tomasz77 (2023-04-16 18:31:03)

Odp: Kobiety - jak to jest z tym partnerstwem w związku naprawdę ?
Kasssja napisał/a:

Kto sprzedawał hulajnogi? Mnie w tym (?) wątku naprawdę zszokowało to, że jakaś kobieta nie chciała wsiąść do kiepskiego samochodu i facet zamiast kopnąć ją w dupsko, sprzedał ten samochód i zapożyczył się na wypasione audi. Panowie, kobieta, dla której robicie takie akrobacje, nie będzie was nigdy szanować. Powozi się, odejdzie, a wy zostaniecie z furą, której albo nie potrzebowaliście, albo nie było was stać, albo jedno i drugie.

Na auto się nie zapożyczałem, bo mnie na to stać, z tym nie wsiadaniem to była dość istotna czerwona flaga, ale zaważyła reszta cech, które ceniłem najbardziej i są rzadko spotykane jak ogromna wrażliwość na krzywdę zwierząt, piękno przyrody, stronienie od skupisk ludzkich. Nie każdy lubi żyć na świeczniku i dąży do nieskończonego bogactwa. Do tego był to mój ideał fizyczny - delikatna subtelna twarz, drobna, długowłosa z talią osy, zgrabnym tyłkiem i średnim jędrnym biustem.  Nie trudno było się zauroczyć, ale jak pisałem refleksje dość szybko przyszły i okazało się, że kwestie ambicji, partnerstwa okazały się dla mnie ważniejsze. Każdy popełnia jakieś błędy a wiem, że swojego ideału nie znajdę, dlatego te wątpliwości, bo może poznam kogoś kto będzie w miarę ambitny, inteligentny i nawet empatyczny dla zwierząt, ale już tej chemii nie będzie, lub będzie chemia a nie będzie wrażliwości. Z tą manią jazdy Audi A6 to miała ze wszystkimi facetami, akurat konkretnie ten model. Mi też ciężko było to pojąć, bo żadne Ferrari czy Lambo nie wzbudzało tyle zachwytu. Chłopak, z którym była w kilkuletnim związku miał takie i może jakiś podświadomy sentyment.

106

Odp: Kobiety - jak to jest z tym partnerstwem w związku naprawdę ?
Ela210 napisał/a:

Mam wrażenie, że forum jest pełne ludzi, którzy nigdy się nie zakochali..
A drugą połówkę wybierają jak szynkę w sklepie.
Ciekawe co robicie w życiu i ile zarabiacie, skoro zarobki kosmetyczki to dla was za mało..
Ja nie wiem czy autora  było stać na wspueranie dziewczyny czy nie, ale przecież wiedział że nie wiąże się  z korpo gwiazdą..


a to ludzie mają do wyboru tylko 'korpo gwiazadę' albo kosmetyczkę po jakims studium, z która nie ma o czym gadać, bo jest płytka? Autor sam tak stwierdził - płytka, leniwa, ale ładna, wiec mu żal.

107

Odp: Kobiety - jak to jest z tym partnerstwem w związku naprawdę ?
Tomasz77 napisał/a:

Nikt nie twierdzi, że nie jest przystojny, ale gdybym mógł sobie wybrać jak mam wyglądać i co zgodne z opinią większości kobiet, z którymi poruszałem tematy najprzystojniejszych facetów to Jason Statham i Dwayne Johnson (tylko trochę mniej masy). Ela210 nie daj się wciągnąć w dyskusję z tym trollem Violette, ignoruj jak ja. Widać, że w coraz gorszej desperacji jest, szkoda jej zdrowia, trzeba mimo wszystko być człowiekiem a głupszemu ustąpić.

Jeśli te kobiety podały tych konkretnych mężczyzn jako przykłady przystojnych mężczyzn, to prawdopodobnie duży wpływ na to miała sława i status majątkowy tych panów. Nie twierdzę, że wyglądają źle, wyglądają dobrze, ale młoda kobieta, a zdaje się, że autor tematu w takich właśnie gustuje, nie podałaby ich jako przykładów przystojniaków. Szczególnie Dwayne wydaje się być wspaniałym człowiekiem, ale nie znam dwudziestoparolatki, która jego by właśnie wskazała.

