Odkąd pamiętam czyli całe życie nie mam nikogo nawet jednego kumpla nie mówiąc już o kobietach jestem całkiem sam
Odkąd pamiętam czyli całe życie nie mam nikogo nawet jednego kumpla nie mówiąc już o kobietach jestem całkiem sam
I myślisz, że zaspamowanie forum kolejnymi tematami to zmieni?
Nie pewnie że nie
Ale nie wiem gdzie pisac
(...) Ale nie wiem gdzie pisac
Jasne. 11 wątków, to trudno się zdecydować, w którym dalej się nad sobą użalać, stąd założyłeś dwunasty.
Dobrej dalszej zabawy życzę.
Nie pewnie że nie
Ale nie wiem gdzie pisac
Pisz pamiętnik.
Ale chce rozmawiać z ludźmi
Ale chce rozmawiać z ludźmi
Szukaj znajomych w pracy, hobby, kursach, szkoleniach.
Wstaw ogłoszenia w okolicy, że szukasz towarzystwa.
Ale chce rozmawiać z ludźmi
To naucz się rozmawiać, bo rzucanie hasła nie jest rozmową.
Mało przebywam wśród ludzi pewnie dlatego nie umiem rozmawiać
Zadzwoń do telefonu zaufania albo gadaj z ludźmi poza domem, np. w sklepie, w pracy, w poczekalni, w autobusie, wszędzie gdzie jesteś rozmawiaj z ludźmi. Na terapii grupowej też byś chociaż pogadał z innymi uczestnikami.
Byłem kiedyś przez kilka lat wolontariuszem wydawanie odzieży paczek i takie tam
I czemu to rzuciłeś?
Problemy zdrowotne
R_ita2 napisał/a:I czemu to rzuciłeś?
Problemy zdrowotne
Lekcja 1 - zacznij wchodzić z ludźmi w interakcje. Odnoś się do tego co piszą zamiast odpowiadać na pytanie jednym zdaniem i koniec. Tak ucinasz dyskusję. Nikomu się nie chce i nie będzie chciało zadawać Ci więcej pytań.
Siedzisz na forum, masz czas. Poanalizuj jak ludzie piszą.
Miklosza napisał/a:Mało przebywam wśród ludzi pewnie dlatego nie umiem rozmawiać
Miałam kiedyś podobnie. Ale to dlatego, że ja byłam wycofana i nieufna. Nie umiałam w ludzi, rozmowy z nimi, w small talk. Ale im więcej się wystawiałam na interakcje społeczne, porzuciłam nieufność i obawy, wyszłam z "cienia" a potem zostałam rzucona na głęboką wodę w duże towarzystwo to nawet żartować sie nauczyłam, choć początki to była gehenna... ale praktyka czyni mistrza. Szukaj okazji do ćwiczeń. Może terapia grupowa, grupy zainteresowań na fejsie/grupy osiedlowe, koła zainteresowań to dobry początek do tego by się rozgadać?
To ci się udało
Miklosza napisał/a:R_ita2 napisał/a:I czemu to rzuciłeś?
Problemy zdrowotne
Lekcja 1 - zacznij wchodzić z ludźmi w interakcje. Odnoś się do tego co piszą zamiast odpowiadać na pytanie jednym zdaniem i koniec. Tak ucinasz dyskusję. Nikomu się nie chce i nie będzie chciało zadawać Ci więcej pytań.
Siedzisz na forum, masz czas. Poanalizuj jak ludzie piszą.
Ja na co dzień nie rozmawiam z ludźmi więc nie bardzo umiem rozmawiac więcej niż kilka zdań Ale się postaram chociaż nie wiem jak to pójdzie
Ja na co dzień nie rozmawiam z ludźmi więc nie bardzo umiem rozmawiac więcej niż kilka zdań Ale się postaram chociaż nie wiem jak to pójdzie
Daj sobie spokój z deklaracjami. Raz już na forum deklarowałeś zmiany i co? Założyłeś kolejny wątek ze stałym motywem "pożałujcie mnie".
Ale chce rozmawiać z ludźmi
a to w jednym wątku nie można? Trzeba ich mieć ochnaście?
