Farmer napisał/a:KoralinaJones napisał/a:Czy jesteś tak naiwna czy tak bezczelna.
A to ważne?
Skutek ten sam.A naiwna lub bezczelna to jedno i to samo czy nie?
Może być i jedno i drugie.
Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!
Forum Kobiet » ROZSTANIE, FLIRT, ZDRADA, ROZWÓD » Uklad z zajetym facetem
Strony Poprzednia 1 2
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Farmer napisał/a:KoralinaJones napisał/a:Czy jesteś tak naiwna czy tak bezczelna.
A to ważne?
Skutek ten sam.A naiwna lub bezczelna to jedno i to samo czy nie?
Może być i jedno i drugie.
Bez obrazy, ale jesli byłbym dziennikarzem i miałbym napisać artykuł : " Czy kobiety sa niemądrę? " yo Twoj wpis 1 posta wkeiłbym jako przykład tego własnie.
Witam wszystkich. Chcialam trcohe sie poradzic w sprawie ukladu z zajetym facetem. Mezczyzna z ktorym sie spotyam ma partnerke i dwojke dzieci ( nie sa malzenswtem) Spotykamy sie od okolo 7 miesiecy przynajmniej raz w tygodniu. Warto wspomniec ze przez pierwsze 3 miesiace nie spalismy ze soba, nie byl to powod dla ktorego zaczelismy sie spotkac. Po prostu dobrze czujemy sie w swoim towarzystwie. On ma takze dzieci z inna kobieta z ktora rozstal sie lata temu. Ostatnio rozmawialismy ze soba na temat przyszlosci i oboje swterdzilismy ze gdy zaczynalismy sie spotykac bo po prostu dobrze sie rozumiemy i czujemy w swoim towarzystwie zadne z nas nie planowalo ze bedzie to sie dalej ciagnelo przez tyle juz czasu. Wiem ze dotarlismy do etapu ze tesknimy za soba i ze gdybysmy mogli to spedzialibysmy wiecej czasu ze soba.
Wiem ze zaraz wyleje sie na mnie hate ze zabieram ojca dzieciom i ze nie mam zadnych uczuc empatii wobec jego partnerki i ze jest to historia jak kazda inna w tym temacie. Nigdy nie oczekiwalam od niego zadnych deklaracji milosnych itp ale doskonale tez wiem ze nie kocha swojej partnerki i nie sypia z nia juz od wielu miesiecy najpierw ona go odzrucala po jakims czas sam przestal inicjowac cokolwiek. Ja wrecz sama go zapytalam i wyjasnilam ze nawet najgorsza prawda jest dla mnie lepsza niz klamstwo. Nigdy nie wspolczulam mu jaka to jego partnerka jest zla i nigdy jej nie oczernialam. Wiem ze sytuacja miedzy nimi nie jest dobra ze zdarzaja sie i nawet klotnie przy dzieciach i ze nawet ostatnio zapytala sie go czy chce odejsc ( wiem to nie z jego opowiadan ale z faktu ze sama widzialam wiadomosci przez nia wyslane)
Wiem ze zaraz ktos mnie skomentuje negatywnie ale wiem ze jest to uklad tylko i wylacznie ze wzgledu na dzieci z wytlumaczeniem ze juz kiedys rozstal sie z partnerka z dziecmi i ze tym razem by chcial zrobic tak jak sie powinno, nie zostawiac dzieci. Widze ze targaja nim emocje ze sam zdaje sobie z tego sprawe ze zostanie z partnerka ze wzgledu na dzieci nie da pelni szczescia i ze milosc do dzieci nie zastapi uczuc jakie sie ma wzgledem partnerki. wiem ze ma dla mnie uczucia ale wiem ze stara sie je blokowac ( jesli to jest mozliwe) wydaje mi sie ze bardziej je ukrywa.Mimo ze jak to wszyscy nazwa ukrywamy sie wczoraj np poszlismy razem na zakupy dla dzieci ( partnerka wyjechala na weekend z jednym z dzieci) w bialy dzien na jednej z najbardziej ruchliwych ulic. Jeszcze wspomne ze dwum jego znajomym ( najlepszym) zostalam przedstawiona.
