Zawarcie małżeństwa - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Zawarcie małżeństwa

Strony Poprzednia 1 2 3 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 66 do 130 z 146 ]

66

Odp: Zawarcie małżeństwa

Raczej opinii, a nie faktów. To co w tym wątku piszesz to są 100% Twoje opinie, a nie fakty.

Zobacz podobne tematy :

67

Odp: Zawarcie małżeństwa
RhobarIV napisał/a:

Otwieranie oczu brzmi szarlatańsko, a ja nie jestem szarlatanem. Nie, ja zwyczajnie pragnąłbym jedynie przedstawić  kilka  drobnych faktów. Oczywiście nie każdy   się z nimi zgodzi, ale nie musi bo też nie kładę nacisku na jednomyślne postrzeganie tychże faktów.

Jako bezdzietny, samotny singiel, w wieku 30 lat, który nigdy nie stworzył poważnego związku, z pokręconą psychiką, depresją, który nigdy się nie ożenił, a siedzi tylko na forum kobiecym, to rzeczywiście masz bardzo duże doświadczenie, aby wypowiadać się w temacie małżeństwa big_smile big_smile big_smile. Twoja wiedza i doświadczenie, co prawda teoretyczne, jest iście imponujące. Musisz być wybitną jednostką, a twoja mądrość życiowa jest powalająca big_smile.

68

Odp: Zawarcie małżeństwa
jjbp napisał/a:

Raczej opinii, a nie faktów. To co w tym wątku piszesz to są 100% Twoje opinie, a nie fakty.

Otóż to. Forumowe piwniczaki mają tez problem ze statystykami - podają jakieś dane z dupy (swojej) i piszą, że badania tak wskazują. I liczą, że nikt się nie kapnie, a ktoś powie: oooo, no taaak, skoro aż 99% kobiet to materialistyczne zdziry, to masz przechlapane, choćbyś był inny niż jesteś, nie przebijesz głową muru, lepiej nie próbuj i nie narażaj się na to zło.

69

Odp: Zawarcie małżeństwa

Tak jak wyżej wspomniano, masz ewidentny problem z rozróżnieniem "faktu" od "opinii".

70

Odp: Zawarcie małżeństwa

Ojej, jaki fajny temat smile a kilka osób jak zwykle sprowadziło go do wojenki damsko-męskiej, pieniędzy i innych prymitywnych rzeczy.

Ja znam mało małżeństw, które się rozpadły, a całkiem sporo szczęśliwych, żyjących ze sobą po 20-30 i więcej lat, które raczej nie zamierzają się rozwodzić. 

Wierzę, że gdy dwoje ludzi patrzy w jedną stronę i chce tego samego w życiu to będą w stanie się dogadać nawet gdy wydarzy się coś złego. Widzę to w swoim życiu, gdy obserwuję ludzi wśród których żyję. Fajnie gdy ludzie biorą ślub bez myśli, że jak będzie źle to zawsze można się rozwieść. To trochę daje takie przyzwolenie w głowie. Dobrze gdy dwoje ludzi jest podobnych do siebie, żyje podobnie, nie wierzę że przeciwieństwa się przyciągają... może i przyciągają ale nie do wspólnego życia, to wbrew logice.

Czy naprawdę tak strasznie jest gdy zamiast "ja" jest "my"? Przecież w rodzinie, takiej z mamą, tatą, rodzeństwem też funkcjonuje się jako "my", czy tworząc najpierw taką rodzinę ktoś czuje się zniewolony? Nie mam na myśli rodzin, w których jest większy problem tylko te raczej zdrowe, wciąż takie istnieją. To jest potrzebne, to "my", przynależność do jakiejś wspólnoty, a rodzina jest taką pierwszą, najbardziej naturalną wspólnotą.  "my" jest potrzebne żeby "ja" się mogło rozwijać, a w dobrym małżeństwie nie jest tak, że teraz to już koniec, tylko dzieci, pampersy i nic dobrego już się nie wydarzy tongue w swoim otoczeniu obserwuję, że to raczej po ślubie dzieją się najfajniejsze rzeczy. Nikt też nie jest stworzony do życia w samotności wbrew temu co niektórzy użytkownicy forum uważają big_smile
myślę, że gdyby wiecej ludzi rozumiało jak ważne jest "my" i co może dać dobrego w życiu to byłoby mniej rozwodow, problemow, cierpienia dzieci itd.

Dla mnie małżeństwo jest czymś mega fajnym. Zawsze chciałam być żoną big_smile to musi być super uczucie mieć kogoś bliskiego przy sobie z myślą że to już do końca życia. Myślę, że z takim zapleczem, oparciem, to dopiero można się rozwijać, realizować swoje marzenia itd. Małżeństwo w niczym nie przeszkadza.

71 Ostatnio edytowany przez RhobarIV (2023-04-02 13:56:05)

Odp: Zawarcie małżeństwa
Kasssja napisał/a:
jjbp napisał/a:

Raczej opinii, a nie faktów. To co w tym wątku piszesz to są 100% Twoje opinie, a nie fakty.

Otóż to. Forumowe piwniczaki mają tez problem ze statystykami - podają jakieś dane z dupy (swojej) i piszą, że badania tak wskazują. I liczą, że nikt się nie kapnie, a ktoś powie: oooo, no taaak, skoro aż 99% kobiet to materialistyczne zdziry, to masz przechlapane, choćbyś był inny niż jesteś, nie przebijesz głową muru, lepiej nie próbuj i nie narażaj się na to zło.

Przynajmniej nie podaję przestarzałych, nic nie znaczących(w kontekście tego wątku) naukowych badań. Jeżeli nie zgadzasz się z zastaną rzeczywistością  i moją opinią oraz faktami to potrafię to zrozumieć.

Foxterier napisał/a:

Tak jak wyżej wspomniano, masz ewidentny problem z rozróżnieniem "faktu" od "opinii".

może tak, a może nie

72 Ostatnio edytowany przez Legat (2023-04-02 13:54:31)

Odp: Zawarcie małżeństwa
Foxterier napisał/a:

Tak jak wyżej wspomniano, masz ewidentny problem z rozróżnieniem "faktu" od "opinii".

Nie tylko on. Tutaj znane już ze swojego fanatycznego zapędu osoby, wygadują duby smalone - typu badania nad całą populacją kobiet, czy mężczyzn. big_smile Ale jak mówią podstawy erestyki, prawda w wykazaniu swojej racji niekoniecznie musi być najważniejsza. smile

73 Ostatnio edytowany przez RhobarIV (2023-04-02 14:05:05)

Odp: Zawarcie małżeństwa
AnnieF napisał/a:

Wierzę, że gdy dwoje ludzi patrzy w jedną stronę i chce tego samego w życiu to będą w stanie się dogadać nawet gdy wydarzy się coś złego. Widzę to w swoim życiu, gdy obserwuję ludzi wśród których żyję. Fajnie gdy ludzie biorą ślub bez myśli, że jak będzie źle to zawsze można się rozwieść. To trochę daje takie przyzwolenie w głowie. Dobrze gdy dwoje ludzi jest podobnych do siebie, żyje podobnie, nie wierzę że przeciwieństwa się przyciągają... może i przyciągają ale nie do wspólnego życia, to wbrew logice.

Ja zaś wierzę, że jest tak jak piszesz, ale w baśniach i legendach.

AnnieF napisał/a:

Czy naprawdę tak strasznie jest gdy zamiast "ja" jest "my"? Przecież w rodzinie, takiej z mamą, tatą, rodzeństwem też funkcjonuje się jako "my", czy tworząc najpierw taką rodzinę ktoś czuje się zniewolony? Nie mam na myśli rodzin, w których jest większy problem tylko te raczej zdrowe, wciąż takie istnieją. To jest potrzebne, to "my", przynależność do jakiejś wspólnoty, a rodzina jest taką pierwszą, najbardziej naturalną wspólnotą.  "my" jest potrzebne żeby "ja" się mogło rozwijać, a w dobrym małżeństwie nie jest tak, że teraz to już koniec, tylko dzieci, pampersy i nic dobrego już się nie wydarzy tongue w swoim otoczeniu obserwuję, że to raczej po ślubie dzieją się najfajniejsze rzeczy. Nikt też nie jest stworzony do życia w samotności wbrew temu co niektórzy użytkownicy forum uważają big_smile
myślę, że gdyby wiecej ludzi rozumiało jak ważne jest "my" i co może dać dobrego w życiu to byłoby mniej rozwodow, problemow, cierpienia dzieci itd.

Zapewne funkcjonuje się jako my, ale na pewnym etapie życia opuszczasz gniazdo, dom rodzinny i pozostajesz tylko "Ty". W małżeństwie raczej nie myśli się o tym etapie opuszczania gniazda, nastoletniego buntu i sytuacja jest jednak inna. Nie przekonuje mnie to co napisałaś.

Ja jestem stworzony do samotności, taki jest mój los i taka ścieżka życia mi przypadła. Czy narzekam z tego powodu? Czasem mam ochotę, ale to nie zmieni tego kim właściwie jestem i jakie życie zostało obrane.

74 Ostatnio edytowany przez RhobarIV (2023-04-02 14:17:09)

Odp: Zawarcie małżeństwa
AnnieF napisał/a:

Dla mnie małżeństwo jest czymś mega fajnym. Zawsze chciałam być żoną big_smile to musi być super uczucie mieć kogoś bliskiego przy sobie z myślą że to już do końca życia. Myślę, że z takim zapleczem, oparciem, to dopiero można się rozwijać, realizować swoje marzenia itd. Małżeństwo w niczym nie przeszkadza.

A ja czuję przerażenie gdy o tym myślę.

Po przeczytaniu Twoich postów sądzę, że jesteś osobą, której nie da  się nie polubić. Nie przekonasz mnie jednak, nawet nie próbuj.