Tu mnie masz zobaczymy jak to będzie
To powiedźmy że w tym wątku będę rozmawiał o tym co mnie boli a na innych co innym dolega
To powiedźmy że w tym wątku będę rozmawiał o tym co mnie boli a na innych co innym dolega
No ok (zakładając brak trolowania)
to teraz:
Odkąd pamiętam czyli całe życie nie mam nikogo nawet jednego kumpla nie mówiąc już o kobietach jestem całkiem sam
To powyżej to stwierdzenie.
Jakie jest pytanie?
Czego oczekujesz?
Mało przebywam wśród ludzi pewnie dlatego nie umiem rozmawiać
Świetnie, prawidłowa identyfikacja problemu to dobry początek drogi do jego rozwiązania.
Co robisz, aby to zmienić?
Teoria Wielkiego Podrywu
Kto zna ?
Kiedyś mimo mojej nieatrakcyjności miałem szanse na poznanie kobiet i to nie brzydkich nie stety spieprzyłem jak to ja nie wiem coś że mną nie tak czy co
Odkąd pamiętam czyli całe życie nie mam nikogo nawet jednego kumpla nie mówiąc już o kobietach jestem całkiem sam
Jak się robi to się ma.
Jak się nie robi to się nie ma.
Wspominałeś, że nie umiesz rozmawiać bo mało rozmawiasz. Cóż... trening czyni mistrza. Może więc posilisz sie na samym początku filmikiem: jak rozpocząć i utrzymać rozmowę (link poniżej), a potem trenuj i trenuj.
Gary
tam było napisane że kiedyś miałem tylko że się o demnie odcięli
No cóż może nie byli na tyle dobrymi kumplami jakiś myślałem że mam
Tajemnicza75
No cóż kiedyś lepiej mnie traktowali i znacznie więcej Rozmawiałem zmieniło się to kiedy się nabijali anie traktowali jak równego sobie
Dzięki za filmik pozdrawiam
Był taki jeden kolega w szpitalu dogadywaliśmy się też miał problemy z nawiązywaniem kontaktów z kobietami do 34 roku potem sobie znalazł kogos ale to on ja to inny człowiek on nie był tak mało atrakcyjny
A ja jeszcze do tego nie rozmawiam z ludźmi tak jak on
Myślicie ze jak bym miał lepszą gatke to bym miał większa szanse na poznanie gogos
Był taki jeden kolega w szpitalu dogadywaliśmy się też miał problemy z nawiązywaniem kontaktów z kobietami do 34 roku potem sobie znalazł kogos ale to on ja to inny człowiek on nie był tak mało atrakcyjny
A ja jeszcze do tego nie rozmawiam z ludźmi tak jak on
Myślicie ze jak bym miał lepszą gatke to bym miał większa szanse na poznanie gogos
Rzucanie hasła w eter to nie gaDka.
Miklosza napisał/a:Był taki jeden kolega w szpitalu dogadywaliśmy się też miał problemy z nawiązywaniem kontaktów z kobietami do 34 roku potem sobie znalazł kogos ale to on ja to inny człowiek on nie był tak mało atrakcyjny
A ja jeszcze do tego nie rozmawiam z ludźmi tak jak on
Myślicie ze jak bym miał lepszą gatke to bym miał większa szanse na poznanie gogosRzucanie hasła w eter to nie gaDka.
No widzisz nie umiem gadać z ludźmi i chyba żadne filmiki nie pomogą
Lady Loka napisał/a:Miklosza napisał/a:Był taki jeden kolega w szpitalu dogadywaliśmy się też miał problemy z nawiązywaniem kontaktów z kobietami do 34 roku potem sobie znalazł kogos ale to on ja to inny człowiek on nie był tak mało atrakcyjny
A ja jeszcze do tego nie rozmawiam z ludźmi tak jak on
Myślicie ze jak bym miał lepszą gatke to bym miał większa szanse na poznanie gogosRzucanie hasła w eter to nie gaDka.
No widzisz nie umiem gadać z ludźmi i chyba żadne filmiki nie pomogą
Co za brednie. Masz 39 lat. Jesteś upośledzony, że nie umiesz rozmawiać?