108

Odp: Kobiety - jak to jest z tym partnerstwem w związku naprawdę ?
maga164 napisał/a:

[
Jeśli te kobiety podały tych konkretnych mężczyzn jako przykłady przystojnych mężczyzn, to prawdopodobnie duży wpływ na to miała sława i status majątkowy tych panów. Nie twierdzę, że wyglądają źle, wyglądają dobrze, ale młoda kobieta, a zdaje się, że autor tematu w takich właśnie gustuje, nie podałaby ich jako przykładów przystojniaków. Szczególnie Dwayne wydaje się być wspaniałym człowiekiem, ale nie znam dwudziestoparolatki, która jego by właśnie wskazała.

To raczej typy Tomasza, a "koleżanki" i jego z nimi wyimaginowane rozmowy mają stanowić poparcie dla tego wyboru.

109 Ostatnio edytowany przez Tomasz77 (2023-04-16 19:22:40)

Odp: Kobiety - jak to jest z tym partnerstwem w związku naprawdę ?
maga164 napisał/a:

Jeśli te kobiety podały tych konkretnych mężczyzn jako przykłady przystojnych mężczyzn, to prawdopodobnie duży wpływ na to miała sława i status majątkowy tych panów. Nie twierdzę, że wyglądają źle, wyglądają dobrze, ale młoda kobieta, a zdaje się, że autor tematu w takich właśnie gustuje, nie podałaby ich jako przykładów przystojniaków. Szczególnie Dwayne wydaje się być wspaniałym człowiekiem, ale nie znam dwudziestoparolatki, która jego by właśnie wskazała.

Większość to 30+, ale Dwayne to często w pierwszej 10 wszelkich rankingów przystojniaków ląduje, więc odosobnione w swoich gustach nie są.

110 Ostatnio edytowany przez KoralinaJones (2023-04-16 19:27:03)

Odp: Kobiety - jak to jest z tym partnerstwem w związku naprawdę ?
Tomasz77 napisał/a:
Kasssja napisał/a:

Kto sprzedawał hulajnogi? Mnie w tym (?) wątku naprawdę zszokowało to, że jakaś kobieta nie chciała wsiąść do kiepskiego samochodu i facet zamiast kopnąć ją w dupsko, sprzedał ten samochód i zapożyczył się na wypasione audi. Panowie, kobieta, dla której robicie takie akrobacje, nie będzie was nigdy szanować. Powozi się, odejdzie, a wy zostaniecie z furą, której albo nie potrzebowaliście, albo nie było was stać, albo jedno i drugie.

Na auto się nie zapożyczałem, bo mnie na to stać, z tym nie wsiadaniem to była dość istotna czerwona flaga, ale zaważyła reszta cech, które ceniłem najbardziej i są rzadko spotykane jak ogromna wrażliwość na krzywdę zwierząt, piękno przyrody, stronienie od skupisk ludzkich. Nie każdy lubi żyć na świeczniku i dąży do nieskończonego bogactwa. Do tego był to mój ideał fizyczny - delikatna subtelna twarz, drobna, długowłosa z talią osy, zgrabnym tyłkiem i średnim jędrnym biustem.  Nie trudno było się zauroczyć, ale jak pisałem refleksje dość szybko przyszły i okazało się, że kwestie ambicji, partnerstwa okazały się dla mnie ważniejsze. Każdy popełnia jakieś błędy a wiem, że swojego ideału nie znajdę, dlatego te wątpliwości, bo może poznam kogoś kto będzie w miarę ambitny, inteligentny i nawet empatyczny dla zwierząt, ale już tej chemii nie będzie, lub będzie chemia a nie będzie wrażliwości. Z tą manią jazdy Audi A6 to miała ze wszystkimi facetami, akurat konkretnie ten model. Mi też ciężko było to pojąć, bo żadne Ferrari czy Lambo nie wzbudzało tyle zachwytu. Chłopak, z którym była w kilkuletnim związku miał takie i może jakiś podświadomy sentyment.


Nie wiem czy zdajesz sobie sprawę jak to wszystko żałośnie brzmi. Poleciałeś na pustą i mało ambitną, ale niezłą z wyglądu dziunię, której - idę o zakład - wrażliwość na krzywdę zwierząt przejawiała się w tym, że nosiła w torebeczce yorka, bo przecież nie podjeżdżała wypasionym Audi a6 pod schronisko dla bezdomnych psów, żeby w ramach wolontariatu pomagać w ich dokarmianiu lub wyprowadzać brzydkie psy na spacer. Za to dla Ciebie jakoś wrażliwości nie miała. Jeśli stać Cię na drogie sportowe samochody i opłacanie młodej i atrakcyjnej utrzymanki znajdź sobie kolejną taką ładniutką jak z obrazka, w buzi której się szybko zakochasz i po problemie. Przecież Ty jesteś typem mężczyzny, który takie kobiety preferuje i w zasadzie nie ma co po Tobie zbytnio jechać. W  cudzych oczach jest to żałosne, bo większość osób dostrzega, że zakochałeś się nie w kobiecie a w jej wyglądzie tylko i wyłącznie. Jesteś jednym z wielu mężczyzn, którzy tak robią i masz do tego prawo. Ironia polega na tym, że tu na forum takie zachowanie tutejsze piwniczaki przypisują wyłącznie kobietom w stosunku do mężczyzn. Męska miara, nic nowego big_smile. Poza tym, że nie ulega wątpliwości, że każdy zachód słońca jest ładniejszy jeśli ogląda się go z luksusowego auta wink.