75

Odp: Zawarcie małżeństwa
RhobarIV napisał/a:

Ja jestem stworzony do samotności, taki jest mój los i taka ścieżka życia mi przypadła. Czy narzekam z tego powodu? Czasem mam ochotę, ale to nie zmieni tego kim właściwie jestem i jakie życie zostało obrane.

Czy narzekasz z tego powodu ?
Tak cały czas sączysz truciznę sobie samemu aż się ulewa wylewa na zewnątrz

Nie ma ratunku,nic się nie zmieni,nikt was nie uratuje,anioły pańskie,husaria i kawaleria nie przybędą z pomocą
ciemność,trwoga samotność - takie przeznaczenie

Tylko teoretyzowanie,szukanie wygodnych pasujących idei w kanale tunelu,życie życiem innych ludzi was czeka obrzydzanie,wzbudzanie wstrętu do cudzego życia osądzaniem z góry jego jakości bo i że nie warto ryzykować
a to do dzieci ,a to do związków,kobiet,rodziny,małżeństw jak jedno się znudzi to inne idzie na tapetę 
Źródłem tego jest lęk przed odrzucenie i lęk posiadaniem dziecka od tego się zaczyna cała piramida racjonalizowania i uzasadniania niechęci do wejścia w lęk i wyjścia z piwnicy na światło i świeże powietrze

Same zalety takiego myślenia co nie ?

76

Odp: Zawarcie małżeństwa
paslawek napisał/a:
RhobarIV napisał/a:

Ja jestem stworzony do samotności, taki jest mój los i taka ścieżka życia mi przypadła. Czy narzekam z tego powodu? Czasem mam ochotę, ale to nie zmieni tego kim właściwie jestem i jakie życie zostało obrane.

Czy narzekasz z tego powodu ?
Tak cały czas sączysz truciznę sobie samemu aż się ulewa wylewa na zewnątrz

Nie ma ratunku,nic się nie zmieni,nikt was nie uratuje,anioły pańskie,husaria i kawaleria nie przybędą z pomocą
ciemność,trwoga samotność - takie przeznaczenie

Tylko teoretyzowanie,szukanie wygodnych pasujących idei w kanale tunelu,życie życiem innych ludzi was czeka obrzydzanie,wzbudzanie wstrętu do cudzego życia osądzaniem z góry jego jakości bo i że nie warto ryzykować
a to do dzieci ,a to do związków,kobiet,rodziny,małżeństw jak jedno się znudzi to inne idzie na tapetę 
Źródłem tego jest lęk przed odrzucenie i lęk posiadaniem dziecka od tego się zaczyna cała piramida racjonalizowania i uzasadniania niechęci do wejścia w lęk i wyjścia z piwnicy na światło i świeże powietrze

Same zalety takiego myślenia co nie ?

Tutaj mały offtop. Właśnie podsunąłeś mi dobry pomysł. Jest przepiękna pogoda za oknem więc myślę, że warto wyjść na rower, spacer lub pobiegać i rozruszać kości. Zdecydowanie polecam!!!

77

Odp: Zawarcie małżeństwa
RhobarIV napisał/a:

Niestety nie ma zbyt dużego wyboru bo wszędzie jest to samo i właśnie dlatego postanowiłem zapytać dlaczego warto wchodzić w taki związek???

Nie warto.Trzeba widzieć pozytywy, a tak, to nie ma co zawracać komuś głowę.

78

Odp: Zawarcie małżeństwa
RhobarIV napisał/a:

Tutaj mały offtop. Właśnie podsunąłeś mi dobry pomysł. Jest przepiękna pogoda za oknem więc myślę, że warto wyjść na rower, spacer lub pobiegać i rozruszać kości. Zdecydowanie polecam!!!

Jak możesz polecać, skoro sam jeszcze dudy nie ruszyłeś. A w Krakowie od wczoraj tylko deszcz, cholera.

79

Odp: Zawarcie małżeństwa

Mam wrażenie, że ten wątek to trochę jak dyskutować ze ślepcem o kolorach.
To trochę jakbym ja - osoba niewierząca - wbiła na forum religijne i założyła wątek "pójście do zakonu". W tymże wątku zaczęłabym dopytywać, po co ludzie tak właściwie to robią, listując przy tym wszystkie niedogodności z tego wynikające, brak logiki, ograniczenie wolności. Podkreślałabym, że przecież można być wierzącym bez tak drastycznych kroków.

A przecież to nie chłodna kalkulacja, a głęboka wiara skłania tych ludzi do dołączenia. Wiara, której mimo najszczerszych chęci, nikt mi nie wytłumaczy i nie przybliży na tyle bym była w stanie zrozumieć. Tu ja byłabym tym ślepcem, bo tam gdzie ja mam tylko chłodną kalkulację, oni mają o wiele więcej.

Ty (zakładam) nie doświadczyłeś nigdy takiej więzi, intymności i przyjaźni, by chcieć to małżeństwo zawrzeć. I my możemy Ci tutaj tłumaczyć na kolejne czterdzieści stron, dlaczego dwoje ludzi chce pójść o krok dalej, ale Ty i tak nie zrozumiesz, bo te uczucia są Ci obce i wręcz wydają Ci się rodem z "baśni i legend".

80

Odp: Zawarcie małżeństwa
RhobarIV napisał/a:
Lady Loka napisał/a:

Czy słyszałaś o tym by facet był materialistą? Ilu znasz takich facetów? Oj nie, to kobiety szastają  bez umiaru pieniędzmi swoich "partnerów".

Ty kpisz? big_smile ilu facetów opowiada, że muszą się ustawić odpowiednio? Drogie zegarki, markowe garniaki? Kto częściej robi karierę? Kto kupuje drogie auta?
No nie wmówisz, że wszyscy ci faceci to robią terroryzowani przez żony.

Nie każdy  facet pragnie zegarków, garniturów i drogich aut. Osobiście znam wielu mężczyzn, którzy nie są materialistami. trochę chodzi tu o proporcje. Gdy mówimy o materialistach to siłą rzeczy jest właśnie więcej kobiet, które lecą na kasę.
A gdy chodzi o małżeństwa to powiedz proszę choćby ilu znasz mężów, którzy proszą swoje żony o kasę na cokolwiek? A zobacz teraz ile jest żon korzystających z kart kredytowych swoich mężów? Rzeczywiście trochę też jak wspomina Kassja
to że ktoś jest materialistą w własnym zakresie i  nie żeruje na innych to zupełnie co innego niż partnerka, która przyssała się do portfela swojego "mężczyzny", a takich jest większość. A tak poza tym to nie widzę nic złego w ambicjach mężczyzny, który chce  dobrze zarabiać i przy tym nie żeruje na innych ludziach  oraz nie bogaci się na nieszczęściu. Nie zgodzisz się?
Zobacz jakie jest główne kryterium podczas wyboru partnera/męża/chłopaka. Oczywiście że mężczyzna ma mieć prestiżową i dochodową pracę bo inaczej kobieta się z kimś takim nie zwiąże. A teraz odpowiedz sobie dlaczego partner ma mieć dobrze płatną pracę?

Agnes76 napisał/a:

Ogarniętej kobiecie małżeństwo niekoniecznie się opłaca.
Najlepiej mieć gosposię na stałe a faceta na dochodne.

Ile mamy ogarniętych kobiet?

Tak jak i Ty mówisz, tak samo ja mogę powiedzieć, że nie każda kobieta prahgnie karty męża.

Ja znam takie, co zarabiają na równi dobrze. I takie, co się prosić nie muszą.

Nie znam za to żadnej kobiety, która wybierałaby sobie faceta mając za kryterium zasobność jego portfela.

81

Odp: Zawarcie małżeństwa
Legat napisał/a:
Agnes76 napisał/a:

Ogarniętej kobiecie ...

Stwierdzenie klucz, dotyczy też mężczyzn. Gdybyśmy byli ogarnięci, jaki świat byłby piękny i łatwy. smile

Otóż to smile
Dlatego od najmłodszych lat trzeba wpajać dzieciom, aby inwestowały w siebie i swoją przyszłość.
Bo ogarnięty człowiek nie tylko sam żyje lepiej ale też jest lepszym oparciem dla partnera/partnerki.
W związek wchodzi wyposażony w cechy pozwalające na stabilne życia i nie ma potrzeby żerowania na kimś innym.

W życiu są różne sytuacje. Nigdy nie wiadomo któremu małżonkowi będzie potrzebna pomoc i wsparcie, zarówno finansowe jak i psychiczne.  Nie możesz dać drugiemu czegoś, czego sam nie masz.

82

Odp: Zawarcie małżeństwa
Lady Loka napisał/a:
Agnes76 napisał/a:

Ogarniętej kobiecie małżeństwo niekoniecznie się opłaca.
Najlepiej mieć gosposię na stałe a faceta na dochodne.

Tak jak i Ty mówisz, tak samo ja mogę powiedzieć, że nie każda kobieta prahgnie karty męża.

Ja znam takie, co zarabiają na równi dobrze. I takie, co się prosić nie muszą.

Nie znam za to żadnej kobiety, która wybierałaby sobie faceta mając za kryterium zasobność jego portfela.

Z moich bliskich znajomych też nie mogłabym wskazać takiej kobiety. Jednak jeśli wziąć pod uwagę wszystkie znane mi kobiety to już nie mogłabym tak powiedzieć.
Problem w tym, że najczęściej ta zasobność portfela jest potem kością niezgody.

Dlatego o wiele lepiej jest brać "potencjał" partnera w postaci pracowitości, zaradności, szacunku i miłości niż oglądać się na portfel, który nigdy nie jest pewny od początku do końca.