Rozmawiasz od małego. Z rodziną, w szkole, na studiach. Każdy umie rozmawiać. Tylko Ciebie totalnie nie interesuje to, co mówi rozmówca. Jesteś typowym egocentrykiem. Wbijasz w jakiś temat, rzucasz hasło, jak to Tobie jest źle, albo zakładasz kolejny temat i tyle. Nie pytasz innych, co u nich, nie dajesz rad, nie próbujesz pomóc i sam pomocy nie szukasz, tylko atencji.
Wchodzę też na inne tematy nie tylko swoje
Postaram się zmienić i rozmawiać z wami
Cześć czy macie jakieś hobby zainteresowania ?
Ja osobiście cwicze mam taką małą siłownię w domu a wy jak spędzacie swój wolny czas oczywiście po za forum pozdrowienia
Ja byłem tylko w jednym kraju w Niemczech ale to było dawno jedynie moge sobie pozwolić na wyjazd nad polskie może i tylko raz na parę lat
Jeszcze lubię oglądać stare filmy najlepiej z Clintem Eastwood
Skoro już zagadałeś, nad czym pracujesz niby, to żebyś nie został bez odpowiedzi to ja Tobie odpowiem : ) Na co dzień interesuje się podróżami, kulturami odmiennych krajów. Jeśli tylko mogę to jadę za granicę- mam na koncie 13 krajów, w tym roku ZEA i Austria przede mną, ale jak nie mam to czytam- książki/poradniki, odwiedzam restauracje z kuchniami danych krajów. Interesuje mnie "inszość" Słucham muzyki odmiennych krajów- także coś się dzieje : ) Tego czasu ze względu na małe dziecko za wiele nie ma... ale JEST cokolwiek : ) więc tym się cieszę. Moja córka kocha muzykę więc puszczam jej różniastą muzykę i sobie do niej tańczymy : )
Jedziesz do Wiednia czy zamierzasz zobaczyć coś więcej w Austrii? Emiraty też mam w planach, ale to raczej nie w tym roku
Miklosza napisał/a:Lady Loka napisał/a:Rzucanie hasła w eter to nie gaDka.
No widzisz nie umiem gadać z ludźmi i chyba żadne filmiki nie pomogą
Co za brednie. Masz 39 lat. Jesteś upośledzony, że nie umiesz rozmawiać?
Rozmawiasz od małego. Z rodziną, w szkole, na studiach. Każdy umie rozmawiać. Tylko Ciebie totalnie nie interesuje to, co mówi rozmówca. Jesteś typowym egocentrykiem. Wbijasz w jakiś temat, rzucasz hasło, jak to Tobie jest źle, albo zakładasz kolejny temat i tyle. Nie pytasz innych, co u nich, nie dajesz rad, nie próbujesz pomóc i sam pomocy nie szukasz, tylko atencji.
W ogóle nie rozumiesz o czym Miklosza opowiada. Czasem trzeba się przełamać, przezwyciężyć strach przed oceną. Albo spotkać w życiu nieżyczliwych ludzi. Ludzie mają różne problemy.
Miklosza napisał/a:Lady Loka napisał/a:Rzucanie hasła w eter to nie gaDka.
No widzisz nie umiem gadać z ludźmi i chyba żadne filmiki nie pomogą
Co za brednie. Masz 39 lat. Jesteś upośledzony, że nie umiesz rozmawiać?
Rozmawiasz od małego. Z rodziną, w szkole, na studiach. Każdy umie rozmawiać. Tylko Ciebie totalnie nie interesuje to, co mówi rozmówca. Jesteś typowym egocentrykiem. Wbijasz w jakiś temat, rzucasz hasło, jak to Tobie jest źle, albo zakładasz kolejny temat i tyle. Nie pytasz innych, co u nich, nie dajesz rad, nie próbujesz pomóc i sam pomocy nie szukasz, tylko atencji.
W ogóle nie rozumiesz o czym Miklosza opowiada. Czasem trzeba się przełamać, przezwyciężyć strach przed oceną. Albo spotkać w życiu nieżyczliwych ludzi. Ludzie mają różne problemy.