111 Ostatnio edytowany przez Tomasz77 (2023-04-16 19:40:17)

Odp: Kobiety - jak to jest z tym partnerstwem w związku naprawdę ?
KoralinaJones napisał/a:

Nie wiem czy zdajesz sobie sprawę jak to wszystko żałośnie brzmi. Poleciałeś na pustą i mało ambitną, ale niezłą z wyglądu dziunię, której - idę o zakład - wrażliwość na krzywdę zwierząt przejawiała się w tym, że nosiła w torebeczce yorka, bo przecież nie podjeżdżała wypasionym Audi a6 pod schronisko dla bezdomnych psów, żeby w ramach wolontariatu pomagać w ich dokarmianiu lub wyprowadzać brzydkie psy na spacer. Za to dla Ciebie jakoś wrażliwości nie miała. Jeśli stać Cię na drogie sportowe samochody i opłacanie młodej i atrakcyjnej utrzymanki znajdź sobie kolejną taką ładniutką jak z obrazka, w buzi której się szybko zakochasz i po problemie. Przecież Ty jesteś typem mężczyzny, który takie kobiety preferuje i w zasadzie nie ma co po Tobie zbytnio jechać. W  cudzych oczach jest to żałosne, bo większość osób dostrzega, że zakochałeś się nie w kobiecie a w jej wyglądzie tylko i wyłącznie. Jesteś jednym z wielu mężczyzn, którzy tak robią i masz do tego prawo. Ironia polega na tym, że tu na forum takie zachowanie tutejsze piwniczaki przypisują wyłącznie kobietom w stosunku do mężczyzn. Męska miara, nic nowego big_smile. Poza tym, że nie ulega wątpliwości, że każdy zachód słońca jest ładniejszy jeśli ogląda się go z luksusowego auta wink.

Jak najbardziej zdaję sobie sprawę, że z boku to wygląda żałośnie, ale nie ja pierwszy i nie ostatni pewnie miałem taką historię. Wrażliwość to regularne wizyty w schroniskach, przygarnięta cała gromada kotów i psy, wegeterianizm, godziny spędzane z psem nad jeziorem i wypady z kocem i plecakiem kanapek na zachody słońca w ciekawe miejsca. Niestety ale nie potrafię się zmusić zauroczyć czy zakochać się w kimś kto mnie nie pociąga. Raz próbowałem, nawet bardzo, ale bym tylko skrzywdził druga osobę. Mam 44 lata, wiele kobiet znałem i wiele widziałem, ale żadna nie trafiała tak idealnie w mój gust fizyczny. Z auta zachodów nie oglądaliśmy a kilkunastoletnie Audi A6 to nie jest luksusowe auto.

112

Odp: Kobiety - jak to jest z tym partnerstwem w związku naprawdę ?
Violette napisał/a:

Na chłopski rozum, który chłop mający więcej niż 2 zwoje mózgowe i więcej niż 1 laskę do wyboru uwiesiłby się tak na jakiejś tlyko dlatego, że jest ładna?
Raczej nie ktoś kto może w laskach przebierac, to jest jasne.

Wielu  chłopa. Zwłaszcza tych po 40-stce oraz tych, którzy swoją atrakcyjność budują wyłącznie w oparciu o status majątkowy, czyli także większość. Nie jest żadnym zaskoczeniem, że mężczyzna chce mieć u swojego boku atrakcyjną kobietę.

113 Ostatnio edytowany przez Kasssja (2023-04-16 19:42:29)

Odp: Kobiety - jak to jest z tym partnerstwem w związku naprawdę ?