83

Odp: Zawarcie małżeństwa

Agnes/Loka

Zwrócicie uwagę na jedno.
Co tak naprawdę leży u podstaw takich poglądów, i masy innych serwowanych nam tutaj przez innych użytkowników?.
Poczucie wyższości na kobietami, i percepcja, którą w dużym skrócie można opisać jak  nieludzkość kobiet.
Wypchniecie kobiet z tego zbioru "człowiek" i wmawianie sobie i innym, ale przede wszystkim sobie, ze tak naprawdę one(kobiety) funkcjonują według kompletnie innych zasad niz ludzie.
Że jesteśmy my istoty ludzkie, co do zasady kierujące sie w życiu cnotami dobra, i patrzącymi tylko na wnętrze,charaktery, i sa one(kobiety), które sa nasza odwrotnością, kierujące sie tylko powierzchownością, i lecące tylko na dobra materialne.
Nie rozumiejąc, że zarówno kobiety i mężczyźni,  mogą przejawiać taki sam zbiór cech.
tak samo mogą byc altruistami jak i egoistami, elciec na wygląd i pieniądze czy cokolwiek innego.

Ostatni kwartał na forum, to jakiś wysyp płaczków.
Mam wrażenie,ze codziennie pojawia sie temat " mam 30-40 lat i nikt mnie nie kocha"
Odechciewa sie zaglądać na forum, po wcześniej czy później, każdy temat, jest do tego sprowadzany.

84 Ostatnio edytowany przez RhobarIV (2023-04-02 17:28:00)

Odp: Zawarcie małżeństwa
Szeptuch napisał/a:

Agnes/Loka

Zwrócicie uwagę na jedno.
Co tak naprawdę leży u podstaw takich poglądów, i masy innych serwowanych nam tutaj przez innych użytkowników?.
Poczucie wyższości na kobietami, i percepcja, którą w dużym skrócie można opisać jak  nieludzkość kobiet.

To nieprawda, a przynajmniej nie w moim przypadku. Ja po prostu czuję się gorzej traktowany przez kobiety w moim wieku lub kilka lat starsze. Nie czuję więc wyższości nad kobietami i chcę je traktować na równi.
Szkoda tylko że to nie działa w obie strony...

85 Ostatnio edytowany przez Agnes76 (2023-04-02 17:54:14)

Odp: Zawarcie małżeństwa

szeptuch, bardzo się cieszę, że to mężczyzna pisze o rozkładaniu się cech nieciekawych  bez względu na płeć.
Dużo racji w Twoim spostrzeżeniu tych młodych mężczyzn, a właściwie chłopców, zawartych w słowach : Że jesteśmy my istoty ludzkie, co do zasady kierujące sie w życiu cnotami dobra, i patrzącymi tylko na wnętrze,charaktery, i sa one(kobiety), które sa nasza odwrotnością, kierujące sie tylko powierzchownością, i lecące tylko na dobra materialne.

Chyba potrzebują sobie racjonalizować własne położenie tym, że nie dają się wykorzystywać. Czyli samotność wynika z ich mądrości i przebiegłości.

Można i tak. Tylko...skoro świat i kobiety już takie są...to skąd ta tęsknota za bliskością  połączoną z uczuciem?
( bo przecież oni nie chcą samego seksu za pieniądze)



Ja po prostu czuję się gorzej traktowany przez kobiety w moim wieku lub kilka lat starsze

A na czym polega to gorsze traktowanie w codziennym życiu ?

86

Odp: Zawarcie małżeństwa
RhobarIV napisał/a:

Z czystej ciekawości dlaczego ludzie biorą ślub skoro po kilku latach mają się serdecznie dość?  Dlaczego biorą ślub by po jakimś czasie się rozwieść? Czy w dzisiejszych czasach opłaca się z jakiegokolwiek powodu wstąpić w związek małżeński?
Jak to wygląda z waszej strony i czy wzięlibyście ślub? Czy małżeństwo nie ogranicza czyjejś swobody, a zwłaszcza męskiej swobody?

Ze znanych mi małżeństw zaledwie dwa skończyły się rozwodem. Spośród tych małżeństw, gdzie mam bliskich znajomych nie wskazałabym takiego, które byłoby z jakiegoś powodu dysfunkcyjne lub nieszczęśliwe.

Myślę, że nikt nie bierze ślubu po to, żeby się rozwieść. Czasami małżeństwo się rozpada, bo ludzie weszli w nie z nieodpowiednich pobudek, byli niedojrzali, nie byli gotowi, ale jeśli dla obu stron decyzja jest przemyślana, to myślę że małżeństwo może się rozpaść, gdy mąż i żona w biegu życia zmienią się za bardzo, oddalą się od siebie i zaniedbają relację. Ale to przyczyna rozpadu związków ogólnie, a nie tylko małżeństw.

Z praktycznych powodów małżeństwo warto zawrzeć dla szeregu ułatwień formalnych - możliwość dostania informacji o stanie zdrowia partnera w przypadku hospitalizacji, kwestia własności (z intercyzą lub bez), kwestia dziedziczenia, itp. Z powodów obyczajowych - małżeństwo jest usankcjonowaną społecznie i kulturowo jednostką, która stanowi podwalinę pod założenie rodziny. Nie bez powodu wiele pań tutaj odradza dziewczynom zakładanie rodziny bez zalegalizowania związku.
Małżeństwo, mimo dostępności rozwodów, wciąż postrzegane jest jako najwyższy poziom związku i zaangażowania w relację z drugą osobę.

Nie każdy jednak nadaje się do małżeństwa, tak jak nie każdy nadaje się do związku. Istnieje pula ludzi, którzy nie chcą lub nie są w stanie podjąć się takiego zobowiązania. I nie powinni. Jakiekolwiek zobowiązanie o takiej mocy powinny podejmować osoby, które tego chcą i są gotowe ponieść konsekwencje takiej decyzji, która wiąże się z wejściem we wspólnotę i porzucenie pewnych "swobód" przysługujących singlom.

Zdecydowanie małżeństwo ogranicza pewne swobody, ale każda duża decyzja w życiu ogranicza jakąś swobodę. Jeśli decydujesz się na coś, z automatu odrzucasz inne opcje. Dlatego moim zdaniem nie warto tej kwestii rozpatrywać pod kątem "opłacania się", bo to raczej decyzja z gatunku realizacji potrzeb pojawiających się na pewnym etapie życia u (niektórych) ludzi.

Ja osobiście uważam, że w związek małżeński warto wstąpić, jeśli miało się szczęście znaleźć odpowiedniego partnera. Presja społeczna, rodziny, tykający zegar biologiczny to w mojej ocenie średnie powody, ale nie wykluczam, że tak zbudowane związki mogą być satysfakcjonujące.

Ponoć małżeństwa aranżowane cechuje duży współczynnik satysfakcji, aczkolwiek to pewnie też wynika z kultury i podejścia do rodziny/małżeństwa w społeczeństwach gdzie małżeństwa się aranżuje.

87

Odp: Zawarcie małżeństwa

W małżeństwie i byciu razem nie podoba mi się to że trzeba spełnić szereg czynników, a następnie podlega się surowej ocenie. Dla  mnie to jest ogromny minus.

88

Odp: Zawarcie małżeństwa

Szereg jakich czynników? Możesz podać przykłady?

89

Odp: Zawarcie małżeństwa
beacia96 napisał/a:

Spierdalaj. Idź sobie na jakieś forum mizoginów typu Bracia Samcy. Tam na pewno nie będzie tych paskudnych bab, tylko faceciki reprezentujący taki sam poziom jak Ty- na pewno znajdziesz tam miłość swojego życia. Ewentualnie idź do psychiatry, on na pewno uleczy Twoje urojenia.
PS jakbyś umiał czytać ze zrozumieniem, to byś wiedział, że faceciki mnie już nie interesują i nie ma żadnych szans by kiedykolwiek to się zmieniło- za bardzo się nimi brzydzę.

Jak zwykle nie zawiodłaś smile

Czy mam dokładnie rozpisać jakie sztuczki zastosowałaś w tych 4 zdaniach?
Nie dziwię się, że facet rzucił taką toksyczną manipulatorkę i mizoandryczkę. TE-RA-PIA

I kolejny raz proszę nie wysyłaj mi swoich zdjęć. Nie umówię się z tobą. Jesteś po prostu brzydka.

90

Odp: Zawarcie małżeństwa
RhobarIV napisał/a:

W małżeństwie i byciu razem nie podoba mi się to że trzeba spełnić szereg czynników, a następnie podlega się surowej ocenie. Dla  mnie to jest ogromny minus.

Nie byłeś nigdy w małżeństwie, więc skąd wiesz, jak to jest?

Bo ja nie wiem o żadnych czynnikach ani o ocenie.

91

Odp: Zawarcie małżeństwa
Lady Loka napisał/a:
RhobarIV napisał/a:

W małżeństwie i byciu razem nie podoba mi się to że trzeba spełnić szereg czynników, a następnie podlega się surowej ocenie. Dla  mnie to jest ogromny minus.

Nie byłeś nigdy w małżeństwie, więc skąd wiesz, jak to jest?

Bo ja nie wiem o żadnych czynnikach ani o ocenie.

W związku tez nie był, bo przecież żeby być, to najpierw musiałby spełnić wymagania: wyglądać, nie być debilem, zarabiać jakoś przyzwoicie, mieć swoje 4 ściany i auto, jakieś zainteresowania. Następnie zostałby oceniony (czy jest wystarczająco ok) i dopiero ten związek. A potem ew. małżeństwo.
Inaczej się nie da, bo złe baby mają w głowie listę i odhaczają, a kto się nie łapie ten w związku nigdy przenigdy nie będzie.