Lady Loka napisał/a:Miklosza napisał/a:No widzisz nie umiem gadać z ludźmi i chyba żadne filmiki nie pomogą
Co za brednie. Masz 39 lat. Jesteś upośledzony, że nie umiesz rozmawiać?
Rozmawiasz od małego. Z rodziną, w szkole, na studiach. Każdy umie rozmawiać. Tylko Ciebie totalnie nie interesuje to, co mówi rozmówca. Jesteś typowym egocentrykiem. Wbijasz w jakiś temat, rzucasz hasło, jak to Tobie jest źle, albo zakładasz kolejny temat i tyle. Nie pytasz innych, co u nich, nie dajesz rad, nie próbujesz pomóc i sam pomocy nie szukasz, tylko atencji.W ogóle nie rozumiesz o czym Miklosza opowiada. Czasem trzeba się przełamać, przezwyciężyć strach przed oceną. Albo spotkać w życiu nieżyczliwych ludzi. Ludzie mają różne problemy.
To Ty kompletnie nie rozumiesz, o czym my tu pisaliśmy.
W Wiedniu już byłam : D z wycieczką z pracy akurat, podobało mi się, nocowaliśmy na wzgórzu (w okolicy) wzgórza Kahlenberg więc kawał historii : ) W tym roku do Austrii w góry bo to na święta
narty i te klimaty. a co do Emiratów to mamy w planach tylko Dubaj i Abu Dhabi bo mamy tylko 5 dni : / Ale rejs jachtem po dzielnicy finansowej Dubaju musi być : D Ale co dla mnie ciekawsze- znaleźliśmy gościa który mieszka w Dubaju i ma nam pokazać klasyczny Dubaj- dzielnicę robotniczą, muzeum kawy i przedstawić tradycyjną dubajską rodzinę : ) chusta na włosy już kupiona : )
Ja w Wiedniu byłem miesiąc temu i nigdzie indziej w Austrii jeszcze nie miałem okazji być, co najwyżej przejazdem Na nartach dawno nie byłem, chętnie bym się wybrał znowu
Ale fajnie wam się trafiło z tym Dubajem, udanego zwiedzania w takim razie
Wiem co czujesz chyba, ja tu napisałem parę lat temu swoją rzeczywistość i że się interesuje trochę tym czy tamtym to zostałem zjechany itd. Ogólnie podłość ludzka nie zna granic i to zostało dowiedzione nie dziś tylko już dawno temu. Takich jak my to wdepczą przydepczą i pójdą dalej. Najlepiej jest cierpieć w milczeniu jednak i nie udzielaniu nikomu swoich problemów bo mało że ci nie pomogą to jeszcze cie zgruzują...
Ja tu zadałem kilka pytań i co bym nie powiedział to źle
Ja tu zadałem kilka pytań i co bym nie powiedział to źle
kilka pytań
https://www.netkobiety.pl/search.php?ac … _id=484732
Miklosza napisał/a:Ja tu zadałem kilka pytań i co bym nie powiedział to źle
kilka pytań
![]()
https://www.netkobiety.pl/search.php?ac … _id=484732
No tak trochę tych tematów było zwracam honor
Ja tu zadałem kilka pytań i co bym nie powiedział to źle
I znowu, mimo deklaracji, grasz rolę ofiary. Tym razem w roli katów: użytkownicy forum.
Jeśli prawdą jest to, co napisałeś o sobie, to jesteś swym największym wrogiem.
Miklosza napisał/a:Ja tu zadałem kilka pytań i co bym nie powiedział to źle
I znowu, mimo deklaracji, grasz rolę ofiary. Tym razem w roli katów: użytkownicy forum.
Jeśli prawdą jest to, co napisałeś o sobie, to jesteś swym największym wrogiem.
Chyba nie umiem inaczej
A tak wogule co u ciebie słychać bo u mnie to już wiesz ?
Czy facet prawie 40 lat nie za piękny bez doświadczeń w sensie ma szansę na poznanie młodej kobiety
Chyba nie umiem inaczej (...)
Kiedyś nie umiałeś chodzić, a jednak się nauczyłeś.