Tomasz, czy poza wyglądem/seksem oraz
1. lubieniem zachodów słońca
2. wrażliwością na pieski i kotki
ta kobieta miała jakieś zalety? Napisałeś nam o niej niemalże epopeję, a ja nic poza tymi "plusami" nie mogę w tym znaleźć. Dziewczyny mają rację - skoro jesteś osobą zamożną, to idź w tym kierunku, sprawiaj wrażenie jeszcze bogatszego, otocz się luksusem, kup na stałe jakieś luksusowe auto, chatę odpicuj i po prostu weź sobie młodszą, ładną utrzymankę. Zrób jej te zęby, cycki czy co tam będzie chciała. Zaznaczaj na starcie, że mają kovhac zwierzęta i zachody. Co stoi na przeszkodzie? Takich pań jest mnóstwo.

114 Ostatnio edytowany przez KoralinaJones (2023-04-16 19:42:25)

Odp: Kobiety - jak to jest z tym partnerstwem w związku naprawdę ?
Tomasz77 napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:

Nie wiem czy zdajesz sobie sprawę jak to wszystko żałośnie brzmi. Poleciałeś na pustą i mało ambitną, ale niezłą z wyglądu dziunię, której - idę o zakład - wrażliwość na krzywdę zwierząt przejawiała się w tym, że nosiła w torebeczce yorka, bo przecież nie podjeżdżała wypasionym Audi a6 pod schronisko dla bezdomnych psów, żeby w ramach wolontariatu pomagać w ich dokarmianiu lub wyprowadzać brzydkie psy na spacer. Za to dla Ciebie jakoś wrażliwości nie miała. Jeśli stać Cię na drogie sportowe samochody i opłacanie młodej i atrakcyjnej utrzymanki znajdź sobie kolejną taką ładniutką jak z obrazka, w buzi której się szybko zakochasz i po problemie. Przecież Ty jesteś typem mężczyzny, który takie kobiety preferuje i w zasadzie nie ma co po Tobie zbytnio jechać. W  cudzych oczach jest to żałosne, bo większość osób dostrzega, że zakochałeś się nie w kobiecie a w jej wyglądzie tylko i wyłącznie. Jesteś jednym z wielu mężczyzn, którzy tak robią i masz do tego prawo. Ironia polega na tym, że tu na forum takie zachowanie tutejsze piwniczaki przypisują wyłącznie kobietom w stosunku do mężczyzn. Męska miara, nic nowego big_smile. Poza tym, że nie ulega wątpliwości, że każdy zachód słońca jest ładniejszy jeśli ogląda się go z luksusowego auta wink.

Jak najbardziej zdaję sobie sprawę, że z boku to wygląda żałośnie, ale nie ja pierwszy i nie ostatni pewnie miałem taką historię. Wrażliwość to regularne wizyty w schroniskach, przygarnięta cała gromada kotów i psy, wegeterianizm, godziny spędzane z psem nad jeziorem i wypady z kocem i plecakiem kanapek na zachody słońca w ciekawe miejsca. Niestety ale nie potrafię się zmusić zauroczyć czy zakochać się w kimś kto mnie nie pociąga. Raz próbowałem, nawet bardzo, ale bym tylko skrzywdził druga osobę. Z auta zachodów nie oglądaliśmy a kilkunastoletnie Audi A6 to nie jest luksusowe auto.

Gdybym była młodsza i nie przefarbowała się na blond... Ale do kilkunastoletniego Audi sprowadzonego z Niemiec nie wsiadłabym nawet i teraz.

115

Odp: Kobiety - jak to jest z tym partnerstwem w związku naprawdę ?
Kasssja napisał/a:

Tomasz, czy poza wyglądem/seksem oraz
1. lubieniem zachodów słońca
2. wrażliwością na pieski i kotki
ta kobieta miała jakieś zalety? Napisałeś nam o niej niemalże epopeję, a ja nic poza tymi "plusami" nie mogę w tym znaleźć. Dziewczyny mają rację - skoro jesteś osobą zamożną, to idź w tym kierunku, sprawiaj wrażenie jeszcze bogatszego, otocz się luksusem, kup na stałe jakieś luksusowe auto, chatę odpicuj i po prostu weź sobie młodszą, ładną utrzymankę. Zrób jej te zęby, cycki czy co tam będzie chciała. Co stoi na przeszkodzie?

Pierwsze dwa kryteria filtrują ogromną część kobiet, do tego bezdzietna panna. Nie jestem zamożny, tylko średni, nie interesuje mnie związek oparty o sponsoring.

116

Odp: Kobiety - jak to jest z tym partnerstwem w związku naprawdę ?
Violette napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:

Wielu  chłopa. Zwłaszcza tych po 40-stce oraz tych, którzy swoją atrakcyjność budują wyłącznie w oparciu o status majątkowy, czyli także większość. Nie jest żadnym zaskoczeniem, że mężczyzna chce mieć u swojego boku atrakcyjną kobietę.