92

Odp: Zawarcie małżeństwa
Kasssja napisał/a:
Lady Loka napisał/a:
RhobarIV napisał/a:

W małżeństwie i byciu razem nie podoba mi się to że trzeba spełnić szereg czynników, a następnie podlega się surowej ocenie. Dla  mnie to jest ogromny minus.

Nie byłeś nigdy w małżeństwie, więc skąd wiesz, jak to jest?

Bo ja nie wiem o żadnych czynnikach ani o ocenie.

W związku tez nie był, bo przecież żeby być, to najpierw musiałby spełnić wymagania: wyglądać, nie być debilem, zarabiać jakoś przyzwoicie, mieć swoje 4 ściany i auto, jakieś zainteresowania. Następnie zostałby oceniony (czy jest wystarczająco ok) i dopiero ten związek. A potem ew. małżeństwo.
Inaczej się nie da, bo złe baby mają w głowie listę i odhaczają, a kto się nie łapie ten w związku nigdy przenigdy nie będzie.

Z tym jednym to nie wiem czy by podołał big_smile

93 Ostatnio edytowany przez RhobarIV (2023-04-02 21:07:02)

Odp: Zawarcie małżeństwa
Lady Loka napisał/a:
Kasssja napisał/a:
Lady Loka napisał/a:

Nie byłeś nigdy w małżeństwie, więc skąd wiesz, jak to jest?

Bo ja nie wiem o żadnych czynnikach ani o ocenie.

W związku tez nie był, bo przecież żeby być, to najpierw musiałby spełnić wymagania: wyglądać, nie być debilem, zarabiać jakoś przyzwoicie, mieć swoje 4 ściany i auto, jakieś zainteresowania. Następnie zostałby oceniony (czy jest wystarczająco ok) i dopiero ten związek. A potem ew. małżeństwo.
Inaczej się nie da, bo złe baby mają w głowie listę i odhaczają, a kto się nie łapie ten w związku nigdy przenigdy nie będzie.

Z tym jednym to nie wiem czy by podołał big_smile

Nie obraziłem Cię bezpośrednio więc dlaczego starasz się mnie obrazić?
Uważasz mnie za debila? Jest mi odrobinę przykro z tego powodu.

94

Odp: Zawarcie małżeństwa
Shoggies napisał/a:

Ze znanych mi małżeństw zaledwie dwa skończyły się rozwodem. Spośród tych małżeństw, gdzie mam bliskich znajomych nie wskazałabym takiego, które byłoby z jakiegoś powodu dysfunkcyjne lub nieszczęśliwe.

Z mojego otoczenia więcej niż 1/3 już po rozwodzie i kolejne się szykują.

95

Odp: Zawarcie małżeństwa
RhobarIV napisał/a:
Lady Loka napisał/a:
Kasssja napisał/a:

W związku tez nie był, bo przecież żeby być, to najpierw musiałby spełnić wymagania: wyglądać, nie być debilem, zarabiać jakoś przyzwoicie, mieć swoje 4 ściany i auto, jakieś zainteresowania. Następnie zostałby oceniony (czy jest wystarczająco ok) i dopiero ten związek. A potem ew. małżeństwo.
Inaczej się nie da, bo złe baby mają w głowie listę i odhaczają, a kto się nie łapie ten w związku nigdy przenigdy nie będzie.

Z tym jednym to nie wiem czy by podołał big_smile

Nie obraziłem Cię bezpośrednio więc dlaczego starasz się mnie obrazić?
Uważasz mnie za debila? Jest mi odrobinę przykro z tego powodu.

Tak. Bo zamiast normalnie rozmawiać to bijesz pianę. Zadałam kilka pytań, bez odpowiedzi. Lepiej strzelać bulwersa na podstawie kij wie jakich uprzedzeń.

Ja nie wiem gdzie Wy wszyscy te materialistki znajdujecie. Ja znam takie kobiety, które bez lroblemu robią same na siebie.

96 Ostatnio edytowany przez RhobarIV (2023-04-02 21:51:58)

Odp: Zawarcie małżeństwa
Lady Loka napisał/a:
RhobarIV napisał/a:
Lady Loka napisał/a:

Z tym jednym to nie wiem czy by podołał big_smile

Nie obraziłem Cię bezpośrednio więc dlaczego starasz się mnie obrazić?
Uważasz mnie za debila? Jest mi odrobinę przykro z tego powodu.

Tak. Bo zamiast normalnie rozmawiać to bijesz pianę. Zadałam kilka pytań, bez odpowiedzi. Lepiej strzelać bulwersa na podstawie kij wie jakich uprzedzeń.

Ja nie wiem gdzie Wy wszyscy te materialistki znajdujecie. Ja znam takie kobiety, które bez lroblemu robią same na siebie.

Właściwie to chciałem z tym może trochę poczekać. Post AnnieF mnie przekonał i sam nie wiem dlaczego  mnie przekonało to co napisała, być może ze względu na to że nie była ani oskarżycielska ani nie przedstawiała żadnych dowodów naukowych ani nie próbowała mnie obrazić?
Jednak wciąż zadaje sobie pytanie dlaczego akurat jej post?  Dlaczego to co napisała  mnie rozbroiło?
Owszem zauważyłem jak nie podoba jej się kierunek w którym zmierza ten wątek i że  panuje tu wojenka damsko męska, ale mimo to wciąż wydawała się miła w swojej opinii i zachowała duży optymizm w swojej wypowiedzi. Pomyślałem po przeczytaniu jej postu, że ona może naprawdę chcieć wejść w związek  małżeński ze względu na to że ktoś  jest dla niej bliski a nie ze względu  na kwestie materialne. To jest trochę tak jakbym był spięty, zestresowany i może nawet poirytowany, ale słyszę śmiech który jest zaraźliwy i dzięki temu te wszystkie negatywne odczucia po prostu ulatują. To prawda jestem samotny i pewnie przez to  zły oraz rozgoryczony.
Obawiam się starości  bo wiem że nie  zostanie już absolutnie nikt  w moim życiu i nie chcę tej sytuacji.  Byłem a właściwie to starałem się być taki dumny z tego jaki jestem  niezależny, zaradny i że zawsze  jestem sam, ale nie daje mi spokoju myśl że hipotetycznie mógłbym być szczęśliwy
z kimś. Obawiam się jednak oceniania mojego życia przez pryzmat sukcesów i porażek zarówno prywatnych jak i zawodowych. Obawiałbym się też że po prostu któraś strona będzie ranić tą drugą. Jakby nie proszę o żadne przebaczenie ani o zrozumienie. Ja po prostu chciałem napisać, że zgadzamn się z
AnnieF i tym co napisała powyżej choć nie zawsze musi być kolorowo.  Jednak wciąż zadaje sobie pytanie dlaczego akurat jej post?

97

Odp: Zawarcie małżeństwa
Farmer napisał/a:
Shoggies napisał/a:

Ze znanych mi małżeństw zaledwie dwa skończyły się rozwodem. Spośród tych małżeństw, gdzie mam bliskich znajomych nie wskazałabym takiego, które byłoby z jakiegoś powodu dysfunkcyjne lub nieszczęśliwe.

Z mojego otoczenia więcej niż 1/3 już po rozwodzie i kolejne się szykują.

A za jakiś czas znowu zaczną latać za związkiem sad

98

Odp: Zawarcie małżeństwa
rossanka napisał/a:

A za jakiś czas znowu zaczną latać za związkiem sad

Już latają smile

99 Ostatnio edytowany przez Kasssja (2023-04-02 22:07:08)

Odp: Zawarcie małżeństwa
RhobarIV napisał/a:

Jednak wciąż zadaje sobie pytanie dlaczego akurat jej post?  Dlaczego to co napisała  mnie rozbroiło?
(...) Pomyślałem po przeczytaniu jej postu, że ona może naprawdę chcieć wejść w związek  małżeński ze względu na to że ktoś  jest dla niej bliski a nie ze względu  na kwestie materialne.

Ja ci powiem dlaczego: bo nie masz wokół siebie żadnych normlanych, fajnych ludzi, których naturalne i zdrowe zachowania mógłbyś obserwować i traktować jako coś naturalnego. Nie masz widocznie też wokół siebie zdrowych relacji damsko-męskich, a swoją "wiedzę" o kobietach czerpiesz z jakiegoś instagrama, toksycznej gadki kolesi z youtuba, wykopu albo innych braci samców. Nie widzisz prawdziwych kobiet, nie znasz kobiecych uczuć, masz o nas takie pojęcie, jak świnia o gwiazdach (albo gwiazda o świniach;).
My tu dla ciebie jesteśmy ostre i złośliwe, bo to odpowiedź na tę toksyczną gadkę, którą nam serwujesz. Wystarczyło, że jedna z nas napisała coś z serca, a Ty się rozpłynąłeś w zachwycie. Właśnie tyle jest warta ta toksyczna gadka braci samców i innych blackpillowców o złych babach - wystarczy jedna miła dziewczyna, żeby wszystkie te idee poszły w kosz.

100

Odp: Zawarcie małżeństwa

Nie mam instagrama i nie korzystam z wykopu. Na yt nie oglądam  kolesi, którzy  rozmawiają o kobietach.

101

Odp: Zawarcie małżeństwa
RhobarIV napisał/a:
Lady Loka napisał/a:
RhobarIV napisał/a:

Nie obraziłem Cię bezpośrednio więc dlaczego starasz się mnie obrazić?
Uważasz mnie za debila? Jest mi odrobinę przykro z tego powodu.

Tak. Bo zamiast normalnie rozmawiać to bijesz pianę. Zadałam kilka pytań, bez odpowiedzi. Lepiej strzelać bulwersa na podstawie kij wie jakich uprzedzeń.

Ja nie wiem gdzie Wy wszyscy te materialistki znajdujecie. Ja znam takie kobiety, które bez lroblemu robią same na siebie.