Po co ładujesz się w takie relacje? i po co te głupie tłumaczenia i wymówki.... Serio jesteś aż tak samotna, że potrzebujesz takiego faceta? to akt desperacji? czy, aż tak siebie nie szanujesz, że tak traktujesz inne kobiety.... To co słyszałaś o niej i czytałaś to nie to samo co rozmowa z drugą stroną. Zrobiłaś to? na pewno nie, bo boisz się konfrontacji. Nie musiałaś nastawiać faceta przeciwko partnerce i źle o niej mówić, zrobiłaś to uprawiając z nim sex. Nie ma przyjaźni damsko męskiej, wcześniej czy później i tak finał jest ten sam... łózko. To nie hejt i jest mi łatwo pisać bo nie jestem w takiej sytuacji. Nie jestem w takiej sytuacji ale jestem kobietą i wiem jak to działa i mogłam być w tak chorej relacji, ale nie stwarzam i nigdy nie stwarzałam sytuacji, które mogłyby towarzyszyć takim wydarzeniom o których piszesz i to działa. Facet nie ogarnął się w jednej życiowej sprawie a już pcha się w drugą czy trzecią, nie zapaliło Ci się czerwone światło? każdy ma prawo do szczęścia, dzieciaci, rozwodnicy itp. ale nie kosztem innych i niezamkniętej przeszłości. Kobieto!!! szanuj siebie i innych a życie będziesz miała łatwiejsze...
Nie ma nic dziwnego w tym, że jakaś młoda dupa pójdzie w romans z zajętym, dzieciatym i naiwnie snuje te swoje przemyślenia na temat wyjątkowości jej relacji. Ale tutaj?! 43 lata i takie płytkie myślenie, takie infantylne? My to coś wiecej niż seks, on z matką dzieci z obowiązku, on z nią nie śpi, on ofiarą sytuacji... tanie, słabe, miałkie romansidlo Ci sprzedał ruchacz wiejski, A Ty brandzlujesz się jak młoda siksa. Stara, A głupia.
Jesteś przyjaciółka z którą można pogadać i czasem pójść do łóżka nic wiecej
Autorko, pytasz czy w Twoim przypadku możliwa jest przyjaźń?
Jest możliwa, ponieważ znacie się od 2001 roku, więc mieliście czas na to, by przywiązać się do siebie, zaufać i polubić swoje towarzystwo.
Tak mogłoby być między Wami dalej, ale niepotrzebnie zgodziłaś się na seks.
Okradasz siebie, a jemu dodajesz, bo Ty straciłaś przyjaciela, a on dalej ma w Tobie fajna koleżankę, miła sprawdzona przez czas znajomość i na dodatek dla urozmaicenia swojego życia seksualnego może za darmo używac innej kobiety niż żona i matka jego dzieci. Pompujesz go po prostu własnym kosztem.
Frajerstwo.
Ty tracisz, bo w takim układzie możesz żyć latami bez żadnej przyszłości.
On zyskuje, bo też może żyć w tym czymś latami, seks z Tobą ma jakby w prezencie.
Ty awansowałas do roli boczniary.
Wytnij ten seks i miej go sobie dalej w gronie starych znajomych a może nawet i przyjaciół.
A tak na marginesie- czytając Twoje wypowiedzi doszłam do wniosku, że Bozia poskąpiła Ci rozumu. Masz ponad czterdzieści lat, a rozumiesz jak egzaltowana pensjonarka.
szybkilopez napisał/a:6 kilo mózgu i żadnej fałdki..........
Skad sietobie wzięło 6 kg?
Standardowa waga mózgu dorosłego człowieka to około 1.400 kg ,żeby być aż tak zjebanym to ta waga nie wystarczy stąd to 6 kg. Pozdrawiam
Strony Poprzednia 1 2
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Forum Kobiet » ROZSTANIE, FLIRT, ZDRADA, ROZWÓD » Uklad z zajetym facetem
Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności
© www.netkobiety.pl 2007-2024