Nie jest nie jest . Ba, powiem nawet, że to zupełnie normalne. smile
Problem w tym, że akurat autor wątku i kalki mentalne tego janusza , nie mają kompletnie nic do zaoferowania poza Bmką z 92 , którą wyciągają jak czarodziej krolika z kapelusza XD big_smile jako zastępnik nowej audicy, heheheh .. bo ci, ktorzy maja w ofercie status, wygląd i ogarnięcie, jakby im laska wystartowała z tekstem : "Zbyniu, ino mi tam do salonu i kup nowe audi, bo wstyd sie z toba pokazać."  to laska zobaczylaby tylko siwy dym z rury wydechowej - w najlepszym razie, w najgorszym dostalaby wiązanke na koniec.
Ale pokraki pokroju autora uważają za szczyt powodzenia i powod do dumy jak laska pluje im w twarz- bo jest ładna big_smile

Możliwe, że nie mają nic do zaoferowania, nie wiem jak jest z autorem, nie znam go. Ludzie dobierają się w pary na zasadzie przyciągania i podobieństwa. Jestem pewna, że autor wymagał od swojej partnerki, aby zawsze dobrze wyglądała, skoro uroda i jej atrakcyjność była tym co powodowało, że z nią był.

117 Ostatnio edytowany przez Kasssja (2023-04-16 19:50:11)

Odp: Kobiety - jak to jest z tym partnerstwem w związku naprawdę ?
Tomasz77 napisał/a:

Pierwsze dwa kryteria filtrują ogromną część kobiet, do tego bezdzietna panna. Nie jestem zamożny, tylko średni, nie interesuje mnie związek oparty o sponsoring.

Ale tego potrzebowała ta twoja ex miłość. Poszła do kogoś, kto zrobił jej zęby, jeździ lepszym autem, mieszka lepiej, dostaje więcej. Tęsknisz za kimś w rodzaju sexworkerki lubiącej pieski.
I nie, kryterium wygląd/seks nie odsiewa większości kobiet, chyba że masz jakiś bardzo ściśle określony typ. Większość młodych, droższych prostytutek można uznać za ładne, a seks to wiadomo, profeska. Zazwyczaj są tez bezdzietnymi pannami wink

118 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2023-04-16 19:50:49)

Odp: Kobiety - jak to jest z tym partnerstwem w związku naprawdę ?

No to jako wniosek na przyszłość?
Jak spotkasz taką co Ci się z wyglądu spodoba następnym razem, to sypnijj więcej kasy i nie zważaj na ambicje.
Może będzie je miała a może nie.
Bo z tą co o niej piszesz, to już chyba za późno.

119 Ostatnio edytowany przez Tomasz77 (2023-04-16 20:03:13)

Odp: Kobiety - jak to jest z tym partnerstwem w związku naprawdę ?
Kasssja napisał/a:

Ale tego potrzebowała ta twoja ex miłość. Poszła do kogoś, kto zrobił jej zęby, jeździ lepszym autem, mieszka lepiej, dostaje więcej. Tęsknisz za kimś w rodzaju sexworkerki lubiącej pieski.
I nie, kryterium wygląd/seks nie odsiewa większości kobiet, chyba że masz jakiś bardzo ściśle określony typ. Większość młodych, droższych prostytutek można uznać za ładne, a seks to wiadomo, profeska. Zazwyczaj są tez bezdzietnymi pannami wink

Miałem na myśli te kryteria które wypunktowałaś jako 1 i 2. Poszła do kogoś bo ja do tego doprowadziłem po części oddalając się od Niej i zbywając nawet chęci przyjazdu do mnie. Po prostu zraził mnie Jej brak wsparcia w trudnym czasie głównie i kilka innych spraw, o których wspominałem.

Ela210 napisał/a:

No to jako wniosek na przyszłość?
Jak spotkasz taką co Ci się z wyglądu spodoba następnym razem, to sypnijj więcej kasy i nie zważaj na ambicje.
Może będzie je miała a może nie.
Bo z tą co o niej piszesz, to już chyba za późno.

Niestety ale patrząc wokół to tak wygląda, dlatego zapytałem na forum kobiecym jak Wy widzicie kwestie partnerstwa w związku. Dla mnie taki układ jest chory, więc odpada. Poza tym marne szanse, że kiedykolwiek spotkam kogoś kto wytworzy taką chemią jak Ona. Nigdy, żadna nawet się nie zbliżyła do jej poziomu, a studiowałem na uczelniach gdzie było wiele kobiet i na co dzień mam kontakt z mnóstwem ludzi. Trudno, to była po części moja decyzja o rozstaniu.