Właściwie to chciałem z tym może trochę poczekać. Post AnnieF mnie przekonał i sam nie wiem dlaczego  mnie przekonało to co napisała, być może ze względu na to że nie była ani oskarżycielska ani nie przedstawiała żadnych dowodów naukowych ani nie próbowała mnie obrazić?
Jednak wciąż zadaje sobie pytanie dlaczego akurat jej post?  Dlaczego to co napisała  mnie rozbroiło?
Owszem zauważyłem jak nie podoba jej się kierunek w którym zmierza ten wątek i że  panuje tu wojenka damsko męska, ale mimo to wciąż wydawała się miła w swojej opinii i zachowała duży optymizm w swojej wypowiedzi. Pomyślałem po przeczytaniu jej postu, że ona może naprawdę chcieć wejść w związek  małżeński ze względu na to że ktoś  jest dla niej bliski a nie ze względu  na kwestie materialne. To jest trochę tak jakbym był spięty, zestresowany i może nawet poirytowany, ale słyszę śmiech który jest zaraźliwy i dzięki temu te wszystkie negatywne odczucia po prostu ulatują. To prawda jestem samotny i pewnie przez to  zły oraz rozgoryczony.
Obawiam się starości  bo wiem że nie  zostanie już absolutnie nikt  w moim życiu i nie chcę tej sytuacji.  Byłem a właściwie to starałem się być taki dumny z tego jaki jestem  niezależny, zaradny i że zawsze  jestem sam, ale nie daje mi spokoju myśl że hipotetycznie mógłbym być szczęśliwy
z kimś. Obawiam się jednak oceniania mojego życia przez pryzmat sukcesów i porażek zarówno prywatnych jak i zawodowych. Obawiałbym się też że po prostu któraś strona będzie ranić tą drugą. Jakby nie proszę o żadne przebaczenie ani o zrozumienie. Ja po prostu chciałem napisać, że zgadzamn się z
AnnieF i tym co napisała powyżej choć nie zawsze musi być kolorowo.  Jednak wciąż zadaje sobie pytanie dlaczego akurat jej post?

Ja nie widzę powodu do bycia miłą dla kogoś, kto na wstępie startuje z oskarżeniami.

Jestem w związku małżeńskim. Ani ja ani mąż nie jesteśmy tym ograniczeni. Każde z nas ma czas na własne pasje i zainteresowania. Nie patrzyłam na zawartość jego portfela, auta nie mamy do tej pory, a mieszkanie kupiliśmy wspólnie po ślubie.

Nie wiem, skąd Wam się bierze ten materializm. Nie da sie wytrzymać z kimś nawet roku jeżeli się danej osoby chociaż trochę nie lubi. Nie mówiąc o tym, że stan portfela naprawdę nie zwiększa libido, a jednak ciężko o regularny seks z kimś, kto nam się nie podoba. Sumując, naprawdę ten portfel nie jest najważniejszy. To może oznaczać zwyczajną życiową zaradność, że facet sobie poradzi.
Poza tym nie ma co ukrywać, że jak w małżeństwie pojawiają się dzieci, to to kobieta jest stratna finansowo. Najpierw zarabia mniej, a potem jeżeli idzie na wychowawczy, to nie zarabia nic. I tu faktycznie warto pomyśleć o tym, czy dany partner da radę zapewnić rodzinie byt w momenciez kiedy pensja będzie niższa, a wydatków więcej. Ale to niewiele ma wspólnego z chęcią wydawania kasy męża.

102 Ostatnio edytowany przez AnnieF (2023-04-02 23:25:32)

Odp: Zawarcie małżeństwa

Rhobar smile cieszę się, że zasiałam w Twojej głowie myśl, że może być inaczej niż pierwotnie zakładałeś.
Samotność dla nikogo nie jest dobra i najczęściej nie wynika ze świadomej decyzji, jest raczej konsekwencją naszych doświadczeń, zranień, rozczarowań. Myślę, że większość samotnych ludzi kiedyś doświadczyła bardzo trudnego porzucenia, odrzucenia, niekoniecznie przez partnera i to było tak straszne, że już nie chce się nikomu ufać, żeby nie przeżyć drugi raz tego samego. Życie czasami jest okrutne i doprowadza ludzi na skraj załamania, totalnego bólu. Ale to nie musi być koniec.
Rozbroiło Cię to, bo może wyobraziłeś sobie kogoś dobrego i uczciwego przy sobie, komu mógłbyś zaufać? Dopuściłeś do siebie to, że może jednak ktoś taki gdzieś istnieje? I że to Ciebie mógłby ktoś pokochać, bez względu na to ile masz pieniędzy, jak wyglądasz i co w życiu przeszedłeś?
Wiesz, ja też się boję samotności i to jest coś co mnie przeraża, że mogłabym kiedyś stracić wszystkich bliskich mi ludzi, nie wiem co wtedy bym ze sobą zrobiła. Umarłabym razem z nimi chyba.
Myślę, że nie ma ludzi bez trudnych doświadczeń, bez porażek, bez takich sytuacji w życiu, których się wstydzą, i to jest ok, bo jesteśmy tylko ludźmi i... tak właśnie to wszystko wygląda. Nie ma ideałów. Jeśli kiedyś poznasz jakąś dziewczynę do życia, ona też będzie miała swoją historię, niekoniecznie dobrą, przyjemną, ale jestem pewna, że łatwiej przyjdzie Ci zaakceptować ją niż siebie.
To co było już nie wróci, możesz jedynie wyciągnąć wnioski i starać się nie popełniać takich błędów na jakie masz wpływ. Więcej wyrozumiałości wobec siebie smile
Ktoś kiedyś będzie Cię kochał nie dlatego, że np dobrze zarabiasz i masz fajną pozycję na rynku zawodowym a za to jaki jesteś.
Fajnie jakbyś wiedział jakim Ty jesteś człowiekiem, jakimi wartościami się kierujesz, co lubisz, czego chcesz od życia, wtedy jest łatwiej znaleźć kogoś podobnego do siebie. No i przede wszystkim żebyś wiedział - że Ty też na to zasługujesz smile
I tak, nie patrzę na kwestie materialne, bo nie tego zostałam nauczona. Zawsze gdy modliłam się o męża tongue prosiłam o to, żeby był mądry, dobry i podobny do mnie.
Dla mnie jest to zupełnie normalne, wiadomo że pieniądze są ważne bo żyć za coś trzeba, ale jeśli ludzie się nie szanują i wzajemnie nie dbają o siebie to pieniądze niewiele pomogą. I nie jestem osamotniona w moim myśleniu, myślą tak samo inne dziewczyny, kobiety z mojego otoczenia, czymś zupełnie nowym jest dla mnie kierowanie się tylko zasobnością portfela mężczyzny, zwłaszcza jeśli ślub bierze się w młodym wieku i tak naprawdę nie wie się jak się potoczy dalsze życie. Pomyśl o tym w ten sposób, że gdzies w Twoim świecie też są takie kobiety. Uwierz w to. Bo są, jestem tego pewna. Nie pozwól żeby korzeń goryczy do końca zatruł Twoje serce. Można żyć inaczej niż w samotności i już się nie bać, to nie jest plan dla ludzi smile

103 Ostatnio edytowany przez twojeslowo (2023-04-03 08:36:30)

Odp: Zawarcie małżeństwa
Kasssja napisał/a:

Ja ci powiem dlaczego: bo nie masz wokół siebie żadnych normlanych, fajnych ludzi, których naturalne i zdrowe zachowania mógłbyś obserwować i traktować jako coś naturalnego. Nie masz widocznie też wokół siebie zdrowych relacji damsko-męskich, a swoją "wiedzę" o kobietach czerpiesz z jakiegoś instagrama, toksycznej gadki kolesi z youtuba, wykopu albo innych braci samców. Nie widzisz prawdziwych kobiet, nie znasz kobiecych uczuć, masz o nas takie pojęcie, jak świnia o gwiazdach (albo gwiazda o świniach;).
My tu dla ciebie jesteśmy ostre i złośliwe, bo to odpowiedź na tę toksyczną gadkę, którą nam serwujesz. Wystarczyło, że jedna z nas napisała coś z serca, a Ty się rozpłynąłeś w zachwycie. Właśnie tyle jest warta ta toksyczna gadka braci samców i innych blackpillowców o złych babach - wystarczy jedna miła dziewczyna, żeby wszystkie te idee poszły w kosz.

Kassja ma rację. Przychodzisz na forum i pasywno-agresywnie wylewasz swoją złość, gniew, frustrację i atakujesz kobiety. Zobacz na ton wszystkich swoich wypowiedzi, tematy, które poruszasz, większość ludzi widzi tutaj, że szukasz zaczepki, bo brak ci zrozumienia, nie masz relacji, nie radzisz sobie z emocjami, jesteś napastliwy, chamski i mało sympatyczny. Nie dziw się zatem, że dostajesz w kontrze to samo. Jesteś niemiły dla ludzi, więc dokładnie to samo otrzymasz tutaj, czy w prawdziwym życiu. I tak będzie zawsze, chyba, że postanowisz się zmienić, zostać dobrym i fajnym człowiekiem, pójdziesz na terapię, będziesz pracował nad sobą i swoim samorozwojem. A dziewczyna, licealistka, odpisała w temacie, chciała napisać coś od siebie, z serca, nie pisała wprost do Ciebie. Za chwilę, kiedy cię pozna na tym forum, to pewnie zmieni zdanie i nie będzie już taka miła. Tak to działa i jak Loka pisze, nikt nie widzi powodu do bycia miłą dla kogoś, kto na wstępie startuje z oskarżeniami. Twój charakter kształtuje twój los, nie ma inaczej.