(...) A tak wogule co u ciebie słychać bo u mnie to już wiesz ?
Żyję. Nie każdy ma tyle szczęścia.
Czy facet prawie 40 lat nie za piękny bez doświadczeń w sensie ma szansę na poznanie młodej kobiety
Tak.
Już pisałem ale ze 4 dziewczyny mnie chciały ale spieprzyłem sprawę i nie byłem z nimi
Coś powinno się w końcu zadziałać bo do najmłodszych to już nie należę
A wy ile partnerów partnerek mieliście tak z ciekawości pytam
Znałam/znam osoby (płci obojga), które przez całe życie były/są singlami, niektóre z nich nie były/są singlami z wyboru.
Jak nialem12 lat to byłem w reotlingen dużo nie zwiedziłem trochę miasta ja też nie przepadam za Niemcami paskudny naród zresztą oni też nas nielubia
Po pierwsze nie lubię wyjeżdżać po za kraj a po drugie nie wielka kasę mam nie pytaj dlaczego
Jestem nieśmiały i z pierwsza dziewczyną było tak że czekała aż podejdę i zagadam i nie podeszłym a następnie tak samo i wszystkie ładne a ja jak ten glopek przez tą nieśmiałość spieprzyłem i tyle mijają lata i nic
Znałam/znam osoby (płci obojga), które przez całe życie były/są singlami, niektóre z nich nie były/są singlami z wyboru.
No tak z wyboru też są takie osoby ale nie koniecznie rezygnują z seksu a ja nie mam seksu nie zwyboru z konieczności nie stety
Oj, oj, oj.
Oj, oj, oj.
No właśnie oj oj oj mam czterdzieche i nawet bzykać nie mogę :rolleyes
Prostytutki istnieją.
Prostytutki istnieją.
No niby istnieją ale ja bym się wstydzil
Wiem beznadziejny przypadek
Istnieją.
Możesz mieć seks, ale nie decydujesz się go mieć.
Świadomie dokonałeś wyboru.
Istnieją.
Możesz mieć seks, ale nie decydujesz się go mieć.
Świadomie dokonałeś wyboru.
Tak chyba dokonałem wyboru nie wyobrażam sobie za pieniądze a raczej w związku raczej
Dokonałeś wyboru. Możesz swą decyzję zmienić. Możesz jej nie zmieniać. Ponosisz, tak jak każdy, konsekwencje własnych wyborów. Tylko tyle i aż tyle.
Narazie spadam będę później pozdrawiam
rakastankielia napisał/a:R_ita2 napisał/a:W Wiedniu już byłam : D z wycieczką z pracy akurat, podobało mi się, nocowaliśmy na wzgórzu (w okolicy) wzgórza Kahlenberg więc kawał historii : ) W tym roku do Austrii w góry bo to na święta
narty i te klimaty. a co do Emiratów to mamy w planach tylko Dubaj i Abu Dhabi bo mamy tylko 5 dni : / Ale rejs jachtem po dzielnicy finansowej Dubaju musi być : D Ale co dla mnie ciekawsze- znaleźliśmy gościa który mieszka w Dubaju i ma nam pokazać klasyczny Dubaj- dzielnicę robotniczą, muzeum kawy i przedstawić tradycyjną dubajską rodzinę : ) chusta na włosy już kupiona : )
Ja w Wiedniu byłem miesiąc temu i nigdzie indziej w Austrii jeszcze nie miałem okazji być, co najwyżej przejazdem
Na nartach dawno nie byłem, chętnie bym się wybrał znowu
Ale fajnie wam się trafiło z tym Dubajem, udanego zwiedzania w takim razie
Ale skoro piszesz, że masz w planach! : D to łap muzyczkę z Emiratów https://www.youtube.com/watch?v=XZf5Ti_ … GUsqIPurNQ
Nie różni się od reszty arabskiej muzyki nie do końca moje klimaty, ale nie jest złe
Wyjdź ze swojej strefy komfortu. Mówisz że mało wychodzisz do ludzi.. zainteresuj się czymś odkryj jakąś pasję - zacznij chodzić na siłownię, grać w tenisa albo squasha? Cokolwiek co sprawi, że będziesz mógł wejść w jakieś nowe środowisko. Zainwestuj w swój samorozwój. Użalanie się i pisanie na forach nic nie da. Masz podany wiek 39 lat.. dlatego najwyższa pora wziąć się w garść.