120

Odp: Kobiety - jak to jest z tym partnerstwem w związku naprawdę ?
Tomasz77 napisał/a:

Miałem na myśli te kryteria które wypunktowałaś jako 1 i 2. .

Aaaa, no to nie bój żaby, to są takie kryteria że aż żadne.
FORUMOWE DZIEWCZYNY, ZBIÓRKA. Któraś z Was nie jest wrażliwa na krzywdę zwierząt i nie lubi zachodów słońca? Bo nasz Tomek uważa, że to kryteria, które odsiewają większość naszej populacji.

121

Odp: Kobiety - jak to jest z tym partnerstwem w związku naprawdę ?
Tomasz77 napisał/a:
maga164 napisał/a:

Jeśli te kobiety podały tych konkretnych mężczyzn jako przykłady przystojnych mężczyzn, to prawdopodobnie duży wpływ na to miała sława i status majątkowy tych panów. Nie twierdzę, że wyglądają źle, wyglądają dobrze, ale młoda kobieta, a zdaje się, że autor tematu w takich właśnie gustuje, nie podałaby ich jako przykładów przystojniaków. Szczególnie Dwayne wydaje się być wspaniałym człowiekiem, ale nie znam dwudziestoparolatki, która jego by właśnie wskazała.

Większość to 30+, ale Dwayne to często w pierwszej 10 wszelkich rankingów przystojniaków ląduje, więc odosobnione w swoich gustach nie są.

Ale czy nie uważasz, że coś innego niż sam wygląd mogło wpłynąć na ich wybór? Rzeczy inne niż sam wygląd wpływają na naszą percepcję atrakcyjności fizycznej, a obydwaj są sławni i bogaci.
Rozumiem, że grupa 30+ to ta, w którą celujesz? Bo kiedy napisałeś o młodej dziewczynie bez matury, to w głowie miałam kobietę, która lat ma 20.

122

Odp: Kobiety - jak to jest z tym partnerstwem w związku naprawdę ?
maga164 napisał/a:

Ale czy nie uważasz, że coś innego niż sam wygląd mogło wpłynąć na ich wybór? Rzeczy inne niż sam wygląd wpływają na naszą percepcję atrakcyjności fizycznej, a obydwaj są sławni i bogaci.
Rozumiem, że grupa 30+ to ta, w którą celujesz? Bo kiedy napisałeś o młodej dziewczynie bez matury, to w głowie miałam kobietę, która lat ma 20.

Może podświadomie tak, ale pytałem głownie o wygląd. To nie doczytałaś widocznie, moja ex to 30+ ale akurat w kwestii wieku to nie mam jakiś sztywnych wymagań, oczywiście z 60 latką to raczej bym się nie związał, bo ja tez wyglądam bardzo młodo jak na swoje 44. Przedział 30-45 lat jak najbardziej.

123 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2023-04-16 20:09:45)

Odp: Kobiety - jak to jest z tym partnerstwem w związku naprawdę ?

Skąd autorze Twoje przekonanie,  że tak mało chodzi po polskich ulicach atrakcyjnych kobiet o subtelnej urodzie?
Jest ich bardzo wiele.
Ale może Ty nie jesteś w stanie tej subtelnej urody dostrzec u szarej myszki w okularach i włosach w kitkę, tylko u Panny  która dużo czasu ma i kasy na fryzjera, kosmetyczkę, 2 godziny na makijaż dziennie.
Może tylko na takie jesteś uwarunkowany
z jakiegoś powodu?
Tak samo, jak niesłuszne jest przekonanie że ładne kobiety przejeżdżają psy na ulicy..
Nie znam żadnej takiej.
Większy problem będziesz mieć z tym, by była bezdzietną panną, ale może Ci się pofarci.

124

Odp: Kobiety - jak to jest z tym partnerstwem w związku naprawdę ?
Kasssja napisał/a:
Tomasz77 napisał/a:

Miałem na myśli te kryteria które wypunktowałaś jako 1 i 2. .

Aaaa, no to nie bój żaby, to są takie kryteria że aż żadne.
FORUMOWE DZIEWCZYNY, ZBIÓRKA. Któraś z Was nie jest wrażliwa na krzywdę zwierząt i nie lubi zachodów słońca? Bo nasz Tomek uważa, że to kryteria, które odsiewają większość naszej populacji.