104

Odp: Zawarcie małżeństwa
RhobarIV napisał/a:

Z czystej ciekawości dlaczego ludzie biorą ślub skoro po kilku latach mają się serdecznie dość?  Dlaczego biorą ślub by po jakimś czasie się rozwieść? Czy w dzisiejszych czasach opłaca się z jakiegokolwiek powodu wstąpić w związek małżeński?
Jak to wygląda z waszej strony i czy wzięlibyście ślub? Czy małżeństwo nie ogranicza czyjejś swobody, a zwłaszcza męskiej swobody?

Jak trafisz na odpowiednią osobę, którą szczerze pokochasz, to ani ona nie będzie ci brzęczeć nad uchem, ani ty nie będziesz tego tak odbierać, kiedy ona będzie MÓWIĆ do ciebie.
Problem, aby znaleźć tę właściwą i jedyną ...

105

Odp: Zawarcie małżeństwa
RhobarIV napisał/a:

Z czystej ciekawości dlaczego ludzie biorą ślub skoro po kilku latach mają się serdecznie dość?

To pytanie z tezą, która to teza zakłada, że ludzie biorący ślub po kilku latach mają się serdecznie dość. Niektórzy mają się dość, niektórzy nie, więc to może nie ślub jest błędem, ale niedopasowanie ludzi, którzy go biorą.

Dlaczego biorą ślub by po jakimś czasie się rozwieść?

Kolejne pytanie z tezą. Obstawiam, że niewielu biorąc ślub zakłada rozwód :-P

Czy w dzisiejszych czasach opłaca się z jakiegokolwiek powodu wstąpić w związek małżeński?

Są rzeczy, które warto i które się opłacają; nie zawsze to, co warto opłaca się i nie zawsze to co się opłaca, warto. Ale każdy sam obi sobie bilans zysków i strat, a skoro dobrowolnie wchodzi w związek małżeński, to chyba mu wychodzi, że…warto albo się opłaca ;-)


Jak to wygląda z waszej strony i czy wzięlibyście ślub? Czy małżeństwo nie ogranicza czyjejś swobody, a zwłaszcza męskiej swobody?

Wzięłam ślub i tutaj może Cie zaskoczę, ale to mój mąż naciskał na formalizację związku. Tradycjonalista z niego, coż począć. Mnie osobiście ślub i małżeństwo do niczego nie jest potrzebne, ale też nie jestem jego przeciwniczką, a skoro mam stosunek neutralny do instytucji małżeństwa, ale jak najbardziej nie neutralny do mojego ukochanego faceta, to jasne, że zrobiłam to, na czym mu zależało. I bardzo fajnie jest mi w małżeństwie :-))

106

Odp: Zawarcie małżeństwa

Uporządkujmy poszczególne kwestie, podejmujesz wiele wątków.

1.Dlaczego ludzie biorą ślub, a po kilku latach się rozwodzą? Raczej mało kto planuje ślub z myślą o rozwodzie. Ludzie po prostu wchodzą w związki będąc niedojrzałymi, pod wpływem hormonów i emocji idealizują swoją drugą połówkę. Często nie mając doświadczenia związkowego, nie wie się jeszcze, na co zwracać uwagę przy wyborze partnera, które cechy rzeczywiście są ważne w przyszłym życiu. Po latach wychodzą wady, co gorsza ludzie nie wiedzą, jak nad nimi pracować, jak ze sobą rozmawiać.

2. W dobrze funkcjonującym związku jest czas, by był czas i na "nasze" zainteresowania, moje i Twoje. U mnie działa to tak, że np. najpierw razem planujemy coś, co nas interesuje oboje np. wspólne wyjście na randkę, do kina, teatru (i to jest taki czas, gdy obydwoje w 1000% jesteśmy skoncentrowani na sobie) a w inny dzień mój jedzie na mecz z kumplem, a ja z koleżanką, na zajęcia, które mnie interesują. Dbamy o czas spędzony wspólnie, ale też mamy te dni, które chcemy spędzić osobno, na innych aktywnościach.  Jeżeli nadajesz z kimś na podobnych falach, lubicie spędzać czas razem, to można to wszystko dograć. Są takie pasje i zajęcia, które bardzo utrudniają funkcjonowanie w związku np. jeżeli facet pół roku spędza wspinając się w Himalajach, ale to rzadkie.

Oczywiście, zawsze trzeba mieć czas i chęci na budowanie związku, dbałość o nie - inaczej nie ma to sensu. Ale też nie każdy musi być w związku.

107 Ostatnio edytowany przez Elena_Lenu (2023-04-04 14:46:34)

Odp: Zawarcie małżeństwa

Rhobar IV - albo przebywasz w bardzo toksycznym środowisku (np. podrywasz dziewczyny bawiące się w modnych klubach bez świadomości że część z nich ma konkretne cele przychodząc tam, podbijasz do jakichś aspirujących celebrytek, influencerek, albo naciąłeś się i jesteś przewrażliwiony, albo - bardzo racjonalizujesz sobie pewne kwestie.

Wielu facetom po prostu łatwiej jest uwierzyć, że nie mają partnerki, bo nie są zamożni i nie wyglądają jak Brad Pitt, a nie dlatego, że mają nieciekawy charakter i wady, nad którymi nie chce im się pracować.
Dziewczyny dzisiaj mają wiele możliwości zarabiania pieniędzy i dla większości moich koleżanek nie jest wcale atrakcyjną opcją zaspokajanie emeryta jadącego na viagrze, by mieć dostęp do jego konta.

Chociaż są też pewne rzeczy, które od mężczyzny wymagamy - w związku z tzw. pieniędzmi i statusem. Skreślony dla mnie byłby facet, który:
- nie pracuje, jest nieodpowiedzialny;
- zaniedbał swoje wykształcenie;
- nie ma żadnych ambicji i potrzeb się rozwijać;
- jest b. zadłużony, zaciąga jakieś chwilówki.

108

Odp: Zawarcie małżeństwa
Elena_Lenu napisał/a:

Rhobar IV - albo przebywasz w bardzo toksycznym środowisku (np. podrywasz dziewczyny bawiące się w modnych klubach bez świadomości że część z nich ma konkretne cele przychodząc tam, podbijasz do jakichś aspirujących celebrytek, influencerek, albo naciąłeś się i jesteś przewrażliwiony, albo - bardzo racjonalizujesz sobie pewne kwestie.

Wielu facetom po prostu łatwiej jest uwierzyć, że nie mają partnerki, bo nie są zamożni i nie wyglądają jak Brad Pitt, a nie dlatego, że mają nieciekawy charakter i wady, nad którymi nie chce im się pracować.
Dziewczyny dzisiaj mają wiele możliwości zarabiania pieniędzy i dla większości moich koleżanek nie jest wcale atrakcyjną opcją zaspokajanie emeryta jadącego na viagrze, by mieć dostęp do jego konta.

Chociaż są też pewne rzeczy, które od mężczyzny wymagamy - w związku z tzw. pieniędzmi i statusem. Skreślony dla mnie byłby facet, który:
- nie pracuje, jest nieodpowiedzialny;
- zaniedbał swoje wykształcenie;
- nie ma żadnych ambicji i potrzeb się rozwijać;
- jest b. zadłużony, zaciąga jakieś chwilówki.

A co z kobietami które: nie pracują, porzuciły szkołę, nie mają ambicji, są zadłużone? czy takie kobiety nie mają w ogóle wartości?

109

Odp: Zawarcie małżeństwa
stodwa napisał/a:

A co z kobietami które: nie pracują, porzuciły szkołę, nie mają ambicji, są zadłużone? czy takie kobiety nie mają w ogóle wartości?

Nie. Chyba że są bardzo ładne, wtedy mają jeszcze szansę zostać czyjąś utrzymanką wink

110

Odp: Zawarcie małżeństwa
RhobarIV napisał/a:

Z czystej ciekawości dlaczego ludzie biorą ślub skoro po kilku latach mają się serdecznie dość?  Dlaczego biorą ślub by po jakimś czasie się rozwieść? Czy w dzisiejszych czasach opłaca się z jakiegokolwiek powodu wstąpić w związek małżeński?
Jak to wygląda z waszej strony i czy wzięlibyście ślub? Czy małżeństwo nie ogranicza czyjejś swobody, a zwłaszcza męskiej swobody?

Ślub ma sens tylko jeśli chcecie mieć wspólny majątek i dzieci. Jeśli np. kupujesz mieszkanie z partnerem a nie mężem to po śmierci połowa mieszkania trafia do teściów, a nie każdy się rozwodzi. Nie rozumiem o co chodzi z tą swobodą, jaka jest różnica czy żyjesz z kimś "na kocią łapę" czy w małżeństwie? W małżeństwie częściej zdarzają się dzieci więc oczywistym jest, że ogranicza to swobodę zarówno kobiety jak i mężczyzny, no jest dodatkowa osoba którą trzeba się zająć, ale tak poza tym - jaka jest różnica?

Ja mam partnera i zastanawiamy się nad związkiem małżeńskim, ze względu na:
1. wierzącą rodzinę
2. chęć dzieci w przyszłości
3. chęć brania mieszkania na kredyt

111

Odp: Zawarcie małżeństwa

Piszę jako osoba, która nie tak dawno, bo osiem miesięcy temu, wzięła ślub. Mnie przez długi czas nie zależało na ślubie, jednak kiedy okazało się, że zostaniemy rodzicami, uznałam, że będzie lepiej się pobrać (a mój chłopak się na taką sugestię ucieszył). Ja sama miałam całe życie inne nazwisko niż moja mama, wzbudzało to wiele pytań i praktycznych problemów. Chciałam, żebyśmy we trójkę, jako rodzina nosili jedno nazwisko. Chciałam też, by mój mąż był traktowany jako "domyślny" tata, który ma prawo od samego początku decydować o dziecku, nawet jeśli by mnie zabrakło. Chciałam też, żeby był traktowany przez lekarzy i urzędy jako osoba mi bliska.