Dokonałeś wyboru. Możesz swą decyzję zmienić. Możesz jej nie zmieniać. Ponosisz, tak jak każdy, konsekwencje własnych wyborów. Tylko tyle i aż tyle.
Wielokropek czy ty właśnie namawiasz Miklosza do pójścia do profesjonalnej pani?
Farmerze,
przytoczę zdanie Michała Rusinka wygłoszone do telefonującej do niego pani "Ja się deklinuję".
Myślałam, że zacytowany przez Ciebie tekst jest jednoznaczny, jak widać pomyliłam się. Wyjaśniam zatem.
Owszem, nie raz, nie dwa namawiałam Miklosza do... zakończenia narzekania nad swym "ciężkim" losem, bo to żadnego pożytku mu nie przynosi i nie przyniesie. Natomiast w ostatnich postach skierowanych do niego chciałam mu uprzytomnić, bo biadolił już niemiłosiernie, że jeśli jest tak bardzo spragniony seksu, a na seks z poznaną przez niego dziewczyną nie ma żadnych szans (pomijam to, że nikt i nic samo do niego nie przypełznie), to istnieją kobiety wykonujące najstarszy zawód świata. Może z ich usług skorzystać, ba... (tego nie napisałam) może sobie zażyczyć usług na najwyższym poziomie i tego, że pani przyjedzie do niego (wszak on nie rusza się poza swe cztery ściany) oraz zagwarantować sobie, że będzie jedynym klientem wybranej pani. [Jest tylko jeden mały problem. Za usługi seksualne prostytutki trzeba zapłacić. Trudne to jest dla osoby, która nie decyduje się poznać innych ludzi.]
Dlaczego o tym napisałam? Bo, jak pewnie zauważyłeś, Miklosza narzeka, biadoli, płacze, utyskuje i... nie robi nic, by zmienić swą sytuację. Ma tysiąc pięćset wyjaśnień dla swego nicnierobienia i, jak twierdzi, jest bezradny. Gdy uświadomi sobie, że nie tylko ma wybór, ale że świadomie go dokonuje, jego samopoczucie ulegnie poprawie (o innej, najbardziej prawdopodobnej wersji nie wspomnę). Jest sprawczy, zdecydował. To zupełnie inna postawa niż "najbiedniejszego z całej wsi, gdy wszyscy w pole wyjdą".
Lavish84 siłownię mam w domu na inne przyjemności mnie nie stać typu tenis czy sklosz
Wielokropek kontakt z płcią przeciwną by się przydał ale nic na siłę
A co do wychodzenia z domu to czasami wychodzę np że śmieciami albo do psychiatry i czasem wychodzę po zakupy do miasta lub na spacer czasem tak że jest git
Nic na siłę.
Icek modli się do Boga:
- Panie Boże, spraw, bym wygrał na loterii.
I nic.Icek modli się ponownie:
- Panie Boże, spraw, bym wygrał na loterii.
I nic.Icek modli się znowu:
- Panie Boże, spraw, bym wygrał na loterii.
I nic.Icek modli się po raz kolejny:
- Panie Boże, spraw, bym wygrał na loterii.Na to z nieba odzywa się głos:
- Icek, daj szansę. Kup los.
Nic na siłę.
Icek modli się do Boga:
- Panie Boże, spraw, bym wygrał na loterii.
I nic.Icek modli się ponownie:
- Panie Boże, spraw, bym wygrał na loterii.
I nic.Icek modli się znowu:
- Panie Boże, spraw, bym wygrał na loterii.
I nic.Icek modli się po raz kolejny:
- Panie Boże, spraw, bym wygrał na loterii.Na to z nieba odzywa się głos:
- Icek, daj szansę. Kup los.
Mniej więcej rozumiem Twoje przesłanie
Mniej więcej?
Trudno. Z mej strony 'pas'.