Myślę, że on sobie żarty robi big_smile. A przynajmniej chcę w to wierzyć.

125 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2023-04-16 20:21:49)

Odp: Kobiety - jak to jest z tym partnerstwem w związku naprawdę ?

Chyba jednak są takie preferencje..
Ja na żywo takich czasem spotykam.
To forum pełne myślących babek nie jest chyba jednak dobre na takie polowania..
Nie wiem, może krążenie po luksusowych sklepach, blisko gabinetów medycyny estetycznej, salonów fryzjerskich dla psów  byłoby lepszym pomysłem?
Tak samo jak to samo miejsce gdzie znalazł ostatnio tę kobietę.
Masz autorze psa? To spacery z psem to dobre miejsce na poznanie takiej Pani.
Albo jako dodatkowy biznes zacznij sglową przedawać coś dla zwierząt i szukać klientek.

126 Ostatnio edytowany przez Tomasz77 (2023-04-16 20:21:57)

Odp: Kobiety - jak to jest z tym partnerstwem w związku naprawdę ?
Ela210 napisał/a:

Skąd autorze Twoje przekonanie,  że tak mało chodzi po polskich ulicach atrakcyjnych kobiet o subtelnej urodzie?
Jest ich bardzo wiele.
Ale może Ty nie jesteś w stanie tej subtelnej urody dostrzec u szarej myszki w okularach i włosach w kitkę, tylko u Panny  która dużo czasu ma i kasy na fryzjera, kosmetyczkę, 2 godziny na makijaż dziennie.
Może tylko na takie jesteś uwarunkowany
z jakiegoś powodu?
Tak samo, jak niesłuszne jest przekonanie że ładne kobiety przejeżdżają psy na ulicy..
Nie znam żadnej takiej.
Większy problem będziesz mieć z tym, by była bezdzietną panną, ale może Ci się pofarci.

Moje przekonanie wynika z doświadczenia i obserwacji. Po prostu to był mój ideał fizyczny, który myślałem przez całe życie, że nie istnieje. Nie do końca zdajesz sobie sprawę o jakim typie urody mówimy, ona nie potrzebowała wiele aby wyglądać obłędnie, włosy podcinała i farbowała sama, z paznokciami też sobie radziła. Makijaż to trwał kilka minut, bo tam nie było co poprawiać za bardzo. No cóż, pozostaje się pogodzić z tym, że było, minęło, tak zdecydowałem, może mogłem zaakceptować to co mnie odpychało. Dylemat pozostanie. Mam nadzieję, że z czasem stwierdzę, że zrobiłem dobrze.

127 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2023-04-16 20:26:47)

Odp: Kobiety - jak to jest z tym partnerstwem w związku naprawdę ?
Tomasz77 napisał/a:
Ela210 napisał/a:

Skąd autorze Twoje przekonanie,  że tak mało chodzi po polskich ulicach atrakcyjnych kobiet o subtelnej urodzie?
Jest ich bardzo wiele.
Ale może Ty nie jesteś w stanie tej subtelnej urody dostrzec u szarej myszki w okularach i włosach w kitkę, tylko u Panny  która dużo czasu ma i kasy na fryzjera, kosmetyczkę, 2 godziny na makijaż dziennie.
Może tylko na takie jesteś uwarunkowany
z jakiegoś powodu?
Tak samo, jak niesłuszne jest przekonanie że ładne kobiety przejeżdżają psy na ulicy..
Nie znam żadnej takiej.
Większy problem będziesz mieć z tym, by była bezdzietną panną, ale może Ci się pofarci.

Moje przekonanie wynika z doświadczenia i obserwacji. Po prostu to był mój ideał fizyczny, który myślałem przez całe życie, że nie istnieje. Nie do końca zdajesz sobie sprawę o jakim typie urody mówimy, ona nie potrzebowała wiele aby wyglądać obłędnie, włosy podcinała i farbowała sama, z paznokciami też sobie radziła. Makijaż to trwał kilka minut, bo tam nie było co poprawiać za bardzo. No cóż, pozostaje się pogodzić z tym, że było, minęło, tak zdecydowałem, może mogłem zaakceptować to co mnie odpychało. Dylemat pozostanie. Mam nadzieję, że z czasem stwierdzę, że zrobiłem dobrze.

No wybacz, pokazałeś na zdjęciu dziewczynę zrobioną z pełnym makijażem.
Gdzie Ty mieszkasz i bywasz, że nie widzisz wielu takich kobiet?
Może zacznij się od jutra przyglądać kobietom na ulicy.
Pani co nie wsiądzie do czegoś gorszego niż audi sama farbowala sobie włosy?
Ciężko mi w to uwierzyć.