Inna sprawa, że ślub to swojego rodzaju publiczna deklaracja, że postaramy się, żeby to trwało. Wiadome jest, że to wychodzi później różnie, ale deklaracja gotowości wzięcia odpowiedzialności za rodzinę, wymaga od danej osoby zastanowienia się, czy aby na pewno chce być w związku.

Sam ślub, przynajmniej w moim przypadku był bardzo miłym wydarzeniem. Było dobre jedzenie, piękne ubrania, skorzystanie z usług, z których normalnie nie korzystam jak np. zrobienie profesjonalnego makijażu. Mamy miłe wspomnienia i ładne zdjęcia (oraz trochę więcej pieniędzy tongue).

112 Ostatnio edytowany przez RhobarIV (2023-04-04 23:57:04)

Odp: Zawarcie małżeństwa
Elena_Lenu napisał/a:

Rhobar IV - albo przebywasz w bardzo toksycznym środowisku (np. podrywasz dziewczyny bawiące się w modnych klubach bez świadomości że część z nich ma konkretne cele przychodząc tam, podbijasz do jakichś aspirujących celebrytek, influencerek, albo naciąłeś się i jesteś przewrażliwiony, albo - bardzo racjonalizujesz sobie pewne kwestie.

Wielu facetom po prostu łatwiej jest uwierzyć, że nie mają partnerki, bo nie są zamożni i nie wyglądają jak Brad Pitt, a nie dlatego, że mają nieciekawy charakter i wady, nad którymi nie chce im się pracować.
Dziewczyny dzisiaj mają wiele możliwości zarabiania pieniędzy i dla większości moich koleżanek nie jest wcale atrakcyjną opcją zaspokajanie emeryta jadącego na viagrze, by mieć dostęp do jego konta.

Chociaż są też pewne rzeczy, które od mężczyzny wymagamy - w związku z tzw. pieniędzmi i statusem. Skreślony dla mnie byłby facet, który:
- nie pracuje, jest nieodpowiedzialny;
- zaniedbał swoje wykształcenie;
- nie ma żadnych ambicji i potrzeb się rozwijać;
- jest b. zadłużony, zaciąga jakieś chwilówki.

Ja wiem że po tym co napisałem można pomyśleć iż wywodzę się z patologii albo jestem zwyrolem. Ale nie jestem kimś takim i rzeczywistość wygląda inaczej. Gdy
wspomniałaś o klubach to mnie szczerze rozbawiałaś. Gdybyś napisała o księgarni to byłabyś o wiele bliższa prawdy big_smile  żartuję.
Nie jestem typem człowieka, który chodzi  do klubu, do dyskoteki lub na imprezy. Nie pociągają mnie ani  aspirujące celebrytki ani influencerki. Jakoś też mierzi mnie
zaczepianie przypadkowych kobiet w klubach.  Gdybym miał określić
swój gust to podobają mi się po prostu przeciętne kobiety, które można spotkać na ogół na ulicy. Czy się naciąłem? Owszem, ale nie aż tak. Obawiam się jednak że jest
odrobina racji z tym racjonalizowaniem, ale niekoniecznie chodzi o brak partnerki, a powód jest(a właściwie był) bardziej prozaiczny i  związany poniekąd z demografią.

Elena_Lenu napisał/a:

Chociaż są też pewne rzeczy, które od mężczyzny wymagamy - w związku z tzw. pieniędzmi i statusem. Skreślony dla mnie byłby facet, który:
- nie pracuje, jest nieodpowiedzialny;
- zaniedbał swoje wykształcenie;
- nie ma żadnych ambicji i potrzeb się rozwijać;
- jest b. zadłużony, zaciąga jakieś chwilówki.

Takie same wymagania dotyczą kobiet i to niezależnie od tego jaką figurą bądź sylwetką dysponują.

113

Odp: Zawarcie małżeństwa
maga164 napisał/a:

Sam ślub, przynajmniej w moim przypadku był bardzo miłym wydarzeniem.

To już nie jest zbyt istotne. Owszem pewnie po ślubie nowożeńcy mają trochę więcej pieniędzy zazwyczaj, ale też musieli się wcześniej na niego wykosztować więc podliczając zyski i straty różnie  to wychodzi.

114 Ostatnio edytowany przez RhobarIV (2023-04-05 00:09:03)

Odp: Zawarcie małżeństwa
Pacioszka napisał/a:
RhobarIV napisał/a:

Z czystej ciekawości dlaczego ludzie biorą ślub skoro po kilku latach mają się serdecznie dość?  Dlaczego biorą ślub by po jakimś czasie się rozwieść? Czy w dzisiejszych czasach opłaca się z jakiegokolwiek powodu wstąpić w związek małżeński?
Jak to wygląda z waszej strony i czy wzięlibyście ślub? Czy małżeństwo nie ogranicza czyjejś swobody, a zwłaszcza męskiej swobody?

Ślub ma sens tylko jeśli chcecie mieć wspólny majątek i dzieci.

Tutaj nie ma żadnego my, ale dziękuję za przedstawienie argumentów.

Co w przypadku gdy ktoś chce mieć dzieci, a nie chce za bardzo ślubu?

115

Odp: Zawarcie małżeństwa
RhobarIV napisał/a:
Pacioszka napisał/a:
RhobarIV napisał/a:

Z czystej ciekawości dlaczego ludzie biorą ślub skoro po kilku latach mają się serdecznie dość?  Dlaczego biorą ślub by po jakimś czasie się rozwieść? Czy w dzisiejszych czasach opłaca się z jakiegokolwiek powodu wstąpić w związek małżeński?
Jak to wygląda z waszej strony i czy wzięlibyście ślub? Czy małżeństwo nie ogranicza czyjejś swobody, a zwłaszcza męskiej swobody?

Ślub ma sens tylko jeśli chcecie mieć wspólny majątek i dzieci.

Tutaj nie ma żadnego my, ale dziękuję za przedstawienie argumentów.

Co w przypadku gdy ktoś chce mieć dzieci, a nie chce za bardzo ślubu?


Jeżeli nie ma „my” to skąd te dzieci chciałbyś wziąć?…
Zawsze można adoptować jako samotny rodzic, ale w sumie z Twoimi samobójczymi planami to niezbyt rozsądny i etyczny pomysł.

116

Odp: Zawarcie małżeństwa
RhobarIV napisał/a:

Co w przypadku gdy ktoś chce mieć dzieci, a nie chce za bardzo ślubu?

To lepiej abyś tych dzieci nie miał bo jesteś niedojrzały. Nie chcesz poważnie potraktować partnerki na całe życie (całe życie będzie matką Twoich dzieci) ale w tak ogromne zobowiązanie jak powołanie drugiego człowieka na świat to byś wszedł. Nazwać to bezmyślnością to mało.

117 Ostatnio edytowany przez RhobarIV (2023-04-05 08:35:07)

Odp: Zawarcie małżeństwa
M!ri napisał/a:
RhobarIV napisał/a:

Co w przypadku gdy ktoś chce mieć dzieci, a nie chce za bardzo ślubu?

To lepiej abyś tych dzieci nie miał bo jesteś niedojrzały. Nie chcesz poważnie potraktować partnerki na całe życie (całe życie będzie matką Twoich dzieci) ale w tak ogromne zobowiązanie jak powołanie drugiego człowieka na świat to byś wszedł. Nazwać to bezmyślnością to mało.

Ktoś, ktoś napisałem iż ktoś!!!
Bardzo proszę czytać ze zrozumieniem bo widzę tu braki w tym zakresie. Bezmyślnością nazwać to mało.

Nie planuję dzieci  i  nie zamierzam mieć dzieci ogółem.

118

Odp: Zawarcie małżeństwa
RhobarIV napisał/a:
M!ri napisał/a:
RhobarIV napisał/a:

Co w przypadku gdy ktoś chce mieć dzieci, a nie chce za bardzo ślubu?

To lepiej abyś tych dzieci nie miał bo jesteś niedojrzały. Nie chcesz poważnie potraktować partnerki na całe życie (całe życie będzie matką Twoich dzieci) ale w tak ogromne zobowiązanie jak powołanie drugiego człowieka na świat to byś wszedł. Nazwać to bezmyślnością to mało.

Ktoś, ktoś napisałem iż ktoś!!!
Bardzo proszę czytać ze zrozumieniem bo widzę tu braki w tym zakresie. Bezmyślnością nazwać to mało.

Nie planuję dzieci  i  nie zamierzam mieć dzieci ogółem.

Dla sąsiada pytasz? To sobie zamień Ty na ktoś.

Jak nie chcesz to po co te rozważania. Przecież to jak ślepemu o kolorach. Jeżeli lubisz KFC to wchodzisz na grupy fanów McD i pytasz czemu jedzą takie gówno? Zajmij się swoim życiem skoro jest takie dobre.

119

Odp: Zawarcie małżeństwa
M!ri napisał/a:
RhobarIV napisał/a:
M!ri napisał/a:

To lepiej abyś tych dzieci nie miał bo jesteś niedojrzały. Nie chcesz poważnie potraktować partnerki na całe życie (całe życie będzie matką Twoich dzieci) ale w tak ogromne zobowiązanie jak powołanie drugiego człowieka na świat to byś wszedł. Nazwać to bezmyślnością to mało.

Ktoś, ktoś napisałem iż ktoś!!!
Bardzo proszę czytać ze zrozumieniem bo widzę tu braki w tym zakresie. Bezmyślnością nazwać to mało.

Nie planuję dzieci  i  nie zamierzam mieć dzieci ogółem.