128 Ostatnio edytowany przez Kasssja (2023-04-16 20:34:03)

Odp: Kobiety - jak to jest z tym partnerstwem w związku naprawdę ?
Violette napisał/a:

hahahaha nie mogę z tego thebilla XD big_smile
45 letni cep usilnie przekonuje wszystkich, że nie ma na świecie kobiet, które nie mają nadwagi, mają długie włosy i same maluja paznokcie. to musi byc troll albo niedorozwoj XD

Może on miał w życiu tylko ją jedną? Tylko z nią był blisko i się chłopisko uzależniło psychicznie. Inaczej tego nie umiem wytłumaczyć.
A to fiksowanie się na psach i zachodach słońca? Ja rozumiem, że mieliście fajne chwile podczas pikników wieczornych, z jej psami biegającymi w pobliżu, jakoś sobie to zakotwiczyłeś i masz z tym wspomnieniem związane silnie pozytywne emocje. Ale to naprawdę Tomek nie jest nic wyjątkowego, ludzie to robią każdego dnia, pod każdą szerokością geograficzną (o ile są na niej zachody wink. W moim mieście jest taka miejscówka, gdzie co wieczór w ładną  pogodę zbierają się tłumy (!) ludzi - najczęściej parki z psami, koszykami piknikowymi. Ogląda się zachód słońca, na jego tle wisi sobie nasz miejski balon turystyczny, często jest muzyczka na żywo, no sielanka. Takich par jak wy wtedy mamy tutaj co wieczór z 200, sama się parę razy załapałam z różnymi facetami ;P (i moim psem oczywiście). Odkotwicz się z tego wspomnienia, nic dobrego ci ono nie daje.

129

Odp: Kobiety - jak to jest z tym partnerstwem w związku naprawdę ?
Ela210 napisał/a:

No wybacz, pokazałeś na zdjęciu dziewczynę zrobioną z pełnym makijażem.
Gdzie Ty mieszkasz i bywasz, że nie widzisz wielu takich kobiet?
Może zacznij się od jutra przyglądać kobietom na ulicy.
Pani co nie wsiądzie do czegoś gorszego niż audi sama farbowala sobie włosy?
Ciężko mi w to uwierzyć.

To wyobraź sobie, że ona miała taką idealna cerę bez makijażu, rzęsy naturalne, usta niemalowane.  Pisałem, że nigdzie nie spotkałem takiej kobiety a studiowałem 2 kierunki, na co dzień z racji zawodu bywam w urzędach, galeriach, dużo pływam, więc plaże też nie są mi obce. Może nie zwróciłaś uwagi, ale Ona nie miała stałej pracy, więc te samodzielne zabiegi wynikały też po części z oszczędności.

130

Odp: Kobiety - jak to jest z tym partnerstwem w związku naprawdę ?
Tomasz77 napisał/a:

Moje przekonanie wynika z doświadczenia i obserwacji. Po prostu to był mój ideał fizyczny, który myślałem przez całe życie, że nie istnieje. Nie do końca zdajesz sobie sprawę o jakim typie urody mówimy, ona nie potrzebowała wiele aby wyglądać obłędnie, włosy podcinała i farbowała sama, z paznokciami też sobie radziła. Makijaż to trwał kilka minut, bo tam nie było co poprawiać za bardzo. No cóż, pozostaje się pogodzić z tym, że było, minęło, tak zdecydowałem, może mogłem zaakceptować to co mnie odpychało. Dylemat pozostanie. Mam nadzieję, że z czasem stwierdzę, że zrobiłem dobrze.

Utrzymywałeś kobietę, bo była piękna, miło spędzało się z nią czas i chciała z tobą uprawiać seks... Był to rodzaj sponsoringu, który niby Cię nie interesuje. Jak widać bycie utrzymanką było jej celem i swoim narzekaniem sprawiłeś, że zmieniła utrzymującego. Chciała tego, co kojarzyło jej się z wysokim statusem, a gust jej się ukształtował w oparciu o programy telewizyjne, które oglądała. "Związek" już się zakończył, także jak to mówią "po ptokach". Następnym razem jak znajdziesz piękną utrzymankę, to może nie wypominaj jej braku pracy, skoro powodem, dla którego jest z tobą, są właśnie pieniądze.

Posty [ 66 do 130 z 184 ]

Strony Poprzednia 1 2 3 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Kobiety - jak to jest z tym partnerstwem w związku naprawdę ?

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024