Dla sąsiada pytasz? To sobie zamień Ty na ktoś.

Jak nie chcesz to po co te rozważania. Przecież to jak ślepemu o kolorach. Jeżeli lubisz KFC to wchodzisz na grupy fanów McD i pytasz czemu jedzą takie gówno? Zajmij się swoim życiem skoro jest takie dobre.

Nie przepadam  za "makiem", a mój system jest oparty na dystrybucji gentoo i nie ma nic wspólnego z "makiem". Nie gustuję też  w KFC, ich jedzenie ma zbyt dużo tłuszczu bym mógł się w nim rozsmakować.

120

Odp: Zawarcie małżeństwa
RhobarIV napisał/a:
M!ri napisał/a:
RhobarIV napisał/a:

Ktoś, ktoś napisałem iż ktoś!!!
Bardzo proszę czytać ze zrozumieniem bo widzę tu braki w tym zakresie. Bezmyślnością nazwać to mało.

Nie planuję dzieci  i  nie zamierzam mieć dzieci ogółem.

Dla sąsiada pytasz? To sobie zamień Ty na ktoś.

Jak nie chcesz to po co te rozważania. Przecież to jak ślepemu o kolorach. Jeżeli lubisz KFC to wchodzisz na grupy fanów McD i pytasz czemu jedzą takie gówno? Zajmij się swoim życiem skoro jest takie dobre.

Nie przepadam  za "makiem", a mój system jest oparty na dystrybucji gentoo i nie ma nic wspólnego z "makiem". Nie gustuję też  w KFC, ich jedzenie ma zbyt dużo tłuszczu bym mógł się w nim rozsmakować.

xD

121

Odp: Zawarcie małżeństwa

M!ri, nie wiem jak Ty, ale ja się poddaje - to jest ten poziom głupoty, że wymiękam z próbami dotarcia

122

Odp: Zawarcie małżeństwa
RhobarIV napisał/a:
M!ri napisał/a:
RhobarIV napisał/a:

Ktoś, ktoś napisałem iż ktoś!!!
Bardzo proszę czytać ze zrozumieniem bo widzę tu braki w tym zakresie. Bezmyślnością nazwać to mało.

Nie planuję dzieci  i  nie zamierzam mieć dzieci ogółem.

Dla sąsiada pytasz? To sobie zamień Ty na ktoś.

Jak nie chcesz to po co te rozważania. Przecież to jak ślepemu o kolorach. Jeżeli lubisz KFC to wchodzisz na grupy fanów McD i pytasz czemu jedzą takie gówno? Zajmij się swoim życiem skoro jest takie dobre.

Nie przepadam  za "makiem", a mój system jest oparty na dystrybucji gentoo i nie ma nic wspólnego z "makiem". Nie gustuję też  w KFC, ich jedzenie ma zbyt dużo tłuszczu bym mógł się w nim rozsmakować.

Nie zrozumiałeś metafory?

123

Odp: Zawarcie małżeństwa

RhobarIV:

"Tu nie chodzi o mnie a o to dlaczego ludzie postanawiają wchodzić w tak grząski biznes, a zwłaszcza mężczyźni?"

"Widzisz Foxterier gdyby to chociaż był ten nieszczęsny, tysięczny wątek o pokrzywdzeniu przez kobiety, o tym że się mną nie interesują lub o moich uprzedzeniach względem nich to bez dwóch zdań przyznałbym Ci rację, a nawet pochwalił.   Tymczasem jest to(jak wskazuje sam tytuł) wątek o  zawieraniu małżeństw".

Versus:

"Niestety nie ma zbyt dużego wyboru bo wszędzie jest to samo".

"Ohhh gdyby tylko istniały takie "niebrzęczące".

"Z mojego doświadczenia jeżeli zachorowałbym albo wymagałbym operacji to już widzę jak partnerka mnie wspiera  oraz mi pomaga.
Gdybym zachorował to zostawiłaby mnie bez najmniejszego zawahania. Jeżeli sam sobie nie pomogę to nikt inny też mi nie pomoże".

"Nie potrzebuję miłości, a nie będę defekował bo też nie będzie starości w moim przypadku i tego jednego jestem pewien".

"Osobiście znam wielu mężczyzn, którzy nie są materialistami. trochę chodzi tu o proporcje. Gdy mówimy o materialistach to siłą rzeczy jest właśnie więcej kobiet, które lecą na kasę".

Czyli wątek jest ogólnie o małżeństwach, a nie o mnie, ale wszystkie argumenty będę zbijać tym, że JA nie znam, JA nie potrzebuję, MNĄ się nikt nie zajmie itd. Oczywiście wspomnę, że czekam na opinie innych, ale nadal nadrzędne wobec nich będą moje doświadczenia.

124

Odp: Zawarcie małżeństwa
Husky napisał/a:

M!ri, nie wiem jak Ty, ale ja się poddaje - to jest ten poziom głupoty, że wymiękam z próbami dotarcia

Najwyraźniej na forum znalazły sobie niszę osoby z różnego rodzaju dysfunkcjami. Co drugi tutaj okazuje się mieć aspergera lub podobne.

125

Odp: Zawarcie małżeństwa
Lady Loka napisał/a:
RhobarIV napisał/a:
M!ri napisał/a:

Dla sąsiada pytasz? To sobie zamień Ty na ktoś.

Jak nie chcesz to po co te rozważania. Przecież to jak ślepemu o kolorach. Jeżeli lubisz KFC to wchodzisz na grupy fanów McD i pytasz czemu jedzą takie gówno? Zajmij się swoim życiem skoro jest takie dobre.

Nie przepadam  za "makiem", a mój system jest oparty na dystrybucji gentoo i nie ma nic wspólnego z "makiem". Nie gustuję też  w KFC, ich jedzenie ma zbyt dużo tłuszczu bym mógł się w nim rozsmakować.

Nie zrozumiałeś metafory?

A cóż innego miałem odpisac na tak idiotyczny post jak ten od M!ri? To był żart, suchy ale jednak żart.


Husky bardzo się cieszę big_smile

126

Odp: Zawarcie małżeństwa
RhobarIV napisał/a:
Lady Loka napisał/a:
RhobarIV napisał/a:

Nie przepadam  za "makiem", a mój system jest oparty na dystrybucji gentoo i nie ma nic wspólnego z "makiem". Nie gustuję też  w KFC, ich jedzenie ma zbyt dużo tłuszczu bym mógł się w nim rozsmakować.

Nie zrozumiałeś metafory?

A cóż innego miałem odpisac na tak idiotyczny post jak ten od M!ri? To był żart, suchy ale jednak żart.


Husky bardzo się cieszę big_smile

Cóż, skoro według Ciebie prawda o Tobie jest idiotyczna, to zostaje tylko współczuć.

127 Ostatnio edytowany przez RhobarIV (2023-04-05 11:36:14)

Odp: Zawarcie małżeństwa

Wzajemnie Loka

Czasem jest po prostu  tu trudno. Być może jestem idiotą, ale przynajmniej zachowuję tyle przyzwoitości iż nie twierdzę że co drugi użytkownik forum ma aspergera. Nie jest to w porządku wobec osób chorujących.

128

Odp: Zawarcie małżeństwa
RhobarIV napisał/a:

Wzajemnie Loka

Czasem jest po prostu  tu trudno. Być może jestem idiotą, ale przynajmniej zachowuję tyle przyzwoitości iż nie twierdzę że co drugi użytkownik forum ma aspergera.

Mnie nie masz czego współczuć.
Ja nie poszłam na męskie forum narzekać na facetów.

129 Ostatnio edytowany przez RhobarIV (2023-04-05 11:46:22)

Odp: Zawarcie małżeństwa
Lady Loka napisał/a:
RhobarIV napisał/a:

Wzajemnie Loka

Czasem jest po prostu  tu trudno. Być może jestem idiotą, ale przynajmniej zachowuję tyle przyzwoitości iż nie twierdzę że co drugi użytkownik forum ma aspergera.

Mnie nie masz czego współczuć.
Ja nie poszłam na męskie forum narzekać na facetów.

A jednak jest mi Cię trochę szkoda wiesz? Musisz czytać te wszystkie komentarze jak choćby wczorajszy post kogoś w innym dziale z zdjęciem fallusa. Jest przykro czytać  tak idiotyczne wątki jak tamten. Tutaj w tym dziale  też napewno znalazłaby się jakaś perełka, która jest trudna w odbiorze. Nowe wątki nie są wcale przyjemną lekturą. Jest mi Ciebie  z tego powodu trochę szkoda.

130

Odp: Zawarcie małżeństwa
RhobarIV napisał/a:
Lady Loka napisał/a:
RhobarIV napisał/a:

Wzajemnie Loka

Czasem jest po prostu  tu trudno. Być może jestem idiotą, ale przynajmniej zachowuję tyle przyzwoitości iż nie twierdzę że co drugi użytkownik forum ma aspergera.

Mnie nie masz czego współczuć.
Ja nie poszłam na męskie forum narzekać na facetów.

A jednak jest mi Cię trochę szkoda wiesz? Musisz czytać te wszystkie komentarze jak choćby wczorajszy post kogoś w innym dziale z zdjęciem fallusa. Jest przykro czytać  tak idiotyczne wątki jak tamten. Tutaj w tym dziale  też napewno znalazłaby się jakaś perełka, która jest trudna w odbiorze. Nowe wątki nie są wcale przyjemną lekturą. Jest mi Ciebie  z tego powodu trochę szkoda.

No a sam się dokładasz do idiotycznych wątków smile
Jak Ci szkoda i chcesz pomóc, to sobie stąd idź i nie wracaj.

Posty [ 66 do 130 z 146 ]

Strony Poprzednia 1 2 3 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Zawarcie małżeństwa

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024